• Nie Znaleziono Wyników

W pierwszą rocznicę śmierci Kazimierza Wyki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "W pierwszą rocznicę śmierci Kazimierza Wyki"

Copied!
15
0
0

Pełen tekst

(1)

Aniela Piorunowa

W pierwszą rocznicę śmierci

Kazimierza Wyki

Biuletyn Polonistyczny 19/3 (61), 47-60

(2)

z lis ty studentów p o cią g a za sobą pow ażne konsekw encje życiow e dla •stu d en ta.

D r D. R atajczak o w a i m gr M . H endrykow ski p rz e d s ta w ili r e a liz a c ją zająć d la s p e c ja liz a c ji u p ow szechnienia k u ltu ry w In sty tu c ie F ilo lo g ii' P o ls k ie j UAM. D r S . W ysłouch p o d k re ś liła ogrom ne zn aczen ie t e o r ii l i ­ te r a tu r y w c a łe j p o lo n isty c z n e j p ra k ty c e n a u c z y c ie ls k ie j, zaproponow ała zrezygnow anie na stu d ia c h zaocznych z odnośnych wykładów n a r z e c z ćw iczeń . M gr J. P o k rz y w n iak pod n ió sł sp ra w ą zapew nienia n auczycielom studiującym w arunków do studiow ania - re sp e k to w a n ia ustaw ow ego p raw a do urlopów naukow ych.

P o s tu la ty w ysuw ane p r z e z re fe re n tó w i dyskutantów zn a la z ły odbicie w r e z o lu c ji sk ie ro w a n e j do M N SW iT, o p raco w an ej p r z e z w yłonioną s p o śró d u czestn ik ó w z jaz d u kom isją w s k ła d z ie : p r o f. W . D anek ( p r z e ­ w odniczący), p ro f. J. C ie ślik o w sk i, d o c. C z. K łak, p ro f. Z . L ib e r a , p ro f. ]. M ac ie je w sk i, d o c. Z . U ry g a (w sz y sc y w ym ienieni są członkam i K om isji P ro g ram o w o -D y d ak ty czn ej p rz y K om itecie N auki o L ite r a tu r z e P o ls k ie j PAN).

D r B a r b a r a W ysocka

Nie był to egzam in w stą p n y , le c z e k sp e ry m e n t p rze p ro w a d zo n y w śró d studentów obecnego 1 ro k u .

PAMIĘCI WYBITNYCH POLONISTÓW

W P I E R W S Z Ą R OC ZN I CĄ Ś M I E R C I K A Z I M I E R Z A WY KI

W d n iach 19 i 20 sty c z n ia 1976 r . odbyła sią w a u li U n iw ersy tetu Jag iello ń sk ieg o S e s ja Naukowa po św ięco n a p am ięci K a z im ierza Wyki w p ie rw s z ą ro c z n ic ą jego ś m ie r c i. O rg a n iz a to ra m i S e s ji były: In sty tu t F ilo lo g ii P o ls k ie j UJ, In sty tu t B adań L ite ra c k ic h PAN i O ddział Zw iązku

i L ite ra tó w P o lsk ic h w K rak o w ie.

(3)

1977 - obok innych te k stó w , o c h a ra k te rz e p rz e d e w szy stk im w spom nie­ niowym - w k się d z e pam iątkow ej przygotow yw anej do d ru k u p r z e z W ydaw­ nictw o L ite ra c k ie w K rakow ie.

O tw a rcia S e s ji dokonał r e k to r U n iw e rsy te tu Jag ie llo ń sk ie g o , p ro f. M ieczy sław K a r a ś , k tó ry p o w ied ział m . i n . , ż e sp o tk a n ie , k tó re tak lic z n ie zgrom adziło p r z y ja c ió ł, kolegów i uczniów K a z im ierza W yki, nie powinno być pośw ięcone p a m i ę c i 'wybitnego, p rz e d w c z e śn ie zm arłego u czonego i tw ó rc y , ale jego o s o b i e . Pod silnym wpływem osobow ości i d z ia ła ln o ś c i W yki, "w ie lo p aleto w o ści" jego z a in te re s o w a ń , jego "w szęd o - b y ls k o ś c i" tw ó rc z e j, p o z o sta w ała w powojennym tr z y d z ie s to le c iu hum anis­ ty k a p o lsk a - w n a js z e rs z y m teg o słow a zn a c z e n iu . Wpływ te n trw a ć b ę ­ d zie w la ta c h n a stę p n y c h , gdyż K azim ie rz Wyka p o z o sta ł żywy - w sw oich, d z ie ła c h i w sw oich u czn iach .

P o zag aje n iu p rz y stą p io n o do w y g ła szan ia re fe ra tó w . Ich tem atyka m iała - w in te n c ji o rg a n iz a to ró w - ukazać tę "w ielo p a leto w o ść" d z ie ła K azim ierza W yki, o k tó re j mówił r e k to r U n iw e rsy te tu Ja g ie llo ń sk ie g o .

W ygłoszony jako p ie rw s z y r e f e r a t W łodzim ierza M a c i ą g a n o sił ty tu ł "K a zim ierz Wyka jako k ry ty k l i te r a c k i" . P ie r w s z ą c z ę ś ć tego r e f e ­ r a tu opublikow ał p re le g e n t - p r z e d S e s ją - w "Ż y ciu L iterackim "'*'.

W w ygłoszonej na S e s ji d ru g ie j c z ę ś c i r e f e r a tu u k aza ł p re le g e n t rozw ój omówionych cech k ry ty k i lite r a c k ie j W yki, k tó r e , aczkolw iek po­ z o sta ł im w ie m y do k o ń ca, p rz y b ie ra ły jednak w m iarę upływu la t i pod wpływem zach odzących w św ie c ie zmian - ró ż n o ro d n e form y. U jaw niło s ię to z w ła sz c z a w dwóch tom ach jego p r a c k ry ty c z n y c h . W wy­ danym w ro k u 1948 " P o g ra n ic z u p o w ie śc i" za m ie śc ił p i s a r z sw oje po­ w stałe po w o jn ie, a w ięc w a tm o sfe rz e now ej św iadom ości lite r a c k ie j, stu d ia pośw ięcone p ro z ie p o lsk ie j w la ta c h 1 9 4 5 -1 9 4 8 . W y raża tam swój sto su n ek do p ro z y jako n a r z ę d z ia p oznania i r e k o n s tru k c ji sp raw p r z e ­ ży ty ch . W ydana w ro k u 1959 "R zecz w y o b raźn i" gro m ad zi p ra c e o p o e­ zji p o ls k ie j, pochodzące z l a t od 1938 aż do 1958. C ech u jące tę k sią ż k ę - w dalszym ciągu - k ry te riu m c ią g ło ś c i uległo tu jednak zm ianie w tym s e n s ie , że k ry ty k p oszukuje je j te r a z w ew n ątrz k o n k re tn y ch osobow ości tw ó rc z y c h . P r z e s ta je ona być tra k to w a n a jako w łaściw o ść h is to r ii, jako

(4)

p r o c e s p o n a d p e rso n a ln y , a sta je s ię c ech ą in d yw idualności lu d z k ie j. W ko n sek w en cji tego w "R zec zy w y o b ra źn i" Wyka d e k la ru je się jako zw olennik op in ii o pry m ac ie p o e z ji jako n a rz ę d z ia ro zp o z n a n ia "m a te rii p rz e ż y c io w e j" o ta c z a ją c e j r z e c z y w is to ś c i.

Z o sta tn ie g o p ię tn a s to le c ia d z ia ła ln o ś c i k ry ty c z n e j Wyki omawiał p r e ­ le g e n t dwa tomy: " K rz y s z to f B a czy ń sk i" (1961) i "Łowy n a k r y te r ia "

(1965), stw ie rd z a ją c je d n a k , że wypow iada się w n ic h c z ę ś c ie j h is to ry k lit e r a t u r y i k u ltu ry lu b o b s e rw a to r p rz e m ia n św iadom ości sp o łe c z n e j n iż k ry ty k lite r a c k i. P ró b u ją c się doszukać p rz y c z y n tego fak tu , za jedną

z n ic h skłonny był u zn a ć d a jące się i gdzie in d ziej d o s trz e c d ążen ie Wy­ k i do p o s z e rz e n ia po la hum anistycznych o b s e rw a c ji, do stw o rz e n ia s y n te ­

zy w łasnego d z ie ła .

Je rz y K w i a t k o w s k i mówił na S e s ji "O sz tu c e p is a r s k ie j K azim ie­ r z a W yki". S tw ie rd z iw sz y od r a z u , w p ierw szym zd an iu , że p is a rs tw o Wyki stanow i p rz y k ła d r z a d k ie j i wyjątkow o s z c z ę ś liw e j sym biozy u cz o n e ­ go i p is a r z a , r e f e r e n t dow odził, że mimo tego zró żn ico w an ia gatunkow ego p is a rs tw o to je s t je d n o ro d n e , bowiem postaw y uczonego i p is a r z a nie r o z d z ie la ją się w nim , le c z w zajem nie p rz e n ik a ją . W iąże się to z fak ­ tem , że p r z e z c a ły c z a s sw ej d z ia ła ln o ś c i tw ó rc z e j Wyka był je d n o c z e ś ­ nie i h isto ry k ie m lit e r a t u r y , i krytykiem lite ra c k im . Wiąże się to ró w ­ n ie ż z innym faktem : że we w sz y stk ic h tr z e c h głów nych d zie d z in a ch tw ó rc z o ś c i W yki, a w ięc - w p is a rs tw ie naukowym, k ry ty c e lite r a c k ie j i e s e is ty c e - odnaleźć można bez tru d u : cel poznaw czy, e k s p r e s ję o s o ­ bow ości i k u n sz t p is a r s k i.

P rz e c h o d z ą c - w d alszy m ciągu r e f e r a tu - do szczegółow ego w y e k s­ ponow ania i omówienia ty c h tr z e c h elem entów p is a r s tw a K azim ierza W yki, r e f e r e n t przy p o m in a, że w sty lu u czonego dopatryw ano s ię cech pew nej b a ro k o w o śc i. Sam n a to m ia st w y ra ż a o p in ię, że cecham i n a js iln ie j i n a j- trw a le j p rz en ik a jący m i to p is a rs tw o - i m ającym i pew ien u d z ia ł w te j " b aro k o w o ści" - są p re c y z ja i w y o b ra ź n ia . W ykładniki p r e c y z ji - to c z ę s ta u Wyki d y sp o zy cja n u m e racy jn a; to , d a le j, w y stęp u jący w jego te k s ta c h " n a r r a to r k ry ty c k i" czy "g o s p o d a rz " lu b "p rz ew o d n ik ", z w d zię­ kiem i w irtu o z e rią o p ro w ad zający cz y te ln ik a po w ywodach a u to ra i

(5)

-o czy w iście - u ła tw ia ją c y mu ich r e c e p c ję ; t-o , z k -o le i, zn aczn e z r ó ż n i­ cow anie i e la s ty c z n o ś ć sk ła d n i: zindyw idualizow anie szy k u , operow anie p o w tó rz e n ia m i.

Na p o g ra n ic z u s fe ry p re c y z ji i s f e r y w yo b raźn i zn ajd u ją się dwa elem enty W ykow skiej form uły k ry ty c z n e j: elem ent d e fin ic ji i elem ent m e­ ta fo ry . P re le g e n t p rz y ta c z a ł lic z n e p rz y k ła d y słynnych m etafo r k ry ty c z ­ ny ch , stan o w iący ch jedną z cech c h a ra k te ry s ty c z n y c h p is a r s tw a K azim ie­ r z a W yki, w y ra ż a ją c y c h jego d ąże n ie do n a jtra fn ie js z e g o u ch w ycenia i oddania p raw dy o opisywanym z jaw isk u . P o p rz e z a n a liz ę i zró ż n ic o w a ­ nie ty c h m etafo r - od p re c y z ji m eta fo ry czn ej form uły do pew nej m eta­ fo ry c z n e j swobody — p rz e c h o d z i p re le g e n t do d ru g ie j cech y c h a r a k te ry ­ zu jącej p is a rs tw o uczonego - w y o b raźn i in te le k tu a ln e j, z n a jd u ją c ej wy­ r a z w k ry ty c e typu e se is ty c z n e g o , a n aw et po p ro s tu w e s e ju . Na tym te r e n ie dochodzi do g ło su znów m etafo ry k a - t e r a z jed n ak c o ra z ś m ie l­ s z a , b a rd z ie j rozbudow ana; fik cja k ry ty c z n o lite ra c k a czy e s e is ty c z n a ; w y o b raźn ia h is to rio z o fic z n a , w y ra ż a ją c a s ię w p o s ta c i o so b liw ej s c ie n c e ­ -fic tio n ; a w re s z c ie w yjątkow y d a r in te le k tu a ln e g o u rz e k a n ia czy te ln ik a i n ie sły c h a n a su g esty w n o ść sty lu : pew na jego h ie r a ty c z n o ś ć , i z a r a z po tym - b e z p o ś re d n io ś ć , n aw et f ilu te m o ś ć . 1 je s z c z e liry z m te g o sty lu , k tó ry cec h u je te k s ty ze s f ą ty o so b iste g o z w ie rz e n ia , n p . o k u p acy jn e.

O dpow iedzi n a p y tan ie d o ty czą ce "Rodowodu o so b o w o ści tw ó rc z e j K a­ z im ie rz a W yki", którym z a ją ł s ię w swoim r e f e r a c ie M a ria n S t ę p i e ń ( r e f e r a t te n , w obec n ie o b e c n o śc i w k r a ju a u to r a ,b y ł o d czy tan y ), n a le ż y , zdaniem r e f e r e n ta , szu k ać p rz e d e w szy stk im w uw ażnej le k tu rz e tek stó w P r o c e s o r a , a po w tó re w jego zw iązk ach ze swoim p okoleniem . P r z y czym , jak sk ąd in ą d wiadom o, k a te g o ria p o k o len ia była dla W yki zaw sze k a te g o ­ r i ą h is to ry c z n ą , nigdy — b io lo g ic z n ą . B yła w ięc jego osobow ość tw ó rc z a uform ow ana p r z e z w y d a rz e n ia , w ypadki i d o znania p rz e ż y w a n e p r z e z jego pokolenie — "pokolenie ro k u 1910". O późnione p r z e z p ie rw s z ą wojnę św ia to w ą , w eszło ono do l i t e r a t u r y d o p ie ro w la ta c h trz y d z ie s ty c h , w tr z e c ie j dekadzie ż y c ia i w a tm o sfe rz e k ry z y s u g o sp o d a rc z e g o , b e z ­ ro b o c ia , n a r a s ta ją c e g o n a p ię c ia p rz e d z b liż a ją c ą się w ojną. T ej atm o sfe­ r z e tr z e b a było się p rz e c iw s ta w ić , p o d jąć o d p ow iedzialność za k r a j i je ­

(6)

go k u ltu rę . O sobow ość i p ostaw ę Wyki wobec problem ów w sp ó łc z e sn o śc i la t trz y d z ie s ty c h o k re ś la ły w ięc p o lity cz n a i sp o łecz n a sy tu a c ja P o ls k i tego o k re s u - ta k sam o, jak jego p ostaw a i zachow anie po ro k u 194-5 były w yrazem a k c e p ta c ji r z e c z y w is to ś c i pow ojennej k r a ju , d e k la ra c ją p r z y ję c ia w sp ó ło d p o w ied zialn o ści za d a lsz y jego ro zw ó j w nowych w a ru n ­ k a c h . Co z r e s z tą nie o z n a c z ało bynajm niej, że - g e n e ra ln ie afirm u jąc w sp ó łc z e sn o ść — nie p ro w a d z ił z n ią c z ę s to o s try c h i d ram aty czn y ch sp o ró w .

Z tych ź ró d e ł, a tak ż e z fa sc y n a c ji Wyki m istrz a m i i n au czy cielam i jego m łodości: N orw idem , B rzozow skim , C onradem - w yprow adza r e f e ­ r e n t, p otw ierdzone w ypow iedziam i P r o f e s o r a z ró żn y ch l a t, n a jis to tn ie j­ sze cechy jego osobow ości tw ó rc z e j: tra d y c ja k u ltu ra ln a n a ro d u , za k tó ­ r e j s tra ż n ik a się uw ażał, a rów nolegle do n ie j i obok n ie j - ciekaw ość w s p ó łc z e s n o ś c i, aktywne w n ie j u c ze stn ictw o i.p o c z u c ie o d p o w ied zialn o ści za n ią ; głębokie p o czu cie n a js z e r z e j ro zu m ian ej p o ls k o ś c i, w ra z z tr o s k ą 0 w szelk ie auten ty czn e w a rto ś c i sym bolizujące ró ż n e te j p o lsk o śc i re g io ­ ny; ety czn y sto su n ek do lit e r a t u r y ; o d p ow iedzialność m o raln a za w łasne słow o i za sto su n ek do cudzego; p rz y ję te od B rzo zo w sk ieg o i w p ra k ty c e p is a r s k ie j stosow ane p rz e k o n a n ie , że "na konkretnym g ru n c ie p o lsk ie j w sp ó łc z e s n o ś c i, w rów n o leg ły ch z n ią ro z w ią z a n ia c h je s t jedyna r z e te ln a p o staw a p is a r s k a " , że tylko zw iązek l ite r a tu r y z życiem zbiorowym n a d a ­ je je j w łaściw y se n s i ra n g ę ; a w re s z c ie szacu n ek dla p ra c y i z a in te r e ­ sow anie człow iekiem , z w ła sz c z a "kontakt zaufania z p ro sty m i lu d źm i".

"W ojnę i okupację w o c z a c h K a z im ierza W yki" u k a z a ła w swoim wy-

2

s tą p ie n iu M a ria ] a n i o n . S y tu a c ja o so b is ta W yki, w k tó re j wyniku p r z y s z ło mu sp ęd zić la ta wojny w ro d zin n y c h K rz e sz o w ic a c h , małym pod­ krakow skim m iasteczk u położonym n ieg d y ś u zbiegu g ra n ic tr z e c h p aństw

z a b o rc z y ch , a w o k re s ie o k u p acji - tuż p rz y g ra n ic y m iędzy G e n e ra ln ą G u b ern ią a R z e sz ą , s p ra w iła , że mógł on p o d p a trz y ć , a n a stę p n ie mógł -1 um iał - p re c y z y jn ie o p isa ć m echanizm n iem ieckiego panow ania w okupo­ wanym k r a ju . W yniki te j m ożności i u m iejętn o ści odnajdujem y w w ielu - pochodzących z la t wojny i pow ojennych - p u b lik a c ja c h W yki, p rz e d e w szystkim jednak w s z k ic a c h z a w arty ch w wydanym w ro k u 1957 tomie "Ż

(7)

y-cie na nib y . S z k ice z la t 1 9 3 9 -1 9 4 5 ". W yjątkowe z n aczen ie te j - i in ­ nych - w ypow iedzi polega na tym, że u k azu ją one okupację n ie ta k ą , jak ta , k tó rą znamy z a u to p sji i z l i t e r a t u r y w o jen n ej. D ają o b ra z o k u p acji, cho ciaż h is to ry c z n ie jak n a jw ie rn ie js z y , ró ż n y jednak całkiem od m arty - ro lo g ic z n y c h w iz ji. " P r z e c ię tn y zwykły d z ie ń G e n e ra ln e j G u b e rn i" , s t a ­ now iący tło w y d a rzeń ro z g ry w a ją c y c h się w "H aus K r e s s e n d o r f w h r a b ­ stw ie tę c z y ń sk im ", o d sła n ia podszew kę zjaw isk a h itle ry z m u , m a te ria ln e , g o sp o d a rc z e m echanizm y rz ą d z ą c e p o lity k ą okupanta "na co d z ie ń " .

O czyw iście n ie tylko sam fakt sp ę d z a n ia ok u p acji w K rz e sz o w ic a c h stanow i źró d ło ta k ie g o , a nie in n eg o , w id zen ia wojny p r z e z W ykę. Zło­ żyła s ię na nie ponadto u m ieję tn o ść naw iązyw ania "kontaktów zaufania z p ro sty m i lu d źm i", z którym i p rz y s z ło mu spotkać s ię n a co d z ień ; "w e jśc ie we w spólne m yśli i w spólne od czu cie śro d o w is k a " ; w łączen ie się w zb io ro w e, p rz e w a ż n ie ludow e, odczuw anie p rz e ż y w a n ej r z e c z y ­ w is to ś c i. Ale ta k ż e , a może p rz e d e w szy stk im , u m iejętn o ść w łaściw ego p rz e k ro c z e n ia p ro g u w ojny, s p o jrz e n ia z p raw id ło w ej p e rsp e k ty w y na zam knięte je j wybuchem d w u d z ie sto le c ie . To w szy stk o d o p ie ro , w p o łą ­ czen iu z dawnym gustem lite ra c k im , um ożliw iło mu w ła śc iw ą ocenę tego, co p rz y s z ło te r a z d z ie ń po dniu o b serw o w ać.

W te j p o staw ie Wyki wobec o k u p acji i h itle ry z m u m ożna, zdaniem r e f e r e n tk i, odnaleźć te ż c z ę śc io w ą p rz y c z y n ę jego z a in te re s o w a n ia się B aczyńskim . W " L iś c ie do Jana B u g aja" z ro k u 1943, a tak że w wydanej w ro k u 196l k s ią ż c e " K rz y s z to f B a c z y ń sk i" , odnajduje r e f e r e n tk a dowo­ dy na to , że z a w a rta w p o e z ji B ugaja h is to rio z o fia p o k ry w ała s ię c z ę s to ­ k ro ć ze sp o jrzen iem Wyki na w iele sp ra w o ta c z a ją c e j r z e c z y w is to ś c i. D latego w te k śc ie r e f e r a tu w ystępuje s u g e s tia , że w za w a rty c h w " L iś ­ c ie " k o n sta ta c ja c h Wyki na tem at p o e z ji B ugaja, n p . je j katolicyzm u czy pesym izm u - p rz e k s z ta łc o n e g o z czasem w " n a d z ie ję " , lub k a ta stro fiz m u - k tó ry s ta ł się "m ęskim zrozum ieniem h is to r ii" , można się doszukać autooceny k ry ty k a .

W yjątkowo silnem u zw iązkow i uczuciow em u, jak i łą c z y ł Wykę z mia­ stem jego d z ie c iń stw a , la t szk o ln y ch , u n iw e rs y te c k ic h , d o jr z a ło ś c i i - ś m ie rc i, p o św ię cił sw oją p re le k c ję T om asz W e i s s ("K rak ó w w życiu

(8)

i tw ó rc z o ś c i K a z im ie rza W yki"). Z a sta n a w ia ją c się nad źródłam i tego zw iązk u , dochodzi p re le g e n t do w niosku, że tr z e b a ich szukać w sp ecy ­ fic z n e j h is to rio z o fii P r o f e s o r a , k tó ry uw ażał K raków za to m ie jsc e , gdzie n a jle p ie j i n ajow ocniej można p ra co w ać dla P o ls k i. Za to m iasto , k tó re w d z ie ja c h P o ls k i o d e g ra ło jedyną i w yjątkow ą r o l ę , a to d z ię k i s z c z e g ó l­ n ie k o rz y s tn e j sy tu a c ji h is to r y c z n e j, k tó r a , o s z c z ę d z a ją c K raków w la ta c h w ielk ich w strz ą só w p o lity c z n y c h ,p o z w o liła mu sta ć się jakby sumą d z ie jo ­ w ych d o św iad cze ń , dziedzictw em w ielu k o lejn y ch ży jący ch tu od se te k la t p o k o leń , "trw ałym zw ornikiem na tle tr a g ic z n ie n iep ew n ej, d o św iad czan ej kolejnym i k a ta stro fa m i h i s t o r i i n a ro d u " .

P o d k re ś la n a c z ę s to k ro ć p r z e z Wykę św iadom ość c ią g ło ś c i, w ielo w ie­ kow ej dumnej p r z e s z ło ś c i K rakow a - i jego m ieszkańców - n a rz u c a po­ ró w n an ie sto su n k u P r o f e s o r a do tego m iasta do u c z u ć , jakim i je d a rz y ł innym p a tr io ta k ra k o w sk i, S ta n isła w W y sp iań sk i, sk ą d in ą d , jak wiadomo, je d e n z ty ch p is a r z y , którym Wyka p o św ię c ił w sw ych p ra c a c h n a jw ięcej uw ag i. Na p o p a rc ie teg o p r z y ta c z a p re le g e n t lic z n e w ypow iedzi o K rak o ­ wie a u to ra " S k a łk i" , z e s ta w ia ją c je z w ypow iedziam i n a te n sam tem at g ę s to ro z sia n y m i w p ra c a c h K a z im ie rz a W yki.

S z e ś c io le tn i (194-5-1950) o k re s p r a c y K a z im ierza W yki na sta n o ­ w isk u r e d a k to r a m ie się c z n ik a " T w ó rc z o ś ć " , u k a z u jąceg o s ię w ów czas w K ra k o w ie , z re fe ro w a ł W iesław P aw eł S z y m a ń s k i ("K a z im ie rz Wyka - r e d a k to r > T w ó r c z o ś c i^ "). O p ie ra ją c się w głów nej m ie rz e na m ate­ r ia ła c h a rc h iw a ln y c h p ism a, r e f e r e n t o d sło n ił k u lisy jego "kuchni r e d a k ­ c y jn e j" , mówiąc m .in . o sp ra w a c h p e rs o n a ln y c h , finansow ych, o rg a n iz a ­ cy jn y ch , a ta k że o k ło p o tach n a tu r y p o lity c z n e j, z jakim i m usiał się bo­ ry k a ć r e d a k to r , zw ażyw szy n a la ta ukazyw ania się w ydanych pod jego k ie ­ runkiem 53 zeszytów " T w ó r c z o ś c i" .

W d ru g ie j c z ę ś c i r e f e r a tu p re le g e n t dokonał g e n e ra ln e g o p rz e g lą d u te k stó w ogłoszo n y ch na łam ach ty c h 53 zeszy tó w ; p rzypom niał n a zw isk a poetów i p ro zaik ó w ró ż n y c h g e n e r a c ji, zw iązanych z pismem w tym o k r e ­ s ie ; p o d k re ś lił r o lę , ja k ą " T w ó rc z o ś ć " o d e g ra ła w p o p u la ry z a c ji d eb iu ­ tów w ielu m łodych, d z iś w z ię ty c h , p is a r z y , w u d o stę p n ia n iu polskiem u czy teln ik o w i w ybitnych d z ie ł w sp ó łc z e sn y c h tw órców z a g ra n ic z n y c h . P r z y ­

(9)

pom niał te ż w ypow iedzi w o g ło szo n ej p r z e z " T w ó rc z o ść " w ro k u 1947 an k ie c ie na tem at: "Jak oceniam l i te r a tu r ę d w u d z ie s to le c ia " .

R e fe ra t u k a z a ł K a zim ierz a Wykę w jed n ej z jego stosunkow o mało znanej fu n k cji: re d a k to ra p ism a, k tó r e , wydawane w dużym n ak ład zie (15 ty s . e g z . ), o d e g rało niew ątp liw ie dużą r o lę w d z ie ja c h c z a so p iśm ie n ­ nictw a lite ra c k ie g o doby tu ż-p o w o jen n ej i w k sz ta łto w a n iu gustów l i t e r a c ­ kich sw oich czytelników . T o , czym była " T w ó rc z o ść " w ty c h la ta c h , z a ­ w d zięcza ona w ybitnej in d yw idualności sw ego re d a k to r a - jego sm akowi e stety czn em u , jego in tu ic ji k r y ty c z n o lite ra c k ie j, p o z w a la ją ce j mu z y sk i­ wać d la p erio d y k u n a jle p s z e - lu b n a jle p ie j się za p o w iad ające - p ió r a .

Skom plikowany sto su n e k łą c z ą c y Wykę z epoką i duchem p o lsk ieg o rom antyzm u p r z e d s ta w ił S te fa n T r e u g u t t w r e f e r a c ie zatytułow anym "Z iem ia u tra c o n a . (R e fle k s ja o sto su n k u K azim ierza W yki do d z ied z ictw a rom antyzm u)". "Z iem ią u tra c o n ą " - d la Wyki - nazyw a a u to r w tym ty tu ­ le rom antyzm i jego tra d y c ję jako z w a rtą form ułę poglądu n a św ia t.

Jako w ró w n ej m ie rz e k ry ty k i h is to ry k l i t e r a t u r y , nie m iał Wyka - d o g o d z ił r e f e r e n t - jed n oznacznego sto su n k u do w sp ó łc z e sn o śc i i h is to ­ r i i : p o tra fił w tym samym stopniu u h isto ry c z n ia ć r z e c z y w sp ó łc z e sn e , co anim izow ać h is to r ię , p a trz e ć n a n ią i jej d z ie ła oczam i p o k o len ia o d b io r­ c y . T u , m iędzy innym i, źró d ło jego um iłow ania N o rw id a, w k tó re g o d z ie ­ ła c h odnajdyw ał a k tu aln o ść lite r a c k ą i m yślow ą; k tó re g o te ż d lateg o od n a jw c z e śn ie jsz y c h la t o b ra ł za jednego ze sw oich " n a u c z y c ie li ż y c ia " . Tu ró w n ież tkw i ogólna p rz e s ła n k a stosunku b a d a c z a do l i t e r a t u r y w ogó­ le , a p rz e d e w szystkim do lite r a tu r y rom antyzm u.

Bo - dow odzi r e f e r e n t w dalszym ciągu - W yka, k tó ry b a rd z o wy­ ra ź n ie o d ró ż n ia ł r o m a n t y z m od l i t e r a t u r y e p o k i r o m a n t y z m u , żadnego z w ielk ich tw órców rom antyzm u: ani M ick iew icza, ani N orw ida, ani n aw et S łow ackiego, "k tó re g o r o z p o s ta r te skrzjadła w y zn aczają n a j­ s z e r s z y z a się g p o lsk ieg o rom antyzm u" - n ie u w ażał po p r o s tu za r o ­ m a n t y k ó w , a w ięc za ty ch p is a r z y , k tó rz y n a le ż ą już tylko do tr a d y c ji i ra zem z n ią o d e sz li w n iep o w ro tn ą p r z e s z ło ś ć . P rz e c iw n ie , w ielk o ść ic h , a ta k ż e jednego ze sz c z e g ó ln ie p r z e z sie b ie u lu bionych p is a r z y :

(10)

F r e d r y - w id ział w ic h w sp ó łc z e s n o ś c i, w tw órczym ud ziale w k u ltu rz e dnia d z is ie js z e g o .

T e j w sp ó łc z e s n o ś c i, a k tu a ln o ś c i, te j żyw otności doszukiw ał s ię u p a r ­ cie i w nikliw ie w ic h s p u ś c iź n ie . Mówią o tym jego p ra c e pośw ięcone rom antyzm ow i, k tó ry jako tra d y c ję uw ażał pod w ielu w zględam i za w a rto ść ujem ną, p rz e c iw n ą u znaw anej p r z e z niego sam ego naro d o w ej " s ta b iliz a c ji h is to rio z o fic z n e j" . Mówią o tym d z ie ła , w k tó ry c h - jak n p . w dwóch tom ach studiów o "P an u T a d e u s z u " , jak w jubileuszow ych (1959) p u b li­ k a c ja c h o Słow ackim , jak w w ypow iedziach z o k a z ji p ra p re m ie ry "W acła­ wa d ziejó w " G a rc z y ń sk ie g o , jak w n am iętnej o b ro n ie n ie d o c en ian eg o , jego zdaniem , F r e d r y - o d c z y tu jąc ty ch p is a r z y "p o p rz e z w sp ó łc z e s n o ś ć " , w yryw ał ic h z te j z a k rz e p łe j w h i s to r ii rom antycznej tr a d y c ji.

A w ię c , dw oisty sto su n e k do zjaw isk i tw órców z epoki rom antyzm u, fa sc y n a c ja i polem ika, p o czu cie g łębokiej w ię z i z tam tą tr a d y c ją , a je d ­ n o c z e śn ie św iadom ość o dm ienności, s p rz e c iw w obec m echanicznego pod­ daw ania s ię naciskom rom an ty czn y ch ste re o ty p ó w .

O "K azim ierz u Wyce jako b ad aczu lit e r a t u r y M łodej P o ls k i" mówiła n a s e s ji M a ria P o d r a ż a - K w i a t k o w s k a . Z a in te re so w a n ie M łodą P o l­ sk ą , s tw ie rd z iła p re le g e n tk a , o tw ie ra i zamyka W yki "żyw ot naukow y": sto p ie ń m a g is tra u z y sk a ł w ro k u 1932 za ro z p ra w ę " J e rz y S o re l a S ta ­ n isła w B rz o z o w sk i" ; w ydrukow ane p o śm ie rtn ie ("P am ię tn ik L ite r a c k i" 1975, z . 4) studium p t. " P o tę g a żyw iołow a p ra w ie " d o ty czy "Ziem i o b ie c a n e j" Reym onta. Z am knięta tym i dwiema datam i b ib lio g ra fia p ra c P r o f e s o r a d o ty czący ch M łodej P o ls k i je s t tak bogata i w ażk a, że - w edług o p in ii p re le g e n tk i - m łodopolską p o lo n isty k ę b ędzie s ię d z ie liło na p r z e d - i po-W ykow ską.

R e fe ra t omawiał k o lejn e p u b lik acje Wyki d o ty czące tego o k re s u n a ­ szej l i t e r a t u r y , sz c z e g ó ln ie w iele m ie jsc a p o św ię c a ją c losom pomnikowej jego w tym z a k re s ie p o z y c ji: k s ią ż c e "M odernizm p o ls k i" , k tó r a , n a p i­ san a w ro k u 1937 jako ro z p ra w a d o k to rsk a p t. " S tu d ia nad program em M łodej P o ls k i" , gruntow nie p rz e ro b io n a i oddana do d ru k u w p rz e d d z ie ń wybuchu w ojny, dw ukrotnie po w ojnie podpisyw ana do d ru k u , u k azała się w re s z c ie pod ostatnim tytułem w ro k u 1959, a w d ru g im , zn aczn ie r o z ­

(11)

sz erzo n y m w ydaniu - w ro k u 1968. K siążk a ta stanow i w z ó r o p rac o w an ia sy n tety czn eg o epoki - n ie je s t jednak ostatn im słowem uczonego n a te n tem at; za ta k ie bowiem uznać trz e b a n a p isa n y w ro k u 1968 o b s z e rn y w stęp do 1 tomu " L ite r a tu r y o k re s u M łodej P o ls k i" (w s e r i i "O b ra z L i­ t e r a tu r y P o ls k ie j" ), zatytułow any " C h a ra k te ry s ty k a o k re s u M łodej P o l­

s k i" .

P rz y p o m in ając n a stę p n ie stu d ia Wyki p o św ięco n e poszczególnym p is a ­ rzom om awianego o k re s u : B rz o z o w sk i i Irz y k o w sk i - dw aj n a jw y b itn ie jsi k ry ty c y e p o k i, a za ra z em dwaj p is a r z e - in te le k tu a liś c i; Ż e ro m sk i; O rk an ; K a sp ro w icz; B e re n t; W y sp iań sk i, R e y m o n t.. . - u k a z a ła r e f e r e n tk a , jak podnosi s ię stopniow o jego o cena ty ch dwóch o s ta tn ic h p is a r z y . W yspiań­ skiego - z w ła sz c z a od c z a su g łę b sz e g o z a in te re s o w a n ia b a d a c z a ro m an ­ tyzm em ; Reym onta - którym fascynow ał s ię od ro k u 1967 c o ra z b a r d z ie j i o którym ogłoszone stu d ia m iały w z a m ie rz en iu Wyki zło ży ć s ię n a p r z y s z łą m onografię a u to ra "Z iem i o b ie c a n e j" . W o cen ie r e f e r e n tk i głów­ n a w a rto ś ć dorobku Wyki w d z ie d z in ie badań nad M łodą P o ls k ą tkw i je d ­ nak p rz e d e w szystkim w o p raco w an iach sy n te ty c z n y c h .

" S p ra w ą n a d rz ę d n ą była dla Wyki c a ł o ś ć n a sz e g o ż y c ia k u ltu r a l­ n eg o , n a s z e j tr a d y c ji; żad en z je j elem entów n ie był d la n ieg o m ało, m niej w ażny od innych" - s tw ie rd z ił M ieczy sław P o r ę b s k i w r e f e r a ­ cie o "K azim ie rzu Wyce jako b ad ac zu s z tu k i" . Tym p rz e d e w szystkim tłu m acząc trw a łe i w ie lo k ro tn ie dochodzące do g ło su z a in te re s o w a n ie Wyki sztukam i p la sty c z n y m i, p re le g e n t d o p a try w ał s ię tu ta k ż e p o trz e b jego w łasnego badaw czego w a rs z ta tu .

Z w iązki em ocjonalne z K rakow em , d łu g o letn ie obcow anie z ro m an ty z­ mem i M łodą P o ls k ą o r a z w ielkim i p is a rz a m i-m a la rz a m i ty c h ep o k , jak p rz e d e w szystkim N orw id i W y sp iań sk i — w sz y stk o to s p ra w ia ło , że te n o bdarzo n y w yjątkow ą w ra ż liw o ś c ią n a w izu aln ą form ę ś w ia ta h is to ry k l i ­ te r a tu r y n ie mógł s ię o g ra n ic z y ć w sw ych p r a c a c h bad aw czy ch do l i t e r a - cury se n su s tr ic to . D latego te ż , n ie będąc "zawodowym" h isto ry k ie m s z tu ­ ki a n i k ry ty k iem p lasty cz n y m , ma sw ój trw a ły , in te g ra ln y u d z ia ł w do­ ro b k u p o ls k ie j h is to r ii sz tu k i XIX i XX w ieku — jako a u to r ta k ic h d z ie ł, jak p rz e d e w szystkim "M atejko i S ło w ack i" o r a z "T h a n a to s i P o ls k a " ,

(12)

ale tak ż e p r a c o T ara n czew sk im czy M akow skim , a ró w n ież jako czynny u c z e s tn ik w ielu zjazdów , p ra c i k o n fe re n c ji, o rg anizow anych p r z e z h i­

storyków sz tu k i, k tó ry im w skazyw ał k r y t e r i a lite r a c k ie do oceny d z ie ł m a la rs k ic h .

"Z a in te re so w a n ia filmowe K a zim ierza W yki" - to tem at r e f e r a tu A li­ c ji H e l m a n (odczy tan eg o z powodu n ie o b e c n o śc i a u to rk i). W c a ło k s z ta ł­ cie z a in te re so w a ń i dorobku tw ó rc z e g o Wyki sp raw y filmu stanow iły m a r­ g in e s , a mimo to - jak s tw ie rd z a a u to rk a r e f e r a tu - jego n a p isa n a w ro k u 194-7, a skom entowana p r z e z a u to ra w ro k u 1963, k s ią ż k a p o św ię­ cona film ow i, p t. "P o d ró ż do k ra in y n ie p raw d o p o d o b ień stw a", odgryw a w li t e r a t u r z e filmowej ro lę b a rd z o d o n io słą . R efere n tk a u m ie sz c z a tę k s ią ż k ę , u k a z u ją c ą film ze stan o w isk a lite r a t u r y i d o s trz e g a ją c ą jego problem y w p e rsp e k ty w ie związków i a n a lo g ii ze sz tu k ą lite r a c k ą , obok tekstów n ajw y b itn ie jsz y c h teoretyków film u. Z a lic z a ją do w ypow iedzi wy­ p rz e d z a ją c y c h o c ałe la ta d o ro b ek autonom icznej r e f le k s ji film ow ej, do n a jb a rd z ie j in te re s u ją c y c h i don io sły ch tek stó w na tem at film u, jak ie po w sta ły w la ta c h 1944--1949. O kazać s ię to jednak m iało d o p ie ro

z p e rsp e k ty w y h is to ry c z n e j, gdyż w o k re s ie p o w stan ia k s ią ż k i Wyki p o l­ sk ie śro d o w isk o filmowe nie było je s z c z e przygotow ane ani d o jrz a łe do w łaściw e j i aktyw nej je j r e c e p c ji.

O "T em atach te o r e ty c z n o lite ra c k ic h w tw ó rc z o ś c i K a z im ierza W yki" mówił n a s e s ji H enryk M a r k i e w i c z , tr a k tu ją c swój r e f e r a t jako p r ó ­ bę re k o n s tru k c ji poglądów te o re ty c z n y c h a u to ra "M odernizm u p o lsk ie g o " .

S tw ie rd z iw sz y n a p o c z ą tk u , że K azim ierz Wyka w chodził n a te r e n badań lite r a c k ic h jako a u to r o z a in te re so w a n ia c h ro z ło ż o n y c h rów no­ m iern ie m iędzy k ry ty k ę , h is to r ię i te o r ię l i t e r a t u r y , p re le g e n t przypom ­ n ia ł n ie fo rtu n n e lo s y , jakie to w a rz y sz y ły trz e m jego najam bitniejszym próbom z z a k re s u te o r ii lit e r a t u r y . Znane są d z ie je "M odernizm u p o l­ sk ieg o " i studium "C za s pow ieściow y" (n a p isa n e g o częścio w o w ro k u 1944-, a ogłoszonego w ro k u 1969 w tomie "O p o trz e b ie h i s to r ii l i t e r a ­ tu r y " ) . O p o zy cji t r z e c i e j , zatytułow anej "P o k o len ia l ite r a c k ie " , n a p i­ sa n e j w la ta c h 1 9 3 8 -1 9 4 0 , inform ow ał a u to r , że m aszynopis jej sp ło n ął

(13)

w c z a s ie d z ia ła ń w ojennych. W k ilk a m ie się c y po ś m ie rc i a u to ra o d n a le ­ ziono o ry g in a ł przygotow anego do d ru k u m aszy n o p isu , o b ję to ś c i 360 s t r . !

W edług oceny r e f e r e n ta , k tó ry zapoznał się dokładnie z tekstem przy g o to w u jąc go do d ru k u , je s t to w polskim p iśm ien n ictw ie naukowym n a jb a rd z ie j am bitny i rozbudow any tr a k ta t o p ro b lem ach p r o c e s u h is to -

3

ry c z n o lite ra c k ie g o . Dwie tr z e c ie o b ję to śc i tego te k s tu p o św ię c ił a u to r in te r e s u ją c e j go już w c z e śn ie j t e o r i i p okolenia lite r a c k ie g o , tym razem na p rz y k ła d z ie klasycyzm u i rom antyzm u.

Omówiwszy o b s z e rn ie z a w a rto ść teg o bezcen n eg o z n a le z is k a , a ta k ż e po św ięciw szy n ie c o uw agi "M odernizm ow i p o lsk ie m u ", p re le g e n t p r z y ­ pom niał z a sa d n ic z e te z y n ied okończonej k s ią ż k i Wyki "C za s p o w ieścio w y ", o głoszonej w ro k u 194-6 w form ie a rty k u łu p t. "C zas jako elem ent kon­ stru k c y jn y p o w ie ś c i" , w k tó ry m przedm iotem z a in te re s o w a n ia a u to ra je s t c z a s jako w spółczynnik budowy u tw o ru lite r a c k ie g o .

W la ta c h pow ojennych n ie u k a z a ła się już żadna w ię k sz a p r a c a te o - r e ty c z n o lite ra c k a W yki -. przedm iotem jego z a in te re s o w a n ia sta je się t e ­ r a z p rz e d e w szystkim k ry ty k a lite r a c k a , a po ro k u 1949 - h is to r ia l i t e ­ r a tu r y . O kazjonalnie tylko p o jaw iają się a rty k u ły na tem aty te o re ty c z n c - lite r a c k ie (n p . uw agi o re a liz m ie w sz k ic u " T ra g ic z n o ś ć , d rw in a i r e a ­ liz m ", 1946, czy w a rty k u le " P ro p o z y c je r e a lis ty c z n e " , 1956) lu b t e o r e ­ ty czne d y g re s je w p ra c a c h h is to ry c z n o lite r a c k ic h ( z w ła s z c z a w stępne ro z ró ż n ie n ie m iędzy te k ste m , k sz ta łte m i dziełem lite ra c k im w k się d z e o "P an u T a d e u s z u " , 1963, czy na tem at c h a ra k te ry z o w a n ia tw ó rc z o ś c i danego p is a r z a p o p rz e z indyw idualne znam iona m a te rii językow ych - z ty ch ro z w a ż a ń w y ro s ła ogło szo n a w ro k u 1962 ro z p ra w a " S ło w a -k lu ­ c z e " ). W raca ró w n ież p a ro k ro tn ie do n u rtu ją c e g o go c iąg le zag ad n ien ia c z a su p o w ieściow ego, o g ła s z a ją c m .in . a rty k u ł o "P ro b lem a c h c z a s o - w ości w ^ C h ło p a c h ^ R eym onta", 1968,

W p ra c a c h o g ła szan y ch w o sta tn ic h la ta c h c o ra z c z ę ś c ie j jednak wy­ pow iadał Wyka o p in ię , że celem głównym n auki o lite r a t u r z e je s t z ro z u ­ m ienie zjaw isk d z ie ł lite r a c k ic h jako znaków k u ltu ry i że z punktu w id ze­ n ia zadań poznaw czych nauki o lite r a t u r z e d zie d z in ą n a jw a ż n ie js z ą je s t p ro c e s h is to r y c z n o lite ra c k i.

(14)

A le k sa n d e r W i l k o ń z a ją ł się stosunkiem Wyki do sp raw y języka i sty lu lit e r a t u r y ("W yka o języku i sty lu l ite r a tu r y " ) . Wyka n ie był "badaczem sty lu " w z n acz en iu językoznaw czym - s tw ie rd z ił p re le g e n t - ale zajm ował się stylem jako jedną z d z ie d z in badań filo lo g iczn y ch , jako tw orzyw em l i te r a tu r y , je j składnikiem , um ożliw iającym u ś c iś le n ie i p o g łę­ b ien ie a n a liz y te k s tu lite r a c k ie g o . •

W b ogatej sp u śc iź n ie p is a r s k ie j Wyki mało je s t p ra c pośw ięconych badaniom lingw istycznym - n a le ż ą do n ic h ro z p ra w y : "B irb a n te R okka", "S ło w a -k lu c z e " o r a z " C za s p o w ieścio w y ". Jednakże z ain tereso w an io m spraw am i sty lu w l i te r a tu r z e daw ał u jś c ie n a d e r c z ę s to , p r z y o k a z ji sw oich b ad ań k ry ty c z n o lite ra c k ic h pośw ięconych poszczególnym p isa rz o m czy zagadnieniom . D otyczy to p rz e d e w szystkim s ty lis ty k i "P an a T ad e u ­ s z a " (w stu d ia c h o tym p o em acie), gdzie k o n sta ta c je z te j d zied zin y s t a ­ now ią elem ent to w a rz y s z ą c y in te rp re ta c jo m h is to ry c z n o lite ra c k im , n iejak o je w s p ie ra ją c y i podbudow ujący. D otyczy to ró w n ież w ielu cennych a n a ­ liz sty lu zarów no p o sz c z e g ó ln y c h p is a r z y , jak prądów i epok; a n a liz ró w n ież stan o w iący ch podbudow ę, u z u p ełn ien ie badań k ry ty c z n o - czy h is to ­ r y c z n o lite r a c k ic h , n p . p o p rz e z odnajdyw anie w o k re ślo n y c h w ypow iedziach w te k ś c ie postaw y danego p is a r z a , jego o so b o w o ści.

Jedyną d efin icję sty lu - p rzypom niał p re le g e n t - d ał Wyka w sw ej "gaw ędzie k ry ty c z n e j" p t. "B o lesław L eśm ian . Dwa u tw o ry ". B rzm i ona: " S ty l je s t sposobem tw o rz e n ia a rty sty c z n e g o i układem form w łaściw ym danej e p o c e . . . " , a zatem p o tw ie rd z a , że bad ac z k o nsekw entnie w iązał te n te rm in z li t e r a t u r ą - czy s z e r z e j: ze s z tu k ą , łą c z ą c p o jęcie stylu z e s te ty c z n ą funkcją języ k a - z k sz ta łte m a rty sty czn y m te k s tu , a z a r a ­ zem konsekw entnie p o d k re ś la ją c funkcjonalny zw iązek m iędzy k ształtem sty listy cz n y m i językowym utw oru a jego z a w a rto ś c ią sem an ty czn ą.

"K a z im ie rz a Wykę jako pedagoga u n iw e rsy te c k ie g o " u k a z a ł r e f e r a t M a ria n a T a t a r y . P ed ag o g ik a u n iw e rsy te c k a była jedną z w ielu " s p e c ja l­ n o ś c i zaw odowych" K a z im ie rz a W yki, i ta k jak w innych sw oich " s p e c ja l­ n o śc ia c h " w ykazał się w n ie j wybitnym i o sią g n ię c ia m i. D ość wspom nieć w y sz łą spod jego p r o f e s o r s k ie j r ę k i w połow ie la t p ię ć d z ie s ią ty c h " k r a ­ kow ską szk o łę k ry ty k ó w ", d o ść wymienić n ie k tó re tylko n a zw isk a jego

(15)

uczniów , k tó re d z iś są nazw iskam i w iele znaczącym i w n a s z e j h is to r ii lite r a tu r y .

Wyka jako w ykładow ca - mówił p re le g e n t - u ch o d ził za p ro fe s o ra nietypow ego. (B ył z r e s z tą jednym z n iew ielu w tym p o koleniu dydaktyków u n iw e rsy te c k ic h , k tó ry nie m iał za sobą d o św iad czen ia p r a c y w s z k o le .) Był w stosunku do sw oich uczniów k o le ż e ń s k i, " p rz y s tę p n y " , b ra ł czynny u d z ia ł w ic h życiu p o z a u n iw e rsy te ck im , żywo in te re s o w a ł s ię ich próbam i lite ra c k im i. Znane były p o w szech n ie jego z a in te re s o w a n ia sp o rte m . W l a ­ ta c h w ażnych zmian w s tru k tu rz e u n iw e rs y te tu , k tó ry p rz e s ta w a ł być "św iąty n ią w ie d zy ", Wyka był tym p ro fe s o re m , k tó ry umiał - i mógł — sto so w ać wobec lic z n e g o audytorium sw oich słu ch aczó w tz w . "m etodę bu­ dow ania m o stu ", t j . naw iązyw ania b lisk ie g o kontaktu m iędzy w ykładow cą a słu ch aczam i.

Nie o zn acza to jed n ak , że n ie był w ym agający. P rz e c iw n ie , w p ozo­ staw ionych p r z e z n ieg o o b sz e rn y c h n o ta tk a c h - obok zestaw u n azw isk ponad 300 w y k ształco n y ch p rz e z n ieg o m ag istró w , w ielu doktorów i dokto­ rów hab ilito w an y ch , obok tem atów p r a c wykonanych pod jego k ie ru n k iem , w śró d k tó ry c h w y stęp u ją tem aty ze w sz y stk ic h o k resó w l i t e r a t u r y p o l­

s k ie j, z p rzew ag ą jednak o k resó w rom antyzm u, M łodej P o ls k i i w sp ó ł­ c z e s n o ś c i - zn ala zły się dość osobliw e " c e n z u rk i" w y staw ian e s łu c h a ­ czom . D z ielił ic h na tr z y g ru p y : A - w ybitni, B - n ie sa m o d z ie ln i, ale p ra c o w ic i i p o ż y te c z n i, C - ta c y , po k tó ry c h n ie można n ic z e g o o c z e k i­ w ać, a Zatem le p ie j się ich p o zb y ć. Gdy te " c e n z u rk i" , w ystaw iane p r z e c ie ż "na k re d y t" , skonfrontow ać z p ó źn iejszy m i o sią g n ię c ia m i z a in ­ te re so w a n y c h , okaże s ię , że w w ię k sz o śc i wypadków in tu ic ja P r o f e s o r a była t r a f n a .

M gr A n iela P io ru n o w a " G o sp o d arz . O K azim ierzu Wyce w p ie rw s z ą ro c z n ic ę ś m ie r c i" . "Z y cie L ite r a c k ie " 1976, n r 3 . D okończenie teg o a rty k u łu , stan o w iące r e f e r a t w ygłoszony n a S e s ji, u k a z a ło s ię w n r z e 4-/1976 " Ż y c ia L ite r a c ­ k iego" .

2

O b sz e rn y fragm ent tego r e f e r a t u , p t. "G enius lo c i K a z im ie rz a Wy­ k i" , o g ło siła " L ite r a tu r a " 1976, n r 6.

3

.

O b sz e rn e fragm enty te k s tu o g ło siło "Z y cie L ite r a c k ie " 1976, n ry 6 -1 1 . C ało ść ukaże s ię w ro k u 1976 nakładem W ydaw nictw a L ite ra c k ie g o , z p rz e d m o w ą H e n ry k a M a rk ie w ic z a .

Cytaty

Powiązane dokumenty

With the deep understanding of trap level locations and on the transport and trapping processes of charge carriers, such conduction and valence band engineering could be a

El emperador, interesado en el prestigio de Constantinopla, defiende su primacfa en Oriente como lo es Roma para Occidente anexionandose los dos exarcados de Efeso y de

Czynnikami istotnie wpływającymi na ostateczne rezultaty są: kreatywny pomysł, znalezienie partnerów, zaangażowanie specjali- stów, znajomość preferencji nabywców w zakresie

This is an extremely important element of planning a meeting with the media. In this respect we cannot rely on chance. We need to remember that even the most interesting news

Sprawa budowy Domu Adwokata Seniora na porządku dziennym. Palestra 30/8(344),

This paper studied the induction heating and healing capacity of asphalt mortar by adding electrically conductive additives (e.g. iron powder and steel fibers),

It has been shown that one can accurately determine the pyroelectric coe fficient of materials by applying a simple dig- ital signal processing method on the discrete sampled

Conclusion The scale of fluctuation in a random field model characterizes the spatial variability of soil properties, which can be of great importance to geotechnical