• Nie Znaleziono Wyników

Łukasz Watzenrode inicjatorem wybrania przedstawiciela Korony biskupem warmińskim

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Łukasz Watzenrode inicjatorem wybrania przedstawiciela Korony biskupem warmińskim"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Biskup, Marian

Łukasz Watzenrode inicjatorem

wybrania przedstawiciela Korony

biskupem warmińskim

Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 1, 135-142

(2)

M A R I A N B I S K U P

ŁUKASZ WATZENRODE INICJATOREM WYBRANIA PRZEDSTAWICIELA KORONY BISKUPEM WARMIŃSKIM

P o stać i działalność Ł ukasza W atzenrodego p rzyciąga dzisiaj uw agą naszej h isto rio g rafii zarów no ze w zględu na rolę, ja k ą odegrał w P r u ­ sach K rólew skich w la ta c h 1489— 1512 z ty tu łu u p raw n ień p rz y s łu g u ją ­ cych biskupow i w arm iń sk iem u , ja k i ze w zględu na w pływ jego na siostrzeńca — M ikołaja K opernika. P ostać Ł ukasza należy w ięc dzisiaj w pełni do te m a ty k i kopernikow skiej, gdyż poznanie je j rzuca także snop św iatła na ta k słabo u d o k u m en to w an y źródłow o o k res działalności m łodego M ikołaja, p rzebyw ającego u boku sw ego w u ja w L idzbarku W arm ińskim w la ta c h 1503— 1510 i pozostającego pod jego w pływ am i. P race n ad działalnością W atzenrodego są w to k u w ośrodkach to ru ń sk im i olsztyńskim h Z m ierzają one do pełnego u k azan ia tego w ażnego zagad­ nienia, w e ry fik u ją c i k o ry g u jąc szereg uproszczonych tw ierdzeń, zw łasz­ cza daw niejszej n au k i w arm ińsko-niem ieckiej.

Ta o statn ia silnie w yeksponow ała, szczególnie w p ra c y H ansa S c h m a u c h a, opozycyjny sto su n ek W atzenrodego wobec zw ierzchniej w ład zy królew skiej, dążącej w la ta c h 1489— 1492 do w y w arcia swego w p ły w u na elekcję biskupa i osadzenia na tro n ie w arm iń sk im sw ego k a n ­ dy d ata pochodzącego z K orony, w osobie syna K azim ierza Jag iello ń czy ­ ka — F ry d e ry k a 2. W ty m ujęciu W atzenrode w y ra sta ł n a niezłom nego p a rty k u la ry s tę w arm ińsko-pruskiego, broniącego swobód k rajow ych, w ty m i in d y g en atu , a p rzy ty m in te rp re tu ją c e g o postanow ienia u k ład u piotrkow skiego z 1479 r., n akazującego k a p itu le w arm iń sk iej w ybór oso­

1 Por. K. G ó r s k i , Starostow ie m alborscy w latach 1457—1510, T oruń I960; tenże, G eneza elem en tó w n ow atorskich w do ktryn a ch M ikołaja K opernika, K om u­ n ik aty M azursko-W arm ińskie, 1966, 1, ss. 127—129; tenże, L es idées politiques de

L ucas W atzenrode, évêque de W arm ie (1447—1512), A nciens P ays et A ssem blées

d ’E tats, t. 48, 1969, ss. 39—76; A k ta S ta n ó w Prus K rólew skich, t. 2—3, wyd. К. G ó r s k i i M. B i s k u p , Toruń 1957—1963; t. 4, wyd. M. B i s k u p przy w spółpracy К. G ó r s k i e g o , Toruň 1966—1967; T. B o r a w s k a , S tro n n icy krzyża ccy w otoczeniu Ł u ka sza W atzenrodego, K om unikaty M azursko-W arm ińskie,

1969, 3 (105), ss. 421 i nast.; K. W r ó b l e w s k a , P óźnogotycka brązowa p łyta na­

grobna biskupa w arm ińskiego Paw ła Legendorfa, K om u n ik aty M a zursko-W arm iń­

skie, 1966, n r 1, ss. 99—126. Na stronicach 115—125 tego a rty k u łu rozdział: M ecenat

a rty sty c zn y Ł u ka sza W atzenrodego. Por. także tejże au to rk i: P óźnogotycka sztu ka na W arm ii po pokoju to ru ń skim , B iuletyn H istorii Sztuki, 1967, n r 4, ss. 588—589.

2 H. S c h m a u c h , Der S tre it u m die W ahl des erm ländischen B ischofs L u ka s

(3)

136 M A R I A N B I S K U P

by „m iłej .królow i p o lsk iem u ” 3, w sensie zaw ężonym , tj. pozostaw iają­ cym tylko sam ym kanonikom opiniow anie o w alo rach elek ta, bez sondo­ w ania opinii w ładzy k rólew skiej, nie m ów iąc już o p rezen to w an iu przez nią k an d y d ata , szczególnie spośród p rzed staw icieli K orony.

D latego z p ew n y m skrępow aniem niem ieccy badacze w arm iń scy po­ d aw ali lakonicznie fa k t dla nich dość n iep o jęty , iż p rzed sw oją śm iercią (29 m arca 1512 r.) biskup W atzenrode zalecał k ap itu le, a b y n a stęp cą jego został jed en z panów k o ro n n y ch w osobie R afała Leszczyńskiego lu b Ja n a O leśnickiego, co jed n a k nie zostało zrealizow ane, gdyż w y b ó r p ad ł na „P ru s a k a ” — F a b ia n a L uzjańskiego. W iadom ość o zaleceniu W atzenro- dego, przechow ana w tru d n o czy te ln y m koncepcie listu L uzjańskiego, została ty lk o m arg in aln ie i frag m en tary czn ie podana przez A ntona E i c h h o r n a 4. W ięcej uw agi pośw ięcił jej H ans S c h m a u c h 5, nie p o d ejm u jąc je d n a k żadnej próby w y tłu m aczen ia teg o fa k tu i n ie ogłasza­ jąc d ru k ie m n ajisto tn iejszeg o fra g m e n tu źródła.

W ydaje się więc, że n ależ y dzisiaj sp raw ę tę spróbow ać w yjaśnić, tj. przede w szy stk im u p rzy stęp n ić odnośną p a rtię te k s tu źródłow ego oraz podjąć ogólną choćby próbę w y ja śn ie n ia pow yższego znam iennego fak tu .

J a k w spom niano w yżej, w iadom ość o stanow isku W atzenrodego wo­ bec przyszłego w yboru jego następ cy z a w a rta je st w tru d n o czy teln y m koncepcie listu F a b ia n a L uzjańskiego, k tó ry z n a jd u je się w A rchiw um D iecezji W arm ińskiej w O lsztynie, A rchiw um B iskupie, t. D, n r 109, k. 12— 13v. K oncept nie posiada odbiorcy, ani d a ty dziennej i rocznej, nie zachow ał się bow iem w całości i b ra k w nim zakończenia. N a pew no b ył jed n ak sk iero w an y do jed n ej z osób (duchow nego) p rzeb y w ający ch w Rzym ie, o czym św iadczą pierw sze słowa listu o n ieprzyjaciołach F a ­ biana w „N iem ieckim D om u” (d eu tczen hauss), tj. N iem ieckim H ospi­ cju m St. M aria d e lľ A nim a w R zym ie, k tó re w początkach X V I w ieku skupiało także przybyszów z P ru s 6. K oncept pow stał na pew no po dn iu 7 g ru d n ia 1512 r., tj. po układzie p iotrkow skim Z y g m u n ta I z biskupem i k a p itu łą w arm iń sk ą. L u z ja ń sk i w y ja śn ia w n im p rzy czy n y zaw arcia tego u k ład u i bro n i się p rzed zarzu tam i szerzonym i w R zym ie, jak o b y dla w łasnego d obra za tra c ił w olność Kościoła w arm ińskiego na rzecz króla polskiego. Sądząc z dan y ch ro zp raw y H ansa S chm aucha, k oncept m ógł pow stać dopiero w lecie 1513 r„ gdyż w R zym ie zaczęła w ów czas działać opozycja przeciw ko układow i piotrkow skiem u, złożona z kilk u p rzeb y w a­ jących ta m kanoników w arm iń sk ich i p ro k u ra to ra krzyżackiego Ja n a B lan k en feld a 7.

W liście swoim , stanow iącym w ięc usp raw ied liw ien ie postępow ania 3 H. S c h m a u c h , Der K a m p f zw isch e n dem erm ländischen Bischof N ikolaus

von Tiingen und Polen oder der Pf af f enkr i eg (146?—1479), Z eitsch rift f.d. G eschichte

u. A ltertu m sk u n d e E rm lan d s (dalej ZGAE), Bd. 25, 1935, ss. 170—186.

4 A. E i c h h o r n , G eschichte der erm ländischen Bischofsw ahlen, ZGAE, Bd. 1, 1860, s. 280, przyp. 4 (regest nieścisły).

5 H. S c h m a u c h, Die kirch en p o litisch en B eziehungen des Fürstbistum.s E rm

-land zu Polen, ZGAE, Bd. 26, 1938, ss. 280 і 285. F a k t te n przytacza kró tk o bez

kom entarza H. Z i n s , W kręgu M ikołaja K opernika, L ublin 1966, s. 41.

5 H. F r e y t a g , P reussen und das deutsche N atíonalhospíz St. Maria d e lľ A nim a

in R om , Z eitschrift des W estpr. G eschichtsvereins, Bd. 42, 1900, ss. 71 i nast.,

76 i nast.

(4)

k a p itu ły i w łasnego, b iskup F ab ian re la c jo n u je na w stęp ie sp raw ę u k ła­ du piotrkow skiego 1479 r. i dążności w ładz polskich do w y w arcia w pływ u n a w y b ó r e lek ta w arm iń sk ieg o „m iłego” królow i. N astęp u je d alej n a j­ isto tn ie jsz y dla nas fra g m e n t k onceptu (k. 12v.):

Dazu es [...] a L ucas, u n se r fu rfa r, w o lt g e b ra c h t hab en , d a m it d y k irch e h n ach seynem tode k ey n k rig e rle y d e n d o rfft. U nd slug dem ca p itte l fu r c a lte rn a tív a m electionem a d u o ru m , aus w elch en Ko. Ir.e e y n en erw elen f soit. W e lc h s8 vil auss u n srem ca p itte l f e r l ik e r t11 des krigs 1 1 zu v e r­ m eiden, dy z e i t j u n se r w enig, k ausgeschlossen v o rw illig te n k, d y v o r­ m e rk te n och au ss d er C ronen g e w a rn e t w orden, das d ad u rch den P o len d y to re zcum b isth u m geoffend, als och gescheen w ere. D an bishoi'f L ucas n o c h 1 bey seynem le b e n m etlich P o len v o rslug u n d ", ouch ° nach seynem tode d u rc h se y n e n fr u n d t L u cam von A llen p y n u n serem m itte l sam v o r ey n frid lich te s ta m e n t u n s th e t ra te n , w ir R aphaelem L e s y n s k y 4 ad ir Jo h a n n e m O lesznytzky zcum bischoff w elen solten. D arnach ehe d an w ir y n d y ko re gyngen r, f e r t i g e t s das g an tze C olm ische lan d ire b o tsch aft h e r L udow ig von M o rtan g en u nd P h ilip p u m H olkener, den licen tiat, zu uns m it h a r te n d rew w o rten , das w ir h in d e r dem konige keyne k oere z u 1 h a lte n u solten v o rn e m e n u, d a m it w ir n ich t dem gantzen lan d eyn v new u n k o st u n d u ffru e r m ach ten . w Och da w ir nu x w aren , etlich u n d e r unss, dy e zu v erm eid en kriges, d e r uns gew'iss vor dem toere, rieten , w ir eynen u n d e r u n s e le g irte n u n d doneben djom inum j can celariu m R egni p o stu lire n solten, u t sic w.

W dalszym ciągu F ab ian re la c jo n u je rokow ania (w iosną 1512 r.) ze stan am i pru sk im i, k tó re ty lk o z ociąganiem u d zielały p o parcia k ap itu le, nie chcąc narażać się królow i Z ygm untow i, dalej o poselstw ie stanów i k a p itu ły do k ró la (w K rakow ie w czerw cu — lipcu 1512 г.), o poparciu papiestw a dla p o stu lató w stro n y królew skiej o raz o rokow aniach króla z bisk u p em w P iotrkow ie. D oprow adziły one do u k ła d u (z 7 g ru d n ia

a N adpisany i nieczytelny w yraz. 6 Skr. „ys”.

c N adpisane nad skr. „vor.”. d S kr. „auss”.

e N adpisane nad skr. „w e”.

f Na m arginesie; skr. „k u reń ”. 8 N adpisane nad skr. „d atzu ”. h N adpisane i skr. „ h etten ”. 1 Skr. „h a lb e n ”.

3 -і W staw ka na m arginesie; w tekście skr.: „bew illigten”,

к—к W staw ka na m arginesie; w tekście skr. „abschlegen ussgeschlossen”. 1 N adpisane.

m Skr. „m ach”. n W yraz n ad p isan y i skr.

° D opisane na m arginesie; w tekście skr. „und”. P N adpisane nad skr. „R oghausen”.

n W yraz popraw iony.

r S kr. „san te” i n ad p isan y w yraz. s N a m arginesie.

4 N adpisane.

u—u D opisane na m arginesie. v Skr. „ u ffru r in ”,

w—w W staw k a na m arginesie.

(5)

130 M A R I A N B I S K U P

1512 r.), ustalającego p rezen to w an ie k ap itu le przez kró la czterech k a n ­ d ydatów z listy zgłoszonej przez nią sam ą. Są to ta k ty dobrze już znane z opracow ań A n to n a E ichhorna i H ansa Schm aucha.

N ajisto tn iejszy , przytoczony w yżej fra g m e n t stw ierd za więc ponad w szelką w ątpliw ość, że biskup W atzenrode jeszcze za życia swego, dla u niknięcia w ojny, proponow ał k ap itu le w ybór sw ego następ cy spośród dw u k andydatów , przy czym m ieli to być p rzed staw iciele z K orony. Po nagłej śm ierci biskupa p rzy b y ł do k a p itu ły jego siostrzeniec Ł ukasz von A llen (zw any też M ełdzyńskim ), syn sio stry zm arłego — K ry sty n y W atzenrode i b u rm istrz a to ru ń sk ieg o T ied em an n a von A llen. Ł ukasz von A llen należał do najbliższej rodziny biskupa Ł ukasza, k tó ry zapew nił m u w 150(1 r. n ad an ie przez k ró la J a n a O lb rach ta staro stw a rogoziń- skiego. O kresow o, w la ta c h 1502— 1507, tak że za sp raw ą W atzenrodego, L ukäsz von A llen spraw ow ał zarząd części d ó b r sta ro stw a św ieckiego, p rz ejęty ch od m iasta T o r u n ia 8. Je m u to w ięc u m ie ra ją c y biskup pow ie­ rzy ł w zaufaniu, przed zgonem , k tó ry n a stą p ił w T o ru n iu 29 m arca 1512 r., rodzaj ustnego te sta m e n tu , ab y p rzek azał k a p itu le w arm iń sk iej zalece­ nie co do w y b o ru następcy, k tó ry m m iał zostać jed en z panów koron­ nych: R afał L eszczyński lu b J a n O leśnicki.

P ierw szy z nich, h e rb u W ieniaw a, z w ielkopolskiego Leszna, należał do czołow ych ludzi w otoczeniu Z ygm unta, jeszcze w o kresie jego pano­ w ania na Śląsku, pełniąc fu n k c je jego se k re ta rz a na dw orze w G łogo­ w ie. O degrał on w 1506 r. w ażną ro lę p olityczną w okresie elek cji Z yg­ m u n ta na tro n polski, a n astęp n ie w y stęp u jąc jako se k re ta rz k rólew ski spraw ow ał szereg odpow iedzialnych poselstw do R zym u (1509 r.) i księ­ cia saskiego Jerzeg o (1511 r.), ja k rów nież do P ru s K rólew skich (w 1507 i 1508 r.). B ył też kanonikiem k rakow skim i poznańskim , a w 1510 r. o trzy m ał staro stw o człuchow skie w P ru sa c h K rólew skich. B ył to więc człow iek cieszący się pełnym zau fan iem k ró la polskiego, a zarazem do­ brze (od 1505 r.) z n an y biskupow i W atzenrodem u z okazji częstych spot­ kań i rozm ów w P ru sa c h i K o ro n ie 9. W ybór jego przez k ap itu łę na pew no nie sp o tk ałb y się ze sprzeciw em Z y g m u n ta I. N ato m iast d ru g i z p ostulow anych przez W atzenrodego kan d y d ató w — J a n O leśnicki — należał do m ożnego rodu m ałopolskiego h erb u Dębno. B ył on zapew ne synem F eliksa Ja n a O leśnickiego i późniejszym w iceżupnikiem (1521 r.) i żupnikiem bocheńskim (1535 r.). S try je m jego b y ł arcy b isk u p g nieźnień­ ski Zbigniew O leśnicki (zm arły w 1493 r.), z k tó ry m W atzenrode n a j­ ściślej w iązał się w czasie p o b y tu w K oronie przed 1489 r. i w czasie w alk i o tro n w arm iń sk i. Z daje się to w y starczająco w y jaśn iać w y su n ię ­ cie przedstaw iciela tego w łaśnie rodu jako k a n d y d a ta na tro n w a rm iń ­ ski 10, k tó ry p rzy ty m m ógł zapew ne także liczyć na akceptację króla jako elekta.

" P . C z a p i e w s k i , Senatorow ie św ieccy, podskarbiow ie i starostow ie Prus

K rólew skich, Toruń 1921, ss. 169 i 188.

3 Ibidem , s. 73; A. B o n i e c k i , H erbarz polski, t. 14, W arszaw a 1911, s. 155; L. F i n k e l , E lekcya Z y g m u n ta I, K raków 1910, ss. 21 i nast. (por. indeks na s. 292); K. G ó r s k i , op. cit., ss. 140, 152, 157— 158.

111 S. U r u s k i , Rodzina. H erbarz szlachty p olskiej, t. 12, W arszaw a 1915, s. 297;

M atricularum R egni Poloniae Sum m aria, t. IV/1, n r 3814; H. S c h m a u c h , Das Vorleben des erm ländischen Bischojs L u ka s W atzenrode, ZGAE, Bd. 24, 1932,

(6)

R elacja F a b ian a zaw iera rów nież dw a dalsze in te re su ją c e fa k ty : dane o opozycji ry c e rstw a ziem i chełm ińskiej, k tó re po zgonie W atzenrodego w ysłało poselstw o do k a p itu ły w arm iń sk iej w osobach L udw ika M or- tęskiego, ów czesnego podkom orzego chełm ińskiego i lic e n c ja ta Filipa H olkenera, podów czas kan cle rza biskupa chełm ińskiego Ja n a K onopac­ kiego u , z żądaniem uzgodnienia z k ró lem W yboru now ego elek ta, aby u n ik n ąć ponow nych, groźnych kom p lik acji (jak p rzy obu poprzednich elek cjach — M ikołaja T u n g en a i Ł ukasza W atzenrodego). J e s t to dowód n a ra s ta ją c e j a k ty w iza cji politycznej ry c e rstw a chełm ińskiego w życiu w e w n ętrzn y m P ru s K rólew skich.

D rugi in te re s u ją c y fa k t — to propozycja na posiedzeniu k a p itu ły (z 5 k w ietn ia 1512 r.), aby ew e n tu a ln ie przedstaw ić k rólow i jednego k a n ­ d y d a ta spośród kanoników , a drugiego w osobie k an cle rza koronnego, tj. M acieja D rzew ickiego, biskupa przem yskiego, czołowej postaci w oto­ czeniu Z y g m u n ta 1 12. B yła to w ięc p róba ew en tu aln eg o p rzejed n an ia kró la w ysunięciem k a n d y d a tu ry jednego z jego najb liższy ch doradców , a n aw iązu jąca w p ew nej m ierze do p ro jek tó w W atzenrodego. J a k w ia­ domo, w y b ó r k a p itu ły padł w końcu na „ P ru s a k a ” — F ab ian a L u z ja ń - skiego, jed n a k k a p itu ła szu k ała oparcia u stanów p ru sk ic h i zajęła p o jed ­ naw cze stanow isko wobec posłów kró la polskiego w osobach p odkancle­ rzego K rzy szto fa Szydłow ieckiego i sam ego R afała Leszczyńskiego (nie­ doszłego elekta), k tó rz y w końcu k w ietn ia 1512 r. usiłow ali w płynąć na zm ianę p ostaw y k a p itu ły 13.

J a k w ytłu m aczy ć to odm ienne stanow isko zaję te przez biskupa W a­ tzenrodego w obec n astęp stw a po nim , stanow isko ta k jask raw o odbie­ g ające od zajm ow anego w okresie w alki o tro n w arm iń sk i w la ta c h 1489— 1492, k ied y to w raz z k a p itu łą b ro n ił w y trw a le p raw a pełn ej swo­ body elek cji biskupów w arm iń sk ich , ograniczonej ty lk o do k ręg u „ P ru ­ sak ó w ”, tj. krajow ców , n aw et z w yłączeniem syna kró la polskiego? P rzed e w szystkim stw ierdzić w ypada, że zm iana ta jest w idoczna już od początków 1508 r., gdy k a p itu ła podjęła pierw sze kroki u biskupa, aby spow odow ał u Z y g m u n ta I zabezpieczenie jej p ełn ej sw obody p rzy w ybo­ rze następcy, z g rona „krajow ców ” . M iałby on uzyskać poparcie króla dla papieskiej k o n firm acji. G dyby k ró l zam ierzał kw estionow ać osobę elek ta, m iał to uczynić tylko u papieża, k tó ry zaleciłby z kolei zm ianę k a n d y d a ta k ap itu le. P ro je k t te n nie zyskał w idocznie — ze zrozum iałych z resztą powodów — poparcia Z ygm unta, n ato m iast W atzenrode p rz e d s ta ­ w ił k ap itu le w iosną 1508 r. swój w łasny: k a p itu ła m iała po jego zgonie w ybrać dw óch k andydatów , z k tó ry c h król poleciłby jednego papieżow i dla uzyskania konfirm acji. P ro je k t te n zasłu g u je na zain tereso w an ie na sk u te k ow ej liczby dw óch k andydatów , pow tórzonej w o statn im zalece­ niu W atzenrodego z m arca 1512 r. U derza też dążenie do e fe k ty w n ie jsz e ­ go w łączenia osoby kró la w spraw ę uzyskania papieskiej konfirm acji, co ty m sam ym z g óry zakładało jego ak cep tację dla zgłaszanego m u k a n ­

11 P. C z a p i e w s k i op. cit., s. 32; U rkundenbuch des B isth u m s Culm , herausg. von C. P. W o e 1 k y, Bd. 2, D anzig 1887, ss. 651, 658.

12 P olski słow nik biograficzny, t. 5, z. 1, K raków 1939— 1946, ss. 409—412 (bio­ gram W. P o c i e c h y ) .

(7)

140 M A R I A N B I S K U P

d y d ata, którego m ógł w y b rać spośród m u przedstaw ionych'. B ył to w su ­ m ie p ro je k t kom prom isow y, pozostaw iający k a p itu le p raw o w y b o ru elek ­ ta, jed n a k z zag w aran to w an iem królow i polskiem u w p ły w u na o stateczny dobór k an d y d ata .

K a p itu ła odrzuciła p ro je k t ten jako zag rażający je j swobodom, jed n ak W atzenrode najw idoczniej o b staw ał p rzy sw ojej koncepcji i zam ierzał w czasie p lan o w an ej na rok 1510 podróży do R zym u podjąć ta m odpo­ w iednie kroki. Do podróży te j nie doszło, ale k a p itu ła w y słała do R zym u sw ego p rzed staw iciela W ojciecha B ischofa, k tó r y w początkach 1511 r. isto tn ie poczynił w k u rii sta ra n ia , ab y zapew nić n iesk ręp o w an y niczym w y b ó r przyszłego elek ta, z odrzuceniem ograniczeń w y p ły w a ją ­ cych z u k ład u piotrkow skiego 1479 r. H. Rzecz jed n a k zn am ien n a — su p lik a w te j spraw ie została w y staw io n a ta k przez k ap itu łę, ja k i b isk u ­ pa W atzenrodego. N ajw idoczniej nie m ógł on przełam ać opo ru te j o s ta t­ niej, ja k rów nież — przypuszczalnie — b y ł niezadow olony z ów czesnej p o lity k i Z y g m u n ta I w P ru sa c h K rólew skich 15 i dlatego w ziął udział w akcji, k tó ra isto tn ie m ogła osłabić pozycję w ład zy kró lew sk iej n a W ar­ m ii i w P ru sach . A le nie ulega w ątpliw ości, że — dla osłabienia ostrości możliw ego k o n flik tu z w ładzą k ró lew sk ą w przyszłości — n ad al podsuw ał k a p itu le p ro je k t w y b o ru je d n a k p rzed staw iciela K orony, czego o statn i w yraz dał tak że w swoim p rz e d śm ie rtn y m zaleceniu p rzek azan y m k ap i­ tu le przez siostrzeńca, Ł ukasza von A llen.

W ysunięcie przez W atzenrodego w 1508 r. koncepcji, zap ew n iającej — ja k w spom niano w yżej — królow i polskiem u w sposób kom prom isow y w pływ na o stateczn y dobór k a n d y d a ta n a tro n w arm iń sk i, je s t zrozu­ m iałe na tle ówczesnego, w yraźnego zbliżenia biskupa do Z y g m u n ta I na sk u te k zaostrzającego się rozdźw ięku ze sta n a m i pru sk im i, zw łaszcza zaś z G dańskiem i E lblągiem , i dążności do rozbudow y m a te ria ln e j po­ zycji bisk u p stw a poprzez n ad an ia królew skie. Po d ru g ie — n a stą p ił po­ now ny w y b u ch k o n flik tu (od d ru g iej połow y 1507 r.) ze stro n ą k rzy żac­ ką, po odjeździe w ielkiego m istrza F ry d e ry k a do R zeszy, z reg en tam i P ru s K rzyżackich, zw łaszcza zaś z w ielk im m arszałk iem U lry k iem von Isenhofen, p o p ierający m rozboje na te re n ie W arm ii 16. Zm uszało to b isk u ­ pa do szu k an ia op arcia na dw orze kró lew sk im i przeciw d ziałan ia w szel­ kiej akcji m ogącej w przyszłości zagrozić bezpieczeństw u W arm ii, ja k rów nież w w y p ad k u elekcji, nie zaakceptow anej przez Polskę; znane też by ły dobrze W atzen ro d em u z am iary w ładz krzyżackich dotyczące re w in ­ d y k acji całości ziem p ru sk ich i m ontow ania szerokiego fro n tu a n ty p o l­ skiego na te re n ie N iem iec przez w ielkiego m istrza. B iskup n ie u zyskał jed n ak ak cep tacji k a p itu ły d la sw ojej koncepcji i n a w e t w ziął udział w akcji, k tó ra nie sp rzy jała in tereso m w ładzy k ró lew sk iej, a w konse­ kw encji i bezpieczeństw u W arm ii z P ru s a m i K rólew skim i w obec rosnące­ go zagrożenia zew nętrznego. W chw ili zgonu W atzenrodego o stateczna decyzja papieska, znosząca ograniczenia sw obody w y b o ru biskupa w a r­ m ińskiego, nie b y ła jeszcze d efin ity w n ie podjęta. W ówczas w obliczu śm ierci Ł ukasz, rozum iejąc w pełni niebezpieczeństw o krzyżackie, k tó re

14 H. S c h m a u c h , Die kirchenpolitischen B eziehungen , ss. 278—279. 15 J a k przypuszcza K. G ó r s k i , op. cit., s. 172.

16 A. T h i e l , Das V erhältnis des B ischofs L ucas vo n W atzelrode zu m deutschen

(8)

nie u stało i po w yborze na u rząd w ielkiego m istrza A lb rech ta H ohenzol­ le rn a (13 lu teg o 1511), w idział szansę zabezpieczenia sy tu a c ji W arm ii jed y n ie przez w ysunięcie na jej tr o n przed staw iciela K orony. K a p itu ła m ogła dokonać w y b o ru Leszczyńskiego lub O leśnickiego, k tó rz y by na pew no u zyskali ak cep tację k ró la Z y g m u n ta. U suw ałoby to groźbę jego ak cji m ilita rn e j, czego W atzenrode w y ra ź n ie się obaw iał, i zapew niłoby pokój w P ru sa c h K rólew skich, niezb ęd n y w zw iązku z k o m p lik u jącą się nadal sp raw ą k rzy żack ą i o tw a rty m i zakusam i now ego w ielkiego m istrza. P rzed staw iciel K orony na tro n ie w arm iń sk im , w y b ra n y p rzy ty m w w ol­ nej elek cji przez sam ą k ap itu łę, m ógł stanow ić d o stateczn ą ręk o jm ię, że staw i czoła groźbie zb ro jn ej ak cji krzyżackiej oraz posiadać będzie pełne zaufanie króla.

T en p o lity czn o -u stro jo w y te s ta m e n t Ł ukasza W atzenrodego nie został w ów czas zrealizow any. P ierw szy p rzed staw iciel K orony zasiadł na tr o ­ nie w arm iń sk im fak ty czn ie dopiero w 1551 r. (jeśli nie uw zględnić J a n a D antyszka, e lek ta z 1537 r., jed n ak będącego in d y g en ą p ruskim ), gdy b isk u p em został S tan isław H ozjusz, jak o pierw szy n ie-in d y g en a. N a stą ­ piło to zresztą ju ż w s y tu a c ji dla stro n y k ró lew sk iej znacznie łatw iejszej na sk u te k działania p ostanow ień u k ła d u piotrkow skiego 1512 r. A le k on­ cepcja W atzenrodego pozostaje dow odem jego jasnego rozeznania ów­ czesnej sy tu a c ji W arm ii i n iebezpieczeństw a krzyżackiego, ja k rów nież jego głębokiego prześw iadczenia, że losy i bezpieczeństw o W arm ii ściśle zw iązane są z Polską.

(9)

142 M A R I A N B I S K U P

LUCAS WATZENRODE AS A PROM OTER OF THE CHOICE OF P O LISH BISH O P OF WARMIA

S U M M A R Y

L ucas W atzenrode, the uncle of N icholas C opernicus, becam e a bishop of W ar­ m ia ag ain st th e w ill of Polish king C asim ir (1489). The k ing w as going to destine th a t bishopric to his son, F rederick. T ill his d eath (in 1492) th e king did no t g ra n t th e choice m ade by th e ch ap ter. He based his claim upon th e agreem ent w ith the la st bishop N icholas Tungen (in 1479). A ccording to th a t agreem ent th e ch ap ter had to choose „a person deaT for th e king”. C a sim ir’s son and h e ir to th e th ro n e John O lbracht resto red (1494) W atzenrode to his favour. Since th e n W atzenrode becam e a close counselor of the follow ing Polish kings: O lbracht, A lex an d er and Sigism und. W atzenrode w as th e le a d e r of P ru ssian re p re se n ta tiv e s and took special care of th e a ffa irs concerning Royal Prussia.

It is especially in terestin g to see th a t at th e end of his life he w anted to m ake th e c h ap ter approve his design concerning th e fu tu re election of a bishop.

In spring 1508, he proposed to choose tw o can d id ates to be p resen ted to th e king a fte r his own death. The king w as to choose one of them to be confirm ed by th e pope. A lthough it was q u ite a com prom ising design the chapter reje c te d it. W atzenrode insisted on his design. Ho hoped to gain help in R om e b u t his trav el th ere in 1510 w as not realized. T hen he began to hesitate. T ogether w ith th e chapter he asked th e pope (the beginning of 1511) to g u a ra n te e th e fre e choice of th e n ext bishop by th e ch ap ter in sp ite of th e ag reem en t fro m 1479. Y et, tak in g account of still g re a te r and g re a te r danger of Teutonic O rder to W arm ia, W atzenrode before his death ( t 29th M arch 1512) not only re tu rn e d to his previous design, b u t he trie d to find b e tte r solution too, in order to bind W arm ia and P oland closer together. T here is a m an u scrip t in th e A rchives o f-W a rm ian Diocese in O lsztyn never p u b ­ lished before (due fra g m e n t is given) w hich had been only m entioned by some historians. I t is alm ost illegible conspectus of a le tte r w ritte n by th e bishop F ab ian from L ossainen, the succesor of W atzenrode. T he le tte r w as w ritte n in 1513 bu t th ere is n eith er address date nor ending. Bishop F ab ian w ro te am ong other things th a t W atzenrode (before his death) h a d com m itted a kind of n u n cu p ativ e la st will to his re la tiv e L ucas von Allen. He had w ished th e c h ap ter w ould elect one of two persons: R aphael Leszczyński or Jo h n Oleśnicki. W hat is still stra n g e r th e both candidates w ere not in h a b ita n ts of W arm ia, and th e m ain condition of th e ch ap ter w as to p reserv e th e bishop’s cap ital fro m th e people living outside P russia.

The first of th e m entioned candidates w as a m an v ery close to th e king, the second one w as n ear relatio n of th earch b ish o p of Gniezno Zbigniew Oleśnicki (t 1493)· B oth can d id ates w ere im p o rta n t persons in th e Polish K ingdom and they both could expect th e k in g ’s approval. W atzenrode’s suggestion w as com m itted to the chapter, w hich though rejected it, du rin g th e election day considered th e possibility of p resen tin g th e king one can d id ate from am ong them selves and as th e oth er one M athias D rzew icki — one of th e m ost im p o rta n t persons of th e king’s atten d an ts. So it w as the o th er kind of W atzenrode’s suggestion. F in ally F ab ian b orn in P ru ssia w as elected. D uring th e follow ing negotiations With th e king concili­ ativ e position w as rep resen ted .

Cytaty

Powiązane dokumenty

L ’introduction instruit le lecteur sur l’objet et les tâches de la science, sur le caractère de ses problèmes et méthodes, explique les inter­ dépendances

Pewne przeszkody, które mogą się tu pojawić wiążą się zwłaszcza z kwestiami związanymi z uzupełnianiem dziennika obser- wacji, które często możliwe jest dopiero po

Autor książki zdawał sobie doskonale sprawę, że — jak pisze we wstępie — opracowanie historyczne tak bogatej dziedziny techniki nie może być dziełem

Wnioskiem płynącym z analizy tego modelu jest stwierdzenie, że decyzja o usztyw- nieniu kursu powinna uwzględniać poziom integracji handlu pomiędzy potencjalnymi

Polish economists have long been interested in our Eastern neighbours’ economies, which are among our largest foreign trade and, more widely, economic partners. Falkowski has

W badaniu zmienności kursu USD/PLN z zastosowaniem niegaussowskich modeli stochastycznej zmienności tupu Ornsteina-Uhlenbecka ponownie wykorzystano dwa rozkłady stacjonarne

Nie jest więc tak, jak niestety wydaje się niektórym chrześcijanom, że ideał chrześcijańskiej rodziny jest li tylko jakim ś nierealnym , wygó­ rowanym żądaniem

Może się jednak zdarzyć, że szkoła będzie zaburzała osobowość, wywoływa- ła lęki i agresję wobec szkoły, nauczycieli i rówieśników z wyraźną chęcią za- szkodzenia