• Nie Znaleziono Wyników

O rodzinie Boas i jej zasługach dla Gorzowa

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "O rodzinie Boas i jej zasługach dla Gorzowa"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Stanisława Janicka

O rodzinie Boas i jej zasługach dla

Gorzowa

Nadwarciański Rocznik Historyczno-Archiwalny nr 4, 269-275

1997

(2)

Hi s t o r y c z n o- Ar c h i w a l n y NR 4 - ROK 1997

Stanisława J a n ic k a Gorzów W lkp.

O rodzinie Boas i jej zasługach dla Gorzowa

Niemieccy historycy-regionaliści, opracow ujący dzieje L andsber­ ga, wyliczając jego szczególnie zasłużonych obyw ateli, w ym ieniali m ię­ dzy innymi nazw isko B o a s . Jak w ynika z akt, przedstaw iciele tego rodu, działali tu już w X V III w ieku. Byli w yznania m ojżeszow ego. Pod koniec ubiegłego stulecia starsi B oasow ie pom arli, m łodzież w yjechała do in­ nych miast np. B erlina i W rocław ia, inni zaś w yem igrow ali poza granice Niemiec.

Do szczegółow szego zajęcia się poznaniem dziejów tej rodziny zachęcił mnie fakt, iż do A rchiw um w płynęło w roku 1995 pism o jed n eg o z potomków gorzow skich B oasów , m ieszkającego w A fryce Południow ej. W wyniku tego listu Pan C yryl B oas, otrzym ał akt zgonu sw ego p radziad­ ka drogą urzędową, zgodnie z obow iązującą procedurą, ponadto uzyskał krótką informację, iż ród ten m a bogatą i chw alebną przeszłość w dziejach naszego miasta. Pan C yryl nie spodziew ał się, że m ogły zachow ać się informacje o jego przodkach. Tak się tym w zruszył, iż zapow iedział sw oją wizytę w archiw um , która doszła do skutku w czerw cu 1996 roku.

Z tej okazji archiw um przygotow ało m ałą ekspozycję pośw ięconą tyciu i działalności przodków P ana C yryla, w oparciu o w ydaw nictw a lokalne i przedw ojenną prasę.

Na prośbę P ana B oasa zaaranżow ano spotkanie z P rezydentem Gorzowa, H enrykiem M aciejem W oźniakiem , którem u Pan Boas w ręczył *'st z pozdrowieniami od P rezydenta Pretorii i flagę tego m iasta, a także charakterystyczne upom inki. Pan P rezydent G orzow a rów nież przekazał

(3)

270 S ta n isła w a Janicka upom inki i pism o dla P rezydenta P retorii ja k też P anu B oasow i.

W szyscy uczestnicy sp o tk an ia zostali za p ro sze n i przez Pana Bo. asa na obiad do restauracji „M iesz k o ” . P onad 3 g o d zin y pośw ięcono roz­ m ow ie z gościem o je g o eg zotycznym kraju, je g o ob y czajach i kulturze S potkanie to pozo staw iło n iezatarte w sp o m n ie n ia . P re zy d e n t Woźniak zaproponow ał Panu B oasow i pow ró t do G o rz o w a w celu kontynuowania pięknych tradycji przodków . G ość b ow iem je st w łaścic ielem fabryki ele­ m entów drew nianych do budow y dom ów . P rzy jech ał do G o rzo w a ze swo­ ją znajom ą i kolegą z N iem iec, P anem D ietm arem E lm em z Saarbrücken.

Spotkanie p rezyden ta G o rzo w a H. M. W oźniaka {z p r a w e j) z C. Boasem.

Z apytany przez P rezy d en ta, d la c z e g o je g o p rzo d e k wyjechał z L andsberga C. B oas oznajm ił, iż m o ż n a p rzy p u sz cz ać, że przyczyną była kobieta. Prezydent zasugerow ał w ięc, że ob ecn ie też m ó g łb y Pan Boas odbyć podróż pow rotną dla ja k ie jś g o rzo w ia n k i, b o w iem nie je st jeszcze żonaty.

A oto szczegóły doty czące d ziała ln o śc i p rze d staw ic ie li rodziny Boas. W aktach g orzow skiego m agistratu sp rze d 1945 r. odnaleziono spis osób, m ieszkańców miasta, którzy trudnili się handlem w latach 1780-81'• F igurują tam Ż ydzi o nazw isku Boas o im io n ac h A b r a h a m , A ro n , Samu*

(4)

e| Dawid. Izig. Jak w iadom o, zw yczajem w rodzinach w yznania m ojże­ szowego było przekazyw anie imion przodków następnem u pokoleniu. Brak ksiąg metrykalnych gm iny żydow skiej z w ieku XVIII nie pozw ala na do­ kładne określenie pow iązań rodzinnych poszczególnych osób. O gólnie

ujm ując, byli to zaw sze ludzie trudniący się na w iększą skalę handlem , a także radni miejscy. Dzięki zachow anym księgom m etrykalnym gm iny ży­ dowskiej z lat 1834-1872 m ożna dość dokładnie w yprow adzić dw ie linie genealogiczne, te które nas najbardziej interesują. Jedną pochodzącą od Arona Boasa (1776 - 18 V 1857) i B e tty z d . Is ra e l (? - 1 4 VI 1862), drugą od A braham a B oasa (1789 - 9 II 1856) i E rn e s tin y P ic k (1790 - 11 VIII 1854). Byli to z pew nością bracia. A ro n w w ieku dw udziestu lat był kup­ cem. Miał czterech synów. K ażdy z nich otrzym ał w yższe w ykształcenie.

Byli to:

1) A dolf - ur. 26 II 1804 r., był bankierem i kupcem na dużą skalę, 2) Luis - ur. w 1807, był kupcem i w łaścicielem m ajątku w Zieleńcu, 3) E rn st - ur. ?, był kupcem ,

4) E d w ard - ur. 1 8 1 1815 r., zm. 29 VI 1853 r., był początkow o kupcem , potem uzyskał doktorat filozofii, był poetą i pisarzem ,.

A dolf to najbardziej zasłużona dla m iasta postać z tej rodziny. Był dyrektorem banku i p ro w a d ził handel zbożem . Jak o d ługoletni radny miejski otrzym ał tytuł „H onorow ego obyw atela m iasta” za w kład w je g o rozwój. On to w raz z G rossem , stw orzyli fundację, budując dom opieki dla starych i chorych m ieszkańców L a n d sb e rg u 2. Jak głosi zachow any statut, przyjmowano tam ludzi różnych w yznań. W kład w fundację ze strony Adolfa Boasa w ynosił 10.000 talarów , G rossa 9.566. O becnie w budynku tym przy ul. K osynierów G dyńskich m ieści się Technikum G astronom icz­ ne. Na frontonie dom u do 1945r. w idniał napis „B O A S -G R O S S SC H E S SIECHEN SCH TIFTU N G ” 3.

A dolf Boas ofiarow ał rów nież m iastu tzw. „M ariengrund” - piasz­ czyste w zgórze, które dzięki kunsztow i ogrodników stało się je g o ozdo­ bą4. Były tam piękne kw ietniki i drzew a oraz w odospadzik.

W późniejszych czasach, dzięki kolejnej dotacji (tym razem ze strony rodziny Q uilitz), p osesja została p oszerzona i całość otrzym ała nazwę parku Q u ilitz’a (dzisiejszy park Siem iradzkiego).

^ Tamże. sygn. 4380.

4 Tamże. sygn. 12.041.

(5)

272 S ta n isła w a Janicka Z okazji sw oich srebrnych g o d ó w o b ch o d z o n y ch 30 sierpnia 1854 r. m ałżeństw o A d o lf i J o h a n n a B o aso w ie zd ep o n o w ali w kasie miejskiej 1000 talarów , które z corocznych p ro ce n tó w m iały w y p o sażać jedną z uczciw ych panien gorzo w sk ich w stę p u jąc y ch w z w ią ze k m ałżeński \ A d o lf Boas zm arł 7 X II 1879 r. w G o rzo w ie i tu, na cm en ta rz u żydowskim został pochow any.

M ałżeństw o to m iało 5 -cioro d zieci, z któ ry ch dw oje: K a rl Eugen i C la ra L u is a przyjęło chrzest i stało się czło n k am i kos'cioła ewangelic­ kiego 6. M a x i O s k a r zm arli w L andsbergu w m łodym w ieku, zaś C arl przeniósł się do B erlina ale je sz c z e w latach d w u d zie sty c h X X w. figuruje w księgach katastralnych ja k o w łaściciel m le cz am i przy obecnej ul. Bo­ row skiego 7 (po w ojnie istniała tam w ęd z arn ia ryb).

L u is (Ludw ig) Boas był dru g im sy n em A rona B oasa, zajm ow ał się handlem i był w łaścicielem m ajątku ziem sk ieg o w Z ieleń cu . U rodził się w roku 1807 zm arł 9 XII 1872. Ż oną je g o by ła Jo h a n n a z d om u Itzigroten. Mieli troje dzieci, dw ie córki i je d n e g o syna.

N iew iele udało się znaleźć in form acji o trzecim synu A rona - E r­ neście A uguście. W iadom o je d y n ie , że tak ja k o jc iec był kupcem . Zmarł przed rokiem 1857 7. M iał je d n e g o syna E m ila .

C zw artym synem A rona B oasa był E d w a r d , p o sta ć b ard zo intere­ sująca. P oczątkow o tak ja k o jciec był k u p cem , n astęp n ie je d n a k zdobył doktorat filozofii i pośw ięcił się stu d io w a n iu literatu ry p ięknej. Urodzo­ ny 18 stycznia 1815 roku w L andsbergu w ciąg u sw o je g o kró tk ieg o życia zam ieszkiw ał w różnych m iastach N iem iec , m .in. w D reźn ie i Berlinie. D użo podróżow ał na południe i północ E uropy, o p isu jąc sw oje wrażenia. Pozostaw ił po sobie kilka opracow ań p o św ię co n y c h k la sy k o m literatury niem ieckiej, w ydaw ał rów nież w łasn e u tw o ry po ety ck ie, pow ieści i dra­ maty. N azw isko je g o figuruje w e w szy stk ich n ie m ie ck ic h encyklopediach i słow nikach, dotyczących literatu ry n ie m ie c k o ję z y c z n e j. W jednym z tych w ydaw nictw w yliczone są n astęp u jące u tw o ry i p rac e E dw arda

Bo-5 Akta m iasta G orzow a, sygn. 4377.

* Clara Luisa ur. 28 VIII 1836 przyjęła chrzest 28 XII 1860, C arl E ugen przyjął chrzest w wieku 31 lat w dniu 9 X 1868. Św iadkiem chrztu C lary był „A ssessor Boas” (brak im ienia) z W rocław ia, był więc rów nież w y zn an ia ew an g e lick ieg o . D er Neianärker.

Fam ilienkundliche B eilage zu den N euen M itteilu n g en , t. 2, z. 13, L andsberg a. d.

W arthe 1 933-1943.

(6)

asa: R eiseb lü ten a u s d e r O b erw elt (1834), R eiseb lü ten aus d er Sternen- „*//(1836), R e ise b lü te n a u s d e r U n terw eid (1836), N ow ellen (1837),

Deutsche Dichter. N ovellenbuch (1 8 3 7 ) ,D es K riegskom m issars Pipitz Reise nach Italien. K o m is c h e r R o m a n (1841), In S kandinavien. N o rd lich ter

(1841), Sprüche u n d L ie b e r eines nord isch en B ram inen (1842), Pepita.

Italienisches Idyll (1844), D ram atische Christen (1848), Shakespeare oder: Die Bauklereien d e r L iebe. Lustsp. in 5 A kt, G esa m m elte Schriften (J 847), Nachträge zu S ch ille rs sä m tlich e n W erken, N a ch trä g e zu G öthes Werken, Schiller und G o eth e im X e n ien ka m p f, S ch ille rs u n d G öthe ’s X enien = Manuskript, S chillers Ju g e n d ja h re 8.

Edw ard zm arł na raka 29 VI 1853 r. w L andsbergu, m ając 38 lat, i tu też został pochow any na cm entarzu żydow skim .

Druga linia g en ealo g iczn a B oasów w yw odzi się od A braham a (1789 - 9 II 1856) i E rnestyny Pick (1790 - 11 VIII 1854). A braham był również kupcem i kształcił sw oje dzieci, a m iał ich najpraw dopodobniej szes'cioro. L iczbę d zieci udało się ustalić na p o dstaw ie aktów zgonów rodziców, gdzie w y m ie n io n e są osoby d ziedziczące spadek. Jednak nie ma tam imion dzieci, d lateg o nie m ożna z całą pewnos'cią stw ierdzić, czy osoby te to rze czy w iście synow ie A braham a, poza najstarszym synem i córką. Byli to:

1) Sam uel ur. w 1817 r. 2) H enriette ur. w 1825 r. 3) Ja c o b

4) D avid .

5) Hirsch 6) Leyser

Nas szczególnie interesuje osoba Sam uela B oasa, który 2 V III1850 ożenił się z w ro cław ian k ą M arią W erther (ur. w 1830 r.), córką kupca Moritza W erthera 9. Z ich zw iązku zrodzili się:

1) A ugust J o h an n B erthold ur. 4 V 1851 r. 2) Otto Fran z E u gen ur. 12 VIII 1852 r.

3) M argarette E rn estin e H enriette ur. 3 VI 1855 r.

Ffanz Briimer, D eutsches D ich ter L exikon, B d.l / 1876/.a także: A llgem eine Deutsche ł Biographie, B d .2.

(7)

274 S ta n isła w a Janicką A ugust Johann B erthold w y em ig ro w ał do A fryki Południowej praw dopodobnie w latach siedem dziesiątych, g dyż ju ż 5 II 1880 r. ożenił się z E m ily Jan e M organ S tu art w obrząd k u ew angelickim , przyjmując w cześniej chrzest. W ydali na św iat d w an aścio ro p otom stw a. Z ich grona ósm e dziecko Leopold W iliam to ojciec C yryla B o asa (ur. 18 II 1945) który to odw iedził G orzów w p oszu k iw an iu śladów sw oich przodków. Ma on jeszcze dw ie siostry: P am elę i Iris.

K olejne dziecko A braham a B o asa to H en rietta , o której wiemy, że w yszła za m ąż za E d w ard a H eym an n a, d o k to ra m e d y cy n y i zamieszki­ w ała z nim w Panków pod B erlinem .

Jacob B oas ożenił się z k olei z E r n e sty n ą H ey m a n n i zamieszki­ wał w Skw ierzynie. P odobnie D avid B o a s ożenił się ze skwierzynianką Jacob in e M arcus.

W księgach katastralnych z lat 1920-1930 w id n ie ją w pisy o wla- ścicielach nieruchom ości przy o b ec n y ch u licach W arszaw skiej 71 i Bo- | row skiego 7 (m leczam i) K arlu i H a n sie B o asach , k tó rzy m ieszkali już w tedy w B erlinie. Z ach o w ało się ró w n ie ż p ism o ad re so w a n e do Sądu O bw odow ego w G orzow ie w sp raw ie aktu u ro d ze n ia O tto n a B oasa (syna Sam uela), z którego w ynika, iż O tto m ieszk ał w roku 1898 w B erlinie przy , M ohrenstr. 7. M iał tytuł K onsula i b ył k ró lew sk o -p ru sk im sęd zią do spraw h an d lo w y c h 10.

Tak w ięc w p o czątkach X X w iek u w L an d sb e rg u p o B oasach pra­ w ie nie zostało śladu. Z o d le g ły ch m ie jsc z a m ie sz k a n ia zajm ow ali się je d y n ie sw oim m ieniem . P o z o sta w ili je d n a k p o so b ie n ie za tarte ślady św iadczące o tym , że byli g o d n y m i szac u n k u i u z n a n ia obyw atelam i na­ szego m iasta.

10 Sąd O b w o d o w y w G o rz o w ie , sy g n . 1 4 .2 2 5 , str. 6 7 . T y tu ł n ie m ie c k i: O tto

Boas Consul = Kngl. Preuss. H a n d elsrich ter. W e n c y k lo p ed iach m o żn a także

znaleźć nazw isko F ra n ciszk a B o a sa (9 V II 1858 - 21 X II 1942), w y b itn eg o uczo n eg o am e ry k a ń sk ie g o p o c h o d z e n ia n ie m ie c k ie g o , tw ó rc y s z k o ły a n tro ­ pologii społecznej (k u ltu raln ej). B yć m o ż e p o c h o d z i on od B o a s ’ow . którzy w yem igrow ali z G o rzo w a w g łąb N ie m ie c . W y ja śn ie n ie tej k w e stii w ym aga d alszy ch badań.

(8)

Cytaty

Powiązane dokumenty

Dozór kościelny parafii katolickiej w Łodzi stwier- dziwszy, że dotychczasowy cmentarz procesjonalny jest zbyt mały na potrzeby miasta wystosował razem z ówczesnym

25 VI – Msza święta koncelebrowana, której przewodniczył Arcybiskup Metro- polita Łódzki, na zakończenie roku akademickiego 2003/04. dr

Biskup Tomczak oznajmił wówczas, że Ojciec Święty przychylił się do prośby Biskupa Ordynariusza i mia- nował drugiego biskupa pomocniczego dla diecezji łódzkiej, został

One species is recorded for the first time in Lower Silesia and Upper Silesia, 3 species are reported for the first time from Eastern Sudetes.. KEY WORDS: Heteroptera, heteropterans,

W licznych badaniach sprawdzano obecność komponen­ tu P3b u pacjentów z DOC w reakcji na bierne słuchanie własnego imienia (np. Perrin et al., 2006; 10 pacjentów w MCS

Dał temu niedwu- znaczny wyraz wówczas, gdy ucz ˛ac o królestwie Boz˙ym przestrzegał swych słu- chaczów, wskazuj ˛ac na tych, którzy w ogólnym mniemaniu bardzo sie˛ troszczy- li

Autor oczywis´cie nie musiał dac´ pierwszen´stwa lub wył ˛ acznos´ci współczesnym metodom lingwistycznym, ale mógł je w jakis´ sposób bardziej uwzgle˛dnic´, wskazac´ na

Edited by THE SOCIETY OF NAVAL ARCHITECTS OF JAPAN. Published by JAPAN FOUNDATION FOR