• Nie Znaleziono Wyników

View of Polish-Ukrainian Relations from the Perspective of Postcolonial Studies

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Polish-Ukrainian Relations from the Perspective of Postcolonial Studies"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

STEFANIA ANDRUSIW

RELACJE POLSKO-UKRAI

ēSKIE

Z PERSPEKTYWY POSTCOLONIAL STUDIES

Postcolonial Studies powstađy w kontekĞcie zwrotu antropologicznego, któ-ry dokonađ siĊ we wspóđczesnej humanistyce, w tym równieĪ w literaturoznaw-stwie. Centralnym zagadnieniem badawczym studia postkolonialne uczyniđy problem InnoĞci, róĪnicy, relacji miĊdzy Nami a Innymi lub Obcymi, odczy-tując i dekonstruując dominujące w tych relacjach narracje i postawy wobec Innych. Jeden z zađoĪycieli Postcolonial Studies, Edward Said1

, nieĪyjący juĪ amerykaĔski profesor palestyĔskiego pochodzenia, okreĞla je jako Zachód (jĊzyk dominacji kolonizatora) i Wschód (jĊzyk podporządkowanego, skoloni-zowanego). Ciekawe, Īe z czasem terminy te niemalĪe utraciđy swą geogra-ficzną i geopolityczną semantykĊ, stając siĊ symbolami (i terminami) wszel-kiego rodzaju dominacji (Zachód) oraz podporządkowania (Wschód), równieĪ takich, jak: mĊĪczyzna / kobieta; dorosđy / dzieci; zdrowy / niepeđnosprawny; mđody / stary itd. Przy czym kaĪdy czđon zaznaczonej opozycji posđuguje siĊ swoim wđasnym jĊzykiem i systemem argumentacji, swoim patosem, etosem i habitus: kolonialny „Zachód” – silny, autorytatywny i autorytarny, prawidđo-wy, normalny, powaĪny, miarodajny, dominujący; skolonizowany „Wschód” – sđaby, nieautorytatywny, nieprawidđowy, nienormalny, niepowaĪny, niedojrzađy, Īađosny, podporządkowany.

Pierwsze studia postkolonialne, uwzglĊdniające perspektywĊ historyczno--kulturową Polski i Ukrainy, powstađy w Ameryce Póđnocnej na początku XXI

PROF.DR HAB. STEFANIA ANDRUSIW – kierownik Katedry Literatury UkraiĔskiej w Instytucie

Filologii SđowiaĔskiej KUL, adres do korespondencji: Al. Racđawickie 14, 20-950 Lublin, e-mail: s.andrus@kul.lublin.pl

(2)

wieku. NaleĪą do nich rozprawy Ewy Thompson Trubadurzy imperium2

(USA) oraz Mirosđawa Szkandrija ȼ ɨɛɿɣɦɚɯ ɿɦɩɟɪɿʀ. Ɋɨɫɿɣɫɶɤɚ ɿ ɭɤɪɚʀɧɫɶɤɚ ɥɿɬɟ-ɪɚɬɭɪɢ ɧɨɜɿɬɧɶɨʀ ɞɨɛɢ3 (Kanada). Byđ to znak, Īe oto w badaniach literaturo-znawczych zaczĊto stosowaü perspektywĊ postkolonialną juĪ nie tylko w odnie-sieniu do „klasycznych” imperiów (np. brytyjskiego) i ich zamorskich kolonii (Bliski Wschód, Indie, Afryka), ale równieĪ w odniesieniu do studiów nad literaturą imperiów „nietypowych”, jak np. rosyjskie. Thomson i Szkandrij, po-dobnie jak Edward Said (PalestyĔczyk), Homo Bhabha, Hajatari Spiwak (Hindusi), byli badaczami amerykaĔskimi, wywodzącymi siĊ jednak z byđych kolonii, tym razem europejskich (Polska, Ukraina). Ewa Thompson sđusznie de-szyfrując rozmaite dyskursy kolonizatorskie wobec Polski i Polaków w tekstach pisarzy rosyjskich XIX-XX w., nie wspomina jednak Īadnym sđowem o polskim dyskursie kolonizatorskim wobec Ukrainy i UkraiĔców (takĪe wobec innych krajów i narodów na tak zwanych Kresach Wschodnich) w utworach sđynnych pisarzy polskich.

W ostatnim czasie sytuacja ulegđa zdecydowanej zmianie i polska krytyka postkolonialna zaczĊđa wnikliwiej analizowaü polski dyskurs kresowy, doko-nując jego dekonstrukcji. MyĞlĊ, Īe stađo siĊ tak nie bez wpđywu badaczy zachodnich, piszących o kolonizatorskiej wymowie polskich narracji kresowych (np. obszerna praca Francuza Daniela Beauvois Trójkąt ukraiĔski. Szlachta, carat i lud na Wođyniu i Kijowszczyznie 1793-19144

i in.). Warto podkreĞliü, Īe prace wspomnianych autorów zostađy w Polsce przetđumaczone i opublikowane, a nie jest rzeczą prostą zaakceptowanie spojrzenia na wđasny Ğwiat z zewnĊtrz, oczami Obcych. Nie jest teĪ đatwo uznaü, Īe wspólnota, z którą siĊ identy-fikujemy, zdominowađa i krzywdziđa inną, zaĞ literatura ojczysta stađa siĊ „tru-badurem” usprawiedliwiającym tĊ dominacjĊ i krzywdĊ. Z takim problemem na razie nie radzi sobie literaturoznawstwo rosyjskie, poniewaĪ uznanie istnienia paradygmatu imperialnego i kolonizatorskiego w literaturze rosyjskiej stano-wiđoby zaprzeczenie istoty utrwalonego rosyjskiego scenariusza narodowego, zgodnie z którym Rosja nigdy nie kolonizowađa obcych ziem, a wyđącznie

2

E. T o m p s o n, Trubarurzy imperium. Literatura rosyjska a kolonializm, Kraków: UNI-WERSITAS, 2000.

3Ɇ. ɒ ɤ ɚ ɧ ɞ ɪ ɿ ɣ, ȼ ɨɛɿɣɦɚɯ ɿɦɩɟɪɿʀ. Ɋɨɫɿɣɫɶɤɚ ɿ ɭɤɪɚʀɧɫɶɤɚ ɥɿɬɟɪɚɬɭɪɢ ɧɨɜɿɬɧɶɨʀ ɞɨɛɢ,

ȼɢɞ. Ɏɚɤɬ, Ʉɢʀɜ 2004.

4 Lublin: Wyd. UMCS, 2005; C. C a v a n a g h, Poskolonialna Polska, „Teksty Drugie”, 2003,

(3)

wyzwalađa te ziemie i ludy je zamieszkujące na ich wđasne Īyczenie, dzieliđa siĊ z nimi wiedzą i cywilizowađa je.

Hanna Gosk5 proponuje, aby w kontekĞcie polskim zamiast terminu „post-kolonialny” uĪywaü terminu „post-zaborowy” (w odniesieniu do okresu po odzyskaniu przez PolskĊ niepodlegđoĞci, czyli po 1918 roku) i „post-zaleĪnoĞ-ciowy” (po 1989 roku). W kaĪdym z tych dyskursów Gosk odnajduje i dekon-struuje obecnoĞü, jak to nazywa, zabronionych narracji, przede wszystkim w dyskursie kresowym, kiedy „mimowiednie obnaĪa [on] swój wyĪszoĞciowy charakter, protekcjonalny ton wobec niepolskich mieszkaĔców wschodnich pe-ryferii II Rzeczypospolitej”6. Bogusđaw Bakuđa okreĞla dyskurs kresowy (i kre-soznawczy) jeszcze szerzej – jako „nurt jĊzykowych, potocznych oraz insty-tucjonalnych (literackich, naukowych, politycznych) przekonaĔ wskazujących na uzasadnione we wđasnym dyskursie, poczucie wyĪszoĞci oraz prawo do pa-nowania nad innymi obszarami, ludami, kulturami, a takĪe poczucie misji wo-bec nich. Nierzadko te przekonania đączą siĊ z odmową kolonizowanym pod-miotom zdolnoĞci do samoistnego bytu (niedojrzađoĞü spođeczno-polityczna, tzw. niehistorycznoĞü, niski poziom cywilizacyjny).7 Bakuđa podkreĞla, Īe sam zawsze uĪywa terminu „Kresy” w cudzysđowiu, dlatego Īe uwaĪa go za poli-tycznie niepoprawny, jako symboliczną oznakĊ kolonializmu polskiego. Uczony zauwaĪa, Īe wspóđczesny dyskurs kresowy, a zwđaszcza kresoznawczy, który propagowany jest jako forma dialogu i wielokulturowoĞci, tak naprawdĊ sta-nowi pustą, jednostronnie skierowaną mowĊ do siebie i o sobie, bez uwzglĊd-nienia innej perspektywy i racji stanu, a nawet tego, czy mieszkaĔcy owego terytorium chcieliby, aby obszar ten nazywaü kresami.

Zgodnie z krytyką postkolonialną polska ĞwiadomoĞü narodowa (i podĞwia-domoĞü zbiorowa) ma bardzo zđoĪony charakter, bowiem đączą siĊ w niej dwa przeciwlegđe dyskursy – kolonialny (zaborowy) i kolonizatorski (kresowy). I wđaĞnie dyskurs kresowy, mówiący o historycznej wielkoĞci Polski, ma za zadanie zđagodziü poczucie zaborowych i zaleĪnoĞciowych klĊsk i traum, „wyprostowaü” uđomny polski dyskurs historyczny. Dlatego jest on tak silny, tak gđĊboko tkwi w zbiorowej podĞwiadomoĞci i tak bolesna jest próba jego wydobycia i dekonstrukcji.

5

OpowieĞci „Skolonizowanego/Kolonizatora”. W krĊgu studiów postzaleĪnoĞciowych nad literaturą polską XX i XXI wieku, Kraków: UNIVERSITAS, 2010.

6

TamĪe, s. 10.

7

Kolonialne i postkolonialne aspekty polskiego dyskursu kresoznawczego, „Teksty Drugie” 2006, nr 6, s. 13.

(4)

W uprawianiu krytyki postkolonialnej waĪną rzeczą jest specyficzna umie-jĊtnoĞü czytania tekstów – czytaü naleĪy nie tylko uwaĪnie, ale równieĪ z pewną podejrzliwoĞcią i niedowierzaniem wobec tego, co wydaje siĊ oswojone i oczy-wiste (kaĪda norma ma w sobie takĪe rozkaz czy zakaz). Trzeba poznaü strukturĊ i pragmatykĊ tekstu: kto mówi, co mówi, o kim mówi, a takĪe to, do kogo mówi. To znaczy, trzeba przede wszystkim mieü na uwadze narratora, poniewaĪ kaĪdy opis w tekĞcie dotyczy nie tego, co jest opisywane, a tego, kto opisuje. OczywiĞcie, trzeba znaü takĪe realia pozatekstowe – sensy dominu-jących dyskursów w czasie pisania utworu, aby odnaleĨü Ğlady zignorowanych czy usuniĊtych narracji, kontr-dyskursów, które opisađyby inaczej przedstawio-ny w tekĞcie fragment rzeczywistoĞci.

Jako próbĊ wđasnej postkolonialnej interpretacji przedstawiam analizĊ krót-kiego podróĪniczego eseju filozofa, pisarza i publicysty z Lublina, jak pisze o nim Wikipedia, Pawđa Laufera „Ukraina z pobocza, a czasem nawet z rowu. Kilka myĞli przydroĪnych”8, zakđadając, Īe wđaĞnie w gatunkach podróĪniczych stosunek do Innego ujawnia siĊ w jego „czystej”, nie- (lub mađo-) zatuszowanej postaci, poniewaĪ podróĪowanie to przede wszystkim spotkanie z Innym – z ludĨmi, krajobrazami, stylami Īycia i mentalnoĞcią.

Autor, zgodnie z wymogami gatunku, juĪ na samym początku utworu przed-stawia czas, miejsce, charakter i cel podróĪy po Ukrainie latem 2006 roku: na rowerze z Lublina do Kijowa, pociągiem z Kijowa do Odessy, a stąd – ponow-nie na rowerze – w Karpaty, na HuculszczyznĊ. Zdecydowađ siĊ jechaü na rowerze drogami bocznymi, stąd tytuđ eseju Ukraina z pobocza, a nawet rowu. Cel owej podróĪy – „spotkaü siĊ po raz kolejny z sąsiadami, pogadaü, zapytaü, co u nich sđychaü”9. Jednak napotkani przez autora UkraiĔcy wyđaniają siĊ z tekstu raczej nie jako sąsiedzi, to znaczy – dobrze znani, swoi, tacy jak my, lecz jako Inni, Obcy – egzotyczni i dziwni, prymitywni, zacofani cywiliza-cyjnie, co ujawnia siĊ nawet w ich, niewątpliwie szczerej, dobroci i goĞcinnoĞci, odbieranych przez Autora jako, jak to okreĞla, „totalitarne”. Dziwią siĊ oni, Īe moĪna podróĪowaü po obcym kraju na rowerze, pokonywaü tak duĪe odleg-đoĞci, nocowaü w namiocie. Usilnie starają siĊ przekonaü Autora do rezygnacji z tego, przeczącego zdrowemu rozsądkowi zamiaru, przy tym, niemalĪe siđą zapraszają go do swego domu, aby okazaü mu swoją „ukraiĔską goĞcinnoĞü”. 8 ɉ. Ʌ ɹ ɭ ɮ ɟ ɪ, Ⱥɧɬɪɨɩɨɥɨɝɿɹ ɩɨɞɨɪɨɠɿ: ɍɤɪɚʀɧɚ ɡ ɭɡɛɿɱɱɹ, «Ʉɪɢɬɢɤɚ» 2007, ɫ. 26-29.

Lub: Paweđ Laufer, Ukraina z pobocza, a czasem nawet z rowu. Kilka myĞli przydroĪnych,

httm/www. pressje.org.pl/assets/articles/article_11_issue5.pdf

9

(5)

Jako przykđad sđuĪyü moĪe Ğmieszna scena w barze w Dunajowcach (obwód chmielnicki), gdzie dwaj UkraiĔcy pobili siĊ, gdyĪ jeden z nich chciađ na siđĊ zabraü Autora do domu, a drugi próbowađ go przed tym uchroniü. PóĨniej, objaĞniając Polakowi taką postawĊ swego przyjaciela stwierdziđ: „Saszka koniecznie chciađ ci pokazaü ukraiĔską goĞcinnoĞü”. Taki rodzaj goĞcinnoĞci w zachowaniu UkraiĔców, zdaniem Autora, przewaĪnie đączy siĊ z jeszcze jedną „totalitarną” cechą charakteru UkraiĔców – niepowstrzymanym gadul-stwem, które „spada na tego, który to wzbudzi ich zaufanie, czĊsto przygniata i z reguđy nie cierpi sprzeciwu”.

UkraiĔcy „z pobocza” to ludzie, którzy przewaĪnie nie mają pojĊcia o hi-gienie. Autor, nie bez ironii i sarkazmu, próbuje wytđumaczyü naturĊ, jego zdaniem tak samo „totalitarnego” (chyba jednak wđaĞciwiej byđoby powiedzieü totalnego?), ukraiĔskiego niechlujstwa:

Po czĊĞci wynika to z trudnoĞci w zaopatrzeniu domów i budynków uĪytecznoĞci publicznej w bieĪącą wodĊ, która jest reglamentowana. MoĪna byđoby zrzuciü owe nie-chlujstwo na barki nienajlepszej kondycji finansowej przeciĊtnego UkraiĔca, na brak przepisów… MoĪna by byđo za wszystko obwiniü RosjĊ, która przez dđugie dzie-siĊciolecia trzymađa w garĞci ukraiĔskie spđuczki, kurki w kranach bez wody, w pan-cernych magazynach zamykađa kubđy i szczoty.

Wyliczając i inne przykđady takiego niechlujstwa narrator wreszcie podnosi je do rangi stađych cech charakteru narodowego: „Niechlujstwo, prowizorka i doraĨnoĞü dziađaĔ to ukraiĔska domena bĊdąca fundamentem powszechnej postawy obojĊtnoĞci wobec spraw wspólnych dla spođeczeĔstw i spođeczeĔ-stwa”. Narrator dopuszcza wprawdzie swoich nieszczĊsnych bohaterów do gđosu: „U nas nie da siĊ nic zrobiü. Pozostaje nam tylko piü” – ale w rzeczy-wistoĞci ironicznie dostosowuje ich hipotetyczną mowĊ do potrzeb swojej narracji, odpowiednio ją przerabiając i cađkowicie ignorując moĪliwoĞü istnienia jakichĞ innych ukraiĔskich narracji na ten temat. Ze wszystkich sposobów mówienia o Innym etnicznym (wyobraĪenie o sobie, wyobraĪenie o Innych, wyobraĪenie o tym, jak Inni wyobraĪają Nas, wyobraĪenie o tym, jak Inni wyobraĪają siebie) przypadek drugi i czwarty zazwyczaj zostaje zakaĪony przez tak zwane wirusy mentalne i fantazmaty, co potwierdza sposób prezentacji Ukrainy i UkraiĔców w tekĞcie Laufera.

Jednak najwiĊkszy sarkazm narratora zostađ skierowany w stronĊ ukraiĔ-skich instytucji paĔstwowych, które w opowieĞci uosabia kolej. Przedstawia on tĊ instytucjĊ przez pryzmat wđasnych doĞwiadczeĔ (trudnoĞci w przewoĪeniu roweru w ukraiĔskich pociągach), a takĪe w szeroko ujĊtym kontekĞcie

(6)

spo-đecznym, wskazując na korupcjĊ, arogancjĊ i bezkarnoĞü urzĊdników, z których kaĪdy konstruuje w podlegającej mu przestrzeni swoją wđasną „monarchiĊ”. UkraiĔcy przyjmują taki stan rzeczy z pokorą. Autor nigdzie nie wspomina, Īe ten obiekt jego sđusznej krytyki nie jest dzieđem ukraiĔskiego spođeczeĔstwa, a raczej sowieckiego, w którym UkraiĔcy pozbawieni byli znaczącego dyskur-su. W ogóle nie wspomina o tym, Īe Polska teĪ miađa swoje post-zaleĪnoĞciowe problemy, naleĪađa przecieĪ do tego samego co Ukraina obozu politycznego, na szczĊĞcie jednak duĪo krócej i korzystając z innego statusu, woli jednak deli-katnie podkreĞlaü, Īe takie wszechpotĊĪne monstrum biurokratyczno-korup-cyjne to wyđącznie wytwór Wschodu (moĪna by z ironią zauwaĪyü jednak, Īe Wschodu post-kresowego, z doĞwiadczeniem takĪe po rządach polskich), na-rodzony w chaszczach niedojrzađej – wschodniej – ĞwiadomoĞci i na zawsze jej przypisany, wytwór ten stađ siĊ integralną czĊĞcią mentalnoĞci tutejszych mieszkaĔców i byü moĪe nawet pejzaĪy. UrzĊdnicy UkraiĔcy postrzegani są wyđącznie w sposób negatywny. Konduktorki pociągów są wyjątkowo brzydkie: grube, krzykliwe, „sine z wĞciekđoĞci”,„rozjuszone maciory” z „potĊĪnymi đap-skami” i „zwierzĊcym Ğmiechem”, z niezmiennie niegrzecznym zachowaniem i sđownictwem, na które jedynym antidotum, jak przekonuje siĊ na wđasnym przykđadzie Autor, staje siĊ takie samo niegrzeczne zachowanie. Reszta spot-kanych na drogach Ukrainy ludzi w ogóle nie ma twarzy. Po prostu są bez-ksztađtną masą ze Wschodu, bez wątpienia we wszystkim gorszą od Autora i innych przedstawicieli Zachodu. Nie posiadają Īadnych cech indywidualnych, z ich twarzy nie przebđyskuje Īadna inteligencja – przybici przez los i zduszeni przez paĔstwo, opóĨnieni w rozwoju spođecznym i cywilizacyjnym, niezdolni zaprowadziü porządku tak we wđasnym paĔstwie, jak i na wđasnym podwórku, fatalistycznie nastawieni do Ğwiata i Īycia, bezczynni, jakby zatopieni w sto-jącym w miejscu czasie.

Spoza zewnĊtrznej warstwy ĪyczliwoĞci i wspóđczucia wobec Ukrainy i UkraiĔców, spoza gĊstwiny obecnych w tekĞcie przykđadów prawie nieska-zitelnej poprawnoĞci politycznej, spoza prób (czĊsto doĞü wątpliwych) objaĞ-nienia przyczyn zaistobjaĞ-nienia takiego stanu rzeczy w kraju i w mentalnoĞci sąsiadów wschodnich przebija siĊ protekcjonalny ton, a opowieĞü kreuje obraz dzikiego, zacofanego, niecywilizowanego, spođecznie niedojrzađego Wschodu, dla którego Polska stanowi niezmiennie nieosiągalny Zachód, we wszystkim lepszy, wyĪszy, pozbawiony Ğladów jej wđasnej, niedawnej przecieĪ, zaleĪnoĞci kolonialnej. Lepsze, w porównaniu z ukraiĔskimi, są nawet polskie koleje paĔstwowe, a zwykđy konduktor, jak Īartobliwie zaznacza Autor, po ukraiĔ-skich doĞwiadczeniach kolejowych wydaje siĊ byü prawie ĞwiĊtym z nimbem

(7)

nad gđową (oczywiĞcie, Īadnej wzmianki o tym, Īe równieĪ kolej polska boryka siĊ z problemami, a ukraiĔska moĪe mieü jednak jakieĞ zalety a nawet prze-wagi).

Okazuje siĊ, Īe Autor eseju straciđ tyle czasu i wysiđku, aby przekonaü siĊ, Īe u sąsiadów ze Wschodu nic siĊ nie zmieniđo: wszystko takie same, wszyscy tacy sami. Odzwierciedlona rzeczywistoĞü nasuwa skojarzenia z przedwojen-nymi utworami Z. Kossak-Szczuckiej (PoĪoga), K. PruszyĔskiego (Prawo do Wođynia) i in. Tyle Īe realia są dziĞ inne, równieĪ inny jest sposób podróĪo-wania przez „Kresy”. Sytuacja polityczna równieĪ ulegđa zmianie: UkraiĔcy odzyskali swoje paĔstwo, ale jak moĪna byđo z góry zađoĪyü, nie dają sobie z nim rady. Mamy wiĊc w gruncie rzeczy do czynienia z tym samym, nieĞmier-telnym dyskursem Kresowym, nieco tylko przewietrzonym, upiĊkszonym przez wymogi poprawnoĞci politycznej w odniesieniu do Innego.

Jak w kaĪdym dyskursie tego typu, narracja jest tu projekcją wđasnych cech narodowoĞciowych, w pewnym sensie portretem wđasnym, poniewaĪ wedđug psychoanalizy, najbardziej nienawidzimy u Innych tych cech, których nosicie-lami jesteĞmy sami, tyle Īe nie chcemy siĊ do tego przyznaü i wolimy projek-towaü je na Innych, przy tym nie dając im dojĞü do gđosu.

Wedđug krytyki postkolonialnej problem tkwi wđaĞnie w tym, aby uznaü prawo Innego do wđasnej narracji, prawo do mówienia wđasnym gđosem i ze swoich wđasnych pozycji. Chodzi o to, aby siĊ porozumieü, a tym samym zyskaü nową wiedzĊ o Innych i o sobie samych. Inni równieĪ zyskują nową wiedzĊ o sobie – portret wđasny w obiektywie cudzego spojrzenia, zazwyczaj nie bardzo pochlebny, a jednak w wiĊkszym czy mniejszym stopniu prawdziwy, co moĪe mieü dla nich (w tym przypadku dla nas, UkraiĔców) teĪ i korzystny efekt. Taka prawda daje nam, jako Innym, moĪliwoĞü zmiany siebie, szansĊ stania siĊ kimĞ lepszym. Prawda nie powinna nigdy upokarzaü czy poniĪaü, nawet gdy straszy powinna rozĞmieszaü (chwalebna jest zdolnoĞü do Ğmiania siĊ z wđasnych wad), a wiĊc – wzmacniaü.

(8)

LITERATURA

B a k uđ a B., Kolonialne i postkolonialne aspekty polskiego dyskursu kresoznawczego,

„Teksty Drugie” 2006, nr 6, s.11-33.

B e a u v o i s D., Trójkąt ukraiĔski. Szlachta, carat i lud na Wođyniu i KijowszczyĨnie 1793-1914, Lublin: Wyd. UMCS, Lublin 2005.

C a v a n a g h C., Postkolonialna Polska, „Teksty Drugie” 2003, nr 2-3, s. 60-71. D a v i e s N., BoĪe igrzysko. Historia Polski, Kraków: Znak 2006.

G o s k H., OpowieĞci „Skolonizowanego / Kolonizatora”. W krĊgu studiów

post-zaleĪnoĞciowych nad literaturą polską XX i XXI wieku, Kraków: UNIVERSITAS

2010.

L a u f e r P., Ukraina z pobocza, a czasem nawet z rowu. Kilka myĞli przydroĪnych”, www.pressje.org.pl/assets/articles/article_11_issue5.pdf

Ʌ ɹ ɭ ɮ ɟ ɪ ɉ., Ⱥɧɬɪɨɩɨɥɨɝɿɹ ɩɨɞɨɪɨɠɿ: ɍɤɪɚʀɧɚ ɡ ɭɡɛɿɱɱɹ, „Ʉɪɢɬɢɤɚ” 2007, ɱ. 6, ɫ. 26-29.

ɋ ɚ ʀ ɞ ȿ., Ɉɪɿɽɧɬɚɥɿɡɦ, Ʉɢʀɜ: Ɉɫɧɨɜɢ 2001.

T h o m p s o n E., Trubadurzy imperium. Literatura rosyjska i kolonializm, Kraków: UNIVERSITAS 2000. ɒ ɤ ɚ ɧ ɞ ɪ ɿ ɣ Ɇ., ȼ ɨɛɿɣɦɚɯ ɿɦɩɟɪɿʀ. Ɋɨɫɿɣɫɶɤɚ ɿ ɭɤɪɚʀɧɫɶɤɚ ɥɿɬɟɪɚɬɭɪɚ ɧɨɜɿɬɧɶɨʀ ɞɨɛɢ, Ʉɢʀɜ: Ɏɚɤɬ 2004. ɉɈɅɖɋɖɄɈ-ɍɄɊȺȲɇɋɖɄȱ ɋɌɈɋɍɇɄɂ Ɂ ɉȿɊɋɉȿɄɌɂȼɂ POSTCOLONIAL STUDIES Ɋ ɟ ɡ ɸ ɦ ɟ ɉɨɫɬɤɨɥɨɧɿɚɥɶɧɿ ɫɬɭɞɿʀ (Postcolonial Studies) ɩɨɹɜɢɥɢɫɹ ɿ ɭɬɜɟɪɞɢɥɢɫɹ ɭ ɤɨɧ-ɬɟɤɫɬɿ ɚɧɬɪɨɩɨɥɨɝɿɱɧɨɝɨ ɩɨɜɨɪɨɬɭ ɜ ɫɭɱɚɫɧɿɣ ɫɜɿɬɨɜɿɣ ɝɭɦɚɧɿɫɬɢɰɿ, ɤɨɥɢ ɜ ɰɟɧɬɪɿ ɭɜɚɝɢ ɨɩɢɧɢɥɢɫɹ ɩɪɨɛɥɟɦɢ ɪɿɡɧɢɰɿ, ɜɿɞɦɿɧɧɨɫɬɿ, ɿɧɚɤɲɨɫɬɿ. ɉɨɫɬɤɨɥɨɧɿɚɥɶɧɚ ɤɪɢɬɢɤɚ ɜɿɞɱɢɬɭɽ ɿ ɞɟɤɨɧɫɬɪɭɸɽ ɞɨɦɿɧɭɸɱɿ ɭ ɫɬɨɫɭɧɤɭ ɞɨ ȱɧɲɢɯ ɩɨɫɬɚɜɢ ɿ ɧɚɪɚɰɿʀ, ɜɿɞɛɢɬɿ ɜ ɥɿɬɟɪɚɬɭɪɿ. Ɉɫɬɚɧɧɿɦ ɱɚɫɨɦ ɩɨɥɶɫɶɤɚ ɩɨɫɬɤɨɥɨɧɿɚɥɶɧɚ ɤɪɢɬɢɤɚ ɩɨɱɚɥɚ ɚɧɚɥɿɡɭɜɚɬɢ ɩɨɥɶɫɶɤɟ ɝɨɜɨɪɿɧɧɹ ɩɪɨ Ʉɪɟɫɢ ɿ ɞɟɤɨɧɫɬɪɭɸɜɚɬɢ Ʉɪɟɫɨɜɢɣ ɞɢɫɤɭɪɫ ɹɤ ɞɨɦɿɧɭɸɱɢɣ ɿ ɤɨɥɨɧɿɡɚɬɨɪɫɶɤɢɣ ɫɬɨɫɨɜɧɨ ɤɪɚʀɜ ɿ ɧɚɪɨɞɿɜ, ɳɨ ɤɨɥɢɫɶ ɧɚɥɟɠɚɥɢ ɞɨ ɫɯɿɞɧɢɯ ɬɟɪɢɬɨɪɿɣ ɉɨɥɶɳɿ. ɍ ɫɬɚɬɬɿ ɪɨɡɝɥɹɞɚɸɬɶɫɹ ɩɪɢɤɦɟɬɢ ɬɚɤɨɝɨ ɞɢɫɤɭɪɫɭ ɧɚ ɩɪɢɤɥɚɞɿ ɩɨɞɨɪɨɠɧɶɨɝɨ ɟɫɟɸ ɩɪɨ ɍɤɪɚʀɧɭ ɿ ɭɤɪɚʀɧɰɿɜ ɫɭɱɚɫɧɨɝɨ ɩɭɛɥɿɰɢɫɬɚ ɿ ɩɢɫɶ-ɦɟɧɧɢɤɚ ɉɚɜɥɚ Ʌɹɭɮɟɪɚ Ukraina z pobocza, a czasem nawet z rowu. Kilka myĞli przydroĪnych.

(9)

POLISH-UKRAINIAN RELATIONS FROM THE PERSPECTIVE OF POSTCOLONIAL STUDIES

S u m m a r y

Postcolonial Studies developed in a context of an anthropological turn in a modern humanities. When in the center of interests appeared problem of difference, otherness. Postcolonial critics read and deconstruct dominating attitudes and narrations towards others which are reflected in literature. At present, Polish postcolonial critic has started analyzed Polish narration about Borderlands and deconstructed Borderlands discourse as a dominating and colonial towards countries and nations which were a part of a eastern territory of Poland. In this article author discussed features of such a discourse on the example of travel essay about Ukrainians and Ukraine by contemporary writer and publicist Pavel Laufer Ukraine from the side of the rode, some times even from the ditch. Few side road thoughts.

Sđowa kluczowe: Studia postkolonialne, dyskurs kolonialny, obronny

antyko-lonialny kontrdyskurs, dyskurs Kresowy, odmiennoĞü, narracja, Inny, Obcy.

Ʉɥɸɱɨɜɿ ɫɥɨɜɚ: Postcolonial Studies, ɤɨɥɨɧɿɚɥɶɧɢɣ ɞɢɫɤɭɪɫ, ɨɛɨɪɨɧɧɢɣ

ɚɧɬɢ-ɤɨɥɨɧɿɚɥɶɧɢɣ ɤɨɧɬɪɞɢɫɤɭɪɫ, Ʉɪɟɫɨɜɢɣ ɞɢɫɤɭɪɫ, ɜɿɞɦɿɧɧɿɫɬɶ, ɧɚpɚɰɿɹ, ȱɧɲɢɣ, ɑɭɠɢɣ.

Key words: Postcolonial Studies, colonial discourse, protective antycolonial

Cytaty

Powiązane dokumenty

The results are described of an analysis carried out mainly for the purpose of verification of the hypothesis framed by Ch. Cannel who maintains that the growth of the length of

еще остаются неизученными. Так, несмотря на попытку дифференци-

Guest (2007: 133) “The concept of a psychological contract refers to different as- pects of employee relations within an organisation, and in par- ticular to the changes they

Wobec braku dowodów swoją hipotezę o pełnieniu przez Świeykowskiego funkcji nieoficjalnego doradcy Szczęsnego Potockiego uzasadnia Autor dwoma względami: niską

This article is an open access article distributed under the terms and conditions of the Creative Commons Attribution license CC-BY-NC-ND 4.0... tytułu Mistrza Świata w piłce

Autor pojmuje historie˛ wychowania przede wszystkim jako „dzieje mys´li pedagogicznej oraz dzieje róz˙nych form wychowania i kształcenia, jak tez˙ historie˛ instytucji do tego

The author discusses another important point in development of this movement, starting from 1900, and, on the one hand, showing the active involvement of the Orthodox

The fact that John Paul II declared the Brothers from Salonica co ‑patrons of Europe played an important role in the processes of integration of cultures, nations and