X IIIth I n te r n a tio n a l C o n g r e s s o f C e ltic S tu d ie s
/ X III. In te r n a tio n a le r K e lto lo g e n k o n g r e s s ,
Bonn
Piotr Ł uczkiew icz
W d n ia c h 23-27 lipca 2007 r. o d b y ł się w B onn p o d h o n o ro w y m p a tro n a te m p rezy d en ta N iem iec H or- sta K ohlera i am b a sa d o ra Irlan d ii w N iem czech X III M iędzynarodow y Kongres Celtologiczny. G o sp o d arzem i o rg an izato rem im prezy był R heinische F riedrich- W ilhelm s-U niversität oraz R heinisches L an d esm u se um . W zięło w niej u d ział około 500 zaproszonych n a u kowców, reprezentujących w szelkie zw iązane z C elta m i specjalności (w ty m w iele sław archeologii celty ckiej), o raz p rzy n ajm n iej d ru g ie tyle gości i słuchaczy. Skala przedsięw zięcia, oraz o g ro m i ró ż n o ro d n o ść p o ru szan ej p roblem atyki, oscylującej o d b a d a ń h isto rycznych, lingw istycznych, czy religioznaw czych po kw estie stricte archeologiczne (osadnictw o, obrząd ek p o g rzeb o w y etc.), w ym usiły p o d z ia ł konferencji n a dw a p odstaw ow e bloki tem atyczne: historyczno-filo- logiczny i archeologiczny, k tóre ob rad o w ały o d d zie l nie. O b ra d y części archeologicznej, której głów nym i o ra g n izato ram i był d r M. S chm auden, k iero w n ik D ziału E poki Żelaza w L an d esm u seu m B onn, oraz kiero w n ik In sty tu tu A rcheologii U niw ersytetu F ry d e ry k a W ilhelm a w B onn, prof, d r hab. Jan B em m ann, odbyw ały się w p rz e stro n n y ch i w ygodnych salach sup ern o w o czesn eg o bońskiego m uzeum .
Z racji ilości złoszonych w ystąpień, blok arch e ologiczny podzielony został na 9 oddzielnych sekcji, obejm ujących: m etodykę i m etodologię, osadnictw o, gospodarkę, procesy rom anizacyjne i p rzem ian y to ż sam ości etnicznej i kulturow ej, obrządek pogrzebow y, religię i kult, a n tropologię i archeozoologię, archeobo- tanikę, num izm atykę. W ich ram ach w ygłoszono o g ó łem 99 referatów. W o bradach uczestniczyło też dw óch naukow ców z Polski. D r Maciej K arw ow ski z In sty tu tu A rcheologii U niw ersytetu Rzeszowskiego przedstaw ił w ra m a ch sekcji osadniczej najnow sze w yniki p ro w adzonych przez siebie b a d ań n a celtyckiej osadzie obro n n ej w O berleiserberg w D olnej A ustrii. A utor
tego spraw ozdania w ystąpił n ato m iast z referatem d o tyczącym m ożliw ości definiow ania i w ydzielania elit u „w schodnich G erm an ó w ” w m łodszym okresie prze- drzym skim n a p odstaw ie znalezisk grobow ych.
O lbrzym ia ilość zgłoszonych referatów , sk o m a sow anych w ciągu czterech dni, w ykluczała niestety m ożliw ość w ysłuchania ich w szystkich. O b rad y p o szczególnych sekcji - co było nie do unik n ięcia - po części n ak ład ały się n a siebie, co czasam i staw iało za interesow anych słuchaczy p rzed tru d n y m i dy lem ata m i. N ie sposób oczyw iście om ów ić w szystkich w ystą pień, zresztą ja k ju ż wyżej w sp o m n ian o nie wszystkich m o ż n a było w ysłuchać, kilka z n ich zasługuje je d n ak n a choćby k ró tk ie w zm ianki. W części m eto d o lo g icz nej bard zo interesujący w ykład trak tu jący o kw estiach granic m ożliw ości poznaw czych archeologii n a p rz y kładzie w zajem nego p rze n ik an ia się elem entów celty ckich, germ ań sk ich i rzym skich w strefie nadreńskiej w ygłosił d r D irk Krause. G w ałtow ne dyskusje w yw o łało z kolei w ystąpienie dr. O livera N a k o in z 'a o d n o ś nie p o d sta w m etodycznych w ydzielania g ru p k u ltu ro w ych w archeologii.
W ram ach sekcji osadniczej rek ap itu lo w an o p rz e de w szystkim dotychczasow y stan b ad ań na sz ta n darow ych opp id ach w Bibracte (d r Felix Fleischer), B asel-M ünsterhügel (d r E ckhard D eschler-E rb), Ba- sel-G asfabrik (m g r N o rb e rt Spichtig), H eid en g rab en (m g r G erd Stegm aier) і D o n n ersb erg (d r A n d rea Z eeb-L anz). Aż n ad to w idoczna była tu je d n a k gen e raln a nieo b ecn o ść badaczy francuskich, przez co nie było m ożliw ości sk o n fro n to w an ia w yników b a d ań o p p id ó w w strefie niem ieckiej i szwajcarskiej z rów nie sp ek tak u larn y m i p racam i p ro w ad zo n y m i na sta n o w i skach w Galii. Bardzo duże zainteresow anie w zb u dziła prezentacja p. G. W einlingera z p ryw atnej firm y archeologicznej „7reasons”, w której pokazał tw orzone przez siebie n a zam ów ienie fantastyczne trójw ym
Kronika - The chronicle
rowe rek o n stru k c je k o m p u tero w e celtyckiej osady w D iirrn b erg /H allein w A ustrii. Problem atyce k o m puterow ych rekonstukcji, ty m razem je d n a k o d n o sz ą cych się do u w a ru n k o w a ń geograficzno-środow isko- wych w czesnolateńskich g ro b ó w książęcych, p o św ię cony był w ykład dr. Axela Posluschny'ego.
Spośród p rezen to w an eg o szerokiego sp ek tu m znalezisk sepulkralnych, najbardziej frapujące w y dały się au to ro w i w ystąpienia dr. Ralfa G le s e r'a o d nośnie g ro b ó w ary sto k racji celtyckiej z m iędzyrzecza Renu i M oseli, p rezentujące najnow sze znaleziska, oraz prof, d r hab. Evy Jerem , om aw iającej celtyckie ry tu ały pogrzebow e w P annonii. B ardzo ciekawe były także dyw agacje prof. V in cen ta S. M e g a v 'a na tem at p o szu k iw ań „m iejsca n a ro d zin ” sztuki celty ckiej n a p o d staw ie m a teria łó w grobow ych. To sam o m ożna pow iedzieć n a te m a t w ygłoszonych w ram ac h sekcji „religia i k u lt” referatów d r C laudii Nickel (celtyckie i gallorzym skie m iejsce kultow e w M art- berg), dr. Axela P o slu sch n y 'eg o (założenia kultow e z w czesnolateńskiego g ro b u książęcego z G lauberg) oraz dr. G ü n th e ra W ie la n ď a (analiza i in te rp re ta cja drew nianych figur zo om orficznych z V iereckschanze Fellbach- S ch m id e n ).
N ajgorętsze dyskusje w czasie o b rad sekcji n u m iz m atycznej w zbudziło w ystąpienie dr. Jensa Schulze- F o rste r'a , trak tu jące o znaleziskach m o n e t hellen i stycznych z celtyckich stanow isk w środkow ej E u ro pie. W myśl jego in etrp retacji, tego ty p u n u m iz m aty (licznie pośw iadczone, np. w M artberg, S teinburg i M anching) należałoby trak to w ać p rzed e w szystkim jako żołd celtyckich n ajem n ik ó w służących w licz
nych w ojnach na p o łu d n iu Europy. S tru k tu ra m o n et znalezionych n a znanej osadzie w N em ćicach p o zw a lałaby naw et przypuszczać o udziale jej m ieszkańców w II w ojnie punickiej.
N iejako zw ieńczeniem o b ra d b loku archeologicz nego był specjalny w ykład (A b en d v o rtrag ) prof. Feli- xa M ü lle r'a z B erna p ośw ięcony tajem n ico m sztuki celtyckiej.
Jeden d zień o b ra d p rzezn aczo n y był n a c a ło d n io w ą w ycieczkę. O rg an iz ato rzy zap ew n ili u czestn ik o m ko n feren cji (za d o p raw d y sy m b o liczn ą o p łatą) m o żli w ość zw iedzenia je d n eg o z p ięciu stojących do w y b o ru m iejsc: p rzepięknego, je d en asto w ieczn eg o k lasz to r u w M aria Laach; K olonii - oczyw iście z w izytą w K atedrze o raz w M u zeu m R zy m sk o -G erm ań sk im ; celtyckiej i gallorzym skiej św iątynii w M a rtb erg u ; p a rk u archeo lo g iczn eg o w W ed erath (an ty czn e Bel- g in u m ), p rezen tu jąceg o zabytki oraz re k o n stru k cje założeń g ro b o w y ch i k ultow ych z p o ło żo n eg o ta m o g ro m n e g o celtyckiego, a p o te m rzym skiego c m e n tarzyska; i w reszcie p a rk u archeo lo g iczn eg o (re k o n stru k cji o b o zu legionow ego) w X anten. A u to r s p ra w o zd an ia w y b rał tą o s ta tn ią m ożliw ość. I w cale nie żałow ał.
K ongres w B onn, w k tó ry m (nie tylko w k u lu a rach) aktyw nie uczestniczyło wiele „w ielkich n a zw isk” archeologii lateńskiej i przedrzym skiej, sta n o w ił d o sk o n ałą okazję do zap o zn an ia się z n ajnow szy m i o d k ry ciam i i w y n ik am i b a d ań . O p ró cz w ystąpień w założeniu p o d su m o w u jący ch dotychczasow y stan wiedzy, wiele m atria łó w p rezen to w an o p o raz p ie rw szy, dla w ielu innych i ju ż znanych pojaw iły się now e, nieraz b ard zo dyskusyjne in terp retacje. P row okow ało to do w ym iany p o glądów i nieraz b a rd zo gorących dyskusji, k tó re często p rzen o siły się w k u lu a ry i tr w a ły w p o d g ru p a c h do p ó źn y ch godzin. G o d n a p o d k re ślenia jest b ard zo liczna frekw encja m ło d y ch badaczy, p rzed e w szystkim z N iem iec. Żal tylko, że polskie g ro n o naukow ców zajm ujących się b a d a n ia m i o k re su p rzedrzym skiego i lateńskiego, w cale przecież nie ta k m ałe, było rep rezen to w an e ta k nielicznie. N ależy też żałow ać, iż ilość p rezentow anych w ystąpień ju ż we w stępnych założeniach przerosła m ożliw ości w ydaw nicze organizatorów , skutkiem czego efekty k o n fe rencji nie zo stan ą op u b lik o w an e w zbiorczym tom ie. Pozostaje nadzieja, że w iększość referatów zostanie przed staw io n a d ru k ie m przez au to ró w w in n y ch p e riodykach naukow ych.
D r P io tr Ł u c z k ie w ic z
In s ty tu t A r c h e o lo g i i U M C S w L u b lin ie PI. M. C u r ie - S k lo d o w s k ie j 4 2 0 - 0 3 1 L u b lin