Na
okładceStanisław
DaniDo
1847-1897
Daniłłowie,
herbu Leliwa, posiadali dobra w
księstwie żmudzkim.Ro-dzina, której pisane
początki sięgająXVII wieku,
zajmowała się główniegospodarstwem,
pomnażałai
dzieliła majątek.Miejsce urodzenia
Stanisławanie jest
wyjaśnione. ŹródłaXIX-wieczne
podają gubernię kowieńską.Jednak
w jednym z
opracowańXX-wiecznych pojawia
sięArchangielsk, do którego
został ponoć zesłanyza
działalność patriotycznąjego ojciec, Nikodem.
W 1865 r.
Daniłło ukończyłz odznaczeniem II Larinskie Gimnazjum
w Petersburgu. W tym samym roku
zapisał sięna
wydziałfizyczno-mate-matyczny Uniwersytetu Petersburskiego. Po trzech latach
przerwał naukęna uniwersytecie
i
przeniósł siędo Akademii Medyka-Chirurgicznej. W 1874 r.
uzyskał stopieńlekarza cum exima
laude
i, po wygraniu konkursu,
dostałstypendium w tzw. Instytucie Profesorskim Akademii,
przygotowującym młodych
lekarzy do pracy badawczej.
Początkowo pełnił funkcjęordynatora
kliniki
położniczej. Następnie,przez ponad dwa lata
pracowałw klinice chorób
umysłowychi nerwowych Jana
Balińskiego,a po jego
ustąpieniuJana Mierzejewskiego. W czasie wojny
turecko-rosyjskiej 1877-1878 r.
został wysłanydo armii dunajskiej i
pracowałjako lekarz w
różnych szpitalach wojskowych. Obserwacje poczynione w czasie wojny
zaowocowały artykułemnaukowym
dotyczącymrzadkiego przypadku owrzodzenia wenerycznego. W 1881 r.
obroniłrozprawę
na
stopieńdoktora medycyny, której tematem
byłypatologiczne zmiany rdzenia
kręgowego i nerwów obwodowych przy zatruciu fosforem. W pracowni Mierzejewskiego
wykonałszereg
doświadczeńna psach, które
zatruwałrozczynem fosforu w oliwie lub tranie.
Stwierdził,że
przy zatruciu fosforem
ośrodkinerwowe
zawierają dużą ilośćbarwnika.
Po obronie doktoratu i uzyskaniu stypendium
rządowego, wyjechałza
granicęna dalsze
studia w dziedzinie psychiatrii i neurologii. Przez prawie dwa lata
przebywałw
Paryżu,w klinice
Salpetriere,
uczestniczącw badaniach prowadzonych przez Jean Martin Charcota i jego
współpracowników. W 1883 r.
habilitował sięi
ażdo
śmierci wykładał neurologięi
psychiatrięjako
docent prywatny Akademii Medyko-Chirurgicznej w Petersburgu. Na
prośbękonferencji
Aka-demii
wykładałchoroby
umysłowei nerwowe lekarzom
oddziałumedycznego,
byłprofesorem
w Akademii Wojenno-Prawniczej, dyrektorem Smolnego
przytułkudla chorych nerwowych,
prowadziłkursy szkoleniowe dla Sióstr
MiłosierdziaCzerwonego
Krzyża. Byłlekarzem
konsul-tantem kilku szpitali.
Włączył sięw
działalnośćkolonii polskiej w Petersburgu,
należącdo wielu
stowarzyszeńdobroczynnych i
społecznych. Zabiegało
poprawęopieki nad psychicznie chorymi
w
przytułkachPetersburga, w których przez szereg lat
pracował.Aktywnie
uczestniczyłw pracach wielu rosyjskich i zagranicznych Towarzystw
Nauko-wych.
Był członkiemkorespondentem Towarzystwa Lekarskiego Krakowskiego i od 1882 r.
Warszawskiego. Swoje prace
drukował główniew czasopismach rosyjskich przede wszystkim
w BecmHuKe KlluHu'lecKoi1 u Cyoe6Hoi1 llcuxuampuu u Heeponamollozuu wydawanym przez
Mierzejewskiego. Ich
tłumaczenialub streszczenia
przesyłałdo polskich czasopism,
najczęściejdo
PamiętnikaTowarzystwa Lekarskiego Warszawskiego,
lub krakowskiego
PrzegląduLekar-skiego.
W czasie pobytu w
Paryżu nadsyłałTowarzystwu Warszawskiemu odbitki prac
druko-wanych m.in. w Archives de Neurologie czy w Revue de Medecine.
Ofiarował paręset książekbibliotece Towarzystwa Lekarskiego Krakowskiego.
Tematyka jego
zainteresowań byłaszeroka. Wiele prac
poświęciłproblematyce chorób
umysłowychkobiet,
powiązańtych chorób z okresem przekwitania, z zaburzeniami
menstrua-cyjnymi, z
ciążą. Badałchoroby psychiczne tzw. drugiego
dzieciństwa(6-10 lat)
uważanewów-czas za nietypowe i rzadko
występujące,które powinny -jego zdaniem -
stać sięprzedmiotem
Na
okładcespecjalnej uwagi. W zakresie neurologii
pracowałnad funkcjami kory mózgowej,
ciśnieniawewnątrz-czaszkowego
w padaczce,
uwiądurdzenia.
Choćbibliografia prac
Daniłłyjest
pokaźna,zawiera jednak
małą częśćjego naukowego dorobku. Wyniki prac
przedstawiał przeważniena zebraniach Towarzystwa Psychiatrów w Petersburgu. Z zachowanych
sprawozdań można wnosić, żejego referaty
miałysolidne zaplecze w literaturze przedmiotu i
często były uzupełnianedemonstracją
przypadków.
Daniłłę niepokoiło
coraz szersze rozpowszechnianie
sięchorób psychicznych. Za
Richar-dem von Kraft-Ebbingiem
przyjmował, żejest to wynik szybkiego tempa przemian kulturowych,
zapoczątkowanych
przez
francuską rewolucję,nie
pozostawiającychludziom czasu na procesy
adaptacyjne. W tej sytuacji zadaniem szpitali psychiatrycznych musi
byćleczenie
"głębokichran
odciśniętych
przez
życiena
współczesnejcywilizacji".
Wierzył-
byłato wiara wówczas szeroko
rozpowszechniona -
że nastąpiąspokojniejsze czasy, kiedy wojny
ustaną,a ludzie
będąmieli
dostateczną ilość
czasu, by
dostosować siędo nowych warunków. W przypisie do redagowanej
przez siebie popularnej, wydanej po rosyjsku broszury Kraft-Ebbinga
Nerwowość współczesna pisał, żepobór wojskowy jest przeciwny doborowi naturalnemu, bowiem prowadzi do
osłabienianarodów; wybiera z nich
znaczną liczbęzdrowych ludzi,
pozostawiającjednostki
słabe,które
reprodukują
osoby podobne do siebie,
słabei chorowite.
Zastanawiał się
nad
specyfikąlekarskich prognoz w psychiatrii.
Sądził, żew
przeciwieństwiedo klinicystów innych
specjalności,przed
psychiatrąw
całej ostrościstaje pytanie, czy chory
psychicznie
może stać się członkiem społeczeństwaz wszystkimi
przysługującymimu prawami.
Wiele energii
poświęcił Daniłłosprawie alkoholizmu:
pisałrozprawy,
wygłaszałodczyty.
Ten problem
miałw Rosji (nie
wyłączającKrólestwa Polskiego), w której
pijaństwo byłoszero-ko rozpowszechnione i
społecznietolerowane, szczególne znaczenie, tym bardziej,
żenie
istniałajeszcze
żadnainstytucja
podejmująca walkęz
pijaństwem.Z inicjatywy
Daniłłyprzeprowadzono
badania stopnia rozpowszechnienia alkoholizmu w Petersburgu. Wyniki
były alarmujące.W
przeciągulO lat liczba
ludnościstolicy Rosji
wzrosłao 10%, a alkoholików
ażo 400%.
Liczba
przestępstw popełnionychw stanie upojenia alkoholowego
podwoiła się. Podkreślał, żepijaństwo należy uznać
za objaw chorobowy, który wymaga leczenia
dającegow 50%
przypad-kach
szansęna
poprawę. Obowiązkiemlekarzy jest zatem postawienie sprawy alkoholizmu
chro-nicznego na
porządkudziennym.
Twierdził, żekonieczne jest jak najszersze
zakładanietowa-rzystw
wstrzemięźliwości,a
także całkowitewyrugowanie jakiejkolwiek postaci alkoholu z
prak-tyki szpitalnej i prywatnej.
Postulował,by zorganizowanie odpowiednich instytucji
leczącychalkoholików nie
było wyłącznie sprawą ftlantropijną,lecz
należałodo
obowiązków państwa.Omawiał związaną
z alkoholizmem
problematykę sądowo-psychiatryczną. Zwracał uwagęna tzw. automatyzm
działaniaw wyniku
nadużyciaalkoholu, który jest
przyczynąwielu
prze-stępstwi który powoduje wielkie
społeczneszkody.
Postulował,po pierwsze,
zmianęprawodaw-stwa w kierunku ograniczenia praw obywatelskich i
majątkowych nałogowychpijaków w Rosji
(powoływał sięna
przykładAnglii), po wtóre, przymusowe ich leczenie w specjalnych
zakładach,jak to ma miejsce w Stanach Zjednoczonych.
Swoje postulaty
dotyczącezdrowia
ludności przedstawiałm.in. w
środowiskulekarzy
ziem-skich, w okresie, w którym ziemstwa - instytucje lokalnego
samorządu-
przeżywałyswój
naj-większyrozkwit i
byływ centrum zainteresowania liberalnej inteligencji rosyjskiej.
Daniłło interesował się
nowymi metodami leczenia chorób psychicznych.
Byłtych metod
uważnym,a zarazem bacznym i krytycznym obserwatorem. Dwie nowe metody
uzyskaływów-czas wielki
rozgłos:pierwsza
związanaz zastosowaniem
elektryczności,druga- z
hipnozą.W
Paryżu Daniłło uczestniczyłw prowadzonych w klinice Charcota badaniach, w których
stosowano
prądelektryczny. Pierwszy rodzaj terapii
polegałna umieszczaniu chorego w wannie
i przepuszczaniu przez niego
prąduelektrycznego, drugi na miejscowej elektryzacji. Chorego
Na
okładceumieszczano na izolowanej
ławce,do której doprowadzano
prąd. Rozładowanieiskrowe
zachodziło bądźprzez
przyłożenie ręki, bądź teżprzy pomocy "drewnianego lub metalowego przewodnika
izolowanego
szklaną rączką".Jako
źródła prądu używanoszczotkowej maszyny elektrostatycznej
poruszanej gazowym silnikiem.
Samą maszynęzamykano w szklanym pudle, a
stałą temperaturęw czasie pracy utrzymywano
dziękipodgrzanej cegle umieszczanej w jego
wnętrzu.Autorytet Charcota nie przeszkodził
Danille
zauważyć, że stosowana terapia byłaskutecz-na tylko w niewielu przypadkach: rwy kulszowej, neuralgii nerwu trójdzielnego, a
takżewlecze-niu sztywności i braku czucia. W innych przypadkach, w szczególności w tych, w których
cho-robie
towarzyszyły zmiany anatomiczne, terapia kończyła się niepowodzeniem. Daniłło jawnienie
byłzachwycony "fabrycznym sposobem" leczenia, jakie prowadzono w klinice w Salpetriere:
na izolowaną ławkę sadzano
równocześnie 6-8pacjentów z różnymi dolegliwościami i nie
różnicowano prowadzonej terapii. Po powrocie do Petersburga
Daniłło podjął własnebadania nad
diagnostyką
i
terapią wykorzystującązjawiska elektryczne. Wiadomo o nich tylko na podstawie
adnotacji o
wykładach,jakie
miałw Towarzystwie Psychiatrów w Petersburgu.
Hipnoza,
którąza
przykłademCharcota stosowano coraz
częściej, byłakolejnym tematem
podjętym
przez
Daniłłę. Ponieważ większość doniesieńw literaturze
dotyczyłastosowania
hi-pnozy w
powiązaniuz innymi lekami,
Daniłło postanowił badać wpływhipnozy - zarówno
snu hipnotycznego, jak i sugestii -
rezygnując z innych środków leczniczych. Te badaniado-prowadziły
go do wniosku,
żehipnoza
działaw niewielu przypadkach (m. in. w histerii).
Wypo-wiadał się
zatem przeciw stosowaniu tej metody w terapii chorób psychicznych.
Zarazem
Daniłło rozważał rolęhipnozy w sprawach
związanychz
psychiatrycznąeksper-tyzą sądową. Człowieka, stwierdzał, można zahipnotyzować
nawet wbrew jego woli, a hipnoza
może prowadzićnawet do działań przestępczych. Z drugiej strony zastosowanie hipnozy w śledz
twie nie ma -jego zdaniem - sensu,
ponieważodpowiedzi obwinionego nie
sąwówczas
wypo-wiadane w stanie pełnej świadomości.
Daniłło
zdecydowanie
wypowiadał sięza zakazem "bezcelowych i bezrozumnych"
publicz-nych seansów hipnotyczpublicz-nych, a
takżeza zakazem umieszczania reklam o cudownych
wyle-czeniach przy pomocy hipnozy,
"żywegomagnetyzmu", jak
jąnazywali zawodowi hipnotyzerzy.
Jeden z
artykułówo hipnozie kończy się słowami, które można przyjąć
za credo
autora:
"Skłonność
do cudownego i nadprzyrodzonego zawsze
byłai
będzie wspólną cechąwszystkich
spo-łeczności.
Zadanie lekarzy, jako obiektywnych obserwatorów przyrody, polega na
dążeniudo
zdobycia i rozpowszechnienia
prawidłowego pogląduna zjawiska, którymi zainteresowana jest
ludzkość.
Tak
byłow czasach, kiedy to za
histeriępalono na stosie, tak jest i obecnie, kiedy
stosując hipnozęchce
się zbawiaćwszystko i wszystkich,
poznawać prawdę, zmieniać obyczajei
przemieniać przestępcóww moralnych ludzi".
Zmarł
w Petersburgu zaraziwszy
się odpacjenta
błonicą.Nekrologi o jego
śmierci ukazały sięw licznych czasopismach rosyjskich, nie tylko lekarskich, jak np. w wydawanym przez
księciaMieszczerskiego
Grażdanźnźe,czy w
wychodzącymw
językupolskim Kraju
redagowanym przez
Erazma Piltza. Na Wyborgskim katolickim cmentarzu
żegnałygo
tłumy mieszkańcówPeters-burga.
Przyczynątego powszechnego szacunku
byłaprzede wszystkim jego postawa lekarza,
zawodu który
traktowałjako swoiste
powołanie.Na konkretne problemy jakimi
się zajmował, umiał spojrzećz szerszej,
społecznejperspektywy.
Grażyna Nerczyńska