• Nie Znaleziono Wyników

Wykorzystanie koncepcji "Wstęgi Mobiosa" do interpretacji zagadnień związanych z rozwiązaniem problemów

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Wykorzystanie koncepcji "Wstęgi Mobiosa" do interpretacji zagadnień związanych z rozwiązaniem problemów"

Copied!
27
0
0

Pełen tekst

(1)

Jan D. Antoszkiewicz

Wykorzystanie koncepcji "Wstęgi

Mobiosa" do interpretacji zagadnień

związanych z rozwiązaniem

problemów

Annales Universitatis Mariae Curie-Skłodowska. Sectio H, Oeconomia 29-30, 51-76

(2)

A N N A L E S U N I V E R S I T A T I S M A R I A E C U R I E - S K L O D O W S K A L U B L I N — P O L O N I A VOL. X X IX /X X X , 4 SECTIO H 1995/1996 Z a k ł a d O r g a n i z a c j i i Z a r z ą d z a n i a W y d z i a łu E k o n o m i c z n g o U M C S J a n D. A N T O S Z K I E W I C Z

W ykorzystanie koncepcji „Wstęgi Mobiosa’' do interpretacji zagadnień związanych z rozwiązyw aniem problemów

U tilisation of the Concept of "Mobios Band” in Interpreting the Issues Connected w ith Problem Solving

Pe wni e j do celu spę t any dojdzie, niż szalony dofrunie.

K. Irzykowski

W stęga M obiosa jest specyficzną p rze strz e n ią m ate m a ty cz ną, k tó re j isto ta posłuży do pew nej in te rp re ta c ji zagadnień dotyczących rozw iązy­ w ania problem ów . A by zrozum ieć znaczenie W stęgi, posłużm y się n a ­ stę p u ją cy m przyk ładem . W yobraźm y sobie obręcz, a n a n iej m rów kę idącą stale do przodu. M rów ka chodzi w koło, ale nigdy nie m a m ożliwości spacerow ania po p rzeciw nej stro n ie obręczy. Jeżeli dokonam y przecięcia obręczy, a jednocześnie jej skręcenia, a n a stęp n ie połączym y przecięte końce, to o trz y m am y k sz ta łt zbliżony do zn ak u nieskończoności. T ak o trzy m an a pow łoka — w stęga M obiosa jest jak gdyby skoordynow aniem dw óch okręgów — pętli, pozw ala ona zarazem m rów ce idącej stale do przodu, spacerow ać p rzem iennie po w e w n ętrzn e j i zew n ętrzn ej stronie w stęgi.

Idea stałeg o „sp acerow an ia” po obu stro n a c h w stęgi to idea sk o o rd y ­ now ania dw óch p ętli, o b razujący ch rozbieżne zjaw iska. Z n a jd u je z a s to ­ sow anie do tłu m aczen ia w ielu zjaw isk gospodarczych. P rz y k ła d — z arzą­ dzanie s tra te g ią m arketingow ą. M ożemy określić rolę dwóch p ętli tw o ­ rzący ch w stęgę Mobiosa jako:

a) p ę tla pierw sza re p re z e n tu je otoczenie, czyli ry n e k z jego zm ien­ nością, w y m ag an iam i i potrzebam i. A naliza pętli jest prow adzona, aby do­ stosow ać firm y do w ym agań ry n k u poprzez m isję, stra te g ię ogólną i s tr a ­ tegie branżow e,

(3)

b) pętla d ru g a re p re z e n tu je w nętrze firm y , o bejm u je ona zag ad nie­ nia rozw iązyw ania p roblem ów w ew n ętrzn y ch przedsiębiorstw a w dosto­ sow aniu się do p o trzeb w y n ik ający ch z pętli pierw szej.

Skoordynow anie zatem ty ch dwóch odm iennych zagadnień odbywa się poprzez d ziałania kierow nika. D ziałanie to obrazuje isto tę zachow ania się m rów ki n a p ętli Mobiosa. M usi on stale poruszać się po obu p ętlach dokonując zarazem niezbędnych m odyfikacji dla skoordynow ania dzia­ łań firm y .1 Można dodać rów nież, że „obszar sk ręcan ia” w stęgi, gdy n a ­ stę p u je przejście z zew n ę trz n ej na w ew n ętrzn ą drogę na w stędze (lub vice versa), je st zarazem obszarem decydow ania o skoordynow aniu oraz dostosow aniu p o ten cjału firm y do optrzeb ry n k u (inaczej m ówiąc jest od­ powiedzią na p o trz e b y zew nętrzne).

WSTĘGA MOBIOSA W ROZWIĄZYWANIU PROBLEMÓW. UKŁAD ROZWIĄZUJĄCY — UKŁAD ROZWIĄZYWANY

Podobnego zjaw isk a zastosow ania w stęgi Mobiosa do in te rp re ta c ji z ja ­ wisk gospodarczych m ożna doszukać się przy zagadnieniach rozw iązyw a­ nia problem ów , gdy trz e b a skoordynow ać funk cjo no w anie dw óch od­ m iennych układów :

1) układ ro zw iązujący, 2) u k ład rozw iązyw any.

Układ ro zw iązu jący o b ejm u je m etody ogólne, zespół zadaniow y z jego składem osobowym i u sy tuow aniem organizacyjn ym w istn iejącej rze ­ czywistości (dotyczy to zarów no sam ego zespołu, jak i przed siębio rstw a oraz innych pow iązań), w yposażenie zespołu w u rządzenia (sprzęt, a p a ra ­ turę), istn iejący w przedsiębiorstw ie sy stem in fo rm acy jn y , przy g oto w a­ nie o rganizacyjne oraz szkolenie zespołu do w prow adzenia m etod y sp e­ cyficznej zarządzanie zespołem zadaniow ym , a także przedsiębiorstw em . Nie bez znaczenia jest k lim a t i k u ltu ra w zespole oraz w p rzedsiębiorstw ie i otoczeniu.

Układ ro zw iązyw any n a to m ia st obejm uje problem z jego złożonością, u w aru nko w an iam i i ograniczeniam i w raz z uw zględnieniem u sy tu o w an ia w rzeczyw istości istn ieją ce j przyszłej.

Podobnie jak w p rzy p ad k u zarządzania strateg iczneg o dla obszaru skręcenia w stągi Mobiosa m ożna w yróżnić m etody podejm ow ania decyzji, zarów no w p rz y p a d k u rozw iązyw ania problem ów w obszarze sk ręcen ia wstęgi pow staje „m etoda specyficzna” , k tó ra w yn ika ze skoordynow ania

1 P. D r u c k e r , Skute czne zarządzanie, PWE, W arszawa 1978; Ch. Ch. S t o ­ n e r , W e n k e l , Kierowanie, PWE, W arszawa 1993.

(4)

W ykorzystanie koncepcji „Wstęgi M obiosa”. 53 dwóch układów : rozw iązyw anego i rozw iązującego oraz jest specjalnie opracow anym sposobem do rozw iązyw ania problem u — tu i teraz. R ecep­ tę tw orzen ia ta k ie j m eto dy specyficznej zastosow ano na ry c. 1.

Ryc. 1. Schem at i budowa m etody specyficznej dostosow anej do problemu oraz szkolenie zespołu do w prowadzenia m etody

Schem e and construction of the specific method adapted to the problem. Training a team to introduce the method

ROLA METODY SPECYFICZNEJ W ROZWIĄZYWANIU PROBLEMÓW

Aby lep iej zrozum ieć rolę „m etody specy ficznej” ro zp a trz m y zagad­ nienie rozum ienia, in te rp re ta c ji oraz składników m etody, ty m b ard ziej, że do podstaw ow ych brak ó w w nauce o rozw iązyw aniu p roblem ów , a ta k ­ że w nauce o p ro je k to w a n iu , należą n ied o statk i pojęciow e oraz zakłóce­ nia w fun k cjo n o w an iu spow odow ane tym , że p ra k ty k a ich stosow ania nie odw ołuje się do nauki. P o p raw a w ty m zakresie (która już się dokonuje) um ożliw i u sy stem aty zo w an ie i ujedn o licenie term inologii.

(5)

W niniejszym opracow aniu ograniczam się do system u pojęć sk ła d a ­ jących się na określenie „m eto d a” . Dzięki tem u tw orzy się p rak ty czn e i praw n e podstaw y do obserw ow ania i identyfikow ania p rak ty k i, by móc ją odpow iednio stosow ać. N ależy oczekiwać dalszych udoskonaleń w te j dziedzinie, aż do stan u , gdy w ypraco w ane w arian ty , pow stające w w yn iku rozw iązyw ania problem ów , sta n ą się godne zaufania a k a ta stro faln e s k u t­ ki niew łaściw ych w arian tó w u da się w yelim inow ać, co tym sam ym zm ini­ m alizuje m arn otraw stw o , jak im c h a ra k te ry z u je się w iele w spółczesnych rozw iązań.2

S P O T Y K A N E D E F I N I C J E P O J Ę C IA „ M E T O D A ”

Spośród licznych czynników m ających w pływ na uzyskanie w yniku końcowego bardzo duże znaczenie m a określona m etoda, k tó ra pow inna być skorelow ana z rozw iązyw anym problem em . M etodyczne rozw iązy­ w anie problem ów to proces św iadom ie ukieru n k o w an y na realizację pew ­ n ych ostatecznych zm ian w sy tu acji.

Pojęcie m etoda w y stęp u je w w ielu dziedzinach wiedzy. Etym ologicz­ nie słowo to wyw dzi się z greckiego „m eta hodos” . Oznacza drogę do celu, posuw anie się, podążanie za kim ś, ściganie go lub śledzenie. Istotą m etody jest skorelow anie sposobu postępow ania z celem . P lato n rozum iał m etodę jako d o k try n ę, A ry sto teles jako d o k try n ę badaw czą, K a rte z ju sz pisał, „ostatecznie bowiem m etoda, k tó ra uczy iść za w łasnym porządkiem i rozróżniać w szystkie okoliczności tego, czego się szuka, zaw iera w szyst­ ko co daje pewność praw idłom a ry tm e ty k i” .3

T. K otarbiń sk i u tożsam iając m etodę z system atycznym postępow aniem podkreśla, że „jest to sposób u m y śln y , k tóry stosuje osoba lub zespół d ziałający ” . Z w raca rów nież uw agę n a pow trzalność toku postępow ania oraz potrzebę jego m odyfikow ania i adaptow ania do sy tu a c ji czy p ro b le ­ m u, k tó ry rozw iązujem y. Tok postępow ania określa przez skład i u k ład jego stadiów .4

T. Pszczołowski zestaw ia w iele in te rp re ta c ji pojęcia m etoda, w k tó ­ rych tra k tu je się ją jako ogólny sposób u jm u jąc y plan działania, o p ra-* J. A n t o s z k i e w i c z , M etody heurystyczne, PWE, W arszawa 1984; J. A n ­ t o s z k i e w i c z , Prakseologia 100/100; J. A n t o s z k i e w i c z , Heuristic Approaches

Tocreative Problem Solving, Cap Gemini, Lansa Publishing 11994, the Netherlands

(w druku); Z. C a c k o w s k i, Operacyjne określenie niektórych pojęć w nauce o o r ­

ganizacji i zarządzaniu, M ateriały i Studia IOZiDK 1981, nr 26.

3 R. D e s c a r t e s (Kartezjusz), Rozprawa o metodzie: Dobrego pow odow ania

siooim rozu mem i szukania p ra w d y w naukach, W arszawa 1927, s. 7.

4 T. K o t a r b i ń s k i, Elem enty teorii poznania; logiki form aln ej i metodologii

(6)

W ykorzystanie koncepcji „Wstęgi M obiosa” 55 eow any na p o d staw ie dośw iadczeń uogólniających typ ow e skuteczn e dzia­ łan ia.5

Dalsze rozw inięcia i in te rp re ta c je pojęcia m etoda w odniesieniu do zagadnień org anizacji i zarządzania z n a jd u ją się w p u b likacjach: H. M re- ła 6, Z. M ikołajczyk 7, Z. M arty n iak 8, a także z rozszerzeniem do zagad­ nień p ro je k to w a n ia u W. G a sp a rsk ie g o 9, a d o radztw a u Szelocha.1*

M E T O D A S P E C Y F IC Z N A

P ojęcie „m e to d a ” jest in te rd y sc y p lin a rn e. W lite ra tu rz e przedm iotu sp o ty k am y opis w ielu m etod służących różnym celom , w ty m także roz­ w iązyw aniu problem ów . N ależy w yróżnić dw ie k atego rie ujm ow ania opi­ su „m e to d y ” w odniesieniu do rozw iązyw ania p roblem u, a m ianowicie:

X m etodę ogólną, X m etodę specyficzną.

M etoda ogólna jest opisem w y b raneg o sposobu rozw iązyw ania prob ­ lem u sp o ty k an y m w lite ra tu rz e .

M etoda specyficzna to sposób sp ecjaln ie o p r a c o w a n y do rozw iązyw a­ nia pro b lem u i dostosow any — tu i tera z — do danego problem u; zatem — z uw agi na d an y problem , a także m iejsce oraz czas zastosow ania — w y ­ ró żniają ją sp ecjaln e cechy. R eceptę tw o rzen ia ta k ie j m etody specyficz­ n e j zobrazow ano n a ryc. 1. M etoda specyficzna po w staje na przecięciu rozw iązującego oraz rozw iązyw anego.

O piera się ona n a założeniu istn ien ia dw óch układów niezależnych, a na ich przecięciu pow staje „m etoda specyficzna” , jako połączenie tych jakościowo odm iennych układów w jeden zharm o nizo w any m odel p ro ­ wadzący do u zy sk an ia skutecznego i efek tyw n ego rozw iązania. Inaczej m ówiąc, m eto d a specyficzna to obszar sk ręcen ia w stęgi Mobiosa, gdy n a stę p u je przechodzenie od sp raw w e w n ętrzn y c h na zew nętrzn e (lub od­ w rotnie) oraz, gdy trzeb a skoordynow ać dw ie p ętle opisujące system (układ rozw iązu jący i rozw iązany) w celu dostosow ania p o ten c jału firm y

do potrzeb otoczenia.11

5 T. P s z c z o l o w s k i , Mała encyklopedia prakselogii i teorii organizacji, O ssolineum, W rocław 1978.

6 H. M r e ł a, K oncepcje klasyfikacji m e to d i technik organizatorskich, „Przegl. Organ.” 1977, nr 5 oraz tegoż autora: M etody badania pracy, W arszawa 1979.

7 Z. M i k o ł a j c z y k , Techniki organizatorskie, W arszawa 1971, s. 201.

* Z. M a r t y n i a k , I n iw e n ty k a p rze m ysłow a, W arszawa 1988, oraz Organiza­

torska, PWE, W arszawa 1987.

9 W. G a s p a r s k i , P ro je k to zn a w stw o , W’NT, W arszawa 1988. 10 Z. S z e 1 oc h, D oradztw o organizacyjne. Orgmasz, 1996.

(7)

M O R F O L O G IA M E T O D Y S P E C Y F I C Z N E J

Każda m etoda w sw ojej budow ie niesie pew ien p o tencjał h e u ry s ty c z ­ ny. W zależności od w yboru, sposobu p rez e n ta c ji i układ u, sk ład n ik i d a ­ n ej m etody um ożliw iają w iększą lu b m niejszą płodność h eu ry sty czn ą, m a ją zatem w pływ na uzyskanie w yn ik u ostatecznego. P ro pon o w any w dalszej części pracy sposób budow ania m etody będzie pom ocny nie ty lko do tw orzenia m etod ogólnych; jest szczególnie isto tn y przy k o n stru o w a ­ niu m eto d y specyficznej: ujednolica term ino log ię i u łatw ia zrozum ienie opisu m etod spo tykan y ch w lite ra tu rz e . P osługiw anie się zrozum iałym i pojęciam i usp raw n ia kom u nik ację m iędzy ludźm i, sk raca czas jej trw an ia , zapobiega przekłam aniom . D latego też w ażne jest w łaściw e rozum ienie i jednoznaczna in te rp re ta c ja zarów no pojęcia „m etod a” , jak i je j sk ła d ­ ników . J e s t to tym bard iziej istotne, że powoli, ale nieodw racalnie, w cho­ dzim y w erę inform atyki. „Rozm ow a” z k o m p u terem m usi być o p a rta na jednoznacznych regułach.

S K Ł A D N I K I T W O R Z Ą C E , .K O N S T R U K C J Ę ” M E T O D Y

M etodą rozw iązyw ania problem ów lu b k ró tk o m etodą (M) nazy w am y sposób rozw iązyw ania problem u, sch arak tery zo w an y przez zasady m eto ­ dyczne stosow ane w o kreślonej procedurze. A zatem każda m eto d a w y ­ m aga skorelow ania dwóch jakościowo różnych składow ych.

P ierw szą g ru p ę stanow i zasada (Z). S kłada się ona z k ilk u w z a jem ­ nie ze sobą pow iązanych: po pierw sze reg u ł m etodycznych (R), po d ru g ie podejść (U), po trzecie odpow iednich kodów oraz — po cz w a rte — w yposażenia (W). C zynniki te sto su je się p rzy istniejących ogran icze­ niach (E).

D rugą gru p ę stanow i pro ced u ra (Q). U jm u je ona tok stosow ania sk ła d ­ ników zasady m etodycznej skorelow nych z rozw iązyw anym problem em . S kładniki są zatem uporządkow ane w sposób określony, k tó ry d ecy d u je o efektyw ności d an ej m etody w odniesieniu do danego problemu..

M (P) —Z (P, E) * Q (Z, P, E) M = Z ( R * N * K * W ) * Q

gdzie: M — m etoda, P — problem , Z — zasada m etodyczna, R — reg u ła, U — podejście m etodyczne, K — kod, E — ograniczenie, W — w y po sa­ żenie m etodyczne, Q — p ro ced u ra X — iloczyn logiczny.

Spośród pojęć w y stęp u jący ch zam iennie z m etodą lub u ży w an y ch przy om aw ianiu m etod trzeb a w yróżnić pojęcie tech n ik a oraz alg ory tm .

T echnika: jest o d ręb n y m od m eto d y sposobem realizacji. M etoda jest „tw órcza” , technika bard ziej ru ty n o w a o zaw ężonym zakresie. C h a ra k ­ te ry z u ją ją także m etody m etodyczne jako ogólna idea postępow ania.

(8)

Na-W ykorzystanie koncepcji „Na-Wstęgi Mobiosa".. 57 Tab. 1. M orfologia „m etody”

Morphology of a "method"

METODA (M)

Zasada [Z==Z (R, U, J, W)] PROCEDURA [Q = Q (P , E)J

— Reguła — Podejście — Język — W yposażenie [R —R (P, E)] fU = U (P, E)J (J = J (M)] [W =W (M, E)] OGRANICZENIA (E) PROBLEM (P)

to m iast p ro ced u ra dokład n iej niż w p rzy p a d k u m etody opisuje tok p o stę­ pow ania, reg u lu jąc w o k reślo n ej sek w en cji przepisy i w ym agania jako zbiór u p orządk o w an y ch szczegółow ych w ytycznych, k tó re należy stoso­ w ać system atycznie.

A lg o ry tm jest szczególnym w yp adk iem p ro ced u ry jako dokładn y p rz e ­ pis skończonej liczby o peracji dla jednoznacznego rozw iązania każdego zadania danego typu.

P O JĘ C IE : ZASADA M ETODYCZNA (Z). P odstaw ow a koncepcja isto­ ty d a n e j m etody zaw iera się w zasadach m etodycznych. Są one jąd rem , w raz z ideologią sposobu rozw iązyw ania problem u.

Z asada m etodyczna (Z) to sko relow an ie reg u ł podejść, języków i w y- posa żenią d an ej m etody, k tó re p rzy istn ieją cy c h o graniczeniach są w y ­ k o rzy sty w a n e do rozw iązyw ania określonego problem u.

Z = Z[R(P, E * U(P, E) * J{M) * W(P, E)]

gdzie: Z — zasada m etodyczna, R — reg u ła, P — problem , U — p o d e j­ ście m etodyczne, J — język, W — w yposażenie, E — ograniczenia, M —

m eto da * iloczyn logiczny.

P rz y ję c ie term in u zasada n a jle p ie j o b razu je c y ta t jednego z klasyków org anizacji — H. Fayola: „ U żyw a m n a jc h ę tn ie j w yra zu zasada, a by u n ik ­ nąć ja kie g o ko lw ie k odczucia sztyw n o ści, g d y ż nie m a niczego szty w n e g o c zy absolutnego; w s zy stk o je s t tu kw e stią stop nia . N iem al n ig d y nie sto ­ su ję się da n ej zasady d w u k ro tn ie dokładnie w ten sam sposób, g d y ż m u ­ s im y u w zg lę d n ić różne i zm ie n n e w a ru n k i, rów nie zm ienia jących się i ró żn ych ludzi, a ta kże w iele in n yc h zm ie n n y c h c zyn n ikó w . Z asa dy też są e la sty czn e i mogą być dostosow ane do k a żd ej potrzeby; idzie ty lk o o to, b y w iedzieć, ja k się n im i p o słu ży ć ” .12

R eguła m etodyczna (R). J e s t to c h a ra k te ry sty c z n y , obm yślony i upo ­ rzą d k o w an y zbiór n orm postępow ania, k tó re o b ejm u ją: zalecenia, w y ty c z ­

(9)

ne, w ym agania i d y re k ty w y u zn an e za słuszne i racjo n aln e z uw agi na problem , jaki trzeb a rozw iązać. Z w ykle określa co robić, lub czego nie robić. R eguła nie jest niew zruszoną podstaw ą, ale n ad aje pew ien k ie ru ­ nek o znaczeniu h e u ry sty czn y m . Może być form u łow an a krótko, np. w m etodzie b u rzy m ózgów w postaci „nie k ry ty k o w ać ”, albo obejm ow ać całe złożone i pow iązane zbiory zasad, np. reg uły przeprow adzenia a n a ­ lizy w artości w yrobu, reg u ły p ro je k to w a n ia itp.

Podejście (U). U stala sposób staw ian ia, ujm ow ania lu b podchodzenia do rozw iązyw anego prob lem u. F o rm u łu je od czego zacząć działanie. O kreśla zatem p u n k t w yjścia w postępow aniu m etodycznym . Istnieje w iele różnych podejść, k tó re fo rm u łu je się odm iennie w zależności od rodzaju pro blem u, jego złożoności i s tr u k tu ry oraz specyficznych u w a ­ runkow ań, a także pred y sp ozy cji osoby w y k o rzy stu jącej daną m etodę. Na p rzyk ład z p u n k tu w idzenia przedm iotu m ożna w yodrębnić podejście od stro n y w yrobu, procesu, zespołu, operacji; z p u n k tu w idzenia szczegóło­ wości — od stro n y zakładu, w ydziału, kom órki; z p u n k tu w idzenia p rzy ­ szłości.

Kod m etody (J). W k ażdej m etodzie je s t uży w any określony i zor­ ganizow any sy stem znaków nazw an y kodem , k tó ry służy do p rze­ kazyw ania in form acji m iędzy człow iekiem a człow iekiem , człow iekiem a m aszyną, m aszyną a m aszyną. W procesie przek azyw an ia inform acji w ażną rolę odgryw a zarów no p rzedm iot inform acji, jak i zakres oraz skojarzenia, jakie w yw ołuje. A zatem istotne jest to, aby inform acja była właściwie zrozum iana i spow odow ała oczekiw any sk u tek lub zap am ięta­ nie. N ależy rów nież zwrócić uw agę, aby kod używ any w danej m eto ­ dzie u łatw iał p rzekład an ie w iedzy na kod w łaściw y dla przestrzen i za­ stosow ania tej m eto d y w obszarze gospodarczym , społecznym , politycz­ nym itp. Można w yróżnić n a stę p u jąc e rodzaje kodów:

— kod n a tu ra ln y , w ykształcony w procesie biologicznym i społecz­ nym ; w nim m ożna w yróżnić język potoczny, gw arę oraz język literacki, — kod zawodowy, ro zum ian y jako system porozum iew ania się ludzi w określonych dziedzinach (np. logice, prakseologii, ekonom ii, technice); w nim m ożna w yróżnić żargon zaw odow y oraz język profesjonalny,

— kod sform alizow any, jako zespół skoordynow anych kodów, k tóre służą człow iekowi do p rzek azyw an ia inform acji m aszynie, albo z jed nej m aszyny do drugiej.

Z agadnienie popraw ność i jednoznaczności języka jest szczególnie w ażne w odniesieniu do m etod stosow anych w uk ład ach in form atycznych, gdyż dowolność term inologiczna i zm ienność reg u ł gry jest w ykluczona. Sform alizow anie kodów na p o trzeby info rm aty k i spowodow ało przen ie­ sienie ty ch reg u ł do in n y ch m etod z powodu ich w yższej efektyw ności

(10)

W ykorzystanie koncepcji „Wstęgi M obiosa’ 59 i skuteczności. Pozw oliło także na w prow adzenie jed n o lity ch pojęć, n o ­ m e n k la tu ry , defin icji, określeń, haseł, sym boliki oraz dokonanie pogłę­ bionej sta n d a ry z a c ji i n o rm alizacji d o k u m en tacji pro jek to w ej przez ujedno licenie elem en tó w sy stem u o rganizacyjnego w edług zasad p re z e n ­ tac ji graficzn ej, sk ład u i zaw artości treści poszczególnych projektów . Z a­ gadn ienie to sp oty k a się w lite ra tu rz e przedm iotu jako in teg rację m eto­ dologiczną.

W yposażenie m etod y (W). J e s t to o kreślony zbiór urządzeń fizycz­ nych, k tórym p o słu gu jem y się w d a n e j m etodzie (nazyw any także jej in ­ stru m e n ta m i lu b in stru m e n ta liz a c ją ). Do w yposażenia m etody używ anej w zarządzaniu należą k o m p u te ry , k a lk u la to ry , m aszy ny do pisania, tablice planistyczne, u rząd zen ia orgatech n iczn e, a także fo rm u larze, pieczątki, d ru k i, k a rty itp. O bserw ow any w ostatn ich la ta c h dynam iczny rozw ój k o m p u tery zacji w isto tn y sposób m o d y fik u je in stru m e n ta liz a c ję (w yposa­ żenie) m etod przeznaczonych do przy g o tow yw an ia d ziałania (analizy i projekto w ania). W przeszłości skorelow anie m etod y z w yposażeniem do­ tyczyło głów nie m etod działan ia bezpośredniego.

PROCEDURA (Q). U porządkow ane zastosow anie zasad m etodycznych zapew nia p ro ced u ra (Q) o pisująca tok postępow ania, reg u lu jąc a uk ład y i kolejność w ym agań m etodycznych przy ro zw iązyw aniu problem ów , p o ­ kazu jąc przebieg n a stę p u jąc y c h po sobie zm ian, k tó re są tra n sfo rm ac ją sta n u początkow ego w końcow y, an ty cy p o w an y jak o rozw iązanie p ro ­ blem u. Ze względów p rak ty c zn y c h p ro ced u rę p rzed staw ia się w ujęciu org an izacy jn y m , czasow ym , re g u la cy jn y m i logicznym .

OG RA N ICZEN IA (E). Z astosow aniu d a n e j m etod y przy rozw iązyw a­ niu problem u tow arzyszą ograniczenia.

Niech [E] będzie zbiorem w szystkich m ożliw ych ograniczeń. W tym zbiorze m ożna w yróżnić podzbiory n a stę p u ją c y c h ograniczeń:

Ej — środow isko n a tu ra ln e (klim at, sta n p rzy ro d y , zanieczyszczenia); E2 — w a ru n k i fizyczno-chem iczne (te m p e ra tu ra , ciśnienie, w ilgot­ ność, poziom w ib racji, zanieczyszczenia chem iczno-fizyczne, biologiczne); E3 — w ym agania s tru k tu ra ln e (konw encje techniczne, system y p o łą­ czeń, norm alia, u n ifik acje, m oduły, m iary);

E4 — ry n e k (m oda, podaż, a trak cy jn o ść, obsługa serw isow a);

E5 — rzeczyw istość ekonom iczna (stan zam ożności społeczeństw a, s tr u k tu ra dochodów, elastyczność p opytu i podaży, re la c je cen);

E6 — w a ru n k i społeczne (stan k u ltu ry , poziom św iadom ości, stopień egalitarności, tra d y c ja );

E7 — w aru n k i psychologiczno-socjologiczne (m oda, k u ltu ra , upodoba­ nia, p rzyzw yczajenia, egalitarność);

Es — budow y m etod y (specyficzne żądania m etodyczne); E9 — podzbiór in n y ch ograniczeń.

(11)

Z biór [EJ jest więc su m ą m nogościow ą podzbiorów składow ych, co m ożna zapisać:

E = 2 E n

O graniczeniem będzie dow olny e le m en t „e” ze zbioru [E].

PROBLEM I JEGO DEFINIOWANIE

Ileż pom yłek popełni rozum, nim dojdzie do praw dy.

M. Gogoł

W rozw iązyw aniu p ro b lem u isto tn ą rolę odgryw a jego zrozum ienie oraz w łaściw e sform ułow anie. Pow iada się, że dobre sform ułow anie p ro ­ blem u to w ięcej niż połow a sukcesu na drodze do jego rozw iązyw ania; w pływ a ono na w łaściw y dobór m etod, a także m a w pływ n a sk u tecz­ ność, efektyw ność oraz jakość w e w szystkich fazach dochodzenia do w y ­ n ik u końcowego.

Rozw iązanie p ro b lem u może pow staw ać w oparciu o im prow izację bądź o postępow anie m etodyczne. Stosow anie m etod opiera się na sy ste ­ m atyczności oraz w łaściw ym doborze sposobów i środków , aby końcow y w ynik uzyskać sku teczn ie i efek ty w n ie. Przez skuteczność rozum iem y zajm ow anie się w łaściw ym zagadnieniem , przez efektyw ność — w łaściw e (optym alne) w y ko rzy stan ie m ożliwości oraz n akładów i środków , k tó re doprow adziły do uzyskania rozw iązania uznanego za rozw iązanie p ro ­ blem u.

R O Z U M IE N IE P O J Ę C IA „ P R O B L E M “

T erm in „pro b lem ” jest w różny sposób definiow any i in te rp re to w a ­ n y .13 Bywa często używ any, a co gorsze nadużyw any.

P ierw sza g ru p a defin icji o kreśla zw ykle problem jako stan docelow y, uw ażany przez rozw iązującego jako w ażny i w ym agający osiągnięcia. T. Pszczołowski podaje ty lk o definicję problem u prakty czneg o jako p y ­ tan ia dotyczącego celu, w aru nk ó w lu b działania. O dpow iedzią jest dobór działania (co robić, aby w dany ch w a ru n k a ch osiągnąć określony cel?) będący d y rek ty w ą p rak ty czn ą. Poza tym problem może polegać na: po­ szukiw aniu celu (jaki w yznaczyć cel, m ając dane w aru n k i i um iejąc w y ­

11 Słowo problem lub problem at jest pochodzenia greckiego. Można je tłum a­ czyć jako w ystęp (np. skały), w ał ochronny, w ym ów kę, k w estię sporną. W rozum ie­ niu potocznym oznacza zagadnienie, spraw ę sporną.

(12)

W ykorzystanie koncepcji „Wstęgi M obiosa”... 61 ko rzy stać pew ne działania?), o k reślan iu w a ru n k ó w (jakie w aru n k i m ają być spełnione, aby dane działanie doprow adziło do określonego celu ” ).14 J. K ozielecki rozw aża ponad 30 definicji pojęcia problem , k tóre spo­ ty k a się w nauce, a głów nie w psychologii.15 Jeg o zdaniem prolbem u nie m ożna rozw iązać w sposób ru ty n o w y za pom ocą zn any ch sposobów (m e­ tod) ani też z w y k o rzy stan iem rozw iązań zn an y ch w całości lub we f ra g ­ m en tach , gdyż do rozw iązania p o trzeb n e jest m y ślen ie tw órcze (p ro d u k ­ ty w n e ).16 R ozw iązanie pow staje w sy tu acji, k tó rą c h a ra k te ry z u ją trz y zbiory znaczeniow e: tru dno ść, nowość i niepew ność.

Zbiór opisu jący tru d n o ści jest w idziany z pozycji rozw iązującego: czy m a on w y starczający zasób w iedzy, dośw iadczenia i um iejętności n ie ­ zbędnych do rozw iązania problem u.

Z biór o pisujący nowości jest w idziany z obu pozycji, tj. ro zw iązu ją­ cego i rozw iązania. Ma sp ecjaln e znaczenie i odróżnia problem od ro z­ w iązań ru ty n o w y ch .

Trzeci zbiór o b e jm u je niepew ność, w iąże się to z nieokreślonością s y ­ tu a c ji w yjściow ej co do k ieru n k u tw o rzen ia now ego rozw iązania, oraz sy tu a c ji końcow ej czyli sk u tk ó w w yn ik ający ch po jego w prow adzeniu.

D ruga g ru p a defin icji u jm u je p roblem jako różnicę m iędzy sta n e m w yjściow ym (tym co jest) a sta n e m oczekiw anym (antycypow anym ): co chcem y osiągnąć, co jest oczekiw ane, p o trzeb n e, pożądane, co m ogłoby być, co m a być.

F o rm u ło w an ie p roblem u jako różnicy m iędzy ty m co jest a co p ow in­ no być, podają Ch. H. K ep n er, B. B. T regoe.17 Podejście to ro zw ija ją W. F lakiew icz i B. W aw rzyniak, w zbogacając je o analizę oddziaływ ań n a tę różnicę; w y m ien iają przedm iot, stopień stu k tu ra liz a c ji, zakres, s to ­ pień złożoności, m iejsce w ystępow ania, częstotliw ość p ojaw iania się, zn a­ czenie dla sp raw ności system u . W d efinicjach ty ch nie podkreśla się jed ­ n a k roli św iadom ego działania w celu zm niejszenia te j różnicy.18

14 Zob. P s z c z o ł o w s k i , op. cit.

15 Zob. J. K o z i e l e c k i , R oz w ią zy w a n ie proble m ów , W arszawa 1969. 16 Zob. Z. C a c k o w s k i , P roble m y i pseudoproblem y, W arszawa 1964. 16 Zob. N. K e p n e r , B. B. T r e g o e , The National Manager.A S y ste m a tic A p ­

proach to P roble m Solving, N ew York 1965.

18 Zob. W. F l a k i e w i c z , B. W a w r z y n i a k , Z a sa d y i m e to d y p o d e j m o w a ­

nia d ec yzji kierowniczych, W arszawa 1978; W. R a d z i k o w s k i , M atem atyczn e techniki zarządzania, W arszawa 1982.

(13)

D E F IN IC J A P R O B L E M U

P roblem (P) pow staje, gdy w określonym czasie (t0) istn ieje uśw iado­ m ione w ym aganie zm iany różnicy — obserw ow anej lu b spodziew anej — m iędzy stan em istniejącym , k tó ry odpow iada tem u co jest w rzeczyw i­ stości, a stan em oczekiw anym , k tó ry opisuje to, co jest antycypow ane, spodziew ane, potrzebne. P roblem jest wówczas, gdy istnieje św iadom e w ym aganie zm niejszenia różnicy m iędzy ty m co jest, a tym co pow inno być, tzn.:

P = Pto ( S i~ S 2) gdzie:

P — problem ,

Sx — stan istn iejący (rzeczyw isty), S2 — stan oczekiw any (antycypow any), to — czas form ułow ania problem u.

N iezależnie od rodzaju różnicy w y stę p u ją działania w celu o trzy m an ia lub u trz y m an ia jej m in im aln ej w artości. Je d n ak ż e o problem ie m ożna mówić wówczas, gdy działania te są św iadom ie podejm ow ane, aby u zy ­ skać stan oczekiw any. Rozw iązanie p roblem u to zespół działań, k tó ry m a doprow adzić do osiągnięcia stan u oczekiw anego.

WYRÓŻNIANIE PROBLEMU

In tu icy jn e w yczuw anie istnienia p roblem u pow oduje u k ieru nk ow an ie (zawężenie obszaru), k tó re um ożliw ia jego sform u łow anie, aby p rzejść następnie do poszukiw ania rozw iązania — czyli w arian tó w , k tó re będą w drożone, słowem — do rozw iązania problem u. P roces w yszukiw ania i w yróżnienia problem u jest niesform alizow any i in tu icy jn y . K ierow nicy pow iadają, że w yczuw ali jego istnienie przed u kazaniem się oficjalnych spraw ozdań i dokum entów .

P O D S T A W O W E C Z Y N N IK I P O W S T A W A N IA P R O B L E M U

Istn ieją cztery (główne) sy tuacje, k tó re zw ra ca ją uw agę kierow nika na pow staw anie problem u:

a) dotychczasow e dośw iadczenia nie p o tw ierd zają się — załam u ją się wzorce, k tó re dotychczas o kreślały efektyw ność organizacji, np. w zrosła ilość w ypadków przy pracy, w zrosły koszty, sp adła sprzedaż itp .;

b) ob serw u jem y istotne odchylenia od p lan u — uzyskane w y n ik i różnią się od założeń i przew idyw ań, np. m niejszy zysk, załam anie b u d że­ tu jakiegoś w ydziału;

(14)

W ykorzystanie koncepcji „Wstęgi Mobiosa” 63 c) p o w stają sy tu a c je, w k tó ry c h inni, su g e ru ją kierow nikow i istnienie pro blem u , np. klienci n a rz e k a ją , k ie ro w n ik wyższego szczebla u sta la w yż­ sze zadania;

d) k on k u ren ci u z y sk u ją lepsze efek ty .

A K T O R Z Y W „ G R Z E O P R O B L E M ”

W rozw iązyw aniu problem ów bierze udział w ielu aktorów . Ich w pływ rozpoczyna się już w fazie fo rm u ło w a n ia p roblem u, przebiega przez po­ szukiw anie rozw iązań, a kończy na w drożeniu, czyli w prow adzeniu p ro ­ ponow anych rozw iązań do rzeczyw istości. A zatem istn ieje n a tu ra ln a po­ trzeb a u w zględniania odm ienn y ch p u n k tó w w idzenia, opcji, a także z ja ­ w isk i sk u tk ó w zachodzących w ró żn y ch p rzestrzen iach , zw iązanych ze stan em istn iejący m o raz oczekiw anym , a k tó re w in n y być zh arm o n izo­ w ane w jeden zbiór nazy w an y rozw iązan iem problem u.

Rzadko się zdarza, aby ty lk o jed n a osoba i jej opinie były włączone w „grze o p ro b le m ” lu b „z p ro b le m em ” . In fo rm acje o problem ie i jego po­ w iązaniach pochodzą od różnych osób, źródeł, obszarów , przestrzeni. D zia­ łania m ające na celu dostarczen ie w skazań do podjęcia decyzji zw iąza­ n ych z prob lem em w poszczególnych fazach jego rozw iązyw ania są dość złożone. O b e jm u ją one analizow anie, g en erow an ie i odpow iednie p rez e n ­ tow anie info rm acji, na podstaw ie k tó ry c h osoby odpow iedzialne p o d e j­ m u ją decyzje w w a ru n k a ch niepew ności. In fo rm acje te pow inny o bejm o ­ wać cało k ształt zagadnień i być o p raco w ane w tak i sposób, aby d ecy ­ denci m ogli obiek ty w nie k ształto w ać sw ój sąd i w ybierać działania lub linię postępow ania. P rzy g o tow an ie d ecy zji w łącza kilku aktorów , spośród k tó ry c h isto tn e znaczenie m ają:

— k l i e n t (często n azy w an y u ży tko w n ikiem ) — osoVa, k tó ra odczu­ wa potrzebę zm iany i chce jej d ok onać lu b chce się upew nić o p o p raw ­ ności swoich odczuć i zleca odpow iednie b adania. W ynika stąd, że na pod­ staw ie ty ch bad ań chce dokonać św iado m y ch zm ian lu b posunięć,

— d e c y d e n t — osoba u p raw n io n a do zm iany treści system u, c z y n ­ ności i ich po rządku, a także w ład n a rozdziału środków i zasobów w s y ­ stem ie,

— a n a l i t y k — osoba (zespół) pow ołany do rozw iązania p roblem u. Istn ieje m ożliwość n ak ład an ia się ról ak to ró w w procesie rozw iązyw ania problem ów , (np. d ecy d en t może b yć rów nież k lien tem , an ality k iem itp.).

O B S Z A R Y O D W Z O R O W A N IA P R O B L E M U

W p rak ty ce przem ysłu, gospodarki p rzy presji czasu o b serw uje się d aleko idące uproszczenia nie zawsze w łaściw e a także skuteczne i e fe k ­

(15)

sobie jasno zdawać sp raw ę, że rozw iązyw anie problem ów wiąże ze sobą wiele przestrzeni i obszarów , m ających w pływ na w ynik, oraz że doko­ nyw ane są uproszczenia, k tó re także rz u tu ją na uzyskane w yniki.

Przede w szystkim trz e b a rozróżnić, że rozw iązyw anie p roblem u doko­ n u je się w dwóch rów noległych obszarach:

— obszarze rzeczyw istości, — obszarze problem u.

OBSZAR RZECZYW ISTOŚCI. O b ejm uje w szystko to, co się bezpo­ średnio odnosi do k o n k re tn e j rzeczyw istości. Z p u n k tu w idzenia rozw ią­ zyw ania problem ów m ożna w nim w yróżnić (a n astęp n ie odszukać od­ pow iedniki w d rugim obszarze):

— zadanie k o n k retn e , o bejm u jące określone działania w yznaczone do realizacji w k o n k re tn e j rzeczyw istości (wyznaczone przez stan począt­ kowy i końcowy tej rzeczyw istości oraz przez w arunk i, w ym agania, ograniczenia oraz sposób dokonyw ania zm iany). J e st ono p rak ty c zn ą r e a ­ lizacją danego zagadnienia w k o n k re tn e j rzeczyw istości, pow odując rze ­ czyw iste skutki.

— sy tu acja problem ow a; jest to sta n istniejący w obszarze rzeczyw i­ stości postrzegany przez określonego człow ieka (ludzi) — m ającego sw oje potrzeby, cele, w aru n k i, środki — jako w ym agający zm iany, dla k tó re j są podejm ow ane i realizow ane przedsięw zięcia. Z aakceptow anie każdego rozw iązania w obszarze rzeczyw istości pow inno poprzedzić zaakceptow a­ nie rozw iązania dokonanego w obszarze ab strak cji.

OBSZAR PROBLEM U. O bejm u je to, co dotyczy odbicia, rep re z en ­ tacji i odw zorow ania rzeczyw istości w sferze ab strak cji. P o słu gujem y się tu ta j słow em (które jest podstaw ow ym składnikiem inform acji), k tó re jest jedynie odw zorow aniem rzeczyw istości, a nie realn ą rzeczą. Słowo, to zarów no m odele, opisy, ab stra k cje , cyfry, liczby, m iary , definicje, do­ kum en tacja, pojęcia, m apa, spraw ozdanie, rów nanie, sym bole, p ik to g ra ­ my, hieroglify, ideogram y.

Z p u n k tu w idzenia rozw iązyw ania problem ów w obszarze a b stra k cji m ożna wyróżnić (a n a stęp n ie odszukać odpow iedniki w obszarze rzeczy­ wistości):

— zadanie prak ty czn e — zagadnienie w ym agające rozw iązania w obszarze ab strak cji, będące odw zorow aniem zadania k onkretnego. P rz y jego rozw iązyw aniu p o słu g ujem y się inform acjam i o p a rty m i na słowie. W zadaniu a b stra k cy jn y m daje się w yróżnić część daną (datum ), k tó ra w sensie in fo rm acy jn ym jest dostateczna do w yznaczenia rozw iązania (bez zasięgania dodatkow ych inform acji) oraz część now ą (novum ), będącą ro z­ w iązaniem ,

— problem — jako w ysubliw ane zagadnienie w yprow adzone z sy­ tu acji problem ow ej, będące przedm iotem poszukiw ania rozw iązań w ob­

(16)

W ykorzystanie koncepcji „Wstęgi M obiosa”. 65 szarze a b stra k c ji, celem dokonania w łaściw ych zm ian w obszarze rzeczy ­

wistości.

MODEL. J e s t czynnikiem w iążącym oba obszary, a zarazem p o d sta ­ wy tra n sfo rm a c ji jednego obszaru w drugi. J e s t on opisem (odw zorow a­ niem , odbiciem , p odstaw ą tra n sfo rm ac ji) p rzedm iotów obszaru rzeczyw i­ stości d o ko nan y m w obszar a b stra k cji, przy jednoczesnym a b stra h o w a ­ niu od cech ty ch przedm iotów u w ażanych za n ieisto tn e. U znanie cech lub przedm iotów za n ieisto tn e leży w gestii osoby rozw iązu jącej (d ec y d u ją ­ cej) problem . Model jest zatem niep ełn y m , ograniczonym odw zorow a­ niem zjaw isk rzeczyw istych, służy bow iem do re d u k c ji złożoności do g ra ­ nic m ożliwości stero w an ia nim i. U m ożliw ia m an ipu low anie p a ra m e tra m i rozw iązań, zm iennym i w a ru n k a m i i założeniam i do oceny w pływ u zm ia­ ny bez w pły w an ia n a rzeczy istn iejące w obszarze w rzeczyw istości. P o ­ zw ala przew idy w ać w łasności i osiągnięcia propozycji. Id e n ty fik u je czy n ­ niki i cechy istotne. W spom aga procesy m yślow e, sty m u lu je w y o b raźnię i twórczość. N iesie ze sobą elem en ty h e u ry sty czn e w sp a rte analizą. T rzeba jedn ak pam iętać, że n ap raw d ę, to po tra n sfo rm a c ji m odelow ej p o ru sz a ­ m y się w obszarze a b stra k cji, a stan początkow y i końcow y „na p a p ie ­ rz e ” nie stanow i pożądanej zm iany, an i nie jest w drożeniem .

OG RA N ICZEN IA W ODW ZOROW ANIU M ODELOW YM. P rz y sto so­ w aniu m odeli trz e b a zdaw ać sobie sp raw ę z ograniczeń i z p o w stający m w zw iązku z ty m ryzykiem . O graniczenia te dotyczą:

— niekom pletności;

— tra k to w a n ia m odelu jak ory g inału ;

— u to żsam ian ia s tr u k tu ry m odelu ze s tr u k tu rą o ryg inału ; — pom yłki w w yborze cech isto tn y ch i n ieisto tn y ch ; — w yboru zakresu m odelu;

— błędnego p u n k tu w idzenia;

— u w ażan ia pew nych rodzajów techn ik lub tra n sfo rm ac ji; — dom in acja p ew nych rodzajów tech n ik lu b tra n sfo rm ac ji;

— luki w zrozum ieniu (im b a rd z iej złożony, ty m tru d n ie jsz y do po­ jęcia).

O D W Z O R O W A N IE W C A Ł O Ś C I C Z Y W C Z Ę Ś C IA C H

CAŁOŚĆ A CZĘSC. R ozw iązując problem y, n a jle p ie j i n a jk o rz y stn ie j byłoby, gdyby śm y m ogli ro zp atry w ać zagadnienie w całości, n ie w n ik a ­ jąc w jego części (elem enty, fra g m en ty , fra k c je , itp.). P row adzenie ro z­ w ażania w odniesieniu do całości, czy do części (w k tó ry c h ro zw iązy w a­ nie problem ów jest jedynie m ałym frag m en tem ), jest zagadnieniem z n a ­ nym od w ieków . Istotę relacji pom iędzy całością a częścią rozw ażał już

(17)

A rystoteles. Część jest m niejsza i p rzynależy do całości. Całość obejm u;e części i jest pełna w sposób uporządkow any.19

W p rak ty ce w yrazy oznaczające całość i część (elem ent, składnik, frag m ent, frak cja, itp.) są współzależne. M ówimy, że x je st całością, a y częścią w jakim ś sensie, które oznacza współzależność, na przykład:

a) jeżeli w yraz całość odnosi się do rozległej p rzestrzeni, to częśc;ą jest coś p rzestrzen nie zw arte,

b) jeżeli całość odnosi się do jakiegoś okresu, to część jest fazą, m niejszym okresem , w nim zaw artym ,

c) jeżeli całość odnosi się do jakiegoś zbioru, to część jest podzbio­ rem ,

d) jeżeli całość odnosi się do w łasności pew nego p rzedm iotu lub pro­ cesu, to część do jak iejś „w łasności” analogicznej, pozostającej w odpo­ w iedniej relacji do poprzedniej,

e) jeżeli w yraz całość może odnosić się do s tr u k tu ry stosunków za­ chodzących pom iędzy określonym i typ am i przedm iotów lub zdarzeń p rzejaw iający ch się p rzy różnych okazjach z różnym i m odyfikacjam i, a w tedy „część” może odnosić się do różnych rzeczy w różnych kon tek­ stach,

f) jeżeli w yraz całość może odnosić się do dow olnego konkretnego przedm iotu, a „część” do jak iejś jego własności,

g) jeżeli w yraz całość może odnosić się do dowolnego u k ład u , którego „części” p rzestrzen ne pozostają w różnych stosunkach w zględem siebie.

ZJA W ISK O SYNERGII. Części łączone w sposób uporządkow any i pow iązany w całość w y k azu ją zjaw isko synergii, czyli dodatkow ych efektów w ynikający ch z w zajem nej w spółpracy pom iędzy różnym i czę­ ściami. Słowo slynergia pochodzi od w yrazu synergizm , k tó ry w biologii oznacza w spółpracę pom iędzy różnym i organam i. W działalności gospo­ darczej term in synergia oznacza korzyści strategiczne, gdy dw ie (lub wie- cej) jednostki gospodarcze łączą się tw orząc now y p o rtfel, k tó ry jest b a r­ dziej efektyw ny.

Ju ż A ry sto teles zauw ażył, że całość dobrze ułożona z części w ykazuje zw ykle wyższe, cenniejsze właściwości, niż kom plet u tw o rzo n y z tych części. Na te j podstaw ie tw ierdził, że całość znaczy w ięcej niż sum a części. Z agadnienie to jest w ażne także przy form ułow aniu, analizie i rozw iązy­ w aniu problem ów , gdyż istn ieje możliwość uzyskiw ania ró żnych w yni­ ków, kiedy ro zp a tru je m y problem y w ychodząc od całości, lub gdy pod­ chodzim y od części. W ażne jest tu podejście, którego isto ta sprow adza się do m aksym y: „m yśl globalnie, działaj lo k aln ie” .

10 Gdy całość jest pełna, lecz w sposób nieuporządkowany lub niepowiązany, a także jeśli nie interesuje nas uporządkowanie i powiązanie, to m ówim y, że mamy do czynienia z kompletem.

(18)

W ykorzystanie koncepcji „Wstęgi Mob>osa”... 67

P O W S T A W A N IE P R B L E M T J. O P R Z E S T R Z E N I E O D C H Y L E Ń

Z d efinicji pro b lem u w ynika, że po w staje on z pow odu zaistniałej różnicy pom iędzy stan em istn iejący m a oczekiw anym . Sform ułow anie pro blem u w y m aga całościowego ro zp a try w a n ia w szystkich istotnych za­ gadnień m ają cy c h w pływ na jego zaistnienie oraz n a sk u tk i po w p row a­ dzeniu now ego rozw iązania.

Idealnie i n ajw y g o d n iej byłoby, gdyby m ożna problem u jąć za pomocą „ je d n e j” zm ien n ej, k tó ra opisyw ałaby różnice pom iędzy stanem istn ie ­ jącym , a oczekiw anym . W p ra k ty c e tak ie p rzy p ad k i z d arzają się rzadko, gdyż zb yt w iele różnorodnych czynników m a w pływ na ostateczny w y­ nik, k tó ry zaowocował zaistnieniem problem u. W rzeczyw istości, z m e­ todycznego p u n k tu w idzenia, m ożna w yróżnić szereg specyficznych po­ wodów zaistn ien ia różnicy pom iędzy ty m i stan am i, prow adzące w k o n ­ sekw encji do p o w staw an ia jed n o ro d n ej klasy odchyleń, nazw anych p rze ­ strzen iam i odchyleń. A w każdej p rzestrzen i w yróżnić asp ekty, k tó re u ja w n ia ją określoną g ru p ę d e ta li op isujących isto tę zaistniałych od­ chyleń.

Ryc. 2. Zależność m iędzy odchyleniem powodującym problem a płaszczyzną (głów ­ nych) poszukiwań

The relation betw een a deviation causing th e problem and the plain of (major) search

Źródło: J. A ntoszkiew icz, Metoda specyficzna w rozw ią zy w a n iu problemów. PWE, W arszawa 1990.

(19)

Na ryc. 2 zobrazow ano specyficzną in te rp re ta c ję problem u. O bejm uje ''n a trzy (a n aw et w ięcej) p rze strz e n ie dla opisania jego c h a ra k te ry sty k i " 'y n ik a ją c e j z zaistniałych odchyleń pom iędzy stanem istn iejący m a ocze­ kiw anym :

1X p rzestrzeń duchow a u jm u je asp ek ty w artości m oralnych, in telek ­ tu alny ch , postrzeganych jako w łaściw e.

^ p rzestrzeń idei — u jm u je asp ek ty koncepcji, uw zględnia ona rów- przestrzeń duchow ą — u jm u ją c ą asp ek ty w artości m oralnych, in te ­ le k tu a ln y c h itp., p o strzeganych jako w łaściw e.

n rzestrzeń relacji — u jm u je asp ek ty ekonom iczne, społeczne

* inne.

p rzestrzeń m ate rii — u jm u je asp ekty w ykonaw stw a — m a te ria li­ z acja. technika, technologie.

^o dział na przestrzen ie o b serw ow anych odchyleń u jm u jacv ch różnicę ^om iedzy ty m co jest, a ty m co oczekujem y, u łatw ia w konsekw encji u stalen ie przyczyn pow staw ania problem u. Pozw ala inaczej zobaczyć to ^9mo zjaw isko i może w płynąć isto tn ie na tw órcza analizę zjaw iska, a n a ­ stępnie na płodność h e u ry sty czn ą w poszukiw aniu właściwego rozw iąza­ li*». W konsekw encji n a stę p u je rozbicie m onolityczności problem u. P o ­ dbiał tak i może bvć w p row adzany i m odyfikow any w raz z dokładnością opisu, niezbędną dla w łaściw ej fazy rozw iązyw ania problem u. Dzielenie zagadnień dotyczących pro b lem u poprzez „szufladkow anie” ich w odpo­ wiednich przestrzeniach może u łatw ić jego zrozum ienie, lub w pływ ać na m ndvfikacie rozw iązań w zależności od etap u poznaw ania problem u. I n n e

aspekty będą rozw ażane na etap ie diagnozow ania, poszukiw ania now ych iH*M i rozw iązań w fazie tw o rzenia w arunków w drażania w ybranego roz­ w iązania, lub w y b ieran ia w a ria n tu optym alnego.

W danym m odelu, zobrazow anym na ryc. 2 w yodrębniłem tylk o czterv g rup y aspektów : konceocii. ekonom iczne, społeczne, w ykonaw stw a. W p rak ty ce jest ich w iecej, np. duchow e, polityczne, kultu ro w e. U łatw ia to n a jp ie rw sform ułow anie p roblem u, a potem znalezienie jego rozw ią­ zania.

Ad 1. P r/p s trz e ń duchow a — ob ejm u je w artości postrzegane jako istotne z p u n k tu w idzenia m oralności, funkcjonow ania pań stw a, sy ste ­ mu itp,

Ad 2. P rzestrzeń idei. O dchylenia w aspekcie koncepcji; w płaszczvż- nie tych rozw ażań n a stę p u ję u stalen ie podstaw ow ych zagadnień (m isie, strateg ie, cele, zadania, k ieru n k i rozw oju, norm y uznane za słuszneV Mogą sie one odzw ierciedlać w treści zadania (zadanie w ykonane, ni«1 w ykonane, niepotrzebnie w ykonane, niew łaściw ie w ykonane, tzn. nie- w łsśH w ei iakości albo niekom pletne), form ie zadania (zgodność z celam i.

(20)

W ykorzystanie koncepcji „Wstęgi M obiosa”. 69 pełna, nieodpow iednia, niezgodna), rod zaju zadania (nie uporządkow ane, nie określone, uszkodzone, n ieprzejrzy ste).

Ad 3. P rz estrz e ń relacji (określa), jakie sto sun ki w iążą sy tu ację u zn aną za problem z otoczeniem ).

3.1. O dchylenia w aspekcie ekonom icznym — ok reślają efektyw ność w sensie p osiadanych środków i u zy sk iw any ch rez u lta tó w w odniesieniu do realizacji idei — m ogą odzw ierciedlać się w zb y t w ysokich n ak ład ach lub kosztach (pro jek to w ania, m odernizacji, zaopatrzenia, m agazynow a­ nia, p ro du kcji, zbytu, w y ro b u, energii, m ateriałów , robocizny, jakości, a d m in istra c ji, zarządzania, innych), a także zbyt niskich dochodach lub w ynikach.

3.2. O dchylenia w aspekcie społecznym — u jm u je określone sk u tk i i zadow olenie społeczności oraz m otyw acje do realizacji idei, jak rów ­ nież u jm u je sta n spełn ian ia n o rm i oczekiw ań społecznych, k ultu ro w y ch , relig ijn y ch , politycznych i in n y ch — m ogą odzw ierciedlać się w re z u lta ­ tach (zadania nie w ykonane, niew łaściw ie w ykonane), form ie (zachow a­ nie niezgodne z n o rm aln y m i, przesadnie dostosow ane do norm ), w ym ia­ rze (przeciążenie, niedociążenie), czasie (niew łaściw y: chw ila, przedział, częstotliw ość), osobie (decydent: niew łaściw y, niek o m p eten tn y , w ykonaw ­ ca: niew łaściw y, niek o m p letn y ), zadow oleniu (treść, form a, w ym iar) m o ­ ty w a c ji (treść, m etody, przeznaczenie, zakres).

Ad. 4. P rz estrz e ń m ate rii. O dchylenia w aspekcie w ykonaw stw a — o k reśla ją stan zaangażow ania i w y k o rzy stan ia środków m a te ria ln y c h do realizacji idei — m ogą odzw ierciedlać się w w ym iarze (ilości: za m ało, za dużo; liczbie: za m ała, za duża), rozm iarze (za m ały, za duży), czasie (za w cześnie, za późno), przedziale czasu (za długi, za kró tk i), częstotliw ości (za często, za rzadko), m iejscu (niew łaściw e: za m ałe, za duże, źle u sy tu o ­ w ane), drodze i dostępie (niew łaściw a: złe w ejście, złe w yjście, złe d o j­ ście), osobie (decydent: niew łaściw y, n iek o m p eten tn y ; w ykonaw ca: n ie ­ w łaściw y, niekom p eten tn y ).

P U Ł A P K I P R Z Y W Y R Ó 2 N T A N IU W Y N A J D Y W A N IA P R O B L E M Ó W

W yn ajd yw an ie i w yo d ręb nian ie problem ów nie zawsze jest proste. Istn ieje w iele błędów popełn ian y ch przy w yczuw aniu istnienia p ro b le ­ mów. P rzytoczę n iek tó re:

a) W adliw e k o jarzen ie zdarzeń;

— w y ko rzy stu jąc nasze dośw iadczenia, błędnie p rzy jm u je m y zd arze­ nia, k tó re łączą się ze sobą, bo są do siebie podobne, lecz w y n i­ k a ją z różnych sy tu acji p roblem ow ych — czyli są różnym i p ro ­ blem am i,

(21)

— coś zn ajdu je się w cen tru m naszej uw agi i błędnie p rzy jm u je m y to za zdarzenie ważne.

b) B łędne oczekiw anie zdarzeń;

— błędne przyjm ow anie, że zdarzenie w ystąpiło, choć w rzeczyw i­ stości tak nie było, ale oczekiwano na jego pojaw ienie się,

— nieuw zględnianie dziw nych i krańcow ych zdarzeń, poniew aż byiy one sprzeczne z oczekiw aniem lub p rzy jęty m i poglądam i.

— coś nie w ystąpiło (choć w rzeczyw istości zaistniało), ale nie m ieś­ ciło się w oczekiw anym przez nas układzie zdarzeń.

c) Fałszyw a sam oocena i ocena obrazu społecznego w łasnej osoby, — pom ijanie lub p rzedkładanie niejednoznacznych inform acji ponad

k o n k retn e fak ty , jeżeli spow odow ałoby to postaw ienie w złym św ietle u przed n ich decyzji i postanow ień,

— skupienie uw agi na działaniach, k tó re przyniosły powodzenie, z po­ m inięciem b łędnych decyzji,

d) W ąskie sform ułow anie problem u przez p ry zm a t w łasn ej specjalności, — dostrzeganie lub uw yp u k lan ie tych frag m en tó w opisu, k tóre

w skazują podobieństw o do działu, w iedzy lu b dośw iadczeń k ie ­ row nika.

Nie m ożna właściw ie rozw iązać problem u bez zrozum ienia istoty z ja ­ wiska, k tó re go w yw ołało, a także przew idyw ania skutków , k tó re pow ­ stan ą po w prow adzeniu nowego rozw iązania. N iezrozum ienie isto ty tego zjaw iska może kierow ać naszą uw agę na poszukiw ania nie tego co po­ trzeb a i w efekcie doprow adzić do o trzym ania rozw iązania innego p ro ­ blem u.

Tylko w jednym przy pad k u m am y 100% pewności praw idłow ego sfo r­ m ułow ania problem u: gdy fo rm u łu jem y problem po jego rozw iązaniu.

Z rozum ienie zjaw isk zw iązanych z zaistnieniem problem u postępuje powoli. Niech p rzestro g ą będzie anegdota o profesorze, k tó ry m ówił o swoich stu d en tach : „[...] tłumaczę raz, nie rozumieją, tłum aczę drugi raz, nie rozumieją, tłum aczę trzeci raz — ja zrozum iałem , a oni nadal nie r o zum ieją ”. F ak t, że o czym ś m ów im y, w cale nie oznacza, że to ro z u ­ m iem y!

(22)

W ykorzystanie koncepcji „Wstęgi Mobitwa”... 71 PRAKTYCZNE ZASADY FORMUŁOWANIA PROBLEMU

Nie yiapotkałem jeszcze problemu, n ie z w y k le choćby sk o m plikow an e­ go, k tó ry — g d y m u się przy jrze ć w e w ł a ś c iw y sposób — nie okazał - by się sk o m p lik o w a n y m jeszcze b a r­ dziej.

Paul Anderson

Ogólnie biorąc, pro blem fo rm u łu je m y po to, ab y zlecić go in n ej osobie lu b zespołowi dla znalezienia rozw iązania.2* Bardzo często stosuje się in ­ tu ic y jn e fo rm u ło w an ia danego zagadnienia, gdy osoba (osoby) na podsta­ wie poiadanych in fo rm acji, dośw iadczenia lu b przeczucia decy dują się n a dane sfo rm u łow anie problem u. T akie podejśice niesie jed n ak ryzyko po­ w ażnych błędów .

P R O C E D U R A F O R M U Ł O W A N IA P R O B L E M U

F o rm u łu jąc prob lem y często id ealizu jem y sy tu a c ję (św iadom ie lu b podśw iadom ie) zapom inając, że rzeczyw istość jest b ard ziej złożona. Ż ad­ ne zagadnienie nie jest niezależne. R o zp atru jąc zagadnienia system ow o można w skazać, że są one pow iązane lub zależne od in nych system ów . Istn ieją zatem w zajem ne zależności i pow iązania także pom iędzy celam i, ograniczeniam i, m ożliw ościam i i sk u tk a m i działania tych system ów .

Przykładow o: pozornie p ro sty problem techniczny — zbudow anie dom - ku jednorodzinnego — jest pow iązany m iędzy innym i z problem em ob­ szaru w y k o rz y sty w an e j ziem i, dostęp u do dróg publicznych i in fra s tru k ­ tu ry , sposobu ogrzew ania i w yw ozu śm ierci, co już może być częścią p ro ­ blem u ochrony środow iska, a te k w estie w łączają w tak im sam ym sto p ­ n iu decyzje polityczne co i b ad an ia techniczne.

Rodzi się py tan ie: czy w szystkie czynniki dochodzące lu b w zbogaca­ jące sform ułow anie s ta ją się jednocześnie czynnikam i w aru n k u jący m i problem p ierw o tn y ? Czy m ożna w yznaczyć w yraźne granice zagadnie­ nia? Czy m ożna uzasadnić granice, k tó re jesteśm y zm uszeni w prow adzić ze względów p rak ty czn y ch ? Te d y lem a ty osoby (osób) fo rm u łu jący ch problem m ożna m nożyć i rozszerzać.

R acjonalne podejście do fo rm u ło w an ia problem ów opierania się na analizie do stęp n y ch in fo rm acji, k tó re w sp a rte in tu ic ją osoby (lub g ru p y osób) p racu jący ch n ad jego sform ułow aniem pozw ala na w ypracow anie

20 Nie w yklucza to m ożliwości sform ułowania problemu dla siebie. W tym przypadku w ystęp ujem y w dwóch rolach: staw iającego problem, a następnie w y ­ konawcy.

(23)

takiego zapisu, k tó ry re d u k u je ryzyko niepow odzenia lub rozw iązania in ­ nego problem u. W procedurze form ułow ania problem u m ożem y w yróżnić trz y fazy (tab. 2):

Faza 1 — u stalan ie k ieru n k ó w form uło w ania problem u, Faza 2 — określenie i analiza sy tu a c ji problem ow ej,

Faza 3 — w y pracow anie w łaściw ego sform ułow ania problem u. Istotniejsze w ty m działaniu jest uw zględnienie kon tek stu poszuki­ wań dla właściw ego sform ułow ania form y, niż nadanie m u sztyw nej s tru k tu ry pro ced u raln ej.

Tab. 2. Fazy form ułowania problemu Phases of problem form ulation

FAZA I — Rozpoznanie historii sytuacji problemowej ustalanie kierunku — W stępny opis sytuacji problemowej

fomułowania problemu — O kreślenie kierunków dla sform ułowania problemu

FAZA II UMad rozwiązujący Układ rozwiązywany określenie i analiza

sytuacji problemowej M ożliwe m etody Sprawca problemu rozw ązywania problemu — klient

Zespół zadaniowy — decydent Potencjał zespołu — sytuacja

zadaniowego Postrzegane:

— ludzki — cele

— fizyczny — wartości

— intelektualny — preferencje — doświadczenie Ograniczenia

— czas — wew nętrzne

— finanse — zewnętrzne

Kultura organizacji M ożliwości

Ograniczenia — szanse

— w ew nętrzne — zagrożenia

— zew nęlrzne Potencjał

K ierow nictw o — ludzki Postrzegane cele i w pływ y — produkcyjny

— usługow y — kapitałowy

FAZA III — W eryfikacja i w zajem ne dopasowanie układów w ypracow anie w łaści­ rozwiązującego i rozwiązywanego

wego sform ułowania — Utworzenie zespołu zadaniowego do sform ułowania

problemu problemu

— Sform ułow anie problemu

— Przekazanie sform ułowanego problemu do zespołu rozwiązującego

FAZA 1. U stalanie k ieru n k ó w form ułow an ia problem u

F orm ułow anie p roblem u jest procesem ite rac y jn y m , czyli ostateczne jego sform ułow anie w y k ry stalizo w u je się w w yn iku w ielu prób i p rz y ­ bliżeń.

P ew nym zabiegiem m etodycznym upraszczającym pro cedu rę fo rm u ­ łow ania problem u jest zakreślenie ogólnych ram , w k tó ry ch chcem y u z y ­

(24)

W ykorzystanie koncepcji „W stęgi M obiosa”. 73 skać rozw inięcie. Te ram y to w yznaczenie k ieru n k ó w dla sform ułow ania prob lem u . Celem takiego zabiegu m etodycznego jest w stępne ogranicze­ nie dla uporząd k o w an ia postępow ania osoby, k tó ra problem fo rm u łu je . To og raniczenie m etodyczne nie pow inno pociągać za sobą ograniczeń przy p ro je k to w a n iu w a ria n tó w rozw iązania problem u.

We w czesnym okresie fo rm u ło w ania w iększość bad ań dotyczy sposo­ bów znalezienia optym alneg o sy stem u p rzy d an y m pew nym rozsądnie o graniczo ny m zborze u w aru n k o w ań , celów i k ry te rió w . Nie zm ienia to fa k tu , że należy planow ać biorąc od początku pod uw agę p ełn ą listę przypuszczalny ch rozszerzeń, u w aru n k o w ań . W fazie te j a n a lity k m usi dysponow ać, albo opracow ać podstaw ow e koncepcje dotyczące istoty fo r­ m ułow ania pro b lem u , a także jego rozw iązania. W arto tu odwołać się do „ h isto rii” sy tu a c ji problem ow ej lub problem u. P rześledzen ie i zano tow a­ nie jej przebiegu może m ieć w ielo stro n n e zastosow anie:

— uzasadniać istn ienie problem u,

— w skazać głów ne siły decyd u jące o u z n an iu sy tu a c ji za problem , — być źródłem , a n a w e t k o n k retn y m pom ysłem do znalezienia ro z­ w iązyw an ia problem u,

— kto jest spraw cą p roblem u i kim są decydenci?

P rzy toczon y zbiór p y tań p ro filu ją cy ra m y dla sfo rm u łow an ia p ro b le ­ m u m a na celu w stęp ną analizę sy tu a c ji p roblem ow ej dla u k ie ru n k o w a ­ nia dalszej analizy. Jeżeli a n a lity k doszedł do w niosku, że zeb ran y m a ­ te ria ł jest w y staczający dla w łaściw ego sfo rm u ło w an ia p roblem u, w tedy dalsza pełn a, dogłębna analiza opisania s ta je się zw ykle zbędna. P o trz e b ­ ne są dalsze badania i analiza.

W p rzy p a d k u „p ro sty c h ” problem ów faza p ierw sza byw a zarazem o sta tn ią w procesie form u łow ania problem u.

FA ZA 2. O kreślenie i analiza sy tu a c ji prob lem ow ej

W p o p rzed n iej fazie dokonano w stępnego opisania, a także w stę p n ej an a lizy sy tu a c ji problem ow ej. Z eb ran y m a te ria ł badaw czy, a n ality czn y i w nioski o k re śla ją ram y problem u. P rzed m io tem te j fazy jest p rz e p ro ­ w adzenie ponow nej, ale już pogłębionej an alizy sy tu a c ji problem ow ej dla w y p racow an ia ostatecznego sform uło w ania p roblem u.

A naliza zakład u rozw iązyw anego o b ejm u je szereg obszarów analizy, k tó re ideowo u ję to w 11 p u n k tach . P ra ca a n a lity k a o b ejm u je dw a obsza­ ry analiz:

— pierw szy (pełniejszy) — to analiza u k ład u rozw iązyw anego,

— d ru g i (uzupełniający) — to uk ład rozw iązujący. Jeg o analiza jest po trzeb n a, gdyż często m o d y fiku je u k ład pierw szy, aby go dostosow ać do potrzeb, m ożliwości zespołu rozw iązującego d an y problem .

(25)

2. P rzedm io t problem u. Dlaczego pow staje? Kogo lub czego dotyczy? Z czy jej in spiracji pow staje? Ja k ic h zagadnień dotyczy? Ja k ie cechy problem u są najw ażniejsze? J a k ie sk u tk i pozytyw ne i negatyw ne może spowodować?

3. R odzaje odchyleń. J a k ie są odchylenia w aspektach: koncepcji, ekonom icznym , społecznym oraz w ykonaw stw a?

4. O bszar problem ow y. Czy problem m ożna i trzeba podzielić na podproblem y? Ja k ie jest jego otoczenie? J a k ono w pływ a na problem ?

5. isto tn ość (ważność, znaczenie) p roblem u. Ja k i jest w pływ p rob le­ m u na e fe k t całości, np. całej organizacji? J a k i jest stopień zaangażow a­ nia kierow nika lub kiero w nictw a w problem ? Ja k ie są słabe i mocne stro n y problem u?

6. D ostępność. Ja k i je s t dostęp do inform acji? Ja k a jest lu k a in fo r­ m acyjna? Ja k i jest dostęp do źródeł info rm acji? Ja k i jest dostęp do in ­ form acji, k tó re są niezbędne do analizy p roblem u? Ja k i jest dostęp do inform acji, k tó re są niezbędne do rozw iązania problem u? J a k a jest w ia­ rygodność inform acji? J a k ie jest rzeczyw iste zainteresow anie ud o stęp ­ nieniem inform acji?

7. Z akres problem u. Ja k i je st stopień ogólności i szczegółowości pro­ blem u? J a k ie są stan y w ejścia i w yjścia? Czy prob lem dotyczy całości — np. całej organizacji — czy frag m entó w , czy otoczenia? Ja k a jest lo kali­ zacja p roblem u w b ad an ej sy tu acji: te ry to ria ln a , funkcjonalna, s tr u k tu ­ raln a, czasowa inna? Ja k ie jest położenie problem u w istn iejącej hie­ rarchii?

8. Złożoność problem u. J a k a jest liczba i jakość obiektów , relacji i czynników , które są zw iązane z problem em ? Ja k i jest stan i złożoność pow iązań? Jeżeli problem podzielim y na podproblem y, to jaka jest liczba i jakość w zajem nych pow iązań m iędzy podproblem am i oraz podproble- m am i a problem am i? Ja k i jest w pływ czasu (bieżący, przyszły, o g ran i­ czony)?

9. S tru k tu ra liz a c ja problem u. Czy problem istn ieje „sam odzielnie” ? Ja k i jest w pływ innych czynników , relacji, s tr u k tu r itp.? Czy w pływ ten m ożna pom inąć? Czy istn ieją n iezbyt ścisłe pow iązania, k tó ry ch w pływ tru d n o sprecyzow ać? Czy istn ieją pow iązania o w yraźnym w pływ ie ilo ś­ ciow ym lub jakościowym ?

10. Czas w ystępow ania problem u. Jaki je st m om ent pojaw ienia się p roblem u, okres trw an ia, częstoliwość pow staw ania?

11. Cel rozw iązania p roblem u. Po co problem rozw iązywać? Dlacze­ go się go rozw iązuje? Ja k ie po rozw iązaniu problem u, a jakie bez jego rozw iązania będą korzyści lu b s tra ty , zalety lu b w ady, pozytyw y lu b neg atyw y problem u? Ja k ie są w pływ y na rozw iązanie: kierow ników , w y ­ konawców, odbiorców, użytkow ników ?

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zagadnienie to jest ważne także przy formułowaniu, analizie i rozwiązy ­ waniu problemów, gdyż istnieje możliwość uzyskiwania różnych wyni­8. ków, kiedy

- Wiktor uważa, że ma prawo wychowywać Martę, a ona powinna go słuchać. Nie uznaje się relacji między Michałem a Wiktorem.. przygotowaniu się do lekcji, słabe oceny

Tematyka pracy dotyczy interdyscyplinarnego obszaru badań związanego z wykorzystaniem przetwornika CCD do detekcji i obserwacji promieniowania emitowanego przez matrycę

Użytkownik będąc przeprowadzany przez szkolenie powinien widzieć pasek postępu nauki i mieć możliwość przejścia do kolejnego tematu, a także cofnięcia się (Np. za

9 N a przykład: można z powodzeniem stosować koncepcję zaufania, aby udowodnić, iż egzaminy ustne na Uniwersytecie nie są godne zaufania, bowiem są bardziej

5 Uruchom płytę lub plik audio MP3.74, który został przesłany na Wasze konto klasowe, odpowiedz na pytania pisemnie w zeszycie?. Uwaga, pytania

Nie oznacza to, ˙ze metoda rezolucji stosowana przez Carrolla jest nietrafna, a tylko tyle, ˙ze nie do ka˙zdego zbioru przesłanek (zda´n ogólnych) mo˙zna j ˛ a stosowa´c..

Wykłady (WY) Seminaria (SE) Ćwiczenia audytoryjne (CA) Ćwiczenia kierunkowe - niekliniczne (CN) Ćwiczenia kliniczne (CK) Ćwiczenia laboratoryjne (CL) Ćwiczenia w