• Nie Znaleziono Wyników

Listy Edwarda Woyniłłowicza do Mariana Zdziechowskiego z lat 1905-1928, cz. II

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Listy Edwarda Woyniłłowicza do Mariana Zdziechowskiego z lat 1905-1928, cz. II"

Copied!
22
0
0

Pełen tekst

(1)

Roman Jurkowski

Listy Edwarda Woyniłłowicza do

Mariana Zdziechowskiego z lat

1905-1928, cz. II

Echa Przeszłości 9, 267-287

2008

(2)

Roman Jurkowski

In s ty tu t H istorii i Stosunków Międzynarodowych U niw ersytet W arm ińsko-M azurski w Olsztynie

LISTY EDWARDA WOYNIŁŁOWICZA

DO M ARIANA ZDZIECHOWSKIEGO

Z LAT 1 9 0 5 -1 9 2 8 , CZ. II

D r u g a część k o re s p o n d e n c ji E d w a r d a W o y n iłło w ic za z M a r ia n e m Z dzie- c h o w s k im 1 z n a jd u ją c a się w A rc h iw u m P o lsk ie j A k a d e m ii N a u k w W a r s z a ­ w ie 2 z a w ie r a 12 listó w , z k tó ry c h 8 ( n r 3 ,6 ,9 ,1 1 ,1 2 ,1 3 ,1 4 ,1 5 ) n a p is a ł E d w a r d W oyniłłow icz, a 4 M a r ia n Z d z ie c h o w sk i ( n r 1,2,8,10). M a te r ia łe m d o d a tk o ­ w y m , z w ią z a n y m z g łó w n ą p r o b le m a ty k ą te j k o re s p o n d e n c ji s ą tr z y listy : E d w a r d a W o y n iłło w icza do H e le n y Z d z ie c h o w sk ie j - m a tk i M a r ia n a ( n r 5), E d w a r d a W o y n iłło w icza do S ta n is ła w a M a c k ie w ic z a , r e d a k t o r a w ile ń sk ie g o „S ło w a ” ( n r 4) i te g o ż o s ta tn ie g o do E . W o y n iłło w icz a ( n r 7). Z 15 z a m ie sz c z o ­ n y c h t u t a j listó w , aż 11 d o ty czy s p ra w y d r u k u w „S ło w ie” d w u częścio w eg o a r t y k u ł u E d w a r d a W o y n iłło w icza z a ty tu ło w a n e g o G ra n ic e P o ls k i w 1 7 7 1 -m i w 1 9 2 0 r o k u 3. O p ra c o w a n ie to , p o k a z u ją c e s to s u n e k E . W o y n iłło w icza do t r a k t a t u ry s k ie g o , tzw . k w e s tii b ia ło ru s k ie j i p o lity k i w sc h o d n ie j p a ń s tw a p o lsk ie g o po 1 9 1 8 r., b ę d ą c e s w o is ty m t e s ta m e n te m p o lity c z n y m k o n s e r w a ­ ty w n y c h z ie m ia n -k rajo w c ó w , p o z b a w io n y c h m a ją tk ó w , k tó r e z o s ta ły „za k o r ­ d o n e m ” - p o p rz e d z ił o b s z e rn y m w s tę p e m r e d a k t o r „S ło w a” S. M a ck iew icz, d a ją c m u ty tu ł: O s ta tn i b o ja r b ia ło r u s k i.

A r ty k u ł o g r a n ic a c h P o ls k i w 1771 i 1920 r. b y ł o s ta tn im p u b lic z n y m w y s tą p ie n ie m E d w a r d a W o y n iłło w icza ( z m a rł 16 V I 1928 r.) Do r e d a k c ji „S ło w a ” d o ta r ł z a p o ś r e d n ic tw e m M a r ia n a Z d z ie c h o w sk ie g o , k tó ry , j a k w y n i­ k a z l i s t u n r 1 (z 28 I I I 1927 r.), b y ł te ż in s p ir a to r e m całeg o p rz e d s ię w z ię c ia ,

1 Patrz: „Echa Przeszłości”, 2007, t. 8, s. 209-220.

2 APAN Warszawa, sygn. III-102 (Materiały Mariana Zdziechowskiego), IV, j. 44, Kore­ spondencja.

(3)

o n te ż z re d a g o w a ł je g o o s ta te c z n ą , o d d a n ą do d r u k u , w e rsję . Im p u ls e m p o ­ c z ą tk u ją c y m c a łe p rz e d s ię w z ię c ie by ło p rz e m ó w ie n ie M. Z d z ie c h o w sk ie g o n a a k a d e m ii z o k a z ji im ie n in J ó z e fa P iłs u d s k ie g o w W iln ie , w k tó r y m u z n a ł o n t r a k t a t r y s k i z a J e d n ą z n a js m u tn ie js z y c h , n a jb a r d z ie j u p o k a r z a ją c y c h k a r t w d z ie ja c h P o ls k i”4. P o tę p ia ją c e n d e c k ie k o n cep cje z m n ie js z e n ia liczeb n o ści m n ie jsz o śc i n a ro d o w y c h w o d ra d z a ją c e j się R zeczy p o sp o litej, czego p rz y k ła d e m b y ł t r a k t a t r y s k i, p o d n o s ił ro lę t a k i c h j e d n o s t e k j a k R o m a n S k i r m u n t i E d w a r d W oyniłłow icz m ó w iąc, że re a liz o w a li o n i id eę, „ k tó ra w z n ie s io n a p o n a d m a ło stk o w e u p rz e d z e n ia [...] p o c ią g a i zd o b y w a s e rc a n a jle p s z y c h ”5. W y d ru k o w a n ie teg o p rz e m ó w ie n ia w „Słow ie” p o ciąg n ęło z a s o b ą p o le m ik ę ze s tro n y S ta n is ła w a C y w iń sk ieg o w e n d e c k im „ D z ie n n ik u W ile ń sk im ”6, i L i s t O tw a rty hr. J e rz e g o C z a p sk ie g o w im ie n iu W ileń sk ieg o O d d z ia łu Z w ią z k u P o la k ó w z K re só w B ia ło ru s k ic h 7. J a k w id ać z lis tu n r 1, M a r ia n Z dziechow ski u ję ty p o c h w a ła m i E. W oyniłłow icza u z n a ł, że jego głos b y łby w a ż n y m e le m e n te m w e w znow ionej d y sk u sji o p rz y c z y n a ch i k o n s e k w e n c ja c h t r a k t a t u ry sk ieg o .

A r ty k u ł p r z e d s ta w ia n ie m a l ca ło ść p o g lą d ó w p o lity c z n y c h E d w a r d a Woy- n iłło w ic z a , u k r e s u je g o ży cia , n a sz e ro k o r o z u m ia n ą k w e s tię g r a n ic w s c h o d ­ n ic h R z e c z y p o sp o lite j. U z n a ł on, co z r e s z tą by ło p r a w d ą , że „ t r a k t a t r y s k i z g a d z a ł się n a jz u p e łn ie j n ie ty lk o z id e o lo g ią se jm o w ą , a le i z id e o lo g ią całego n a r o d u p o lsk ie g o , a lb o w ie m a n i w S e jm ie , a n i w p r a s ie tr z y m a ją c e j rę k ę n a p u ls ie s p o łe c z e ń s tw a , n ig d z ie a n i słó w o b u rz e n ia , a n i p r o t e s t u n ie s ły s z a n o ”8. S łu s z n ie c h a r a k te r y z u ją c ó w czesn e n a s tr o je s p o łe c z e ń s tw a p o lsk ie g o , n ie r o ­ z u m ie je d n a k n o w eg o , d e m o k ra ty c z n e g o u s tr o ju o d ro d z o n e j P o ls k i, t a k o ce­ n ia ją c źró d ło n ie c h ę c i P o la k ó w do g r a n ic s p rz e d 1772 ro k u : „ te n zło ty ró g z a p o d z ia ł się w n o w y m u s tr o ju p a ń s tw o w y m , w o r d y n a c ji w y b o rczej [... ] k ie d y z a c z ęły d e c y d o w ać m a s y lu d o w e c h ło p sk ie , k tó r e w P o lsc e p rz e d ro z b io ­ row ej n ie k o r z y s ta ły z p r a w p o lity c z n y c h - n ie m a ją o n e g łę b sz y c h u c z u ć p a tr io ty c z n y c h (z w y ją tk ie m w ło ś c ia n z z a b o ru p ru s k ie g o , n a ro d o w o u ś w ia ­ d o m io n y c h ) - w ię k sz o ść z ty c h s u w e re n ó w w ięcej m a r z y ła o c u d z y m le s ie i łą c e n iż o w ła s n y m k r a j u ”9.

4 Tekst przemówienia zamieściło „Słowo”, 1927, nr 65 z 29 III. 5 Ibidem.

6 S. Cywiński, O ile prof. Zdziechowski ma słuszność, „Dziennik Wileński”, 1927, nr 68 z 24 III. 7 Pisał hr. Jerzy Czapski: „Ale kiedy obóz roszczący prawa do monopolu na patriotyzm, ten sam, który przed odzyskaniem niepodległości piętnem hańby obarczał ustępowanie z ziemi kresowej, tych co wyczerpawszy siły ustępowali ze swych placówek na wschodzie, gdy tenże obóz nie tylko przekreśla czyn przetrwania, ale samo wspomnienie o przywróceniu granic Wielkiej Polski, uważa za winę przeciw ojczyźnie - wyrzekanie się kresów zachodnich - wtedy nie możemy już milczeć dłużej [...] przeciw tego rodzaju pedagogice patriotycznej, zwłaszcza tu w Wilnie....”. (List Otwarty hr. Jerzego Czapskiego Prezesa Wileńskiego Oddziału Związku Pola­ ków z Kresów Białoruskich, „Słowo”, 1927, nr 71 z 27 III).

8 E. Woyniłłowicz, Granice Polski...., cz. II.

9 Ibid. W następnym zdaniu idzie jeszcze dalej w deprecjonowaniu uczuć patriotycznych ludności chłopskiej: „Nie wiem czy była prowadzona statystyka zapisujących się przed 15 VIII 1920 r. ochotników do wojskowych organizacji - będą tam ludzie rozmaitych zawodów i profesji - młodzieży i robotników bez końca - ale ze stanu włościańskiego zarejestrowano tam niewielu”.

(4)

K lu c z o w ą d la k s z t a ł t u g r a n ic p ó łn o c n o -w sc h o d n ic h b y ła , w e d łu g E . W oy­ n iłło w ic z a , k w e s tia b ia ło r u s k a , k tó re j s t a n w 1927r. b y ł w y n ik ie m b łę d n e j p o lity k i p a ń s t w a p o lsk ie g o , a w c z e śn ie j złej w oli i b r a k u k o m p e te n c ji d e le g a ­ cji p o lsk ie j w R y d ze: „Z je d n e j s tr o n y Jo ffe , d y p lo m a ta m o g ą c y z a s ia d a ć w k o n g re s ie w ie d e ń s k im , z d ru g ie j d e le g a c i b e z ż a d n e j p rz e s z ło ś c i p o lity c z ­ n e j, ty lk o w e d łu g k lu c z a p a r ty jn e g o w y b ra n i. W M o sk w ie d o m a g a n o się, a b y Jo ffe z o s ta w ił w R o sji d a w n e woj. m ś c is ła w s k ie , a o n i c a łe woj. m iń s k ie p o z y s k a ł”10. W s k u te k te g o n a t r a k t a c i e r y s k im s t r a c iła z a ró w n o R zec z p o sp o ­ lita , j a k i B ia ło ru ś . T a p ie r w s z a z w ła s n e j w oli z a p r z e p a ś c iła c a łą id e ę ja g ie l­ lo ń s k ą , d o p ro w a d z a ją c do z a g ła d y p o lsk o śc i n a ty c h z ie m ia c h , p o z o s ta w ia ją c je d n o c z e ś n ie w ię k sz o ść lu d n o ś c i b ia ło r u s k ie j p o d w p ły w a m i R o sji i p o w o d u ją c ty m s a m y m je j r u s y f ik a c ję 11. P o z a ty m o w a w z ię ta ze słó w S. G ra b s k ie g o „ a m p u ta c ja w rz o d u b ia ło ru s k ie g o ”, k tó re j e fe k te m b y ła g r a n ic a r y s k a , n ie d o p ro w a d z iła do „ s tw o rz e n ia n a w sc h o d z ie g r a n ic n a tu r a ln y c h , i w y tw o rz y ła w ie c z n ą ir r e d e n tę b ia ło r u s k ą bo i t a k B ia ło r u ś j e s t p o d z ie lo n a ”12. Co w ięcej, od z a w a r c ia t r a k t a t u , n a z ie m ia c h b ia ło r u s k ic h n a le ż ą c y c h do P o ls k i t a „ irre- d e n t a j e s t p o d s y c a n a p rz e z b łę d y n o w ej, n ie c z u ją cej k re s ó w a d m in is tr a c ji p o ls k ie j”. B ia ło ru ś , g d y b y b y ła c a ła w o b rę b ie II R z e c z y p o sp o lite j „ m ia ła w sz e lk ie z a d a tk i i s tn ie n ia i ro z w o ju sw ej n a ro d o w o śc i, n a k t ó r ą p rz e z ty le w ie k ó w w sp ó ln e g o b y tu P o ls k a n ig d y n ie n a s ta w a ła , a p rz e c iw n ie o ta c z a ła o p ie k ą ”, g d y ż „ P o ls k a n ig d y n ie w y n a r a d a w ia ła B ia ło r u s in ó w p rz e z ca łe 4 w ie k i w sp ó ln e g o b y tu p o lity c z n e g o ”13. J e g o z d a n ie m , „ p a trio c i b ia ło ru s c y ro z u m ie ją c , że B ia ło r u ś o d c ię ta od m o r z a s a m o d z ie ln ie is tn ie ć n ie m oże, w p o cz u ciu , że w p o łą c z e n iu z R o sją, u tr a c ilib y s w ą n a ro d o w o ść , o d n o w ilib y c h ę tn ie tr a d y c je d a w n e g o w s p ó łż y c ia z P o ls k ą , n ie z a b a g n io n e ż a d n ą ko lisz- c z y z n ą , k to w ie , m o ż e n a r a z i e z a d o w a la ją c s ię s z e r o k im s a m o r z ą d e m w g r a n ic a c h p e w n e j a u to n o m ii, n ie p rz y c z y n ilib y w ięcej k ło p o tó w P o lsce n iż n p . Ś lą s k P ia s to w s k i”14.

W c a ły m a r ty k u le n ie m a o k r e ś le n ia „ p o lsk i z ie m ia n in ”, po o b s z e rn y m w y w o d zie w cz. I w y k a z u ją c y m „ a u to c h to n ic z n o ś ć ” z ie m ia ń s tw a z B ia ło ru s i, ró ż n ią c e g o się od te g o z z ie m p o łu d n io w y c h , że to o s ta tn ie „pochodziło p r z e ­ w a ż n ie z w y ch o d źcó w z r d z e n n y c h z ie m p o ls k ic h s z u k a ją c y c h k re s c y ty w y n a b u jn y c h n iw a c h U k r a in y ” - p o d k r e ś la „m iejscow e p o c h o d z e n ie z ie m ia ń s tw a , a z a te m b lis k ie k r w ią lu d o w i i d ro b n e j s z la c h c ie , k t ó r a n a w e t w ży c iu co­ d z ie n n y m m o w ą b ia ło r u s k ą c h ę tn ie się p o s łu g iw a ła ”15. I n ie by ło to ty lk o

10 Ibidem, cz. I.

11 Warto zwrócić uwagę na traktowanie przez E. Woyniłłowicza polityki Stalina wobec Białorusi w kategoriach XIX-wiecznie rozumianej „rusyfikacji”. W 1927 r. nie zauważał on (a przypuszczam, że będąc mentalnie i ideowo człowiekiem XIX wieku, nie był w stanie zanali­ zować takiego zjawiska jak totalitarna sowietyzacja), że rusyfikacja jest tylko jednym z elemen­ tów procesu sowietyzacji.

12 E. Woyniłłowicz, Granice..., cz. II. 13 Ibidem, cz. I.

14 Ibidem, cz. II. 15 Ibidem, cz. I.

(5)

„ d o p a s o w a n ie m s ię ” do g łó w n ej id e i a r t y k u ł u - E d w a r d W oyniłłow icz c z u ł się „m iejsc o w y m ” p o p rz e z ow e p o k o le n ia p rzo d k ó w , w y w o d z ą c y c h się z r u s k ic h b o ja ró w (por. li s t n r 9), k tó rz y o d r ó ż n ia li go od s z la c h ty z K o ro n y i d a w a li m u p ra w o , d z iś p o w ie d z ie lib y śm y „ g e n e ty c z n e ” do w y p o w ia d a n ia się w im ie n iu „ziem b ia ło r u s k ic h ”. Tej m y ś li E . W o y n iłło w icza n ie u c h w y c ił S ta n is ła w M a c ­ k iew icz w e w s tę p ie do ro z p ra w y . N ie m o ż n a go p o d e jrz e w a ć , że n ie r o z u m ia ł id e i k ra jo w e j w u ję c iu E . W o y n iłło w icza, a le n ie z b y t f o r tu n n ie p o łą c z y ł n o w o ­ c z e sn y t e r m i n n a ro d o w y ( b ia ło r u s k i) z o k r e ś le n ie m co n a jm n ie j X V III w ie c z ­ n y m (bojar), co w ra z z czy sto p u b lic y s ty c z n y m , w ty m w y p a d k u , p r z y m io tn i­ k ie m (o sta tn i) - d a ło w p ra w d z ie ty t u ł e fe k to w n y , a le o d w ra c a ją c y u w a g ę c z y te ln ik a od is to ty o p ra c o w a n ia .

W p r z e d s ta w io n e j p o n iżej k o re s p o n d e n c ji, p o z a k w e s tią n a p is ó w n a g r o ­ b ie s y n a E . W o y n iłło w ic z a , b r a k o d n ie s ie n ia do t e k s t u S. M a c k ie w ic z a - d la te g o p o z o sta w ię go b e z s z e rs z e j a n a liz y , z w ła sz c z a , że m ó w i o n n ie w ie le o p o g lą d a c h E . W o y n iłło w ic za, a b a rd z ie j o p o g lą d a c h sa m e g o a u to r a . N a le ż y zgodzić się z M. Z d z ie c h o w sk im , iż t e k s t w s tę p u „był t a k b a ła m u tn y w tr e ś c i, bo d o p ra w d y tr u d n o z ro z u m ie ć o co a u to ro w i ch o d ziło ” - to b y ł o n p is a n y z s y m p a tią do p o s ta c i E . W o y n iłło w icza, s z k o d a ty lk o , że ży czliw ości n ie s ta rc z y ło re d a k to r o w i „S ło w a ” w m o m e n c ie , g d y a u t o r a r t y k u ł u p ro s ił o z a ­ m ie s z c z e n ie s p r o s to w a ń i w y ja ś n ie ń . S. M a c k ie w ic z n a p is a ł w e w s tę p ie : „ [...] n a g ro b ie c z ło n k a sw ojej ro d z in y u m ie ś c ił n a p is w j. b ia ło r u s k im ” - co było o c z y w is tą n ie p r a w d ą 16 i co b a rd z o d o tk n ę ło E d w a r d a W o y n iłło w icza, z w ła s z ­ c z a , że c h o d z iło o n a p i s n a g ro b ie je d y n e g o s y n a , S ie m io n a , z m a rłe g o w w ie k u 12 l a t w 1897 ro k u . J u ż w p a r ę d n i po u k a z a n iu się a r ty k u łu n a p is a ł (3 V 1 9 2 7 r., l i s t n r 4) do S. M a c k ie w ic z a z p r o ś b ą o z a m ie s z c z e n ie w y ja ś n ie n ia w te j s p ra w ie i s p r o s to w a n ia lic z n y c h b łę d ó w lite ro w y c h , n a co r e d a k to r „ S ło w a” n ie o d p o w ie d z ia ł, s p ro s to w a ł ty lk o b łę d y n ie s ta r a n n e j k o ­ r e k ty d r u k a r s k i e j 17. P o k o le jn y m liśc ie E . W o y n iłło w icza i liśc ie M . Z dzie- c h o w sk ie g o ( lis t n r 6) do S. M a c k ie w ic z a - t e n o s ta tn i o d p o w ie d z ia ł w d n iu 16 V 1927r. ( lis t n r 7) i z p o d z iw u g o d n ą u p a r to ś c ią po r a z k o le jn y o d m ó w ił z a m ie s z c z e n ia s p ro s to w a n ia , d o ty cząceg o „ b ia ło ru s k ic h n a p is ó w ”. U z a s a d n ia ­ ją c po w ó d odm ow y, s tw ie r d z a ł, że o „ b ia ło ru s k ic h n a p is a c h ” m ó w ił m u o so b i­ ście M . Z d z ie c h o w sk i, w ię c p r o s tu ją c to w d r u k u , m u s ia łb y p o w o łać się n a je g o n a z w is k o .

G d y b y n a tę c a łą s y tu a c ję p a tr z e ć z p u n k t u w id z e n ia r z e te ln o ś c i d z ie n n i­ k a r s k ie j r e d a k t o r a „ S ło w a”, to do d z iś w y d a je się n ie z ro z u m ia łą . P ra w d o p o ­ d o b n ie M. Z d z ie c h o w sk i b łę d n ie p o in fo rm o w a ł S. M a c k ie w ic z a o „ b ia ło ru ­ s k ic h n a p is a c h ”, n ie ła d n ie było, że do ta k ie j o m y łk i n ie p r z y z n a ł się w

póz-16 Podczas bytności w Sawiczach w 1994 r., gdy poszukiwałem śladów po rodowej siedzibie Edwarda Woyniłłowicza, oglądałem także szczątki nagrobków Woyniłłowiczów leżące na ocala­ łym skrawku cmentarza rodzinnego (na skraju wielkiego kołchozowego pola) - wszystkie napisy były w języku polskim.

(6)

n ie jsz e j k o re s p o n d e n c ji z E . W o y n iłło w iczem . N a to m ia s t n ie w ia d o m o d la c z e ­ go S. M a c k ie w ic z , po w y ja ś n ie n ia c h M . Z d z ie c h o w sk ie g o („to p rz e c ie p a n W oyniłłow icz lep ie j w ie o de m n ie o n a p is a c h n a g ro b a c h ” - l is t n r 6) i d w óch lis ta c h s a m e g o E d w a r d a W o y n iłło w icza, z k tó ry c h z n a m y ty lk o j e d e n ( n r 4: „o n a p is a c h b ia ło r u s k ic h , k tó r e k ła d łe m n a g ro b a c h p rz o d k ó w m o ic h - n ie c h te ż t e n p o d p is z e - k to je w y c z y ta ł”) - t a k u p a r c ie o d m a w ia ł z a m ie s z c z e n ia te j części s p r o s to w a n ia , k t ó r ą n a p is a ł E . W oyniłłow icz. I n ie chodziło c h y b a tylko o u r a ż o n ą d u m ę r e d a k to ra , k tó re m u w y tk n ię to b łą d , w sz a k w stę p n ie b y ł p o d p i­ s a n y im ie n ie m i n a z w isk ie m - p ra w d o p o d o b n ie n ie ch o d ziło te ż o E . W oyniłło- w icza, a o M. Z d z iech o w sk ieg o . P u b lik a c ja a r t y k u ł u z b ie g ła się w c z a sie z n a b r z m ie w a ją c ą s p r a w ą lo s u g e n e r a łó w u w ię z io n y c h po p rz e w ro c ie m a jo ­ w y m . M. Z d z ie c h o w sk i z a ją ł je d n o z n a c z n ą p o s ta w ę w obec te g o b e z p ra w n e g o p o s u n ię c ia J . P iłs u d s k ie g o . 19 I I I 1927r. w sw o im p r z e m ó w ie n iu n a tr a d y c y j­ n ej a k a d e m ii z o k a z ji im ie n in J . P iłs u d s k ie g o m a ło m ó w ił o so le n iz a n c ie , d u żo z a ś o z a s łu g a c h g e n e ra łó w , a p e lu ją c je d n o c z e ś n ie o w s p a n ia ło m y ś ln o ś ć w obec u w ię z io n y c h (por. l i s t n r 1). N a p o c z ą tk u k w ie tn ia 1927r. p rz y łą c z y ł się do p u b lic z n e g o p r o t e s t u p ro fe so ró w U J s k ie ro w a n e g o do m a r s z a łk ó w S e jm u i s e n a t u p rz e c iw k o b e z p r a w n e m u p r z e tr z y m y w a n iu w w ię z ie n iu g en . T. R o zw a d o w sk ie g o . W ty m ż e m ie s ią c u u k o ń c z y ł t e k s t p o św ię c o n y o b ro n ie g e n e ra łó w , k tó r y c h p rz e trz y m y w a n o w a n to k o ls k im w ię z ie n iu . B e z s k u te c z n ie p ró b u ją c go o p u b lik o w a ć w p r a s ie k o n s e rw a ty w n e j, u d o s tę p n ił go w ie lu o so ­ b o m (por. l is t n r 7,9,11) i w o b ec n ie m o ż n o śc i d r u k u w p r a s ie b lis k ie j m u ideow o - je s i e n i ą w y d ru k o w a ł go z a w ła s n e p ie n ią d z e p o d ty tu łe m S p r a w a s u m ie n ia p o ls k ie g o 18. K o n flik t m ię d z y M. Z d z ie c h o w sk im a S. M a c k ie w ic z e m n a r a s t a ł od c z a s u p u b lik a c ji w „S ło w ie”19 p r z e m ó w ie n ia n a a k a d e m ii z o k a z ji im ie n in J .P iłs u d s k ie g o , z a co r e d a k to r o tr z y m a ł r e p r y m e n d ę od A. M e y s z to ­ w ic z a (por. l i s t n r 1). D a ls z e w y p o w ie d z i i d z ia ła n ia M. Z d z ie c h o w sk ie g o , (n p . c z ę s te d e m o n s tr a c y jn e o d w ie d z a n ie u w ię z io n y c h g e n e ra łó w ) - n a s ta w ia ły d o ń n ie c h ę tn ie S. M a c k ie w ic z a - je d n o z n a c z n ie p o p ie ra ją c e g o p o s tę p o w a n ie J . P iłs u d s k ie g o . T a n ie c h ę ć do w ile ń s k ie g o p r o fe s o ra p o z o s ta ła u p a m ię tliw e ­ go i z ło ś liw e g o S. M a c k ie w ic z a n a d łu g o , w s p o m in a o ty m Z. O p a c k i w z n a k o m ite j k s ią ż c e p o św ięco n ej p o s ta c i M. Z d z ie c h o w sk ie g o 20.

W ś w ie tle te g o w y d a je się b a rd z o p ra w d o p o d o b n y m , że S. M a c k iew icz c h c ia ł d o p ro w a d z ić do s y tu a c ji, w k tó re j E . W oyniłłow icz n a k ło n iłb y M . Z dzie- c h o w sk ie g o do p u b lic z n e g o o ś w ia d c z e n ia , że p o w ie d z ia ł n ie p r a w d ę o „ b ia ło ru ­ s k ic h n a p is a c h ” - co m o g ło b y p o d w a ż y ć a u t o r y t e t m o r a ln y M. Z d z ie c h o w sk ie - go b ro n ią c e g o u w ię z io n y c h g e n e ra łó w . S ą d z ę , że M . Z d z ie c h o w sk i d o m y ś la ł się m o ty w ó w g ry r e d a k to r a „S łow a” - s tą d p ró b a d r u k u o św ia d c z e n ia w „C za ­ s ie ” - c h y b a n ie b y ł je j św ia d o m y E . W oyniłłow icz, k tó r y z a m k n ą ł c a łą s p r a ­ 18 M. Zdziechowski, Sprawa sumienia polskiego, nakład własny, Wilno 1927, ss. 22. Więcej szczegółów: Z. Opacki, Między uniwersalizmem a partykularyzmem. Myśl i działalność społecz­ no-polityczna Mariana Zdziechowskiego 1914-1938, Gdańsk 2006, s. 250-252.

19 „Słowo”, 1927, nr 65 z 29 III.

(7)

w ę, t r a k t u j ą c j ą ja k o je s z c z e je d n o b o le s n e d o św ia d c z e n ie , d o ty k a ją c e „ t r a k ­ t a t e m r y s k im ze sw ej z ie m i w y g n a n e g o ”.

W całej te j s p r a w ie p r z y k r y m by ło to , że n ie c h ę ć S. M a c k ie w ic z a do M. Z d z ie c h o w sk ie g o o d b iła się n a E . W o y n iłło w iczu . Ś w ia d c z y ć m o g ła o ty m o sc h ła , n ie m a l n ie g r z e c z n a fo rm a l is tu do p r e z e s a M iń sk ie g o T o w a rz y s tw a R o lniczego: „ S p ro s to w a n ie n a d e s ła n e p rz e z W ielce S z a n o w n e g o P a n a , o k tó r e się P a n u p o m in a ...” - to p rz e c ie ż r e d a k t o r p o w in ie n u p rz e jm ie p rz e p ro s ić a u t o r a z a lic z n e błędy, w y n ik a ją c e z n ie c h lu jn e j k o re k ty , a n ie czy n ić „ ła s k ę ” a u to ro w i d r u k u ją c n ie o d z o w n e w ty m w y p a d k u p o p ra w k i. B a rd z o n a g a n n y m b yło d a ls z e z a c h o w a n ie re d a k c ji „S ło w a ”. Po liśc ie S. M a c k ie w ic z a in f o r m u ją ­ cym o d r u k u p o p ra w e k lite ro w y c h , E . W oyniłłow icz w y s ła ł n a a d r e s r e d a k c ji 2 z ło te z p r o ś b ą o p r z y s ła n ie k ilk u n u m e ró w g a z e ty z ty m i s p ro s to w a n ia m i. J a k w y n ik a z l i s t u n r 9, n ie o tr z y m a ł a n i z w r o tu p ie n ię d z y a n i e g z e m p la rz y g a z e ty 21.

M. Z d z ie c h o w s k i z d a ją c y so b ie s p r a w ę z n ie w ła ś c iw e g o z a c h o w a n ia S. M a c k ie w ic z a , p o c z u w a ją c y się do o b o w ią z k u w y ja ś n ie n ia w d r u k u in f o r ­ m a c ji o n a p is a c h n a g ro b a c h i n ie w ą tp liw ie k ie r u ją c y się c h ę c ią n a p r a w ie n ia w ła sn e g o b łę d u czy n ie z rę c z n o ś c i p o p e łn io n e j w ro z m o w ie z S. M a c k ie w i­ czem , w ie d z ą c j a k w a ż n y m to by ło d la E . W o y n iłło w icza - u z y s k a ł z a p e w n ie ­ n ie A n to n ie g o B e a u p ré , r e d a k t o r a „ C z a s u ”, że z a m ie ś c i s p ro s to w a n ie , k tó re g o n ie c h c ia ł w y d ru k o w a ć S. M a c k ie w ic z (lis t. n r 8). I po r a z k o lejny, r e d a k to r d ru g ie j ju ż k o n s e rw a ty w n e j g a z e ty n ie s t a n ą ł n a w y so k o ści z a d a n ia . „ C z a s” n ie w y d r u k o w a ł l i s t u E . W o y n iłło w icza in ex te n so , a w k ilk u z d a n io w y m s k r ó ­ cie, z a m ie s z c z o n y m w d z ia le k ro n ik i, czyli n a jm n ie js z ą c z c io n k ą , w d o d a tk u w fo rm ie , k t ó r ą s a m M . Z d z ie c h o w sk i u z n a ł „za p r z y k r ą d la a u to r a : P a n W oyniłłow icz n a s p ro s i”22.

N a g a n n e z a c h o w a n ie S. M a c k ie w ic z a b y ło s z c z e g ó ln ie p r z y k r e d la E d w a r d a W o y n iłło w icza. P o p ie rw s z e , m ia ł o n ra c ję w k a ż d y m w y p a d k u . Po d ru g ie , sp o só b p o tr a k to w a n ia p rz e z S. M a c k ie w ic z a i A. B e a u p r é cz ło w ie k a , do k tó re g o A. M e y szto w ic z, ó w c z e sn y m in is te r s p ra w ie d liw o ś c i, p a m ię ta ją c je g o fu n k c ję P r e z e s a K ół P o ls k ic h w R a d z ie P a ń s t w a w P e te r s b u r g u , z w ra c a ł się „ E k sc e le n cjo ”- p o k a z y w a ł n ie ty lk o b r a k d o b ry c h m a n ie r, k tó ry c h p r z e ­ cież m o ż n a było w y m a g a ć od r e d a k to r ó w p is m k o n s e rw a ty w n y c h , a le ró w ­ n ie ż n a r u s z e n ie p r a w id e ł z a w o d u d z ie n n ik a rs k ie g o , w ty m w y p a d k u z ła m a ­ n ie z a s a d y a u d ia tu r e t a lte r a p a r s . D la sa m e g o E . W o y n iłło w icza b y ła to k o le jn a k r o p la goryczy, k tó r e j d o ś w ia d c z a ł od c z a s u o p u s z c z e n ia S a w ic z - sz cze g ó ln ie b o le s n a , bo d o ty k a ją c a tr a g e d ii ro d z in n e j, j a k ą b y ły d la te g o w y b itn e g o z ie m ia n in a zg o n y o b o jg a je g o d zieci S ie m io n a (1 8 8 5 -1 8 9 7 ) i H e le ­ n y 1 8 8 4 -1 9 0 3 ). Po r a z k o le jn y u tw ie r d z iły go w p r z e k o n a n iu , że żyje p o z a n a w ia s e m , że ze sw o ją p r o s t ą d e w iz ą życiow ą: h o łd o w a n iu p ra w d z ie , p r z e ­

21 Jeden egzemplarz „Słowa” kosztował 20 groszy.

22 M. Zdziechowski, Edward Woyniłłowicz w ostatnich latach swego życia. Tragedia kre­ sów, w: Widmo przyszłości. Szkice historyczno-publicystyczne, Wilno 1939, s. 81.

(8)

s tr z e g a n iu d e k a lo g u i o d p o w ia d a n iu z a w ła s n e sło w a i c z y n y - n ie m oże fu n k c jo n o w a ć w o d ro d z o n e j P o lsce. B o p rz e c ie ż n ie ch o d ziło m u ty lk o o to , że n a p is y s ą w ję z y k u p o ls k im a n ie b ia ło r u s k im , j a k s a m p is a ł n ie b y ło b y ż a d n ą u jm ą d la n ie g o i je g o ro d u , g d y b y b y ły o n e w ję z y k u b ia ło r u s k im , a le o p r a w d ę i o d p o w ie d z ia ln o ść : sk o ro on, o s t a t n i p rz e d s ta w ic ie l te j g a łę z i ro d u , d a ł n a p is y p o ls k ie n a g ro b a c h sw y c h dzieci, a sy n o w i d a ł im ię S ie m io n , n a w ią z u ją c do im ie n ia p r z o d k a z XVI w ie k u , to z ro b ił to św ia d o m ie i z p e łn ą o d p o w ie d z ia ln o ś c ią - i te j p ro s te j p ra w d y , z n ie z ro z u m ia ły c h d la E . W o y n iłło ­ w ic z a pow odów , n ie c h c ia ł p rz y ją ć S. M ack iew icz.

W k ilk u lis ta c h ( n r 9,1 1 ,1 2 ) E . W oyniłłow icz p o r u s z a s p r a w ę lo s u g e n e r a ­ łów u w ię z io n y c h po p rz e w ro c ie m a jo w y m . T u ta j je g o p o g lą d y i k ilk u b lis k ic h m u osób ze ś r o d o w is k a k r e s o w y c h w y g n a ń c ó w z B ydgoszczy, w p e łn i z g a d z a ­ ły się ze s ta n o w is k ie m M . Z d z iech o w sk ieg o . Z a g in ię c ie g e n . W. Z a g ó rsk ie g o u tw ie rd z iło E . W o y n iłło w icza w n e g a ty w n e j o c en ie p o s tę p o w a n ia J . P iłs u d ­ sk ie g o i p o w a ż n ie w p ły n ę ło n a k r y ty c z n ą o cen ę rz ą d ó w p o m ajo w y ch . W id a ć to sz c z e g ó ln ie w liśc ie n r 14 i 15, g d z ie d ą ż e n ia k o n s e r w a ty s tó w do z b liż e n ia z r z ą d e m i ic h u d z ia ł w w y b o ra c h z 1928 r. po s tr o n ie B B W R , p r z e d s ta w ia ja k o „pójście do C a n o s s y ”, s u g e r u ją c , że p iłsu d c zy cy , p o d o b n ie j a k c a r a t w 1904 r. (po o d s ło n ię c iu p o m n ik a K a ta r z y n y II w W iln ie), m o g ą w y k o rz y s ta ć a n a s tę p n ie o s z u k a ć k o n s e rw a ty s tó w . K r y ty k a z a c h o w a ń w ła d z y (n p . w liście n r 15) n ie w y n ik a z z a jm o w a n ia s ta n o w is k a b lisk ie g o p a r tio m opo zy cy jn y m . Z je d n a k o w ą o s tr o ś c ią p o tę p ia ł e n d e c ję z a w y tw o rz e n ie a tm o s f e ry n ie n a w iś c i, k tó re j s k u tk ie m by ło z a b ó jstw o G a b r ie la N a r u to w ic z a , j a k i b e z p r a w n e u w ię ­ z ie n ie g e n e ra łó w , czy b r a k re a k c ji w ła d z n a a n ty p a ń s tw o w e w y s tą p ie n ia p o ls k ic h k o m u n istó w . Z a w sz e z a s a d ą n a c z e ln ą b y ło d o b ro i h o n o r R z eczy p o ­ s p o lite j. U s c h y łk u ży cia, p o g o d z o n y z lo se m , n a d a l, j a k p is a ł w liśc ie z 8 I 1928 r., „w ierzy ł tw a r d o w z w y c ię stw o p ra w d y , d o b r a i p ię k n a - n e g a c ja ty c h z a s a d s a m a so b ie zg u b ę p r z e p o w ia d a ”.

L is t n r 1.

W ielce S z a n o w n y i Ł a sk a w y P a n ie P r e z e s ie

W ie lk ą r a d o ś c ią b y ł d la m n ie li s t P a ń s k i i n a js e rd e c z n ie j d z ię k u ję z a t a k ła s k a w ą d la m n ie i t a k p o c h le b n ą o cen ę m ej m o w y 23. To, że j ą „Słow o” w y d ru k o w a ło by ło p rz e o c z e n ie m ze s tr o n y r e d a k to r a . „Słow o” j e s t o rg a n e m k s. S a p ie h y 24. T e n j e s t p re z e s e m Z a r z ą d u O rg a n iz a c ji P r a c y Z ach o w aw czo - P a ń s tw o w e j25, j a z a ś je d n y m z k ilk u p re z e s ó w R a d y N a c z e ln e j. O rg a n iz a c ja

23 Szerzej o tym patrz przyp. 4,5,6.

24 „Słowo” było wydawane od 1922 r. Jego główną podporą finansową były dotacje hr. Jana Tyszkiewicza, ks. Eustachego Sapiehy, hr. Artura Potockiego i ks. Albrechta Radziwiłła z Nieświeża.

25 Organizacja Zachowawczej Pracy Państwowej powstała 4 VII 1926 r. w Wilnie. Preze­ sem Rady Naczelnej został wybrany A. Meysztowicz, a wiceprezesami H. Gieczewicz i M. Zdziechowski. Na czele Zarządu Głównego stał E. Sapieha. Do Zarządu weszli: W. Chu- dzyński, S. Mackiewicz, M. Obiezierski, J. Tyszkiewicz, S. Wańkowicz, W. Zawadzki.

(9)

s to i p rz y P iłs u d s k im - w ięc było to n i e t a k t e m w y g ło sz e n ie p o d o b n ej m o w y i je j w y d ru k o w a n ie p rz e z „Słow o”. To n a d s z a r p n ą ć m o że d o b ry s to s u n e k z P iłs u d s k im i o ile w ie m M e y sz to w ic z 26 [p o d k re ś le n ie w te k ś c ie d o k o n a n e p rz e z E . W o y n iłło w icza - R .J .] w y tk n ą ł to re d a k c ji. A le m n ie js z a o to. C ie ­ k a w s z ą j e s t p o le m ik a z te g o p o w o d u . Z a łą c z o n y a r t y k u ł C y w iń s k ie g o 27 w o rg a n ie e n d e c ji i o ś w ia d c z e n ie J . C z a p s k ie g o 28. A r g u m e n t C y w iń sk ie g o i N d e cji, że ro z p ły n ę lib y ś m y się w b ia ło r u s k im m o rz u w r a z ie p rz y łą c z e n ia M iń s k a e tc. - j e s t a r g u m e n te m dość s iln y m , a c ią g le p rz y ta c z a n y m p rz e z en d e c ję . T rz e b a b y n a to o d p o w ied zieć. J a k b y to b y ło d o b rz e , g d y b y Sz. P a n z e c h c ia ł te g o się p o d jąć. Ś m ie m to p ro p o n o w a ć , bo s a m b y m n ie p o tra fił z d o s ta te c z n a e n e r g ią i m o c ą p rz e k o n y w u ją c ą te g o d o k o n a ć . S ą d z ę , że „S ło­ w o” c h ę tn ie b y u m ie śc iło o d p o w ied ź, ra c z e j a r ty k u ł P a ń s k i - je ś li n ie „Słow o” to ty g o d n ik , k tó r y t u m a w n a jb liż s z y m c z a sie p o w s ta ć i m ię d z y in n y m i s p r a w y k re so w e j b ro n ić . P ro s z ę p rz y ją ć w y ra z y n a jw ię k s z e j czci, s e rd e c z n ie o d d a n y M. Z d z ie c h o w sk i Ł ą czę w y ra z y u s z a n o w a n ia d la S z a n o w n e j P a n i 28 III. [1927 r.] L is t n r 2.

N a jc z c ig o d n ie jsz y i w ie lc e ła sk a w y P a n ie P r e z e s ie

W ie lk ą by ło d la m n ie ra d o ś c ią , g d y w ró c iw sz y p rz e d 5 -ciu d n ia m i z n a la z łe m n a b i u r k u r o z p ra w ę P a ń s k ą w k w e s tii b ia ło ru s k ie j. R ó w n o c z e śn ie z ty m lis te m w y s y ła m 1 egz. R e d a k c ja z a ś o b ie c a ła w y sła ć 2 0 e g z e m p la rzy . M o ż n a b ę d z ie w y s ła ć ic h w ięcej je ś li Sz. P. te g o z a ż ą d a . O d d a ją c ro z p ra w ę r e d a k to ­ ro w i, p ro s iłe m go, b y j ą k a z a ł p r z e p is a ć n a m a s z y n ie p r z e d d r u k ie m i m n ie j ą p rz y s ła ć . J a k o l i t e r a t z fa c h u , c h c ia łe m , m a ją c n a to ła s k a w e u p o w a ż n ie n ie P a ń s k ie w liśc ie , ro z b ić w d w ó ch m ie js c a c h z b y t d łu g ie o k re s y n a k ró ts z e w c e lu u ła tw ie n ia c z y te ln ik o m z r o z u m ie n ia m y ś li p rz e w o d n ie j. R e d a k to r to o b ie cał, a le o b ie tn ic y n ie s p e łn ił - i b y łe m w czo raj n ie p r z y je m n ie zdziw iony, g d y u jr z a łe m w „S łow ie” p o c z ą te k p ra c y P a ń s k ie j w ra z ze w s tę p n y m a r t y k u ­ łe m t a k b a ła m u tn y m w tr e ś c i, bo d o p ra w d y tr u d n o z ro z u m ie ć , o co A u to ro w i chodziło. A u to r, a j e s t n im r e d a k to r M a c k ie w ic z 29, j e s t to c z ło w iek b a rd z o

26 Aleksander Meysztowicz (1864-1943) wybitny polityk ziemiański, członek Rady Pań­ stwa, minister sprawiedliwości w latach 1926-1928, stał na czele komitetu redakcyjnego „Sło­ wa”. Jako prezes Wileńskiego Banku Ziemskiego wspomagał gazetę ogłoszeniami bankowymi.

27 S. Cywiński, doktor nauk humanistycznych (filolog), nauczyciel w gimnazjum im. Zygmun­ ta Augusta w Wilnie, publicysta endeckiego „Dziennika Wileńskiego”, docent USB. W 1938 roku stał się ofiarą brutalnej napaści oficerów garnizonu wileńskiego za nazwanie J. Piłsudskiego „kabotynem” (por. R. Urbanek, Polska jest jak obwarzanek, Wrocław 1988, s. 31-122).

28 Hr. Jerzy Czapski (1861-1930), ojciec malarza Józefa Czapskiego i pisarki Marii Czap­ skiej. W okresie, którego dotyczy list, był prezesem Wileńskiego Oddziału Związku Polaków

z Kresów Białoruskich.

29 Stanisław „Cat” Mackiewicz (1896-1966), wybitny dziennikarz, działacz polityczny. W latach 1922-1939 redaktor „Słowa”.

(10)

m ło d y (d o p ie ro u k o ń c z y ł u n iw e r s y te t) , w y b itn ie zdolny, sz la c h e tn y , a le o b a r ­ czo n y n a d m i e r n a p r a c ą , z b y t c z ę sto p is u je a r ty k u ły sw oje „ n a k o la n ie ”, i o d d a je do d r u k u n ie o d c z y ta w sz y ic h i n ie p o p ra w iw sz y . T y m r a z e m n ie z ro z u m ia ł, że o b o w ią z k ie m je g o by ło p o d n ie ś ć z n a c z e n ie ro z p ra w y , n ie z a ś jej a u t o r a p rz e d s ta w ić ja k o „ o s ta tn ie g o b o ja r a ”, p o d a ją c p rz y ty m szczeg ó ły n ie ­ śc isłe , ś w ia d c z ą c e , że zle b y ł in fo rm o w a n y . N ie z a s ta n o w ił się te ż n a d ty m , co p is a ł. Z a p o m n ia ł, że je d n y m z fila ró w „S ło w a” i o r g a n iz a c ji z a c h o w aw czej j e s t p. M ic h a ł O b ie z ie rs k i30, c z ło w iek z n a c z n ie m ło d sz y od Sz. P a n a , m ło d sz y ode m n ie (w ięc n ie „ o s ta tn i”), a w p o g lą d a c h n a t r a k t a t r y s k i i n a s p ra w ę b ia ło r u ­ s k ą b a rd z o z b liż o n y do Sz. P a n a ( z ie m ia n in z M o h ilew szczy zn y ). S e rd e c z n ie w ięc p ro sz ę , n ie m ie ć m i z a złe ow ego a r ty k u łu , bo n a p is a n y z o s ta ł i o głoszo­ n y b e z m ojej w iedzy.

B a rd z o m i by ło p rz y k ro , że d la b r a k u c z a s u (ty lk o 4 d n i w S ła w o s z e w k u b a w iłe m ), n ie m o g łe m p rz y b y ć do B ydgoszczy, d o k ą d m n ie s e rd e c z n ie z a p r a ­ s z a ła M a r ia G ó rs k a 31, i że z te g o p o w o d u m in ę ła m n ie sp o so b n o ść ro z m o w y z Sz. P a n e m .

P ro sz ę p rz y ją ć w y ra z y czci n ajg łęb szej, o ra z serd eczn eg o w sp ó łczu cia z po­ w o d u ciężkiej choroby, o k tó re j P a n w sp o m in a ł, czcigodnej m a łż o n k i P a ń s k ie j. S z c z e rz e o d d a n y M. Z d z ie c h o w sk i

W ilno, A n to k o l 54, 29 IV [1927 r.]

L is t n r 3.

W ielce S z a n o w n y R e k to r z e D o b ro d zieju

J e s t e m zaszczycony, iż Sz. P a n u z n a ł m o je o p ra c o w a n ie g o d n e d r u k u , p i s a ­ łe m je ty lk o w y w d z ię c z a ją c się Sz. P a n u z a ła s k a w ie m n ie u d z ie la n e r e f e r a ty i p rz e m ó w ie n ia Sz. P a n a .

B łę d ó w t a m z b y t w ie le , n ie k tó r e c z y te ln ik s a m p o p ra w i, in n e z m ie n ia ją m y ś l a u to r a , te p o d k r e ś la m w liśc ie do R e d a k c ji - i p e w n ie j e Sz. P a n w d r u k u p rz e c z y ta .

J ę z y k ła c iń s k i w k o śc ie le , a s ta r o s ło w ia ń s k i w c e rk w i u w a ż a m z a r y t u a l ­ n e - i w p ro w a d z e n ie b ia ło r u s k ie g o lu b r u s iń s k ie g o u w a ż a m z a n ie w s k a z a n e i b y ło b y to , to s a m o co chce t a k n a z y w a n y „kościół n a ro d o w y ” w P olsce.

P r z e p r a s z a m z a w s z e lk ie t r u d y s p o w o d o w a n e m o im w y s tą p ie n ie m w p r a s ie , t a k Sz. P a n so b ie życzył, a j a z a w sz e j e s te m s łu g ą o d d a n y m i p e łn y m u s z a n o w a n ia .

3 m a ja 1927 r. E . W oyniłłow icz

30 Znany działacz ziemiański z Mohelewszczyzny. W 1919 r. kierownik Wydziału Aprowi­ zacji Kresów w Departamencie litewsko-białoruskim Komitetu Obrony Kresów Wschodnich. Od 4 VII 1926 r. członek Zarządu Głównego Organizacji Zachowawczej Pracy Państwowej (kierow­ nik działu gospodarczego)

(11)

W ła s k a w ie m n ie p r z y s ła n y c h n r 96 i 97 „S ło w a” z n a la z łe m o d b itk ę m o ich p o g lą d ó w n a t r a k t a t r y s k i, p r z e s ła n y c h J.W . R e k to ro w i M. Z d z ie c h o w s k ie m u z p e łn o m o c n ic tw e m w y d r u k o w a n ia lu b w rz u c e n ia do k o sz a .

G d y b y m m ie s z k a ł w W iln ie i m ó g ł s a m p rz e p ro w a d z a ć k o r e k tę u n ik n ę ło ­ b y się w ie lu błędów , k tó r e t a m się w k r a ś ć m u s ia ły z w in y m o że n ie dość w y ra ź n e g o c h a r a k t e r u p is m a . S ą ta k ie u s te r k i, k tó r e in te lig e n tn y c z y te ln ik s a m p o p ra w i, s ą d ru g ie , k tó r e z m ie n ia ją m y ś l p isz ą c e g o lu b b łę d n e o n im d a ją z ro z u m ie n ie , p o zw olę te ty lk o t u t a j p o d k re ślić : W p rz e d m o w ie R e d a k c ji w y c z y ta łe m o „ n a p is a c h b ia ło r u s k ic h , k tó r e k ł a ­ d łe m n a g ro b a c h p rz o d k ó w m o ic h ” - n ie c h te ż t e n p o d p isz e - k to j e w y c z y ta ł. Z a c z a só w c a r s k ic h b y łe m w ie lk im p rz e c iw n ik ie m w p r o w a d z e n ia do n a b o ż e ń ­ s tw a d o d a tk o w e g o w k o śc ie le k a to lic k im in n e g o ję z y k a - j a k ty lk o p o lsk i, a lb o w ie m je ż e li m ię d z y w y z n a w c a m i z in te lig e n c ji n ie w ie lu p o tr a f ią w y tłu ­ m a c z y ć ró ż n ic ę w d o g m a c ie p o c h o d z e n ia D u c h a Ś w ię te g o m ię d z y w y z n a n ie m rz y m s k im a g re c k im , to cóż d o p ie ro lu d p ro sty , k tó r y w fo rm a c h z e w n ę tr z ­ n y c h s a m e tr e ś c i w id zi? i u s ły s z a w s z y je d e n i t e n s a m ję z y k w k o śc ie le i c e rk w i - z ła tw o ś c ią b y u le g ł u rz ę d o w e m u p ro z e lity z m o w i. W te j m a te r ii n ie g d y ś n a ż ą d a n ie śp. L u d w ik a G ó rsk ie g o 32 o p ra c o w a łe m m e m o ria ł, k tó r y o n po lec ił p r z e tłu m a c z y ć i z a w ió z ł do R z y m u , g d z ie w o d p o w ie d n ie j c h w ili, p rz y c h y ln ie , j a k m n ie o ty m d o n ió sł, b y ł u w z g lę d n io n y , w ty m w ię c w y p a d k u z a p rz e c z a łb y m s a m sobie.

W k o lu m n ie 2-iej, n u m e r u 96-go n a p is a n o : „ ru c h t e n o tr z y m a ł w 1919 r. p o d tr z y m a n ie w s f e r a c h b o ls z e w ic k ic h ” - c z y ta j: „ B e lw e d e rs k ic h ”, d a le j w te jż e k o lu m n ie : „b ierzcie n a s ca ły c h , a le n ie ru s z a jc ie ” - c z y ta j - „albo n ie ru s z a jc ie ”.

W n r 97, k o lu m n ie 1-szej: „ P o ls k a je d n a k a m p u ta c je w rz o d u b o lsz e w ic ­ k ie g o r a d y k a l n i e n ie p r z e p r o w a d z iła ” - c z y ta j- „ w rz o d u b ia ło r u s k ie g o ”. W k o lu m n ie 2 -ej n a p is a n o : „w K r a s n o s t a w s k i m w T o ś c ia n ie ” - c z y ta j - „w K r a s n o s ta w s k im w ło ś c ia n ie ”. W k o lu m n ie trz e c ie j - po s ło w a c h „nic d z iw n eg o , że o d d z ia ły w a n a n a s tr o je ” p rz e p u sz c z o n o : „ bo ch ło p o w i p o lity k o - w y ła d się p o d o b a , p ó k i coś z n ie g o je m u p rz y c h o d z i”.

B ęd ę b a r d z o w d z ię c z n y S z a n o w n e m u R e d a k to ro w i, je ś li te s p r o s to w a n ia w y d ru k o w a ć ra c z y i m n ie te N r. p rz y s z le do B y d g o szc zy - Z a m o y sk ie g o 23.

Z u s z a n o w a n ie m

3 M a ja 1927 r. E . W oyniłłow icz

L ist n r 4.

S z a n o w n y P a n ie R ed a k to r z e

32 Ludwik Górski (1818-1908) ziemianin, działacz konserwatywny, szambelan papieski, jeden z założycieli w 1856 r. Towarzystwa Rolniczego, od 1890 r. prezes Towarzystwa Kredyto­ wego Ziemskiego.

(12)

L is t n r 5.

W ielce S z a n o w n a P a n i D o b ro d ziejk o

Z o s ta tn ic h in fo rm a c ji Sz. P. F o r t u n a t a 33 w n io sk o w a ć m o g ę, że Sz. P a n i n ie r u s z y ła się d o ty c h c z a s ze S ła w o s z e w a i ta m j ą z n a le ź ć m o g ę w d n iu 22 m a ja . Sz. P a n i ą i sie b ie u w a ż a m z a p r z e ż y tk i u b ie g łe j e p o k i - m u s im y p a m ię ta ć o so b ie, bo p y ł z a p o m n ie n ia ju ż n a s z a s y p u je i g d y k ie d y ś n a s o d g rz e b ią , b ę d z ie m y m o że j a k te s fin k s y e g ip s k ie , u k tó ry c h b r a k u je c zęści o b licza, a p r z y ty c h b r a k a c h d o p e łn ia n y c h w p ó ź n ie jsz y c h c z a s a c h t a k i im c h a r a k t e r p rz y p is u je , j a k się k o m u w y d a je - bo n ie m a k o m u za p rz e cz y ć . N ic n ow ego n ie w y m y ś liliś m y ty lk o śm y się tr z y m a li d e k a lo g u M o jż e sz a i k a z a n i a n a g ó rz e C h r y s tu s a - i k ie d y ś m y m o że n ie k o c h a li b liź n ie g o j a k s a m y c h sie b ie - to ś m y w ż a d n y m r a z ie n ie c z y n ili b liź n ie m u , co n a m b y ło b y n ie m iło : te r a z B occacio i M a c h ia w e lli tr z y m a j ą p ie r w s z e ń s tw o . N ie c h a j w ięc S z a n o w n a P a n i żyje j a k n a jd łu ż e j, c ie sz ą c się w d o b ry m z d ro w iu z synów , k tó r y c h w y c h o w a ła i z ic h p o to m s tw a , k tó r e d u c h a ro d z in n e g o d o m u n ie z a tra c iło . Z d ro w ie żo n y m o jej, w e d łu g z d a n ia d o k to r a S o n g ay łły , w b re w w s z e lk im z a s a ­ d o m m ed y cy n y , za częło się tr o c h ę p o p ra w ia ć ; łó ż k a n ie o p u sz c z a , a le te m p e ­ r a t u r a s p a d ła 3 7 -3 7 ,5 o, d o c z e k a ć się ty lk o n ie m o ż e m y c ie p ła , k tó r e b y r e s z tę d o k o n ało .

Ze s p r a w p u b lic z n y c h lę k a m się b a rd z o z a c h w ia n ia s ta n o w is k a N ie z a b y - to w s k ie g o 34 i d la n ieg o i d la s p r a w z ie m ia ń s k ic h , p o zw o lił n a w yw óz zboża, a t e r a z z p o d ro ż e n ie m w r a c a ono z G d a ń s k a do k r a ju , r u jn u ją c ró w n o w a g ę b ila n s u m ię d z y n a ro d o w e g o , a z a te m i s ta b iliz a c ję zło teg o . P iłs u d s k i s t a ł się m ite m , n i k t do n ie g o d o s ta ć się n ie m o że i m y ln e s ą w ia d o m o śc i d z ie n n ik ó w , iż w te j lu b in n e j k o m isji p re z y d u je , bo i ty c h k o m is ji n ie było. S ą w e rs je , że b z ik u je , a le k a m a r y la p r z y n im to u k ry w a . Sz. P a ń s tw o m a ją b o d a j „Słow o” - k o r e k t u r a f a ta ln a , n a p is a łe m s p ro s to w a n ie , k tó re g o m n ie n ie p rz y s ła li, a le n ie c h c ie li o d w o łać n a p is ó w b ia ło r u s k ic h n a g ro b o w c a c h m o ic h p rz o d k ó w - tw ie rd z ą c , że t e szczeg ó ły m a ją od Sz. P. R e k to r a Z d ziech o w sk ieg o ?

R ęce Sz. P a n i od sie b ie i żo n y m ojej c a łu ję p o le c a ją c się ła s k a w e j p a m ię c i R odziny, k tó re j p o z o sta ję z a w sz e p e łn y m u s z a n o w a n ia słu g ą .

19 m a ja 1927 r. B yd g o szcz E . W oyniłłow icz [List ten był nap isan y do H eleny Zdziechowskiej - m atk i M. Zdziechowskiego - R.J.]

33 Fortunat Zdziechowski (1868-1932) - brat Mariana. U schyłku życia, wraz z matką, Heleną Zdziechowską z domu Pułjanowską mieszkał w majątku Spławie (Sławoszew) w Wielko- polsce.

34 Karol, Stanisław Niezabytowski,(1865-1952) ziemianin z guberni mińskiej, właściciel ok. 15 tys. dz. ziemi i licznych zakładów przemysłowych, poseł do Rady Państwa z guberni mińskiej (1910-1913). W latach 1926-1929 minister rolnictwa.

(13)

C z e k a łe m p a r ę ty g o d n i n a s p ro s to w a n ie b łę d ó w w m o ic h a r ty k u ła c h , bo m n ie N ru . n ie p rz y s ła n o . N a p o w tó r n ą o d ezw ę m o ją do R e d a k to r a , o tr z y m a łe m z d a t ą 16 m a ja z a w ia d o m ie n ie , iż ty lk o w y d ru k o w a n o s p ro s to w a n ie ty c z ą c e się m ojej p racy , a s p r o s to w a n ia co do n a p is ó w „ b ia ło ru s k ic h ” n a p o m n ik a c h m o ­ ic h p rz o d k ó w n ie u m ie sz c z o n o , a lb o w ie m w ia d o m o ść o ty m m a ją od Sz. P a n a , w ięc n ie ch cę p o le m iz o w a ć ?

N ie u w a ż a łb y m z a w sty d , gdyby ta k ie n a p is y były, bo znaczyłoby to, że je położyłem , a z a k a ż d y czy n człow iek m u s i odpow iadać, a le że tego n ie było, w ięc u w a ż a łe m sp ro sto w a n ie z a w sk a z a n e . O becnie u w a ż a m sp ra w ę z a w y c z e rp a n ą i n ie chce więcej w zn aw iać , ty lk o u w a ż a m p o stę p e k R ed ak cji z a „ n ie k o re k tn y ”, a lb o w iem lis t b y ł p rz e z e m n ie p o d p isan y , z a te m m ógł b y ł być c a łk ie m w y d ru ­ k o w a n y - i z a tr e ś ć jeg o o d p o w ia d a łb y m sa m , a n ie R e d a k c ja . Ze z a ś n a z w isk o Sz. P a n a było w y m ie n io n e , u w a ż a łe m z a w s k a z a n e Sz. P a n u o ty m n a p isa ć .

Szanow nego R e k to ra D obrodzieja słu g a zaw sze o d d a n y i p e łe n u szan o w an ia. 1927 r. 21 m a ja B yd g o szcz E . W oyniłłow icz

L is t n r 7.

W ielce S z a n o w n y P a n ie

S p r o s to w a n ie n a d e s ła n e p rz e z W ielce S z a n o w n e g o P a n a , o k tó r e się P a n u p o m in a , z o sta ło u m ie s z c z o n e w N u m e rz e 103 „S ło w a”, n a s tro n ic y c z w a rte j, s z p a lta p ie rw s z a , w ie rs z 21 i n a s tę p n ie od g ó ry („Słow o” z 7 m a ja 1927r.). S p r o s to w a n ie to n ie o b e jm u je je d n a k k w e s tii n a p is u u m ie sz c z o n e g o rz e k o m o p rz e z W ielce S z a n o w n e g o P a n a n a g ro b ie c z ło n k a je g o ro d zin y . W ia d o m o ść tę u s ły s z a łe m sw ego c z a s u z u s t w ła s n y c h R e k to r a Z d z ie c h o w sk ie g o i je ś li m a m p ro sto w a ć , to m u s ia łb y m p o w o łać się m a źró d ło , w ra z ze s ta n o w c z y m s tw ie r ­ d z e n ie m , że is to tn ie P a n R e k to r Z d z ie c h o w sk i m i to o p o w ia d a ł. B yć m oże sw ego c z a s u R e k to r Z d z ie c h o w sk i źle W ielce S z a n o w n e g o P a n a z ro z u m ia ł, alb o te ż in te n c je p rz e z n ie g o w y ra ż o n e u z n a ł z a rzecz w y p e łn io n ą .

R ac zy Sz. P a n p rz y ją ć w y ra z y n a jg łę b s z e g o s z a c u n k u .

W ilno, 16 M a ja 1927 S ta n is ła w M ack ie w icz

L is t n r 8.

N a jc z c ig o d n ie jsz y i w ie lc e ła sk a w y P a n ie P r e z e s ie

N ie w y m o w n ie p r z y k r ą j e s t d la m n ie rz e c z ą p o s tą p ie n ie r e d a k t o r a M a c k ie w i­ cza. Z d o ln y to m ło d z ie n ie c a le n ie w y ro b io n y i z a ro z u m ia ły . N a ty c h m ia s t po o tr z y m a n iu p is m a P a ń s k ie g o w y s ła łe m do n ie g o li s t n a s tę p u ją c e j tre ś c i: „P o­ s ta w ił m ię P a n w p rz y k re j s y tu a c ji w obec p. W o y n iłło w icza, n ie u m ie s z c z a ją c je g o s p ro s to w a n ia . P a n W oyniłłow icz z b y t z a s łu ż o n y m i w y b itn y m j e s t czło­

(14)

w i e k i e m , n a j z n a k o m i t s z y m z t y c h , k t ó r z y u n a s p r z e d w o j n ą p r a c o w a l i

i d z i a ł a l i , a ż e b y w o l n o b y ł o n a d s ł o w a m i j e g o p r z e j ś ć d o p o r z ą d k u . N a j p r z y -

k r z e j s z e d l a m n i e j e s t t o , ż e o d m o w ę s w o j ą P a n m o t y w o w a ł t y m , ż e w i a d o ­

m o ś ć o n a p i s a c h n a g r o b a c h m a P a n o d e m n i e - n a w e t g d y b y t a k b y ł o , to

p r z e c i e ż p . W o y n i łł o w i c z l e p i e j o d e m n i e w i e o j ę z y k u n a p i s ó w . P o z a t y m n i c

p o d o b n e g o n i g d y n i e s t w i e r d z i ł e m , p o w i e d z i a ł e m t y l k o , ż e m ó w io n o , i ż p .

W o y n i łł o w i c z n a d a ł b y ł ś p . S y n o w i s w o j e m u i m i ę S z y m o n w b r z m i e n i u b i a ł o ­

r u s k i m S i e m i o n , j a k n p . n i e k t ó r z y u n a s z a m i a s t G r z e g o r z u ż y w a j ą H r e h o r y ”

[ w s z y s t k i e p o d k r e ś l e n i a r ę k ą E . W o y n i ł ł o w i c z a - R .J .]

Z a w c z o r a j s p o t k a ł e m M a c k i e w i c z a n a p o s i e d z e n i u i o s t r e z r o b i łe m m u

w y m ó w k i p r z y ś w i a d k a c h . A l e c o z t e g o , t y l k o n i e s m a k . N a u k a , j a k o s t r o ż ­

n y m t r z e b a b y ć w r o z m o w a c h z d z i e n n i k a r z a m i . S e r d e c z n i e p r o s z ę m i ł a s k a ­

w i e w y b a c z y ć p r z y k r o ś ć , k t ó r e j m i m o w o l n i e b y ł e m p o w o d e m .

Z p r z y j e m n o ś c i ą d o w i a d u j ę s i ę z l i s t u m o je j m a t k i , ż e w z d r o w i u C z c i g o d ­

n e j Z o n y P a ń s k i e j n a s t ą p i ł o p o l e p s z e n i e . P r o s z ę p r z y j ą ć s e r d e c z n e w y r a z y

n a j g ł ę b s z e j c z c i.

M . Z d z i e c h o w s k i

3 0 V. P .S . P o z w a l a m s o b i e z a ł ą c z y ć o d p i s n i e d r u k o w a n e g o d o t y c h c z a s a r t y k u ­

ł u w s p r a w i e u w i ę z i o n y c h g e n e r a ł ó w R o z w a d o w s k i e g o i Z a g ó r s k i e g o 3 5 . A r t y ­

k u ł u c h c i e l i o n i i c h c i a ł i c h a d w o k a t , u w a ż a j ą c , ż e m i a ł b y o n z n a c z e n i e z e

w z g l ę d u n a t o , ż e w o p i n i i o g ó ł u n a l e ż ę d o „ o b o z u ” M a r s z a ł k a , k t ó r y

w r [ o k u ] z [ e s z ł y m ] r a c z y ł m n i e w y m i e n i ć w ś r ó d k a n d y d a t ó w s w o i c h n a n a j ­

w y ż s z y u r z ą d . T y m c z a s e m d o t ą d s p r a w ę g e n e r a ł ó w b r a ł y w o b r o n ę t y l k o

p i s m a p r z e c i w n e g o o b o z u . N a p i s a ł e m , a l e n i e s t e t y a n i „ S ł o w o ”, a n i „ C z a s ”

d r u k o w a ć n i e c h c i a ły . S t a n o w c z o z a ś n i e c h c ę o g ł a s z a ć t e g o w g a z e c i e N d e c -

k ie j j a k i e j ś , g d y ż w t a k i m r a z i e a r t y k u ł u t r a c i ł b y c a ł e z n a c z e n i e . B ę d ę S z .

P a n u w d z ię c z n y , j e ś l i P a n z e c h c e r z e c z t ę p r z e c z y t a ć i i n t e r e s u j ą c y m s i ę t ą

s p r a w ą d a ć d o p r z e c z y t a n i a .

L i s t n r 9 . W ielce S z a n o w n y R ek to rze D o b ro d zieju

N i e t r z e b a n i g d y w y g r z e b y w a ć s p o d p o p i o ł ó w z a p o m n i e n i a l u d z i , k t ó r y c h j a k

p o w i a d a j ą R o s s j a n i e „ П е с е н к а с п е т а ” - t o c o n a p i s a ł e m , p r z e z S z . P a n a d o

g ł o s u p o w o ła n y , n i c r z e c z y n i e z m ie n i : t y c z y ł o s i ę t o g ł ó w n i e t e z y — c z y

s ł u s z n i e g r a n i c e 1 9 2 0 r o k u z o s t a ł y p o s t a w i o n e t a k d a l e k o o d g r a n i c 1 -g o

r o z b io r u ? S ą t o t y l k o „ d e b a t a d e l a n a c a p r i n a ”36 - w s z a k n i k t t r a k t a t u r y ­

s k i e g o n i e z m i e n i , a w s z e l k i e g ł o w y w M a ł o p o l s c e , W ie lk o p o ls c e i K o n g r e s ó w c e

t a k s ą z a k u t e i t a k d a l e k i e o d z r o z u m i e n i a z b r o d n i w z g l ę d e m k r e s ó w p o p e ł ­

35 Chodziło o artykuł, który potem w rozbudowanej wersji M. Zdziechowski wydał wła­ snym nakładem pt. Sprawa Sumienia polskiego.

(15)

n io n e j i s tr a ty , k t ó r ą p a ń s tw o w s k u te k te g o p o n io sło , [p o d k re ś le n ie w te k ś c ie p ra w d o p o d o b n ie r ę k ą M . Z d z ie c h o w sk ie g o - R .J .] że w s z e lk ie g ło sy n a w o ły - w aw cze , to gło s w p u s ty n i, w id z ę to ju ż c h y b a z te g o iż n ig d z ie n ie s p o tk a łe m p o le m ik i lu b p r o t e s t u z p o w o d u a r ty k u łó w m o ich , a ty lk o Sz. P a n a n a r a z iłe m n a p e w n e p r z e jś c ia n ie p rz y je m n e z R e d a k c ją , k t ó r a w z g lę d e m m n ie n ie b y ła w p o rz ą d k u , bo m n ie ż a d n e g o n u m e r u ze s p ro s to w a n ie m n ie p rz y s ła ła , n a ­ w e t w ted y , g d y n a to 2 z ło te p o s ła łe m . M ó g łb y m w in n y m p iś m ie li s t m ój do r e d a k c ji a d r e s o w a n y w y d ru k o w a ć , a le n ie c h c ia łe m m n ie j w ięcej z ty c h s a ­ m y c h pow odów , d la k tó ry c h Sz. R e k to r w e n d e c k ic h d z ie n n ik a c h „ S u m ie n ia p o lsk ie g o ” n ie d r u k u je . J e s z c z e r a z p r z e p r a s z a m z a n ie p o k o je z m eg o p o w o d u p o w s ta łe Z w ie lk im z a c ie k a w ie n ie m c z y ta m y ła s k a w ie m n ie p r z y s ła n e p o g lą ­ d y Sz. R e k to r a n a s p r a w ę u w ię z io n y c h g e n e ra łó w . N ie m ó w ią c o w ie lu i n ­ n y c h , d a łe m do c z y ta n ia M ich .[ało w i] Ł e m p ic k ie m u 37 - n ie g d y ś czło n k o w i T y m czaso w ej R a d y S ta n u , a o b e c n ie o p ra c o w u ją c e m u k w e s tie fin a n s o w e w „ D z ie n n ik u B y d g o s k im ” (C h .D .), a n a s tę p n ie w y b itn e m u cy w iliście z K ijo ­ w a m e c e n a s o w i S t. Ż e ro m s k ie m u 38, o tr z y m a ł ta k ż e G rz y m a ła -S ie d le c k i39 i J ó z e f W e y sse n h o ff40, a p o te m zw rócę z p o d z ię k o w a n ie m Sz. P a n u : p rz y g n ę - b ia ją c e m j e s t d la m n ie , to b r a k w sz e lk ie g o s z la c h e tn e g o g e s tu u M a r s z a łk a po w y p a d k a c h m a jo w y c h . W sz ę d z ie ty lk o z a c ię to ść s tr o n n ic z a , w z m ia n a c h w p o s a d a c h c y w iln y c h , d y p lo m a ty c z n y c h i w o jsk o w y ch . B r a k w sz e lk ie j p ra c y w z m ia n ie o rg a n iz a c ji w y b o rczej i ż a d n e j lin ii w y ty c z n e j, k t ó r a b y b y ła d ro g o ­ w s k a z e m d la sw y c h n a stę p c ó w . A r ty k u ł „ Z d zie ch o w sk i i A rc y b a s z e w ”41 ju ż m ia łe m w sw y m r ę k u i n ie r a z w ro z m o w a c h z Sz. P a n e m n ie k tó r e z p o d ję ­ ty c h ta m k w e s tii p o ru s z a łe m : k u r ję w ie lk o ro s s y js k ą n ie u z n a łb y m w P o lsce ja k o „m n ie jsz o śc i n a ro d o w e j” - bo to n ie a u to c h to n i a n a p ły w o w i - o ty le u z n a n i, o ile s ą d o b ry m i o b y w a te la m i p a ń s t w a i ja k o lo ja ln i p o d d a n i m a ją ty lk o p ra w o p ie lę g n o w a ć s w ą w ia rę i sw o ją k u l t u r ę - b e z sz k o d y d la i n t e r e ­ sów p a ń s tw a p o lsk ieg o .

P r z e p r a s z a m z a d łu g ą g a w ę d ę - s łu g a p e łe n u s z a n o w a n ia . 6 c z e rw c a 1927 r. E . W oyniłłow icz

37 Michał Łempicki, (1865-1930), przemysłowiec i ekonomista, poseł do IV Dumy z guber­ ni piotrkowskiej. Od stycznia 1917 r. członek Tymczasowej Rady Stanu, szef Departamentu Spraw Wewnętrznych. W 1918 r. członek Rady Stanu Królestwa Polskiego. Od 1923 r. w Bydgoszczy, aktywny publicysta „Dziennika Bydgoskiego”.

38 Stanisław Żeromski - znany kijowski adwokat. Jeden z dobroczyńców „Dziennika Kijow­ skiego”, członek zarządu Kijowskiego Rzymsko -katolickiego Towarzystwa Dobroczynności, członek Rady Opiekuńczej Szkoły Parafialnej założonej przy kościele św. Aleksandra w Kijowie (1916 r.).

39 Adam Grzymała - Siedlecki (1876-1967), krytyk literacki, teatralny, dramatopisarz, dyrektor teatrów w Warszawie i Krakowie, współpracownik i wpółredaktor „Kuriera Warszaw­ skiego” (1925-1939), od 1922 r. w Bydgoszczy.

40 Józef Weyssenhoff (1860-1932), brat malarza, Henryka. Powieściopisarz, autor m.in. Puszczy, Syna marnotrawnego i Sobola i Panny będących apologią kresowego ziemiaństwa.

41 W artykule pt. Arcybaszew i kwestia rosyjska w Polsce, („Słowo”, 1927, nr 79 z 6 IV) M. Zdziechowski wypowiadał się przeciw „Ukrainizowaniu i białorusizowaniu cerkwi prawo­ sławnej” oraz uznał, że „rząd winien sprzeciwić się wszelkim rewolucyjnym zamierzeniom w obrębie cerkwi i stać na straży tego, co uświęcone zostało wielowiekową tradycją”.

(16)

N .B . B ó g d a ł m i s y n a b lisk o p rz e d 5 0 -c iu la ty , k ie d y o r u c h u b ia ło r u s k im m a ło co sły s z a n o , n a d a n ie w ięc im ie n ia „ S ie m io n ” n ie m ia ło ż a d n y c h m o ty ­ w ów n a c jo n a lis ty c z n y c h - a le ra c z e j „ d y n a s ty c z n e ”, a lb o w ie m p ie rw s z y d o k u ­ m e n t z n a jd u ją c y się w a r c h iw u m S a w ic k im , k ir y lic ą p is a n y i p ie c z ę c ią h e r b o ­ w ą p rz y p ie c z ę to w a n y , b y ł p o d p is a n y p rz e z S ie m io n a S te tk o w ic z a W oyniłłow i- cza. „ S te tk o ” w id o c z n ie b y ł o jcem S ie m io n a . Po S ie m io n ie p o szli: Iw an y , Bo- ry s i, a ż d o p ie ro w X V II w ie k u , p o d w p ły w e m z a p e w n e J e z u itó w , a m oże z w ią z k ó w m a łż e ń s k ic h za c z ęły się L u d w ik i, F r a n c is z k i itd . - od te g o S ie m io ­ n a p rz e s z ło 10-ć p o k o le ń , m y ś la łe m , że B ó g p o zw o li z a c z ą ć j e d e n a s te i to d ało a s u m p t im ię te g o p r z o d k a n a d a ć sy n o w i? B óg z rz ą d z ił in a c z e j, w ie d z ia ł, że g n ia z d a ro d z in n e g o p o z b a w ie n i b ę d ziem y , n ie c h im ię je g o b ę d z ie b ło g o sła w io ­ n e , k o śció ł w M iń s k u p o d w e z w a n ie m Bł. S y m e o n a i H e le n y n ie c h b ę d z ie p r z e b ła g a n ie m z a g rz e c h y w s z e lk ic h z e sz ły c h p o k o le ń 42.

1927 r. 6 c z e rw c a E . W oyniłłow icz

L is t n r 10.

W ielce S z a n o w n y i [...] P a n ie P r e z e s ie

O ś m ie la m się z n o w u P a n a tru d z ić , w r a c a ją c do s p r a w y a r t y k u ł u P a ń s k ie g o . N ie m o g ę w y b aczy ć m ło d e m u r e d a k to r o w i je g o n ie w ła śc iw e g o ( d e lik a tn ie ) m ó w ią c p o s tę p k u , z a k tó r y n a le ż a ło b y m u d a ć n a u c z k ę . S ą d z ę , że t a k ą n a ­ u c z k ą b y ło b y u m ie s z c z e n ie s p r o s to w a n ia - w ja k im ś p o w a ż n y m [p o d k r e ś le ­ n ie r ę k ą E . W o y n iłło w icz a - R .J .] p iś m ie - c h y b a n a jp o w a ż n ie js z y m w P o lsce j e s t „ C z a s”. B ę d ą c w K ra k o w ie n ie d a w n o (z p o w o d u d o ro czn eg o p o s ie d z e n ia A k a d e m ii U m .[ie ję tn o śc i] ), m ó w iłe m o ty m z r e d a k to r e m „ c z a su ” p. A n to n im B e a u p r e i t e n m i d w u k r o tn ie [p o d k re ś le n ie r ę k ą E . W o y n iłło w icza - R .J.] o b iec ał, że s p r o s to w a n ie P a ń s k ie u m ie ś c i. C h y b a d o tr z y m a sło w a [p o d k r e ś le ­ n ie r ę k ą E . W o y n iłło w ic za - R .J.]. I d la te g o p o z w a la m so b ie p o n o w n ie o w ą s p ra w ę p o ru sz y ć , d ecy zji P a ń s k ie j j ą p o z o s ta w ia ją c . P r z y te j sp o so b n o śc i z a ­ łą c z a m m ój a r ty k u ł w s p r a w ie K o w e rd y 43.

P ro s z ę p rz y ją ć w y ra z y g łę b o k iej czci.

15 V I [1927 r.] M. Z d z ie c h o w sk i

42 Obszerne informacje o sawicko-puzowskiej linii rodu Woyniłłowiczów zawiera artykuł Sławomira Augusiewicza Rodowód Woyniłłowiczów na Sawiczach. Próba rekonstrukcji genealo­ gii rodu w XVI-XX wieku, „Przegląd Wschodni”, 2006, t. 10, z. 1(37), s. 21-42.

43 Borys Kowerda był 20-letnim emigrantem z Rosji narodowości białoruskiej, który 7 VI 1927 r. zamordował posła ZSRR w Warszawie Piotra Wojkowa (1888-1927). Artykuł M. Zdzie­ chowskiego broniący B. Kowerdę i oskarżający władze bolszewickie o mordy na wybitnych Rosjanach np. rozstrzelanie ks. Pawła Dołgorukowa, ukazał się w „Słowie”, 1927, nr 134 z 15 VI i nosił tytuł Sowiety a półbolszewizm polski.

(17)

O d s y ła m ła s k a w ie m n ie p r z y s ła n e o p ra c o w a n ie „ S u m ie n ia p o lsk ie g o ”. D a w a ­ łe m W ey sen h o ffo w i, G rz y m a ła -S ie d le c k ie m u , M. Ł e m p ic k ie m u i Z e ro m sk ie - m u , u k a ż d e g o z n ic h s u m ie n ie ju ż n ie by ło i p r z e d te m g łu c h y m , a p r z y je m ­ n ie im było u s ły s z e ć p o tw ie rd z e n ie sw y c h od g ło só w w o p ra c o w a n iu Sz. P a n a . S m u tn y m j e s t ty lk o , że a n i w W iln ie , a n i w K ra k o w ie , p r a s a p o w a ż n ie js z a n ie c h c ia ła n a sw y c h s z p a lta c h - t a k i b r a k o d w a g i cy w iln ej.

W e d łu g w s k a z ó w e k Sz. P a n a p o s ła łe m s p ra w o z d a n ie do „ C z a s u ”, k tó re p. M a c k ie w ic z n ie c h c ia ł o głosić w „S łow ie” - p o n ie w a ż „ C z a s u ” n ie p r e n u m e ­ r u ję , n ie w ie m czy ta m było p o w o d z en ie?

D w ie u ro c z y s to ś c i n a ro d o w e : p o g rz e b S ło w a c k ie g o w K ra k o w ie 44 i k o ro ­ n a c ja o s tr o b r a m s k a w W iln ie 45, w e d łu g s p r a w o z d a ń d z ie n n ik a r s k ic h n o siły w ysoce u rz ę d o w y c h a r a k te r , w s k u te k w ie lk ie g o u d z ia łu w o jsk i s tr a ż y b e z ­ p ie c z e ń s tw a w u tr z y m y w a n iu p o r z ą d k u i o b a w y o życie n a jw y ż s z y c h d y g n ita ­ rzy, n ie w ie m czy by ło to u z a s a d n io n y m w W iln ie , a le K ra k o w o w i m o ż n a b y ło b y p rz y p o m n ie ć w y p a d k i lis to p a d o w e i p o g ro m u ła n ó w X - c i a J ó z e fa ro z g rz e s z o n y p rz e z s ą d y p rz y s ię g ły c h 46.

N iew eso ło n ig d z ie - a b r a k k i e r u n k u p ra w o rz ą d n e g o n ie z a c h ę c a k a p i t a ­ lis tó w do u d z ie la n ia pożyczki. P ro s z ę ty lk o do m n ie n ie o d p isy w a ć , j a m a m c z a s u z a w iele, a Sz. R e k to ro w i n a w s z y s tk o b r a k c z a su . S łu g a p e łe n u s z a n o w a n ia E . W oyniłłow icz 1927 r. 23 lip c a , B y dgoszcz L is t n r 12.

W ielce S z a n o w n y R e k to r z e D o b ro d zieju

W y c z y ta łe m w N r 2 4 7 „ W a r s z a w ia n k i”, p r z e d r u k z „ C z a s u ” l i s t u Sz. P a n a do p r e z y d e n ta R z e c z y p o sp o lite j47, m o że u n ie g o o d ezw ie się p o czu cie o b o w ią z k u , iż n a ty m s ta n o w is k u n ie m o ż n a b y ć w ciąż n ie o d p o w ie d z ia ln y m p io n k ie m

44 28 VI 1927 r. prochy Juliusza Słowackiego sprowadzone z Francji spoczęły obok A. Mickiewicza w kryptach wawelskich.

45 Koronacji Obrazu Matki Boskiej Ostrobramskiej dokonał, w obecności J. Piłsudskiego i I. Mościckiego - kardynał Aleksander Kakowski - metropolita warszawski, w dniu 2 VII 1927 r.

46 E. Woyniłłowicz nawiązuje tutaj do wydarzeń z 6 XI 1923 r. w Krakowie. Po ogłoszeniu przez CKW PPS strajku powszechnego, manifestanci rozbroili wysłaną przeciw nim kompanię rezerwistów 16 pułku piechoty i uzbrojeni (ok. 200 karabinów wraz z amunicją) rozpoczęli walkę z dwoma szwadronami 8 pułku ułanów. Zginęło wtedy 3 oficerów i 11 szeregowców i 18 cywilów, rany odniosło 101 żołnierzy i oficerów oraz 38 policjantów i kilkudziesięciu cywilów. Sądy potraktowały bardzo łagodnie demonstrantów strzelających do wojska i policji.

47 List M. Zdziechowskiego do Prezydenta Rzeczypospolitej napisany po ogłoszeniu infor­ macji o „zaginięciu” gen. Włodzimierza Zagórskiego zamieścił „Czas” (1927, nr 205 z 9 IX) Edward Woyniłłowicz znał tekst listu z „Warszawianki”, 1927, nr 247 z 10 IX.

Cytaty

Powiązane dokumenty

S ˛ a nimi: aktualnos´c´ ideologii Niepokalanowa wyraz˙aj ˛ acej sie˛ w kulcie Niepokalanej, idei dobroci i mocy Niepokalanej, idei zwycie˛stwa dobra nad złem, idei

Z punktu widzenia teorii marketingowych, w tym również marketingu partnerskiego, podstawą działania każdej biblioteki powinny być badania profilów klientów.. Ich celem jest

In our simulations the forcing scale is well-resolved, an enstrophy cascade is present, and there is no large-scale dissipation, so spectral steepening is not due to

Zagadnienie to w praktyce notarialnej ma ważne znaczenie, w szcze­ gólności dla ustalenia, czy w razie sporządzenia darowizny nieruchomości położonej na terenie

Szkoda, że zamiast cytować Koestlera i wdawać się z nim w polemikę, nie odwołał się Zonn w tym miejscu książki do> Tomasza Kuhna.. Na marginesie godzi się dodać, że Zonn

Kortere reistijd, groter komfort tijdens de reis, betere reismoge- lijkheden en dalende relatieve vervoersprijs zijn de belangrijkste elementen, waarop het luchtverkeer zijn

Kryteria kwalifikujące do interwencji pre- wencyjnej trzeba uzupełnić o tradycyjne czynniki wysokiego ryzyka, takie jak obecność przypadków schizofrenii w rodzinie

College of Eng, University of Arkansas , Fayetteville, Ark. Freese , Engr Librarian, Univ of Michigan, Ann Arbor, Mich. 1 Engineering & Ind Research Sta, Miss. 1 Library, College