• Nie Znaleziono Wyników

Finały Września (17 IX 1939 w powieści)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Finały Września (17 IX 1939 w powieści)"

Copied!
21
0
0

Pełen tekst

(1)

Stanisław Gawliński

Finały Września (17 IX 1939 w

powieści)

Biuletyn Polonistyczny 33/3-4 (118-119), 115-134

(2)

F IN A Ł Y W R Z EŚN IA

( 1 7 I X 1939 w p o w ie ś c i)

C h r o n o lo g ia z a g ła d y d r u g ie j R z e c z y p o s p o lit e j może b yć d la h i s t o r y k a p o w o je n n e j l i t e r a t u r y p o l s k i e j z a ję c ie m n ie m n ie j amba-

ra s u ją c y m n iż d la h i s t o r y k a d y p lo m a c ji a lb o w o js k o w o ś c i. Znaw cy d y p lo m a c ji n ie p o g o d z i li s i ę bowiem d o tą d , c z y w yro k na Odrodzoną i N ie p o d le g łą n a s t ą p i ł w R a p a llo 16 k w ie t n ia 1922 ro k u , cz y d o p ie ­ ro 23 s i e r p n i a 1939 w M o s k w ie ? Czy z a w i n i ł J ó z e f Beck i je g o w s c h o d n i o s tra c y z m p rz y n ie u d a n y c h f l i r t a c h z zachodem , c z y r a c z e j c y n i c z n i a l i a n c i P o l s k i , k t ó r z y n ie d o t r z y m a li sw o ich s o j u s z n i ­ c z y c h z o b o w iąz ań w o jsko w ych we w r z e ś n iu 1939 ro k u ? A le i h i s t o r y c y w o js k o w o ś c i n a d a l r o z p a m ię t u ją , c z y P o la c y p r z e g r a l i ju ż 1 w r z e ś ­ n ia w d a ją c s i ę w w o jn ę z ta k p rz e w a ż a ją c ym m i l i t a r n i e w ro g ie m , cz y d o p ie r o po b i t w i e nad B z u r ą , k t ó r a o t w o r z y ła h itle ro w c o m d ro g ę do s t o l i c y p a ń s tw a ? P o w s z e c h n ie k r y t y k u j e s i ę c h a o ty c z n o ś ć o r g a n iz a ­ c j i w a l k i , n ie u d o ln o ś ć w y ż sz ych dowódców, a p rz e d e w s z y s tk im u c ie c z k ę n a c z e ln e g o wodza do R u m u n ii.

M a r s z a łe k Edw ard R y d z - ś m ig ły b r o n i ł s i ę j a k u m ia ł, zanim 17 w r z e ś n ia 1939 roku s k ie r o w a ł do o s a c z o n y c h zewsząd w o js k p o ls k i c h d ra m a ty c z n y ro z k a z :

" S o w ie t y w k r o c z y ły . N a k a z u ję o g ó ln e w y c o f a n ie na Rumunię i W ęgry n a jk r ó t s z y m i d ro g a m i. Z b o ls z e w ik a m i n ie w a lc z y ć , chyba w r a z i e n a t a r c i a z i c h s t r o n y a lb o p ró b y r o z b r o je n ia o d d z ia łó w . Z a ­ d a n ia W arszaw y i m i a s t , k t ó r e m i a ły s i ę b r o n ić p rz ed Niem cam i - bez z m ia n "1 .

'W praw dzie 17 w r z e ś n ia 1939 ro ku a n i rząd R z e c z y p o s p o l it e j , a n i n a c z e ln e dowództwo w o js k w a lc z ą c y c h z a rm ia m i n ie m ie c k ic h a g re s o ró w n ie z n a ło je s z c z e t a j n y c h k la u z u l u k ła d u R ib b e n tro p -M o - ło to w , a l e z c h w ilą w k ro c z e n ia do P o l s k i A r m ii C z e rw o n e j, na c a ł e j

(3)

d łu g o ś c i g r a n ic y od P o ło c k a do Kam ieńca P o d o ls k ie g o , k re s d r u g ie j R z e c z y p o s p o lit e j z o s t a ł p rz e s ę d z o n y .

3ak na te n z b r o d n ic z y a k t r o z b io r u suw erennego p aństw a re a g o ­ w a ła p o w ie ść p o ls k a o te m a ty c e w r z e ś n io w e j p o w s ta ję c a w P R L ? 3ak p rz e d s ta w ia n o w n i e j napaść ra d z ie c k ę na P o ls k ę o ra z k o n s e k w e n c je t e j n a p a ś c i w p s y c h ic e lu d z i i form ach ż y c ia z n ie w o lo n e g o n a ro d u ? In t e r e s u j ę c e sę z w ła s z c z a r e a l i z a c j e motywu w k ro c z e n ia Zw ięz k u R a­ d z ie c k ie g o do P o l s k i 17 w r z e ś n ia 1939 roku w p i ę c i u w y b ra n yc h po­ w i e ś c ia c h : " S p r z y s ię ż e n iu " (1 S 4 7 ) S t e f a n a K i s i e le w s k i e g o , "D n ia c h k l ę s k i “ (1 9 5 2 ) W o jc ie c h a Ż u k ro w s k ie g o , "W r z e ś n iu " (1 9 5 2 ) Oerzego P u tra m e n ta , " P o l s k i e j j e s i e n i " (1 9 5 5 ) Dana O ózefa S z c z e p a ń s k ie g o i "G w ie ź d z ie P i o ł u n ” (1 9 6 8 ) W ła d y s ła w a T e r l e c k ie g o . W ybrane tu d z ie ­ ła l i t e r a c k i e p o w s ta w a ły w s y t u a c j i n ie s p r z y j a j ą c e j k o n k r e t y z a ­ cjom wspomnianego motywu, a n i w o b ie k ty w n y c h b a d a n ia c h naukow ych, a n i w b e l e t r y s t y c e . Znam ienne p r z e t o , że t y l k o je d e n z w y m ie n io ­ nych p is a r z y s p e k t a k u la r n i e p o m in ę ł go w s w o je j p o w i e ś c i. I s t n i e j ę co n a jm n ie j dwa powody s k ło n n o ś c i tw órców do s ię g a n i a po tem at ob­ warowany s p e c j a l n i e p rz e z dysponentów ż y c ia l i t e r a c k i e g o w PRL-u:po p ie r w s z e , k lę s k a w rz e śn io w a n ie z m ie n n ie p rz y k u w a ła u m ysły p o l s k i e , po w t ó r e , u c z e s t n ic y bojów w ró ż n y sposób p r ó b o w a li o c a l i ć b od aj skraw ek n ie z a f a łs z o w a n e j p a m ię c i.

G est sw o istym p arad o ksem , że t o , czego d are m n ie poszukujem y w r e a l i s t y c z n e j p o w i e ś c i, z n a t u r y sw ej p rz y s p o s o b io n e j do p e ł ­ n i e j s z e j r e l a c j i o r z e c z y w i s t o ś c i , od 50 l a t i s t n i e j e w p o e z j i . .V y s ta rc z y p rz yp o m n ie ć o s t a t n i w ie r s z W ła d y s ła w a S e b y ł y , drukow any tu ż p rzed wybuchem d r u g ie j w o jn y ś w ia t o w e j: x X X I znowu tu p o t nóg s o łd a c k ic h i g rz m ię c y c h s o t n i g w iz d k o z a c k ic h , g w ia ź d z is t y nad E u ro p ę but i mrowi s i ę lu d a m i w schód . A na z a c h o d z ie w e r b l i t r z a s k , ro zg w ar motorów z n ie b o s k ło n u , i krok m iarow y wzywa ła s k boga m o c n ie js z y c h b a t a lio n ó w .

(4)

O jc z y z n o m o ja, a t y trw a s z w żelaz n ym p ogrążona gwarze św ia to w id o w ą mroczną tw a rz z w r a c a ją c w c z t e r y s t r o n y w ra ż e . J e s t to l i r y c z n a odpow iedź a r t y s t y na p a k ty p o li t y c z n e S t a l i n a z H it l e r e m . G e n ia ln a i n t u i c j a lo s u w ła sn e g o i z b io ro w e g o , a zarazem w ia ry g o d n e św ia d e c tw o p o e z j i , p r z e p o w ia d a ją c e j g ro źn ą p r z y s z ło ś ć w o s t a t n i t y d z ie ń p o k o ju . P r z y s z ł o ś ć , k t ó r ą h i s t o r i a p ó ź n ie js z a a k u r a t n i e , t r a g i c z n i e s p e ł n i ł a . N ie z n a jd z ie m y ta k d o b it n e j ocen y p o ło ż e n ia P o l s k i a n i w p r o z ie "ro z ra c h u n k ó w i n t e l i g e n c k i c h " , a n i w s o c r e a l i s t y c z n y c h p o ra ch u n k a ch z p rz e d w rz e ś n io w ą P o ls k ą , a n i w p r o z ie k o le jn y c h c y k l i p o lit y c z n y c h o d w ilż y i zam rożeń. D e c y d u ją o tym n i e t y l k o z e w n ę tr z n e , p o z a l i t e r a c k i e p r z y c z y n y ; ch o ćb y r y z y ­ ko z w ią z a n e z r e a l i z a c j ą badanego motywu, k tó r e w y w o łu je specyfi-> c z n e r o z d w o je n ie j a ź n i p is a r z y a lb o o s t r e k o n f l i k t y pom iędzy r o lą ś w ia d k a h i s t o r i i p rz e ż y w a n e j n a o c z n ie a r o lą s z e rm ie rz a s o c ja liz m u - z r e g u ły wymuszoną p rz e z p o l it y c z n e p o d p o rz ąd ko w an ie l i t e r a t u r y w ró ż n yc h o k re s a c h ro zw o ju P o l s k i Lu d o w e j. A n a liz a w y m ie n io n ych p o w ie ś c i upow ażnia do w n io s k u , że perm anentne k ło p o t y z h i s t o r i ą m ają zarów no p i s a r z e p r e p a r u ją c y j e j p ro c e s y i prawa rozw ojowe "a d usum D e l p h i n i " , ja k te ż tw ó rc y p o jm u ją c y h i s t o r i ę ja k o r e a l i ­ z a c j e a k tó w w o l i i lo só w je d n o s t e k . N ie rzadko obcujem y tu z h i s ­ t o r i ą o z n aczan ą p rz e z fa n ta z m a ty p s y c h ik i osób poddanych nap o ro w i z d a rz e ń i e k s tr e m a ln y c h o d d z ia ły w a ń m ię d z y lu d z k ic h .

D z i e j e s i ę ta k w " S p r z y s ię ż e n i u " S t e f a n a K i s i e l e w s k i e g o . O s o b liw o ś ć t e j p o w ie ś c i p o le g a na tym , że przełom ow y moment w d z i e ja c h p o je d y n c z e g o c z ło w ie k a o ra z narodu p o ls k ie g o p r z e d s t a w ił a u t o r w k o s t iu m ie p s y c h o lo g ic z n o - k r y m in a ln o - ź o łn ie r s k im . W s z y s tk o , co I I w o jn ę św ia to w ą p o p rz e d z a , a potem k o sz m a rn ie s p e ł n i a , j e s t w ł a ś c i w i e tłe m p ro ce só w p s y c h ic z n y c h : p rz e ła m y w a n ia d u c h o w o - fiz y - c z n e j im p o t e n c j i f ik c y j n e g o b o h a t e r a . Ja k b y w a ż n ie js z y w y d a je s i ę K is ie le w s k ie m u dram at duchowy c z ło w ie k a p r z y t ło c z o n e g o p rz e z r z e ­ c z y w is t o ś ć n iż zguba c a łe g o p a ń s tw a . N ie j e s t to p r z e c ie ż k s ią ż k a wydumana p rz y b iu r k u a n i r e m in is c e n c ja g łę b o k o p r z e ż y t y c h l e k t u r a u t o r a u rz e cz o n e g o s ty le m i m yślą S t e n d h a la , e t y k ą Conrada i n i e ­ dogodnym d z ie d z ic tw e m p o ls k ie g o rom antyzm u.

Po z a z n a jo m ie n iu s i ę z p r e z e n t a c ją W rz e ś n ia w p o w ie ś c i K i s i e ­ le w s k ie g o c h c ia ł o b y s i ę p o w tó rz y ć sło w a je g o m is t r z a H e n r i B e y le * a ,

(5)

używane w " S p r z y s ię ż e n iu " w i e l o k r o ć : "W ię c to t y l k o t y l e ? " - by w y r a z ić ty m i s ło w y ro z c z a ro w a n ie zawężeniem p o la w id z e n ia wypadków d z ie jo w y c h . Bo cóż p o w ie d z ie ć może o k am p a n ii w r z e ś n io w e j 2 8 - le t - n i p o d c h o rą ż y , k t ó r y o d b y ł w o jen ną m a rs z ru tę od W arszaw y do U ś c i- łu g u na w s c h o d z ie i ż powrotem , a żyw ych Niemców o g lę d a ł na w ła s n e o cz y d o p ie r o Ja k o o b d a r ty c y w i l w p o g n ę b io n e j s t o l i c y ? Lecz z a r a ­ zem o z n a jm ić n a le ż y : "To j e s t aż t y l e ? " ( s . 6 8 ) p r z e n i k l i w e j ob­ s e r w a c j i mechanizmu r o z p r z ę ż e n ia a r m ii i rozpadu p aństw a pod ko­ n ie c 39 ro k u . Ten r e la ty w iz m s a t y s f a k c j i poznaw czych w y n ik a z po­ ró w n an ia r e l a c j i o w r z e ś n iu w p s y c h o lo g ic z n o - p o lit y c z n y m " S p r z y - s i ę ż e n i u " z r e a l is t y c z n y m i d z ie ła m i in n y c h tw ó rcó w , k t ó r e w po­ tocznym o d b io r z e n a d a l uchodzę za k a n o n ic z n e .

I s t n i e j e k i l k a powodów, d la k tó r y c h e g o ty c z n a , na w s k ro ś i n ­ d y w id u a lis t y c z n a n a r r a c j a K i s i e l e w s k i e g o , g d z ie w y p a d k i z e w n ę trz n e sę t y l k o d o p e łn ie n ie m konceptów rozumowych, ma n ie k w e s tio n o w a n ą do d z iś w a r t o ś ć : j e j w alorem głównym j e s t r z e t e ln o ś ć p o zn aw cza, dęże- n ie do w ie d z y p ra w d z iw e j. Nawet w te d y , gdy d ę ż e n ie to p rz y o d z ie w a s i ę w b arw y e k s h ib ic jo n iz m u . K ie d y po p ó łw ie c z u , k t ó r e w i e l e ra z y d a ło o k a z ję odm iany ś w ia to p o g lą d ó w r y w a l i l i t e r a c k i c h K i s i e l a , b a­ damy i n t e l e k t u a l n e osnowy je g o p ie r w s z e j p o w i e ś c i, o d n a jd u je m y t u ­ t a j c a ł y z e sta w i d e i , p rz y k t ó r y c h o b s t a je on n ie z m ie n n ie p rz e z d z i e s i ę c i o l e c i a . N a le ż ę do n i c h : tw ó rc z a swoboda j e d n o s t k i , in d y ­ w id u a liz m , r a c jo n a l n y s c e p ty c y z m , h u m an itaryz m , w o ln o ś ć i . . . k a p i­

t a l i z m . A u to r " S p r z y s i ę ż e n ia " ju ż w 1942 roku stan o w czo u z n a je i n ­ t e r e s o s o b i s t y za n a jp e w n ie js z ę s i ł ę ż y c ia n a ro d u . S k ła d a j ą c e s i ę nań p r z e c ie ż j e d n o s t k i n a j p e ł n i e j - zdaniem K i s i e l e w s k i e g o - mogę w y k o r z y s t a ć w ła s n e u m ie ję t n o ś c i w k a p it a li s t y c z n y m s y s t e m ie , z

k tó re g o w y r o s ła dynam iczna k u lt u r a Z acho d u . Rzecz j a s n a , p rz y t a ­ k ic h n a d z ie ja c h z w ię z a n y c h z k a p ita liz m e m , n ie mogło w je g o w i z j i ś w ia t a z a b ra k n ą ć k r y t y k i s o c ja liz m u . I to w obu je g o in k a r n a c ja c h j ja k o k o n c e p c ji id e o l o g ic z n e j i ja k o u s t r o j u sp o łe cz n o - p a ń stw o w e g o w raz ze s p e c y f ic z n ę ek ono m ik ę. G łów ny m entor " S p r z y s i ę ż e n i a " a p r i o r i o d rz u ca a p o d y k ty c z n o ś ć m arksizm u, ja k ró w n ie ż w s z e lk ie t o ­ t a l i t a r n e syste m y id e o l o g ic z n o - p o lit y c z n e . D o k ła d n ie j m ó w iąc: " S z a le ń s t w o Niemców i R o s ja n , k t ó r e w r e z u l t a c i e d o p ro w a d z iło ic h system do s ta n u d e g e n e r a c ji d u c h o w e j" ( s . 3 5 9 ). A le n ie oznacza to w szakże n e g a c ji t o t a l n e j a lb o le k c e w a ż e n ia i n t e l e k t u a l n y c h wy­ s iłk ó w m arksizm u.

(6)

W centrum uw ag i p is a r z a n ie z n a l a z ła s i ę k lę s k a w rz e śn io w a i j e j s te re o ty p o w e g e n e z y : s a n a c y jn y re ż im , p o l i t y k a z a g r a n ic z n a B e c k a , n ie u d o ln o ś ć R y d z a - ś m ig łe g o e t c . K i s i e l e w s k i z a j ę ł s i ę tym, co b a r d z ie j ru d ym e n tarn e - m ia n o w ic ie etosem p o ls k im o k re s u m ię ­ d z y w o jn ia . O ś w ie t la w ię c w swoim d z i e l e p rzed e w s z y s tk im ró ż n o r a ­ k i e z a w i k ła n ia i n t e l i g e n c j i : k ie r o w n ic z e j w a rs tw y n a ro d u , k tó r a p rz e z l a t a n i e w o l i m it n i e p o d l e g ło ś c i p ie lę g n o w a ła , k tó r a z o d z y s ­ k aniem w o ln o ś c i c z e r p a ła n a jw ię k s z e p r o f i t y , a w raz z upadkiem p ań stw a t r a c i ł a n a j w i ę c e j . Bo t ę g ru p ę o b y w a t e li P o l s k i z je d n a k ę p re m e d y ta c ję l i k w i d o w a l i n a je ź d ź c y w h i t l e r o w s k i c h obozach k o n ce n ­ t r a c y j n y c h i w s o w ie c k ic h ła g r a c h . W O ś w ię c im iu i w K a t y n iu . O b ra­ z y końca R z e c z y p o s p o lit e j w " S p r z y s i ę ż e n i u " p o p rz e d z a ję ro z w a ż a n ia a u t o r a na tem at k lu c z o w y c h p o ję ć i z a sa d ów czesnego ż y c i a u m ysło ­ w eg o. N ie p o m ija ję one żad nych f o r m a c j i id e o t w ó r c z y c h , a l e kon­

c e n t r u j ę s i ę na a n a li z a c h n a c jo n a liz m u , a n ty s e m ity z m u , p a c y fiz m u , p a t r io t y z m u - fenomenów i a b e r r a c j i p o ls k o ś c i ja k o t a k i e j . K i s i e ­ l e w s k i t ę p i n a c jo n a liz m ja k o " b r u t a l n y ś w ia t o p o g lę d " i ja k o s p e c y ­ f i c z n y m istycyz m narodow y we w s z e lk i c h je g o p r z e ja w a c h , a w ię c o h yd n e j m e g a lo m a n ii r a s y g e r m a ń s k ie j, ż yd o w sk ie g o m esjanizrau o ra z je g o ż a ło s n e j w e r s j i p o l s k i e j , r o d z im e j. N a c jo n a liz m z i s t o t y sw ej " j e s t zawsze czymś zakłamanym i w ulgarnym - je s z c z e b a r d z ie j od- s t r ę c z a j ę c y s t a j e s i ę u narod u s ła b e g o , gdyż p r z y b ie r a w te d y form ę n ie z n o ś n ie ś m ie s z n e j m e g a lo m an ii i u z b r a ja s i ę w t r u j ę c ę i n ie - z d ro w ę , ja k w s z e lk ie ta n d e tn e t r u n k i , u p a ja ję c ę d i a l e k t y k ę o d w e tu “ ( s . 1 6 2 ).

2 równym w s trę te m o d rz u ca K i s i e l e w s k i d rug ę zmorę ó w c z e s n e j E u ro p y - a n ty s e m ity z m . I to w obu je g o w c i e l e n i a c h , to z n a c z y a n ­ ty s e m ity z m c z y n n y , k t ó r y p r z e ś la d u je Żydów za rzekom y s p is e k p rz e ­ c iw k o a r y js k ie m u ś w ia t u , i a n ty s e m ity z m b i e r n y , in s t y n k t o w n y , po­ l e g a j ą c y na n i e n a w iś c i do w s z y s t k ie g o , co ż y d o w s k ie . G e s t . t o po­ s t a ć fan atyz m u s p e c j a l n i e g ro ź n a , bo n a jb a r d z i e j ro z p o w sz e ch n io n a p o śró d narodów . T akż e w p rz e d w o je n n e j P o ls c e . K i s i e l e w s k i p r z e c iw ­ s t a w ia temu zbiorowem u o b łę d o w i E u ro p e jc z y k ó w z l a t t r z y d z i e s t y c h g łę b o k i p od ziw d la narodu s ta r s z e g o od n ic h o t y s i ę c l e c i a , podziw d la w s p a n ia łe j k u l t u r y , k tó r a d a ła ś w ia t u Pism o ś w ię t e i M e s ja s z a - - O ez u sa, z drad zo neg o p rz e z G u d asza. Z g ł ę b i a j ę c a b e r r a c j ę e u r o p e j­ s k i e j u m y s ło w o ś c i tw a rd o o b s t a je K i s i e l e w s k i p rz y ta k im p a t r i o ­ t y z m ie , k t ó r y n ie p o s ia d a żad nych znam ion w i a r y , program u c z y

(7)

i d e o l o g i i , l e c z o p ie r a s i ę na n a t u r a l n e j w i ę z i c z ło w ie k a z m ie js ­ cem u r o d z e n ia , ję z y k ie m i k u lt u r ę s t r o n o j c z y s t y c h . Taka m iło ś ć w ię ż ę p odchorążego Zygmunta - b o h a te ra " S p r z y s i ę ż e n i a " , z P o ls k ę i p o ls k ę i n t e l i g e n c j ę , e l i t ę n a ro d u , o k t ó r e j “ w i e d z i a ł , że mało w n ic h b y ło s i ł y i in t e n s y w n o ś c i, mało zad atków na p o tę g ę - b y l i n a iw n i, b e z b r o n n i, i n ie m ą d rz y , b y l i l e n i w i , e g o is t y c z n i i k r ó t k o ­ w z r o c z n i; n ie u m ie li i w i s t o c i e n ie p r ó b o w a li nawet zbudować w i e l k o ś c i , do k t ó r e j t y l e p r z e c ie ż m i e l i p r e t e n s j i ’/ “. . . J z b y t n i k ł y b y ł ic h dorobek t w ó r c z y , z b y t mało z n a c z y l i w ś w i e c i e , l e c z p r z e c ie ż p a m ię ta ć t r z e b a , że z u ż y w a li swe s i ł y na p r z e t r w a n i e , na p o z o s ta n ie so b ę " ( s . 1 6 3 ).

Słowem , a m b ic ję K i s i e le w s k ie g o b y ło z ro z u m ie n ie o s o b liw o ś c i p o je d yn cz e g o i n t e l i g e n t a p o ls k ie g o i g e o p o lit y c z n y c h uwarunkowań p o l s k i e j z b io r o w o ś c i. Z maksym alną s z c z e r o ś c i ę w g łę b ia s i ę w p s y ­ c h ik ę in t e li g e n c k i e g o b o h a te r a , uformowaną p rz e z k o m p ro m itu ją c ą sk az ę f iz y c z n ą . Musimy p rz y tym p a m ię ta ć o o k o li c z n o ś c i a c h , w k tó r y c h s f r u s t r o w a n y p o d ch o rąż y S t e f a n K i s i e l e w s k i d oko nyw ał ro z ­ rachunków ze sobę na t l e d ra m a ty cz n ych lo só w d r u g ie j R z e cz yp o sp o ­ l i t e j . V/ l a t a c h 1942-1944, k ie d y p o w staw a ła p o w ie ś ć , o s t a t e c z n e r o z s t r z y g n i ę c i a h i s t o r y c z n e je s z c z e n ie z a p a d ły .

Cóż te n - z ducha " F e r d y d u r k e " w y n ik ły - o b ra ch u n e k i n t e l i ­ g e n ta ze sobę i sw oim i z n a c z y d la nas d z i s i a j ? Dak w i d z i ów i n t e ­ l i g e n t sw oję Formę P o ls k ę i j e j h i s t o r y c z n e d o l e g l i w o ś c i ? Bo w e j ś c i e a r m i i s o w ie c k ie j w g r a n ic e w a lc z ę c e j R z e c z y p o s p o lit e j 17 w r z e ś n ia 1939 n ie j e s t p r z e c ie ż punktem Omega p o ls k ic h d z ie jó w , a l e z a le d w ie tra g ic z n y m epizodem d łu g ie g o t r w a n ia n a ro d u . W u j ę ­ c iu K i s ie le w s k ie g o f a k t te n j e s t zarazem k u lm in a c ję k l ę s k i w r z e ś ­ n io w e j i punktem zwrotnym f a b u ły " S p r z y s i ę ż e n i a " , bowiem b o h a te r p o w ie ś c i do te g o d n ia w y c o fy w a ł s i ę p rz e d n ie m ie c k im najazdem na k r e s y , z aś po n a p a ś c i s o w ie c k ie j w raz z re s z tk a m i w o js k p o ls k i c h ro zp oczyna d e s p e ra c k ę wędrówkę na pow rót do W arsz aw y. Tę p a r t i ę narodowego dram atu p r z e d s t a w ił a u t o r z pełnym w yczuciem g ro z y s y ­ t u a c j i , bez j a k ic h k o lw ie k k o m en tarz y o d a u to r s k ic h a lb o o k a z jo n a l­ n e j h i s t o r i o z o f i i . Za to z p o e ty c k im n ie m a l w y k o rz y s ta n ie m f i g u r s t y l u - m e to n im ii i s y n e k d o c h y , k tó r e w p r z y t o c z o n e j s c e n ie fu n k ­ c jo n u ję ja k o e k w iw a le n ty m i l i t a r n o - p o l i t y c z n e j k l ę s k i p aństw a i ro z p a cz y o b ro ńców . Oto o d p o w ie d n ia scena z p o w ie ś c i:

(8)

bez b r o n i , n i e k t ó r z y nawet bez c z a p e k . Z p o c z ę tk u b y ło ic h n i e w ie ­ l u , l e c z s to p n io w o szo sa z a c z ę ła s i ę z a lu d n ia ć c o r a z b a r d z i e j . Cóż to z n a c z y ło ? W p raw d z ie n ie b ra k o w a ło n ig d z ie różnego a u t o r a ­ mentu m aruderów , z a g u b io n y c h i » r o z b i t y c h « ż o ł n i e r z y , le c z c i boz pasów i bez b r o n i w y g lą d a l i s p e c j a l n i e d z iw n ie . / ' . . . / w zd łuż ko­ lum ny g ru c h n ę ła n ie z r o z u m ia ła , d ziw acz n a w iad o m o ść: w o jn a s i ę s k o ń c z y ła - w r a c a ją do domu. Zygmunt u s ły s z a w s z y to p o c z u ł u c is k s e r c a i t a k ą s u c h o ś ć w u s t a c h , że p rz e z d łu g ą c h w ilę n ie mógł w y­ d ob yć z s i e b i e g ło s u . - J a k to w o jna s i ę s k o ń c z y ła ? - to b y ło n ie m o ż liw e , a b s u rd - a ch o ćb y n a w e t, to p r z e c ie ż , gdy w ojna s i ę k o ń c z y , n ie ro z p u s z c z a s i ę n a ty c h m ia s t ż o łn i e r z y do domów - w do­ d a tk u bez pasów i c z a p e k . C h yb a , ż e . . . l e c z n ie - p rz e d tym p r z y ­ p u szcz e n ie m m yśl Zygmunta c o f n ę ła s i ę , ja k p rz e d n a g le u jr z a n ą tru m n ą . Chyba że - p r z e łk n ą ł c ię ż k o ś l i n ę , l e c z t e r a z nowa w ia d o ­ m ość, g ło ś n o , chórem ju ż n ie m a l w y k rz y k iw a n a p rz e z p rz e c h o d z ą c y c h w s t r z ą s n ę ła s z e r e g a m i, p r z e b ie g a ją c po n ic h ja k is k r a e le k t r y c z n a po d r u c i e : S t a l i n i d z i e , b o ls z e w ic y w k r o c z y l i 1 Zygmunt p o c z u ł z a ­ w ró t g ło w y - ja k p rz e z mgłę u j r z a ł p o b la d łą , z b i e l a ł ą na p a p ie r t w a r z p o ru c z n ik a r e z e r w i s t y , id ą c e g o obok; c h w y c ił go o h yd n y, m d lą cy u c i s k w d o le b rz u c h a " ( s . 3 3 7 ). Ten s u g e sty w n y o b ra z j e s t o b ja w ie n ie m k l ę s k i p rz e ż yw a n e j do g ł ę b i : f i l o z o f i c z n i e i f i z j o l o g i c z n i e . F i k c j a to c z y prawda w ł a s ­ nych r e a k c j i w y n ie s io n y c h na zaw sze z c z a s u ta k n a g łe j k a t a s t r o f y ? D la d z i s ie j s z e g o c z y t e l r łi k a “ S p r z y s i ę ż e n i a " pewne j e s t t y l k o t o , że K i s i e l e w s k i nazywa rz e c z y po im ie n i u . Bez eufemizmów p o l i t y c z ­ nych i k am u fla ż u s t y l i s t y c z n e g o . D o s a d n ie . Od wschodu n a r u s z y l i g r a n ic e p aństw a p o ls k ie g o n ie " s ą s i e d z i " cz y ch o ćb y b a r d z ie j n a t u ­ r a l n i e " R o s j a n i e " , le c z " b o ls z e w ic y " - a k o n o t a c je teg o słow a w ro d z im e j t r a d y c j i p a t r i o t y c z n e j są je d n o z n a c z n e . Bez o s ło n e k p r z e d s t a w ia te ż r e a ln e e f e k t y te g o n a ja z d u : U k ra iń c ó w n a p a d a ją c y c h na ż o ł n i e r z y p o l s k i c h , bandy ro z w ś c ie c z o n y c h chłopó w b i a ł o r u s k i c h , k ie d y n ie s z c z ę ś n i o b ro ń c y d o s t a l i s i ę w dwa o g n ie : "Cóż za t r a g i ­ czne p o ło ż e n ie - i n ik t n ie p r z y j d z i e z pomocą, bo niko g o to n ie o b c h o d z i, bo n ik o g o tu n ie ma - p o z o s ta ją t y l k o s t a r e d r o g i: em i­ g r a c ja - w a lk a podziemna - a lb o te ż w r e s z c ie z u p e łn e z d a n ie s i ę na łu p t r u j ą c e j d e g e n e r a c j i, k t ó r ą p r z y n o s i n ie w o la . Zdaw ało s i ę , że n a r e s z c ie u w o ln iliś m y s i ę z te g o p r z e k lę t e g o s p l o t u , z tego b łę d n e g o k o ła - młode n ie s e n t y m e n t a ln e p a ń s tw o , w yzw olone z

(9)

w s z e lk i e j m i s t y k i, z a p a trz o n e r a c z e j w p r o s t e z d ro w e , r z e ś k ie i d e a ł y »am erykan iz m u ^ , le c z w id o c z n ie w ś w ie c ie stw orzonym p rz e z ira p o te n c k ie k o n c e p c je t r a k t a t u w e r s a ls k ie g o n ie ma d la nas pomocy, n ie b y ło d la nas m ożliw e o s t a ć s i ę w j a s n o ś c i d n ia , w pogodnej p r a c y , bez k o m p lik a c j i" ( s . 3 3 9 ).

W yn ika z ty c h c y t a t ó w , że nawet w 1942 ro k u , gdy k ry ty c y z m wobec rzędu pułkow ników s i ę g a ł z e n i t u , m o żliw y b y ł s p r a w ie d liw y osęd p r z e g r a n e j k a m p a n ii. Bez w skazyw an ia t y l k o na b łę d y s a n a c y j ­ nego reżym u, hańbę Z a l e s z c z y c k i e j s z o s y , o b łu d ę a l i a n c k i c h g w aran ­ c j i m i l i t a r n y c h i t d . , i t p . A le w ro z ra c h u n k o w e j p o w ie ś c i S t e f a n a K is i e le w s k i e g o j e s t p r z e c ie ż m ie js c e i d la n a d z ie i . P r z y n a jm n ie j w

f a b u la r n e j w a r s t w ie " S p r z y s i ę ż e n i a " . Po w r z e ś n io w e j p o n ie w ie r c e , w y le c z o n y ze z łu d z e ń i z in d y w id u a ln e j n e r w ic y , w raca p o d ch o rę ż y Zygmunt do w łasn e g o domu, k t ó r y o c a l a ł p odczas bombardowań s f o l i - c y . Zaś je g o w o je n n i to w a rz y s z e w mundurach i z b r o n ię p r z e k r o c z y ­ l i g r a n ic e k r a j u , aby d a l e j b i ć s i ę z wrogam i w o ln o ś c i o n ie p o d - l e g ł ę o jc z y z n ę d la w s z y s t k ic h o b y w a t e li R z e c z y p o s p o li t e j .

D ia m e t r a ln ie in a c z e j w y g lę d a ję z a ło ż e n ia i c e l e l i t e r a t u r y w r z e ś n io w e j, k tó ra p o w staw a ła w l a t a c h d o m in a c ji re a liz m u s o c j a ­ l i s t y c z n e g o . N a tu r a ln ę k o n se k w e n cję s z c z e c iń s k ie g o z ja z d u ZLP w t e j d z i e d z in ie b y ła pow tórna f a l a ro zrach unkó w z przedwojennym państwem p o ls k im , ś c i ś l e j z a ś , ze spraw cam i n i e d o l i podstaw ow ych w a rs tw narodu i o d p o w ie d z ia ln y m i za p rz e b ie g w rz e śn io w e g o f i n a ł u d r u g ie j R z e c z y p o s p o lit e j . P o li t y c z n a w iw is e k c ja k l ę s k i s a n a c y jn e g o państwa s t w a r z a ła o k a z ję do p r z e c iw s t a w ie n ia c ie m n e j p r z e s z ł o ś c i - o p ty m is ty c z n y c h p e rs p e k ty w id e o w o - u s tro jo w y c h P R L . N a j p e ł n i e j w y k o r z y s t a l i t ę o k a z ję O erzy P u tram e n t i W o jc ie c h Ż u k ro w s k i. "W rz e s ie ń " i "D n i k l ę s k i " , p rz y p o m in a ję c e w 1952 roku n ie s z c z ę ś c ia ź le k ie ro w a n e g o p a ń s tw a , b y ły je d n o c z e ś n ie p r z e s tr o g ę i argumentem na rz e c z nowego u s t r o j u . Argumentem tym b a r d z ie j c z y ­ te ln ym i z ro z u m ia łym , że ó w c z e ś n i o d b io r c y p a m i ę t a l i odm ienny t e ­ no r id eo w y c y k lu opow iadań Ż u k ro w sk ie g o " Z k r a j u m i l c z e n i a " .

P o ję t n y uczeń H enryka S i e n k i e w ic z a , z a a ta k o w a n y w 1946 roku p rz e z “ K u ź n ic ę " za w s k r z e s z a n ie l i t e r a t u r y spod znaku " s z a b l i i r y n g r a f u " , z a m ie n ił w p a rę l a t potem k a t o l i c k i i r r a c j o n a l i z m na o r t o d o k s ję s p o łe c z n e g o p o s tę p u . "D n i k l ę s k i " o z n a c z a ły tym samym r e z y g n a c ję z d o m in u ję c e j ( c h o ć 'n i e w y łę c z n e j ) w l i t e r a t u r z e p o l­ s k i e j p o trz e b y kompensowania narodow ych k lę s k . W nowej s y t u a c j i

(10)

p o lit y c z n o - k u lt u r o w e j p i s a r z w y b r a ł bowiem p o li t y c z n ą egzegezę w r ^ ś n i a - p o p ie r a n ą in t e n s y w n ie p rz e z o f i c j a l n y mecenat i d e o l o g i ­ c z n y - z a m ia s t k o je n ia c z y t e ln ik ó w o b raz am i c h w a ły pokonan ych . Po­ w ie ś ć W o jc ie c h a Ż u k ro w sk ie g o s ta n o w i o s o b liw y dokument podwójnego u c z e s t n ic t w a : u d z ia łu p is a r z a ta k w k a m p a n ii 1939 roku, ja k i w r o z j ą t r z o n e j l i t e r a t u r z e p o l i t y c z n e j P o l s k i l a t p i ę ć d z i e s i ą t y c h . " D n i k l ę s k i ” zaprogram owane ja k o s t r o n n ic z a w y k ła d n ia w r z e ś n ia , k o m p ro m itu ją c a m ocarstwow y ż a r g o n , n ie u d o ln o ś ć i z d ra d ę narodu p rz e z s a n a c y jn y c h rz ą d có w , w n ie z a m ie rz o n y sposób dezaw u ują te n program ż a r l i w o ś c i ą tonu wątków a u t o b i o g r a f i c z n y c h . N a p ię c ia te z a k r z e p ły w mowie p o w ie ś c i, r o z d z ie r a n e j p rz e z dwa odmienne s t y l e : b a rw n e j r e l a c j i r z e c z y w is t e g o u c z e s t n ik a w a lk o ra z ś w ia to p o g lą d o ­ w ych d e k l a r a c j i , n a ś la d u ją c y c h s t y l p u b l i c y s t y k i p o l i t y c z n e j c z a ­ sów s t a l i n o w s k i c h . P o d c h o rą ż y a r t y l e r i i W o jc ie c h Ż u k ro w sk i b r a ł u d z i a ł w b itw a c h S a m o d z ie ln e j G rup y O p e r a c y jn e j "N a re w " pod Róża­ nem i na d łu g im s z la k u od w ro tu a r m ii p o l s k i e j , wiodącym na w schod­ n ie k r e s y ; aż do o s t a t e c z n e j p o r a ż k i m a c ie r z y s t e j f o r m a c j i w bo­ ja c h pod Tomaszowem na L u b e ls z c z y ź n ie . D o k ła d n ie te n sam s z la k bo­ jo w y p rz e m ie rz a b o h a te r "D n i k l ę s k i " - p o d ch o rąż y A n to n i Nowosad. O c z y w is ta a n a lo g ia n ie upow ażnia je d n a k do t r a k t o w a n ia t e j p o s t a c i ja k o p o r t e - p a r o le a u t o r a . Wspom agają bowiem Nowosada w t e j r o l i dwaj i n n i u c z e s t n ic y w o jn y o d w ro to w e j: p o d ch o rą ż y B a b i c k i , d z i e ln y p a t r i o t a w rom antycznym w y d a n iu , i p o ru c z n ik G em b arze w sk i, u o sa­ b i a j ą c y s c e p t y c z n y p a t r io t y z m p r z e g r a n e j e l i t y s p o łe c z n e j . Jednym z powodów owego r o z p is a n ia o s o b is t y c h p rz e m y śle ń i p rz e ż y ć p is a r z a w ed łu g t r z e c h z ró ż n ic o w a n y c h wzorów hero izm u w y d a je s i ę ch ę ć po­

s z e r z e n ia s o c r e a l is t y c z n e g o g o r s e t u , k t ó r y ufo rm o w ał s y lw e t k ę g łó w n e j p o s t a c i . P o d c h o rą ż y Nowosad, p r z e k o n u ją c y i w ia ry g o d n y w d z i a ła n ia c h ż o ł n i e r s k i c h , s p e ł n ia je d n o c z e ś n ie w s z y s t k ie wymogi id eow e re a liz m u s o c j a l i s t y c z n e g o . J e s t in t e lig e n t e m z nienagannym rodowodem c h ło p s k im , co s łu ż y m o ty w a c ji je g o r a d y k a ln y c h p rzekonań s p o łe c z n y c h . M o z o ln ie z d o b y te w y k s z t a łc e n le 'w yższ e pozw ala mu o g a r n ia ć z ło ż o n e fra g m e n ty r z e c z y w i s t o ś c i , bez u t r a t y k o n tak tó w ze św iate m o d czuć p r o s t y c h ż o ł n i e r z y , k tó ry m i d o w o d z i. Wzorowo s p e ł ­ n ia ż o ł n i e r s k ą p o w in n o ść o b ro ń c y o jc z y z n y , a l e p o li t y c z n ą " d o j r z a ­ ł o ś ć " o s ią g a d z i ę k i in n ym , w iedzącym na pewno, że s a n a c y jn e pań­ stw o m u s ia ło u p a ś ć , po niew aż te g o c h ce lo g ik a po m a rk sisto w sk u tłu m a c z o n y c h d z ie jó w . Motyw te n p o w tarz a s i ę w n a r r a c j i p o w ie ś c io ­

(11)

w ej k i l k a k r o t n i e :

"N ie t y l k o je s te ś m y św iad k am i o s t a t n i c h d n i P o l s k i , k tó r a nas w ychow ała - s z e p t a ł - a l e d o p a la s i ę c a ła e p o k a . . . " 4 (Gem barzew- s k i .

"Chce s i ę b i ć , bo w i e r z y , że ju ż n ie w ró cim y do P o l s k i s p rz e d w r z e ś n ia : że b ę d z ie in n a , le p s z a , s p r a w ie d liw s z a . O b d z ie li w s z y s t ­ k ic h p ra c ę i ch leb em ” ( s . 188, N ow osad). “ ’W s z y s tk ie ś m ie c ie w y n ió s ł p rę d za g r a n i c ę , ' a z o s t a j e lu d , c i , co s i ę n ig d y n ie pogodzę, n ie s k a p i t u l u j ę . . . W t e j k lę s c e j e s t w ie lk a nauka, t y l k o trz e b a z n i e j s k o r z y s t a ć b ę d z ie nowa P o ls k a " ( s . 297, N ow osad).

S łu ż b a t e j nowej P o ls c e , j e j z a ło ż e n io m u s tro jo w y m , ufundo w a­ nym p rz e z m i l i t a r n o - p o l it y c z n e z w y c ię s tw o ZSRR d e c y d u je o tym , ja k p is a r z zaangażowany w k r z e w ie n iu s o c re a liz m u w id z i i w a r t o ś c i u j e w yp ad ki h i s t o r y c z n e d ob rze mu znane z a u t o p s j i . U p ro szczo na a k sjo - - lo g i a "D n i k l ę s k i " zna t y l k o p o d z ia ły d y c h o to m ic z n e : d o b ry na­ ró d / z ła s a n a c ja , g łu p o ta Beck a/m ęd ro ść k o m u n is tó w ,•w a lk a ż o ł n i e ­ r z y / d e z e r c ja dowództwa e t c . W sz y stk o to wzmocnione odpowiednim żargonem s o w ie c k ie j p o lit g r a m o t y typ u - "m ocarstw ow a bzdura p u ł­ k o w n ikó w ", "o b łę k a n e n a d z ie je na m o carstw o" i t d . Rzecz zn am ien n a, i ż w d z i e l e Ż u k ro w sk ie g o nawet b o h a te rs tw o p o d le g a ś c i s ł e j k w a l i ­ f i k a c j i i d e o l o g i c z n e j . W "D n ia c h k l ę s k i " re z e r w u je s i ę h ero iz m t y l k o d la n iż s z y c h s z a rż w o js k o w yc h . Od k a p it a n a wzwyż m o żliw e sę t y l k o tc h ó rz o s tw o i z d ra d a .

Rozumowanie p i s a r z a , dob rze ugruntow ane w s o f i s t y c e s t a l i ­ no w skich o f ic e r ó w p o lity c z n o - w y c h o w a w c z y c h , o s ię g a sw o ję k u lm in a ­ c j ę w przełomowym momencie k a m p a n ii w r z e ś n io w e j 17 w r z e ś n ia 1939 ro k u . U c z e s tn ik bojów w rz e śn io w y c h na w sch o d n ich o b s z a ra c h d r u g ie j R z e c z y p o s p o lit e j , a zarazem zaangażow any p i s a r z p o l i t y c z n y , n ie mógł pominęć teg o momentu: problem p o le g a ł na tym , ab y n ie u m n ie j­ s z a ją c p o l i t y c z n e j r a n g i w k ro c z e n ia A r m ii C z e rw o n e j, p ozb aw ić go zarazem je d n o z n a c z n e j a g r e s y w n o ś c i.

D la ż o ł n i e r z y c o f a ję c y c h s i ę na w schó d , by tam na p rz e d m o ściu rumuńskim o d tw o rz yć l i n i ę o b ro n y , b y ł to z d r a d z ie c k i c i o s w p l e c y , le c z d la k o m u n is ty c z n y c h d z i a ła c z y p o ls k i c h - z w y c ię s tw o s łu s z n e j i d e o l o g i i , u n i c e s t w i a j ę c e j n i e s p r a w ie d li w y u s t r ó j s a n a c y jn y . Żu- k r o w s k i, świadom y ry z y k a e k s p l o a t a c j i te g o motywu w p o w i e ś c i, n ie c h c i a ł je d n a k a n i o s t e n t a c y j n i e u rę g a ć p ra w d z ie , a n i tym b a r d z ie j

(12)

k w e s tio n o w a ć s łu s z n o ś c i d e c y z j i s o w ie c k ic h . W y b r a ł w ię c ro z w ię z a - n i e n a jm n ie j ry z yk o w n e , a zarazem dość prawdopodobne: b o h a te ro w io " D n i k l ę s k i ” , w a lc z ą c y w ła ś n ie na k re s a c h w s c h o d n ic h , d o w ia d u ję s i ę o i n t e r w e n c j i R o s ja n za p o śre d n ictw e m r a d i a , co ma d la p is a r z a t e n w a lo r , że z g r a b n ie u n ik a s f e r y czyn ó w , ta k d r a s t y c z n y c h , ja k w a lk a z nowymi n a je ź d ź c a m i, i u p o k a r z a ją c y c h o p isó w k a p i t u l a c j i , r o z b r a j a n i a P o la k ó w . A potem s e l e k c j i , in t e r n o w a n ia , d e p o r t a c j i i ła g r ó w , co z n a jd u je m y w k s ią ż k a c h in n y c h a u to ró w : O ózefa C z a p s k io - g o , O ó zefa M a c k ie w ic z a , S e r g iu s z a P i a s e c k ie g o , wydawanych na em i­ g r a c j i . B y ł to chw yt pom ysłow y. P o z w a la ł u n ik n ą ć ry z y k a p o l i t y c z ­ nego i zachow ać n a m ia s tk ę o b ie k ty w iz m u . A u to r "O n i k l ę s k i " zgrom a­ d z i ł w o k ó ł o d b io r n ik a ra d io w e g o w yp uszczo nych z w i ę z i e n ia kom unis­ tów o ra z s a n a c y jn y c h o f ic e r ó w . P i e r w s i k w it u j ą w ie ś ć s ło w a m i: “ Id ą nam na pomoc" ( s . 2 3 4 ), d ru d z y : " i d ą z h i t le r o w c a m i rę k a w rę k ę ! D o r z y n a ją n a s " ( s . 2 3 4 ). Aby z ło w ró ż b n a in fo r m a c ja m ia ła p e łn ą r e ­ p r e z e n t a c ję p o l i f o n i c z n ą musimy w raz z p o s ta c ia m i p o w ie ś c i w y s łu ­ c h a ć kom unikatów r a d ia W arsz aw a:

"R z ą d P o l s k i , p o le c iw s z y z ło ż y ć j a k n a j o s t r z e j s z y p r o t e s t swemu am basado ro w i w M o sk w ie , o p u ś c i ł g r a n ic e P o l s k i u d a ją c s i ę do R u m u n ii" ( s . 2 3 3 ), i r a d ia Moskwa:

" d z i ś ra n o , n ie n a t r a f i a j ą c na o p ó r, na c a ł e j s z e r o k o ś c i p r z e k r o c z y l i R o s ja n ie w s c h o d n ią g r a n ic ę P o l s k i . O d d z ia ły są w ita n e z r a d o ś c ią p rz e z U k ra iń c ó w i B ia ło r u s in ó w . Wobec z u p e łn e g o ro z g r o ­ m ie n ia a r m i i p o l s k i e j i u c i e c z k i n a c z e ln e g o wodza b y l i zm uszeni

£% . o c h r o n i ć p rz e d d z ia ła n ia m i w o jen n ym i lu d n o ś ć b ia ło r u s k ą i u k r a iń s k ą " ( s . 2 3 4 ),

Po n iew aż s o c r e a liz m n ie d o p u s z c z a ł n e u t r a l n e j o ce n y f i n a ł u w r z e ś n ia , w p o w ie ś c i oponent kom unistów z o s t a j e f a b u la r n i e u n i­ c e s t w io n y w o k o lic z n o ś c ia c h mało c h w a le b n y c h , n a to m ia s t p ro ta g o - n i s t a a u t o r a - Nowosad - c h r o n i s i ę w p rz yja z n ym g r o n ie cz e rw o n o ­ a r m is t ó w , u d z i e l a j ą c y c h mu o p ie k i i s c h r o n ie n ia p rz ed f a s z y s t a m i. Z a k o ń c z e n ie "D n i k l ę s k i " n a p i s a ł n ie t y l e tw ó rc a b e le t r y z u j g - c y f a k t y h i s t o r y c z n e , i l e r a c z e j p o s łu s z n y id eolo g om p u b l i c y s t a . P o s ł u ż y ł s i ę w tym c e lu w zorcem , k t ó r y p rz e z p ó łw ie c z e fu n k c jo n o ­ wać m ia ł w o f i c j a l n e j p ro p a g a n d z ie i h i s t o r i o g r a f i i P o l s k i Ludo­ w e j : o d w ieczn eg o wroga n ie m ie c k ie g o i s ło w ia ń s k ie g o s o ju s z n i k a , z b ra ta n e g o z nami dodatkowo s i ł ą z w y c i ę s k i e j i d e o l o g i i . D la te g o Niemców, k t ó r z y o b e jm u ją s z p i t a l po u s t a l e n i u l i n i i d e m a rk a c y jn e j

(13)

z S o w ie ta m i, p r z e d s t a w ił Ż u k ro w sk i ja k o demony z ł a , z aś o p u s z c z a ję - c y Tomaszów L u b e ls k i R o s ja n ie - s i ł ę im a g in a c ji a u t o r a p o w ie ś c i p o l i t y c z n e j - u d z i e l a j ę nam b r a t n i e j pomocy i r a t u j ę p rz ed z n ie n a ­ w idzonym i h it le r o w c a m i.

W p e łn i wzorcowę p o w ie ść obrachunkow ę z s a n a c ję , w ed łu g norm re a liz m u s o c j a l i s t y c z n e g o , o p u b lik o w a ł w szakże d o p ie r o J e r z y P u t ­ ram en t, pozbaw iony se n tym e n tu , k t ó r y c e c h o w a ł o b ra c h u n k i a u t e n t y ­ cznych u c z e s tn ik ó w b ite w w rz e ś n io w y c h . 0 i l e Ż u k ro w sk i w ła s n ę k r y ­ t y k ę s a n a c j i r a c z e j d em o n strow ał za pomocę t y r a d f ik c y j n y c h p o s t a ­ c i , o b c ię ż o n y c h złym pochodzeniem klasow ym , to tw ó rca " W r z e ś n ia " s k u p ił sw oję uwagę na c a ły m , po m a rk sisto w sk u z h ie ra rc h iz o w a n y m s p o łe c z e ń s t w ie . P rz e d e w s z y s tk im na o ś ro d k a c h w ykonaw czych w ła d z y - g a b in e ta c h m in is tró w i s z ta b a c h dowódców w o js k a .

" W r z e s ie ń " , z a w ie ra je d n o z n a c z n ę d ia g n o z ę p o l i t y c z n ę : z a s łu ż o ­ na k lę s k a s a n y c y jn e g o państw a s ta n o w i k o n ie c z n e ogniwo o d ro d z e n ia P o l s k i w nowym k s z t a ł c i e u s tro jo w y m . W ta k im u j ę c i u m i l i t a r n a k a t a s t r o f a d r u g ie j R z e c z y p o s p o lit e j b y ła w y łę c z n ie nieuchronn ym sk u tk ie m p rz e d w rz e ś n io w e j p o l i t y k i i sposobu sp raw o w an ia rzędów w k r a ju p rz e z reżym s a n a c y jn y . U w ie r z y t e l n i e n i u t e j d ia g n o z y s łu ż y ć maję we " W r z e ś n iu " o b ra z y c h a o su , w y n ik a ję c e g o z t ę p o t y p o lit y k ó w o ra z n ie u d o ln o ś c i w yższego dowództwa w c h w i l i p ró b y . P o w ie ś ć P u t ­

ramenta p r z e c iw s t a w ia im sp o k o jn ę d e t e r m in a c ję k o m un istó w , k tó ry c h w o jn a oswabadza z w i ę z i e n i a . W ła ś n ie o n i p e r s o n i f i k u j ę ideowo-mo-

r a ln e w a lo r y p o l s k i e j le w i c y i b o h a te rs k ę w o lę z b ro jn e g o p r z e c iw ­ s t a w ie n ia s i ę faszyzm owi. F i k c y j n i r e p r e z e n t a n c i je d y n e g o obozu po­ li t y c z n e g o , k t ó r y p is a r z a f i r m u j e , maję ró w n ie ż sw o je r z e c z y w is t e p ie rw o w z o ry : W a lc z a k - M a ria n a B u c z k a , K alw e - A l f r e d a Lampego. Na przeciw nym b ie g u n ie u m ie ś c ił Pu tram e n t obóz rz ę d o w y, w dw ójnasób p rz e z " W r z e s ie ń " kom prom itow any. Mowa tu zarówno o h is t o r y c z n y c h p o s t a c ia c h : p re m ie ra S ła w o ja S k ła d k o w s k ie g o , n a c z e ln e g o wodza Ry- d z a - S m ig łe g o , m in is t r a spraw z a g ra n ic z n y c h B e c k a , m in is t r a spraw w o jsko w ych K a s p r z y c k ie g o , ja k i o spo w inow aconych z n im i k r e a t u ­ ra ch l i t e r a c k i c h : m in is t r a B u r d y - O r z e ls k ie g o , p u łk o w n ik a R ę b ic z - - T r e s z e r a , g e n e r a ła D ę b - F rie d e b e rg a c z y b a n k ie r a V e s t r ie g o . ś r o d o ­ w is k o to u c h a ra k te ry z o w a n e z o s t a ło w edług a n t y b o h a t e r s k ie g o s c h e ­ matu k l i k i . N ie b y ł to je d n a k in d y w id u a ln y w y n a la z e k p i s a r z a , le c z p o w ie le n ie s t e r e o t y p u propagandow ego, k t ó r y dom inował w ż y ­ c i u p u b lic z n y m po roku 1948. Pom iędzy s z c z y ta m i p o l i t y c z n e j p rz e ­

(14)

n i k l i w o ś c i le w i c y i lu k s u s o w e j g łu p o t y rzędu r o z p o ś c ie r a s i ę we " W r z e ś n iu ” r o z l e g ła p r z e s t r z e ń zachowań i postaw ró żn o ro d n ych grup s o c ja l n y c h w t r a k c i e ro zw oju wypadków h is t o r y c z n y c h . Ten ro d z a j o g lę d u h i s t o r i i z d e te rm in o w a ł kom pozycję p o w ie ś c i Je r z e g o P u t r a ­ m e n ta. S p e c y f i k a " W r z e ś n ia " p o le g a na tym , że p is a r z n ie opow iada t u o d ra m a c ie upadku p a ń s tw a , a l e z o k r e ś lo n e j p e rs p e k ty w y ś w ia to - p o g lę d o w e j i l u s t r u j e i u z a s a d n ia lo g ijs ę z d a rz e ń d z ie jo w y c h . Mno- ż ę c w i e l o r a k i e e p iz o d y i w ę t k i , n a d a je im w t e k ś c i e c h a r a k t e r do­ wodów p o t w ie r d z a ją c y c h h is t o r y c z h ę s łu s z n o ś ć id e o w o - p o lit y c z n y c h wyborów j e d n e j o r i e n t a c j i p o l i t y c z n e j , z d o ln e j do sam o d z ie ln e g o

s t a w i e n i a c z o ła rodzimym i obcym c ie m ię ż y c ie lo m , nim p o łę c z o n e s i ­ ł y r e w o l u c j i o d n io s ę n ie u c h ro n n e z w y c ię s tw o nad w s z e lk ie g o a u t o r a ­ mentu faszyzm em .

We " W r z e ś n iu " n ie ma w ię c je d n e g o b o h a t e r a , k t ó r y s c a l a ł b y r ó ż n o r a k ie w ę t k i ; j e s t za to ruchoma g a l e r i a p o s t a c i , d o b ran ych na z a s a d z ie r e p r e z e n t a t y w n o ś c i ś r o d o w is k o w e j. A u to ra n ie i n t e r e s u ­ j ę p rz y tym b io lo g ic z n e a n i p s y c h o lo g ic z n e m o tyw acje lu d z k ic h za- cho%vań, a lb o w ie m c a ł y je g o w y s i ł e k s k o n c e n tro w a n y z o s t a ł na je d n o ­ z n a c z n e j i n t e r p r e t a c j i w skazań p o lit y c z n y c h w y n ik a ją c y c h z f a b u ły . O b s e rw a c ja sposobu p r e z e n t a c j i lu d z i i w yd arzeń w p o w ie ś c i Je r z e g o P u tra m e n ta p ro w a d z i do w n io s k u , że p o l i t y k a z u p e łn ie zdom inowała w n i e j h i s t o r i ę . S t a ł o s i ę ta k d la t e g o , że a u t o r p r z e d s t a w ił w rz e ­

s ie ń 1939 roku ja k o t e n d e n c y jn y dram at p o l i t y c z n y z t e z ę , n ie p r z e jm u ję c s i ę t r a g i c z n ę z ło ż o n o ś c ią t e j f a z y d z ie jó w narodu p o l­ s k ie g o . Ś w ia d c z y o tym ja k o ś ć a r g u m e n t a c ji o ra z s t y l wywodów P u t ­ ram enta na tem at p o l i t y k i z a g r a n ic z n e j d r u g ie j R z e c z y p o s p o lit e j i j e j so ju sz ó w m i l i t a r n y c h . Z w ła s z c z a w k o m en tarz ach o s to su n k a c h rzęd u p o ls k ie g o z a l i a n t a m i z a c h o d n im i, z b l i ż e n i u z I I I R z e s z ą , s p r a w ie Z a o l z i a , w r o g o ś c i wobec ZSRR e t c . P r z e s z ło p i ę ć s e t s t r o n i - cowa k s ią ż k a n i e z a w ie r a w t e j d z i e d z i n i e sądów o r y g in a ln y c h a n i s a m o d z ie ln y c h h i p o t e z , k t ó r y c h w o lno s i ę s p o d z ie w a ć w p r o z ie f a ­ b u la r n e j o te m a ty c e p o l i t y c z n o - h i s t o r y c z n e j . Powody te g o s ta n u rz e c z y wydadzą s i ę j a ś n i e j s z e , k ie d y w y r a ź n ie j rozpoznamy z a l e ż ­ no ść ś w ia t a p rz e d s ta w io n e g o we " W r z e ś n iu " od typ u u c z e s t n ic t w a j e ­ go tw ó r c y w k s z t a łt o w a n i u r z e c z y w i s t o ś c i p o l s k i e j l a t p o w o je n n ych . J e r z y Pu tra m e n t - a u t e n t y c z n y u c z e s t n ik p rz e d w o je n n e g o ruchu l e w i ­ cow ego , a n a s t ę p n ie w s p ó ło r g a n iz a t o r Z w ią z k u P a t r io t ó w P o ls k ic h i I d y w i z j i K o ściu sz k o w có w b y ł czynnym d z ia ła c z e m spo łeczn ym i p o l i ­

(15)

tycznym w P o ls c e Lu d o w e j. Oego " W r z e s ie ń " b y ł zam ierzonym ś w ia ­ dectwem p o lit y c z n e g o z aan g ażow ania p is a r z a k rz e w ią c e g o w śró d c z y ­ t e ln ik ó w ocen y n ie d a w n e j p r z e s z ł o ś c i , zgodne z p a n u ją c ą d o k try n ą s o c r e a liz m u .

O b ie k tyw n a le k t u r a te n d e n c y jn e g o " W r z e ś n ia " wymaga w ię c od w s p ó łc z e s n y c h o d b io rcó w z n a jo m o ś c i d w o ja k ic h kodów p r e z e n t a c j i

fa k tó w p o li t y c z n y c h , ja k im i p o s łu ż y ł s i ę P u tra m e n t, P ie r w s z y z ty c h kodów w ią z a ć t rz e b a z t r a d y c j ą p o w ie ś c i p o lit y c z n y c h J u l i u s z a Kadena\ B a n d ro w s k ie g o , n a to m ia s t d r u g i - z p r a k t y k ą id e o lo g ic z n o - -prop agandow ych ocen d w u d z ie s t o le c ia m iędzyw ojennego w p u b l i c y s t y ­ ce i l i t e r a t u r z e p o l s k i e j po roku 1948, k ie d y g w a łto w n ie n a s i l i ł y s i ę p r o c e s y s t a l i n i z a c j i k r a j u .

A n a liz a d z i e ia P u tra m e n ta s ta w ia badacza p o s z u k u ją c e g o w u tw o ra ch l i t e r a c k i c h motywu w k ro c z e n ia R o s ja n do P o l s k i 17 w r z e ś ­ n ia 1939 roku w n ie o c z e k iw a n ie k ło p o tliw y m p o ło ż e n iu . A u to r " W r z e ś n ia " w y b r a ł bowiem z g o ła n ie Norwidowe p r z e - m ilc z e n ie . Po-\ ró w n u ją c t ę p o w ie ść z in n ym i r e la c j a m i o w r z e ś n iu w y p a d a ło b y sko ­ r z y s t a ć z d z iw a c z n e j s e m a n ty c z n ie o p o z y c j i: p o w sz e ch n ie znane wy­ d a r z e n ie h i s t o r y c z n e - z e ro f a b u la r n e j i n f o r m a c j i o nim . W i n t e r e ­ s u j ą c e j nas domenie h i s t o r y c z n o l i t e r a c k i e j se n s t e j o p o z y c ji z a ­ w ie r a s i ę w p y t a n iu , co m n ie j o b c ią ż a s u m ie n ie l i t e r a t a , tw ó rc y

r e a l is t y c z n e g o d z i e ła o p o z o ra ch dokum entu, a w każdym r a z i e m ają­ cego swe ź r ó d ło w r e a l i a c h w o jn y o b ro n n e j 1939 ro k u : sło w a f a ł s z u ­ j ą c e f a k t y c z y m ilc z e n ie o f a k t a c h (z w a ż yw sz y, że są to f a k t y o z n a c z e n iu z a s a d n ic z y m )?

A je d n a k a u t o r " W r z e ś n ia " p y t a n ie to u c h y l i ł . U c h y l i ł j e , c h o c ia ż z a m ie r z y ł d z i e ł o o m aksym alnych h o ry z o n ta c h poznaw czych i a r t y s t y c z n y c h - ja k o w ie lk ą panoram ę e p ic k ą w t y p i e T o ł s t o j o w s k ie j "W o jn y i p o k o ju " . 0 tym , źe n ie j e s t to s u p o z y c ja d o raźna p rz e k o ­ n u je sąd K a z im ie rz a W y k i ko m en tu jąceg o t o ł s t o j o w s k i e p o z o ry oma­ w ia n e g o d z i e ł a : "P u tra m e n t p o s ia d a a m b ic ję u j r z e n ia c a ł o ś c i w r z e ś ­

n i a , zarów no tu ż p rz e d , ja k p o d c z a s, aż do p e w n o śc i - w a l k i j e s z ­ cze t r w a j ą , źe to k lę s k a . C* • ^ W r z e s ie ń « n ie j e s t k s ią ż k ą ż o ł ­ n i e r s k ą , le c z p o li t y c z n ą i d i a l e k t y c z n ą " ^ .

. Tymczasem tw ó rca z a m b ic ja m i e p ik a i - zarazem - n a js u ro w s z y s ę d z ię p rz e d w o je n n e j P o l s k i , p r z e d s t a w ia ją c " c a ł o ś ć " k a m p a n ii w r z e ś n io w e j z punktu w id z e n ia p a r t y jn e g o h i s t o r i o z o f a n ie z a u w a ż y ł

(16)

W. Z u k ro w s k i, 3 . 0 . S z c z e p a ń s k i, o c e n i a j ę c y w y p a d k i d z ie jo w e p rz e z p ryzm at w ła s n y c h d o św iad cz e ń w o je n n y c h . " W r z e s ie ń " 3 e rz e g o P u t r a - manta k o ń cz y sce n a o b ro n y s t o l i c y p rz e z w yp uszczo nych z w i ę z i e n i a kom unistó w o r a z d e s p e r a c k i a p e l s a n a c y jn e g o p o r u c z n ik a : " P a n . k o m u n i s t a . . . 3 a k b y ś c ie m i e l i r a c j ę , je d n o z r ó b c i e , k r a j te n p o r a t u j c i e ż e b y ś c ie w i e d z i e l i . . . My, n i k t i n n y , . . My - " odpow iada in d a g o w a n y, w sk a zu ję c* rę k ę na w schó d . ® D o p ie ro l a t a o d w ilż y p o l i t y c z n e j p r z y n i o s ły s z a n s ę p o w ro tu m n ie j id e o l o g i c z n i e s k rę p o w a n e j l i t e r a t u r y o te m a ty c e w r z e ś n io w e j. Na f a l i t y c h z a in te r e s o w a ń w y r ó ż n ił s i ę a u t o r " P o l s k i e j j e s i e n i "

(1 9 5 5 ) - 3an 3 ó z e f S z c z e p a ń s k i7 . 3ego w id z e n ie 17 w r z e ś n ia 39 roku w y z b y te j e s t h a ra c z u id e o lo g ic z n e g o , k t ó r y z a p ł a c i ł W o jc ie c h Żu- k r o w s k i. A le te ż p o d ch o rę ż y S z c z e p a ń s k i o s a d z ił " P o ls k ę j e s i e ń " w z u p e łn i e innym ś w ie c ie w a r t o ś c i : w k rę g u t r a d y c j i p a t r i o t y c z n y c h , p o w in n o ś c i ż o ł n i e r s k i c h , w k rę g u e t y k i C o n r a d o w s k ie j. D z ię k i od ­ w i l ż y kam pania w rz e śn io w a p rz e s ta w a ła b yć w y łę c z n ie spraw ę p o l i t y - c z n o - s p o łe c z n ę . Na pow rót s t a ł a s i ę ona b o le s n ę k w e s tię n aro d o w ę, p a t r i o t y c z n ę i p o ls k ę . S z c z e p a ń s k i p i s a ł sw o ję p o w ie ść od g ru d n ia 1940. do p a ź d z ie r n ik a 1949. Z w ła s z c z a ta o s t a t n i a d a ta n ie j e s t o b o ję t n a . Każe ona bowiem z a s ta n a w ia ć s i ę , na i l e k s z t a ł t k s i ę ż k i j e s t kompromisem s u m ie n ia i a u t o c e n z u r y , b io r ę c e j pod uwagę c h o ć ­ by w ę t łę m o ż liw o ś ć p u b l i k a c j i d z i e ł a . W iadom o, że c z e k a ło ono na d ru k s z e ś ć n a jg o r s z y c h d la k u l t u r y p o l s k i e j l a t . O d w ilż n ie wyzwo­ l i ł a w szakże u m y s ło w o śc i p o l s k i e j z w e w n ę trz n y ch sa m o o g ra n ic z e ń i p o j a ł t a ń s k i c h k o m p l i k a c j i , a n i tym b a r d z ie j n ie o b a l i ł a w s z y s t k ic h b a r i e r i t a b u . S z c z e p a ń s k i o s ię g n ę ł n a jw ię c e j w s f e r z e p s y c h o l o g ii i o p isó w w a lk ńa d ł u g i e j t r a s i e w ę d ró w k i- o d w ro tu a r m ii "K r a k ó w ” od B i e l s k a do Rawy R u s k i e j . N ie s t e t y , i n t e r e s u j ę c y nas motyw p r z e d s t a ­ w i ł n a d e r z w ię ź l e . I on wprowadza a g r e s j ę s o w ie c k ę do ś w ia d o m o ś ci

f i k c y j n y c h b o h a te ró w za pomocę kom unikatu ra d io w e g o "- M a r s z a łe k ś m ig ły - R y d z i rz ę d p o ls k i o p u ś c i l i t e r e n p a ń s tw a . D z iś rano p r z e ­ k r o c z y l i rumuńskę g r a n ic ę . to s ta w ia nas w z u p e łn ie now ej s y t u a c j i . To j e s t k o n ie c " Cs. 2 2 7 ). A l t e r ego a u t o r a , p o d c h o rę ż y P a w e ł S t r ę c z y ń s k i , k t ó r y w i e l e z a w d z ię c z a w o je n n e j b i o g r a f i i 3ana 3 ó z e fa S z c z e p a ń s k ie g o , zdobywa s i ę w te d y na o cen ę p r z e g r a n e j kam­ p a n i i w o ln ę od z a p i e k ł o ś c i : " N ie c a ł y kram j e s t ic h w in ę . 0 t o , że N iem cy na nas n a p a d l i , n ie można m ieć p r e t e n s j i do rz ę d u . A lb o

(17)

o t o , że R o s ja n ie w l e ź l i nam od t y ł u . . . " ( s . 2 3 6 ). " P o l s k a j e s i e ń " r e s p e k t u je w t e j m ie rz e ró w n ie ż o p i n i ę p r o s t y c h ż o ł n i e r z y , n a tu ­ r a ln y c h ja k b y s p rz y m ie rz e ń c ó w " w y z w o l i c i e l i " lu d u spod jarzm a p o l­ s k ic h panów:

" - Niem cy m aję s i ę c o fn ę ć za Bug i San - p e r r o r o w a ł - a tu p r z y jd ę R u s c y . Oakby s i ę g d z ie z ad eko w ać, można pod n ic h pop aść za p a rę d n i . Zawsze s i ę c z ło w ie k p rę d z e j z n im i dogada j a k ze Szw abam i. - N ie m ie c , S o w ie t - je d n a rę ka - r z e k ł k to ś p o n u ro " ( s . 2 4 7 ). I n i k t z t e j m o ż liw o ś c i n i e s k o r z y s t a . G e n e r a ł Mond p o d d a je a rm ię "K ra k ó w " Niemcom. N a to m ia s t d la b o h a te ra p o w ie ś c i n a jb a r ­ d z i e j d ra m atyczn a i n t e r p r e t a c j a k l ę s k i b rz jn i t a k : " K o n ie c w o jn y . K o n ie c P o l s k i " ( s . 2 4 0 ).

Ta form a i m p l i k a c j i h i s t o r i o z o f i c z n e j n a b r a ła ponownej a k t u a l n o ś c i w 1968 ro k u . U k a z a łs s i ę w te d y "G w iaz d a P i o ł u n " W ła ­ d ys ła w a T e r le c k i e g o , k t ó r a p r z e d s ta w ia h i p o t e t y c z n ie o s t a t n i ę m a rs z ru tę S t a n is ł a w a Ig n a c e g o W it k i e w ic z a od w y j ś c i a z W arsz aw y po t r a g i c z n y d z ie ń 17 w r z e ś n ia 1939, k t ó r y p o p r z e d z ił je g o sam obójs- stw o na P o l e s i u . S y m b o lic z n y t y t u ł p o j a w i ł s i ę na ryn k u l i t e r a c ­ k im , k ie d y id e o lo g ia o znaczana p rz e z t ę czerw onę g w ia z d ę p o w tó rn ie u ru c h o m iła w o js k a p r z e k r a c z a ją c e g r a n ic e z a p r z y ja ź n io n e g o p aństw a bez w y p o w ie d z e n ia w o jn y . N ie J e s t spraw ę p rz yp a d k u w y b ó r t a k ie g o tem atu p o w ie ś c i w ro ku "m a rc a " i s ie r p n i o w e j I n t e r w e n c j i w o js k obozu s o c j a l is t y c z n e g o w C z e c h o s ło w a c ji. S p e k t a k u la r n a ś m ie r ć o r y ­ g in a ł a i n a jb a r d z i e j n ie p o k o rn e g o r e p r e z e n t a n t a p rz e d w o je n n e j e l i t y um ysłow ej m ia ła wagę sym bolu z ro z u m ia łe g o d la i n t e l i g e n c j i p o l s k i e j s p a c y fik o w a n e j t a k b r u t a l n i e , w y rz u c a n e j p r z e z le w ic o w o - n a c jo n a li s t y c z n e b o jó w k i z k r a j u pod z arz u te m " s y j o n iz m u " . T e r ­ l e c k i p r z e d s ta w ia św iadom ość sw o jeg o b o h a t e r a , k r e u j e h i p o t e t y c z ­ ne p rz y c z y n y je g o d e c y z j i o s a m o b ó js tw ie w t a k i s p o s ó b , ż e h i s t o ­ r i a d o św iad cz an a we w r z e ś n iu 1939 roku z r a s t a s i ę z h i s t o r i ę w s p ó łc z e s n o ś c i, z j e j a k t u a ln y m i problem am i id e o w o - s p o łe c z n y m i.

D z ie je s i ę ta k od p ie r w s z y c h s t r o n p o w ie ś c i z a p is a n y c h d e­ k la r a c j a m i s o l i d a r n o ś c i z p rz e ś la d o w a n y m i i w s p ó ln o t y d z ie d z ic t w a :

"Tym razem moje ż y d o w sk ie p o c h o d z e n ie n i e j e s t w a żn e , mam na­ d z i e j ę . B ie rz e m y w s p ó ln ę o d p o w ie d z ia ln o ś ć za t o , co s i ę d z i e j e .

W s z y s tk o , co r o b i li ś m y , w y n ik a ło ze s ta n u p o s ia d a n ia , k t ó r y o s lę g n ę llś m y , a l e w ła s n o ś ć b y ła w s p ó ln a . O ę z yk , h i s t o r i a . Nawet

(18)

sp o so b y w r a ż l i w o ś c i . Nawet up od ob ania e s t e t y c z n e . C h w ila , k t ó r a p r z y s z ła - c z y t a ł - j e s t momentem eg zam inu. Weźmie w nim u d z i a ł c a ł y n a ró d . T e r a z w ł a ś n ie p atrz y m y na je g o h i s t o r i ę . Czy s ły s z y m y j e j żywy g ł o s ? N ie c h w t e j p r ó b ie n ie op uszcza nas p a­ m ię ć . P r z e jm u ją c a może b yć s i ł a te g o g ło s u . Lu dzio m , k t ó r z y s t r a ­ c i ć mogę w s z y s t k o , p o trz e b n a j e s t ro z tr o p n o ś ć n a jw ię k s z a . O d ró ż­ n ijm y w t y c h n a w ro ta c h h i s t o r i i t o # co j e s t w n i e j żywe od g ło só w

8

m a rtw y c h . Aby o f i a r a , j a k ą nam p r z y j d z i e s p e ł n i ć n ie b y ła p u s t a ” . T rz e b a w i e d z ie ć , i ż j e s t t o ra d io w y a p e l , k t ó r y w p o w ie ś c i w y b it n y p o e ta p o c h o d z e n ia ż yd o w sk ie g o ( L e ś m ia n ) k o n s u lt u j e z W i t ­ kacym - t y l k o w je g o w y o b ra ź n i ( a u t o r " D z i e j b y le ś n e j* z m a rł bo­ wiem 5 li s t o p a d a 1937 r . w W a r s z a w ie ) . I z in n y c h w zględów z r e s z t ą

m ało praw dopodo bne, a b y w r a d iu ko n tro lo w an ym u s c h y łk u m ię d z yw o j­ n ia p rz e z p u łk o w n ik ó w n i e a r y j 3 k i r e j e n t z Z am o ścia a p e lo w a ć mógł do p a t r i o t y c z n y c h uczuć P o la k ó w . W tym im a g in a c y jn y m a p e lu h i s t o ­ r i a m in io n a k a m u flu je h i s t o r i ę ż yw ą, k tó r a b u d z i o d ra z ę p is a r z a - t w ó r c y p o w i e ś c i. F i k c y j n y a p e l Leśm iana j e s t o d p o w ie d z ią W ła d y s - s ła w a T e r l e c k i e g o na p rz e m ó w ie n ia r a d io w o - t e le w iz y jn e p o ls k ie g o k ie r o w n ic t w a p a r t y jn e g o w 1968 ro k u , o ż y w ia ją c e n a jg o r s z e w z o ry k s e n o f o b ii i sz o w in iz m u .

B o h a t e r o w ie "G w ia z d y P i o ł u n " , J a k s e t k i t y s i ę c y rodaków , uchodzą na w sch ó d , by tam z d a la od f r o n t u z n a le ź ć o p a r c ie . To b a rd z o w ażny powód, p o n iew aż u z a s a d n ia r e a k c j ę W itk a c e g o na w ie ś ć o w k ro c z e n iu R o s ja n . P e s y m is t y c z n y h i s t o r i o z o f z n a ł ż y w io ł s o w ie c ­ k i z a u t o p s j i . B r a ł b e z p o ś r e d n i u d z i a ł w r e w o l u c j i p a ź d z ie r n ik o ­ w e j . P r z e p o w ia d a ł t e ż n ie u c h r o n n y n a ja z d Wschodu i je g o k o n se k ­ w e n c je - ś m ie r ć c y w i l i z a c j i z a c h o d n ie j. A ta k o w a ł d e g e n e r a c ję k u l­ t u r y Z ach o d u , k t ó r a b y ł a je g o rodzim ą k u l t u r ą : dekadencką i s k a z a ­ ną na k l ę s k ę , gdyż w y b u ja ły a s ła b y in d y w id u a liz m m dłych dem okra­ c j i m u s ia ł u l e c p o tę d z e z id e o lo g iz o w a n y c h d e s p o t i i . T a k ie g o te ż S t a n i s ł a w a Ig n a c e g o W it k i e w ic z a w y k re o w a ł T e r l e c k i . C horego na h i s t o r i ę 1 pewnego k a t a s t r o f y i n t e l i g e n t a , oburzo nego na duchowe m a zg a jstw o s w o ic h w s p ó łc z e s n y c h . "G w iaz d a P i o ł u n " J e s t o p o w ie ś c ią o d e t e r m i n a c j i lo s u j e d n o s t k i n a d w r a ż liw e j, o f a t a l i s t y c z n e j kon­ c e p c j i h i s t o r i i , k t ó r a n ie o d w o ła ln i e m u s ia ła s i ę s p e ł n i ć t a k , ja k lo s g e n ia ln e g o a r t y s t y - W it k a c e g o .

3ak te n motyw d o p e łn ie n ia wyroków h i s t o r i i z r e a l iz o w a ł T e r- l e c k i ? Tak samo j a k p o p rz e d n i p o w i e ś c io p is a r z e , za pomocą w ia d o ­

(19)

m o ści z r a d i a :

" N ie ma ju ż w s c h o d n ie j g r a n ic y / * . . , / D la o c h ro n y m ie js c o w e j lu d n o ś c i w k ra cz a w o js k o s t a m t ą d .. . / 1 . , 7 “ Chcę s i ę z a b e z p ie c z y ć " ( s . ' 2 0 l ) . K ie d y z aś p o w ie ś c io w y W it k a c y p ró b u je p o c ie s z a ć p r z y j a ­ c i ó ł k ę , to w a rz y s z ą c ą mu w u d rę c z o n e j wędrówce a ż do b i a ł o r u s k i e j w i o s k i , źe w e j ś c i e R o s ja n to d o p ie r o p o c z ą te k , w ypow iada ona s ł o ­ w a, k tó r e w y d a ję s i ę o b o w ię z u ję c e n ie t y l k o ja k o f a b u la r n a kon­ k lu z ja p o ls k ie g o d ra m a tu :

"- C ze g o ? D eszcze je d e n ogrom ny, n is z c z ę c y pogrom. N ie c h c ę w nim u c z e s t n ic z y ć . To w s z y s tk o " ( s . 2 0 7 ). Powaga t y c h s łó w z o b o w ią ­ z u je ró w n ie ż badacza d z ie jó w motywu w k ro c z e n ia a r m i i s o w ie c k ie j do P o l s k i 17 w r z e ś n ia 1939 ro ku w p o w ie ś c ia c h o te m a ty c e w r z e ś n io w e j, k t ó r e z o s t a ł y o f i c j a l n i e o p u b lik o w a n e w k r a j u po w o jn ie . W n io se k z o g lę d u b ard z o ro z m a ity c h d z i e ł j e s t o c z y w is t y . Od dawna w y s u w a li go lu d z ie t a k r ó ż n i , j a k p u łk o w n ik Z b ig n ie w Z a ł u s k i , k t ó r y d o p ie ro - w 1957 roku p rz e k o n y w a ł c z y t e ln ik ó w , że w l i t e r a t u r z e d o m in u je dp- t ę d "g o rz k a p ó łp raw d a w r z e ś n ia " o r a z k r y t y k t a k m ia ro d a jn y , j a k tw ó rc a " P a m ię t n ik a po k lę s c e " - K a z im ie rz W yk a. P o tw ie r d z a go i nasza próba k o n f r o n t a c j i h i s t o r i i f a k t y c z n e j z h i s t o r i ę p r z e d s t a - w ia n ę w p o w ie ś c ia c h p o ls k ic h « k t ó r e z o s t a ł y n a p is a n e po upadku d r u g ie j R z e c z y p o s p o lit e j . A n a liz o w a n o tu d z i e ła p o w s ta ję c e tu ż po z a k o ń c z e n iu k a m p a n ii 1939 ro k u , k ie d y pam ięć w r z e ś n ia b y ła s z c z e ­ g ó l n i e d o jm u ją c a ( K i s i e l e w s k i ) i w o k r e s i e "b łę d ó w i w y p a c z e ń ", k ie d y t r e ś c i i s t y l l i t e r a t u r y z a m u lił y dogmaty p o li t y c z n o - a r t y s - ty c z n e re a liz m u s o c j a li s t y c z n e g o (P u t r a m e n t , Ź u k r o w s k i). P ie r w s z y rok " o d w il ż y " (1 9 5 5 )s t w a r z a ł d la te g o n u rtu p ro z y n a d z ie je i m o ż liw o ś c i p u b l i k a c j i utworów n ie c e n z u r a ln y c h p rzed tem - ja k " P o l ­ ska j e s i e ń " Oana D ózefa S z c z e p a ń s k ie g o , n a to m ia s t k o l e j n y k r y z y s p o li t y c z n y roku 1968 r a d y k a ln ie o d m ie n ił s t y l o d b io ru p s y c h o l o g i­ c z n e j p o w ie ś c i W ła d y s ła w a T e r le c k i e g o .

M i l i t a r n a i p o lit y c z n a h i s t o r i a k a m p a n ii w r z e ś n io w e j w y d a je s i ę z d z i s i e j s z e j p e rs p e k ty w y k o m p le tn a , sensowna i lo g i c z n a . U k ład a s i ę w z r o z u m ia ły c ię g i n i c j a t y w d y p lo m a t y c z n ,c h , p cro z u m ień i t r a k t a t ó w p o l it y c z n y c h , z ak o ń cz o n ych d z i a ła n ia m i w o je n n y m i. W ią ­ że ona p o s z c z e g ó ln e ogniwa w ła ń c u c h y p rz y c z y n i sk u tk ó w . W i n t e ­

re su ją cy m nas z a k r e s i e , t j . g e n e z y 17 w r z e ś n ia 1939, ma k s z t a ł t t r i a d y : id e o l o g ia - d y p lo m a c ja - a g r e s j a m i l i t a r n a Z SR R , motywowa­ na m is ją r e w o lu c y jn e j przebudow y s t a r e g o p orząd k u ś w i a t a .

Cytaty

Powiązane dokumenty

ten odbędzie się w ,,Domu Sokoła V” przy

Wielka gra dyplomatyczna, która się toczy l na szachownicy europejskiej, zdąża w obecnej awej fazie — jak gdyby końcowej — do po­.. zyskania ostatecznego

nych do list wyborców z podaniem adresów swoich mieszkań (§ 37 Regulaminu Wyborczego do Rad Miejskich z dnia 24 maja 1927 roku, Monitor Polski Nr. 119)... UWAGA: Dzień

wem jest zdobycie p rzez Stron. Natomiast w całej pełni ujawniła się znów nikłość sił Ozonu. I na , przykładzie tych wyborów pokazuje się, że jedyną

De laatste decennia is het besef doorge- drongen, dat een sociaal veilig ontwerp en zorgvuldig beheer van de gebouwde omgeving eveneens een substantiële bijdrage kunnen leveren aan

Pokrywa była podobna do misy, oznaczonej N-rem 10920 (rys. 23), może tylko mniej wypukła... [45] Popielnica ta została wykopana na wzgórku piaszczystym podczas kopania dołów

Poza dyskusją wydaje się być fakt, że przemiany jakie nastąpiły w strukturze antropologicznej między VI a X wiekiem, związane z szybko postępującą asymilacją, doprowadziły

Z tego jednak, że La Valette widzi tworzenie się przyjąder już w spermatocytach i zużywanie pod­.. czas podziałów, wnosić można,’j że miał raczej do