• Nie Znaleziono Wyników

View of The Nobleman’s Garments from the Lublin Administrative District in the Second Half of the 17th Century and in the 18th Century in the Light of Postmortem Invoice of the Years 1663-1778

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of The Nobleman’s Garments from the Lublin Administrative District in the Second Half of the 17th Century and in the 18th Century in the Light of Postmortem Invoice of the Years 1663-1778"

Copied!
18
0
0

Pełen tekst

(1)

R O C Z N I K I H U M A N I S T Y C Z N E Tom XXXIX-XL, zeszyt 2 - 1991-1992

ALICJA PU SZ K A Lublin

UBIORY SZLACHTY POWIATU LUBELSKIEGO

W DRUGIEJ POŁOWIE X V III W XVIII WIEKU

W ŚWIETLE INWENTARZY POŚMIERTNYCH Z LAT 1663-1778

A rtykuł poświęcony jest zagadnieniu odzieży szlachty po w iatu lubelskiego w latach 1663-1778, k tó re analizujem y na podstaw ie inw entarzy pośm iertnych. Z a j­ mować się będziemy osobno odzieżą m ęską i osobno odzieżą kobiecą. In te re s o ­ wać nas będzie, w jakim stopniu szlachta lubelska uległa wpływom m ody obcej: zachodniej i wschodniej. Czy kobiecy i m ęski stró j szlachecki zm ieniał swój wygląd w ciągu tego stulecia? Zw rócim y szczególną uwagę n a wykształcony w tym okresie m ęski u b ió r narodowy, składający się z kontusza, żup an a i pasa. Czy występował on pow szechnie na innych ziem iach R zeczp osp olitej? A n alizie zo sta­ nie poddanych 237 inw entarzy m ęskich (z 2. poł. X V II w. — 40, z 1. poł. X V III w. - 134, z 2. poł. X V III w. — 63). Z e względu na n iejed no lity m ateriał źródłowy (różnice w jego opracow aniu) i m ałą liczbę (50) zachow anych inw enta­ rzy kobiecych (z 2. poł. X V II w. - 9, z 1. poł. X V III w. - 32, z 2. poł. X V III w. — 9) analiza ubiorów kobiecych n ie m oże być ta k p ełn a ja k odzieży męskiej.

O statnio ubiór szlachecki przedstaw iła Irena T u rn a u 1 na podstaw ie inw en­ tarzy z W ielkopolski, M ałopolski i M azowsza. O dzież szlachty wojew ództwa krakowskiego i księstwa ośw ięcim sko-zatorskiego w X V II w. zap rezentow ała Jadwiga Szyposz2. A ndrzej Pośpiech zajął się h isto rią i prestiżow ym znaczeniem u bioru w inw entarzach szlachty w ielkopolskiej w X V II w.3

1 I. T u r n a u, Rozwój ubioru narodowego o d około 1530 do 1795 roku, „Kwartalnik Historii Kultury Materialnej”, 34(1986), nr 3, s. 413-423.

2 J. S z y p o s z , Odzież szlachty w świetle inwentarzy ruchomości zawartych w aktach grodzkich i ziem ­

skich województwa krakowskiego z lat 1645-1670. „Kwartalnik Historii Kultury Materialnej”, 29(1981), nr 3,

s. 349-364; t a ż, Przemiany odzieży szlachty Małopolski Zachodniej w XVII wieku, „Kwartalnik Historii Kultury Materialnej”, 34(1986), nr 3, s. 451-461.

' A P o ś p i e c h, Miejsce ubioru w wielkopolskich pośmiertnych inwentarzach szlacheckich, „Kwartal­ nik Historii Kultury Materialnej”, 34(1986), nr 3, s. 433-449.

(2)

Inw entarze są d oceniane już od dawna. D o tarcie do nich szerszem u kręgowi badaczy ułatw iałaby publikacja przynajm niej najcenniejszych ich części. D o­ tychczas wydania doczekała się jedynie pokaźna liczba inw entarzy mieszczan poznańskich4 o raz kilkadziesiąt inw entarzy mieszczan krakow skich5. Systema- tyczniejsze b adan ia pośw ięcone szlachcie na podstaw ie inw entarzy łubelskich prow adzone były jedynie w ram ach prac m agisterskich6. Prace te dotyczyły zam ożności szlachty pow iatu lubelskiego.

Podstaw ę źródłow ą niniejszego artykułu stanow i 287 inw entarzy p ośm iert­ nych szlachty pow iatu lubelskiego, wpisanych do ksiąg ak t grodzkich i ziem ­ skich w ojew ództw a lubelskiego. Inw entarze trafiały do ksiąg przy różnych ok a­ zjach: po śm ierci kogoś z rodziny, przy zastawie, sprzedaży, pożyczce, dzier­ żawie, działach rodzinnych, wyprawie ślubnej, licytacji itp .7 Spisy ruchom ości sporządzano je d n a k najczęściej w celach spadkowych, aby zabezpieczyć spadko­ bierców zm arłego8. S porządzenie inw entarza było aktem prawnym. Prawo p o l­ skie zaw ierało odpow iednie przepisy dotyczące inwentarzy; określało czas i sposób ich spisania. F akt, że był to akt prawny, podnosi wiarygodność źródła9. O blatow anie, czyli w pisanie lub dołączenie spisu do ksiąg, nadaw ało mu moc praw ną.

W to k u analizy na pierwszy plan wysuwa się zagadnienie krytyki w ew nętrz­ nej źródła, określającej sto p ień wiarygodności przekazu, jego kom pletności, precyzyjności itp. Poniew aż inw entarz spisywany był najczęściej w celu zabez­ pieczenia spadko biercom pozostaw ionego m ajątku, niew ątpliw ie czynność ta była k o n tro lo w an a przez zainteresow ane strony. Przy spisie byli obecni świadkowie. Najczęściej (145 razy) był on dokonywany przez w spółm ałżonków , 16 razy przez rodzeństw o, pozo stałe przez inne osoby. Jeśli m im o to spis nie odzw ierciedlał rzeczywistego stan u spisywanego m ajątku, to nie m ogą to być b raki dyskwali­ fikujące ten rodzaj źródła. N aw et jeśli część rzeczy została zabrana przez ro ­

4 Inwentarze mieszczańskie z lat 1528-1635 z ksiąg miejskich Poznania, przygotowali do druku S. Na­ wrocki i J. Wisłocki, Poznań 1961; Inwentarze mieszczańskie z wieku XVIII z ksiąg miejskich i grodzkich

Poznania, t. 1-2, do druku przygotowali J. Burszta i Cz. Łuczak, Poznań 1962.

B. B ę t k o w s k a , J. B i e n i a r z ó w n a , Inwentarze ruchomości ubogiego mieszczaństwa

krakowskiego z I p o i X V II w., „Kwartalnik Historii Kultury Materialnej”, 5(1957), nr 1, s. 76-99.

9 A. P u s z k a , Zasobność dworów szlacheckich w powiecie lubelskim w II p o i XVII wieku, Lublin 1985 (praca magisterska); E. K r u k , Zasobność dworów szlacheckich w powiecie lubelskim w I p o i

XVIII wieku, Lublin 1989 (praca magisterska); A H e n r y k o w s k a , Zasobność dworów szlacheckich w powiecie lubelskim w II p o i XVIII wieku w świetle inwentarzy, Lublin 1980 (praca magisterska).

7 J. B a r t y ś, J. T u r n a u , Materiały do historii odzieży ludowej południowo-wschodniej Wielko­

polski, Wrocław 1959, s. 9; S z y p o s z, Przemiany odzieży, s. 451-452.

8 B a r t y ś, T u r n a u , dz. cyt., s. 14.

B. Ci r o i c k i, Porządek sądów i spraw miejskich prawa magdeburskiego w Koronie Polskiej, War­ szawa 1953, s. 175 i n.

(3)

UBIORY SZLACHTY POWIATU LUBELSKIEGO W DRUGIEJ POŁOW IE XVII I W XVIII WIEKU 6 5

dzinę przed spisaniem , na pewno nie były to znaczne ilości, bo n ie dopuściliby do tego sukcesorow ie. W ydaje się, że spisywano dość d ok ład n ie zarów no p rz ed ­ mioty o dużej w artości, jak i drobiazgi. Sądzimy więc, że niedo kładn ości źródła nie m ogą być tak duże, aby zniekształcić w znacznym sto p n iu o b raz ogólny. Z ale tą inwentarzy jest ich masowość i ciągłość grom adzenia p rzez długi czas. D aje to możliwość prześledzenia wielu zjawisk związanych z p rzem ianam i w kulturze m aterialnej.

W śród inwentarzy przeważa typ skategoryzowany, z wyraźnym pogrupow aniem przedm iotów . Typowy zamożny inw entarz obejm ow ał:

- przedm ioty osobistego użytku (klejnoty i sreb ra — w ym ieniane praw ie zawsze na początku spisu; ubiory, broń);

- elem enty wyposażenia w nętrz (m eble, skrzynie, kobierce, naczynia k u chen­ ne z m iedzi i cyny, obicia, zegary, lustra, pościel, książki, przybory do pisania, pieniądze);

- kaplice;

- gospodarstw o (uprząż, zaprzęgi, konie, bydło, trzoda, pasieki, nam ioty, statki wodne, czasami wym ieniano kam ienice w m ieście).

T en sam schem at zapisu w ystępuje w inw entarzach uboższych, z tym że w o wiele skrom niejszym wydaniu.

Podobny sposób sporządzania inw entarza występował na tere n ie W ielkopolski w X V II w.10 Jak łatwo zaobserwować, inw entarz jest zbiorem inform acji, ukazu­ jącym krąg przedm iotów otaczających szlachcica na co dzień, będących za życia jego osobistą własnością i służących mu w zaspokajaniu najrozm aitszych potrzeb.

A nalizując inw entarze, należy pam iętać o skom plikow anej problem atyce zam ożności szlacheckiej, uwidoczniającej się w tych źródłach. Są o n e z jednej strony zapisem potrzeb i aspiracji szlacheckich, a z drugiej - pewnym obrazem osiągniętego poziom u zam ożności, konsum pcji i stylu życia11.

Na pozycję społeczną szlachcica składało się w iele elem entów : m ajątek, w ła­ dza, wykształcenie, styl życia. Inform acje zaw arte w inw entarzach dotyczą głów­ nie sfery m aterialnej. Są niezwykle cennym źródłem , k tó re o kreśla stan finansów zm arłego i jego ogólną sytuację m ajątkow o-spoleczną. M ogą być wykorzystywane jako m ateriał pomocniczy, ilustrujący obyczajowość, zdolność wytwórczą rze­ miosła, funkcjonalność, powszechność występow ania, o rnam entyk ę przedm iotów itp.

Szlachta, k tó rą się zajmujemy, zam ieszkiw ała pow iat lubelski. W chodził on w skład staropolskiego województwa lubelskiego. S tru k tu ra w łasności szlachec­

kiej była tu, podobnie ja k w całej R zeczpospolitej, bardzo zróżnicow ana. W

10 P o ś p i e c h, Miejsce ubioru, s. 435. 11 Tamże, s. 464.

(4)

drugiej połow ie X V II w. najliczniej występowała szlachta cząstkowa i zagrodowa, m ało nato m iast było szlachty b o g atej12. W X V III w. uległo to zm ianie. N astą­ pił charakterystyczny dla tego okresu proces koncentracji ziemi w rękach bogatej szlachty. O dbyło się to kosztem szlachty średniej i d ro b n e j13.

P ostaram y się przedstaw ić szerzej tylko jed en elem ent zaw artości inwentarzy, m ianow icie ubiory szlacheckie. A naliza poniższa będzie p ró b ą porów nania i u zu p ełn ien ia danych dotyczących om aw ianego problem u na tym terenie. Suknie czy szaty, ja k zazwyczaj nazywano je w źródle, zajm ują bowiem w wielu spisach specjalne i m ocno eksponow ane miejsce, nierzadko w ażniejsze od innych k ate­ gorii wym ienionych tam rzeczy. Zw iązane je st to z prestiżowym znaczeniem ubioru, co je st zrozum iałe w odniesieniu do szlachty. Poza tym ważny jest tak­ że ogólny poziom zam ożności; n iek tó re ubiory były bardzo cenne.

W dziedzinie ubiorów zderzały się na gruncie polskim dwa różne wpływy: w schodni i zachodni. Już w XV w. w spraw ach mody zw racano się raczej na W schód. C harakterystyczną cechą polskiego ubioru, a zarazem isto tn ą cechą różniącą go od m ody na Z achodzie Europy, był długi żupan, pełniący rolę sza­ ty spodniej, i długa szata w ierzchnia, zwana dołom anem , a później kontuszem . O ba te wyrazy były w schodniego pochodzenia, w zięte z języka w ęgierskiego lub tureckiego. Zasadniczy zestaw polskiego ubioru m ęskiego, ustalony w XV w., z biegiem czasu ulegał modyfikacjom , jednakże odbywało się to bez zm ian, które by naruszały jego isto tn e cechy w schodnie14. W iek później coraz intensywniej przez Węgry, z którym i Polska m iała silne pow iązania, w prost z Turcji i Persji napływ ała zbytkowa m oda w schodnia i staw ała się coraz bardziej popularna w śród szlachty15. W iek X V II był okresem w ojen między R zeczpospolitą a T u r­ cją, a także bezpośredniego zetknięcia się obydwu kultu r. K ontusz, żupan, je ­ dwabny pas stały się w dobie sarm atyzm u kostium em obowiązującym. Od tego w ieku ubió r ten był narodowym stro jem polskim 16. O ricn talizm wyrażał się w długości, fałdzistości i barw ności stro ju , elem entach nie znanych m odzie zachod­ n ie j17. P rzede wszystkim ulegały m u szczegóły uzupełniające: biżuteria, pasy, obuw ie18. Wpływy W schodu znalazły rów nież odbicie w języku. Polszczyzna za­

12 Dzieje Lubelszczyzny, t. 1, pod red. T. Menela, Warszawa 1974, s. 398-399. 13 W. R u s i 6 s k i, Rozwój gospodarczy ziem polskich, Warszawa 1973, s. 131-138. 14 T. M a ń k o w s k i, Orient w polskiej kulturze artystycznej, Wroclaw 1959, s. 192-194.

15 M. B a r t k i e w i c z, Polski ubiór do 1864 roku, Wroctaw-Warszawa 1979, s. 63-65; S. K o t,

Polska złotego wieku wobec kultury zachodniej, Kraków 1932, s. 680.

16 B a r t k i e w i c z, dz. cyt., s. 100; W. T o m k i e w i c z , W' kręgu sarmatyzmu, „Kultura”, 1966 nr 30, s. 6.

17 M a ń k o w s k i , Orient, s. 195.

(5)

UBIORY SZLACHTY POWIATU LUBELSKIEGO W D RU GIEJ POŁOW IE XVII I W XVIII WIEKU 6 7

pożyczyła z języka tureckiego i perskiego w iele nazw na o k reślen ie u b io ró w 19 oraz tk an in 20.

Ż upany posiadała szlachta lubelska pow szechnie. W ystępują o n e w 91% a n a ­ lizowanych inwentarzy, najliczniej i w dobrym gatu nk u w śród szlachty bogatej i średniozam ożnej. Przy części ubiorów brak dokładnych o kreśleń m ateriałów i kolorów. W drugiej połow ie X V II w. żupany w ykonane były z atłasu , kitajki, jedw abiu, sukna, rzadziej z bagazji, lamy, tabinu , aksam itu. N ajbardziej p o p u ­ larny był w tym okresie atłas (na 92 żupany w ystępuje 30 razy, np. „żupan a tła ­ sowy żóltogorący u którego guzików srebrnych 40”). Ż u p an y z kitajk i, m aterii jedwabnej pochodzenia chińskiego, są spotykane już rzadziej (13 razy, np. „żupan z kitajki perskiej w paski”).

Bogata była także gama kolorów tych ubiorów , od najliczniej występujących białych i zielonych (25 razy) przez czarne, żółte, niebieskie, czerw one, p o m ara ń ­ czowe do rzadszych, np. „żupan atlasowy papuzi, żup an sukienny cynam onow y” czy „żupan pieprzowy w złote i ceglaste paski”. Te o sta tn ie kolory w u biorach polskich pojawiły się w latach osiem dziesiątych X V II w. Był to wpływ mody zachodniej. Barwy tzw. korzenne: cynam onow e, pieprzow e, a także kaczorow e, papuzie (m ieniące się), zdobyły sobie z czasem u nas p o p u larn o ść21.

W pierwszej połow ie X V III w. dom inow ały żupany szyte z jedw abiu. Na 245 zanotow anych żupany jedw abne w ystępują 93 razy. P o p u la rn e były też: kitajka (32 razy), grodetur, adam aszek, tkaniny w ełnianie, sporadycznie b a­ wełniane. W kolorystyce przeważały barwy jasn e i żywe: biała (50 razy), czer­ wona (32), której dom inującym odcieniem był karm azyn, poza tym żó łte, różowe i inne, a z ciemniejszych zielony, niebieski, czarny. R zadko spo ty kan e były w tym okresie wykończenia przy żupanach, np. „żupan karm azynowy atłasow y z potrzebam i jedw abnym i” czy „atłasowy papuzi potrzeby u niego zło te i z ga­ lonem ”.

W 62 spisach z drugiej połowy X V III w. żupan wym ieniony je s t 208 razy. W tym okresie szyto je przede wszystkim z g ro d e tu ru (39 sztuk), z sukna (38), z atłasu ju ż tylko 10 sztuk, tyle sam o z aksam itu.

Kolorystyka uległa niewielkim zm ianom ; dom inow ały nadal dwa kolory: n ie­ bieski i czerwony (obydwa wystąpiły po 27 razy), w dalszej kolejności spotykało się kolory zielony, biały, czarny i inne. Jak widać, w o kresie tym zm ieniały się upodobania szlachty zarów no co do m ateriałów , jak i do kolorów tkan in, ale nie były to zmiany duże.

19 A. B. M r o z o w s k a , Nazwy ubiorów wschodniego pochodzenia w języku polskim, „Kwartalnik Historii Kultury Materialnej”, 34(1986), nr 3, s. 505-515.

20 T. N a j d a, Nazwy tkanin wschodniego pochodzenia w języku polskim, „Kwartalnik Historii Kultury Materialnej”, 34(1986), nr 3, s. 499-503.

(6)

Ż u pany n akładano na koszule i spodnie. Była to szata z długimi, wąskimi rękaw am i, zapinana od szyi po pas. Przy szyi m iała niski stojący kołnierz, od pasa w dół była poszerzana22

N a żupany nakładano kontusze z charakterystycznym i rozciętym i rękawami, tzw. wylotam i. W yloty pojawiły się pow szechnie d op iero w X V III w. K ontusze sięgały poniżej kolan, a z przodu były rozpięte. Podstaw ow ą cechą wyróżnia­ jącą kon tu sz spośród innych ubiorów był sposób m odelow ania jego tyłu, który nadaw ał regularny układ fałdom w tyle i na bokach. K roju takiego nie spotyka się ani w ubiorach w schodnich, ani w m odzie zachodniej. Był to elem ent ro ­ dzimy23.

K ontusze w ym ienione są w 96,2% wszystkich analizow anych inwentarzy i m ożna je za źródłem podzielić na letn ie i zimowe. W drugiej połow ie X V II w. najczęściej wykonywano je z sukna (na 145 inform acji żupan taki występuje 55 razy), w pojedynczych przypadkach rów nież z sukien zagranicznych, np. fran­ cuskich („kontusz pieprzow y z francuskiego sukna z jedwabnym i potrzebam i”), holenderskich, a także hiszpańskich. W śród kolorów dom inowały różne odm ia­ ny czerw ieni (karmazynowy, purpurow y, szkarłatny, krwawy). R ów nie pop ularne były kolory: czarny, zielony, niebieski, granatow y, papuzi, cynamonowy.

W 131 spisach z pierw szej połowy X V III w. w ym ienione są kontusze. W trzech inw entarzach ich brakuje, ale w ystępują żupany, co świadczy, że ich właś­ ciciele u b ierali się po polsku. N adal, ja k i poprzednio , szyto je z tkanin w ełnia­ nych, zwłaszcza z sukna (96 razy). D użą p o p u larn o ścią cieszyło się sukno fran­ cuskie, bo w ystępuje aż 79 razy. Pojedynczo pojaw ia się sukno holenderskie, saskie i hiszpańskie. Z innych m ateriałów w ełnianych spotykam y tuzinek i kam- lot; z jedw abnych — adam aszek, aksam it i kam kę. Najw iększą popularnością cieszyły się kolory: czarny (42 razy), zielony (39) i czerwony (32), a także sza­ ry, niebieski, granatow y oraz barwy korzenne. W drugiej połow ie X V III w. w 59 spisach w ystępuje 178 kontuszy. P odob nie ja k w poprzed nich okresach naj­ więcej wykonanych było z sukna (37 razy), w tym także z sukna angielskiego bądź francuskiego, in ne uszyto z sajety lub gro deturu. D o m inu ją kolory: czarny (19 razy), różne odm iany czerw ieni (16), zielony, rzadziej piaskowy, p om arań­ czowy, stalowy. Powyższa analiza potw ierdzałaby fakt, że najpopularniejszym m ateriałem na u b ran ia dla mężczyzn było wówczas sukno*4. Sporadycznie sp o­ tyka się k ontusze sukienne, podszyte in n ą tkaniną: k itajką, aksam item , szagry- nem , telpą. S zlachta ówczesna nosiła najchętniej k ontusze w ko lorze czarnym,

W. C z a p 1 i ń s k i, J. D I u g o s z, Życie codzienne magnaterii polskiej w XVIII wieku. War­ szawa 1976, s. 107; E. A B a n a c h o w i e , Słownik mody, Warszawa 1962, s. 218.

23 B a r t k i e w i c z, dz. cyt., s. 8 7 ; G u t k o w s k a - R y c h l e w s k a , dz. cyt., s. 510. 24 Ł. G o ł ę b i o w s k i , Ubiory w Polsce o d najdawniejszych czasów aż do chwil obecnych sposobem

(7)

UBIORY SZLACHTY POWIATU LUBELSKIEGO W DRU G IE! POŁO W IE XVII I W XVIII WIEKU 6 9

czerwonym lub zielonym. Jeżeli chodzi o odm iany czerw ieni i g ra n atu , były to kolory zastrzeżone tylko dla szlachty. K arm azyn o k reślał czerw oną ary sto k ra­ tyczną suknię; często sam ego szlachcica nazywano karm azynem . K olory te z czasem stały się barwam i narodow ym i25.

W artość kontuszy zimowych podnosiły futra, którym i były podszyte. O koło 32% kontuszy było podbitych rozm aitym i futram i. N ajcenniejsze futra: sobole, gronostaje, rysie, m arm urki (skóry lisie w ciem nym k o lo rze z od cieniem n ieb ie­ skim )26, popielice m ożna spotkać tylko w inw entarzach szlachty zam ożnej, np. „kontusz czerwony sukienny rysiami podszyty z guzam i diam entow ym i”. Przez pozostałą szlachtę najczęściej używane były lisy, króliki, wilczury, a w drugiej połow ie X V II w. także futra baranie. C zęsto spotyka się o k reślen ie: „kontusz podbity futrem szlamowym” lub „grzbietowym ”, bez o k reślenia, jak iego zwie­ rzęcia były to futerka. F u tra szlam owe to boki i brzuchy lisie albo rysie27.

K ontusze i żupany obszywano tzw. potrzebam i, np. „kontusz adam aszkowy popielaty nowy, potrzeby u niego p rzerabian e ze złotem , z guzikam i wiązanym i, listwy aksam itne ponsow e”. „Potrzeby” były to dek oracje pasm anteryjne: sznurki, taśmy, pętlice w różnych kolorach, którym i obszywano ubiory w zdłuż szwów28.

W artość tych ubiorów podnosiły także sw oistego ro dzaju klejnoty, jak im i były złote lub sreb rn e guzy, często z wprawionym i w nie szlachetnym i kam ieniam i (diam entam i, rubinam i, szm aragdam i) albo całe w ykonane z k am ieni p ó łszlach et­ nych (turkusów , jaspisu, korali). Guzy spisywano do kładn ie, zarów no te przy­ szyte do ubiorów , jak i występujące luzem . W om awianych inw entarzach zn ale­ ziono 1079 guzów. Guzy złote u kontuszy w ystępują przew ażnie tylko u szlachty bogatej, np. u m iecznika ziemi chełm skiej S. Jo rd a n a „kontusz czarny sukienny letni, guzów przy nim 18 złotych z rubinam i”. C zasam i zaznaczano technikę, jaką zostały wykonane, np. „guzów szczerozłotych 12 filigranow ą ro b o tą z ru b i­ nam i” czy „guzów odlewnych złocistych 11”. C zęsto właściwe zapięcie u bioru stanow iło tylko kilka guzów z h aftką um ieszczoną w pasie, reszta była tylko dekoracją29 i świadczyła o zam ożności właściciela.

Oczywiście nie we wszystkich inw entarzach znajdziem y tak do kład n e opisy ubiorów; najwięcej kontuszy, żupanów w gorszym gatu nk u, zniszczonych, wy­ stęp uje u szlachty ubogiej, np. „żupan fioletow y zniszczony”, „kontusz adam asz­ kowy przechodzony grzbiety pod nim w ytarte”.

25 B a n a c h o w i e, dz. cyt., s. 128; G o ł ę b i o w s k i , dz. cyt., s. 52-53. “ W. Ł o z i ń s k i , Życie polskie w dawnych wiekach, Lwów 1912, s. 100. 27 G o ł ę b i o w s k i, dz. cyt., s. 234.

“ B a r t k i e w i c z , dz. cyt., s. 88-89.

(8)

B ardzo ważnym elem entem stro ju szlacheckiego były pasy. Zwyczaj przewiązy­ w ania żupanów i kontuszy pasam i przyjął się w X V II w., a rozpow szechnił w w. X V III3j. Pasy w ystępują w 64,5% om awianych inwentarzy.

W śród szlachty drugiej połowy X V II w. były to przede wszystkim ozdobne pasy jedw abne. N a 34 inform acje o pasach jedw abne w ystępują 16 razy, z innych m ateriałów , z kitajki lub p łó tn a, pojedyncze egzem plarze. K olory ich były różne, dom inow ał biały i karmazynowy, poza tym spotykam y pom arańczowy, czarny, zielony, ceglasty, a także „pas jedwabny błękitny na końcach srebrny i zloty”.

W spom nieć należy także o tym, że pas utrzym any w jednym kolorze, choćby przerabiany złotem i srebrem , określano nazwą tego jednego k oloru31. Pasy pochodzenia w schodniego zostały znalezione tylko w trzech inw entarzach: „pas zapinany tu recki złotem przerabiany ze sprzączką m osiężną”, „pas karmazynowy tu reck i jedw abny” czy „pas persk i”. Niew ielka liczba pasów w schodnich wynika m oże z tego, że im p o rt ich wzmógł się do R zeczpospolitej d op iero w drugiej połow ie X V II w.32

W pierw szej połow ie X V III w. zarejestrow ano łącznie 163 pasy. Rzadko niestety ok reślan o m ateriał, z jakiego w ykonano pas, ale zawsze był to wtedy jedw ab. W kolorystyce przew ażał kolo r czerwony (41 razy), popularny byl także zielony, biały, czarny. D o najcenniejszych należały pasy haftow ane „srebrem ” i „złotem ”, a także jedw abiem . Z anotow ano ich 50, bez opisów motywów zdobni­ czych. Tylko w kilku wypadkach w iadom o, że pasy byty w kwiatki, np. „pas p e r­ ski w kwiaty”. Częściej notow ano szlaki lub ozdobne zakończenia: „pas srebrny ze szlakam i i fren dzlą” czy „pas karmazynowy ze złotym i szlakam i i frendzlą”. W tym o k resie najczęściej je st mowa o pasach pochodzenia wschodniego: p er­ skich (22 razy), Sakiew skich (22), tureckich (15). W arto zaznaczyć, że najcen­ niejsze pasy: perskie, tureckie i haftow ane, znajdują się tylko w inw entarzach szlachty zam ożnej. O zdobne te pasy z przodu zaw iązane były w węzeł, „głowy”, czyli zakończenia pasów, ozdobione o rnam en tam i kwiatowymi lub szlakam i, zwi­ sały luzem 3).

Oczywiście na takich pasach nie noszono szabel. Do tego celu służyły wąskie pasy m etalow e, podszyte sk ó rą lub aksam item 34, np. „pas mosiężny złocisty zapinany”. Spotykam y także pasy siatkow e i rzem ienne.

W drugiej połow ie X V III w. zapisano 161 sztuk pasów. Szlachta lubelska w tym o kresie zdecydowanie gustow ała w pasach pochodzenia w schodniego: znaj­

30 T. M a ń k o w s k i , Sztuka islamu, Warszawa 1959, s. 162, 163. 31 T. M a ń k o w s k i, Sztuka islamu, Kraków 1935, s. 71. 32 M a ń k o w s k i , Orient, s. 205.

33 Tamże, s. 204; T. M a ń k o w s k i , Pasy polskie, Kraków 1938, s. 2. H G u t k o w s k a - R y c h l e w s k a , dz. cyt., s. 503.

(9)

UBIORY SZLACHTY POWIATU LUBELSKIEGO W D RU GIEJ POŁOW IE XVII I W XVIII WIEKU 71

dujemy 31 pasów perskich, 29 pasów tureckich, 8 chińskich. P osiadało je 50% szlachty tego okresu. Odznaczały się one różno ro d n o ścią w zorów i barw, n a j­ częściej spotykane są w kolorach białym, zielonym , czarnym , czerwonym , np. „pas stam bulski i karmazynowy z karpiow ą łuską z frędzlam i złotym i”. Jeśli pytalibyśmy o popularność pasów polskich, głów nie słuckich, w tym okresie wśród ogółu szlachty, prawie całkow icie należałoby wyłączyć szlachtę pow iatu lubelskiego. Pasy sluckie, zam ojskie, stanisław ow skie, p ro duk ow an e w polskich persjarniach, wym ieniane są w pojedynczych przypadkach. Częściej mówi się o pasach francuskich, ale tylko wśród szlachty zam ożnej. Przyczyn braku pasów produkcji rodzim ej doszukiwać się m ożna nie tylko w łatwiejszym d o stęp ie do pasów wschodnich, ale także w gustow aniu w rzeczach w schodnich. W inw en­ tarzach uboższych spotykam y pasy włóczkowe, siatkow e, rzem ienne, p o d ob nie jak w poprzednich okresach.

Pas był szczegółem polskiego ubioru warstwy szlacheckiej, jed n ak że n ajb ar­ dziej efektownym, barwnym i reprezentacyjnym .

K olejnym elem entem uzupełniającym polski strój narodow y były nakrycia głowy. Czapki znajdujem y w 58,6% inwentarzy. W iększość czapek obszyta była futrem , najczęściej cennym futerkiem sobolim (32 razy na 62 inform acje), rza­ dziej baranim i lisim, sporadycznie gronostajow ym czy m arm urkow ym .

Nie jest podane w spisach, jakim i rodzajam i m ateriałów były po kryte „głów­ k i” czapek, zauważa się jed n ak bogatą gam ę kolorów . D o m in u je k o lo r czerwony, np. „czapka z w ierzchem szkarłatnym sobolam i p o d b ita”. P oza tym były czapki niebieskie, zielone, białe, czarne, a także kilka czapek „zawoj kowych”, „czapka cynamonow a”, „czapka sypialniana lisia”.

Jeżeli chodzi o kolejny okres, tj. pierw szą połow ę X V III w., to pow szechniej stosow ano wówczas na obszycia skórki b aran ie (96 razy na 234 czapki), so b o ­ lowe (37 razy), poza tym kunie, m arm urkow e, rosom akow e, wydrze, wilcze. Podobnie jak w poprzednim okresie rzadko odnotow yw ano tkan in ę, z jakiej uszyto wierzch czapki, ale zawsze była ona w ełniana. C zapki te bywały rów nież w kolorze czerwonym, zielonym, a także białym, niebieskim . Sporadycznie sp o ­ tyka się dokładniejsze inform acje, np. „czapka sobolow a z trzem a wyłogami, wierzch karmazynowy”. O prócz czapek najczęściej pojaw iają się kołpaki, rów ­ nież obszyte sobolam i. Inne, rzadsze nakrycia głowy to czapki konfed eratki, kuczmy, krymki, kaptury i czapki nocne.

Czapki wykazywały duże zróżnicow anie formy i w ykończenia. N ajczęściej miały one obrzeżenie futrzane z tzw. wyłogami, rozciętym i n a przodzie i po bokach; główka była różnej wysokości i szerokości35.

(10)

Z innych rodzajów okryć w ierzchnich oprócz kontuszy i żupanów, k tóre p o trak to w a n o tu szczegółowiej, w okresie ustabilizow anej ju ż mody kontuszo­ wej (koniec X V II w.) na większą uwagę zasługują fu tra i wilczury. Z naleźć je m ożna przew ażnie w inw entarzach szlachty bogatej i średniozam ożnej. Nie należy ich mylić z futrzanym i spodam i kontuszy, gdyż zaznaczano to w spisach bardzo sk ru p u latn ie. W X V II w. pojaw iają się sporadycznie fu tra z popielic, soboli, rysi, lisów, np. „futro brzuszkowe, popielicam i przeszywane, sobolam i op u szo n e”. T o cenne fu tro było w ym ienione w spisie po kasztelanie połanieckim S. D uninie-B orkow skim , należącym do bogatej szlachty. W X V III w. futer jest w ięcej, p o p u larn e są gronostajow e i z białych piesków moskiewskich. Noszono rów nież wilczury, futrem na wierzch lub pod spód, o czym świadczą zapisy, np. „wilczura z m oskiew skich wilków biała, kitajem czarnym podszyta”, „wilczura z w ierzchem im mamusowym zielonym ”. N iekoniecznie okrycie zwane wilczurą było w ykonane z wilczych skór (np. „wilczura z czarnych baranków ”).

D o częściej wym ienianych ubiorów w ierzchnich należą także opończe i kaf­ tany. O pończe szyto przede wszystkim z grubszych m ateriałów wełnianych. N aj­ częściej były w k olorze niebieskim , granatowym , czerwonym, np. „opończa tuzin- kowa gran atow a”, „opończa falendyszowa barszczowa”. Okryć tych używano jako płaszczy ochraniających od deszczu i zim na. P rzejęte zostały w Rzeczypospolitej od T atarów , praw dopodobnie ju ż w X V I w.: '

K aftany szyte były z adam aszku, atłasu, kitajki, sukna, bagazji, np. „kaftan bagazjowy przeszywany ze srebrnym i guzam i”. S potkano rów nież kaftan pod­ bity futrem , co świadczyłoby, że ubiory te noszono rów nież zim ą, np. „kaftan czarny popielicam i podszyty”. R o zm aite były ich kolory: czarne, czerwone, zie­ lone, pom arańczow e. K aftany były rów nież ubioram i w ierzchnim i pochodzenia w schodniego37.

Poza kontuszam i, opończam i, kaftanam i nosiła szlachta lubelska okrycia zw ane jupam i. Szyto z m ateriałów wełnianych lub jedwabnych. W kolorystyce przew ażały kolory spokojne: niebieski, granatow y, zielony. Jak o ciepła odzież w ierzchnia były w w iększości podszywane futram i, np. „jupka papuzia, atłasowa g ro n o stajam i podszyta”. Tylko w jednym wypadku zaznaczono przy niej guzy („jupka m ateria ln a grzbietam i lisim i podszyta, guzów złotych przy niej 5”).

C h ętn ie noszonym ubiorem , szczególnie w grupie szlachty bogatej, były kiere­ je, szyte z m ateriałów w ełnianych, najczęściej w kolorze niebieskim , granatowym, zielonym , karmazynowym. K iereje podszywano futram i, zazwyczaj „wilkami", przy

36 B a n a c h o w i e, dz cyt., s. 198. 37 Tamże, s. 117.

(11)

UBIORY SZLACHTY POWIATU LUBELSKIEGO W DRUGIEJ POŁOW IE XVII I W XVIII WIEKU 7 3

niektórych zaznaczano potrzeby, zwłaszcza złote. K itow icz pisze o nich: „Kto nie miał kierei karmazynowej, poczytany był za chudego p ach o łk a”38.

Z najdujem y w inw entarzach jeszcze jed en typ odzieży - burki. N ie w iadom o, z jakich m ateriałów je wykonywano. C harakterystyczne ich kolory to biały i siwy. B urki występowały w inw entarzach rzadko. Były rodzajem opończy używanej przez T atarów . W Polsce upowszechniły się od czasów króla Jan a III S ob ie­ skiego39.

W spisach spotyka się sporadycznie bekiesze, czechm any, katan k i, szuby, kubraki. Kożuchy to okrycie w ystępujące najczęściej w spisach szlachty ubogiej w X V III w.; w X V II w. ich nie odnotow ano.

S podnie, nieodłączny elem ent stro ju m ęskiego, nie zawsze były spisywane, ale posiadali je wszyscy. W źródle określan o je także jak o „szarawary”, np. „szara­ wary karmazynowe m usutbasem ob ło żo n e”. Przy opisyw aniu zaznaczano tylko ich barwę: karmazynowe, koralow e, granatow e, niebieskie bądź inne. R zad ko p o d a­ wano m ateriał, z jakiego je szyto. Były to tradycyjnie w ełna albo jedw ab. S p o d ­ nie w stro ju polskim , szczególnie w drugiej połow ie X V II w., nie były w idoczne spod długiego żupana, więc szyto je z tkanin tanich. P ozbaw ione większej w ar­ tości, zarazem narażone na szybkie niszczenie, rzadko trafiały do spisów 40.

Ważnym elem entem stro ju szlacheckiego były buty. N iezbyt często natrafiam y wzmianki o nich, m oże ze względu na szybkie zużycie, ale mam y św iadom ość, że szlachta m usiała je na pew no posiadać. W spisach z X V III w. zaznaczano czasem ich pochodzenie - tureckie lub niem ieckie. Częściej podaw ano tylko kolory: czerwone, czarne, żółte, np. „botów dwie pary jed n e czarn e d ru gie czer­ w one”. W pojedynczych przypadkach zaznaczano m ateriał, z jak ieg o je wykonano (np. skóry safianow e). Wygląd butów rów nież ulegał silnym wpływom mody w schodniej. M iały dość o stre nosy, m iękką cholew kę różnej wysokości, a za­ m iast zwykłego obcasa - podkówkę. D o odśw iętnego stro ju szyto obuw ie z barwnych skór safianowych, w kolorze żółtym lub czerwonym 41.

U zupełnieniem stro ju były chustki, k tó re spotykam y w kilku inw entarzach męskich. Nawet w tym niewielkim dodatku do u bio ru m ożna zauważyć wpływy orientalne, np. „chustka turecka wyszywana z małymi brzegam i” czy „chustek tureckich z jedw abiu dwie”.

W śród szlachty zdecydowanie dom inow ała m oda pochod zen ia w schodniego, ale są przesłanki, że docierała także m oda z E uro py Z acho dn iej, a przynajm niej jej elem enty.

38 J. K i t o w i c z, Opis obyczajów za panowania Augusta III, Warszawa 1985, s. 258. 39 B a n a c h o w i e, dz. cyt., s. 43, 44.

40 S z y p o s z, Odzież szlachty, s. 354. 41 B a r t k i e w i c z, dz. cyt., s. 91.

(12)

W drugiej połow ie X V II w. staro sta wąwolnicki W acław Szczuka według spisu posiadał rzeczy, których nie ma w żadnym innym inw entarzu: „kamizelkę czerw oną z frendzlą złotą, kam izelkę b iałą płócienną, podwiązki dwie ze sre­ brnym i sprzączkam i, podwiązki dwie jedw abne, rękaw ice m ęskie, kapelusz, dwie p ro ste chustki na szyję, perukę, kraw atów dwa, pończochy...”.

M ożna się dom yślać, że był on zw olennikiem mody zachodniej. W skazuje na to rów nież fakt, że m iał tylko jeden kontusz, a w ogóle nie posiadał żu- panów . „K am izelkę b iałą z k o ro n ą” ma jeszcze w tym okresie wspom inany już S. D unin-B orkow ski. W kilku inw entarzach z pierw szej połowy X V III w. wystę­ pu je tylko odzież określana m ianem „suknie” lub „szaty”. Nazw tych używano zapew ne wtedy, kiedy tru d n o było określić form ę odzieży, różną od powszechnie znanych. C zterech szlachciców z tego okresu nie m iało odzieży polskiej, mieli n ato m iast o prócz „sukni”, „ubiorów ” także garderobę typu zachodniego. Wszyst­ kie zarejestrow ane kam izelki należały w łaśnie do nich. Jó zef D unin-K arw icki, podkom orzy królew ski, był w łaścicielem jedynego su rdu ta. M ieli oni także: dwie peru ki, kapelusze, pończochy, pludry. P odobnie w drugiej połowie X V III w. szlachta nie używała praw ie szat cudzoziem skich. W yjątek stanow ią spisy poruczników regim entu, M. Szulca i M. D rużkow skiego, w których o dnaj­ dujem y p eru k i i kam izelki.

Zdecydow ana większość szlachty lubelskiej była w ierna strojow i narodow em u. Pod wpływem m ody i zależnie od stopn ia zam ożności wygląd stro ju szlachec­ kiego częściowo się zm ieniał, lecz podstaw ow e jego elem enty: kontusz, żupan, pas, pozostaw ały te same.

P oczątków m ody kontuszow ej w R zeczpospolitej należy upatryw ać na p rzeło­ m ie lat trzydziestych i czterdziestych X V II w. W krótce wyparła ona skutecznie w cześniejsze formy stro ju , stając się bezwzględnie dom inującą aż po drugą p o ło ­ wę X V III w.42.

M alejące m ożliwości finansow e powodowały, że szlachcic dbał przede wszyst­ kim o odzież, m ającą dlań przecież znaczenie nie tylko użytkowe, lecz i duży w alor prestiżow y. Stąd też w rzeczywistości ubiór, naw et skrom ny, stanowił często n ajokazalszą część jego dobytku ruchom ego. W wielu sytuacjach, być m oże, nie odpow iadał o n realnym podstaw om ekonom icznym . Była to jednak najlepsza, a dla w ielu chyba jedyna, wizytówka życia i najbardziej widoczny przejaw tzw. dobrobytu szlacheckiego, jaki im w praktyce pozostaw ał43.

Bezw zględną dom inację stro ju narodow ego uw idaczniają inw entarze z lat ok o ło 1530 do 1795, przebadane przez I. T urnau. Z arejestro w ano ten ubiór w

42 P o ś p i c c h. Miejsce ubioru, s. 440, 441. 43 Tamże, s. 440.

(13)

UBIORY SZLACHTY POWIATU LUBELSKIEGO W DRUGIEJ POŁOW IE XVII I W XVIII WIEKU 7 5

98,5% spisów szlachty m ałopolskiej, 99% spisów szlachty w ielkopolskiej i we wszystkich spisach szlachty m azow ieckiej44.

A naliza zestawów odzieży szlachty pow iatu lubelskiego oraz p o ró w n an ie ich ze spisam i w ielkopolskim i i województwa krakow skiego z X V II i X V III w. w ska­ zuje, że przem iany mody i stro ju odpow iadają w zupełności tendencjom ogólnym w innych rejonach kraju. Strój polski był właściwie ubiorem p olsko-tureckim . W iększość odzieży przyjęta została z Turcji. Były to ubiory w yjątkowo stro jn e, szczególnie kontusze z wylotami. Przypom inały ubiór d ostojników tureckich. W świadom ości szlachty był to jed n ak strój polski. Jego elem enty w schodnie uw aża­ ne były za naturalne. W iązało się to z ideologią sarm atyzm u. Z czasem zostały one przyswojone i twórczo przekształcone w rodzim ych rozw iązaniach kraw iec­ kich, pozwalających na łatwe odróżnianie polskiego szlachcica i m ieszczanina od naszych sąsiadów. Przez sam ą szlachtę elem enty o rien ta ln e , nie tylko w u b io ­ rach, traktow ane były jako narodow e, odziedziczone po przod kach 45.

U biory kobiece om ów ione zostaną na podstaw ie 50 inw entarzy z tego okresu. P otraktow ane są osobno z tego względu, że praw o polskie stało na stanow isku sam odzielności m ajątkowej każdego z m ałżonków . M ajątek m ęża zachowywał swoją odrębność, podobnie m ajątek żony46. W inw entarzach k o b iet są u jęte przede wszystkim rzeczy, k tó re wniosły one w posagu i były im darow ane przez męża.

W stosunku do pozostałych ruchom ości szlachcianki posiadały najwięcej ubiorów. W drugiej połow ie X V II w. najczęściej w ystępują su kn ie (22 razy). N ajpopularniejszym i m ateriałam i były: bro k at i lam a, a tak że tabin, sukno, kitajka i atłas (np. „suknia ceglasta, złocista bez kabata, korony zło te na p rz e­ dzie; suknia lamowa obłoczysta kwiaty na p rzedzie”).

M ożna przypuszczać, że tymi nie sprecyzowanym i o k reśleniam i ogólnym i „suknie”, „sukienki” nazywano często takie rzeczy, k tó re osoba spisująca inw en­ tarz nie um iała właściwie nazwać lub wymienić jej części składowych. O d no si się to zwłaszcza do strojów dopiero wchodzących w m odę, głów nie pochodzenia francuskiego47.

Spotykam y także bliżej określony rodzaj sukien — tzw. m anty. W ystępują o ne w inw entarzach 10 razy. Były to luźne, powłóczyste suknie poch od zen ia zachod­ niego, noszone na spódnicach48, np. „m anta błękitna, złocista bu rk atelo w a”.

44 T u r n a u, Rozwój ubioru, s. 419.

45 J. T a z b i r, Kultura szlachecka w Polsce, Warszawa 1978, s. 160; J. T a z b i r, Rzeczpospolita i

świat Studia z dziejów kultury XVII wieku, Warszawa 1971, s. 25-26; W. T o m k i e w i c z , W kręgu sarmatyzmu, „Kultura”, 1966, nr 30, s. 6.

49 T. D ą b k o w s k i , Prawo prywame polskie, t. 1, Lwów 1910, s. 413. 47 S z y p o s z, Odzież szlachty, s. 359.

48 Historia kultury materialnej Polski w zarysie, t. 4, pod red. W. Hensla i J. Pazdura, Warszawa 1978, s. 351.

(14)

D ość często w ystępują także spódnice (14 razy), w ykonane z b ro k atu , m uśli­ nu, jedw abiu, adam aszku. Suknie i spódnice były jed n ak najczęściej z lamy i b ro k atu . Są to odm iany złotogłow iu, czyli m aterii tkanej ze srebrnych i złotych nici. Był to m odny, bardzo kosztowny m ateriał sprow adzany z Persji i Turcji. P rzew ażnie szyto z niego ubiory kobiece i m ęskie do końca X V II w.49. Oczywi­ ście mogli sobie na nie pozw olić tylko zam ożniejsi. Kolejnym elem entem stroju były czapki, w ystępujące tylko pięć razy. Były to cztery „czapki sobolow e z bia­ łym w ierzchem ” i „czapeczka lam ow ana g ro n o stajem ”. Z innych nakryć głowy m ożna znaleźć typowe dla kobiet w tam tych czasach kwefy i kornety, np. „kwef szkarłatny z k o ro n k a m i” czy „kornetów dwa płóciennych z ko ro n am i”. Kwety były to zasłony głowy lub twarzy, przyjęte zapew ne pod wpływem Wschodu. C hroniły przed o p alen izn ą i zim nem 50. K ornety n ato m iast były rodzajem czep­ ców pochodzen ia zachodniego, przew ażnie płócienne, z ostrym i rogam i, okrywa­ jące głowę, spadające na plecy51.

Z ubiorów w ierzchnich trzy razy wymieniony jest płaszczyk, dwa razy kon- tusik, np. „Płaszczyk granatow y bogaty z g rono stajam i”, „kontusik fioletowy w kwiaty jen o tam i podszyty”. Przez „płaszcz”, „płaszczyk” rozum iano różne formy ubioru (b rak danych w źródle); niekiedy mógł to być kom plet ze spódnicą52. Jeżeli chodzi o dam skie kontusiki, to wywodzą się o n e z rodzim ej mody męskiej. Pojawiły się pod koniec X V II stulecia. Był to ubiór ciepły, długi do pół uda, podszyty fu trem i ozdobiony dekoracyjnym i wiszącymi rękaw am i - w ylotam i53.

Z innych części garderoby dość często wym ieniane są sznurów ki, będące wyraźnym dow odem wpływu mody zachodniej, np. „sznurówka adamaszkowa karm azynow a”. Były to gorsety w zm ocnione fiszbinam i lub stalowymi prętam i. N oszono je zarów no do spódnicy, jak o górną część ubioru, jak i pod suknie dla nad an ia figurze sm ukłości54.

B ieliznę m ożna odnaleźć tylko w kilku inw entarzach. Były to przeważnie koszule, np. „koszul 5 lnianych u dwóch rękawy rąbkow e”. M ożna przypuszczać, że nie zam ieszczano o nich inform acji w źródłach, poniew aż nie były to rzeczy cenne, a szybko się niszczyły. Na przykład szlachcianka Juszowska m iała 44 ko­ szule, a żadnej sukni, co wydaje się być dziwne i świadczy o niekom pletności spisu. Z drugiej strony w tam tych czasach zarów no kobiety, jak i mężczyźni dba­

49 B a n a c h o w i e, dz. cyt., s. 167, 292; C z a p l i ń s k i , Życie codzienne, s. 111. 50 B a n a c h o w i e, dz, cyt., s. 163.

51 Tamże, s. 1666; G o ł ę b i o w s k i , dz. cyt., s. 44. 52 S z y p o s z, Odzież szlachty, s. 359.

53 B a r t k i e w i c z, dz. cyt., s. 119; S z y p o s z, Przemiany odzieży, s. 458.

(15)

UBIORY SZLACHTY POWIATU LUBELSKIEGO W D RU GIEJ POŁOW IE XVII I W XVIII WIEKU 7 7

li bardziej o zew nętrzność, o szaty w ierzchnie, stąd m oże to rzadk ie wystę­ pow anie bielizny we wszystkich analizow anych inw en tarzach 55.

Pojedynczo znajdujem y także „fartuchy ln ia n e ”, „k ołnierze”, „w achlarze”, „trzewiki aksam itne czerw one”, „pończoch p ar 2”.

W X V III w. ub iór kobiecy bardziej korzystał z w zorów zachodnich, zacho­ wując jed n ak sporo nie zawsze możliwych do uchwycenia elem entów rodzim ych. W pierwszej połow ie X V III w. podstawowym , najczęściej wym ienianym e le ­ m entem stro ju były spódnice (63 razy). N iew iele m ożna pow iedzieć o ich kroju; kilka razy zaznaczano przy nich falbany, czasem hafty i in n e ozdoby, np. „spód­ nica papuzia srebrem wyszyta we dwie falbany”.

W śród szlachcianek lubelskich jak o ubiory w ierzchnie p o p u larn e były kon- tusze (występują 41 razy) i jupy (30 razy); płaszcze w ym ienione są tylko osiem razy. Były to ubiory wzorowane, ja k w spom niano, na m odzie m ęskiej, podszy­ wane często futram i.

Na podbicia u bogatszych szlachcianek stosow ano sob ole i g ro no staje, u uboższych - lisy, króliki i inne futra. Z odzieży typu zachodniego najczęściej pojaw iają się kam izelki (30 razy), p rzejęte rów nież z m ody m ęskiej, noszone często do szerokiej spódnicy56, rzadziej - tylko u zam ożniejszych k o b iet - saki (9 razy), szyte z najkosztow niejszych brokatów . S ukn ie te były luźne, skrojone kloszowo, nakładane przez głowę, z krytym zapięciem z p rzo d u 57.

A driany i m anty spotykane są w pojedynczych przypadkach. G orsety wy­ stęp u ją 21 razy, czasami w kom pletach ze spódnicam i, np. „gorset kam lotow y ze spódnicą kam lotow ą błęk itn e”. U biory kobiece, p o d o b n ie jak m ęskie, często ozdabiano pasm anteryjnie, np. „m anta gryzetowa, złotem i galonem obszyta”. Kilka bogatych inw entarzy n otuje odzież dom ową: podw lośniki, robdeszyny. Poza tym sporadycznie w ystępuje żużm ant, w olant, ra jtro k , opończa, kieca. C zęsto (62 razy) pojawia się niewiele mówiące ok reślen ie „suknia”.

D ość dokładne opisy odzieży w ierzchniej w skazują, że kobiety szyły je n a j­ chętniej z tkanin jedwabnych (103 razy), kitajk i (27 razy), tab in u (21 razy), adam aszku (17). U biory sporządzano także z tk an in w ełnianych, baw ełny i p łó t­ na. F artuchy, charakterystyczny elem ent stro ju kobiecego, w ystępują w d zie­ więciu spisach. N oszono je nie tylko dla ochrony odzieży, ale i dla elegancji.

Zauw aża się szeroki zakres używanych przez kobiety nakryć głowy. N a jp o ­ wszechniej w ystępują czapki (28 razy). Szyto je zawsze z m ateriałó w jedwabnych, w różnych kolorach. Czasem były haftow ane, obszyte futerkiem lub pasm anterią. W dużych ilościach notow ane są kornety (86 razy), nakrycia głowy pochod zen ia

55 C z a p l i ń s k i , Życie codzienne, s. 106. 56 T u r n a u, Rozwój ubioru, s. 420. 57 B a r t k i e w i c z, dz. cyt., s. 119.

(16)

zachodniego, o których w spom inano już przy om aw ianiu poprzedniego okresu. K ornety były najczęściej „rąbkowe, gazowe”, „koronkow e”, „płócienne”. Jak wi­ dać, stały się o n e w pierw szej połow ie X V III w. bardzo popularnym elem entem stro ju kobiecego. Kwefy — „gazowe”, ,/siatkow e”, „jedw abne” - w ystępują rza­ dziej (29 razy).

Pojedynczo w ystępują inne rodzaje nakryć głowy: kaptury, kołpaki oraz zachodniego pochodzenia duety, czółka, czuby, kapelusze. W inw entarzu po T. Brzezickiej w ym ieniono aż 17 bonetów — lekkich batystowych czepców za­ czerpniętych z mody francuskiej5*.

Z nacznie częściej w ystępuje w tym okresie bielizna (koszule 216 razy). N aj­ więcej m iała ich K. Szopniew ska (52 sztuki), zaliczająca się do szlachcia­ n ek bogatych. W iększe ilości bielizny miały także ubogie szlachcianki. S po­ radycznie i w małych ilościach pojaw iają się pończochy „jedw abne”, „baweł­ n ia n e ”, „włóczkowe”. O buw ie notow ane jest tylko kilka razy, jak o trzewiki, boty, oraz obuw ie o ch ro n n e - patynki. W 20 spisach zarejestrow ano ró żno ro dn e d o ­ datk i do stro ju , najwięcej wstęg i szarf (46 sztuk), np. „wstęga ze złotymi kwiat­ kam i i granatow ym i”, „szarfa bogata chińską ro b o tą, zlotem i srebrem i różnych kolorów jedw abiem szyta”.

C hustk i w ystępują 25 razy, ale opisane są tylko w inw entarzu po M. S tankie­ wicz, w którym znalazły się: „chustka p o p ielata ze złotym i kw iatkam i jedwabna, chustka do nosa turecka, chustka m uślinow a biała na szyję”. Poza tym znaj­ dujem y: rękaw ki futrzane, rękawiczki, koronkow e kołnierze, m ankiety (anga- żanty), rzadko pojaw iają się paski, galonki i koronki.

U b ió r kobiecy w drugiej połow ie X V III w. utracił w R zeczpospolitej więk­ szość elem entów rodzim ych i uległ wpływom mody francuskiej59. W tym o k re­ sie z sukien najczęściej w ym ieniane są robranty i żużmanty.

O to zapis szat, jak ie pozostaw iła B arbara z T rem blińskich W olańska: „rob- ra n t m aterialn y lila w bukiety, ze srebrem na dnie brzozkwiniowym grodeturow y różowy, w erdepo n grodeturow y, pom arańczow y z p ó łsalo p k ą”.

N adal p o p u larn e są spódnice o bogatej gam ie kolorów i m ateriałów . Z szat w ierzchnich w ym ieniane są salopy, półsalopki, kontusiki, jupki, często podszy­ w ane futrem , po d o b n ie ja k w poprzed nich okresach. Strój uzupełniały dodatki, tzw. garnitury, oraz chustki na szyję, m ankiety, w achlarze i klejnoty.

Głowy przyozdabiały różne nakrycia: kornety, kwefy, duety, kapelusze, stroiki, gazy na głowę, „kw iatki na głowę ro b io n e warszaw skie”, p ióra w różnych kolo­ rach. W idzimy, że oprócz nakryć głowy popularnych w poprzednich okresach pojaw iają się nowe, z ozdobam i w zachodnim stylu.

58 Tamże, s. 121.

(17)

UBIORY SZLACHTY POWIATU LUBELSKIEGO W D RU GIEJ POŁOW IE XVII I W XVIII WIEKU 7 9

W ubiorze kobiecym dostrzega się znacznie w iększą zależność od wzorów zachodnich niż w ubiorze męskim. Począwszy od połowy X V II i przez cały w. X V III m odne i chętnie noszone przez kobiety były ubiory uszyte w stylu francuskim , np. saki, manty, żużmanty. R ów nocześnie utrzymywał się po dworach szlacheckich tradycyjny ubiór polski, stopniow o w ypierany przez m odę zachod­ nią, a zachowany przede wszystkim w krojach i wykończeniach sukien, spódnic, odzieży wierzchniej i nakryć głowy60.

E lem entem czysto polskim były futrzane czapki i k ontu sik i. T rzeba zwrócić uwagę i na to, że szlachta szyjąc swoje ubiory przew ażnie z tk an in drogich i trwałych, nosiła je bardzo długo. U biory z lamy, złotogłow iu, po pewnych p rz e­ róbkach, nosiły dwa, czasami trzy pokolenia. D rogie d od atk i do strojów , takie jak cenne guzy, złote koronki i galony, mogły być p rzen oszone z jed neg o stro ju na drugi61.

Gdy analizujem y inw entarze szlacheckie, w idać w yraźnie, że część spisu o b ej­ m ująca odzież jest najbogatsza, co świadczy o przykładaniu dużej wagi do wyglą­ du zewnętrznego.

O dzież m ęska hołdow ała m odzie narodow ej, a strój kobiecy czerpał dużo wzorów z mody zachodniej, szczególnie francuskiej. Należy p odkreślić, że w w. X V III ubiór stał się nie tylko wyrazem mody, ale i m an ifestacją poglądów politycznych. M ęski strój narodowy byl lansow any przez p atrio tó w , hołdow anie strojom obcym było atakow ane przez zw olenników postępu.

THE NOBLEM AN’S GARMENTS FROM THE LUBLIN ADMINISTRATIVE DISTRICT IN THE SECOND HALF OF THE 17TH CEN TURY A N D IN THE 18TH CEN TURY

IN THE LIGHT OF POSTMORTEM INVOICE O F THE YEARS 1663-1778

S u m m a r y

The paper is devoted to the nobleman’s garments worn in the Lublin district in the years 1663-1778 on the basis o f an analysis of postmortem invoices. 287 maie invoices and 50 female invoices from the period have been preserved. As far as clothes are concerned two influences, eastern and western, have collided in Poland. From the 15th century on people turned to the East for male fashion. It was typical of the Polish garments to contain a long joupane which played the role o f a bottom robe, appearing in 91 per cent on the invoice under analysis. They were made mainly o f such materials as: satin, silk and in colours: blue, red, rarely green, white, and black. On the joupane were put long robes with characteristic cut sleeves, the so-called reverses. The latter reached below the knee and were characterized by Polish fashion. They are mentioned in 96,2 per cent o f invoices. They were most often made o f materials in

“ B a r t k i e w i c z , dz. cyt., s. 117. 61 S z y p o s z, Odzież szlachty, s. 362, 363.

(18)

colours: red, black, green and blue. A s to the varieties o f the colours red and blue, they were reserved only for the nobility. Crimson signified a red nobleman’s robe. Very often the nobleman himself was called a crimson. The value o f those garments was enhanced by gold or silver buttons, often embroidered with precious stones. The joupanes and long robes were bound with silk belts. Such a garment was of the Turkish origin. In the nobleman’s mind, however, it was a Polish garment, which corresponded to the ideology o f old-Polish character.

In the female garment, on the other hand, one notices a greater influence o f the western patterns. From the mid-17th century and throughout the entire 18th century the garments made after the French fashion were favoured by Polish women. There were sacques, mantas, and joujmantas. As for outer garments there were traditional long robes and woman’s tunics, made after man’s fashion, lined with precious furs. In the finishing details of robes and hats there dominated western, especially French, fashion.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Sądzę, że implikacje dydaktyczne nasuwają się same; podczas nauczania języka obcego powinno się integrować naukę języka z rozwijaniem kompeten- cji międzykulturowej,

Zdaniem Mostellera ta właśnie teza stanowi twardy rdzeń episte- mologicznego relatywizmu (s. To twierdzenie Mostellera jest wysoce wątpliwe. Wydaje się bowiem, że centralną

Praca objaśnia nam także gruntownie przyczyny słabszego wyposażenia wojska polskiego w nowoczesne rodzaje uzbrojenia, w tym broń pancerną (s. Szczególnie interesująca jest

Działo się tak, mimo iż autorzy dużej części publikacji opierali się na bardzo różnorodnych źródłach (wyjątkiem był jedynie okres pierwszych kilkunastu miesięcy

Zapewne nie uda się ostatecznie roz- wikłać zagadki analizowanego wiersza, ale bez względu na to, jaką interpretację przyjmiemy – traktując słowo jako metonimię

Bartnik pracowali take przy drobnych retuszach poli- chromii, wynikajcych z uytkowania kaplicy w latach 2004-2005 oraz w roku 2008 przy retuszach polichromii po

Dlatego w dalszej cze˛s´ci, z uwagi na zakładan ˛a relacje˛ pomie˛dzy art. spółdz., której istnienie nalez˙y wykazac´, przedmiotem analizy be˛d ˛a przypadki, w których

Zatem autonomia jest przejawem statusu podmiotu prawa (gminy), uprawnionego do stanowienia prawa, o kompetencjach przeciwstawnych (autonomicznych) wobec pan´stwa. Od-