• Nie Znaleziono Wyników

"Szaleńcy boży" w otoczeniu cara Mikołaja II

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Szaleńcy boży" w otoczeniu cara Mikołaja II"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

Joanna Wyżlic

"Szaleńcy boży" w otoczeniu cara

Mikołaja II

Meritum 2, 139-149

2010

(2)

s z a l e ń c y b o ż y

” w

o t o c z e n i u c a r a m i k o ł a j a ii

Od X V III w iek u rozk w it p rze ży w a ło tzw. „sta rczestw o ”, c z y li ch rze­ ścijań sk a instytucja, oparta na d u ch o w y m p rze w o d n ictw ie n a u c zy ciela - „starca” 1. K rążący p o ś w ie c ie „m ęd rcy”, n ajczęściej p o ch o d z ili z Syberii, c o m o g ło w y n ik a ć z atm osfery te g o m iejsca i j e g o o d o so b n ien ia 2.

W o cza ch p rostego, szc zer ze w ie r z ą c e g o chłopa, „starcy” b y li w yb rań ­ cam i B o g a , ob darzon ym i darem ja sn o w id z e n ia i cz y n ien ia cudów . B y li p o ­ d ziw ian i i d ocen ian i za sw o ją cięż k ą słu żb ę oraz od rzu can ie p ok u s św iata m aterialnego, w p rz e c iw ie ń stw ie do K o śc io ła , którem u z a le ż a ło ty lk o na b o g a cen iu się. N ie ty lk o prosty lud z a c h w y ca ł się tym i prorokam i. Z m a n ie­ row ane, szu k ające rozryw ek w y s o k ie sfery zap raszały ich c z ę sto do sw e g o grona, aby u p rzyjem n ić so b ie cz a s3. P od w rażen iem d zia ła ln o ści „m ędr­ c ó w ” b y li ró w n ież M ikołaj II i j e g o żo n a A lek san dra F iod orow n a. P o c z ą t­ k o w o m o żn a o w o za fa scy n o w a n ie w ią z a ć m o ż n a z panującą m odą, cz y też zn u d zen iem tradycyjn ym p ra w o sła w iem 4. P o 189 9 roku, k ied y A leksandra urod ziła trzecią z k o lei córkę, „szarlatani” coraz częściej zaczy n ają b y w a ć na dw orze. Para carska b o w iem , z w ła sz c z a carow a, uw ażała, ż e ty lk o za spraw ą cudu m o ż e u rod zić m ę sk ie g o p otom k a - n a stęp cę tronu i k on tyn u ­ atora d ynastii. M ia ły w tym p o m ó c m o d litw y „starców ”, m a g icz n e zio ła i sean se sp iry ty sty czn e5.

1 W Rosji słowo „starzec” określało ludzi pobożnych, mistyków, ascetów, niekoniecznie w podeszłym wieku. Por. P. Stawiński, Sekty, schizmy i herezje w Rosji, Kraków 2000, s. 171-172; J. P. Duffy, V. L. Ricci, Carowie, przeł. R. Śmietana, Kraków 1999, s. 303; A. H. Боханов, Николай II, Москва 2008, s. 211; Pamiętnik Mikołaja II, t. II, oprac. J. Kutta, Bydgoszcz 1990, s. 168; Dziennik cara Mikołaja II, przeł. L. Kozłowski, wstęp i oprac. J. Gondowicz, Warszawa 1998, s. 331; J. Sobczak, O Rosji nieco inaczej. Szkice

i eseje z dziejów politycznych Rosji XVIII-XX wieku, Olsztyn 2001, s. 188.

2 R.K. Massie, Mikołaj i Aleksandra, przeł. K. Kwiatkowski, Warszawa 1995, s. 171. 3 N. Frankenstein, Rasputin - demon w szatach mnicha, przeł. K. Jachimczak, Warszawa

200, s. 29.

4 J. P. Duffy, V L. Ricci, op. cit., s. 179.

5 Wydaje się, że udział w seansach spirytystycznych był raczej wynikiem ciekawości i nale­ ży go uznać za incydent. Por. R. F. Miller, Święty demon Rasputin i kobiety, przeł. W. Ber­ nard, Łódź 1985, s. 127. Świadczą o tym słowa przyjaciółek carowej: Anny Wyrubowej, która twierdziła: „jeżeli chcę je j przyjaźni, nie powinnam mieć nic wspólnego z tak zwa­

nym spirytyzmem” i damy dworu baronowej Sofii Buxhoeveden: „Cesarzowa nigdy nie zajmowała się spirytyzmem. Często mówiła, że uważa za niepoważne wzywać dusze zmar­

(3)

A lix , ja k n a zyw ali A lek san d rę F iod oro w n ą najb liżsi, b y ła z a w sz e o s o ­ bą p rzesad n ie religijną, otaczającą się pseudoprorokam i, im p u lsy w n ą i nad ­ m iern ie m elan ch olijn ą. C z ęsto w p ad ała w stany depresyjne. Stroniła od lu ­ dzi. W sz y stk o to z ło ż y ło się na jej sk ło n n o ść do m isty c y zm u i zaw ierzan ie „p osła ń co m b o ż y m ”6. O garnięta p ragn ien iem w y d a n ia na św iat syna, z a g u ­ b io n a w sw o im fan atyzm ie religijn ym , otacza ła się p o d sy łan ym i jej na dw ór oszu stam i. N ie w id zia ła w szarlatanerii g rzech u i łą c z y ła cza rn ow id ztw o z p ra w o sła w iem 7. W raz z narodzinam i syna n ie z a k o ń c z y ło się p rzy jm o ­ w a n ie „p rorok ów ” na d w orze. O d z ied ziczo n a b o w ie m p rzez A le k s e g o h e ­ m o filia dała k olejn ą szan sę „cu d o tw ó rco m ” na w k u p ien ie się w łask i d w o ­ ru. W sw ojej b e z s iln o śc i p o su w a ła się do różn ych tech nik , np. zm u sza ła c z ło n k ó w dw oru do k ilk u g o d z in n eg o k lę c z e n ia na k olan ach , b y w y m o d lić cud dla A le k s e g o 8. N ie m a ły w p ły w na p ostrzega n ie św iata p rzez A lek san drę m iała k siążk a z X I V w iek u pt. P r z y ja c ie l B o g a , w której zaw arte zo sta ło p rzek on an ie o istn ien iu „ b o ży ch p rzyjaciół”, p red estyn ow an y ch do p o m o cy lu d zio m 9. M ia ła ogrom n y w p ły w na m ęża. B y ła je d y n ą osob ą, której car ufał b ezgra n iczn ie. In gerow ała w spraw y p o lity czn e, m iała w p ły w na ob sa d ę sta­ n o w isk , doradzała carow i n aw et w spraw ach p row ad zen ia w o jen . U w a ż a się, ż e n ie z a w sz e b y ły to jej sa m o d zieln e in icjatyw y, ale n iek ied y „dobre rady” p rzew ijających się na d w orze „m ęd rców ” 10, z w ła s z c z a p od n ie o b e c ­ n o ść cara w c z a sie I w o jn y św ia to w e j11.

Car ró w n ież m iał sk ło n n o ści do m isty c y z m u 12. Jego w iara z cza sem przerod ziła się w fan atyzm , n ie tak siln y ja k u A leksandry, ale w yn ik ający z tych sam ych pobudek, a w ia d o m o , ż e fan atyzm z w y k le p o zb a w ia ludzi z d o ln o śc i rozsą d n eg o m yślen ia. D o d a tk o w o im perator u w aża ł, ż e cią ży nad n im fatum k lęsk i, c z e g o w yraźn ym i sym b ola m i b y ły w y d arzen ia p o d czas

łych, nawet jeśli byłoby to możliwe”, cyt. za: A. H. Боханов, Александра Фёдоровна,

Москва 2008, s. 133.

6 L. Bazylow, Ostatnie lata carskiej Rosji. Rządy Stołypina, Warszawa 2008, s. 39; J. Sobczak, Cesarz Mikołaj. Liberał z usposobienia, autokrata na tronie, Toruń 2003, s. 232-234; E. Heresch, Mikołaj II. Tchórzostwo, kłamstwo i zdrada. Życie i upadek ostat­

niego cara Rosji, przeł. E. Ptaszyńska-Sadowska, Gdynia 1995, s. 215; A. H. Боханов, Александрa..., s. 191.

7 H. Troyat, Rasputin, przeł. J. Waczkow, Warszawa 1998, s. 24. 8 J. P. Duffy, V L. Ricci, op. cit, s. 303.

9 R. F. Miller, op. cit., s. 125; B. Moynahan, Rasputin, święty grzesznik, przeł. S. Głąbiński, Warszawa 1999, s. 75.

10 Wrażenie takie sprawia powoływanie się w listach Alix do Nicky’ego na słowa „jasno­ widzów”, zwłaszcza w okresie „ery Rasputina”, np. carowa pisała do męża 24 września

1916 roku: „Nasz Przyjaciel wprost odchodzi od zmysłów. Brusiłow wbrew Twemu rozka­

zowi posuwa się naprzód. Znowu te niepotrzebne straty”, cyt. za: M. Ruszczyc, Rasputin. Niekoronowany Car Rosji, Warszawa 1991, s. 104.

11 Zwłaszcza w 1916 roku Mikołaj II spędzał sporo czasu w Kwaterze Głównej w Mohyle­ wie, J. Sobczak, Postać Griszki Rasputina w świetle ostatnich publikacji historycznych, Acta Neophilologica, 2002, t. IV, s. 108.

12 „Car wierzy święcie w przeznaczenie, gdy ma niepowodzenie, w mniemaniu, że taka wola

(4)

koronacji: u sz k o d z e n ie łań cu ch a orderu św. A ndrzeja, który b y ł sy m b o ­ lem p otęgi, zb y t duża korona, która n ie p a so w a ła na m ik o ła jo w ą g ło w ę 13, a z w ła sz c z a katastrofa na P olu C h o d y ń sk im 14.

C h cąc u trzym ać w tajem nicy, najpierw p rob lem y z za jściem w m ęską cią żę, a n astęp n ie ch orob ę syna, para carska ży ła w izola cji. N ie u fn o ść car­ skiej rod zin y w z m a g a li k a rierow icze oraz intryganci próbujący z b liż y ć się do M ik ołaja i A lek sa n d ry 15. „ C u d o tw órcy”, u d u ch o w ien i „starcy” z d o b y ­ w a li sym p atię, p o n iew a ż w ich m n iem an iu d ziałali b ezin tereso w n ie, ja k na „lud zi b o ż y c h ” przystało. B y ło to bardzo m y ln e w ra żen ie, b o za każdym „cu d otw ó rcą” kryła się grupa o só b ch cą c y ch z w ię k s z y ć sw o je w p ły w y . Takim i o sob am i b y ły p rzede w sz y stk im siostry M ilic a i A n a sta zja 16, córki króla C zarnogóry M ik ołaja I, zw a n e n ie ś w ię ty m p r z y m ie r z e m C za r n o g ó r y w r ę c z c z a r n ą z a g ła d ą 11. Z d o b y ły on e s z c z e g ó ln e zau fan ie A leksandry, która pisała: „ J a k a ś ty d la m n ie d o b r a S tan o! Ty i M ilic a , je d y n ie w y m n ie k o ch a - c ie ” 18.

P ier w szy m cu d otw órcą, który odegrał zn a czą ca rolę na d w orze był P h ilip p e 19. P o raz p ie rw sz y do j e g o spotkania z M ik ołajem i A lek san drą d o ­ sz ło w Paryżu w 1901 roku. Z asu gerow a n a u zd ro w ien iem z ep ilep sji syna M ilic y i Piotra M ik o ła jew ic za , para carska w z ię ła u d zia ł w sea n sie spiry­ ty sty c zn y m p row ad zon ym p rzez P h ilip p e ’a20. M ikołaj II za fa scy n o w a n y w y p o w ie d z ia m i cu d otw órcy p isał, ż e „s p o tk a n ia z F ilip e m s ą w y p e łn io n e

w ia r ą i p o c ie s z e n ie m ”21, tym bardziej, ż e rzek o m o na je d n y m z sea n só w

p rzy w o ła ł on ducha A lek san dra III, który u d z ie lił M ik o ła jo w i II rad, jak rząd zić R o sją 22. B e z w ą tp ien ia b y ł to proceder, który m iał w p ły w na p ew n e p o su n ięcia M ik ołaja II w p o lity ce. P o d o b n o car p o zw a la ł P h ilip p e ’o w i na 13 J. Sobczak, Cesarz Mikołaj..., s. 352-353.

14 Por. ibidem, s. 314-390.

15 Aleksandra Fiodorowna pisała: „Mój biedny Nicky dźwiga ciężki krzyż. Nie ma nikogo,

komu mógłby zaufać, kto mógłby mu rzeczywiście pomóc [...]. Robię co mogę, by mu kogoś znaleźć. To niezwykle frustrujące”. Cyt. za: B. Moynahan, op. cit., s. 14.

16 Anastazja, zwana Staną, w 1901 roku została wielką księżną rosyjską poprzez małżeń­ stwo z wielkim księciem Mikołajem Mikołajewiczem. Jej siostra Milica była żoną wiel­ kiego księcia Piotra Mikołajewicza. Mikołaj i Piotr byli stryjami Mikołaja II, gdyż ich ojciec Mikołaj Mikołajewicz był trzecim synem cara Mikołaja I, por. R. F. Miller, op. cit., s. 126-121; J. Sobczak, Postać Griszki..., s. 105.

11 A. Maylunas, S. Mironenko, Mikołaj II i Aleksandra: nieznana korespondencja, przeł. M. Dors, Warszawa 1998, s. 221; N. Frankenstein, op. cit., s. 21.

18 Cyt. za: R. F. Miller, op. cit., s. 146; M. Ruszczyc, op. cit., s. 31.

19 Właściwie nazywał się Nazares Vachole, nazywany często przez cara i carową „père”. Pochodził z południowej Francji, leczeniem zajmował się od 13 roku życia, popularność zdobył w Lyonie jako hipnotyzer, mimo że był zwykłym rzeźnikiem. Nie mając wy­ kształcenia medycznego trzy razy został postawiany przed sądem. Por. A. H. Боханов,

Александра..., s. 128; R. F. Miller, op. cit., s. 128, 311; B. Moynahan, op. cit., s. 66;

E. Radziński, Rasputin, przeł. E. Madejski, Warszawa 2000, s. 65.

20 A. H. Боханов, Александра..., s. 129; A. Cook, Zabić Rasputina, przeł. K. Bażyńska- Chojnacka, P. Chojnacki, Warszawa 2001, s. 84; R. F. Miller, op. cit., s. 128.

21 Cyt. za: A. H. Боханов, Александра..., s. 129. 22 B. Moynahan, op. cit., s. 61.

(5)

u d ział w p o sie d z en ia ch p o lity czn y ch , p rosił g o te ż o porady w c z a sie w ojn y z Japonią23.

D arem , który ja k o b y p osiad ał „père” , a na którym najbardziej za leża ło A lek san d rze, b y ło w p ły w a n ie na p łe ć n ien a ro d zo n eg o d zieck a za p o m o cą d otyk u 24. P h ilip p e jed n a k n ie m iał szc z ę śc ia , a tym bardziej m ocy, którą m u p rzyp isyw an o. P o m y lił się dw ukrotnie. N a jp ierw czw arte d zieck o , które u rod ziła A lek san dra ok azało się d ziew c zy n k ą 25, a p otem , k ied y A leksandra tak bardzo u w ierz y ła w z d o ln o śc i okultysty, ż e p rzeżyła urojoną c ią ż ę 26. M im o te g o n ie od esła n o P h ilip p e ’a z dw oru27, b o w ie m w in ą za n ie p o w o ­ d zen ie „zn ach or” ob arczył sam ą carow ą, zarzucając jej zw ą tp ien ie w je g o zd o ln o śc i i zb y t m ałą w iarę w B o g a 28.

M atka M ik ołaja II, M aria F iod orow n a, n ie dała się o m am ić „szarlata­ n o w i” . N a jej p o le c e n ie a gen ci ro sy jscy zbadali p rze szło ść P h ilip p e ’a. O ka­ za ło się, ż e b y ł rzeźn ik iem i n ie p osiad ał w y k szta łc en ia m e d y c zn eg o , ale para carska u zn ała to za p o m ó w ien ia 29. W e Francji P h ilip p e b y ł zw y k ły m o szu stem , za ś p o p rzyjeźd zie do R o sji otrzym ał tytuł doktora m ed ycyn y . Za spraw ą A le k s e g o M ik o ła je w ic z a K uropatkina, który w tym c z a sie b y ł m in i­ strem w ojn y, car m ian ow ał „proroka” lek arzem w o jsk o w y m i radcą stanu30. P rzed sw o im p ow rotem do Francji P h ilip p e w r ę c z y ł A lek san d rze obra­ ze k z d zw o n ec zk ie m , który m iał o strzega ć przed zb liża ją cy m się z a g r o ż e ­ n ie m 31. O g ło sił rów n ież, ż e j e g o lo s siln ie zw ią z a n y je s t z m ęsk im następcą tronu, b o w ie m g d y on się narodzi, P h ilip p e um rze. P rz ep o w ied zia ł rów nież, ż e w ró ci do C arsk iego S io ła pod p osta cią in n eg o „ b o ż e g o w yb rań ca”32.

U p ragn iony, d łu go o cz ek iw a n y syn u rod ził się 30 lip ca 19 04 roku.33. Cud ten p rzy p isy w a n o n ie ty lk o P h ilip p e ’o w i, b o w ie m tu ż p o j e g o w y je ź - d zie na d w orze p oja w iła się D aria O ssy p o w a (O sip o w a ), k ob ieta szalona,

23 R. F. Miller, op. cit., s. 135.

24 N. Frankenstein, op. cit s. 41; B. Moynahan, op. cit., s. 66. 25 A. Cook, op. cit., s. 85.

26 Ibidem; R. F. Miller, op. cit., s. 129; E. Radziński, op. cit., s. 68; A. Maylunas, S. Miro- nenko, op. cit., s. 240-241.

27 „ Ten epizod nie zachwiał jednak zaufania carskiej pary do Philippe, który nadal w ich

oczach pozostaje wspaniałym i natchnionym człowiekiem’’. Cyt. za: E. Radziński, op. cit.,

s. 68.

28 A. Cook, op. cit., s. 85; E. Radziński, op. cit., s. 66, 68-69. 29 M. Ruszczyc, op. cit., s. 37.

30 R. F. Miller, op. cit., s. 128; E. Radziński, op. cit., s. 65; Dziennik cara..., s. 375; Pamięt­

nik..., t. II, s. 224.

31 E. Radziński, op. cit., s. 69, 72; R. F. Miller, op. cit., s. 130. W liście do męża z dnia 4 grudnia 1916 roku Aleksandra tak oto pisała: „Pamiętasz, co powiedział M. Philippe,

gdy dawał mi ten obraz z dzwonem? [...] ja mam pełnić rolę Twojego dzwonu - ci, którzy mają złe intencje nie będą w stanie zbliżyć się do mnie, a ja ostrzegę cię przed nimf ’.

Cyt. za: A. Maylunas, S. Mironenko, op. cit., s. 511.

32 E. Radziński, op. cit., s. 72; A. Cook, op. cit., s. 85; A. Maylunas, S. Mironenko, op. cit., s. 241.

(6)

p osiad ająca m o c p rzep ow iad an ia p rzy sz ło śc i i przyw racania p ło d n o śc i34. D o m in o w a ło jed n ak p rzekon an ie, że narodziny A le k s e g o to skutek m o ­ d litw do św ię te g o Serafim a S arow sk iego. Ś w ięty ten m iał p rze p o w ie d z ie ć p a n ow an ie M ik ołaja i A lek san d ry oraz sw oją k an on izację za ich sprawą. W sw o ic h w izja ch w id z ia ł ró w n ież k rw aw y upad ek d yn a stii35. P o w y n ie ­ sien iu Serafim a do św ię to śc i A lek san dra n ie ty lk o g o r liw ie m o d liła się przy je g o grob ie, ale w yk ąp ała się w źródle, znajdującym się w p o b liżu m iej­

sca p o ch ó w k u św ięteg o . Ta w ła śn ie kąpiel m iała p o n o ć m o c uzdraw iającą i spraw iła, ż e carow a za sz ła w c ią ż ę 36.

N a d w ór carski się g n ę ły te ż w p ły w y Jana z K ronsztadu. B y ł znany i c z c z o n y w całej R osji, b y w a ł na d w orze A lek san dra III i c z ę sto słu ży ł mu radą. To on sp ęd ził z ojcem M ik ołaja II ostatn ie c h w ile przed śm iercią37. W ierząc w j e g o cu d otw órcze zd o ln o śc i, im perator z żon ą zw ró cili się do n ie g o o p o m o c, z w ła sz c z a , że w ich o to c zen iu p rzeb yw a ły o so b y u le c z o ­ n e p rzez Jana K ro n sztad zk iego ja k np. A n n a W yru b ow a38. D o p ó k i na dw ór sięg a ły j e g o w p ły w y , d opóty n ie b y ło m o ż liw o śc i na p rzed sta w ien ie parze carskiej k o lejn y ch „szarlatanów ”39. Z o b o w ią z a n ia d u szp astersk ie Jana zm u ­ siły g o jed n ak do o d ejścia z dworu. W ó w c z a s M ilic a i Stana zr ęczn ie i sz y b ­ k o p rzed staw iły M ik o ła jo w i i A lek san d rze ich p r z y sz łe g o „P rzyjaciela”40 - G rigorija J efim o w icza R asputina41.

R asputin p ojaw ił się na d w orze najpraw dopodobniej w 1905 roku42. Grigorij od razu zd o b y ł zau fan ie carskiej pary, m im o ż e później p o ró w n y w a ­

34 R. F. Miller, op. cit., s. 135.

35 E. Radziński, op. cit., s. 71; B. Moynahan, op. cit., s. 68; Dziennik cara..., s. 331-332;

Pamiętnik..., t. Ii, s. 169-170.

36 Dziennik cara..., s. 230; Pamiętnik..., t. II, s. 59, 168-170; R. F. Miller, op. cit., s. 130; A. H. Боханов, Александра..., s. 134-139; M. Ruszczyc, op. cit., s. 39.

37 R. F. Miller, op. cit., s. 125. 38 E. Radziński, op. cit., s. 73-74. 39 Ibidem, s. 74.

40 A. Maylunas, S. Mironenko, op. cit., s. 177; L. Trzebska, Z dziejów Rosji do roku 1917, Warszawa 1995, s. 190.

41 Urodził się najprawdopodobniej w 1869 roku we wsi Pokrowskoje w powiecie tiumeń- skim, pod Tobolskiem. Bardzo szybko uzyskał opinie lenia i nicponia. Ponoć w wieku 17 lat ukazała mu się Matka Boska, która wezwała go do służenia bliźnim i pielgrzymo­ wania po świecie. Dotarł nawet do Góry Athos w Grecji. W trakcie swoich wędrówek zyskał opinię „jasnowidza”. Pierwszych uzdrowień miał dokonać już w 1903 roku za pomocą modlitwy i uzdrawiającej mocy własnych rąk. Rasputin wyruszył do Petersbur­ ga w 1903 roku. Por. N. Frankenstein, op. cit., s. 15-21; H. Troyat, op. cit., s. 6-15; M. Ruszczyc, op. cit., s. 28-33. Problematyczna jest sprawa prawdziwego nazwiska Ra­ sputina. Niektórzy dosłownie tłumaczą je od słowa rasputnik, które w języku rosyjskim oznacza osobę prowadząca rozpustne, nierządne życie. Inna teoria mówi, że prawdziwe nazwisko Rasputina brzmiało Wilkin, co tłumaczy się jako rozwidlenie dróg. W pewnym momencie pojawia się przy imieniu „starca” nazwisko Nowych, którego pochodzenie jest różnie interpretowane. Por. N. Frankenstein, op. cit., s. 18; H. Troyat, op. cit., s. 5, 30; R. Massie, op. cit., s. 173; E. Radziński, op. cit., s. 83.

42 Pod datą 1 X 1905 car pisał: „Zawarliśmy znajomość ze sługą Bożym Rasputinem”. Cyt. za: F. Bering, Przekleństwo tronu Romanowów, Warszawa 1998, s. 278; A. H. Боханов,

(7)

n o g o do sły n n e g o D ym itra S am ozw ań ca , co w w y m o w n y sp osób ok reślało je g o p o z y c ję na d w orze43. W G riszce z o b a c z y li od razu zm a rtw y ch w stałego , z g o d n ie z p rzep ow ied n ią, P h ilip p e ’a. P o tw ierd zen iem j e g o boskiej m o cy b y ło h a m ow an ie k rw o to k ó w A le k se g o , c z e g o n ie potrafił żad en lekarz. A ż e ­ b y u m o cn ić sw oją p o zy cję c z ę sto p ow tarzał, ż e A le k sy b ę d z ie ż y ł tak długo, ja k on żyje, a w razie j e g o śm ierci u pad n ie tak że dynastia44. Z a sw o je u słu gi n ic z e g o n ie żądał, u m iał p rzekon ać cara i j e g o żo n ę o sw ojej n ie o m y ln o śc i i k o n ie c z n o śc i p rzeb yw an ia u ich boku. A lek san dra F io d o row n a n azyw a ła R asp utina w listach „ N a szy m P rzy ja cielem ” - p o d o b n ie ja k k ie d y ś P h ilip ­ p e ’a. D la A lek san dry b y ł p rzede w sz y stk im „ p o sła ń cem b o ż y m ”, dla M i­ kołaja - dobrym religijn ym c z ło w ie k ie m , a ro z m o w y z nim p rzy n o siły m u spokój i u k o jen ie45.

N a jsiln ie jsz e w p ły w y G rigorija przypadają na okres od m arca do li ­ stopada 1916 roku, który n azyw a n y je s t „erą R asp utina” . R asputin m iał m ie ć w ó w c z a s w p ły w na d ecy z je w spraw ach p o lity c z n y c h 46, co b y ło n ie ­ z w y k le istotn e, z w ła sz c z a , ż e trw ała I w o jn a św iatow a, oraz na ob sadzanie w a ż n ie jsz y c h stan ow isk 47, b o ja k p isała A lix do m ęża; „O n m n ie j m y li się

w o c e n ie lu d zi n iż my, p o n ie w a ż B ó g m u b ło g o s ła w i”48. D o p ro w a d ził także

do u su n ięcia z e stan ow isk a W od za N a c z e ln e g o w ie lk ie g o k się c ia M ik ołaja M ik o ła je w ic z a w 1915 roku tw ierd ząc, ż e dąży on do ob jęcia tronu ro sy j­ sk ieg o , p o u przednim p rzejęciu p olsk iej k oron y49. R o la R asp utina w y d a je się b y ć przecen iania, b o w ie m n a w et pod n ie o b e c n o ść M ik o łaja II w cz a sie pierw szej w o jn y św iatow ej „r a d z i c a r o w e j tylk o to, c z e g o o n a ch ce w d an ym

m om en cie, c o z k o le i w lis ta c h d o M ik o ła ja p o z w a la j e j s ię p o w o ły w a ć n a r a d y i m o d litw y R a s p u tin a ’”50.

Николай II..., s. 212; E. Radziński, op. cit., s. 75; L. Bazylow, Obalenie caratu, Warsza­

wa 1977, s. 223; M. Ruszczyc, op. cit., s. 40.

43 „Griszka Otriepiew zmartwychwstał w Griszce Rasputinie”, jak powiedział W. Puryszkie- wicz na posiedzeniu Dumy w 1916 roku. Cyt. za: F. Bering, op. cit., s. 278.

44 A. Maylunas, S. Mironenko, op. cit., s. 665; J. D. Duffy, V L. Ricci, op. cit., s. 303; M. Ruszczyc, op. cit., s. 56.

45 A. H. Боханов, Николай II..., s. 218.

46 E. Heresch, op. cit., s. 214; L. Trzebska, op. cit., s. 190; M. Ruszczyc, op. cit., s. 96-105; J. Sobczak, O Rosji nieco inaczej..., s. 190.

47 J. D. Duffy, V. L. Ricci, op. cit., s. 303; J. Buranow, W. Chrustalow, Zagłada dynastii

Romanowów 1917-1919, Warszawa 1995, s. 7; H. Troyat, op. cit., s. 99-101. „Nasz przy­ jaciel błaga byś nie wyznaczał Makarowa na stanowisko ministra spraw wewnętrznych

[...]. Naprawdę mianowanie go byłoby wielkim błędem“. Cyt. za: A. Maylunas, S. Miro­ nenko, op. cit., s. 493. „Nasz Przyjaciel błaga cię żebyś był stanowczy, żebyś zachowywał

się ja k pan i władca i nie ulegał zawsze Trepowowi. [...] Musisz tylko pokładać więcej zaufania w naszym Przyjacielu (a nie w Trepowie), bo on żyje dla ciebie i Rosji". Cyt za:

ibidem, s. 514.

48 Cyt. za: B. Moynahan, op. cit., s. 277.

49 M. Ruszczyc, op. cit., s. 102; J. Sobczak, O Rosji nieco inaczej..., s. 195; idem, Postać

Griszki..., s. 110.

(8)

K on tak tów dw oru z n o w y m p rzyja cielem n ie przerw ały inform acje o p rzyn a leżn o ści do sek ty ch ły stów , której w y z n a w c y w ier zy li, ż e p oprzez orgie sek su aln e zb liżają się do B o g a 51, p o m ó w ien ia o lic z n e rom anse, ró w ­ n ie ż z sam ą im p eratorow ą52, osk arżen ia o h an ieb n e zam iary w o b e c córek car­ sk ich 53 i sk ło n n o ści g er m a n o filsk ie54 u jaw n ion e w c z a sie I w o jn y św iatow ej. A lek san dra u w ażała, ż e są to c z y ste p o m ó w ien ia , „ d zia ła n ie s i ł ciem n ości,

c h c ą c y c h z n is z c z y ć R a s p u tin a [ ...] , a c a r u w a żał, ż e c n o ta z a w s z e p r z y c ią g a ku s o b ie w s z e lk i b r u d ,55. C arow a u w a ża ła w r ęcz, ż e k toś p o d sz y w a się pod

jej „p rzyjaciela”56, a w przekonaniu, ż e „starzec” m a dobre in ten cje u tw ier­ dzała ją sym p atia Teofana, sp o w ied n ik a carskiej pary, do R asp utina57.

N ie z a d o w o le n ie z w p ły w ó w R asp utina się g n ę ło zen itu na p o sie d z en iu D u m y P ań stw ow ej 19 listop ad a 191 6 roku. W ó w c z a s W ład im ir P u ry szk ie- w ic z , g o rliw y m onarchista, je d e n z p r z y w ó d c ó w „Czernej S otn i”58 w y p o ­ w ie d z ia ł słow a: „ źró d łe m c a łe g o z ła s ą te ciem n e siły, k tó re d y r y g u ją r o z ­

sta w ia n ie m o s ó b n a w y so k ic h sta n o w isk a c h [ . ] c a łe z ło tk w i w k ręg u tych w p ły w ó w , g d z ie n a c z e le s to i G r isz k a R a sp u tin ”59. Z a czę to zd a w a ć sob ie

spraw ę, ż e R asputin sam n ie od ejd zie, a carow a b ęd zie g o za g o rza le bronić. P o d jęto w ię c d ecy z ję o zam ach u na j e g o ż y c ie . Jak to ujął k sią ż ę F elik s Ju- su p o w 60: „ W ierzyliśm y, ż e z a p o m o c ą je d n e g o za m a c h u u su n iem y z ło r a z n a

za w sze . Z d a w a ło s ię nam , ż e R a sp u tin j e s t z ło ś liw ą n a r o ś lą i ż e w r a z z w y ­ c ię c ie m n a ro ś li m o n a rc h ia r o sy js k a w r ó c i d o z d r o w ia ”61. O c z y w iś c ie nie

b y ł to p ie rw sz y zam ach na ż y c ie R asputina, ale je d y n y skuteczny. R asputin zo sta ł zam ord ow an y w n o cy z 16 na 17 grudnia 191 6 roku w dom u Jusupo- w a. O bok n ie g o w zam ach u w z ię li u d ział W. P u ry szk iew icz i w ie lk i k sią ­

51 E. Radziński, op. cit., s. 149; A. H. Боханов, Николай II..., s. 211; N. Frankenstein, op. cit., s. 21; H. Troyat, op. cit., s. 12-13; A. Maylunas, S. Mironenko, op. cit., s. 665; M. Ruszczyc, op. cit., s. 32-33; szerzej o chłystach: P. Stawiński, op. cit., s. 41-44. 52 N. Frankenstein, op. cit., s. 66.

53 Ibidem, s. 70; Pamiętnik ..., t. II, s. 168; R. Massie, op. cit., s. 183-184; L. Bazylow,

Ostatnie lata..., s. 39; H. Troyat, op. cit., s. 106; Wielka księżna Ksenia (Aleksandra,

siostra cara) tak opisała te podejrzenia: „On wiecznie u nich przesiaduje, chodzi ciągle do

pokoju dziecinnego, odwiedza Olgę i Tatianę, akurat wtedy, gdy szykują się do pójścia do łóżka, przemawia do nich i pieści j e ”. Cyt. za: A. Maylunas, S. Mironenko, op. cit., s. 353; Pamiętnik. , t. II, s. 168.

54 E. Heresch, op. cit., s. 216; F. Bering, op. cit., s. 280; M. Ruszczyc, op. cit., s. 106; Pa­

miętnik...., t. II, s. 177; Dziennik cara..., s. 337.

55 Cyt. za: A. Maylunas, S. Mironenko, op. cit., s. 354. 56 J. Sobczak, Postać Griszki..., s. 106-107.

57 Teofan tak pisał o Rasputinie: „Był uczciwym człowiekiem bożym, pochodzącym z proste­

go ludu”. Cyt. za A. H. Боханов, Николай II..., s. 212.

58 Czarna Sotnia była organizacją wierną monarchii, jej członkowie byli zwolennikami nie­ ograniczonej władzy cara. Organizacja ta była szczególnie aktywna w latach 1905-1912. Por. P. Stawiński, op. cit., s. 46-47.

59 Cyt. za: F. Bering, op. cit., s. 277-278.

60 Wszedł do rodziny carskiej poprzez małżeństwo z Ireną Aleksandrówną, córką wielkiej księżnej Kseni Aleksandrówny, siostry Mikołaja II.

(9)

ż ę D y m itr P a w ło w ic z , bratanek i w y c h o w a n e k M ik o ła ja II62. Jedni, w tym A lek san dra F iod orow n a, żądali su ro w eg o ukarania zab ójców , inni uw ażali ich za b ohaterów , ja k np. M aria F iod orow n a. Trzy m ie sią c e p o p og rzeb ie G rigorija b o ls z e w ic y w y k o p a li i sp alili j e g o z w ło k i63.

N ie n a w iść do G rigorija p o łą c zy ła ró w n ież n iek tórych „szarlatanów ”, p retendujących do roli n adw orn ych „m ęd rcó w ” p o 19 04 roku. R y w a lizacja 0 w p ły w y na d w orze w śród n ich b y ła bardzo za ciek ła . P o sta w ili R asputina przed sa m o z w a ń c zy m sądem , g d z ie osk a rżo n o g o o rom anse, tak że z caro­ w ą , rozpu stę i sek ciarstw o64.

Spośród w sz y stk ic h „m ęd rców ” p rzeb yw a ją cych na dw orze, ty lk o R a ­ sp u tin ow i u d ało się zd o b y ć tak w y so k ą p o zy cję. D o d ziś n ie są zn an e je g o p raw d ziw e inten cje, tym bardziej, że przyp isaną R asp u tin ow i złą o p in ię p o d w a ż y ły sło w a siostry cara O lgi A lek sa n d row y z 14 listop ad a 196 0 roku: „R a sp u tin s ta ł s ię g łó w n ą p o s ta c ią p e w n e j leg en dy, k tó r ą ś w ia t o d d a w n a

u zn a je z a p r a w d z iw ą . M ó w ie n ie o n im j e s t j a k rzu c a n ie g ro c h e m o ścia n ę - to, c o m o g ła b y m o n im p o w ie d z ie ć i ta k z o s ta n ie p o tr a k to w a n e j a k b a j­ ka. W szystko, c o d o ty c h c z a s n a p isa n o o tym c zło w ie k u j e s t ta k u b a rw io n e 1 p e łn e fa łs zu , ż e o p in ia p u b lic z n a n ie m a j u ż ż a d n y c h szan s, b y o d d z ie lić z m y ś le n ie o d p r a w d y ”65.

Z o so b ą R asp utina siln ie zw ią za n a je s t p o sta ć Ż em sarana B adm ajew a, zn a n eg o z c z a só w A lek san dra III. C o w a ż n e b y ł to j e g o chrześniak, który p o przejściu na p ra w o sła w ie przyjął im ię P iotr A lek sa n d r o w icz66. N ie był on ty p o w y m „starcem ” . Tym, c o g o różn iło od p oprzedników , b y ło przede w sz y stk im w y ż s z e w y k szta łc en ie . N ie d ziałał w śród p ro stego ludu, ale l e ­ c z y ł w y ż s z e sfery67. P o d ejrzew a się, ż e j e g o m a g icz n e m ed y k am en ty p o sia ­ d ały d o m ieszk ę narkotyków , b o w ie m d zia ła ły p sy ch o a k ty w n ie68. Ten sy b e ­ ryjski „ m ęd rzec” le c z y ł tak że cara i j e g o syn a69. D w ó r z a c h w y ca ł się je g o e g z o ty c z n y m i sp osob am i kuracji oraz m a g iczn y m i m iksturam i. N ik o m u nie p rzeszk ad zało, ż e j e g o le c z e n ie n ie p rzy n o siło k onkretnych efek tów , a A le k ­ 62 L. Trzebska, op. cit., s. 190; H. Troyat, op. cit., s. 124-133; J. Buranow, W. Chrustalow,

op. cit., s. 7; M. Ruszczyc, op. cit., s. 10-24.

63 S. Syrycki, Legenda Rasputina, Dziś. Przegląd Społeczny, 2002, nr 11 (146), s. 94. 64 H. Troyat, op. cit., s. 50-51; M. Ruszczyc, op. cit., s. 75-78; E. Radziński, op. cit.,

s. 147-148; B. Moynahan, op. cit., s. 142-143; J. Sobczak, Postać Griszki..., s. 110-111.

65 Cyt. za: N. Frankenstein, op. cit., s. 162.

66 Syn bogatego Buriata, urodzony w 1851 roku w Mongolii, studiował w Petersburgu na wydziale języków wschodnich. Por. L. Bazylow, Ostatnie lata..., s. 51; idem, Obalenie

caratu..., s. 236; F. R. Miller, op. cit., s. 136-137; Pamiętnik Mikołaja II, t. I, oprac.

J. Kutta, Bydgoszcz 1990, s. 166; Dziennik cara..., s. 171, 366; B. Moynahan, op. cit., s. 277; M. Ruszczyc, op. cit., s. 59.

67 L. Bazylow, Ostatnie lata..., s. 51; A. Cook, op. cit., s. 92.

68 B. Moynahan, op. cit., s. 277; A. Cook, op. cit., s. 93. Jlekroć car zażył eliksir, wszelkie

objawy chorobowe znikały w mgnieniu oka, i nie tylko odzyskiwał apetyt i zasypiał bez trudu, lecz ogarniało go bardzo dobre samopoczucie, rozpierała go wręcz energia i popa­ dał w stan dziwnej euforii”. Cyt. za: A. Maylunas, S. Mironenko, op. cit., s. 505.

(10)

sandra „nie sp o c zę ła , d o p ó k i n ie z a s ię g n ę ła p o r a d y te g o z n a c h o r a B a d m a je -

w a , zm y śln e g o u czn ia m o n g o lsk ich c za r o w n ik ó w ””10.

B a d m a jew w y k orzystu jąc w d z ię c z n o ś ć cara i carow ej, w p ły w a ł na o b ­ sadę w y so k ic h stan ow isk p ań stw o w y ch . N a jle p sz y m p rzyk ładem je s t p o m o c B a d m ajew a w zd o b y ciu urzędu m inistra spraw w ew n ę trz n y c h dla A le k sa n ­ dra P rotop op ow a11. L e c z y ł się on w „sanatorium ” m o n g o lsk ie g o lekarza, a p od ob n o, kto raz skorzystał z u słu g B a d m a jew a m ó g ł lic z y ć na protekcję u cara i z d o b y c ie n aw et teki m inistra. K artoteki m e d y c zn e za p ełn io n e b y ły n ie ty lk o historią choroby, ale danym i o p o glą d a ch p o lity c z n y c h 72. W ten sp osób p o w sta ło słyn n e „k ó łk o ” B a d m a jew a 73.

B a d m a jew b y ł p odejrzew an y, p od o b n ie ja k R asputin, o s z p ie g o stw o na rzecz N ie m ie c 74. U w a ż a się także, ż e b y ł on je d n y m z kreatorów p olityki azjatyckiej M ik ołaja II. Car c z ę sto rozm a w iał z B a d m a jew em o spraw ach m o n g o lsk ic h 75, a w c z a sie w o jn y ja p o ń sk o -rosyjsk iej zo stał w y sła n y do sw o je g o ro d zin n ego kraju w charakterze p rzed sta w iciela in teresó w R o sji76. Jeg o kariera k o ń c zy się p o ob alen iu caratu w 191 7 roku, k ied y zm u szo n y zo sta ł do o p u sz cze n ia R o sji77.

C zarn ow id ztw o z e sło w a m i P ism a Ś w ię te g o potrafił p o łą c z y ć M itia K ola b a (K o lia b a )18. E p ilep sja i n ie ty p o w y w y g lą d (m . in. „u sch n ięta” ręka, garb, k rzy w e n o g i79) spraw iały, ż e lu d n ość w id zia ła w nim „ p osła ń ca b o ­ ż e g o ”, a d od atk ow o j e g o p o z y c ję m iała w z m a cn ia ć p rzep ow ied n ia o je g o w ielk iej roli w d ziejach R o s ji80. „ B o sk ą m o c ” odkrył w nim m n ich Jegorow z P u steln i O pty81. Z a j e g o spraw ą i przy p o m o cy k się c ia M ik ołaja O b o leń - sk ieg o , p o sia d a ją ceg o m ajątek w o k o lic a ch K o zielsk a , M itia sp row ad zon y zo sta ł przed o b lic z e carskiej pary82. P o raz p ierw szy, z g o d n ie z zapiskam i cara, p ojaw ił się w C arskim S io le 14 sty czn ia 190 6 roku83. P rzed staw io n o g o n astęp u jącym i słow am i: „ S za le ń c y b o ż y is tn ie ją ty lk o w tym kraju. U d a ją

sza lo n y c h i o d d a ją się n ie k ie d y ro zp u śc ie, w a łę s a ją w łach m a n a ch , cza se m

70 Cyt. za: A. Maylunas, S. Mironenko, op. cit., s. 505.

71 L. Bazylow, Obalenie caratu..., s. 262-270; E. Radziński, op. cit., s. 378-379 i 380; B. Moynahan, op. cit., s. 277; Dziennik cara..., s. 340-341; Pamiętnik..., t. II, s. 181. 72 F. R. Miller, op. cit., s. 139; M. Ruszczyc, op. cit., s. 61.

73 L. Bazylow, Obalenie caratu..., s. 147-148, 270-273. 74 Idem, Ostatnie lata... , s. 50.

75 Car w swoim pamiętniku napisał: „Po śniadaniu długo rozmawiałem z Badmajewem

o sprawach Mongolii”, cyt. za: Dziennik cara ..., s. 170; R. F. Miller, op. cit., s. 137.

76 R. F. Miller, op. cit., s. 138; M. Ruszczyc, op. cit., s. 60.

11 M. Ruszczyc, op. cit., s. 62.

78 Właściwie Dymitr Ozdobisz z Kozielska, zwany Gęgliwym. Zob. E. Radziński, op. cit., s. 63; R. F. Miller, op. cit., s. 133; L. Bazylow, Obalenie caratu..., s. 254.

79 B. Moynahan, op. cit., s. 51; E. Radziński, op. cit. 147; R. F. Miller, op. cit., s. 133. 80 R. F. Miller, op. cit., s. 134.

81 Pustelnia Opty - prawowierny klasztor męski w guberni kałuskiej, okręgu kozielskim, był uważany za centrum „starczestwa”. Por. P. Stawiński, op. cit., s. 148-149.

82 B. Moynahan, op. cit., s. 51; R. F. Miller, op. cit., s. 134. 83 E. Radziński, op. cit., s. 63.

(11)

w r ę c z n ago, a ż e b y w y k p ić ten ż a ło s n y ś w ia t r z e c z y w id z ia ln y c h i z n o s ić lu d z­ k ie o b elg i. To o n i o b ja w ia ją n am s p r z e c z n o ś ć m ię d z y g łę b o k ą p r a w d ą B o g a a p o w ie r z c h o w n o ś c ią z d r o w e g o rozsądku . M u sim y p o s z u k iw a ć s ło w a b o ż e ­ g o w ich n ie ja sn e j m o w ie. O n i b o w ie m p o s ia d a ją d a r p r o r o k o w a n ia i c z y ­ n ie n ia c u d ó w ” 84. „N iejasn a m o w a ” , o której tu w sp o m n ia n o to n ic in n ego,

ja k b ełk o t ep ilep tyczn y, a sam e ataki d rgaw k ow e m ia ły o zn a cza ć w e jś c ie w trans, p od cza s k tórego m ó g ł p rze p o w ie d z ie ć p rzy sz ło ść i rozm a w iać z du­ cham i. P ragn ien ie carow ej, aby M itia p rzep o w ied zia ł jej narodziny syna, nie z iś c iło się.

To n ie w s z y s c y „ sz a le ń c y ”, którzy p o ja w ili się w C arskim S io le. N a le ­ ży w y m ie n ić tak że m. in.: strannika85 A n to n ieg o , który u d ziela ł rad p o lity c z ­ n y ch w c z a sie I D u m y, m aga Papusa, p rzez którego p o n o ć p rzem ó w ił duch A lek san dra III. P o d o b n o w ó w c z a s o jc ie c doradził M ik o ła jo w i II stłu m ien ie rew olu cji w 1905 roku86. N a d w orze p ojaw ili się też: m n ich M adary, brodja- g a 87 O le g 88, ep ilep tyk P a sza i „starzec” W a sy l89, M atriona B o so n o g a m ająca w p ły n ą ć na u rod zen ie p rzez A lek san d rę ch ło p ca 90. N ie odegrali oni w ięk szej roli, ale n a leży o n ich w sp o m n ieć, aby w sk a za ć ja k w ie lu o sz u stó w p rze w i­ ja ło się p rzez dwór.

Praca ta n ie rości so b ie praw do w y czerp a n ia tem atu, tym bardziej, że w ie le k w estii łą c z ą c y c h się z p oru szon ą tem atyk ą p o zo staje n ie w y ja śn io ­ nych . S olid n e studia nad zap rezen to w an y m i p rob lem am i i sylw etk a m i „ sza ­ le ń c ó w b o ż y c h ” m o g ły b y o d sło n ić ich rz ecz y w istą rolę na d w orze. N a jw ię ­ cej m iejsca p o św ię c o n o tu roli P h ilip p e ’a i R asp utina - „p rzyjaciół” pary carskiej, b o w ie m to oni odegrali na d w orze najbardziej zn a czą cą rolę. Brak ch aryzm y i w o li w alk i im peratora, zła sytuacja go sp od arcza, k lęsk i na fron ­ cie, u za leżn ien ie dw oru od „szarlatanów ” , p ełn ien ie w a ż n y c h sta n o w isk p a ń stw o w y ch p rzez ich p rotegow an ych , p rzy c zy n iły się do stanu ch aosu i n ie za d o w o len ia sp o łe c z e ń stw a w państw ie.

N ie w ą tp liw ie w y so k a p o zy cja ty tu ło w y ch „ sz a le ń c ó w b o ż y c h ” na d w orze m iała sw ój u d ział w upadku państw a, ch o cia żb y p rzez w p ły w na n om in acje u rzęd n icze. S k u teczn e le c z e n ie u k o c h a n eg o A le k s e g o spraw iło, ż e A lek san dra F iod orow n a b y ła przekonana o n ie o m y ln o śc i i k o n iec zn o ści p rzeb yw a n ia na d w orze sw o ic h „p rzyjaciół” . W ierzyła, ż e ich porady mają na celu dobro państw a, d la teg o te ż k orzystała z n ich c z ę sto p o d cza s n ie o b e c ­ n o ści m ęża. W yraźnie ź le p ostrzegała rolę podpory cara. Car n ie u fał n ik o ­ m u i ja k sam m ó w ił osob ą, „ k tó rej n ie za c h w ia n ie w i e r z y ł b y ła ż o n a ”91. I nic 84 Cyt. za: N. Frankenstein, op. cit., s. 42.

85 „Strannik” w języku rosyjskim znaczy pielgrzym, wędrowiec, tułacz. Szerzej o „stranni- kach” zob. P. Stawiński, op. cit., s. 29-30.

86 F. R. Miller, op. cit., s. 136; P. Stawiński, op. cit., s. 134.

87 „Brodjaga” w języku rosyjskim znaczy włóczęga, obieżyświat, powsinoga, drapichrust. 88 F. R. Miller, op. cit., s. 158.

89 H. Troyat, op. cit., s. 24. 90 E. Radziński, op. cit., s. 63-64. 91 Cyt. za: Dziennik cara..., s. 243.

(12)

w tym d ziw n eg o , g d y ż atm osfera na d w o rze n ie b y ła n ajlep sza 92. Car n ie był sk łon n y do słuchan ia rad „p rorok ów ” , ale zau fan ie i u c z u c ie do A leksandry, która ślep o w ie r z y ła „ cu d o tw ó rco m ”, d eterm in ow ało j e g o d ziałania93.

T ytu łow i „ sza leń cy b o ż y ” to b e z w ą tp ien ia n ie u d u ch o w ien i „starcy”, ale o sz u śc i, którym p rzy p isy w a n o m o c e z e w z g lę d u na ich ob łęd, ep ilep sję lub inne, n iezn a n e w tam tych czasach , zaburzenia. W śród p ro stego ludu n ie ­ w ą tp liw ie u ch o d z ili za w y b ra ń có w B o g a . D z iw i jed n ak fakt p rzych y ln ości dla „ m u ży k ó w ” w śród lud zi w y k szta łc o n y c h . P o za tym na d w orze o b o w ią ­ z y w a ła etyk ieta - na sp otk anie z parą carską n a le ża ło się w c ześn iej u m ó w ić i o c z y w iś c ie sto so w n ie ubrać94. Z asad y te złam an e zo sta ły w raz z p o ja w ie ­ n iem się P h ilip p e ’a. „S tarcy” m ieli sw o b o d n y dostęp na dwór, a ich strój p o zo sta w ia ł w ie le do ży czen ia .

M ikołaj i A lek san dra b y li c ię ż k o d o św ia d czan i p rzez lo s i ż y li w b e z ­ ustan nym o cz ek iw a n iu na cud. W ich cierp ien iach k a riero w icze u patryw a­ li m o ż liw o ś ć zd o b y cia w p ły w ó w , w ła d zy i b o gactw a. Ten cel m o żn a b y ło osią g n ą ć bardzo ła tw o - w y sta r c z y ło m ó w ić carskiej parze to, co ch cieli u sły sz eć.

92 Cesarzowa pisała w listach do hrabiny Rantzau: „Czuję, że całe otoczenie mego męża jest

nieszczere i że nikt nie wypełnia swego obowiązku ze względu na Rosję; wszyscy służą mu dla kariery i wygód osobistych, toteż męczę się i płaczę całymi dniami, ponieważ widzę, że mój mąż je st bardzo młody i niedoświadczony, z czego wszyscy korzystają"’. Cyt. za: Dziennik cara..., s. 159; Pamiętnik..., t. I, s. 155.

93 J. Sobczak, Postać Griszki..., s. 111. 94 L. Bazylow, Obalenie caratu..., s. 220.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jak nazywało się z języka łacińskiego zdobywanie kolejnych szczebli kariery przez obywatela rzymskiego?. W jakiej kolejności, poczynając od najniższego szczebla,

W wystąpieniach 31 specjalistów poruszano sprawy: kradzie- ży, przemytu i paserstwa, fałszerstw oraz nielegalnego obrotu dobrami kultury zarówno w krajach rozwiniętych, jak

Ma złociste rogi i kożuszek biały Nie biega po łące, bo z cukru

Tak więc nawet na poziomie 1, reprezentacja bliska oryginałowi okazuje się z samej swej natury niewystarczająca. Jest to rodzaj metafory, i interpretacja konieczna

Tragedja miłosna Demczuka wstrząsnęła do głębi całą wioskę, która na temat jego samobójstwa snuje

The influence of two HMA mixing plants (batch plant and Astec double drum) on the mixture properties are investigated and compared with the laboratory produced mixtures.. Earlier,

Do tego protestuję się, że nie chcę z tego świata ustąpić, tylko opatrzony sakramentem pomazania świętego, do którego jeślibym nie mógł mieć dla jakiej

Zygmunt II August (1548 – 1572), syn Zygmunta I Starego i Bony Sforzy, wielki książę litewski od 1529 r., ostatni król na tronie polskim z dynastii Jagiellonów;