• Nie Znaleziono Wyników

View of Robert Stopikowski, Kościół katolicki w cesarstwie rosyjskim w świetle polskiej prasy katolickiej drugiej połowy XIX wieku

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Robert Stopikowski, Kościół katolicki w cesarstwie rosyjskim w świetle polskiej prasy katolickiej drugiej połowy XIX wieku"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

W śród innych, drobniejszych lapsusów w arto zaznaczyć, że krucjaty nie były „wyprawami przeciwko ludności m uzułm ańskiej” (s. 37), tzw. rorat (czyli adwentowych mszy św. o Matce Bożej) nie odprawia się w okresie bożonarodzeniowym (s. 275), lecz właśnie w Adwencie, a Egipt, wbrew pozorom , n a l e ż y do Ziemi Świętej (por. s. 40, 44, 47, 48, 52, 62 i in.), gdyż dla chrześcijan „Ziemia Św ięta” to nie synonim Palestyny, lecz obszar świata - i cały ten obszar - po którym stąpał Jezus Chrystus. K łopotliwy widok przedstawia też przytaczane przez A utora kilkakrotnie: „Zgrom adzenie Ojców Franciszkanów”, z wariantem „Zgrom adzenie Księży Franciszkanów” (por. s. 262, 282, 286), podczas gdy żadnego z odłam ów Zakonu Braci M niejszych - bo tak popraw nie brzmi jego nazwa - nigdy nie przem ianow ano na zgromadzenie zakonne. P ułapką dla Autora stało się też w ielokrotnie wymieniane „Zgrom adzenie Księży Salezjanów ” (np. s. 256), podczas gdy jest to Towarzystwo Świętego Franciszka Salezego, zw ane po­ pularnie - i bez dużych liter - zgrom adzeniem salezjanów. Nieco w iększą enigm ą jest natomiast stosowane bardzo często przez Knopka wyrażenie: „ksiądz wywodzący się ze zgromadzenia [...]”, w czym trzeba dom yślać się intencji użycia zwrotu: „należący do zgromadzenia [...]”. Gdyby tak nie było, Afrykę Północną opisaną przez Knopka na­ leżałoby uznać za pole duszpasterstwa w jakiś specjalny sposób przeznaczone dla eks-za- konników.

Jedynym szerzej przedstawionym przez A utora zgrom adzeniem zakonnym są Fran­ ciszkanki M isjonarki Maryi (s. 253-255), i tu doradzić można jedynie Autorow i, że charyzmat wspólnoty zakonnej najlepiej je st opisywać na podstaw ie konstytucji tej wspólnoty, gdyż zarówno zachęty obecne w przem ów ieniach papieskich (s. 253), jak i instrukcje kapituł generalnych (s. 253-254) pisane są na podstaw ie ich przepisów.

Zwykłe lapsi calami, takie jak obarczona błędem ortograficznym Polonia harbińska (Wstęp, przyp. 38), to ju ż drobny przytyk pod adresem korektora, i koniec krytyki. Dotyczyła ona zresztą kwestii poniekąd drugorzędnych w ramach całości dzieła. Przy pewnej ostrożności w przyswajaniu fragm entów , nazwijm y to „kościelnych”, M igracje Polaków do Afryki Północnej w X X wieku staną się dla każdego zainteresowanego czytelnika kopalnią rzetelnej, kompetentnej wiedzy o tym najbardziej rozproszonym i najbliżej związanym z europejską historią fragm encie polskiej diaspory w Afryce.

M aciej В . Stępień

R o b ert S t o p i k o w s k i , K o ś c ió ł k a to lic k i w c e s a r s tw ie r o s y js k im w ś w ie tle p o ls k ie j p r a s y k a to lic k ie j d r u g ie j p o ło w y X I X w ie k u , W a rsz a w a : W y d a w n ic tw o T o w a rz y stw a N au k o w e g o S to w a rz y s z e n ia W s p ó łp ra c y P o lsk a -W sc h ó d 2 0 0 1 , ss. 386, ił. (B ib lio te k a P e d a g o g ic z n a . S e ria A: S tu d ia ; 5).

Pisząc o Kościele katolickim - zwłaszcza obrządku łacińskiego - poza w schodnią granicą Polski, przywykliśmy do niedaw na widzieć jego dzieje i losy praw ie wyłącznie pod kątem polityki wyznaniowej, najpierw caratu, a później władzy sowieckiej. Po

(2)

1989 r. niełatwo jest odejść od tego schematu, dopiero teraz bowiem można weryfikować sądy naukow e i publicystyczne ze źródłami krajowymi oraz pochodzącymi stamtąd. Jeszcze długo zatem w literaturze poczesne miejsce będzie zajmować martyrologia, ucisk zarówno na polu etnicznym, jak i religijnym, zacieranie śladów życia kościelnego, organizacji kościelnej oraz podobne tematy.

Coraz częściej wykorzystuje się dzisiaj w badaniach naukowych prasę jako źródło. Dr R obert Stopikow ski oparł swoje badania na polskiej prasie katolickiej drugiej połowy X IX w.

Struktura pracy je st przem yślana i logiczna. Trzy pierwsze rozdziały przedstaw iają K ościół katolicki w części europejskiej Rosji. W pierwszym Autor analizuje położenie K ościoła pod berłem carów , by później przedstaw ić reorganizację struktur kościelnych oraz stosunki dyplom atyczne między R osją a Stolicą Świętą. Ostatni punkt tej części ukazuje stosunek katolicyzmu do prawosławia. Drugi rozdział ma za podstawę sytuację m aterialną K ościoła katolickiego w Rosji (budownictwo, rem onty oraz zagadnienia finansow e). Trzeci ukazuje drobiazgowo życie religijne Kościoła na omawianym terenie. W ostatnim rozdziale przedstawiony jest Kościół katolicki we wschodniej Rosji (ludność, m oralność w iernych, struktura parafialna, problemy duszpasterskie, budownictwo kościelne etc.).

Autor ukazał bardzo ciekawie zderzenie upaństwowionego prawosławia z Kościołem katolickim , którego wpływ na teren rosyjski i dzisiaj nieustannie rośnie. Kościół rzymskokatolicki obrządku łacińskiego miał w Rosji dość długą tradycję. Jeśli sięgnąć do czasów przedrozbiorow ych, była to tradycja wyrosła na glebie Korony i Litwy. W swej istocie przetrwała ona również po roku 1772, tracąc jedynie znamiona politycznej tradycji Rzeczypospolitej. Był to jednak i pozostał w okresie badanym przez Autora - a nawet jeszcze dzisiaj - „Kościół polski” w dziedzinie zarówno tradycji religijnej, jak też języka.

Przeprow adzone badania pozwoliły na ukazanie zasadniczych obszarów działalności K ościoła katolickiego w Rosji. Recenzow ana praca ukazuje, jak mocno na łamach katolickiej prasy polskiej dokonywano szerokiej analizy stanu oraz perspektyw rozwoju Kościoła. Robert Stopikowski nie pominął żadnego z istotnych elementów ukazywanych na łam ach prasy. Podkreśla oczywiście z naciskiem, że największym zainteresowaniem publicystyki cieszyło się szeroko rozum iane życie religijne, w tym przede wszystkim duchow ieństw o oraz cała szeroka kościelna działalność duszpasterska.

M etoda indukcyjno-dedukcyjna zastosow ana w badaniach zapewnia systematyzację i w pełni problem ow ą analizę źródeł, zresztą w pracy wykorzystanych bardzo obficie.

Z olbrzym iego materiału źródłowego Autor odnalazł i właściwie uporządkował to, co najistotniejsze dla tematu - wyciągnął wnioski. Do książki dra Stopikowskiego musi sięgnąć dziś każdy, ktokolwiek zabiera głos na temat Kościoła w Rosji. Ukazane są w niej zarówno korzenie działalności kościelnej, jak też jej trudne owocowanie. W arto pod­ kreślić, że analizując przeszłość, A utor daje właściwy klucz do zrozumienia teraź­ niejszości.

Praca je st napisana zwięźle, logicznie, ale i z wdziękiem. Wnioski są tu przemyślane i uzasadnione. Sam odzielność rozum owania je st w idoczna wszędzie. W recenzowanej książce R. Stopikow skiego K ościół katolicki w cesarstwie rosyjskim w świetle polskiej p ra sy katolickiej drugiej połow y X IX wieku imponuje od początku obfitość informacji. W ydobycie tak dużej liczby faktów i uporządkowanie ich w logiczny układ tematyczny

(3)

oraz staranne metodologicznie i językow o przedstaw ienie, a także zawarte w pracy wnioski oraz uogólnienia stanow ią jej ogromnie w ażką stronę. R ów nież pod tym względem zasługa Autora nie ulega wątpliwości.

D la badań nad dziejami K ościoła katolickiego w cesarstwie rosyjskim rozpraw a dra Roberta Stopikowskiego spełnia rolę swoistego przewodnika. Jest tak zw łaszcza ze względu na bardzo bogatą dokum entację w skazującą raczej na źródło szczegółowe, aniżeli prezentującą w całej rozciągłości jego treści.

Wydaje się, że szukamy często śladów oddziaływ ania pedagogicznego K ościoła na dobrze utartych już ścieżkach; tam mianowicie, gdzie w taki czy inny sposób ujawnia się zarówno cnota, jak i występek. Tym razem propozycja heurystyczna je st inna. Czy lepsza? To musi ocenić ju ż sam Czytelnik. To, że je st godna uwagi, o tym nie możemy wątpić. W ażne jest, by dla dalszych badań okazała się ona użyteczna. O tym, czytając książkę p. dra Stopikowskiego, można się bez trudu przekonać.

Ks. E dw ard W alewander

W a le n tin P. G r i с к i e w i с z, O t N io m a n a k 'b ir ie g a m T ic h o g o O k ie a n a , M in sk 1986; B ie ło r u s y w S ib iri, re d . W .A . L a m in , N .S . S ta sz k ie w ic z , N o w o ­ sibirsk: In stitu t Isto rii S O R A N / In s titu t Is to rii N A R B 2 0 0 0 .

W 1986 r. w Białoruskiej SSR ukazała się w ydana w Mińsku (w języku rosyjskim) praca białoruskiego historyka W.P. G rickiew icza (Hryckiewicza) o interesującym tytule Ot Niomana k' bieriegam Tichogo Okieana (Z nad N iem na ku brzegom Oceanu Spokojnego)5.

Gdy z pracą tą zapoznali się czytelnicy i badacze polscy, zw łaszcza zajm ujący się problem atyką syberyjskich poloników, stwierdzili z niejakim zdum ieniem , że znaczna część pracy traktuje wprawdzie o tym samym, co ich ustalenia badawcze, lecz wnioski, jakie między innymi wypływ ają z tez historyka białoruskiego, są zgoła „now atorskie”. Nowatorskie, gdyż znani z dotychczasowych polskich, a także niektórych rosyjskich opracowań badacze Syberii - polscy zesłańcy i podróżnicy, tacy jak np. Czerski, Dybowski, A. Birula-Białynicki, E. Piekarski, J. Goszkiewicz, Ewa Felińska, A. Januszkiewicz, Józef Szczepan Kowalewski, Tomasz Zan, F. Ciecierski, a naw et generał Józef Kopeć (którego opublikow aną po polsku stronę tytułow ą D ziennika zam ieściło

5 Pracę „rekom endow ało B iuro K om isji H istorii Badań Tow arzystw a G eograficzn ego Z S S R ”, a recenzowali: dr hab. nauk historycznych W . I. M ielieszk o, dr nauk historycznych M .O. B icz, dr nauk fdologicznych A. I. M aldis, dr nauk historycznych D . J. R ezun. W ym ienieni B icz i Rezun są w spółcześnie autorami (i w spółautoram i) nieradzieckich podręczników dla szkół średnich w R epu­ blice Białoruś. M aldis (M aldzis) jest liderem Stow arzyszenia Języka Białoruskiego im. Fr. Skoryny. Jest sp ecjalistą m ick iew iczologiem , szanow anym w P o ls c e działaczem białoru sk iego odrodzenia narodow ego.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zdaniem autora Ogólnej filozofii praktycznej, pojeþcie cnoty odnosi sieþ nie tylko do wolnos´ci wewneþtrznej, lecz takzúe do wszystkich idei praktycznych i okres´la

Wydaje się, że analiza postaw Stpiczyńskiego dobrze oddaje sprzeczności, a także słabości politycznego rozumowania, charakterystyczne dla jego formacji —

Chciałbym na Panach wymusić odpowiedź na pytanie, w jakim stopniu brytyjskie przygo- towanie do I wojny światowej, a następnie udział Wielkiej Brytanii w tej wojnie w jakimś

Ten stan czowieka jest stanem doskonaym, dlatego Eriugena mówi tu o raju: rajem jest doskonaa natura ludzka.. Na skutek grze- chu czowieka rzeczywisto stworzona popada w

wycie˛te pierwotnie na uz˙ytek Unglerowskiego modlitewnika wykorzystane zostały póz´niej po- nownie, ale niestety nie udało sie˛ ich ustalic´. Warto tez˙ odnotowac´,

niejednoznaczne okres´lenie „z natury swojej”.. 29 wrzes´nia 1965 r., be˛d ˛acej wprowadzeniem do dyskusji nad sche- matem podczas IV sesji Soboru 74. W dyskusji tej

Równocześnie mija też 160 la t od ustalonego przez demokratów z TDP term inu wybuchu ogólnonarodowego i trójzaborowego powstania, któ­ re zapowiadał ów M

Jako wspomnienie z więzienia zaznaczam, że zorganizowałem chór, śpiewaliśmy na nabożeństwach w kaplicy nawet pieśni patriotyczne »Boże Ojcze«, »Z dymem