• Nie Znaleziono Wyników

Problem kontroli konstytucyjności ustaw przez sądy

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Problem kontroli konstytucyjności ustaw przez sądy"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)Zeszyty Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie Naukowe Problemy społeczne, polityczne i prawne. 870 Kraków 2011. Piotr Wiatrowski Katedra Prawa. Problem kontroli konstytucyjności ustaw przez sądy 1. Zagadnienia ogólne Zagadnienie kontroli konstytucyjności ustaw przez sądy powszechne i Sąd Najwyższy od dłuższego czasu wzbudza kontrowersje w doktrynie i orzecznictwie, szczególnie w kontekście zasady niezawisłości sędziowskiej i zasady bezpośredniego stosowania konstytucji. Również brak jednoznacznego brzmienia przepisów określających instytucję pytań prawnych do Trybunału Konstytucyjnego (TK) nie sprzyja usunięciu wątpliwości. Obecnie obowiązująca Konstytucja RP z 2 kwietnia 1997 r. (Dz.U. z 1997 r., nr 78, poz. 483) nie przewiduje uprawnienia TK do dokonywania powszechnie obowiązującej wykładni ustaw, a wydane przez TK uchwały ustalające wykładnię legalną z dniem wejścia w życie tej Konstytucji utraciły moc obowiązującą. Taką kompetencję posiadał TK od zmiany Konstytucji z 1952 r. dokonanej 7 kwietnia 1989 r. (Dz.U. nr 19, poz. 101), a szczegółową regulację w tej kwestii wprowadzono do Ustawy o Trybunale Konstytucyjnym z 29 kwietnia 1985 r. (Dz.U. z 1985 r., nr 22, poz. 38) Ustawą z 29 maja 1989 r. o przekazaniu dotychczasowych kompetencji Rady Państwa Prezydentowi PRL i innym organom państwowym (Dz.U. nr 34, poz. 178). W świetle tej regulacji kompetencja ta obejmowała także sądy i miała pierwszeństwo przed wyjaśnieniami przepisów ustalonymi w uchwałach SN1. Powszechnie obowiązującej wykładni ustaw TK dokonywał na wniosek Prezydenta RP, Prezesa RM, Pierwszego Prezesa SN, Prezesa NSA, Prezesa NIK, RPO i Prokuratora Generalnego.   Wcześniej wykładni autentycznej dokonywała Rada Państwa na podstawie art. 25 ust. 1 pkt 3 Konstytucji PRL z 22 lipca 1957 r. (Dz.U. nr 33, poz. 232). 1.

(2) 208. Piotr Wiatrowski. De lege lata art. 193 Konstytucji RP i art. 3 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym (Dz.U. nr 102, poz. 643 ze zm.) przewiduje możliwość przedstawienia przez Sąd Najwyższy, sądy powszechne, sądy administracyjne oraz sądy wojskowe Trybunałowi Konstytucyjnemu pytania prawnego co do zgodności aktu normatywnego z Konstytucją, ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi lub ustawą, jeżeli od odpowiedzi na pytanie prawne zależy rozstrzygnięcie sprawy toczącej się przed sądem2. Regulacja ta ma nie tylko zapobiegać wydawaniu orzeczeń sądowych na podstawie niekonstytucyjnych przepisów, ale także sprzyjać usuwaniu z systemu prawnego przez „negatywnego prawodawcę” przepisów niezgodnych z Konstytucją. Orzeczenia TK są ostateczne i powszechnie obowiązujące. Przedstawienie takiego pytania odbywa się bez pośrednictwa innych organów lub nawet potrzeby powiadamiania wyższej instancji sądowej. Sąd nie jest związany w przedmiocie wystąpienia z pytaniem prawnym do TK wnioskami uczestników postępowania. Z uwagi na ratio legis orzeczenie TK zawierające odpowiedź na pytanie prawne powinno wiązać sąd, który przedstawił pytanie w konkretnej sprawie, podobnie jak uchwała SN rozstrzygająca zagadnienie prawne budzące poważne wątpliwości [Józefowicz 1996, s. 41].. 2. Domniemanie konstytucyjności ustawy Wydawać by się mogło, że SN i sądy powszechne, a nawet inne organy powołane do stosowania prawa, korzystając z wyrażonej w art. 8 ust. 2 Konstytucji RP zasady bezpośredniego stosowania konstytucji, są uprawnione do odmowy zastosowania przepisu, jeżeli uznają, iż jest on niezgodny z konstytucją. Takie uprawnienie do incydentalnej odmowy zastosowania niezgodnego z konstytucją przepisu ustawowego z treści art. 8 ust. 2 jednak nie wynika [Mączyński 2000, s. 9]. Przyjęcie takiego rozwiązania prowadziłoby do znacznych rozbieżności w orzecznictwie3. Trybunał Konstytucyjny zawsze stał na stanowisku domniemania konstytucyjności ustawy, które może być obalone jedynie wyrokiem TK. Domniemanie zgodności z konstytucją stanowi obok domniemania racjonalności prawodawcy i zasady in dubio pro reo najczęściej powoływane w procesie wykładni prawa domniemanie interpretacyjne. Bezpośrednie stosowanie konstytucji nie może prowadzić do pomijania obowiązujących regulacji ustawowych, a jako że w polskim porządku prawnym niewielka jest materia spraw, w których   Pytanie prawne dotyczyć może lege non distinguente zgodności z konstytucją podstawowego aktu normatywnego, choć w tym zakresie ze skutkiem ad casum zadecydować może sam sąd. 2. 3   Można sobie wyobrazić orzeczenie sądu, w którym orzekając na podstawie art. 2 Konstytucji, orzekłby karę 40 lat pozbawienia wolności jako zgodną z zasadą sprawiedliwości społecznej [Trzciński 2002, s. 9]..

(3) Problem kontroli konstytucyjności…. 209. regulacje konstytucyjne nie znalazły konkretyzacji w ustawodawstwie, bezpośrednie stosowanie konstytucji polega z reguły na współstosowaniu normy (zasady) konstytucyjnej i odpowiednich norm ustawowych. Normy konstytucyjne wyznaczają bowiem sposób rozumienia przepisów ustawowych, zakres ich stosowania, a także zakres ich obowiązywania (Post. TK z 22 marca 2000 r., P.12/98. OTK ZU nr 2/2000, poz. 67). W. Sanetra stoi na stanowisku, że uznanie, iż w każdym przypadku zastosowanie konstytucji, w razie stwierdzenia kolizji jej norm z przepisami jakiegoś innego aktu normatywnego, musi być poprzedzone zwróceniem się do TK, przekreśla sens zasady bezpośredniego stosowania Konstytucji oraz rodzi wątpliwość, czy konstytucja jest realnie najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej, skoro przy jej stosowaniu wymaga się pośrednika [Sanetra 1999, s. 13]. Dodatkowo w regulacjach dotyczących ustaleń interpretacyjnych dokonywanych przez TK brak instrumentów prawnych pozwalających na korygowanie nietrafnych decyzji [Sanetra 1996, s. 12]. Autor ten sugeruje też bliżej nieokreślony polityczny charakter wykładni Trybunału, co godziłoby w zasadę niezawisłości sędziowskiej [Dudek 1997, s. 81; Sanetra 1996, s. 11]. Obecnie wydaje się, że stanowisko TK dotyczące domniemania konstytucyjności ustawy zostało zaakceptowane przez inne sądy4 – z tym że dalej nie rozstrzygnięto kwestii, czy przepis ustawy uznany przez TK za niezgodny z konstytucją może być stosowany przez sąd w odniesieniu do stanów faktycznych sprzed wejścia w życie orzeczenia Trybunału [Izdebski 2007, s. 101]. SN reprezentuje pogląd, że przepis taki nie powinien być stosowany w odniesieniu do stanów faktycznych powstałych od jego wejścia w życie, a nie tylko od dnia wejścia w życie odpowiedniego wyroku TK (Post. SN z 7 grudnia 2000 r., III ZP 27/00, OSNP 2001, nr 10, poz. 331). Jeśli chodzi o stosunek konstytucji do ustawodawstwa przedkonstytucyjnego, w sytuacji sprzeczności norm działa zasada lex posterior derogat legi priori. Bezpośredni skutek derogacyjny norm konstytucyjnych zdaniem TK dotyczy tylko ustaw o równorzędnym z normami konstytucyjnymi stopniu szczegółowości, gdyż w sytuacji konfliktu wcześniej obowiązującej normy ustawowej z bardziej ogólną normą konstytucyjną konieczne jest wszczęcie formalnego postępowania. Wymaganie przeprowadzania interpretacji w sposób zgodny z konstytucją nie oznacza dokonywania takiej wykładni za wszelką cenę w szczególności w sposób prowadzący do zmiany tej ustawy przez kreowanie jej nowych celów lub treści [Wasilewski 1999, s. 28]. Zamiast przeprowadzać w takiej sytuacji wykładnię praeter legem czy contra legem, choćby za jej przyjęciem zdaniem sądu prze  Za odosobniony uznaje się pogląd wyrażony w uzasadnieniu jednego z orzeczeń SN, gdzie wspomniano o „przekonaniu (…), którego Sąd Najwyższy w niniejszym składzie nie podziela, że sądy nie są upoważnione do samodzielnego dokonywania oceny zgodności przepisów ustawy z Konstytucją i uznawania w jej wyniku – w razie stwierdzenia kolizji – iż określone przepisy nie mają mocy wiążącej” (wyrok z 14 maja 1996 r., III ARN 93/95, OSN IAPiUS 1996, nr 23, poz. 59). 4.

(4) 210. Piotr Wiatrowski. mawiała określona zasada konstytucyjna, sąd powinien wystąpić z pytaniem prawnym do TK, który władny jest erga omnes rozstrzygnąć zaistniały problem. Występując z pytaniem prawnym, uwalnia się on również od ryzyka uchylenia orzeczenia w postępowaniu wszczętym na skutek skargi konstytucyjnej.. 3. Pytania prawne do Trybunału Konstytucyjnego Zdaniem SN choć Konstytucja daje sądom uprawnienie przedstawiania TK pytań prawnych, to żaden przepis nie zobowiązuje sądu do występowania z takimi pytaniami. Inny jest też przedmiot orzekania SN i TK. Ten pierwszy orzeka nie o prawie, a o indywidualnym stosunku społecznym i jego pogląd o sprzeczności ustawy z konstytucją nie jest wiążący dla innych sądów orzekających w takich samych sprawach (Post. SN z 26 maja 1998 r., SW 1/98, OSNAPiUS 1998, nr 7, poz. 528). E. Maniewska zauważa jednak, że obowiązkiem sądu oprócz rozstrzygnięcia konkretnej sprawy jest troska o porządek prawny w państwie, a pytanie prawne do TK jest właśnie narzędziem czyniącym taki porządek [Maniewska 2000, s. 17–18]. Ponadto o sprzeczności określonej normy z konstytucją można mówić tylko, gdy zachodzi formalna identyczność między nią a normą konstytucji (niezgodność logiczna), a nie w sytuacji gdy norma konstytucyjna ma charakter ogólny. R.A. Stefański twierdzi, że istnieje obowiązek sądu, który poweźmie wątpliwości co do konstytucyjności określonego przepisu, zwrócenia się do TK z pytaniem prawnym, gdyż każde uprawnienie organu publicznego w państwie praworządnym musi być jednocześnie traktowane jak obowiązek [Stefański 2001, s. 107; Mączyński 2000, s. 10–11]5. Także S. Wronkowska występujące w art. 193 Konstytucji słowo „może” określa jako udzielające kompetencji sądowi, która jednak – z uwagi na związanie sądu także konstytucją oraz treść jej art. 8 ust. 1 – nie jest powiązana z wolnością czynienia z niej użytku, ale z obowiązkiem, który jest konieczny dla zachowania Konstytucji jako najwyższego prawa Rzeczypospolitej [Wronkowska 2001, s. 22]6. W innym przypadku trudno byłoby też określić, na podstawie jakiego kryterium z tej „możności” miałby sąd korzystać. Również A. Wasilewski podkreśla, że w państwie praworządnym w prawie publicznym, 5   Zwrócić należy uwagę, że art. 178 ust. 1 Konstytucji wyraża koniunkcję, a nie alternatywę, w związku z czym przyjąć należy, że sędziowie podlegają zarówno Konstytucji, jak i ustawom. Dopuszczenie kontroli konstytucyjności ustaw także przez sądy równałoby się rezygnacji z jednolitości stosowania prawa oraz daleko idącej niepewności co do stanu obowiązującego prawa [Nita 2002, s. 41, 43].. 6   A. Mączyński przytacza również art. 123 ust. 3, w którym także zostało użyte słowo „może”, co nie oznacza uznania Prezydenta co do tego, czy wystąpić z wnioskiem do TK w sprawie zgodności ustawy z Konstytucją, gdyż zgodnie z art. 126 ust. 2 Konstytucji pierwszym zadaniem Prezydenta RP jest czuwanie nad przestrzeganiem Konstytucji..

(5) Problem kontroli konstytucyjności…. 211. odmiennie niż w prywatnym, każde uprawnienie organu musi być traktowane równocześnie jako jego obowiązek, i odwrotnie. Z tego też powodu w odniesieniu do obowiązków lub uprawnień organów publicznych używa się określenia „kompetencja”. Niedopuszczalne są zatem sytuacje, w których mimo zaistnienia faktycznych i prawnych przesłanek zastosowania określonej normy prawnej organ kalkulował, czy zrealizować kompetencję prawną [Wasilewski 1998, s. 18]. Rozumowanie takie wspiera wyrażona w art. 178 ust. 1 Konstytucji RP zasada niezawisłości sędziów i obowiązku podporządkowania się przez nich Konstytucji oraz ustawom. Wyliczenie to pomimo użycia w tym przepisie słowa „tylko” nie jest wyczerpujące, gdyż pominięto umowy międzynarodowe lokujące się między Konstytucją a ustawami [Mączyński 2000, s. 10]. Zasada ta nie upoważnia sędziego do odmowy zastosowania ustawy niezgodnej z Konstytucją, gdyż stawiałaby go ponad ustawą, a także naruszałaby podział kompetencji organów państwowych określony w Konstytucji7. Z mocy bowiem samej Konstytucji odmiennie przedstawiają się kompetencje sądów co do badania zgodności aktów ustawodawczych z Konstytucją (kontrola konstytucyjności) i co do badania innych aktów normatywnych z ustawami (kontrola legalności) [Garlicki 1986, s. 38]. Z drugiej strony ze statuowania podległości sędziego ustawie wywodzić można wyłączenie podległości wykładni ustaw dokonywanej przez inne organy. Wykładnia w takim ujęciu byłaby czymś odrębnym i zewnętrznym wobec przedmiotu wykładni, a więc ustawy poddanej interpretacji Trybunału, choć jak podkreśla D. Dudek – kreowanie takiego antagonizmu jest nieuprawnione [1997, s. 74, 78]. Obligatoryjne stosowanie przez sądy przepisów ustawy budzi jednak wątpliwości z czysto językowych względów, gdyż użyte w art. 193 Konstytucji RP słowo „może” nie oznacza obowiązku, a jedynie prawo sądu do zwrócenia się do TK z pytaniem w przypadku wątpliwości [Sanetra 1999, s. 13]. Zdaniem D. Czajki za taką interpretacją przemawiają także trzy zasady logicznego myślenia, tj. sylogizm prawniczy, zasada racji dostatecznej oraz zasada sprzeczności. Sylogizm wyraża się w zdaniu: jeżeli Konstytucja zawiera nakaz bezpośredniego jej stosowania, a sędziowie podlegają Konstytucji – to sędziowie są zobowiązani stosować Konstytucję w sposób bezpośredni. Zasada racji dostatecznej mówi, że żaden fakt nie może być przyjęty za prawdziwy, jeżeli nie ma mocy racji dostatecznej znajdującej swoje oparcie w fundamencie aksjologicznego porządku prawnego, np. jeżeli określony przepis, który sąd winien zastosować jako podstawę prawną orzeczenia w konkretnej sprawie, jest niezgodny z art. 2 Konstytucji RP, to sąd winien ten niesprawiedliwy przepis zawiesić, dając prymat zasadzie sprawiedli7   Do odmiennej konkluzji zmierza wykładnia historyczna, gdyż ograniczenie sądów do stosowania ustaw, a pomijanie Konstytucji nie da się pogodzić ze zmianą zaistniałą w nowej Konstytucji, gdzie w miejsce dotychczasowego sformułowania, iż „sędziowie podlegają tylko ustawom”, wprowadzono ich podległość: „tylko Konstytucji oraz ustawom”..

(6) 212. Piotr Wiatrowski. wości społecznej [Czajka 2006, s. 305]. Zwrócić bowiem należy uwagę na fakt, że samo literalne rozumienie pojęć w oderwaniu od całości systemu jego podstawowych wartości zakodowanych w konstytucyjnych normach podstawowych często prowadzi do zaprzepaszczenia ducha prawa i niesłusznych rozstrzygnięć [Czajka 2006, s. 50]. Bezpośrednie stosowanie konstytucji prowadzi też do szerszego stosowania przez sądy dynamicznej wykładni funkcjonalnej. Zasada sprzeczności wyraża natomiast, że to samo nie może przysługiwać i nie przysługiwać temu samemu podmiotowi pod tym samym względem. Niemożliwe jest zatem, aby sądy powszechne podlegające Konstytucji na zasadzie nadrzędności i bezpośredniego stosowania zarazem jej nie podlegały [Czajka 2006, s. 306]. Choć materialnoprawną podstawą stosowania Konstytucji przez sądy mogą być jedynie te normy, które są odpowiednio „konkretne i jednoznaczne”, to wskazuje się, że nawet normy prawa materialnego nie zawsze w sposób „konkretny i jednoznaczny” wyznaczają treść orzeczenia sądu, np. sąd, który orzeka o czynieniu przez kogoś użytku ze swojego prawa niezgodnie ze społeczno-gospodarczym jego przeznaczeniem, ma znaczny zakres swobody ukształtowania swojego orzeczenia [Wronkowska 2001, s. 12].. 4. Problem kompetencji sądów do kontroli konstytucyjności ustaw Kompetencji sądów do kontrolowania konstytucyjności ustaw nie przewidziano jednak w żadnym z państw należących do tego samego co Polska kręgu prawnego, z wyjątkiem Estonii, gdzie taka regulacja została wyraźnie przewidziana w Konstytucji [Mączyński 2000, s. 5]. Konstytucja RP przewiduje zasadę podziału i równowagi władz, a wyjątki są wyraźnie określone w Konstytucji (kompetencja TK kontroli konstytucyjności prawa) i nie można ich interpretować rozszerzająco. W państwie prawnym organom przysługują jedynie kompetencje przez prawo przyznane, a Konstytucja milczy odnośnie do przyznania sądom kompetencji kontroli konstytucyjności ustaw. Przyznanie sądom upoważnienia do odmowy stosowania przepisów ustawy, które w ich ocenie są niezgodne z Konstytucją, prowadziłoby do niebezpieczeństwa powstania rozbieżności pomiędzy stanowiskiem zajmowanym przez sądy i przez TK, gdyż jeżeli sąd nie byłby związany ustawą, to nie wiązałoby go też orzeczenie TK stwierdzające zgodność tej ustawy z Konstytucją [Mączyński 2000, s. 14]8. Bezpośrednie stosowanie Konstytucji przez sądy oznacza zatem jedynie rozważenie, czy w ogóle zachodzi wątpliwość co do konstytucyjności konkretnego uregulowania. W przypadku takiej.   Orzeczenie TK stwierdzające zgodność ustawy z Konstytucją ma charakter deklaratoryjny.. 8.

(7) Problem kontroli konstytucyjności…. 213. wątpliwości sąd powinien wystąpić do TK z pytaniem prawnym9. Przesłanką wystąpienia do TK z pytaniem prawnym jest nawet nie tyle wątpliwość, ile – jak wskazuje B. Nita – wręcz przekonanie o niezgodności określonego uregulowania z Konstytucją, jako że wystąpienie do TK musi zostać poprzedzone próbą takiej interpretacji kwestionowanego przepisu, która pozwoli uchylić wątpliwość co do jego konstytucyjności [Nita 2002, s. 45]. Pytanie prawne nie może dotyczyć jakiegokolwiek zagadnienia, lecz tylko problemu hierarchicznej zgodności aktu normatywnego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia określonej sprawy z Konstytucją. W szczególności pytanie prawne nie może dotyczyć samego znaczenia przepisu bez związku z jego konstytucyjnością, gdyż w takim przypadku TK wkraczałby w kompetencje SN (Post. TK z 29 listopada 2001 r., P. 8/01, OTK ZU, nr 8/2001, poz. 268). Pytanie prawne do TK jest instrumentem konkretnej kontroli aktów normatywnych (musi istnieć związek pomiędzy pytaniem prawnym a rozstrzygnięciem sprawy toczącej się przed sądem) i odmiennie w stosunku do skargi konstytucyjnej zapobiega rozstrzygnięciu sprawy na podstawie niekonstytucyjnego przepisu. Jeżeli jednak rozstrzygnięcie sprawy będzie możliwe bez wykorzystania pytania prawnego do TK dzięki usunięciu wątpliwości co do konstytucyjności przepisu przez odpowiednią wykładnię lub przyjęcie za podstawę orzekania innego aktu, to skorzystanie z instytucji pytania prawnego jest nieuprawnione (Post. TK z 29 listopada 2001 r., P. 8/01, OTK ZU, nr 8/2001, poz. 268). Istnieje pewne podobieństwo w regulacji pytania prawnego sądu do TK do pytania prawnego kierowanego do SN, gdyż skład orzekający sądu może zawiesić postępowanie w sprawie do czasu rozstrzygnięcia pytania prawnego. Orzeczenie TK wiąże jednak nie tylko skład orzekający w danej sprawie, ale też w ogóle przesądza o konstytucyjności określonego przepisu prawnego. Pytanie prawne do TK może być przedstawione przez sąd odwoławczy po zastosowaniu wcześniej budzącego konstytucyjne wątpliwości przepisu, jak też przez sąd I instancji jeszcze przed jego zastosowaniem, zaś zagadnienie prawne do SN może przedstawić do rozstrzygnięcia tylko sąd II instancji. W odróżnieniu od regulacji w ustawie o SN pozwalającej na odmowę podjęcia uchwały rozstrzygającej zagadnienie prawne, jeżeli sąd uzna, że nie zachodzi potrzeba rozstrzygnięcia wątpliwości albo z innych uzasadnionych przyczyn (art. 61) podobnej regulacji nie przewidziano odnośnie do pytań prawnych do TK..   Pytanie prawne winno być zadane także w przypadku, gdy niekonstytucyjność określonej regulacji jest oczywista, gdyż kierowanie pytań prawnych do TK tylko w przypadku wątpliwości co do niezgodności ustawy z Konstytucją, w razie potwierdzenia wątpliwości skutkowałoby pozbawieniem przepisu mocy obowiązującej, w sytuacji zaś oczywistej niezgodności, przepis chociaż nie zostałby w danej sprawie zastosowany, to pozostałby w systemie prawnym [Mączyński 2000, s. 11]. 9.

(8) 214. Piotr Wiatrowski. Ponadto przedmiotem zagadnienia prawnego przekazanego przez sąd odwoławczy do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu w trybie określonym w art. 441 par. 1 k.p.k. nie może być kwestia konstytucyjności ustawy. Odpowiadając na pytanie: „Czy na podstawie art. 92 par. 1 k.w. w zw. z par. 58 ust. 4 rozporządzenia Ministrów Transportu i Gospodarki Morskiej oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 21 czerwca 1999 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych (Dz.U. nr 58, poz. 622 ze zm.; Dz.U. z 2000 r. poz. 850) możliwe jest wymierzenie kary grzywny za parkowanie w strefie zabronionej bez wniesienia opłaty?”, SN postanowił odmówić podjęcia uchwały, gdyż przedmiotem wątpliwości nie jest treść któregokolwiek przepisu mającego mieć zastosowanie przy rozpoznawaniu środka odwoławczego w tej sprawie, lecz kwestia zgodności art. 7 ust. 2 Ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. nr 98, poz. 602 ze zm.) z art. 92 Konstytucji RP z 1997 r., jako że ten przepis ustawy nie daje żadnych wytycznych dotyczących rozporządzenia wykonawczego (post. SN z 7 czerwca 2002 r., I KZP 17/02, OSNKW 2002/7-8/62). Nie budzi natomiast wątpliwości, że sądy powszechne i SN mają prawo badania konstytucyjności aktów podustawowych i niezastosowania ich w konkretnym przypadku, choć wyeliminować ich z porządku prawnego może jedynie Trybunał Konstytucyjny.. 5. Orzeczenia interpretacyjne Trybunału Konstytucyjnego Specyficzną kategorią orzeczeń wydawanych przez TK są tzw. orzeczenia interpretacyjne. Jeżeli językowe sformułowanie badanego przepisu pozwala na ustalenie takiego jego rozumienia, które pozwoli na uznanie jego zgodności z Konstytucją, to nie ma bezwzględnej konieczności orzekania, że taki przepis jest niezgodny z Konstytucją. Pierwszeństwo należy bowiem przyznać zastosowaniu techniki wykładni ustawy w zgodzie z Konstytucją, gdyż koresponduje z domniemaniem konstytucyjności ustaw (Orzeczenie TK z 24 lutego 1997 r., K 19/96, OTK ZU nr 1/1997, s. 43). Trybunał stosuje powszechnie przyjęte w naszej kulturze prawnej dyrektywy wykładni, co oznacza wybór tej interpretacji spośród wzajemnie konkurujących znaczeń przepisu, która jest zgodna z konstytucyjnymi normami i wartościami (Wyr. TK z 8 maja 2000 r., SK 22/99, OTK ZU nr 4/2000, poz. 107). W taki sposób orzekać winien zresztą nie tylko TK, ale każdy organ stosujący prawo. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego, w którego sentencji uznaje się badany przepis za zgodny z Konstytucją, ale jedynie pod warunkiem że przepis ten będzie rozumiany w sposób wskazany w tej sentencji, określa się mianem orzeczenia interpretacyjnego i ma on w całości charakter powszechnie obowiązujący. Związanie sądów wynika z faktu zamieszczenia określonego rozumienia.

(9) Problem kontroli konstytucyjności…. 215. przepisu w sentencji orzeczenia, a skoro orzeczenie ma moc powszechnie obowiązującą (art. 190 ust. 1 Konstytucji), to ta właściwość odnosi się do wszystkich elementów treściowych sentencji. Trybunał jednak, jak podkreśla L. Garlicki, nie dysponuje żadnymi proceduralnymi instrumentami, które pozwalałyby mu korygować orzecznictwo sądowe przyjmujące inną niż w orzeczeniu interpretacyjnym wykładnię spornego przepisu [Garlicki 1998, s. 18]. Orzeczenie w sentencji wyroku zgodności danego przepisu z konstytucją przy jego określonym rozumieniu a contrario oznacza uznanie za niezgodne z konstytucją rozumienie przeciwne do wskazanego przez Trybunał. Wskazać należy, że orzekanie o zgodności przepisu z konstytucją oznacza przypisanie atrybutu konstytucyjności nie pewnej jednostce redakcyjnej bez względu na jej treść, ale tylko określonej treści normatywnej zawartej w przepisie i ustalonej przez dokonanie wykładni, gdyż funkcją sądownictwa konstytucyjnego jest kontrola norm zakodowanych w przepisach prawnych (Wyr. TK z 8 maja 2000 r., SK 22/99, OTK ZU, nr 4/2000, poz. 107). Z uwagi na domniemanie zgodności ustawy z konstytucją samo niezgodne z konstytucją stosowanie ustawy w praktyce przez organ państwowy, jeżeli może ona być rozumiana w zgodzie z konstytucją, nie może prowadzić do uznania przepisów ustawy za niekonstytucyjne. Orzeczenia interpretacyjne są stosowane przez wszystkie europejskie sądy konstytucyjne, a np. w doktrynie włoskiej określane są mianem „uchwał kreujących” lub „uchwał, które manipulują normami” [Rousseau 1999, s. 74–75]. Orzeczenia interpretacyjne TK wywołują kontrowersje do tego stopnia, że SN w niektórych przypadkach (np. Orzecz. SN z 6 maja 2003 r., I CO 7/03, OSNC 2004, nr 1, poz. 14) odmówił im skuteczności, gdyż argumenty w nich stosowane związane z abstrakcyjnym powiązaniem badanej normy z innymi normami w systemie prawa wskazujące na jej niekonstytucyjność w konkretnym przypadku stosowania prawa nie mają zastosowania i wydaje się, że właśnie taka pozornie niekonstytucyjna norma niesie rozwiązanie najbardziej sprawiedliwe i zgodne z porządkiem prawnym [Królikowski 2007, s. 9]. M. Królikowski stoi na stanowisku, że odmowa uznania skuteczności wyroku interpretacyjnego TK przez sąd powszechny może nastąpić wyjątkowo z uwagi na zasadę proporcjonalności, gdy „potrzeba ochrony interesów jednostkowych w konkretnej sprawie wyraźnie przeważa racje, które na płaszczyźnie abstrakcyjnej przesądziły o określonym wyroku interpretacyjnym Trybunału” [Królikowski 2007, s. 9]. W orzeczeniu z 3 grudnia 1996 r. TK stwierdził, że „nie ma kompetencji do orzekania o zaniechaniach ustawodawcy polegających na niewydaniu aktu ustawodawczego, choćby obowiązek jego wydania wynikał z norm konstytucyjnych. W  przypadku natomiast aktu ustawodawczego wydanego i obowiązującego Trybunał Konstytucyjny ma kompetencję do oceny jego konstytucyjności również pod względem tego, czy w jego przepisach nie brakuje unormowań, bez których,.

(10) 216. Piotr Wiatrowski. ze względu na naturę objętej aktem regulacji, może on budzić wątpliwości natury konstytucyjnej. Zarzut niekonstytucyjności może więc dotyczyć zarówno tego, co ustawodawca w danym akcie unormował, jak i tego, co w akcie tym pominął, choć postępując w zgodzie z konstytucją, powinien był unormować. W wypadkach drugiego rodzaju następstwem orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego o niekonstytucyjności aktu ustawodawczego będzie niewyeliminowanie z ustawy wadliwego fragmentu czy zastąpienie go odpowiednikiem pozbawionym wady, lecz uzupełnienie jej o odpowiedni fragment niezbędny z punktu widzenia zgodności z konstytucją” (Orzecz. TK z 3 grudnia 1996 r., K 25/95, OTK ZU nr 6/1996, poz. 52). J. Trzciński za orzeczenia interpretacyjne oprócz tych, które uznają zgodność przepisu prawa z Konstytucją pod warunkiem odpowiedniego jego rozumienia, uznaje także takie, które uznają przepis za zgodny w odpowiednim zakresie jego stosowania (podmiotowym, przedmiotowym lub czasowym) [Trzciński 2002, s. 3]. W doktrynie jest reprezentowane stanowisko, że orzeczenia interpretacyjne TK wiążą sądy tylko co do tego, że dany przepis jest zgodny z konstytucją, ale nie co do kierunku jego wykładni [Józefowicz 1999, s. 28–34]. Odmowę przyznania mocy powszechnie obowiązującej wykładni przepisu w sentencji orzeczenia interpretacyjnego TK uzasadnia się brakiem bezpośredniego oparcia w przepisach prawa, a jedynie w ogólnej wykładni funkcjonalnej sprzecznością z zasadą niezawisłości sędziowskiej i zasadą bezpośredniego stosowania Konstytucji. A. Wasilewski stoi na stanowisku, że skoro de lege lata TK nie ma kompetencji do dokonywania powszechnie obowiązującej wykładni przepisów prawa, to nie powinien dokonywać tego typu rozstrzygnięć interpretacyjnych [Wasilewski 1999, s. 39]. D. Dudek uważa, że TK, stwierdzając konstytucyjność ustawy rozumianej w określony sposób, odwołuje się do reguł wykładni w zgodzie z Konstytucją, ale jego ustalenia zachowują walor wyłącznie naukowej doniosłości i wykładnia taka pozbawiona jest jurydycznej skuteczności, stanowiąc jedynie wskazówkę interpretacyjną odwołującą się do założenia określonego poziomu kultury prawnej adresatów ustawy [Dudek 1996, s. 52]. Jednak za przyznaniem takim orzeczeniom mocy powszechnie obowiązującej przemawia niedopuszczalność rozróżniania i traktowania jako oddzielnych części rozstrzygnięcia TK umiejscowionego w sentencji wyroku, tj. o zgodności z Konstytucją i o wiążącej interpretacji przepisu, treść art. 71 ust. 1 ustawy o TK, która nie przesądza, że wyrok TK nie może mieć charakteru warunkowego, zasada zaufania obywateli do stanowionego przez państwo prawa, której zachowanie wymaga maksymalnej stabilności porządku prawnego oraz technika wykładni ustaw w zgodzie z Konstytucją [Rączka 2005, s. 20–21]. W tym sensie orzeczenie interpretacyjne limituje swobodę sędziowską podobnie jak decyzja ustawowa parlamentu. Trudno też wskazać racje, dla których wiążące dla sądu byłoby rozstrzygnięcie TK uznające określony przepis prawny.

(11) Problem kontroli konstytucyjności…. 217. za niezgodny z konstytucją, a niewiążące byłoby rozstrzygnięcie mniej dotkliwe, pozostawiające moc obowiązującą przepisowi w określonym jego rozumieniu (Wyr. TK z 8 maja 2000 r., SK, 22/99, OTK ZU, nr 4/2000, poz. 107). Jako powód rezygnacji z techniki wykładni w zgodzie z konstytucją wskazuje się w doktrynie na tyle mocno ugruntowane w orzecznictwie i praktyce znaczenie danego przepisu, że jego zmiana nie znalazłaby uzasadnienia w ogólnie przyjętych regułach wykładni [Rączka 2005, s. 23].. 6. Podsumowanie Podsumowując niniejsze rozważania, należy stwierdzić, iż najbardziej przekonujące jest stanowisko nakładające na sądy obowiązek wystąpienia z pytaniem prawnym do TK w przypadku przekonania o niezgodności określonej regulacji prawnej z Konstytucją. De lege ferenda należałoby zmodyfikować treść art. 193 Konstytucji przez zastąpienie słowa „może” sformułowaniem w trybie pozornie opisowym jednoznacznie rozumianym jako obowiązek, dzięki czemu powyższy artykuł uzyskałby następującą treść: „Każdy sąd przedstawia Trybunałowi Konstytucyjnemu pytanie prawne co do zgodności aktu normatywnego z Konstytucją, ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi lub ustawą, jeżeli od odpowiedzi na pytanie prawne zależy rozstrzygnięcie sprawy toczącej się przed sądem”. W kwestii orzeczeń interpretacyjnych TK przychylić się należy, z uwagi na brzmienie art. 190 ust. 1 Konstytucji, do stanowiska opowiadającego się za powszechnie obowiązującym charakterem tzw. orzeczenia interpretacyjnego TK, w którego sentencji uznaje się badany przepis za zgodny z Konstytucją, ale jedynie pod warunkiem że przepis ten będzie rozumiany w sposób wskazany w tej sentencji. Literatura Czajka D. [2006], Teoria sądzenia, cz. II: Logiczno-funkcjonalna wykładnia prawa, ZPP, Warszawa. Dudek D. [1996], Funkcjonalne związki wykładni i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, „Państwo i Prawo”, nr 10. Dudek D. [1997], Sądy wobec wykładni ustaw ustalanej przez Trybunał Konstytucyjny – polemika, „Przegląd Sądowy”, nr 2. Garlicki L. [1986], Trybunał Konstytucyjny a rola sądów w ochronie konstytucyjności prawa, „Państwo i Prawo”, nr 2. Garlicki L. [1998], Trybunał Konstytucyjny a sądownictwo, „Przegląd Sądowy”, nr 1. Izdebski H. [2007], Fundamenty współczesnych państw, LexisNexis, Warszawa..

(12) 218. Piotr Wiatrowski. Józefowicz A. [1996], Skutki prawne orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego stwierdzającego konstytucyjność i legalność aktu normatywnego, „Państwo i Prawo”, nr 10. Józefowicz A. [1999], Orzeczenia interpretacyjne Trybunału Konstytucyjnego, „Państwo i Prawo”, nr 11. Królikowski M. [2007], Problemy wykładni w prawie karnym, „Edukacja Prawnicza”, nr 12. Maniewska E, [2000], Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej w orzecznictwie SN, „Przegląd Sądowy”, nr 4. Mączyński A. [2000], Bezpośrednie stosowanie Konstytucji przez sądy, „Państwo i Prawo”, nr 5. Nita B. [2002], Bezpośrednie stosowanie konstytucji a rola sądów w ochronie konstytucyjności prawa, „Państwo i Prawo”, nr 9. Rączka M. [2005], Wykładnia prawa konstytucyjnego [w:] Wykładnia prawa i inne problemy filozofii prawa, red. L. Morawski, Toruń. Rousseau D. [1999], Sądownictwo konstytucyjne w Europie, Wydawnictwo Sejmowe, Warszawa. Sanetra W. [1996], W sprawie związania sądów powszechnie obowiązującą wykładnią ustaw, „Przegląd Sądowy”, nr 9. Sanetra W. [1999], Sąd Najwyższy w systemie wymiaru sprawiedliwości, „Przegląd Sądowy”, nr 7–8. Stefański R.A. [2001], Instytucja pytań prawnych do Sądu Najwyższego w sprawach karnych, Zakamycze, Kraków. Trzciński J. [2002], Orzeczenia interpretacyjne Trybunału Konstytucyjnego, „Państwo i Prawo”, nr 1. Wasilewski A. [1998], Władza sądownicza w konstytucji RP, „Państwo i Prawo”, nr 7. Wasilewski A. [1999], Przedstawianie pytań prawnych Trybunałowi Konstytucyjnemu (art. 193 Konstytucji RP), „Państwo i Prawo”, nr 8. Wronkowska S. [2001], W sprawie bezpośredniego stosowania konstytucji, „Państwo i Prawo”, nr 9.. The Constitutional Control of Laws by Public Courts and the Supreme Court The constitutional control of laws by public courts and the Supreme Court is an issue to be discussed especially in terms of the doctrine and judicial decisions in judiciary independence and the principle of the direct use of the Constitution. It is also important to analyse this problem from the perspective of regulations describing legal questions addressed to the Constitutional Tribunal. The acceptable is position which obliged the public courts to address the legal questions to the Constitutional Tribunal where statutes do not accord with the constitution. De lege ferenda is necessary in proposing modification of the content of art. 193 of the Constitution by changing the word “can” to a regulation describing the clear obligation of public courts to present a question of law to the Constitutional Tribunal as to the conformity of a normative act with the constitution, ratified international agreements or statute if the answer to the question of law will decide the case pending before the court..

(13)

Cytaty

Powiązane dokumenty

kryć wielką doniosłość tego dokumentu jako przykładu wielkiego zatroskania Kościoła o społeczny porządek oraz poszanowanie godności człowieka i jego prawa do

Several pottery wasters found in this stratum prove that the excavated quarter of Athribis was a center of ceramic production as early as the end of the Dynastic period and the

activity, readers should be ultimately able to grasp Leśniewski's intentions by means of a phenomenological analysis of speaker's intentions*. Exactly here - i t seems - we face

The research-project ''Influence of additive processes on the development offagade constructions " was conducted on the background of expected changes from A M for

Kontrola, stosowana szeroko i w różnorodnych formach, jest nie­ odzowna dla prawidłowej działalności aparatu państwowego. Jej ist­ nienie jest również konieczne wobec

(I PKN 90/98): „[...] sąd powszechny może dokonywać oceny konstytucyjności przepisów mających zastosowanie w sprawie, bowiem nie prowadzi to do naruszenia konstytucyjnie

Naczelny Sąd Administracyjny oraz inne sądy administracyjne sprawują, w zakresie. określonym w ustawie, kontrolę działalności

‣ przy podejmowaniu postanowień o odmowie ustanowienia adwokata lub radcy prawnego lub ich odwołania oraz nałożenia na stronę obowiązku uiszczenia wynagrodzenia