Jacek Wójcicki
Wstęp
Napis. Pismo poświęcone literaturze okolicznościowej i użytkowej 6, 3
T t t f W S Seria VI 2000
Wstęp
S
zósta seria „ N a p isu ” u k azuje się w czasie szczególnym , skłaniającym d o refleksji nad przeszłością i d o dywagacji skierow anych w przyszłość. P rz e ło m w iek ó w i granica ty siącleci sprzyjają o b ra c h u n k o m zbiorow ym , ogarniającym zbiorow ość n aro d u : co z nam i było? co będzie?R ozm yślania nad przeszłością w takich chw ilach dziejow ych — bardziej u m o w n y c h niż faktycznych, chyba że u zn a m y nastroje m illenarystyczne za fakt socjologiczny — nie zaw sze m ogą oderw ać się od ciśnienia chw ili bieżącej. J a k na ro d z in n y m sp o tk an iu p rzy uroczystej okazji krzyżują się p rzy p o m n ien ia i pretensje, pró b y głębszych dociekań przeryw a jakiś d o raź n y apel, poczucie w sp ó ln o ty raz po raz natrafia na m u r g raniczny — i B óg raczy w iedzieć, czy biesiadnicy rozstaną się z p rze k o n an ie m , że do czegoś w sp ó ln ie dotarli.
P rzy sprzyjającej pogodzie (m in ął gru d zień , świeci zn o w u sie rp ie ń ...) zeszli się w łaśnie u nas tacy i ję li roztrząsać rzeczy rozm aite. N ie zabrakło ro z m ó w lżejszych, o je d z e n iu (jakże w ażnym !), o teatrze i o prasie, o w sp o m n ie n ia ch i literaturze — ale je d e n zw łaszcza w ątek pow racał najczęściej, a im ię je g o Rosja. N asz sąsiad, nasz brat, nasz opraw ca — nasza nadzieja? nasze p rzekleństw o? n a s z ... kto lub co? I czy „nasz”, czy na w ieki „ich” i oby tak zostało?
T ru d n o ukryć, że m o ty w te n zaciążył nad biesiadą. To ja k b y o k ru c h zaklętego lustra, który zm ien ia optykę naszego p atrzen ia na przeszłość, d aw ną i niedaw ną. J u ż chyba drobny, ju ż praw ie wyjęty, lecz boli.
P ro sim y d o stołu!