• Nie Znaleziono Wyników

"Tiedemann Giese (1480-1550). W życiu wewnętrzym Warmii i Prus Królewskich", Teresa Borawska, Olsztyn 1984 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Tiedemann Giese (1480-1550). W życiu wewnętrzym Warmii i Prus Królewskich", Teresa Borawska, Olsztyn 1984 : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Bogdan, Danuta

"Tiedemann Giese (1480-1550). W

życiu wewnętrzym Warmii i Prus

Królewskich", Teresa Borawska,

Olsztyn 1984 : [recenzja]

Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 4, 454-457

(2)

4 5 4 Recenzje i o m ó w ie n ia

9 szelągów d atu je się na okres rządów wielkiego m istrza L u d w ika von E rlich- shausena. N ajw ięcej zachowało się m o net z okresu w ojny trzynastoletniej; szelągów b itych przez m ennice: w T o runiu — 34, G dańsku — 186 i E lb lą­ gu — 27. 3 szelągi pochodzą z czasów wielkiego m istrza M arcina Truchsessa von W etzhausena. A u to rk a chcąc przybliżyć i sch arakteryzow ać sk a rb z L ę ­ b o rk a om aw ia działalność m ennic T orunia, G dańska i Elbląga w latach 1457—1492, ocenia też w artość bitej przez nie m onety. Sporo m iejsca pośw ię­ ca M ęclewska monecie krzyżackiej b ite j po w ojnie trzy n astoletniej. Nie po­ m ija w ażnej kw estii datow ania szelągów m iast pruskich.

Z astrzeżenie budzi tylko stosow anie nazw y P ru s K rólew skich do lat 1454—1457. O P ru s ac h K rólew skich m ożna mówić dopiero od drugiego poko­ ju toruńskiego. O m aw ianie kw estii politycznych ty c h czasów m ogła A u torka pom inąć skoro uczynił to szeroko E dw in Rozenkranz.

Całość p racy zam yka bardzo interesu jący Katalog m o n et ze skarbu z Lę­ b o rk a oraz tabela U sytuowanie stem pla rew ersu m o n et w stosunku do a w er-

su. T abela będzie p rzy d atn a znawcom przedm iotu, czytelnikow i wchodzącem u

w prob lem aty k ę m o n etarn ą niew iele ona mówi.

W sumie otrzym aliśm y ciekaw y przyczynek odnoszący się do kw estii m o­ n e ta rn e j P ru s K rólew skich i Krzyżackich. N ależy życzyć, b y k ażdy znaleziony sk a rb m onet otrzym ał tak ie opracowanie. T ekst został n ap isan y przejrzyście pod w zględem k o n stru k cy jn y m i przystępnie. O dnotow ując w ydanie tej in te ­ resującej książki należy życzyć nauce szczęścia w o d k ry w an iu nowych, bo­ gatszych sk arbów daw nej monety.

S tanisław A c h r em c zy k

Teresa B oraw ska, T iedem ann Giese (1480— 1550). W ży c iu w e w n ę tr z n y m

W a rm ii i Prus K rólew skich, W ydaw nictw o Pojezierze, Olsztyn 1984,

ss. 450.

Do rą k czytelników trafiła w y d an a przez olsztyńskie w ydaw nictw o „P o­ jezierze”, d ru g a po biografii Ignacego Krasickiego, m onografia b iskupa w a r ­ mińskiego. P ra c a dotycząca T iedem anna Giesego jest zmienioną w ersją roz­ p ra w y d oktorskiej n apisanej przez Teresę B oraw ską pod k ieru n k iem prof. K arola Górskiego n a U niw ersytecie M ikołaja K op ern ik a w T oruniu. J a k s u ­ g eru je już podty tu ł książki postać Giesego w kom ponow ano w szeroką gamę w yd arzeń historycznych i problem ów społeczno-gospodarczych prow incji pru sk iej pierw szej połow y XV I stulecia.

Tiedem annem Giesem zajm ow ano się do te j po ry na m arginesie b ad ań kopernikow skich z powodu bliskiej p rzyjaźni łączącej go z M ikołajem K o ­ pernikiem . A przecież z ra cji odpow iedzialnych fun k cji w kap itu le w a rm iń ­ skiej, jak też sp raw ow anych od 1538 r. godności bisk u p a chełmińskiego, a od 1549 r. biskupa w arm ińskiego był on jedną z c en traln y ch postaci życia poli­ tycznego P ru s K rólew skich. Siedząc więc k a rie rę T iedem anna Giesego m am y możność nie tylko pełniej poznać środowisko, w k tó ry m działał i tw orzył Mikołaj K opernik, lecz u zy skujem y także obraz życia politycznego, gospo­ darczego i ku ltu raln eg o W arm ii i P ru s K rólew skich początków XVI wieku. A u to rk a w trak cie kilkuletniej k w e ren d y archiw aln ej przeb ad ała zbiory w ielu archiw ów k rajow ych i zagranicznych, m iędzy innym i: A rchiw um D ie­ cezji W arm ińskiej w Olsztynie, B ibliotekę C zartoryskich w K rakow ie, W oje­ wódzkie A rchiw um P aństw ow e w Gdańsku, A rchiw um A k t D aw nych w W a r­

(3)

Recenzje i o m ó w ie n ia 4 55

szaw ie oraz zasoby byłego a rch iw u m królew ieckiego w T ajn y m A rchiw um P ań stw o w y m w B erlinie-D ahlem .

W ykorzystane zostały też m ikro film y z B iblioteki U niw ersyteckiej w Up- psali i R ik sark iv et w Sztokholmie, a dla w y jaśnienia lu k i w życiorysie Giese- go z la t 1499— 1507 au to rk a p rzejrzała 30 tom ów ksiąg R oty Rzymskiej w T a j­ n y m A rchiw um W aty k ań sk im *. Podkreślić p rzy ty m należy niezw ykłą o bfi­ tość dokum entów zw iązanych z osobą Giesego, zwłaszcza korespondencji, z k tó rej zachowało się 720 jego listów i 460, k tó ry ch był adresatem .

K oleje drogi życiowej T iedem anna Giesego przedstaw iono w sześciu częś­ ciach, podzielonych na tem atyczne podrozdziały. P racę zam ykają w y odrębnio­ ne z całości części, w któ ry ch przedstaw iono kolejno: udział Giesego w obro­ n ie odrębności ustrojow ych dzielnicy pru sk iej i jego k o n tak ty z księciem p ru s k im A lbrechtem , stanow isko Giesego wobec refo rm acji oraz jego p rz y ­ jaźń z M ikołajem K opernikiem . Można dyskutow ać n ad celowością tej n ie ty ­ pow ej dla większości biografii k o n strukcji, p rzy k tó rej m im o poszerzenia k r ę ­ g u tem atycznego nie daje się u n ik n ąć powtórzeń.

T. Giese pochodził z G dańska, z rodziny kupieckiej spow inow aconej z w pływ ow ym rodem F erb eró w przez m ałżeństw o jego ojca — A lb rech ta — z córką ra jc y gdańskiego T iedem anna L angenbecka, N atalią z dom u Ferber. J a k się w y d aje m iało to znaczny w pły w n a szybką k a rie rę Giesego, zw ażyw ­ szy iż M aurycy F e rb e r był w łatach 1523—1537 b iskupem w arm ińskim .

A u to rk a nie podziela zdania F ran za H iplera 2 i histo ry k ó w polskich 3 ja ­ koby ojciec Giesego był b u rm istrzem G dańska. T. B oraw ska ostrożnie pod­ chodzi do faktografii, nie sugeru jąc się dotychczasow ym i ustalen iam i w tej dziedzinie. Tak np., w lite ratu rze przy jm u je się, że Giese pełnił fu n k cję k a ­ n o n ik a w arm ińskiego od 1504 r. A u to rk a opierając się na archiw aliach stw ierdziła, iż w r. 1504 Giese przebyw ał w Rzymie, gdzie pełnił funkcję no ­ tariu sz a su b sty tu ta Roty, zaś kanonię w arm ińską objął w r. 1507 *.

W m onografii szczegółowo przedstaw iono działalność Giesego n a k o le j­ nych stanow iskach i u rzędach w k apitule w arm ińskiej, m. in. kanclerz 1508— 1509, 1516— 1519; oficjał 1516—1537; ad m in istrato r dó b r k ap itu ln y ch 1510— 1515, 1521—1524; kustosz 1523—1537; poseł i w izy tato r 1531—1533, 1535—1538.

P racu jąc na W arm ii w ykazyw ał Giese szczególną aktyw ność w działal­ ności osadniczej, zagospodarow ując łan y opustoszałe. B ra ł też czynny udział w p racach nad uchw aleniem o rdynacji k ra jo w ej (Landesordnung), ogłoszonej n a sejm iku w arm iń sk im 22 w rześnia 1526 r., a rozciągniętej w r. 1528 na P r u ­ sy Książęce i w 1529 r. n a Królew skie. Innym i dziedzinam i działalności Gie­ sego była refo rm a m o n eta rn a i rew izja p ra w a chełmińskiego.

Wobec pogarszającego się od 1529 r. stan u zdrow ia bisk u p a M aurycego F e rb e ra , w k rę g ac h k a p itu ły w arm ińskiej pojaw ił się p ro je k t ustanow ienia

1 P o r . T . B o r a w s k a , A r c h i w a l i a w a r m i ń s k i e w S t a a t l i c h e s A r c h i v l a g e r w G e t y n d z e , K o ­ m u n i k a t y M a z u r s k o - W a r m i ń s k i e , 1976, n r 1, s s . 135— 141. 2 F . H i p l e r : T i e d e m a n n B a r t h o l o m ä u s G i e s e , w : A l l g e m e i n e D e u t s c h e B i o g r a p h i e , B d . 9, L e i p z i g 1879, s s . 151— 156. I n f o r m a c j i t e j n i e z a w i e r a j u ż b i o g r a m G i e s e g o o p u b l i k o w a n y p r z e z H . S c h m a u c h a w : A l t p r e u s s i s c h e B i o g r a p h i e , B d . 2, K ö n i g s b e r g 1951, s s . 213—214. 3 W . P o c i e c h a : G i e s e T i e d e m a n n B a r t ł o m i e j , w : P o l s k i S ł o w n i k B i o g r a f i c z n y , t . 7, K r a ­ k ó w 1948, s s . 454—456; T . O r a c k i , G i e s e T i e d e m a n , w : S ł o w n i k b i o g r a f i c z n y W a r m i i , P r u s K s i ą ­ ż ę c y c h i z i e m i m a l b o r s k i e j o d p o ł o w y X V d o k o ń c a X V I I I w i e k u , t . 1, O l s z t y n 1984, s. 64. 4 P o d o b n i e C . P . W o e l k y d a t u j e o b j ę c i e p r z e z G i e s e g o f u n k c j i k a n o n i k a n a 1508 r . : D e r K a ­ t a l o g d e r B i s c h ö f e v o n C u l m , Z e i t s c h r i f t f ü r d i e G e s c h i c h t e u n d A l t e r t u m s k u n d e E r m l a n d s < d a l e j Z G A E ) , 1877, B d . 6, s . 414.

(4)

45 6 Recenzje i omów/en/a

ko ad iu to ra biskupa, b y w ten sposób ustrzec sią przed nom inacją pochodzące­ go z K orony zaufanego k a n d y d ata króla. A u to rk a w ciekaw y sposób p rzed ­ staw ia ryw alizację J a n a D antyszka i T iedem anna Giesego o zapew nienie so­ bie następstw a po biskupie Ferb erze (ss. 191—214), zakończoną nad an iem k o a ­ diuto rii w arm ińskiej Dantyszkowi.

Od 1538 r. objął Giese stanow isko b iskupa chełmińskiego, dążąc do p rz e ­ niesienia na g ru n t chełm iński ustro jo w y ch wzorców w arm ińskich. Był więc rzecznikiem samodzielności kościoła chełmińskiego, a uznając zw ierzchnictw o m etropolity ryskiego nie zaś gnieźnieńskiego, odm aw iał udziału w polskich synodach prow incjonalnych. P o d jął też sta ran ia o przyw rócenie wyłącznego p ra w a biskupów do obsadzania kanonii chełm ińskiej. Po śm ierci J a n a D an ­ tyszka objął w 1549 r. biskupstw o w arm ińskie, w k tó ry m rządził zaledw ie rok. P raca T. B oraw skiej jest znaczącym k rokiem w b ad aniach nad przeszłoś­ cią W arm ii. Z eb ra n y m ate ria ł opracow ano i przedstaw iono z w ielką rz etel­ nością i erudycją. K siążka przynosi nie ty lk o w iele szczegółowych inform acji n a tem a t T iedem anna Giesego, lecz także i innego w ybitnego b iskupa w a r ­ m ińskiego — Ja n a Dantyszka. Pozwolę sobie jed n ak przedstaw ić wątpliwości, któ re n asu n ęły się w trak cie czytania te j pracy. A u to rk a często posługuje się p ew nym i uproszczeniami, co dla niezorientow anego czytelnika może być czę­ sto niejasne lub dwuznaczne. T ak więc pisząc o odrębnościach p ra w n o u stro ­ jow ych W arm ii w stosunku do inn y ch bisk u p stw p ru skich (chełmińskiego, pomezańskiego i sam bijskiego) należałoby zaznaczyć, że odrębności te w y ­ kształcały się już w czasach krzyżackich, gdy kap itu ła obroniła się przed in ­ k o rp oracją do Z akonu i w raz z biskupem zachowała w pływ na zarząd do­ minium.

T ru d n o zgodzić się ze stw ierdzeniem , że szlachta w arm iń sk a nie zajm o­ w ała w ażniejszych stanow isk adm in istracy jn y ch (s. 56), jeśli np. starostow ie w arm ińscy re k ru to w a li się ze stan u szlacheckiego 5. W okresie sw ych rządów na W arm ii, Giese pomimo zaaw ansow anego w ieku (mial wówczas la t 70) i złego stan u zdrow ia konsultow ał się ze stanam i b isk u p stw a przed sejm i­ k iem g en eraln y m P ru s Królew skich. T ak więc 6 m arca 1550 r. w trak cie od­ b iera n ia przysięgi mieszkańców kom ornictw a jeziorańskiego, biskup sk iero ­ w ał m an d a t do w szystkich starostów i m iast w arm ińskich polecając w yd ele­ gować 26 m arca 1550 r. pełnom ocnych przedstaw icieli na sejm ik do L id z­ b a rk a 6.

K onsekw entnie uży w an y w p racy term in „ b u rg ra b ia ” należałoby jed n a k zastępować określeniem „staro sta”.

W p racy nie zn ajd u jem y też inform acji o tym , że Giese pochow any zo­ stał w katedrze from borskiej. W sw ym testam encie z 16 stycznia 1550 r. w y ­ raził on życzenie, aby być pochow anym w śród sw ych poprzedników na t r o ­ nie w arm ińskim . Można z tego wnioskować, że ciało złożono w k rypcie pod chórem k atedry. Niezwykle in teresujące byłoby szersze omówienie tes ta m en ­ tu Giesego, zwłaszcza że spadkobiercam i zostali nie ty lk o jego krew ni, lecz także urzędnicy w a rm iń s c y 7.

5 S z e r e g i n f o r m a c j i n a t e n t e m a t w A k t a c h K u r i i B i s k u p i e j A r c h i w u m D i e c e z j i W a r ­ m i ń s k i e j w O l s z t y n i e . 6 A r c h i w u m D i e c e z j i W a r m i ń s k i e j w O l s z t y n i e , A r c h i w u m B i s k u p i e , A 2, J e z i o r a n y 6 I I I 1550, k . 30. 7 F . H i p l e r , D n s T e s t a m e n t d e s B i s c h o f s T i e d e m a n n G i e s e v o n E r m l a n d v o m 16 J c n u a r 1550, P a s t o r a l b l a t t f ü r d i e D i ö c e s e E r m l a n d , 1878, J g . 10, s s . 91— 96: t e n ż e , D i e G r a b s t ä t t e n d e r e r m l ä n d i s c h e n B i s c h ö f e , Z G A E , 1377, B d . 6, s . 317.

(5)

Recenzje i om ó wi e n ia 4 57

Na s. 135 a u to rk a stw ierdza, iż „W ostatnich dniach g ru d n ia 1519 r. arm ia p o lsk a pod dow ództw em M ikołaja F irle ja przekroczyła granice Pom ezanii i M azur”. Niezręcznością jest tu użycie obok siebie — dla opisu dotyczącego XV I stulecia — dw u różnych jakościowo pojęć: historycznego (Pomezania) i etniczno-geograficznego (Mazury), ty m bardziej że to d rugie pojaw iło się przecież dopiero na początku X IX wieku.

Oczywiście te drobne uw agi nie osłabiają tej znakom itej monografii, k tó ­ re j cennym uzupełnieniem sa zamieszczone na końcu w y k azy w ażniejszych źródeł i w y b ra n ej literatu ry , streszczenie w języku niem ieckim , indeks nazw geograficznych, tablica genealogiczna g dańskiej rodziny Giesów do połowy XV I w ieku oraz ilustracje.

Danuta Bogdan

Ję d rze j G iertych, Na Ś w ię te j Warmii, London 1983, ss. 224.

Ję d rze j G iertych, publicysta, działacz polityczny, pisarz, interesow ał się od w ielu la t p roblem am i P ru s W schodnich. Ja k o działacz harcersk i, p ra co w ­ n ik polskiej służby zagranicznej, rów nież i kon su latu polskiego w Olsztynie, jed en z czołowych ideologów obozu narodowego, a od la t w o jny na em igracji, w ielokrotnie pow racał do problem ów tego regionu. D aw ał w y raz sw oim zain­ teresow aniom i poglądom w arty k u łach , rozpraw ach, k tó ry ch tezy w y zn a­ czała jego n iem ała wiedza o histo rii i rzeczywistości w arm ińsko-m azurskiej, ale i rów nocześnie koncepcje obozu narodow o-dem okratycznego, k tó ry p rz e ­ cież ty m obszarem interesow ał się poważnie i w sposób n iep rzerw any. G ie r­ ty ch był jednym z nielicznych działaczy obozu narodow ego w Polsce m iędzy­ w ojennej, któ rzy m ieli możność ta k dobrze poznać problem y narodowościow e M azur, a przede w szystkim W arm ii, bliższej m u też ze w zględów w y znanio­ wych. S taw ał się więc w ty m obozie politycznym głów nym in te rp reta to re m p roblem u w schodniopruskiego. Jego książka Za północnym kordonem , opu­ blikow ana w 1933 r. zaw ierała wiele przestróg przed u trzy m y w a n ie m ów ­ czesnej polityki Rzeczypospolitej w stosunku do prow incji w schodnioprus- kich, jeszcze w w aru n k ac h w eim arskich. Nie w yw ołała jed n ak takiego zain­ tereso w an ia na jakie zasługiwała. W atm osferze fascynacji w ydarzen iam i do- dokonującym i się w Niemczech, już pod rządam i H itlera, nie w zbudziła u w agi polskiej opinii publicznej, m ogła się w ydaw ać bieżącą reflek sją publicysty. Nie dostrzeżono w n iej analizy procesów, któ re w in n ej form ie toczyły się, rów nież pod rządam i narodow ych socjalistów. Bez znajomości tej książki i jej dziejów tru d n o zrozumieć wiele późniejszych ocen G iertycha. A w racał do ty c h problem ów i w okresie hitlerow skim , i n a em igracji po II w ojnie św ia­ towej. Jeszcze przed 1939 r., jak gdyby przypom inając sw oje dośw iadczenia m azurskie odbyw ał wycieczki k a ja k iem po in n y ch obszarach Rzeszy, także szukając śladów polskich, a zarazem sta rając się zrozum ieć istotę przeobrażeń hitlerow skich.

Wojna, zm iany polityczne i społeczne, w ielk i exodus m ieszkańców P ru s W schodnich i zw iązane z nim i tragedie, proces in teg racji W arm ii i M azur z polską państwowością, G iertych oglądał z daleka, z p e rsp ek ty w y em igranta politycznego w Londynie, pod p resją w spom nień z k am p an ii wrześniow ej i ponad pięcioletniego pobytu w niew oli niem ieckiej. Więcej wówczas zajęty p isarstw em politycznym niż historycznym , w iern y swoim sta ry m poglądom, s ta ra ł się tak, jak m u pozw alały w a ru n k i em igracyjne, obserwow ać rzeczy­ w istość W arm ii i Mazur. Większa była jego wiedza historyczna niż znajomość

Cytaty

Powiązane dokumenty

ności za naruszenie prawa spowodowane opublikowaniem materiału prasowego stosuje się zasady ogólne, należy rozumieć w ten sposób, iż do odpowiedzial- ności karnej za

48 Por. Sokołowski, Kom entarz do art.. letniego do określonego zachowania itd. zatrzym anie dziecka w domu po godz. 189 k.k.), sprawdza­ nie treści poczty

Wśród obiektów zaliczonych do kultury łużyckiej wyróżniono 42 jamy osad- nicze, palenisko i skupisko ceramiki. Z IV okresem epoki brązu możemy połączyć jamę oraz

[r]

However, a number of the participants in this study stated that most adults in the commu- nity engage in non-penetrative sexual activities as a form of fun and not

Bardzo się cieszę, że Pan Kolega przywiązuje do niej pewną wagę, a je- szcze bardziaj cieszyłbym się, gdyby myśl kontynuowania jej przez Pana Ko-... Chodziłoby głównie

ciedlała przede wszystkim poczucie niepewności co do przyszłych rozwiązań prawnych regulujących rynek podręczników, zapowiadanych w tym czasie przez rząd 15. Udział

In Poland, the next on the list of important sectors in terms of value of exports are construction (5,2 percent), computer and information (3,1 percent) and communication