• Nie Znaleziono Wyników

Polacy wobec wymiarów Hofstedego - kierunki zmienności

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Polacy wobec wymiarów Hofstedego - kierunki zmienności"

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)o. liLle? 606. 2004. Ekonomicznei w. Jerzy Mikulowski Pomorski Katedra Studiów Europeiskich. •. . 1.. , . OSCI. Wstęp. Polacy nie byli badani przez Geerta Hofstedego i informacje o nich nie są zawarte w wielkiej próbie IBM. Niemniej dane o Polakach i innych narodach Europy Środkowej i Wschodniej pojawiają się w publikacjach: podkreśla się w nich ich szacunkowość1i to że ich źródłem są inne informacje, jak się wydaje, związane z uźytymi w badaniach IBM wskaźnikami. Wartość tych wskaźników nie była przedmiotem krytycznej analizy. O mieszkańcach Europy postkomunistycznej funkcjonuje w literaturze naukowej kilka stereotypowych mniemań, które mają swe dwojakie źródła. Jednym z nich jest dość powierzchowna wiedza o przeszłości danego kraju, sięgająca na ogół w gh}b historii nowożytnej. Wyłania się z niej obraz społeczności tradycyjnej, z silną władzą, rozwiniętym kolektywizmem, "męskiej" i łatwo dającej sobie radę w sytuacji niepewności. Drugim źródłem jest wiedza o unifikującym działaniu komunizmu, który na wszystkich tych narodach wycisnął pewne jednolite, uniformizujące piętno. Ich efektem miałoby być wzmocnienie władzy, narzucenie pewnej formy kolektywizmu i promocją swoistej "żeńskości" przejawiającej się zachęcaniem kobiet do ciężkiej pracy na wszelkich stanowiskach. Między czasami historycznymi a nastaniem komunizmu oraz latami komunizmu i obecnym okresem transformacji nie dostrzega się na ogół okresów przejściowych, tak jakby komunizm i gospodarka rynkowa spadły na te społe­ czellstwa nagle. Tymczasem w poszczególnych krajach przechodzenie do komunizmu i zwrot ku gospodarce rynkowej dokonywał się z różnym nasileG. Hofstede, Estimated Va/ues fór COl/n/res Ilot fllc/uded in the fBM Da/a, Addenda to: G. Hofstede, Cl//tural COlls/raills in Managlllcn/ Theories, Las Vegas, 1992: "For Eastern European countries in whieh to date no replieations have been done, scores can be estimated via other charaeteristics of the societies which tend to correlate with them". I.

(2) Jerzy Mikll/mvski Pomorski. niem. I tak nie wszędzie zakończenie drugiej wojny światowej było wejściem w komunizm. Na przykład Czechosłowacja przyjęła ten system na drodze quasi-demokratycznej w trzy lata po zakończeniu wojny, Polska w łatach 1945- 1947 toczyła walkę o niepodległość na forum międzynarodowym. Podobne odrębności można znaleźć w każdym z krajów tego regionu Europy. Także i jesiell 1989 r. nie była pełnym zerwaniem z komunizmem we wszystkich tych krajach i niektóre z nich borykają się z podstawowymi reformami rynkowymi do dziś dnia, podczas gdy inne przeszły ten okres prędko. Można nawet mówić o stopniowaniu dalszego trwania w tym systemie. Analiza tych procesów jest istotna zarówno dla zrozumienia rołi czynnika charakteru narodowego w zaistnieniu tych zmian, ale także pozwała ona łepiej uzasadnić tezę o utrzymywaniu się między nimi różnic tak daleko idących, że usprawiedliwione jest twierdzenie Hofstedego, że "Eastem Europe is culturally not a homogenous block; it is as heterogeneous as Western Europe"2. Pełna znajomość historii zmian o tak podstawowym charakterze, jak zmiana systemu gospodarki i stopnia samorządności narodowej, pozwala zrozumieć procesy przejawiania się pewnych cech, które tym zmianom nadaj<l swoiste dla danego społeczeństwa piętno. Inaczej bowiem przechodzą przemiany społe­ czeństwa, które potrafią się do nich zmobilizować, a inaczej te, które trwają w stanie anomi i nie są zdolne do kolektywnego wysiłku. Inny też będzie przebieg tych procesów w społeczeństwach gotowych przyj,-!ć zmiany, a inny w nie przygotowanych do dobrowolnego zaakceptowania tych dolegliwych trudności'. Już te przykłady dowodzą, że narody Europy Środkowej i Wschodniej róż­ nią się co najmniej po względem przejawu postaw kolektywnych i męskich. Znaczy to, że te społeczeństwa, które zmiany takie szybko przeprowadzały były bardziej kolektywne i męskie niż te, które na takie zmiany się nie zdobyły. Pojawia się tu problem trwałości tych cech. Pytanie, na które warto znaleźć odpowiedź to, czy obecność cech charakteru narodowego jest niezmienna oraz czy być może nie przechodzimy w tych krajach przez szczególny, bo zamknięty w czasie, okres ich manifestacji? David Riesman i współautorzy w Samotnym tlumie anałizowałi zagadnienie zmienności charakteru społecznego pod wpływem poważnych przeobrażeń strukturalnych. Dowodzą oni, że charakter społeczny zmienia się, a wydarzenia w Europie Srodkowej i Wschodniej, których ostatnio byliśmy uczestnikami lub świadkami, uprawdopodabniają to przypuszczenie, bo tam właśnie nastę­ puje taka zmiana. Nast'lpiły bowiem w tym samym czasie zasadnicze przekształcenia systemu gospodarczego, struktur politycznych oraz dominuj'lcego sposobu gospodarowania. Jak zwracałem uwagę we wcześniejszych publika•. Europa Wschodnia nie jcst kulturowo homogenicznym blokiem; jest równic heterogeniczna co Europa Zachodnia . Tamże . J Gdy w 1995 r. przedstawiałem rumuńskim ekonomistom zasady terapii szokowej. którą dobrowolnie zaakceptowała polska gospodarka, słyszałem cz.;sto odpowiedź. , że Rumunii są zbyt delikatni, by taką drakońską metodę zmian dobrowolnie przyjąć. 2.

(3) Polacy wobec wymiarów H(){:\'tedeRo - kierunki zmienl1o!ici. cjach 4 , społeczellstwo polskie przeżywa obecnie przejście od wewm)trzsterowności, któnl cechuje motyw poczucia winy, do zewn'ltrzsterowności, gdzie dominuje poczucie niepewności. Podatność na zmiany zalcży od stopnia otwartości na nie. Zajmowanie w wyróżnionych przez Hofstedego wymiarach pozycji skrajnych zapowiada trudności w dostosowaniu się do wymogów nowoczesnego społeczeństwa, o którym wiadomo, że powinno być zdolne do przyjęcia nowych rozwiązań. Polacy w świetle tych ustałell zajmują wśród narodów Europy Środkowej i Wschodniej oraz innych krajów europejskich pozycję pośrednią, gdy chodzi o dystans władzy - 50 na skali 100 stopniowej, co lokuje ieh na równej pozycji z Włochami, a pomiędzy ŁotW<l z jednej strony a Japoni'l z drugiej. Według skłonności do unikania niepewności na środkowej pozycji 50, a więc tej samej, którą zajmuj'l Litwa, Estonia i Norwegia, niżej niż Australia i liolandia. Pod względem indywidualizmu lokują się z punktami 60, podobnie jak Czesi i Sło­ wacy oraz mieszkańcy Litwy i Estonii, między Austriq i Finlandiq. Tylko na skali męskości majq wskażnik wysoki - 70, co lokuje ich na pozycji zajmowanej też przez Włochy i Szwajcarię oraz między Niemcami i Wielbi Brytanią z jednej strony a Węgrami z drugiej5. Badany przez Everta Van de Vlierta ogólny wskaźnik konkurencyjności lokuje Polaków na 19 pozycji wśród 42 krajów, pomiędzy Portugaliq a Kanad'l, natomiast wskaźnik różnic konkurencyjności między płciami na 12 pozycji spośród 34 krajów, w których konkurencyjność mężczyzn jest większa niż wśród kobiet, pomiędzy Szwecj'l a Nowq Zelandi q6. Oznacza to, że Polacy zajmuj'l pośrednie miejsce wśród krajów na skali męskości i żel1skości, bardziej umiarkowane niż wskazywałaby na to ich religia (katolicy S'l bardziej męscy niż protestanci) i zachowania ekonomiczne poczqtku lat 90. (zastosowana męska terapia szokowa), a także wyżej powołane szacunki. Nie jest jednak moim zamiarem kwestionowanie tych estymacji, mogq one trafnie odzwierciedlać stan psychiczny i społeczny Polaków w momencie dokonywania tego niedoskonałego pomiaru. Cytowane przez Hofstedego i Noorderhavena dane zdajq się pochodzić z istotnie wcześniejszego okresu niż obliczenia Van den Vlierta 7 . Chcę natomiast zwrócić uwagę na zjawisko dość charakterystyczne dla narodu polskiego - okresowej zmienności, która powoduje, że takie cechy, jak: indywidualizm oraz męskość dochodz'l do głosu w określonych momentach historycznych, by w innych ustępować kolektywizmowi i żel1skości. Daty tych 41. Mikułowski Pomorski, Post-ColI/lI/ullist El/ropI' alld thc UJ/derstal1llillf.; ol Challf.;e: The Case of Po/aJ/d Iw:] Polish Trallsitioll - TI'II Years Oli Proccss alld Perspcctil'CS, S. Faulkncr, J. McLoughl in, S. Owsiak (cds). Ashgatc, Aldcrshot 1999, s. 14.1-166. ) G. Hofstcdc, op. cit. II E. Van de VliCrI, GCIli/cr Ro/l' Gaps, COlI/pctitil'l'IIl'.\'.\' IIl1d Telllperatur/' Iw: I G. IIofstcdc and Associatcs, Mascl/lillity alld F/'II/il/it\', Sagc, London 199X, s. 121, 7 Niestety w publikacjach natrafiamy na brak datowania danych, a w Iym wypadku to bardzo .. wazne..

(4) Jerzy Mikulowski POl1/orski. momentów gotów jestem określić - jedna z nich grudzień 198 I r. - wprowadzenie przez władze komunistyczne stanu wojennego, a następnie 1991 r., kiedy to zaczęła działać terapia szokowa w gospodarce polskiej. Na przestrzeni tej dekady Polacy byli inni niż przedtem i potem. Problem ten interesował połskich reformatorów w chwili, gdy we wrześniu 1989 r. przygotowywali się do zaplanowania radykalnych reform ekonomicznych. Elisabeth Pond, powołując się na opinie jednego z doradców Leszka Balcerowicza, podaje, że reformatorzy liczyli się z trudnościami, które mogą wynikać z polskich tradycyjnych cech narodowego charakteru. Wymieniał on: "nieumiejętność skupienia się na jednym celu, entuzjastyczny pęd ku nowym sprawom ("słomiany ogiell"), a następnie szybkie zniechęcenie ( ... ) skłonność do heroicznego męczeństwa, a jednocześnie wyraźna niechęć do kompromisów i wypełniania przyziemnych obowiązków ( ... ) prymitywną zawiść Polaków wobec tych, którzy osiągnęli sukces"8. Rozmówca ten, przedstawiaj'lc w dwa lata później rosyjskim ekonomistom zasadność przyjętej przez Polaków polityki gospodarczej, negował trwałość tych cech. "Chcieliśmy ich przekonać, że aspekty kulturowe i psychologiczne są wtórne wobec instytucji i reguł gry ( ... ) Kiedy wprowadzacie konsekwentnie trudny program reform gospodarczych, to on działa ( ... ) Po dwu łatach ( ... ) reform stało się dla mnie jasne, że obiegowe stereotypy nie odnoszą się już do Polaków. W tym czasie próbowaliśmy wzmocnić siły moralne, jak żołnierze na polu bitwy"9. Dlaczego jednak nast'lpiła taka zmiana? Cytowany autor uważa, że decydujące było konsekwentne wprowadzanie zmian, lecz zaraz dodaje, że towarzyszyło temu owe wzmocnienie sił moralnych i wyjaśnia - jak żołnierzom na polu bitwy. W jakiej sytuacji jednak ludzie reformując gospodarkę czują się jak na wojnie? Nie jest to jednak taka prosta zależność, że Polacy stają się w pewnych momentach męskimi indywidualistami, by potem przejść na pozycje żeńskie i kolektywne, jak mogłoby się wydawać znawcy społeczeJ1stw Zachodu, lecz w tych szczególnych fazach męskość współwystępuje w kolektywizmem, a żeńskość z indywidualizmem. Jeżeli takie założenie jest trafne, Polacy reprezentują przypadek ludzi, dla których kolektywizm był twardy i wymagający, podczas gdy indywidualizm miękki i wybaczający słabości . Czy tak jest nadal - oto kolejne pytanie wymagające odpowiedzi.. 2. Polskie nauki o polskim ch. społeczne. lako źródło wiedzy narodowym. Poważne. zainteresowanie cechami polskiego charakteru narodowego sięga kOllea XIX w. i jest silnie związane z europejskim nurtem tych studiów. Można nawet mówić o dużej popularności tego kierunku w pozbawionym niepodle~ E. Pond,. The Rt'birth oj El/rupI.', The Brookings Institution, Washington 1999 , s. 152 .. ')1" amze,s .153 ...

(5) Polacy wobec wymiarów Holl·tedego - kierunki zmienno.\'ci głości. narodzie na kilka dekad przed odzyskaniem swej państwowości 10. Nurt tych poszukiwałl był kontynuowany w okresie międzywojnia, a szczególny okres jego aktywności przypadał na czas wojny (sic!) oraz lata po drugiej wojnie światowej. W socjologii znajdował swe ukoronowanie w studiach Floriana Znanieckiego i jego szkoły (zwłaszcza Józefa Chałasiilskiego), w pedagogice w studiach Aleksandra Kamillskiego, a zwłaszcza w psychiatrii, kontynuującej kretschmerowski nurt badail nad temperamentami (Eugeniusz Brzezicki, Antoni Kępiilski, Kazimierz Dąbrowski). Okresowa likwidacja socjologii polskiej przez władze komunistyczne w 1953 r. zakOI1czyły studia prowadzone w tej dziedzinie. Ich ponowne podję­ cie w 1956 r. łączyło się z selektywnym wyborem tematów, zaś próby odpowiedzi na pytania, jacy są Polacy wobec innych narodów nie były z przyczyn politycznych podejmowane. Władze komunistyczne dLlżyły do wychowania nowego socjalistycznego obywatela, który nie mial być kontynuacjq cech historycznych. Przeciwnie, niemal Cahl historię narodu traktowano w oficjalnej propagandzie oraz szkolnym nauczaniu (we wszystkich zreszt<'1 krajach postkomunistycznych) jako okres popełniania poważnych błędów, za które społeczeństwa te mają obecnie płacić przechodząc katartyczny proces transformacji. Pod ścisłym nadzorem władz politycznych podjęto zadanie pisania nowej wersji narodowej historii, w której selektywnie wybierano i eksponowano treści bliskie ideologicznemu przesłaniu bieżącej polityki oraz związku tzw. "postępowej" jej sekwencji z Rosją i Związkiem Sowieckim. W nauczaniu historii w Polsce tendencja ta obowiqzywała rygorystycznie do 1956 r., kiedy to nastąpiło pewne unarodowienie nauki o przeszłości. Nie przeszkadzało to jednak ingerencji polityków w interpretację narodowej przeszłości i wykorzystywaniu jej jako argumentu w walce politycznej. W poczqtkowym okresie ta komunistyczna polityka edukacyjna obejmowała również w dużej mierze działalność oficjalnej kultury, której zakazywano nawiązywania do narodowej tradycji w literaturze, sztuce, muzyce, teatrze, filmie i muzealnictwie. W tej ostatniej dziedzinie polegało to na zakazie eksponowania symboli narodowych czy malarstwa historycznego". Nic dziwnego, że pojawiający się nurt podziemnej edukacji społeczeI'lstwa w Polsce, w postaci nielegalnych kursów i tzw. latających uniwersytetów, poświęcał wiele uwagi przypominaniu narodowej historii. W miarę jak była odbudowywana świadomość historyczna pojawiło się zagrożenie, że zainteresowanie dla cech charakteru narodowego Polaków może J. Mikułowski Pomorski. Jan Karol Konvin-Kochanowski: psychologia t/Uli/U i narodu Iw:1 Szkice Z historii soc.jologii polskiej, pod red. K. Sowy, PAX, Warszawa 1983.5.189-209 i inne szkice zawarte w tym tomie. II Polska jako pierwsza czt;ściowo otrząsnt;ła sit; z tej presji, w innych krajach europejskich realnego socjalizmu zasada ta obowi,]zywała znaczenie dłużej i na przykład jeszcze z końcem lat 70. daremne było poszukiwanie na salach muzeów wt;gierskich obrazów z ich narodowej historii. lO.

(6) .Jerz)' MikuloH'ski POll1orski. -. zwiększyć. ich opór wobec władzy i pchm)ć ich do czynów zbiorowego nieposłuszeJ1stwa, które mog'-l okazać się katastrofalne dla bytu narodu. Tak więc, gdy tylko ta narodowa odrębność zawm1a w polskim charakterze dawała o sobie znać i okazywała się ważnym czynnikiem politycznych zmian (1956, 1970, 19801~), natychmiast odzywały się głosy polityków, ale i także zatroskanych o los narodu pedagogów, by rozważań nad charakterem narodowym nie uprawiać. W dyskusji tych ostatnich pojawiały się głosy dyskredytuj'-lce takie badania jako rodz'lce ksenofobię, co może stać się groźnc w ówczesnej sytuacji politycznej H. "przejaw antropomorfizmu, psychologizmu i ewolucjonizmu typowego dla nauki XIX w .14", a samo pojęcie charakteru narodowego uważano za wręcz obskuranckie l5 . Bardziej umiarkowani i racjonalni w tcj krytyce twierdzili. że społcczcl1stwo polskie przechodzi tak gruntowne zmiany społeczne i cdukacyjne, że wszelkie odwoluj'lce się do przeszłości rozważania nie majq sensu Ih. Wplyw ,jaki opinie tych często powszechnie szanowanych postaci wywarły na polskie nauki społeczne, był istotny. RozważaJ1 nad polskim charakterem narodowym nie uprawiano, ograniczaj~lc się w późniejszym okresie do studiów nad stereotypami narodowymi, sprowadzaj<)c całą problematykę rÓŻnic narodowych tylko do tego zagadnienia. Polskie nauki społeczne, dzięki temu swoistemu dziedzictwu komunistycznej przeszłości, nie maj'l rozwiniętego nurtu badal1 nad polskim charakterem narodowym.. 3. Dualizm polskiego charakteru narodowego. wpolsklel tradycll naukowel Jednak już po polskiej rewolucji historyk Janusz Tazbir przypomniał ważną dla naszych rozważań prawdę, że polski charakter narodowy jest zmienny i ujawnia się w sytuacjach ekstremalnych, gdy wspólnota narodowa jest zagrożona. 17. .. Teza o okresowej zmienności polskiego charakteru narodowego jest przeciwieństwem opinii o trwałej jego heterogeniczności. Obydwa te stanowiska znajdowały swoich zwolenników. Heterogeniczno!l:ć. To, że Polacy przejawiają różne, często ze sobą sprzeczne cechy narodowe było stwierdzane już przez wczesnych obserwato-. I" Sytuacja 1968 r. była odmienna - argument narodowy byl w rrykach polityków. opresyjnie tłumiących społeczny. opór.. Charakter lIarodowy (/ osobowo.vi' we współczesnej problcmatycc badiIIi spolecZllych. "K LI \tura i Społeczeńst wo" 1957. t. I. nr I, s. 109 . 14J.Topołski.Fllkt)'czymity ... Połityka" 1982.nr9,s . ł i IS . I~ Czlowiek bez dogmatu Iw :) We wlll.mych oczach. J. Konieczna, A. Wiełuński. Warszawa J). A.. Kłoskowska,. 19R6,S.29.. A. Bochcliski. Psychikllllarodowllllie iSlllieje, rozmowa P. Alcksandrowicza z autorem. "Polityka" 19R3. nr 10. s. 3. 17 Dyskusja historyków i socjologów. "Kultura i społeczeństwo" 1992, t. XXX Vł. nr I, s. 146 . 16.

(7) Polacy wobec wymiarów Hof\'tedego - kierul/ki 7.lIliel/l1()'\'ci. rów sceny polskiej, Często zdania takie wypowiadali odwiedzaj<lcy Polskę cudzoziemcy, Zwracali oni uwagę na narodową heterogeniczność społeczeń­ stwa polskiego, XVIII-wieczny filozof francuski Jaques Bernardin de Saint-Pierre pisał, że "Polska składa się z dwóch narodów: chłopów i szlachty, , l d orzuclc ' , trzecI' - Z'~y d'ow I X" , mozna)y Do myśli tej nawiązywał współczesny psychiatra polski Antoni Kępiński, W wyniku swoich badail sformułował hipotezę o występowaniu w społeczeństwie polskim dwu typów osobowościowych histeryczny i psychoasteniczny, Znajdujemy tu odbicie dawnych podziałów stanowych, na szlachtę i chłopstwo 1'), Typ pierwszy - histeryk postępuje burzliwie, z przesadną teatralnością, ma fałszywy obraz siebie i świata, myli pragnienia z rzeczywistością, życie traktuje w kategoriach zabawy, lubi manipulować ludźmi, nie ma własnej hierarchii wartości, łatwo przechodzi z jednej skrajności do drugiej, ciągle szuka akceptacji i aplauzu otoczenia, nastawia się na szybką realizację zamierzeil, jest egocentryczny, niezdolny do wielkiej miłości, unika wysiłku, wciąż ma poczucie krzywdy, uważa, że przyczyną niepowodzeń są jacyś "oni", jest nieodpowiedzialny , młodzieI1czy, niedojrzały emocjonalnie, reaguje w sposób nieobliczalny, Typ drugi - psychastenik jest pracowity, obowiązkowy, ale niewierzy we własne siły i możliwości, brakuje mu zdecydowania, cechuje go lęk przed ludźmi i wyróżnianiem się z otoczenia, przesadne poczucie odpowiedzialności, niska samoocena, słabe przywiązanie do życia, Kępiilski uważa, że te dwa typy się dopełniają, Łączą ich trzy cechy: - obaj przywiązuj,} wielką wagę do tego, co o nich myślą inni, - nie mają silnego systemu wartości, dlatego szukają oparcia w środowisku, - obaj nie potrafią autentycznie mocno kochać, Zmienno.{:ć, Inną przyczyną tej dwoistości jest śledzona tu przez nas okresowa zmienność. Wielu autorów już dziś historycznych zwraca uwagę na fakt, że Polacy w zależności od presji, jaką wywiera na nich sytuacja historyczna, zachowują się zasadniczo odmiennie 20 • Nauczyciel Kępińskiego, psychiatra Eugeniusz Brzezicki w swych badaniach nad polskim temperamentem zaproponował określenie go typem skirotytymika, który nie stanowi jasnego typu somatycznego, Brzezicki zalicza go do typów leptomosatyków lub dysplastyków, Pomijając jego fizyczną charakterystykę, należy zwrócić uwagę na cechę zmienności. "Do grupy skirototymików włączam ludzi z często zmieniającym się, pod wpływem czynników psychicznych, nastro• •• • • • • •• Jem, zmIennymI uczucIamI I zmIennym tempem zyclOwym, a OlezmlCnnym ego•. •. Cyt. za: E. Nowakowski, Charakter narodowy Polaków i innych, Aneks, "Polityka" 1995, Londyn-Warszawa, 19 A, Kępiński, Psychopatie, Warszawa 1988. 20 Psychologiczne cechy tej presji wywołującej zmianę zasługują na osobne potraktowanie, Z pewności~l musi nastąpić uświadomione poczucie zagrożenia, które integruje ludzi wokół celów kolektywnych. Wprowadzenie stanu wojennego w grudniu 1981 r., gdzie zagrożenie istnienia niepodległego narodu szło w parze z poczuciem urażonej dumy, może być dobrym przykładem dla takich analiz. IX.

(8) Jerz)' Miku/o\Vski Pomorski •. centryzmem. Charakterystyczną wrodzoną cechą tej grupy ludzkiej jest "gra", gra z gestem, gra z fantazją, ale głęboko odczuwana i nie powierzchowna, która odbywa się przed forum, na scenie życia, czyli potrzebuje widzów. Oscylują głównie uczucia i wola. Wola i uczucia nastawione są raczej egocentrycznie, a osobnik stara się podobać innym i sobie, aby rolę życiow'l odegrać najmilej. Drugą charakterystyczną cechą osiową jest "słomiany ogieóuczuć" (zapalenia się do projektów i szybkie ich porzucanie), trzecia to miękkość i rozklejalność w czasie życia normalnego z jednej strony, a nastrojem wytrwałości i twardości w okresie kataklizmów życiowych z drugiej strony. Oto osiowe cechy tego typu ludzkiego: w zakresie temperamentu właściwa, specyficzna labilność uczuć i woli, a w zakresie charakteru gra z gestem". Niektóre istotne dla analizowanej zmienności cechy charakterologiczne tego typu to: - gra z gestem, by się wyróżnić przed publicznością, próżność, - brak wytrwałości, przerzucanie się z jednego zagadnienia na drugie, powierzchowność i szerokość horyzontów, szybka orientacja w sytuacji, - sentymentalność i romantyczność, fantastyczność wyobraźni, dobre serce, zdolność wczuwania się w duszę drugiego człowieka (empatia), -lepiej znosi czasy ciężkie, rozkleja się w czasach normalnych, - dohry, gdy potrzebna szybka orientacja, brawura, odwaga. - w pracy systematycznej mało produktywny, chyba, że pod czyimś kierOWnIctwem, - jest zbyt indywidualny, by tworzyć społeczeństwa zwarte. Wybitny polski pedagog i socjolog Aleksander Kamióski, pod wpływem obserwacji poczynionych w czasie wojny analizował zachowanie Polaków. Opublikował w podziemnym "Biuletynie Informacyjnym" w 1942 r. charakte21 rystykę polskich zalet i wad • Kamiński pisał swój tekst w latach wojny, gdy psychicznie motywowana gotowość ponoszenia trudności okresu narodowego kryzysu była szczególnie widoczna. W jego kategoryzacji występuje wyraźne rozróżnienie na Polaków lat wojny i lat pokoju - zwyczajnego życia. Czytelnik może łatwo dojść do wniosku, że mamy tu do czynienia z portretami jakby dwu różnych społeczności. Charakterystyka w latach wojny: - stała nienawiść do obcego jarzma i bunty w niewoli, - sprzeciw wobec cenzury i tajnej policji, - Polacy zawsze przyznawali schronienie prześladowanym w innych krajach, - honor decyduje o wiernej służbie lub porzuceniu jej w pewnych sytuacjach, - Polacy zwyciężali brawurą i odwagą, a nie technik'l i przewagq liczebnij, - podporządkowanie się nie wladzy, lecz "sprawie", •. A . Kaminski. Charakter narodowy Polaków . .. Biuletyn Informacyjny" 1942, nr 21, s. 1-3. przedruk ..Odra" 1983. nr 9, s. 3-5. 21.

(9) Polacy wobec wy /niarów Hol\'tedego - kierunki zmienl!(I,'ici. - nigdzie tylu ludzie nie ofiarowało życia państwu, - masowo świadczono honorowo pracę społeczną, - Polakom łatwiej umierać niż żyć dla Ojczyzny, - swoisty snobizm narażania się i poświęcania się, Cechy w czasach normalnych: - tolerancja religijna przy dużej pobożności, - tolerancja światopoglądowa, narodowa i rasowa, - łatwe wybaczanie wrogom i uznawanie "człowieka" we wrogu, - warcholstwo, systematyczny bunt przeciw władzy, - wieczny lęk przed władzą absolutną, - ciągłe rozłamy i secesje polityczne, - zbytnia miękkość charakteru i "mięczakowatość", - brak dzielności i ślamazarność, - zbytnia ufność do obcych i uleganie ich wpływom. - brak konsekwencji i surowości w ważnych chwilach. - brak wytrwałości i "bohaterstwa" na co dzień. - zła organizacja działań, - niedocenianie fachowców i zjawisk ekonomicznych, - patriotyczne "bicie piany". powierzchowność i blaga. Podobne cechy znajdujemy u piszącego współcześnie psychiatry Kazimie22 rza Dąbrowskiego . Rozważając przyczyny tej dwoistości Polaków trzeba rozstrzygnqć o prawdopodobieóstwie tezy o trwałej heterogeniczności społeczeóstwa polskiego wobec narzucającego się przypuszczenia o okresowej zmienności. Ta druga teza wydaje się bardziej prawdopodobna. W wyniku historycznych zmian trudno bowiem utrzymywać, że Polacy zachowali dziś trwałe odrębności etniczne D czy stanowe 24 • Polacy dziś to zdecydowanie homogeniczne społeczeństwo, które jednak przechodzi przekształcające je zmiany. Wiele wskazuje na to, że Polacy przechodzą obecnie transformację świa­ domości, charakterystyczną dla przejścia ze społeczeństwa industrialnego do postindustrialnego, a więc. używając terminologii Davida Riesmana, od społe­ czeństwa wewnątrzsterowanego do zewnątrzsterowneg0 25 • Znaczyłoby to, że obecna transformacja polega na przejściu Polaków od czasu kryzysu do życia w świecie normalnym.. K. Dąbrowski, O charakterze lIarodowym Polaków, "Regiony" 1992, nr I, s . 106- I 29, 23 Brak spoleczności żydowskiej oraz dokonana integracja spoleczna rÓŻnych żywiolów etnicznych w wyniku powojennych migracji. 24 Podział na szlachty i chłopstwo . 25 J. Mikułow s ki Pomorski, Post-CulIIWlist Europe alld Society 's lilldentallding uf Clwnge. Tlre Case (!lPolalld, "Emergo" 1998, Winter, s, 43-58. 22.

(10) .Ierz\'- MiklllOlvski Pomorski. 4.. nledostrzeg. el. przeszłości. Przy braku zadawalających danych na społeczellstwo polskie patrzy się najczęściej oczyma historii. Ta dla specjalistów z zewm)trz układa się w proste układy ważnych epok oraz okresów nie poznanych lub na tyle marginalnych, że można je zlekceważyć. Tak'l marginalną metodą wydaje się być, dła zewnętrznych obserwatorów, niepodległość Polski po pierwszej wojnie świa­ towej, jako że to jedynie dwudziestolecie, które trawione było na dokoJ1czenie trudu wojennego (określenie granic w sąsiadami) oraz procesy zjednoczenia kiedyś podzielonych części _Tymczasem lata te zrodzi ły wiele pojęć o wartości symbolicznej ważnych dla dnia dzisiejszego. Inną nie poznaną epoką jest dekada lat 80., zwana czasem stanu wojennego, gdy znaczna większość społeczeństwa wycofała się z udziału w życiu publicznym,jakby przygotowując się do czasów przyszłych. Efektem tego okresu była intensywność i w pewnym stopniu przebieg polskich reform. Wspomniane zjawisko wycofania się z życia publicznego wymaga wyjaśnienia. Dlaczego bowiem tak wiele ludzi zaczyna dobrowolnie rezygnować z ograniczonych możliwości wpływania na bież'lce losy kraju oraz na własn'l pomyślność ? A był to okres własnych ograniczell i wyrzeczeJ1, przerywania wielu dobrze zapowiadających się karier i rezygnacji z życiowych planów. Jaka siła może zostać uruchomiona, by osiągnąć taki efekt w dużej skali i czemu zawdzięcza się powodzenie tych samobójczych działaó? KI uczem do tej epoki jest przejście znacznej części społeczeńst wa polskiego, jako nie kierującego się motywami racjonalnymi narodu, spontanicznie i bez widocznego przywództwa na blisko dziesięć lat do opozycji wobec opresy jnej władzy. Zakładanie, że narodowe instytucje czy organizacje, takie jak Kościół katolicki, były sprawcami opozycji jest tylko częściowo uzasadnione. Kościół w okresie kOlllunizmu walczył o swoje prawa, które bliskie były celom narodowego oporu. Jego związek z nurtem narodowego oporu, z wyj'ltkiem indywidualnych przypadków księży, polegał na upominaniu się o prawa społe­ czellstwa, a także udzielenie opieki i schronienia tym, którzy opozycję wyrażał i . Nie Illożna jednak przyjmować, i.e opozycję stworzył Kościół i że to on był opozycją. To raczej swoisty konflikt między reprezentujqcym organizację i racjonalizm paJlstwem a działajqcym spontanicznie i odwołuj,!cym się do motywów irracjonalnych narodem był istot'! tego historycznego starcia. Kościół udzielał miejsca dla tych manifestacji. Czasy te nie były poddane systematycznym badaniom. Niemniej działania opozycji są dobrze udokument()wane~6. Składały się na nie działania zorganizowane, jak np.: A. Friszkc, Opozycja polityczna II ' PRL /945-19RO. ANEKS. Londyn 1994; IHi. Skilling. Sali/blat lInd Independcnt Society in CentmIlIlId Eastc,." Eltrope. COllllllhlls: Oh o i Statc/U ni vcrsity Prcss, 1989; J. Kubik. Tllc PIII V('/" o{ SYII//Jols A}.:ainsttlll· SYII/hols o{ Power. Univcrsit y Park. Pcnnsylvania Satc Univcrsity Prcss 1994. 2/,.

(11) Polacy wobec wyllliaTihv. H(}/~·tedego. - kierunki zmienno.i:ci. - organizowane przez niektóre kościoły comiesięczne msze za ojczyznę z masowym udziałem wiernych, - religijne i patriotyczne w swej treści pielgrzymki do sanktuariów, - bojkot oficjalnych imprez przez aktorów, którzy w skrajnych wypadkach odmawiali udziału w nich, - odmowa aktorów występowania w patlstwowej telewizji, - bojkot pewnych upolitycznionych konferencji naukowych, - przeniesienie występów artystycznych zawodowych artystów oraz wykładów popularnonaukowych do kościołów, - działalność latającego uniwersytetu, - bojkot pewnych form paJ1stwa socjalnego, - akcja bojkotowania oficjalnych wiadOll1ości telewizyjnych, podczas nadawania których Polacy demonstracyjnie wychodzili z domów, by spacerować po ul icach, - nazywanie kolaborantami (termin ten zaczerpnięto ze słownictwa lat oporu wobec hitlerowskiego okupanta) osób, które popierały władzę i karanie ich towarzyskim ostracyzmem, - ucieczka w życie rodzinne i bliskie związki s'lsiedzkie. Przejawy tego oporu były dowodem silnego kolektywizmu n . Wymagały silnej identyfikacji z grupą i poświęceI1 dla jej dobra. Gdy opór godził w indywidualne interesy protestujqcych - aktorzy nie graj,}cy w telewizji ubożeli: sprzedawali samochody i rezygnowali z drogich wakacji, aliyści i uczeni rezygnujący z oficjalnych imprez i konferencji ograniczali swoje zawodowe możliwości, rezygnacja z patlstwowych form welfare dokonywała się ze szkodą dla ewentualnych beneficjantów. Nagrodą za te działania było uznanie społeczne, które osobom tym okazywano. Dawało to poczucie zacieśniania więzów ze wspólnot,) protestujl.)cych, którq utożsamiano z narodem (pojawiały się spory o to, kto jest prawdziwym Polakiem oraz czy kolaborantów można nazywać Polakami). Interesuj,)ce, że takie formy protestu podejmowali również ludzie psychicznie słabi, którzy w społecznej aprobacie znajdowali powody do poczucia osobistego bezpieczeI1stwa i satysfakcji. Był to też dowód męskości społeczeI1stwa. Należało być dla siebie wy magajqcym i twardym, nie pobłażać słabościom, w ramach grup występował wyraźny podział ról, pełniący je odpowiadali za całą grupę i przyczyniali się do jej bezpieczeI1stwa i dobra. W rodzinach występował wyraźny podział obowiqzków na osoby dbajqce o warunki materialne, utrzymanie i kierowanie domem, starsze dzieci miały dbać o młodsze rodzeI1stwo, młodsze ograniczyć swoje żqdania. Ludzie chcieli troszczyć się o swoich s'lsiadów.. Por. J. Mikułowski Pomorski . .. Solidarnll.~('" jako c/dt ~lIIially sf!olccz.llC'j - krv:vs Sf!IIIeczelisfwa industrialIlego: kolektywiZ/II. lII('sko.\:c'. nicf!l'\\'no.\:c' I w: I .. Solidarnll,le'" dll'lIlhc.<cia lat 27. Jló~l1i<'.j,. Arkana. Kraków 2001. s. 34-·60..

(12) Jerzy Miku/olI'.I'ki POl11orski. W trwającym niemal całą dekadę okresie Polacy byli kolektywistami i kultywowali cechy społeczeństwa męskiego, bez względu na swą płeć. a często przyjmowanie odpowiedzialnych ról społecznych odbywało się wymiennie 2x przez obie płcie i było akceptowane jako stałe zobowi'lzania wobec całości . Ostatnim widocznym przejawem tych postaw była zgoda na surową i bolesn'J reformę gospodarczą poczqtku 1991 r. Wraz z sukcesami wynikłymi z jej wdrożenia powracał Polak czasów normalnych - indywidualista o pewnych cechach żel1skości 29 . Połacy zaczęli dbać w swoje jednostkowe, rodzinne czy klasowe interesy, społeczne przypisanie stało się ważniejsze od osi'lgnięć, zgoda w imię celów narodowych ustqpiła walce o interesy, zaś dqżenie do przyśpieszonego bogacenia spowodowało wzrost korupcji. Tu znów napotykamy na zjawiska dobrze opisane w literaturze polskiej jako słabość i niedostosowanie do warunków życia normalnego. Bez zrozumienia tych zmian następujclcych w dość krótkim okresie trudno jest zrozumieć obecny stan polskich umysłów. Jest on w pewnej mierze reakcjq na poprzedni okres kolektywizmu i męskości'o.. 5. Polacy w. świetle. II. Hofstedego. Odwoływać się. tu będziemy do ustaleń nauki zachodniej, lecz także do wyników badań, które od trzech lat prowadzę nad populacją studentów szkół wyższych w Krakowie i Nowym S'ICZU (lata 1998-2000). Studenci w wieku 20-23 lat reprezentuj q dziś osoby. które nie uczestniczyły czynnie w działaniach okresu oporu. lecz ich wczesne życie rodzinne ksztaltoHelena Flam zwraca uwag.;. że Polacy byli w latach przełomu zdecydowanie kolektywistyczni. maNC dobrze społecznie osadzoną opozycjI;. posiudaj;)c,) swoje autorytety moralne. sil;gująq w przeszłość ideołogię oporu i poczucie. że podleganie represjom za udział w opozycji jest społecznic nagradzające. W końcu reakcje, które wzbudzali swymi postawami na Zachodzie nadawaly sens ich działaniom poprzez udział w wi.;kszej światowej wspólnocie dysydcntów. Por. H. Falm, Dis.\·l.'lIIi11J; Intel/ce/Ua/s IInd P/llill Disssellters: The Cascs of Po/alld Ulul Ell.l"t GCf/lllllly Iw:1 IlIle//I.'Ctlla/s lIIul Po/itics ill Cl.'lIlra/ El/ropI.', A. Bozoki (cd.), Central European University, Budapcst 1999, s. 19-41. 29 Gdy przyjęcie terapii szokowej w rcformowaniu gospodarki było ostatnim aktcm myskim. to negatywna reakcja na apel pierwszego premiera wołnego rządu T. Mazowieckiego o "oddzielenie grubą krcsk,}" tych, którzy chcq reformować społeczcnstwo od oponentów zmian, be7, wzgl.;du na ich przeszlość , było pierwszym widocznym przykladem powrotu żeliskości na scenie politycznej kraju. Hofstede pisze, że męskość ccni czyny, podstawowym pytanicm tej postawy jest "czym jestcm?". gdy i.cliskoŚć osobistc zasługi - pytanie "kim jestem')" . Mazowiecki apelowa\, by Polacy nic zaslugami, lecz czynami dowiedli swojcj wartości i został przez feminizujr)ce się spoleclclistwo skarcony. Podobny jest też motyw wprowadzania lustracji. a także wicIu programów partii pra wicowych . 10 . 28 stycznia 2000 r. w programie pubłicystycznym programu pierwszego Telewizji Polskiej "Nocne rozmowy" pewna artystka w średnim wieku otwarcie krytykowała swój dawny udl'.ial w ruchu odmowy. ponieważ konsekwencje tego faktu były szkodliwe dla jcj osobistej kariery. 2H.

(13) Polacy wobec wymiarów. H(}/~·tcdego. - kicrullki zmic/J/Jo.l-ci. wało się. pod wpływem tamtych wartości. Wymagano wówczas od nich poświęcenia dla celów rodziny i większej społeczności, wzajemnej pomocy członków rodziny oraz ograniczenia ż"daIl zaspokojenia potrzeb konsumpcyjnych. Można powiedzieć, że mamy do czynienia z dziećmi tamtej epoki kryzysowej, kiedy Polacy są inni niż w czasach normalnych. W znakomitej więk­ szości pochodzą z wielodzietnych rodzin, co również. charakteryzowało modelowe życie rodzinne tamtego okresu. Dlatego też kategoria ta jest szczególnie interesująca. Są to przeważnie studenci szkół ekonomicznych, którzy wybrali swój kierunek studiów kieruj'lc się przekonaniem o słuszności polskich przemian gospodarczych i społecznych. Ta pozytywna motywacja do studiów oraz poczucie wagi zawodu ekonomisty stawia ich wobec pytania o własml rolę w społeczeI1stwie, które przezwycięża stan gospodarczego zapóźnienia. Rolę tę musz,} rozważyć jednak przez pryzmat swoich osobistych celów i aspiracji. Nie można zakładać, że marny tu do czynienia z grupą narodowych kolektywistów, którzy chcą poświęcić swe osobiste kariery w imię narodowego dobrobytu. Przejawiają właściwy ich wiekowi krytycyzm wobec działałl osób dorosłych. I tak nie uważają, że współczesne elity polityczne zasługujq na szacunek, obwiniają biurokrację za hamowanie przemian i Sil zwolennikami przyśpieszenia ich procesu. Krytycyzm ich nie jest jednak radykalny: ceni'l dokonania polskiego parlamentu i nie są krytyczni wobec polityki polskiego Kościoła. Przywiązanie do wartości wyniesionych z lat dziecięcych prowadzi do kompromisu między celami zbiorowymi a indywidualnymi. Dystans wladzy. Hofstede szacuje, że Polacy znajdują się na środkowych pozycjach kontinuum dystansu władzy. Natomiast pisząca na ten temat polska autorka Anna Lubecka kwalifikuje ich jako ludzi o dużym dystansie władzy:lI. Niels G. Noorderhaven lokuje ich jako ludzi o niskim dystansie władzy wśród narodów Europy postkomunistycznej, lecz zdecydowanie wyższym w porównaniu z krajami Europy Zachodniej.12. Podobnie uważają David J. Hickson i Derek S. Pough, zaliczaj'lc polski i węgierski system zarz'ldzania z okresu realnego socjalizmu do umiarkowanie autorytarnego". Analizy Noorderhavena tak charakteryzują polski problem władzy w róż­ nych okresach historycznych: w okresie Polski szlacheckiej szlachta miała silną władzę polityczml i uczestniczyła w systemie demokracji stanowej. Natomiast samodzielnie rządziła ona na swoich włościach, sprawujqc tam władzę autorytarnq. Brak było polskiej warstwy średniej, która stanowiłaby przeciwwagę wobec władzy szlachty. Polska była swoistq dziwml mieszanin,! elemenA. Lubecka. A Ce/llra/ ElIropeall CO/llIllUllicatioll' Me/ting Pot:. E.wlI/p/e oj'Co/lllllul/i('atioll ill Servicl's iI/ Po/alld.ll/terllatiollal COI/JI/Jl/llicatioll ill Busil/ess, Thcorv iiI/d Praclicl'. 31. (/11. Robert Gibson (cd.), Vcrlag Wisscnschaft & Praxis, Berlin 199X, s. 175-184 . .12 N.G., Noordcrhavcn. M(/lIag/lll'l/l liI/d CII/ture: Wilat lI!Jout PO/lI/uf> Institllte for Rescarch on InterclI1tural Coopcration . .1.1 DJ. IIiekson. D.S. Pough, Managel/Jellt Wor/dlVide. The /II/pact o/Societa/ C/I/turt' 0/1 Orglllliwtioll.\· Arolllld liii' C/obI'. Pengiull Books, London 1995..

(14) Jerz" Mikll!OIvski POl/lorski •. tów demokratycznych i autorytarnych. Na szczycie decyzje podejmowano demokratyczne, gdy na dole rZ<ldzili możnowładcy i szlachta. W czasach zaborów władza centralna była uważana raczej za opresorską niż legitymizowaną władzę obC<l. W czasach komunizmu system był bardziej scentralizowany niż na Zachodzie. System promował silną władzę, lecz menedżerowie na stanowiskach byli ograniczani przez władzę centraln:1 i nie mogli konsekwentnie egzekwować swoich decyzji. Podwójna hierarchia - rząd i partia utrudniala samodzielne menedżerskie zarządzanie. Występowała swoista ambiwalencja stosunku wobec władzy: była skuteczna, jeżeli miała poparcie rzqdzonych, jeżeli nie uzyski wała takiego przyzwolenia ponosi ła porażkę. W prz edsiębiorst wach panowała hierarchia pozycji i instrukcji, stosowanie się do polecell władzy dawało poczucie bezpieczelIstwa. Siły opozycji były również scentralizowane skoro jej ważną instytucją był central istycznie rządzący się Kościół katolicki. q Zdaniem Alfonsa Trompenaarsa , który analizował polski system zarzą­ dzania, Polacy traktuj,} swoje przedsiębiorstwo jako system, nie zaś grupę, co wskazywałoby na uznanie dla władzy. Trzeba pamiętać, z.e dane te dotYCZ<1 w dużej mierze okresu systemu socjalistycznego w Polsce. Tendencje wobec władzy ilustrują odpowiedzi studentów ekonomii badanych w latach 1998- 2000. Jak wynika z odpowiedzi na większość pytań z testu Hofstedego, wykazują mały dystans władzy, tj.: - uważaj,} swych zwierzchników za ludzi sobie podobnych, - uważają, że wszyscy ludzie powinni być sobie równi, - odrzucają przypuszczenie, że władza może być źródłem norm etycznych, - wierzą w możliwość solidarności silnych i słabych, - równocześnie akceptuj<} pewne prawa osoby sprawującej władzę oraz oczekują, że będzie miała osobisty autorytet, - uważają, że ludzie, a nie system ponosi odpowiedzialność za niepowodzenia, - ludzie, którzy sprawuj<l władzę winni wzbudzać respekt, - osoba sprawująca władzę ma prawo do przywiłejów, - osoba sprawująca władzę nie powinna ufać całkowicie swoim podwładnym. Indywidualizm. Pozycja polskiego indywidualizmu jest wyższa niż poprzedniego kryterium, co jest dobrze zakorzenione w stereotypie Polaka indywidualisty. Jednak w opinii Noorderhavena Polacy są najbardziej indywidualistyczni wśród narodów postkomunistycznych, lecz bardziej kolektywistyczni w porównaniu do krajów Zachodu. Kolektywizm w czasach komunistycznych wzmacniała etyka podzielonej odpowiedzialności. Polegała ona na dzieleniu odpowiedzialności z innymi ludźmi. Ucieczka w kolektywizm byłaby techniką unikania niepewności. W spółcześnie, pisze ten autor, są skłonni do tworzenia .\4. A. Trompenaars. Ridi lig Ihe IVI/ve lit' CI/III/re, Nicholas Brcadlcy, London 1993..

(15) Po/acv •. wobec wVllliaró,v •. Horstede~() • c. - kierullki :mielll/o"l'ci. grup O silnych powiązaniach, które pieczołowicie tworzą. Boją się interesów z cudzoziemcami. Najpierw tworzą dobre stosunki, a potem interesy. Zdaniem Trompenaarsa Polacy są zwolennikami indywidualnych decyzji i opowiadają się za indywidualną odpowiedzialnością. Sylwetka kolektywistyczna silniej wyłania się z badaI1 studentów ekonomi i. Na ogół sami maj'ljuż pewne doświadczenia w pracy zarobkowej. Nadto wyraź­ nie podkreślają, że ich wcześniejsze doświadczenia domowe były kolektywistyczne, gdy wczesne doświadczenia z miejsca pracy są indywidualistyczne. Odwrotnie oceniają swą karierę studencką: zaczynają jako indywidualiści, pobyt na studiach daje im doświadczenia kolektywistyczne. Zapytani o preferowane towarzystwo spędzenia wakacji przedkładają wakacje w grupie nad samotne czy tylko z jednym towarzyszem. Dobór grupy i życie w niej jest dla nich nagradzaj'lce, lecz zdają sobie sprawę, że nowy świat gospodarki rynkowej stanowi dla nich wyzwanie indywidualistyczne. Postawieni przed sytuacją wyboru w postę­ powaniu między zasadami uniwersalnymi i partykularnymi okazuj'l się niezdecydowani z przewagą zasad uniwersalnych - najchętniej zawarliby w tej sprawie kompromis. Nie liczą na opiekuI1cz,! rolę paI1stwa w rozwiązywaniu ich życio­ wych kłopotów (indywidualizm), lecz z drugiej strony S,! gotowi ciężko pracować, by wydźwignąć Polskę z biedy i zacofania (kolektywizm). Ich indywidualizm manifestuje się w opiniach: - deklarują, że istnieją obiektywne wartości, które stosuj,! się do wszystkich ludzi, - każdy ma prawo do życia prywatnego i własnych opinii, - jednocześnie nie uważają, że ich prywatne życie jest zależne od grupy lub organizacji, w której uczestniczą, i że ich opinie są opiniami ich organizacji, - uważają, że mog,! sobie wybierać własnych przyjaciół, - znaj,! swoje potrzeby i będą w pierwszym rzędzie dbać o ich zaspokojenie, - w kOI1cU nie chcq należeć do partii politycznej, której będę służyć, a ona będzie dbać o ich interesy. Ich kolektywizm wyraża się opiniami: - nie uważają siebie za najważniejszą osobę, - nie uważają, że każdy winien dbać głównie o siebie i swoj'l rodzinę, - jednocześnie twierdzą, że każdy człowiek należy do rodziny, która się nim opiekuje i powinien być wobec niej lojalny, - s'luCZllciowo związani ze swoimi bliskimi, swoją organizacj'l i instytucj'l, - każdy człowiek powinien liczyć się z grupą, do której należy. Mamy tu do czynienia z indywidualizmem chroniącym integralność osobistą i równocześnie kolektywizmem, gdy chodzi o cele ich własnego działania, tworzenia własnych grup i okazywania im lojalności. Na koniec młodzi ludzie wchodzący w dorosłe życie deklarują nacisk motywów indywidualistycznych w ich przyszłym zawodowym życiu. MęskcNić. Hofstede stwierdza wysoki stopień męskości Polaków, stawiając ich na równi z Włochami i Szwajcarami. Inaczej ocenia ich Lubecka. Zdaniem.

(16) Jeru Mikl//owski PO/llorski •. Noorderhavena Polska jako jedyny kraj postkomunistyczny, który zastosował w ekonomii terapię szokową, dała dowód swej silnej męskości. Jednak autor ten podkreśla:1 S , że Polacy kład"l silny nacisk na budowanie stosunków w miejscu pracy, co kwalifikuje jako przejaw kolektywizmu. Interesuj,!ee, że Michael H. Hoppe łączy tę cechę z żerlskości,! :1I'. Natomiast na silną ż.et1skość wskazuj'l odpowiedzi badanych studentów. Dwie odpowiedzi wskazujące na cechy męskie to: - przykładanie znaczenia do sposobu pełnienia swoich ról społecznych, - nastawienie bardziej na osiągnięcia niż na przypisanie, a więc przewaga oceny tego "czym jestem" nad oceną "kim jestem". Wszystkie pozostałe opinie przemawiaj,! za żerlsko ścią i tak: -ludzie S'l wzajemnie od siebie zależni, - powinna istnieć równość pomiędzy płciami, • • • •• - męzczyzna me musI mlec racJI, - jeżeli to możliwe, kobiety powinny pracować zawodowo, - rZ::ldzenie nie jest domeną mężczyzny, - nie jest prawdą, że zadaniem mężczyzny jest mieć rację, a kobiety dbanie i opieka nad innymi, - wyżej niż wysokie wynagrodzenie cenią pracę, w której czuj" się dobrze i mogą rozwijać swoje zdolności, - gdyby ich dziecko źle uc z yło się w szkołe, nie uważaliby tego za swoje osobiste niepowodzenie, - w kOrlcU pracują, aby żyć, nic zaś żyjq, aby pracować, ponieważ uważają, i to zdecydowanie, że życie ma wiele uroków i człowiek nie może się przepracowywać, lecz powinien ł;:lczyć pracę z przyjemnościami. Dążenie do społeczeństwa żeńskiego, nie nastawionego na osobisty sukces, miękkiego i przyjaznego jest zdecydowanym celem badanych młodych ludzi. Pozostaj'l jednak w tej grupie pewne cechy męskie, jak cenienie wyżej osią­ •. •. gnięć niż zasług.. Unikallie niepewl1o.\:ci. Hofstede lokuje Polaków na średnich pozycjach unikania niepewności. Noorderhaven twierdzi, że socjalistyczne parlstwo opiekuńcze i niejasna sytuacja odpowiedzialności w przedsiębiorstwach (rozmyta odpowiedzialność) powodowały, że Połacy nie odczuwał i niepewności. Możemy do tego dodać niską technologię pracy i poleganie na ryzyku ponoszonym przez pracownika, co może tę tezę wzmacniać. Podobnie Trompenaars uważa, że Polacy umieją sami rozwi'lzywać swoje problemy. Czy zmiana organizacji pracy i nowe technologie nie zburzyły tego poczucia? Analizy Davida Riesmana wskazują na narastanie niepewności w społe­ czet1stwie zewnątrzsterownym .. 3~. Powoluj:IC się na ohserwacje Carnclisscna z t996 r. .11, M .H . Hoppe. ValidatiJ/g Ihe Ma.l'culiJ/ily/Fell/iJ/ily Dill1l'J/.I'ilJJ/ Oli Elill'.I'ji·oll/ /9 ClIlllllril'.I' . Iw:! MasclIliuity aud Feminity, G . Hofstcuc and Associates, Sage, London 199X. s . 42..

(17) Polacy wobec wymillrclw Ho{:\'tedet;o - kierunki Zll1iellllo.\"ci Prześledźmy to w odpowiedziach studentów ekonomii. Za dużym unikaniem niepewności przemawia wyraźna tolerancja dla okazywania emocji oraz kiero-. wanie się raczej zapisem niż dialogiem w gromadzeniu potrzebnych informacji . Za dużym stopniem unikania niepewności przemawiają następujące opinie: - by spokojnie żyć i działać potrzebuję praw i instrukcji, - czas to pieni'ldz, - człowiek powinien okazywać swoje emocje, - powinienem naśladować postępowanie ludzi, którzy odnoszą sukcesy. Przeciwnie świadczą stwierdzenia: - wiem, że życie pełne jest niespodzianek i godzę się z tym, 'i.e nic w nim nie jest pewne; uważam to za naturalne, - konflikt i konkurencja nas antagonizują, lecz obowiązują pewne zasady fair pla}', których przestrzegamy, - cenię swój naród, lecz nie uważam go za lepszy od innych, - ciężka praca nie jest wartością samą przez się, - nie jest prawdą, że przez całe życie towarzyszy mi poczucie niepewności i że jest ono źródłem stresów i napięć. Studenci znajdują się na granicy między niepewnością w poczuciem naturalności sytuacji ponoszenia ryzyka. 37. 6. Dyskusla Porównanie przedstawionych tu danych na temat Polaków z szacunkami Hofstedego i Noorderhavena muszą skłonić do wyrażenia pewnych uwag. Po pierwsze należy zauważyć rozbieżności w ocenach męskości/żellskości Polaków. Z badań obu Holendrów Polacy wyłaniają się jako społeczeństwo zdecydowanie męskie, gdy z obserwacji obecnej sceny polskiej oraz badań studentów wyłania się tendencja do żellskości. Obecna scena polityczna przejawia cechy społeczeństwa polskiego w latach normalnych, o których pisali wcześniejsi autorzy: mięczakowatość, rozklejanie się, spory personalne, nadmierny egoizm, co łączy źeńskość z indywidualizmem. Studenci wykazują żeńskie cechy, lecz powiązane z kolektywizmem. Te dwa syndromy: żeńskość-indywidualizm vs. żeńskość-kolektywizm zasłu­ gują na bliższe określenie. Czy kryterium męskości/żeńskości jest jednolite? Można mieć co do tego wątpliwości. Daje temu wyraz Evert an de Vliert, który podkreśla, 'i.e wymiar męskości/żeńskości u Hofstedego ma dualny charakter, wywodz<IC się z dwu kryteriów: odmienności celów pracy i stopnia konkurencyjności między płciami~8. Czy kryteria te są ze sobą zgodne? Wyjaśniając, że ogólny wskaźnik konkurencyjny jest zależny od zamożności kraju, Vliert odpowiada: ,,konku37 38. Por. R. Lewis, Whell Cl/lll/res Colicle, Nicholas Breadley, London 1996. Tamże s. 118..

(18) Jerz.v Mikll!O\\'.\·ki PO/llorski rencyjność. w społeczerlstwach nie koreluje z męskości'-l, lecz koreluje pozytywnie z dystansem władzy i negatywnie z indywidualizmem. Jednak wystę­ powanie różnic konkurencyjności między płciami istotnie pozytywnie koreluje z męskością. W pewnych żellskich krajach kobiety oceniaj<1 siebie jako bardziej konkurencyjne niż mężczyźni w' . W świetle tego kryterium Polacy okazują się mniej męscy niż by na to wskazywał wskaźnik Hofstedego. Wątpliwości te można rozciągn<}ć na inne kryteria, czego dowodz'l wyniki badania polskich studentów. Odpowiedzi polskich studentów na pytanie kwestionariusza o cechy żerlskie/męskie dawały zgodne wyniki tylko w przypadku cech żerlskich, lecz tylko tych podkreślających równość płci i wzajemną zależ­ ność ludzi. Zabrakło natomiast zgody w odpowiedziach dotyczących wymienności obowi'lzków obu płci i upodobniania się mężczyzn i kobiet, stosunku do ludzi odnoszących sukces, współczucia słabszym, zależności porzqdku życia od porządku pracy, szacunku dla osób pozbawionych ambicji, gotowości słu­ żenia innym ludziom oraz wagi jakości przywi'lzywanej do życia. Czy tę wybiórczość można tłumaczyć występowaniem podstaw kolektywnych? Wydaje się, że indywidualizm jest również kategori'l niejednolil<j. Można w tym kryterium widzieć co najmniej dwie tendencje: nastawienia na siebie i swoje interesy oraz gotowości spełniania pewnych jednostkowych. ale i ogólnych zadai1 połegaj<}c tylko na własnym staraniu. Indywidualizm może mieć dwa oblicza: egoizmu i altruizmu . .Jest to istotne, gdy mówimy o cechach Polaków. Etnolog i socjolog Kazimierz Dobrowolski rozrÓŻniał w polskim charakterze narodowym dwa rodzaje indywidualizmu: twórczy i anarchiczny. Pierwszy ma podłoże socjocentryczne, drugi wynika z pobudek egocentrycznych 40 • Indywidualizm socjocentryczny będzie służył innym, lecz nie wymagając do tego współudziału innych. Będzie kolektywny w celach, lecz nie w środkach 41 . N ie ma więc tu mowy o ucieczce od osobistej odpowiedzialności. lecz będzie się tym wyróżniał od potocznie rozumianego indywidualizmu, że cele altruistyczne nie będ,-, osi ,łgane przez wspólne działanie, podczas gdy indywidualizm egocentryczny może służ.yć celom ogólnym, łecz w sposób, który dogadza tylko satysfakcjom jednostkowym. Wówczas indywidualizm znaczyłby osiąganie celów społecznie aprobowanych, lecz dla zaspokojenia własnych satysfakcji. Im bardziej jest to zadanie indywidualne, nie dzielone z innymi, tym egocentryzm jest silniejszy. Podobnie kolektywizm może być identyfikowany poprzez charakter celów lub sposób ich osiągania. Na tym tle trzeba wyróżnić pewn ..} gradację celów kolektywnych. Społecz­ ności, którym chcemy służyć mogq mieć różny zasięg, ale też stanowić .w. 'r'dll17.C . S... I')') ~~ .. Cyt. /.a: E. Nowakowski, Charakter Ilarot/mvr p/J/aktill' i illllych. Ancks .. ,Polityka'· 1995. Londyn-Warsza wa. 41 Wyraził do dobitnic jeden z polityków XIX w. - Aleksander Wiciopolski pisz.}c. -l.e •. wiele moi.na uczynić dla Polaków. kcl. nigdy z Polakami". 40.

(19) Polacy wobec wymiarów. H(~f.\· ledeg() -. ki(,/'lIllki :miellll<l.\'ci. odmienny przypadek tego, co zwano form,) społecznq. Kolektywizm skierowany wobec wspólnoty będzie inny niż kolektywizm skierowany ku tym tworom, które Leopold von Wiese nazywał kolektywem abstrakcyjnyml 2 . Im bardziej kolektywy będq ogólne, abstrakcyjne, tym bardziej odległe od doświadczania wspólnoty z otoczeniem. Ludzkość, rasa, naród, religia mogą znaleźć się w przeciwielbtwie do człowieka, bliskiego, osoby tej samej kultury, współmieszkańca czy członka parafii. Często służenie takim różnych pod względem ab s trakcyjności (konkretności) tworom może prowadzić do różnych rezultatów. Działanie na rzecz kolektywu abstrakcyjnego może działać niszcz'ICO wobec interesów konkretnych zbiorowości 11 . Józef Chałasil1ski w swych badaniach nad powstawaniem nienawiści narodowej w wieloetnicznych osadach Górnego Śh)ska w okresie politycznej walki o przebieg granicy polsko-niemieckiej we wczesnych latach 20. stwierdził, że pokojowo wspólistniej,jce spo!cczności wieloetniczne były antagonizowane przez zewnętrznq propagandę wymagając~) od jej mieszkaJ1ców, by wypowiedzieli się po polskiej lub po nie44 mieckiej narodowej stronie . Jaki jest kolektywizm polskich studentów? Jest to kolektywizm wspólnotowy, lecz nie abstrakcyjny. Młodzi ludzie chq dobrze żyć ze swoim otoczeniem i jemu służyć. Jest w tym podejściu dużo altruizmu, ale nie kieruje się on ku kolektywom abstrakcyjnym. Niechęć zaangażowania się w 7.ycie polityczne, należenia do partii, która zapewni im bezpieczeI1stwo w zamian za lojalność, jest wyraźnie deklarowana. Jedyny przykład temu I)('zecz'lcy to gotowość podjęcia wysiłków by wydobyć Polskę z zacofania, może być jednak tłumaczony jako służenie celom swoim i osób sobie bliskich. To nachylenie ŻCI1skości i kolektywizmu daje nam obraz ludzi, którzy chq tworzyć wygodne społeczel1stwo równych szans w wyniku działal1 skierowanych na swoich bliskich.. 7.. Zakończenie. Cechy polskiego charakteru narodowego odgrywajq istotn'l rolę w przemianach,jakic to społcczeI1stwo przechodziło w drugiej połowie XX w. Dzięki temu ich poznanie może służyć jako okazja weryfikacji wielu hipotez dotyczą­ cych kryteriów różnic kulturowych. Niestety społeczeI1stwo polskie nic było w tym czasie właściwie badane. To, co o nim wiemy ma charakter szacunków i danych przybliżonych, istnieje 42. L. von Wicsc , Syslclllalic Sociologv. adaptcd and <lmplificd hy I t . Backer. Wilc y. New York. 1932. Taki kolektywizm obecny byl w ideologii komunistycznej. 44 .I. Cha IaS i ńsk i . AnIaRon i:1II po Isk (I-Il il'lII i cck i w (I.wul;i efilbn'cz.l11'j "Kopa 11/ i a " • SIl/skl/. SIl/iii/lIII SocjoloRic;:'lIi', Warszawa 1935. s. 137 . 4.1. I Ul. Ci I)I'II.\'II/.

(20) Jer~y. MikulolVski POlllorski. także. znaczna ilość obserwacji i bezpośrednich doświadczcI1, które mogq być tu pomocne. Teza, któr'l staraliśmy się tutaj uprawdopodobnić dotyczy zmicnności tcgo spoleczclistwa, a wypadku Polski dotyczy ona pewncj okrcsowej zmienności, odnotowanej jako osobliwość tego spoleczelistwa już przez badaczy ubiegłych lat. Dowodzi ona istnienia pewnych trwałych dyspozycji Polaków do odmiennego reagowania na otoczenic i traktowanie siebie w zależ.ności od pojmowania sytuacji, w jakiej się znaleźli. Polacy, głosi ta teza, S,l różni w czasach kryzysu od swych reakcji w latach spokoju i normalnego życia. Licz'IC się z tą zmiennością, konieczne jest wyjaśnienie tego, co w ich zachowaniach jcst stałe, a co podlega zmianom. Bliższa analiza tych danych rzuca światło na narzędzia analizy, którymi się posługujemy i zaprasza do ich krytyczncj oceny. Podstawowe kryteria Hofstcdego wydają się być zbyt ogólne i wymagajq pogłębiajqcej analizy. Spostrzegamy to w miarę jak analizujcmy poszczcgólne społcczcl1stwa w ich historycznych uwikłaniach, a nic tylko dokonujcmy globalnych porÓWnał). Badani przez nas studcnci stanowiq szczególny przypadek znajdujqcy się jakby na pograniczu między niedawnym kolektywno-męskim społeczelistwcm lat kryzysu a indywidulistycznic żCI1skim społcczcllstwcm lat normalnych. Sw<} odrębność zawdzięczają wychowaniu w rodzinach czasu kryzysu i pewncj wła­ ściwej ich wickowi negacji obccnego stanu umysłów. The Poles and Hofstede's Dimensions of Culture: Trajectories of Change The Poles were not incłuded in Geert Hofstede's research on corporate clIltures. Nonetheless, some data about Po1es does exist in print. This data is approximate in character, originates from different sources, and is seemingly connected with the indcxes used in the IBM research. The vallle of these indexcs has not been slIbject to critical analysis. The features ol' the Polish national character have played a significant role in the transformations that the Polish nation has undergone in the seeond half ol' the 20th eentllry . That is why learning about these t'eatures may serve as an opportllnity to verify hypotheses eoneerning the criteria that inter-cultural differences should meet. In Iłofstede's view, the Poles take the middle position all10ng Central and Eastern European nations and other European countries in power distance. They assume a middle position in lIncertainty avoidance; they st:ore slight\y higher on individllalism. Only in masculinity do the Poles obtain a high index vallle. What I would like to cmphasise is the periodie changeability characteristic ol' this nation, which, at certain historieal junctures, makes individllalism and maseulinity come to the fore, only to give way to cołłcctivism and femininity at other times. The hypothesis on the changeability ol' national eharacter stand s in opposition to the c\aim lhat it is perrnanently heterogeneolls. This problem was studied by the author lIsing historical data as well as data collected by Polish students. The historieal ehanges point to a sociał (·haraeter..

(21)

Cytaty

Powiązane dokumenty

Mechanizm leżący u  podstaw podwyższonego ciśnienia tętniczego u  osób z  pierwotnym chrapaniem nie jest w pełni wyjaśniony, ale może mieć związek ze zwiększoną

Przestrzeń informacyjną ochrony zdrowia starają się wypełniać najróżnorodniej- sze systemy informatyczne lokalne, regionalne i central- ne otaczające miejsce, które

Jego przygotowanie okazało się znacznie trudniejsze niż po- czątkowo można się było spodziewać, i to właśnie stało się przyczyną opóźnienia edycji w stosunku do

Dusza przenosi się do jasnej Kiedy dusze ' misja jest zakończona fizyczne ciało umiera.. Dusza przenosi się do jasnej Kiedy dusze ' misja jest zakończona fizyczne

łach zapanowała wszechwładnie niemczyzna, aby powrócił do nas nauczyciel pruski, katujący dzieci nasze za polski pacierz, aby do miast naszych powrócili kupcy

Mimo że się tego nie widzi, to jest tylko wyczucie, czasem można było lusterkami pomagać, żeby coś podpatrzeć.. Ja byłem taki specja- lista, że już przez dwie

Tylko dla 6% powodem nie podłączenia jest brak dostępu. 24% mieszkańców wsi

Najsilniej relatywny spadek dochodów w  stosunku do inflacji odczuwają gospodarstwa domowe osiągające dochody od tysiąca do dwóch tysięcy złotych miesięcznie na