• Nie Znaleziono Wyników

"Passio Caritatis. Trinitarische passiologie im Werk Hans Urs von Balthasars", Thomas Rudolf Krenski, Freiburg 1990 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Passio Caritatis. Trinitarische passiologie im Werk Hans Urs von Balthasars", Thomas Rudolf Krenski, Freiburg 1990 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Zdzisław Kijas

"Passio Caritatis. Trinitarische

passiologie im Werk Hans Urs von

Balthasars", Thomas Rudolf Krenski,

Freiburg 1990 : [recenzja]

Collectanea Theologica 64/1, 173-175

(2)

i in d ek sów : o p r ó c z sp isu treści, zresztą b a rd zo s z c z e g ó ło w e g o , zn ajdu jem y je d y n ie k ró ciu tk i (o o b ję to ści d w ó c h i p ó ł stro n y ) in d ek s a n a lity cz n y n ie u w zg lęd n ia ją c y n a zw isk . W o p r a c o w a ­ n iu p o rząd k u jącym p rzed sta w ia n y m ateriał, nie w ed łu g a u to r ó w , aż się p ro si przynajm niej o in d ek s a u to r ó w p atr y sty czn y ch i k la sy cz n y c h . B yć m o ż e p rzy d a ły b y się i in n e, np. w sp o m n ia n y c h d zieł O jcó w o ra z te k stó w b iblijnych. M o ż n a p rzy p u szc za ć, że ob szern iejsze in d ek sy p rzew id zia n e są n a k o ń c u c a ło śc i, niem niej je d n a k p rezen to w a n a tu p ierw sza część h istorii jest n a tyle sa m o d z ie ln a , że m o ż e b yć u w a ża n a za o d ręb n e o p r a c o w a n ie i d la te g o c h y b a lepiej b y ło b y , a b y i w tym w zg lęd zie b yła n ieza leżn a o d p o z o sta ły c h części.

P o d su m o w u ją c: z w a ży w szy na śm ia ło ść zam ierzen ia z a r ó w n o c a ło śc i ja k i p ierw szeg o to m u o ra z n a fa k t, iż a u to r zy to m u p ierw szeg o są p a tr o lo g a m i dużej k la sy , m o ż n a p rzy p u szc za ć, że p rezen to w a n a tu p ierw sza część h isto rii te o lo g ii zn ajdzie m iejsce w śró d w ażn iejszych p ozycji p o d r ę c z n ik o w y c h , trak tu jących o o k resie p a tr y sty czn y m . O d m ie n n o ść p o d ejścia m o ż e spraw ić, że sta n ie się o n a zn a k o m ity m u zu p ełn ien ie m , c z y m ś w rod zaju k o m e n ta rza d o p o d r ę c z n ik ó w A lta n e ra , Q u a sten a i S ło w n ik a p a tr y s ty c z n e g o i sta r o ż y tn o śc i ch rześcijańsk iej. Z resztą red a k to r te g o ż to m u , A . d e B erard in o, b y ł w cześniej red ak torem

S ło w n ik a , n iew ą tp liw ie w ięc w y k o r z y sta ł tu zeb ran e przy p racy n ad S ło w n ik iem d o św ia d ­

czen ia.

Ja n u sz S ło m k a , Ł ó d ź

T h o m a s R u d o lf K R E N S K I , P a ssio C a rita tis . T rin ita risc h e p a ssio lo g ie im W e rk H a n s U rs

von B a lth a sa rs (S a m m lu n g H o r iz o n te . N e u e F o lg e 2 8 ), J o h a n n es V erlag E isied eln , F reib urg

1990, s. 4 0 6 , 58 D M .

P o d c z a s g d y trad ycyjn a te o lo g ia zajęta b yła n a d a l ro zw a ż a n iem B o g a w tajem n icy Jeg o n iezm ien n o ści i a -p a ssy jn o śc i, w n a stęp stw ie o k ru cień stw Ii-ej w o jn y św iatow ej co r a z m ocn iej z a czę ła d o c h o d z ić d o g ło su „ te o lo g ia B o ż e g o cierp ien ia ” . P race ta k ic h a u to r ó w ja k D . B o ń h o effe r, K . K ita m o ri, E. W iessel, n au k a J. M o ltm a n n a o B o ż y m cierp ien iu (T h e o p a th ia ), c z y też tezy E. Jiin g elsa o w łą c z e n iu śm ierci w życie B o g a za d o m a w ia ją się n a sta łe w te o lo g ii ch rześcijańsk iej. P o śr e d n io w łą czy ć m o ż e m y tutaj ró w n ież o p r a c o w a n ia o „ te o lo g ii r e w o lu ­ cji” (J. C o m b lin ), czy „ te o lo g ii w y z w o le n ia ” (G . G u ttierez, L. B o f f i w ielu in n y ch ). W sz y stk ie o n e zm u szają te o lo g ó w d o n o w e g o , k ry ty czn eg o sp ojrzen ia n a d o ty c h c z a so w ą n a u k ę o n atu rze B o g a i o je g o „ a -p a ssy jn o śc i” . T a k ie w ła śn ie za d a n ie p o sta w ił so b ie T h . К г e n s к i - k ap łan diecezji m o g u n ck iej - w o m a w ia n ej p rzez n a s p o zy cji, k tóra je st p racą d o k to r sk ą p isa n ą na U n iw ersy tec ie w e F ryb urgu n iem ie ck im . A u to r a n a lizu je w niej te o lo g ic z n ą tw ó r c z o ść H .U . v o n B a lth a sa ra p ró b u ją c o d p o w ie d z ie ć n a pytan ie: p o d ja k im i h erm en eu ty cz- n o -te o lo g ic z n y m i w a ru n k a m i b azylejsk i te o lo g ro zw a ż a tem a t cierp ien ia B o g a . P a ssio

C a r ita tis je st pierw szą p o zy cją k sią żk o w ą zajm u jącą się za g a d n ien iem trynitarnej p a ssio lo g ii

B alth a sa ra . O p u b lik o w a n y b o w ie m w r. 1981 d o k to r a t M . J ö h r i D escen su s D e i d o ty c z y ł te o lo g ii k rzyża nie za ś T rójcy Św iętej.

A u to r n a sz o d czy tu je tek sty szw a jca rsk ieg o m y śliciela w k o n te k śc ie p rac in n y ch te o lo g ó w , k tó r zy , p o d o b n ie ja k o n , za jm o w a li się ta k ż e p o w y ż s z y m tem a tem . I tak zn ajdu jem y tutaj w n ik liw ą an alizę te o lo g iczn ej sp u ścizn y K . R a h n era , J. M o ltm a n n a , W . K a sp er a , H . M û h le n a i in n ych .

W rozdz. I. К r e n s к i in teresu je się za g a d n ien ia m i n atu ry h erm en eu tyczn ej, k tóre - j e g o zd a n iem - sta n o w ią n ie o d z o w n e w p r o w a d z e n ie w lo g ic z n ą p o p r a w n o ść n a stęp u ją c y ch p o n im ro z d z ia łó w , a w sz c z e g ó ln o śc i rozd z. II. T e n w ła śn ie je st p ró b ą o g ó ln e g o ujęcia p a ssio lo g ii B a lth a sa ra p rzy ró w n o c z e sn y m w y siłk u u d zielen ia w yraźnej o d p o w ie d z i n a pytan ie: czy i n a p o d sta w ie c z e g o d o z w o lo n e je st n a m w sk a z y w a n ie n a źró d ła cierp ien ia w B ogu? F u n d a m e n t tak i zn ajdu je a u to r w tajem n icy ek sta ty czn ej B ożej m iłości: „ O d w ieczn o ści - p isze T h . K ren sk i - B ó g O jciec w y ra ża się w p ełn i w S yn u , ja k o ek sta ty czn ie M iłu ją c y ” (s. 98). S tąd bierze się ró w n ież im ię S y n a ja k o im a g o e x p re ssa su b sta n tia e eius (O rigen es, D e p rin c ip iis I, 2 ,8 ) lu b im a g o e x p re ssa P a tr is (S .th . I q. 39 a 8 c).

W rozd z. III, w p ierw szy m rzęd zie a u to r sk u p ia sw o je z a in tereso w a n ia n a a n a lizie pism H .U . v o n B alth asara w o d n ie sie n iu d o w e w n ętrzn eg o ży cia T r ę jc y Św . O tó ż w m y śl tradycyjnej n au k i K o śc io ła z a r ó w n o O jciec ja k i S yn , a także i D u c h Św . cieszą się to ż sa m o śc ią b osk iej n atu ry r ó żn ią c się w y łą czn ie relacjam i. S tą d p o w ied zen ie: Q u o d en im P a te r e s t, non a d

(3)

se, s e d a d Filium e s t (D S 528) lu b ja k sfo r m u ło w a ł to N . H o ffm a n p iszą c , że b y t O jca n ależy

o d c z y ta ć ja k o esse a d Filium (S te llv e rtre tu n g , w: M T h Z 3 0 (1 9 7 9 ), s. 186). W ty m sam ym d u c h u id ą p rzem y ślen ia B alth asara. P rzed sta w ia on B o g a -O jca ja k o M iłu ją c eg o , Syna - U m iło w a n e g o , n a to m ia st D u c h a Św . ja k o k o n ie c z n y o w o c ich w zajem nej m iło ści. K o n te m p lu ją c tajem n icę trzeciej O so b y ja k o k o n ie c z n y ( w e sen tlich -n o tw e n d ig ) (s. 146) efek t relacji O jca d o S y n a B alth asar zdaje się d y sta n so w a ć w p ew n ym sto p n iu o d n a u k i św. B o n a w en tu ry i in n y ch sc h o la sty k ó w . C i o sta tn i u w ażali b o w ie m , że p o d c z a s gd y p o c h o d z e n ie S y n a n astęp u je p e rm o d u m n atu rae, to p o c h o d z e n ie D u c h a Św . p e r m odu m lib e ra lita tis siv e

vo lu n ta tis (B o n a w e n tu r a , In S e n t I s 2 a q. 4 ) .

O d d a la ją c się o d p o w y ż sz y c h te o lo g ó w k a p ła n z B a zy lei czuje się b liższy m yśli R yszard a o d św . W ik to r a , d la k tó r e g o w sp ó ln a m iło ść d w ó c h o s ó b n ie m o ż e p o z o sta ć b e z o w o c n a . P rzeciw n ie, pełnia m iło śc i k o n ie c z n ie o b ja w ia się w e w za jem n y m o tw iera n iu się n a trzeciego (s. 146): O jciec u d ziela ją c się ca łk o w ic ie S y n o w i nie zu b o ż a , a n i n ie gubi siebie, lecz p rzeciw n ie, w ła śn ie w d a w a n iu realizuje się w całej p ełn i. T o sa m o o d n o si się i d o p o z o sta ły c h d w ó ch O só b . I tak „ S y n i D u ch Ś w . są r ó w n i O jcu c o d o n a tu ry , p o d w a ru n k iem , że p o d o b n ie ja k O n r ó w n ie ż i O n e są czy sty m d a w a n iem (V e rsc h e n k u n g ) ” (s. 140). W n a w ią za n iu d o te g o m ów i B a lth a sa r o pierw szej form ie k e n o zy w tajem n icy T rójcy Św . im m an en tnej. C h o c ia ż w ięc o k reślen ia te g o - k e n o za - u ży w a w z n a czen iu a n a lo g ic z n y m , je g o zd a n iem nie m o ż e to p rz e sz k o d z ić w m ó w ie n iu o cierp ien iu w p ersp e k ty w ie m iło ści. C ierp ieć i w sp ó łcie rp ie ć to b o w ie m d o sk o n a ły przejaw au tentyczn ej m iło śc i (o p u s a m o ris p e r fe c tis s im i) . M ó w ią c w ten s p o s ó b o d d a la się o d sc h o la sty c zn ej n a u k i - a k t-m o ż n o ść ja k o źró d ła p rzem ia n , gd zie cierp ien ie ro zu m ia n e b y ło ja k o p riv a tio boni. W p rzeciw ień stw ie d o teg o o n to lo g ia B alth asara r o z w a ż a b y t ja k o m iłość.

Tutaj też T h . K r e n s k i an alizu je m y śl z m a rłeg o te o lo g a w k o n te k śc ie filo z o fii H eg la o ra z te o lo g ii T rójcy Ś w . w o p r a c o w a n iu K . R ah n era i J. M o ltm a n n a , c o p o z w a la m u stw ierd zić, że s/w a jca rsk i te o lo g u sto su n k o w u je się sc ep ty cz n ie d o rah n erow sk iej k on cep cji o s o b y ja k o cen tru m sa m o św ia d o m o śc i (B e w u s stse in sze n tru m ) w id zą c w ty m n ieb ezp ieczeń ­ stw o tryteizm u .

W cen tru m rozd z. IV te o lo g z M o g u n cji sta w ia cierp ien ie B o g a o k a zu ją c r ó w n o cze śn ie ca ły ro zm ia r k o n flik tu p o m ię d z y w o ln o śc ią B o g a i c z ło w ie k a c z e g o n a stęp stw em je st w łaśn ie B o ż e cierp ien ie. T utaj też w p ro w a d za e lem en ty b a lth a sa ro w sk iej teo d ra m a ty k i. W centrum sy stem a ty czn ej dysk u sji w sp ó ln ie z o m a w ia n y m te o lo g ie m K ren sk i sta w ia d w a za sa d n icz e pytan ia: C zy Jezus, p rzyjm ujący cierp ien ie za n as, a k tó r y m je st o d d a len ie się B o g a , p o zw a la O jcu o b ja w ić się w całej pełni? O raz w ja k im sto p n iu O jciec i D u c h u czestn iczą w cierp ien iach Syna? Przed u d zielen iem o d p o w ie d z i K ren sk i za ry so w u je w sp o só b ja sn y a zarazem i te o lo g ic z n ie g łęb o k i tajem n icę B o ż e g o cierp ien ia i w o ln o śc i. P isze o n , że B o ż e cierp ien ie jest a k ty w n ie -w o ln ą decyzją Jeg o w o li (s. 23 1 ) i stąd „ jeg o cierp ien ie n ie jest ty lk o cierp ien iem , lecz su p er-a k cją ” . W ią że się z tym i n a stę p n a p ra w d a , że cierp ien ia B o g a nie n a leży rozu m ieć w sen sie g reck ieg o term in u p a th o s, lecz ja k o w oln ej d ecyzji „ cierp ien ia z m iło śc i, czy li w m yśl o r y g e n e so w sk ie g o P a ssio C a r ita tis ( Н о т in E z. 6,6).

P o w o d e m cierp ien ia B o g a je st stw o rze n ie , k tóre źle w yk o rzy stu je d a n ą m u w o ln o ść , a krzyż, k tó r y k o n cen tru je w so b ie ca łe je g o m isteriu m rani n ie ty lk o m iło ść S yn a, a le i m iło ść p o z o sta ły c h O só b b o sk ic h (s. 25 7 ). P o n a d to d la B a lth a sa ra jest rzeczą n ie p o d leg a ją c ą d ysk u sji, że p rzez co m m u n ica tio id io m a tu m n a k rzyżu cierp iała n ie ty lk o lu d zk a n atu ra Jezusa C h ry stu sa , lecz ca łe W c ie lo n e S ło w o . Inaczej w ięc an iżeli K . R ah n er, k tó r y o g ra n iczy ł cierp ien ie w y łą c z n ie d o r zec zy w isto ści stw o rzo n ej C h ry stu sa , a je g o śm ierci n ie o d c z y ta ł ja k o rzeczyw istej p rzy czy n y n a sz e g o w y b a w ie n ia , a le jed y n ie ja k o zn a k n a sze g o o d w ie c z n e g o p o je d n a n ia .

D la B a lth a sa ra p rzeciw n ie, je st rzeczą p ew n ą , że n a k rzyżu cierpi L o g o s w całym b o g a c tw ie sw o ic h d w ó c h n a tu r i je ż e li nie c h c e m y p o d a ć w w ą tp liw o ść je d n o ś c i tr y n ita m e g o ż y c ia m u sim y przyjąć, że w cierp ien iu S yn a u czestn iczy a k ty w n ie O jciec i D u c h . Jest to sta n o w isk o b lisk ie ta k ż e i in n y m te o lo g o m (E . J ü n g e 1, G o tte s Sein ist im W erden.

V e ra n tw o rtlich e R e d e vom m Sein G o tte s b e i K a r l B arth . E in e P a ra p h ra se. T ü b in g en 1965;

J. R a t z i n g e r , Schauen a u f den D u rch boh rten . V ersuche zu ein er sp iritu ellen C h risto lo g ie, E in sied eln 1984).

J eżeli a k cep tu jem y cierp ien ie O jca n a rów n i z S y n em , c z y n ie istn ieje ryzyk o o d n o w ie n ia herezji p a trip a ssia n ism u ? B r o n ią c się przed ty m J. M o ltm a n n w p r o w a d z ił te r m in p a tric o m p a s

(4)

-sian ism us, z k o lei B alth asar, d a lek i o d m o d a listy c z n y c h c ią g o te k , ro zw a ż a p a ssio lo g ię

w relacji d o realnej r ó żn icy trynitarnych O só b . S k o r o je d n a k cierp ien ie je st tak ściśle z w ią za n e z ży ciem T rójcy S w ., to czy m o ż e m y m ó w ić , że jest o n o k o n ie c z n e d o p e łn e g o rea lizo w a n ia się w ew n ą trztry n ita rn eg o życia? O d p o w ie d ź J . M o l t m a n n a brzm i - tak ( T rin itä t u n d R eich

G o tte s. Z u r G o ttesle h re, M ü n ch en 1980; I D ., D e r g e k r e u zig te G o tt. D a s K re u z C h risti als G ru n d und K r itik ch ristlich er T heologie, M ü n ch en 1981). U trzy m u je o n b o w ie m , że sk o r o

„ B ó g je s t M iło śc ią o z n a c z a to , że „ B a ra n ek , k tóry z o s ta ł z a b ity ju ż o d za ło ż e n ia św ia ta ” , jest za n u r z o n y w tryn itarn ym b y cie B o g a . B alth asar p rzeciw n ie, sta w ia te w y ra żen ia w relacji d o p r o to lo g ic z n e g o w ym iaru h isto r y c z n e g o d zia ła n ia B o g a i stąd w ed łu g n ie g o n a k rżyżu m a m y w ieczn y a sp ek t h istoryczn ej ofiary. W ten s p o s ó b w ieczn e B o ż e cierp ien ie r o zu m ieć n a leży nie inaczej ale ja k o w ieczn y a sp ek t te g o cierp ien ia , k tóre o b ja w ia się w k rzyżu J ezu sa C h ry stu sa (s. 292).

R o zd z. V sta w ia o m a w ia n y tem at w ew . p y ta n ia o relacje m ięd zy T rójcą Św . im m a n en tn ą i e k o n o m ic z n ą . P o d o b n e p y ta n ie sta w ia n e b y ło ró w n ież i w cześn iej otrzy m u ją c różn e o d p o w ie d z i. I tak H eg el, M o ltm a n n i K ita m o r i, op ierając się n a m o d e lu je d n o z n a c z n o śc i m ięd zy T rójcą im m a n en tą i e k o n o m ic z n ą , p ro p o n u ją r o zu m ien ie cierp ien ia B o g a ja k o ak tu je g o sa m o o k r e śle n ia się. Inni z n o w u (G rzeg o rz P a lm a s, K . R ah n er, H . V orgrim ler) ch cą za c h o w a ć ró żn ice m ięd zy T rójcą Sw . im m a n en tn ą i e k o n o m ic z n ą red u k u jąc cierp ien ie w y łą czn ie d o h isto r io z b a w c z e g o w y m ia ru B o g a . R o z w ią z a n ie p r o p o n o w a n e przez B alth asara sta n o w i p ró b ę u k a za n ia d ro g i p ośred n iej, k tó r ą n a zy w a A n a lo g ia E x in a n itio n is. P o z w a la o n a w y k lu czy ć m u z B o g a w szy stk ie w e w n ą tr z św ia to w e d o św ia d c z e n ia i d o z n a n ia , a c z k o lw ie k z drugiej stro n y n ie n egu je c a łk o w ic ie m o ż liw o śc i ta k ic h d o św ia d c z e ń (s. 25). T a k w ięc

A n a lo g ia E x in a n itio n is usiłu je u n ik n ą ć n ieb ezp ieczeń stw a ta u to lo g iczn ej id e n ty c z n o śc i p o ­

m ięd zy T rójcą Sw . im m a n en tn ą i e k o n o m ic z n ą . M ó w i w ięc o sim ilitu d o , lecz p o d w aru n k iem za c h o w a n ia je sz c z e w ię k sz e g o dissim ilitu d o (U n ä h n lic h k e it): d issim ilitu d o in sim ilitu d o .

Jest n iem a łą z a słu g ą a u to r a o m aw ianej p o zy cji, n ie ty lk o p od jęc ie sa m e g o tem a tu , lecz i je g o w n ik liw e o p ra co w a n ie. W ia d o m o b o w ie m , że H .U r s v o n B a lth a sa r n ie n a leży d o te o lo g ó w ła tw y ch w czy ta n iu i w ro zu m ien iu . W ręcz p rzeciw n ie, je g o ję z y k , p ełen dygresji i h isto ry czn o -te a tra ln y ch sk ojarzeń , w y m a g a o d c zy teln ik a n ie ty lk o uw agi p rzy sam ej lek turze, ale i sz ero k ich h o r y z o n tó w m y ślo w y c h . T o w ła śn ie w y k a zu je w sw ojej p ra cy T h. K r e n s к i. Z jednej stro n y so lid n o ść w a n a lizie w sz y stk ic h pism te o lo g a z B a z y le i, z drugiej za ś ja sn o ść i p r zy stęp n o ść p rzed sta w ien ia tem a tu , k tóry ze swej n atu ry w ca le n ie je st łatw y. K tó ż b o w iem z n as jest w sta n ie p rzen ik n ą ć i o d d a ć o g ra n iczo n y m ję z y k ie m tajem n icę B o ż e g o ży cia . P raca T h . K ren sk ieg o je st w ięc p a sjo n u ją cą lek turą i zasługu je n a szersze g r o n o c zy teln ik ó w .

Z d z is ła w K ija s O F M C o n v ., L ublin

J o se f P IE P E R , P h ilo so p h ie, K o n te m p la tio n , W eish eit, J o h a n n es V eralg E in sideln , F reib urg 1991, s. 96.

W y m ien io n a p ozycja obejm uje pięć krótkich rozp raw p u b lik o w a n y ch w różn ych o d ­ stępach czasu m ięd zy rokiem 1955 a 1990, k tóre łączy jed n a w sp ó ln a m yśl: filo z o fia , jej d zied zictw o, teraźniejszość o ra z perspektyw y n a przyszłość. O d o góln ej tem atyk i o d b ieg a jed y n ie p ierw sza, najkrótsza rozpraw a - Irdisch e K o n tem p la tio n (K o n tem p la cja ziem ska) s. 9 -1 8 ), w której a u tor stara się p rzek on ać czyteln ik a, iż kon tem p lacji nie należy k o n ieczn ie łączyć z życiem klasztornym . P rzeciw nie, m o ż e się o n a a k tu a lizo w a ć i aktualizuje się rów n ie dob rze w cod zien n y m życiu k a żd eg o z n as, w rażliw ego n a p ięk n o o ta cza ją ceg o g o św iata. C ó ż o zn a cza w ięc dla J. Piepera kontem placja? „Jeżeli n a sza p o zy ty w n a siła, tzn. n a sza m iło ś ć - p is z e au tor - u k ieru n kow ana jest na rzeczyw istość n iesk o ń czo n ą , b o sk ą , k tóra przenika o d p o d sta w w szy stk o , całą rzeczyw istość. Jeżeli rzeczyw istość u m iło w a n a p ojaw ia się n a h o ry zo n cie d u szy w sp o só b ca łk o w icie b ezpośredni. Jeżeli zostaje d o strzeżo n a p rzez czło w iek a w s p o s ó b w pełni w o ln y i trw a nie dłużej, aniżeli b łysk św iatła, w ó w cza s i ty lk o w ó w cza s m o żem y m ó w ić o k on tem p lacji w jej w łaściw ym sensie” (s. 11-12). E lem en t cza so w y - b ard zo k rótki - jest m o c n o p o d k reślo n y p rzez n iem ieck ieg o filo z o fa . Sytuacja p rzeciw n a, tzn. długi ok res trw ania w k on tem p lacji, jest w yłączn ie udziałem ludzi św iętych i t o w życiu przyszłym .

Cytaty

Powiązane dokumenty

We also discuss demonstratives’ feature valuation from the phrasal and clausal perspective and show that similar syntax-semantic properties of German, Dutch, and Old

It is interesting to note that the words in question differed considerably in their frequency, which ranged from merely one relevant token (wiþermede) to 90

Mam wrażenie, że wszystko, co się dzieje potem, to szukanie usprawiedliwienia dla tego, że się pojechało, dla tych chłopackich przyjemności?. Później za

Ziemiach Zachodnich (Odzyskanych), atmosfe- ra, w jakich się one odbywały, a także przedstawione przykłady błędów przy wprowadzaniu polskiego nazewnictwa terenowego,

– wskazane byłoby podnosić prestiż przedmiotu w szkole między innymi po- przez współuczestniczenie rodziców w doborze treści omawianych na lekcji, dokonywanie wpisu na

Przypomina nieco wiecznie po- nawiającą się i nigdy niespełniającą obietnicę: kiedy wydaje się, że za jej pośred- nictwem zbliżamy się już do ukojenia niepokojącego

[r]

Maciej Adamowicz dostał wymówienie z wcześniej zajmowanego mieszkania, w domu, w którym się urodził i który był własnością jego rodziców..