• Nie Znaleziono Wyników

Szymon Rundstein o prawie radzieckim

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Szymon Rundstein o prawie radzieckim"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

Mariusz Mohyluk

Szymon Rundstein o prawie radzieckim

Keywords: Soviet law, Szymon Rundstein

Summary

Before World War II Polish lawyers were very much interested in the changes taking place in Soviet law. They were making comparative studies, both from the theoretical and practical perspectives. Szymon Rundstein played important role in this research. He was outstanding lawyer, specialist in the international public law. He was taking part in preparing conventions in the League of Nations and also he was a judge in the international arbitration in Hague. He is recognized as a representative of Kelsen’s normativism. He was analyzing the political system and law of the totalitarian states, including Soviet Union.

Problematyką przemian w prawie radzieckim na tle porównawczym, jego podstawami teoretycznymi i praktyką chętnie zajmowali się prawnicy II Rze-czypospolitej. Od początku lat dwudziestych rozpoczął się cały nurt badań

in-dywidualnych i zinstytucjonalizowanych. Spośród instytucji najważniejszą był

wileński Instytut Naukowo-Badawczy Europy Wschodniej, którego twórców (m.in. Stefana Ehrenkreutza, Wiktora Sukiennickiego, Stanisława Swianiewi-cza, Witolda StaniewiSwianiewi-cza, Mariana zdziechowskiego), wywodzących się głównie z Uniwersytetu Stefana Batorego, uważa się za prekursorów polskiej szkoły so-wietologicznej. za pierwszą pracę poświęconą badaniom nad prawem i ustrojem związku Sowieckiego można uznać książkę I. Czumy Konstytucja Rosji

Sowiec- zob. M. Kornat, Bolszewizm.Totalitaryzm. Rewolucja. Rosja.Początki sowietologii studiów nad

systemami totalitarnymi w Polsce (1918–1939), Kraków 00 i tam dalsza literatura na ten temat;

M. Mohyluk, Prawo radzieckie w nauce i publicystyce prawniczej II Rzeczypospolitej – stan badań i

(2)

68 MARIUSZ MOHYlUK SZYMON RUNDSTEIN O PRAWIE RADZIECKIM

kiej. Problematyką tą zajmowali się również inni wybitni prawnicy II

Rzeczy-pospolitej, tacy jak: Konstanty Grzybowski, Wacław Komarnicki, Władysław Leopold Jaworski, Wacław Makowski, Juliusz Makarewicz, Rafał Lemkin.

Do poznania radzieckiej teorii prawa wydatnie przyczynił się także prawnik, znawca i negocjator traktatów międzynarodowych, uczestnik prac unifikacyj-nych w Lidze Narodów oraz Akademii Prawa Międzynarodowego, sędzia

Stałe-go Trybunału Arbitrażu w Hadze, Szymon Rundstein.

Urodził się w Warszawie  listopada 876 r. w spolonizowanej rodzinie ży-dowskiej, jako syn Markusa Rundsteina – ławnika zarządu Miejskiego m. st. Warszawy. Nauki pobierał m.in. na Wydziale Prawa Cesarskiego Uniwersyte-tu Warszawskiego, który ukończył, otrzymując najwyższe wyróżnienie uniwer-syteckie nadawane po ukończeniu studiów – złoty medal. Studia kontynuował w Heidelbergu, ogłaszając szereg wybitnych prac zarówno w języku polskim, jak i niemieckim. Uzyskawszy stopień doktora praw w Heidelbergu, został zaproszo-ny przez światowej sławy profesora Josefa Kohlera do objęcia stanowiska star-szego asystenta w jego Katedrze Prawa Cywilnego na Uniwersytecie w Berlinie. S. Rundstein pracował tam do roku 906, publikując kolejne prace przynoszące mu rozgłos, jak np. pionierska praca dotycząca zagadnień kartelowych Prawo

karteli (Das Recht der Kartelle).

W Warszawie po otrzymaniu nominacji na adwokata przysięgłego, otwo-rzył kancelarię adwokacką, specjalizując się w prawie cywilnym i handlowym. został radcą prawnym kilku banków i towarzystw ubezpieczeniowych. Wykła-dał również na seminariach dla aplikantów adwokackich. Opublikował kolejne prace naukowe, a w 9 założył wraz z Karolem Lutostańskim, Stanisławem Posnerem i zygmuntem Nagórskim czasopismo „Themis Polska”, którego w la-tach 9–95 był redaktorem naczelnym. Był także wieloletnim wiceprezesem Towarzystwa Prawniczego w Warszawie, członkiem Towarzystwa Naukowego Warszawskiego oraz członkiem zarządu Polskiego Towarzystwa Prawa Między-narodowego.

W czasie I wojny światowej zajął się prawami narodów, ogłaszając szereg rozpraw dotyczących międzynarodowego prawa prywatnego i zasad odszkodo-wań wojennych, m.in.: Idea prawa narodów (97), Drogi prawa narodów (99). W okresie formowania się polskiego sądownictwa włączył się do akcji niepod-ległościowej i pełnił obowiązki referenta ówczesnego Sądu Najwyższego. Kiedy w 97 r. sądy polskie rozpoczęły samodzielną działalność, Rundstein podjął pracę w Departamencie Politycznym (późniejszym Departamencie Stanu)

Tym- I. Czuma, Konstytucja Rosji Sowieckiej, Kraków 9.

 K. Pol, Poczet prawników polskich, Warszawa 000, s. 950–959. zob. też: Szymon Rundstein,

[w:] Biogramy uczonych polskich. Materiały o życiu i działalności członków AU w Krakowie, TNW, PAU,

PAN, Nauki społeczne, cz. , z. , red. A. Śródka, P. Szczawiński, Wrocław 98, s. 99; W. Szyszkowski, Rundstein Szymon, [w:] Polski słownik biograficzny, t. XXXIII/, z. 6, s. 00–0.

(3)

czasowej Rady Stanu. Wkrótce awansował na stanowisko radcy ministerialne-go, a w 98 r. został naczelnikiem Wydziału Prawnego organizującego się Mi-nisterstwa Spraw zagranicznych. Urząd ten piastował do 96 r. Wchodził też w skład Komisji Kodyfikacyjnej RP. W czasie swojej pracy w MSz wielokrotnie był powoływany do bezpośredniego uczestnictwa w rokowaniach przy

zawiera-niu przez Polskę umów z innymi państwami.

Ogłosił wiele prac, z których chyba największym rozgłosem cieszyła się

roz-prawa Zasady teorii roz-prawa (9) i W poszukiwaniu roz-prawa cywilnego (99)5.

Wybuch wojny światowej przerwał jego aktywne życie. Mimo propozycji wyjazdu i objęcia wykładów na uczelniach brytyjskich i szwajcarskich S. Rund-stein pozostał w Warszawie. Profesorem RundRund-steinem i jego rodziną zaopieko-wał się dr Stanisław Bukowiecki – długoletni prezes Prokuratorii Generalnej RP. Rundsteinowie znaleźli się w getcie i w sierpniu 9 zostali wywiezieni do obo-zu zagłady w Treblince, gdzie zostali zagazowani.

Szymona Rundsteina zalicza się do przedstawicieli normatywistycznych

teo-rii prawa6. Pozostawał on także pod wpływem fenomenologicznej teorii prawa,

akceptując założenia filozoficzno-metodologiczne neokantyzmu H. Kelsena. Obok normy prawnej, głównym przedmiotem filozoficznoprawnych rozwa-żań S. Rundsteina była idea prawa, której uczony poświęcił znaczną część swo-jego dorobku naukowego. Krytykując teorie negujące normatywność prawa, S. Rundstein zgadzał się, że filozofia prawa jest nauką normatywną, która

zaj- Wchodził w skład delegacji na Kongres Pokojowy w Paryżu, był obecny przy podpisaniu traktatu

wersalskiego, uczestniczył z delegacją polską w bezpośrednich rokowaniach z Niemcami, w konferencji w Mińsku przygotowującej rokowania ryskie zakończone traktatem ryskim w roku 9. W uznaniu dla jego zasług jako jeden z pierwszych polskich prawników został uhonorowany w 9 r. Krzyżem Komandorskim Orderu Polonia Restituta. W tym samym roku został wybrany profesorem prawa mię-dzynarodowego Wolnej Wszechnicy Polskiej i kierował w niej Katedrą Prawa Mięmię-dzynarodowego (do 97). Był również delegatem Polski na konferencje zwoływane przez Ligę Narodów, występował jako rzecznik Polski w sporze dotyczącym interpretacji postanowień traktatu wersalskiego odnośnie do re-prezentowania Wolnego Miasta Gdańska w Międzynarodowej Organizacji Pracy, doprowadzając do uznania wyłącznego prawa Polski do reprezentowania W.M. Gdańska. zob. Szymon Rundstein, „Demo-kratyczny Przegląd Prawniczy” 96, nr –, s. 90.

5 S. Rundstein był autorem m.in. Kodyfikacji prawa międzynarodowego prywatnego w Niemczech.

(90); Ludności wieśniaczej ziemi halickiej w XV wieku (90); Z badań nad współczesną umową pracy (90); O skutkach karnych zerwania umowy pracy (907); Nowe poglądy na stanowisko sędziego przy

stosowaniu ustaw (9); Szkód wojennych a międzynarodowego prawa narodów (96); Wykładni prawa i orzecznictwa (96); Rejestracji traktatów (9); Ćwiczeń praktycznych z prawa międzynarodowego

(99). Najbardziej znanymi pracami S. Rundsteina w języku niemieckim są: Das Recht der Kartelle (90); Die Tarifverträge im franzözischen Privatrecht (905) jako część I oraz Die Tarifverträge und die

moderne Rechtwissenschaften (906) jako część II; z kolei w języku francuskim napisał: Arbitrage inter-national en matière privée (98); La justice interinter-national (99); La cour permanante comme instance de recours (9).

6 Leon Babiński stawia nazwisko S. Rundsteina obok L. Petrażyckiego, S. Wróblewskiego czy

L. W. Jaworskiego, uznając go za specjalistę w wielu dziedzinach prawa: L. Babiński, Szymon Rundstein, „Państwo i Prawo” 97, nr 0, s. 8.

(4)

70

muje się badaniem zgodności prawa z normą i której przedmiotem badań jest

idea prawa7. Stąd właśnie płynie charakterystyczny wywód S. Rundsteina, iż

fi-lozofia prawa musi być nauką normatywną, ponieważ idea prawa i leżąca u jej podstaw norma nie mają pochodzenia empirycznego. Mimo to tak rozumiana teoria prawa, będąc nauką abstrakcyjną, ma wiele punktów stycznych z ideałami i dążeniami życia praktycznego. Teoria prawa według S. Rundsteina czerpie swe konstrukcje przede wszystkim z przepisów realnych, gdyż najskrajniejszy nawet idealizm nie może być zupełnie oderwany od rzeczywistości. W związku z tym filozofia prawa łączy się bezpośrednio z naukami, które traktują o życiu społecz-nym i o człowieku jako podmiocie środowiska. Następnie przez politykę i etykę łączy się z nauką o gospodarstwie społecznym, graniczy także z zagadnieniami historii i psychologii. W ten sposób teoria prawa korzysta według S. Rundsteina z osiągnięć nauk pokrewnych, o ile te znajdują się w relacji z ideą prawa. Istnie-jące stosunki życia społecznego dalekie są od ideału sprawiedliwości społecznej, dlatego też konieczne jest mówienie właśnie o idei prawa.

Szymon Rundstein uważał, że „[...] naturalne prawo rozumu niczym innym

być nie może, jak wcieleniem w życie idei prawa”8. Jego zdaniem, to racjonalizm

stał się ojcem faktycznego prawa natury, w momencie kiedy „wiedza opuściła

teren badań ścisłych i przeniosła się w sferę hipotez, o tym, co być powinno”9.

Wniosek, do jakiego doszedł w przedmiocie prawa natury S. Rundstein, spro-wadzał się do tego, iż idea tego prawa w czasach jemu współczesnych zbankru-towała ostatecznie. Choć prawo natury od wieków „kwitło i roztaczało przed zdziwionym tłumem barwne i coraz nowe obszary swych teorii [...]”, to jednak oparte na metafizycznych przesłankach jego hipotezy miały tylko ujemny wpływ

na całokształt ogólnej nauki o prawie0. W artykule O nowoczesnych tendencjach

prawa konstytucyjnego stwierdził, że idea prawa stanowi podstawę bytowania

politycznego demokracji, której najdoskonalszym wyrazem miała być

racjonali-zacja władzy jako przewodnia myśl w konstytucjach nowego typu.

W powyższym kontekście idea prawa sprowadzona zostaje do funkcji

po-litycznej i uzależnia się od celowości metaprawnej. Ujmowana w ten sposób

„polityka jest funkcją prawa, ale prawo jako wieczna wielkość etyczna jest w

isto-cie rzeczy tylko jednym z przejawów najwyższej idei politycznej”. Idea prawa

zakłada bowiem uprzednio ustalone minimum formalnej równości, stwarzając

MARIUSZ MOHYlUK SZYMON RUNDSTEIN O PRAWIE RADZIECKIM

7 S. Rundstein, Zasady teorii prawa, Warszawa 9, s. . 8 S. Rundstein, Drogi prawa narodów, Warszawa 99, s. . 9 S. Rundstein, Studia i szkice prawne, Lwów 90, s. 5. 0 Ibidem.

 S. Rundstein, O nowoczesnych tendencjach prawa konstytucyjnego, „Palestra”, Warszawa 9,

s. –6 i 8.

 S. Rundstein, W poszukiwaniu prawa cywilnego, Warszawa – Kraków 99, s. 8.  Ibidem, s. 6.

(5)

przy tym równowagę w bytowaniu społecznym, co w tym przypadku odpowia-da założeniom społecznego indywidualizmu.

S. Rundstein, badając systemy totalitarne, dostrzegł w nich podobieństwa i różnice. Najpierw jednak przeprowadził klasyfikację ustrojów państwowych

w myśl poglądów H. Kelsena5. O zasadniczej sprzeczności między ustrojami

miały zdaniem S. Rundsteina z góry decydować świadomie przyjęte przez pań-stwo założenia autokracji bądź demokracji, a nie różnice ideowe i polityczne. Na płaszczyźnie prawnej w typach idealnych autokracji i demokracji dostrze-gał odmienne metody tworzenia i stosowania norm. Opierając się na kryterium podstawy społeczno-gospodarczej, autor przeciwstawił demokrację burżuazyj-ną demokracji socjalnej. Także autokracja posiadała odmienburżuazyj-ną podbudowę społeczną: autokracja burżuazyjna różniła się więc materialnie od dyktatury proletariatu. S. Rundstein nie wykluczał możliwości przejścia od demokracji do autokracji. W świetle poglądów S. Rundsteina autorytatywizmy i totalizmy były formami organizacyjnymi autokracji. Nie udzielił on ścisłej odpowiedzi na pyta-nie, co należy rozumieć pod pojęciem „państwo autorytatywne” i „państwo to-talne”. Ten drugi termin – występujący w rozważaniach S. Rundsteina najczęściej – posiadał chyba szerszy zakres znaczeniowy, bo każde państwo było dla niego jednocześnie państwem autorytatywnym. Idea reprezentacji zastąpiona została przez koncepcje „identyfikacji” wodza i elity z masą, jednolicie uporządkowaną

według stanów, korporacji bądź przynależności partyjnej6. Do państw totalnych

warszawski prawnik zaliczył zSRR, Włochy i III Rzeszę. Warto w tym miejscu nadmienić, że w omawianej pracy widoczny jest pewien chaos terminologiczny. Obok „totalizmów”, „państw totalnych” występują tu „państwa autorytatywne”, „ustroje autorytatywne”, czy „ustroje totalitarno-autorytatywne”.

Najwięcej miejsca S. Rundstein poświęcił samemu prawu. Ważne dla niego były zmiany polegające na odrzuceniu podziału na stanowienie, stosowanie i wy-konywanie prawa. Punkt ciężkości przesuwał się na wywy-konywanie, czyli zabieg wyłącznie techniczny, wolny od uprzedniego związania prawem. Takie ujęcie od strony teoretycznej odpowiadało hitlerowskiej konkretyzacji i radzieckiemu technicyzmowi. Normy prawne – dowodził – przy zastosowaniu wspomnianych reguł pozbawione były generalnego charakteru, a do rangi zasady urastała nie-przewidywalność i atypowość każdej sytuacji. Jednostce – odtąd przedmiotowi prawa – nie przysługiwały żadne roszczenia, bo normy ogólne przestają stanowić źródło uprawnień. Normom abstrakcyjnym pozostawało ustalenie w najogól-niejszym skrócie woli wodza (narodu, proletariatu), który mógł według uznania zmieniać własny plan oraz indywidualizować stany faktyczne. Wykładnia prawa

 Ibidem, s. 57.

5 L. Górnicki, Prawo Trzeciej Rzeszy w nauce i publicystyce prawniczej Polski Międzywojennej

(9–99), Bielsko-Biała 99, s. 8–.

(6)

7

nie spełniała wymogów tradycyjnie pojętej interpretacji, stając się procesem su-biektywnym, przebiegającym w myśl dyrektyw technicznych i celowościowych. S. Rundstein nie ukrywał zdziwienia i uznał za wręcz paradoksalne stwierdze-nia budowniczych totalitaryzmów, iż jedynie w ich państwach zrealizowano prawdziwą, a nie tylko formalną demokrację. Konsekwentnie, że nie miały nic wspólnego z samowolą czy dyktaturą, ale wręcz były tejże demokracji najdosko-nalszym przejawem, najwyższym stopniem urzeczywistnienia idei prawa. Ów

paradoks – w opinii autora – najgłośniej lansowano właśnie w zSRR7.

S. Rundstein twierdził, że we wszystkich systemach totalitarnych moralność jest tylko podrzędną funkcją w układzie wszechogarniającego mechanizmu państwowego. System totalitarny wymaga stworzenia nowej moralności. Trafnie zauważył, że w obawie przed pluralizmem niszczy się wszelką spontaniczność organizacyjną, najsłabszy odruch autonomii indywidualnej. Wówczas nie tyl-ko pojęcie sfery prywatnej, ale już samo pojęcie prawa skazane jest na zagładę. S. Rundstein trafnie dostrzegł, iż bolszewizm w porównaniu do włoskiego faszy-zmu i niemieckiego narodowego socjalifaszy-zmu znacznie głębiej wkroczył w sferę prywatną jednostki, ponieważ zniósł własność prywatną. Dążenie do ogranicze-nia, likwidacji sfery prywatnej, jest głównym przejawem totalitaryzmu, ich za-sadniczym wyznacznikiem, co jest zbieżne z poglądami współczesnych badaczy

tych systemów8.

Bardzo interesujące są rozważania S. Rundsteina w rozprawie W

poszukiwa-niu prawa cywilnego na temat teorii prawa w faszystowskich Niemczech,

Wło-szech i Rosji Radzieckiej. Tu też wskazuje na pewne różnice i podobieństwa, choć kontekst historyczny jest inny. Już sam tytuł rozprawy wskazuje, że sprawa wcale nie była jednoznacznie rozstrzygnięta. Swe wywody S. Rundstein zaczął od przypomnienia poglądów teoretycznoprawnych Carla Schmitta (O pojęciu

polityczności), w których postawiony został znak równości między polityką

a prawem, gdzie państwo totalne nie zna żadnej apolitycznej sfery oddziaływań społecznych. S. Rundstein krytycznie odniósł się do tych idei, twierdząc, że sama idea prawa jest niezmienna, niezależnie od równowagi czy też od płynności

ukła-du społecznego9. Szczególnie w okresach stabilności takiego układu widoczna

jest tendencja izolowania i usamodzielnienia idei prawa. Powstaje wrażenie, iż właśnie funkcjonujący układ – dzięki temu, że istnieje i że jest stabilny – staje się najlepszym i najdokładniejszym wyrazem tej idei. zachwianie równowagi tego układu, zdaniem S. Rundsteina, w rzeczywistości nie wpływa na ideę prawa, choćby była zastępowana przez ujęcia operujące pojęciem siły lub schematem celowości technicznej. „zrywy rewolucyjne są czasami pogardy dla prawa” – pi-sze S. Rundstein – „ostrzeżenie przychodzi, bo idea prawa posiada moc

oddzia-MARIUSZ MOHYlUK SZYMON RUNDSTEIN O PRAWIE RADZIECKIM

7 Ibidem, s. 80–8 i 5. 8 Ibidem, s. 0 i n. 9 Ibidem, s. 8 i n.

(7)

ływania na psychikę społeczną, bo dąży do stabilizacji nowego układu (trudno bytować w stałej gorączce przewrotu)”. I właśnie, zapominając o podkreślaniu wyłącznie politycznej funkcji prawa, „zwycięskie rewolucje rozpoczęły odwrót

i wypowiedziały się za przywróceniem autonomiczności idei prawa”0. Taki

na-wrót objawił się w jego opinii przede wszystkim w Rosji Radzieckiej.

By jednak uzyskać pełniejszy obraz analizowanych poglądów S. Rundsteina, warto przytoczyć kilka istotnych faktów z dziejów prawa radzieckiego w okresie międzywojennym. Otóż bolszewicy, po przejęciu władzy w 97 r. w Piotrogro-dzie, całkowicie odrzucili rosyjskie, burżuazyjne prawo. zaczęli tworzyć nowe, radzieckie – praktycznie od zera. Dekret nr  o sądzie z grudnia 97 r. uchylał moc wszystkich praw przedrewolucyjnych i dopuszczał ich stosowanie, jeżeli nie sprzeciwiały się rewolucyjnemu sumieniu i rewolucyjnej świadomości prawnej. Dekret nr  z lipca 98 r. wykluczał w ogóle stosowanie prawa przedrewolucyj-nego. Sądy miały kierować się tylko „dekretami rządu robotniczo-chłopskiego

i sumieniem socjalistycznym”.

Radzieckie prawo w okresie komunizmu wojennego (97–9) rozwijało

się spontanicznie, bez teoretycznego przygotowania. Oparte było głównie na

dekretach rewolucyjnego rządu oraz na rewolucyjnej świadomości ludowych sę-dziów. W pierwszych chwilach w ogóle odrzucano myśl o kodyfikowaniu tegoż prawa.

Rozwój radzieckiej doktryny prawnej był więc ściśle związany z politycz-no-prawną praktyką przeobrażeń rewolucyjnych w pierwszych latach władzy radzieckiej. W początkowym okresie głównym ośrodkiem kreującym nowe spojrzenie na prawo stał się Ludowy Komisariat Sprawiedliwości, w którym sku-pili się prawnicy stojący na stanowisku materializmu dialektycznego. Punktem wyjścia dla tych prac były poglądy przywódcy rewolucji W. I. Lenina, stanowiące

0 Ibidem, s. 0–.

 A. Bosiacki, Utopia. Władza. Prawo. Doktryna i koncepcje prawne „bolszewickiej” Rosji 1917–

–1921, Warszawa 999, s. 6–8.

 Chociaż K. Marks i W. I. Lenin byli z wykształcenia prawnikami, to jednak w swych pracach

po-święconych przeważnie zagadnieniom ekonomicznym i politycznym nie zajmowali się zupełnie teorią prawa.

 A. Lityński, Historia prawa radzieckiego 1917–1991. Krótki kurs, „Miscellanea Historico-Iuridica”

005, t. , s. 9–75; K. Sójka-zielińska: Historia prawa, Warszawa 005, s. 6–7; M. Filar, W

służ-bie utopii. 73 lata radzieckiego prawa karnego, Toruń 99. Aleksandr Grigoriewicz Gojchbarg – jeden

z ówczesnych prawników radzieckich uważał, że w socjalizmie istnieć będzie przede wszystkim prawo niepisane, a kodeksy są jedynie uregulowaniem przejściowym na drodze do socjalizmu. Cechą charak-terystyczną bolszewickich kodeksów miała być ich krótkotrwałość – odwrotnie niż w systemach burżu-azyjnych. W 9 r. Lenin pisał m.in., że należy stworzyć nowe prawo cywilne, a nie przyswajać sobie stare koncepcje burżuazyjnego prawa cywilnego. „Nie ma dla nas nic prywatnego, wszystko w dziedzinie gospodarczej jest dla nas rzeczą publicznoprawną, a nie prywatną. Stąd konieczność ingerencji państwa w sferę stosunków prywatnoprawnych, stosowania wobec nich naszej rewolucyjnej świadomości praw-nej”. zdaniem Lenina, prawo tak naprawdę jest narzędziem wyzyskiwaczy, służącym do zniewalania ludzi wyzyskiwanych, a prawnicy to najbardziej reakcyjni ludzie na świecie.

(8)

7

właściwie leninowską interpretację stanowisk Marksa i Engelsa na temat pań-stwa i prawa. W. I. Lenin nie ukrywał swojej niechęci do prawa. Twierdził, że każde państwo jest klasową dyktaturą – władzą niczym nieograniczoną, nieskrę-powaną prawami i przepisami. Było to świadome rozwinięcie tezy marksistów o tym, że państwo i prawo są narzędziami ucisku klasowego. Prawo jest nakazem tych, którzy są u władzy; prawo powinno być posłusznym sługą, nigdy panem. Dzierżyciele władzy faktycznie mogą obejść się bez prawa. Przy takim jego trak-towaniu nie dziwią rozwiązania zawarte w pierwszych radzieckich dekretach cał-kowicie zrywających z porządkiem prawnym Rosji carskiej. Podkreślano w nich „świadomość rewolucyjną” jako doniosłe kryterium wymiaru sprawiedliwości i walki o praworządność. Jeden z bliskich współtowarzyszy Lenina i współtwór-ców podstaw radzieckiej teorii prawa P. I. Stuczka określił obowiązujące prawo jako rezultat rewolucji związanej z instytucjonalną nadbudową społeczeństwa w sposób odpowiadający przeczuciu mas ludowych. Podnosząc kwestię tak zwa-nej praworządności socjalistyczzwa-nej twierdził, iż powinna ona stać się orężem w zwalczaniu postaw nihilistycznych w prawie stosowanym przez klasę robot-niczą.

zanegowanie przez radzieckich rewolucjonistów europejskiego dorobku teoretyczo-praktycznego w dziedzinie prawa spowodowało konieczność wy-pracowania nowej teorii prawa, która jednocześnie uwzględniałaby w tej

ma-terii poglądy Engelsa, Lenina i Marksa. Należało również krytycznie odnieść

się, stosując marksistowsko-leninowską dialektykę, do głównych burżuazyjnych

koncepcji prawa oraz wskazać dalsze kierunki rozwoju radzieckiej nauki

pań-stwa i prawa. W 99 r. Stuczka pisał, że prawo radzieckie rozwija się w dwóch stadiach: w okresie przejściowym, tj. państwie dyktatury proletariatu oraz jako

prawo społeczeństwa socjalistycznego. W okresie przejściowym obowiązuje

„specjalne prawo”, bo „sam ustrój nie zmienia się w jednym momencie,

ponie-waż stara formacja tkwiw przekonaniach ludzi jako tradycja przeszłości”.

Stucz-ka zaproponował także opracowanie kodeksu prawa proletariackiego, na który składałyby się następujące części: konstytucja radziecka, prawa i obowiązki oby-watelskie, prawo socjalne (rodzinne, własnościowe, pracy), prawo zobowiązań i prawo międzynarodowe. Jak widać, prawo – wbrew tezom Lenina – stawało się jednak nieodzownym elementem państwa radzieckiego. Co prawda, prawo to miało zniekształconą treść i formę, ale istniało; było na usługach władzy,

zre-dukowane do świadomości rewolucyjnej i sądów ludowych,lecz jednak istniało.

Radzieccy prawnicy dyskutowali o nim, toczyli teoretyczne konstrukcje, po pro-stu szukali jego tożsamości.

MARIUSZ MOHYlUK SZYMON RUNDSTEIN O PRAWIE RADZIECKIM

 A. Sylwestrzak, P. I. Stuczka i jego miejsce w radzieckiej nauce prawa, zeszyty Naukowe Wydziału

(9)

Jak oceniał krakowski uczony, prawnik Konstanty Grzybowski (w roku

98) – państwo sowieckie nie jest państwem prawnym5. Podstawą

działal-ności organów państwowych nie były obiektywne normy prawne, uprzednio opublikowane, ulegające zmianom tylko w ściśle określony sposób. Normy prawa pisanego w systemie sowieckim były jedynie ogólnymi wytycznymi, „technicznymi instrukcjami”. K. Grzybowski, który wśród prawników polskich okresu międzywojennego jako jeden z pierwszych podjął studia z problematyki sowietologicznej – sformułował nader krytyczną, ale obiektywną interpretację systemu sowieckiego. Podkreślał, że zasadniczą legitymacją systemu sowiec-kiego jest utopia: zbudowanie społeczeństwa komunistycznego, bezklasowego i bez wyzysku.

z końcem okresu komunizmu wojennego (9 r.), w związku z rozwojem Nowej Polityki Ekonomicznej, ożywieniem życia gospodarczego oraz wyda-waniem szeregu kodeksów, prawnicy radzieccy zaczęli poważnie dyskutować na temat teoretycznych konstrukcji prawnych dostosowanych i wynikających z radzieckiego ustroju społeczno-politycznego. Tym samym uznano obiektywną

konieczność istnienia w państwie nowego typu systemu prawnego6. zdaniem

W. Sukiennickiego, „większość wówczas działających na terenie zSRR autorów skłonna była opierać się w swych rozważaniach na najbardziej nowoczesnych w myśli prawniczej teoriach Petrażyckiego (Rejsner, Engel, Iliński) lub Duguita (Gojbarch, Woltson i in.)”. Na zwołanym w Moskwie w 9 r. I Wszechzwiąz-kowym zjeździe Marksistów – teoretyków państwa i prawa – zostały one jed-nak potępione. Na zjeździe przyjęto, iż teoria psychologiczna L. Petrażyckiego prowadzi do stanowiska podmiotowego idealizmu, a teoria L. Duguita opiera się na sprzecznym z marksowską zasadą walki klas w solidaryzmie społecznym. z ogólnymi założeniami marksizmu-leninizmu pozostały w opinii członków zjazdu jedynie prace dwóch radzieckich prawników: P. Stuczki i E. Paszukani-sa. Tylko ich teorie były zgodne z tezami ogólnego marksowsko-leninowskie-go światopoglądu filozoficznemarksowsko-leninowskie-go, tj. materializmu historycznemarksowsko-leninowskie-go. I tak, według P. Stuczki prawo jest to „odpowiadająca interesom klasy panującej i ochraniana przez jej zorganizowaną siłę forma stosunków społecznych, tj. stosunków

pro-dukcji i wymiany”7. z kolei zdaniem E. Paszukanisa, prawem będą nie wszystkie

ogólne stosunki społeczne, cały system lub porządek stosunków społecznych, lecz tylko pewne, specyficzne stosunki społeczne zachodzące w społeczeństwie kapitalistycznym między poszczególnymi właścicielami przeznaczonych do

wy-5 K. Grzybowski, Ustrój Związku Socjalistycznych Sowieckich Republik. Doktryna i konstytucja,

Kraków 99, s.  i n.

6 W. Sukiennicki, Marksowsko-leninowska teoria prawa, [w:] M. Kornat, Polska szkoła

sowietolo-giczna (1930–1939), Kraków 00, s. 89–90.

(10)

76

miany na rynku towarów8. Owe stosunki społeczne odrywają się od ich

pod-łoża ekonomicznego i przybierają zamaskowaną ideologicznie formę prawną. Właściciele towarów występują tu jako „podmioty uprawnień”, ich kontrahenci – jako „podmioty zobowiązań”, a stosunki wymiany towarów są „stosunkami prawnymi”. W społeczeństwie socjalistycznym bez wolnego rynku i konku-rencji, bez sprzecznych interesów między właścicielami towarów, zniknie cała ideologia prawna, wszystkie konstrukcje myślowe stosunków i norm prawnych. W nowym, bezklasowym społeczeństwie socjalistycznym nie będą obowiązywa-ły normy prawne, a pozostaną tylko przepisy i normy celowościowo-techniczne wynikające ze świadomego planowania przyszłości. Definicje prawa zapropo-nowane przez obu prawników były – moim zdaniem – na siłę i pozornie dosto-sowywane do marksowsko-leninowskiej dialektyki państwa i prawa. Były one raczej próbą zakamuflowania rzeczywistej treści i sensu radzieckiego systemu prawnego, charakteryzującego się atrofią prawa prywatnego na rzecz prawa pu-blicznego.

Już pod koniec lat 0. doktryna E. Paszukanisa, koncepcja P. Stuczki o „od-rębności sektorów prawa” oraz teoria prawa gospodarczego (które w imię zało-żeń planowo-technicznych miały zastąpić przebrzmiałą cywilistykę) były uważa-ne za szkodnictwo, przeżytek i niezrozumienie nauk Marksa i Lenina.

Wracając do S. Rundsteina, pisał on, że radziecka „urzędowa” teoria prawa stoi na stanowisku, iż jest kontrrewolucyjną herezją zaprzeczanie istnienia sa-moistnych funkcji prawa prywatnego, dążącego do ochrony interesów jednostki. W efekcie w doktrynie radzieckiej końca lat 0. idea prawa została uznana za niezależną od polityki. I co jest chyba najbardziej uderzające, z tych rozważań S. Rundsteina „formuła sowiecka znajduje swój oddźwięk w doktrynie narodo-wo-socjalistycznej”. z tym że zamiast „klasy panującej” podmiotem jest „naród niemiecki”, a prawem to co pożyteczne dla narodu. zamiast pewnika o prawie jako funkcji polityki powrócono do twierdzenia, że właśnie polityka jest funkcją prawa, gdyż tylko z idei prawa zrodzić się może prawdziwa rewolucja

(jednocze-śnie widząc w idei prawa odwrót od przemocy)9.

Szymon Rundstein stwierdza, że doświadczenie radzieckie jest powrotną recepcją przedrewolucyjnej cywilistyki. Idee cywilistyczne, choć stłumione, zniekształcone, zmienione, zgłosiły swe prawa do życia, bo taki jest nakaz rze-czywistości. W rozumieniu rewolucyjnych teorii istota prawa jest identyczna

MARIUSZ MOHYlUK SZYMON RUNDSTEIN O PRAWIE RADZIECKIM

8 W. Sukiennicki, Marksowsko-leninowska teoria prawa, s. 98–0. zob. J. B. Paszukanis, Ogólna

teoria prawa a marksizm, Warszawa 985, ze słowem wstępnym J. Kowalskiego; A. Walicki, Marksizm i skok do królestwa wolności, Warszawa 996, s. 5–; W. Staśkiewicz, Koncepcja prawa J. B. Paszu-kanisa – dylematy teorii i praktyki, „Państwo i Prawo”, z. 8, Warszawa 98, s. –5; A. Kozak, Poglądy Jewgienija B. Paszukanisa na istotę prawa, Acta Universitatis Wratislaviensis, nr 98, „Przegląd Prawa

i Administracji” XXIV, Wrocław 988, s. –7.

(11)

z substancją społeczną – „z samym” życiem, które czy instynktownie, czy świa-domie wytwarza dany układ w sensie relacji powinności do sankcji. Materia społeczna nie daje się ująć bez uwzględnienia aspektu prawnego. W państwie radzieckim samoistność idei była przywrócona. Ogólną ideę prawa sformuło-wał w swojej doktrynie Lenin – jako stosowanie jednakowej oceny do tego, co w rzeczywistości nie jest jednakowe. Jeśli sprawiedliwość ma być najwyższym sprawdzianem, to musi dążyć do usunięcia nierówności. Teoria radziecka głosiła tezę, że socjalistyczne prawo cywilne było (w przeciwieństwie do prawa burżu-azyjnego) wcieleniem sprawiedliwości prawnej. Prawo socjalistyczne miało być narzędziem do usunięcia największej niesprawiedliwości społecznej –

eksplo-atacji człowieka przez człowieka0.

Warszawski teoretyk odmówił ostatecznie totalitaryzmom jakichkolwiek wartości. „Doświadczenie historyczne uczy – pisał – że każdy totalizm, czyniąc z jednostki bezwolne kółko wielkiej maszyny kończy sie atomizacją. Stąd [...] krok jeden tylko do głębokiej demoralizacji życia państwowego. Gdy naokół

«słyszy się tylko milczenie» – wówczas sprawiedliwość odwraca swe oblicze”.

Podsumowując, można stwierdzić, że rozważania S. Rundsteina na temat prawa radzieckiego są interesujące, głównie ze względu na ich porównaw-czy charakter. Są one oparte na głębokiej wiedzy filozoficzno-prawnej autora. S. Rundstein wysuwa swoje kontrowersyjne wnioski na podstawie gruntownej znajomości doktryny prawnej faszystowskich Włoch, Niemiec oraz radzieckiej myśli prawniczej. Jest to spojrzenie naukowe i obiektywne. Logiczne wywody S. Rundsteina stanowią wartościowy przyczynek do wciąż aktualnych dyskusji o tatalitaryzmach. Godny uwagi jest jego pogląd o niezmienności idei prawa, jej istnienia niezależnie od zmienności „układów” i prób zatarcia jej istoty. Nie-zmienna idea prawa w konfrontacji z totalitarną rzeczywistością podlega cięż-kim próbom. Można być całkowicie przekonanym, że w tych systemach prawo służy polityce, że prawo jest funkcją polityki. S. Rundstein podważył ten pew-nik. I choć trudno oswoić się z koncepcją S. Rundsteina o powrotnej recepcji przedrewolucyjnej cywilistyki w zSRR w sensie obiektywnego funkcjonowania stałych idei cywilistycznych, to trzeba przyznać, patrząc na dalsze losy prawa radzieckiego, iż jego ewolucja (także prawa karnego i konstytucyjnego) właśnie zmierzała (i chyba ciągle zmierza?) w tę stronę.

0 Ibidem, s. 5–7.  Ibidem, s. 8.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W modelu kapitału wiedzy firmy działające w sektorze dobra nowoczesnego mają do wyboru trzy strategie: i) pozostanie firmą narodową i obsługiwanie rynków zagranicznych za

Oświeceni blaskiem Słowa Bożego, przy tych palących się świecach, rozpoznajmy dzisiaj w tej liturgii Chrystusa – światłość narodów i nasze zbawienie. Niech to światło

34 Warto zauw ażyć, że to zdanie G oncourtów jest dla Żerom skiego potw ier­ dzeniem postulatów pisarzy „szkoły naturalnej", którzy dom agali się od

For the cases of large energy deposition, the drop of discharge current with increasing electrode distance is not prominent due to relatively small arc resistance

Zestawienie nie obejmuje w zasadzie jednodniówek, chociaż w kilku przypadkach umieszczono w spisie te tytuły, które były kontynuacją dziennika lub też w pewnym

*Abbreviations: BSMPM, B-spline material point method; CPDI, convected particle domain interpolation; DDMPM, dual domain material point method; DOF, degrees Of freedom; FEM,

This economic cost-benefit analysis will then be used to com- pare the impact of including the effect of hydrodynamic interactions of multiple flood defences on the economically

Ogólnie można, jak się wydaje, stwierdzić, że chociaż nie jest wyklu­ czone tworzenie nowych zasad prawa międzynarodowego przez umowy międzynarodowe (należy się tu chyba