• Nie Znaleziono Wyników

"Życie codzienne w Babilonie i Asyrii", Georges Contenau, Warszawa 1963 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Życie codzienne w Babilonie i Asyrii", Georges Contenau, Warszawa 1963 : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

i w y ja ś n ił w aż n iejsze z ja w isk a i p rocesy w te ch n ice, p o d a ł m n ó stw o ciekaw ych szczegółów dotyczących m a ło zn an y ch f a k tó w i w y d a rz e ń o raz sp ro sto w a ł w iele ro zpow szechnionych, a b ezp o d sta w n y ch legend. N ależy sądzić, że n a w e t czytelnik dobrze z o rie n to w an y w epoce i w histo ii te c h n ik i zn a jd z ie w książce S p ra g u e de C a m p a sp o ro w iadom ości d la sieb ie now ych. T e k s t zilu stro w a n y zo stał z u m ia rem (m ożna było d ać w ięcej r y s u n k ó w i zdjęć), a le d o b rze i ciekaw ie. D odatk o w ą a tra k c ję sta n o w ią lic zn e c y ta ty , d oskonale d o b ran e i w p ro w a d za jąc e cz y teln ik a w epokę.

W w ielu m ie jsc ac h a u to r w y su w a o ry g in aln e, b a rd z o ciek a w e hipotezy, ja k np. przypuszczenie, że tłu m y E g ip c jan w znoszących p ira m id y p rac o w a ły o ch o tn i­ czo, an alogicznie do sp o n ta n ic zn ej ak c ji bud o w y w ielk ich k a te d r średniow iecznej TSuropy. I n te r e s u ją c e je s t ró w n ież rozum ow anie, p rz e z k tó r e dochodzi się do w nio­

sk u , że u podsrtaw u k ła d u sto su n k ó w śred n io w iecza eu ro p e jsk ie g o leży w y n alazek .strzem ien ia^ k tó ry um o żliw ił p ra k ty c z n e w y k o rz y sta n ie cięż k o zb ro jn ej k aw a le rii.

D a w n i in ży n ie ro w ie zarówno- od stro n y m e ry to ry c z n e j, ja k i ze w zględu na

n ie zw y k le a tra k c y jn ą fo-rmę są zie w szech m ia r godni p o le ce n ia ta k d la laików , ja k i d la h isto ry k ó w te ch n ik i. B yłoby n a p e w n o b a rd z o ro z są d n e p rzeło żen ie te j k sią ż­ k i n a ję zy k polski. W zbogaciłoby to n a sz ą lite r a tu r ę p rz e d m io tu o b ard z o w a rto ś ­ cio w e o p ra c o w a n ie całości h isto ry c zn y c h p o d sta w now oczesnej te c h n ik i w ok resie od sta ro ż y tn o śc i do o d ro d ze n ia. N ależy przypuszczać, że w obec d u że j chłonności naszeg o r y n k u n a p ra c e dotyczące dziejó w cyw ilizacji, k sią ż k a t a m ogłaby sta ć s ię u n a s p ra w d z iw y m bestsellerem .

B o le sła w O rło w ski

G eorges C o n t e n a u , Z ycie co d zienne w B abilo n ie i A sy rii, p rz e k ła d z f r a n ­ cuskiego Eligii B ą k o w sk iej. P a ń stw o w y I n s ty tu t W ydaw niczy, W arszaw a 1963, s . 275, ii. 52.

P ią ta z kolei k s ią ż k a in te re su ją c e j s e rii Z ycie codzienne 1 je s t ch y b a n a jb a rd z ie j u d a n ą pozycją serii, a w k aż d y m raz ie tre ść je j s p r a w ia w ra ż e n ie n a js ta ra n n ie j u p o rzą d k o w a n ej i d o p rac o w a n ej. Z w ięzły sty l, p o zw a lając y n a głębokie p o tr a k to ­ w a n ie te m a tu i w ie lo stro n n e o m ów ienie b a rd z iej in te re s u ją c y c h zagadnień, stan o ­ w i ró w n ież n ie w ą tp liw ą z a le tę k siążk i. S p o ro m ie jsc a pośw ięcił a u to r n a u c e m ezo- p o ta m sk ie j, a z ów czesną techniką,- n ie ro z e rw a ln ie p rze cie ż zw ią za n ą z życiem co­ d zien n y m , sp o ty k a m y się n ie m a l n a każdej, stro n ie p ra c y .

W za sa d zie C o n ten a u o g ran ic zy ł się do p rz e d sta w ie n ia życia społeczeństw a m e zo p o ta m sk ie g o w k ró tk im , a n iezw ykle ciekaw ym o k re s ie dw óch o sta tn ic h s tu ­ leci n iepodległego b y tu tego regionu, a w ięc w o k re sie w p rzy b liżen iu la t 700—530 p.n.e. P o n ie w a ż je s t to je d n a k n ie w ielk i za le d w ie u ła m e k d ziejó w staro ży tn eg o M iędzyrzecza, a u to r cz ęsto m u sia ł sięgać głębiej w przeszłość, co m oże w prow adzić za m ę t w u m y śle cz y te ln ik a -la ik a . W ogóle w y d a je się, że C o n ten a u z a k ła d a zbyt d o k ła d n ą znajom ość h is to rii M ezopotam ii u cz ytelników . N iecałe trz y stro n y w p ro ­ w a d z e n ia w dzieje o m a w ian e g o o k re su n ie ro z w ią z u je zag ad n ien ia, b a rd z o poży­ teczne b y ło b y w ięc zam ieszczenie d o d atk o w o chronologicznego z e sta w ie n ia w a ż ­ n ie jsz y ch w y d a rz e ń z h is to rii reg io n u , ze szczególnym u w zględnieniem w ieków V II i V I.

K sią ż k a s k ła d a się z cz te re ch rozdziałów : W iadom ości ogólne, K ró l i p a ń stw o ,

M yśl m ezo p o ta m s k a i Z ycie religijne. P ie rw sz y z a w ie ra szczegółowe in fo rm ac je

1 P o r. w n rze 1/1963 „ K w a rta ln ik a ” rec en zję in n e j pozycji z te j serii: E m ile M i r e a u x , Z ycie codzienne w G recji w epoce h o m e ry c k ie j, a w n u m e rz e n i­ n iejszy m — z k sią ż k i G ilb e rt i C o lette C h a r l e s - P i c a r d , Z ycie codzienne Mo K a rta g in ie w czasach H annibala (s. 571).

(3)

o sto su n k a c h społecznych, rod zin ie, w a ru n k a c h życiow ych i zw y czajach p rz e c ię t­ n eg o o b y w a te la , b u d o w n ictw ie, gospodarce w o d n ej, u p ra w ie ziem i, h odow li zw ie­ rz ą t, k o m u n ik a c ji, a ta k ż e d a n e g eo g ra fic zn o -h isto ry c zn e. W d ru g im om ów iono życie d w o ru , p a ła c e w ładców , in s ty tu c ję m o n a rc h ii, uroczystości, a rm ię i sto so ­ w a n ą p rze z n ią te c h n ik ę . T rzeci rozd ział p rz e d s ta w ia um ysłow ość m ie sz k ań ca M ezopotam ii, je g o św ia to p o g lą d , p rze sąd y , za m iło w a n ia , e w o lu c ję p ism a, lit e r a tu ­ rę, h isto rię , m a te m a ty k ę , geografię, astro n o m ię, p rzy ro d o zn a w stw o , chem ię, k o n ­ w en c je w sztu ce. W cz w arty m , pośw ięconym relig ii, o m ó w io n e zo stały m. in. a s tro ­ logia i m edycyna.

C o n ten a u d o sk o n ale p o ra d z ił so b ie z n iezw y k le tr u d n y m z a d an iem n a rz u c o n y m a u to ro m se rii Z ycie co d zien n e — jego- k sią żk ę zaliczyć m o ż n a d o lite r a tu r y p o ­ p u la rn e j w n ajlep szy m zn aczen iu tego sło w a ; jednoczieśnie je d n a k n ie tr a c i o n a ja k n a jb a rd z ie j n au k o w e g o c h a ra k te ru . A u to r zaw sze rz e te ln ie o p e r u je d an y m i, n ie d a je się po n ieść se n sac y jn o śc i w ielu za g ad n ień , n ie n a rz u c a cz y te ln ik o w i p o g ląd ó w w ty c h p u n k ta c h , gdzie o fic ja ln a n a u k a p o słu g u je się h ip o te za m i. D zięki te m u je s t w sta ły m k o n ta k c ie z c z y te ln ik ie m , raz em z nim b a d a p rz e sła n k i, w sp ó ln ie d o k o ­ n u je oceny. N iekiedy n a w e t iro n iz u je, np. gdy m ów i: ..szkoda..., że m a m y zw yczaj za je d y n ie w arto śc io w y u w aż ać o s ta tn i znaleziony d o k u m e n t i że chronologię Ś ro d k o w eg o W schodu zm ien ia się co cztery lu b pięć la t, n ie p o zw alając, ab y czas w y k o n ał sw o ją p ra c ę i aby m o żn a b y ło ocenić w iary g o d n o ść o s ta tn io w y d o b y teg o n a ś w ia tło d zie n n e te k s tu ” (s. 181). \

W w ielu sp ra w a c h a u to r r e p re z e n tu je dosyć o ry g in a ln y , choć n ie o d b ie g ają cy z b y t d a le k o od u sta lo n y c h pojęć, p u n k t w idzenia. C h ę tn ie p rz e p ro w a d z a p rzy ty m p o ró w n a n ia s ta ro ż y tn e j M ezopotam ii z d zisie jszą rze czyw istością.

H isto ry k k u ltu r y zn a jd z ie w p ra c y C o n te n a u in te re s u ją c ą sy n te zę o raz, co b a rd z o w ażne, o b sz e rn ą b ib lio g ra fię o m a w ian y c h zagadnień.

S tro n a ilu s tra c y jn a k sią ż k i w y p a d ła , ja k n a n asze w a ru n k i, b a rd z o u d a tn ie . S zkoda je d n a k , że n ie w szy stk ie o m a w ia n e p rz e z a u to r a d z ie ła s z tu k i czy sc en y n a p łask o rz eź b ac h zostały re p ro d u k o w a n e , co w w ielu p rz y p a d k a c h zn ak o m icie u ła tw iło b y czytelnikow i zro zu m ien ie te k stu . J a k i in n e p o zy c je z te j serii, p ra c a n ie m a in d e k su . D ziw i ró w n ież ca łk o w ity b r a k m a p i p la n ó w . R a żą ta k ż e p ew ­ ne n ied o ciąg n ięcia językow e, z p ew nością w y n ik a ją c e częściow o z fa k tu , że z a ró w ­ n o p rz e k ła d , ja k i re d a k c ja są dziełem h u m a n istó w , s ła b o zo rie n to w an y c h w h i­ sto rii te c h n ik i i je j term in o lo g ii. S tą d n p . u ży w a n ie te rm in u „p łu g ” , ta m gdzie chodzi n ie w ą tp liw ie o „ ra d ło ” (s. 46), n a g m in n e p isa n ie „d rzew o ” z a m ia st „ d re w ­ no ” (np. s. 29, 31, 34), w y ra ż e n ie „ s ła b a p ro p o rc ja ” z a m ia st „ n iew ie lk i p ro c e n t z a w a rto śc i” (s. 83). S p o ty k a ją się i innego ro d z a ju n ie fo rtu n n e sfo rm u ło w a n ia , ja k n p. ta k ty k a „w y p a lo n e j” ziem i z a m ia st „ sp a lo n e j” , czy w y ra ż e n ie niezręczne,

zw łaszcza w k o n te śc ie o m a w ia n ia a rm ii a s y ry js k ie j: „ o b ro n ę k o rp u s u sta n o w iła d łu g a ta rc z a ” (s. 125). W iększość p o tk n ię ć — to d robiazgi, ła tw e p rzecież do u n ik ­ nięcia.

S am a u to r ró w n ież n ie je s t zbyt d o b rze z o rie n to w an y w p ro b le m a c h te c h n ic z ­ nych. W idać to z w ie lu n ie p o ra d n y c h , a n a w e t n a iw n y c h o p isó w (niekiedy m oże to być z re sztą w in ą przekładu-). T a k np. zdan ie: „P odobnie ja k w naszych k o n s tr u k ­ c jac h z u zb ro jo n e g o b e to n u w ta p ia m y w m a sę p r ę ty m e talo w e , k tó ry c h za d a n ie m je s t zapobiegać p ę k a n iu bloków , m ieszk ań cy M ezopotam ii m ie sili g lin ę z d ro b n e p o sie k a n ą słom ą, aby cząstkom ziem i dodać spoistości” (s. 27), św iadczy n ie ty l­ k o o złej term in o lo g ii, ale o ca łk o w ity m n ie zro zu m ien iu id ei żelb etu . N a s. 82 n a ­ stą p iła w y ra ź n a p o m y łk a w te k śc ie o ry g in a łu lu b p rz e k ła d u — zdanie: „Z ogółu u m ó w h an d lo w y c h epo k i n ow obabilońskiej... w n io sk u je m y o w y ra ź n y m w zroście cen... w ty m o k resie w sto s u n k u do- o k re su p e rsk ie g o ” — n ie m a sensu, gdyż w łaśn ie podbój p e rsk i położył k re s no w o b ab ilo ń sk iem u p a ń stw u .

(4)

K sią ż k a C o n ten a u m a je d n a k znacznie w ięcej za le t n iż b rak ó w . D aje o n a b a r ­ dzo w y ra ź n y i w ie lo stro n n y o b ra z życia m ie sz k ań có w M ezopotam ii, w ja k n a j­ sz erszy m ro z u m ie n iu w y ra ż e n ia „życie cod zien n e” . M oże tu czy ta m z b y t k ró tk o a u to r pisze o ja k im ś in te re su ją c y m p ro b lem ie, m oże z b y t m a ło c y tu je o ry g in a l­ n y ch d o k u m e n tó w . A le z p ew n o śc ią cz ytelnik p o zap o zn a n iu się z k sią ż k ą zdobyw a o g ro m n ą ilość u p o rzą d k o w a n y ch w iadom ości o te j odleg łej epoce i, co n a jw a ż n ie j­ sze, w idzi całość zag ad n ien ia . N iezw y k le in te re s u ją c e są ro z w a ż a n ia a u to ra o znacz­ n ie b a rd z ie j in te n sy w n e j, niż dotychczas przypuszczano, w y m ia n ie osiągnięć k u l­ tu r a ln y c h i te ch n ic zn y c h p om iędzy poszczególnym i o śro d k a m i cyw ilizacyjnym i sta ro ż y tn o śc i, a zw łaszcza jego w yw ody n a te m a t k o n w e n c ji a rty sty c z n e j w sz tu ce M ezopotam ii. C h y b a je d n a k , o czym n ie m ó w i C o n ten au , pdęcionogie posągi b y ­ k ó w m ia ły n a c e lu n ie ty lk o „ re alisty cz n e” (dla dw óch p ro sto p a d ły c h lin ii o b s e r ­ w acji) o d tw o rz e n ie zw ierzęcia, a le i e fe k t o p ty c zn y p o ru sz a n ia się posągu, k tó r e ­ m u to z łu d ze n iu u le g a p odobno k ażdy o b s e rw a to r zb liża ją cy się do n iego — w y ­ d a je m u się w ted y , że to k a m ie n n y b y k u czynił k ro k n ap rz ó d .

L e k tu ra Ż ycia codziennego w B a bilonie i A s y r ii n a s u w a też u w agi szczegóło­ w e. A w ięc z b y t m ało m o że m ie jsc a pośw ięcono życiu ro d z in n e m u . N ie z a a k c e n ­ to w a n o ro zw o ju p ra w o d a w stw a , ch y b a pierw szego w dziejach, a zw łaszcza w p ły w u p r a w a n a życie codzienne. N ie d o w ia d u je m y się, ja k w y g lą d a ły ów czesne procesy, w y m ia r sp raw ie d liw o śc i itp . W y d a je się też, że a u to r n ie w y k o rz y sta ł do sk o n ałej sposobności d la w y k a z a n ia jeszcze jednego p o d o b ie ń stw a sp o łeczeń stw — m ezopo- ta m sk ie g o i dzisiejszego. C hodzi tu o uroczystości zw ią za n e z za początkow aniem lu b o d d an iem d o u ż y tk u w ielk ich b u d o w li p ublicznych, w k tó ry c h za p rz y k ła d e m M ezopotam ii do dziś u czestn iczą m ężow ie sta n u , k o m p a n ie honorow e, o rk ie s try itp . Z aphow ały się zaś np. ta k ie re lie fy ja k te n , n a k tó ry m w yobrażono A ssu rb a n i- p a la , niosącego osobiście w ko szu n a głow ie cegły n a o d b u d o w ę św ią ty n i M a rd u k a W B abilonie. N ie k tó re p ła sk o rz eź b y z ta k im i sc en a m i p o chodzą n a w e t z trzecieg o ty siąc lec ia p o p rze d n iej ery.

N a zako ń czen ie k ilk a u w ag szczegółow ych dotyczących zag ad n ień zw iązanych z h is to rią te c h n ik i. H isto ry cy te c h n ik i n ie w sp o m in a ją o ty m , że n o w o b ab ilo ń sk i m o st p rze z E u fr a t p o sia d ał f ila ry zw ężające się k u dołow i, p rze ciw n ie — w sk a z u ją , że b u d o w la t a p o w ażn ie ta m o w a ła p rz e p ły w w ody. P rz y o m a w ia n iu a k w e d u k tu d że rw a ń sk ie g o n ależ ało zaznaczyć, że b y ła to p ie rw sz a k o n s tru k c ja m ostow a, w k tó ­ r e j zasto so w an o p ra w d z iw e sk le p ie n ia łu k o w e. N ie w sp o m n ia n o o p ierw szy ch d ro g a c h k oleinow ych, o zak az ac h p a rk o w a n ia p o jazd ó w p rz y k ró lew sk ic h d r o ­ gach p ro ce sy jn y ch itp . \

P rz y o m a w ia n iu w ozów k ró lew sk ic h a u to r pisze o ciężkim p u d le w ozu w o­ je n n eg o . B yło o n o je d n a k ciężkie ty lk o w sto s u n k u do p o ja zd ó w p ara d n y c h , gdyż s ta ro ż y tn y za p rzęg u n ie m o żliw iał w y k o rz y sta n ie w p e łn i siły i szybkości k o n ia , p o z w a la ją c n a sto so w a n ie je d y n ie lek k ich w ozów . W szelkie zaś cięższe p o ja zd y tra n s p o rto w e b y ły ciągnione p rz e z w oły za p rzęg a n e za rogi. R zuca to św ia tło n a k o m u n ik a c ję p a ń s tw s ta ro ż y tn e g o W schodu, k tó r e p o m im o znajom ości k o ła i po ­ s ia d a n ia dró g n ie p o słu g u ją się n a W iększą sk a lę w ozem ja k o śro d k iem tr a n s p o r ­ tu , zw łaszcza n a znaczniejsze odległości.

C hyba n ie słu sz n e je s t stw ie rd z e n ie a u to ra , że w X I w . p.n.e. w m om encie u p o w sze ch n ien ia żelaza sto i ono pod w zględem u ży tk o w y m znacznie n iżej od b rą z u . Z h isto rii w o je n te g o o k re su w iem y, że b ro ń że la zn a zdecydow anie p rz e ­ w y ższała b rązo w ą, a n a jp ó ź n ie j w V II w. b y ła ju ż sta ły m w yposażeniem a rm ii asy ry js k ie j. P rz y o m a w ia n iu posągów b r a k d a n y c h o n ajw ię k sz y m z nich, p o n a d p ię cio m etro w y m w y o b ra ż e n iu M a rd u k a , p odobno złotym , rac zej je d n a k p o złac a­ n y m (jest ch y b a niem ożliw e, b y d y sp o n o w an o n a te n c e l ok. 50 ta n a m i złota).

I s tn ie je dość u d o k u m e n to w a n a hipoteza, że dopiero użycie Strzem ion pozw o­ liło k a w a le rii n a sto so w a n ie b ro n i k łu ją c e j, d la teg o sąd zić należy, że jeźdźcy

(5)

asy ry jscy p o słu g iw a li się ra c z e j b ro n ią sieczną. W „b ro ń le k k ą i d łu g ą ” — je śli te n zw ro t a u to ra dotyczy w łóczni czy p ik i, a n ie d łu g iej szab li — w y p o saż o n a b y ła w ię c rac zej o w a „p iech o ta n a k o n ia c h ” , o k tó r e j w sp o m in a się w k siążce (s. 49, 124). P a m ię ta ć p rz y ty m należy, że k a w a le ria p rz y n a jm n ie j d o czasów A le k s a n d ra M acedońskiego n ie o d g ry w a ła w ięk szej ro li — n a w e t k o n n i n o m a ­ d o w ie n a p a d a ją c y n a d o lin ę E u f r a tu i T y g ry su o d półnjocy jeźd zili w ów czas w ierzch em ty lk o w czasie m a rsz u , do b itw y zaś u ży w a li w ozów bojow ych.

S to su n k o w o d u ż a liczb a szczegółow ych z a rz u tó w n ie św iadczy b y n a jm n ie j u je m n ie o książce. P o pie rw sz e bow iem d o ty c zą one w w iększości p rz y p a d k ó w sp ra w m arg in eso w y ch , p o d ru g ie zaś analizy d o k o n a n o g łó w n ie pod specyficznym k ą te m h isto rii te c h n ik i. Z p ew n o śc ią w p ra c y z a k ro jo n e j n a ta k sz e ro k ą m ia rę n ie sposób u n ik n ą ć błędów , o g ó ln a je j w a rto ść p o zo staje je d n a k bez w zg lę d u n a n ie w ysoka. W y d a je się w ięc, że cz y te ln ik z a in te re so w a n y p rz e d m io te m w y n ie ­ sie z le k tu ry Ż ycia codziennego w B abilo n ie i A s y r ii b a rd z o du że korzyści.

i

B o le sła w O rło w sk i

G ilb e rt i C olette C h a r l e s - P i s a r d , Z y c ie co d zien n e w K a rta g in ie w cza­

sach H annibala, p rze ło ży ła z fra n cu sk ieg o I re n a W ieczorkiew icz. P a ń stw o w y In-:

s ty t u t W ydaw niczy, W a rsza w a 1962, s. 219, ił. 54.

K o le jn a p o z y c ja z w y d a w a n e j p rzez P IW se rii Z y c ie co d zien n e z a jm u je się te m a te m sto su n k o w o m a ło zn an y m . N ie w ie lk a lic z b a za ch o w a n y ch źró d e ł p u - n ickich (z re g u ły z re sztą w n iek o n ieczn ie rz e te ln y m ła ciń sk im p rze k ład z ie) o ra z sk ą p sz e niż gdzie ind ziej d o k u m e n ty archeologiczne (w w y n ik u s ta ra n n e g o znisz­ czen ia' K a rta g in y p o n ad 2000 la t tem u ) sp ra w ia ją , że o sp o łe cz eń stw ie te j w ie l­ k ie j k olonii fen ic k iej, a zw łaszcza o je g o k u ltu rz e , w iem y o w iele m n ie j n iż o in ­ n y c h w spółczesnych K a rta g in ie lu d a c h i k r a ja c h b asen u M orza Ś ródziem nego. D lateg o też p r a c a Z ycie codzienne w K a rta g in ie , s ta n o w ią c a sy n te z ę o p a r tą n a w szy stk ich p rze sła n k a c h , ja k im i d y sp o n u je w sp ó łczesn a n a u k a , je s t n ie z m ie rn ie ciek aw y m stu d iu m d la w szy stk ich in te re su ją c y c h się k u ltu r ą sta ra ż y tn o śc i. J a k i in n e k sią żk i se rii, p rzezn aczo n a je s t zaró w n o d la lu d ż i n a u k i, ja k i d la la ik ó w - am atorów .

B ogata d o k u m e n ta c ja n a u k o w a i jasny, p rz e jrz y sty w y k ła d — to n ie w ą tp li­ w e w a lo ry p rac y . S zkoda ty lk o , że p o d a n a b ib lio g ra fia je s t n ie zw y k le szczupła, gdyż au to rzy o d sy ła ją cz y te ln ik a d o o b sz ern ej k ry ty c z n e j b ib lio g ra fii K a r ta g in y w in n e j sw ej p ra c y M onde de C ąrthage. B yć m oże, W w a ru n k a c h fra n c u sk ic h rzeczyw iście b y ło zbyteczne p o w ta rz a n ie te j b ib lio g ra fii, szk o d a je d n a k , że n ie zam ieszczono je j w polsk im przek ład zie, a n ależy sądzić, że in ic ja ty w a t a k a n ie n a p o tk a ła b y tru d n o śc i ze stro n y a u to ró w . S p oro ty tu łó w d zieł o K a rta g in ie znaleźć m o żn a je d n a k w licznych p rzy p isa ch zn a jd u ją c y c h się n a k o ń cu k siążk i.

Je d y n a w k siążce m a p a, z a ty tu ło w a n a M apa K a rta g in y, o b e jm u je z a ch o d n ią część M orza Ś ródziem nego. P rz y d a ła b y się ch y b a ró w n ież m a p k a z tr a s a m i sp raw d zo n y c h i przy p u szczaln y ch sz lak ó w p o d ró ży m o rsk ic h F e n ic ja n i P u n ijcz y k ó w . D ziw i b r a k p la n u m ia sta , zw łaszcza w k o n te k śc ie szczegółow ego to p o g ra fic z ­ n ego op isu je g o położenia. I, zw ykły u n as, jieszcze je d e n b ard z o p o w ażn y m a n ­ k a m e n t, k tó re g o łatwo- u n ik n ą ć p rz y o d ro b in ie d o b rej w oli — k sią ż k a n ie m a in d e k su . W te j pozycji je s t to b r a k d otkliw szy n iż w in n y c h z te j se rii, gdyż spis rzeczy je s t w n ie j w y ją tk o w o ogólnikow y, o g ran ic zo n y ty lk o do p o d a n ia t y ­ tu łó w rozd ziałó w (n aw et podro zd ziały n ie zo stały w yszczególnione). N ie zn a m f r a n ­

Cytaty

Powiązane dokumenty

Garrison, C.J., 1978, 'Hydrodynamic loading of large o f f shore structures; Three dimensional source distribution methods', Numerical Methods in Offshore Engineering, 87-140..

Thus, we can now directly employ tra- ditional POMDP solvers that exploit this property to compute the optimal value function V t ∗ .While point-based methods scale better in the

Porządkując te relacje należy zwrócić uwagę na klasyczny podział teorii głoso- wania ekonomicznego na te, które skłaniają się ku motywacjom szerokim w podejmowaniu

Chociaż otwartości szkół typu Open-Air nie sposób nie odczytywać jako pragma- tycznej odpowiedzi na potrzeby epoki, to idea integracji szkoły i środowiska przetrwała i obecna

W słowie od wydawcy czytamy, że praca ta jest tylko zarysem historii Warmii i Mazur, „ponieważ koncentruje się na wybranych zagadnieniach, przede wszyst- kim dziejach

Keywords: the International Civil Aviation Organization (ICAO), Standards and Recommended Practices (SARPs), safety of aviation, safety management system, financial management,

Nieprawidłowości, wynikające z braku wiedzy (tym razem także zleceniodawcy) na temat audytu z zakresu bezpieczeństwa teleinformatycznego, pojawiają się zresztą już

Widać presję na wprowadzanie zintegrowanych inwestycji terytorialnych (ZIT) jako eksperymentu podnoszenia jakości efektów projektów dzięki współpracy, z drugiej zaś strony