• Nie Znaleziono Wyników

Broń strzelcza piechoty zaciężnej w latach 1471-1500

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Broń strzelcza piechoty zaciężnej w latach 1471-1500"

Copied!
15
0
0

Pełen tekst

(1)

A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S

FO LIA HISTORICA 67, 2000

Tadeusz Grabarczyk

B R O Ń S T R Z E L C Z A P IE C H O T Y Z A C IĘ Ż N E J W L A T A C H 1471-1500

W E uropie niem al przez cały okres średniow iecza, a w Polsce jeszcze dłużej, na polach bitew dom in o w ała rycerska ja z d a . Je d n a k p iech o ta zachodnioeuropejska zdołała wyjść z jej cienia. Stało się to za spraw ą w prow adzenia w szeregi oddziałów dużej liczby pikinierów . Ich kopie, w sparte o ziemię, grotam i wym ierzone w kierunku nacierającej jazdy, często tw orzyły za p o rę nie do przebycia, naw et dla najm ężniejszych rycerzy. W naszej części E uropy oddziały piesze w yglądały inaczej. T u kopijników nie było bądź też stanowili niewielką część roty. O sile oddziałów decydowali strzelcy, a w związku z tym pierw szoplanow ą rolę odgryw ała nie broń drzew cow a, ja k n a Z achodzie, ale strzelcza. D o m o m en tu zastąp ien ia sam ostrzałów przez bro ń palną, co nastąpiło praktycznie jeszcze przed 1500 r., to właśnie kusze piechoty stanow iły największe zagrożenie dla jazdy.

M im o że kuszę śm iało m ożna uznać za broń, k tó ra n a polach średniowiecznych bitew odegrała niepoślednią rolę, to pośw ięcono jej sto su n kow o niewiele opracow ań. N a uwagę zasługuje p raca J. W ernera, o c h a rakterze popularyzatorskim , oraz krótki szkic Z. S tefańskiej1. P ró b ę o m ó -wienia broni strzelczej, dla lat 1350-1450, podjęli A. N adolski i M . L e-w andoe-w ski2. Z a se-wego rodzaju podsum oe-w anie aktualnego stan u b ad a ń n ad p ro b le m a ty k ą zw iązaną z kuszą i łukiem u znać m o żn a n apisany przez A. N ow akow skiego fragm ent pracy Polska technika wojskowa do

1500 г.ъ Z nowszych opracow ań obcojęzycznych n a uwagę zasługuje a

r-tykuł S. E k h d ala om aw iający rolę kuszy w w ojskach zakonu krzyżackiego n a początku XV w.4

1 J. W e r n e r , Polska broń. Kusza i luk, Wrocław 1974; Z. S t e f a ń s k a , Genealogia

kuszy, „M uzealnictwo Wojskowe” 1985.

2 A. N a d o l s k i , M. L e w a n d o w s k i , Broń strzelcza, [w:] Uzbrojenie w Polsce

średnio-wiecznej 1350-1450, red. A. Nadolski, Łódź 1990.

3 A. N o w a k o w s k i , Uzbrojenie indywidualne, [w:] Polska technika wojskowa do 1500

roku, red. A. Nadolski, W arszawa 1994.

4 S. E к h d a 1, Die armbrust im der Deutschordensland Preussen zu beginn des 15. Jahrhunderts, „Fasciculi Archeologiae Historicae” [dalej: FAH], 1992, t. 5, s. 17-48.

(2)

Przyjm ując na służbę oddział złożony z zaciężnych, w yznaczony przez k ró la urzędnik (np. hetm an) dokonyw ał przeglądu roty. Przede wszystkim spraw dzano czy broń, z ja k ą stanęli do lustracji żołnierze, n ad aw ała się do użytku. R ów nie w ażne było skontrolow anie, czy przyjm ow ani n a służbę p o trafią się tą b ro n ią posługiwać. U rzędnikow i d o k o nującem u przeglądu tow arzyszył pisarz, którego zadaniem było sporządzenie rejestru oddziału. Spis taki był wykazem ludzi i ich uzbrojenia. W części rejestrów pisarze zam ieszczali adnotacje, będące określeniem ty p u kuszy, a tak że stan u , w jakim znajdow ały się okazyw ane przez żołnierzy sam ostrzały. M iał on stanow ić podstaw ę do w ypłaty żołdu i odszkodow ań za u trac o n e w w alkach uzbrojenie. Jeśli chodzi о X V w., to rejestry takie zachow ały się do naszych czasów jedynie za lata 1471, 1477, 1496-1498 i 1500; przechow yw ane są w zasobach Archiw um Głównego A k t D aw nych w W arszaw ie5. N a podstaw ie tych spisów ukazane zostaną typy i stan kusz, znajdujących się na wyposażeniu zaciężnej piechoty K rólestw a Polskiego w tym okresie6.

K usze znane były w Polsce przynajm niej od X II w. i, po d o b n ie ja k w całej E uropie, ich popularn o ść była ogrom na. N a nic zdały się zakazy używ ania tej broni, jakie ogłaszał K ościół n a kolejnych soborach. Zrozum iałe, że po b ro ń , k tó ra pozw alała przebić z odległości d o 100 m naw et najlepszą zbroję, żołnierze sięgali bardzo chętnie.

N a wstępie chciałbym zająć się kw estią, ja k ą jest jak o ść broni, prezen-tow anej przez zaciężnych podczas przeglądu. Ja k ju ż w spom niałem , pisarze sporządzający rejestry umieszczali w nich często inform acje dotyczące stanu kusz, z którym i żołnierze stawali do lustracji. R obili to oczywiście wtedy, gdy k u sza od b ieg ała od przeciętnych stan d ard ó w . N iestety, tego typu określenia nie pojaw iają się we wszystkich spisach. B rakuje ich w rejestrach z lat 1496 i 15007. W ątpliw e, aby wynikało to z nienagannego stan u kusz. Tłum aczyć to raczej należy brakiem uwzględnienia różnic m iędzy poszczegól-nym i kuszam i przez sporządzających rejestry pisarzy. N a szczęście spisy z pozostałych lat przynoszą liczne określenia na tem at stan u sam ostrzałów prezentow anych przez zaciężnych w trakcie lustracji.

Z najdujem y więc w rejestrach kusze ocenione ja k o now e lub dobre. T o ostatnie określenie nie jest jasne. Albowiem spotykam y sam ostrzały np. podzelow ane lub pochodzone, lecz dobre. W ydaje się więc, że „ d o b r a ”

s Archiwum Główne Akt Dawnych w Warszawie, R achunki Królewskie, t. 16 [dalej: R K , 16]; Archiwum Główne Akt Dawnych w Warszawie, Archiwum Skarbu K oronnego, Oddział 85

Konsygnacji A kt Dawnych Wojskowych [dalej: O. 85], t. 1-4.

6 Problem zastępowania kusz przez broń palną omówiony w artykule: T. G r a b a r c z y k ,

Handfeuerwaffen in der bewaffung der Soldnerinfanterie in Polen in den Jahren 1471-1500,

FA H , 1996, t. 9, s. 33-42; tam także szczegółowe tabele prezentujące stosunek broni palnej do kusz w poszczególnych rotach.

(3)

oznaczało coś więcej niż spraw na, ta k a m usiała być bowiem k ażd a kusza, z k tó rą żołnierza przyjm ow ano na służbę. Być m oże oznaczało to kuszę w ykonaną z m ateriałów wyższej jakości lub n ap in an ą w indą, gdyż bez w ątpienia te były lepsze od pozostałych.

Znacznie częściej spotykam y w rejestrach w zm ianki o sam ostrzałach, k tó re od przyjętych standardów odbiegały na niekorzyść. Są to więc przede wszystkim kusze uznane za „złe” . Poniżej przeciętnej lokow ały się zapew ne kusze nazyw ane „p o chodzonym i” , czyli m ocno w yeksploatow ane, zużyte8. N iew ykluczone, że kusze pochodzone to kusze, k tó re w innych rejestrach odno to w an o ja k o złe. O ba te określenia w żadnym z rejestrów nie w ystępują jednocześnie. K olejna grupa to sam ostrzały, k tó re określono ja k o „p o d - zelow ane” . R ozum ieć należy, iż w tym przypadku m am y d o czynienia z sam ostrzałam i napraw ianym i9.

W spisach występują także kusze opisywane łacińskimi term inam i reformata lub renovata. P raw dopodobnie o b a te pojęcia oznaczają kusze tego sam ego rodzaju. Znaczenie obu jest bowiem bardzo zbliżone i oznacza zapewne broń n ap raw ian ą10. N asuw a się natychm iast skojarzenie z przytoczonym powyżej określeniem „podzelowany” . W ydaje się, że jest to polski odpowiednik powyższych łacińskich term inów . N ie przeszkadza tej interpretacji fakt, że w rejestrze roty T w aroga znajdujem y rów nocześnie zapisy: balista renovata,

balista reformata oraz sam ostrzał podzelow any". Pisarz sporządzający ten

rejestr posługiw ał się przy opisie uzbrojenia niem al wyłącznie łaciną. W yjątek uczynił w przypadku kusz tylko dw ukrotnie, gdy balista została zastąp io n a przez „p o lsk i” sam ostrzał i konsekw entnie, m iast reform atus czy renovatus czytam y tam podzelowany.

Z naczn a część zaciężnych m iała sam ostrzały, k tó re zo stały uzn an e za stare. Zapew ne w takim sam ym znaczeniu użyto łacińskiego określenia

balista anusta, występującego w jednym z w ykazów utraconego u z b ro

-je n ia 12.

Nie b rak w rejestrach także bardziej konkretnych uw ag o stanie sam o -strzałów . S potkać m ożna zatem żołnierza, któ ry stanął do lustracji ze złam aną k u szą13. O sam ostrzale innego napisano, że jest ro z d a rty 14.

8 A. J o u g a n , Słownik kościelny lacińsko-polski, Warszawa 1992, s. 190; Słownik staropolski, red. S. Urbańczyk [dalej: SS], t. 6, Wrocław 1970-1973, s. 200-201.

9 SS, t. 5, Wrocław 1965-1968, s. 288; w rejestrze roty Niemczyckiego zapisano Stanislaw falkow sky ma scham ofstjrel novopodzelowani..., R K , 16, k. 106v.

10 A. J o u g a n , op. cit., s. 576, 581. 11 O. 85, t. 1, k. 15v-16.

12 R K , 16, k. 1, comitiva Machna Jan due balistę anuste; Item dampna due balistę

Schanywesky anuste; A. J o u g a n , op. cit., s. 43 podaje m. in. znaczenie słowa anus - staruszka,

babka, wiekowy.

13 Dybała schamostrzel złamany y schabła, R K, 16, k. 6v. 14 N ykel stari scham ofstjrel rosdarti schabla, R K , 16, k. 106v.

(4)

S to su n k o w o często w re je stra c h p o ja w ia ją się za p isk i m ó w iące o uszkodzeniach „ ro g u ” kuszy. Ja k w iadom o z rogu w ykonyw ano łuczys- ko kuszy. Z tego m a te ria łu zro b io n y był tzw. orzech, będący częścią m echanizm u spustow ego. Z nane są rów nież kusze, k tórych łoże wyściełane było okład zin am i ro g o w y m i15. D zięki tem u kusza zyskiw ała nie tylko efektowniejszy wygląd, ale była także lepiej zabezpieczona przed szkod-liwym wpływem w arunków atm osferycznych. C hoć z pew nością droższe od zwyczajnych, kusze p o k ry te rogiem stanow iły w yposażenie części zacię- żnych. W łaśnie o takiej kuszy m ów i rejestr ro ty M ik o łaja B rożyny, wy-m ieniający wy-m. in. sawy-m ostrzel p rzykryvany rohiwy-m16. Z apew ne p o d o b n ą kuszę m iał Stanisław G rzegrzółka, którego uzbrojenie stanow iła balista z namo-

zonym rogiem '1. W polszczyźnie X V -X V I w. „m az ać” oznaczało m. in.

p okryw ać18. K usze określone ja k o namozane w ystępują w spisach jeszcze k ilk ak ro tn ie19.

W obec tak różnorodnego w ykorzystania rogu w produkcji kusz, nasuw ają się wątpliwości, której części sam ostrzału dotyczą w zm ianki z rejestrów wymieniające róg. Nie wyjaśnia tego ostatecznie naw et prześledzenie kontekstu zapisów . W rocie O garka służy żołnierz imieniem U rb a n , m iał on kuszę z rohem rosdartim20. W rejestrze oddziału M atu sza znajdujem y Strzelca, k tó ry m iał sam ostrzał zezlim rogem21. W trzech różnych rejestrach zapisano, że żołnierze mieli kusze, których roh uszedł12. O kreślenie to m oże pochodzić od „uszkodzony” , czyli zm ęczony, znużony23, lub od słow a „ujść” , czyli uciec, odejść24. W rocie Ł o jk a służył M ik o łaj M arkow icz, k tó ry m iał

sam ostrzel z rohem zkazionym , a więc uszkodzonym 25.

15 F. K i r y k , Cechowe rzemiosło metalowe. Zarys dziejów do 1939 r., Warszawa 1972, s. 321. 16 R K , 16, k. 15v.

17 Pełen zapis brzmi: Item Stanus Grzegrzolka balista z namozowym rogyem debet reformare

ante exitu(m ) p (ro ) quo ßdeiussit Storkowsky; О. 85, t. 1, k. lOv.; H. S a m s o n o w i c z , Rota Piotra Storkowskiego z 1477 r., „Acta Universitatis Nicolai Copernici” 1992, Historia, t. 26, s. 159.

18 „O bm azować” - pokrywać, oblepiać; SS, t. 5, Wrocław 1965-1968, s. 358; „m azać” - pokrywać powierzchnię płynną, lepką substancją. Słownik polszczyzny X V I wieku, red. M. R. M ayenowa, t. 13, Wrocław 1984, s. 223.

19 Jeden raz w rocie Storkowskiego z 1477 r., zob. przyp. 12; następne informacje pochodzą z roku 1498, gdzie w rocie Sokołowskiego, służył urban skuszą namozona, O. 85, t. 3, k. 59v; w oddziale Sokoła Słowackiego był Stanus skoszą namozona, ibidem, k. 64; pod rozkazam i Skały: Szczepan namozona kusza oraz Jan namozona kusza, ibidem, k. 67v, 68.

20 R K , 16, k. 70v. 21 R K , 16, k. 4v.

22 R K , 16, k. 6, Janikowsky samostrzel zrohem uszlym y myecz, identycznie kolejny żołnierz w tym rejestrze; ibidem, k. 20, M yklasz sczrsthyna scha(mostJrel stary roh uszedł...;

ibidem, k. 67v. Wavrzencz z olesznycze scha(most)rel nowy roh uszedł...

23 SS, t. 4, s. 272.

24 Słownik języka polskiego, W arszawa 1985, t. 3, s. 588. 25 SS, t. 3, s. 256.

(5)

Info rm acja o kuszy z rohem rosdarłim pasuje d o sk o n ale do łuczyska. Po naciągnięciu podlegało ono działaniu olbrzym ich sił, p o o d d an iu zaś strzału gw ałtow nie odprężało się. W takich w arunkach łączone dalekim od doskonałości klejem, tw orzące łęczysko pasm a rogow e, m ogły się odkleić i w yglądać ja k rozdarte. Podobnie zapisy o kuszach z zkazionym czy zlim

rogiem m ogą odnosić się d o łuczyska. Byłoby to zrozum iałe także z tego

względu, że to właśnie ta część kuszy stanow iła o jej w artości. N a to m iast okładziny, choćby najbardziej uszkodzone, wcale nie uniem ożliw iały skutecz-nego użycia kuszy. W ydaje się zatem bardziej praw d o p o d o b n e, że „ ró g ” , do którego stanu m iano częste zastrzeżenia, to łuczysko. N iestety całkow itej pewności w tym względzie mieć nie m ożna. A lbow iem z drugiej strony wzm ianki m ówiącej o tym , że roh uszedł pasują też dosk o n ale do okładzin.

W świetle powyższych inform acji kusze zaciężnych m o żn a podzielić n a trzy grupy:

1) sam ostrzały, k tóre spełniały staw iane im wymogi i w ystępują w rejes-trac h bez żadnych określeń,

2) kusze lepsze od przeciętnych, ocenione ja k o do b re lub nowe,

3) kusze gorsze od przeciętnych sam ostrzałów , te, k tó re opisano jak o stare, pochodzone, podzelow ane itp. Były one n a pew no spraw ną bronią, skoro zostały dopuszczone do służby, choć z zastrzeżeniem , że są one gorsze od standardow ych.

T akie zestawienie inform acji o kuszach pozw ala zauw ażyć, że w 1471 r. kusze stare, zniszczone i napraw iane stanow iły w sum ie ok. 47% wym ie-nionych w spisach sam ostrzałów . N iem al identycznie w ygląda to w rejestrach z 1477 r., kiedy takich kusz było 46% . W ykazy z lat dziew ięćdziesiątych spisywane były w sposób bardziej schematyczny i są pod względem zaw artych w nich ocen stanu kusz znacznie uboższe, a spisy z ro k u 1496 i 1500 nie zaw ierają wcale inform acji n a tem at stanu, w jak im znajdow ały się kusze zaciężnych.

W rejestrach sporządzonych w ro k u 1497 pojaw iło się jedynie określenie „z ła” . T akich kusz było wówczas 14% . W ro k u 1498 pisarze rozróżniali kusze stare, złe i pochodzone, k tóre łącznie stanow iły 22% . R ejestry z tych lat sugerują, że w p orów naniu z 1471 i 1477 r. nastąp iła p o p raw a stanu kusz okazyw anych. Jest jed n ak bardzo praw do p o d o b n e, że jest to p o p raw a złudna, w ynikająca z fak tu , iż spisy pow stałe u schyłku XV w. nie były tak dokładne, ja k wykazy zaciężnych z lat siedem dziesiątych. Jeśli przyjąć, że rejestry z lat 1497 i 1498 oddają rzeczywisty stan kusz, to okazuje się, że przynajm niej odpow iednio co siódm y i co piąty żołnierz p osiadał kuszę słabszą niż nakazyw ały to przyjęte norm y.

Jednak w rejestrach znajdujem y też sporo w zm ianek w skazujących na to, że żołnierze stawali do przeglądu z kuszam i zniszczonym i tak bardzo, że nie nadaw ały się już one do użytku. W takim przyp ad k u rotm istrz

(6)

zobow iązyw ał się dopilnow ać, by żołnierze ci napraw ili kusze nim oddział wyruszy w pole26. Z darzało się, że sam ostrzały były w takim stanie, iż nie nadaw ały się do napraw y i strzelcy m usieli wymienić je n a nowe. D opiero po spełnieniu tego w arunku mogli być przyjęci n a służbę27.

P rzypadki te św iadczą o tym , że żołnierze p ró b o w a li przechytrzyć urzędnika dokonującego przeglądu roty i dostać się na służbę, pom im o że ich b ro ń nie była zd atn a do użytku. M o żn a się przy tym dom yślać, że robili wszystko, aby w dniu lustracji ich broń prezentow ała się ja k najlepiej i starali się pewne jej m ankam enty zatuszow ać. Ja k w idać z przytoczonych powyżej przykładów , niektóre z tych pró b kończyły się niepow odzeniem . Jed n ak nie w iadom o ilu żołnierzom udało się przejść przez lustrację, m im o że ich bro ń nie spełniała podstaw ow ych wymogów. N iew ykluczone zatem , że faktyczny stan kusz m ógł być jeszcze gorszy niż ten, ja k i rysuje się w świetle rejestrów.

M o żna przypuszczać, że kusze, k tó re ju ż w chwili lustracji budziły zastrzeżenia, łatwiej ulegały uszkodzeniu lub zniszczeniu niż b ro ń now a i całkow icie spraw na. Z dają się potw ierdzać to wykazy u traconego przez żołnierzy uzbrojenia. Uwzględniały one broń, k tó rą zagubiono lub uległa zniszczeniu w trakcie walki. Z nane są takie wykazy dla trzech pieszych rot z 1496 r. R odzajem broni, który pojaw ia się tam najczęściej są właśnie kusze. D la porów nania przytoczyć w arto rów nież liczbę straconych rusznic. Ż ołnierze oddziału K ani stracili 42 kusze i 7 rusznic28, ludzie B ubatego odpow iednio 21 i 329, p odobnie zaciężni z ro ty L uboszw arskiego 20 sam o -strzałów i 3 sztuki broni palnej30. Jeśli porów nać liczbę kusz i rusznic, to w rotach K ani i Bubatego wygląda to jak 4 : 1, a w oddziale Luboszwarskiego ja k 3 : 1 . Tym czasem w w ykazach strat stosunek obu rodzajów broni

26 Zob. przyp. 12; Podobna w brzmieniu notka dotycząca żołnierza z tej samej roty: Petrus

de Lanczutch cum balista se promissit habere melioram ante exitum p (r o ) quo ßdeiussit Storkowsky, О. 85, t. 1, k. lOv.

W rocie Floriana i Jana (1498) czytamy m. in. Philip skuszą stara ma yna postawycz [...], Jan ma yna kusza ukaszacz [...], Szatawszky skuszą ma yna ukazacz nyą sluszhy nyemyecz O. 85, t. 3, k. 58v.

Czytamy tam: dampna data ad curiam / eiusch comitive / kussy cztyrzytssesty a dwe / rucznicz syedmy / pawerz cztyrzy / kapalyn yeden, O. 85, t. 2, k. 64.

Pisarz zanotował dampna eiusdem comitive / data ad curiam / proporczow szest / pawez

dwe, trzety złamana ostała / wiese / rucznycz trzy / kussy yjedna a dwatssety, O. 85, t. 2, k. 67.

Nieco inaczej wygląda wykaz strat tego oddziału. Wymienia on broń utraconą przez poszczególne dziesiątki, jakie składały się na rotę. Stracona broń wymieniana jest przy imieniu dziesiętnika, Damna eiusdem que [...] Comitve / Czyrwone in qflictu haburut / Rotmagister dwa

proporcze / proxowi kusha zelazna [ Rapalowi dwe kushe / Cressowi trzi kusze rusznicza

/ Hanushowi dwe cushi / Balaskovi trzi kushne / M aczeyowi ruczn(ni)ca / Haltarotovi kusha

dobra / Triczovi kuszha zelazna / Swatkowi kusha / Mathiashowi kusha / Junakowi kusha / Balashowi heytmanske(mu) kusha / Holubowi dwe kushe j Janovi Ssabovi rucznicza / Czwernohovi kusha, O. 85, t. 2, k. 81v.

(7)

strzelczej kształtuje się ja k 7 : 1 i 6 : 1. R ysująca się różnica m oże wskazywać n a to, że sam ostrzały ulegały częściej zniszczeniu niż rusznice. Stan taki m ógł być jednym z pow odów , dla których zaciężni porzucali stopniow o sam ostrzały, a sięgali po rusznice.

O braz nie najlepszego stanu kusz, jak i rysuje się w świetle rejestrów , potw ierdzają inne źródła. Inw entarze, przedstaw iające zasoby zam kow ych zbrojow ni, w śród innego sprzętu wym ieniają kusze. B ardzo często są to sam ostrzały zniszczone. N a zam ku kam ienieckim w 1494 r. znajdow ały się

balistę duodecim mediocriter bone et nonagina maie fra c te nullis valons31.

Z kolei inw entarz spisany ro k później na zam ku lwowskim , inform uje o tym , że przechow yw ano tu m. in. balist arum des true larum alias zaszkodnych

sunt sexaginta quinque et castrenses balistę antique in numéro septem '1.

W obu przypadkach liczba kusz zniszczonych znacznie przewyższa liczbę egzemplarzy sprawnych. U tw ierdza to w przekonaniu, że kusze były rodzajem broni podatnym n a uszkodzenia.

Jakkolw iek już od m om entu pojaw ienia się, kusza uchodziła za bro ń niezwykle groźną i skuteczną, to nie przestaw ano jej udoskonalać. K o n c en -tro w an o się przy tym zasadniczo na dw óch spraw ach: ulepszeniu łuczyska oraz uspraw nieniu m echanizm u napinającego. W efekcie p rac w arsztatów kuszniczych pow stało kilka typów sam ostrzałów różniących się rodzajem naciągu i sposobem w ykonania łuczyska.

Ze względu na m ateriał użyty do produkcji łuku, m o żn a w yróżnić dw a rodzaje kusz. P ojaw iają się więc sam ostrzały nazyw ane w spisach żelaznymi, czyli z łuczyskiem w ykonanym ze stali. Było to stosunkow o nowoczesne rozw iązanie techniczne, nie znano go bowiem jeszcze w pierwszej połow ie XV w. W spisach tego rodzaju kusze spotykam y po raz pierwszy dopiero w 1496 r. D o przeglądu stanęło wówczas 597 kuszników , z czego zaledwie dwóch żołnierzy było uzbrojonych w kusze szelasznen . K olejny raz spotykam y tego rodzaju b roń w spisach z 1498 r. W ówczas, na 725 popisanych, m iało je 9 piechurów 34. M ożliwe, że jest to ozn ak ą w zrostu popularności tego rodzaju kusz. N ie jest jed n ak wykluczone, że na liczbę ukazanych sam o-strzałów z żelaznym lukiem wpływ m iała p o ra ro k u , w której spisano te rejestry. O tóż spisy z 1498 r. sporządzono w czerwcu i lipcu, natom iast w 1496 r. roty lustrow ane były od końca października do połow y listopada.

31 K . G ó r s k i , Historia artylerii, wyd. T. K orzon, K raków 1902, s. 218. 32 Ibidem, s. 219.

33 Byli to ludzie rotmistrza Łukasza Luboszwarskiego Gyrzyk z mrzerzyrzeczy (Międzyrzecza?) i Jan z Ralay, R K , 16, k. 78v.

34 Byli to: pod kom endą Irzyka Chomutowskiego - Mikulasz, t. 3, k. 78; w rocie Morawczyka - Jan i Jan K onopnicki, O. 85, t. 3, k. 80, 80v; w oddziale Kolencza - M arcin, Jan i Fastryga, O. 85, t. 3, 83, 84; w rocie Macieja Polaka - Jan, Wawrzyniec i Wacław, O. 85, t. 3, k. 86v, 87v.

(8)

Określenie kuszy

1471 r. 1477 r. 1496 r. 1497 r. 1498 r. 1500 r.

liczba % liczba % liczba % liczba % liczba % liczba %

kusza dobra 103 7 5 2 0 0 0 0 5 1 0 0 kusza nowa 303 18 20 7 0 0 0 0 0 0 0 0 kusza 497 29 135 46 596 100 217 86 555 76 72 99 kusza stara 335 20 47 16 0 0 0 0 39 5 0 0 kusza pochodzona 94 6 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 kusza podzelowana 360 21 2 1 0 0 0 0 124 17 0 0 kusza renovata 0 0 6 2 0 0 0 0 0 0 0 0 kusza reformata 0 0 80 27 0 0 0 0 0 0 0 0 kusza zła 0 0 0 0 1 0 36 14 1 0 0 0 łuk 0 0 0 0 0 0 0 0 1 0 1 1 Razem 1 692 295 597 253 725 73 Ź r ó d ł o : badania własne.

(9)

W iadom o, iż w ykute ze stali luki m iały tę niezwykle isto tn ą w adę, że pękały na m rozie. M ożliwe zatem , że żołnierze przyjm ow ani na służbę późną jesienią, przygotowywali swój rynsztunek biorąc pod uwagę warunki

klimatycz-ne, w których przyjdzie im działać35.

Je d n a k poza tym i nielicznym i p rzy p ad k am i zaciężni posługiw ali się kuszam i i łuczyskiem rogowym . R o b io n o je, podobnie ja k łuk refleksyjny, sklejając specjalnie sprep aro w an e pasem ka rogów , fiszbinu i ścięgien36. A by uzyskać w stępne naprężenie, łuczysko było w yginane w k ieru n k u przeciwnym do tego, w jak im było napinane ju ż p o zam ocow aniu do łoża. Proces w yprodukow ania takiego łuku był jed n ak niezw ykle praco-i czasochłonny. Npraco-im bowpraco-iem łuczysko uzyskało w ym agane właścpraco-iwoścpraco-i, przez cały ro k m usiało pozostaw ać w w arsztacie kusznika, gdzie w su-chym pom ieszczeniu o stałej tem peraturze było stopniow o w yginane w ce-lu u zyskania refleksyjnego k sz ta łtu 37. Przez długi czas w ytw arzan e tą m eto d ą łuczyska stanow iły podstaw ow y elem ent kusz, a ich cena stanow i-ła ok. 85% w artości kuszy38.

O bok łuku, niezwykle istotny dla uzyskiw anych przez kusze param etró w był rodzaj m echanizm u stosow anego do n ap in an ia cięciwy. R odzaj naciągu w praktyce decydow ał o szybkostrzelności tej broni, pozw alał także na stosow anie tw ardszych łuków , co w pływ ało n a zasięg i siłę przebicia sam ostrzałów .

W średniowieczu znane były cztery zasadnicze rodzaje naciągów. Pierwszy, najdaw niejszy, polegał n a naciąganiu cięciwy ręką na m echanizm spustow y (tzw. orzech).

Z astosow anie w kuszach łuczysk w ykonanych ze sklejanych ze sobą w arstw rogu, kości, fiszbinu i ścięgien zwierzęcych wym usiło w X III w. konieczność u d oskonalenia naciągu39. Zaczęto wówczas stosow ać h ak , który m ocow ano u pasa Strzelca. T en, pochylając się, zaczepiał go o cięciwę, k tó rą napinał na zaczep m echanizm u spustow ego p ro stu jąc tułów . O dm ianę tego naciągu stanowił, stosow any od X IV w., h ak połączony z system em bloczków (niem. Seilrollenspaner), k tóre zw ielokrotniały silę naciągu, p o -zw alając tym samym przy podobnym nakładzie siły naciągnąć cięciwę przy znacznie tw ardszym łuczysku40.

35 Por. J. W e r n e r , op. cit., s. 55; V. В o e h e i m, Handbuch der Waffenkunde, Leipzig 1890, s. 406.

36 G. R a u s i n g, The bow. Some notes on its origin and development, „A cta Archeologica Ludensia. Papers o f the Lunds Universtets Historiska M useum” 1967, t. 6, s. 155.

37 J. W e r n e r , op. cit., s. 28.

38 J. S z y m c z a k , Produkcja i koszty uzbrojenia rycerskiego w Polsce X I I I - X V >v., Łódź 1989, s. 79-80.

39 A. N a d o l s k i , M. L e w a n d o w s k i , Broń strzelcza..., s. 148.

40 J. W e r n e r , op. cit., s. 59-62; S. E k h d a l , Die armbrust im der Deutschordensland

(10)

K olejny rodzaj naciągu to dźw ignia zw ana kozią no g ą (niem. Geissfuss). Pojaw iła się o n a pod koniec X IV w. i dosyć szybko rozpow szechniła w całej E uropie. Z asad a działania obu tych m echanizm ów była p o d o b n a. Dźwignię zaczepiano o w ystającą z obu boków łoża kuszy uchw yty, zam ocow any do dźwigni ruchom y hak zaczepiano zaś o cięciwę. W ykorzystyw ano przy tym zasadę dźwigni jednostronnej, która pozwalała zwielokrotnić siłę, z ja k ą strzelec napinał kuszę. K usznik chw ytał koniec dźwigni i naciągał cięciwę na orzech41.

W pierwszej połow ie XV w. dużą p o p ularnością zaczął cieszyć się naciąg zwany windą angielską. Przy tym rozwiązaniu n a koniec łoża kuszy nakładano m echanizm napinający, składający się ze swego rodzaju szpuli, na k tó rą, kręcąc ko rb ą, kusznik naw ijał linki. N a ich końcu znajdow ały się dw a haki zaczepiane o cięciwę. Po naciągnięciu cięciwy i zaczepieniu jej o orzech napinacz zdejm ow ano, a kusza była gotow a do strzału. Posługiw anie się naciągiem tego rodzaju było czasochłonne. Słaby p u n k t stanow iły także linki, które m ogły się zaplątać i uniem ożliwić strzelanie.

Problem ten wyelim inow ano w kuszach z tzw. w indą niem iecką (franc.

cranequin). W tym przy p ad k u linki zastąpiono m etalow ą sztabą, k tó ra

za k o ń czo n a była hakiem zaczepianym o cięciwę. P o n a d to na całej jej długości znajdow ały się nacięcia tw orzące z niej zębatkę. Pozw alało to n ak ład a ć n a nią m echanizm naciągający, któ ry tworzyły trzy k o ła zębate połączone z korbą. K usznik kręcąc nią przenosił za pośrednictw em m echaniz-m u zębatego napęd na echaniz-m etalow y zaczep napinający cięciwę42. T o niezwykle pom ysłow e rozw iązanie zaczęto stosow ać w drugiej połow ie X V w.

U stalenie, które z przedstaw ionych powyżej typów napinaczy stanow iły wyposażenie zaciężnych napotyka podstaw ow ą trudność. Jest nią różnorodność nazw naciągów , k tó re kryją się w źródłach pod nazw am i traha, kryg, kliky, kołow roty i hewar.

Pierwszym z term inów, jakim w źródłach określano m echanizm napinający kuszę, jest kryg. Wyjaśnienie znaczenia tego słowa przynosi analiza językow a. O tóż w języku niemieckim występuje kriegen oznaczające chw ytać, złapać43. Z kolei w rosyjskim znajdujem y idealnie pasujące do ko n tek stu słowo kriuk

(крюк), z którym kojarzy się z kolei francuskie croc i angielskie crook\

słowa te oznaczają h a k 44. W staropolskim znane było rów nież słowo kryha,

Za odmianę tego rodzaju naciągu uznać należy dźwignię zwaną przez Niemców Wippe. Zasada działania tego naciągu była taka sama. Różnica sprowadzała się do tego, że w przypadku

n ippe oparcie dla dźwigni stanowiło niewielkie strzemiączko umocowane do łoża w pobliżu

miejsca, gdzie zamocowane było łuczysko, S. E k h d a l , op. cit., s. 20.

42 D okładny schemat tego mechanizmu zamieścił S. E k h d a l , op. cit., il. 13, s. 36. J. C h o d e r a , S. K u b i c a , Podręczny słownik niemiecko-polski, t. 1 W arszawa 1979

s. 485. ’

44 Słownik rosyjsko-polski, red. I. H. Dworecki, Warszawa 1959, s. 288; O xford dictionarv

(11)

oznaczające haczyk do łow ienia ryb45. W źródłach krzyżackich pojaw ia się p o n ad to spankrige, co niedwuznacznie wskazuje na to, iż m am y do czynienia z napinaczem kuszy: napinający - Spann... chw ytak - kriege

C harakterystyczny jest rów nież k o n tek st zapisów źródłow ych, w których w ystępuje słowo kryg. O dnotow ano więc w 1448 r. balistam, pharełam et

atractorium alias k rik Ą1. Interesującą w zm iankę znajdujem y pod rokiem

1445. W ym ieniono w niej wszystko, co było potrzebne, aby strzelać z kuszy:

faretram cum sagittis, krugiem, cingulo4*. Podobne jest zestawienie w dokum

en-tach z późniejszego okresu. W księdze długów m iasta T o ru n ia zan o to w an o w ypłatę 2,5 m arki za eynem armbruste, krieg und gortell49. T akże w p ro -wadzonych przez Teudenkusa rachunkach wymieniony został wśród utraconego przez jednego z zaciężnych uzbrojenia: armbrost, kecher, gurtel, gryge...50 U w agę zw raca pas, który pojaw ia się w przytoczonych zapiskach. K ryg jest jedynym napinaczem , który występuje w źródłach łącznie z pasem .

B iorąc pod uwagę wszystkie przytoczone powyżej spostrzeżenia m o żn a m ieć niemal pewność, iż k ryg oznacza naciąg, w którym cięciwę n a orzech n a k ład a n o przy użyciu haka, m ocow anego d o p asa za p om ocą nitów bądź też za pośrednictw em specjalnej skórzanej opaski51.

Jeśli k ryg jest hakiem napinającym kuszę, to rów nież słow o traha, p o ch odzące zapew ne od czasow nika attraho, ozn acza ten sam rodzaj napinacza. W skazuje n a to w zm ianka z 1476 r., w której czytam y: traha

alias kryg52. Możliwe jest jednak, że traha m oże być ogólnikowym określeniem 45 SS, t. 3, Wroclaw 1960-1962, s. 411.

46 Podręczny słownik niemiecko-polski, Warszawa 1979, s. 486 tłumaczy kriegen jako wojować, ale także chwytać, złapać, na s. 733 zaś Spann - w złożeniu naprężający; A. N o w a k o w s k i , Arms and armour in the medieval Theutonic Order's state in Prussia, Łódź 1994, s. 75, błędnie utożsamił krige i krage, spankrige interpretuje zaś jak o obojczyk „m ade of lames and much in use in the erly 16th century nearly all over E urope” . Przy proponowanej przeze mnie interpretacji słowa kriege, także pojawiające się w zapiskach zakonnych bemische krige będą hakami do kuszy. Jest to zapewne jedna z odmian napinacza hakowego. Nie bez znaczenia jest też fakt, iż kryg występuje w źródłach wraz z kuszą; por. S. E k h d a l , op. cit., s. 26, gdzie także Spannhaken oraz przyp. 125 spangurtel.

47 Inscriptiones clenodiales ex libris iudicialibus palatinus Cracoviensis, wyd. B. Ulanowski, K raków 1885, s. 903, bardzo podobnie s. 898.

48 A kta grodzkie i ziemskie z czasów Rzeczypospolitej Polskiej z Archiwum tak zwanego

bernardyńskiego we Lwowie, wyd. K. Liske, t. 14, Lwów 1889, s. 164.

49 Księga długów miasta Torunia z okresu wojny trzynastoletniej, wyd. K. Ciesielska, I. Janoszowa-Biskupowa, T oruń 1964, s. 10, pod d atą 26 lipca 1477 r.

50 Księga Theudenkusa, wyd, L. Koczy, T oruń 1937, s. 103, 200. Kryg, który występuje w Księdze Theudenkusa jako gryg, pojawia się tam jeszcze czterokrotnie (6, s. 89; 98, s. 94; 128, s. 97; 397, s. 125).

51 D okładnie omówił to A. N. K i r p i c n i k o v , Kriuk dla natiagiwania samostrela

(1200-1241), „K rótkie Soobstenija Instituta Archeologii AN SSR” 1971, t. 125, s. 100-101;

S. E k h d a l , op. cit., s. 34-35.

(12)

m echanizm u służącego do n ap in an ia kuszy. P odo b n ie ja k w przypadku hełm ów spotykam y zapisy galea alias brzelbicza bądź galea alias lapkaSi.

K olejny rodzaj naciągu kryje się pod nazw ą kliky. Słow nik staropolski tłum aczy ten term in w sposób m ało precyzyjny ja k o „ h a k , w kuszy część m echanizm u do n ap in an ia cięciwy” 54. W źródłach w yraźnie ro zró żn ia się kusze z klikam i od tych z lewarem. Przykładem m oże być w zm ianka z 1495 r., gdzie o d n o to w an o dwie stare kusze, je d n a cum hewar, d ru g a zaś

s klykam i. P od o b n y podział znajdujem y w jednej z ro t konnych spisanych

w 1498 r.55

H istorycy utożsam iają naciąg typu k lik y z w indą angielską56. Jest to o tyle uzasadnione, że w języku czeskim klika oznacza k o rb ę 57. Je d n a k zdaje się przeczyć tem u w spom niany wyżej zapis z rejestru jednej z zaciężnych ro t konnych spisanych w 1498 r. Strzelcy z tego oddziału uzbrojeni byli w kusze z lewarem (hewar) i właśnie z klika m y (a gliky)№. W tym przypadku

k lik y nie oznaczały kuszy z w indą angielską, jezdni bow iem nie byli

w stanie obsługiw ać sam ostrzału z tego rodzaju naciągiem . M ogli nato m iast używ ać kusz z naciągiem zw anym w indą niem iecką. M o ż n a w obec tego przyjąć za pew nik, iż kliki to term in oznaczający w indę niem iecką. Nie m usi to je d n a k oznaczać, że błędem było u to żsam ian ie term in u k lik i z w indą angielską. O tóż jest wielce praw dopodobne, że pojęcie kliki rozum iano szerzej i określano nim oba rodzaje wind: angielską i niem iecką. N a takie znaczenie term inu kliki znajdujem y poparcie w źródłach krzyżackich. W y-stępuje w nich bowiem term in windearmbrust, k tó ry jednoznacznie wskazuje, że m am y do czynienia z kuszą n a p in an ą w indą. N ie sposób je d n a k określić, k tórym z jej rodzajów . M oże to świadczyć o tym , że K rzyżacy rów nież używ ali jednego pojęcia na oznaczenie obu rodzajów napinaczy.

W ystępujące w inw entarzu jednej z zam kow ych zbrojow ni kolovroty pro

trahendas balistat to też najpewniej jeden z rodzajów w indy59. Być m oże

kołow roty, to po p ro stu polski odpow iednik czeskiego term in u kliki. D o wyjaśnienia zostało jeszcze jed n o określenie nap in acza - hewar60. C enną w zm iankę z XVI w. znajdujem y tu w inw entarzach m iejskich, gdzie

53 A. N o w a k o w s k i , J. S z y m c z a k , Rodzaje uzbrojenia ochronnego w Polsce w okresie

monarchii stanowej w świetle źródeł pisanych, „K w artalnik Historii K ultury M aterialnej” 1985,

R. 33, s. 32, 36. 54 SS, t. 3, s. 287.

55 O. 85, t. 3, k. 9v, kliky wymienione też zostały wśród strat poniesionych przez konną rotę Tomasza; R K , 16, k. 159a.

56 J. S z y m c z a k , op. cit., s. 84; E. W a g n e r , Z. D r o b n a , J. D u r d i k , Kroje, zbrój

a zbrane doby predhusitske a husitske, Praha 1956, s. 78.

57 J. S i a t k o w s k i , M. B a s a j , Słownik czesko-polski, W arszawa 1991, s. 227. 58 O. 85, t. 3, k. 9v.

59 K. G ó r s k i , Historia artylerii polskiej, K raków 1902, s. 220.

(13)

o d n o to w an o kuszę żelazną z lewarem. W yklucza ona od razu znaczenie lew ar - h ak (kryg), gdyż ten typ napinacza nie byl używ any d o kusz z żelaznym łuczyskiem 61. Skoro, ja k ju ż w spom niałem , kusze z lewarem o d różniane były od tych z klika m i (w indą), to jasn e się staje, że pod pojęciem lewar kryje się typ naciągu zw any kozią nogą. N apinacz ten jest swego rodzaju dźw ignią jednoram ienną, a właśnie w takim znaczeniu słowo to funkcjonow ało w XV i XVI w. Egzem plarz takiej kuszy, z m etalow ym łuczyskiem i lewarem - kozią nogą - znajduje się w zbiorach M uzeum W ojska Polskiego w W arszaw ie62.

N iestety, na podstaw ie posiadanych inform acji, nie sposób stwierdzić, czy wszystkie w spom niane typy napinaczy były używ ane przez zaciężnych. W iadom o na pew no, że żołnierze zaciężni posługiwali się kuszam i w yposa-żonymi w kliky. W ymienione one bowiem zostały wśród uzbrojenia utraconego przez żołnierzy Stanisław a Ł ojka63. T akże tej roty dotyczy inny w ykaz strat, w którym m ow a jest o kuszach cum omnibus cingulis64. M oże to w skazyw ać n a fakt, że chodzi o kusze n ap inane hakiem m ocow anym do pasa. B rakuje w zm ianek o lew arach, k tóre znajdow ać się m iały n a uzbrojeniu piechurów . N ie m usi to jed n ak oznaczać, że zaciężni nie używali kusz tego typu. W iad o m o przecież, że ten rodzaj n ap in ac za był w tym czasie b ard zo p opularny, także wśród żołnierzy z zaciężnej jazd y 65.

R ejestry z 1477 r. wym ieniają dw ukrotnie kusze m ałe. N iew ykluczone, że pod określeniem tym kryją się sam ostrzały napin an e w sposób najprostszy - ręką.

N a podstaw ie powyższego przeglądu m o żn a być pew nym jedynie tego, że zaciężni posługiw ali się kuszam i napinanym i w indam i. Jest je d n a k bardzo p raw dopodobne, że rów nolegle w jednej rocie używ ane były różne rodzaje napinaczy. T o , że sam ostrzały w zależności od naciągu m iały ró ż n ą szyb- kostrzelność, w niczym nie przeszkadzało. P am iętać bowiem należy, że przynajmniej od 1496 r. obok kusz zaciężni strzelcy posługiwali się rusznicami, przygotow anie do strzału z których zajm ow ało jeszcze więcej czasu.

Jeśli chodzi o dodatkow e wyposażenie każdego kusznika, to jest naturalne, że m usiał o n mieć kołczan, w którym trzym ane były bełty66. Tej części w yposażenia spisy nie wym ieniają. Być m oże kryją się one pod enigm atyczną

61 S. E k h d a l , op. cit., s. 20. 62 Polska technika wojskowa..., fot. 15.

63 Rachunki Królewskie z lat 1471-1472 i 1476-1478, opr. S. G awęda, Z. Perzanowski, A. Strzelecka, Wrocław 1960, s. 29.

M Ibidem, s. 29; R K , 16, k. 1. 65 O. 85, t. 3, k. 5v i n.

“ Kołczany znajdujemy natom iast kilkakrotnie wśród utraconego wyposażenia zaciężnej jazdy z okresu wojny trzynastoletniej, zob. Księga Theudenkusa, s. 89, 94, 97, 103, 125, mimo iż w spisach jazdy także nie występują. O stroróg pisał, że każdy ze strzelców powinien mieć w kołczanie 20 bełtów. J. O s t r o r ó g , M emorial o naprawie Rzeczpospolitej, Łódź 1994, s. 41.

(14)

w zm ianką, w której w śród utraconego uzbrojenia wym ieniono: alys necessarys

ad balistom spectantibus61.

A by o braz broni strzelczej, ja k ą dysponow ali zaciężni był pełen, należy jeszcze wspom nieć o łukach. B roń ta, w owym czasie niezwykle p o p u larn a w Azji oraz w E uropie W schodniej, a w XVI w. także w Polsce, n a uzbrojeniu zaciężnych występuje sporadycznie. Znajdujem y bowiem wzmianki 0 zaledwie dw óch żołnierzach uzbrojonych w łuki. P o ch o d zą one z lat 1498 1 1500. Pierwszy z łuczników wystąpił w rejestrze oddziału Sterniszcza z 1498 r. i nosił imię B orys, co m oże w skazyw ać n a jeg o w schodnie pochodzenie68. Sporządzony w 1500 r. rejestr oddziału węgierskiego rotm istrza Ł u k asza Luboszw arskiego wym ienia kolejnego łucznika Ja n a C zarnego69. N iestety pochodzenia tego piechura nie d a się ustalić. Jeśli w ierzyć spisom , łuki były jedynym uzbrojeniem owych żołnierzy.

Ja k widać, łuki nie odgryw ały praktycznie żadnej roli ja k o uzbrojenie zaciężnych strzelców. C harakterystyczne jest jed n ak to, że o b a łuki pojaw iły się w rejestrach ze schyłku X V w., a więc w ów czas, gdy n a p o lsk ą w ojskow ość coraz większy wpływ w ywierała sztuka w ojenna W schodu.

W świetle w ykorzystanych źródeł tru d n o o jednozn aczn ą ocenę broni strzelczej znajdującej się na uzbrojeniu piechurów . Z jednej bow iem strony zaciężni posiadali kusze, k tó re m ożna uznać za m odele najwyższej klasy - n ap inane w indą, ze stalowym łuczyskiem czy rogow ym i okładzinam i. Z drugiej, bardzo często strzelcy mieli bro ń starą i zniszczoną. T ak ie zresztą kusze wym ieniane są w spisach znacznie częściej niż sam ostrzały dobre. Nie m usi to jed n ak oznaczać, że zaciężna piechota była form acją m ałow artoś- ciow ą. N ie w iadom o, ja k p rezentow ał się stan bro n i strzelczej w ojsk, przeciw ko którym przychodziło walczyć wym ienionym w rejestrach zacięż- nym . M o żna się jed n ak dom yślać, że istotnych różnic w tym zakresie nie było. K usze psuły się i starzały w taki sam sposób wszystkim żołnierzom , bez względu n a to pod jakim i sztandaram i służyli. T akże p o d o b n a w yso-kość żołdu i zasady w ypłaty odszkodow ania za broń spraw iały, że strzelcy mieli p o d o b n e m ożliwości w yekw ipow ania się, niezależnie od tego, skąd pochodzili. C o najw ażniejsze, przebieg k o n flik tó w z udziałem polskiej piechoty zaciężnej nie w skazuje na istnienie w tym względzie jak ich ś dysproporcji.

Jest jed n ak bardzo praw dopodobne, że pod atn o ść kusz na uszkodzenia stała się jednym z pow odów , dla których żołnierze coraz chętniej sięgali po m niej zaw odne rusznice.

47 R K , 16, k. i. “ O. 85, t. 3, k. 69v. 65 O. 83, t. 4, k. 124.

(15)

Tadeusz Grabarczyk

CROSSBOWS AND BOWS OF POLISH MERCENARY INFANTRY IN THE END OF XV C.

Summary

Registers of the mercenary infantry give many inform ation about types o f weapon and its quality. In W arsaw archive we have rolls from 1471, 1477 and 1496-1500 with inform ation about 7000 mercenaries. In rolls we meet different descriptions o f quality of crossbows like: good, bed, new, old, used, repaired. We can clasify about 47% of crossbows as bed, basing on the sources from 1471 and 1477, which contain all these terms. In 1496 we have 14%, and in 1498 - 22% bad or old crossbows.

Registers give also inform ation about different types of crossbows used by soldiers. They had crossbows with two kinds of bow - horn or steel. Only two from 597 mercenaries had this last type in 1496, similary in 1498, 9 from 725 crossbowmen possesed steel bows.

Soldiers used three types of bend mechanism. The oldest one hed the bow-string stretched by hook fastened to soldier’s belt. This type is named kryg in Polish sources. Second kind of belt mechanism is goat’s foot called hewar in medieval Poland (from word „lew ar” - lever). Drawing mechanism, which we know as cranequin or windelass appeared in sources as klyky (from Czech word klika - crank) and this is the third kind o f mechanism. All these three different kinds of drawing mechanism could be used by soldiers of the one troop at the same time.

Second typ of shooting weapon was bow. This kind o f arms was unpopular among mercenaries in end o f XV c. Only two soldiers used bows. First bow we meet in 1498 (it is 1 from 725 shooters). Second men with bow appeared in 1500 (rolls from this year mention 1 bowmen am ong 72 crossbowmen).

Cytaty

Powiązane dokumenty

– „Połączenie Centrum Onkologii Ziemi Lu- belskiej (COZL) i szpitala im. Jana Bożego w Lublinie ma rozwiązać problem braku kontraktu na nowe procedury me- dyczne dla

Celem pracy jest prezentacja tego zagadnienia, ujawnienie mechanizmów obecnych w prakty- ce eksportu broni ze Stanów Zjednoczonych oraz wpływu, jaki decyzje administracji

wiedzy na temat zdrowia i choroby, jedna czwarta po- strzega promocję zdrowia jako podnoszenie zdrowia na wyższy poziom, a zdaniem 2,7% badanych jest ona utrzymaniem go w dobrej

Nastąpi to także dzięki sztucznej inteligencji, dużym bazom danych i innym narzędziom, które możemy wykorzystać, by dowiedzieć się, jak dana choroba postępuje i jaka jest

Osiem lat temu CGM Polska stało się częścią Com- puGroup Medical, działającego na rynku produk- tów i usług informatycznych dla służby zdrowia na całym świecie.. Jak CGM

Adama Smitha; Piotr Kula, prezes firmy doradczo-badawczej Pharma Expert; Zofia Skrzypczak z Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego; Andrzej Cylwik, pre- zes Centrum

w sprawie szczegółowego sposobu postępo- wania z odpadami medycznymi (Dz. z 8 września 2007 r.) precyzuje, że odpady niebezpieczne zbiera się do pojemników lub worków. Odpady

Przyjęcie budżetu było ważnym etapem rozwoju Unii i jej wsparcia w okresie pandemii. Nie należy jednak sądzić, że kwestie praworządności zostały ograniczone