• Nie Znaleziono Wyników

View of Polemical Remarks on the Text by Katarzyna Kuś Imaging Notions as Testimonies to the Modal Beliefs

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Polemical Remarks on the Text by Katarzyna Kuś Imaging Notions as Testimonies to the Modal Beliefs"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

ROCZNIKI FILOZOFICZNE Tom LXI, numer 3 – 2013

JACEK JAROCKI *

UWAGI POLEMICZNE DO TEKSTU KATARZYNY KUD

WYOBRA&ENIA OBRAZOWE JAKO .WIADECTWA

NA RZECZ PRZEKONA3 MODALNYCH*

PojmowalnoIJ i jej znaczenie przy orzekaniu o tym, co moRliwe, to waRny problem filozoficzny. RozstrzygniXcie tej kwestii ma wpYyw nie tylko na wysu-wane w filozofii umysYu tzw. argumenty z pojmowalnoIci, które wprost wykorzy-stuj\ przejIcie pojmowalne–moRliwe, lecz równieR na nurty filozofii analitycznej, wykorzystuj\ce tzw. analiz\ imaginatywn\, formuYuj\c\ rozstrzygniXcia na pod-stawie eksperymentów myIlowych.

ArtykuY Katarzyny KuI wpisuje siX w tX dyskusjX, sytuuj\c AutorkX po stronie przeciwników tezy, Re pojmowalnoIJ (traktowana w najsilniejszym sensie – jako wyobraRalnoIJ) jest w stanie istotnie zapewniJ wiarygodne przejIcie do przestrzeni Iwiatów moRliwych. Przeciwko tej tezie wysuniXte zostaj\ dwa zarzuty: (A) „[argu-menty za weredycznoIci\ wyobraRed opieraj\ siX na] nieprawdziwych zaYoReniach dotycz\cych istoty perceptów” (s. 231); (B) „argumenty za weredycznoIci\ wy-obraRed opieraj\ siX na w\tpliwej analogii miXdzy percepcj\ a wyobraini\” (tam-Re). Warto rozpatrzyJ, w jaki sposób Autorka uzasadnia powyRsze twierdzenia1. JACEK JAROCKI – Kolegium MiXdzywydziaYowych Indywidualnych Studiów Humanistycznych, Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana PawYa II; adres do korespondencji: Al. RacYawickie 14, 20-950 Lublin; e-mail: jacek_jarocki@interia.pl vel jacekjarocki@student.kul.lublin.pl

* K. K u I, Wyobra<enia obrazowe jako Dwiadectwa na rzecz przekonaI modalnych, „Przegl\d Filozoficzny – Nowa Seria” 3 (79) 2011, s. 231-253. W poniRszej polemice kaRdy odsyYacz, przy którym nie pojawia siX rok wydania ani nazwisko, odnosi do tego tekstu.

1 W swojej polemice bXdX przede wszystkim broniY Davida Chalmersa koncepcji pojmowalnoIci (tutaj rozumianej zamiennie z wyobraRalnoIci\). K. KuI zestawia ze sob\ koncepcjX Chalmersa i S. Yablo. Moim zdaniem jest to bY\d. MiXdzy tymi filozofami toczyYa siX dosyJ dYuga debata (zob. YABLO 1999, odpowiedi w CHALMERS 1999, 2006; YABLO 2000, odpowiedi w CHALMERS 2006

(2)

Pierwszy zarzut skYada siX z kilku pomniejszych obiekcji, z których kaRda dotyczy przede wszystkim ograniczed, którym podlega podmiot w trakcie wy-obraRania sobie danej sytuacji. (A1) Autorka zauwaRa, iR „[w]yobrainia wydaje siX na tyle elastyczna, Re jej przedmiotem mog\ byJ zarówno przedmioty i sytua-cje moRliwe, jak i niemoRliwe” (s. 232). PrzykYadem tych ostatnich s\ „historie o podróRach w czasie i zabijaniu wYasnych przodków” oraz „o otrzymywaniu medalu Fieldsa za odkrycie, Re 2 + 2 nie równa siX jednak 4” (tamRe). Tym samym wyobraRenia nie zawsze zaIwiadczaj\ o moRliwoIci. (A2) Podaj\c kolej-ny, analogiczny przykYad KuI zauwaRa: „bez problemu mogX zadekretowaJ, Re pewien przedstawiony przeze mnie dowód obala hipotezX Goldbacha, choJ nie wiadomo, czy jest rzeczywiIcie moRliwe jej obalenie” (s. 236). Tego rodzaju zwodnicza, jak siX zdaje, pojmowalnoIJ, to efekt tego, Re „nie zawsze zdajemy sobie dobrze sprawX z tego, co sobie wyobraRamy”, co prowadzi do oczywistego wniosku, Re „nieograniczona niczym wyobrainia nie jest dobrym narzXdziem nabywania uzasadnionych przekonad modalnych […]” (tamRe). (A3) RównieR w dalszej czXIci tekstu Autorka podkreIla znaczenie ograniczed poznawczych podmiotu w nabywaniu faYszywych przekonad na temat tego, co moRliwe. Stwier-dza ona na przykYad: „[…] dekretowanie moRe zobowi\zywaJ do nieznanej pod-miotowi charakterystyki przedstawianego przedmiotu czy sytuacji. […] Okazuje siX, Re podmiot moRe w pewnym istotnym sensie nie zdawaJ sobie sprawy z tego, co sobie wyobraRa” (s. 236-237). Tym samym wyobraRalnoIJ nie zawsze ustala prawdziwe przekonania modalne. (A4) Nieco inny argument pojawia siX w dalszej czXIci tekstu, gdy KuI zauwaRa, Re wyobraRalnoIJ jest procesem, kreuj\cym pewien Iwiat, „którego fragment jest prawdziwie opisywany przez rozwaRane zdanie” (s. 239). Zasadne wydaje siX jednak twierdzenie, Re „[p]rzedstawienia zawsze, niezaleRnie od tego, czy maj\ charakter w przewaRaj\cej czXIci obra-zowy, czy teR propozycjonalny, pod wieloma wzglXdami s\ niepeYne. Nawet najdoskonalszy obraz ma swoje luki” (tamRe). Luki te zdaj\ siX zazwyczaj nieistotne dla wyobraRanego stanu rzeczy, choJ w przypadku próby doprecyzo-wania wyobraRenia „moRemy oczywiIcie odkryJ, Re wyobraRenie jest wewnXtrz-nie sprzeczne i wewnXtrz-nie moRe sYuRyJ za przedstawiewewnXtrz-nie Iwiata weryfikuj\cego roz-waRane zdanie” (s. 240). Innymi sYowy, uIciIlenie pominiXtych wczeIniej szcze-góYów moRe doprowadziJ do niekoherencji wyobraRanego stanu rzeczy, a tym samym jego niemoRliwoIci.

i CHALMERS, JACKSON 2001; YABLO 2002, odpowiedi w CHALMERS 2002, 2006). GYówne róRnice polegaj\ na tym, Re Chalmers stosuje opracowane przez siebie dwuwymiarowe ramy semantyczne, do których KuI w ogóle siX nie odwoYuje. Jak bXdX wykazywaY niRej, ich przywoYanie jest gYówn\ metod\ odparcia znacznej czXIci zarzutów, które wysuwa Autorka.

(3)

S\dzX, Re zarzuty te s\ tak naprawdX jednym zarzutem, który sprowadziJ moRna do tzw. Standardowej Obiekcji; najlepszy jej wyraz daYa S. Worley (2003, s. 16): „[p]rzejIcie od pojmowalnoIci do moRliwoIci jest czXsto kwestionowane z tego wzglXdu, Re konkluzje na temat tego, co moRliwe nie mog\ byJ wywie-dzione z rozwaRad nad tym, co istoty tak ograniczone jak my mog\ poj\J”. Zarzut tego rodzaju moRna Yatwo odeprzeJ i nie jest on tak powaRny, jak s\dzi KuI. OdpowiedzieJ moRna na niego jednym argumentem, choJ ze wzglXdu na walor erudycyjny tej polemiki postaram siX wysun\J dwie odpowiedzi, traktuj\c zarzut Autorki zreferowany w (A4) jako obiekcjX o nieco innym charakterze.

JeReli chodzi o zarzuty (A1)-(A3), to wszystkie one wykorzystuj\ fakt nie-doskonaYoIci aparatu poznawczego czYowieka. Warto zauwaRyJ, Re ich podsumo-wanie mogYoby brzmieJ: „w o k r e I l o n y c h s y t u a c j a c h to, co pojmowal-ne, nie zaIwiadcza o tym, co moRliwe”. Z twierdzeniem tym trudno polemizowaJ, gdyR zgadzam siX, Re równie pojmowalne jest, iR hipoteza Goldbacha jest tak prawdziwa, jak faYszywa, co oczywiIcie zmusza do uznania wniosku, Re któraI z pojmowalnoIci nie prowadzi do moRliwoIci. Co jednak ciekawe – do zarzutów tego rodzaju odniósY siX wprost Chalmers, i to w kilku publikacjach2 (najszerzej w Chalmers 2002). Generalnie wyróRnia on pojmowalnoIJ pozytywn\ i negatyw-n\ (zgodnie z terminologi\ KuI – obrazow\ i opisow\) oraz pojmowalnoIJ prima

facie, secunda facie i idealn\. PojmowalnoIJ pozytywna jest toRsama ze

spój-noIci\ w wyobraReniu jakiegoI stanu rzeczy S, podczas gdy pojmowalnoIJ nega-tywna jest stwierdzeniem niesprzecznoIci w opisie moRliwego stanu rzeczy S3. Natomiast dystynkcja na pojmowalnoIJ prima facie, secunda facie oraz idealn\ czyniona jest ze wzglXdu na moRliwoIJ racjonalnego podwaRenia stwierdzenia, Re pojmowany stan rzeczy S jest rzeczywiIcie moRliwy4.

2 Co interesuj\ce, KuI zadziwiaj\co maYo pisze o Chalmersie. Czytelnik taki jak ja, który chciaYby zapoznaJ siX ze spojrzeniem Autorki na Chalmersa koncepcjX pojmowalnoIci, zachXcony pojawieniem siX jego nazwiska w sYowach kluczowych, moRe poczuJ siX rozczarowany.

3 KuI s\dzi, Re nie istnieje pojmowalnoIJ czysto obrazowa, optuj\c na rzecz pojmowalnoIci mie-szanej (obrazowo-opisowej). Chalmers zamiast pojmowalnoIci miemie-szanej proponuje pojmowalnoIJ (wyobraRalnoIJ) o charakterze przedmiotowym zapoIredniczonym (mediated-objectual character).

4 Oprócz tego Chalmers podaje równieR rozróRnienie na pojmowalnoIJ pierwotn\ i wtórn\. Dystynkcja ta zwi\zana jest z wykorzystaniem przezed tzw. dwuwymiarowych ram semantycznych. „[Sytuacja] S jest pierwotnie pojmowalna (lub epistemicznie pojmowalna), kiedy jest pojmowalne, Re S aktualnie zachodzi. MoRemy powiedzieJ, Re [sytuacja] S jest wtórnie pojmowalna (lub przy-puszczalnie pojmowalna), kiedy S w sposób pojmowalny moRe zachodziJ” (CHALMERS 2002, s. 160). PojmowalnoIJ pierwotna zwi\zana jest z ocen\ zdad zgodnie z intensj\ pierwotn\, która jest zawsze aprioryczna i rozwaRa Iwiat jako aktualny (faktyczny). PojmowalnoIJ wtórna zawsze odnosi do Iwiata moRliwego (kontrfaktycznego), co jednak stawia przed nami wymóg, by warunki stosowania pojXJ dla naszego Iwiata byYy znane (odpowiednio usztywnione).

(4)

PowyRsze rozróRnienia pozwalaj\ uznaJ, Re przykYady (A1)-(A3) angaRuj\ wyY\cznie pojmowalnoIJ prima facie. Dobrze poinformowany podmiot bez w\t-pienia dostrzegYby niespójnoIJ w wyobraReniu tygrysa, który naleRy do rodziny niediwiedziowatych czy wyobraReniu sytuacji, gdy hipoteza Goldbacha bYXdnie zostaYa uznana za prawdziw\/faYszyw\. Dlatego Chalmers usilnie podkreIla, by nie wykorzystywaJ pojmowalnoIci prima facie do orzekania o tym, co moRliwe, a to wYaInie w swoim artykule próbuje robiJ Autorka5. Chalmers natomiast pro-ponuje, by o tym, co moRliwe, orzekaJ wyY\cznie na podstawie pojmowalnoIci idealnej, czyli pojmowalnoIci tak uzasadnionej, Re uzasadnienia tego nie da siX racjonalnie podwaRyJ. OczywiIcie, moRna mieJ w\tpliwoIci, czy taka dystynkcja nie jest stawiana ad hoc, zwYaszcza Re nie wydaje siX, by czYowiek byY idealnym podmiotem, dysponuj\cym niepodwaRalnym uzasadnieniem. Wbrew tym oba-wom Chalmers jest zdania, Re istniej\ sytuacje, w których jesteImy idealnymi podmiotami poznaj\cymi: na przykYad wtedy, gdy wyobraRamy sobie, Re 0 v 1 lub Re istnieje ktoI inny prócz mnie (CHALMERS 2010b, s. 155).

JeReli chodzi o (A4), to wyraRon\ tam obawX dobrze oddaY I. Havel (1999)6. Zgodnie z jego twierdzeniem „istnieje niewyczerpana sfera stanów rzeczy, które pomija siX, uwaRaj\c je za nieistotne albo dlatego, Re zapomina siX o nich, nie za-uwaRa lub leR\ one zupeYnie poza zasiXgiem ludzkiej wiedzy” (Havel 1999, s. 380). NiespójnoIJ miXdzy duplikatem aktualnego Iwiata a wyobraRonym sta-nem rzeczy, który róRni Iwiat aktualny od Iwiata moRliwego, Havel nazwaY luk\ koherencyjn\ i to wYaInie na moRliwoIJ wystXpowania tejRe luki zwraca uwagX KuI, formuYuj\c zarzut (A4). Wydaje siX jednak, Re orzekanie na podstawie oka-zjonalnego zachodzenia tej luki, Re pojmowalnoIJ nie prowadzi do moRliwoIci, jest reakcj\ przesadzon\; sam Havel nie wypowiada tak stanowczego s\du, a jedynie zaleca dalece id\c\ ostroRnoIJ przy korzystaniu z przejIcia pojmo-walne–moRliwe. LukX koherencyjn\ moRna eliminowaJ, w czym pomocny moRe byJ namysY, charakterystyczny dla przejIcia od pojmowalnoIci prima facie do pojmowalnoIci secunda facie lub (najlepiej) pojmowalnoIci idealnej.

W celu uzasadnienia twierdzenia (B) Autorka wykorzystuje dwojak\ argumen-tacjX. (B1) KuI stwierdza przede wszystkim, Re nie ma dobrych racji dla twier-dzenia, Re pojmowalnoIJ powinna w ogóle prowadziJ do moRliwoIci:

„[n]ajtrud-5 Co wiXcej, w przypadku pojmowania hipotezy Goldbacha wydaje siX, Re wyobraReniu takiemu brakuje tak naprawdX obrazu – Iwiat W, w którym hipoteza Goldbacha jest prawdziwa, jest moR-liwy tylko opisowo, trudno bowiem tak naprawdX przewidzieJ, jakie konsekwencje (i czy w ogóle jakiekolwiek) miaYaby prawdziwoIJ lub faYszywoIJ tej hipotezy.

6 Inne zarzuty tego rodzaju proponuje T. Sommers (2002), który podkreIla, Re wiXkszoIJ s\dów na temat tego, co moRliwe, to efekt niewiedzy odnoInie do tego, co pojmowalne, oraz R. Hanrahan (2009).

(5)

niejszym zadaniem stoj\cym wiXc przed zwolennikami pojmowalnoIci […] jest koniecznoIJ wyjaInienia, sk\d bierze siX zwi\zek miXdzy wyobraRaniem a moRli-woIci\ (s. 241). Czy zwolennicy wi\zania pojmowalnoIci z moRlimoRli-woIci\ s\ w stanie podaJ takie wyjaInienie? Nie, poniewaR odpowiedzi, jakich udzielaj\, „to w znacznej mierze jedynie wyznanie wiary, któremu nie towarzyszy analiza wyjaIniaj\ca, dlaczego tworzenie obrazu w umyIle jest powi\zane ze sposobami, na które przestrzed mogYaby byJ uporz\dkowana” (s. 242). MyIl tX jeszcze dobit-niej wyraziY G. Bealer (2002, s. 76): „[...] dlaczego twoje pojmowanie, Re p, za-pewnia dowód, Re p jest moRliwe? Nie widzX powodu, dla którego pojmowalnoIJ powinna [taki dowód zapewniaJ], chyba Re przyj\J, iR p zawiera intuicje, Re p jest moRliwe”. S\dzX, Re podobne podejIcie charakteryzuje zupeYnych sceptyków modalnych, takich jak P. van Inwagen, choJ tak skrajna postawa nie znajduje wielu zwolenników7. JeReli zaI chodzi o konkretne argumenty, dlaczego w ogóle to, co pojmowalne, powinno mówiJ cokolwiek o tym, co moRliwe, Chalmers podaje trojakie uzasadnienie: (a) pojmowalnoIJ jest tradycyjnie wykorzystywana przy przejIciu do moRliwoIci; (b) w przypadku odrzucenia pojmowalnoIci tra-cimy wYaIciwie zdolnoIJ orzekania o tym, co moRliwe. W ten sposób docho-dzimy do sceptycyzmu modalnego, który trudno zaakceptowaJ; (c) „co najwaR-niejsze, Raden z przypadków [...] nie daje podstaw do przypuszczed, Re jakie-kolwiek pojmowalne Iwiaty s\ niemoRliwe” (CHALMERS 2010a, s. 134). S\dzX, Re ostatnie z twierdzed jest najbardziej przekonuj\ce – dopóki nie mamy podstaw, by rezygnowaJ z s\dów modalnych w oparciu o to, co wyobraRalne, nie powin-niImy tego robiJ. Na dzied dzisiejszy nie ma powaRnych przesYanek, by utrzy-mywaJ, Re (przy odpowiednich obostrzeniach) pojmowalnoIJ jest zwodnicza. Co wiXcej – sama koncepcja przejIcia miXdzy pojmowalnoIci\ i moRliwoIci\, choJ byJ moRe brakuje jej niekiedy szczegóYów, jest spójna i nie sposób jej jedno-znacznie podwaRyJ. Jak staraYem siX wykazaJ, Chalmers potrafi w caYkiem przekonuj\cy sposób odpowiedzieJ na zarzuty, które stawia KuI. St\d, wydaje siX, Re to, co pozytywnie, idealnie pojmowalne, prowadzi do tego, co moRliwe8.

Pozostaje jeszcze ostatnia obiekcja do oddalenia. (B2) Autorka uwaRa, Re bYXdna jest analogia miXdzy perceptami a wyobraReniami. PosiYkuj\c siX tekstem C. McGinna, wspomina o oImiu róRnicach, które sprawiaj\, Re percepcyjny

7 KrytykX argumentacji van Inwagena przeprowadza Geirsson (2005).

8 OczywiIcie zdajX sobie sprawX, Re tak\ deklaracj\ przerzucam onus probandi na oponenta. Wydaje mi siX jednak, Re to wYaInie adwersarz powinien wykazaJ, gdzie zwolennicy przejIcia miXdzy pojmowalnoIci\ a moRliwoIci\ popeYniaj\ bY\d, poniewaR – powtórzX raz jeszcze – pogl\d, który zezwala na takie przejIcie jest przekonuj\cy, sprawdza siX w praktyce i (jak na razie) nie zagraRaj\ mu Radne zarzuty.

(6)

obraz, uzaleRniony od tego, jaki jest Iwiat, jest czymI róRnym od wyobraRed. St\d s\dzi ona, Re niezbXdne jest wykazanie podobiedstwa miXdzy perceptami a wy-obraReniami, by moRna w ogóle mówiJ o jakimkolwiek zwi\zku miXdzy nimi. Ostatecznie KuI uznaje, Re „[a]utorom, takim jak Yablo, Chalmers czy Kung, brakuje […] argumentów, Re podobiedstwa te s\ wystarczaj\ce, by mówiJ o rze-telnoIci wyobraRed obrazowych” (s. 248). To powaRny zarzut, ale wydaje mi siX, Re odpowiedi na niego jest prosta. OtóR nawet jeReli moje postrzeRenie stoYu pod Ician\ jest czymI diametralnie innym niR moje wyobraRenie stoYu pod Ician\, to wyobraRenie stoYu pod Ician\ zaIwiadcza o moRliwoIci stoYu pod Ician\; prze-konujX siX o tym, gdy doprze-konujX odpowiedniej operacji przestawienia stoYu. OdmiennoIJ obu zjawisk psychicznych – postrzegania i wyobraRania – nie daje podstaw do przypuszczed, Re wnioskuj\c o tym, co moRliwe, na postawie tego, co wyobraRalne, popeYniamy bY\d. Przekonujemy siX o tym kaRdego dnia – wyobra-RalnoIJ i moRliwoIJ wydaj\ siX, przy zdroworozs\dkowym podejIciu, IciIle zY\-czone. OczywiIcie badacz nie moRe poprzestaJ na zdrowym rozs\dku – musi on byJ krytyczny wobec zabiegów wYasnej wyobraini i musi byJ Iwiadom odmien-noIci wyobraRenia i percepcji. Nie wydaje siX jednak, by odmiennoIJ ta wiek negowaYa. JeReli róRnica miXdzy perceptem a wyobraReniem miaYaby cokol-wiek zmieniaJ i skoro róRnica ta jest czXsto niewaRna, naleRy podaJ kryterium, które powodowaYoby, Re róRnica ta miaYaby w okreIlonych przypadkach rzeczy-wiIcie jakieI znaczenie. Nie potrafiX sobie (nomen omen) wyobraziJ, jakie miaYo-by miaYo-byJ to kryterium. St\d zgadzam siX z Chalmersem, Re „moRemy [...] powi\zaJ moRliwoIJ logiczn\ zdad i ich pojmowalnoIJ, jeIli zachowamy ostroRnoIJ” (CHALMERS 2010a, s. 132).

NajpowaRniejszy zarzut pozostawiYem jednak na koniec. Autorka wielokrotnie odwoYuje siX do Chalmersa koncepcji pojmowalnoIci, lecz uwaRam, Re zupeYnie pomija to, co w koncepcji tej najwaRniejsze. Przede wszystkim naleRy zwróciJ uwagX, Re KuI zdaje siX akceptowaJ S. Kripkego semantykX modaln\. Pisze ona na przykYad: „[…] moje ewentualne wnioskowanie na podstawie wyobraRenia wody jako pYynu skYadaj\cego siX z cz\steczek XYZ o moRliwoIci tegoR jest niepoprawne, poniewaR bYXdnie wychodzX od stwierdzenia, Re udaYo mi siX wyobraziJ sobie wodX o strukturze XYZ” (s. 237). To „bYXdne stwierdzenie” jest jednak bYXdne tylko na gruncie semantyki modalnej Kripkego, który rzeczywiIcie uznaje, Re zdanie „woda to H2O” jest konieczne i a posteriori, a kaRde inne zdanie o identycznoIci dla wody, np. „woda to XYZ”, jest bYXdne (Autorka odwoYuje siX wprost do koniecznoIci a posteriori na s. 242 oraz implicite na s. 244). SYusznie równieR przeciwstawia ona podejIcie Kripkego klasycznemu ujXciu Hume’a, w którym to, co pojmowalne jest po prostu tym, co moRliwe (s. 231; s. 245). Nie

(7)

wspomina jednak, Re Chalmers w swoich rozwaRaniach nad pojmowalnoIci\ odrzuca tak podejIcie Hume’a, jak i podejIcie Kripkego, proponuj\c w zamian coI, co okreIla mianem dwuwymiarowych ram semantycznych9. To naczelne dla australijskiego filozofa zagadnienie w ogóle nie pojawia siX w omawianym tek-Icie! A przecieR Y\cz\ siX z nim powaRne konsekwencje. Wykorzystanie odróRnie-nia intensji pierwotnej i wtórnej, kluczowego dla semantyki dwuwymiarowej, sprawia, Re prawdziwa jest pojmowalnoIJ stanu rzeczy S, w którym woda to XYZ, oraz stanu rzeczy S{, gdzie miedi jest fioletowa10. Co wiXcej, Chalmers uwaRa, Re jednym z najwaRniejszych podziaYów pojmowalnoIci jest dystynkcja na pojmowalnoIJ pierwotn\ i wtórn\ oraz poY\czenie ich z odpowiedni\ (pierwotn\ i wtórn\) moRliwoIci\; bYXdne zestawienie pojmowalnoIci i moRliwoIci jest iródYem postulowania przez Kripkego koniecznoIci metafizycznych, które zrywa-j\ poY\czenie miXdzy tym, co pojmowalne, i tym, co moRliwe. DziXki swoim zabiegom Chalmers moRe tego rodzaju trudnoIci omin\J. Id\c dalej, dla Chal-mersa pojmowalnoIJ pierwotna zwi\zana jest z pojXciem scenariusza, który nia Iwiat moRliwy W, pojmowalnoIJ wtórna zaI weryfikuje Iwiat W; tak speY-nianie, jak i weryfikacja to uprawdziwiacze dla pojmowanego stanu rzeczy. Te wszystkie elementy, na których omówienie nie ma tu miejsca, s\ esencjalne dla Chalmersa koncepcji pojmowalnoIci i doprawdy trudno zrozumieJ, dlaczego Autorka o nich nie wspomniaYa. W mojej ocenie semantyka modalna broni przed wiXkszoIci\ zarzutów podniesionych w tekIcie KuI, pozostaY\ zaI czXIJ staraYem siX odeprzeJ w niniejszej polemice. Dlatego, mimo Re tekst bez w\tpienia dotyczy koncepcji chociaRby S. Yablo, to nazwisko Chalmersa w ogóle nie powinno siX w tekIcie pojawiaJ. Zestawianie go z filozofami nieuznaj\cymi dwuwymiaro-wych ram semantycznych, które – podkreIlam raz jeszcze – s\ dla Chalmersa, jako dla racjonalisty modalnego i zwolennika stosowania czegoI, co okreIla on mianem analizy pojXciowej, kluczowe, jest po prostu wypaczeniem jego filozofii.

9 Podstawowe kwestie zwi\zane z semantyk\ dwuwymiarow\ Chalmers wykYada w C

HALMERS 2010a (s. 108-138). PeYne omówienie tej kwestii moRna znaleiJ w CHALMERS 2006.

10 KuI wykorzystuje fakt zachodzenia koniecznoIci a posteriori, stwierdzaj\c, Re „wYasnoIci jakoIciowe przynajmniej w niektórych przypadkach nie s\ czysto przygodne” (s. 244-245), co oznacza, Re wyobraRenie sobie fioletowej miedzi sprzeciwia siX, koniecznej dla miedzi, wYasnoIci bycia czerwon\. JednakRe w ujXciu Chalmersa kaRde zdanie, czy kaRde pojXcie, oceniane zgodnie z intensj\ pierwotn\, jest przygodne – st\d „fioletowa miedi” jest moRliwa, o ile miedzi nie zde-finiuje siX jako czerwonego metalu, lecz (na przykYad) jako lekki metal o wYaIciwoIciach kowal-nych. Tego rodzaju intensja pierwotna dopuszcza istnienie fioletowych, lekkich metali o wYaIciwo-Iciach kowalnych, a wiXc fioletowej miedzi. (CaYy ten przykYad, choJ zgodny z podanym przez AutorkX, jest o tyle kYopotliwy, Re kolor czerwony wchodzi raczej w skYad intensji pierwotnej pojXcia miedzi, choJ oczywiIcie czerwied nie jest jej cech\ konieczn\).

(8)

Jestem w stanie zrozumieJ, dlaczego stanowisko Autorki moRna streIciJ w jednym zdaniu: „wyobrainia […] zastawia na nas mnóstwo puYapek i nie mo-Remy na niej polegaJ, jeIli chcemy dowiedzieJ siX, co jest logicznie moRliwe” (WILLIAMS 1966, s. 44). Nie mogX jednak zgodziJ siX z tym stanowiskiem. Jes-tem zdania, Re wspóYczesne rozwaRania nad zagadnieniem pojmowalnoIci i moR-liwoIci, wykorzystuj\ce takie narzXdzia, jak semantyka dwuwymiarowa, pozwa-laj\c omin\J (co najmniej) znaczn\ czXIJ z tych puYapek.

REFERENCJE

BEALER G. 2002, Modal epistemology and the rationalist renaissance, [w:] T. GENDLER, J. HAW– THORNE (red.), Conceivability and Possibility, New York–Oxford: Oxford University Press, s. 71-126.

CHALMERS D. 1999, Materialism and the metaphysics of modality, „Philosophy and Phenomeno-logical Research” 59 (2), s. 473-493.

CHALMERS D. 2002, Does conceivability entail possibility?, [w:] T. GENDLER, J. HAWTHORNE (red.),

Conceivability and Possibility, New York–Oxford: Oxford University Press, s. 145-200.

CHALMERS D. 2006, Two-Dimensional Semantics, [w:] E. LEPORE, B. SMITH (red.), Oxford

Hand-book of the Philosophy of Language, Oxford: Oxford University Press, s. 574-606.

CHALMERS D. 2010a, .wiadomy umysV. W poszukiwaniu teorii fundamentalnej, przeY. M. MiYkow-ski, Warszawa: PWN.

CHALMERS D. 2010b, The Character of Consciousness, Oxford: Oxford University Press.

CHALMERS D., JACKSON F. 2001, Conceptual Analysis and Reductive Explanation, „Philosophical Review” 110 (2), s. 315-361.

GEIRSSON H. 2005, Conceivability and defeasible modal justification, „Philosophical studies” 122 (2), s. 279-304.

HANRAHAN R. 2009, Consciousness and modal empiricism, „Philosophia” 37 (2), s. 281-306. HAVEL I. 1999, Living in conceivable worlds, „Foundations of Science” 3 (2), s. 375-394. WORLEY S. 2003, Conceivability, possibility and physicalism, „Analysis” 63 (1), s. 15-23. SOMMERS T. 2002, Of zombies, color scientists, and floating iron bars, „Psyche” 8 (22), s. 1-14. WILLIAMS B. 1966, Imagination and the Self, Oxford: Oxford University Press.

YABLO S. 1999, Concepts and consciousness, „Philosophy and Phenomenological Research” 59 (2), s. 455-463.

YABLO S. 2000, Textbook Kripkeanism and the Open Texture of Concepts, „Pacific Philosophical Quarterly” 81 (1), s. 98-122.

YABLO S. 2002, Coulda, Woulda, Shoulda, [w:] T. GENDLER, J. HAWTHORNE (red.), Conceivability

and Possibility, New York: Oxford University Press, s. 441-492.

Information about Author: JACEK JAROCKI – College of Interfaculty Individual Studies in the

Humanities, the John Paul II Catholic University of Lublin; address for correspondence: Al. RacYawickie 14, PL 20-950 Lublin; e-mail: jacek_jarocki@interia.pl vel jacekjarocki@student. kul.lublin.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

A skoro ich roszczenia opierały się na twardych podstawach patrymonialnego charakteru państwa litewskiego, czuli się nie tylko w pełni usprawiedliwieni, ale nie widzieli

Keywords: Statistical Disclosure Control, perturbative methods, PRAM, Additive Noise, Rank Swapping, microdata, Labour Force Survey, sdcMicro package.. JEL: C18,

Skierowane do młodszych czytelników książki poruszające temat sztuki mogą stanowić bardzo ciekawe dopełnienie lekcji języka polskiego jako obcego lub zbudować lekcję wokół

Odpowiedź ta jest taka, że podczas gdy zabójstwo posiada wszystkie pozycje w serii dynamicznej (przeszłą, teraźniejszą i przyszłą), to nie posia- da ich w tym samym czasie. A

OD OGRODU HESPERYD DO „CYTRUSOMANII” W OGRODACH EUROPEJSKICH WADCÓW W XVI-XVIII WIEKU – SYMBOLIKA I HISTORIA UPRAWY ROLIN CYTRUSOWYCH S treszcze n ie Historia uprawy rolin

Niderlandzkie malarstwo rodzajowe XVII wieku ze zbiorów Muzeów Narodowych we Wrocawiu, Poznaniu i Szczecinie oraz Muzeum Sztuki w odzi, (kat.. M., Lot, w: Lexikon der

The conciliar declaration as well as the conceptual and redaction process which belong to the LEF projects demonstrate the legislator’s intention regarding the direc- tion of

(Kierownika Katedry KoĞcielnego Prawa Procesowego KUL), ks. Krzysztofa Mi- kołajczuka, ks. Cicha skiero- wała takĪe do audytorium: pracowników, doktorantów i studentów,