• Nie Znaleziono Wyników

Widok Fałszywe wiadomości, mediatyzacja wyobraźni. Odbiór doznaniowy a informowanie i obraz świata w mediach

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Widok Fałszywe wiadomości, mediatyzacja wyobraźni. Odbiór doznaniowy a informowanie i obraz świata w mediach"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

P

ewien typ doĞwiadczeĔ kulturalnych ludzi w zmediatyzowanym spoáeczeĔstwie jest moĪliwy do ujĊcia za pomocą metafory pora-Īenia przez elektrycznego wĊgorza. Chodzi o doĞwiadczenia krótkie i intensywne, záoĪone z dojmujących doznaĔ sensorycznych i silnych emocji, pozbawione natomiast istotnych treĞci intelektualnych; dające poczucie oderwania od rzeczywistoĞci i zanurzenia w Ğwiat alterna-tywny – i wspóáuczestniczenia w tym Ğwiecie wraz z wielką rzeszą innych uĪytkowników. Po-dejrzewam, Īe ten doznaniowy sposób uczest-niczenia w kulturze moĪe siĊ przyczyniaü do zmian w ksztaátowaniu spoáecznych reprezenta-cji rozmaitych zjawisk spoáecznych, ich rozpo-wszechnianiu, wartoĞciowaniu i hierarchizacji. Jest wiĊc prawdopodobnie wspóáodpowiedzial-ny za wiarĊ w tak zwaną postprawdĊ, szerze-nie siĊ przesądów, kultywowanie stereotypów i uprzedzeĔ oraz za mediatyzacjĊ wyobraĨni.

Logika podejrze

Ĕ i eklektyzm

metodologii

Sáowa „podejrzewam” uĪywam tutaj Ğwiado-mie, doskonale zdając sobie sprawĊ tego, Īe w dyskursie naukowym podejrzenia winny byü najwyĪej podstawą dla hipotez, które zostaną nastĊpnie empirycznie potwierdzone za pomo-cą intersubiektywnie sprawdzalnej metodologii. Mam nadziejĊ, Īe kiedyĞ uda siĊ taką meto-dologiĊ zbudowaü. Na razie moje podejrzenia

przyjmują zaledwie formĊ eseju. Chciaáabym, Īeby byá on przyczynkiem do dyskusji na te-mat gáĊbokich Ĩródeá nieszczĊĞcia, jakim staáa siĊ w ostatnich latach masowa zmediatyzowa-na dystrybucja faászywych informacji i rozpo-wszechnianie tak zwanej postprawdy. Rujnuje ona sferĊ publiczną, znieksztaáca wybory poli-tyczne obywateli, obniĪa prestiĪ wiedzy nauko-wej i dowartoĞciowuje potoczną, uwalnia demo-ny ukryte we wnĊtrzu spoáecznych stereotypów i uprzedzeĔ. Technologiczne wyjaĞnienia tego fenomenu prowadzą do áatwego przypisania winy narzĊdziom komunikacji spoáecznoĞcio-wej: oto rozum urwaá siĊ z uwiĊzi, bo pozwoliáy mu na to techniczne rozwiązania umoĪliwiające masową dystrybucjĊ i uwiarygodnienie kaĪdej, najbardziej nawet absurdalnej informacji przez ludzi, ale teĪ przez naĞladujące ludzi algoryt-my. WyjaĞnienia socjologiczne wskazują na zapaĞü spoáecznego zaufania i ponowoczesny kryzys porządkujących Ğwiat wielkich narracji. Politolodzy opisują niebezpieczne powiązania pomiĊdzy deprywacją ekonomiczną wielkich grup i populizmem wykorzystującym ich fru-stracjĊ do rozprzestrzeniania totalitarnej wizji rzeczywistoĞci. KaĪde z tych wyjaĞnieĔ dotyka sedna problemu, ale tylko w pewnym zakresie. Medioznawca-semiolog (bo w takiej roli chcĊ tutaj wystąpiü) teĪ nie jest w stanie dostarczyü klucza do jego peánego zrozumienia. Perspekty-wa medioznawczo-socjosemiotyczna moĪe

jed-Fa

ïszywe wiadomoĂci, mediatyzacja

wyobra

ěni

Odbiór doznaniowy a informowanie i obraz

Ăwiata

w mediach

(2)

1 S.J. Ball-Rokeach, J.Y. Jung, The evolution of media system dependency theory [w:] Sage handbook of media processes and effects, red. R. Nabi, M.B. Oliver, Thousand Oaks 2009, s. 531–544.

2 M. Morgan, J. Shanahan, Two decades of cultivation research: An appraisal and meta-analysis, “Annals of

the International Communication Association”, 1997, 20, s. 1–45, doi: 10.1080/23808985.1997.11678937 [dostĊp: 1.07.2018]. TakĪe: M. Morgan, J. Shanahan, N. Signorelli, Yesterday’s new cultivation, tomorrow, “Mass

Commu-nication and Society”, 2015, 18/5, s. 674–699, doi:10.1080/15205436.2015.1072725 [dostĊp: 1.07.2018].

nak pomóc w zdiagnozowaniu sposobu, w jaki sposób zmediatyzowana kultura wytwarza nie tyle same w sobie faászywe wiadomoĞci, ile kontekst dla ich rozprzestrzeniania oraz sprzy-jające im nastawienia emocjonalne i poznawcze ludzi. MoĪe teĪ wskazaü siáy w obszarze tej kul-tury umoĪliwiające przeciwstawienie siĊ inwa-zji postprawdy. Zdając sobie sprawĊ z niemoĪ-noĞci peánego empirycznego uwiarygodnienia swoich tez, nie umiem siĊ niekiedy powstrzy-maü od sceptycyzmu w stosunku do przyjĊtej heurystyki i procedur poznawczych. Nie chodzi mi jednak o to, Īeby siĊ odcinaü od metod, któ-re sama stosujĊ. Bardziej o to, Īeby wskazaü, Īe ich moc eksplikacyjna nie jest absolutna, ale wyraĪa siĊ w ich wspóápracy z metodologiami socjologicznymi, politologicznymi, antropo-logicznymi. Stąd eklektyzm metodologiczny: uĪycie narzĊdzi semiotyki spoáecznej, koncep-cji socjologicznych i osiągniĊü nauki o komu-nikowaniu. Medioznawstwo, jako máoda dys-cyplina, pozbawiona jednolitej Wielkiej Teorii, Īywi siĊ wáaĞnie tymi spotkaniami.

Do

Ğwiadczenia i praktyki

Metafora elektrycznego wĊgorza, uĪyta na po-czątku tego eseju, odnosi siĊ do specyÞ cznego typu doĞwiadczenia kulturalnego uĪytkow-ników mediów w kulturze zmediatyzowanej, bĊdącego rezultatem wszechstronnej, bardzo intensywnej stymulacji zmysáów odbiorcy. Jest ono oparte na iluzji intymnego doĞwiadczenia bezpoĞredniego Þ zycznego odbioru tekstu kul-tury, ale w rzeczywistoĞci nie moĪe siĊ obyü bez wykorzystania technologii, która wzmacnia i zwielokrotnia zmysáowe doznania. ZapoĞred-niczenie technologiczne dostarcza teĪ wraĪenia

wspólnoty, udziaáu w wielkich grupowych pro-cesach spoáecznych, rodzaju wtajemniczenia áą-czącego uczestników wydarzenia w opozycji do caáej reszty Ğwiata. Charakter kultury w której Īyjemy sprawia, Īe takie doznania przydarzają nam siĊ nieustannie – na koncercie, spektaklu, meczu, wystawie, podczas spotkania wybor-czego, na zakupach i przed telewizorem. Są one przyjemne, jeĞli za przyjemnoĞü uznamy emo-cjonalną i zmysáową stymulacjĊ, choü wcale nie muszą byü radosne czy pogodne, a czasem wrĊcz polegają na wzbudzeniu gniewu, strachu albo obrzydzenia. Mimo Īe bardzo silne, mają charakter przemijający i krótkotrwaáy. NajczĊ-Ğciej teĪ nie da siĊ ich powtórzyü, chociaĪ od-biorcy mogą tego próbowaü i mają do dyspo-zycji narzĊdzia rejestracji tekstu i obrazu, które w tym do pewnego stopnia pomagają. Medio-znawcze teorie zaleĪnoĞci medialnej1 i nowsze

wersje teorii kultywacji2 podpowiadają, Īe

dáu-gotrwaáe, wielokrotne doĞwiadczanie kultury w ten sposób, za pomocą rozmaitych mediów, wytwarza okreĞlone nastawienia odbiorcze; moĪe wpáywaü na sposób przyswajania wiedzy albo decydowaü o rozmaitych wyborach nie tyl-ko w sferze kultury, lecz takĪe polityki, eduka-cji, konsumpcji czy stylu Īycia.

Doznaniowy model doĞwiadczenia kultu-ralnego opiera siĊ na syntezie technologii i me-chanizmów rynkowych kultury zmediatyzowa-nej, masowo produkującej spektakularne teksty pozbawione intelektualnej gáĊbi, które stają siĊ nastĊpnie potĊĪnymi, zbiorowymi doĞwiadcze-niami wielkich audytoriów. W rozwaĪaniach na temat tego typu doĞwiadczeĔ medialnych warto wiĊc poszukaü perspektywy pozwalającej na ich opis jako zbiorowego doĞwiadczenia ludzi.

(3)

3 N. Couldry, Media, society, world. Social theory and digital media practice, Cambridge 2012. Por. tegoĪ: Media w kontekĞcie praktyk. Próba teoretyczna, „Kultura Popularna” 2010, 27/1, s. 96–113.

4 T.R. Schatzky, Social practices: a Wittgensteinian approach to human activity and the social, New York

1996.

5 N. Couldry, Media, society, world…, dz. cyt., s. 34 i n.

6 E. Shove, M. Pantzar, M. Watson, The dynamics of social practice: Everyday life and how it changes, London

2012.

UĪyteczne i poznawczo skuteczne wydają siĊ w tym kontekĞcie socjosemiotyczne teorie od-bioru; nie bez powodu praca Nicka Couldry’ego3

poĞwiĊcona praktykom medialnym jest w ostat-nich latach w zachodnim medioznawstwie sze-roko cytowana i uĪywana do objaĞniania rozma-itych zjawisk z obszaru komunikacji spoáecznej. Brytyjski socjolog komunikowania, wychodząc w swoich ustaleniach od Ludwiga Wittgensteina i od Teodora Schatzky’ego4, postrzega u

Īytko-wanie mediów jako rodzaj praktyki spo áecz-nej: nieustannie ponawianych ludzkich dziaáaĔ o powszechnym, powtarzalnym, rutynowym, zrytualizowanym charakterze, związanych z ludzkimi potrzebami komunikacji i interakcji, wspóápracy, zaufania i wolnoĞci5. Skáadają siĊ

na nie za kaĪdym razem: dziaáanie, rozwijana na jego podstawie i w związku z nim komunika-cja (czyli wytwarzanie dyskursu) oraz porz ąd-kowanie wiedzy o Ğwiecie, nadawanie sprawom miejsca w hierarchii waĪnoĞci, ustanawianie kryteriów prawdy i sáusznoĞci rozmaitych zja-wisk znajdujących siĊ w spoáecznym obiegu in-terpretacji. Jasno z tego wynika, Īe praktyki są związane z wáadzą, hierarchią spoáeczną i pro-cesami wytwarzania wiedzy. Ich powtarzalnoĞü i powszechnoĞü w naszym Īyciu6 wytwarza

okreĞlone zbiorowe postawy i wartoĞci. Kolek-tywny i powtarzalny charakter praktyk spo áecz-nych związanych z uĪytkowaniem mediów ma zatem znaczenie praktyczne. UmoĪliwiają one rozpowszechnianie okreĞlonych rodzajów dys-kursu, ksztaátują sposoby konstruowania i prze-kazywania wiedzy, prowadzą do naturalizacji takich, a nie innych reprezentacji Īycia spoáecz-nego. Praktyki medialne nieustannie wchodzą

we wspóázaleĪnoĞci z praktykami konsumpcyj-nymi, polityczkonsumpcyj-nymi, religijkonsumpcyj-nymi, zdrowotkonsumpcyj-nymi, edukacyjnymi, rodzinnymi – a to prowadzi do zmian w spoáecznym wartoĞciowaniu zja-wisk, sposobach korzystania z kultury, gustach i upodobaniach, wyborach konsumpcyjnych, politycznych i prywatnych decyzjach ludzi. To, jakie teksty medialne stanowią podáoĪe najsze-rzej rozpowszechnionych praktyk ma zatem za-sadnicze znaczenie.

Konwergencja i wspólnota

ĩyjemy w epoce przemysáowej produkcji i dys-trybucji doĞwiadczeĔ, które opisujĊ za pomo-cą metafory elektrycznego wĊgorza. Pomimo swej powtarzalnej natury są one promowane przez przemysá kulturalny jako wyjątkowe, je-dyne w swoim rodzaju, zmieniające percepcjĊ, niemoĪliwe do zapomnienia. Natomiast przez praktyki wsparte technologiami komunika-cyjnymi do tego samego „wyjątkowego” do-Ğwiadczenia dostĊp mają wielkie rzesze ludzi. Paradoksalnie, sam przemysá kulturalny dziĊki pomocy rozmaitych rozwiązaĔ treĞciowych, formalnych i sposobów dystrybucji podkreĞla, Īe mamy do czynienia ze wspólnym doĞwiad-czeniem wielkich agregatów ludzkich i zachĊca do komunikowania siĊ z innymi uczestnikami zbiorowoĞci za pomocą konwergentnych me-diów interaktywnych. DoĞwiadczeniami tego typu zarządza wiĊc swoista dialektyka inkluzji/ ekskluzji. Chodzi w nich jednoczeĞnie o poczu-cie wyjątkowoĞci i intymnoĞci doĞwiadczenia pojedynczego odbiorcy – i wspólnoty emocji i doznaĔ z caáym audytorium (rodzaj plemien-noĞci, wtajemniczenia áączącego konsumentów

(4)

7 L. Chumley, Gualia and ontology: Language, semiotics, and materiality; an introduction, “Signs and Society”

2017, 5/1, s. 1–20, https://www.journals.uchicago.edu/doi/full/10.1086/690190 [dostĊp: 1.07.2018].

8 C. Ball, On dicentization, “Journal of Linguistic Anthropology” 2014, 24/2, s. 151–173, https://anthrosource.

onlinelibrary.wiley.com/doi/abs/10.1111/jola.12046 [dostĊp: 1.07.2018].

danego doĞwiadczenia kulturalnego w opozycji do caáej reszty Ğwiata). Doznanie jednoczesno-Ğci i wspólnotowego udziaáu w tego typu do-Ğwiadczeniach, wraz z dzieleniem siĊ doĞwiad-czeniami w czasie realnym ponad granicami mediów, jest ufundowane na transmedialnoĞci i interkonektywnoĞci róĪnych urządzeĔ komu-nikacyjnych. DziĊki technologii nastĊpuje inter-dyskursywne zatarcie granic. „Znam Harry’ego Pottera” oznacza zarówno zobaczenie któregoĞ z Þ lmów, jak i przeczytanie caáej serii ksiąĪek, lub tylko jednej z nich, lub fragmentów; lub zagranie w grĊ interaktywną; lub udziaá w kon-struowaniu procesów spoáecznoĞciowych wo-kóá produktu medialnego. DziĊki konwergencji, pozwalającej na uczestniczenie w konsumpcji produktu na wáasny sposób róĪnym grupom o rozmaitych poziomach kapitaáu kulturalnego, zostaje zatarta wzglĊdnie jednoznaczna dotąd, spoáecznie konstruowana hierarchia praktyk komunikacyjnych i kulturalnych, a takĪe hie-rarchia i czytelne granice oddzielające róĪne gatunki, narracje i dyskursy. Wspóáczesne au-dytoria uczestniczą teĪ w bardzo róĪnych do-Ğwiadczeniach kulturalnych naraz, co powodu-je wzapowodu-jemne nakáadanie siĊ doznaĔ, fascynacji, opowieĞci – zazwyczaj we fragmentach, uryw-kach, rozbáyskach, w postaci wybranych naj-bardziej atrakcyjnych momentów i obrazów, bo w olbrzymim nadmiarze i zmiennoĞci tylko naj-bardziej spektakularne, fascynujące albo kon-trowersyjne elementy mogą pozostaü w pamiĊci na dáuĪej. To one stają siĊ podstawą kontaktów komunikacyjnych pomiĊdzy ludĨmi dzielącymi siĊ informacjami, rozpowszechniającymi reko-mendacje i krytykĊ, opowiadającymi publicznie (choü za pomocą technologii komunikacyjnych) o wáasnych wraĪeniach.

Rematyzacja i dicentyzacja

W dáuĪszym wymiarze zmienia to epistemo-logiczną deÞ nicjĊ sytuacji, sposoby poznania i organizowania rzeczywistoĞci, a co za tym idzie – prowadzi teĪ do nowej organizacji do-Ğwiadczenia estetycznego. W centrum episte-mologii wytwarzanej przez kulturĊ elektrycz-nych wĊgorzy sytuuje siĊ áączenie pozornie niepoáączalnych tekstów, sposobów odbioru i doĞwiadczeĔ oraz kolektywne poczucie udzia-áu w wielkim procesie zbiorowym, który byáby niekompletny, gdyby nie moĪna siĊ byáo po-dzieliü emocjami z innymi. W tym sensie do-Ğwiadczenia kulturalne, które zostają tu opisane są nie tylko tak czy inaczej oparte na technolo-gii, ale teĪ mają charakter wspólnotowy, pole-gają na poszukiwaniu swoistej syntonii z wiel-kim táumem wspóáuczestników. Prowadzi to do wspólnoty opisu Ğwiata i emocji w stosunku do rozmaitych jego reprezentacji – i do uznania tego wspólnego opisu za oczywisty i bezalter-natywny. NastĊpuje coĞ, co semiologia nazywa rematyzacją7 i dicentyzacją8. W ramach tego

pierwszego procesu zakáadamy odruchowo, Īe znaki – skoro je widzimy i sáyszymy – odzwier-ciedlają realnie istniejące obiekty. Drugi to fe-nomen bezreß eksyjnego uznawania, Īe musi istnieü logiczna lub strukturalna wiĊĨ pomiĊdzy znakami a realnie istniejącymi zjawiskami. To zatem, co jest zaledwie konwencją reprezenta-cyjną lub podobieĔstwem zostaje uznane za do-wód prawdy, zwáaszcza gdy jakaĞ reprezentacja jest powtarzana stale i wielokrotnie, szczegól-nie gdy pochodzi ze Ĩródeá uznanych za wiary-godne, spoáecznie legitymizowanych, powiąza-nych z wiedzą, wáadzą, polityką. Dáugotrwaáa praktyka reprezentowania zjawisk w taki, a nie inny sposób prowadzi wiĊc do

(5)

naturalizowa-9 S. Moscovici, Attitudes and opinions [w:] „Annual Review of Psychology” 1963, Vol. 14, s. 251, http://www.

annualreviews.org/doi/pdf/10.1146/annurev.ps.14.020163.001311 [dostĊp: 1.07.2018].

10 J. Fiske, Television culture, New York 1998, s. 3–14. 11

D.R. NewÞ eld, Transformation, transduction and the transmodal moment, https://www.academia. edu/30252947/Transformation_transduction_and_the_transmodal_moment [dostĊp: 1.07.2018].

nia reprezentacji. Utrwala teĪ (co moĪe nawet waĪniejsze) przywiązanie do pewnego sposobu reprezentowania. Praktyka konsumowania „do-ĞwiadczeĔ–wĊgorzy” moĪe wiĊc prowadziü nie tylko do utrwalenia okreĞlonego obrazu Ğwiata, lecz takĪe do przyjĊcia trwaáego przekonania o tym, jaki sposób reprezentowania twego Ğwia-ta jest atrakcyjny, pociągający, interesujący, po-Īądany. Uczy oczekiwaü takich wáaĞnie, a nie innych typów reprezentacji. A to istotne, bo re-prezentowanie ma istotny wymiar poznawczy, a czĊsto takĪe i perswazyjny.

Zbiegają siĊ tu i przenikają dwa istotne zja-wiska: z jednej strony, spoáeczny wymiar repre-zentacji, z drugiej – ich symulakryzacja.

Spo

áeczny i symulacyjny charakter

reprezentacji

Serge Moskovici9 w swej klasycznej pracy

o reprezentacjach spoáecznych okreĞliá w ten sposób kolektywne, rozwiniĊte koncepcje/deÞ -nicje/opisy jakiegoĞ zjawiska po to, by siĊ na jego temat skutecznie komunikowaü (wymiar symboliczny) oraz w związku z nim wspóápra-cowaü (wymiar materialny). Proces ten propo-nowaá ujmowaü w kategoriach zakotwiczenia i obiektywizacji. Zjawisko czy wydarzenie maáo znane lub niezrozumiaáe zostaje najpierw wpisane w obszar juĪ znanych, przyswojonych wczeĞniej ram interpretacyjnych i istniejących reprezentacji. W trakcie cyklicznych, d áugo-trwaáych, powtarzalnych praktyk reprezenta-cyjnych dochodzi do spoáecznej „naturalizacji”, uznania za normalne, obiektywne, zgodne ze zdrowym rozsądkiem, zrozumiaáe, prawomoc-ne reprezentowanie rzeczywistoĞci. Taka zo-biektywizowana reprezentacja wytwarza – jak to ujmuje semiotyka – skonwencjonalizowane

kody i praktyki reprezentacyjne10. Pewne

roz-wiązania gatunkowe i stylistyki zostają uznane za wáaĞciwe i stosowne do najbardziej adekwat-nego opisu zjawiska. OkreĞlone symbole, me-tafory, teksty, indeksy zostają z nim poáączone „na zawsze”. Dochodzi wiĊc do związania no-wego elementu z juĪ istniejącym obszarem spo-áecznych reprezentacji – i do nasycenia repre-zentacji emocjami i wartoĞciami waĪnymi dla tej grupy, w której reprezentacja jest podtrzy-mywana. MoĪemy zatem wyróĪniaü spoáeczne reprezentacje okreĞlonych problemów, zjawisk, miejsc, wydarzeĔ, ale integracja pomiĊdzy nimi oznacza, Īe w praktyce są one wzajemnie po-splatane i tworzą caáoĞciowy obraz rzeczywisto-Ğci. Obraz ten nie jest jednakowy dla wszystkich ani uniwersalny. OkreĞlone warunki spoáeczne sprawiają, Īe dla niektórych grup pewne tropy, metafory, opisy, historie bĊdą miaáy szczegól-nie duĪe znaczenie. MoĪe to wynikaü zarówno z konkretnych w danym momencie interesów grupy, jak i ze specyÞ ki kulturalnej, zaszáo-Ğci historycznych, miejsca w ustrukturowaniu spoáecznym, warunkach Īycia, poziomie kom-petencji kulturalnych, dostĊpie do wiedzy. Nie da siĊ w tej sytuacji zlekcewaĪyü roli praktyk medialnych w ksztaátowaniu tego typu repre-zentacji. Socjosemiotyka dostrzega tu niezwy-kle istotną rolĊ rozmaitych form transmodal-noĞci11, czyli komunikacji pomiĊdzy grupami

uĪywającymi do dystrybucji podobnych treĞci odmiennych zasobów semiotycznych i narzĊdzi komunikacyjnych.

Grupy te uĪywają róĪnych mediów, bo dzie-li je odmiennoĞü habitusu, kompetencji me-dialnych oraz Ğrodowiskowo uksztaátowanych preferencji poznawczych i estetycznych. Pod-stawowy model korzystania z kultury, tj.

(6)

po-12 J. Baudrillard, Precesja symulakrów [w:] Postmodernizm, antologia przekáadów, red. R. Nycz, Kraków

1996, s. 175–189.

13 TamĪe, s. 177.

14 B. Barber, Skonsumowani. Jak rynek psuje dzieci, infantylizuje dorosáych i poáyka obywateli, Warszawa 2008. 15 S.J. Ball-Rokeach, M.L. DeFleur, A dependency model of mass-media effects [w:] Inter/Media: Interper-sonal communication in a media world, red. G. Gumpert, R.S. Cathart, Oxford 1979, s. 81–96.

szukiwanie stymulacji emocjonalnej, mocnych doznaĔ i poczucia wspólnoty, wydaje siĊ nato-miast w znacznym stopniu wspólny. Wspólne jest takĪe to, Īe dla wszystkich grup waĪnym Ĩródáem reprezentacji jest wielomodalne me-dium z ekranem wyĞwietlającym sekwencje ru-chomych obrazów, z dĨwiĊkiem, przeznaczone do rozrywki. Umiejscowienie medium o takich modalnoĞciach w centrum praktyk medialnych i powiązanych z nimi praktyk spoáecznych w za-sadniczy sposób wpáywa na rezultaty procesów spoáecznej reprezentacji waĪnych zjawisk. Medium to z powodu swej wszechobecnoĞci staáo siĊ „naturalnym” narzĊdziem do repre-zentowania Ğwiata. Przez zrĊczną manipulacjĊ poczuciem modalnoĞci materialnej i formalnej wytwarza záudzenie realizmu, prawdy i aktual-noĞci. W istocie jednak oferuje przecieĪ jedynie pewną konstrukcjĊ rzeczywistoĞci zarządzaną rozmaitymi agendami marketingowymi i ide-ologicznymi. Przyczynia siĊ do wytwarzania reprezentacji spoáecznych, lecz Ğrodki, które są w tym celu uĪywane, mają charakter symula-cyjny. Jeden z klasyków póĨnej nowoczesnoĞci nazwaá to precesją symulakrów12,

„podstawie-niem w miejsce rzeczywistoĞci znaków rze-czywistoĞci”13. W istocie nawet symulacyjny

czy symulakryczny charakter medialnych re-prezentacji nie jest caákowicie jednoznaczny. Symulacje – obrazy, które naĞladują rzeczywi-stoĞü w taki sposób, Īe wyprzedzają rzeczywi-ste doĞwiadczenia, a takĪe symulakry – znaki, które w ogóle nie mają relacji do rzeczywisto-Ğci, a jedynie do innych znaków, mieszają siĊ w naszym doĞwiadczeniu ze znakami, które rzeczywiĞcie próbują o rzeczywistoĞci informo-waü lub przedstawiają ją w sposób

subiektyw-ny. Wszystko odbywa siĊ przy tym za szybko, za gáoĞno, za mocno, zbyt atrakcyjnie – atak na zmysáy uĪytkownika zagáusza moĪliwoĞci reß eksji. Nasze przyzwyczajenia percepcyjne oraz spoáeczne koncepcje wiarygodnoĞci i re-alizmu rozmaitych modalnoĞci nie nadąĪają za rozwojem technologii. Toniemy wiĊc w morzu elektrycznych wĊgorzy nieprzystosowani per-cepcyjnie, nie zawsze przygotowani mentalnie, wytrenowani natomiast przez zmediatyzowaną kulturĊ konsumpcyjną do poszukiwania przy-jemnych, zmysáowych doĞwiadczeĔ i unikania intelektualnego wysiáku, gdy tylko nie jest on bezwzglĊdnie konieczny14.

Infrastrukturalna zale

ĪnoĞü medialna

Daleka jestem od demonizowania mediów jako jedynego Ĩródáa reprezentacji rzeczywistoĞci dla wspóáczesnych zbiorowoĞci ludzkich. Jest wiele Ĩródeá wiedzy, wĞród których media nie muszą nawet byü tym najwaĪniejszym. Warto jednak przypomnieü, o czym poucza teoria za-leĪnoĞci medialnej15: ludzie potrzebują mediów

do rozumienia Ğwiata i siebie samych, do celów orientacyjnych – znaczącej interakcji z innymi i wpáywania na ich dziaáania – oraz do zaba-wy (rekreacji), która nie ma jedynie prostego charakteru eskapistycznego, lecz stanowi istot-ne narzĊdzie ksztaátowania ról spoáecznych, norm i wartoĞci lub teĪ odzwierciedla normy i wartoĞci zbiorowoĞci, która jedynie pozor-nie „bawi siĊ” za pomocą mediów. Im niĪsza kompetencja i kapitaá kulturalny, tym wiĊksza zaleĪnoĞü od mediów, takĪe w sferze wiedzy o Ğwiecie. Im wyĪsza konsumpcja mediów, tym wiĊksza zaleĪnoĞü od nich, gdy chodzi o Ĩródáa wiedzy i rozrywki. A jednoczeĞnie – im niĪszy

(7)

16 W. Lowery, Media dependency during a large-scale social disruption: The case of September 11 [w:] “Mass Communication & Society” 2004, (3) 7, s. 339–357, doi:10.1207/s15327825mcs0703_5 [dostĊp: 1.07.2018].

17 N. Postman, Zabawiü siĊ na Ğmierü: Dyskurs publiczny w epoce show-businessu, Warszawa 2006. 18 J. Meyrowitz, No sense of place: The impact of electronic media on social behavior, Oxford 1985.

19 S.A. Matei, Can media system dependency account for social media? Or should communication infra-structure theory take care of it? [w:] “I Think” 2010,

http://matei.org/ithink/2010/07/27/from-media-dependency-system-to-communication-infrastructure-theory/comment-page-1/ [dostĊp: 1.07.2018].

20 S.J. Ball-Rokeach. J.Y. Jung, The evolution of media system dependency theory [w:] Sage handbook of me-dia processes and effects, red. R. Nabi, M.B. Oliver, Thousand Oaks 2009, s. 531–544; takĪe: S.J. Ball-Rokeach, A theory of media power and a theory of media use: Different stories, questions, and ways of thinking [w:] “Mass

Communication and Society” 1998, Vol. 1, s. 50–40.

kapitaá kulturowy i kompetencje, tym wiĊksza konsumpcja mediów, w szczególnoĞci zaĞ tele-wizji czy – jakbyĞmy to dzisiaj szerzej ujĊli – mediów z ekranem emitujących wielomodalny przekaz. Wreszcie, sáuszne spostrzeĪenie, Īe za-leĪnoĞü ta okazuje siĊ szczególnie intensywna w warunkach niepewnoĞci, kryzysu, anomii16.

W zaleĪnoĞci pomiĊdzy kompetencjami i kapi-taáem kulturowym a typem (w nadmiarze) kon-sumowanych mediów nie chodzi o stary spór prasa–telewizja, w obrĊbie którego prasa byáa niegdyĞ Ĩródáem wiedzy i obszarem rozwijania dyskursu publicznego, telewizja zaĞ dostarczaáa bezmyĞlnej rozrywki – jak jeszcze w latach 80., u progu ery mediów interaktywnych, ujmowa-li to Neil Postman17 czy Joshua Meyrowitz18.

W kulturze konwergencji sytuacjĊ tĊ trafniej opisuje teoria infrastrukturalna19 wynikająca

wprost z teorii zaleĪnoĞci, ale teĪ w znacznej mierze modyÞ kująca czy podwaĪająca proste zastosowania teorii uĪytkowaĔ i korzyĞci. W jej obrĊbie infrastruktura komunikacyjna ujmo-wana jest jako swoisty storytelling system20,

którego gáówną funkcją jest podtrzymywanie wiĊzi w zbiorowoĞciach w realnym Īyciu. Me-dia zatem mogą byü postrzegane jako wielopo-ziomowy system dostarczający ludziom rozma-itych narracji, lecz takĪe jako kontekst – obszar, w którym rozgrywają siĊ ludzkie dziaáania (dla potrzeb tych rozwaĪaĔ przyjĊáam do ich opi-su perspektywĊ praktyki spoáecznej). System skáada siĊ z wielkich, oÞ cjalnie uznanych pod-miotów (macroagents), podpod-miotów na Ğrednim

poziomie – grup, zbiorowoĞci – które uĪywają wáasnych mediów lub wykorzystują istniejące media oÞ cjalne do lokowania w przestrzeni pu-blicznej wáasnych narracji (mesoagents) oraz jednostek (microagents). Podmioty te angaĪują siĊ w procesy ksztaátowania wspólnych „opo-wieĞci” o charakterze integrującym i pomaga-jącym dziaáaü w sposób odpowiadający potrze-bom. JuĪ na etapie wczesnej teorii zaleĪnoĞci te potrzeby, jeĞli chodzi o Īycie spoáeczne, zostaáy zdeÞ niowane jako potrzeba obserwacji/nadzo-ru/kontroli nad Ğwiatem spoáecznym, w którym Īyje jednostka oraz uĪytecznoĞci, tzn. dziaáania w nim w sposób aktywny i skuteczny, a takĪe ucieczki/eskapizmu, gdy wewnĊtrzne napiĊcia stają siĊ zbyt nieprzyjemne. Teoria infrastruk-turalna nie táumaczy jeszcze dostatecznie wia-rygodnie roli uczestników na róĪnych pozio-mach i wzajemnych zaleĪnoĞci, waĪne teĪ, by nie traktowaü jej jako czegoĞ, co zastąpiáo teo-riĊ zaleĪnoĞci. NaleĪy na nią raczej patrzeü jak na uzupeánienie czy rozwiniĊcie tej pierwszej, potrzebne wobec empirycznie obserwowalnej zmiany w sposobie korzystania z mediów przez ludzi i rosnącym dostĊpie róĪnych podmiotów do storytelling system. Wnioski, które z niej wynikają, powinny byü optymistyczne: media interaktywne to siáa, dziĊki której dostĊp do sys-temu mają takĪe grupy dotychczas wykluczane czy marginalizowane. Jednak teoria infrastruk-tury komunikacyjnej wskazuje teĪ na niepoko-jący aspekt caáego procesu: otóĪ, niezaleĪnie od otwierających siĊ moĪliwoĞci partycypacji

(8)

mamy do czynienia z niezwykle silną nierów-noĞcią dostĊpu do Ğrodków, zasobów,

know--how i moĪliwoĞci „opowiadania” historii. Na

poziomie mezo, w niszach, baĔkach i strefach wydzielonych obywatele rzeczywiĞcie mogą na krótko przejąü strukturalną kontrolĊ nad rozwi-janiem siĊ spoáecznej narracji, na co dzieĔ jed-nak jest ona konstruowana przede wszystkim na podstawie i wokóá tekstów rozwijanych przez wielkie instytucje nadawcze (i polityków). Na poziomie makro spoáeczne zmediatyzowane reprezentacje rozwijają siĊ w sposób kumula-tywny, powstają w wyniku powtarzania i wielo-krotnego reprezentowania rozmaitych zjawisk celowo w sposób, który zapewnia instytucji nadawczej maksimum oglądalnoĞci czy klikal-noĞci. Zmediatyzowany obraz Ğwiata rozwija siĊ zatem przede wszystkim w zaleĪnoĞci od przemysáu kulturalnego, seryjnie i produku-jącego w wykalkulowany sposób elektryczne wĊgorze.

Mi

Ċdzy reprezentacją a wyobraĪeniem

Efektem procesu reprezentowania Ğwiata w mo-delu elektrycznych wĊgorzy jest mediatyzacja wyobraĨni. Proces ten polega na wytwarzaniu zbiorowych reprezentacji rozmaitych waĪnych zjawisk spoáecznych, miejsc, osób, grup oraz tworzeniu narracji o tym, co moĪe lub musi siĊ w związku z nimi wydarzyü na podstawie atrakcyjnych, waĪnych dla odbiorców i przy-jemnych tekstów medialnych dotyczących tych zjawisk, a stanowiących treĞü praktyk spoáecz-nych – zatem wielokrotnie konsumowaspoáecz-nych, omawianych i redystrybuowanych, warto Ğcio-wanych i negocjoĞcio-wanych. UĪywam terminu „mediatyzacja”, bo to media masowe dostarcza-ją nam niezbĊdnej wiedzy o tych zjawiskach, do których nie mamy dostĊpu lub mamy jedynie fragmentaryczny. Nie nazywam tego jednak wiedzą, ale wyobraĨnią, poniewaĪ te repre-zentacje są wynikiem praktyk polegających na konsumpcji i redystrybucji tekstów o charak-terze – w znacznej proporcji – symulacyjnym i/lub symulakrycznym.

Jak powstaje zmediatyzowana wyobra Ĩ-nia? Byáoby naduĪyciem twierdzenie, Īe ksztaátuje siĊ ona caákowicie w oderwaniu od rzeczywistoĞci. Podobnie jak w wypadku ste-reotypów, Īeby wyobraĪenie siĊ zakorzeniáo i rozpowszechniáo, musi mieü w sobie ziarno prawdy, nawiązywaü w jakiejĞ mierze do re-alnych doĞwiadczeĔ ludzi. JednoczeĞnie jed-nak powstaje ono w odpowiedzi na potrzeby bezpieczeĔstwa we wspólnocie, uproszczenia niezrozumiaáego i groĨnego Ğwiata oraz od-nalezienia prostych rozwiązaĔ trudnych pro-blemów czy przynajmniej ich sprawców lub winowajców.

To, z czego natomiast skáada siĊ i jak jest ustrukturowana zmediatyzowana wyobraĨnia jest wynikiem oddziaáywania najbardziej gra-tyÞ kujących i najszerzej rozpowszechnionych praktyk medialnych. W kulturze elektrycznych wĊgorzy przedmiotem najbardziej záoĪonych, wieloaspektowych i dáugotrwaáych praktyk medialnych są te teksty/narracje wielomodal-ne, które: 1) mają charakter formuáowy, czyli przy pewnym wariantowym zróĪnicowaniu są jednak powtarzalne, wielokrotnie pojawiają siĊ w rozmaitych kontekstach; 2) są zauwa-Īalne i widzialne, najbardziej skutecznie na-rzucają siĊ uwadze, áatwo je wyróĪniü z táa, nasyconego przekazami tego typu; 3) są po-znawczo dostĊpne, zatem áatwe do wáączenia do juĪ istniejących struktur poznawczych – co, jak juĪ wiadomo, jest podstawowym mechani-zmem umoĪliwiającym wytwarzanie trwaáych reprezentacji spoáecznych za pomocą nowego materiaáu; 4) dostarczają przyjemnoĞci zwią-zanych z intensywną stymulacją zmysáową i emocjonalną widza; 5) pozwalają na skutecz-ną i satysfakcjonującą komunikacjĊ z innymi, w okreĞlonych sytuacjach natomiast – takĪe na generowanie wáasnych wypowiedzi.

àatwo zatem zauwaĪyü, Īe – ujmując rzecz modelowo – rola mediów w wytwarzaniu spoáecznych reprezentacji moĪe polegaü na oddziaáywaniach dwojakiego rodzaju. MoĪe to byü oddziaáywanie informacyjne i

(9)

eduka-cyjne, w obrĊbie którego rozmaite reprezen-tacje zostają oparte na potwierdzonej wiedzy na temat rozmaitych spraw, zjawisk, postaci. NarzĊdziem tego typu dziaáaĔ bĊdzie przede wszystkim jĊzyk, jako gáówny zasób semio-tyczny, który zazwyczaj áączymy z dyskursem racjonalnym, edukacją, dystrybucją wiedzy, biurokratyczną wáadzą. Warto zauwaĪyü, Īe przy okazji uruchamia siĊ manipulacyjny i perswazyjny potencjaá sáów – olbrzymi, zwáaszcza gdy áączy siĊ on za pomocą pro-cesów zakotwiczenia i wzajemnej semanty-zacji z dobrze dobranym obrazem czy muzy-ką. Taki sposób ksztaátowania reprezentacji wymaga od audytoriów wysokiej kompeten-cji komunikacyjnej. W nieunikniony sposób jest powiązany ze spoáecznym postrzeganiem wiedzy jako pochodzącej od legitymizowa-nych instytucji edukacyjlegitymizowa-nych i polityczlegitymizowa-nych – jest zatem stosunkowo elitarny. Na drugim biegunie znajdziemy ksztaátowanie spoáecz-nych reprezentacji przez oddziaáywanie na emocje i sensorykĊ, przez teksty, które okre-Ğlamy tu jako „elektryczne wĊgorze”. Od-bywa siĊ to w znacznej mierze bez udziaáu argumentacji i analizy intelektualnej, przede wszystkim za poĞrednictwem nieuhierarchi-zowanych, chaotycznie wymieszanych prze-kazów wielomodalnych: atrakcyjnych, zmy-sáowych, krótkich, szybko siĊ zmieniających strzĊpków i fragmentów informacji, szcze-gólnie sugestywnych obrazów, fragmentów muzyki i dĨwiĊków, szokujących lub humo-rystycznych wypowiedzi i kawaáków dialogu; wymieszanych, wzajemnie siĊ znoszących, zagáuszających lub komentujących, mieszają-cych fantazjĊ i rzeczywistoĞü. Ich atrakcyjnoĞü i prawomocnoĞü wzmacniana jest przez to, Īe pomiĊdzy wymieniającymi je ludĨmi tworzy siĊ w związku z nimi gratyÞ kująca wiĊĨ emo-cjonalna. Stąd mnogoĞü empirycznie obser-wowalnych sytuacji, gdy ludzie wnoszą takie wycinkowe, chaotyczne i oderwane o rzeczy-wistoĞci reprezentacje stosowane do wáasnej oceny i opisu rzeczywistoĞci.

Wyobra

Ĩnia zmediatyzowana

w dzia

áaniu

Przykáadów jest wiele…

Prezentowanie techników kryminalistycz-nych w serialach telewizyjkryminalistycz-nych typu procedural jako niezwykle seksownych i charyzmatycz-nych naukowców, posáugujących siĊ ze stupro-centową skutecznoĞcią najbardziej nowocze-snymi technologiami kryminalistycznymi, spo-wodowaáo w USA i Europie Zachodniej efekt CSI (ang. Crime Scene Investigation), czyli wyobraĪenie obywateli, Īe w realnym Īyciu dziaáania policji bĊdą równie skuteczne i stech-nicyzowane. W Polsce podobne zjawisko, zwa-ne „efektem LeĞnej Góry” (od nazwy szpitala w serialu TVN Na dobre i na záe) prowadzi do nierealistycznych oczekiwaĔ w stosunku do le-karzy i szpitali.

Zmediatyzowana wyobraĨnia generuje wiĊc nierealistyczny obraz róĪnych grup zawodo-wych – policjantów i lekarzy, a takĪe duchow-nych, naukowców, artystów. To jednak tylko stosunkowo niewinne przykáady jej dziaáania. WaĪniejsze, Īe stosunek obywateli do rozma-itych grup spoáecznych i etnicznych teĪ okazuje siĊ czĊĞciowo oparty na zmediatyzowanych wy-obraĪeniach powstaáych w wyniku konsumpcji najbardziej przemawiających do emocji i wy-woáujących najsilniejsze doznania wizerunków tych grup w mediach (newsów, fragmentów Þ lmów, postów w mediach spoáecznoĞciowych, memów). W USA czarni mĊĪczyĨni, w konse-kwencji medialnej nadreprezentacji wizerunku przestĊpców jako kolorowych, odruchowo są traktowani jako niebezpieczni. W tym przypad-ku konsekwencje mogą byü znacznie powaĪ-niejsze niĪ wygórowane oczekiwania w sto-sunku do szpitalnego personelu (w dniu, gdy piszĊ ten tekst, amerykaĔska policja zastrzeliáa czarnego obywatela spokojnie rozmawiającego przez telefon we wáasnym ogródku). Stowarzy-szenia Romów nie caákiem skutecznie walczą z wyobraĪeniem o spoáecznoĞciach romskich jako záoĪonych bądĨ to z wĊdrownych muzy-ków, bądĨ z Īebraków i záodziei. Obywatele

(10)

21 The participatory cultures handbook, red. A. Delwiche, J.J. Henderson, New York 2013.

krajów arabskich zostają utoĪsamieni z gwaá-cicielami lub z ekstremistami islamskimi, a uchodĨcy z krajów objĊtych wojną – z ter-rorystami. W znacznej mierze dzieje siĊ tak za sprawą niezwykle poruszających, atrakcyjnych, brutalnych obrazów i doniesieĔ o niesionych przez nich zagroĪeniach. Zmediatyzowana wyobraĨnia mitologizuje róĪne grupy etniczne i narody, wytwarza faászywy obraz róĪnych klas spoáecznych oraz relacji pomiĊdzy biednymi i bogatymi. Prowadzi do specyÞ cznego uksztaá-towania tak zwanej postpamiĊci – wyobraĪenia o stosunkowo niedawnych, waĪnych wydarze-niach historycznych wĞród ludzi, którzy nigdy ich nie doĞwiadczyli oraz nie mieli okazji ze-tknąü siĊ z pokoleniem naocznych Ğwiadków. Dyktuje teĪ wzorce estetyczne dotyczące ludz-kiego ciaáa oraz stylistycznych wyborów kon-sumpcyjnych. Psychologowie i seksuolodzy z niepokojem obserwują fenomen przenoszenia przez ludzi, zwáaszcza máodzieĪ, do prywat-nego Īycia oczekiwaĔ odnoĞnie do wyglądu i seksualnej sprawnoĞci partnerów, co jest kon-sekwencją ekspozycji na wyidealizowane i po-zornie nieĞmiertelne ciaáa bohaterów Þ lmów erotycznych i superbohaterskich oraz modelek i modeli w Ğwiecie mody.

Wreszcie, doznaniowy, emocjonalny odbiór mediów bywa podáoĪem pod rozmaite teorie spiskowe. Dobrze ilustruje to naturĊ fenomenu mediatyzacji wyobraĨni – opisywane przez nią zjawiska skáadają siĊ z elementów o rozmaitym statusie i prawdziwoĞci, poáączonych pozornie przypadkowo i irracjonalnie, w gruncie rze-czy jednak na podstawie motywacji zbiorowo-Ğci, która chce, Īeby záoĪyáy siĊ one na spójny obraz, i Īeby byáy jednoznaczne, zrozumiaáe i przyjemne. PrawomocnoĞü tych wyobraĪeĔ jest utrwalana dziĊki ich kolektywnej obróbce w baĔkach informacyjnych, w których ludzie stosują roszczeniową i spoáecznoĞciową deÞ

ni-cjĊ prawdy, opartą na wzajemnym potwierdza-niu wáasnych intuicji i przekonaĔ oraz wspól-nocie odczuü, emocji, gustów i stylu komunika-cyjnego. NiebezpieczeĔstwo polega na tym, Īe wyobraĨnia rzadko zatrzymuje siĊ na wytwo-rzeniu Þ kcyjnej reprezentacji tego „co jest”, jej dalsza praca polega na wytwarzaniu wyobraĪeĔ i przewidywaĔ tego, co moĪe siĊ staü; co staü siĊ powinno; co stanie siĊ na pewno. NiemoĪliwy do zatrzymania ruch wyobraĨni, zwáaszcza gdy podsycany jest przez wciąĪ nowe obrazy i sáo-wa, prowadzi do oczekiwaĔ w stosunku do rze-czywistoĞci i protestów, gdy rzeczywistoĞü tych oczekiwaĔ nie speánia, a nawet do aktywnych prób dostosowania jej do naszych oczekiwaĔ: ludzie naprawdĊ sprzeciwiają siĊ przyjmowa-niu uchodĨców, odmawiają szczepienia dzieci i gáosują na polityka, który obiecuje speánienie ich fantazji…

Doznanie czy uczestnictwo?

JeĞliby ustawiü sposoby zaangaĪowania i po-znawczego wysiáku w stosunku do mediów na swoistym kontinuum, to doznaniowa wersja doĞwiadczenia medialnego – incydentalnego, intensywnego, aintelektualnego, powierzchow-nego, przypadkowego lub wywoáanego dla czystej sensualnej stymulacji – znajduje siĊ na przeciwnym koĔcu kontinuum, w stosunku do waĪnego kulturalnego trendu, który dzisiejsi teoretycy sieci i spoáecznej zmiany nazywają kulturą partycypacji21, udziaáu, uczestnictwa.

„Kultura wĊgorzy” opiera siĊ na doĞwiad-czeniach mocnych, ale krótkich i nietrwaáych, szybko mijających, zapewniających wprawdzie odbiorcy natychmiastową gratyÞ kacjĊ, jednak w taki sposób, Īe nie ma on czasu i przestrzeni mentalnej na intelektualną analizĊ, ani na samo-Ğwiadomą autoanalizĊ, zastanowienie siĊ nad wáasnymi odczuciami oraz ich Ĩródáami czy przyczynami. Uczestnik takiego kulturalnego

(11)

22 A. de Botton, LĊk o status, Warszawa 2011.

doĞwiadczenia jest skoncentrowany na wáasnej przyjemnoĞci. Odczuwana syntonia emocjonal-na z innymi uĪytkownikami ma wymiar wspól-notowy, ludzie nie mają jednak ani czasu, ani najczĊĞciej motywacji do jej dalszej intelektu-alnej obróbki. Ten model odbioru wpisuje siĊ w wartoĞci kultury konsumpcyjnej. Modelowy odbiorca konsument ma byü niecierpliwym he-donistą wyznającym kult wartoĞci witalnych. Ma dziĊki pomocy mediów speániaü potrzeby ludyczne. Materialistycznie nastawiony i po-szukujący w równej mierze potwierdzenia wáa-snego statusu, jak i samorealizacji, powinien byü skupionym na sobie indywidualistą, reali-zującym wewnĊtrzny przymus zabawy i uciecz-ki od lĊku statusowego22.

Kultura partycypacji natomiast deÞ niowana jest w rozmaitych paradygmatach badawczych na róĪne sposoby, ale jej istota siĊ nie zmienia. Zakáada siĊ mianowicie, Īe wchodzimy w ob-szar medialnie zapoĞredniczonej partycypacji, gdy uĪywamy Ğrodków komunikacji masowej do wielokierunkowej wymiany materiaáu kultu-ralnego, wspólnie wytwarzając wiedzĊ na temat istotnych zagadnieĔ, która staje siĊ czymĞ wiĊ-cej niĪ tylko sumą zgromadzonych przez nas informacji. Kultura uczestnictwa przeksztaáca rozmaite sfery naszych doĞwiadczeĔ. Kompo-nent technologicznego zapoĞredniczenia party-cypacji zostaje wáączony w obrĊb doĞwiadczeĔ dotychczas stosunkowo samotnych, takich jak lektura, oglądanie Þ lmów czy sáuchanie muzyki, które są indywidualnymi doĞwiadczeniami na-wet wówczas, gdy odbywają siĊ w grupie w za-ciemnionej sali. Dzisiejszy wymiar partycypa-cji prowadzi do wáączenia w to doĞwiadczenie wymiany zdaĔ i opinii, komunikacji z innymi i poznawania ich, a w wersji zaangaĪowanej – takĪe pracy transformacyjnej oraz zamiany ko-munikowania na dziaáanie. JesteĞmy czáonkami kultury partycypacji takĪe wtedy, gdy w wyniku

intensywnej aktywnoĞci komunikacyjnej wokóá jakiegoĞ waĪnego zagadnienia estetycznego czy spoáecznego zmieniamy siĊ z odbiorców, w twórców. Komunikacja tego typu nie jest tu zaledwie niezbyt czĊsto realizowaną moĪliwo-Ğcią, lecz rodzajem default setting, zestawu sta-le uruchamianych praktyk. Są one zorientowa-ne na dáuĪsze trwanie, bo wymagają wysiáku na rzecz podtrzymania komunikacji, cierpliwoĞci oraz celowego dąĪenia do indywidualnej satys-fakcji i korzyĞci zbiorowych. Satysfakcjonujące doĞwiadczenie z medialnego uczestnictwa jest rozciągniĊte w czasie i nie da siĊ go osiągnąü bez trwaáego zaangaĪowania poznawczego i od-powiedzialnej komunikacji z innymi. Do Ğwiad-czenie partycypacji ma zasadniczo charakter intelektualny, bo jest oparte na kompetencji kulturalnej, technologicznej i komunikacyjnej. Strategie komunikacyjne uczestników nakiero-wane są nie tylko na bierny odbiór/udziaá, lecz takĪe na wspóátworzenie przekazu i negocjo-wanie jego miejsca w przestrzeni publicznej. Co wiĊcej, są teĪ otwarte na Innego, bo Īeby uczestniczyü, trzeba staáego wysiáku w stronĊ rozumienia, interpretacji, wspóápracy.

Te dwa modele kulturalnego uczestnictwa wspóáistnieją i mogą siĊ wzajemnie uzupeániaü. MoĪliwoĞü racjonalnej, kompetentnej i zaanga-Īowanej komunikacji oraz potencjaá edukacyjny mediów istnieje. JednoczeĞnie jednak dyspozy-cje odbiorcze wytworzone przez technologiĊ, system medialny i kulturĊ konsumpcyjną skáa-niają raczej do Īycia w Ğwiecie elektrycznych wĊgorzy i zmediatyzowanej wyobraĨni, w któ-rej zamki na piasku są zbudowane z fragmentów, doznaĔ, rozbáysków i zbiorowych wzruszeĔ. Zmienia to zdecydowanie warunki dystrybucji wiedzy w spoáeczeĔstwie, zaangaĪowania spo-áecznego i publicznego. Niewątpliwie takĪe jest czĊĞciowo odpowiedzialne za káopoty, w jakie wpadáy obecnie liberalne demokracje przez zbyt

(12)

áatwe dawanie przez ludzi posáuchu populizmo-wi, rozpowszechnianie siĊ faászywych wiado-moĞci i tak zwanej postprawdy, zanik empatii i spoáecznego zaufania. MoĪna wskazaü przy-czyny technologiczne i Þ nansowe, dla których Cambridge Analytica bezceremonialnie obeszáa

siĊ z naszymi prywatnymi danymi, a rosyjskie boty skáoniáy ludzi do gáosowania wbrew wáa-snym, racjonalnie pojmowanym interesom. Nie byáoby to jednak moĪliwe bez uprzedniego poznawczego i emocjonalnego przygotowania audytoriów.

BibliograÞ a

Ball-Rokeach S.J., DeFleur M.L., A dependency model of mass-media effects [w:] Inter/Media: interpersonal

communication in a media world, red. G. Gumpert, R.S. Cathart, Oxford 1979, s. 81–96.

Ball-Rokeach S.J., A theory of media power and a theory of media use: different stories, questions, and ways

of thinking, “Mass Communication and Society” 1998, Vol. 1, s. 50–40.

Ball-Rokeach, S.J., Jung, J-Y, The evolution of media system dependency theory [w:] Sage handbook of media

processes and effects, red. R. Nabi, M.B. Oliver, Thousand Oaks 2009, s. 531–544.

Ball C., On dicentization, “Journal of Linguistic Anthropology” 2014, Vol. 24/2, s. 151–173, https://an-throsource.onlinelibrary.wiley.com/doi/abs/10.1111/jola.12046 [dostĊp: 1.07.2018].

Barber B., Skonsumowani. Jak rynek psuje dzieci, infantylizuje dorosáych i poáyka obywateli, Warszawa 2008. Baudrillard J., Precesja symulakrów [w:] Postmodernizm, antologia przekáadów, red. T. Nycz, Kraków 1996,

s. 175–189.

Chumley L., Qualia and ontology: language, semiotics, and materiality; an introduction, “Signs and Soci-ety” 2017, Vol. 5, No. S1, s. 1–20, https://www.journals.uchicago.edu/doi/full/10.1086/690190 [dostĊp: 1.07.2018].

Couldry N., Media w kontekĞcie praktyk. Próba teoretyczna, „Kultura Popularna” 2010, nr 1 (27), s. 96–113. Couldry N., Media, society, world. Social theory and digital media practice, Cambridge 2012.

Lowery W., Media dependency during a large-scale social disruption: The case of September 11, “Mass Com-munication & Society” 2004, nr 3, s. 339–357, doi: 10.1207/s15327825mcs0703_5 [dostĊp: 1.07.2018]. Matei S.A., “Can media system dependency account for social media? Or should communication

infrastruc-ture theory take care of it?, “I Think” 27.07. 2010,

http://matei.org/ithink/2010/07/27/from-media-depen-dency-system-to-communication-infrastructure-theory/comment-page-1/ [dostĊp: 1.07.2018]. Meyrowitz J., No sense of place: The impact of electronic media on social behavior, Oxford 1985.

Morgan M., Shanahan J., Two decades of cultivation research: an appraisal and meta-analysis, “Annals of the International Communication Association” 1997, nr 20, s. 1–45, doi: 10.1080/23808985.1997.11678937 [dostĊp: 1.07.2018].

Morgan M., Shanahan J., Signorelli N., Yesterday’s new cultivation, tomorrow, “Mass Communication and Society” 2015, Vol. 18 (5), s. 674–699, doi:10.1080/15205436.2015.1072725 [dostĊp: 1.07.2018].

Moscovici S., Attitudes and opinions, „Annual Review of Psychology” 1963, Vol. 14, s. 231–260, http://www. annualreviews.org/doi/pdf/10.1146/annurev.ps.14.020163.001311 [dostĊp: 1.07.2018].

NewÞ eld D.R., Transformation, transduction and the transmodal moment, https://www.academia. edu/30252947/Transformation_transduction_and_the_transmodal_moment [dostĊp 1.07.2018].

The participatory cultures handbook, red. A. Delwiche, J. Jacobs Henderson, New York 2013.

Postman N., Zabawiü siĊ na Ğmierü: Dyskurs publiczny w epoce show-businessu, Warszawa 2006.

Shatzky T.R., Social practices: a Wittgensteinian approach to human activity and the social, New York 1996. Shove E., Pantzar M., Watson M., The dynamics of social practice: everyday life and how it changes, London

Cytaty

Powiązane dokumenty

Nie zmienia to jednak zasady, która z czasem będzie się demokratyzowała, wyznaczając powszechnie obowiązujące reguły traktowania czynności fizjologicznych — stają się one

Niestety, nie ma wielu sprawdzonych źródeł wiedzy na temat diagnozy stylów uczenia się oraz efektywności uczenia się poprzez dopasowanie stylu nauczania przez

Jednak jako lektura źródłowa pozwalająca odtw orzyć obraz epoki i żyjących w niej ludzi jest — zgodnie z zamierzeniami autorki — bardzo intere­ sująca i

Odpowiedź, jaką usłyszał pewien człowiek, który chciał.. wydać tysiąc florenów, by poznano

ożywionej’ motywuje cechę ‘nieruchomy’ (jej potwierdzenie stanowią czasownik skamienieć oraz frazeologizmy siedzieć kamieniem i bodajby się w kamień za- mienił), a

Elementy teorii reprezentacji grup skończonych: podstawowe definicje i przykłady, przywiedlność reprezentacji, reprezentacje unitarne i ortogonalne, charaktery, rozkład reprezentacji

Давая оценку словам эмоциональной оценки как широко употребитель­ ным в речевом обиходе экспрессивным языковым средствам, квалифицирую­ щим предметы

Gdyby bowiem religię rozumieć jako wiarę w osobowego Boga, to człowiek może obejść się bez religii.. Gdyby zaś pojmować religię jako pewne spoiwo życia społecznego, to -