• Nie Znaleziono Wyników

Smak normy

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Smak normy"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

strona

200

www.energetyka.eu luty

2013

Smak normy

Co zapisane piórem, nie wyrąbie i toporem.

(przysłowie polskie)

– Co musi się zmienić, żeby polskie drogi odpowiadały normom europejskim?

– Normy europejskie...

Oby krążący kawał nie dotyczył energetyki, należy włożyć wiele trudu w edukację normalizacyjną. Nie ułatwia jej tworzenie i interpretacja unijnych „bananowych i jabłkowych rozporządzeń”. Przykładowo najmniejsze jabłka muszą mieć średnicę co najmniej 55 mm oraz muszą być wolne od nieprawidłowej wilgoci

zewnętrz-nej oraz wolne od obcego zapachu i/lub smaku. Przepisanie

ślima-ka z mięczaków do ryb załatwili sobie Francuzi, a marchew uczy-niono owocem dzięki Portugalczykom, którzy robią z niej dżem.

Gniazdko elektryczne jest pojęciem realnym, ale już gniazdo

w telekomunikacji to pojęcie abstrakcyjne. Liczba i rozmieszczenie dziur i bolców w gniazdku elektrycznym jest źródłem wielu dow-cipów i tylko czekać, aż urzędowo zostaną zaliczone do czarnych dziur niezależnie od koloru - po prostu pochłaniają światło.

Kilkaset lat trwało ujednolicanie jednostek miar i wag. I mało kto pamięta, że do połowy XIX wieku fałszowanie jednostek miar i wag było karane śmiercią. Dziś, gdy chcemy naładować baterię telefonu komórkowego lub podłączyć do sieci komputer, a lep-sze hotele przechowują dziesiątki kabelków po gościach z różny-mi aparataróżny-mi, to stosowanie radykalnych środków zmuszających do normalizowania wydaje się po prostu ludzkie.

Posługiwanie się normami jest koniecznością współczesnej gospodarki. Jeszcze budzi u niektórych wątpliwość fakt dobro-wolności ich stosowania, ale przekonanie oponentów nie nastrę-cza specjalnych trudności. Ten rok ma się okazać przełomowym w elektronicznym, internetowym dostępie do norm, o czym skwa-pliwie donosi kierownictwo Polskiego Komitetu Normalizacyjnego - PKN. Czy tak się stanie, przekonamy się niebawem. Ciekawą in-formację przekazano o inicjatywie wprowadzenia na studiach szer-szego bloku informacyjnego o normalizacji. Przedstawiciele śro-dowiska naukowego wytknęli natychmiast, że zmiana programów nauczania, to nie takie proste. I co zresztą zaproponować, skoro w opinii dziekana jednego z wydziałów usłyszałem, że 2 godziny to aż nadmiarowo. I to mówi osoba zajmująca się normalizacją. Rze-czywiście coś musi wstrząsnąć środowiskiem, by wyrwać go z le-targu, zwanego snem zimowym - na uczelniach znormalizowanym, miejmy nadzieję, tylko do przerwy międzysemestralnej.

Wiedza z zakresu normalizacji to nie tylko znajomość okre-ślonych norm przydatnych w życiu zawodowym, ale rozumienie ich ducha, przekute w zapisy zrozumiałe i poprawne językowo. O tym, że jest to wielka umiejętność, prawie sztuka, można przekonać się czytając miesięcznik SEP INPE – Informacje o normach i

przepi-sach elektrycznych, w którym mnożą się komentarze i interpretacje

norm. Poszerzające się ubóstwo językowe, skrótowce z Internetu i współczesnych środków komunikowania się nie sprzyjają popra-wie jakości tłumaczeń norm. A więc uczelnie i środowiska zawodo-we muszą ten ciężar unieść. Zanim doceni to polska gospodarka

rynkowa minie jeszcze sporo czasu, choć już dochodzi do sporów interpretacyjnych, jeśli w przetargach publicznych pojawia się wy-móg zastosowania normy międzynarodowej, to konkurujący potra-fią wyciągnąć wręcz niuanse, aby zastosować tańsze rozwiązania.

Normalizacja to działalność polegająca na analizowaniu wy-robów, usług i procesów w celu zapewnienia: funkcjonalności i uży-teczności, zgodności i zamienności, bezpieczeństwa użytkowania oraz ograniczenia (zbędnej) różnorodności, jak choćby wspomnia-nych zasilaczy. Wyniki tych analiz podawane są do publicznej wia-domości pod postacią norm lub przepisów technicznych. Niektóre rozwiązania są traktowane jako faktyczne standardy (standard de facto) mimo braku formalnych norm. Takie działania wpływają na obniżenie kosztów, umożliwiają masową produkcję, współpracę urządzeń różnych producentów i wymianę zużytych części oraz ułatwiają handlowanie. Klasyfikacja, unifikacja i typizacja zmie-rzają do ujednolicania konstrukcji w celu uproszczenia produkcji (i obniżenia kosztów) oraz ułatwienia eksploatacji.

Działalnością normalizacyjną zajmują się agendy państwo-we, grupy zainteresowania, np. SEP, oraz niezależne organiza-cje międzynarodowe. Do międzynarodowych organizacji norma-lizacyjnych dobrze znanym elektrykom należą: Międzynarodowa Komisja Elektrotechniczna (IEC), Europejski Komitet Normali-zacji Elektrotechnicznej (CENELEC), Europejski Instytut Norm Telekomunikacyjnych (ETSI) czy Międzynarodowa Organizacja Normalizacyjna (ISO). Mniej znane organizacje normalizacyjne o zasięgu światowym, to: Institute of Electrical and Electronics Engineers (IEEE), World Wide Web Consortium (W3C) lub Natio-nal Institute of Standards and Technology (NIST).

W 2014 roku przypada 90. rocznica założenia PKN i jeśli powiodą się tegoroczne plany, to w jubileuszowym roku będzie-my się cieszyć z dostępności norm. Niezmiennie pozostanie pro-blem jakości tłumaczeń lub rozumienia dostępnych wersji języ-kowych. Przykro, że chęć stworzenia nowoczesnej normalizacji nie współbrzmi ze stanem naszej gospodarki i nie wywalczono okresu przejściowego, w którym przynajmniej dla norm zharmo-nizowanych wygospodarowano by środki na tłumaczenia. Czę-sto dochodzi do oburzenia kupujących, że normy z skrótem PN mają tylko przetłumaczony tytuł, a więc jest konieczne uświa-damianie, co jest w opakowaniu PN-EN. Powstają pomysły do-dawania wyróżnika w postaci znacznika wersji językowej. Może utrudnić to istniejące i prowadzone procesy akredytacji i potwier-dzania zgodności, a więc wymaga przemyślenia.

W słowniku kuchennym na wesoło, wziętym gdzieś z Inter-netu, odnotowałem pytanie: Produkty istniejące po to, żeby było

na co zwalić zły smak potrawy: a) garnki, b) przepis, c) przyprawy.

Pomijając rolę książki kucharskiej, która ma znamiona normy, resz-ty dokonują przyprawy. Jak je zdefiniujemy dla potrzeb energeresz-tyki, elektryki zależy od wyrobionego smaku, nieprawdaż?

Cytaty

Powiązane dokumenty

ganizowanego w 2005 roku przez instytut literacki w lipsku (który w ten sposób.. obchodził własne dziesięciolecie), miałam okazję przekonać się, że nasz projekt jest

Maryjne wezwanie czerwińskie- go kościoła, a nade wszystko rozwijający się kult cudownego obrazu Matki Bożej Czerwińskiej, były inspiracją do powstania sześciu

przygotowana przez Departament Kultury, Sportu i Turystyki UMWO. Podczas pobytu w Komitacie Fejer delegacja opolska złożyła też wieńce pod Krzyżem Katyńskim w Szekesfehervar.

Książki elektroniczne nie są pojęciem nowym. Wydawnictwa zajmują się możliwością elektronicznego dystrybuowania publikacji już od kilku dziesięcioleci. Jednak dopiero w

16 S. Sałmonowicz: U progu wielkiej rocznicy. Rewolucja Francuska bez dogmatów, na marginesie książki: J. Sole: La Révolution en question, Paris 1988. Ibid.: Czy Rewolucja

Dostępność badano tam jako sumę indeks syntetyczny dostępności czasowej z gmin do Krakowa, do najbliższego lotniska, do węzła autostradowego, do najbliższej stacji kolejowej,

Będąc jeszcze członkiem kadry kawaleryjskiej WP, jako dowodzący pułkiem ułanów, Rostworowski odznaczał się wielką pobożno­.. ścią, wyjątkową wówczas wśród

Doktoranci oraz doktorzy zajęli się różnymi aspektami kryzysu i postępu, odwołując się między innymi do filozofii Jacques’a Derridy, Hannah Arendt, Claude’a