• Nie Znaleziono Wyników

Dyskujsa sejmowa w Królewcu w 1542 r. nad projektem wyprawy przeciw Turcji

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Dyskujsa sejmowa w Królewcu w 1542 r. nad projektem wyprawy przeciw Turcji"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

Małłek, Janusz

Dyskujsa sejmowa w Królewcu w

1542 r. nad projektem wyprawy

przeciw Turcji

Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 2, 239-248

(2)

M A T E R I A Ł Y

JA N U SZ MAŁŁEK

D Y SK U SJA SEJM O W A W K RÓ LEW CU W 1542 R.

NAD P R O JE K T E M W Y PRA W Y PR ZE C IW T U R C JI

W sie rp n iu 1541 r. T u rcy zajęli Budę. W E u ro p ie zap an o w ał niepokój. Sejm Rzeszy z eb ran y w Spirze w lu ty m 1542 r. po d jął uchw ałę o w y p raw ie przeciw T urcji. Na dowódcę w y p raw y w yznaczono ele k to ra b ra n d en b u rsk ieg o — Joachim a. Joachim zw rócił się do ks. A lb rech ta, jako „w ypróbow anego b o h a­ te r a ”, aby osobiście uczestniczył w w ojnie, obiecując w zam ian znieść ciążącą n a nim banicję cesarską, k tó rą nb. w 1541 r. zawieszono. U dział księcia w tej w y p raw ie łączył się z niebezpieczeństw em dla niego, a to z różnych względów : 1) książę m ógł zginąć w w ypraw ie, pozostaw iając k ra j bez sukcesora; 2) w razie upływai zaw ieszenia b an icji m ógł zostać uw ięziony i ponieść kon­

sekw encje w y p ły w ające z w yroku sądu Rzeszy;

3) w czasie jego nieobecności w raz z w ojskiem , P ru sy K siążęce m ogły być pod stęp n ie n a p a d n ię te (np. przez K rzyżaków z Niemiec).

P odjęcie decyzji w tej sp raw ie było tru d n e . M arcin L u te r rad ził A lb re c h ­ tow i, aby n ie po p rzestał na zaproszeniu sam ego e le k to ra b randenburskiego, lecz czekał n a propozycje Rzeszy w tej sp ra w ie (takie propozycje jed n ak nie nadeszły).

W tej sy tu a c ji książę A lb rech t pism em z 29 m a ja 1542 r. zw ołał sejm na 21 czerw ca tegoż roku do K rólew ca w celu ro z p a trz e n ia ew entualnego udziału K sięstw a Fruskiego w w y p raw ie an ty tu re c k ie j. N ależało u sta lić liczbę w ojska i okres zaciągu, ro zpatrzyć osobisty udział księcia w w ypraw ie, w reszcie uchw alić po d atek n a u trz y m a n ie zaciągniętych w ojsk. S praw om ty m pośw ięcił sw oje obrady sejm latem 1542 r .1. Z achow ał się protokół ła tego sejm u (dotąd p raw ie nie znany), k tó ry pu b lik u jem y , ze w zględu n a rozw lekłość stylistyczną, w form ie m erytorycznego streszczenia.

1 Cały te n fra g m e n t zob. K. F a b e r , U ber die T h eiln a h m e P reussens an

d en K riegen w id er den T iircken, B e iträg e z u r K u n d e P re u ssen s, Bd. 7, K önigs­

berg 1825, ss. 177— 185, 259—278; zob. też M. T o e p p e n , Z u r G eschichte der

ständischen V erh ä ltn isse in P reussen (Besonders nach den Landtagsacten),

H istorisches T aschenbuch hrsg. von F rie d ric h v. R a u m e r, N eue Folge, 8. Jg, Leipzig 1847, ss. 341 i п.; n ato m iast m o n o g rafista w y p raw y a n ty tu reck iej z 1542 r. — H. T r a u t, K u rfü rst Joachim II von B ra n d en b u rg u n d d er T ü rk e n ­

fe ld zu g vo m Jahre 1542. N ach archivalischen Q uellen, G u m bersbach 1892, nie

n ie w ie o p ro jek to w an y m udziale w ojsk P ru s K siążęcych w tej w ypraw ie. Są to tzw. recesy sejm ow e przechow yw ane w W ojew ódzkim A rchiw um P aństw ow ym w O lsztynie (WAPO), Landtagsacta V/4-—1 z la t 1541— 1542 fol. 52 i nn.

2 Ibidem , fol. 54— 55.

(3)

* * *

Sejm zebrał się 21 czerw ca 1542 r. N ajp ierw odczytano propozycje se jm o w e 2 księcia, k tó ry pow ołując się n a pism o e lek to ra bran d en b u rsk ieg o w skazyw ał na m ożliwość uzyskania łaski cesarskiej i Rzeszy, a więc zn iesienia banicji, w zam ian za udział w w alce przeciw T urkom . U dział osobisty w w y p raw ie książę u zależniał jed n ak od właściw ego zabezpieczenia P ru s K siążęcych przed napadem z zew nątrz, z kolei od pew ności, co do zaw ieszenia b an icji przez Rzeszę, n astęp n ie od zgody k ró la polskiego i w reszcie od u sta le n ia reg en cji na okres nieobecności księcia w k ra ju . Po odczytaniu propozycji sejm ow ych biskup sam b ijsk i Je rz y P o le n tz 3 p rosił księcia, ab y pozw olił stanom n a rozejście się i obrady w sw oich izbach, panow ie i radcy w I izbie, szlachta w II, a m iasta w III izbie, i prosił o odpis propozycji książęcych.

W zastęp stw ie księcia kan clerz przychylił się do tej p rośby zaznaczając, iż po zakończeniu obrad w inni się wszyscy posłow ie p o w tó rn ie zjaw ić w tym sam ym m iejscu i w ręczył jed n ą kopię propozycji sejm ow ych szlachcie, a drugą m ia s to m 4.

S zlachta oczywiście nie była zadow olona z ew entualnego osobistego udziału u boku księcia w w y p raw ie przeciw T urkom , ja k rów nież z uchw alenia podatku n a ten cel. Doszło p rzeto n a początku sejm u do sporów n a tu ry p ro ced u raln ej. P ierw sza izba nie chciała w ypow iedzieć sw oich poglądów , póki nie połączy­ łaby się z II izbą, w celu ro zp atrz en ia całej sp raw y . Rzecznik I izby, b u rg ra b ia M arcin K an n ach er, proponow ał bądź w ysłuchanie kolejno w szystkich posłów bądź pow ołania w ydziału spośród radców k rajo w y ch i dw orskich oraz p rz e d ­ staw icieli sz la c h ty s. Z aniepokojony był tym , że sz lach ta chciała obradow ać oddzielnie.

N atom iast rzecznik II izby, Je rz y von W ittm an sd o rf stw ierdził, iż szlachta chciała obradow ać w spólnie z m ałym i m iastam i w w ydziale. Tym czasem m iasta na czele z K rólew cem , k o n ty n u u jąc sw oją dotychczasow ą p olitykę, nie zam ie­ rzały w ogóle obradow ać, obaw iając się now ego p odatku. D opiero za nam ow ą k an clerza Ja n a K reytzena, któ ry stw ierdził, że szlachcie w y p a d a obradow ać tylko w spólnie z I izbą, zdecydow ała się na o b rad y z I izbą w w y d z ia le 6.

Do w ydziału w e s z li7:

Z I izby — Je rz y Polentz, bisk u p sa m b ijsk i; h ra b ia W olff H e y d e c k 8; M elchior K r e y tz e n 9, ochm istrz; Je rz y K u n h e im 10; M arcin K a n n a c h e r 11, b u r ­ g rab ia; Ja n K r e y tz e n 12, k an clerz; M ichał D r a h e 13; A ndrzej R ip p e 14 i (Jerzy) B r o m s e rt13.

3 A ltp reu ssisch e B iographie (dalej A B ) hrsg. v. K. F o r s t r e u t e r i F. G a u s e, Bd. 2, L ie feru n g 4, M a rb u rg /L ah n 1961, ss. 512—513.

4 WAPO, Landtagsacta V/4—1 fol. 59. 5 Ibidem , fol. 61.

6 Ibidem , fol. 62—63.

7 Ibidem , fol. 161 A usschuss des L andtags.

8 H aushaltungsbuch des F iirsten th u m s P reussen (dalej HB) 1578. H rsg. K. L o h m e y e r, Leipzig 1893, s. 50, passim 2. 9 A B , Bd. 1, K önigsberg 1941, s. 366. 10 H B, s. 252. 11 H B, s. 113 passim 2, s. 121 passim 1. 12 AB, Bd. 1, ss. 365—366. 13 AB, Bd. 1, s. 150.

14 H. Z i n s, P ow stanie ch ło p skie w P rusach K siążęcych w 1525 r., W arszaw a 1953, ss. 92—93 i 106; W APO, L andtagsacta V/4—3, p. 711, H B, s. 253; S te m m a ta

genealogica (dalej SG) Ja n a H enn en b e rg era, Bibl. U niw ersytecka w T oruniu,

R ękopis 73.

(4)

Z II izby: Ja n S ie g itIG; A nzelm H o h e n d o rf17; M. P a c k m o h r i8; Zygfryd Melen I!), a od 30 czerw ca 1542 r.20 M arcin P r o c k 21 i J a n von d e r A lb e 22. A więc 9 osób z I izby i 6, a później 8 osób z II izby. R azem początkow o 15 osób, potem 17 osób.

Po p rzed y sk u to w a n iu propozycji książęcych w sp ra w ie ud zielen ia przez w ydział pom ocy w w y p raw ie przeciw ko T urcji, w im ieniu rad có w i szlachty P aw eł S p e r a tu s 23, biskup pom ezański stw ierdził, że u w aża ją oni za nieodzow ne p rzy jść z pom ocą Rzeszy przeciw T urkom , w y sy łając proponow any oddział ra jta ró w w liczbie 200, lecz n ie n a 12 m iesięcy, a n a 6, plus jed en m iesiąc na zaciąg i jed en n a rozejście się w o js k a 24.

Poza tym rów nież w p iś m ie 25 p rzed staw io n y m księciu przez szlachtę w spom niano o tym , że jeśli P ru sy K siążęce nie w ezm ą u działu w w ojnie, to mogą dać p re te k st zakonow i k rzyżackiem u do rozgłaszania wieści, ja k i to uszczerbek poniósł cały św ia t ch rześcija ń sk i przez se k u lary za cję P ru s; ponadto należy liczyć się z a ta k ie m T u rc ji n a Polskę, a w ięc n a p a n a lennego P ru s K siążęcych. K to zresztą wie — pisano — ja k dalekosiężne p lan y m a ją T urcy?

M arcin K an n ac h er, b u rg rab ia, podziękow ał radcom i szlachcie w im ieniu księcia za jednom yślność w sp ra w ie u dzielenia pom ocy Rzeszy p rzeciw T urkom , zabiegał jed n ak , aby przedłużyć o k res w y p raw y n a 12 m ie się c y 26. P rz e c iw ­ sta w ił się tem u w im ieniu szlach ty Je rz y W ittm a n s d o rff27.

W sp raw ie osobistego u działu A lb re c h ta w w ypraw ie, w ydział u sta m i Je rz e ­ go S p e ra tu sa , b isk u p a pom ezańskiego, rad ził księciu w ielk ą ostrożność, a gdyby isto tn ie k siążę m iał uczestniczyć w w ypraw ie, to w ów czas w inien pom yśleć o u rząd zen iu k ra ju n a o kres jego n ieo b ecn o ści28. Szerzej pogląd szlach ty u m o ­ tyw ow ano w piśm ie złożonym księciu 29.

W ta k ie j chw ili w ydział n ie d o p atry w ał się p o trzeb y pro w ad zen ia dalszych obrad, póki nie zostaną w ysłuchane m iasta, zwłaszcza, że w niedzielę 25 czerw ca przed południem m iały słu c h ać słow a Bożego, a po p o łu d n iu z ałatw iać inne sp raw y . N ato m iast o b rad y w ty ch sp ra w a c h m ogły p o d jąć w poniedziałek 26 c z e rw c a 30. K anclerz oznajm ił, iż w ta k im razie w y słu c h an ie m ia st n a stą p i w niedzielę 25 czerw ca o godz. 5.00 31.

10 O nim b ra k danych. 17 HB, s. 41 passim 4. 18 HB, s. 114.

19 Z ygfryd M elen — z ostródzkiego (?) 20 W APO, L aíid íag sacta, V/4—1, fol. 87.

21 M arcin P röck (Preuck, P reyke) ze sta ro p ru sk ie j rodziny. O nim b ra k danych.

22 SG, k. 8.

23 P. T s c h a c k e r t , Paul S p e ra tu s, evangelischer B isch o f von P om esanien, Leipzig 1888.

24 WAPO, L a ndtagsacta , V/4—1, fol. 64—65.

25 Ibidem , fol. 166— 170. P ism o to, ja k i n astęp n e, n ie p osiada d aty p rzygoto­ w ania, stą d czas jego u k azan ia się u sta la m przez p o ró w n an ie w iadom ości p o d a ­ nych w piśm ie z tym , o czym m ów i się w d an ej chw ili n a sejm ie. Czynię ta k · i z n astęp n y m i ak tam i, gdyż reces do s. 162 zaw iera d y sk u sję sejm ow ą, a w ięc zaprotokółow ane w ypow iedzi u stne, co p ra w d a n ie z p ełn ą chronologią, a od stro n 162—303 są tam odpisy a k t przek azy w an e sobie n aw za je m przez o b ra d u ­ jących, a w ięc a k ta księcia, w ydziału, szlachty, m ia st i ogółu stanów .

26 Ibidem , fol. 65— 67.

27 Ibidem , fol. 68; Je rz y W ittm an sd o rff zob. HB, s. 187 p assim 6. 28 Ibidem , fol. 68— 69. 29 Ibidem , fol. 174—179. 30 Ibidem , fol. 70. 31 Ibidem , fol. 72. K o m u n i k a i j i 16 241

(5)

P róbow ano te ra z przez k ilk a dni uzgadniać sta n o w isk a I i II izby z III izbą, za pośrednictw em k an clerza Ja n a K reytzena. M iasta, o b rad u jąc n ad p ro p o ­ zycjam i książęcym i, prosiły w ydział o p rzed staw ie n ie sw oich wniosków . W ydział obiecyw ał ciągle p rzedstaw ić kopię w niosków m iastom , lecz zw lekał z tym ja k n ajd łu żej, prosząc z kolei m iasta o p rzed staw ie n ie sw oich wniosków! Doszło w reszcie do sporu proceduralnego m iędzy w ydziałem a m iastam i: n a groźby w ydziału m ia sta odpow iedziały pro śb ą skierow aną do księcia, aby zechciał udzielić im a u d ie n c ji32.

W najbliższych dniach m iały m iejsce w spólne obrady księcia (którego re p re ­ zentow ał kanclerz) ze sta n am i. M isja k an clerza polegała n a ujednoliceniu stanow isk szlachty i m ia st w sp ra w ie udzielenia pom ocy w y p raw ie tu reck iej. P rz y uzgadnianiu poglądów szlachty i m iast okazało się, iż do m ia st d o tarły wieści, że k siążę chce w ysłać 2000 ra jta ró w n a pół roku, a nie 200 n a rok ·13. Pow tórzono to jeszcze raz w piśm ie sk ierow anym do s z la c h ty 34. S zlachta zm niejszyła tę liczbę znacznie tw ierdząc, iż fak ty czn ie były w ieści o zaciągu 250 ra jta ró w , ale i to nie je st p raw d ą, chodziło bow iem o w ysłanie tylko 200 ra jta ró w i to jedynie n a 8 m iesięcy. Pom oc ta n ie je st obow iązkiem wobec Rzeszy, lecz w ynikiem relig ijn y ch pobudek. Co do sta ra ń o zniesienie banicji poprzez Polskę, ja k to p roponow ały m iasta, sz lach ta w p ełn i p odzielała ich p o g lą d 3S. M iasta były ciągle p rzeciw ne w ysyłaniu ra jta ró w . W reszcie szlachcie i m iastom udało się uzyskać kom prom is. W piśm ie do księcia p rzed staw iły sw ój pogląd n a w y p raw ę tu re c k ą . S tan y stw ierdzały, że trz e b a pomóc, bo to obow iązek chrześcijański, poza ty m k u n k ta to rstw o w te j sp ra w ie m ogłoby ułatw ić ag itację Zakonu przeciw P rusom K siążęcym . Je d n a k o ile to możliwe, pieniądze i w ojsko należałoby zatrzy m ać ja k n ajd łu żej w P ru sach , aby nie osłabić obronności k ra ju 36.

W odpow iedzi książę stw ierd zał, iż zatrzy m an ie pieniędzy i w ojska w k ra ju nie przyniosłoby spodziew anych rezu ltató w . P ro sił sta n y , by zechciały o b ra ­ dow ać n ad utrzy m an iem i c h a ra k te re m w y p r a w y 37. Co do swego udziału w w y p raw ie książę stw ierdził, iż co p ra w d a ze w zględu n a rodzinę chciałby zostać w k ra ju , lecz dla chw ały Bożej chce uczestniczyć w w ojnie przeciw niew iernym . P rz y ch y lał się do p ro śb y szlachty, aby n a w y p ad ek jego w yjazdu z k ra ju zwołać sejm d la u p o rząd k o w an ia sp ra w krajo w y ch 38.

W p ią te k 30 czerw ca 1542 r. kan clerz p o d ją ł ro k o w an ia ze szlachtą, tym razem w im ieniu I izby. S tw ierd ził on, że p ra ła c i i rad cy chcą dalej obradow ać n ad „spraw ą tu re c k ą ” i zaproponow ał bądź to w ysłuchać w szystkich posłów szlacheckich po kolei, bądź też obradow ać nad ty m i sp raw am i w w y d z ia le 39. Rzecznik szlachty, Je rz y W ittm an sd o rff zaproponow ał, aby n a d a l o b ra ­ dow ać w w ydziale. P ro sił jedynie o dokooptow anie do sk ła d u w ydziału: M arcina P ro ck a i Ja n a von d e r A lbe 40. Radcy w yrazili n a to sw oją zgodę 41. W sobotę 1 lipca 1542 r. po tygodniow ej p rzerw ie w ydział zeb rał się ponow ­ nie i rozpoczął o b rad y n ad a rty k u ła m i książęcym i dotyczącym i p o d atk u na

32 P ró b y pogodzenia sta n o w isk p ro ced u raln y ch I i II izby z III — WAPO,

Landtagsacta, V/4—1, fol. 72—80. 33 Ibidem , fol. 170— 173. 34 Ibidem , fol. 184—186. 35 Ibidem , fol. 179—184. 3C Ibidem , fol. \8 7 — 189. 37 Ibidem , fol. 189—191. 33 Ibidem , fol. 191— 198. 39 Ibidem , fol. 85—87. 40 Ibidem , fol. 87. 41 Ibidem , fol. 87—88.

(6)

„pomoc tu re c k ą ” i n ad sp ra w ą w y sła n ia ra jta ró w przeciw T u r c ji42. K anclerz p rzed staw ił szlachcie w yniki o brad w ydziału. W ydział proponow ał pow ołać dow ódcę w y p raw y — ro tm istrz a (R ittm eistra ) i dokonać zaciągu n ie tylko w P ru sa c h K siążęcych, lecz ta k ż e n a P om orzu Z achodnim , w P ru sach K ró lew ­ skich i n a Śląsku. Ze w zględów oszczędnościow ych proponow ał nie kierow ać n a ję ty c h żołnierzy do P ru s K siążęcych, lecz n a p u n k t zborny (do elek to ra bran d en b u rsk ieg o ); p rzed staw ił rów nież p ro je k t p o d atk u n a pom oc dla w y ­ p raw y tu reck iej, a m ianow icie od 1 sztofa (1/зо korca) p iw a m iano p łacić 1 denar, od 1 sztofa m iodu lub w in a w zględnie p iw a — 2 d enary, a tak że od sp rz e d a ją ­ cych i k u p u jący ch zboże i groch, owies i jęczm ień — po 1 szelągu, ta k aby ten podatek obciążał rów nież i obcych k u p c ó w 43. Pow yższy p ro je k t przedstaw iono ta k ż e w form ie p is m a 44.

W odpow iedzi Je rz y W ittm a n s d o rff45 w im ieniu sz lach ty w yraził zgodę n a p ro je k t w ydziału pow ołania dow ódcy w ojskow ego — ro tm istrz a , n ato m iast, jeśli chodzi o podatek, stw ierdził, że w p rojekcie w ydziału w y raźn ie w idać, iż chłop je st b ard ziej obciążony (płaci 2—3 denary) od m ieszczanina (płaci 1 denar).

W niedzielę 2 lipca po południu, k an clerz w im ieniu w ydziału zaproponow ał szlachcie pozostać przy p ro jek cie p o d atk u ustalonego przez w y d z ia ł4G. W p o n ie ­ działek 3 lipca, sz lach ta p rzed staw iła odpow iedź p is e m n ą 47 n a p ro je k t w y ­ działu, zam y k ającą się w 4 p u n k tach :

1. M iasta należy obciążyć n a rów ni z pozostałym i stanam i.

2. N ależy podw yższyć akcyzę, a m ianow icie od 1 sztofu p iw a — 2 d enary; 1 sztofu m iodu lu b w in a — 4 d enary. N ato m iast panow ie, sz lach ta w raz z rodzinam i i służbą m a ją p łacić od w y pitych tru n k ó w od k o rca słodu 2 szelągi.

3. A kcyza m a obow iązyw ać ty lk o rok.

4. Ł upy zdobyte n a w o jn ie przeciw T u rk o m m a ją pójść n a po trzeb y k ra ju . W odpow iedzi n a to pism o b u rg ra b ia M arcin K a n n a c h e r stw ie rd ził w im ie­ niu w ydziału, iż należy p rzerw ać d y sk u sję nad sp ra w ą p odatku, a p rzejść do ro z p a trz e n ia następ n eg o p u n k tu , a m ianow icie osobistego u d ziału księcia w w y p raw ie p rzeciw T u r c ji48.

W ówczas Je rzy W ittm an sd o rff dodał w im ieniu szlachty, iż sp ra w ę tę należy om aw iać w ta je m n ic y 40. Z apew nił go o ty m w im ieniu w y d ziału kan clerz dodając, iż podróż, k tó rą k siążę A lb rech t chce podjąć do K rak o w a, będzie pożyteczna.

O brady w ydziału ze szlach tą za pośred n ictw em k a n clerza toczyły się dalej. W idać tu w yraźnie, iż p ro je k ty w ydziału m u siały być zaak c ep to w an e przez ogół posłów szlacheckich.

W poniedziałek, 3 lipca, Je rz y W ittm an sd o rff, rzecznik szlachty, oznajm ił, że nie je s t ona p rzeciw n a w yjazdow i księcia do K ra k o w a 50. U zależnił te n w yjazd w d e k la ra c ji p isem nej od u rz ą d z e n ia k ra ju n a o k res nieobecności księcia, a rów nocześnie p rosił księcia o p ro w ad zen ie p oprzez P olskę dalszych sta ra ń o zniesienie banicji i u reg u lo w an ie sp ra w y p ro c u ra to riu m (pełno­ m ocnictw ) dla b raci książęcych dopuszczonych do l e n n a 51. W im ieniu w ydziału

42 Ibidem , fol. 88. 43 Ibidem , fol. 88—91. 44 Ibidem , fol. 198—204. <5 Ibidem , fol. 91. 40 Ibidem , fol. 94—95. 47 Ibidem , fol. 95—97. 43 Ibidem , fol. 97. 49 Ibidem , fol. 98. 50 Ibidem , fol. 99. 51 Ibidem , fol. 204—210. 243

(7)

k an clerz zaproponow ał pozostanie p rzy sta ry m p ro jek cie p odatku, w ysuniętym przez w ydział, był on bow iem m niej uciążliw y niż p ro je k t szlachty o podw yż­ szonej akcyzie. W ydział proponow ał także, aby prałaci, panow ie i szlachta p łacili w raz z rodzinam i i czeladzią od w ypitych tru n k ó w , od łasztu słodu 5 grzyw ien. Z aznaczył też, iż p o d atek n a „pomoc tu re c k ą ” uchw alony byłby nie z obow iązku, lecz z dobrej woli. Na p ro je k t te n szlachta p rzy stała, p o d ­ k reślając, iż akcyza nie może obow iązyw ać dłużej, niż przez jeden r o k 52.

Od 3—7 lipca w łącznie, tj. od p oniedziałku do soboty, n a stą p iła p rzerw a w obradach.

Ľ n ia 8 lipca po p o łudniu kan clerz w im ieniu szlachty zaproponow ał uzgod­ n ić wnioski w ydziału z w nioskam i m iast. B u rm istrz M e w e s53 w im ieniu m iast oznajm ił, iż zapoznały się one z pism em w ydziału i p rz e d sta w ia ją te ra z sw oje p ro p o z y c je 54. M iasta n ie zgadzały się z p o datkiem n a „pomoc tu re c k ą ” 55. W odpow iedzi k an clerz stw ierdził, iż szlach ta p rz y jm u je ich pism o do p rz e stu ­ diow ania, a jednocześnie zaznaczył, iż m ia sta nie są aż ta k biedne, aby n ie m ogły dać m ałego pod atk u n a obronę c h rz e ś c ija ń stw a SG.

Z apew ne już następ n eg o dnia k an clerz zaap elo w ał do m iast, aby w sp raw ie u ch w alen ia po d atk u przyłączyły się do s z la c h ty 57.

W poniedziałek, 10 lipca, w czasie dalszego uzg ad n ian ia w niosków szlachty i m iast, Mewes w im ieniu tych ostatn ich ośw iadczył, że są one przeciw ne u chw aleniu pieniędzy n a podróż księcia A lb rech ta do K rakow a, pow ołując się p rzy ty m n a p rzy w ilej (akcyzyjny) z 1528 r., k tó ry zw alniał sta n y od dalszych p o d a tk ó w 38.

Dnia 10 lub 11 lipca Je rzy P olentz, b isk u p sam bijski, p rzed staw ił księciu dotychczasow e w ynik obrad sta n ó w n ad p ro pozycjam i książęcym i stw ierdzając,

iż w n iek tó ry ch p u n k ta c h pogląd m ia st różni się nieco od pozostałych s ta n ó w 59.

K anclerz w im ieniu księcia p rosił sta n y , aby usu n ęły różnice w poglądach istn iejące pom iędzy sz lach tą a m ia s ta m i60. N a to b isk u p sam b ijsk i stw ierdził, że szlach ta n ie je st tem u przeciw na, jeśli rów nież m ia sta w ykażą dobrą w o lę G1. W środę, 12 lipca, biskup sa m b ijsk i w im ieniu sta n ó w pow iadom ił, że m iasta proszą szlachtę, aby mogły p rzed staw ić sw oje od ręb n e w nioski księciu w edług daw nego zw yczaju. N atom iast kan clerz w im ieniu książęcym w ypom niał m ia ­ stom , że nie dążą do zgody, niem niej obiecał p rz y ją ć w szystkie w nioski, p o d d a­ nych ta k „posłusznych”, ja k i „nieposłusznych” 62.

W czw artek, 12 lipca, k an clerz w im ieniu księcia zakom unikow ał, że książę m a rtw i się b rak iem zgody w śród stanów . B iskup sa m b ijsk i w im ieniu sta n ó w u sp o k a jał księcia ośw iadczeniem , że m ia sta po p rzed staw ie n iu sw oich pism chcą d alej o b ra d o w a ć 53. N astęp n ie zaproponow ał, ab y zakończyć o b rad y s e j­ mowe, zapew ne w zw iązku ze zbliżającym i się żniw am i, i w niósł p ro je k t, aby pow ołać ludzi, któ rzy obradow aliby nad pow yższym i sp raw am i dalej w ta je m ­ nicy 4 W odpow iedzi k siążę za pośred n ictw em k an clerza poinform ow ał stany,

52 Ibidem , fol. 99— 102.

53 J. G a l l a n d i , Königsberger S ta d tg esc h le ch ter, A ltp reu ssisch e M onats­ schrift, Bd. 19, 1882, s. 199. 54 WAPO, L andtagsacta, V/4—1. 55 Ibidem , fol. 211—218. SG Ibidem , fol. 103—107. 57 Ibidem , fol. 108—109. 5J Ibidem , fol. 112. 53 Ibidem , fol. 113—114. 60 Ibidem , fol. 114— 116. 61 Ibidem , fol. 116. 62 Ibidem , fol. 117—118. 03 Ibidem , fol. 118. 54 Ibidem , fol. 119—120.

(8)

że n ie je s t przeciw ny zakończeniu sejm u i pozostaw ieniu w ydziałow i pełno­ m ocnictw szlacheckich do dalszych rokow ań z m iastam i.

W najbliższych dniach, 20 lip ca w łącznie, toczyły się rokow ania m iędzy szlachtą, księciem i w ydziałem . H en ry k S p arw ein 65 w im ieniu sz lach ty prosił w ydział, aby d alej obradow ał nad sp ra w ą p rz y stą p ie n ia m ia st do p o d atk u G(5. P rz y rze k ł m u to k an clerz w im ieniu w ydziału obiecując, iż przez pew ien czas w ydział będzie się tym jeszcze z a jm o w a ć 67.

D nia 21 lipca, w p ią te k przed południem , o b rad y sejm ow e w kroczyły w fazę końcow ą. B iskup sam bijski, Je rz y P olentz, doniósł księciu, że m iasta chcą w ręczyć sw oje uw agi w edług sta reg o z w y c z a ju 68. W im ieniu księcia k an clerz odpow iedział, iż książę będzie ob rad o w ał d alej z m iastam i, n ato m iast ze szlachtą je st w całkow itej zgodzie. W im ieniu szlach ty P o len tz pow iadom ił, że zastrze g a ona sobie u ch w alen ie po d atk u tylko n a przeciąg jednego roku i uzależnia to od p rz y stą p ie n ia doń m iast, co k siążę zapew nił im za p o śre d ­ nictw em k a n c le rz a G9.

Po uchw aleniu p o d a tk u przez sta n y wyższe, należało przyłączyć do tego rów nież m iasta. K siążę i w ydział rokow ali z m iastam i za pośrednictw em k a n clerza w dniach od 21—29 lipca. K an clerz w im ieniu księcia oznajm ił m iastom , że słyszał, jak o b y chciały one d ać 3000 g rz y w ie n 70. K w ota ta jest za m ała, skoro u trz y m a n ie 200 ra jta ró w pociągnie za sobą w y d atek 20 000 g rzy ­ w ien. K onieczne je st przyłączenie się m ia st do p o d atk u uchw alonego przez szlachtę 7J.

K siążę p rosił o w y b ra n ie osób, k tó re by ten p o d atek zebrały i d o sta rc z y ły 72. Na to Mewes w im ieniu p rzed staw ic ie li m ia st prosił, aby m ogli u d ać się do sw oich w yborców , gdyż n ie m ają ta k dalece idących p ełn o m o c n ic tw 73. N a to k an clerz rzekł, że w ydziałow i w y d a je się, iż posłow ie m iast m a ją w y sta rc z a ­ jące pełnom ocnictw a, jeżeli je d n a k życzą sobie odejścia, nie je s t tem u p rz e ­ ciw ny 74. Mewes obiecyw ał, iż zaraz po pow rocie m ia sta dadzą odpow iedź w powyższych k w estiach 75.

Po odejściu m ia st m iało m iejsce zeb ran ie szlachty, n a k tó ry m k an clerz w im ieniu książęcym ośw iadczył, że k siążę p rzy ch y la się do ich prośby o z ak o ń ­ czenie o brad sejm u 7б.

P o pow rocie m iast do sw oich w yborców znów n a s tą p iły o b rad y księcia i w ydziału — rep re zen to w an y ch przez k an clerza — z m iastam i. K ilka pism w tej spraw ie, przygotow anych przez m iasta, sprzeciw iało się podatkow i, m o ty ­ w u jąc to drożyzną ja k a je st i k tó ra m oże w zrosnąć po u c h w alen iu a k c y z y 77. Je d n o z pism n a to m ia st zaw ierało propozycje p o d a tk u od nieruchom ości,

GS A B , Bd. 2, ss. 684—685, SG, k. 78. 66 Ibidem , fol. 120— 121.

67 Ibidem , fol. 131. 68 Ibidem , fol. 132. 69 Ibidem , fol. 132—133.

70 T yle dały m iasta w 1540 r. p rzy p o d a tk u od nieruchom ości. I tak :

S ta re M iasto — 2000 grzyw ien 11 florenów 3 den ary

K n ip aw a — 1000 grzyw ien 7 florenów

L ip n ik — 311 grzyw ien 6 florenów

(Ibidem , fol. 284). 71 Ibidem , fol. 133— 136. 72 Ibidem , fol. 136— 137. 73 Ibidem , fol. 137. 74 Ibidem , fol. 138. 75 Ibidem , fol. 138. 76 Ibidem , fol. 138. 77 Ibidem , fol. 227—229, 233—238, 238—240. 2 4 5

(9)

w szystkich tow arów , gotów ki itd., w w ysokości od 100 grzyw ien do 8 sk o jc ó w 78. K anclerz ogłaszając m iastom , że książę przychylił się do prośby szlachty, aby zam k n ąć sejm i podniósł sp ra w ę p o d atk u , p rzy czym n ie p rz y sta w a ł na p ro je k t m iast. W im ieniu m iast Mewes ponow nie poprosił o odw ołanie się do sw oich w y b o rc ó w 70. W ówczas k an clerz oznajm ił w im ieniu szlachty, że jeżeli posłowie m iast w rócą z całkow itym i pełnom ocnictw am i, to m ogą sobie pójść, a jeśli nie, to wówczas szlach ta rozjedzie się do d o m u 80. Mewes u sp o k a jał szlachtę zaznaczając, iż m a nadzieję p o jed n an ia w sp ra w ie p odatku, a tak że prosił o w spólne sp o tk an ie z w y d z ia łe m 81. K an clerz zgodził się w im ieniu w ydziału na w spólne obrady dziś lu b ju tro , je d n a k sk a rży ł się n a k u n k ta to r­ stw o i chroniczny b ra k pełnom ocnictw u p rzedstaw icieli m i a s t 82.

W n astęp n y m dniu odczytano ostateczną odpow iedź m iast w sp raw ie po­ d atk u , zaw ierającą zgodę n a akcyzę. M iasta m otyw ow ały pow yższe tym , iż chcą z pozostałym i sta n am i tw orzyć jedno ciało (c o rp u s)83. S zlachta p rz y ję ła to pism o, lecz z powodu pory obiadow ej obrady p rzesunięto n a godz. 2 po południu.

Po obiedzie kanclerz podał do w iadom ości w im ieniu szlachty, iż cieszy ją ta p ierw sza zgoda n a sejm ie, tj. p rzychylenie się m ia st do u ch w alen ia akcyzy (1 d e n a r od sztofa piw a, 2 d en ary od sztofa m iodu i w in a o raz 3 grzyw ny od łaszta w ypitych trunków ) n a przeciąg ro k u , od św. M ichała 1542 r. do św. M i­ chała 1543 r. D odał, iż po d atek te n nie n a ru sz a żadnych p rzy w ilejó w m iast, m a być zb ieran y co k w a rta ł i odprow adzany do u stalonych m iejsc; po upływ ie roku należy zrobić podliczenie.

W tedy M ewes podniósł sp ra w ę z b ieran ia pieniędzy, którego to sposobu dotąd n ie ustalono. P ieniądze królew ieckie m iano sk ła d ać w ra tu sz u , co zaś dotyczy m ałych m iast, to nic bliższego nie w ie d z ia ł84. K anclerz przyznał, iż spraw y, w ja k i sposób m a być z eb ran y podatek, n ie ustalono, niem niej szlach ta uw ażała, że w ydział może to załatw ić później. M iasta n a to p r z y s ta ły 85.

W końcu doszło do zeb ran ia sta n ó w z księciem . W im ieniu sta n ó w przem ów ił b u rg ra b ia M arcin K an n ach er, stw ierd zając, że sta n y chcą dać p o d a te k n a okres roku, je d n a k bez n a ru sz e n ia jak ich k o lw iek przyw ilejów . S ta n y uw ażały, że sposób, w ja k i m a być zeb ran y podatek, w inien u sta lić później w ydział pow o­ łan y do tego. N a zakończenie p rosił księcia o zam knięcie sejm u 8C.

W zastęp stw ie księcia kanclerz oznajm ił, iż książę w olałby pełne uzgodnienie sp raw y podatkow ej, jed n ak p rz y sta ł n a ro zp atrz en ie ty ch sp ra w do końca w w ydziale. Mówił także, że należy w y b rać osoby, k tó re zbiorą p o d a te k 87.

W odpow iedzi b u rg ra b ia życzył księciu w im ieniu sta n ó w — w iele zdrow ia, a tak że prosił, aby do zb ieran ia p o d atk ó w w yznaczył ludzi zapobiegliw ych i u czciw y c h 88. Na to k an clerz oznajm ił, że książę proponuje, aby p o d a te k ze wsi i m ałych m iast zeb rali Je rz y K u nheim i A ndrzej W ittm an sd o rff i w raz z k anclerzem złożyli pieniądze w zam ku w T a p ia w ie 80.

W reszcie w y stą p ił osobiście sam k siążę A lbrecht, k tó ry p o w itał stan y słow am i: „K ochani W ierni!”. N astęp n ie pow iedział, że w idzi dobrze, iż n ie

78 Ibidem , fol. 284—288. 73 Ibidem , fol. 139— 142. 80 Ibidem , fol. 142—143. 81 Ibidem , fol. 143. 82 Ibidem , fol. 144— 146. 83 Ibidem , fol. 144— 146. 84 Ibidem , fol. 150— 152. 85 Ibidem , fol. 153. 88 Ibidem , fol. 154—155. 87 Ibidem , fol. 155—157. 88 Ibidem , fol. 157. 89 Ibidem , fol. 157—158.

(10)

pozostaw iają go sam ego. N ato m iast ci, któ rzy u w ażają, że są n a d m ie rn ie obcią­ żeni, w inni szukać innego pana. On bowiem służy sp ra w ie chrześcijaństw a, przeto jed n i te obciążenia mogą uw ażać za krzyw dę, inni jed n ak za w y ró ż­ n ienie 90.

W im ieniu sta n ó w zab rał jeszcze głos b u rg rab ia, k tó ry podkreślił, iż w ko­ m isji do zeb ran ia podatków z n a jd u ją się „lekkom yślni ludzie” (m iał na m yśli A n d rzeja W ittm an sd o rffa skoro stw ierd zał, iż n ie chodzi tu o Jerzego K un- heim a, an i o k a n c le rz a )91. K anclerz u sp raw ied liw iał jeszcze siebie i W ittm an s­ d o rffa oraz K u n h eim a, m ów iąc, że k siążę i sk a rb n icy sta n o w i (tzw. panow ie kastow i — K astenherren), zaw iad u jąc y kasą stanow ą, „biorą ich uczciwość w obronę”. D alszego biegu tej sp ra w y a k ta nie n o tu ją.

N ato m iast niezadow olenie w śród m ieszczan z pow odu u ch w alen ia akcyzy było w ielkie; toteż kiedy tego sam ego w ieczoru, gdy uchw alono p odatek, u m a rł jed en z członków w ydziału, k tó ry u siln ie sta ra ł się o uchw alenie tego podatku, m ówiono w K rólew cu, iż jednego już d iabeł zab rał, w n e t p ó jd ą n a stę p n i, k tó rzy przyczynili się do takiego obciążenia m ia s t92.

Te w ysiłki księcia, idące w k ie ru n k u zdobycia pieniędzy n a „pomoc tu re c k ą ”, n ie znalazły u rzeczyw istnienia w w ojskow ych poczynaniach. I ta k w ojska, w erbow anego przez Jerzego W eichera w lu ty m 1542 r. na koszt księcia, nie udało się w p ełn i skom pletow ać, stą d n ie mogło się ono staw ić w oznaczonym czasie u elek to ra. Toteż elek to r z niego zrezygnow ał, ja k to w ynika z relacji posła księcia A lb rech ta do ele k to ra K rzj'sz to fa K rey tzen a z 7 m a ja 1542 r.93. Sam W eicher i zw erbow ani przez niego r a jta rz y przeszli n a służbę do innych książąt.

U chw alony n a se jm ie p ro je k t u działu p ru sk ich w ojsk w w y p raw ie przeciw T urkom , sta ł się jednym z p u n k tó w o brad m ałego w ydziału; om aw iam y go gdzie in d z ie j94. N ależy jeszcze dodać, że w y p raw a 30 000 pieszych i 7000 jazdy pod w odzą elek to ra b ran d en b u rsk ieg o , po oblężeniu P esztu, została rozbita przez T u rk ó w w e w rześniu 1542 r.9s.

JA N U SZ MAŁŁEK

PA RLIA M ENTARY DEBATE A T K RÓ LEW IEC (KÖNIGSBERG) IN 1542 ON TH E EX PE D ITIO N A G A IN ST TURKEY

S u m m ary

In A ugust 1541 th e T u rk s occupied B uda. In F e b ru a ry 1542 th e R eich’s p a rlia m e n t decided to send an ex p ed itio n ag ain st T u rk ey . Joachim elector of B ran d en b u rg w as n o m in ated com m an d er-in -ch ief. H e ap p ro ach ed d u k e A lb rech t H ohenzollern and asked him to ta k e p a rt in th is expedition, prom ising in re tu rn to p ersu a d e th e em p ero r to w ith d ra w th e b a n ish m e n t inflicted on A lbrecht.

T he d u k e realized th a t if he p a rtic ip a te d in th is ex p ed itio n h e w ould ru n g rav e risks, h e could not, how ever, send his re fu sa l o u trig h t. On M artin L u th e r’s advice he w aited for an in v ita tio n fro m th e Reich. W hen it did not come u n til th e end of May 1542, A lb re c h t convoked th e E sta te s of D ucal P ru ssia fo r a d eb ate on th e proposed expedition.

99 Ibidem , fol. 158— 159. 91 Ibidem , fol. 159— 160.

92 K. H e n n e b e r g e r , E rclerung der P reussischcn G rössen L a n d ta fe l oder

W appen, K önigsberg 1595, s. 179.

93 K. F a b e r, op. cit., s. 269.

94 J. M a 11 e k, U staw a o rządzie (R eg im en tsn o ttel) P rus K siążęcych z 1542 r., Roczniki T ow arzystw a N aukow ego w T o ru n iu (w druku).

95 K. F a b e r, op. cit., s. 269.

(11)

T he a u th o r gives an a b s tra c t of th e m in u tes of th is debate. I t com m enced on th e 21st of Ju n e 1542. A t firs t th e th re e houses (the peers, th e g en try and th e towns) debated se p ara te ly , la te r th e gen try , persu ad e d by th e chancellor Jo h a n n K reytzen, agreed to sit w ith th e peers. 9 delegates of th e peers and 6 (later 8) delegates of th e g en try w ere choosen to discuss th e m a tte r in hand. A lthough th e g en try w as n e ith e r anxious to ta k e p a r t in th e expedition nor to pay ad d itio n al taxes, it agreed to send ag ain st T u rk ey 200 cavalerym en fo r 6 m onths an d to pay special ta x e s over a period of one year. It w as v ery difficu lt to p ersu ad e th e re p re se n ta tiv e s of th e tow ns to give th e ir consent to th e proposed tax es. D isputes in w hich d u k e A lb rech t took also p a r t lasted u n til 29th of Ju ly . A t la st th e re p re se n ta tiv e s of th e to w n s gave th e ir ag reem en t w hich caused g riev an ce am ong th e b u rg h ers. D uke A lb e rt w as no t to join th e expedition.

T he re c ru itm e n t proceeded w ith difficulty. T he m en w ere n o t re a d y in tim e and w ere no t se n t to fig h t th e T urks.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zwraca uwagę stosunkowo mała liczba chorych na cukrzycę – 20%; tylko 6 badanych (12%) wymagało leczenia farmakologicznego tej choroby. Częstość cukrzycy w populacji osób

Zalecenia dotyczące rozpoznawania i leczenia zespołu niedoboru testosteronu w oparciu o wartości oznaczeń stężeń testosteronu całkowitego i wolnego [3] Stężenie

Powierzchniowe napięcie PEG-u jest niższe od wody i wynosi 44 dyny/cm (przy powierzch­ niowym napięciu wody — 72 dyny/cm), na skutek czego jego obecność w wewnętrznych

W badaniu zmienności kursu USD/PLN z zastosowaniem niegaussowskich modeli stochastycznej zmienności tupu Ornsteina-Uhlenbecka ponownie wykorzystano dwa rozkłady stacjonarne

Nie jest więc tak, jak niestety wydaje się niektórym chrześcijanom, że ideał chrześcijańskiej rodziny jest li tylko jakim ś nierealnym , wygó­ rowanym żądaniem

K w estionariusz składa się z pięciu części: I część dotyczy danych osobow ych respondentów ; II część zaw iera pytania dotyczące okresu dzie­ ciństw a i

Thermoplastic polyurethane (PU) polymers with different chemical compositions were synthesized and casted to films, and their water vapor barrier properties at different range

Chemical Engineers Handbook i,ew York 1941 Heat transmission uew York 1942 Elements of Chemical Engineeringijew York 1936.. J.Jacobs