• Nie Znaleziono Wyników

"Obraz literatury polskiej XIX i XX wieku", zespół red. Z. Kądziela, J. Kwiatkowski, I. Wyczańska, Kraków 1979 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Obraz literatury polskiej XIX i XX wieku", zespół red. Z. Kądziela, J. Kwiatkowski, I. Wyczańska, Kraków 1979 : [recenzja]"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Jarowiecki, Jerzy

"Obraz literatury polskiej XIX i XX

wieku", zespół red. Z. Kądziela, J.

Kwiatkowski, I. Wyczańska, Kraków

1979 : [recenzja]

Kwartalnik Historii Prasy Polskiej 19/2, 133-137

(2)

O braz lite ra tu ry p o lsk iej X I X i X X w iek u . Seria 6. Literatura p ilsk a w okresie

m iędzywojennym . Zespół redakcyjny: Z. Kądziela, J. K w iatkow ski, I. Wyczańska, K raków 1979, 2 tomy: ss. 459 + 545, bibl., ilustr. 159 + 190.

Z dużą sa ty sfak c ją odnotow uję ukazanie się dość długo oczekiw anych tom ów Obrazu litera tu ry polskiej X I X i X X w ieku , tra k tu ją c y c h o lite ­ ra tu rz e i życiu litera c k im okresu m iędzyw ojennego. P rzy p o m n ijm y , że je s t to w yd aw nictw o zbiorow e, przy g otow an e przez szeroki zespół a u to ­ rów , z w y k o rzy stan iem najnow szego sta n u b ad a ń n a d dziejam i ojczy­ stej lite ra tu ry , a także życia literackiego. Nie stanow iąc sy n te z y h i­ sto ry czn ej lite r a tu r y polskiej, p rzed staw ia dość isto tn e ele m en ty te j sy n ­ tezy, co pozw ala au to ro m i red a k to ro m poszczególnych tom ów w obrębie różnych se rii ukazać dorobek p iśm ien nictw a polskiego w ogólnym p ro ­ cesie k u ltu ry . Zasadniczą zaw artość poszczególnych tom ów stan o w ią h asła osobowe, na k tó re składa się c h a ra k te ry s ty k a tw órczości pisarza w raz z d any m i biograficznym i, b ib lio g rafią i w ypisam i, przy go tow an ym i n a p odstaw ie źródeł n a jp o p u larn iejszy ch , za co R edak cji w yrazić m ożna słow a uznania. Ale z d arzają się też i w ypisy, w k tó ry c h u tw o ry p oety c­ kie czy fra g m e n ty pro zy przed ru k o w an o za w y daw cam i nie dbający m i specjaln ie o staran n o ść p ierw o tn e j ed y cji tek stu . W zam yśle re d a k c y j­ n y m Obraz litera tu ry polskiej „ je s t w y daw n ictw em sk ierow any m do sze­ rokiego gro na odbiorców, zw łaszcza do stu d e n tó w i n auczycieli polo­ n istów . Ma c h a ra k te r p u b lik a c ji n au k o w o p o p u la rn e j”, ale przyznać trz e ­ ba, że kolejn e to m y często w ychodzą poza konw encję „n au k o w op op ular- n ą ”, a a u to ra m i poszczególnych h aseł rzeczow ych są znani badacze. W om aw ianych tom ach w idoczna jest w y raźn ie ten d en cja, ażeby w y ­ d aw n ictw u nadać c h a ra k te r n aukow o jed n o lity — i cel ten p raw ie osiąg­ nięto. Szczególnie w idoczne stało się to p rzy o pracow yw aniu poszcze­ gólnych ty tu łó w czasopism w tom ie p ierw szym , w rozdziale z a ty tu ło ­ w an ym „Z dziejów czasopiśm iennictw a okresu dw udziestolecia m iędzy­ w o jenneg o” . Ja k k o lw ie k oba to m y m ogą zainteresow ać h isto ry k ó w prasy, głów nie te n rozdział w łaśn ie skłonił m n ie do p rze d staw ie n ia książki na łam ach k w a rta ln ik a pośw ięconego h isto rii p ra sy polskiej. P ow iedzm y bow iem otw arcie, iż nieliczne są prace, k tó ry c h a u to rz y z ta k ą uw agą tr a k tu ją czasopism a lite ra c k ie la t 1918— 1939. W skazać m ożna jed y nie na dw ie p ró b y syntetycznego u jęcia p ra sy dw udziestolecia m iędzyw o­ jennego, a m ianow icie n a s k ry p t T. B utkiew icza, Z. M łynarskiego, B. K rzyw obłockiej i A. Slisza Z a ry s historii prasy polskiej, cz. II, z. 2 (1959), przede w szystkim jed n a k na książkę A. Paczkow skiego Prasa

D rugiej R zeczypospolitej 1918— 1939 (1972, 1979). P ism om litera c k im

głów nie pośw ięcił W .P. S zy m ań sk i sw oją książkę Z d ziejów czasopism

literackich w dw udziestoleciu m i ę d z y w o je n n y m (1970), z a w ierającą dzie­

sięć szkiców o w y b ra n y c h ty tu ła c h („K w ad ry g a”, „ L in ia ”, „ Ż a g a ry ”, „ L e w a r”, „M arc h o łt”, „V e rb u m ”, „O kolica P o etó w ”, „N asz W y ra z ”, „ A te

(3)

-n e u m ”). Dodać w ypad-nie, że je s t to poszerzo-na w e rsja pierw szego w y ­ d an ia p t. Od m e ta fo r y do heroizm u. Z d ziejów czasopism literackich w

dw udziestoleciu m i ę d z y w o je n n y m (1967). P ism a litera c k ie b y ły też p rz e d ­

m io tem zain teresow ań K. S ierockiej, k tó re j d w a szkice z asłu g u ją na szczególną uw agę: W arsza w sk ie p e rio d y k i literackie lat 1918— 1932 i W a r ­

szaw skie czasopisma literackie. Lata 1932— 1939 — oba d ru k o w a n e w

zbiorow ym w y d aw n ictw ie W arszaw a drugiej R zeczypospolitej 1918— 1939 (1979, z. 4; 1973, z. 5). Tej grupie pism pośw ięcił też sw oją książkę

Historia, co tyd zień . S zk ic e o tyg o d n ik a ch sp ołe c zn o -k u ltu ra ln yc h K . K oź-

niew sk i (1976), a także J. S trad eck i, k tó ry w o sta tn im rozdziale książki

W k ręg u S k a m a n d ra om ówił: „ S k a m a n d e r”, „W iadom ości L ite ra c k ie ”,

„Pologne L itté ra ire ” i „ K u ltu rę ” .

H isto ry k ó w p ra s y n a jb a rd z ie j sa ty sfak c jo n u je pierw szy tom om aw ia­ nego dzieła, k tó ry w zasadzie w całości pośw ięcony je s t problem om cza­ sopiśm iennictw a n a szerokim tle k u ltu ry , szczególnie litera c k ie j. Tom o tw iera ro zp raw a znakom itego znaw cy p rzed m io tu S. Ż ółkiew skiego za­ ty tu ło w a n a G łów ne ten de nc je ro zw o ju polskiej k u lt u r y literackiej 1918—

1939, k tó ra sta n o w i sy n te ty c z n y sk ró t tez tego a u to ra z a w a rty c h w

jego książce K u l t u r a literacka 1918— 1932 (1973) dopełnionych o uw agi odnoszące się do. zjaw isk w y stę p u ją c y ch po ro ku 1939. P on iew aż opis k u ltu r y lite ra c k ie j tr a k tu je on jako opis w y b ran eg o zak resu k o m u n ik a­ cji społecznej, nieco m iejsca pośw ięca rozw ojow i polskiego czasopiś­ m ien nictw a, któreg o rozw ój ilościow y je s t jed n y m z isto tn y ch p rz e ja ­ w ów m o d ern izacji k u ltu ry , a k u ltu r y lite ra c k ie j w szczególności. P o ­ w iedziałbym n a w e t w ięcej: rozw ój czasopiśm iennictw a ľ p ra sy w ogóle po tw ierdza tezę A. K łoskow skiej (K u ltu r a masowa, 1964) i S. Ż ółkiew ­ skiego, iż la ta dw udzieste i trzy d zieste om aw ianego ok resu u k sz ta ł­ to w a ły początki m asow ej k u ltu ry , a n a w e t spow odow ały p rzekroczenie „pierw szego p rogu u m aso w ien ia”. Żałow ać ty lk o w ypadnie, że zb yt m ało w tym szkicu znalazło się k o n k re tn y c h d an y ch po tw ierd zający ch stw ierd zen ia au to ra. O desłanie do książki A. Paczkow skiego, a raczej do jej m a k ie ty w y d a n e j na m ałe j p o lig ra fii w 1972 r. niczego nie za­ łatw ia, bow iem książka ta je s t tru d n o d ostępna. Je śli chodzi o czasopism a sp o łeczn o -k u ltu raln e i literack ie, k tó re k sz ta łto w a ły ów czesną k u ltu rę litera c k ą, to ilość ich nie p rze k ra cz a ła 150. W la ta c h d w u dziesty ch było ich około 70— 80 (dane dla ro k u 1926), w la ta c h trz y d z ie sty c h po n ad 100.

W tom ie p ierw szy m zn alazły się liczne pośw ięcone p rog ram om i g ru ­ pom lite ra c k im h asła rzeczowe, a w n ich c h a ra k te ry s ty k a pism zw iąza­ n y ch z ty m i grupam i. I ta k J. R a ta jc z ak om aw iając ekspresjon izm przed ­ sta w ił „ Z d ró j”, czasopism o b rac i H ulew iczów „pośw ięcone sztuce i k u l­ tu rz e um y sło w ej”, k tó re u k azy w ało się w P o zn an iu w la ta c h 1917— 1922. R ed ak to rem n aczelnym przez cały ok res jego istn ien ia b y ł J e rz y H u le­ wicz (nie w iadom o skąd w E n cyklopedii w ie d z y o prasie znalazła się uw aga, że „ Z d ró j” red ag o w an y b y ł przez S. Przybyszew skiego!, s. 44).

(4)

O pisując sk a m a n d ry tó w i ich tw órczość J. S tra d e c k i zam ieścił bardzo in te resu jąc e uw ag i o czasopism ach „ P ro A rte e t S tu d io ” (1916— 1918), „P ro A r te ” (1919), „ S k a m a n d e r” (1920— 1928, 1935— 1939). Spod jego p ió ra w y szły też om ów ienia „W iadom ości L ite ra c k ic h ” (1934— 1939), „Pologne L itté ra ire ” (1926— 1939), „ K u ltu r y ” (1931— 1932). Ś w ietnie orien to w ał się w p ro b lem aty ce i k ie ru n k a c h k ry ty k i lite ra c k ie j re p re ­ zento w anej przez w ym ienione ty tu ły , czem u d aw ał już w y raz w inn ych p u b lik acjach . C h a ra k te ry s ty k i poszczególnych pism nie budzą w iększej obiekcji, n ied o sy t jed n a k m ożna odczuć czytając rzecz o „W iadom oś­ ciach L ite ra c k ic h ”. J e s t to jedno z n ielicznych pism , w okół którego n a ­ rosło w iele odm iennych opinii. S tra d e c k i o k reślił jego p ro g ra m jako eklektyczn y. Nie kw estiono w ałby m tego poglądu, ale w a rto podkreślić, że „W iadom ości L ite ra c k ie ” b y ły pism em p ew n ej specyficznej fo rm acji, in te le k tu a ln e j o c h a ra k te rz e lib eraln y m , „fo rm acji w czesnosanacyjnej, p ełn ej optym istycznego rozm achu, lew icującej, fu tu ry z u ją c e j i p rzeko­ n anej, że w niepodległej ojczyźnie w szystko jest m ożliw e”, pism em „po­ kolenia szklan ych dom ów ” (określenie S a n d a u e ra przytoczone przez Paczkow skiego, s. 267). Szkoda, że a u to r po m inął in te re su ją c ą d e k la ra ­ c ję w ydaw ców , k tó rz y pisali, iż ty go d n ik „nie re p re z e n tu je żadnej szko­ ły estety czn ej. Nie w alczy o tę czy in n ą d o k try n ę [...]. P ro k la m u je h asła poszanow ania i czci dla każdego sposobu i każdego objaw u uczciw ej p r a ­ cy w im ię s z tu k i” . T a d e k la ra c ja nie b y ła p u sty m dźw iękiem , bow iem pism o udostępniało sw e ła m y tw órcom o ró żn y ch św iatopoglądach, p rze d ­ staw icielom różnych k ieru nkó w , re p re z e n tu ją c y c h różne po staw y poli­ tyczne, um ożliw iało im sw obodną dy sk usję, za co było atak o w an e i z p ra ­ wa, i z lew a. Realizow ało też przyrzeczen ie o „nieustępliw ości i bez­ w zględności w p rze łam y w a n iu w szelkiego ro d zaju w stecznictw a, k ła m ­ stw a, obłudy, fa łsz e rstw a ” . Sądzę, że b rak ło w a rty k u le S tradeckiego słów o w y daw cy pism a M ieczysław ie G rydzew skim i jego n iep rzecięt­ n y c h u m iejętnościach, k tó re u czy n iły je w łaśnie tak im , jak im było. O desłanie w załączonej b ib lio g rafii do p rac in n y ch autorów , k tó rz y tę postać zau w ażają — to za m ało. S ta n isław Ja w o rsk i zajął się aw ang ard ą, p rzed staw iając pism a „ Z w ro tn ic a ” (1922— 1923, 1926— 1927) i „ L in ia ” (1931— 1933); „ K w ad ry g ę ” (1927— 1931), „ Z a g a ry ” (1931— 1932), „V er­ b u m ” (1934— 1939), „ A te n eu m ” (1938— 1939) oraz „ P io n y ” (1932) opraco­ w a ł W iesław Szym ański; „P o n o w a” (1921— 1922) i „ C z a rta k ” (1922—

1928) znalazły się w k ręg u zain tereso w ań W ładysław a Studenckiego; kilk a ty tu łó w praso w y ch opracow ali B olesław F aro n : „ R e fle k to r” (1923— 1925), „Lw ow skie W iadom ości M uzyczne i L ite ra c k ie ” (1925— 1931), „M eteor” (1928), „ K a d ra ” (1930), „ K am en a” (1933— 1939), „Ś rody L ite ­ rac k ie ” (1935— 1939), „Lw ów L ite ra c k i” (1937), „W y m iary ” (1938— 1939) oraz Józef Z bigniew B iałek: „D ro g a” (1922— 1937), „ K u rie r L iterack o - -N a u k o w y ” (1924— 1939), „G azeta L ite ra c k a ” (1926— 1927), „ P io n ” (1933— 1939), „P ió ro ” (1938— 1939).

(5)

G odna p o d k reślen ia jest duża dbałość w y d aw n ictw a o dobór autorów , k tó rz y sw ym i k o m p eten cjam i podnoszą ran g ę n aukow ą opracow anych h a seł rzeczow ych. Z naleźli się w śró d n ich w y m ienieni już Jaw orsk i, F a ro n i Białek, a u to rz y cenionych książek o k ry ty c e lite ra c k ie j dw udzie­ stolecia m iędzyw ojennego, a tak że A n d rzej Z. M akow iecki („N ow y P rz e ­ g ląd L ite ra tu ry i S z tu k i” 1920— 1921, „ P a m ię tn ik W arszaw sk i” 1929—

1931), J e rz y S peina („M yśl N aro d ow a” 1921— 1939, „ Z e t” 1932— 1939, „E u ro p a ” 1929— 1930, „P ro sto z m o stu ” 1935— 1939, „ K u ltu r a ” 1936— 1939). W tom ie omówiono nadto tak ie pism a, jak: „M aski” (1918— 1919), „ A stre a ” (1924), „H elion ” <1924), „ M arc h o łt” (1934— 1938), „ S tu d io ”

(1936— 1937). '

O ddzielne m iejsce przeznaczono na sc h arak tery zo w an ie czasopism n u r tu lew icow ego. T adeusz B u jn ick i i M arian S tęp ień zajęli się „K u l­ tu rą R obotniczą” (1922— 1923), „N ow ą K u ltu rą ” (1923— 1924), „D źw ig­ n ią ” (1927— 1928), „M iesięcznikiem L ite ra c k im ” (1929— 1931), „ P rą d a m i” (1931— 1932), „ L e w a rem ” (1933— 1936), czasopism am i „W ieś — jej p ie śń ” (1933— 1934), „N ow a W ieś” (1935— 1936), „ P o p ro stu ” (1935— 1936), „ K a r­ t a ” (1936), „L ew y T o r” (1935— 1936), „Oblicze D n ia ” (1936), „E po k a” (1932— 1933, 1936— 1939), „ S y g n a ły ” (1933— 1939).

Na kształto w an ie się k u ltu r y i k ry ty k i lite ra c k ie j szczególny w pływ m ia ły „ K u ltu ra R obotnicza”, „N ow a K u ltu ra ”, „D źw ignia” i „M iesięcz­ nik L ite ra c k i”, o czym w ielo k ro tn ie w ypow iad ali się T. B u jn ick i i M. S tę ­ p ień (m.in. „R uch L ite ra c k i”, 1960, n r 1— 2, 1961, n r 2— 3; „R ocznik Ko­ m isji H isto ry czn o literack iej P A N ”, O ddział w K rakow ie, 1964). Mało k o m p e te n tn y w om aw ianej problem aty ce, zauw ażyłem b ra k w zm ianek o tak ic h pism ach n u r tu lew icow ego i rew olucyjnego, ja k lo k aln y p rze ­ m y sk i d w u ty g o d n ik „G ong” w y d a n y p rzez R. i J. R othm anów , d w u ­ ty g o d n ik „N ow a K ro n ik a ” red ag o w an y przez A lek san d ra D ana-W ein- tra u b a czy „Now a K w a d ry g a ” w y d a w an a w W arszaw ie przez L u c jan a S zenw alda i S tan isław a R. Dobrow olskiego. Z resztą nie. ty lk o w grupie pism lew icy zabrak ło p ew n ych ty tu łó w , m ożna b y bow iem upom nieć się n a p rzy k ła d o p oznański „D w u ty go d n ik L ite ra c k i” S tan isław a B aliń ­ skiego lu b w arszaw sk i „ S to p ” red ag o w an y przez J a n a N. M illera i S te ­ fa n a K iedrzyńskiego.

W pierw szy m tom ie zn alazły się rów nież h a sła rzeczow e om aw iające czasopism a n au k ow o -literack ie: „P a m ię tn ik L ite ra c k i” (1918— 1939; B ro­ n isław Nadolski), „P rze g ląd H u m a n isty c zn y ” (1922— 1925, 1930— 1933; A n drzej Z. M akow iecki), „R uch L ite ra c k i” (1926— 1939; A. Z. M ako­ w iecki i P io tr G rzegorczyk), „Rocznik L ite ra c k i” (1933— 1939; Zofia Szm ydtow a), „Ż ycie L ite ra c k ie ” (1937— 1939; J a n in a K ulczycka-Saloni), „ P rze g ląd W arszaw ski” (1921— 1925) i „ P rze g ląd W spółczesny” (1922— 1939; w opracow aniu redakcji).

N ajb ard ziej lap id a rn ie p o tra k to w a n o czasopism a saty ry czn e, k tó re zaj­ m o w ały specjaln e m iejsce choćby ze w zględu n a zasięg oddziaływ ania.

(6)

W o m aw ianym tom ie sch ara k te ry zo w a n e zo stały p ió re m Ja n u sz a S tra d e c - kiego ty lk o dw a czasopism a: „ C y ru lik W arszaw sk i” (1926— 1934) i „S zpil­ k i” (1935— 1939). W ybór ty c h ty tu łó w jest uzasadniony, chociaż nie od rzeczy będzie zauw ażyć, że w okresie dw udziestolecia m iędzyw ojennego każdego ro k u ukazyw ało się przeciętn ie 20— 25 czasopism h u m o ry sty cz ­ nych. Je d y n ie w pierw szych la ta c h D ru g iej R zeczypospolitej sta n iloś­ ciow y p ra s y sa ty ry c zn e j b y ł nieco m n iejszy. Z „C y ru lik iem W arszaw ­ sk im ”, ty g o d n ik iem w y d a w an y m w W arszaw ie pod re d a k c ją J a n a L e­ chonia (do 1928 r.), a n a stęp n ie Jerzego Paczkow skiego, w spółp raco­ w ali w szyscy sk am an d ry ci (może dlatego zajął się n im i J. S tradecki). „S zp ilk i”, założone przez Z bigniew a M itznera, E ry k a L ipińskiego i A n­ d rzeja Nowickiego, zw iązane b y ły z lew icą P P S i s ta ły się pism em opo­ zy c y jn y m w sto su n k u do p o lity k i obozu sanacjii. Ż ałow ać n ależy , że za­ b rak ło m iejsca na om ów ienie chyba n ajpoczytniejszego pism a sa ty ry c z ­ nego, jak im b y ła w arszaw ska „M u ch a”, u k a z u ją c a się w la ta c h 1918— 1939 i osiągająca n a k ła d blisko 50 tys. egzem plarzy (poprzednie: 20— 25 tys.). W y d aw ał ją i red ag o w ał W ład ysław B u chner. R ów nie długo u k a ­ zująca się b y ła łódzka „W olna M yśl — W olne Ż a r ty ”, a rów nie w ażne ja k dw a ch ara k te ry z o w a n e czasopism a — k rak o w sk ie „W róble n a d a c h u ”, w y d aw an e przez k o n cern M ariana D ąbrow skiego.

W szystkie h asła rzeczow e opracow ano m niej w ięcej w edług je d ­ nolitego schem atu: c h a ra k te ry s ty k a pism a, jego zaw artość, tend encje, in fo rm a c ja b ibliograficzna o sam y m ty tu le , zaw ierająca dane o czasie jego u k az y w a n ia się, w ydaw cach, red a k to ra c h , d ru k arn iac h , form acie, objętości, szacie graficznej, w n ie k tó ry c h p rzy p a d k a c h o w ysokości nak ład u .

U kazanie się om aw ianych tom ów n ależy p rzy ją ć z u znan iem skie­ ro w an y m pod ad resem I n s ty tu tu B adań L iterack ich , pod któ reg o p a tro ­ n a te m u k azu je się Obraz litera tu ry p olskiej X I X i X X w i e k u jak o re z u l­ ta t zbiorow ego w y siłk u polskich b adaczy — polonistów ; potrosze z ajęli się oni i h isto rią czasopiśm iennictw a. Żałow ać należy, że n a ta k fu n d am e n ­ ta ln e dla h isto rii k u ltu r y p o lsk iej dzieło nie znalazł się p a p ie r o lepszej g ram a tu rz e. N ak ład 10 tys. egzem plarzy tr a f ił ty lk o do części odbior­ ców. Zauw ażyć też w ypadnie, że książkę do W ydaw nictw a L iterackiego przekazano w 1976 r. i w ty m sam y m ro k u 15 g ru d n ia bddano do sk ła d a ­ n ia, ale podpisano do d ru k u dopiero 30 w rześnia 1978 r., zaś ukończono d ru k w styczniu 1979 r. Nie p rzy n o si ch w ały tak ie tem po w ydaw an ia książki, k tó ra w ciągu k ilk u d n i zn ik n ęła z pó łek księgarskich.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Spory te, dotyczące nie tylko przyszłości filozofii jako specy- ficznej dziedziny kultury, lecz także sensowności jej uprawiania jako odrębnej dyscypliny akademickiej, nie

[r]

Tom przeznaczony zasadni cz o dla studium uniwersyteckiego, adre­ sowany jednak również do pracowników naukowych.

Efekty modernizacji Chin zapoczątkowanej po- nad 40 lat temu, gospodarczy i technologiczny rozwój, a także coraz większa siła militarna Państwa Środka skłania do wysunięcia

[r]

Reguły koherencji – które według Marii Renaty Mayenowej wyznacza lingwistyczny charakter tekstu pojmowanego jako suma linearnie przyrastających zdań, a zgodnie z

Można wykazać, że wpływ ten szczególnie uwidacznia się w tych konstrukcjach teoretycznych, jakimi są mnożnik regionalny i współczynnik kapitałochłonności, Na