• Nie Znaleziono Wyników

Stosunki wojska ze społeczeństwem Wielkiego Księstwa Litewskiego w połowie XVII wieku w świetle poezji okolicznościowej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Stosunki wojska ze społeczeństwem Wielkiego Księstwa Litewskiego w połowie XVII wieku w świetle poezji okolicznościowej"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

Mirosław Nagielski

Stosunki wojska ze społeczeństwem

Wielkiego Księstwa Litewskiego w

połowie XVII wieku w świetle poezji

okolicznościowej

Napis. Pismo poświęcone literaturze okolicznościowej i użytkowej 7, 219-233

(2)

T t A W S S eria V II 2001

M irosław N a g ielsk i

Stosunki w ojska z e sp o łeczeń stw em

W ielkiego Księstwa L itew skiego

w p o ło w ie XVII w ieku

w św ietle p o ezji ok oliczn ościow ej

O

sto su n k a c h m ięd zy w o jsk ie m a sp o łeczeń stw em litew sk im w epoce n o w o ży tn ej pisało n ie w ie lu historyków . D la X V I w ie k u m am y d o k ła d n e s tu d iu m w o jn y inflanckiej z lat 1 5 7 6-1582, k tó re je d n a k m arg in aln ie o d n o si się do kw estii fu n k c jo n o w a n ia w ojska na leżach ju ż p o za k o ń c z e n iu k a m p an ii p rzeciw k o M o s k w ie 1. Z in n y ch prac ściśle na te m a t w ojska litew skiego

• ^ 3

i źró d eł je g o fin an so w an ia w a rto w y m ien ić prace H e n ry k a W isn era“ i A n d rzeja R a c h u b y . N a to ­ m iast relacji p o m ię d z y to w arzy stw em ch o rąg iew n y m a szlacheckim sp o łeczeń stw em R zeczy p o s­ politej b e z p o śre d n io dotyczą d ro b n e przyczynki tegoż H . W isn era — d ro b n e , gdyż te m a t ten w ym aga dalszych badań, a g łów nie ż m u d n y c h k w eren d w aktach g ro d zk ich i ziem sk ich p o szcze­ g ó ln y ch ziem i w o je w ó d z tw litew sk ich 4.

J a k ju ż zauw ażył H e n ry k W isner, okres „ p o to p u ” sprzyjał zam k n ięciu szereg ó w „starego” zaw o d o w eg o w ojska litew skiego. U c z y n io n a p rz e z J a n a K azim ierza 10 w rześn ia 1655 ro k u d a ro w iz n a d ó b r p o Ja n u s z u R adziw ille określała ściśle beneficjantów , z w y łączen iem tych ż o łn ie ­

1 Z ob . H . Kotarski, Wojsko polsko-litewskie podczas wojny inflanckiej 15 7 6 -1 5 8 2 , cz. 1 -5 , „Studia i M ateriały d o H istorii W o jsk o w o ści” (dalej: S M H W ), 1. 16 (1970), cz. 2, s. 6 3 -1 2 3 ; 1. 17 (1971), cz. 1, s. 5 1 -1 2 4 ; cz. 2, s. 8 1 -1 5 1 ; 1. 18 (1972), cz. 1, s. 3 -9 2 ; cz. 2, s. 4 3 -1 0 4 .

2 Z ob . H . W isner, Wojsko litewskie 1. połow y X V I I wiekti, cz. 1 -3 , SM H W , t. 19 (1973), cz. 1, s. 6 1 -1 3 8 ; t. 20 (1976), s. 5 -2 6 ; t. 21 (1 9 7 8 ), s. 4 5 -1 4 8 .

3 Z ob . A. R achuba, S iły zbrojne Wielkiego Księstwa Litewskiego w X V I I wieku, „Przegląd W sch o d n i”, t. 3 (1 9 9 4 ), cz. 3, s. 3 7 9 -4 1 0 .

4 M a m y tu na m y śli przed e w szy stk im prace H enryka W isnera: Wojsko w społeczeństwie litewskim pierwszej p o lo n y X V I I

w ieku, „Przegląd H isto r y c zn y ”, t. 66 (1 9 7 5 ), z. 1, s. 4 1 -6 0 ; P rzedsejm ouy sejmik nowogrodzki w latach 1 6 0 7 -1 6 4 8 ,

„Przegląd H isto r y c zn y ”, t. 69 (1 9 7 8 ), z. 4, s. 6 7 7 -6 9 3 ; Wojsko Wielkiego Księstwa Litewskiego. C za sy Zyg m u n ta I I I

(3)

2 2 0 M iro s ła w N a g ielsk i

rzy, k tó rz y d o p ie ro w latach n astęp n y ch w eszli do słu ż b y Stąd ci pierw si zabiegali o to, aby liczba ż o łn ie rz y d o p u sz c z o n y c h d o tej n ag ro d y nie w zrastała. F aktyczną u g o d ę p rz e p ro w a d z o n o d o p ie ro w ro k u 1662. N a to m ia s t sto su n e k szlachty litew skiej d o w łasnego w ojska był zróżnicow any. Jej liczba, w e d łu g b ad ań Józefa M o rzeg o , nie była aż tak w ysoka ja k w K o ro n ie, p o n iew aż w p ie r­ w szej p o ło w ie X V II w iek u , p rz e d o k resem w ielk ich w o je n (1 6 4 8 -1 6 6 7 ), rycerstw a z d o ln eg o d o n o szen ia b ro n i w ram ach p o sp o liteg o ru szen ia rach o w an o nie w ięcej niż 23 tys.5 O czyw iście zaw o d o w a arm ia litew ska była b ard zo n ieliczn a i p rzed w o jn ą z M o sk w ą i Szw ecją w y n o siła zaledw ie kilka tysięcy ludzi. P rzy k ład o w o : w d ziałan iach h e tm a n a p o ln eg o litew skiego Jan u sz a R ad ziw iłła w k am p an ii łojow skiej 1649 ro k u w zięło ud ział o k o ło 7 tys. ludzi, nie licząc p o w ia to ­ w y ch c h o rąg w i6. P am iętajm y je d n a k , że o b o k L itw in ó w w skład tych sił w c h o d z iły je d n o s tk i zaciągu cu d zo ziem sk ieg o (p iech o ta tzw. niem iecka, rajtaria i d ragonia) oraz p o siłk i z K o ro n y (jak w kam panii zim ow o-w iosennej ob u Radziw iłłów , B ogusław a i Janusza, w latach 1654-1655).

W 1659 ro k u arm ia litew ska, p o d z ie lo n a organizacyjnie na dw a skrzydła, w y n o siła ok. 20 tys. żołnierzy, z czego zaledw ie p o ło w a p rzypadała na chorągw ie zaciągu tow arzyskiego, w k tó ry ch teo re ty c z n ie d o m in o w a ła szlachta. U trw a liło się stąd w sp o łeczeń stw ie litew sk im p rz e k o n a n ie o szlach eck im ch arak terze w ojska W ielkiego K sięstw a L itew skiego, choć n aw et w chorągw iach h u sarsk ich , i to tak e litarn y ch ja k królew skie i h etm ań sk ie, spotkać m o ż e m y p leb eju szy n ieszla- checkiego p o c h o d z e n ia nie tylko w śró d p o czto w y ch , ale i tow arzystw a. W ynika to z zach o w an y ch c h o rą g ie w n y c h reg estró w ro t W in ce n teg o K orw ina G osiew skiego, M ich ała K azim ierza R a d z iw ił­ ła, A lek san d ra H ilareg o P o łu b iń sk ieg o (a n astęp n ie królew skiej p o d je g o k o m en d ą) i w ie lu in ­ nych. R eg estry te św iadczą je d n o z n a c z n ie , że p o stę p o w a n o w b re w zalecen io m szlachty, aby w e r­ b u n e k d o tego ty p u ro t o b ejm o w ał je d y n ie ją. N a p rzykład sp o śró d 144 n azw isk tow arzystw a, w y stęp u jący ch w regestrach z lat 1648-1653 chorągw i husarskiej w sp o m n ia n e g o P o łu b iń sk ieg o , p o d k o m o rz e g o sło n im sk ieg o , w sp ó łcześn ie żyjący W ojciech W iju k K ojałow icz znał je d y n ie 13

>- ✓ • • 7

(9 p ro c.), a sp o śró d 125 nazw isk w o b u sw o ich h erb arzach u m ieścił zaledw ie 65 (52 pro c.) . R e zu ltaty b ad ań nie uległy w ięk szy m z m ia n o m p rz y u w z g lę d n ie n iu in n y c h h e rb a rz y (A dam a B on ieck ieg o , K aspra N iesieck ieg o i Sew eryna U ru s k ie g o )8. P o d o b n ie w yglądała sytuacja w in ­ n y c h c h o rąg w iach h u sarsk ich arm ii litew skiej. W rocie h e tm a n a p o ln eg o litew skiego W in ce n teg o K o rw in a G osiew skiego liczba z n an y ch h erald y k o m n azw isk jej to w arzy stw a spadała w raz z w ie l­ k ością p o c z tu p rz e z nie w ystaw ianego. Tak oto na liczbę 15 to w arzyszy w ystaw iających 4 - 6 - k o n n y p o c z e t K ojałow icz znał cztery nazw iska, a N ie sie c k i sześć, p odczas gdy z 11 tow arzyszy służących z d v /u k o n n y m pocztem obaj heraldycy nie notują żadnego9. Z resztą w ielu plebejów za zasługi w o jen n e otrzym yw ało później nobilitacje za w staw iennictw em hetm anów .

D u ż y o d se te k ż o łn ierzy plebejskiego p o c h o d z e n ia (3 0 -4 0 pro c.) n aw et w zaciągu n a ro d o w y m (w k tó reg o skład w c h o d z iły ro ty husarskie, kozackie, p iech o ta p o lsk o -w ęg iersk a) decydow ał

5 Z ob . J. M orzy, K ryzys demograficzny na L itw ie i Białorusi w IIp o ło w ie X V I I w ieku, P oznań 1966.

6 Z o b . H . W isner, D ziałalność wojskowa J a n u sza R adziw iłła 1 6 4 8 -1 6 5 5 , „R ocznik B ia ło sto ck i”, t. 13, W arszawa 1976, s. 5 3 -1 0 9 (zw ł. s. 7 3 -7 5 ) .

7 Z o b . W. K ojałow icz, H erbarz rycerstwa W. Ks. Litewskiego zw a n y „C om pendium ", Kraków 1897; idem , H erbarz szlachty

W. Ks. Litewskiego zw a n y „Nomenclator”, Kraków 1905.

8 Z o b . M . N a g ielsk i, Chorągwie husarskie Aleksandra Hilarego Połubińskiego i króla Jana K azim ierza w latach 1 6 4 8 -1 6 6 6 , „Acta B a ltico -S la v ica ”, t. 15, W rocław 1983, s. 9 0 -9 1 .

(4)

S to s u n k i w o jsk a ze s p o łe c z e ń stw e m W ie lk ieg o K sięstw a L itew sk ieg o w p o ło w ic X V II w ie k u . 221

0 poziom ie dyscypliny w śród żołnierzy, zarów no w trakcie prow adzonych działań w ojennych, ja k i prze­ de w szystkim na leżach, gdy szlachta absentow ała się spod chorągw i, udając się d o d o m o w y ch pieleszy. N iesu b o rd y n ację i słabe m orale w ojska pogarszały przegrane kam panie sił litew skich z oddziałam i rosyjskim i i szw edzkim i w latach 1654—1658, tym bardziej, że oddziały litewskie, zachow ujące się na leżach ja k w obcym kraju, nie m ogły liczyć na oparcie w e w łasnym społeczeństw ie. M ajątki szlacheckie b o w iem były plądrow ane w ró w n y m stopniu przez obcego, co i w łasnego, nieopłacanego żołnierza, który m usiał wyżywić się sam , kosztem terenu, na którym przebyw ał. Stąd, ja k to w idać z licznych protestacji w księgach grodzkich i ziemskich, dochodziło do częstych zatargów pom iędzy chorągw iam i a szlachtą gospodarującą w sw oich folwarkach. P u n k t w idzenia je d n y c h i drugich był zupełnie odm ienny. Św ietnie ilustruje to w ypow iedź znanego p ułkow nika lisow czyków Jarosza Kleczkowskiego, który w początkach 1620 roku w p ro st stwierdzał:

N ie n o w in ać to, że ludzie rycerscy, lu b o z p rzy ro d z e n ia p o k o ju nie cierpiący, chleba sobie d ostaw ają szablą, ale to dziw na, gdy bracia, je d n e jż e m atk i synow ie, w zajem się znosić u siłu ją — dla fraszek i dość z n o śn y ch stacji, bez k tó ry ch ani być, ani żyć nie m o że ż o łn ie rz 10.

O czyw iście nie tylko na Litwie w ojsko daw ało się w e znaki społeczeństw u; każdy bow iem przem arsz oddziału czy długotrw ały pobyt na leżach wiązał się z ru in ą d ó b r nie tylko królew skich czy d u ch o w n y ch , ale i szlacheckich w tej okolicy. Z n aczne zm niejszenie rangi zaw odu żołnierskiego w społeczeństw ie, na co w skazuje w ielu historyków, wiązać należy z niem ożnością w ykonyw ania p rzezeń podstaw ow ego zadania — skutecznej ob ro n y granic W ielkiego Księstwa Litewskiego. To w ła­ śnie krytykowali N ow o g ro d zian ie w om aw ianym poniżej rękopiśm iennym paszkw ilu na je d n ą z rot husarskich, stacjonującą w ich dobrach.

W p o ło w ie ro k u 1659 chorągw ie sapieżyńskie czekały na p o stan o w ien ia se jm u w arszaw skiego, łupiąc je d n o c z e ś n ie w o jew ó d ztw o n o w o g ro d zk ie i w ileńskie. L atem b o w ie m tego ro k u , w zw iąz­ k u z p o stę p a m i sił m o sk iew sk ich na zachód od rzeki B erezy n y (m im o starań b ro n iący ch jej linii o d d z ia łó w S am u ela O sk ierk i i D en isa M u raszk i), h e tm a n w ielki litew ski p o n ag lan y ze stro n y d w o ru królew skiego zdecydow ał się na kontrakcję. Z dyw izji praw ego skrzydła w ojska litew skiego w y d zielił o d d ział p o d k o m e n d ą kasztelana p ołockiego Ja n a Sosnow skiego, k tó ry m iał ruszyć p o d M iń sk i w raz z chorągw iam i p o w iato w y m i szlacheckim i przeciw staw ić się now ej ofensyw ie w o jsk m o sk iew sk ich . D ro g a tych ro t w k ie ru n k u M iń sk a i B o b ru jsk a zaznaczyła się p o żo g am i 1 ra b u n k a m i nie tylko d w o ró w szlacheckich, ale i m ałych m iasteczek. Ju ż pojaw ienie się w N o w o - gródczyźnie pierw szych chorągw i litew skich w praw iło w panikę obyw ateli tegoż w ojew ództw a. O baw iali się bo w iem bardziej w łasnego żołnierza niż m oskiew skiego, gdyż Litw ini nie otrzym yw ali żo łd u począw szy od 1654 ro k u i ty m tłum aczyli kontrybucje nakładane na szlachtę now ogródzką

11 * ■ • » •

i m ińską .T ym czasem do w ojska dotarły now iny z sejm u w alnego ( 2 2 I I I - 3 0 Y 1659), który po m in ął

10 Ibid em , s. 53.

11 Z o b . list K. K łok ock iego i W. H uryn a d o B ogusław a R adziw iłła ze Słucka 12 VIII 1659 — A rch iw u m G łów ne Akt D aw nych w Warszawie, A rchiw um Radziwiłłowskic (dalej: AG A D , AR), dz. V nr 6865/1, s. 1 0 5 -1 0 6 .

(5)

2 2 2 M iro s ła w N a g ic lsk i

w iele p o stu lató w w ojska litewskiego. Jeszcze ostatniego dnia sejm u Ja n K azim ierz, zdając sobie spraw ę z nastrojów w śród Litwinów, w ydał oficjalny respons posłom od ob u skrzydeł arm ii litewskiej. G odził się w n im z kilkom a dezyderatam i wojska, m iędzy in n y m i z następującym i:

— w o jsk u zostanie w y p łaco n y zaległy żołd (dlatego zd ecy d o w an o się p o d n ie ść akcyzę i p o g łó w n e żydow skie);

— w ojsko otrzym a zaliczkow o pew ne kw oty z d ó b r p o ja n u s z u R adziw ille w zam ian za opuszcze­ nie d ó b r B ogusław a Radziw iłła, koniuszego litewskiego (ale m usi się z n im sam o porozum ieć);

— obiecane su m y od Jerzego II R akoczego będą dotyczyć także w ojska litewskiego, czyli tych żołnierzy z g rupy A leksandra Połubińskiego, którzy w zięli udział w w alkach z siłam i Siedm iogrodzian;

— skarb R zeczypospolitej w y ło ży k o n iecz n e fu n d u sz e na w y k u p z niew oli m oskiew skiej h e tm a n a p o ln e g o litew skiego W in ce n teg o K o rw in a G osiew skiego i je g o oficerów , k tó rzy w p ad li w ręce rosyjskie w trakcie batalii p o d W erkam i.

Je d n y m sło w em , J a n K azim ierz w ydał w o jsk u litew sk iem u asekurację, że ich zasługi będą całkow icie zasp o k o jo n e na p rzy szły m sejm ie, a ro tm is trz o m nakazano, aby u trzy m ali tow arzystw o

1? w dalszej słu żb ie d o 5 sierp n ia 1659 ro k u bez p ien ięd zy

O d p o w ied ź króla nie m ogła zadow olić tow arzystw o chorągiew ne, które m iast deklaracji czekało n a k o n k re tn e uchw ały podatkow e. Stąd zapew ne kilka dni później Jan K azim ierz w obaw ie przed k o n ­ federacją w ysłał do w ojska sw ych posłów : Krzysztofa W ołodkiewicza, w ojew odę now ogrodzkiego

13

i P iotra G alińskiego, starostę orszańskiego, aby utrzym ali oddziały litewskie w dalszej służbie . N a d a l je d n a k dyw izja praw eg o skrzydła (sapieżyńska) nie łączyła się z dyw izją żm u d zk ą , pozostającą w K u rlan d ii p o d k o m e n d ą Sam uela K o m orow skiego, o b o źn eg o litew skiego. C h o rą ­ gw ie sapieżyńskie, ro z ło ż o n e w w o jew ó d ztw ach m iń sk im i n o w o g ro d z k im , czekały na kom isarzy i zaległe ćw ierci, wybierając sobie należności w naturze i pieniądzu. Aby p o b u d z ić ż o łn ie rz y do d zia­ łania i o p u szczen ia zajętych pow iatów , 8 lip c a ja n K azim ierz w ydał n o w y un iw ersał, w k tó ry m in ­ fo rm o w a ł o n a z n a c z e n iu na 5 sierp n ia w M o sta c h kom isji m ającej obm yślić zapłatę dla arm ii litew skiej. W k o lejn y m o rd y n an sie z 10 lipca uspokajał żołnierzy, że w spraw ie d ó b r rad ziw iłło w - skich także zo stan ą u k o n te n to w a n i14. Tego sam ego d n ia J a n K azim ierz przek azał k o m e n d ę nad siłam i p rz e z n a c z o n y m i p rzez P aw ła Sapiehę na w ypraw ę do K u rlan d ii w s p o m n ia n e m u w cześn iej A lek san d ro w i H ila re m u P o łu b iń sk ie m u , d o w ó d cy p u łk u kró lew sk ieg o w p raw y m skrzydle litew sk im . W skład d eleg o w an y ch chorągw i m iała w c h o d zić także ro ta h u sarsk a króla,

y - . 15

której pisarz p o ln y litew ski był p o ru c z n ik ie m .

12 Z o b . reskrypt Jana K azim ierza dany p o sło m regim en tu Pawła Sapiehy, W arszawa 30 V 1659 — A G A D , A R , dz. II,

teka 10, nr 1382.

13 Z o b . Instrukcja Jana K azim ierza dana kom isarzom , W arszawa 8 VI 1659 — A G A D , A R , dz. II, teka 10, nr 1383.

14 Z o b . U n iw e r sa ł Jana K azim ierza d o w ojska litew sk ieg o z N ie p o r ętu 8 VII 1659 — rps B ib liotek i C zartoryskich w K rakowie (dalej: B C zart.), sygn. 152, nr 50; R eskrypt JK M ci na punkta reg im en tu Pawła Sapiehy z W arszawy 10 VII 1659 — A G A D , A R , dz. II, teka 10, nr 1386.

15 Z o b . A G A D , A R , dz. III, kop. 7, nr 2 0 4 i 205; por. K om p ut chorągw i o rd ynow anych z o b o z u spod G iegużyna d o Kurlandii — A G A D , A R , dz. V, nr 11208, cz. 1, s. 1 5 6 -1 5 7 .

(6)

S to s u n k i w o jsk a ze s p o łe c z e ń s tw e m W ie lk ieg o K sięstw a L itew sk ie g o w p o ło w ie X V II w ie k u . 223

P re z e n to w a n e o b ecn ie d ro b n e u tw o ry poezji okolicznościow ej (ze zb io ró w B iblioteki Jag ieł-

16

lońskiej w K rakow ie ) pow stały zapew ne w czerw cu lub początkach lipca roku 1659, gdy cho rąg iew h u sarsk a JK M c i p rzeb y w ała na leżach w w o jew ó d ztw ie n o w o g ro d z k im i zbierała się do w y m a rsz u ku p u n k to w i z b o rn e m u w G iegużynie. W iem y, że ro ty te m iały się staw ić na g en eraln y popis 30 lipca, lecz w iele z n ic h nie d o ta rło na w y zn aczo n e m iejsce, a in n e o d m ó w iły w ogóle służby, p rzy stęp u ją c d o tw o rz e n ia koła k o nfederackiego. D łu g ie ro z m o w y p rzy n io sły w reszcie oczekiw a­ n y efek t i A lek san d er P o łu b iń sk i w p o ło w ie lipca w y ru szy ł w k ie ru n k u K urlandii, stając 31 sier­ p n ia p o d G o ld y n g ą 17. W id zim y w ięc, że p o b y t p u łk u królew skiego, w skład k tó reg o w ch o d ziła rota husarska m o n arch y w N o w o g ró d zk iem m ógł przypadać na m aj-czerw iec 1659 roku p rz e d ro z ­ p o częciem ekspedycji k u rlan d zk iej. W ysłanie tego k o rp u s u na tyle je d n a k osłabiło siły litew skie, że nie były w stanie dać skutecznej odsieczy od d aw n a o b le g a n e m u p rz e z siły m oskiew skie S ta re m u B y ch o w o w i. C h o rą g w ie p o d k o m e n d ą Ja n a S osnow skiego i S am uela O sk ierk i zam iast iść p o d tw ierd zę b ro n io n ą p rzez Iw ana N eczaja z b u n to w a ły się, w ypow iadając p o słu szeń stw o

18

d o w ó d c o m , i p o d ąży ły na S łucczyznę dla restauracji sw o ich p o c z tó w . Sytuacja zatem p o w tó ­ rzyła się ja k w p rz y p a d k u pow racających z N o w o g ró d z k ie g o sił litew skich, k tó re p o d T rokam i także z b u n to w a ły się w o b ec sw ego dow ódcy, A leksandra H ilareg o P o łu b iń sk ieg o .

A u to ram i p aszkw ilu skierow anego przeciw k o szlachcie z N o w o g ró d k a , n iestety n iez n a n y m i n a m z im ien ia, byli dw aj tow arzysze chorągw i husarskiej JK M c i p o ru c z e ń s tw a pisarza p o ln eg o litew skiego A leksandra P ołu b iń sk ieg o : S zym anow ski i B erk. P ierw szy p o c h o d z ił z m azo w ie ck ie­ go ro d u h e rb u S lep o w ro n , osiadłego g łó w n ie w ziem i sochaczew skiej i w arszaw skiej. N a to m ia st B erk (B erek) zap ew n e w y w o d ził się ze znanej ro d z in y inflanckiej. O baj p ra w d o p o d o b n ie zaciąg­ n ęli się w szeregi h u sa rii królew skiej podczas rekrutacji po batalii w arszaw skiej (2 8 -3 0 lipca 1656 ro k u ), gdzie ro ta ow a p o n io sła o lb rzy m ie straty w d ru g im d n iu bitwy. O to ja k im ć pan Szym anow ski ocenia p an ó w N o w ogrodzian, którzy okazali się niew dzięcznym i synam i Rzeczypospolitej, żałując strawy zasłużonem u rycerstw u litew skiem u:

Paszkw il na hojność w ojew ództw a now ogrodzkiego od wojska W ielkiego Księstwa Litewskiego

na leży w tym że w ojew ództw ie będącego,

którym z dobrego afektu szlachta chleb z dóbr swych p ozw oliła brać roku 1659 p rzez pana Szym anowskiego

tow arzysza JKMci chorągwi usarskiej

D a rm o w ąsem potrząsasz, u sarzu w spaniały, I cieszysz się nadzieją, że za czas ju ż m ały B iedzie ko n iec uczynisz, i przetrw aw szy tyle,

16 Sygn. BJ Akc. 2 1 7 /6 1 , k. 165-167v.

17 Z o b . J. Jasnow sk i, Aleksander H ilary Połubiński. D ziałalność wojskowa w latach 1 6 5 0 -1 6 6 5 , „Przegląd H isto ry cz- n o -W o jsk o w y ”, 1. 10 (1 9 3 8 ), s. 1 7 0 -1 7 2 .

18 Z o b . list K. K łok ock iego i W. H uryna d o B ogusław a R ad ziw iłła ze Słu ck a21 X I 1 6 5 9 — A G A D , A R, dz. V, nr 6865,

(7)

2 2 4 M iro s ła w N a g ie lsk i

Z n a c z n ą u zn asz p o d p o rę w w e re d z in e j19 sile! Z e w oczach N o w o g ró d e k , ty m cię no w e d u c h y O m ylające zaw sze zbijają otuchy,

R o zu m ieszże, kopija20, że m iasto ochoty, Z e tu w czasy w y n ajd ziesz i lu b e pieszczoty. A le i d zieln e k o n ie, w y k o n ie w spaniałe, N a cóż d a rm o łam iecie karki okazałe, I w szelako nad zwyczaj ukazując cerę, W now ąście się p rzy b rali teraz m anijerę?

D a rm o w w as bliskie m iasto chęć w z b u d z a zaw odu, W k tó ry m p rę d k o m usicie pozdychać od głodu. H o jn i tu ch leb o d a w cy ci N o w o g ro d z ia n ie , N a k o ń je d e n p o całym nie dają baranie; O d m ie n is z głos, u sarzu , po d tu tejszy m n ieb em , N ie p rz y w y k ły m ż o łąd e k przeło ży w szy ch leb em ; A kiedyby21 p rzy n ajm n iej w n im się on i stali, Z e b y w ięcej niż beczkę tego chleba dali! K iedy w gardle zaw ięźnie, napić by się trzeba, Inaczej tak sm aczn eg o nie p rzeb ęd ziesz ch leb a — C h y b a kw asu, u sa rz u n ieb o żę, zażyjesz;

P iw a z beczki, ję c z m ie n ia za p ó ł d n ia w ypijesz. W ięc z ow ej ja ło w ic e czy nogi, czy rogi, C z y się głow a d o stan ie do k u c h n ie ubogiej, Z n a c z n e to te d y skąpstw o je d n a k nagrodzili, K iedy po garcu g ro c h u z w łó k i naznaczyli. W poście było, nie teraz; z takow ej ustaw y Z a B ach u so w e św ięta żądają potraw y.

Szczęśliw y flis, w M a z o w sz u co szk u ty p iln u je, C h o c ia p o jazd ą22 robi, chocia nie w o ju je; T ru d ó w żad n y ch n ie cierpi i krw ie nie przelew a, C o d z ie n n ie g ro c h u garniec na sw ój obiad m iew a, A w n im tak o w y karw asz23 w y b o rn ej słoniny, C o by na ro k w ystarczył do w aszej botw iny!

W yraźnie zate m to w arzy stw o h u sarsk ie w yrażało d ezap ro b atę w o b ec c h y try ch N o w o g ro - d zian , k tó rz y żałują straw y b racio m w alczącym z M oskw ą. Z n a c z n ie je d n a k o strzejszy atak na o k o liczn ą szlachtę p rzy p u ścił d ru g i tow arzysz tej chorągw i. W p ro s t zarzu cił „braci”, że gdy

19 W ereda — brzydota, szkarada; tu m oże: zm ien n a , niestała (z ukr. weredun — grym aśnik)?

20 Kopija — tu: kop ijnik , husarz (adresat p r z em o w y w w ierszu ); w rpsie: R o z u m ie sz, że kopia.

21 K iedyby — gdybyż; oby! (ży czen ie).

22 Pojazda — w io sło .

(8)

S to s u n k i w o jsk a zc sp o łe c z e ń stw e m W ie lk ieg o K sięstw a L itew sk ieg o w p o ło w ie X V II w ie k u . 225

M o sk w a zajęła N o w o g ró d c z y z n ę , w obaw ie o życie i m ien ie nie skąpiła jej straw y i w szelakiego d obra, dogadzając ż o łn ie rz o m nieprzyjacielskim , podczas gdy o becnie żałują ch leb a w ła sn e m u ry cerstw u . P a m ię ta jm y b o w iem , że siły m oskiew skie zajęły w o je w ó d z tw o n o w o g ro d z k ie ju ż w 1655 ro k u i n iem al do ro k u 1659 je g o d u ża część znajdow ała się p o d okupacją sił Iw ana C h o w a ń sk ie g o i in n y c h d o w ó d c ó w carskich. P rzed staw m y w ięc ciąg dalszy oskarżenia N o w o - gro d zian , ty m razem w w y d an iu im ć pana Berka:

Item w tejże m aterii p rzez pana Berka, tejże chorągwie towarzysza

P o z o rn y w czasiech24 byw ał lu d z io m z daw na

• < • 9 ^

C n y N o w o g ró d e k ; że zedrw iał, to ja w n a , P ręd k a o d m ian a b o w iem , z M oskalam i

Z ostali sam i. N a p rz y k rz y ło się z lu d ź m i rycerskim i O b y w a te lo m , tylko m o w y sw ym i M o sk w ie d a n k dają“6, a brata sw ojego

M ają za złego. N ie c ię ż k o było w K urpiach od żołdata C ie rp ie ć zniew agę, a ciężej od brata;

N ie w iększaż27 kłam ać c h ło p o w i sp ro śn e m u N iż b ra tu sw em u, Tak m ów iąc? A m y u k ło n u nie chcem y, C h le b a n am dajcie, to w d zięczn ie przyjm iem y, Tylko n ie b erła28, co to w p ó ł z plew am i,

Jed zcie to sam i. R zeczecie pono: „Jak to w ydziw iają!

C z e m u ż w żd y M o sk w a te n z n am i jad ają?” — Z ja d [ł]sz y ogórek, szm at słonej kapusty

J u ż M oskal tłusty. D o b rzeście p ew n ie k arm ili i sm aczno W ty m w o jew ó d ztw ie, barzo b o w iem znaczno, Bo ja k o w iep rze utyli z d o statku

Aż d o pośladku; R zadka się szabla tego połcia jęła,

■ 9 Q

J e d n a spadała, d ru g a w d u b ę zgięła- , T łu s to k arm ien i, p so m do pożyw ienia

I do zjedzenia.

24 P ozorn y — okazały, zam ożny; w czasiech — daw niej, niegdyś.

25 Z ed rw iał — tu zapew ne: zm arniał, pogorszył się; jaw na — jasne, oczyw iste.

26 D an k dają — hołdują, dziękują.

27 N ie w iększaż — tu: nic lepiej b y ło b y ... ?

28 B erło — zb o że pozostałe p o o m ło c ie w plew ach (chleb b erłow y — w y ro b io n y zc zboża z p le w a m i).

(9)

2 2 6 M iro s ła w N a g ielsk i

To M o sk w ę z p o czty karm ili m iło ści30, N a m też co dajcie, p ro sim , w aszej w łości; Jeśli ch u d eg o chcecie dać baran a

D la cara pana, To zachow ajcie, a n am jało w icę

P rz y połciach tłu sty ch , sm aczną polędw icę, D o b re są schaby, kiszki z kiełbasam i,

To zjem y z w am i. G ło w izn a niezła; ba, i p o d w ę d z iz n a 31 Z k ap u stą d obra, każdy to z was przyzna, Sadełka trzeba dla d ro b n ej czeladzi,

To nie zaw adzi, A za barana sk o p u dać dobrego, Z e b y tym głosu nie o d m ie n ił sw ego U sa rz w spaniały, ale m ó w ił basem ,

Ja k każdym czasem ; N ie z ła ja rz y n a do m iąska tłustego, D o b re to rzeczy, dajcie n a m i tego M asła do kasze a syra do chleba

P iln o p otrzeba, S ło d u na piw o dajcie pszenicznego, A w n ie d o sta tk u lu b o ję c z m ie n n e g o , Tylko d o statek 32, z pilnością prosiem y,

C o w y p ijem y Z a zdrow ie w asze et chara pignora33, C o tu w kościele byli z w am i w czora, Z a zd ro w ie k m iotka, w iern ej prace je g o

D o d n a sam ego. Ale się m n ie zda, że tego nie dacie, B o o nas, w idzę, ju ż m ało co dbacie. G d yby o su d ar34, p e w n ie dalibyście,

A m y to iście35, M a m y ć to przecie, że nas w ysław iacie I w oczy d o b re słow o n am daw acie; Ale za oczy idziecie o b łu d n ie,

30 Z p o czty — w raz z pocztam i; m iło śc i -— w asze m iło ści, w a sz m o śc io w ie (N o w o g r o d z ia n ie ).

31 P od w ęd zizn a — w ęd zon k a, b o czek p o d w ęd za n y do bigosu.

32 D o sta tek — w ie le , obficie.

33 E t chara pignora — i lu b ych dziatek (łac.).

34 G dyb y osudar — gdyb y to b y ł...; o czy w iście ch o d zi o cara m o sk iew sk ieg o (hosudara) A lek sego M ichajłow icza, którego w ła d zy N o w o g ro d zia n ie dośw iadczyli kilka lat w okresie „potopu”.

(10)

S to s u n k i w o jsk a ze s p o łe c z e ń stw e m W ie lk ieg o K sięstw a L itew sk ieg o w p o ło w ic X V II w ie k u . 227

C h o ć w oczy cudnie. Ż e daliście36 nas do pana h etm an a,

o >7

O d k tó reg o n am karta d o nas dana, Ż e b y śm y więcej ju ż chleba nie brali,

Bodaj nie znali C h le b a w aszego, to szczyrze m ów iem y: M y to nie ch leb e m , lecz b rak iem zow iem y, B o śm y się praw ie w niw ecz obrócili,

Was zbogacili.

B erk w p ro st stw ierd zał, że tow arzystw o chorągiew ne głodow ało na tak n ę d z n y c h k o n sy sten ­ cjach, jak ie otrzy m ali od N o w o g ro d z ia n , k tó rzy jeszcze ośm ielili się skarżyć p rz e d h e tm a n e m P aw łem Sapiehą, w ysyłając od siebie posłów. O trz y m a li zapew ne nie tylko o stry o rd y n an s zakazujący w y b ieran ia „chleba” nad ustaw ę żo łn iersk ą oraz nakaz o p u szczen ia N o w o g ró d c z y z n y w o b ec k o n cen tracji cho rąg w i p rz e d k am p an ią kurlandzką. Ale ro zsierd zo n e to w arzy stw o nie tylko nie zaprzestało w y b ieran ia stacji, lecz także zapew ne m o c n o dało się w e znaki n iew d zię czn y m m ieszk ań co m N o w o g ró d czy zn y .

W iersz ten m u siałjed n ak w yw ołać spore poruszenie zarów no w śród tow arzystw a innych chorągw i z tego pu łk u , ja k i przede w szystkim m iędzy sam ym i obyw atelam i w ojew ództw a now ogrodzkiego, którzy z dobrej w oli przyjęli żołnierza na leża, a ten odpłacał im taką niew dzięcznością. Stąd zapew ne zdecydow ano się nie pozostaw ić tego paszkw ilu bez odpow iedzi. W ten sposób pow stała replika niew iadom ego autorstw a, skierow ana przeciw ko rabującym i chodzącym po w łości chorągw iom , które m iast walczyć z M oskw ą w olą podkreślać swe przewagi w zagrodach chłopskich:

Replika n iew d zięczn em u usarzowi od w ojew ództw a now ogrodzkiego

Jeżeli k tó ry m ch o rąg w io m sfolguję, Tobie się barziej, u sarzu , dziw uję, Z eś i ty przyszedł do takiej płochości,

Leżąc na w łości; Z eś, p o rzu ciw szy rycerskie zabawy, G o n itw y i w am p rzy zw o ite sprawy, M iasto kopijej p ió re m nas w ojujesz,

Sław y ujm ujesz. Z adajesz to n am , żeśm y z M o sk alam i P obratali się; p rz y p o m n icież sam i, C o ście w p rz ó d p a n u za k u n sz t w yrządzili,

G d y go zd rad zili38,

36 D aliście — podaliście, złoży liście skargę.

37 Karta — list z rozk azem , ordynans.

38 Zdrada chorągw i husarskiej JK M ci pod A. H . P ołubiń skim rzeczyw iście m iała m iejsce. Przyjęła ona służbę

u Karola X G ustaw a w c ześn ie, b o ju ż w listopadzie 1655 roku. Pisał o tym B en ed ykt O lszew sk i do B ogusław a R adziw iłła z W arszaw y 8 listopada 1655 roku: „ ...ch o rą g ie w husarską królew ską w ziął [król szw edzki — M . N .] za sw oją i na m o d eru n ek jej pisarzow i P o łu b iń sk iem u dał kilkanaście tysięcy; o w o zgoła szabla polska bardzo m u się

(11)

2 2 8 M iro s ła w N a g ie lsk i

A gdy niestetyż w ojskow e załogi J u ż nas odbiegli, d o p ie ro śm y rogi,

G d y śm y i p ana w O jczy źn ie nie m ieli, Z ło ży ć m usieli. O b łu d ę n am też jakąś przypisujesz, A sw ojej w ady do siebie nie czujesz,

W p rzó d byś dziękow ać m iał39 za chleb, nie żw aw ie40 Szczypać na sławie;

W ięc i chlebow i dajecie naganę, Ja k o b y zboże n ied o b rze w y m ia n ę 4^;

To nie głód, bo człek w chlebie, gdy się spości, N ie w idzi ości42. Ju żeście w szystko, co było, pobrali,

C h le b ten n ie zjedli, lecz poprzepijali, Teraz zaś z n o w u chleb chcecie brać, a m y

J u ż go nie dam y; C zas też j u ż i w a m przyw ykać d o p ostu, Bo m am li p raw d ę rzec, rzekę p o p ro stu : K to siła ja d a i siła w się leje,

Leżąc, gnuśnieje. A zatym sp ro śn y c h paszkw ilów niechajcie43, D o kopijej tym czasem przyw ykajcie, B o się B óg za to u raża na niebie,

O d d a w potrzebie!

N a osk arżen ia w sto su n k u do N o w o g ro d z ia n o d p o w ied zia ł in n y obyw atel tegoż w o je w ó d z ­ tw a, k tó ry p o c z u ł się w ielce u ra ż o n y n iew d zięczn o ścią husarii królew skiej u trzy m y w an ej latem 1659 ro k u p rz e z szlachtę. O to treść je g o w ystąpienia:

Proceder wojska W ielkiego Księstwa Litewskiego w w ojew ództw ie now ogrodzkim na chlebie leżącego przez jed n ego szlachcica w roku 1659

Straciła pierw szą ju ż O jczy zn a cerę, P o strzeg [ł]szy w w o jsk u now ą m anijerę,

pod obała” — A G A D , A R , dz. Y teka 241, nr 10816, s. 1 5 -1 8 . Fakt przejścia niektórych chorągw i litew skich na słu żbę szw edzką był doskonale znany; przeb yw ały o n e w służb ie Karola X G ustaw a na p ó łn o cn y m M a zo w szu aż d o p o ło w y lu teg o 1656 roku, i dlatego szlachta now ogródzka w y p o m in a ła ten fakt tow arzystw u w łaśnie tej chorągw i.

39 W p r z ó d ... ■— najpierw p o w in ie n e ś ...

40 Ż w a w ie — drapieżnie, u szczyp liw ie.

41 W ym ianę — z m ie lo n e .

42 O ści — plew y, łupiny.

(12)

S to s u n k i w o jsk a zc sp o łe c z e ń stw e m W ie lk ieg o K sięstw a L itew sk ieg o w p o ło w ie X V II w ie k u . 229

I gdy o b ro n ie ich dufała stale, U p a d la cale44. U p a d ła i ju ż zaledw ie n ie kona, W idząc, że słaba w je j w o jsk u obrona, B o gdy się za nię p iln o bić p otrzeba,

O n i do chleba; Lecz i te n gdyby d y sk retn ie brać chcieli, Jeszcze by w szyscy dosyć chleba m ieli, Ale się w szytko w ojsko ju ż w to w pasło,

„Wse bery!” h asło 45.

B rał, co kto nalazł: dw ie, trz y ja ło w ic e , N ie chciał na połcia po jźrzeć połow icę, Woły, barany, k u ry i z kurczęty,

Św inie z prosięty; O b aczy ł w ieprza, i tego w ziął całkiem , N ie k o n te n t sadła do kasze kaw ałkiem , G ąska kiedy się n aw in ie na oczy,

W skok do niej skoczy. Trafi li k tóry na błahą gospodę,

Z e nie m a co w ziąć, to c h ło p a za b ro d ę, Sam ą46 p o b o k u , a je ż e li hoża,

W n e t z nią do łoża. Z w ąchali ja m ę u ch ło p a ze zbożem , To m u łeb kręci dok o ła p o w ro z e m , A ż m u ją pow ie, a skoro w ykopie:

„N ie tw oje, c h ło p ie!” O baczy, ja d ą c że c h ło p sobie orze,

Ju ż e ż n iech y b n ie każą m u być w w orze, W ó r zawiązawszy, co prędzej z w o łam i

U c h o d z ą sami. To się ch ło p m iece w w o rze, a tym czasem R żn ą w o ły w lesie lu b w row ie po d lasem , P o b io rą m ięso, skórę, flaki, nogi,

A c h ło p u rogi. J u ż im k rólew skich, ju ż nie stało w łości, J u ż i szerokie pańskie m ajętności

Z g u b ili, teraz nas, szlachtę ubogą,

44 Jest to przytyk d o klęsk w ojska litew sk ieg o w latach 1 6 5 4 -1 6 5 5 , w w y n ik u których siły m o sk iew sk ie zajęły w ięk szo ść w o je w ó d z tw W ielk ieg o K sięstw a L itew sk iego wraz z W iln em ; zob. G . Sagan ow icz, Niewjadomaja wajna

1 6 5 4 -1 6 6 7 , M iń sk 1995, s. 3 4 -5 5 .

45 Wse bery! — „w szystko brać!” to ich hasło.

(13)

2 3 0 M iro s ła w N a g ielsk i

G n ęb ią ja k mogą. Prosili w rzeczy, żebyśm y chleb dali, A kied y śm y go dać deklarow ali, W n e t się n am nasza łaska z d o b rą w olą

Płaci niew olą. Sam i ustaw y sobie popisali, Sam i i m iary ró ż n e w ym yślali, I nie tą m iarą, ja k o ś chciał, niebożę,

M u sisz dać zboże. N ie daszli, ja k o o n każe, w ięc za to G rab ieżem sobie nagradza bogato, W oły szlacheckie, leżąc na kw aterze,

W szystkie pobierze. A k tó ż te w szystkie w ypow iedzieć m o że Ich spraw y? Tylko Ty sam , m o c n y B oże, W szytko to w idzisz, gotując na ziem i

P o m stę nad niem i! Sądźcie się z w am i; cz e m u przegraw acie, C z e m u w p o trzeb ie nic serca nie m acie; Tak B óg chce, żeby w bitw ie nasze w o ły

O czy w am kłoły. C o ście n iesłu szn ie pobrali, oddajcie, Łez lu d zk ich na się ju ż nie zaciągajcie, B o łzy, co ludzie lejąc na w as, w yją,

W szędzie Was biją!47

K ością n iezg o d y były oczyw iście stacje żołnierskie, k tó re w in n y być w y b ieran e zgo d n ie z ustaw ą h etm ań sk ą. N iestety, p o w szech n ie nie sto so w an o się do o rd y n a n só w h etm an ó w , w y b ie­ rając naturalia n ie w e d łu g n aznaczonej ilości, ale w e d łu g w łasn y ch p o trzeb . Ja k w yglądał w ybór stacji zgodnie z ordynacją hetm ańską dla jazd y zaciągu narodow ego, w id zim y np. w ustaw ie h ib e r- now ej z w rześn ia 1649 ro k u . N a poszczególnego tow arzysza, tak husarsk ieg o , ja k kozackiego, na ćw ierć ro k u m iarą san d o m iersk ą przypadało:

żyta k o rcy 3; p szenice ko rzec 1; ję c z m ie n ia k o rcy 3; g ro c h u ko rzec 1; k ru p ko rzec 1; ja g ie ł ćw ierci 1; ow sa k orcy 12; siana w o z ó w 4; sło m y w o z ó w 4; ja ło w ic a 1; połeć m ięsa 1; m asła kw art 15; sy ró w 30; gęsi 15; oleju k w art 2; b a ra n ó w 2; k u ró w 30; d re w w o z ó w 1348.

47 W ojsko odzyskało w iarę w e w ła sn e siły d op iero w 1660 roku, gdy wraz z posiłkam i z K orony (dyw izja Stefana

C zarn ieckiego) u d ało m u się w y z w o lić centralne w o jew ó d ztw a W ielk ieg o K sięstw a L itew sk iego z W iln em i rozbić siły Iwana C h o w a ń sk ie g o pod Połonką; zob. J. W im m er, Wojsko polskie w drugiej połowie K W I w ieku, W arszawa 1965, s. 127.

(14)

S to s u n k i w o jsk a ze sp o łe c z e ń stw e m W ie lk ieg o K sięstw a L itew sk ieg o w p o ło w ic X V II w ie k u . 231

Była to d y stry b u ta stacji żołnierskiej na kw artał dla tow arzysza, a przecież c h o rąg iew stu k o n n a m usiała zarek w iro w ać takiego p ro w ia n tu znacznie w ięcej. K ilk u seto so b o w y p u łk ja z d y objadał w te n sp osób całą okolicę, nie k o n te n tu ją c się w łościam i kró lew sk im i, ale w ch o d ząc także w p ry ­ w atn e. R zadko kiedy b o w ie m w ojsko zadow alało się n azn aczo n ą u staw ą h ib e rn o w ą „na k o ń ”, sam o w ybierając z ła n u ile się dało, co p ro w ad ziło do zatargów ze staro stam i d ó b r królew skich, a spraw y te k o ń czy ły się z reguły w T rybunale i p rzed sądam i h e tm ań sk im i. A by zdyscyplinow ać chorągw ie stacjonujące na leżach, często sięgano po śro d ek skuteczny, ale w pływ ający negatyw nie na po staw ę w ojska w o b ec w łasnego społeczeństw a: w szelkie szkody, grabieże i p rzeb ran ia w w y ­ b ie ra n iu stacji p o trącan o p o szczeg ó ln y m ch o rąg w io m z ich żo łd u , kładąc areszt na ich zasługi w skarbie p u b lic z n y m .

Z obaw y p rz e d k ilk ak ro tn y m p rz e b ra n ie m ustaw y h ib ern o w ej nazn aczan o „na k o ń ” z łan u k o n k re tn ą su m ę, ale nie m iało to w iększego znaczenia dla tow arzystw a ch orągiew nego. D la przy­ kładu: h etm an w ielki k o ro n n y Stanisław R ew era Potocki, wydając ordynans do d w ó c h chorągw i tatarskich (Stanisław a Łazińskiego oraz Stefana B idzińskiego, starosty chęcińskiego, p o d d o w ó d z ­ tw e m B ruckiego) żądał, aby ustąpili z Ł ucka i W ło d zim ierza, gdzie m iały odbyw ać się zjazdy p rze d se jm o w e , i

.. .w y d an y m c h leb e m z tych m iast w e d łu g ustaw y generalnej p o zło ty ch 40 z łan u k o n te n to w a łi się, także i z w ładyctw a łuckiego w ziąw szy p o zło ty ch 20 z łanu, i abyście d o in n y ch m iejsc u stąp ili49.

O czyw iście z zach o w an y ch akt p ro ceso w y ch w ynika, że i w ty m w y p ad k u to w arzy stw o c h o - rągiew ne p rz e b ra ło zn aczn ie ustaw ę, w ybierając z łan u o w iele w iększe su m y niż to w ynikało z o rd y n a n s u h e tm a n a .

Z p rzed staw io n eg o sp o ru p o m ię d z y to w arzy stw em chorągw i husarskiej JK M ci a N o w o g ro - d zian a m i w ynika, że ci ostatni m im o swej nikłej liczebności sk u teczn ie replikow ali na o skarżenia w ojska. A p rzecież, zgodnie z p o p ise m obyw ateli tegoż w o jew ó d ztw a z 1651 ro k u , nie była to g ru p a liczna. W spisie fig u ru je b o w ie m 250 o d rę b n y c h posiadłości i o k o ło 400 osób, w ty m 12 kobiet. D o m in o w a ła je d n a k d ro b n a i b ied n a szlachta, skoro aż w 67 w y p ad k ach w ystaw ienie je d n e g o je ź d ź c a obciążało d w u i w ięcej posiadaczy, a p o je d n y m je ź d ź c u w ystaw iało 119 posiada­

czy50. N ie d ziw i zatem , że o stro przeciw staw iali się w szelk im g w ałto m d o k o n y w a n y m p rz e z c h o ­ rągw ie k o m p u to w e , k tó re niszczyły ich dobra.

Z re sz tą w y czy n y chorągw i litew skich w ty m w zględzie nie odbiegały od norm y. O b a w a p rzed w o jsk iem , i to w łasn y m , była silniejsza niż u zn an ie i podziw . W łaśnie na taką p ostaw ę szlachty isto tn y w p ły w m iały zniszczenia d o k o n y w an e p rzez n ieo p łaco n e chorągw ie, w ty m w y p ad k u h u sarię litew ską. S zczególnie ro ta h u sarii Ja n a K azim ierza p o d k o m e n d ą pisarza p o ln eg o litew ­ skiego A leksandra P o łu b iń sk ieg o 51 zaznaczyła się w ielo m a ro zb o jam i i często w y stęp u je w aktach

49 S. Potocki d o chorągw i tatarskich z Podhajce 1 4 1 1 6 6 6 — C entralne P ań stw ow e A rch iw u m H isto ry czn e U krainy

w K ijow ie, zesp ó ł 25, inw entarz I, nr 313, k. 7 6 -7 7 .

50 Z o b . H . W isner, Przedsejmowy sejmik nowogrodzki w latach 1 6 0 7 -1 6 4 8 , op. cit., s. 677.

(15)

23 2 M iro s ła w N a g ie lsk i

p ro ceso w y ch skarżona o gw ałty i szkody w yrządzane w d o b ra c h szlacheckich. R ejestr te n je s t obfity, począw szy od jej p o w stan ia aż p o zw inięcie je d n o s tk i w 1666 roku. O graniczym y się jed y n ie d o kilku przykładów, aby C zytelnikow i uzm ysłow ić, że nie byli to „barankow ie”, ja k to w ynika z poezj i okolicznościow ej stw orzonej przez jej towarzystwo.

W latach 1 663-1664 czeladź i tow arzystw o tej ro ty p o czy n iło w iele ro z b o jó w na k o n sy ste n ­ cjach w M iń sk u i okolicach. P o w tó rzy ła się zatem sytuacja z ro k u 1659, gdy do takich ek scesów d o szło w N o w o g ró d c z y ź n ie i w K urlandii. Relację z w y czy n ó w tow arzystw a tej chorągw i składał B o g u sław o w i R a d ziw iłło w i je g o sługa, J a n C ed ro w sk i, podczaszy now o g ró d zk i. Pisał w ów czas:

Teraz w ielk ą p en u ry ją [n ied o statek — M . N .] cierpi w łość W Ks. M ci sm olew icka od czeladzi chorągw i królew skiej usarskiej, k tó ra m a sw oją konsystencyją w M i ń ­ sku. M u s z ę się p a n u k o m e n d a n to w i w ysługiw ać .

We w rz e śn iu 1663 ro k u ro zb o je w w y k o n an iu tow arzystw a tej ro ty p o w tó rz y ły się. C e d ro w sk i p o n o w n ie d o n o sił sw e m u pryncypałow i:

G orsza była chorągiew usarska Króla, która stała w M ińsku; ta bez w szelkiego respektu i po dw orach szlacheckich gospody pisali i straszne czynili egzakcyje [w ybieranie d ó b r — M . N .], także połow ę ludzi z M ińska rozegnali. M ają w ielką poddani W Ks. M ci od ichm ość p an ó w [towarzystw a — M . N .] krzyw dę53.

W M iń szczy źn ie w sie rp n iu 1664 ro k u p o n o w n ie dało o sobie znać to w arzy stw o sp o d znaku p isarza p o ln e g o litew skiego. Ś w iadkiem in c y d e n tu z tą ro tą był z n an y p a m iętn ik arz J a n A n to n i C h ra p o w ic k i, k tó ry w d iariu szu p o d datą 1 sierp n ia zanotow ał:

W yjechaw szy z Ł u m szy n a rano, p o k a rm iłe m z O szm iań cach d o M iń sk a na n ie- sz p o r przyjechaw szy, gdzie ch o rąg iew hu sarsk a JK M ci nie ran o przyszła, a w czo ra był tu hałas p ach o lik ó w ichże z m iastem .

Kilka d n i p ó źn iej, 5 sierp n ia, tow arzystw o królew skie z n o w u znalazło się na kartach je g o p am iętn ik a:

T am że w klasztorze [p an ien B en ed y k ty n ek — M . N .] hałas z ja k im s i S zostow ic- k im P io tre m spod cho rąg w ie K JM ci, k tó ry naszedł na k laszto r i dla obserw ancyjej, cało w yszedł, chw ała B o g u !54

O b ra z w ojska litew skiego byłby je d n a k n ie p e łn y i p rzed staw io n y w k rzy w y m zw ierciadle, g d ybyśm y nie u w zg lęd n ili w ie lu isto tn y ch p ro b le m ó w w pływ ających na je g o stan i fu n k c jo n o ­ w an ie, takich ch o ćb y jak:

— stałe zaległości płatn icze sk arb u litew skiego w o b ec w ojska;

52 J. C ed row sk i d o B ogu sław a R adziw iłła z O trubka 10 IV 1663 — A G A D , A R, dz. V, teka 43, nr 1867.

53 T enże d o teg o ż z O trubka 6 IX 1663 — ibidem .

(16)

S to s u n k i w o jsk a ze sp o łe c z e ń stw e m W ie lk ieg o K sięstw a L itew sk ieg o w p o ło w ic X V II w ie k u . 233

— niski żołd (51 zło ty ch p o lsk ich dla h u sarza za p rz e słu ż o n ą ćw ierć), niepokryw ający p o trz e b tow arzystw a, nie w sp o m in ając o zakupie b ro n i, koni i ry n sz tu n k u ;

-— z ró ż n ic o w a n y skład s p o łe c z n o -n a ro d o w y arm ii litew skiej, co nie u łatw iało d o w o d z e n ia i u trz y m a n ia ż o łn ierza w należytej dyscyplinie, zaró w n o w trakcie działań, ja k i na leżach.

Także konflikty ze społeczeństw em szlacheckiej Rzeczypospolitej nie zawsze kończyły się sukce­ sem żołnierzy. N iejed n o k ro tn ie to oni byli stroną przegraną w orężnych sporach z gm inam i chłops­ kim i. Akta procesow e są tego najlepszym przykładem . Stąd na podstaw ie niniejszej konfrontacji tow arzystw a husarii JK M ci z N ow ogrodzianam i tru d n o jednoznacznie stwierdzić, że w ojsko litewskie było dla społeczności W ielkiego Księstwa Litewskiego jed y n ie ciężarem — m asow e skargi na p rzech o ­ dzące oddziały rzeczyw iście obraz ten rysują w czarnych kolorach. P raw d ajed n ak b y ła bardziej złożona niż to w ynika z przeglądanych diariuszy i p am iętników epoki.

Cytaty

Powiązane dokumenty

In order to demonstrate the viability of the vehicle, together with the proposed incremental control method, and to show that the vehicle is able to hover, fly forward and

zwłaszcza pani, przybierały w dop. zdarzała się Szym onowicowi forma z koń­ ców ką -i, właściwa pierwotnym żeńskim tematom na -i- lub spółgłoskowym ;

Dzięki zderzeniu kultur zdobywamy wiedzę o odmiennościach i dy- stansach kulturowych oraz barierach tkwiących w procesach komunikacji między poszczególnymi grupami kulturowymi,

Narzędzie mierzące zaufanie do przełożonego powstało w oparciu o najlepiej me- rytorycznie ugruntowany w literaturze model zaufania do przełożonego autorstwa Mayer, Davis i

ence, assistant Professor at the Department of strategic studies, Faculty of Political sciences and Journalism, adam Mickiewicz University in Poznań.. Her research focuses

Normatywny charakter tej koncepcji staje się jeszcze wyraźniejszy w świetle kolejnego założenia koncepcji Wiercińskiego, które, na pierwszy rzut oka będąc jedynie