• Nie Znaleziono Wyników

Fałszywe i rzeczywiste motywy wojny w Iraku

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Fałszywe i rzeczywiste motywy wojny w Iraku"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Fałszywe i rzeczywiste motywy

wojny w Iraku

Amerykańskie władze uzasadniałyinterwencję w Irakuzagrożeniem,jakie miało płynąć ze strony Saddama Husajna i jego reżimu wobec całego świata. Oskarżali oni Irak o posiadanie broni masowegorażenia,wtym nie tylko broni chemicznej i biologicznej, ale równieżwielokrotnie sugerowali posiadanie przez niego broni atomowej lub przynajmniej prowadzeniezaawansowanego pro­ gramu nuklearnego. Równocześnie oskarżali irackie władze o szeroko zakro­ joną, wielopłaszczyznową współpracę z międzynarodowymi organizacjami terrorystycznymi, w tym z Al-Kaidą. Wśródzarzutów pojawiały się nawetspe­ kulacje, że Saddam Husajn lubwysoko postawieni członkowieirackiego aparatu władzy mogli odegrać kluczowe role wprzygotowaniuzamachów terrorystycz­ nych na Stany Zjednoczone, które miały miejsce 11 września 2001 r. Klamrą spinającą te zarzuty było akcentowanie zbrodni,jakich dopuścił się Saddam Husajn, międzyinnymi wobec irackiejludności szyickiej, Kurdów, Persów i Ku-wejtczyków. Wszystko to znakomicie wkomponowywało się wamerykańską Strategię BezpieczeństwaNarodowego z września 2002 r.1, w którejStany Zjed­ noczone, jako niekwestionowany przywódca demokratycznego świata, brały na siebie głównyciężarodpowiedzialności za przeciwdziałanie terroryzmowi, nielegalnej proliferacji broni masowego rażenia i walkęzpaństwami „zbójec­ kimi”, które ponownie ochrzczono określeniem„osi zła”2.

1 The National Security Strategy of the United States of America, Washington D.C., wrzesień 2002, http://www.state.gov/documents/organization/63562.pdf [dostęp: 27.03.2014].

2 J. Stachura, Stany Zjednoczone jako supermocarstwo. Proces kształtowania strategii polityki zagra­ nicznej, „Sprawy Międzynarodowe” 2006, nr 4, s. 34-35.

Usilne poszukiwanie dowodów, które mogłyby potwierdzić dwa główne powodykonieczności atakuna Irak, tj. zagrożenia zestronyirackicharsenałów broni ABC (atomie, biological, chemical - nuklearna, biologiczna, chemiczna) i wspierania światowego terroryzmu, momentami przypominało spektaklteat­ ralny odgrywanyprzed amerykańskim i międzynarodowym widzem.Każda po­ szlaka, która pasowała do przyjętego przez amerykańskie władze scenariusza, przedstawianabyłajako twardy dowód, który demaskuje zbrodniczą działal­ ność irackiego dyktatora i jego plan zagłady świata. Prezentacji kolejnych

(2)

„dowodów”zazwyczaj towarzyszyło odpowiednio przygotowaneshow. Koncen­ trowano uwagę odbiorcy na sugestywnychscenkach lub zdjęciach, częstodra­ stycznych, opatrzonych odpowiedniąmuzyką, sugestywnymi komentarzami lub starannie dobranymi urywkami z rozmów irackich oficjeli, generałówlub uchodźców. Tego typu widowiskourządzonomiędzyinnymi podczas przemó­ wienia ówczesnego sekretarza stanu USA Colina Powella na posiedzeniu Zgro­ madzeniaOgólnego ONZ, gdziebraki w materiale dowodowym uzupełnione miały być „efektami specjalnymi”. Ponieważ działania komisjirozbrojeniowej prowadzonepod przewodnictwemHansa Blixa nie potwierdzały zagrożenia ze stronyIraku3,próbowanonaprzemiennie albo zdeprecjonować ichznacze­ nie, ośmieszając komisję, albo akcentować wszelkieformy niesubordynacji irac­ kichwładz, które uniemożliwiały jej wpełni skuteczną pracę.

3 H.A. Jamsheer, Współczesna historia Iraku, Warszawa 2007, s. 133.

4 F. Fukuyama, Ameryka na rozdrożu. Demokracja, władza i dziedzictwo neokonserwatyzmu, [dum.] R. Staniecki, Poznań 2006, s. 69.

5 „The Independent” (online), http://news.independent.co.uk/uk/politics/article2114492.ece, „Dodgy dossier” knighthood attacked, 17 listopada 2007 [dostęp: 23.03.2014].

6 „The Guardian” (online), http://www.guardian.co.uk/international/story/0,3604,798497, 00.html, [dostęp: 23.03.2014]; J. Astill, R. Carroll, African gangs offer route to uranium, 25 września 2002 [dostęp: 20.03.2014].

W amerykańskiejpropagandzie potencjalne zagrożenie zestronypaństwa irackiego urosło do granic monstrualnych. Na potrzeby uzasadnienia koniecz­ ności wojny prewencyjnejpołączono niebezpieczeństwoużycia broni masowego rażenia z zagrożeniem zestrony organizacji terrorystycznych i zaprezentowano Amerykanom, jak i całemuświatu,prawdopodobny,wedługjego autorów,sce­ nariusz4.Wmawiano opinii publicznej, żeogromne arsenaływąglika, cyklosa- rinu i materiału rozszczepialnego, wktórych posiadaniumiałbyćIrak,wkrótce mogą zostać przekazaneAl-Kaidzie,której celem działania jest maksymalizacja niewinnych ofiar nacałymświecie. W obliczu tegotypu zagrożenia Stany Zjed­ noczone i społeczność międzynarodowa niemogły bezczynnie czekać, tylko mu-siały podjąć radykalnedziałania.

Po zwycięskiej kampanii wojennej światło dzienne ujrzały fakty, że wiele z materiałówzebranych na potrzeby uzasadnienia wojny było zmanipulowa­ nych lub po prostu sfałszowanych.Międzynarodowe media ujawniały niejas­ ności lub swoiste absurdy dotyczącemiędzy innymiraportu „dodgy dossier” zosławionymi 45 minutami na odpalenie rakiet zładunkami chemicznymi5, fałszerstw w rzekomych umowach z Nigrem i Kongo na zakup uranu6 czy rewelacji irackiego uchodźcy mieszkającego w Niemczech RafidaAhmeda Alwana al-DżanabiegookryptonimieCIA „podkręconapiłka” {curveball), który przez lata zwodziłsłużby kilku zachodnichwywiadów,żem.in. na własne oczy

(3)

widziałmobilnelaboratoriaprodukującebrońbiologiczną7. W związku z tym, rozpoczął się kosztującywiele miliardów dolarów etap poszukiwania w Iraku śladówbroni ABC. Przejęcieprzez polski wywiad 17 głowicdorakiet systemu „Grad” oraz 2 pociski moździerzowe 82 mm, wypełnione cyklosarinem i ipe­ rytem8 z pewnościąnie było wystarczającym dowodem potwierdzającym, że Saddam Husajn zbroiłsię naglobalną wojnęzZachodem. Większość tzw. pew­ nychtropów prowadziła do pustychpiwnic imagazynów, ewentualnieinsta­ lacji o pozamilitarnym charakterze, a sporadyczne przypadki odnalezienia jakichkolwiek pozostałości po systemach ABC raczej potwierdzały, że iracki reżim wywiązał się z sankcji nałożonych przez ONZ po „Pustynnej Burzy”,niż prowadził zaawansowane programy zbrojeń niekonwencjonalnych. Jeśli jednak przyjąćzałożenie, że broń takaw Irakuistniała, to należy zadać sobie podsta­ wowe pytanie, co się z nią stało? Można przyjąć trzy hipotetycznewarianty. Pierwszy,żezostała zniszczona tuż przedinterwencją, drugi, że została ukryta tak dobrze, że do tej pory nie udało się jej znaleźć, albo trzeci, że została wywiezionaza granicę9. Ponieważ nie odnaleziono solidnych dowodów, które potwierdzałyby jakikolwiek z trzech powyższych scenariuszy, należy raczej wmyśl koncepcji brzytwy Ockhama przyjąć, że broni takiej nie było. Wzwiązku z tym irackabroń masowego rażenia (Weapons of Mass Destruction)otrzymała nowe określenie broni masowego zmylenia (WeaponsofMassDeception)10.

7 „Rzeczpospolita” (online), http://www.rp.pl/artykul/613202.html?print=tak, ¡en, Atak na Irak bazował na wymysłach, 16 lutego 2011 [dostęp: 27.03.2014].

8 Wojsko Polskie (online), http://www.wp.mil.pl/pl/artykul/583, Polscy żołnierze znaleźli w Ira­ ku broń chemiczną, 2 lipea 2004 [dostęp: 23.03.2014].

9 W. Szymborski, Irak: Casus Belli, „Sprawy Międzynarodowe” 2003, nr 2, s. 54.

10 „The New York Times” (online), http://query.nytimes.com/gst/fullpage.html?res=9405E 6DA1330F930A35755C0A9659C8B63, P. Krugman, Standard Operating Procedure, 3 czerwca 2003 [dostęp: 20.03.2014].

11 “The New York Times” (online), http://query.nytimes.com/gst/fullpage.html?res=9C0 3E3DE1F31F93AA 35752C0A9629C8B63, Ch. Marquis, Powell Admits No Hard Proof In Linking Iraq to Al Qaeda, 9 stycznia 2004 [dostęp: 20.03.2014].

Nie udało się równieżznaleźć dowodów na współpracę Iraku z Al-Kaidą. Sekretarz Colin Powellostatecznie przyznał, że Amerykanienigdy nieposiadali dowodów potwierdzających powiązaniairackich władz z Al-Kaidą ani żadną innąorganizacjąterrorystyczną11. W związku ztymAmerykanomiichsojusz­ nikom pozostałoprzypominanie społeczności międzynarodowej, że Saddam Husajn i jego rządydoprowadziły Irak na skrajzałamaniagospodarczego, ko­ lejnych wojen, zbrodni i ucisku. W związku z tym jego obalenie byłozasadne, potrzebne ipożądane przez Irakijczyków, przed którymi rozpościerano wizję państwa pokoju, demokracji, dobrobytui prawczłowieka. Wizja tazostała

(4)

jednakszybko rozwiana, ponieważ, o ile przedinterwencją amerykańską Irak był zasadniczowolnyod zjawiskaterroryzmu,topo niej stałsięjednymzgłów­ nychfrontów jegowalki12.Z argumentem, że reżimSaddama Husajna był zły, nie możnadyskutować. Dyktator dopuścił się wielu zbrodni przeciwko włas­ nemu i innymnarodom, za co poniósłsłuszną karę śmierci,którą wykonano 30 grudnia 2006 r. Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, że w tym czasie na świecie byłowielu równie bezwzględnych i krwawych dyktatorów, a jednak Amerykanie nieprzeprowadzali atakówzbrojnych na rządzone przez nichpań­ stwa.Ponadto, niektórzy z nich,jak np.Kim Dzong 11wKorei Północnej, mieli zaawansowane programy nuklearne,na których prowadzenie istniały twarde dowody.W związku z powyższym rzeczywistych powodówwojnyw Irakuna­ leży szukać gdzie indziej.

12 Ł. Jureńczyk, Działania terrorystyczne, partyzanckie i symptomy wojny domowej w Iraku, [w:] Po­ rządek prawno-społeczny a problemy współczesnego s'wiata, [red.] S. Dąbrowa, M. Czakowski, Byd­ goszcz 2011, s. 153.

Wiele wskazuje na to, że rzeczywistym motywem ataku na Irakbyła próba realizacji szeroko zakrojonegoprojektuamerykańskich neokonserwatystów -demokratyzacji Bliskiego Wschodu i terytoriówsąsiednich, a coza tymidzie -odbudowy amerykańskiej strefywpływów w regionie. Plan miał sięrozpocząć od dwóch wielkich interwencji zbrojnych, tj. w Afganistanie iw Iraku, pod szyl­ dem wojny z terroryzmem. Państwa te nie zostały wybrane przypadkowo. Afganistan był naturalnym celematakuzracji przebywanianajego terytorium oskarżonego o zorganizowaniezamachówna Stany Zjednoczone Osamy bin Ladena i szkolenia w kraju, zazgodą będących u władzy talibów, terrorystów z Al-Kaidy. Ponadto, społeczność międzynarodowaod lat z pogardą patrzyła naafgański reżim, który wprowadził niespotykanie surowe prawo szarii, ode­ brałkobietom wszelkie prawa, niszczył dziedzictwokulturowe kraju iwtórując Al-Kaidzie,groziłświatudżihadem. RównieżIrakniebył celem przypadkowym. Profil Saddama Husajnaidealnie pasował do amerykańskiej wizji wrogiego dyktatora. Jego krwawe rządypociągnęłyzasobąsetkitysięcyofiar, realizował on antyamerykańskąpolitykę i szerzył antyamerykańską propagandę, szcze­ gólniepo okresie „Pustynnej Burzy” oraz - corównie ważne-nawoływałświat arabski do zniszczenia najbliższego sojusznika amerykańskiego na Bliskim Wschodzie - Izraela. Ponadto iracki przywódca prowadził zwodniczą grę ze społecznościąmiędzynarodową, która momentamifaktycznie mogła rodzić przypuszczenia, że wIraku prowadzone są nielegalne programyzbrojeniowe. Oba te państwa mają jeszczejedną istotną zaletę. Dajądostęp do większości państwBliskiego Wschodu iAzji Centralnej. Irak graniczy z Arabią Saudyjską, Iranem, Jordanią, Kuwejtem, Syrią i Turcją,natomiast Afganistan z Iranem, Pa­

(5)

kistanem, Tadżykistanem, Turkmenistanem, Uzbekistanem, a przezkorytarz wachański równieżz Chinami. Strategiczne położenie tych państw jest bezdys­ kusyjne z punktu widzeniaamerykańskich interesów. Po udanejinterwencji w Afganistanie i Iraku i uzyskaniu w nich dominującej pozycjiAmerykanie mogli­ by zbudowaćwnich silne bazy wojskowe, z których wrazie potrzeby przepro­ wadzaliby lądową interwencję zbrojnąwkluczowychkrajach Bliskiego Wschodu i Azji Centralnej. Silny kontyngentmilitarny w Iraku (obok mniejszych baz wKuwejcie i Katarze) dawałby możliwość wpływu nasytuację w Zatoce Perskiej, czyli regionienajbogatszym w ropęnaftową i jednocześniesilną kartę przetar­ gową w forsowaniu różnych projektów energetycznych.Dawałoby to dostęp dodwóch wrogich sąsiadów Izraela, tj. Syrii i Jordanii.Warto zauważyć, że rów­ nolegledoprzygotowywana interwencji w Iraku, opracowywano plan tzw. Mapy drogowej13, która miała doprowadzić dozakończenia wieloletniego konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Umocniłaby pozycję USA wchwiejącym się sojuszu ze szczególnie istotną na BliskimWschodzie Arabią Saudyjską, która stopniowo przestawała traktować Stany Zjednoczone jakorealnąsiłę militarną w regionie irezygnowała zamerykańskiego parasola obronnego14. Obecność wAfganista­ niedawałaby z kolei bezpośredni dostęp do bogatych w surowceenergetyczne, głównie w gaz ziemny, republik środkowoazjatyckich,wktórych trwarosyj- sko-amerykańsko-chińska rywalizacja o strefy wpływów. Dawałoby to również możliwośćwpływu na sąsiedni, bardzo niestabilnyPakistan, który jestnie­ zwykleistotny zewzględu na potencjałdemograficzny i nuklearny. Co jeszcze ważniejsze, opanowanieIrakui Afganistanu pozwoliłoby otoczyć odwschodu i zachodu wrogi,jednoznacznie antyamerykański Iran15.

13 Israel Ministry of Foreign Affairs (online), http://www.mfa.gov.iI/MFA/Peace+Process/ Guide+to+the+Peace+Process/A+Performance-Based+Roadmap+to+a+Permanent+Two-Sta.htm, A Performance-Based Roadmap to a Permanent Two-State Solution to the Israeli-Palestinian Conflict, 30 kwietnia 2003 [dostęp: 20.03.2014].

14 G. Friedman, America’s Secret War. Inside the Worldwide Struggle Between the United States and Its Enemies, London 2004, s. 233-239.

15 E. Laurent, Wojna w Iraku. Ukryte motywy konfliktu, [tłum.] J. Kierul, Warszawa 2003, s. 245-248. W uproszczeniu,plan demokratyzacji Bliskiego Wschodu miałprzebiegać w kilku etapach. Szybkie i zwycięskie interwencje w Afganistanie i Iraku miały doprowadzićdo obaleniawrogichwładz, co też miało miejsce. Następnie miał rozpocząćsię proces budowy podstaw systemu demokratycznego, w którym miały zostać wyłonione władze zorientowane na wdrażanie prozachodnich re­ formwduchu demokracji, liberalizmui praw człowieka oraz -coszczególnie ważne ֊miały być one przychylne Amerykanom. Początkowo poparcie społe­ czeństw tychpaństwdla Amerykanówmiałobyć samoistne, ze względu na trak­ towanie ich jako wyzwolicieli odznienawidzonych, represyjnych dyktatorów.

(6)

Utrzymanie poparcia miało z kolei zapewnić płynące szerokim strumieniem wsparcie gospodarcze, sięgające kilkudziesięciu miliardów dolarów dla każdego z tychpaństw. Pompowanie amerykańskiegokapitału w takich ilościach miało zapewnić błyskawicznąodbudowę, rozwój gospodarczy i tym samych przychyl­ nośćspołeczeństwa dla wprowadzanych zmian systemowych. Kolejnym etapem miało być inicjowaniedemokracji w innych państwachregionu,zasadniczo drogą pokojową. Sąsiedzi IrakijczykówiAfgańczyków mieli zacząćzazdrościć im szybkiej poprawybytu, jaki możliwości korzystania z pełnego katalogu praw człowieka. To miało prowadzićdo oddolnegokształtowania się sił demo­ kratycznych, które przywsparciu finansowym Zachodu miały być w stanie poderwać społeczeństwo dowalki z własnymi niedemokratycznymi władzami. Jeśli konieczne byłobywsparciemilitarne demokratycznych rewolucji, Amery­ kanie, pod postacią interwencji humanitarnych, mogliby wysłaćswojewojska, korzystając zestrategicznego usytuowania baz w Iraku i wAfganistanie. Projekt runął jednakw gruzach, gdyokazałosię, że zarówno w Iraku, jak i wAfganis­ tanie nie dasię utrzymać pokoju i bezpieczeństwa. Pojawiłysię w nich siły, zarówno wewnętrzne,jak i zewnętrzne,które związaływwalce zarówno zagra­ niczne kontyngenty wojskowe,jak i naprędcetworzonelokalne służbybezpie­ czeństwa.

Większość przeciwników politykiGeorge’a W. Busha na Bliskim Wscho­ dzie jako główny motyw ataku Amerykanówna Irak podawałaczynnik ener­ getyczny,tj. fakt, że Irak posiadatrzecie największe naświecie rezerwy ropy naftowej. Argumentu tego w żadensposób niemożnawykluczyć,ponieważ Za­ tokaPerska od dekad, ze względu na zasoby ropy, odgrywa kluczową rolę w amerykańskiej polityce zagranicznej, co potwierdza chociażby doktryna Car­ tera. Podobnie myśleli sami Irakijczycy. W ankiecie przeprowadzonej we wrześ­ niu 2003 r. przez Instytut Gallupa 60% mieszkańców Bagdadu uważało, że dla Amerykanów celem wojnybyło przejęcie kontroli nad irackimi zasobami na­ turalnymi16. Nie możnajednak uważać tegopowodu za jedyny i kluczowy. Za­ sadne jest włączenie go w szerszy motyw, tj. wskazaną powyżej promocję demokracji,która defactojest mesjańską przykrywką dla odbudowyamerykań­ skich wpływów w regionie. Prosty bilans ekonomiczny możejednoznacznie pokazać, że wojna w Iraku niebyła nastawiona na natychmiastowe zyski z eks­ ploatacji irackichzłóż naftowych. Wystarczy spojrzećna cenę surowca tuż przed interwencją, tj. napoczątku2003 r. Cenabaryłkiropyoscylowaław okolicach 25 USD,a jej dostawy byłyniezachwiane. Byłato więc możliwie najbardziej ko­ rzystna sytuacjazpunktu widzenia amerykańskich interesów energetycznych,

16 R. Fiedler, Zmiany systemu politycznego Iraku. Szanse i zagrożenia, [w:] Irak wczoraj i dziś. Wy­ brane aspekty wewnętrzne i międzynarodowe, [red.] S. Wojciechowski, Poznań 2005, s. 71.

(7)

ponieważ pozwalałana stabilny import taniej ropy. Dla kontrastu warto po­ kazać sytuacjępowojennąiszybki wzrost ceny ropy, któryspowodowany był przedewszystkim czynnikiem strachu,napędzanym wzrostemniestabilności w regionie. Pod koniec 2007 r. cena baryłki surowca przekroczyła psycholo­ giczne 100 USD, a w połowie 2008 r. zbliżyła się do 150 USD. Dopierokryzys gospodarczy, i co zatym idzie - spadekpopytu na ropę,spowodował, że po­ nownie zaczęła onatanieć. Amerykańscy eksperci zdawali sobie sprawęz tego, że odtworzenie pełnych mocy produkcyjnychirackiej ropy, realnie szacowanych na6 min baryłek dziennie, możliwebyłoby do osiągnięcia w długiejperspek­ tywieczasowej17. Moceprodukcyjne, które można było uzyskaćw pierwszych latach powojnie, to 1-2 min baryłek dziennie, z których dochodyzpewnością niewystarczyłyby nawielopłaszczyznową odbudowę Iraku i utrzymanie licz­ nychkontyngentów wojskowych, które miały ją wspierać. W związkuz tym Amerykaniemusielisięliczyć z faktem, że to amerykański podatnik sfinansuje odbudowękraju,ana zyski z korzystnychumów naftowych można byłoby do­ piero liczyć w dalszejperspektywie czasowej. Podobnie tyczyło się to Afganis­ tanu, w którym również planowano przedsięwzięcia energetyczne, jak np. budowę gazociągułączącego turkmeńskie złoża z Pakistanem i Indiami przez terytorium Afganistanu18.

17 M. Hirsh, Blood, Oil & Iraq, “Newsweek International” 2003, March 10, s. 27.■

18 A. Rashid, Talibowie. Wojujący islam, ropa naftowa i fundamentalizm w środkowej Azji, [tłum.] D. Chylińska, A. Lipszyc, J. Piątkowska, Kraków 2002, s. 257-300.

Plan odbudowyamerykańskich wpływów na Bliskim Wschodziepoprzez promowanie programu demokratyzacji regionu z wielu względów wydawał się niemożliwy do realizacji. Przedewszystkim trudno było oczekiwać, żespołecz­ ność muzułmańska, którajest w znacznymstopniu niechętna, aczęsto wroga Stanom Zjednoczonych, międzyinnymi za popieranie Izraela wkonflikcie zAra­ bami oraz zainnego typuingerowanie w sprawy regionalne, ochoczo poprze Amerykanów. Jeszczetrudniej byłozakładać, że konserwatywne społeczeństwa, które nie mają kulturowo zakorzenionych wartości demokratycznych,poprą nowoczesne zachodnie rozwiązania systemowe i napływającewraz z nimi prze­ mianyświatopoglądowe. Szczególne zdziwienie budzi jednak przekonanie neo-konserwatystów, żedemokrację można narzucić z zewnątrz, przyużyciu siły militarnej. Projekt był natylenierealny,żenie mógłzostać pomyślnie zrealizo­ wany. Zamiast zaprowadzić demokrację wIraku i w Afganistanie, doprowadził do destabilizacji obu krajów ipo części również całego regionu. Militarystyczna polityka George’aW. Busha jestszczególnie kontrowersyjna właśnie wkontek­ ścieataku na Irak, który przeprowadzony zostałnie tylko niezgodniezprawem międzynarodowym, ale również bez wyraźnego uzasadnienia politycznego.

(8)

Altruistycznemotywy amerykańskiej administracji dodatkowo demaskuje his­ toria polityki zagranicznejStanów Zjednoczonych, którapokazuje, że promują one demokrację tylko wtedy, gdy leży to w ichinteresie,natomiast nie czynią tego, gdy mogłoby to im zagrozić19. Promowanie demokracji wIraku leżało w interesie Amerykanów,jednak sposób realizacji tego przedsięwzięcia dopro­ wadził Irak na skrajrozpadu20 i jednocześnieugodził wamerykańskie interesy.

19 N. Chomsky, Interwencje, [tłum.] E. Penksyk-Kluczkowska, Katowice 2008, s. 99.

20 M.M. Dziekan, Irak. Religia i polityka, Warszawa 2005, s. 253-255; P.W. Galbraith, The end of Iraq. How American Incompetence Created a War without End, London 2006, s. 220-224.

Bibliografia

A Performance-Based Roadmap toa Permanent Two-State Solution to the Israeli-Palestinian Conflict,30 kwietnia 2003, Israel Ministry ofForeign Affairs (online),http://www. mfa.gov.il/MFA/Peace+Process/Guide+to+the+Peace+Process/A+Performance-Based+Roadmap+to+a+Permanent+Two-Sta.htm [dostęp: 20.03.2014].

Astill J., CarrollR.,Africangangs offer route to uranium,25 września 2002,„The Guardian” (online), http://www.guardian. co. uk/international/story/0,3604,798497,00. html [dostęp: 20.03.2014].

ChomskyN.,Interwencje, [tłum.] E. Penksyk-KIuczkowska, Katowice2008.

. „Dodgy dossier” knighthood attacked, 17 listopada 2007, „TheIndependent” (online), http://news.independent.co.uk/uk/politics/article2114492.ece [dostęp: 23.03.2014]. DziekanM.M., Irak.Religjaipolityka, Warszawa 2005.

Fiedler R., Zmiany systemupolitycznegoIraku. Szanse i zagrożenia,[w:] Irak wczoraj idziś. Wybraneaspekty wewnętrzne i międzynarodowe, [red.] S. Wojciechowski,Poznań 2005.

FriedmanG.,America’s Secret War. Inside the Worldwide Struggle Between the United States andIts Enemies, London2004.

Fukuyama F., Amerykana rozdrożu. Demokracja, ivladzja i dziedzictwo neokonserwatyzmu,

[tłum.] R. Staniecki, Poznań 2006.

Galbraith P.W.,Theend of Iraq. HowAmericanIncompetenceCreated a Warwithout End,

London 2006.

HirshM.,Blood, Oil & Iraq,„Newsweek International” 2003, March 10. JamsheerH.A.,Współczesna historia Iraku, Warszawa 2007.

jen,Atak na Irak bazowałna wymysłach, 16 lutego 2011,„Rzeczpospolita” (online), http://www.rp.pl/artykul/613202.html?print=tak [dostęp: 27.03.2014].

Jureńczyk Ł., Działania terrorystyczne,partyzanckie i symptomy wojny domowej wIraku, [w:]Porządekprawno-społeczny aproblemywspółczesnegoświata, [red.] S. Dąbrowa, M. Czakowski, Bydgoszcz2011.

Krugman P., Standard Operating Procedure, 3 czerwca 2003, „The NewYorkTimes” (online), http://query.nytimes.com/gst/fullpage.html?res=9405E6DA1330F930A35755C0 A9659C8B63 [dostęp: 20.03.2014].

(9)

Laurent E., Wojna wIraku. Ukryte motywykonfliktu, [tłum.]J. Kierul, Warszawa 2003. Marquis Ch., Powell AdmitsNoHardProofInLinking Iraq to Al Qaeda,9 stycznia 2004, “The New York Times” (online), http://query.nytimes.com/gst/fullpage.htmlPres =9CO3E3DE1F31F93AA35752C0A9629C8B63 [dostęp: 21.03.2014].

Polscy żołnierze znaleźli w Iraku broń chemiczną,2 lipea 2004, Wojsko Polskie (online), http://www.wp.mil.pl/pl/artykul/583 [dostęp: 20.03.2014].

Rashid A., Talibowie. Wojujący islam, ropa naftowa ifundamentalizm w środkowej Azji, [tłum.]D. Chylińska, A. Lipszyc, J. Piątkowska, Kraków 2002.

Stachura J.,Stany Zjednoczone jakosupermocarstwo. Proceskształtowania strategii polityki zagranicznej,„Sprawy Międzynarodowe” 2006,nr4.

SzymborskiW.,Irak: Casus Belli,„Sprawy Międzynarodowe” 2003, nr2.

TheNational SecurityStrategy ofthe UnitedStatesof America, Washington D.C.,wrzesień 2002, http://www.state.gov/documents/organization/63562.pdf [dostęp: 27.03.2014].

Cytaty

Powiązane dokumenty

W ujęciu klasycznym (zimnowojen- nym) istotą wojen zastępczych jest angażowanie się w konfl ikt zbrojny co najmniej dwóch aktorów zewnętrznych, wspierających walczące między

The results of the energy calculations can be integrated in to the toolbox, which it then re-organised according to the efficiency of the measure, starting from the existing

accumulation of heavy metals for most soils corresponds to the particle size dis- tribution (especially the content of the clay fraction), sorption capacity, soil reac- tion and

1 Punkt otrzymuje zdaj ący, który popeáni co najwy Īej jeden báąd. Punkt otrzymuje zdaj ący, który popeáni co najwy Īej

The Social Discourses on the Reserve Area “Tancat de la Pipa” in the Albufera Natural Park (Spain) The Journal of Education, Culture and Society nr 1,

Pomimo tego, że obecni decydenci świata, w tym europejskiego, prowadzą niestety dość często redukcjonistyczną politykę wobec re- ligii, szczególnie

50 Autor ten był zwolennikiem kantowskiej teorii imperatywu kategorycznego. Teoria ta opierała się o założenie, że człowiek posiada wpisane w swoje wnętrze prawo,

Warto także wspomnieć, że dość często jednostka nieprzejawiająca w młodości sza- cunku dla wartości i zasad moralnych wraz z osiąganym wiekiem zaczyna się do nich stosować,