• Nie Znaleziono Wyników

View of Bractwa i przejawy ich życia religijnego w 2. poł. XVIII wieku na przykładzie diecezji płockiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Bractwa i przejawy ich życia religijnego w 2. poł. XVIII wieku na przykładzie diecezji płockiej"

Copied!
33
0
0

Pełen tekst

(1)

R O C Z N I K I H U M A N I S T Y C Z N E T o m X X I V , z e s z y t 2 — 1976

JERZY FLAGA

BRACTWA I PRZEJA W Y ICH ŻYCIA RELIG IJN EG O

W 2. PO Ł. XV III W IEKU NA PRZYKŁADZIE D IEC EZJI PŁO C K IEJ

Prow adzone ostatnio studia nad dziejam i Kościoła katolickiego w P ol­ sce uw idaczniają coraz bardziej z jednej stro ny rolę, ja k ą odgryw ały stow arzyszenia kościelne, w ty m przede w szystkim bractw a w życiu reli­ gijnym parafii, zwłaszcza do końca X V III w., z drugiej zaś potrzebę badań w tym zakresie1. Prow adzone n a ty m odcinku badania są wciąż niew ystarczające. Je st to poniekąd zrozum iałe, gdyż p ro b lem aty k a bractw weszła na dobre do historiografii polskiej dopiero w okresie ostatnich dw udziestu czy trzy dziestu lat. P rzy ty m auto rzy podejm ujący ją ogra­ niczają się najczęściej do p rzedstaw ienia dziejów oraz s tru k tu ry poszcze­ gólnych typów bractw bądź też pojedynczych k o n f ra te r n ii2. Na sk utek tego b rak jest nadal, poza ogólnikow ym i stw ierdzeniam i, odpow iedzi na zasadnicze pytanie, jak ą fun k cję pełniły b ractw a w społeczności p a ra ­ fialnej 3.

N iniejszy a rty k u ł stanow i próbę ukazania bractw jako jednego z czyn­ ników kształtujących życie relig ijne w obrębie parafii. P rag n iem y p rzed ­ stawić w nim przejaw y życia religijnego bractw w 2. poł. X V III w. na przykładzie diecezji płockiej. Z ostanie to dokonane w oparciu o dane

1 J. T a z b i r . Społeczna fu n k c ja ku ltu Izydora „Oracza” w Polsce w X V I I

w ieku. „Przegląd H istoryczny” T. 46:1955 z. 3 s. 420-444; t e n ż e . Ś w ięci, g rzesznicy i kacerze. W arszaw a 1959 s. 127-134; J. K ł o c z o w s k i .W sp ó ln o ty chrześcijańskie. G rupy życia w spólnego w chrześcijaństw ie zachodnim od starożytności do X V w ieku .

K raków 1964 s. 237-245, 454-459; t e n ż e . Z a ko n y .m ęskie w Polsce w X V I - X V I I I

w ieku. W: Kościół w Polsce. T. 2: W ieki XVI-XiVIII. K rak ó w 1970 s. 707-708; S.

L i t a k. S tru k tu ra i fu n k c je parafii w Polsce. Tam że s. 460-465.

2 P ełne zestaw ienie lite ra tu ry na te m at b rac tw podaję w arty k u le : B ractw a

religijne w archidiakonacie lu b e lsk im do początku X V I I w ie k u (1604). „Roczniki

H um anistyczne” T. 21:1973 z. 2 s. 141-144.

5 Interesujące ujęcie problem atyki brackiej re p rez en tu ją ostatnio sw oim i a rty ­ kułam i : H. R u c i ń s k i. B ractw o literackie w K o p rzyw n icy ja k o obraz str u k tu ry

społecznej m iasteczka w latach 1604-1795. „P rzegląd H istoryczny” T. 65:1974 z. 2

s. 263-283 oraz H. Z a r e m s k a . Ż y w i w o b e c 'zm a rły c h . B rackie i cechow e pogrze­

by w K rakow ie w X IV — p ierw szej połow ie X V I w . „ K w a rta ln ik H istoryczny”

(2)

dostarczone przez ak ta w izytacji kanonicznych i dlatego w sposób daleki od całkow itego w yczerpania zakreślonej problem atyki. L ektura ak t w i­ zy tacyjny ch w w iększym stopniu pozw ala n a postaw ienie zagadnień ani­ żeli na ich całkow ite w y c z e rp a n ie 4. A kta w izytacji są jednak jednym ze źródeł, jeśli nie jedynym , k tó re pozw ala n a przedstaw ienie tego in te ­ resującego zjaw iska dla określonego okresu czasu na w iększym terenie. Pow odem , k tó ry skłania do zajęcia się okresem 2. poł. XV III stulecia oraz teren em diecezji płockiej jest, obok dobrego stanu zachowania i w zględnej kom pletności w ym ienionych akt, chęć przyjrzenia się życiu relig ijnem u także bractw m iłosierdzia w znow ionych w latach siedem ­ dziesiątych przez ówczesnego ordynariusza diecezji płockiej bpa M. J. Poniatow skiego (od 12 V II 1773 — koadiutor, od 9 V III 1773 — ordyna­ riusz) 5. J e s t to ponadto okres u p adku gospodarczego i demograficznego, odczuw anego na M azowszu, ja k się w ydaje, szczególnie m o cn o 6. Cała stro n a ekonom iczna in sty tu cji kościelnych, w tym także b ractw pozo­ staw ała pod jego w pływ em . Rzutow ało to oczywiście na działalność i fu n ­ kcjonow anie bractw w ty m okresie.

W rozw ażaniach naszych ograniczym y się w yłącznie do b ractw istnie­ jących przy kościołach parafialn y ch i filialnych (posiadających analo­ gicznie do kościołów parafialn y ch okręgi duszpasterskie), pom inięte zo­ stan ą nato m iast k o n fra tern ie i sodalicje funkcjonujące przy kościołach klasztornych. Ze w zględu n a egzem pcję zakonów, kościoły nie będące siedzibą p arafii nie były objęte w izytacjam i biskupim i. Z tej racji opraco­ w anie działalności b rac tw p rzyklasztornych w ym aga odrębnej i bardziej szczegółowej kw eren d y źródłowej 7.

4 A kta w izytacji przek azu ją zasadniczo dw a typy inform acji n a tem at bractw . P ierw sze dotyczą stro n y p raw n ej, czyli w szystkich czynności zw iązanych z aktem w prow adzenia b rac tw a. D rugie w iążą się z funkcjonow aniem b rac tw ; podaw ane są tu ta j dan e o obow iązkach, dochodach oraz niekiedy o wyposażeniu w sprzęt liturgiczny.

5 M. J. P o n i a t o w s k i . Ustanowienie, bractw a m iłosierdzia po parafiach d yecezyi płockiey. W arszaw a 1777.

* A. Z a h o r s k i . W iek osiem nasty. W; D zieje Płocka. P łock 1973 s. 172; W.

M ü l l e r . D iecezja płocka od drugiej połow y X V I w. do rozbiorów. „S tudia Płoc­ k ie” T. 3:197 s. 153-226.

7 W yjątkow o dobrym i źródłam i dla tego okresu, jeżeli chodzi o bractw a zakon­ ne, dysp o n u ją jezuici. S tan o w ią je k atalogi osób i urzędów (catalogi breves) — prow adzone także przez inne zakony, oraz w ystępujące tylko u jezuitów tzw. listy roczne (litterae annuae), czyli roczne spraw ozdania sporządzane przez po­ szczególne dom y i posyłane co trzy la ta do Rzymu. N a treść listów składają się w y n ik i działalności duszpasterskiej poszczególnych placów ek. Do działalności tej zaliczane je st m. in. prow adzenie b ra c tw i sodalicji. N iestety, w spraw ozdaniach k laszto ró w należących H o pro w in cji m azow ieckiej, k tó rą jesteśm y zainteresow ani, z niew iadom ych nam powodów, in fo rm ac je o b rac tw ach nie są podaw ane.

(3)

B R A C T W A I I C H Z Y C I E R E L I G I J N E W 2. P O L . X V I I I W I E K U 37

Przedm iotem szczegółowej analizy b ęd ą zasadniczo dw a zagadnienia: stan liczbowy b ractw oraz przejaw y ich życia religijnego, k tó re zostaną rozpatrzone oddzielnie dla b ractw d e w o c y jn y c h 8 i oddzielnie dla ko n- fretern ii miłosierdzia.

W oparciu o ak ta w izytacyjne w bad an ym okresie zarejestrow aliśm y dla kościołów parafialny ch diecezji płockiej około 200 b rac tw dew ocyj­ nych, dokładnie 192 i ponad 100 k o n fra tern ii m iło sie rd z ia 9. B ractw a dew ocyjne posiadały różne w ezw ania: try n ita rn e , chrystologiczne, m a­ ry jne oraz poszczególnych ś w ię ty c h 10. Zakładając, że ustalona liczba bractw dew ocyjnych nie odbiegała od stan u faktycznego, należy zauw a­ żyć, iż w ydaje się ona być niska zarów no w odniesieniu do liczby parafii, jak też w porów naniu z innym i terenam i. P rzy p ad ała ona n a ok. 340 parafii i filii istniejących w ty m czasie. N atom iast na tere n ie np. arch i­ diakonatu lubelskiego (wchodzącego w skład diecezji krakow skiej) liczą­ cego w 2. poł. X V III stulecia 91 p arafii zarejestrow aliśm y, nie licząc bractw przyklasztornych, 83 k onfraternie, z któ ry ch 5 przypadało n a koś­ cioły s z p ita ln e n . W św ietle badań ks. A. Rojew skiego pośw ięconych archidiakonatow i dobrzyńskiem u w ydaje się, iż słabsze nasilenie rozw oju bractw cechowało tere n diecezji płockiej nie tylko w 2. poł. w. XVIII, ale także w okresach wcześniejszych. Dla lat 1597-1609 zarejestrow ał na badanym przez siebie teren ie — nie licząc cechów —• zaledw ie kilka bractw d ew o c y jn y ch 12. Z odm ienną sy tu acją zetknęliśm y się natom iast na terenie w spom nianego już archid iak o n atu lubelskiego. Dla przełom u XVI i XVII w. odnotow aliśm y istnienie n a ty m tere n ie ok. 30 różnych

8 Aczkolw iek używ am y term in u b rac tw a dew ocyjne, to je d n ak nie u znaje­ m y tym sam ym stosow anego często przez lite ra tu rę podziału b ra c tw n a dew ocyj­ ne i charytatyw ne. W naszym w y p ad k u używ am y tego te rm in u dla w szystkich bractw , które przeciw staw iam y bractw o m m iłosierdzia.

9 Ze w zględu n a b rak ak t w izytacyjnych z 2. poł. X V III w. dla k ilk u d ek a­ natów oraz n iepełną k w eren d ę listy b ra c tw m iłosierdzia nie u w ażam y za zam k n ię­

tą, w ym aga ona zw eryfikow ania.

10 P arafie posiadające b rac tw a w ykazane są n a dołączonej m apce oddającej stan sieci p arafialn ej z ok. r. 1772.

11 J. F l a g a . Confréries de Varchidiaconé de L u b lin dans la seconde m oitié

du X V I I I e siècle. W: M iscellanea Historiae Ecclesiasticae. T. 5: La cartographie et l’histoire socio-religieuse de l’Europe ju s q u ’à la fin d u X V I I e siècle. C olloque de

Varsovie, 27-29 octobre 1971. L ouvain 1974 p. 335-339; t e n ż e B ractw a religijne

w archidiakonacie lu b elskim do końca X V I I I w ieku. Chronologia i rozm ieszcze­ nie terytorialne (maszynopis złożony w red a k cji „A rchiw a, B iblioteki i M uzea K oś­

cielne).

,2 A. R o j e w s k i . Recepcja re fo rm y liturgicznej Soboru T rydenckiego w ar­

chidiakonacie d o b rzy ń skim diecezji p łockiej w św ietle a k t w izy ta c ji z lat 1597-1609. S tu d iu m historyczno-liturgiczne. L ublin 1972 (m aszynopis w Z akładzie Teologii K UL

(4)

k o n fratern ii, z k tó ry ch większość w prow adzono w 2. poł. XVI stu le c ia 13. Być może, należy to łączyć z fak tem wielkiego zagrożenia na tym terenie katolicyzm u przez p rotestantyzm , k tó re nie m iało miejsca, przynajm niej w tak im stopniu, na tere n ie diecezji płockiej 14. Czy fak t ten m iał wpływ na rozw ój b rac tw n a tere n ie diecezji płockiej w późniejszym okresie, tru d n o przesądzać. W pływ taki m iały zapew ne dw a inne czynniki: w spom niany ju ż u padek gospodarczy tego tere n u oraz jego w ybitnie a g ra rn y charak ter. K ryzys gospodarczy Mazowsza, k tó ry rozpoczął się praw dopodobnie jeszcze w końcu XVI w., szerszych rozm iarów nabrał po w ojnach szw edzkich; a pogłębiony został przez w ojny i klęski z po­ czątku w. XVIII. W idoczny jest m. in. w zanikaniu drobnych uposażeń kościelnych oraz w zaobserw ow anym od 2. poł. w. X V II w ystępow aniu biskupów płockich do Stolicy A postolskiej o nowe pozwolenie na red u ­ kcję m szy i nabożeństw fu n d acy jn y ch 1S.

A g rarn y c h a ra k te r tere n u oddaje najlepiej stosunek liczbow y parafii m iejskich (których stolicam i b yły m iasta) do parafii w iejskich. Na ogól­ ną liczbę ok. 340 p arafii i filii było m iejskich parafii zaledw ie ok. 60, co stanow iło m niej w ięcej ok. 18 %. Jeszcze większe dysproporcje za­ chodziły w poszczególnych arch idiakonatach i dekanatach. Spośród 3 a r­ chidiakonatów , n a jakie dzieliła się w om aw ianym czasie diecezja płoc­ ka, n ajb ard ziej zurbanizow any b y ł archidiak o nat pułtuski. Z 60 w spom ­ n ian y ch p arafii m iejskich n a jego teren ie znajdow ało się aż 30. Pozo­ stałe 30 p arafii m iejskich przypadło na dw a dalsze archidiakonaty: do­ brzyński i płocki, k tó re w sum ie liczyły ok. 220 parafii. Zaledwie dwa czy trzy dek an aty posiadały na swoim teren ie po 5 m iast, pozostałe de­ k anaty, k tó ry ch było ok. r. 1772 blisko 30, m iały przeciętnie 1 lub 2 p arafie m iejskie. N iew ątpliw ie niski odsetek parafii m iejskich rzutow ał na liczbę bractw , k tó re z reguły grupow ały się w m iastach. W skazują n a to liczby b ractw w parafiach obu kategorii. Liczba b ractw w parafiach wiejskich, m im o przew ażającej liczby parafii tego ty p u była tylko nie­ znacznie w yższa od liczby b ractw skupionych w parafiach m iejskich (102 n a 90).

13 J. F l a g a . B ractw a religijne w archidiakonacie lubelskim, do początku X V I I w ie k u s. 151-154.

14 J a k w iadom o jednym z zadań b ractw było zw alczanie „now inek reform a- eyjnych”, jeżeli nie w prost, to w każdym razie poprzez odradzanie życia relig ijn e­ go. Z ch w ilą gdy n a ja k im ś te re n ie katolicyzm nie był zagrożony, ja k to m iało m iejsce n a M azow szu, w ów czas b iskupi i duchow ni w p ara fia ch nie byli za in te re­ sow ani w propagow aniu b ra c tw w ta k im stopniu ja k n a te re n ac h objętych refo r­ m acją. R ojew ski w cytow anej już p racy (s. 40) podaje, że n a tra fił na w yraźny ślad m ów iący o n ie p oruszaniu w kazaniach kw estii k ontrow ersyjnych z powodu b ra k u heretyków .

(5)

B R A C T W A I I C H Z Y C I E R E L I G I J N E W 2. P O L . X V I I I W I E K U 39

Pełny zestaw b ractw dew ocyjnych ułożony w edług archidiakonatów z przyporządkow aniem do p arafii m iejskich (m.) i w iejskich (w.) przed­ staw iał się następująco:

L p . N a z w a b r a c t w a a . d o b ­ r z y ń s k i a p ł o c k i a . p u ł t u s k i o g ó ł e m m . W . r ’ m . W. ! r m . w . r . m . ! W. r . 1 r ó ż a ń c o w e 2 4 6 16 25 41 23 21 44 41 50 91 2 ś w . A n n y 2 2 U 9 20 14 1 15 27 10 37 3 s z k a p l e r z n e 2 1 3 3 8 11 2 5 7 7 14 21 4 N a j ś w . T r ó j c y - 3 3 2 - 2 1 4 5 3 7 10 5 O p a t r z n . B o ż e j - 1 1 1 2 3 - 2 2 1 5 6 6 ś w . B a r b a r y - 1 1 1 1 2 1 “ 1 2 2 4 7 P o c i e s z e n i a N M P 2 2 - - - - 1 1 — 3 3 8 ś w . A n t o n i e g o P a d e w s k i e g o - 1 1 1 1 - - - - 2 2 9 l i t e r a c k i e - _ - 1 _ 1 1 - 1 2 __ 2 10 N i e p o k a l a n e g o P o c z ę c i a N M P - 2 2 - - - - ~ - 2 2 11 5 H a n C h r y s t u s a - - 1 - 1 “ 1 1 1 1 2 12 S e r c a J e z u s a 1 1 2 2 1 2 13 A n i o ł ó w S t r ó ż ó w - - - - 1 1 - “ - 1 1 14 15 ś w . I z y d o r a ś w . J a n a N e p o m u c . 1 1 1 — 1 1 1 1 1 16 ś w . J ó z e f a - - - 1 - 1 ” - - 1 - 1 17 k a p ł a ń s k i e - - 1 ” 1 - _ - 1 _ ł 18 M B B o l e s n e j - - - -- 1 1 _ - 1 1 19 ś w . M i c h a ł a A r c h . 1 1 - 1 " 1 20 N a j ś w . S a k r a m e n t u 1 1 - 1 1 21 N M P Ł a s k a w e j ~ - - - - 1 1 - 1 1 22 U k r z y ż o w a n i a P . J . 1 1 1 - 1 R a z e m 7 16 23 39 48 87 44 38 82 90 102 192

Ja k w ynika z powyższego zestaw ienia najliczniejszą gru pę stanow iły k o n fratern ie różańcowe, praw ie połowę (91). W dalszej kolejności szły bractw a św. A nny (37), szkaplerzne (21) oraz N ajśw. T rójcy (10). W su ­ mie bractw a w ym ienionych czterech kategorii liczyły na tere n ie die­ cezji płockiej w 2. poł. X V III w. 159 k on fratern ii, czyli ok. 82 % w szyst­ kich b ractw dew ocyjnych. N a m iejscu piątym , z liczbą 6 znajdow ały się

bractw a O patrzności Bożej. Pozostałe 27 k o n fra tern ie rep rezen to w ały so­ bą aż 17 typów , p rzy czym liczby b ractw każdego z n ich m ieściły się w granicach od 1 do 4, z tym , że b rac tw św. B a rb a ry było 4, Pocieszenia

(6)

NM P — 3 oraz św. A ntoniego z Padw y, literackich, Niepokalanego Po­ częcia NMP, P ięciu R an C hrystusow ych i Serca Jezusow ego było po 2. N ajw ięcej rodzajów rep rezen to w ały b ractw a w ystępujące pojedynczo. Oprócz k o n fra te m ii pośw ięconych św iętym : św. Jano w i Nepomucenowi, św. Józefow i, św. Izydorow i i św. M ichałowi należały do nich takie, jak: MB Bolesnej, NM P Ł askaw ej, U krzyżow ania P a n a Jezusa, Najśw. Sa­ k ram e n tu oraz k o n fra tern ia kapłańska. C ztery kategorie b ractw w ym ie­ nione n a pierw szym plan ie należały do najbardziej licznych także na innych tere n ac h P o ls k i16. B ardziej rejo n w yróżnia natom iast względnie w ysoka liczba b rac tw O patrzności Bożej. Czy należy ją łączyć z działal­ nością jezuitów , k tó rzy u siebie z reguły zaprow adzali to bractw o, nie wiadomo. N ajliczniejszą g ru p ę stanow iły b ractw a m aryjne. R eprezento­ w ane były — nie licząc literackich — przez 6 kategorii b ractw : różań­ cowe, szkaplerzne, Pocieszenia NMP, Niepokalanego Poczęcia NMP, M atki Bożej Bolesnej i NM P Ł askaw ej. Łącznie liczyły 118 bractw , gdy tym ­ czasem pośw ięcone św iętym 47. W śród ty ch ostatnich najliczniejsze były k o n fra tern ie św. A nny, n a m iejscu drugim pozostaw ały bractw a św. B ar­ bary. Do b rac tw w y stępujący ch liczniej w diecezji płockiej w parafiach w iejskich należały szkaplerzne (14 n a 21), Najśw. T rójcy (7 na 10) i Opa­ trzności Bożej (5 na 6). W w yp ad k u k o n fra tern ii różańcowych proporcje były m niej w ięcej w yrów nane, w p arafiach m iejskich — 41, w w iej­ skich — 50. N ajbardziej „m iejskim i” b y ły b ractw a św. A nny (27 na 37). P rzy pozostałych ty p ach tru d n o doszukiw ać się jakiejś praw idłowości ze w zględu n a niew ielką ich liczbę. Analogicznie do innych terenów dwa b ractw a literack ie i 1 kapłańskie istn iały w yłącznie w parafiach m iej­ skich 17.

G łów nym celem b rac tw dew ocyjnych zaprow adzanych przy kościo­ łach parafialn y ch było ożyw ienie i rozbudzenie życia religijnego oraz podniesienie poziom u m oralnego w iernych. D okonyw ano tego poprzez zew nętrzne p ra k ty k i pobożne, z k tó ry ch jed n e były jednakow e dla w szy­

16 P o tw ierd za ją to dane znane dla w ym ienianego już przykładow o arch id ia­ k o n atu lubelskiego (p atrz przypis 11), dla diecezji żm udzkiej, w k tó rej w 2. pot. X V III w. m iało funkcjonow ać w edług re la c ji z r. 1783 i 1793 przy kościołach p a ­ rafialn y ch i k lasztornych 80 b rac tw , zaś ok. r. 1748 w śród za rejestrow anych 33 b ra c tw było: 7 różańcow ych, po 5 św. A nny i szkaplerznych, 4 św. Józefa, 3 A nio­ łów S tróżów , 2. N ajśw . T rójcy i k ilk a pojedynczych (J. F l a g a . Inform acje o b ra-

ctw a ch re lig ijn ych w relacji biskupa żm u d zk ieg o A ntoniego T yszkiew icza z roku 1748. „S p raw o zd an ia T o w arzy stw a N aukow ego K U L ” N r 20:1971 s. 42-47) oraz k a ­

talog b ra c t istn iejący c h na te re n ie diecezji krak o w sk iej w 2. poł. X V III w. uzyska­ ny przez a u to ra niniejszego a rty k u łu w oparciu o a k ta w izy tacji b isk u p a tejże diecezji A. S. Z ałuskiego z r. 1748 i pow stałe rów nocześnie z nim i tab ele p ara fii z la t 1747-1749.

(7)

B R A C T W A I I C H Z Y C I E R E L I G I J N E W 2. P O L . X V I I I W I E K U 41

stkich bractw , inne właściwe tylko dla niektórych. O kreśleniem obowiąz­ ków dew ocyjnych poszczególnych b ractw zajm ow ały się s ta tu ty brackie oraz dokum enty erekcyjne, któ re n azyw ane b y ły często przyw ilejam i (privilegium), gdyż rów nocześnie przyznaw ane by ły nim i członkom bractw rozliczne o d p u s ty 18. W śród w spom nianych p ra k ty k m ożna w y­ różnić tzw. pierw otne, zaw arte w łaśnie w aktach erekcyjnych, oraz póź­ niejsze w ynikające z now ych zapisów czynionych na rzecz b rac tw w tra k ­ cie późniejszego ich funkcjonow ania czy też reaktyw ow ania. Je d n y m z głównych obowiązków w szystkich bractw : dew ocyjnych, m iłosierdzia, a także cechów był udział w mszach i nabożeństw ach brackich, k tó re od­ byw ały się w ściśle ustalonych term inach. Ze w zględu na czas odbyw a­ nia można podzielić p rak ty k i brackie n a tzw. k w artaln e, czyli "odbywane co kilka miesięcy, m iesięczne i tygodniow e. Pierw sze odpraw iano n a j­ częściej w okresie suchych dni (Q uatuor Tem poribus), z reguły pośw ię­ cone były m odlitw om za zm arłych członków bractw . Zasadniczym i m od­ litw am i dni k w artaln y ch były msze św. oraz w igilie żałobne będące częś­ cią brew iarzow ego oficjum za zm arłych. R y t pow szechny p rz y ję ty na brackich cerem oniach pro defunctis uw zględniał 3 lekcje. W w ielu w y­ padkach rozszerzano go do 9 lekcji plus Laudesy. Bogactwo i liczba wszystkich nabożeństw brackich uzależnione były w zasadzie od trzech czynników : gorliwości członków bractw a, stan u m ajątkow ego oraz stru k ­ tu ry organizacyjnej. Jeżeli fu n d ato r zapisyw ał n a rzecz b ractw a w iększą kw otę pieniężną, wówczas żądał też większej liczby nabożeństw , a zw ła­ szcza m szy św. W takim w ypadku obejm ow ał in ten cjam i m szalnym i nie tylko najbliższą rodzinę, lecz także krew nych, szczególnie zm arłych. I odw rotnie — skrom niejsze obowiązki, m niejsza liczba nabożeństw w sk a­ zywały, że k ry ły się za nim i z reguły niższe zapisy fun d acy jn e czy legaty. Ze względu n a stru k tu rę m ożna podzielić b ractw a n a dw a ty p y : b ractw a ściśle związane z p arafią oraz bardziej sam oistne. P ierw sze c h a ra k te ry ­ zowały się tym , że m iały w praw dzie w łasnego kapelana, lecz nie posia­ dały dla niego odrębnego beneficjum . Z tej racji prom otoram i byw ali w nich duchow ni m iejscowego kościoła, a więc plebani, w ikariusze czy m ansjonarze. W p rzypadku posiadania przez bractw o w łasnego uposa­ żenia tworzono tzw. prom otorie, k tó re o trzym yw ali prom otorzy (zwani też prebendarzam i) jako dodatkow e lub odrębne beneficjum . S tały bene- ficjariusz mógł zapew nić lepszą opiekę duchową.

Ja k w skazują zanotow ane przez w izytatorów inform acje, nie w szy­ stkie bractw a z teren u diecezji płockiej obchodziły jednakow o uroczyście 18 Do praw nego zaistnienia b rac tw a w ym agane były trzy ak ty p raw n e: ak t fundacji, czyli dokonanie zapisu na rzecz b rac tw a, a k t ere k cji połączony najczęściej z w prow adzeniem b rac tw a oraz ap ro b a ta ze stro n y b isk u p a ord y n ariu sza zarów no aktu fundacji, ja k przede w szystkim erekcji.

(8)

dni kw artaln e. Bardzo uroczyście obchodziło suche dni, ufundow ane w 1682 r., b ractw o św. A n ny w S taroźrebach w dek. bielskim . W r. 1773 oprócz nabożeństw a kw artalnego, n a k tó re składało się officium defun- ctorum oraz trz y m sze św. śpiew ane: w środę za dusze kapłanów , w pią­ tek za zm arłych dobrodziejów i członków b ractw a oraz w sobotę za dusze potrzebujące pomocy, odpraw iano ponadto we w szystkie w torki suchych dni m sze w otyw ne z procesją i w ystaw ieniem N ajśw iętszego Sakram en­ tu. N iezależnie od tego celebrow ana była rów nież m sza św. w e w torki każdego tygodnia. B ractw o to było jed yn e w tej parafii, a prom otorem jego b y ł sam proboszcz. Praw dopodobnie nie zaniedbyw ało ono także innych obowiązków, posiadało bow iem w łasny ołtarz, przy którym zaw ie­ szane były w ota oraz prow adziło księgę b rack ą 1!).

W podobny sposób chociaż nieco skrom niej św iętow ało dni kw artaine w ty m czasie, bractw o św. A nny w parafii Niedzbórz w dek. m ławskim . N a całość nabożeństw a składały się msze w otyw ne o św. patronce od­ p raw ian e we w torki oraz w środy msze z w igiliam i za zm arłych człon­ ków bractw a. W czasie ty ch nabożeństw zbierano kwestę, k tó rą przezna­ czono na p otrzeby bractw a. Analogicznie do poprzedniego prom otorem był p ro b o sz c z 20. O dm iennie kształtow ało się nabożeństw o k w artaln e w bractw ie o tej sam ej nazw ie istn iejący m przy kościele parafialnym w Sierpcu (dek. Sierpc). Legitym ow ało się ono bardzo wczesną, chociaż bliżej nie znaną, m etry k ą w prow adzenia. W 2. poł. w. X V III nie posia­ dało już żadnego s ta tu tu ani też funduszu. Dlatego opłaty za msze w in­ tencji zm arłych uiszczano z kw esty zebranej w czasie ty ch nabożeństw. N abożeństw a odpraw iano n a m ocy daw nego zw yczaju pięć razy w roku: w dniu św. A nny, św. Szczepana, św. K azim ierza i we w torki po W iel- kiejnocy i Z ielonych Św iętach. C elebrow ana była wówczas „przy nie m ałym zgrom adzeniu lu d u ” uroczysta sum a z w ystaw ieniem Najśw. Sa­ k ram en tu , kazaniem i procesją. Rów nie uroczyste były też nieszpory. N astępnego zaś dnia odpraw iane było nabożeństw o żałobne za zm arłych w sp ó łb ra c i21. Do obowiązków dew ocyjnych konfraternii św. A nny w pa­ rafii K urow o w ty m sam ym dekanacie należało odpraw ianie m szy św. za zm arłych członków bractw a w e w torki i środy suchedniow e oraz następ­ nego dnia po święcie św. A nny i św. J o a c h im a 22. N iekiedy om aw iane nabożeństw a obchodzone były w innym term inie i były bardziej uprosz­ czone. W w ypad k u bractw a różańcowego w B ieżuniu (dek. Bieżuń) za­ prow adzonego na prośbę jego m ieszkańców w r. 1641, b rak jest infor­ 19 A rchiw um D iecezjalne w P łocku (dalej ADP) vol. 288 (bez paginacji, akta odpow iedniej parafii).

29 ADP vol. 301 s. 404. 21 AD P v o l. 292 f. 75V-76. 22 ADP vol. 262 f. 135.

(9)

B R A C T W A I I C H Ż Y C I E R E L I G I J N E W 2. P O L . X V I I I W I E K U 43

macji o m szach kw artalnych. Członkowie jego byli obow iązani do o dpra­ w iania tzw. aniw ersarza za zm arłych w spółbraci n a z aju trz po święcie M a­ tki Bożej Różańcowej z procesją taką, sam ą jak odpraw iano w Dzień Z a d u sz n y 23. Do nabożeństw k w artaln y ch odpraw ianych n a w zór Dnia Zadusznego obow iązany był proboszcz w Baboszewie w dek. płoń­ skim, gdzie usiłow ano od trzech la t w prow adzić nabożeństw o różańcowe. Proboszcz otrzym yw ał za w spom niane nabożeństw o 120 zł, zaś organista za śpiew anie różańca — 40 zł. Msze m iały być odpraw iane za dusze z rodziny fundatorów tego nabożeństw a, k tó ry ch p rzedstaw iciel legow ał testam entem 2000 z ł 24. W M okowie w dek. dobrzyńskim , w edług zapisu z r. 1724 obowiązkiem członków b ractw a Najśw. T rójcy było od praw ia­ nie jednej m szy św. w każde suche d n i 2S.

N abożeństw a m iesięczne i tygodniow e, analogicznie do poprzednich sprow adzały się najczęściej do m odlitw za zm arłych członków lu b dobro­ dziejów bractw a, ew entualnie za dusze potrzebujące pomocy. B ractw o św. A nny w Borzewie w dek. sierpeckim fundow ane w r. 1631 przez ro ­ dzinę Borzewskich, H ieronim a z żoną D orotą i synem Stanisław em , na mocy zapisu z r. 1695, oprócz m szy o d praw ianych w niedziele po suchych dniach z w ystaw ieniem Najśw. S ak ram en tu w puszce, m iało ponadto obo­ w iązek odpraw iać przy ołtarzu św. A nny 15 m szy „in suffragio anim a- rurn” 26. K o n fraternia Najśw. T rójcy w K ikole w dek. lipneńskim , zapro­ wadzona przez proboszcza w r. 1761 odbyw ała sw oje nabożeństw a raz w m iesiącu w poniedziałki. Składały się n a nie: m sza św. opłacana ze składek oraz śpiew ane gratis egzekw ie „pro anim abus c o n fra tru m ” . Oprócz nabożeństw poniedziałkow ych odbyw ały się w p arafii z racji ist­ nienia bractw a uroczyste nabożeństw a połączone z m ożliw ością zyskania odpustów, w św ięta: św. Ja k u b a Ap. W iększego, św. Tom asza Ap„ św. W alentego, św. Ja n a N epom ucena oraz w poniedziałek w ielkanocny. Ze­ brane pieniądze ze składek przeznaczone b yły n a opłacenie w spom nia­ nych mszy, na św iatło oraz n a ozdobę w łasnego ołtarza 27. Podobne n a­ bożeństwo miesięczne odpraw iane było przez analogiczną k o n fra tern ię w prow adzoną sześć la t wcześniej w p arafii W o la 28. Oczywiście sy tuacja pod względem dni przeznaczonych n a nabożeństw a m iesięczne w poszcze­ gólnych bractw ach przedstaw iała się różnie. Nie w e w szystkich były one ustalone z góry. W zaprow adzonym w 1508 r. w R ypinie bractw ie różań­ cowym, najstarszym bractw ie tego ty p u na teren ie diecezji płockiej, na

23 ADP vol. 301 s. 3-7. 24 ADP vol. 289 f. 22v. 25 ADP vol. 269 f. 231. 28 ADP vol. 292 f. 3v. 27 ADP vol. 286 f. 34. 2S Tam że f. 87.

(10)

początku X IX w. dzień n a nabożeństw a m iesięczne był w yznaczany każ­ dorazow o przez proboszcza i ogłaszany z am bony. Przeznaczany był n a nie dzień o niskim rycie liturgicznym . Przebieg nabożeństw a przedstaw iał się następ ująco : przy w ystaw ionym k atafalk u obstaw ionym palącym i się świecam i, śpiew any b ył n a jp ie rw różaniec, po nim następow ała msza śpiew ana, a n astępn ie pieśń: W itaj K ró lo w o 29. Interesującego przeglądu w szystkich nabożeństw w ram ach jednego b ractw a dostarczają k o n fra ter­ nie: różańcow a w Płonnem w dek. górzneńskim oraz Serca Jezusowego w p a ra fii O bryte w dek. wyszkowskim . B ractw o różańcowe obowiązane było, w edług zapisu fu ndato ró w A ndrzeja Dziewanowskiego, kasztelana dobrzyńskiego i jego żony E leonory z K retkow skich z roku 1715 do od­ p raw ien ia w dni k w a rta ln e i w każdy poniedziałek m iesiąca 1 m szy św. za zm arłych w spółbraci oraz w każdą sobotę — 1 m szy św. o M atce Bożej za fundatorów , a po ich śm ierci za ich dusze 30. Obowiązki zapro­ wadzonego w 1776 r. b rac tw a Serca Jezusow ego przedstaw iały się nieco inaczej. B ardziej aniżeli n a członkach b rac tw a spoczyw ały na proboszczu. Proboszcz i jego n astęp cy m ieli, w m yśl in tencji fundatorów , każdego m iesiąca odpraw iać 6 m szy św. za ich dusze oraz przypom inać w niedziele i św ięta w ierny m z am bony im iona rodziny fundatorów . Msze św. m iały być, w m iarę możliwości, odpraw iane przy ołtarzu Serca Jezusow ego 3ł. Do analogicznego obow iązku p rzypom inania dusz fund atorów i dobro­ dziejów zobow iązane było też bractw o różańcow e w Stanisław ow ie (dek. Stanisław ów ). N a całość nabożeństw a tego b ractw a składały się 3 msze śpiew ane w rok u oraz msze śpiew ane z w ystaw ieniem , kazaniem i proces­ ją odp raw iane w e w szystkie uroczystości M atki Bożej 32.

Na podstaw ie zaprezentow anego przeglądu nabożeństw kw artalnych, m iesięcznych i tygodniow ych widzim y, że m om entem , k tó ry je różnił były przede w szystkim liczba odpraw ianych m szy św. oraz w ystaw ność nabożeństw : w ystaw ienie N ajśw. Sakram entu, kazania, procesje.

Oprócz w ym ienionych nabożeństw ty p u liturgicznego członkowie w szystkich b rac tw dew ocyjnych byli zobowiązani jeszcze do innych p ra k ty k relig ijn y ch — paraliturgicznych. Poszczególne ty p y b ractw pro­ pagow ały w łaściw e sobie p rak ty k i. P ra k ty k ą b ractw różańcowych, p rzej­ m ow aną bardzo często przez członków innych konfraternii, było odm a­ w ianie lub śpiew anie różańca. Różaniec śpiew ano w niedziele i św ięta lub codziennie, najczęściej raz dziennie, niekiedy dw a razy dziennie: do połu­ dnia i po południu. W przy p adk u dw ukrotnego śpiew ania różańca, jak np. w p arafiach : Płonne, dek. Górzno, Lubowidz, dek. Bieżuń, Kolno w dek.

29 AD P vol. 337 f. 96v.

39 ADP vol. 271 f. 178-178V.

31 AD P vol. 300 s. 818.

(11)

B R A C T W A I I C H Z Y C I E R E L I G I J N E W 2. P O L . X V I I I W I E K U 45

Wąsosz do południa śpiew ano różaniec o NMP, po południu zaś o Im ieniu Jezus 33. N abożeństw em kulty w o w an y m przez k o n fra tern ie Najśw . T ró j­ cy była koronka o Najśw. Trójcy, zaś b ractw a Pocieszenia NM P koronka 0 Pocieszeniu NM P 34. Pozostałą m odlitw ą sp o tykaną n a tere n ie diecezji płockiej propagow aną przez b ractw a były godzinki o NMP.

W ym ienione m odlitw y: różaniec, koronka i godzinki prak tyk ow an o za­ równo w parafiach, które posiadały bractw a, jak też w p arafiach nie po­ siadających bractw . W tych drugich w prow adzano je bardzo często w m iejsce nie istniejących b ractw tra k tu ją c je niekiedy, zwłaszcza różaniec 1 koronkę o Njśw. Trójcy, jako etap w stępn y do w prow adzenia bractw a. M odlitwa różańcow a zastępow ała w ty m czasie bardzo często zin sty tu ­ cjonalizow aną form ę b ractw a różańcowego, w chodząc do ordo devotionis parafii. N iekiedy w poszczególnych parafiach praktykow ano dwa, a naw et trzy rodzaje tych m odlitw rów nocześnie: inną odm aw iając w niedzielę, inną w dni świąteczne. Na przykład w p arafii N aruszew o odm aw iano w niedzielę koronkę o Najśw. Trójcy, w św ięta zaś godzinki o NM P 3S. W parafii Z atory w dek. w yszkow skim w izy tato r zanotow ał w r. 1781: „B ra­ ctw a żadnego nie masz, tylko z nabożeństw a w niedziele i św ięta śpie­ w ają koronkę, godzinki lub różaniec” 36. Podobna sy tu acja istn iała w p a­ rafii N ieporęt w dek. radzym ińskim . Pod r. 1775 czytam y: „Żadnego w tym kościele nie m a bractw a, an i n a nie fundacji nie było nigdy. Ex devotione zaś ludzie z organistą w niedziele i św ięta śpiew ają różaniec lub koronkę o Najśw. T rójcy lub też godzinki o N iepokalanym Poczęciu N M P” 37. Liczbowy w ykaz parafii nie posiadających bractw , w których odm aw iano tego ty p u nabożeństw a przed staw ia się następu jąco :

Lp. O dm aw iane m odlitw y Liczba parafii R azem a. dob­ rzyński a. płocki a. p u ł­ tu sk i 1 różaniec 2 13 7 22 2 koronkę — 1 2 3 3 godzinki — 1 — 1

4 różaniec i koronkę — 2 4a) 3

5 różaniec i godzinki 2 2 2a) 6

6 koronkę i godzinki — 1 1 2

O g ó ł e m 4 20 16 40

a ) w t y m w 1 p a r a f i i o d m a w i a n o r ó ż a n i e c , e w e n t u a l n i e g o d z i n k i l u b k o r o n k ę .

3* ADP vol. 271 f. 178v; vol. 301 s. 47; vol. 300 s. 434.

34 ADP vol. 269 f. 231-232; vol. 300 s. 160, 417, 639, vol. 132 s. 207. 34 ADP vol. 296 s. 63.

(12)

T ak więc, aby poznać intensyw ność nabożeństw brackich w diecezji płoc­ kiej w 2. poł. X V III w., do znanych już liczb: 91 b ractw różańcowych oraz 10 Najśw. T rójcy należy doliczyć parafie, w których odm awiano różaniec lub koronkę o Najśw. Trójcy. Bez w ątpien ia w szystkie te m odlit­ w y pozostaw ały w jakim ś stopniu w zasięgu w pływ u bractw . W skazuje na to chociażby ich stosunek procentow y do bractw . Analogicznie do bractw różańcow ych najb ard ziej pow szechną była m odlitw a różańcowa: odm aw iano ją w 34 parafiach, w ty m w 12 łącznie z godzinkam i lub koron­ ką. Sam ą koronkę odm aw iano tylko w 3 parafiach, na przem ian z różań­ cem lub godzinkam i w 6 38.

Oprócz uczestniczenia w nabożeństw ach zbiorow ych członkowie po­ szczególnych b rac tw byli zobowiązani do m odlitw indyw idualnych. N aj­ częstszą m odlitw ą in dy w idu aln ą był pacierz, tzn. Ojcze nasz i Zdrowaś M aryja. Na p rzykład członkowie bractw a Niepokalanego Poczęcia NMP zaprow adzonego w 1744 r. w Łążynie w dek. lipneńskim m ieli obowiązek odm aw iać 7 pacierzy w każdą środę i sobotę 39. Podobną też liczbę pacierzy m ieli odm aw iać codziennie członkow ie b ractw Szkaplerza św. w parafii B odzanów 40.

In n ą k ategorię p rak ty k i relig ijn ej spoczyw ającej na członkach bractw stanow iło dodatkow e zachow yw anie postu od pokarm ów m ięsnych. Dni, w k tó ry ch należało zachow yw ać post były uzależnione od tego, pod ja ­ kiego zakonu w pływ em pozostaw ało odpow iednie bractw o. Członkowie, np. b ractw a szkaplerznego (połączonego w 1690 r. z k o n fra tern ią św. Anny) w Bodzanow ie (dek. Bodzanów) propagow anego przez zakon k arm e­ licki m ieli zachow yw ać post od pokarm ów m ięsnych we w szystkie ś ro d y 41. W edług relacji X V II-w iecznych do postów przyw iązyw ano na tym tere ­ nie szczególną w agę 42.

N ajw ażniejszą p ra k ty k ą relig ijn ą — ja k w ynika ze statu tó w i doku­ m entów erek cyjn ych — podtrzy m yw an ą przez bractw a był bez w ątpienia obow iązek w zględnie częstego przystępow ania do sakram entu pokuty i euchary stii. B ył on konieczny do zyskiw ania odpustów , tak bardzo p ro ­

38 Dla po ró w n an ia w arto podać, że w dw óch d ek an atach : kazim ierskim i so­ leckim arc h id ia k o n a tu lubelskiego, liczących w 1748 r. 26 p ara fii różaniec odm a­ w iano w 9, godzinki w 7 (E. J a n i c k a . P ra k ty k i religijne w archidiakonacie lu ­

b elskim w X V II I w iek u . L u b lin 1964. M aszynopis w A rchiw um K UL s. 72).

39 A D P vol. 286 f. 55v. 49 ADP vol. 278 f. 6v.

41 A D P vol. 278 f. 6v ; por. ponadto J. K i t o w i c z . Opis obyczajów za pano­

w ania A u g u sta III. O prać. R. P oliak. W roclaw 1970 s. 36.

42 B. B a r a n o w s k i . K u ltu ra ludow a X V I I i X V II I w. na ziem iach Polski

(13)

B R A C T W A 1 I C H Z Y C I E R E L I G I J N E W 2. P O Ł . X V I I I W I E K U 47

pagow anych i rozpow szechnionych w śród b ractw 43. Skąpe w iadom ości za­ w arte na ten tem a t w aktach w izy tacy jny ch n ie pozw alają n a w yrobienie sobie poglądu na zakres tego obow iązku w śród bractw z te re n u diecezji płockiej. W iadomo np., iż członkowie w zm iankow anej już k o n fra te m ii Niepokalanego Poczęcia NM P w Łążynie, k tó rzy m ieli odm aw iać w każ­ dą środę i sobotę 7 pacierzy, obow iązani byli do przy stąp ien ia do spo­ wiedzi i przyjęcia kom unii św. w e w szystkie św ięta NM P 44. W ydaje się, że św ięta NMP, poza św iętam i pańskim i i patronów b rac tw były szcze­ gólnie przew idziane i zalecane do w ypełnienia tego obow iązku 45.

Ja k w idzim y om ówione powyżej form y nabożeństw brackich składa­ ły się z podstaw ow ych p rak ty k relig ijny ch oraz z p rzy ję ty c h ówcześnie form um artw ienia. Na teren ie diecezji krakow skiej do analogicznych p ra k ­ tyk religijnych byli obowiązani, np. członkow ie istniejącego w K rakow ie bractw a św. U rs z u li45a.

Tym, co m iało przypom inać członkom b ractw o ich obow iązkach i p rzy ­ należności do bractw były noszone przez nich sym bole brackie. Nie w szyst­ kie Ipractwa posiad ały w łasne symbole. M iały je: bractw o św. A nny — m edal z w izerunkiem św. A nny Sam otrzeciej z jedn ej stro n y i n apisem : Fructus charitatis salus z drugiej s tr o n y 46, szkaplerzne — s z k a p le rz 47. W przypadku bractw różańcow ych tak im sym bolem był różaniec. Sym ­ bole te m iały przypom inać ich człońkom w czasie pełnienia codziennych obowiązków życiowych o ich przynależności do g ru p y ludzi zabiegających o pełniejszą chw ałę Boga i pragnących w łasnego uśw ięcenia. Być może, przypom inały bardziej o zw iązku z b ractw em wówczas, gdy przyszło im

43 J. O l c h a w s k i . Constitucie albo zbiór pow inności A rch ico n fra tern iey N ie ­

pokalanego Poczęcia [...] now o ro k u 1630 w ypraw iona, p o ty m w rok do K rakow a w prow adzona 23 listopada i p rzy kościele ś. Jakuba na K a zim ierzu uroczysto w y ­ staw iona iest. K rak ó w 1632 s. 108-110; H. L i r i c i u s . B ra ctw o chordy albo paska zakonu $ .Franciszka w klasztorze bernardynów postanow ione 1606 za pozw oleniem [...] przedrukow ane. P oznań 1606 k. D8 ; B ractw o T e k li Ś w ię te j w kościele P oznań­

sk im Św iętego Józefa u X X K a rm elitó w B osych na ra tu n e k ko n a ją cym postano­ wione [...] Dnia 11 Lipca R. P. 1775 utw ierdzone, k. A —A2; A rc h iw alia p ara fii

Dys. Księga bractw a różańcowego od 1728 roku. D okum ent erekcyjny zam ieszczony na początku księgi.

44 ADP vol. 286 f. 55v; X V I-w ieczne a k ta w izytacyjne z te re n u arch id iak o n a tu dobrzyńskiego przekazują tylko jed en w ypadek, w k tó ry m proboszcz zachęcał w ie r­ nych do d w ukrotnej spow iedzi w ciągu ro k u (A. R ojew ski, jw . s. 115).

45 Por. T. R y k . B ractw o św. U rszuli w K rakow ie. W: M ateriały do dziejów

społeczno-religijnych w Polsce. L ublin 1974 s. 54-59.

458 Tamże.

48 Encyklopedia kościelna. Wyd. M. N ow odw orski. T. 1. W arszaw a 1873 s. 258; J. M u c z k o w s k i . B ractw a je zu ic kie i akadem ickie w K rakow ie. K ra k ó w 1845 s. 38.

(14)

zm ienić m iejsce zam ieszkania i jed y ny m śladem ich przynależności do bractw a b y ł dokonany przed la ty w pis do a lb u m u 48.

O m aw iając nabożeństw a brackie widzieliśm y, że tow arzyszącym im bardzo często elem entem by ły procesje. W praw dzie w ykorzystane przez nas źródła nie p rzek azu ją inform acji n a tem a t sposobu odbyw ania p ro ­ cesji, niem niej nie sposób nie w spom nieć o nich. Procesje zajm ow ały w śród cerem onii brack ich najb ard ziej poczesne m iejsce. Tow arzyszyły one p raw ie w szystkim nabożeństw om brackim . W śród bractw praktykow ane były pow szechnie trojakiego rodzaju procesje: m iesięczne, świąteczne i za zm arłych. P rocesje św iąteczne i m iesięczne odbyw ały się bardzo uroczy­ ście, nie rzadko z tow arzyszeniem m uzyki. Urządzano je poza kościołem, najczęściej po uroczystej m szy św. odpraw ianej z w ystaw ieniem Najśw. S a k ram e n tu oraz po nieszporach, k tó re także były zazwyczaj śpiew ane przed w ystaw ionym Najśw. Sakram entem . Miesięczne procesje bractw a różańcowego znane z opisu A. Bzowskiego odbyw ały się w każdą pierw szą niedzielę m iesiąca. O rganizow ano je po południu m iędzy nieszporam i, a kom pletą. Form ow ały się one w n astęp ujący sposób: n a przedzie szli dwaj m arszałkow ie, za nim i chorąży z chorągw ią, inni dwaj po bokach, a następ n ie członkowie bractw a param i, zaś w środku pochodu m uzyka. Pochód zam ykał przeor w raz z zastępcą, z krzyżem w ręku. Przed w y­ ruszeniem z kościoła uczestnicy procesji udaw ali się n ajp ierw przed wielki ołtarz, ab y oddać hołd N ajśw. Sakram entow i, a następnie intonując „Ave m aris S tella” w yruszali na zew n ątrz kościoła. W drodze pow rotnej śpie­ w ano litan ię do NMP. W ierni, którzy także mogli uczestniczyć w proce­ sjach zajm ow ali m iejsce za Najśw . S akram entem ze świecam i i różańcem w rę k u 49. P rocesje św iąteczne form ow ały się w analogiczny sposób, z tą tylko różnicą, że czterech braci niosło obraz M atki Bożej pod baldachi­ m em , a czterej in n i im p o m a g a li50. Bardzo uroczyście obchodzono oczywiś­ cie procesje w dni p a tro n aln e b ractw : k o n fratern ie różańcowe w święto M atki Bożej Różańcowej, szkaplerzne — MB Szkaplerznej, św. Anny w dn iu jej św ięta, a więc 26 lipca. W spom niane już bractw o św. Urszuli

48 P rz y k ład e m tego m oże być te sta m e n t szlachetnie urodzonego Am brożego Chołoiow skiego spisany w r. 1613 należącego do kongregacji NMP istn iejącej przy kościele jezuickim w L ublinie. W testam encie tym z n a jd u je się następ u jący passus: „[...] i obow iązuję ich (krew nych) dać znać m a ją zaraz po śm ierci m ojej ad con- gregationem B eatissim ae V irginis Societatis do L ublina, n a jd ą m ię tam w rege­ strze circa a n n u m 1590 e t 1591 vel secundum i do tegoż b rac tw a złotych pięćdzie­ sią t odesłać m a ją [...]” (A rchiw um K u rii L ubelskiej vol. 106 s. 162).

49 A. B z o w s k i. Różaniec P anny M aryjej teraz now o w K rakow ie S. T rój­

cy reform ow any. K rak ó w 1600 cz. 5 s. 112.

69 T am że cz. 5 s. 113. Obecność każdego członka n a procesji była obowiązkowa. W raz ie niem ożności sta w ien ia się trze b a było prosić o zastępstw o, aby nie zm n iej­ szał się pochód (tam że cz. 4 s. 106).

(15)

B R A C T W A I I C H Ż Y C I E R E L I G I J N E W 2. P O L . X V I I I W I E K U 49

w K rakow ie urządzało, np. n ajb ardziej u roczystą procesję w niedzielę w oktaw ie Bożego Ciała. O dbyw ała się ona ju ż nie tylko w obrębie koś­ cioła czy cm entarza, ale w granicach p a r a f ii51. Zaprow adzone w 1614 r. w parafii Lekowo w dek. ciechanow skim b ractw o św. A nn y odbyw ało 6 w łasnych procesji: w uroczystość św. A nny, w dn iu dedykacji kościoła oraz w cztery w torki w okresie suchych dni. W edług a k tu erekcji w ym ie­ nione procesje m iały się odbyw ać po m szy i po obojgu n ie sz p o ra c h 52. O jed ną procesję m niej organizow ały dw a in ne b rac tw a : św. A n ny w Sierpcu oraz w parafii Jelonk i w dek. ostrow skim . W pierw szym odbyw a­ no procesje w czasie 5 znanych nam nabożeństw : n a św. A nnę, św. Szcze­ pana, św. K azim ierza oraz w e w to rki po W ielkiejnocy i Z esłaniu D ucha św. Procesje odbyw ano dw u k ro tn ie: po sum ie i po n ie sz p o ra c h 53. W J e ­ lonkach natom iast obchodzono bardzo uroczyście dzień św. A nny. U roczy­ stości, na k tó re składały się msze z w ystaw ieniem N ajśw. S akram entu, trw ały całą dobę. Rozpoczynano je nieszporam i w przeddzień i kończono nieszporam i w dzień św iąteczny. C ztery pozostałe procesje odbyw ano we w torki suchedniow e 54. Z nane bractw o różańcow e w Stanisław ow ie cele­ browało swoje nabożeństw a „cum solem ni procesione” w e w szystkie u ro ­ czystości M atki B o ż e j55. W p arafii Mokowo w dek. dobrzyńskim , w k tórej istniało bractw o Najśw. Trójcy, procesje organizow ano w e w szystkie n ie­ dziele i święta. Odbyw ano je tuż przed sumą, po odśpiew aniu koronki o Najśw. Trójcy 56.

Podobne procesje z m niejszym lub w iększym splendorem organizow ane były przez w szystkie b ractw a istniejące n a tere n ie diecezji płockiej. N ie­ stety b rak inform acji nie pozw ala nam n a odpow iedzenie w jakie dni obchodzono je w poszczególnych bractw ach. Na pew no b ra ły udział, po­ dobnie jak bractw o m iłosierdzia w D zierżeninie w dek. pułtuskim , w p ro ­ cesjach organizow anych n a Boże Ciało oraz w inne św ięta odpustow e 57. Odm ienny ty p stanow iły procesje organizow ane z okazji w prow adze­ nia bractw a. B yły one bardzo uroczyste i okazałe. Często b rali w nich udział członkowie innych k o n fratern ii z sąsiednich p arafii lub w m ieście z pobliskich kościołów 58. N iestety, dla om aw ianego te re n u nie posiadam y

61 T. Ryk, jw . s. 57.

52 H. D. W o j t y s k a . L ekow o. D zieje kościoła i parafii. „S tudia P łockie” T. 1:1973 s. 229. 33 ADP vol. 292 f. 75V-76. 54 ADP vol. 263 f. 245, 247. 55 ADP vol. 294 s. 64. 58 ADP vol. 269 f. 232. 67 ADP vol. 403 s. 9.

58 Ilustrację z jakim przepychem obchodzono uroczystości relig ijn e n a te re n ie diecezji płockiej w X V III w. m ogą stanow ić cerem onie zw iązane z k an o n izacją S tanisław a K ostki i Alojzego Gonzagi obchodzone w kolegium jezuickim w P u łtu sk u

(16)

obszerniejszych relacji n a tem a t tego rod zaju uroczystości. D ysponujem y zaledw ie kilkom a lakonicznym i w zm iankam i, k tóre bynajm niej nie obra­ zują ich przebiegu. W p arafii Goworowo w dek. w yszkow skim k o n fra ter­ nia różańcow a została w prow adzona i afiliow ana do nowo w ybudow anego ołtarza za staran iem fu n d ato ra „ ritu solem ni” S9. Rozumiemy, że kryła się pod ty m określeniem uroczysta procesja zorganizow ana przy licznym udziale w iernych, a może i duchow ieństw a. W introdukcji bractw a Anio­ łów Stróżów w Raciążu b rał udział biskup płocki Stanisław Dąbski, który n astępn ie w p isał się do księgi członkow skiej. Obecność ow ą proboszcz uw ażał za rów noznaczną z ap rob atą i dlatego po w prow adzeniu bractw a nie czynił o nią now ych sta ra ń 60, O dwóch bractw ach m iłosierdzia zo­ stały przekazane następ ujące inform acje: o pierw szym w W ieczfni w dek. janow skim , iż zostało zaprow adzone „przy licznym innych księży zgro­ m adzeniu i kilkom a ogłoszone i w sław ione kazaniam i”, natom iast o dru -w 1727 r. Oto co S. Z a ł ę s k i (Jezuici -w Polsce. K rakó-w 1905 T. 4 cz. 1 s. 45) pisze n a te n te m a t: „O brazy now okanonizow anych, wieziono n a przepysznych ry d ­ w an a ch z kaplicy kaczyckiej, przy odgłosie m uzyki i. salw ach z czterech moździerzy, w otoczeniu 300 stu d e n tó w konno. U b ra m rzęsisto ilum inow anego P ułtuska, pow itat o rszak su fra g an łucki, liczny k le r i w szystko m ieszczaństw o i w prow adził przez try u m fa ln y łu k d om inikański do kolegiaty. Tu u drzw i głów nych p rzy jął procesyę b isk u p płocki Ję d rz ej S tan. K ostka Z ałuski z k ap itu łą . Po oracyach, kazaniu i k ró t­ kich nieszporach, pobożne tłu m y rozlały się po ulicach i rynku, aby przy odgłosie m uzyki i salw ach, podziw iać ilum inacyę. N az aju trz n a w otyw ie, każe kanonik a k a d em ik krakow ski, n a sum ie sam biskup Z ałuski sław iąc now ych św iętych, ale i zakon, k tó ry ich w ydał. P o sum ie, na zam ku słuchał biskup, otoczony dost, oj nem gronem panów , szlachty i k le ru z różnych dyecezyi, pow inszow ań im ienin [...], n ajp rz ó d od szkolnej m łodzi, w cudnych odach i oracyach, potem od obecnych gości. R esztę dni o k ta w y ro zeb rały m iędzy siebie zakony, celebrując w otyw y i niesz­ pory i p raw ią c k az an ia; sum y celebrow ali prałaci. W ieczorem dn ia każdego, odby­ w ały się w au li w ielkiej, dyalogi i te a tr a m łodzi szkolnej”. W yobrażenie o uroczys­ tościach tow arzyszących w pro w ad zen iu b rac tw d aje opis in tro d u k c ji k o n fra tern ii św. Iw ona do kościoła klasztornego b e rn a rd y n ó w w L ublinie w r. 1743, odbytej w asy­ ście całego try b u n a łu i p a le stry lubelskiej. P rocesji idącej z kolegiaty do kościoła b ern a rd y n ó w tow arzyszyło bicie z a rm a t i b roni ręcznej. N abożeństwo rozpoczęte o 3 godzinie w kolegiacie w sobotę 26 paźd ziern ik a zakończyło się w nocy u b ern ard y n ó w . N az aju trz w niedzielę znow u się odbyło uroczyste n abo­ żeństw o w kościele b ern a rd y ń sk im . N abożeństw om tow arzyszyły kazania, zaś ca­ łej uroczystości bogate ilum inacje, b ram y try u m faln e z h erb am i i inskrypcjam i pośw ięcone d y gnitarzom duchow nym i św ieckim , ta k im ja k biskup krakow ski k a r­ d y n ał Lipski, książę Jabłonow ski, w ojew oda raw sk i oraz S krzetuski prezydent i m a r­ szałek try b u n ału . N a b ram ie czw artej znajd o w ał się h erb papieża B enedykta XIV. Po uroczystościach kościelnych m ia ła m iejsce uczta u rządzona w refek ta rz u klasz­ to rn y m (A. W a d o w s k i . K ościoły lubelskie. Na podstaw ie źródeł archiw alnych.

K ra k ó w 1907 s. 554). 59 ADP vol. 272 f. 74v, 89 AD P vol. 291 f, 34v-35.

(17)

B R A C T W A I I C H Ż Y C I E R E L I G I J N E W 2. P O L . X V I I I W I E K U 51

gim w parafii Serock w dek. pułtuskim , że zaprow adzenia dokonano „[...] z m uzyką i przy biciu z m oździerzy” 81. O tym , że bractw a były w prow adzane uroczyście św iadczy fakt, iż czynności tej dokonyw ano w dni świąteczne lub w czasie innych uroczystości p arafialnych, n a które grom a­ dziło się dużo w iernych. K o n fratern ia Najśw. T rójcy w Szyszkach w dek. pułtuskim była introdukow ana w uroszystość pośw ięconą tej tajem n icy w iary, zaś dw a bractw a m iłosierdzia w B ielsku i Joń cu zostały zaprow a­ dzone przez kapucynów w czasie głoszonych przez nich w ty ch parafiach m isji 62. W Goworowie zaś proboszcz m iał nadzieję, że podobne bractw o być może w czasie m isji zostanie w prow adzone 63. Z jaw isko w prow adzania bractw w czasie m isji było, jak się w ydaje, bardziej powszechne. S poty­ kam y się z nim rów nież n a innych teren ach P o ls k i63a.

Sw oisty rodzaj procesji, na pew no bardzo w ażnych w kształtow aniu życia religijnego b ractw stanow iły organizow ane przez nie pielgrzym ki do m iejsc cudownych. N iestety, podobnie jak dla w ielu zagadnień, tak i na ten tem at nie posiadam y praw ie żadnych inform acji. Możemy jed n ak p rzy ­ jąć, że bractw a diecezji płockiej pod ty m względem nie różniły się od bractw z innych terenów . Nasze przypuszczenie w yda się jeszcze bardziej praw dopodobne, gdy zważymy, że n a tere n ie diecezji płockiej istniało wiele parafii, których św iątynie znane były z posiadania cudow ych obra­ zów. Najczęściej były to obrazy lub sta tu y M atki Bożej. N iektóre z nich uchodziły za takie już w średniow ieczu, większość z nich zasłynęła jako cudowne w w. X V II i X V II I 64. Czy pielgrzym ki urządzane przez bractw a płockiej diecezji były ta k uroczyste, jak np. pielgrzym ki bractw a różańco­ wego w Żyw cu urządzane do K alw arii Z ebrzydow skiej, w k tó ry ch brało udział po kilku księży, trud n o powiedzieć 8S. N iekiedy w takich w ypad kach dochodziło do paradoksalnych sytuacji zwłaszcza gdy cudow ne fig u ry były w kościołach klasztornych. Z jednej stro n y posiadanie cudow nego obrazu gromadziło tłum y w iernych szukających bogatszych przeżyć religijnych, z drugiej zaś stało na przeszkodzie w zaprow adzaniu bractw w pobliskich

91 ADP vol. 303 s. 283-306: vol. 304 s. 461.

82 ADP vol. 132 s. 184; vol. 302 s. 12-26; vol. 303 s. 667-678. 68 ADP vol. 311 f. 192.

oaa A rchiw um K sięrzy M isjonarzy w K rak o w ie: R IV 13 L ib er M issionum in domo Siem iaticensi ab anno Dom ini 1720 (bez paginacji).

64 A. F r i d r i c h . H istorye cudow nych obrazów N a jśw iętszej M aryi P an­

ny w Polsce. T. 3 obejm ujący obrazy archidiecezyi w arszaw skiej, dyecezyi płockiej,

w łocław skiej, kieleckiej, lubelskiej i sejneńskiej. K ra k ó w 1908 s. 91-162; S ło w n ik

G eograficzny K rólestw a Polskiego i in n y c h krajów słow iańskich. W arszaw a. T. 1-12

odpow iednie m iejscowości.

63 S. S z c z o t k a . A n d rze ja K om anieckiego D ziejopis Ż y w ie c k i. T. 1 Żywiec

1937. Np. w pielgrzym ce z r. 1612 udział wzięło 5 księży, p ielgrzym ka d ru g a n a to ­ m iast „w ybrała się z w ielkim konkursem łu d zi” (s. 186).

(18)

kościołach p arafialnych. Z tego ty p u sy tu acją spotykam y się w parafii Skępe, n a te re n ie k tó rej b y ł k laszto r b ernardynów z cudow ną figurą M atki Bożej. W izytator w r. 1764 zapisał: „W ty m kościele (tzn. parafial­ nym ) nabożeństw o reg u larn ie odpraw iać się nie może, poniew aż lud jest przyzw yczajony uczęszczać do kościoła WW. Ojców B ern ard yn ów ”, n a­ tom iast w izy tato r z r. 1783 w prost pow iada: „B ractw nie masz żadnych, gdyż blisko klasztor to wszyscy chodzą do klasztoru” 66. Zapew ne wzorem ludności m iejscow ej przychodziły do Skępego i w ielu inych miejscowości cudow nych na uroczystości odpustow e bractw a z dalszych parafii, zw ła­ szcza, jeżeli nie posiadały tego ty p u cudow nych obrazów u siebie. Jed n ą z takich okazji m ogły być koronacje cudow nych obrazów, które m iały m iejsce w ty m czasie 67.

Członkowie b rac tw brali udział w procesjach w odpow iednim stroju. S trojem ty m były kolorow e k apy lub tunicele 68. Na procesjach niesione były obrazy i chorągw ie. Liczba ich uzależniona była od bogactw a brac­ tw a. K ażde bractw o posiadało p rzyn ajm niej dwie chorągw ie: św iąteczną z em blem atem p a tro n a czy patronki, w yobrażeniem jakiejś tajem nicy w iary oraz chorągiew żałobną. Osoby do ich noszenia w ybierane były n a specjalnych sesjach brackich 69.

W b adaniach nad życiem relig ijn y m bractw , obok znajom ości ich obo­ w iązków dew ocyjnych określanych w aktach erekcyjnych i fundacyjnych rów nie w ażnym zagadnieniem , a naw et w ażniejszym jest znajomość stop­ nia ich w ypełniania. W ypełnianie obowiązków przez b ractw a najbardziej św iadczy o ich funkcjonow aniu, żyw otności i spełnianej przez nie roli. W św ietle przebadanego przez nas m ateriału okazuje się, że nie wszystkie b ractw a z te re n u diecezji płockiej w ykonyw ały w jednakow ym stopniu i zakresie nałożone na nie obowiązki. Szereg z nich zaniedbyw ało wyko­ n y w an ia p rzy jęty ch przez siebie obowiązków. Na szczęście, ten sam m a­ te ria ł daje także odpow iedź n a pytanie, dlaczego ta k się działo. W skazuje on na k ilk a przyczyn, k tó re w aru n ko w ały stopień i zakres w ykonyw ania obow iązków przez poszczególne bractw a. Dla znanych nam bractw w ym ie­ nić m ożna co n ajm n iej trz y przyczyny, k tó re w pływ ały na fak t nie w y­ konyw ania przez nie obowiązków. Zaliczyć do nich należy: stan m ajątk o­ w y sam ych bractw , w spom niane już na początku w arunki m aterialn e lu ­

66 ADP vol. 269 f. 236; vol. 313 f. 57v.

67 U roczysta koronacja w spom nianej figury NMP w Skępem odbyła się w r. 1755 za pozw oleniem pap. B enedykta X IV (S ło w n ik G eograficzny t. 10 s. 667).

68 AD P vol. 263 f. 391; vol. 291 f. 35-35v. W K rakow ie kapy na procesje Bożego C iała w prow adzili jezuici w r. 1587 d la b rac tw a m iłosierdzia u św. B a rb a ­ ry — por. A. C h m i e l . S zkice kra ko w skie. K raków 1939-1947 s. 98.

69 ADP vol. 269 f. 37v, 203; vol. 263 f. 151, 333; vol. 403 s. 9; vol. 270 f. 31v. Por. ponadto przypis 43.

(19)

B R A C T W A I I C H Ż Y C I E R E L I G I J N E W 2. P O L . X V I I I W I E K U 53

dności, rzutujące na stronę finansow ą b ractw oraz niew łaściw y stosunek do bractw kolatorów kościołów i prom otorów . W przy p ad k u jednych bractw prow adziły tylko do zaniedbyw ania nabożeństw , w p rzy p ad k u in ­ nych naw et do ich upadku. N ajczęstszą przyczyną b ył oczywiście n iew y ­ starczający stan m aterialn y bractw , k tó ry z kolei uzależniony by ł p rzede w szystkim od stopnia realizacji zapisów fun d acy jn y ch i uiszczania p ro w i­ zji od sum czynszowych. Nie realizow anie zapisów i legatów w ystępow ało najczęściej przy bractw ach o w czesnej m etryce w prow adzenia, posiada­ jących dłuższą historię. Pow ody nie realizow ania zapisów b yw ały różne, było nim i zniszczenie dokum entów lu b zburzenie budynków , n a k tó ry ch dokonano zapisów. Z pow odu nie dopełniania zapisów fu n d acy jn y ch i na skutek zniszczenia dokum entów , ulegały k ilk ak ro tn em u zan iedb aniu n abo­ żeństw a dw u b ractw św. A nny: w D łutow ie w dek. szreńskim i w Lutoci­ nie w dek. bieżuńskim . Pierw sza z w ym ienionych k o n fra tern ii posiadała w praw dzie liczne zapisy, lecz nie b yły one realizow ane, gdyż jedn ych nie chcieli płacić spadkobiercy, dla in n y ch n ie było dokum entów . Pom im o tego nabożeństw a b ractw a były stale w znaw iane 70. B ractw o w L utocinie dzieliło podobny los na skutek zniszczenia (konkretnie zbutw ienia) ak tu erekcyjnego, n astępnie po odnow ieniu w X V III w. zgubienia a k tu fu n d a ­ cyjnego. W 2. poi. X V III w. obowiązki członków ograniczały się w yłącznie do bran ia udziału ze świecam i w procesjach. W osku n a św iece dostarczali sami członkowie 71. Podobnie nie b yły płacone prow izje n a sk u tek b rak u dokum entów bractw om : Aniołów Stróżów i różańcow em u w p a ra fii Go­ worowo w dek. wyszkowskim . G dy w 2. poł. X V III w. prom otor b rac tw a różańcowego otrzym ał czynsz za dw a lata, wówczas ponow nie rozpoczął w ykonyw anie należących do niego o b o w iązk ów 72. P rzyczyn y zniszczenia dokum entów nie są nam na ogół znane, m ożem y się jedynie ich domyślać. Byw ały nim i niekiedy, jak to m iało m iejsce w przy p ad k u b rac tw a w Lutocinie, b rak troski o nie ze stro n y samego bractw a. Częściej m ogły nim i być lata zaw ieruch w ojennych, podczas k tó ry ch kościoły ulegały spaleniu, a w raz z nim i przechow yw ane zazw yczaj w nich, dokum enty. Lata w ojny polsko-szwedzkiej w 2. poł. X V II w. były pow odem zniszczenia dokum entów bractw a różańcowego w G ostyninie. W praw dzie w X V III w. nabożeństw a tego b ractw a były n adal odpraw iane, lecz prom otorem jego był proboszcz, k tó ry z pobożności tylko w ypełniał także obowiązki d ru ­ giego bractw a istniejącego w p arafii św. A nn y 73. Niszczyli dokum en ty też sami kolatorzy czego przykładem jest bractw o różańcow e w K uczborku. W tej sam ej kategorii bractw mieści się też k o n fra tern ia A niołów Stróżów

™ ADP v o l. 295 f. 91v. 71 ADP vol. 301 s. 64. 72 ADP vol. 300 s .757. 73 ADP v o l. 284 s. 332-334.

(20)

w p arafii Skaryszew w dek. radzym ińskim . Pow odem nie realizow ania zapisów i w dalszej konsekw encji nie w yp ełn iania obowiązków zapro­ w adzonego w r. 1645 bractw a było zniszczenie obiektu, n a któ ry m były lokow ane jego sum y. W r. 1775 w izytator zanotow ał: „[...] poniew aż dom, na k tó ry m on [tj. zapis] b ył lokow any został zniszczony, dlatego nie mogą być w yp ełn iane obow iązki” 74. O łtarzem w X V III w opiekow ał się cech ku śnierski 75. Nie dla w szystkich b ractw przyczyny nie dopełniania zapi­ sów b y ły w ym ieniane. E rygow ane w 1675 (1625?) bractw o szkaplerzne w p arafii Ciem niew ko w dek. now om iejskim posiadało w praw dzie zapis 1000 złp z roczną prow izją 50 złp, za k tó rą było obowiązane odpraw iać każdego tygodnia 3 msze św. czytane i 1 śpiew aną „de req u ie ”, ponieważ w X V III w. prow izja nie była w ypłacana, więc msze także nie były odpra­ w iane. N iem niej proboszcz w pisyw ał zgłaszających się do bractw a i ob­ chodził uroczyście z o dpustam i św iąta NM P 76.

Częstym pow odem zaniedbyw ania p ra k ty k brackich i u padku bractw było niep rzychy ln e do nich stanow isko fundatorów i aktualn ych kolatorów kościołów. Z neg aty w n y m stanow iskiem spotkało się erygow ane w 1626 r. b ractw o różańcow e w p arafii U nieck w dek. raciąskim . K olatorzy nie chcieli płacić sum czynszow ych tw ierdząc, że bractw o otrzym ało za nie wcześniej pole. B rak dokum entów tej zm iany u tru d n ia ł ostatecznie roz­ strzygnięcie tej spraw y. B ractw o w praw dzie funkcjonow ało dalej, lecz nie m iało żadynch ustaw , ani nie w ybierało urzędników ; funkcję prom o­ to ra spełniał proboszcz 77. Jeszcze n a większe trudności w dochodzeniu swoich p ra w napotkało bractw o w Kuczborku. O fiarodaw cą jednego z le­ gatów , w ynoszącego 200 zł by ł na początku X V III w. biskup chełm iński J a n K uczborski. P rzez dłuższy okres bractw o otrzym yw ało od tej sum y czynsz w w ysokości 100 zł. Lecz gdy w 1. poł. X V III w. dobra Kliczewo, n a k tó ry ch była lokow ana suma, zm ieniły właściciela, now y ich posiadacz odm ów ił płacenia czynszu. W ówczas proboszcz oddał spraw ę do sądu, gdzie ciągnęła się ona przez 20 la t przechodząc przez różne instancje sądowe. O statecznie nie została załatw iona pom yślnie dla bractw a, gdyż w trak cie jej trw a n ia proboszcz zm arł. Po jego ś m ie m n ie m ożna było podjąć jej n a nowo, albow iem w szystkie d o k u m enty zginęły. W 2. poł. X V III w. now y proboszcz nie pobierał czynszu także z drugiej sum y n a sk u tek zru jno w an ia dóbr, n a który ch b yła ona lokowana. Jed n ak mim o b ra k u dochodów z w ym ienionych sum proboszcz pełniąc funkcje prom otora odpraw iał nabożeństw a brackie 78. Nie płacenie czynszu przez

74 AD P vol. 293 f. 86v, 75 ADP vol. 272 f. 486. 7,1 AD P vol. 287 f. 4v. 77 AD P vol. 291 f. 7-10v. 78 AD P vol. 295 f. 58v-59.

(21)

B R A C T W A I I C H Ż Y C I E R E L I G I J N E W 2. P O L . X V I I I W I E K U 55

kolatorów nie zawsze m usiało w ynikać z ich złej woli. Z nieznanych powodów ord y nat Zam oyski, właściciel dóbr p arafii Szreńsk, ograniczył prow izję istniejącego w niej b ractw a różańcowego do połowy. Z tej racji obowiązki prom otora p rzejął proboszcz, gdyż ja k pisał w izy tato r w r. 1781 za tak ą zapłatę nie było chętnego n a prom otora. O trzym aną kw otę przeznaczono n a wosk i ś w ia tło 79. Z nieznanych p rzyczyn nie realizowano zapisów drugiej k o n fra te m ii istniejącej w parafii św. Anny. Pomimo tego obie istniały n adal i przyjm ow ały chętny ch do swojego grona s0.

Dla całości obrazu stosunku kolatorów do b rac tw należy w spom nieć, że istniały rów nież sytuacje odw rotne, chociaż w św ietle zebranego m a­ teriału w y d ają się one należeć do w yjątkow ych. P o zy tyw n e stanow isko do b ractw reprezentow ał k o lato r p arafii Sarbiew o w dek. płońskim . Istn ie ­ jące tam bractw o różańcowe nie pobierało czynszu od sum y zapisanej w r. 1631 praw ie przez sto lat. Dopiero w r. 1729 n ieznany nam z nazw iska kolator kościoła będąc w Rzym ie uzyskał dla b ractw a odpusty, k tóre pozwoliły m u na jego odnow ienie w r. 1731 81.

Inną przyczyną niew ypełniania obowiązków przez bractw a b ył n ie­ właściwy stosunek do b ractw ich prom otorów . Na te n tem a t m am y do odnotow ania dw a interesujące p rzy k ład y z tere n u p arafii P u ch ały w dek. łom żyńskim i p arafii Jeżew o w dek. sierpeckim . U roczyste nabożeń­ stw a bractw a różańcowego w P u chałach nie m ogły być odpraw iane, gdyż prom otor, k tóry m b ył kap łan zakonu kaznodziejskiego zabrał zapis fu n ­ dacyjny i uszedł z nim do klasztoru w Choroszczy w diecezji w ileńskiej 82. O k o n fratern ii różańcowej w Jeżew ie, w prow adzonej w 1761 r. przez dom inikanów płockich i posiadającej zapisaną sum ę 5000 złp z roczną prow izją 300 zł, w izytator zapisał w r. 1775 tak ą uw agę: „[...] a że tem u prom otorow i za m ała się w idziała pensja i że nie m iał osobnej prom otorii, już lat dw a jak p rom otora nie m asz jednakow oż nabożeństw a różańcow e ile możności odpraw u je się, lecz nic się nie bierze 83.

O statnią przyczyną bardziej generalną, k tó ra w pew n ym stop niu w a­ runkow ała w szystkie poprzednie była ogólna p au peryzacja ludności tego terenu, spow odow ana w spom nianym ju ż k ryzysem gospodarczym i nisz­ czącymi w ojnam i z początku stulecia. Zjaw isko to w y stęp u je szczególnie mocno przy b ractw ach m iłosierdzia, o k tó ry c h będzie jeszcze m owa, w m niejszym zakresie jest widoczne p rzy b ractw ach dew ocyjnych. B ardziej od sam ych b ractw odczuwali go prom otorzy. P raw dopodobnie ono tkw iło

78 ADP vol. 301 s. 684. 89 ADP vol. 295 f. 23v-24. 81 ADP vol. 289 f. 96. 82 ADP vol. 263 f. 380. 83 ADP vol. 292 f. 156.

Cytaty

Powiązane dokumenty

The purpose of this article is to highlight and analyze the notion of maternal iden- tity by (1) defi ning and separating such notions as “maternity”, “maternal sphere”,

Stan padaczkowy (SP) jest stanem zagrożenia życia, w którym występują ciągłe lub powtarzające się napady padaczko- we trwające powyżej 30 minut, pomiędzy którymi pacjent

Pillar I Public Pillar II Private Pillar III Private ZUS (repartition system) OFE (open pension fund) (fully funded system) Employees’ pension schemes (fully

The results of the study examined the relationship between “emotional burnout” and the subjective and psychological well-being as the level of volunteers’

The curriculum documents for religion teaching, approved by the Polish Episcopal Conference and the Catholic Education Commission of the Polish Episcopal Conference: catechesis

Miczyn´ski postawi sobie bardzo wazne i zarazem ambitne zadanie, a mianowicie, w s´wietle zachowanych dokumentów (w duzej mierze archiwalnych i to zarówno polsko, jak

Dzięki szeroko zakrojonym pracom diagnostycznym przy tworzeniu Strategii Rozwoju Turystyki w Województwie Warmińsko-Mazurskim możliwa stała się ocena popytu turystycznego