• Nie Znaleziono Wyników

Zmiany w kulturze ludowej na ziemiach środkowej Polski od zniesienia poddaństwa do uwłaszczenia (1807— 1864)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Zmiany w kulturze ludowej na ziemiach środkowej Polski od zniesienia poddaństwa do uwłaszczenia (1807— 1864)"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S

FOLIA HISTORICA 13, 1983

Bohdan B aranow ski

ZM IANY W KULTURZE LUDOW EJ N A ZIEM IACH ŚRODKOW EJ POLSKI

OD ZNIESIENIA PO DD AŃSTW A DO UW ŁASZCZENIA (1807— 1864)

Do dziś dnia nie u k a z ały się żadne pow ażniejsze p ró b y periodyza-cji polskiej k u ltu ry ludow ej. A przecież w ciągu stule с i-« le g a ła ona bardzo pow ażnym zm ianom i p rzeo b rażen io m . I otóż n iek ie d y p rz y j­ m u je się, że dla ziem środ k o w ej Polski o k resam i pow ażnych p rzem ian w zak resie k u ltu ry ludow ej b yło p ierw sze o raz czw arte dw udziesto­ lecie X IX w., a zachodzące zm iany w znacznym stopniu w iązały się ze sp raw ą zniesienia poddaństw a, n a stę p n ie zaś likw idacją p ań szczy ­ zny na tym te re n ie .

Zm iany, jak ie zachodziły w k u ltu rz e ludow ej ziem śro d ko w ej Pol­ ski w lata ch 1807— 1864, a w ięc m iędzy zniesieniem p o d d ań stw a o s o ­ bistego a lik w id acją pańszczyzny, m iały jed n a k różne źródła. N a wsi zachodziły przecież tego ro d zaju zjaw isk a ja k in te n sy fik a cja niem al w szystkich działów g o spod arstw a w iejskiego. N ie bez znaczenia był p ro ces ro zw oju m iast, k tó re w ch łan iały coraz to w ięcej zbęd n ej lu d ­ ności w iejskiej. R ozw ijające się coraz b ard ziej w m iastach rzem iosło czy n astęp n ie rów nież i zak ład y ty p u p rzem y sło w ego w znacznym sto p ­ niu znajdcwałjy kon su m en tów na wsi, n iek ied y d o p ro w ad zały n a w e t do likw idacji lub pow ażnego zm n iejszenia rozm iarów u trz y m u ją c eg o się od w iek ó w rzem iosła w iejskiego. N a stąp ił dość isto tn y (chociaż w ciąż jeszcze ja k n a jb a rd zie j nied o stateczn y ) rozw ój szkolnictw a w ie jsk ie ­ go. N a sk u te k tego liczba osób ze śro d o w isk a chłopskiego u m ie ją c a czytać znacznie się zw iększyła. W p ły w w ięc tzw. „słow a p isan eg o " na środow isko chłopskie staw ał się coraz to b ardziej istotny. N ie bez z n a ­ czenia w reszcie b y ł znacznie siln iejszy niż p o p rzedn io w pływ p aństw a, a więc początkow o p ań stw zaborczych, z kolei K sięstw a W a rsz a w sk ie ­ go, n astęp n ie K rólestw a Polskiego, a w reszcie c e sa rstw a rosy jsk iego ,

(2)

k tó re przez sw ą ad m in istrację, przez różnego ro d zaju zakazy czy też naikazy, czy w reszcie n a w e t p rzez służbę w ojskow ą, do k tó re j p o w o ­ ływ ano sporo o só b ze śro d o w isk a chłopskiego, poczęło w y w ierać Znacz­ n y wpłiyw n a różne dziedziny życia wsi.

W tych rozw ażaniach nie m ożna jed n ak pom ijać ta k w ażnego czy n­ nika, jakim by ły refo rm y 1807 r. i zniesienie oso b isteg o p o d d ań stw a chłopów na ziem iach K sięstw a W arszaw skiego. Z pew nością nie m iało ono tak ie g o znaczenia dla życia w si ja k późniejsze uw łaszczenie z 1864 r., ale je d n a k stanow iło znaczny przełom w życiu społeczności chłopskiej teg o tere n u .

Z naczne zm iany zaszły w ku ltu rze m ate ria ln e j g o spodarstw a w ie j­ skiego. O dnosi s;ę jed n a k w rażenie, że zm iany te w pow ażnym sto p ­ niu spo w o dow an e b y ły o g ó ln ą ten d encją podnoszenia techniki g o sp o­ d arstw a w iejskiego, in sp irow an ą p rzez w ładze, postępo w e ziem iaństw o, czy też w y w ołane były w idocznym i w zoram i, jak ie stosow ali n iem iec­ cy k o lo n iśc i o s ia d a ją c y n a polskich ziem iach. N ie bez znaczenia było w reszcie i to, że w ielu chłopów podczas sw ej słu żb y w o jsk ow ej p rze ­ w ędrow ało przez liczne k ra je Z achodniej Europy, w idziało pew ne o sią ­ gnięcia tam tejszeg o roln ictw a i po pow rocie do ro dzinnej wsi wpro-> w adzało różnego rodzaju innow acje. N ato m iast m ożna m ieć znaczne w ątpliw ości, czy sam fakt zniesienia osob istego .poddaństw a m iał b ez­ pośredn i w p ły w n a zm iany zachodzące w tym zakresie.

W n ajb liższy ch lata ch po zniesieniu p od d aństw a nastąp ił pow ażny w zrost a re a łu u p ra w y ziem niaków w g o sp o d arstw ach chłopskich. Z na­ n e o n e już byłjy w Polsce w XVIII w., przew ażnie jed n a k ich u p ra ­ w a m iała c h a ra k te r ogro dow y . T rudno jest uchwjycić dokładną datę, od k tó re j m ożna m ówić o polow ej u p raw ie ziem niaków . Z grubsza je d n a k m ożna ją p rzy ją ć na lata istnien ia K sięstw a W arszaw skiego. Jeszcze w edług dany ch sta ty sty c z n y c h z 1810/1811 r. obsiew ano nimi ok. 2% u p ra w n e j ziemi chłopskiej. N atom iast do 1827 r. obszar ten w zrósł trz y k ro tn ie, do 1848 r. sześciokrotnie, a do 1861 r. dziesięcio­ k rotnie. Ziem niak począł od g ry w ać coraz pow ażniejszą rolę zarów no w p oży w ien iu szerokich rzesz ludności, jak i w paszy dla zw ierząt gos­ podarskich. O baw iałbym się jed n a k w iązać te bardzo istotne p rz e o b ra ­ żenia zachodzące w g o sp o darstw ie chłopskim ze sp raw ą zniesienia pod­ d ań stw a osobistego, chociaż nie w ykluczam , że tego ro d zaju zm iany sy tu a c ji p raw n e j m ogły w pew nym sto p n iu w p łyn ąć na gospodarcze u a k ty w n ie n ie ludn ości chłopskiej.

W lata ch po zn iesien iu po d dań stw a istotne zm iany zaszły rów nież i w in n ych działach g osp o d arstw a w iejskiego. N astąp iło dalsze, coraz szersze upow szechnienie użycia k o sy jako n arzędzia służąceg o do żę­ cia zboża, co m iało bardzo pow ażne znaczenie ńie tylk o gospodarcze,

(3)

ale rów nież i społeczne. Przy p rac y sierpem ró w n y był w y siłe k k o ­ b iety i m ężczyzny. R ozpow szechnienie się kosy p rzerzucało n ajw ięk- szjy ciężar p rac y przy żniw ach n a m ężczyzn, przez co zw ięk szała siię jeszcze i ta k do m inująca ich rola w go sp o darstw ie.

Pew ne, m n iej jed n ak już isto tn e zm iany zachodzimy w k o n stru k cji pługów , bron, czy też in nych narzędzi rolniczych, w chow ie zw ierząt gospodarskich, w p rzech o d zen iu o d trójpolów ki do płodozm ianu itp. 1 te zm iany w stosunkow o n iew ielkim stop niu w iązały się je d n a k ze sp raw ą likw idacji poddaństw a.

W tym w łaśn ie o k resie n astąp iła znaczna pop raw a zabudow y wsi. Poczęto staw iać chałupy coraz w ięk sze i solidniejsze. N iek ied y n a s tę ­ pow ały pew ne, drobne zresztą zm iany w ich k o n strukcji, np. zastęp o ­ w anie tra d y c y jn y c h d achó w cztero sp ad ow y ch przez dw uspadow e. Prze­ w ażnie p rzy jm u je się, że n astąp iło to pod w pływ em ing eren cji w ładz p ruskich, czy też postęp ow y ch w łaścicieli ziem skich, częściow o zaś m ogło być chęcią n aśladow an ia niem ieckich kolonistów . N ie w y k lu ­ czam tego ro d zaju czynników . Jedn o cześn ie m ożna p ostaw ić p y tan ie, czy zniesienie p o ddań stw a osobistego, k tó re m iało bezsprzecznie znacz­ ny w pływ na zm ianę psychiki chłopa, nie spow odow ało, że w coraz w iększym sto p n iu czuł się on człow iekiem niezależnym i w zw iązku z tym zaczął w iększą uw ag ę p rzy k ład ać do w aru n k ó w cod ziennego ży ­ cia. O baw iam się zresztą, że w m ate ria ła c h źródłow ych tru d n o będzie znaleźć d ane na poparcie czy też na p rzeciw staw ien ie się tej tezie.

W o k re sie tym istotne zm iany zaszły w odzieżiy chłopskiej. W y ­ m ienić tu m ożna teg o ro d zaju p rzy k ład y , jak np. w y tw o rz e n ie się b arw n eg o stro ju łow ickiego, zam iana do m in ującej b arw y w s tro ju k u r­ piow skim z nieb iesk iej n a zieloną, rozpow szechnienie się typów o d zie­ ży m ęskiej szytej na w ojskow ą m odę itp. Z w ykle w iąże się to z z u p eł­ n ie innym i czynnikam i, a w ięc w y tw o rzen ie się s tro ju łow ickiego z funkcjonow aniem w Łowiczu farb iarn i p rac u jąc y c h na p o trzeb y w o j­ ska, zmianiy w s tro ju kurp iow skim z n apły w em n o w ych barw n ik ó w przem y can y ch z te re n u Prus W schodnich itp. N asuw a się tu jed n a k znow u p y tan ie, czy zm iany te nie zo stały w pew nym sto p n iu w y w o ­ łane w spom inanym i już teg o ro d zaju czynnikam i ja k przeo b rażen ia w m en talno ści chłopa, k tó ry po zn iesieniu p o d d a ń stw a coraz to w ięk ­ szą w ag ę począł p rzy k ła d ać do sw oiście p o ję te j e le g a n c ji itp.

W n iek tó ry ch reg io n ach w yraźne zm iany zaszły w z ak resie p o ży ­ w ienia chłopskiego. W iązały się o n e np. z rozpow szechnieniem ziem ­ niaków , w iększym przerobem zboża na m ąkę (a w ięc p ia k ty c z n ie bio­ rąc na chleb) kosztem zm niejszania się konsum pcji kasz o ra z tzw. brjyj i polew ek, zastępow aniem piw a w ó dk ą itp. I te zm iany nie m ają po­ zornie nic w spólnego ze sp raw ą zn iesien ia p od dań stw a. Al© i w nich

(4)

dop atrzeć sią m ożna w pły w u przem ian, jak ie n a stą p iły w p sy chice chłopa, k tó ry poczuł się „w olnym człow iekiem ".

W o m aw ian y ch lata ch pow ażne zm iany zaszły w z a k re sie o ch ro n y zdrow ia i higieny. W ią z a ły się o n e z k o n ty n u a c ją akcji, rozpoczętej w latach ośw iecenia, w y d a w an ia lite ra tu ry przeznaczonej dla n a jsz e r­ szych rzesz czytelników , a do tyczącej o ch ro n y zdrow ia. Z p ew nością chłop nie cziytał tego ro d zaju książek. Z aw arte w n ich je d n a k p o u cze­ n ia dochodziły do niego różnym i drogam i, a w ięc przez plebanię, dw ór, w iejskiego n auczyciela, czy n aw et przez w iejsk iego znachora.

Bardzo istotne zm iany zaszły w tym ok resie w k u lturze społeczn ej wsi na ziem iach śro dk o w ej Polski. N astęp o w ało w y raźn e rozbudzenie się poczucia narodow ego. N a tu ra ln ie zjaw isk a teg o nie m ożna w y ­ o lbrzym iać i p rzyp isyw ać mu ty ch cech, k tó re m iały miejisce dopiero po uw łaszczeniu. W p o ró w n a n iu jed n a k z p o p rzed n im ok resem n a s tą ­ pił w y ra ź n y sk o k do przodu. C hłop coraz b ard ziej p rzeobrażał się z m ieszkańca d anej wsi lub co n a jw y ż ej dan eg o k om pleksu dóbr w czło­ w ieka zw iązanego silnym i w ięzam i z całą społecznością polską. N ie bez znaczenia biyły tu lata porozbiorow ycih rząd ów p ru sk ic h lub a u s tria c ­ kich, k ied y to chłop często s ty k a ł się z m ów iącym i tylko p o n iem iec­ ku przedstaw icielam i zaborczej ad m in istracji. P ow ołany do w o jsk a słu ­ żyć m usiał w regim entach, w k tó ry ch była obca kom enda, pod legał d ow ództw u złożonem u z o b cy ch m u językiem , a często i w yznaniem religijnym o ficerów i podoficerów . C oraz siln iej w yczuw ał „inność” języ kow ą i narod o w o ścio w ą, p o czy n ał rozum ieć, że je st Polakiem . N ie bez znaczenia b y ły w reszcie czasy napo leo ń skie, gdzie już pod w łas­ nym i polskim i sztand aram i walczjył na ró żnych te a tra c h w ojen n y ch Europy. I w tam tych też latach coraz silniej n u rto w ało go poczucie łączności z rodakam i u żyw ający m i tego sam ego języ k a o raz n ależą­ cych do tego sam ego n arodu .

N ie bez znaczenia b y ły w reszcie jaw na, czy częściej jeszcze k o n s­ p ira c y jn a działalność u św iad am iająca chłopów p o d w zględem n a ro d o ­ wym , k iero w an a p rzez różnego ro d zaju czynniki p atrio ty czn e. D ociera­ ła on a na w ieś różnym i drogam i. N ie bez znaczenia b y ły tu np. k sią ­ żeczki dla ludu o p o w iadające' o histo rii Polski, k tó re j p ew n e szcze­ góły silnie w eszły do k u ltu ry m ieszkańców wsi czy też n a w e t n a trw a ­ łe zajęły odpow iednie m iejsce w folklorze ludow ym . P raw dopodobnie też w ów czas w iele z postaci b o h ateró w n aro dow ych w eszło do fo lk loru o m aw ian eg o teren u. Do p rzeb ad an ia jest problem , dla któ reg o obecnie d y sp onu ję ty lk o m ateriałem ty p u sondażow ego, w jakim stopn iu im io­ n a b o h a te ró w n a ro d o w y ch p rzy jm o w ały się w śro d o w isk u chłopskim . N ie m a ch yba w ątpliw ości, że coraz częściej n a d a w a n e im ię T ad eusza w iązało się z rozpow szechnieniem op o w iad ań o ..chłopskim " N aczel­

(5)

niku. Bardzo silniy w zrost liczby chłopów o trz y m u ją c y ch na chrzcie imię Józef z pew nością w iązało się z coraz w iększym p o p u lary z o w a ­ niem p o staci księcia Józefa P oniatow skiego, a nie w zrostem k u ltu św ię ­ tego Józefa. W o p arciu o licznie zaćh ow ane księgi chrztów d o ty cz ą c e poszczególnych parafii m ożna by do k ład n ie przeb ad ać to zjaw isko.

N atom iast m ów iąc o w zroście św iadom ości n aro d o w ej nie m ożna w y ­ suw ać tezy o d ającej się jak o b y w yczuw ać w śro d o w isk u chłopskim w lata ch 1831— 1863 obaw ie p rze d ru sy fikacją. Z jaw isko to pocznie w y stęp ow ać na wsi w silniejszym sto p n iu d o p iero po po w stan iu sty cz­ niow ym . N atom iast w latach m iędzypow staniow ych to, co stanow iło zagrożenie dla w y ro b io n ej p atrio ty czn ie części m ieszczaństw a i szlach- tiy, w m inim alnym stopniu d ocierało do chłopów . N iższa ad m in istracja, z k tó rą się oni styk ali, sk ład ała się n adal w p rzew ażającej części z Po­ laków . C ar, rez y d u jąc y w o dległym P etersburgu, cieszył się jeszcze o pinią „dobrego w ładcy", k tó ry chciał bronić chłopów przed w y zys­ kiem ze stro n y ziem ian. Z naczny w zro st n a d a w a n y c h w tym o k re sie im ion „cesarsk ich", jak M ikołaj, A lek san d er, czy n aw et K onstanty, św iadczy chyba o dużej p o p u larn o ści w śró d chłopów oso b y „dobrego c ara" i jeg o rodzimy, co nie było zresztą sprzeczne ze w zrostem św ia­ dom ości n a ro d o w e j m as chłopskich.

W tym zresztą o statnim o k resie zachodziły pow ażne zm iany. O to np. gdy m łody u czeń z łęczyckiego M azew a, chłopski syn, M ateu sz G rala v e l G ralew ski został w 1843 r. a re sz to w a n y i zesłan y do służb y w ojskow ej na K aukazie; m ieszkańcy je g o rodzinnej wsi przek linali go jak o „buntow nika", k tó ry w y stęp o w ał przeciw „dobrem u caro w i". G dy jed n a k po k ilk u n astu lata ch służby w o jsk o w ej n a K au kazie w ró cił do rodzinnej w si o tac z a n y był czcią b o h atera. N a tu ra ln ie zmian w św ia­ dom ości n aro d o w ej chłopów i ich sto su n k u do c a ra tu nie m ożna g e n e ­ ralizow ać. W y stą p iło to zresztą jeszcze podczas po w stania sty czn io ­ w ego, g d y część chłopów p o p iera ła pow stańców , część jed n a k w y k a z y ­ w ała w y raźn ą sy m patię dla w ładz carskich.

Innym zjaw iskiem , k tó re w o m aw ianym o k re sie w y ra ź n ie w y stę p o ­ wało, b yło zw iększenie się w zajem n ej k o n so lid acji wsi. W iązało się o n o m. in. zarów no w znacznie w ięk szej niż p o p rzednio so lidarn o ści wsi w w alce z w y zyskiem ze s tro n y w łaścicieli ziem skich, ja k ró w ­ nież i w o rg an izo w an iu w zajem nej pom ocy gosp o d arczej, p raw d op o­ dobnie w y w od zącej się jeszcze z czasów przedp ańszczy źnian ych , a le w znaczniym sto p n iu po d p o rząd k o w an ej interesom d w o ru < w o k re sie fun kcjon o w ania system u folw arczno-pańszczyźnianego. T o o sta tn ie z ja ­ w isko, k tó re specjalnie badałem na te re n ie daw nych w o jew ó dztw łę­ czyckiego i sie ra d zk ie g o o raz ziemi w ielu ń skiej, w m oim m n iem aniu dość ściśle w iąże się z lik w id acją p o d d ań stw a osobistego.

(6)

W reszcie innym zjaw iskiem w chodzącym w zakres problem atyki społeczn ej k u ltu ry lu d o w ej je s t bardzo pow ażny w zro st w pły w u śro ­ d ow iska m iejskiego na w ieś. P rzed zniesieniem p o d daństw a b y ły to dw ie o d ręb n e społeczności, ży jące ob o k siebie, ale k tó ry c h w zajem ne p rzen ik an ie było b ardzo słabe. W społeczeństw ie stan ow ym m ieszcza­ nin w y ra ź n ie o d cin ał się o d chłopa, k tó ry w jego m niem aniu s ta ł na znacznie niższym stopniu d rab in y społecznej. Liczni n ato m ia st chłopi, k tó rz y u ciek ali do m iasta i w sposób n ieleg aln y w chodzili do śro d o ­ w iska m ieszczańskiego, czy też żyli na jeg o m arg in esie jak o ludzie luźni lub czeladź m ieszczańska, z zasad y zryw ali sw e w ięzy z rod zin­ n ą w sią, n iek ied y n a w e t celow o zatajali sw e m iejsce pobytu, a b y n ie n arazić się na rew in d y k a c y jn ą a k c ję dziedzica, k tó ry form alnie m ógł o d e b ra ć z m iasta sw ego po ddanego. Po zn iesieniu p o d d a ń stw a chłop n ajz u p e łn ie j już legaln ie m ógł p rzenosić się do m iasta, a o sied liw szy się tam n a sta łe nie m usiał zryw ać sw y ch sto sunków z rodzinną w sią. I oto ci daw ni m ieszk ań cy wsi, k tó rzy w coraz w ięk szej liczbie poczę­ li się przenosić do m iast i m iasteczek, a n a d a l u trzy m y w ali żyw e sto ­ sunki z rodzinną w sią, stali się p ew n e g o ro d zaju pom ostem m iędzy specyficzną k u ltu rą d robnom ieszczańską a ty p o w ą k u ltu rą w iejsk ą.

Isto tn e zm iany zaszły w p ro b le m aty c e tzw. duchow ej k u ltu r y . lu­ dow ej. W b re w pozorom zw ięk szy ł się znacznie w pły w K ościoła na środow isko chłopskie. P rzeciętn y proboszcz z o k re s u k o n trrefo rm acji w m ałym sto pn iu tro szczy ł się o ' to, ab y w ierzen ia jego chłopskich p arafian były zgodne z podstaw ow ym i zasadam i katolicyzm u. W y s ta r­ czyło m u pow ierzchow ne w y k o n y w a n ie n ajw a żn ie jsz y c h zaleceń w ładz duchow nych. T ym czasem już w la ta c h ośw iecenia, a jeszcze bardziej w p ierw szej połow ie XIX w., w katolicyzm ie ludow ym zaczęły zacho­ dzić istotn e, Ghociaż m oże jeszcze nie rzu cające się ta k bardzo w oczy, zm iany. Podnosił się poziom d uchow ieństw a. W yższe w ładze ducho­ w ne coraz w iększą uw ag ę zw ra ca ły na sp ra w ę w ierzeń szerokich rzesz ludności w iejskiej; w y d a w an e b y ły różnego ty p u „katechizm y" czy „pouczenia" dla dzieci w iejskich, znacznie p o d n io sły się w y m ag an ia staw ian e przy stęp u jący m do p ierw szej kom unii czy też w stęp u jący m w zw iązki m ałżeńskie.

I oto ten zw iększony w p ły w K ościoła z p ew n ością w pły w ał na zm ia­ n y w k u ltu rze ludow ej. Z jed n e j stro n y cały sz ere g św iąt k atolick ich o trzy m ał znacznie bo g atszą o p raw ę. T u w ym ienić m ożna np. w szelk ie­ go ro d zaju uro czy stości zw iązane z Bożym Ciałem . Jed n ocześn ie p oczę­ ły zanikać pew ne daw ne o b rzędy , w yw odzące się jeszcze z czasów p rzedchrześcijań skich, do k tó ry ch w ładze kościelne o d n o siły się z n ie ­ u k ry w a n ą d ezaprob atą. T ak np. w tym w łaśnie o k re sie n a znacznej części om aw ianego te re n u zlikw idow ane zostały o b rzę d y sobótkow e,

(7)

k tórym chociaż już d aw niej dano k a to lick ieg o p a tro n a w oso b ie św. J a ­ na n ad al sw ym ludystyczny m ch a ra k te re m w zbudzały nieufność w y ż ­ szych w ładz kościeln ych , a także znacznej części w iejsk ich prob osz­ czów. Praw ie zupełnie zlikw idow ane zo stały m atry m o n ialn e w ró żby dla m ężczyzn, też w sztuczny sposób p o w iązan e z w igilią d n ia św. K a­ tarzy ny , n ato m ia st u trzy m ały się, chociaż w znacznie w ęższych roz­ m iarach, takież w różby dla dziew cząt, te ż w sztuczny sposób p o w iąza­ ne z w igilią dnia św. A n drzeja. C ały też szereg tra d y c y jn y c h obrzędów ludow ych został w tam tych latach albo zupełnie zlikw idow anych, albo uległ znacznem u og raniczeniu . Z jaw isko to nie zostało je d n a k jeszcze do kładnie p rzeb ad an e ani przez etnografów , ani przez h isto ry k ó w k u l­ tu ry ludow ej.

W iększe niż po p rzednio o d d ziały w an ie K ościoła n a środo w isko chło pskie sp o w o do w ały ró w n ież p ew n e zm iany w d em onologii lu d o ­ w ej. W ielu k sięży nie chciało się godzić n a w ie rz e n ia zw iązane z p r a ­ sta ry m i dem onam i, się g a ją c e sw ym ro dow odem do czasó w p rz e d ­ chrześcijań sk ich. N atom iast c h ę tn ie daw ały tym relik tom e ty k ie tk ę w ie­ rzeń w diabły i czarow nice. Bardzo w ięc często m ęsk ie isto ty dem oniczne zakw alifikow ane b y ły do k a te g o rii u zn aw an y ch przez ch rześcijań stw o diabłów , a żeńskie do w iedźm i czarow nic. N ie bez znaczenia w reszcie b y ły w zorce litera c k ie , a w ięc np. u p io ra z ro m an ty czn ej lite ra tu ry tam ty ch czasów , k tó ry na w ielu te re n a c h zastąp ił s trz y g o n ia p ra s ło ­ w iańskiego pochod zenia, czy też k rasn o lu d k ó w , w yw o d zący ch się z tłum aczonej n a ję z y k polski o b cej lite ra tu ry dla ludu, k tó re b ardzo często w y p ie ra ły daw ne w ie rz e n ia w „ubożęta".

W om aw ianym o k re sie bardzo p ow ażnie w zbogacił się folklor ziem śro d k o w ej Polski. W znacznym sto p n iu w eszły do niego różne w ą tk i z lite ra tu ry p rzezn aczo n ej d la lu d u p rzew ażn ie o bcej p ro w en ien cji. A n ie k tó re p o stacie, ja k np. G enow efy księżniczki B rab an tu czy w y ­ w odzącej się ze s ta ro ż y tn e j G recji L enory, n a s ta łe zadom ow iły się w polskim folk lorze. N ie bez znaczenia b y ły w reszcie ró żn e w o jsk o ­ w e opo w ieści, czy też p ieśn i, p rzy n ie sio n e p rzez n ap o leo ń sk ich w ia ru ­ sów z te re n u F rancji, czy n a w e t i H iszpanii. Różnym i w ięc drogam i n a p ły w a ły n o w e w ątk i do m iejscow ego folkloru. N atom iast stw ie rd z ić trzeb a, że tak w a ż n y ,akt p raw n y , jak im b yło zniesienie p o d d ań stw a, w bardzo n iew ielk im sto p n iu znalazł odbicie w folklorze tego tere n u .

W k u ltu rz e lu d ow ej ziem śro d k o w ej Polski w o k resie m iędzy znie­ sieniem p o d d ań stw a a lik w id acją pań szczyzny, czyli m niej w ięcej w la ­ tac h 1807— 1864, zaszły duże zm iany. Z pew nością b y ło b y b ard zo d u ­ żym^ up roszczeniem , g dy b y śm y chcieli w iązać to ty lk o z aktam i p ra w ­ nym i, ja k ie reg u lo w a ły położenie chłopów . N a zachodzące w k u ltu rz e

(8)

ludow ej zm iany w p ły w a ły różne, b ardzo często złożone czynniki. N ie m ożna jed n a k zaprzeczyć, że p ew ien w pływ w y w a rły n a nią zm iany w stru k tu rz e społecznej, gospo d arczej i k u ltu ra ln e j wsi spow odow ane zniesieniem po d d ań stw a. Z trzech p o d staw o w y ch działów k u ltu ry lu­ d o w ej, a m ianow icie k u ltu ry m ate ria ln e j, sp o łecznej i ducho w ej, n a j­ siln iej o d d ziały w ał ten czynnik n a k u ltu rę społeczną.

U niw ersytet Łódzki

Bohdan B aranow ski

LES ÉVOLUTIONS D AN S LA CULTURE POPULAIRE

EN TERRITOIRE DE LA POLOGNE

CENTRALE DÈS L'ABOLITION DU SERVAGE À L’AFFRANCHISSEMENT (1807— 1864)

Les évolu tion s considérables se sont opérées dans la culture populaire en territoire de la P ologne centrale dans les années 1807— 1864. Leurs causes étaient très dilférentes. L'une d’elles c ’était l’intensification de l'agriculture et notamment la propagation de la culture des pommes de terre. C ette dernière a joué un rôle important dans les transformations dans le dom aine de la culture m atérielle de la cam pagne. N on sans im portance était aussi le processus du développem ent des v illes. Le nombre de la population superflue à la cam pagne en glou tie par les villes augm entait de plus en plus. L'artisanat urbain se développant toujours ainsi que l’industrie d’usine m enaient à la liquidation ou à la dim inution très sen sib le de l'artisanat campagnard existan t depuis des siècles. Bien que insuffisante, l'instruction publique a joué un rôle important dans le développem ent de la culture populaire. Grâce à elle le nombre des personnes venant du m ilieu paysan qui ont appris à lire a augm enté considérablem ent. Il est donc évid en t que l'influence des belles-lettres, de la littérature religieu se ou mêm e de différents guides d even ait dans la société campagnarde de plus en plus grand. Il faut m entionner le rôle du service m ilitaire fait par le nombre remarquable des hommes du m ilieu paysan dans les armées des pays envahissants dans les expéditions de N apoléon dans plusieurs pays européens et ensuite dans l'armée tsariste. Les ex-soldats apportaient à la cam pagne de différentes nouveautés du dom aine de la culture m atérielle, des m oeurs, des cérém onies, introduisaient des idées n ou velles dans le folklore du pays. Cependant on ne peut pas omettre dans ces considérations le rôle des réformes de 1807 et de l'abolition du servage personnel des paysans au grand duché de V arsovie. C ertes leur rôle n'était pas aussi important que celui de l'abolition postérieure de la corvée en 1864, mais elles constituaient un tournant dans la v ie de la cam pagne en terri­ toire de la P ologne centrale.

Les évolu tion s considérables dans la culture m atérielle de la cam pagne se liaient d une façon peu sen sib le à l'abolition du servage, mais on ne peut pas négliger ce facteur. Peut-être l ’abolition du serv a g e a influencé sur le psychism e du paysan; ils est senti plus indépendant et par su ite II était plus attentif aux

(9)

ccmdi-tions de la v ie quotidienne. Cependant les changem ents v isib les ont eu lieu dans la culture so cia le de la campagne. Le sentim ent national des paysans a augm enté considérablem ent. Bien sûr, on ne peut pas exagérer c e phénom ène, on n e peut pas le négliger non plus. Un autre phénom ène qui s'est aussi m anifesté dans cette pério- de-là, c'était l'augm entation de la consolidation intérieure de la campagne. C e fait qui était étroitem ent lié à l'abolition du servage a occasionné l'infiltration de la culture de petite bourgeoisie dans le m ilieu paysan.

De grandes évolu tion s ont eu lieu dans la culture spirituelle de la cam pagne. La hausse du niveau du clergé et la popularisation des informations conclues de plus en plus abondamment dans la littérature religieu se d estinée au peuple on causé la disparition presque com plète des coutum es populaires, tirant leur origine des temps d’avant l ’ère chrétienne (fête populaire à la v e ille de la St. Jean, celle à la v e ille de la Ste Catherine). L'encadrage des autres fêtes auxquelles les autorités ecclésiatiques prêtaient un appui (p.ex., la Fête-Dieu) est d evenu beaucoup plus riche.

Le folklore a subi des changem ents énorm es. Il a été enrichi par plusieurs é lé ­ m ents n ou veau x venant de la littérature d estinée au peuple d'origine étrangère et ceu x apportés par les soldats courant plusieurs pays d'Europe et par les armées stationnant dads le pays.

Cytaty

Powiązane dokumenty

In Section 3, we prove the main result with help of a characterization of treewidth in terms of a search game and discuss that we also can obtain a tree decomposition of width equal

Najczęściej spotykanym większym zwierzęciem w Parku Hortona są jelenie sambar (Cervus unicolor vel Rusa unicolor), których stada pasą się na gór- skich łąkach.. Do

N’ayant pas la possibilité de traiter tous ces exemples dans le cadre de cet article, nous proposons de n’examiner que certaines fonctions des détournements dans le bandeau et

[r]

Więź osobista między nauczycielem bibliotekarzem a uczniem jako czytelnikiem, praktykowana w pracy biblioteki szkolnej (koło miłośników książki, w którym osobisty

According to the in- terviewees, production costs, range, charging issues, government po- licies and battery technology development are important factors.. affecting EV TCO development

Utracie wartości aktywów jest poświęcony takŜe rozdział trzeci (zagadnie- nie to staje się bowiem szczególnie waŜne w dobie kryzysu gospodarczego, który powoduje,

Le corps organique, le corps phénoménologique aimer les hommes de Marie Darrieussecq... La passion