412 Recenzje
na stw ierdza*», ¿o „wchodzimy ... w epokę, w której postęp samej techniki i prze miany społecz"“ T—«riuające jej funkcję, pozwalają widzieć możliwość pojednania
^ i techniki przez stworzenie cywilizacji, w której ludzie, panując nad Materialnymi i społecznymi warunkami ich życia, mogliby rozwijać wszechstronnie swe siły“ ;(s. 5).
Rozwijając zaś twierdzenie o świecie tworów technicznych, jako nowej, szybko rozwijającej się postaci rzeczywistości1, prof. Suchodolski wskazuje, że świat ten wiąże ze sobą dwa przeciwstawiane sobie często światy przyrody i kultury: „Świat tworów technicznych nie jest poza przyrodą i poza kulturą; jest w pewnym sensie właśnie samą przyrodą i jest równocześnie w pewnym sensie kulturą... Dzięki technice przyroda staje się rzeczą ludzką, a człowiek realizuje swe dążenia w m a terialnym świeeie przyrody“ (s. 7). Jak stwierdza autor,- stanowisko takie może prowadzić do zakwestionowania ¡podziału nauk na przyrodnicze i społeczno.
E. O.
0 PRZESZŁOŚCI I TERAŹNIEJSZOŚCI U N IW ER SYTE TU JAGIELLOŃSKIEGO Jubileusz 600-ilecia Uniwersytetu Jagiellońskiego dał okazje do pewnej liczby artykułów w prasie codziennej oraz w tygodnikach i miesięcznikach. Na uwagę zasługuje tu artykuł rektora Kazimierza Lepszego UniwerPi/tet Jagielloński w roku swego jubileuszu w nrze 4/1964 „Nowych Dróg“. Artykuł daje przegląd współ czesnych kierunków badawczych Uniwersytetu na tle tradycji związanych ze świet nymi osiągnięciami naukowymi tej uczelni w ostatnich dziesięcioleciach. Autor omawia też rolę uniwersytetu w tworzeniu i rozwoju innych krakowskich szkół Wyższych ¡(dość sztuczne jednak jest wiązanie (Politechniki Krakowskiej z UJ po przez założony w X I X w. Instytut Techniczny, który bardzo krótko i luźno był w kontakcie z UJ, niesłusznie więc mówi się o nim jako o „uniwersyteckim“ ).
Artykuł ucierpiał wskutek mało starannej korekty redakcyjnej (a być może 1 autorskiej). Czytamy więc o Kodeksie Bohema, a na s. 175 znajdujemy groteskową informację, że na podstawie prac badawczych uniwersytetu „ma się w najbliższym czasie przystąpić w Polsice do produkcji sił molekularnych“.
E. O.
R E W IZJA RZEKOMEJ D R W IN Y Z K O P E R N IK A
W tomie 2 (za rok 1963) „Rocznika Elbląskiego“ ukazała się praca Józefa Lassoty Wilhelm Gnaphews (1493— 1568), twórca elbląskiego gimnazjum, dramaturg i reformator. Większą część rozdziału, przedstawiającego Gnapheusa jako drama turga i reżysera, autor pracy poświęcił zagadnieniu: czy aluzje zawarte w komedii Gnapheusa o pyszałkowatym błaźnie-mędrcu Morosophus, wydanej w Gdańsku w 1541 r„ rzeczywiście odnoszą się do Kopernika, jak przekazali pierwsi jego biografowie? Z a Janem Brożkiem i Szymonem Starowolskim zdanie to powtórzyli Ludwik Antoni Birkenmajer, Jeremi Wasiutyński oraz inni autorzy.
1 Por. np. referat prof. Suchodolskiego Przedmiot i zadania_ historii nauki na sympozjum poświęconym ogólnym zagadnieniom historii nauki i techniki w Jabłon nie w 1963 r., opublikowany w przekładzie francuskim w dołączonym do niniejszego numeru „Kwartalnika“ numerze 1 „Organonu“ .
Recenzje 413
Lassota nie dopatrzył się w komedii Gnapbeusa żadnych drwin z Kopernika, nie on — według Lassoty — jest przedstawiony w postaci pyszałkowatego astrologa. Autor udowodnił dalej, że odbyty 19 lutego 1531 r. w Elblągu zapustny pochód-m a- skarada (przez późniejszych niedokładnie 'zinterpretowany zresztą jako pantomima, podczas gdy było to widowisko z dialogami słownymi), ośmieszający kościół kato licki, a zwłaszcza biskupa warmińskiego, Maurycego Ferbera i jego kapitułę — a więc i Kopernika, kanonika tej kapituły — nie ma nic wspólnego- z Gnaph-eusem, który do Elbląga przybył dopiero w pół roku po widowisku.
Lassota konkluduje: „Dzięki takiej to komedii (mowa jest o Morosophusie) pisarz humanistyczny nie pierwszej rangi dostał się do każdej biografii genialnego astronoma i na skrzydłach sławy Kopernika wzniósł się do nieśmiertelności. Gdyby nie Morosophus, Biaźn¡mędrzec -— Gnaplheu-sa znaliby tylko nieliczni badacze literatury dramatycznej okresu odrodzenia“ . -Gnapheu-s zresztą, mierny jako literat, był znakomitym pedagogiem i organizatorem szkolnictwa — pisze w zakończeniu ciekawej pracy Lassota.
Z. Br.
Z H ISTORII GEOGRAFII I K A R T O G R A FII
Zeszyt 3/1963 „Czasopisma Geograficznego“ redakcja czasopisma i Rada Nauko wa Instytutu Geograficznego Uniwersytetu Wrocławskiego poświęciła prof. (Bolesła wowi Olszewiczowi z okazji 70-1-ecia urodzin tego uczonego, którego przedmiotem zainteresowań badawczych jest przede wszystkim historia geografii, kartografii i odkryć geograficznych. Już jego pierwsza większa opublikowana praca dotyczyła tego zakresu: był to zarys historyczny Polska kartografia wojskowa. W historii odkryć geograficznych pro-f. Olszewicz wyróżnił się szczególnie studiami nad legendą o J-ani-e z Kolna, które doprowadziły do jej obalenia. Z działalności -organizacyjnej prof. Olszewi-cza wymienić m.in. należy stworzenie przez niego w-e Wrocławiu Pra cowni Historii Geografii Instytutu Geografii PAN. Dorobek prof. Olszewiicza krótko przedstawiła redakcja na czele poświęconego mu zeszytu „Czasopisma Geogra ficznego-“.
W zeszycie -tym znajdują się dwa -artykuły dotyczące historii nauk o Ziem i: W. Kobzdej® Rola Stanisława Majerskiego w rozwoju polskich map hipsom etrycz- nych i(S. Majerski, 1852— 1926, jest autorem pierwszej -opublikowanej polskiej mapy hipsometrycznej; jego priorytet badawczy był kwestionowany — zdaniem autora niesłusznie — na rzecz A ltha lub Witkowskiego) i A . Aleksiej-ewa (Moskwa) August Cywołka — badacz N ow ej Ziemi -(A. Cywolka, urodzony prawdopodobnie w końcu 1811 r., Czech z pochodzenia, lata młodzieńcze spędził w Warszawie, umiłowania odkrywczo-badawcze przypłacił w roku 1839 życiem, w czasie trzeciej Wyprawy do Nowej Ziemi). W dziale rec-enzji znajduje się m.in. recenzja J. E. Piaseckiej z dwóch radzieckich biografii: N. Boisza-kowa, W . Wajbierga, P. Nikitina Josif Iwanowicz Chodźko — uczonyj ffieodiezist (Moskwa 1960) oraz Z. Nowok-szanowej Jeronim Iwanouńcz Stebnicki — wojennyj gieodiezist, gieograf, uczonyj (Moskwa 1960). Recenzentka zaznacza, że o Chodźc-e i Stebnickim o-r-az innych geodetach wojsko wych Polakach w służbie rosyjskiej pisał B. Olszewicz w Polskiej kartografii w o j skow ej i Wykazie polskich pracowników na polu kartografii („Studia i Materiały z Dziejów Nauki Polskiej“ , seria C, zesz. 4, 1961).