• Nie Znaleziono Wyników

"Gott in allen Dingen finden. Schöpfung und Gotteserfahrung", Gisbert Greshake, Freiburg-Basel-Wien 1986 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Gott in allen Dingen finden. Schöpfung und Gotteserfahrung", Gisbert Greshake, Freiburg-Basel-Wien 1986 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Józef Wiesław Rosłon

"Gott in allen Dingen finden.

Schöpfung und Gotteserfahrung",

Gisbert Greshake,

Freiburg-Basel-Wien 1986 : [recenzja]

Collectanea Theologica 57/4, 184-186

(2)

R E C E N Z J E

G is b e r t G R E S H A K E , G o tt in a lle n D in g e n fin d e n . S c h ö p fu n g u n d G o tte s e r ­

fa h r u n g , F r e ib u r g - B a s e l- W ie n 1986, V e rla g H e rd e r, s. 94.

A u to r je s t p ro f e s o re m d o g m a ty k i i te o lo g ii e k u m e n ic z n e j w e F r y b u r g u B a d e ń s k im . I n t e r e s u j e się ży w o z a g a d n ie n ie m o c h ro n y śro d o w is k a . U w a ż a , że n o w e c ało ścio w e u ję c ie r e l a c ji s tw o r z e n ia i B o g a -S tw ó rc y m oże u w ra ż liw ić c z ło w ie k a n a p rz y ro d ę , o b u d z ić w n im p o czu cie o d p o w ie d z ia ln o śc i za n ią i n a tc h n ą ć go m iło ś c ią k u n ie j. C h o d zi o to , b y c z ło w ie k p o tr a f ił d o s trz e g a ć B oga w e w s z y s tk ic h rz e c z a c h . J e s t to w e z w a n ie do ja k ie g o ś F ra n c is z k o w e g o s p o jrz e n ia n a o ta c z a ją c y ś w ia t s tw o rz e ń , do s w o is te j m is ty k i c h rz e ś c ija ń s k ie j. J e s t to z ro z u m ie n ie w p r a k ty c e ta k ż e słó w P a w ła z m o w y n a A re o p a g u : „w N im ż y je m y , p o ru s z a m y się i tr w a m y ” (Dz 17, 27 n.). O m a w ia n e d ziełk o s ta n o w i ja k b y „ a fis z ”, k tó r y m a w z b u d z ić z a in te re s o w a n ie d la z a g a d n ie n ia , bez p r e t e n s ji do n a u k o w e g o w y c z e rp a n ia go. W e W p r o w a d z e n iu (I) z o s ta ł p o s ta w io n y p ro b le m d e z in te g ra c ji w ia r y i p rz e ż y w a n ia w sp ó łc z e sn e g o ś w ia ta w o b ec k ry z y s u śro d o w isk o w e g o o ra z ro la w ty m w ia r y i te o lo g ii. S p e c y fic z n y d la te o lo g ii s tw o r z e n ia i z u p e łn ie o r y g in a ln y w k ła d , id ą c y po lin ii m y ś li b ib lijn e j o b u T e s ta m e n tó w , w id z i a u to r w u k a z y w a n iu , że is to ty stw o rz o n e s ą „ s a k r a m e n te m ” s a m o -o b ja w ia n ia się i s a m o -o fia ro w y w a n ia się B o g a -S tw ó rc y . R o z w ija te n t e m a t w c z te re c h ro z d z ia ła c h : (II) C iało ja k o s y m b o l c z ło w ie k a , (III) S tw o r z e n ie ja k o s y m b o l

i „ s a k r a m e n t” B oga, (IV) S tw o r z e n ie ja k o „ św ia t” — z m ie n n y s y m b o lic z n y c h a r a k te r r z e c z y , (V) F o rm a w y o b c o w a n e g o ś w ia ta ja k o s a k r a m e n t ( u k r z y ­ żo w a n e g o ) B oga, (VI) Co z n a c z y . „ o d n a jd y w a n ie B o g a w e w s z y s tk ic h r z e ­ c z a c h ” ? W d o d a tk u d o c h o d z ą jeszcze tr z y e k s k u r s y . P rz y p is y u m ie sz c z o n e

są n a k o ń c u , po d o d a tk u .

W m ia rę , ja k c z ło w ie k u z y s k iw a ł św ia d o m o ść co ra z w ię k sz e j a u to n o m ii, p a tr z y ł n a ś w ia t c o ra z b a r d z ie j ja k o n a rzeczy , ja k o n a sw e n a rz ę d z ie do tw o rz e n ia w ła sn e g o n ie z a le ż n e g o św ia ta . S tw o rz e n ia p rz e s ta w a ł w id z ie ć ja k o o b ja w ia n ie się B oga. Z a d a n ie m w ia r y je s t o d tw o rz e n ie in te g r a c ji B oga i ś w ia ­ t a w p rz e ż y c iu lu d z k im . T u p o m o c ą m oże słu ż y ć d la p o g łę b ie n ia te j m y ś li e k s k u r s I: O z n a c z e n iu w ia r y d la p r z e ż y w a n ia d o ś w ia d c z a ln ie B oga. F o r ­ m a ln ą p o d s ta w o w ą s t r u k t u r ę w ia r y s ta n o w i w o ln o ść o so b ista , a lb o w ie m z a ­ ró w n o w k o n ta k ta c h z in n y m i lu d ź m i, ja k i z o b ja w ia ją c y m się B o g iem n ie m a c a łk o w ite j p e w n o śc i, lecz o tr z y m u je się ty le ś w ia tła , b y ro z p o z n a ć w y r a z czy sy m b o l p r z e k a z a n y m im o w ie lo z n a c z n o śc i i w ą tp liw o ś c i to w a ­ rz y s z ą c e j.

A b y le p ie j u k a z a ć r e la c ję m ię d z y B o g iem i ś w ia te m s tw o rz o n y m , za p a r a d y g m a t b ie rz e a u to r fe n o m e n o lo g ię w o ln o śc i lu d z k ie j w ro z d z ia le p ie r w ­ sz y m (II. C iało ja k o s y m b o l c zło w ie k a ). W o lność is tn ie je ty lk o , o ile w y ­ ra z ić się m oże w s y m b o lu z e w n ę trz n y m . P r a w y r a z e m i sy m b o le m w ła s n e j w o ln o śc i je s t ciało lu d z k ie z je g o p r z e ja w a m i p rz e z z m y sły , ja k o n a rz ę d z ie k o m u n ik o w a n ia się z o to c z e n ie m . P o o bu s tr o n a c h p o tr z e b n y je s t w o ln y a k t u z n a n ia . G d y w o ln y p o d m io t je s t u z n a w a n y w sw y m s y m b o lic z n y m w y ­ r a ż e n iu się, m oże n a s tą p ić s p o tk a n ie z n im sa m y m b e z p o śre d n io czy to w p o z d ra w ia ją c y m p o d a n iu rę k i, czy te ż w m a łż e ń s k im o d d a n iu się w z a ­ je m n y m . T u m a te r ia łe m p o m o c n ic z y m słu ż y e k s k u r s II: C iało ja k o w y r a z

w o ln o ś c i i n a tu r y b y tu . P rz e z p rz e ja w y z e w n ę trz n e ro z p o z n a je się n a tu r ę

k a ż d e g o b y tu ■— jeg o „ m o w ę ”, ja k ró w n ie ż sy m b o l w o ln e g o p o d m io tu — B oga, p rz e k a z u ją c e g o p rz e z rz e c z y s w o ją „ p ie ś ń ” oso b ie lu d z k ie j.

P rz e z c ia ło c z ło w ie k je d n o c z e śn ie p rz y n a le ż y do całeg o „ s tw o r z e n ia ” i w y ­ ró ż n ia się z in te r s u b ie k ty w n ie p o jm o w a n e j „ lu d z k o ś c i”.

D w a z a g a d n ie n ia p o ru s z o n e z o sta ły w ro z d z ia le d ru g im (S tw o r z e n ie

ja k o s y m b o l i „ s a k r a m e n t” Boga): 1° I s to ty o b ja w ie n ie m się i s a m o o fia ro -

w a n ie m się B oga, o ra z 2° B óg ja k o a liu d i n o n a liu d s tw o rz e n ia . Co do p i e r w s z e g o : te z a w y jśc io w a , że w o ln o ść is tn ie je ty lk o w te d y , g d y o tr z y m u je w y ra z z e w n ę trz n y , o d n o si się do lu d z k ie j w o ln o ści. J e s t cech ą sła b o ś c i b y tó w sk o ń c z o n y c h is tn ie n ie ró ż n ic y m ię d z y w o ln o ś c ią i je j z e ­

(3)

R E C E N Z J E

w n ę tr z n y m w y ra z e m . W y ra z e m is to ty n ie s k o ń c z o n e g o B oga je s t je d y n ie B oży Logo.s. S tw o rz e n ie je s t z a le d w ie z n ik o m o -sk o ń c z o n y m sy m b o le m B oga o d ­ le g ły m od N iego n ie s k o ń c z e n ie . B óg, ch o cia ż o b ja w ia się w s tw o rz e n iu , p o ­ z o s ta je is to tn ie w n im u k r y ty . P o d o b ie ń s tw o leży n a to m ia s t w ty m , że s tw o ­ rz e n ie ja k o v e r b u m V e r b i p o z o s ta je s a k r a m e n te m B ożej w o ln o śc i, u o so b io ­ n y m z n a k ie m i n a rz ę d z ie m J e g o n a jg łę b s z e j is to ty . O n sa m o k a z u je się i o fia ro w u je w b y ta c h s tw o rz o n y c h . T e k s ty b ib lijn e s t a w i a ją n a r ó w n i p r z e ­ ja w y sło w a B ożego i B ożej M ą d ro śc i w w id z ia ln y m św iecie z o g ło szo n y m u ro c z y ś c ie i s p is a n y m P r a w e m B o ży m w S ta r y m T e s ta m e n c ie , j a k i w n a u ­ c z a n iu C h ry s tu s a . „ Z ie m ia je s t n a p e łn io n a c h w a łą P a n a ” (Ps 33, 5) — s tw o ­ rz e n ie je s t te o fa n ic z n e . B óg je s t o b e c n y w dziele s tw o r z e n ia p o n a d to p o ­ p rz e z o ż y w ia ją c e g o D u c h a , teg o sam eg o , k tó r y w ią ż e w ż y c iu t r y n it a r n y m o d rę b n o ś ć S y n a z P r a p o c z ą tk ie m O jca. W sp a n ia ło ść B o ża w s tw o r z e n ia c h je s t in n a n iż w ży c iu i ś m ie rc i S y n a B ożego, a le je s t to is to tn ie t a s a m a „ c h w a ła ” (d o k s a ). W ia r a z a te m u czy czcić s tw o r z e n ie ja k o „ s y m b o l” i „ sło w o ” B oga in te re s u ją c e g o się c z ło w ie k ie m w m iło ści.

Co do d r u g i e g o z a g a d n ie n ia : ju ż s c h o la s ty c y , m . in . św . T o m a sz z A k w in u , p o w ia d a li, że B óg m ie s z k a w św iecie, j a k d u sz a w c ie le p r a e s e n ­

tia , p o te n tia , s u b s ta n tia ■— p rz e z s w o ją o b ecn o ść, m oc i is to tę . B óg m oże m ó w ić do s tw o r z e n ia p rz e z s tw o rz e n ie , n ie tr a c ą c S w e j tr a n s c e n d e n c ji. Bóg je s t n ie ty lk o czy m ś „ in n y m ” (a liu d ) n iż ś w ia t stw o rz o n y , a le z a ró w n o czy m ś „ n ie i n n y m ” (n o n a liu d ). G d y b y b y ł o d d z ie lo n y od s tw o r z e ń ja k o c a łk ie m in n y , n ie b y łb y B o g ie m w sz y stk o o b e jm u ją c y m i w e w s z y s tk im o b e c n y m . P r z y je d n o s tr o n n y m ro z w in ię c iu te j m y ś li z a g r a ż a ją d w ie s k r a jn o ś c i: je ś li się p rz e s a d n ie p o jm u je tr a n s c e n d e n c ję i o d rę b n o ś ć B oga — p o p a d n ię c ie w d e- izm , a n a w e t w a te iz m ; p rz y p rz e s a d n y m p o d k r e ś la n iu im m a n e n c ji B oga w św ie c ie — p a n te iz m . I n te g r u ją c y m u ję c ie m je s t ro z u m ie n ie ś w ia ta s a k r a ­ m e n ta ln e : n ie je s t o n ty lk o rz e c z ą d a n ą c z ło w ie k o w i do w y k o rz y s ta n ia , lecz w y ra z e m z e w n ę trz n y m B ożego p o d m io tu , k tó r e g o c z ło w ie k m a s łu c h a ć i k tó ­ r y w in ie n u z n a w a ć . B óg w s z y s tk o c z y n i a d s u i m a n ife s ta tio n e m , j a k p o w ie ­ d z ia ł św . B o n a w e n tu r a (In I I S e n t., 16, 1, 1).

W n a s tę p n y m ro z d z ia le (S tw o rz e n ie ja k o „ ś w ia t” ...) je s t m o w a o z m ie n ­ n o śc i ś w ia ta i s y m b o lic z n y m c h a r a k te r z e rzeczy . S k o ro ś w ia t je s t czy m ś w c ią ż r e a liz u ją c y m się, p o le m ró ż n y c h e n e rg ii, sy s te m e m o tw a r ty m , p o d o b ­ n ie ja k lu d z k a w o ln o ść, p o w s ta je p y ta n ie , czy p r z e ja w ia n ie się B o żej c h w a ­ ły (d oksa) o d n o si się ty lk o do ś w ia ta w s ta n ie d z iew ic zy m , czy ta k ż e do „ n a ru s z o n e g o ” , p rz e tw a r z a n e g o p rz e z lu d zi. Ś w ia t z o s ta ł d a n y lu d z io m ja k o d a r i „ b ło g o s ła w ie ń s tw o ” (R dz 1, 28). P o z o s ta n ie ta k im , je ś li c z ło w ie k go n ie b ę d z ie g w a łc ił, p lą d r o w a ł i n isz c z y ł. N ależy , j a k w s k a z u je M a r tin H e id e g ­ g e r (B r ie f ü b e r d e n H u m a n is m u s , F r a n k f u r t 1965, s. 5), d o sk o n a lić rz e c z y

i d o p ro w a d z a ć do ic h p e łn e g o ro z w o ju . Z p o m o c ą p rz y c h o d z i t u m a te r ia ł z e k s k u r s u I I I d o ty c z ą c e g o p rz y r o d y ja k o „ w y ra z u B o g a ”, n is z c z ą c e j i n is z ­ czo n ej. A u to r n ie d a je w ła s n e j o d p o w ie d z i, a le w s k a z u je n a tr z y m o żliw e ro z w ią z a n ia . W k a ż d y m z n ic h d o p ie ro p rz e z W c ie le n ie J e z u s a C h ry s tu s a , k tó r y p r z y ją ł n a sie b ie zło fiz y c z n e , o tr z y m a ł z e p s u ty i p ro w a d z ą c y do z e ­ p s u c ia ś w ia t n o w ą sy m b o lik ę .

J a k c z ło w ie k w y r a ż a s a m sie b ie ta k ż e p rz e z s w o b o d n y d o b ó r p r z y j a ­ ciół, k tó r y c h sp o so b y w y r a ż a n ia is tn ie n ia u z n a je za sw o je , p o d o b n ie B óg w y b r a ł c z ło w ie k a za p rz y ja c ie la i sw eg o r e p r e z e n ta n ta , b y b y ł d la in n y c h s tw o r z e ń o b ra z e m B oga. D o p ó k i c z ło w ie k p o z o s ta je p rz y ja c ie le m B oga, B óg a k c e p tu je jeg o w y r a ż a n ie w o ln o śc i w św ie c ie , s ta je się on s a k r a m e n te m d la p rz e k a z y w a n ia b e z p o ś re d n ie j b lisk o śc i B oga. Z a te m ś w ia t s tw o rz o n y , ja k o całość, je s t w y ra z e m B oga ta k ż e ta m , g d zie w c h o d z ą w g rę p rz y c z y n y w tó rn e .

W ro z d z ia le F o rm a w y o b c o w a n e g o ś w ia ta ja k o s a k r a m e n t ( u k r z y ż o w a n e ­

go) B oga s z u k a a u to r o d p o w ie d z i, co się d z ie je , g d y w o ln y c zło w ie k p r z e ­

s ta je by ć p r z y ja c ie le m B oga. O d p o w ie d ź p rz y c h o d z i od J e z u s a C h ry s tu s a , k tó r y ja k o S y n B oży „ogołocił sa m e g o s ie b ie ” p rz e z śm ie rć k rz y ż o w ą . S a

(4)

-186 R E C E N Z J E

k r a m e n ta l n e ro z u m ie n ie ś w ia ta p rz e z o b ja w ie n ie C h r y s tu s a ro z w ią z u je a p o rie te o d y c e i. T a k p o z y ty w n e , ja k i n e g a ty w n e p r z e ja w y s tw o rz e ń są w y ra z e m o b ecn o ści B oga w św iecie, n a w e t p rz e ż y w a n ie J e g o n ie o b e c n o śc i w tz w . „ c ie m n e j n o c y ’’ u m is ty k ó w . N ie m a sp rz e c z n o śc i te o lo g ii s tw o r z e n ia z te o ­ lo g ią k rz y ż a . W o s ta tn im ro z d z ia le (VI) d w ie s p r a w y są p o ru s z o n e : 1° Z o s ta liś m y ju ż z n a le z ie n i p rz e z B o g a (Dz 17, 27 n.) z a n im o d k ry w a m y J e g o śla d y , bo o b ja w ił się w m ą d r o ś c i w c ie lo n e j w s tw o r z e n ia c h i o c z e k u ją c e j p rz e d n a ­ szy m i d rz w ia m i (S y r 15, 21; M d 6, 14; Rz 1, 18 nn.) o ra z 2° k o n ie c z n o ść s to s o w a n ia n o w e j p e d a g o g ik i, b y o ta c z a ją c y ś w ia t p r z e s ta ł b y ć czy m ś b e z ­ o so b o w y m , n a rz ę d z io w y m , do k tó re g o p o d c h o d z i się ty lk o k o n s u m p c y jn ie . S y m b o lic z n e w id z e n ie rz e c z y w is to ś c i g w a r a n tu je , z d a n ie m a u to r a , tr o s ­ k liw e , p e łn e s z a c u n k u i o d p o w ie d z ia ln o ś c i o b c h o d z e n ie się z n ią . W zo rem ta k ie g o p o d e jś c ia do ś w ia ta b y ł św . F ra n c is z e k , w e d łu g r e la c ji T o m a sz a z C e la n o : „P o d ro d z e z n a k ó w , k tó r e są w y c iś n ię te n a rz e c z a c h , szed ł o n, F ra n c is z e k , w sz ę d z ie za u m iło w a n y m P a n e m i ze w sz y stk ie g o c z y n ił d r a ­ b in ę , by p rz y je j p o m o cy d o jść do J e g o t r o n u ” (L e b e n u n d W u n d e r d e s

h e ilig e n F r a n z is k u s v o n A s s is i, w : F r a n z is k a n is c h e Q u e lle n s c h r ifte n , t. V).

A E rn e s to C a r d e n a l m a w ia ł, że w sz ę d z ie z n a jd u je m y „ in ic ja ły B oga, a w sz y ­ s tk ie is to ty stw o rz o n e są m iło s n y m i lis ta m i B oga do n a s ” (D as B u c h v o n

d e r L ie b e , W u p p e r ta l 1985, 28). K s ią ż k a je s t n ie w ie lk a , lecz z a w ie ra w ie le g łę b o k ic h i s k o n d e n s o w a n y c h m y śli, b ę d ą c y c h o ry g in a ln y m i p r z e m y ś le n ia m i a u to r a , k tó r y ob o k g łę b o k ie ­ go z a a n g a ż o w a n ia w e w n ę trz n e g o p o tr a f i m ie ć w n ik liw e i o b ie k ty w n e s p o j­ rz e n ie n a ro z w a ż a n e z a g a d n ie n ia . o. J ó z e f W ie s ła w R o slo n O F M C o n v., W a r s z a w a A le x a n d e r R O N A I, H e d w ig W A H L E , D as E v a n g e liu m e in jü d is c h e s B u c h ? E in e E in fü h r u n g in d ie jü d is c h e n W u r z e ln d e s N e u e n T e s ta m e n ts , F r e i b u r g - B a s e l-W ie n 1986, s. 190 (H e r d e r b u c h e r e i, t. 1298). K s ią ż k a w w y d a n iu k ie s z o n k o w y m je s t in te r e s u ją c a z a ró w n o ze w z g lę d u n a a u to r ó w , j a k i u k ła d tr e ś c i. N a p isa ło ją d w o je lu d z i p o c h o d z e n ia ż y d o w ­ sk ieg o , p r a c u ją c y c h od l a t w W ie d n iu , z a jm u ją c y c h się re la c ja m i m ię d z y c h rz e ś c ija ń s tw e m i ż y d o stw e m , a je d n a k re p r e z e n tu ją c y c h o so b iście d w ie o d rę b n e s tro n y w d ia lo g u , z g o d n ie ze sw o im i p r z e k o n a n ia m i: on — ż y d o ­ w s k ą , o n a — c h rz e ś c ija ń s k ą . A le k s a n d e r R o n a i u ro d z o n y n a W ę g rz e c h , z z a w o d u k u p ie c , z w y k s z ta łc e n ie m r a b iń s k im w e F r a n k f u r c ie n. M en em , p rz e ż y ł czasy h itle r o w s k ie w A n g lii, „ o d k r y ł” n a s tu d ia c h „ ż y d o w sk ie g o ” J e z u s a i n ic i w ią ż ą c e c h rz e ś c ija ń s tw o z ju d a iz m e m , n a p is a ł te k s t do film u 0 Je z u s ie w y re ż y s e ro w a n e g o d la te le w iz ji a u s tr ia c k ie j p rz e z je z u itę R e in h o ld a Ib la c k e r a z M o n a c h iu m i w y ś w ie tla n e g o w 1983— 1984. N a to m ia s t s io s tr a H e d w ig W a h l e, w ie d e n k a , ró w n ie ż od 1938 r. w A n g lii, m a te m a ty c z k a 1 fiz y c z k a , w y c h o w a n a po k a to lic k u , w s tą p iła w 1955 r. do z g ro m a d z e n ia z a k o n n e g q N M P z S y jo n u , z d o b y ła d o k to r a t z ju d a is ty k i, od 1974 r. je s t d y r e k t o r k ą a d m in is tr a c y jn ą K o m is ji K o o rd y n u ją c e j d la W s p ó ln o ty C h rz e ś - c ija ń s k o -Ź y d o w s k ie j w W ie d n iu .

K s ią ż k a n a p is a n a z o s ta ła w d w u g ło sie ż y d o w s k o -c h rz e ś c ija ń s k im , z oso­ b n y m o m ó w ie n ie m k a ż d e g o te m a tu z p u n k tu w id z e n ia ż y d o w sk ie g o c z y te l­ n ik a N ow ego T e s ta m e n tu p rz e z A. R o n a i i z p u n k tu w id z e n ia o d b io rc y c h rz e ś c ija ń s k ie g o , w ie rz ą c e g o , p rz e z H. W ä h le . M a to b y ć p rz y c z y n k ie m do w z a je m n e g o lep szeg o p o z n a n ia i z ro z u m ie n ia się. Ż y d o w s k ie ro z u m ie n ie p o ­ szczeg ó ln eg o te m a tu je s t p o d a w a n e w p ie rw s z e j k o le jn o śc i, n a s tę p n ie o b ja ­ ś n ie n ie c h rz e ś c ija ń s k ie (k a to lic k ie ), k tó r e n ie je s t r e p lik ą n a p o p rz e d n ie , lecz u w y d a tn ie n ie m z w y k le in n y c h a s p e k tó w in te r e s u ją c y c h o d b io rc ó w o rę d z ia c h rz e ś c ija ń s k ie g o E w a n g e lii. W te n sp o só b ro z s z e rz a się h o ry z o n t i w z b o ­ g a c a o ró ż n e sp o so b y p a tr z e n ia n a k sięg i.

Cytaty

Powiązane dokumenty

nowe sformułowanie oraz nowe usytuowania w obrębie humanistyki naj- ważniejszych pojęć literaturoznawczych, staje się żródłsm no­ wych tematów badań literackich;

[r]

Podstawową tezą autora jest stwierdzenie, że zbawienie jako rzeczy­ wistość znana jedynie z w iary, nie da się historycznie zweryfikować i d la­ tego też

MB NMB 2MB PMB 4MB 5MB SMB TMB 8MB 9MB NMMB tódzia ł Bio lo gii t ód zia ł Ch emii tódzia ł cilo lo gii tódzia ł ci zóki tódzia ł kauk deografi cznóch tódzia ł ei sto

Otóż oprócz kółek CTR i CZKR istniały tam również kółka rolnicze przy Powiatowym Kole Związku Osadników, podległe bezpośrednio Wojewódzkiemu Związkowi

podjęto mało poważną próbę utworzenia ukraińskiej szkoły w Chełmie, która mimo zachęty austriackiej zakończyła się niepowodzeniem... Można w yróżnić kilk a

77 „Wysokie Umawiające się Strony zobowiązują się wprowadzić już w czasie pokoju w regulaminach lub instrukcjach, przeznaczonych do użytku swoich wojsk, postanowienia, które

Działaniom na polu bibliografii regionalnej w Polsce już od początku XX w. towarzyszyły dyskusje terminologiczne. Do dziś są prowadzone rozważania nad definicjami: