• Nie Znaleziono Wyników

Od Sollicitudo rei socialis do Caritas in veritate. Solidarność kluczem do kwestii społecznej?

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Od Sollicitudo rei socialis do Caritas in veritate. Solidarność kluczem do kwestii społecznej?"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

JERZY GOCKO SDB

OD SOLLICITUDO REI SOCIALIS

DO CARITAS IN VERITATE.

SOLIDARNOS´C

´ KLUCZEM DO KWESTII SPOECZNEJ?

Od ukazania sie pierwszej encykliki spoecznej Rerum novarum papieza Leona XIII, na przestrzeni ponad 100 lat, tym, co ci agle zajmuje uwage Kos´cioa, jest szukanie odpowiedzi na pojawiaj ace sie kwestie spoeczne. Jes´liby przes´ledzic´ gówn a linie rozwojow a encyklik spoecznych, to bez trudu da sie zauwazyc´, ze s a one prób a rozwi azania zdiagnozowanych przez poszczególne dokumenty kwestii spoecznych.

Czym jest zatem kwestia spoeczna? Nalezy przez ni a rozumiec´ zjawiska o duzym, najczes´ciej globalnym zasiegu, które powoduj a jakis´ rodzaj dys-funkcji spoecznej czy dezorganizacje zycia spoeczen´stwa i które staj a w centrum zainteresowania spoecznego.

Kazda epoka historyczna ma specyficzn a kwestie spoeczn a b adz´ kwestie spoeczne, np. niewolnictwo, poddan´stwo, proletaryzm, nieproporcjonalny rozkad bogactwa, opisywany jako konflikt Pónoc-Poudnie, kwestia ekolo-giczna. W XIX w., a wiec w okresie rozwoju nauki spoecznej Kos´cioa, kwestia spoeczna sprowadzaa sie gównie do kwestii robotniczej.

Obecnie wskazuje sie na jej s´wiatowy wymiar opisywany pojeciem globa-lizacji. Zwraca sie tutaj uwage takze na rózne formy neokolonializmu: gospo-darczego, ideologicznego, kulturalnego i politycznego. Do s´wiatowej kwestii spoecznej zaliczyc´ nalezy takze miedzynarodowe zaduzenie i kryzys demo-graficzny. Kwesti a spoeczn a, w obliczu której stoi dzisiejszy s´wiat i która staa sie wyzwaniem dla wspóczesnej nauki spoecznej Kos´cioa, jest

nie-Dr hab. JERZY GOCKO SDB, prof. KUL – kierownik Katedry Teologii Moralnej Spoecznej KUL; adres do korespondencji: ul. Kalinowszczyzna 3, 20-129 Lublin; e-mail: Jerzy@Gocko.pl

(2)

w atpliwie obecny kryzys finansowy obejmuj acy swym zakresem ekonomie s´wiatow a.

Przedmiotem dalszej naukowej refleksji bedzie próba spojrzenia na zasade (cnote) solidarnos´ci jako mozliwe narzedzie jes´li nie rozwi azania, to przynaj-mniej zminimalizowania wspóczesnych zagrozen´ w zakresie zycia spoeczne-go, odniesionych przede wszystkim do wymiaru ekonomicznego. Próba ta zostanie dokonana na kanwie rozwoju nauczania spoecznego Kos´cioa na przestrzeni dwóch dekad, tj. od wydania encykliki Sollicitudo rei socialis Jana Pawa II (30 grudnia 1987) do ukazania sie ostatniej encykliki spoecz-nej Caritas in veritate Benedykta XVI (7 lipca 2009). Rozwazania te stan a sie takze okazj a do analizy porównawczej obu dokumentów pod k atem rozu-mienia i mozliwos´ci aplikacyjnych solidarnos´ci jako zasady reguluj acej dzia-alnos´c´ gospodarcz a w wymiarze zarówno mikro-, jak i makrospoecznym. Pomocne w tym wzgledzie bedzie takze ukazanie znaczenia zasad zycia spo-ecznego i wartos´ci podstawowych dla dyskursu w obrebie nauki spoecznej Kos´cioa, a takze odniesienia do jej profetyczno-krytycznego wymiaru oraz teologicznej reorientacji.

I. SOLIDARNOS´C´ NA PROGU XXI WIEKU – NOWE HORYZONTY I WYZWANIA

Jako terminus a quo niniejszego opracowania przyjeto encyklike

Sollicitu-do rei socialis Jana Pawa II. Uczyniono tak, aby podkres´lic´, ze was´nie od

tego okresu, w szczególny sposób w nauczaniu Kos´cioa, zaczeto zwracac´ uwage na wymiar ogólnos´wiatowy kwestii spoecznej. Zreszt a, sama encykli-ka wpisuje sie w pewien ci ag nauczania Kos´cioa o integralnym rozwoju, którego punktem centralnym staa sie encyklika Populorum progressio Paw-a VI (26 marca 1967). Dokument ten koncentruje sie na dwóch istotnych kwestiach, stanowi acych wówczas przedmiot troski nauczania spoecznego Kos´cioa, a mianowicie na integralnym rozwoju czowieka oraz solidarnym rozwoju ludzkos´ci. Pawe VI, pragn ac przekonac´ adresatów dokumentu o pil-nej potrzebie solidarnego dziaania, ukazuje rozwój w kluczu antropologicz-nym, tzn. jako przejs´cie od warunków zycia mniej ludzkich do warunków bardziej godnych czowieka. Dokonywac´ sie to winno nie tylko na paszczyz´-nie ekonomicznej i technicznej, ale rówpaszczyz´-niez w odpaszczyz´-niesieniu do pozostaych

(3)

wymiarów egzystencji czowieka,  acznie z wartos´ciami duchowymi. Pawe VI uzywa w tym konteks´cie okres´lenia „peny humanizm”1.

Dos´wiadczenia ostatniego pówiecza, zwi azane z przyjetymi modelami rozwoju oraz procesami gospodarczymi, wytworzyy now a jakos´c´ w relacjach spoecznych, które doprowadziy do powstania ogólnos´wiatowego systemu gospodarczego. Choc´ powi azania ekonomiczne róznych, nieraz odlegych, czes´ci s´wiata istniay zawsze, to jednak owe procesy ksztatowania sie sieci wzajemnych zaleznos´ci stay sie szczególnie dynamiczne. Towarzyszyo im postepuj ace zacies´nianie wiezi gospodarczych w szerszym – niz tylko lokalny – zakresie, a takze szybki przepyw kapitau i migracja pracobiorców. Zostao wypracowanych przy tym szereg ponadnarodowych programów ekonomicz-nych i powstao wiele wspieraj acych je organizacji.

Wydawac´ by sie mogo, ze ten nowy globalny wymiar wzajemnych wspó-zaleznos´ci i powi azan´ sprzyjac´ bedzie racjonalnym postawom odpowiedzial-nos´ci i solidarodpowiedzial-nos´ci nie tylko w wymiarze miedzyludzkim, ale takze w szer-szej perspektywie relacji miedzynarodowych. Jest to tym bardziej konieczne, ze obecnie nie da sie juz traktowac´ poszczególnych struktur spoeczno-gospo-darczych odrebnie, gdyz nigdy nie wystepuj a one w izolacji, lecz zawsze w funkcjonalnym i terytorialnym powi azaniu. Takie tez byy oczekiwania nauczania spoecznego Kos´cioa, wyrazane w dokumentach spoecznych tam-tego czasu. O now a miedzynarodow a solidarnos´c´ dobitnie apelowa Jan Pa-we II, gdy pisa: „Wspózaleznos´c´ winna przeksztacic´ sie w solidarnos´c´ opart a o zasade, ze dobra stworzone przeznaczone s a dla wszystkich […]. Przezwyciezaj ac wszelkiego typu imperializmy i d azenia do utrzymania was-nej hegemonii, narody silniejsze i lepiej wyposazone winny poczuwac´ sie do moralnej odpowiedzialnos´ci za inne narody, co prowadzioby do powstania prawdziwego systemu miedzynarodowego, dziaaj acego na zasadzie równos´ci wszystkich ludów i niezbednego poszanowania was´ciwych im róznic”2.

W sowach Papieza widac´ wyraz´nie, ze katolicka nauka spoeczna, mówi ac o wspózaleznos´ci w paszczyz´nie globalnej, odwouje sie nie tylko do god-nos´ci i wolgod-nos´ci osoby ludzkiej, ale takze do rówgod-nos´ci wszystkich narodów, do jednos´ci caej rodziny ludzkiej, do potrzeby d azenia do wspólnego dobra w skali miedzynarodowej, do powszechnego przeznaczenia dóbr ziemskich,

1P a w e  V I. Encyklika Populorum progressio nr 42. Por. Kompendium nauki spo-ecznej Kos´cioa. Kielce: Jednos´c´ 2005 nr 98.

(4)

które maj a suzyc´ wszystkich ludziom, a takze do wspólnego dobra kazdego narodu oraz imperatywu solidarnos´ci i sprawiedliwos´ci rozdzielczej.

Równowaga ta oprzec´ sie musi na zdrowych strukturach, dlatego w doku-mentach Kos´cioa postuluje sie powstanie „systemu miedzynarodowego”, który suzyby ochronie praw wszystkich ludów. Chodzi tutaj o to, „by w miare wzrastaj acego umiedzynarodowienia gospodarki powstaway odpowiednie i sku-tecznie dziaaj ace miedzynarodowe organy kontrolne i kierownicze, dzieki któ-rym gospodarka suzyaby dobru wspólnemu”3. Jest to tym bardziej konieczne, bowiem – jak sie wydaje – niemozliwa jest prawdziwa globalizacja, a tym samym zdrowa ekonomia bez odpowiedniej woli politycznej.

Z drugiej strony sama solidarnos´c´ urzeczywistnia sie na wielu poziomach zycia politycznego. W pierwszej kolejnos´ci dokonuje sie to poprzez akty prawne, takie jak konstytucja, zasady spoecznej gospodarki rynkowej, soli-darnos´c´ pokoleniow a, struktury pan´stwa opiekun´czego, formy pomocy rodzi-nie, wyrównywanie szans rozwoju regionalnego, czy solidarnos´c´ z rodakami zamieszkaymi poza granicami kraju. Solidarnos´c´ moze byc´ takze urzeczy-wistniana w sferze funkcjonowania instytucji publicznych, od których zalezy jakos´c´ porz adku konstytucyjnego, to, czy konstytucja pozostaje konstytucj a papierow a, czy tez jest konstytucj a faktycznie wi az ac a. W kon´cu zasada soli-darnos´ci moze byc´ realizowana poprzez dziaania spoeczen´stwa obywatelskie-go, a wiec dziaania solidarnych obywateli, w poszanowaniu przyjetych na siebie zobowi azan´, dla których podstawe stanowi a umowy spoeczne, a po ich zawarciu, wymienione tu na pierwszym miejscu regulacje konstytucyjne. Wazn a form a solidarnos´ci s a takze spontaniczne zachowania czy reakcje na trudne sytuacje, w jakich znalez´li sie wspóobywatele.

Dla K. Wojtyy solidarnos´c´ bya, oprócz sprzeciwu, jedn a z zasad konsty-tutywnych personalistycznej kategorii uczestnictwa. Wówczas jest ona odpo-wiedzi a na rozpoznany fakt wspózaleznos´ci i jawi sie jako naturalna konsek-wencja faktu, ze czowiek bytuje i dziaa wspólnie z innymi. Wyraza sie w staej gotowos´ci przyjmowania i realizowania przez kazdego tego, co do niego nalezy i to w odniesieniu do dobra caos´ci, czyli dobra wspólnego4.

3J a n P a w e  II. Encyklika Centesimus annus nr 58.

4Por. K. W o j t y  a. Osoba i czyn. Kraków: Polskie Towarzystwo Teologiczne 19852

s. 323-366. Por takze: J. N a g ó r n y. Solidarnos´c´ i sprzeciw u podstaw uczestnictwa w

zy-ciu spoecznym. Refleksja nad spoecznym nauczaniem Jana Pawa II ze szczególnym uwzgled-nieniem adhortacji „Christifideles laici”. „Roczniki Teologiczne” 38-39:1991-1992 z. 3 s. 7-23.

(5)

II. ZNACZENIE I WARTOS´C´ SOLIDARNOS´CI

Teze, ze solidarnos´c´ mozna, a nawet trzeba, wspóczes´nie traktowac´ jako klucz do kwestii spoecznej, uzasadnic´ mozna nie tylko z perspektywy prze-obrazen´, jakim podlegao samo rozumienie kwestii spoecznej, w tym wypad-ku uznanie jej globalnego wymiaru. Uzasadnienie powyzszej tezy winno pójs´c´ takze po linii ukazania roli, jak a obecnie odgrywa sama zasada solidarnos´ci. Jest ona bowiem czyms´ wiecej anizeli nowoczesn a form a ideau „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”, a wiec ideau braterstwa i wspópracy w oparciu o wzajemnos´c´, równe prawa i obowi azki, wyrównanie szans oraz pomoc w trudnych sytuacjach zyciowych. Solidarnos´c´ jest jednym z istotnych elementów kapitau spoecznego. Jej realizacja nie tylko pozwala na uniknie-cie kosztów konfliktów i walki interesów indywidualnych i grupowych. Wy-równanie szans, pomoc i solidarnos´c´ sprzyja ujawnieniu zdolnos´ci, talentów oraz suz acych wzrostowi spoecznemu motywacji. Solidarnos´c´ w sposób oczywisty wzmacnia wiezi oraz zaufanie spoeczne. Wreszcie, solidarnos´c´ jest istotnym czynnikiem nadziei na realizacje zamierzen´, a w zwi azku z tym jest eliminacj a biernos´ci i apatii, wycofania sie i rezygnacji.

Kompendium nauki spoecznej Kos´cioa zauwaza, ze solidarnos´c´ w takim

rozumieniu peni funkcje „zasady spoecznej, porz adkuj acej dziaanie insty-tucji, zgodnie z któr a «struktury grzechu», panuj ace w stosunkach miedzy osobami i narodami, powinny zostac´ przezwyciezone i przemienione w struk-tury solidarnos´ci, poprzez stworzenie albo odpowiednie zmiany praw, regu rynku, przepisy”5. Stworzenie takowych struktur solidarnos´ci nie dokona sie jednak bez wzbudzenia i pogebienia powszechnej solidarnos´ci i wspó-odpowiedzialnos´ci miedzyludzkiej. Jan Pawe II mówi w tym konteks´cie o rozwoju „globalnej kultury solidarnos´ci”, która miaa równowazyc´ postepu-j ac a globalizacje rynku6. W przeciwnym razie globalizacja bez solidarnos´ci wytwarzac´ bedzie nowy rodzaj nierównowagi ekonomicznej, a takze przedu-zanie i powiekszanie niesprawiedliwos´ci.

Solidarnos´c´ polega na wi azaniu si (solidare – znaczy zgeszczac´, wi azac´ wzajemnie, spajac´), aby wspólnie osi agn ac´ cele i zamiary, które zgodnie ze spoeczn a natur a czowieka ukryte s a w jego wnetrzu; one tworz a funduj ace jednos´c´ rdzenie wspólnej przynaleznos´ci i wspólnej pracy poszczególnych

5Kompendium nauki spoecznej Kos´cioa nr 193.

6 J a n P a w e  II. Przem. Rozwój, globalizacja, dobro czowieka (Watykan, 2 maja

2000) nr 3. OsRomPol 21:2000 nr 6 s. 39-40; t e n z e. Encyklika Sollicitudo rei socialis nr 39-40.

(6)

ludzi. Te siy, zdolnos´ci i mozliwos´ci pojedynczych ludzi s a bardzo rózne. Odnosi sie to do wszystkich wspólnot i zrzeszen´, zarówno do wspólnoty narodów, jak i rodziny, tak samo do pan´stwa jak instytucji spoecznych. Tylko wtedy powstaje owa jednos´c´, która jest czyms´ wiecej od sumy czes´ci, gdy ludzie wi az a swoje siy, gdy mocni i sabi  acz a sie solidarnie i wspólnie pracuj a dla urzeczywistnienia celów gospodarczych, spoecznych, kulturowych i politycznych7.

Zakorzeniona w naturze czowieka solidarnos´c´ nie oznacza tego samego, co caritas lub mios´c´ bliz´niego. Z pewnos´ci a: solidarnos´c´ i mios´c´ bliz´niego s a ze sob a spokrewnione, ale byoby to zawezenie pojecia, gdyby chciec´ rozumiec´ przez solidarnos´c´ przede wszystkim wystepowanie lub ujmowanie sie za sprawami skrzywdzonych, ubogich i cierpi acych [jak akolwiek] biede. Interpretacja etyki solidarnos´ci jako „preferencyjnej opcji na rzecz ubogich” równiez nie dotyka samego j adra sprawy. Solidarnos´c´ nie moze byc´ interpre-towana jako pomoc, któr a nalezy okazac´ ubogim i cierpi acym biede. Solidar-nos´c´ raczej znaczy, ze wszyscy, mocni i sabi, musz a zebrac´ siy, poniewaz wszyscy s a zdani wzajemnie na siebie. Solidarnos´c´ jest spoeczn a zasad a prawa, która domaga sie wspóodpowiedzialnos´ci zarówno pan´stwa jak i wszystkich obywateli dla dobra caos´ci8.

W tym miejscu wydaje sie byc´ zrozumiae, dlaczego zasada solidarnos´ci nazywana bywa jedn a stron a medalu, którego odwrotn a stron a jest zasada pomocniczos´ci. Solidarnos´c´ nie jest wygodnym hamakiem, polega raczej na tym, ze osoby odbudowuj a obszary zycia spoecznego oraz dz´wigaj a wza-jemn a troske i odpowiedzialnos´c´ z wasnej inicjatywy i w  acznos´ci ze sob a. Równiez ten, któremu nie brak zdolnos´ci i si, moze dac´ wyraz tej [solidar-nos´ci] tylko wówczas, jes´li i inni, którzy maj a mniejsze wzglednie inne zdol-nos´ci i moce, wspódziaaj a z nim i wnosz a mozliwy dla nich wkad w powo-dzenie caos´ci. Wspólna odpowiedzialnos´c´ nie jest – zgodnie ze znaczeniem tego pojecia – jak as´ drog a jednokierunkow a; ona zobowi azuje wszystkich. Solidarna spoecznos´c´ domaga sie nie tylko spoecznie sprawiedliwego roz-dziau obci azen´, lecz w takim samym stopniu gotowos´ci wszystkich do wo-zenia wkadu w urzeczywistnienie wspólnych zamiarów i celów. Ona jest

7Por. B. S u t o r. Etyka polityczna. Ujecie caos´ciowe na gruncie chrzes´cijan´skiej nauki spoecznej. T. A. Marcol. Warszawa: „Kontrast” Wydawnictwo Fundacji ATK 1994 s. 40-43. 8Por. A. R a u s c h e r. Z´róda idei solidarnos´ci. T. J. Jagieo. W: Idea solidarnos´ci dzisiaj. Red. W. Zuziak. Kraków: Wydawnictwo PAT 2001 s. 27. Por. takze: W. S u r m i a k. Opcja preferencyjna na rzecz ubogich wyrazem mios´ci spoecznej. Studium teologicznomoralne w s´wietle nauczania Jana Pawa II. Katowice: Ksiegarnia s´w. Jacka 2009 s. 65-89.

(7)

przeciwien´stwem spoeczen´stwa, w którym kazdy nastawiony jest jedynie na wasn a korzys´c´, w którym rz adzi egoizm, a takze egoizm grupowy, w którym wreszcie regulacje okres´lone pierwotnie przez solidarnos´c´, zostay sprowadzo-ne do przywilejów i subtelnych mechanizmów wyzysku.

III. W NURCIE TRADYCJI

Postrzeganie solidarnos´ci jako klucza do kwestii spoecznej ma juz swoj a stosunkowo dug a historie, do tego stopnia, ze niektórzy przedstawiciele katolickiej nauki spoecznej ca a te nauke okres´lali jako solidaryzm, w odróz-nieniu od liberalizmu i socjalizmu. W pierwszej kolejnos´ci nalezy wymienic´ tu Heinricha Pescha SJ, który w tomie I wydanego w 1905 r. swego piecio-tomowego podrecznika ekonomii Lehrbuch der Nationalökonomie ukazuje zarys systemu spoecznego zwanego solidaryzmem, bed acego jak as´ form a przysowiowej „trzeciej drogi” miedzy kolektywizmem a liberalizmem9. Isto-t a solidaryzmu byo przekonanie, ze czowiek jest pierwotnie istot a spoeczn a, ze moze sie rozwin ac´ i urzeczywistnic´ swoje cele tylko w  acznos´ci z innymi ludz´mi. Znaczy to, ze rozwój jednostki i jej pomys´lnos´c´ s a uwarunkowane przez rozwój i dobro caej spoecznos´ci. Pesch nazywa to „faktyczn a solidar-nos´ci a”10.

Podobnie wazny jest pogl ad, ze spoecznos´c´ pan´stwa jest „moralnym orga-nizmem”, „jednos´ci a etycznych, wolnych istot”. Ze wzgledu na swoje wie-kuiste przeznaczenie, pojedynczy czowiek jest celem dla samego siebie; jest on obdarowany przyrodzonymi prawami, które nie pochodz a ze spoeczen´-stwa, natomiast musz a byc´ przez nie uznane i chronione. Dlatego pojedynczy czowiek ma i zachowuje w spoeczen´stwie samodzielnos´c´ i jest odpowie-dzialny za samego siebie. Jest jednak zobowi azany do respektowania dobra wspólnego przez podjecie obowi azków wynikaj acych ze sprawiedliwos´ci i maj ac na wzgledzie pomys´lnos´c´ bliz´nich. Pesch przywi azuje przy tym wiel-k a wage do twierdzenia, ze solidarnos´c´ nie jest wy acznie spraw a przekona-nia, wyczucia spoecznego, lecz musi sie dokonywac´ takze w prawno-organi-zacyjnej rzeczywistos´ci miedzyludzkich zwi azków. Wszyscy i kazdy z osobna s a we wspólnocie zobowi azani wzgledem pomys´lnos´ci i cierpienia caos´ci,

9 Lehrbuch der Nationalökonomie. T. 1-5. Freiburg im Br. 1905-1923.

10 Szerzej na temat ujecia H. Pescha zob.: Z. W a l e s z c z u k. System solidaryzmu Heinricha Pescha. „Perspectiva. Legnickie Studia Teologiczno-Historyczne” 1:2001 s. 156-191.

(8)

i musz a dziaac´ na jej rzecz swoimi siami i mieniem. Nikt nie moze i nie wolno mu zwolnic´ sie z tego obowi azku lub tylko chciec´ partycypowac´ w ko-rzys´ciach, a ciezary przerzucac´ natomiast na innych. Te zasady obowi azyway w spoecznos´ci agrarnej, obowi azuj a równiez w spoeczen´stwie przemyso-wym, wyposazonym w system zabezpieczen´ spoecznych i regulacje spoecz-no-polityczne.

Tym, który kontynuowa rozpoczete przez Pescha badania nad solidaryz-mem i który znacz aco pogebi jego rozumienie, by Gustav Gundlach. W programowym artykule opublikowanym w 1931 r. w encyklopedii po-wszechnej, okres´li on solidaryzm jako „system spoeczny, który czyni z soli-darnej wiezi kazdej wspólnoty z jej czonkami i czonków z ich wspólnot a nadrzedn a zasade miedzyludzkiego wspózycia”. Podczas gdy indywidualizm widzi w jednostce klucz do interpretacji spoeczen´stwa, a kolektywizm w ko-lektywie, solidaryzm obiera sobie za punkt wyjs´cia „nature ludzk a, która jest w swej istocie spoeczna”. Gundlach czyni przy tym aluzje do sformuowania Pescha: czowiek w centrum spoecznos´ci. Niemiecki etyk spoeczny stara sie potem coraz lepiej wydobyc´ personalistyczny rdzen´ zasady solidarnos´ci i przez to wznies´c´ zapore nie tylko dla wszelkiego kolektywizmu, lecz rów-niez dla systemów autorytarnych i centralistycznych. To was´nie osoby w so-lidarnej wiezi i odpowiedzialnos´ci urzeczywistniaj a wspólne cele zycia spo-ecznego. W szóstym wydaniu encyklopedii (1962) Gundlach rozwija ten punkt widzenia w dwóch artykuach: „Katolicka nauka spoeczna” i „Zasada solidarnos´ci”. Jego idea, wedle której to osoba ludzka jest z´ródem i celem zycia spoecznego, wesza przez Piusa XII do spoecznego przepowiadania Kos´cioa11.

IV. W PERSPEKTYWIE CARITAS IN VERITATE

Do tezy, ze ogólnos´wiatowa kwestia rozwoju i globalizacji jest tak samo waznym pytaniem, jakim w 1891 r. byo pytanie o kwestie robotnicz a, nawi  a-zuje ostatnia encyklika spoeczna Benedykta XVI Caritas in veritate. Juz sam tytu moze wprawic´ w zdumienie. Do tej pory bowiem pierwsze sowa wszystkich encyklik spoecznych wskazyway na ich materialny przedmiot, np. Rerum novarum wskazuje na now a kwestie – kwestie robotnicz a,

Populo-11Por. J. H ö f f n e r. Chrzes´cijan´ska nauka spoeczna. T. S. Pyszka. Kraków: WAM

(9)

rum progressio – na postep w rozwoju narodów itd. Tytu Caritas in veritate

jasno okres´la przedmiot formalny, czyli specyficzn a dla encykliki perspekty-we, w której ujeta zostaje gówna mys´l dokumentu, a wiec to, co zostao jasno okres´lone juz w adresie encykliki: „integralny rozwój czowieka w mi-os´ci i prawdzie”.

Punktem centralnym encykliki jest troska o solidarny i caos´ciowy rozwój, który tylko wówczas jest w peni ludzki, gdy jest wolny, gdy urzeczywistnia sie we wspólnocie i gotowos´ci ponoszenia odpowiedzialnos´ci za wspólnote; gdy jest motywowany mios´ci a osadzon a na racjonalnos´ci i kierowany praw-d a. W tym konteks´cie Papiez podaje definicje katolickiej nauki spoecznej, w której podkres´la nowy element: „Caritas in veritate in re sociali”12.

Benedykt XVI powtarza za Pawem VI, ze przyczyny niedorozwoju tkwi a w sabos´ci ludzkiej woli, która zaniedbuje solidarnos´c´, w sabos´ci mys´li, nie zawsze dobrze ukierunkowuj acej pragnienie, a nade wszystko w „braku bra-terstwa miedzy ludz´mi, miedzy narodami”13. Z kolei w nawi azaniu do Jana Pawa II Papiez podkres´la, ze pene spectrum spoeczne obejmuje nie dwa, jak sie powszechnie przyjmuje, lecz trzy podmioty. Oprócz rynku i pan´stwa, a wiec oprócz dwu podmiotów, o których waznos´c´ dzis´ wszedzie toczy sie spór – „mniej” jednego, czy „wiecej” drugiego – istnieje jeszcze spoeczen´-stwo obywatelskie.

Postulat do stworzenia szerszego systemu, obejmuj acego trzy podmioty: rynek, pan´stwo oraz spoeczen´stwo obywatelskie, jest niezwykle wazny w konteks´cie niniejszych rozwazan´. Oznacza to, po pierwsze, spojrzenie na zycie spoeczne, zwaszcza w wymiarze dziaalnos´ci ekonomicznej jako na rzeczywistos´c´ o wielu wymiarach. Po wtóre, jest wyrazem przekonania, ze pan´stwo samo nie jest w stanie unies´c´ ciezaru troski o solidarnos´c´. Potrzebuje do tego spoeczen´stwa obywatelskiego14.

Akcent poozony na spoeczen´stwo obywatelskie jest nowym elementem spoecznego nauczania Kos´cioa. Jest ono w obecnych warunkach nieodzowne w urzeczywistnianiu sprawiedliwos´ci. Spoeczen´stwo obywatelskie wprowadza wymiar darmowos´ci, „logike daru bez kompensaty”15. „W epoce globalizacji dziaalnos´c´ ekonomiczna nie moze abstrahowac´ od darmowos´ci, która krzewi

12B e n e d y k t XVI. Encyklika Caritas in veritate nr 2 [dalej: CV]. 13CV 19.

14Por. CV 38. Szerzej na temat teoretycznych konceptualizacji spoeczen´stwa

obywatel-skiego zob.: A. W u w e r. Zasada subsydiarnos´ci. Perspektywa nauczania moralnego

Kos´cio-a. Katowice: Ksiegarnia s´w. Jacka 2011 s. 254-269. 15CV 37.

(10)

i umacnia solidarnos´c´ oraz odpowiedzialnos´c´ za sprawiedliwos´c´ i dobro wspólne w róznych podmiotach i odgrywaj acych gówne role w osobach”16. Na caym s´wiecie, co Papiez artykuuje bardzo wyraz´nie, ufnos´c´ pokada sie najbardziej w logice wymiany, a przez to w rynku, tymczasem logika polity-ki, a nade wszystko logika daru okazuj a sie nieodzowne17.

Spojrzenie na spoeczen´stwo obywatelskie z tej perspektywy uwydatnia jego potencja w zakresie rozwoju. W nim bowiem was´nie Papiez identyfiku-je (pod azaj ac w refleksji za Janem Pawem II) „najbardziej was´ciwe s´rodo-wisko ekonomii: bezinteresownos´ci i braterstwa”18, s´rodowisko komunii. W tym stwierdzeniu wybrzmiewa odwoanie do chrzes´cijan´skiej antropologii, antropologii solidarnej, wedug której czowiek nie moze odnalez´c´ sie w peni inaczej, jak tylko poprzez „bezinteresowny dar z siebie samego”19. Wynika to z faktu stworzenia go na podobien´stwo Boga. Czowiek, Imago Dei, zapro-szony jest do nieustannego dialogu z Bogiem i z drugim czowiekiem. W ser-ce czowieka, na podobien´stwo Boga, wpisane jest d azenie do skadania ca-kowitego, bezinteresownego daru z siebie.

W tym konteks´cie spoeczen´stwo obywatelskie jawi sie jako uprzywilejo-wana przestrzen´ budowania braterstwa poprzez praktyke solidarnos´ci, pomoc-niczos´ci, poprzez dziaania z innymi i dla innych, stwarza bowiem warunki brzegowe ku temu, gdyz z zaozenia bazuje na aktywnos´ci podmiotowej, podejmowanej dobrowolnie, zorientowanej na dobro wspólne: na dobro owego

my-wszyscy. Jako takie ma szanse generowac´ rozwój kompetencji spoecznych

i etycznych, uwrazliwiac´ na potrzeby innych, a osoby ku temu predysponowa-ne inspirowac´ i przygotowywac´ do kreatywnos´ci w dziedzinie gospodarki czy polityki.

Chrzes´cijanom przypada szczególna rola w spoeczen´stwie obywatelskim. S a nie tylko zobowi azani do praktykowania mios´ci bliz´niego, takze w wy-miarze spoecznym, ale i wielorako do tego uzdolnieni – jes´li siegn ac´ do kluczowych w wywodzie Benedykta XVI uzasadnien´ teologicznych. Ów teo-logiczny charakter refleksji w dokumencie o charakterze spoecznym wydaje

16CV 38.

17Por. U. N o t h e l l e - W i l d f e u e r. Spoeczen´stwo obywatelskie a logika daru. Nowe akcenty nauki spoecznej w encyklice „Caritas in veritate”. T. M. Szabat. W: Spoeczen´-stwo, gospodarka, ekologia. Perspektywa encykliki spoecznej „Caritas in veritate”. Red.

S. Fel, M. Huas, S. G. Raabe. Lublin: Wydawnictwo KUL 2010 s. 89-106.

18CV 38.

19Por. Sobór Watykan´ski II. Konstytucja duszpasterska o Kos´ciele w s´wiecie

(11)

sie wspóbrzmiec´ ze znajduj acymi sie w refleksji socjologicznej spostrzezenia-mi, wedle których osoby religijne wnosz a znacz acy wkad w tworzenie nie tylko etycznej, ale i aktywnej czes´ci spoeczen´stwa. Odwoywanie sie do w atków teologicznych mozna by odczytywac´ jako wskazanie na specyfike chrzes´cijan´stwa i jego religijny potencja w zakresie budowania adu spoecz-nego – nieodzownej wartos´ci w dobie ogólnos´wiatowej kwestii spoecznej; w dobie globalizacji.

Spoeczen´stwo obywatelskie tworz a przede wszystkim pojedyncze osoby, które podejmuj a decyzje o w aczaniu sie w organizacje czy dziaania wspólne z innymi. W wielu miejscach Benedykt XVI pisze o potrzebie osób zaangazo-wanych, kompetentnych, rozumiej acych bezinteresownos´c´ i logike daru. Wy-nika to z zasady caritas in veritate: to osoby urzeczywistniaj a w spoeczen´-stwie potencja mios´ci, to przede wszystkim one s a „nos´nikami” rozwoju.

Spoeczen´stwo obywatelskie stanowi i powinno stanowic´ s´rodowisko ksztatowania sie osób bezinteresownych, otwartych na wzajemny dar20, gdyz tacy obywatele potrzebni s a zarówno w strukturach miedzynarodowych, jak i lokalnych, w dialogu z rynkiem i polityk a. Ich rola ma polegac´ na „soli-darnej obecnos´ci, towarzyszeniu, formacji i szacunku”21. Aktywnos´c´ stymu-luje powstawanie wiezi spoecznych, umacnianie kluczowego w spoeczen´-stwie obywatelskim zaufania i regu wzajemnos´ci, a zatem wpisuje sie w pro-ces powstawania kapitau spoecznego. Ów zespó relacji zaufania, wiarygod-nos´ci i poszanowania regu jest nieodzowny w kazdym zyciu obywatelskim, o czym równiez przypomina Benedykt XVI22.

W s´wiecie wspóczesnym istnieje wielkie zapotrzebowanie na postawy solidarnos´ci i braterstwa praktykowane was´nie w sferze rynku. Benedykt XVI stwierdza, ze „w epoce globalizacji dziaalnos´c´ ekonomiczna nie moze abstra-howac´ od darmowos´ci, która krzewi i umacnia solidarnos´c´ oraz odpowiedzial-nos´c´ za sprawiedliwos´c´ i dobro wspólne w róznych podmiotach i osobach, odgrywaj acych gówne role. Ostatecznie mowa jest o pewnej konkretnej i ge-bokiej formie demokracji ekonomicznej. Solidarnos´c´ oznacza przede wszyst-kim, ze wszyscy czuj a sie odpowiedzialni za wszystkich, dlatego nie moze jej ponosic´ jedynie pan´stwo”23.

20CV 39. 21CV 47.

22Por. CV 32, 35. 23CV 38.

(12)

*

Pojecie solidarnos´ci ma dzis´, bez w atpienia, pozytywny wydz´wiek. Nie ulega w atpliwos´ci, ze aby sprostac´ zadaniom i ogromnym wyzwaniom, po-trzeba wiecej solidarnos´ci we wszystkich zakresach. Popo-trzeba solidarnos´ci wysokiej miary.

Czowiek wspóczesny jest tak bardzo skazany na solidarnos´c´, ze musi zadbac´ i o to, by przekonuj aco przedstawiac´ fundamenty i tres´c´ ustalen´, które proponuje teologia moralna spoeczna i katolicka nauka spoeczna jako jej integralna czes´c´ na bazie chrzes´cijan´skiego rozumienia czowieka i spoeczen´-stwa. W tym celu nalezy uczynic´ kategorie solidarnos´ci bardziej zrozumia a i potrzebn a, aby ludzie mogli j a poj ac´ i zaakceptowac´.

BIBLIOGRAFIA

I. Z´ róda

Sobór Watykan´ski II. Konstytucja duszpasterska o Kos´ciele w s´wiecie wspóczesnym Gaudium

et spes. W: Sobór Watykan´ski II. Konstytucje. Dekrety. Deklaracje. Tekst polski – nowe

tumaczenie. Poznan´: Pallottinum 2002 s. 526-606.

P a w e  VI: Encyklika Populorum progressio. Watykan 1967. J a n P a w e  II: Encyklika Sollicitudo rei socialis. Watykan 1988. J a n P a w e  II: Encyklika Centesimus annus. Watykan 1991. B e n e d y k t XVI. Encyklika Caritas in veritate. Watykan 2007.

J a n P a w e  II: Przem. „Rozwój, globalizacja, dobro czowieka” (Watykan, 2 maja 2000). OsRomPol 21:2000 nr 6 s. 39-40.

Papieska Rada „Iustitia et Pax”: Kompendium nauki spoecznej Kos´cioa. Kielce: Jednos´c´ 2005.

II. Literatura

H ö f f n e r J.: Chrzes´cijan´ska nauka spoeczna. T. S. Pyszka. Kraków: WAM [b.r.w.]. N a g ó r n y J.: Solidarnos´c´ i sprzeciw u podstaw uczestnictwa w zyciu spoecznym.

Re-fleksja nad spoecznym nauczaniem Jana Pawa II ze szczególnym uwzglednieniem adhor-tacji Christifideles laici. „Roczniki Teologiczne” 38-39:1991-1992 z. 3 s. 7-23.

N o t h e l l e - W i l d f e u e r U.: Spoeczen´stwo obywatelskie a logika daru. Nowe akcenty nauki spoecznej w encyklice Caritas in veritate. T. M. Szabat. W: Spoeczen´stwo, gospodarka, ekologia. Perspektywa encykliki spoecznej Caritas in veritate. Red. S. Fel, M. Huas, S. G. Raabe. Lublin: Wydawnictwo KUL 2010 s. 89-106.

P e s c h H.: Lehrbuch der Nationalökonomie. T. 1-5. Freiburg im Br. 1905-1923.

R a u s c h e r A.: Z´ róda idei solidarnos´ci. T. J. Jagieo. W: Idea solidarnos´ci dzisiaj. Red. W. Zuziak. Kraków: Wydawnictwo PAT 2001 s. 17-29.

(13)

S u r m i a k W.: Opcja preferencyjna na rzecz ubogich wyrazem mios´ci spoecznej. Studium teologicznomoralne w s´wietle nauczania Jana Pawa II. Katowice: Ksiegarnia s´w. Jacka 2009.

S u t o r B.: Etyka polityczna. Ujecie caos´ciowe na gruncie chrzes´cijan´skiej nauki spoecznej. T. A. Marcol. Warszawa: „Kontrast” Wydawnictwo Fundacji ATK 1994.

W a l e s z c z u k Z.: System solidaryzmu Heinricha Pescha. „Perspectiva. Legnickie Studia Teologiczno-Historyczne” 1:2001 s. 156-191.

W o j t y  a K.: Osoba i czyn. Kraków: Polskie Towarzystwo Teologiczne 19852.

W u w e r A.: Zasada subsydiarnos´ci. Perspektywa nauczania moralnego Kos´cioa. Katowice: Ksiegarnia s´w. Jacka 2011 s. 254-269.

FROM SOLLICITUDO REI SOCIALIS TO CARITAS IN VERITATE IS SOLIDARITY THE KEY TO THE SOCIAL QUESTION?

S u m m a r y

This paper tries to look at the principle (virtue) of solidarity as a potential tool for overco-ming contemporary dangers of social life, especially in their economic aspect. The discussion concentrates on the historical development of the social teaching of the Church in the last two decades, that is from the announcement of John Paul II’s encyclical Sollicitudo rei socialis (30 December 1987) until the publication of Benedict XVI’s social encyclical Caritas in

verita-te (7 July 2009). The paper presents a comparative analysis of the two documents in question,

focusing on their understanding of the concept of solidarity. Also, the paper proposes ways of its practical application as a principle that can regulate economic activities undertaken on the micro- and macro-social scale. The analysis developed in the paper also involves presenting the principles of social life and primary values as teleologically vital for the discourse within social teaching of the Church, along with the reference to the prophetic and critical aspects of that teaching, and to the change of orientation in moral theological studies it entails.

Translated by Konrad Klimkowski

Sowa kluczowe: solidarnos´c´, kwestia spoeczna, nauczanie spoeczne Kos´cioa, Jan Pawe II, Encyklika Sollicitudo rei socialis, Benedykt XVI. Encyklika Caritas in veritate.

Key words: solidarity, the social question, social teaching of the Church, John Paul II, the encyclical Sollicitudo rei socialis, Benedict XVI, the encyclical Caritas in veritate.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ale tradycja nie tylko była niezbędna do zrozumienia przeszłości, stawała się konieczna dla każdego „dziś” , zwłaszcza dla jego pełnego

A utor scharakteryzował wszystkie waż­ niejsze procesy tekstotwórcze tworzące sferę znaczeniową utworów poety, do­ tykając tym samym istoty jego twórczości,

Na obszarze stanowiska (nr 1) do chwili podjęcia badań, znaleziono na powierzchni (1995), kilkanaście zabytków metalowych z okresu wpływów rzymskich i

W świetle dostępnych materiałów nie ulega wątpliwości nagm inne stosow anie tortur fizycznych lub psychicznych przez kadrę NKW D, a także przez ich polskich „uczniów ” z

Using the BrainSpan Atlas of gene expression across different brain regions and developmental stages of the normal human brain, we studied the co-expression relationships of

Z tej okazji podczas uroczystego otwarcia MSPO nad pawilonami wystawienniczymi Targów Kielce odbyła się defi lada samolotów F -16 oraz skoki spadochroniarzy z fl agami polską

Było to pierwsze tego typu przedsięwzięcie o charakterze naukowym zreali- zowane na terenie gminy, potrzebne o tyle, że dotychczas nie doczekano się pro- fesjonalnego

Ten stosunek pierwszych zasad do pojęcia bytu określa Autor rozprawy jako „uwyraźnienie pojęcia bytu”; zaw ie­ rają się one im plicite w intuicji