Henryk Muszyński
Izrael a Kościół w nowym
Katechizmie Kościoła Katolickiego
Collectanea Theologica 65/2, 21-35
1995
Collectanea Theologica 65 (1995) nr 2
ABP HENRYK MUSZYŃSKI, GNIEZNO
IZRAEL A KOŚCIÓŁ W NOWYM KATECHIZMIE KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO
N iniejszy a rty k u ł jest k o n ty n u a c ją p o d jętg o ju ż wcześniej te m a tu Ż y d z i i ju d a izm w K atechizm ie Kościoła K atolickieg o1. S tanow ił on p ró b ę syntetycznego przedstaw ien ia głów nych asp ek tó w n au c zan ia now ego k atechizm u w odniesieniu d o Ż ydów i ju d aizm u , k tó ry w spom niany te m a t ujm uje bez w ątp ien ia w now y i o ry ginalny sposób. Z nalazły się ta m tak ie tem aty jak : Jezus C hry stu s - Zbaw iciel i P an , życie u k ry te Jezu sa, Jezus i Izrarel, Jezus i P raw o , Jezus i Św iątynia, Jezus i w iara Izraela w jed ynego B oga i Z baw cę, odpow ied zialność za śm ierć C h rystusa.
Pow yższe ujęcie b yłoby niepełne, gdyby nie p o d jąć zagad n ien ia - Izrael a K ościół, k tó ry m now y katechizm pośw ięca wiele m iejsca. S form ułow anie tem atu: Izrael a K o śció ł w skazuje w yraźnie n a p ró b ę rozw ażen ia w zajem nych treściow ych relacji zachodzących m iędzy nim i.
N aw et p o b ieżna le k tu ra k atechizm u pozw ala d ostrzec, że pom iędzy L u dem Bożym S tarego P rzym ierza, o kreślan ym m ianem Izraela, a K ościołem zach o d zą b a rd z o ścisłe historiozbaw cze i treś ciow e relacje. P ojęcia te p rz en ik ają i d o p ełn iają się w zajem nie. Izrael bow iem w perspektyw ie historiozbaw czej spełnia ro lę „K o śc io ła Starego P rzym ierza” , K ościół n a to m ia st jest „Izraelem B o g a” w N ow ym T estam encie (G a 6,16).
Bliższe prześledzenie treści k atech izm u w przedstaw ionej wyżej perspektyw ie, pozw oli d o kład n iej p ozn ać i określić w zajem ną w spół zależność zacho d zącą pom iędzy L u dem B ożym Pierw szego i N o w e go P rzym ierza.
1 Abp Henryk M u s z y ń s k i , Żydzi i judaizm w Katechizmie Kościoła Katolickiego, Tygodnik Powszechny, 15/1994, 12.
1. Zgromadzenie Ludu Starego i Nowego Przymierza
K atechizm o m aw iając a rty k u ł w iary „w ierzę w święty K ościół kato lick i” odw ołuje się do term inolo gii słow a „K o śció ł” . S tanow i o n o tłum aczenie greckiego term inu: εκκλησία , k tó ry zaró w n o w grec kim tłum aczeniu S ep tuag inty ja k i w N ow ym T estam encie określa, w znaczeniu ogólnym , św ięte zgrom ad zenie (dosłow nie - zw ołanie) dla celów religijnych, głów nie kultycznych (7 5 l ) 2. T erm in „ z g ro m a dzenie lu d u ” w yraźnie w skazuje n a S tary T estam ent, w k tó ry m b a rd z o często sp o ty k am y się z tym sform ułow aniem . „G ro m ad ze n ie L u d u Bożego - ja k w skazuje katech izm - rozp oczy na się w m o m en cie, gdy grzech zniszczył w sp ólno tę ludzi z Bogiem i ludzi m iędzy so b ą ” (761). M o żn a więc pow iedzieć, że zgrom adzenie K ościoła jest reak cją B oga n a ch a o s sp ro w o k o w an y grzechem . N azyw ając się K ościołem pierw sza w sp ó ln o ta w ierzących w C h ry stu sa uznaje siebie za sp ad kobierców tego w łaśnie zgrom adzenia. T erm in K yriake (zgrom adzenie P an a), o d k tó reg o p o ch o d z ą określenia: church,
Kirche o znacza tych, k tó rzy należą d o P a n a (751).
K atechizm w sp om ina o p rzy go tow aniu: dalszym - p ośredn im i bliższym - bezpośrednim - K ościoła. P rzy goto w an ie dalsze m a ju ż miejsce w sam ym p o w o łan iu A b ra h a m a , k tó rem u Bóg obiecuje, że stanie się on ojcem wielkiego n a ro d u (por. R dz. 12,2; 15, 5-6). N a to m ia st p rzy go tow an ie b ezpośrednie rozp oczy na się w chwili w y b ran ia Izraela ja k o łu d u B ożego (por. W j 19,5-6), k tó re m a miejsce p o d g ó rą Synaj, k ró tk o przed o trzy m an iem P raw a (762). M ianem „zg ro m ad zen ia lu d u ” o kreślo n y został N a ró d w yb ran y przez Boga o d chw ili p rzyg o to w ań d o pierw szej Paschy, k tó ra p o p rzed zała wyjście z E giptu „Pow iedzcie całem u zg ro m ad zeniu Izraela ta k ...” (W j 12,3), „ a w tedy zabije go (b a ra n k a ) całe zgrom adzenie Izrala o zm ierzchu” (Wj 12,6). T a k było rów nież w czasie całej w ędrów ki przez pustynię, w p rz y p a d k u S ynaju, gdzie zgrom adził się cały n a ró d by o trzy m ać od B oga P raw o i gdzie został u k o n sty tu o w an y ja k o lud święty B oga (por. W j 19). M ojżesz otrzym uje często polecenie by p rzek azać słow a o d B oga „całemu zgrom adzeniu Izra e la ” (por. Wj 21,3; 16,9; 35,4; itd .), by „z eb ra ć całe zgrom adzenie Izraelitó w ” (Wj 35,1; L b 1,18; 8,9 itd). N a ró d W y b ran y o trzy m u je więc im ię „zg ro m ad zen ia Iz ra e la ” i stan o w i społeczność ludzi należących
2 Cytaty z Katechizmu Kościoła Katolickiego w przekładzie autora, w oparciu o wydanie francuskie.
do P a n a , przez N iego w y b ra n ą i u k o n sty tu o w an ą. W y b ó r Izraela przez B oga jest znakiem przyszłego zjednoczenia w szystkich n a r o dów , o k tó ry m w sp om ina chociażby p ro ro k Izajasz (por. Iz 2,2-5) czy M icheasz (M i 4,1-4).
T o cofnięcie się w przeszłość, w czasy S tarego Przym ierza, p o zw ala n am dostrzec zalążek i korzenie K ościoła w n arod zie izraelskim i jednocześnie cały długi etap p rzy g o to w an ia K ościoła w S tarym Przym ierzu: „K o śció ł zo stał od p o cz ątk u św iata u k az an y przez figury, cudow nie p rzy g o to w an y w historii Izraela i w S tarym P rzym ierzu ” (L G 2) (759).
T a k więc w y b ó r przez B oga na lud n a ro d u izraelskiego zaw arcie z nim p rzym ierza było p rzyg otow aniem i typem przym ierza now ego i d o skon ałeg o, k tó re m iało być zaw arte w C hrystusie, P rzym ierza N ow ego w jego krw i (L G 9) (781; 128).
Pierw sza w sp ó ln o ta chrześcijan nazyw ając się „K o ścio łem ” u zn a ła się za k o n ty n u a to ra i dziedzica tego zgrom ad zenia, k tó re ta k ja k kiedyś, ta k i dzisiaj oznacza tych, k tó rzy należą d o P a n a (751).
W kontekście chrześcijańskim zgrom adzenie lu d u n azw ane „K o ścio łem ” posiad a, ja k w skazuje katechizm , p o tró jn e znaczenie. O zn acza bow iem zg rom adzenie liturgiczne, lo k aln ą w spó ln otę lub też całą pow szechną w spóln otę ludzi w ierzących. W szystkie je d n a k te trzy określenia K ościoła są ze so b ą ściśle zw iązane i nierozdzielne. K ośció ł bow iem ja k o N a ró d B o g a zg rom ad zon y z całego św iata istnieje w poszczególnych w sp ó ln o tach lok alnych o raz urzeczyw ist nia się i rozw ija w łaśnie ja k o zgrom adzenie liturgiczne, szczególnie ja k o zgrom adzenie eucharystyczne (752).
2. Związek Kościoła z Ludem Izraelskim
B óg przygotow yw ał swój lu d p oprzez pow ołanie p atria rch ó w , p ro ro k ó w czczonych ja k o św iętych, także w tradycji liturgicznej K ościoła (61), a szczególnie przez Przym ierze n a Synaju i objaw ienie za pośredn ictw em M ojżesza sw ojego P raw a (62). Przez to Izrael ja k o „ n a ró d k ap łań sk i” stał się „nosicielem Im ienia B ożego” (P w t 28,10). Z a pośrednictw em p ro ro k ó w B óg objaw iał co raz pełniej, a je d n o cześnie podtrzym y w ał nadzieję zbaw ienia zapo w iedzian ą w N ow ym P rzym ierzu. S tanie się o n a udziałem szczególnie „u b o g ich ” , w tym tak że świętych niew iast Izraela ja k : S ara, R ebeka, M iriam , D e b o ra , A n n a , Ju d y ta , E stera, nadzieją zbaw ienia urzeczyw istnioną w M ary i - M atce Jezusa (por. Ł k 1,38) (64; p o r. też 761; 762).
Z n a m io n a lu d u B ożego w yrażone w Biblii o d ró ż n ia ją go od w szystkich innych g ru p religijnych, etnicznych, politycznych czy kultu ro w y ch . B óg nie p rzynależy oczywiście d o żad neg o n a ro d u czy lu d u , je st Bogiem w szystkich, całego stw orzenia. U sam ych korzeni lu d u Bożego leży au to n o m iczn y w y b ó r B oga określonej g ru py , k tó rą O n uczynił „w y b ran y m plem ieniem , K rólestw em k ap łan ó w , n a ro dem św iętym i ludem B ogu n a w łasność p rzeznaczo ny m ” (W j 19,6; 1P 2,9). L u d ten stanow i n o w ą ja k o ść h istorio zbaw czą i pop rzez u dział w zbaw ieniu staje się zn akiem zbawczej m ocy B oga, stróżem Bożego P raw a i uczestnikiem Jego świętości. N iew o la b ab ilo ń sk a o g lą d a n a w perspektyw ie historiozbaw czej stan o w i d la Izraela bolesne dośw iadczenie i oczyszczenie zarazem . W zbaw czym planie B oga w skazuje ju ż o n a n a cień krzyża, n a Św iętą R esztę „U b o g ic h ” ocalo ny ch od zagłady i stanow iący ch najbardziej w ym o w n ą figurę K ościoła w S tarym T estam en cie (710). N ow y T estam e n t podejm uje w szystkie te zn a m io n a i o d n o si je d o K o ścio ła ja k o „ Iz ra e la B ożego” (G a 6,16), pogłęb ia je d n a k i rozszerza ich treść w świetle w iary w C h ry stu sa ja k o G łow y m esjańskiego L u d u B ożego, w skazując jednocześnie n a uczestnictw o we w spólnocie lu d u B ożego, k tó re d o k o n u je się nie przez fizyczne naro d zen ie a przez „n a ro d zen ie z w ysoka” , „z w ody i D u c h a Św iętego” (J 3,3-5).
K ościół ja k o L u d B oży N ow ego Przym ierza, zgłębiając sw oją w łasną tajem nicę o d k ry w a swój zw iązek z L ud em Izraelskim , do któ reg o B óg przem aw iał w pierw szej kolejności (63). W o dróżn ien iu od innych religii niechrześcijańskich w iara izraelska je st ju ż o d pow iedzią n a objaw ienie B oga w S tarym T estam encie. T o d o L u d u Izraelskiego „n ależą p rz y b ran e synostw o, chw ała, przym ierza, n a d anie P raw a, ku lt, obietnice i p atriarch o w ie, d o niego, z k tó reg o n aro d ził się w edług ciała C h ry stu s” (R z 9,4-5), bo „dary i wezwanie
Boga są nieodw ołalne” (R z 11,29) (839).
Katechizm ukazując związek K ościoła z Izraelem, podkreśla także ich analogiczne cele w odniesieniu d o przyszłości: L ud Boży Starego Przym ierza i now y L ud Boży zm ierzają d o analogicznych celów: oczekiwanie przyjścia (lub pow rotu) M esjasza. Lecz z jednej strony jest to oczekiwanie n a przyjście M esjasza, który um arł i zm artw ychw stał i uznany został ja k o P an i Syn Boży, z drugiej zaś n a przyjście M esjasza, którego czyny pozostają zakryte aż d o końca czasów. Jest to oczekiwa nie - j a k mówi K atechizm - którem u towarzyszy d ra m a t nieznajomości lub niezrozum ienia C hrystusa Jezusa (840).
3. Liturgia i święta
W zorem P raw a m ojżeszow ego tak że K ośció ł zn a cykl św iąt stałych począw szy od św ięta Paschy. C elebracja św iąteczna p rz y p o m in a i u o b ecn ia zbaw cze działanie B oga w przeszłości a jedno cześnie uczy przyszłe p o k o len ia p o stę p o w a n ia zgodnego z religijną treścią św iąt. C hrześcijanie w yznają je d n a k C h ry stu sa „sw o ją P a sc h ą ” ( I K o r 5,7) i przeżyw ają ich treść głów nie w świetle tajem nicy Z m artw y ch w stan ia, k tó ra o b o k ciągłości w yraża tak że is to tn ą now o ść (1164).
K atech izm w skazując n a litu rgię i św ięta żydow skie u k azu je jej bliski zw iązek z litu rgią i św iętam i chrześcijańskim i. Z n ajo m o ść życia religijnego n a ro d u żydow skiego m oże zatem p o m ó c lepiej zrozum ieć poszczególne asp ekty liturgii chrześcijańskiej (1096). Z n ajo m o ść ta p o trz e b n a je st chociażby z tego w zględu, że poszczególne elem enty k u ltu S tarego P rzym ierza przejęła litu rg ia chrześcijańska i u czyniła je sw oim i (1093).
W śró d elem entów liturgii żydow skiej, k tó re znalazły swoje miejsce w liturgii chrześcijańskiej, K atechizm w ym ienia n astępujące:
- lek turę S tarego T estam e n tu ; - m o dlitw ę P salm ów ;
- i przede w szystkim - p am ięć zbaw czych faktów , k tó re znalazły swoje w ypełnienie w tajem nicy C h ry stu sa (ob ietn ica i p rz y m ierze, wyjście i P ascha, k rólestw o i św iątynia, w ygnanie i p o w ró t) (1093).
N a pierw szym m iejscu u k a z a n e je st Słow o B oga zaw arte w Piśm ie Świętym , k tó re stan o w i isto tn ą część liturgii, zaró w n o żydow skiej ja k i chrześcijańskiej. Je d n a i d ru g a litu rgia o p iera się i czerpie sw oją inspirację z P ism a Świętego. O becność w liturgii chrześcijańskiej tekstów Ś tarego T e sta m e n tu o b o k N ow ego w ypływ a z w łaściw ego o dczy tania i zrozu m ien ia przez K ościół całego b o g a c t w a tego w szystkiego co p o p rz ed za ło i przygotow yw ało N ow e Przym ierze, i w świetle k tó reg o staje się o n o d o p iero zrozum iałe, now e i pełne.
G łęb o k ie zakorzenienie o b u liturgii w Piśm ie Świętym w idocz ne je st chociażby w sam ym głoszeniu Bożego Słow a i odpow iedzi n a usłyszane Słow o w y rażone w m odlitw ie uw ielbienia, m odlitw ie w staw ienniczej za żyw ych i zm arłych, w zyw aniu B ożego m iłosierdzia (1096). W szystkie te elem enty w spólne liturgii żydow skiej i chrześ cijańskiej czerpią swoje n atch n ien ie ze S tareg o T estam en tu , w k tó
rym Bóg przem aw iał niegdyś przez p ro ro k ó w a dziś przez swojego S yna (por. H b r 1,1-4).
N astępnie K atechizm , uk azu jąc zw iązek o b u liturgii, w skazuje na Liturgię G odzin sk ład ającą się w przew ażającej części z m odlitw y Psalm ów . W swojej istotnej stru k tu rze znajduje o n a rów nież swoje korzenie w m odlitw ie żydow skiej (1096). D alej w ym ienia w spólne tek sty i form uły liturgiczne (H o sa n n a, A m en, A lleluja), a także m odlitw y eucharystyczne, k tó re czerpią natch nien ie z w zorców tradycji żydow skiej (1096).
Trzecim niejako elem entem przejętym przez liturgię chrześ cijańską od żydow skiej są zbaw cze fak ty i w ydarzenia, k tó re w ypełniły się w spo só b pełny w tajem nicy C h rystusa. W śród nich w ym ieniane są: obietn ica i przym ierze, wyjście z niewoli i Pascha, królestw o i św iątynia, w ygnanie i po w rót.
Zaczerpnięcie przez K ościół wielu aspek tów liturgii żydow skiej i przeniesienie ich do liturgii chrześcijańskiej zauw ażyć m o żn a w sposób szczególny w okresie A dw entu, P o stu a przede w szystkim w noc P aschalną. W szystkie je d n a k w ydarzenia historii zbaw ienia zostały n a now o odczytan e i p rzed staw ione w now ym świetle. W liturgii chrześcijańskiej otrzy m ały one now ą perspektyw ę i pełniej szą treść (1095).
Związek liturgii żydowskiej i liturgii chrześcijańskiej, a także różnica ich zawartości, są szczególnie zauważalne w wielkich świętach roku liturgicznego takich jak Wielkanoc. Zarówno bowiem chrześcijanie jak i Żydzi celebrują Paschę. Dla Żydów historyczna Pascha, w czasie której wspominają wyjście z ziemi egipskiej do ziemi obiecanej, nastawiona jest na przyszłość. Dla chrześcijan Pascha doczekała się już wypełnienia w śmierci i Zmartwychwstaniu Chrystusa, jednak w swojej perspektywie eschatycznej też ciągle czeka na definitywne spełnienie (1096).
Święto Paschy m a fu n d a m e n taln e znaczenie zaró w n o dla Izraela ja k i dla K ościoła. Izrael św iętując P aschę w spom ina zadziw iające d ziałania Boga Z baw iciela w czasie wyjścia z E giptu. O ddając Jem u chw ałę p rag n ie poprzez jej celebrację zachow ać pam ięć m inionych w ydarzeń, k tó re m iały miejsce w Egipcie oraz nauczyć kolejne następujące p o sobie p o k o len ia zach ow an ia i w ypeł nienia świętych obyczajów i obrzędów , k tó re po zw alają dośw iadczyć zbaw czego d ziałania Boga w każdym pok o len iu (1164).
W K ościele n a to m ia st, k tó ry u sy tuow any je st m iędzy P aschą C h ry stu sa raz ju ż w ypełnion ą za w szystkich a jej ostatecznym
spełnieniem w K rólestw ie Bożym , celebrow ana liturgia p asch aln a jest o p ro m ien io n a now ością tajem nicy C hry stu sa (1164). N ow ość ta polega n a tym , że w miejsce b a ra n k a paschalnego, k tó ry był figurą i zapow iedzią W ybaw iciela, przyszedł Jezus C h ry stus Zbaw iciel, k tó ry wzywa człow ieka by wszedł w tajem nicę Jego Paschy, k tó ra jednocześnie p rzekracza i zaw iera całą historię.
4. Z n ak i Przym ierza
Liczne znaki i sym bole składające się na liturgiczną celebrację zn a jd u ją swój najpełniejszy w yraz w kulcie spraw ow anym w czasie św iąt, k tó re z regu larnością cyklów kosm icznych w yznaczały ry tu ał życia religijnego i społecznego. W śród nich najw ażniejszą rolę odgryw ały trzy najw iększe święta: Pesach, N a m io tó w i T ygodni (Pięćdziesiątnica). Święta te zw iązane z cyklem księżycowym m iały pierw otnie c h a ra k te r dziękczynny za żniw a i w in o b ra n ie3.
Z czasem je d n a k zw iązano je jeszcze d o d atk o w o z h isto rio- zbaw czym i w ydarzeniam i Izraela. W ten sp o sób ich treść zaw ierała charak tery sty czn e znaki przy m ierza i sym bole wielkich czynów B oga zdziałanych dla swojego ludu. O b ch o d zo n o więc św ięto Paschy (hebr. Pesach) n a p am iątk ę wyjścia z niewoli egipskiej, święto N a m io tó w - zgodnie z nakazem biblijnym (K pi 23,42-44) n a p am iątk ę czterdziestoletniej w ędrów ki przez pustynię, czy wreszcie św ięto T ygodni na p am iątk ę objaw ienia T o ry i tym sam ym św ięta przym ierza o ra z innych jego o d n o w ień 4.
W śród ch a rakterystycznych znaków liturgicznych św iąt S ta re go P rzym ierza wym ienić m o żn a za K atechizm em : obrzezanie, n a m a szczenie i konsekrację n a k rólów i kap łan ó w , nałożenie rąk , ofiary, a przede w szystkim Paschę (1150). W szystkie te znaki stano w ią zapow iedź i figurę zn ak ó w w N ow ym P rzym ierzu o raz zostały przejęte przez K ościół, k tó ry dostrzeg a w nich zapow iedź sa k ra m e n tów N ow ego P rzym ierza (1150). Jest rzeczą ud erzającą, że chrześ cijaństw o d o sk o n ale odczytało te zapow iedzi i znaki i przejęło je do swojej liturgii, a ściślej m ów iąc, znalazły one swoje miejsce w sp ra w o w an iu sak ram entów .
3 P o r. H edw ig W a h l e , W spólne dziedzictw o. Judaizm i chrześcijaństwo vi’ ko n tekście dziejów zbaw ienia, W iedeń - T a rn ó w 1993, 53.
4 T am że, 45-60 (m o żn a znaleźć tu ta j ciekaw y frag m en t n a tem a t w spólnych elem entów życia liturgicznego chrze ścijań stw a i ju d aiz m u ).
N ie tru d n o d ostrzec, że stało się to za sp raw ą C h ry stu sa, k tó ry przyjął zn ak i S tarego P rzym ierza. W sw oim n au c zan iu Jezus często posługuje się zn ak am i zaczerpniętym i ze św iata stw orzo neg o, by u k azać tajem nice K ró lestw a B ożego (por. Ł k 8,10). U zd raw ia chorych lu b p o d k re śla swoje przep o w iad an ie za p o m o cą zn akó w m ateria ln y c h lu b sym bolicznych gestów (por. J 9,6; M k 7,33-35; 8,22-25). Przez to n ad a je zupełnie now y sens czynom i zn ak o m S tarego Przym ierza, a przede w szystkim W yjściu z E giptu i św iętu P aschy (por. Ł k 9,31; 22,7-20) poniew aż O n sam je st sensem tych w szystkich zn ak ó w (1151) i O n sam jest w nich obecny. T a obecność C h ry stu sa d o strze g an a jest w sak ra m e n ta c h przez N iego u sta n o w io nych i p ozo staw io n y ch K ościołow i. Z n ak i sak ram en taln e K ościoła nie znoszą lecz oczyszczają i scalają ze so b ą całe b o g actw o znakó w i sym bolów ko sm o su o raz życia społecznego. J a k to ju ż zostało pow iedziane, w ypełniają one typy i figury S tareg o Przym ierza, o znaczają i realizują zbaw ienie d o k o n a n e przez C h ry stu sa o raz za p o w iad ają i an ty cy p u ją chw ałę n ieb a (1152). C elebracja sa k ra m e n ta ln a - j a k trafn ie p o d aje sform ułow anie w K atechizm ie - u tk a n a jest ze zn ak ó w i sym bolów . W edług Bożej pedagogiki zbaw ienia ich sens z a k o rzen io n y jest w dziele stw orzenia i w ku ltu rze ludzkiej, precyzuje się w w ydarzeniach S tarego P rzym ierza a o b jaw ia się w pełni w O sobie i dziele C h ry stu sa (1145).
4.1. W y m i a r s a k r a m e n t a l n y z n a k ó w P i e r w s z e g o P r z y m i e r z a
P rzy p atrzm y się n iek tó ry m sym bolom i zn a k o m S tarego P rzym ierza o raz sk o n fro n tu jm y ich znaczenie i przesłanie w zn ak ach sak ram en taln y ch N ow eg o P rzym ierza.
a. C erem o n ia obrzezania w S tarym Przym ierzu sięga p rz y k a z a n ia A b ra h a m a , żeby każdego m ęskiego p o to m k a w ósm ym d niu obrzezać (R d z 17,10-12). C zynność ta stała się zew nętrznym znakiem przym ierza m iędzy Bogiem a ludem w ybranym .
Jezus p o d d a ł się rów nież o brzezan iu (por. Ł k 2,21), by w yrazić swoje pochod zenie o d A b ra h a m a i całego n a ro d u przym ierza. U czynił to rów nież n a zn ak p o d d a n ia się P raw u (por. G a 4,4) i swojej obecności w kulcie Izraela, w k tó ry m uczestniczył przez całe swoje życie (527).
Z n a k obrzezan ia za p o w iad a „o brzezan ie C h ry stu so w e” jak im je st ch rzest (527). M ów i o ty m św. Paweł: „W N im (Jezusie)
otrzym aliście obrzezanie, nie z ręki ludzkiej, lecz C hrystusow e obrzezanie, polegające n a zupełnym w yzuciu się z ciała grzesznego, ja k o razem z N im p o grzeban i w chrzcie, w k tó ry m też zostaliście w skrzeszeni przez w iarę w m oc B oga, k tó ry G o w skrzesił. I w as, um arłych n a sk u tek w ystępków i «nieobrzezania» waszego grzesznego
ciała, razem z N im przyw rócił do ż y c ia ” (K ol 2, 11-13).
N ie tru d n o dostrzec, że z n a k obrzezan ia dzięki C hry stuso w i o trzym u je w N o w ym P rzym ierzu now y pełniejszy sens p rzy g o to w an y co p ra w d a w tradycji prorockiej S tarego T estam en tu , ale jed n o cześ nie p rzekraczający także w szystkie jego zapow iedzi. P ro ro c y Je re m iasz i Ezechiel m ów ią o duch ow ym o brzezan iu serca (por. J r 4,4; Ez 44,7.9) sym bolizującym gotow ość i porzucen ie zatw ardziałości serca. W N ow ym T estam encie ducho w e obrzezanie o znacza chrzest, k tó ry p o ciąg a za so b ą odnow ienie stareg o grzesznego człow ieka i daje u dział w now ym życiu C h ry stu sa zm artw ychw stałego.
b. N am aszczenie: W S tarym P rzym ierzu sp oty k am y „ p o m a zańców B ożych” , czyli ludzi nam aszczonych olejem (por. W j 30, 22-32).N am aszczan o n a k rólów , np. D a w id a (por. lS m 16,13) a tak że n a k ap łan ó w np. A a ro n a (por. Wj 30,30) (695). N am aszczenie oznaczało urzędow e pow ierzenie funkcji, w prow adzenie w u rząd , k tó ry spraw o w an o w im ieniu B oga (teokracja).
W N ow y m P rzym ierzu sym bolizm nam aszczenia olejem m a szczególne odniesienie do D u c h a Świętego i Jego d ziałania ta k dalece, że staje się naw et Jego synonim em (por. 1J 2,20,27; 2 K o r 1,21) (695).
W Ś tarym T estam encie p ro ro c y zapow iadali, że D u ch P a n a spocznie n a oczekiw anym M esjaszu (por. Iz 11,2), by m ógł w ypełnić sw oją zbaw czą misję (por. Ł k 4,16-22; Iz 61,1). Z stąpienie D u c h a Świętego n a Jezusa w czasie ch rztu , k tó ry o trzym ał o d J a n a , było znakiem , że Jezus jest obiecanym M esjaszem i Synem Bożym (por. M t 3,13-17; J 1,33-34). P oczęty z D u c h a Świętego całe swoje życie i sw oją m isję realizow ał w całkow itym zjednoczeniu z D u ch em Świętym , k tó reg o dał M u Ojciec „bez m iary ” (J 3,34) (1286).
T a k więc, by zrozum ieć p ełn ą sym bolikę z n a k u n am aszczenia w N ow ym P rzym ierzu, należy uw zględnić m esjański sens w sp o m nian eg o wyżej nam aszczenia Jezusa C h ry stu sa w Jo rd a n ie . H e b ra j skie słow o „M esjasz” oznacza bow iem „n a m a szcz o n y ” D u ch em Bożym . N am aszczenie w N o w y m P rzym ierzu p rzek racza znow u sens w łaściw y S tarem u T estam entow i. Jezus nam aszczony zo stał przez B oga w sp o sób niezwykły: człow ieczeństw o, k tó re Syn p rzy jął n a
siebie jest całkow icie „n am aszczo n e D uch em Św iętym ” . Jezus został u stan o w io n y „ C h ry stu sem ” przez D u ch a Świętego (por. Ł k 4,18-19; Iz 61,1). D zięki tem u nam aszczeniu D uchem Świętym o b d arzo n y jest m ocą, k tó ra uzd raw ia w szystkich (por. Ł k 6,19; 8,46). M o cą tego D ucha Jezus zostaje też w skrzeszony spo śró d u m arły ch (por. R z 1,4; •8,11) (695).
Z n a k n am aszczenia otrzym yw an y w sakram encie ch rztu , bierz m o w an ia i k ap łań stw a ozn acza d a r D u c h a Świętego. P oprzez ten zn ak now o ochrzczony staje się chrześcijaninem , to znaczy „ n a m a sz czo n y m ” D uchem Świętym , w łączonym w C h ry stu sa, k tó ry jest nam aszczo ny m K ap łan em , P ro ro k iem i K rólem (1241).
c. K olejny zn ak liturgiczny S tarego Przym ierza w ym ieniony w K atechizm ie to nałożenie rą k . G est ten, stosow any dzisiaj przez Ż ydów przy błogosław ieństw ie dzieci, ja k rów nież ja k o b ło g o sław ieństw o w synagodze, p ierw otn ie służył do u stan aw ia n ia ra b i n ó w 5.
L itu rg ia chrześcijańska przejęła gest nałożenia rąk ja k o znak sak ram en taln y . S p oty kam y go w sakram encie b ierzm o w an ia („ n a ło żenie rą k je st słusznie uzn an e przez tradycję k ato lick ą ja k o źró dło sa k ra m e n tu b ierzm ow ania, k tó ry zachow uje p o n iek ąd w K ościele łaskę Pięćdziesiątnicy” [1288]; w sakram encie k ap łań stw a („ n ało że nie rąk bisk u p a z m odlitw ą k onsek racy jn ą, stanow i w idzialny znak w yśw ięcenia k a p ła n a ” [1538], dod ajm y , że ten gest b isk u p a należy do jed n eg o z trzech najistotniejszych m om entów w całym obrzędzie święceń); przy św ięceniach b isk u p a („przez nałożenie rą k i przez słow a k onsekracji, d a n a jest łask a D u ch a Świętego i wyciśnięte święte z n am ię” [1558; także 1556]. W E u charystii zn ak w yciągniętych rąk oznaczających w ylanie D u c h a Świętego K ościół zachow ał w epik- lezie. G est nało żenia rąk przejęty zo stał rów nież w sakram encie chorych. K ościół czyni ta k za p rzykładem sam ego Jezusa, k tó ry p o śró d innych znakó w uzd raw iał także przez nałożenie rąk (por. M k 7,32-36; 8,22-25). K ościół w sakram encie ch orych p rag nie tym gestem w yjednać uzdrow ienie (1504).
C ałościow y w ym iar zbaw ienia najpełniej w yraża się w w y d a rzeniu Paschy, k tó ra urzeczyw istnia się w sakram encie E ucharystii i chrztu. W S tarym P rzym ierzu P ascha i w szystkie tow arzyszące tem u św iętu znaki i sym bole były przyp om nieniem i o dnow ieniem d o b
rodziejstw Bożych z czasów wyjścia z E giptu. W N ow ym Przym ierzu P ascha n ab iera zupełnie innego, głębszego znaczenia. Staje się o n a tajem nicą C h ry stu sa, w której o d słan ia się to w szystko, co p o zo s taw ało zak ry te p o d literą S tarego T estam en tu . W zm artw y chw staniu C h ry stu sa d o k o n u je się poczw órne przejście: z niewoli d o w olności, z grzechu do łaski, ze śmierci d o życia, z ciem ności do św iatła. T ak więc w szystkie w ydarzenia h istorii zbaw ienia uk ry te w słow ach, sym bolach i figurach p o p rzez m isterium p asch alne Jezusa o trzy m u ją k o n k re tn e w ypełnienie, realizację i stają się czym ś now ym w C h ry s tusie, m ianow icie znakam i dającym i zbaw ienie.
W zn ak ach sak ram en taln y ch ch rztu i E ucharystii o dn ajd u jem y znaki takich w ydarzeń S tarego P rzym ierza jak : p o to p i a rk a N o ego , k tó re zapo w iad ały zbaw ienie przez chrzest (por. 1P 3,21); O błok tow arzyszący w czasie w ędrów ki przez pustynię, przejście przez M orze C zerw one i w oda ze skały były figurą duchow ych d aró w C h ry stu sa (por. IK o r 10,1-6); m a n n a n a pustyni za p o w iad ała E ucharystię, „praw dziw y C hleb z N ie b a ” (J 6,32) (1094).
4.2. C h r z e s t
U rzeczyw istnienie zn ak ó w Pierw szego P rzym ierza ja k o z n a ków sak ram en taln y ch udzielanych łaską, najw yraźniej m ożna d o strzec w sakram encie ch rztu św iętego. F ig uram i Pierw szego Przym ie rza zapow iadającym i chrzest były: A rk a N oego pływ ająca p o w odzie, przejście przez M orze C zerw one o ra z przejście przez Jo rd a n .
O d sam ego p o cz ątk u K ościół w idział w A rce N o ego zapow iedź zbaw ienia w łaśnie przez chrzest. Z aśw iadcza o tym św. P io tr m ów iąc, że w A rce zostało u ra to w an y ch przez w odę osiem osób (por. 1P 3,20). W o d a bow iem od p o cz ątk u św iata u w ażan a była za źró d ło życia i u ro d zaju . D osk o n ale w yraża tę p raw d ę liturgia N ocy Paschalnej, podczas której błogosław i się w odę chrzcielną. K ościół obchodzi w ów czas uroczyście pam ięć w ielkich w ydarzeń historii zbaw ienia, k tó re wcześniej zapo w iad ały ju ż tajem nicę ch rztu (1217). Treść m odlitw w spom nianej liturgii często naw iązuje do tych zn ak ó w Pierw szego Przym ierza. D la ilustracji m o żn a w skazać n a kilka fragm entó w m odlitw zaczerpniętych z W igilii Paschalnej:
„T y w ciągu dziejów zbaw ienia p rzygotow ałeś w odę przez C iebie stw orzoną, aby w yrażała łaskę ch rztu św iętego” (b ło g o sław ieństw o w ody chrzcielnej).
„ N a p o cz ątk u św iata Tw ój D u ch unosił się n a d w odam i, aby ju ż w tedy w o d a n a b ra ła m ocy uśw ięcenia” (tam że).
„T y n aw et w w o d ach p o to p u dałeś n am o b ra z o d ro d z en ia, bo ten sam żyw ioł po łożył kres w ystępkom i d ał p oczątek c n o to m ” ( tam że ).
F ig u rą za p o w iad ającą ch rzest było także przejście Izraelitów przez M orze C zerw one. O w o przejście było d la nich praw dziw ym przeżyciem w yzw olenia z niew oli egipskiej i jednocześnie z a p o w ia d a ło w yzw olenie człow ieka, k tó re d o k o n u je się przez chrzest:
„Synow ie A b ra h a m a - ja k m odlim y się w czasie W igilii P aschalnej podczas błogosław ieństw a w ody chrzcielnej - przeszli po suchym dnie M o rz a C zerw onego, aby n a ró d w yzw olony z niewoli fa ra o n a stał się o b razem przyszłej społeczności o ch rzczon ych ” .
S ak ram en t ch rztu zapow iedziany zo stał rów nież w przejściu Izraelitów przez w ody J o rd a n u . W perspektyw ie historiozbaw czej to w ydarzenie stanow iło w ypełnienie obietnic dan y ch A b ra h am o w i i wzięcie w p osiad an ie Ziem i O biecanej ja k o swojego „d zied zictw a” . P ełna perspektyw a h isto rio zn aw cza o b jaw iona w N ow ym T estam e n cie p o zw ala w tym w ydarzeniu dostrzec o b ra z now ego, w iecznego życia (por. „błogosław ieni u b o d zy w d u ch u , albow iem oni p o siąd ą ziem ię” ) (1222).
W szystkie te znaki i zapowiedzi znalazły swoje wypełnienie i urzeczywistnienie w Chrystusie Jezusie, który swoją działalność publiczną rozpoczął o d przyjęcia chrztu w Jodanie z rąk Ja n a Chrzcicie la (por. M t 3,13). Uczynił to dobrow olnie, by „wypełnić wszystko co sprawiedliwe” (M t 3, 15) i zam anifestow ać swoje „uniżenie” (Flp 2,7). D uch, który unosił się n ad w odam i w czasie pierwszego stworzenia, zstąpił n a C hrystusa zwiastując tym sam ym nowe stworzenie (1223-1224). Figury i znaki zapow iadające chrzest, szczególnie przejście przez M orze Czerwone, przez Jo rd a n ukazują nowy, w spom niany ju ż poczw órny wym iar przejścia: z niewoli do wolności, z grzechu do łaski, ze śmierci do życia, z ciemności d o światła.
D opełnienie i urzeczyw istnienie zapo w iad an y ch zn a k ó w sak ra m e n tu c h rztu spełniło się całkow icie w m isteriu m paschalny m Jezusa. P oprzez sw oją m ękę, śm ierć i zm artw ychw stanie, Jezus o tw orzył d la w szystkich ludzi ź ró d ła c h rz tu świętego. K rew i w oda, k tó re w ypływ ały z przebitego b o k u ukrzyżow anego Z baw iciela są typam i ch rztu i E ucharystii - sak ram en tó w now ego życia. D zięki tajem nicy paschalnej każdy człow iek w sakram en cie ch rztu ro dzi się
z w ody i z D u c h a, by stać się now ym stw orzeniem i m ó c wejść d o K ró le stw a Bożego (1225). N o w e życie, w któ ry m uczestniczy ochrzczony i now y człow iek, to nic innego ja k u p o d o b n ien ie się do sam ego C h ry stu sa paschalnego , d o T ego, k tó ry u m arł i zm artw ych w stał.
4.3. E u c h a r y s t i a
Posiłek paschalny p o sia d a w swojej treści wielkie b ogactw o sym boli i znaków , k tó re p rz y p o m in a ją i o d n aw ia ją u Izraelitów d obrod ziejstw a Boże z czasów w yjścia z E giptu.
W o statniej W ieczerzy, k tó rą spożyw ał Jezus ze sw oim i a p o s to łam i ja k o posiłek P aschalny łatw o d o strzec definityw ny sens, k tó ry n a d a ł Jezus św iętu P aschy żydow skiej. O n sam p rzech od ząc przez śm ierć i zm artw ychw stanie d o sw ojego O jca stał się n o w ą P aschą. T a now a P ascha an ty cy p o w an a je st w uczcie E ucharystycznej, k tó ra w ypełniła P aschę żyd ow ską a jednocześnie antycypuje o stateczn ą P aschę K o ścio ła w chw ale K ró le stw a Bożego (1340).
N a związek Paschy żydowskiej z E u charystią w skazują także różne jej nazwy, tak ie jak: E uch arystia, uczta P ańska, łam anie chleba, N ajśw iętsza O fiara. K a ż d a z tych nazw przywołuje bow iem p o szczególne aspekty zaczerpnięte z żydowskiej wieczerzy paschalnej.
E u ch ary stia oznacza „dziękczynienie” składan e B ogu. Słow a
eucharistein (Ł k 22,19; I K o r 11,24) i eulogein (M t 26,26; M k 14,22)
prz y p o m in a ją błogosław ieństw a żydow skie, k tó re podczas posiłku paschalneg o obw ieszczają wielkie dzieła B oga, takie jak : stw orzenie, odkupienie i uśw ięcenie (1328);
U czta P ań sk a - od nosi się d o W ieczerzy, k tó rą Jezus spożył przed sw oją m ęk ą z uczniam i i oznacza rów nież antycypację uczty godów B a ra n k a w niebieskim Jeruzalem (por. A p 19,9) (1329);
Ł am an ie C hleb a - tym obrzędem , właściwym posiłkow i ży d o w skiem u posłużył się Jezus kiedy błogosław ił i rozdzielał chleb ja k o gosp o d arz d o m u (por. M t 14,19;15,36), w tym tak że pod czas ostatniej W ieczerzy (por. M t 26,26; I K o r 11,24). P o c h a rak tery sty cz nym geście łam an ia chleba, k tó ry w y k o n ał Jezus w czasie ostatniej W ieczerzy uczniow ie C h ry stu sa rozp o zn ali G o po Jego zm artw y ch w staniu (1329);
Święta O fiara - poniew aż u o b ecn ia jed y n ą ofiarę C h ry stu sa Zbaw iciela. Jednocześnie ta o fia ra kończy i p rzek racza w szystkie ofiary sk ład an e w S tarym P rzym ierzu (1330).
N a związek Eucharystii z liturgią żydow ską w skazują także dary chleba i w ina składane w Starym Przym ierzu ja k o o fiara pierw ocin ziemi i znak wdzięczności człow ieka dla Stwórcy. W kontekście Paschy i wyjścia otrzym ują one now e znaczenie: przaśne chleby, k tó re Izrael spożyw ał każdego ro k u podczas P aschy przypom inają pospieszne wyjście Izraela z Egiptu; w spom nienie m anny na pustyni przypom ina cudow ny p o k arm Izraela w czasie w ędrów ki n a pustyni, a także w skazuje n a duchow y p o k arm słow a Pańskiego. Kielich błogosław ień stw a n a k ońcu żydow skiego posiłk u Paschalnego oznacza w ym iar eschatologiczny, oczekiwanie odnow ienia Izraela.
W E ucharystii posługujem y się tym i sam ym i d a ra m i chleb a i w ina, je d n a k o trzy m u ją on e o d Jezusa now e znaczenie i inny w ym iar. Jezus n a d a ł now y i o stateczn y sens błogosław ieństw u chleba i kielicha (1334). W cudow nym rozm no żeniu chleba zapow iedział obfito ść chleba eucharystycznego. N a to m ia s t zam ien iając w odę w w ino w K anie G alilejskiej zapow iedział godzinę sw ojego w yw yż szenia i obw ieścił w ypełnienie uczty w K rólestw ie O jca, gdzie w ierzący b ęd ą m ogli pić now e w ino, k tó re stało się K rw ią C h ry stu sa (1335).
W pływ Izraela ja k o L u d u Bożego n a K ośció ł nie kończy się ze śm iercią C hrystu sa. K ościół w sw oich p o cz ątk ach tkw i i w y rasta organicznie z synagogi, a jednocześnie rozum ie i in terp re tu je w szyst ko: treść w iary, p ra k ty k i religijne, liturgię, zasady m o raln e, w świetle pełni objaw ienia, k tó ry m je st C hry stu s zm artw ychw stały.
W chw ili, gdy dochodzi d o napięcia pom iędzy chrześcijanam i p o ch o d zen ia żydow skiego i pogań sk ieg o w łonie sam ego K ościoła, pierw szy S obór w Jerozolim ie w ro k u 49 p o stan aw ia , że etniko- chrześcijanie nie są zobo w iązan i p o d d aw ać się o b rzezaniu , m ają n a to m ia st w strzym ać się od „ p o k a rm ó w ofiarow any ch b o żk o m , od n ierząd u, o d tego co u d u szo n e i o d krw i” (D z 15,20). W edług nau k i ra b in ó w były to p ra k ty k i za k azan e dla spraw iedliw ych p o śró d w szystkich n aro d ó w , gdyż stanow iły one p rzeszkodę d o w zrostu w świętości.
W zajem ny stosunek oby d w u T estam en tó w najpełniej określa za sad a sfo rm u ło w an a przez św. A ugustyna: N ovum in Vetere latet,
Vetus in N ovo p a te t - „N o w y T estam e n t w S tarym je st u k ry ty , S tary
w N ow ym otw iera p ełn ą treść” .
K atechizm uzm ysłow ił i niejak o u n aocznił ja k głębokie k o rze nie K ościo ła tkw ią w dziejach zbaw ienia Pierw szego Przym ierza,
a z drugiej stro n y ja k praw ie w szystkie w yd arzen ia i treści histo rio - zbaw cze zn a jd u ją sw oją k o n ty n u ację i dopełnienie w K ościele i C hrystusie. Pierwsze - ro zw ażan e w świetle N ow ego T estam e n tu bez d rugiego jest ja k b y niedo k o ń czo n e, drug ie bez pierw szego - jest frag m en tary czn e lub n aw et niezrozum iałe.
W perspektyw ie teologicznej chodzi o jed en i ten sam L ud Boży, k tó ry staje się narzędziem zbaw ienia i w rozw ijającym się o bjaw ieniu co raz pełniej po zn aje sw oją specyficzną h istorio zbaw czą m isję w yzn aczo ną przez B oga O bjaw ienia.
Przy całej organicznej jed n o ści o by d w u T estam en tów , ra d y k a l n a now ość N ow ego T estam e n tu w yraża się w n aślad o w an iu C h ry s tu sa, k tó ry jest „d ro g ą, p ra w d ą i życiem ” (J 14,6). T o o znacza w łaśnie, że p ełnia życia chrześcijańskiego realizuje się w żywej w spólnocie z C hrystusem zm artw ychw stałym i k ażd a p ra w d a, w szel kie n o rm y m o raln e i całe życie chrześcijańskie czerpie sw oją treść z C h ry stu sa ja k o Pełni, więc noszą n a sobie znam ię chrystologiczne.
P rag n ę w yrazić życzenie i nadzieję, że now e katechizm y w szystkich szczebli, k tó re b ęd ą czerpały z K atechizm u Kościoła
K atolickiego, uw zględnią w pełni je d n o ść i ciągłość ekonom ii zbaw ie
nia, a z drugiej stro n y u w y p u k lą całą now ość i oryg in aln ość n au k i chrześcijańskiej i p rzyczynią się w ten sposób do pogłębienia św iadom ości religijnej kato lik ó w , k tó ra znajdzie z kolei swój zew nęt rzny w yraz w św iadectw ie życia praw dziw ie chrześcijańskiego.