• Nie Znaleziono Wyników

Konferencja "Sfera publiczna. Kondycja i przemiany", 29 listopada - 1 grudnia 2004 roku : [sprawozdanie]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Konferencja "Sfera publiczna. Kondycja i przemiany", 29 listopada - 1 grudnia 2004 roku : [sprawozdanie]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Luiza Szarecka

Konferencja "Sfera publiczna.

Kondycja i przemiany", 29 listopada

-1 grudnia 2004 roku : [sprawozdanie]

Annales Universitatis Mariae Curie-Skłodowska. Sectio K, Politologia 12,

185-188

(2)

O statni trzeci d zień konferencji pośw ięcony zo stał ro li ideologii nacjo n alizm u w w arunkach globalizacji oraz w p ły w ó w polity czn y ch w spółczesnej E uropy. P odstaw ę dyskusji stanow ił referat z ap re ze n to w an y p rzez prof, d r hab. B a rb arę S to c z e w sk ą p o d ejm u jący p ró b ę p o ró w n a n ia oraz w skazania różnic ideologii nacjonalizm u polskiego z rucham i narodow ym i w ystępującym i w innych k r a ja c h e u ro p e js k ic h , ta k ic h ja k : F ra n c ja , W ło c h y , N ie m c y o ra z U k ra in a . W p rz e d s ta w io n y c h w dalszej k o lejn o ści p rzez dr. P io tra K irn le oraz m g r K atarzy n ę K rz y w iń sk ą re feratach o m ów iona została koncepcja nacjonalizm u w edług Isaiaha B erlina oraz nacjonalistyczna koncepcja zjednoczenia N iem iec z 1871 i 1990 roku. O brady z a k o ń czy ł refe rat m g r A rk a d iu sza M a śla ch a p rezentujący g eo p o lity czn e po ło żen ie P o lsk i zap reze n to w an e w pu b licy sty c e „N ow ej M y śli P olitycznej".

K a ta rzyn a K rzyw iń ska

K o n fe re n c ja „ S fe ra p u b lic z n a . K o n d y c ja i p rz e m ia n y " . 29 lis to p a d a - 1 g ru d n ia

2004 ro k u .

W dniach o d 29 listopada do 1 grudnia 2004 roku, o d b y ła się k o nferencja z organizow ana przez: Z akład F ilozofii Polityki i K om unikacji Społecznej W ydziału Politologii U M C S oraz W y ższą Szkołę P rz e d sięb io rcz o śc i i A d m in istra cji. S p o tk an ie n a u k o w e p o św ię c o n e b y ło fu n k cjo n o w an iu sfery p u b lic z n ej, je j k o n d y c ji i p rzem ian o m .

C e le m k o n fe re n c ji b y ła re fle k s ja n a d a k tu a ln y m sta n em sfery p u b lic z n ej w P o lsc e d o k o n a n a w u jęciu interdyscyplinarnym tego problem u, w aspekcie je g o teorii i praktyki. D ebaty odbyw ały się w cztere c h b lo k ac h tem aty czn y ch , stan o w iący ch k o m p le m en tarn e o b szary z z ak re su filo zo fii, socjologii polityki, m edioznaw stw a, teorii stosunków m iędzynarodow ych oraz kom unikacji m ięd zy ­ k u ltu ro w e j. D y s k u s ja s ta n o w iła sw eg o r o d z a ju p o s z u k iw a n ie o d p o w ie d z i n a p y ta n ia o p ra k ty k ę i teorię sfery publicznej w epoce „płynnej now oczesności". P rzedm iotem nam ysłu były kw estie stanu ż y c ia p u b liczn eg o w re alia c h p o stk o m u n iz m u oraz ro li, ja k ą p e łn ią m ed ia w k re o w an iu „ ła d u p ublicznego". W reszcie też p ró b o w an o ustalić, w ja k i sposób insty tu cjo n aln e ram y integrującej się E u ro p y stw a rza ją szansę n a kształto w an ie się w spólnej p rzestrzen i publicznej. W sp otkaniu w z ięli u d z ia ł w y b itn i p o lscy filo zo fo w ie, p o lito lo d zy , so cjo lo g o w ie, p ed ag o d zy oraz k u ltu ro zn aw cy .

W śró d lic z n y c h in te re s u ją c y c h w ą tk ó w o b e c n y c h w w y s tą p ie n ia c h n a sz c z e g ó ln ą u w a g ę z a s łu g u ją refe raty : prof. Ja n a P o m o rsk ie g o (U M C S ), pro f. Z y g m u n ta B a u m a n a (L eed s), prof. M a rc in a K ró la (U W ), p ro f. S ta n isła w a M ic h ało w s k ie g o (U M C S ) o raz p ro f. A n n y Z eid ler-- Janiszew skiej (UŁ). K ażdy z m ó w có w przedstaw ił pro b lem z odm iennej perspektyw y: p edagogicz­ nej, so cjologiczno-filozoficznej, politologicznej.

E d u ka cja w yższa ja k o d o bro p u b lic zn e b y ła tem atem w y stąp ien ia prorektora U M C S profesora J.

P o m o rsk ie g o . Z w ró c ił o n u w a g ę n a p ro b le m sz k o ln ic tw a, p y ta ją c , czy j e s t ono n a d a l d o b re m p u b liczn y m czy p ry w a tn ą inw estycją? P rio ry tetem , zd an iem autora, w in n o być p rzezw y ciężan ie p a rty k u larn y ch p ry w atn y ch in te resó w i tro sk a o „w ykluczonych" z system u edukacyjnego. O tw iera się p rz ed n am i persp ek ty w a rozw oju, k o ntynuow ał pro feso r - budow anie społeczeństw a inform acyj­ nego, o d niego będzie zależeć pom yślny rozw ój kraju i w ykształcenie je g o obyw ateli. W w ypow iedzi p o d k re ślo n a z o sta ła n iep o k o ją ca te n d e n cja do „u w y p u k lan ia" e k o n o m ic zn y c h k o rz y ści w k sz ta ł­ ceniu. M ło d z i lu d zie d o k o n u ją w y b o ró w d o ty cz ą c y c h k ieru n k ó w k ształcen ia, k ieru jąc się p rzed e w szy stk im e k o n o m ic zn y m i z y sk am i, a n ie in d y w id u aln y m i zain tere so w a n iam i i zdoln o ściam i. U n iw ersy tet zn ajd u je się dziś n a rozdrożu. P y tan ie po d staw o w e brzm i: ja k ie w a rto ści p o w inny być re a liz o w a n e ? P o d c z a s w y s tą p ie n ia z o s ta ły z a p re z e n to w a n e d w a p ro c esy : B o lo ń s k i i L iz b o ń s k i - p ro p o n u jące n o w e ro zw iązan ia i k ieru n k i w p rz y szły m kształceniu. P ro fe so r P o m o rsk i o dniósł się r ó w n ie ż do s y tu a c ji w n a s z y m k r a ju , w k tó r y m b a r d z o n ie w ie le f in a n s ó w p u b lic z n y c h j e s t

(3)

p rz ez n ac zo n y c h n a sz k o ln ictw o , a e d u k ac ja n ie stan o w i d o b ra pu b liczn eg o . M am y do czy n ien ia, k o n k lu d o w ał, z p rz en iesie n iem o d p o w ied zialn o ści e d u k acji n a p ro fes o ró w i sam y ch stu d en tó w , o b y w ateli i n a ro d zin ę. Z d an iem prof. J. P o m o rsk ie g o n ależy p rz eciw d ziałać „ w y k lu czen iu inform atycznem u". U n iw ersy tet p o w in ien p ozostać przy sw oich w arto ściach ety czn y ch , a ed u k acja p o w in n a słu ży ć d o b ru p u b lic z n em u . T a c zęść o b ra d p le n a rn y c h d o sk o n a le w p ro w a d z iła do p ro b lem aty k i sfery pu b liczn ej i je j k o ndycji.

W y d z ia ł P o lito lo g u U M C S sw o ją o b e c n o ś c ią z a s z c z y c ił g o ść sp e c ja ln y p ro fe s o r z L eeds. Z y g m u n t B au m an rozpoczął popołudniow e obrady plenarne w ystąp ien iem pt. P ryw a tn e zg ryzo ty n a

m ie jskim rynku. Z w ró c ił w n im u w a g ę n a p rz e o b ra ż e n ia stru k tu ry p o lity c zn e j i sp o łeczn ej oraz

p rz ew ró t k u ltu ro w y m ający sw e ź ró d ła w z m ia n ac h in sty tu c ji p o lity c zn y c h p rz ez n as zastan y ch . Z m iany ow e nastąpiły w z w iązku z globalizacją. D ziś A g o ra (m iejsce w ym iany inform acji publicznej) n a d a l je s t o b e cn a , a le n a stą p iła je j in w azja. A rb itra ln a z m ia n a p o leg a , z d a n ie m p ro fe s o ra, n a p rzek ro c zen iu sfery publicznej p rzez sferę pryw atną. Ję zy k sfery pryw atnej zo stał zaakceptow any przez ję z y k sfery publicznej. Sfera pryw atna przem ieszcza się n a A gorę, tylko po to, by utw ierdzić się w sw ej p ry w atn o ści. M a m y w ięc do czy n ien ia, z au w a ż ał au to r, z zep su ciem o b y czajó w , a p atią polityczną, z rozdźw iękiem pom iędzy byciem jed n o stk ą de iure i de fa cto . Jesteśm y czym ś n a kształt społeczeństw a spow iedniczego. W słuchujem y się gorliw ie w cudze w ypow iedzi, ale sam i nie chcem y „spow iadać się" p rzed innym i. Z am arła sztu k a w zajem n eg o tłu m aczen ia, z ję z y k a indyw idualnego n a publiczny i odw rotnie. N a takiej A g o rze w y łan iają się dw a typy w spólnot ludzkich. Jedna z nich to „ w sp ó ln o ta szatn io w a" - u lo tn a , ty m c z aso w a, k ru c h a, d a ją ca p o c z u c ie p rz y n a le ż n o śc i p o p rz ez ch w ilo w e w sp ó ln e z ain tere so w a n ie, m iejsce, ro z ry w k ę (np. sk an d al p o lity czn y , p a n ik a ż y w n o ś­ cio w a). Z ap o trz e b o w a n ie n a n ią je s t ty m w ię k sz e, im w ię z i lu d zk ie s ą w ątłe . D ru g im ty p em z b io ro w o ści je s t „rój" - c h ara k te ry zu jący się „ s y n c h ro n iz a c ją b ez k o o rd y n acji". Je st to p rz e m ie sz ­ czanie się p o jed y n c zy c h - n iezale żn y c h jed n o stek , bez tzw . „sierżanta", spraw ującego kontrolę. Te w ie lk ie m asy lu d zi z a c h o w u ją się w sp o só b n iem a l id en ty czn y . P o p k u ltu ra, p o d k re śla p ro feso r, p ow o d u je, ż e p o jęcie fikcji zo staje p o zb aw io n e sensu, p o n iew aż by ty re aln e tra c ą sw o ją realność. P rz e is ta cz a m y się w in n ą to żs am o ść , p rz y b ie ram y ro z lic z n e je j o d m ian y w z a le ż n o śc i o d n a stro ju i upod o b ań . S w oje p rz em ó w ien ie k o ń czy sp o strze że n ie m S tan isła w a M ro żk a, iż św iat stał się b ieg a n in ą, w k tó rej szu k am y w ła sn e g o j a " . Z d y sz a n i p o sz u k iw a n ia m i, m o że m y się „p rzeb ierać" w n ies k o ń cz o n o ść , p o d w a ru n k iem , ż e rz e c zy w is to ś ć j e s t m ask ara d ą. W y stą p ie n ie Z y g m u n ta B aum ana, w którym w ybitny socjolog przyw oływ ał m yśli cenionych polskich intelektualistów (m.in. S ta n is ła w a L em a, R y sz a rd a K a p u śc iń sk ieg o , A n d rz e ja S ta siu k a, S ta n isła w a M ro ż k a), a tak ż e odw oływ ał się do starożytnych i n o w o ż y tn y ch filozofów : A rystotelesa, K anta, A ren d ta i H aberm asa s p o tk a ło s ię z o g r o m n y m z a in te r e s o w a n ie m . J e g o w y r a z e m b y ło s z e ro k ie g ro n o s łu c h a c z y i w y p e łn io n a p o b rz e g i a u la W y d z ia łu P o lito lo g ii.

D ru g i d z ie ń k o n fe re n c ji ro z p o c z ęło w y s tą p ie n ie p ro fe s o ra M . K ró la n a te m a t L ib e r a ln e j

a n ty p o lity k i w tru d n y m o k r e s ie d e m o k r a c ji. D o w o d z ił w n im , iż p o m ię d z y w o ln o ś c ią p r y w a tn ą

a w s p ó ln o tą w dem o k racji tk w i głó w n e pod ło że k onfliktu, w o k reślen iu z aś „d em o k racja liberalna" z a w a rta j e s t z a s a d n ic z a sp rz ec z n o ść . D la lib e ra liz m u - p rio ry te to w e s ą p ra w a je d n o s tk i, d la dem o k racji z aś - w sp ó ln e rządy. T o ro d zi ok reślo n e n apięcie. Prof. K ró l u w aża, ż e k o n flik t ten je s t n ieu c h ro n n y i in te le k tu a ln ie n ie do ro z w ią z a n ia , p o n ie w aż te n d e n c je są ro zb ieżn e: w o ln o ść in d y w id u aln a i p ry w a tn a z jed n e j strony o raz w sp ó ln e p o d ejm o w an ie d ecy z ji z drugiej. Im w ięcej w o ln o ści p ry w atn ej, ty m m niej w sp ó ln y c h decyzji, a za tem rozbieżność c eló w m o że i m u si m ieć niejako charakter konfliktow y. Ponadto w edług M . K róla, debata nie je s t celem dem okracji. Jest ona u jaw n ien iem arg u m en tó w i p o k azan iem , o co, to czy się spór. Jej celem n ie je s t je d n a k ro zw iązan ie kon flik tu . C zy z atem , ja k o ś ć d eb aty p u b lic zn ej m a z n aczen ie d la p o lity k ó w ? C zy d eb aty s ą dla p o lity k ó w w iążące? C zy n a jtru d n iejsz e p ro b lem y p o w in n y b y ć p rz ed m io te m d eb aty ? T o p y tan ia, k tó ra staw iał m ó w ca. W ed łu g p ro f. K ró la ż a d n a d e c y z ja p o lity c z n a n ie j e s t do k o ń c a ra cjo n aln a , a n a w e t ra cjo n aln a d e b ata n ie służy p o lity k o m , by p o d jąć d ecyzję. R o la d eb aty , je g o zd an iem , je s t przeceniana. Podejm ow anie decyzji opiera się w w iększym stopniu n a intuicji i dośw iadczeniu niż n a

(4)

racjo n aln o ści. P o lity k a n ie je s t sfe rą ra cjo n aln y c h decyzji. Jak ie ro d z i to k o n se k w e n cje d la P o lsk i? - p y ta a u to r w y stą p ien ia . P a ra d o k sa ln ie , p o lsk ie sp o łeczeń stw o po 1989 ro k u , k o n ty n u o w a ł, n ie p o tra fiło ro z w in ą ć d e m o k ra c ji ja k o „ z rz e s z e n ia w s p ó ln o ty , k tó re c h c e sam o s o b ą rz ą d z ić " . N ato m iast w ytw orzyło p araliberalne ram y. N astąp iła m aksym alizacja w olności pryw atnej i rad y k aln a in d y w id u alizacja. P raw ie w o g ó le n ie ro z w in ęły się cnoty w sp ó ln o to w e w p a ń stw ie, n a to m iast is tn ie ją silne ten d e n cje p aralib e raln e, k tó re u tru d n ia ją b u d o w an ie d em okracji. W P o lsc e m am y do c zy n ien ia z o d w ró c en ie m p o rząd k u - n a jp ie rw p o jaw iła się dem okracja, a później liberalizm , stąd, z d an iem m ó w cy , k ry zy s. P o lsk a ch ciałab y b y ć p a ń stw e m lib eraln y m , ale stała się p ań stw em p ry w a tn y m , k o n k lu d o w a ł p ro f. M . K ró l.

W aż n y m w y stą p ien ie m b y ł re fe ra t P ro d z ie k a n a W y d ziału P o lito lo g ii p ro feso ra S. M ic h ało w ­ sk ieg o p o św ię c o n y p ro b le m o m s p o łe c z e ń s tw a o b y w a te lsk ie g o (pt. S p o łe c z e ń s tw o o b y w a te lsk ie

w P olsce: m it czy realna perspektyw a?). N iew ątpliw ie zagadnienie społeczeństw a obyw atelskiego je s t

ciekaw e i w ażn e dla debaty n a tem at k o ndycji sfery publicznej. P y tan ie zasadnicze, któ re po jaw ia się w tej p rzestrzen i brzm i: ja k fu n k cjo n u je społeczeństw o obyw atelsk ie i czy w P o lsce w o góle ono istnieje? N a to pytanie odpow iada autor w sw oim w ystąpieniu, zauw ażając, iż w Polsce zrodził się m it sp o łeczeń stw a o b yw atelskiego, zw łaszcza w k rę g ac h so lid arn o ścio w y ch i p rzy K o m itecie W ałęsy. Z d an iem prof. M ich ało w sk ieg o społeczeństw o obyw atelsk ie je s t k a te g o rią inspirującą, ale nieurze- c zy w istn io n ą u nas, b o n ied o jrzałą i niezrozum ianą. Jakie cechy pow inno zatem reprezentow ać takie społeczeństw o? B ez w ątpienia w inno być społeczeństw em aktyw nym , w spółuczestniczącym , zbudo­ w a n y m o d d o ln ie, p rz ez stru k tu ry p o zio m e. W P o lsc e , j a k p o d k re śla ł m ó w c a, m am y do c z y n ien ia z b ra k ie m p o c zu c ia w sp ó ln o to w o ści i p o d m io to w o ści, z a p a tią p o lity c z n ą i n iez aan g ażo w an iem sp o łeczn y m w ż y ciu p olitycznym . D alek o id ąca rozbieżność m ięd zy elitam i p o z b aw io n y m i p restiżu a s p o łe cz eń s tw em p o w o d u je d ra m a ty c z n e b łę d n e koło.

O statn im z isto tn y ch g ło só w w tej części ko n feren c ji b y ło w y stąp ien ie p ro feso r A . Z eidler-- Ja n isz ew sk iej pt. P o c h w a la k o sm o p o lity zm u p re z e n tu ją c e d z is ie js z ą p o stać k o sm o p o lity z m u . A u to rk a o m ó w iła d w a p ro jek ty : filo z o fic z n y J. D e rrid y (fran c u sk ie g o m y ślic ie la ) i so cjo lo g iczn y U . B e ck a (niem ieckiego filozofa). D w ie w a żn e ro czn ice zain icjo w ały form y d y sk u rsu o m o żliw y m tr a n s n a r o d o w y m u p r a w ia n iu p o lity k i w w y m ia rz e św ia to w y m : d w u s e tn a w y d a n ia d z ie ła pt.

O w iecznym p o k o ju E. K an ta w 1995 ro k u i sto p ięćdziesiąta -rocznica M an ifestu K om unistycznego

M a rk sa i E n g elsa w 1998 roku. W lata ch d ziew ię ć d z ie sią ty c h n a stąp iła z m ia n a sp o jrz en ia n a p o stm o d ern izm . D e rrid a i B e c k sfo rm u ło w ali p ro p o zy cje u c ie c z k i o d d y sk u rs u akad e m ick ie g o , n a w ią z a li do m a n ife s tu k o m u n isty c z n eg o . „ N o w a M ię d zy n a ro d ó w k a " w e d łu g D e rrid y m ia łab y dem ask o w ać n ieró w n o śc i sp o łeczn e, g łó d oraz g o sp o d arczy ucisk. Z am iast św ięto w an ia id eo lo g ii p o w in n iśm y sta ran n ie w y p ro w a d z ać k o n se k w e n c je fo rm u ło w an e w ję z y k u filo z o ficz n y m . N a „czarny obraz" rzeczyw istości składają się w edług niego tysiące ludzkich cierpień. R efleksja n a d tym stanem w skali całego św iata w ja k iś sposób jed n o czy tych, którzy należą do „N ow ej M iędzynarodó­ w ki". Je st o n a zw iąz k ie m „ledw ie" p o lity czn y m , n iefo rm aln y m , b ez n a zw y , o p a rty m n a zasad a ch k osm opolitycznych. D errid a zaleca udoskonalanie instytucji m iędzynarodow ych, p racę n ad praw em m ięd zy n aro d o w y m i je g o pojęciam i. P ro p o n u je n o w ą strategię, em an cy p ację z e stary ch p rz ek o n a ń now oczesności. P rzeciw staw ia się h isto rio z o fii F. Fukuyam y. B e ck u w a ża n ato m iast, ż e przem iany n ow o czesn o ści, koło industrialnej form y, p o z w ala ją n a to, by podjąć d y skusję n a tem a t p rzejśc ia o d p a ń stw n a ro d o w y ch do transnarodow ej dem o k racji k o sm opolitycznej. R o zw a ża M ięd zy n aro d ó w k ę K osm o p o lity czn ą ja k o p ro jek t praktyczny, a nie zam knięty w dem okracji. Jego p ropozycja posiłkuje się w iz ją K an ta. R o s z c z e n ia k o sm o p o lity c z n e is tn ie ją w p a ń stw a c h e u ro p ejsk ich , w k tó ry c h ro z w in ię ta j e s t m ię d z y n aro d o w a sfera pu b liczn a. P rof. Z eid ler-Ja n isz ew sk a k o n statu je, ż e b liższy sp ełn ien ia je s t p ro jek t k o sm o p o lity c zn y D e rrid y , gdyż je g o w iz ja je s t b ardziej u n iw ersalisty czn a.

D ru g ą część k o n fe re n c ji stan o w iły obrady w trz e c h g ru p a ch tem a ty czn y c h : P o lska /E u ro p a ,

F ilozofia/K om unikacja, W artości/M edia/E dukacja. W b lo k u P olska /E u ro p a poruszone zostały takie

tem a ty , jak : W ym ia r sp ra w ie d liw o ści w I I R P (prof. Z b ig n ie w H o łd a), W sp ó łczesn y d ysku rs

(5)

(dr Jarosław M acała). K ażdy z uczestników przestaw ił oryginalne spojrzenie n a o b ecn ą sytuację sfery pu b liczn ej w k ra ju , ja k i z a granicą. W śró d in n y c h zag a d n ie ń z n alazły się ponadto: p łaszc zy zn y to ż s a m o ś c i e u ro p e js k ie j ( d r h a b . C z e s ła w M a j), w s p ó łp r a c a k u ltu r a ln a z je d n o c z o n e j E u ro p y w ram ach program u „trzeciej generacji" (d r K azim ierz W aluch), filozofia „siły m iękkiej" w europej­ skiej p rz e strz e n i p u b lic z n ej (d r R o b e rt P o to c k i) o raz p ro b le m m e d ió w n a U k ra in ie (m g r Jurij H ajduk). W sek cji F ilo zo fia /K o m u n ik a c ja d y sk u sje m iały c h ara k te r p ró b y k ry ty cz n eg o p rz e ­ p ra co w a n ia k a te g o rii św ia ta p o n o w o czesn eg o . W aż n y m i p rz em y ślen ia m i p o d z ie lili się z n ak o m ici filozofow ie: prof. A d a m C hm ielew ski, prof. Jerzy G ałkow ski, prof. A ndrzej Szahaj, prof. A ndrzej K a n io w sk i, p ro f. R o m an K u b ic k i czy w re sz c ie p ro f. Ja n H u d z ik . W śró d ty c h w y s tą p ie ń p o d d a n e z o stały do d y sk u sji tak ie tem a ty , jak : z rew id o w an e p rz em ian y stru k tu raln e w sferze pu b liczn ej w ed łu g J. H ab erm a sa (A. K an io w sk i), k o n cep cja sfery publicznej w krytycznej teo rii społecznej J. H a b erm a sa (W . H ła d k ie w icz), k o m p ete n cje filo zo fii w o b ec ż y c ia p u b liczn eg o (J. G a łk o w sk i), problem niespraw iedliw ości i jeg o konsekw encje (A. Szahaj). Ponadto, uczestnicy m ogli się zapoznać z dyskursem filozofii politycznej jak o praw a i szkoły sądzenia o d A ry sto telesa do K an ta (J. H udzik), p o d e jś c ie m do k o m p ro m is u p o jm o w a n e g o ja k o w a rto ść n ie ty lk o w k a te g o ria c h c e lu i śro d k a , p ro p o z y c ją lek tu ry H. A re n d t (m g r J3 d y ta B a rań sk a), o raz p o jęc iam i „d o b ry o b y w a tel - dobry człow iek" u A . H eller (m gr W ald em ar B ulira). W trzeciej sekcji K om unikacja/M edia rów nież został zap rezen to w an y szeroki w achlarz tem atyczny. P rzed staw io n o ró żn e p o d e jścia do ro li m ed ió w i ich w p ły w u n a sferę publiczną. W ed łu g dr. hab. B og u sław y D o b ek-O strow skiej m ed ia są ją d re m sfery publicznej. S ą nie tylko k anałem inform acyjnym , ale k re u ją rzeczyw istość, stają się podm iotem . Jako cen traln a sfera k o m u n ik o w an ia p u blicznego i polity czn eg o p e łn ią n iezw y k le isto tn ą funkcję. Jakie w ięc m e d ia b y ć p o w in n y ? - p y ta ła a u to rk a w y stą p ien ia. W ed łu g n iej m e d ia w in n y b y ć n ie z a le ż n e i odpow iedzialne. Prof. R y sza rd Skarzyński w y raził odm ienny pogląd, w skazując, iż m ed ia uciek ają się do m anipulacji a nie budow ania tożsam ości. W edług niego istnieje m it sfery publicznej. M am y do c zy n ien ia z ry tu a liz a c ją d zia łań p u b lic z n y ch - k a żd y c h ce się p o k azać w m ed iach , ale p y tan ie, czy m ed ia rzec zy w iście „robią" p o lity k ę i o co c h o d zi ta k n a p ra w d ę w m ed iach ? Z d an ie m p ro feso ra ch o d z i g łó w n ie o ro z ry w k ę , m a n ip u la c ję i sp rz e d a ż , a le tak ą , k tó ra n ie d a je w y b o ru .

W śró d innych ciek aw y ch zagadnień, któ re były przedm iotem u w agi w ty m b lo k u tem atycznym , a o których w arto w spom nieć, znalazły się: R o la now ych m ediów artystycznych (prof, d r hab. R yszard K luszczyński), Sztuki w sferze p u b liczn e j (prof, d r hab. T eresa Pękała), Zagrożenia cyfrow e (m gr Piotr C eliński) o raz T eatralizacja w ka m p a n ii w yb o rcze j n a p rzyk ła d zie p ra w y b o ró w d o P a rla m e n ty

E u ro p e js kieg o (m g r A g a ta Skórzyńska).

N a le ż y ró w n ie ż o d n o to w a ć , iż im p r e z ą to w a r z y s z ą c ą k o n fe re n c ji b y ło sp o tk a n ie z p is a r k ą i e s e is tk ą J a n in ą B a u m a n . Z o s ta ło o n o z o rg a n iz o w a n e p rz e z S tu d iu m K u ltu ry - C K , Z a k ła d F ilo zo fii P o lity k i i K o m u n ik ac ji Społecznej U M S C w L u b lin ie oraz T ow arzystw o P olsko-Izraelskie w L u b lin ie. T em at sp o tk an ia z a ty tu ło w an y Ź ró d ła p a m ię c i o Z a g ła d zie b y ł re fle k sją n a d w s p o ­ m n ie n iam i p isa rk i z teg o o k re su z aw a rty m i w je j k sią ż k a c h au to b io g raficzn y ch : Z im a o p o ra n ku ,

N ig d zie n a zie m i o raz P o w ro ty.

N ie w ątp liw ie tem a ty k a k o n fe re n c ji S fe r a p u b lic zn a . K o n d y cja i j e j p r z e m ia n y o k a za ła się być w ażn y m zagadnieniem . P otw ierdziły to obecność w y b itn y ch gości oraz szerokie grono au dytorium u czestniczące w konferencji. Przy n io sła o n a niezw y k le interesujące efekty. Z aprezentow ane referaty p o k a za ły d o b itn ie , ż e z a g a d n ie n ie sfery p u b licz n ej j e s t d ziś je d n y m z n a jb ard ziej n u rtu ją c y c h b ad aczy . P rz e d staw io n e w jej trak c ie sze ro k ie sp ek tru m u jęc ia z a g a d n ie ń oraz liczn e d y sk u sje przekonyw ały o istotności podjętych kw estii. O kazało się, że w iele z n ich w y m ag a ponow nych analiz. K onferencja m iała nie tylko w ażne znaczenie naukow e, ale pozw oliła też lepiej się zrozum ieć, by m óc w y p raco w y w ać w sp ó ln e p łaszczy zn y dialogu.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wśród przedstawionych w pracy rozwiązań metodycznych, nakierowanych na kształtowanie różnorakich kompetencji oraz pozytywnych, akceptowanych społecznie postaw nieletnich

The Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disor- ders, fourth edition (DSM-IV-TR), a widely used manu- al for diagnosing mental disorders, defines borderline per-

Media społecznościowe tym różnią się od mass mediów, że przepływające przez nie treści nie mają charakteru masowego, lecz indywidualny.. W efekcie występuje

Politycy kreowali siebie jako zdecydowanych, mocnych mężów stanu, zatroskanych o los chorych i podejmujących walkę z silnym przeciwnikiem (wątek populistyczny). Podejmowali oni

Jeśli tylko założenia są spełnione, to rankingi zgodności rozkładów przeprowadzane są niezależnie według trzech kryteriów, z użyciem zmodyfikowanej statystyki

Konferencja zorganizowana została przez Kli- nikę Psychiatrii Dorosłych Akademii Medycznej w Poznaniu, z której wywodzi się redaktor na- czelny pisma, Zakład Neuropsychologii

[...] Doprowadzić do tego, by jakiś przedmiot był dany, jeżeli przez to nie ma się znowu rozumieć tylko pośredniego domniema­ nia, lecz bezpośrednie przedstawienie w