• Nie Znaleziono Wyników

Drwęca 1939, R. 19, nr 17

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Drwęca 1939, R. 19, nr 17"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

K onto c ie k o w e P. K. O. Pornań nr. 200 084. 12-J5I2SSŁ5

Z DO D A T K A M I: „OPIEKUN MŁODZIEŻY“, „NASZ P RZY JA CIE L“ 1 „ROLNIK“

„Drwęca* wychodzi 3 razy tygodn. we wtorek, czwartek i sobotę rano. — Przedpłata wynosi dla abonentów miesięcznie z doręczeniem 1,20 zł.

Kwartalnie wynosi z doręczeniem 3,59 zł.

Przyjmuje się ogłoszenia do wszystkich gazet

sm

Cena ogłoszeń; Wiersz w wysokości 1 milimetra na stronie 64amowej 15 gr, na stronie 3-łamowej 50 gr, na 1 stronie 60 gr. — Ogłoszenia drobne: Napisowe słowo (tłuste) 30 gr każde dalsze słowo 15 gr. Ogłoszenia zagrań. 100% więcej.

Numer t e 1 e f o n u : N o w e m i a s t o 8.

\ J g | y

Druk i wydawnictwa ,Spólka Wydawnicza* Sp. i o. odp. w Nowemmieście. Adres telegr.: „Spółka Wydawnicza* Nowemiasto-Pomorze.

KOS XIX NOWE MIASTO LUBAWSKIE, CZWARTEK, DNIA 9 LUTEGO 1939 Nr 17

Co to

za

osobliwa gra wobec Polski?

Jak wiadomo — w dciu 30 stycznia br. wygło­

sił kaodłrz Hitler swa znane przemówienie. W łysa przemówieniu, wygłoszonym przez radio, — a ałucbanym przez cały świat, oświadczył Hitler dosłownie:

•N iem cy są Szczęśliw e, ź e mają d ziś na

na zach od zie, południu 1 p ó łn o cy granice — aspok<Jone*.

Tymczasem Polska Agencja Telegraficzna do­

dała jeszcze do granic, wymienionych przez Hitle­

ra, także granicę waehodnfą.

Wobec oświadczenia ze strony przede wszy­

stkim „Kuriera Poznańskiego", którego redtkcja z największą dokładnością śledziła każde słówko przemówienia Hitlera, że to jest nieprawdą, jakoby Hitler granicę wschodnią również wymienił, Polska Ag. Telegraf, usprawiedliwia się tym, źa taki tekst, jak! podała, otrzymała wprost tele­

graficzni® przez Niemieckie Biuro informacyjne» — Tekst ten w języku niemieckim miał następujące brzmienie:

„D eutschland is t glücklich h e u t e im W e­

s te n und O sten , S ü d en und N ord en , b e fr ie ­ d e te G renzen b e s itz e n zu d ü rfen ” — co w przekładzie PAT otrzymało takie sformułowanie :

•Niemcy są szczęśliwe, iż mają dziś na zachodzie i wschodzie, na południu i północy uspokojone grsnice”.

Takiego ogromne znaczenia n ie d o m ó w ien ie w przemówienia Hitlera wydarza się już nie po raz pierwszy. W mowie, wygtoszcnej dnia 14 września

■br., a więc przed akcją rozbiorową na Csachosło- wację, kanclerz H tler powiedział:

— Niemcy mają dziś as w ielu stron zupełnie uspokojone granice i są zdecydowane, o czym za­

pewniły, granice te przyjąć i uznać odtąd jako niezmienne i ostateczne, dając w ten sposób Euro­

pie poczucie bezpieczeństwa i pokoju.“

I wówczas w tekście, ogłoszonym przez Pol­

ską Agencję Telegraficzną, początek tsgo zdania brzmiał: .Niemcy mają dziś z w szystkich stron* i td.

DHwiono się też już wówczas, dlaczego Polska Agencja Telegraficzna nie podała tego, eo powiedział Hitler, a zmieniony tekst, zmienia­

jący zasadniczo cały sens tego zwrotu. Czyś 1 w ów cnas również taki fałszywy tekst o tr z y ­ m ała on a od N iem ieck iego B iura Inforum- ey jn eg o ? A obecnie ta sama historia powtarza się przy drugim przemówieniu Hitlera! Czy — pyta słusznie , Kurier Poznański“ — n ie było sposobów na to, żeby Polska Agencja Telegra­

ficzna podała społeczeństwu eolskiemu to, co w r z e c z y sa m e j p o w ie d z ia ł H itler, a nie fałszy­

wy tekst? Czy w centrali Polskiej Agencji Tełe- graficznej nikt nie słucha mów Hitlera ? A jeżeli się je słucha, czy słuchających nie z&frapowało, że w m ow ie fa k ty c zn ie w y m ie n io n e b y ły tylko g r a n ic e : zach o d n ia , południow a i p ó ł­

nocna Rzeszy, ie zaś jej g ra n ica w schodnia b y ła o p u szczon a ? Czy jest tedy do wybaczenia, żs Polska Agencja Telegreficzna stała się i tym razem n a rzęd ziem fa łsz y w y c h inform acyj d la s p o łe c z e ń stw a p o lsk ieg o i to w tak zasadni­

czej sprawie ? A jeżeli przyczyną tego Niemieckie Biuro Informacyjne, to pytamy, jak ą to grę się upraw ia z ta m te j strony ze sp o łeczeń stw em polskim ?

Na cały świat, do różnych krajów, wysłane zostało oświadczenie owo kanclerza w brzmienia

prawdziwym, użytym rzeczywiście przez Hitlera;

natomiast Polskiej Agencji Telegraficznej N ie ­

mieckie Biuro Informacyjne, najformalniej organ rządowy, wysłało tekst fałszywy, by społeczeństwo polskie wprowadzić w błąd- i uśpić widocznie jego czujność?

Tym bardziej wobec tego społeczeństwo poi-'

skU musi się odnosić z Jak największą oetróżnośclą co do szczerości deklarowanej przez Hitlera przyjaźni w stosnnkn do Polski.

1 Wynik wyborów w Gdyni.

Stron. Ntsrod. 14 m andatów , P P S 14. Ozon tylko 4. Ż yd zi-solidarnie g ło s o w a llln a PPS.

W ub. niedzielę odbyły się wybory do rady miejskiej w Gdyni. Na ogólną liczbę 32 manda­

tów Stron. Naród, zdobyło 14 mend., PPS 14 — Ozon 4 — lokalna lista kat. Bloku Pracy w Chy­

loni! żadnego mend. Jest to sxutny fakt, że aż tyle mandatów w tym najważniejszym dia Polski mieście zd o b y li so cja liści, ale zro­

zumiały, wszak większa część przedsiębiorstw znajduje się w rękach żydowskich, a ie wprost fa­

brykują socjalistów. Już nieraz pisfły gazety o tym, ie ż y d o w sk ie p r z ed sięb io rstw a n ie przyjm ują ro b o tn ik ó w , nie należących do kla­

sowych związków rob. Pocieszającym za to obja­

wem jest zdobycie p rzez Stron. Naród, tak po­

kaźnej liczb y mandatów. Gdynia jest narodo­

wa, to wykazują w ybory n ie d z ie ln e . Natomiast w całej pełni ujawniła się znów nikłość sił Ozonu.

Na 32 mandaty 4, to jest akurat całości. I na , przykładzie tych wyborów pokazuje się, że jedyną siłą, mogącą się skutecznie przeciwstawić czerwo­

nej zarazie, to Obóz N arodow y. Ozon poniósł całkowitą klęskę, co tym bardziej się uwidacznia, jeżeli się zważy, źe w Gdyni jest wielka moc urzę­

dów i całe masy urzędników.

Żydzi so lid a r n ie poparli s o c ja listó w , re-

» y g o u ją c z góry z w ła sn y ch list. Socjaliści uprawiali niesłychany teror. Niejaki Jaremus, ma­

rynarz komunista, który ostatnio wrócił z Hiszpa­

nii, napadł na komisarza rządu p. Sokoła, któremu ofii ra wał kartkę wyborczą socjalistyczną, a której tenże nie przyjął. Nieszczęśliwym posu­

nięciem nazwać należy wystawienie przez ks. teu- ratusa Pierka z Cisowy osobnej swojej listy, na którą skupił około 4000 głosów, zmarnowawszy przez to 4 tys. głosów dla Stron. Nar. W t.-n sposób straciło Stron. Nar. 2 mandaty, które otrzy m a ło PPS,

Komisariat rządu podaje następującą ilość gło­

sów, oddanych na listy ;

Stron. Naród. ok. 65 tys.

PPS a 78 ,

Ozon « 38 ,

Pomorska Izba Wojewódzka

od d aliła 3 p rotesty p r z ec iw w y b o ro m d o Rady M iejsk iej w Torunia.

W poniedziałek, dnia 6 lutego 1939 r. w To­

runiu pod przewodnictwem p. wicewojewody Zyg­

munta Szczepańskiego odbyło się posiedzenie Izby Wojewódzkiej, na którym rozpatrzono 56 spraw przeważnie z dziedziny gospodarczej samorządu terytorialnego 1 opiekł społecznej.

Między innymi oddaliła Izba Wojewódzka trzy protesty przeciwko przeprowadzeniu wyborów do rady miejskiej w Toruniu w okręgach III. VII i XI.

OZN na p ro te sta ch w yb orczych w y sz e d ł ja k Zabłocki na m ydle.

W poprzednich wyborach do rady gromadzkiej we wsi Niezna miaro wice, po w. opoczyńskiego, w dnia 18 grudnia r. r. Str. Nar. na 16 mandatów otrzymało 10, OZN 6 mandatów.

Zwycięstwo SN w tej gromadzie nie było na rękę •sanacji* opoczyńskiej. Wniesiono protest, którego powodem była okoliczność, że przewodni­

czący gromadzkiej komisji wyborczej ks., Kozłow­

ski, nie urzędował w czasie Mszy św.

i Starosta opoczyński p. Kurzeja zarządził nowe wybory wskutek protestu, wniesionego przez OZN.

W wynika głosowania w dnia 29 stycznia br.

na ogólną ilość 16 mandatów Str. Nar. uzyskało 12 (więcej o 2 niż w poprzednich wyborach), zań sanacja (OZN) 4, (przedtem 6).

ł Ponowne wybory w Nieznamierowicaeh wyka- zały, ie jedyną organizacją, reprezentującą siłę 1 moc, jest Stronnictwo Narodowe, a dla Ozonn winny być ostrzeżeniem, źe jego protesty 1 gdzie indziej zakończyć się mogą jeszcze większą klęską.

U ro czy sta p o s ie d z e n ie S ejm u

w 20-tą r o c z n ic ę otw arcia S ejm u U staw od aw czego.

Warszawa. Marszałek Makowski zwołał ple­

narne posiedzenie Sejmu na piątek, 10 lutego rb.

godz. 11-tą.

Komunikat rozesłany pp. posłom przez biuro Sejmu głosi m. in., że posiedzenie Sejmu w dn. 10 brn., tj. w 20 ią rocznicę otwarcia Sejmu Ustawo­

dawczego przez Naczelnika Państwa Józefa Piłsud­

skiego — będzie nosiło charakter uroczysty i za­

szczycone będzie spodziewaną obecnością Pana Prezydenta Rzeczypospolitej i p Mirszałka Polski.

K om prom itujący w ykaz.

Aż tylu Żydów.

Pod tym tytułem czytamy w tygodnika •Na­

ród w walce*.

•W ^ ministerstwie spraw wewnętrznych widzi­

my Żydów następującym h :

Hiusner Roman — Dvr. Departamentu.

Adelstein Jarzy — Naczelnik Wydziału Porz.

Publicznego.

Llebkind-Lubodziecki Jerzy — Naczelnik Wy­

działu -Wojsk.

W ministerstwie sprawiedliwości: Prokurator Sądu Najwyższego — Aron Mordka Miler, proku­

rator Ftifstenberg. Sędziowie : Landau, Luksen- burg, Szancer.

W ministerstwie skarbu: Gwiazdowski Grös­

stem Tadeusz — Dyr. Dep. Polit, Rundstein Szymon — Radca Prawny. Fiüling — radca.

Mühlstein — radca ambasady w Paryżu, Poznań­

ski, SzarotP, Leibrach, Wierskf, Rathens, Sokal i wielu innych na placówkach zagranicznych.

Nazwiska te podała nieskonfiskowana •Samo­

obrona Narodu* w nr. 30 z lipca 1938. Do dziś nikt tych nazwisk nie sprostował. Są więc pra­

wdziwe.

Urzędowa •Gazeta Polska*, organ Ozonu, na jednej stronie pisze artykuł przeciwżydowski, a na drugiej wsdoieje korespondencja z Londynu pióra F. Sokołowr, Żyda, Oto antysemityzm w pra­

ktyce.*

P o lsk ie od zn aczen ia — żyd ow sk iej fabrykacji Narodowa Agencja Informacyjna donosi, źe krzyże .Virtutl Militari*, medale i .krzyże niepo­

dległości oraz ordery «Polonia ResMuta“ produ­

kują wyłącznie firmy żydowskie, m. in. J. Berliner (Warszawa, plac Krasińskich 2).

Polskie odznaczenia żydowskiej fabrykacji — to istotnie skandal niebywały! Kawaler .Virtuti Militari“ naraził życie, a Zyd zarabia na tym pie­

niądze...

OZN i Żydzi n a lw sp ó ln ej U ście.

We wsi Milejczyce, pow. wołkowyski, w cza­

sie wyborów do samorządu, miejscowa sanacja propagowała wystawienie jednej tylko listy. Za­

kończyło się to zgłoszeniem oto takiej listy : N a r a d n y e b. 1. Ks Koper Jan ; 2. Bortni- czuk Jan; 3.L ew H erszko; 4 .Gewircman G odeł;

5. Zalcm an Jankiel; 6 Zak Oszer; 7. D obrym an N ech em is; 8. T e r e sp o isk l N a fto li.

Z a s t ę p c y . I. D oliń sk i Moszke: 2. S try ­ kow ski C h ain ; 3. P iek a rsk i Pińko; 4. Ogrodnik Stefan; 5. Snlimowiez Andrzej; 6. S zew iak Jakim 7. Gruszkowski Ludwik: 8. Dubiec Bazyli.

Oto tak wygląda a n ty sem ity zm OZN-n w praktyce.

•OZN* zw ycięża n a w e t tam , g d z ie wyborów

n ie było.

W „Słowie Narodowym” czytamy;

*W Mer egu dzienników •sanacyjnych* m. in.

w .Tempie Dnia“ (czwartek, 26 stycznia br.) uka­

zał się B wynik“ wyborów samorządowych w Kroś­

nie, a mianowicie podano, źe OZN, występujący jako blok mieszczański, zdobył 13 mandatów, PPS

— 7, Żydzi 4.

Otóż sedno sprawy leży w tym, że wyborów samorządowych w Krośnie nie tylko źe nie było, ale ich nawet nie ogłoszono. W ten sposób fa­

brykuje się zwycięstwa Ozonn”.

(2)

Z krwawej Hiszpanii.

L ikw idacja fro n tu katalońsklego.

Wojska gen. Franco corsz bardziej zbliżają się do granicy francuskiej. Według ogólnych przy­

puszczeń likwidacji całego frontu katalońskiego oczekiwać należy w ciągu najbliższych trzech dni.

Tymczasem przez granicę francuską przelewają się fale nchodźów. Wśród uciekinierów większą część stanowią wojskowi: żołnierze i oficerowie. Woj­

skowi, przekraczający granicę, są natychmiast roz­

brajani przez francuską gwardię ruchomą. Droga, wiodąca ku granicy francuskiej, zatłoczona jest ma­

są ludzką. Tłum posuwa się niesłychanie powoli.

Rowy przydrożne, zarówno przed, jak i za granicą francuską,* zawalone są wszelkiego rodzaju bronią

— karabinami m£szynowymi, ręcznymi, maszyno­

wymi, zwykłymi karabinami i pistoletami. Według wiadomości koresp. pism zagrań, przekroczyć mia­

ło granicę francuską około 70 tys. żołnierzy.

Biskup p rzeb ran y sa robotnika.

Barcelona. Po zajęciu B ie lo n y przez wojska gen. Franco odnaleziono biskupa Barcelony, ks.

Irurutg, który od początku wojny domowej ukry­

wał się, wychodząc na ulicę w wyjątkowych oka­

zjach, przebrany za robotnika. Podczas jednego takiego pobytu na mieście ks. biskup Irurutg był aresztowany, lecz zdołał zbiec przy przewożeniu gs do więzienia.

Nowa śbomba M u is o iin le g o . Ostatnio odbyło się w Rzymie posiedzenie W.

Rady Faszystowskiej. Wielki niepokój * ywoła!

artykuł głośnego publicysty włoskiego Gaydy na łamach La Voce dUtelis, napisany bezpośrednio j po obradach W. Rady Faszystowskiej. W srtykule j tym oświadcza G »yda, że wojska włoskie nie prę- \ dzej opuszczą Hiszpanię, dopóki wszystkie ośrodki czerwonych nie tylko w Hiszpanii, ale i na tere­

nach, sąsiadujących z Hiszpanią, nie będą zlikwi­

dowane.

Wioski m inister spraw zagraaicznyeb hr. Ciano praybyw a do Polski w końcu bm.

Rzym, 4. 2. W dniu wczorajszym ambasador polski w Rzymie był przyjęty przez ministra Cia­

no, z którym omówił szczegóły podróży ministra do Warszawy.

Termin wyjazdu ustalono na koniec lutego.

U stąpienie rząd u S tojad iaosrlcra.

P o w ó d : różnice zdań w sp raw ie chorw ackiej.

Rzym. Z rządu jugosłowiańskiego ustąpiło pięciu ministrów, którzy we wspólnym oświadcze­

niu motywują swoją rezygnację różnicą zdań w gabinecie w sprawie chorwackiej.

W godzinach południowych rząd dr Stojadlno- wlcza ustąpił. W kołach politycznych zapewniają, że regent ks. Paweł wezwie prezydenta Sensta, Koroszeca, by odbyć z nim naradę przed powierze­

niem tworzenia rządu nowej osobistości.

Bank Polski dostosowany do nowych warunków.

P ro jek t zm iany sta tu tu n a czeln ej in sty tu c ji e m is y jn e j.

Rada Banku Polskiego uchwaliła szereg waż­

nych zmian w statucie Binku, które będą przed­

stawione walnemu zebraniu akcjonariuszy Banku Polskiego dnia 13 lutego rb.

Uihwała Rady Banku — będąca wyrazem dą­

żenia do uporządkowania rynku pieniężnego — po zostaje w ścisłym związku z wysiłkami rządu w kierunku zlikwidowania procesów kryzysowych i pokryzy80wyeb, dostosowania działalności insty tueyj fiaansowych do obecnej rozwojowej tendencji gospodarczej w Polsce, wzmocnienia zaufania do aparatu kredytowego.

Najważniejszą zmianą będzie projekt, wprowa­

dzający zasadę, że Bank obowiązany jest, zamiast dotychczasowego pokrycia obiegu pieniężnego w wysokości 30 procent, posiadać zapas złota, wy­

noszący przynajmniej 40 procent sumy, o jaką obieg pieniężny łącznie ze stanem natychmiast płatnych zobowiązań przekraczać będzie kwotę 800 mil. zł.

Kwotę tę Rada Baaku, za zgodą ministra skarba może podwyższyć, w zaieżnoś i od sytuacji rynku pieniężnego, najwyżej do 1.200 000 000 zł.

Jak ie skutki praktyczne te j zmiany

C ekawszym problemem jest, jakie skutki praktyczne zmiany te mogą za sobą pociągnąć.

Zarówno z tenoru projektowanych postanowień jak i z uzasadnienia urzędowego komunikatu wy­

nika, że zmiany te m ają a a celu przede wszy­

stkim um ożliwienie poszerzenia em isji B saku Polskiego. Jak będą w świetle nowych postano­

wień przedstawiały się te możllwoś i ?

Obecnie obieg biletów bankowych oraz natych­

miast płatne zobowiązania wahają się od 1.500 do 1 600 mila. zł. Zapas złota wynosi około 440 mii.

zł. Pokrycie statutowe niewiele przekracza wy­

magane 30 proc. (po odtrąceniu 100 mila. zł nie zaliczanych do ilaści krytej złotem). Wg nowych zasad tzw. emisja fidu^jaloa niepokryta złotem, ma wynieść 800 do 1.200 miln. zł pozostała emisja ma być pokryta złotem w 40 proc. Zs-tam przy obecnym zapasie złota Bank Polski będzie miał możność wyemitowania ponad emisję fiduejgloą 1.100 milionów zł. Ogółem zatem obieg jago bank­

notów oraz natychmiast płatnych zobowiązań może wynieść raniej więcej 1 900 do 2 300 mil. zł w za­

leżności od granic emisji fiducjalnej, W porów­

naniu zatem do obecnego obiegu stworzono moż­

ność powiększenia go (przyjmujemy obecny obieg wraz z natychmiast płatnymi zobowiązaniami na 1600 mil. zł.) o 300 do 700 mli. zł, eo stanowi 20 do 45 proc. obecnego obiegu.

O g ó ln o p o ls k a o d p ra w a S tr. N a r.

o k ła d a h o łd R. D m ow skiem u.

W dniu 2 lutego odbyła się w Warszawie odprawa organizacyjna Str. Narodowego z całej Polski. O godz. 9,30 uczestnicy odprawy wysłu­

chali w kościele Zbawiciela Mszy św., odprawia­

nej przez prezesa Okręgu Pomorskiego ks. red.

Chudzińskiego za duszę śp. Romana Dmowskiego.

Po mszy św. udali się wszyscy na cmentarz ca Bródnie i złożyli na grobie Romana Dmowskiego piękny wieniec. Przy grobie odmówił ks. red.

Chudziński razem z wszystkimi uczestnikami od­

prawy modlitwę za duszę śp. Dmowskiego.

Ogólnopolska odprawa organizacyjna Stron.

NaroH. przy udziale wszystkich okręgów organi­

zacyjnych trwała przez cały czwartek. Przewodni­

czył jej wiceprezes Zarządu Głównego Str. Naród, dr Tadeusz Bielecki — kierownik wydziału orga­

nizacyjnego. Odprawa poświęcona była bieżącym sprawom organizacyjnym i politycznym.

Kto nadużywa alkoholu, jest j złym oby­

watelem.

O jciec św . za n iem ó g ł na grypę.

Rzym. We Watykanie ogłoszony został ko­

munikat o zawieszenia wszystkich nudieneyj z po­

woda zapadnięcia Ojca św. na grypę.

Słan zdrowia Ojca św. nie budzi żadnych obaw.

Ga węda

s ta re g o M a c ie ja

z BSedaszkowa.

Mol K ochani C zyteln icy 1 Szan. P a n ie R edaktorze !

Długo ni© dałam o aoble slysied

! zapewne myśleliścit, ie »tary Maciej rbory. Ale nie Wasze do*

czekanie albo domysły.

Otói zupełnie co innego mnie oderwało od pisania i to niby słu żba dla społeczedstws.

A mianowicie wyszkolenie s tr a t . Zadziwią się mol Czytelnicy, te sta ry Maciej 1 na to caes 1 pieniądze zna j­

dzie, Idąc na taki bura wyszkolenia etra£ackiego.

Nie dziwię s!ę temu, bo i moja sta ra gadała niby to żydowskie radio i nic nie w ygadała, bom był na b u r ­ sie 1 uzyskałem stopień III s wyni­

kłem celującym,

A wszak widziało nowomiejskie społeczeństwo tych.

strażaków’, maszerujących w szarych płaszczach wojskowych karnie ! wesoło śpiewających 1 zapewne myślał niejeden * Czy i to jaszcza p o tr z e b n e ?

A przecież godzi się nie zapominać, źe s tralae tw o — to sfo8trzyca naszej A rm ii

N ie m a tam ła dnego «*!©" Inb „mota*. Strażactwo s p e ł­

nia swój obowiązek dla obywateli cicho i wytwale, a szkoli się, by być narzędziem spraw nym 1 karnym w ra%te p o trze­

by dla naszej Ojczyzny.

Gdy najwyższe czynniki n a d a ły s tr a l a u tw a m i a n o ! przy­

wilej sto w. wysszej użyteczności, były tego przekonania, źe nadzieje, w nich pokładane, nie będą fikcją, i e szeregi te spełnią swój obowiązek do ostateczności.

rym szeregu.

I co mówicie, kochani Czytelnicy, Jak b y ło ?

Moja sta ra mnie nie poznała, ta k żem odmłodnlal. Ze śpiewem przepadł reumatyzm , pomimo słoty i błota. S tara kości się odprężyły przy in te n sy w n y ch wyczynach. No i stary Maciej utrzym ał fason, choć ciężko było. Z apełn ia t a k jak mło dy, któ rem u h u m o r za kołnierzem i t a r t y w głowie.

Gdy młodzi narzekali, źe za dużo gnają, to stary mówił*

te dobrze lub za mało, bo trsa się zżyć i wćwiezyć.

A ja k to swobodnie było po służbie w świetlicy, p o g a ­ danki, gry i stół plastyczny. Tam dysk u to w a n o n aw e t p ó ź ­ no j a t po modlitwie. Tam budowano znajome la b swoje własne zagrody, roztrząsano, gdzie 1 j&k w razie p o la r u ustawić obronę, osłonę lub gdzie wnieść a t a k ! Różne kie­

runki w iatru odgrywały role* Różne pomysły św iergotały w powietrza. Myśl pracowała, by znalsźć najlopsze rozwią­

zanie. To dopraw dy nieokreślone korzyści w praw y szybkiej i celowej organizacji.

Również niezatarte wrażenie zrobiło oprowadzenie ucz est­

ników kursu po pięknym, starożytnym kościele nowomiej- sklm. Nsleźy się podzięka ks. dr Prybie za f atygę i 2 godz*

wyjaśnienia, Poznaliśmy historię powstania świątyni i bez­

cenne jej zabytki. Ta istne muzeum, mówili druhowie

! nie źałowab, ź© te godziny, spędzone w kościele, musieli odkuć wieczorem.

Niejeden z obywateli lekceważy te n wysiłek, a ula spostrze­

ga, — źe to dla dobra ogółu. Wiadomo bowiem chyba ogółowi, źe ta szara brać s tr a ż a c k a file liczy na nagrody lub zaszczyty.

Po egzaminie odpraw ił znowu ks. dr P ryba karaisto m staropolską kolędą. Jaki© to wywołało wrażeni«, widzieć po winien był np z w laią walczący Hitler, by doznać, co to je st nasze wiara św.

Przepiękne J podniosłe słowa cscfg. D uspssterza wzru­

szyły do głębi. Widziałam łzy w ocsaeh młodych i sta ryc h i postanowienie sła ź sa ia wiernie Kościołowi Potem o d e ­ zwały się potężnym głosem kolędy. Dzięki CI, Czelg, Dusz­

pasterzu ! Dzięki władzom powiatu, a szczególnie m ia sta , które nas gościło. Dzięki komendzie i wykładowcom!

Teras rusza zastęp 55 wyszkolonych strażaków w te re n 1 n a p a w a nas dum ą , gdyż mówiąc, źe ja ste śm y najwięcej polskim powiatem w Polsce, dziś wiemy, źe mamy nejwięk- gzy procent wyszkolonych strażaków % powiatów Pomorza.

A jest to w yłącsną zasługą energicznego prezesa pow, O, więcej bym Wam naga wędził o owym kursie, ale bo­

ję się nndzfć Was, Czytelnicy,

Moja st&ra Rozela, widząc, źe wróciłem zdrowo i celo, uścisnęła mule i m ów i:

»Oj, stery, kiedy cl będzie lepiej, głowa siwa, a wciąż szalejesz i to ni© dla mnie, tylko dla ogółu, sle j a t więcej gadaó nie będę, bo ten uniform do siebie p i s u j e i do s p o ­ sobu twego myślenia.*

A ja jej na to po n a s z e m u : »Bogu na chwałę, bliźnie­

m u s pomocą, a wszystko dla Ojczyzny*

Jakiem Maciej 1 naczelnik Straży z Biedaszkowa.

N I E G O D N Y .

(Ciąg dalszy).

68 Bergmanns, jak przebaczył Marii, że mu złama­

ła życie, tak i jej mniemaną córkę otoczył całą miłością swego wspaniałomyślnego serca.

Pragnął on z całej duszy zatrzymać mnie na zawsze u siebie, ale to nie zgadzało się z moim wyrachowaniem. Wybierałam się koniecznie do starego Hohehcfene, jakkolwiek przezacny Berg­

manns, zaślepiony uprzedzeniem, odmalował mi go wcale niepochlebnymi barwami.

Przybywszy tn, zastałam wszystko inaczej, niż się tego spodziewałam. Poznałam Panlę i mimo- woli musiałam ją pokochać. Jej dusza była tak piękna i wzniosła, a wszystkie jej uczynki były owiane duchem, który mnie napełniał uwielbieniem

* | r adw s**t*teh «•*

stałam zmuszona

cs te i mogło tę bogatą i piękną dziewczynę uczy-

nić tak pokorną, pełną miłosierdzia ! usłużną względem drugich; wtedy poraź pierwszy przyszła rai na myśl reiigia, której nauka była tak zanie­

dbana w moim wychowaniu. Piękne zasady, któ­

re nauczyły Paulę takiego zaparcia się i poświęce­

nia względem chorego i zgryźliwego stryja, takie­

go współczucia dla ubogich i uprzejmej dobroci ku niższym od siebie, musiały przecież mieć jakieś bardziej ożywcze źródło, niż fanatyczne nabożeń­

stwa kwskrów albo napuszone odczyty wielebnego Banda w zakładzie pani Stsrasky!

To nierozwiązane pytanie wywołało okropną walkę w mojej duszy, cierpiałam niewypowiedzia­

nie, ale starając się zabić sofizmatami moje uwiel­

bienie dla cnoty, dążyłam dalej do urzeczywistnie­

nia mego nieuczciwego przedsięwzięcia. Wraz z twoim przybyciem nowe słońce weszło dla mnie na niebie. Rozpoczęła się dla mnie najuroczystsza pora życia, podobna do niewypowiedzianie pięknej wiosny, pełnej rozkoszy i szczęścia, w której słoń­

ce i gwiazdy jaśnieją stokroć żywszym światłem,

§ s l * $ F h i ^ ą k o f a i «

czarów. O ! i dla mnie ziemia stała się uroczą

krainą czarów; bo ja cię kochałam, Franciszku ! Pokochałam eię, sama nie wiedząc- o tym, sle nagie uczułam, źe wszystkie moje myśli i pragnie­

nia złączyły się odtąd w jedyną chęć podobania się tobie. Dla ciebie zapomniałam o moich zabie­

gach, o wymarzonych bogactwach i znaczenia, o moich podstępach, wiedziałam tylko jedno, to jest, źe cię kocham, pragnęłam tylko jednego, to jest, żebyś mnie wzajemnie kochał

Wkrótce, ku wielkiej radości mojej, poznałam, że ci nie byłam obojętną, ale to przekonanie nie­

określonym bólem przepełniło moją duszę Pomię­

dzy nami i naszą miłością stanęła Paula. Paula, tak dobra i piękna, a ja tak zła... Wyrzuty sumie­

nia bezustannie powtarzały ml o tym, uczułam się nagle tak nędzną, tak winną!

Nie byłamte kłamcą ? A ty nienawidziłeś tak kłamstwa i podstępu. Tylko czysta istota była godną stanąć obok ciebie, a zresztą Paula była twoją narzeczoną.

Wiedziałam o tym dobrze; byliście sobie wza-

* d m o g u p f e b j r ^ p l ę l m ^ m a j ę f r -

(3)

S p ę d b e k o n ó w w L u b aw ie

«dbąCtlB się w poufedxUłek, da, 13 latego, o godz. 7 rano, Jak następu]* s Byszwałd, Ostaszewo, Dębfeń, Rożental, Tuszewo, Czerlłn. Omuli, Jaglic, K iełpllnj, Kazanlce, Prąt*

»lea, Zwiolarz, Sampława, Lubawa, Lubstyoek, Grabowo, Wałdykl, Zielkowo, Targowia o, Złotowo, Rumian, Ramie­

nica, Swinlarc, Gierłoź P., Zajączkowo, Grodziczno.

S p ę d b e k o n ó w w N ow ym M lo śo ie

©dbęd&ia się w poniedziałek, dn. 13 latego, o godz, 7 reno, j a k n a s tę p u je : Br&tł&n, Mikołajki, Bagno, Wielkie i Małe Bałówki, Sampław#, Kurzętnik, Zajączkowo, Tyllce, Ma- rsęcice, Gryźliny, Kemlonka, Skarlin, G a ź d z i n y , Rakowlce, How© Miasto, J&mielnlk, Niern. Brzozie, Nowy Dwór, Wawro- wice, Radomno. in s tru k to r hodowlany.

Z dniem 12 lu tego rb.

kończy się czas ia to b y Stron. Naród.

po śm ierci Romana D m ow skiego,

N o w e M ia sto , W c a ł e j P o l s c e o d b ę d ą s i ę n a z a ­ k o ń c z e n ie c z a s n ia lo f e y n a b o ż e ń s t w a z a d n s z ę śp

W o d za N a ro d u w s o b o t ę , 11 fem.

P o n ie w a ż w n a s z y m m ie ś c ie w d n ia t y m o g o d z . 7.15 o d b ę d z ie s i ę j u t ż a ło b n a M sza św . z r a m ie n ia t u t g n ia z d a S o k o la , p r z e t o w z y w a m y C z ło n k ó w 1 S y m p a t y k ó w S tr o n N a r ó d , a b y w z ię li g r e m ia ln ie u d z ia ł w t y m Ż ałob n ym n a b o ż e ń s t w ie .

Z a r zą d S. N. k o ło N o w e M ia s to Lub,

W I A D O M O Ś C I

Nowe Miasto Lubawskie, data 8 lutego 1939 r, K ale ndarzyk. 8 latego, środa, J a n a z Matty.

9 latego, czwartek, Apolonii, Cyryla.

Wschód słońca g, 7 — 06 m. Zachód słońca g. 16 — m 34.

Wschód księżyca g,§23 — 00 m, Zachód księżyca g. 8 — m 56.

O dsaski dla harcerzy n iep o d leg ło ścio w có w .

W związku z ustanowieniem odznaki Krzyża Harcerzy z czasów walk o niepodległość, ukazał się komunikat ofł- ejaiay, który podaje, że odznaka ta jest n a d a w an a t j l k o czynnie pracującym l zarejestrowanym członkom kół da­

wnych harcerzy z czasów welk o niepodległość i te wszel kie wnioski o nadanie wyżej wymienionej odzafikl, muszą być kierowane do właściwych kół harcerzy z czasów walk

© niepodległość. Kierowanie wniosków do Naczelnictwa Z w iązku Harcerstw a Polskiego lub do Komisji Gł. Harcerzy 2 Oitsów Walk o Niepodległość jeat bezprzedmiotowe i bę- d&io pozostawiane bez rozpatrzenie.

Z m ia s ta i p o w ia tu

Z życia narodowych robotników.

N a w e M ia sto . W poniedziałek, dn. 6 bm. odbyło się

•w lokalu .Drwęcy* walne zebranie Zw, Zawód. »Praca Pol­

ska*, która zagaił dotychczasowy prezes cddzlą łu p. Wł.

Rog oziński. Zebranie zaszczycili swą obecnością ks. prof, Dambiańakf, prezes gow. SN i rad n y p. Arendt,- Protokóły

% zebrania konstytucyjnego 1 z ostatniego zebrania tnie

«ięczoego odczytał gekr. p. Wł. Olszewski. Przyjęto je bez zmień. ~ W ciągu zebrania uczczono pam ięć śp. Romana Dmowskiego powstaniem z miejsc 1 cichą modlitwą.

Ks. prof* Dambleński poświęcił R, Dmowskiemu wspo­

mnienie, w którym podkreślił niesłychaną Jago ofierność, naparcie się siebie, wyrzeczenie sfę wszelkich zaszczytów 1 dosta tku, a umiłowanie najgorętsze jedynej spraw y, której Dmowski był bezgranicznie oddany, sprawy — dobra Polski.

Następnie omówiono sprawę obdarzenia żywnością bez robotnych członków oddziału (jak wiadomo, przed kilku ty godnism ! Związek urządził już skromną gwiazdkę) Dzięki bowiem niezawodnej ofiarności narodowców z m iasta i oko­

licy zebrano większą sumę na cel wyżej określony.

Nastąpiły potem sp raw ozdania członków zarządu, które wykazały, źa s ta ra ł s!ę on mimo ogromnie trudnych w a r u n ­ ków pracy o p o p r a w ę b y t u sbiedsoeago robotnik», stojącego s o d sztandarem narodowym i katolickim, a ale idącego na le p złudnych haseł tych, którzy przyrzekali nowomlejską w arstw ę robotniczą uszczęśliwić, 8 z chwilą otrzymania m a n ­ datu radzieckiego in teres robotniczy zaprzepaścili przez za­

warcie p a k tu z «Ozonem* i »rezygnowanie z przeprowadze­

nia k a n d y d a ta robotniczego do Zarządu Miejskiego.

Do przeprowadzania wvboru nowego zarządu poproszono ks.

prof. Dembieńskiego. Wyboru dokonano w sposób tajny.

Nowy zarząd stanowią ' pp. WI, Olszewski — prezes, J a n Grabowski senior — wiceprezes, J a s Opałka — s e k r , Bron.

Cymer —* zast. s ^ k r , Ant. Dreszler (ponownie) — skarbnik i Józef Fiaszyński — ławnik.

W wolnych głosach poruszono szereg a ktualnyc h spraw organizacyjnych l związanych z bytem robotnika.

Po trzygodzinnych niemal harm onijnych obrada ch za­

kończył prezes zebranie słowami «Szczęść Boże*.

Na zebraniu tym przyjęto kilka nowowstępująeyeh członków

S zk oln ictw o polskie sssgra&iea.

N o w e M ia s to . Dziecko polskie zagranicą, najczęściej już zrodzone w obcym państw ie, od zarania swej młodości skazane jest na groźbę w ynarodowienia. Najbardziej tru d n a i pełna nieraz dramaty cznych momentów w slka o duszę I światopogląd narodowy polskiego dziecka odbyw a się tuż pod bokiem Macierzy, za granicznym! miedzami. N ajtra­

giczniejszy jest niewątpliwie los kilkuset tysięcznej m ło dzie­

ży polskiej w Sowietach, k tó r ą całkowicie pozbawiono władnego szkolnictwa. W Nlemxczech k o r z y s ta z nauki języ­

ka polskiego z&Iedwie około 2 proc dzieci polskich; młodzież żeńska dotąd nie ma ani jednej szkoły średniej. Na Litwie szkolnictwo polskie wciąż Jeszcze walczy z niesłychanym i trudnościami. Ni© wiele lepiej jest na Łotwie. Również 2 w Rumunii stan szkolnictwa polskiego pozostawia jeszcze wiele do życzenia W krajach zamorskich najlepiej jeat zorganizo' wane szkolnictwo po skie w S tena ch Zjednoczonych, Dole zasługi w pracy narodowej na tym odcinku posiada polskie duchowieństwo. Prowadzi ono około 600 polskich szkół p a ­ rafialnych W K anadzie szkolnictwo polskie obejmuje około 1200 dzieci, zaś n a u k a języka polskiego w 3 kana dyjskich szkołach publicznych — około 300 dzieci, W Brazylii roz*

wój szkolnictwa polskiego został ostatnio całkowicie z a h a ­ m o w an y na skutek ostrego kursu nacjonalistycznego tam t.

władz. " W Argentynie szkolnictwo polskie posia da jeszcze mnóstwo braków i walczy z wieloma trudnościami.

Mówiąc o przeszkodach 1 rozwoju szkolnictwa polskiego z a granicą, nie wolno pominąć ta k ważnych elementów, jak b r a k odpowiednich k a d r nauczycielskich i brak środków fi­

nansow yc h na jego rozbudowę. Środki te muszą się znaleźć.

Komitet Obywatelski miesiąca propagandy Polonii Z a ­ granicznej 1 zbiórki n a ia n d a s z S z k o ln ic t w a P o l s k i e g o Z a g r a n ic ą utw orzony z ram ienia Polskiego Związku Z a­

chodniego koło Nowe Miasto Lub. przeprowadzi w b ie ż ą c y m t y g o d n i a z b ió r k i n a l i s t y s k ła d k o w e , a w n a d ­ c h o d z ą c ą n i e d z i e l ę k w e s t ę u lic z n ą n a r z e c z p o w y ż ­ s z e g o . fu n d u s z u .

L uwagi na potrzebę stałego p o d trzym yw a nia tej n ie ­ zbędnej działalności f u n d u s z u Szkolnictwa Polskiego Z a g r a ­ n ic ą i jego pierwszorzędne znaczenie, K o m i t e t O b y w a te l*

ak t a p e l u j e d o w s z y s t k ic h o b y w a t e l i N o w e g o M ia s ta Ł u b . o j a k n a j ż y c z liw s z e p o p a r c ie a k c j i z b ió r k o w e j .

Zarząd.

Starsza panna,

uczestniczka strajku szkolnego z ro ku 1906(07, zamieszkała w Nowym Mieście L u b , polecona przez Zarząd K oła Ucze­

stników S trajku Szkolnego, poszukuje zajęcia lu b posługi na k f łk # tfddfln^dMeżftiiŻFrif skrom nym wynsgrtrdsśttłbm.tan lęuubtu utm uuio as

ZgłoBie stAiBĘiy ] m l.

N ow ym Jrlleścte Lub.

. a s a f e i a « a l a m g ę i s M

. » « • 14 dsm ofąpW f!d«IoW

eedo

Z ży cia M iejsk. U niw ersyt. P ow aż.

W i z y t a c j a . K a n c e r t — B a l i o d c z y t .

L u b a w a . Ruchliwy i żywotny nasz Uniwersytet Po- wszechoy był w dniu 31 ab. m. przedmiotem wizytacji spe ejalnej komisji w osobach: p. mgr Leśniewskiego, delegata Kuratorium 0 3 Pomorskiego, Inap. szkol, p mgr Pietza z Nowe go Miasta 1 p insp. Oś /?!ety Pozaszkolnej Ejdowsktego z Brod­

nicy Wizytacja dęła bardso pomyślne wyniki. Komisja po w ysłu chaniu w ykładu p. sędziego Tomaszowskiego na temat:

»Ustrój Polski za Jagiellonów* (obecny h 28 osób) 1 zapoz­

naniu się z księgowością i kasowośslą MUP oraz po prze­

prowadzeniu rozmów ze słuchaczami wyraziła Kierownictwu MUP swoje najżywsze uznanie, podkreślając, ze Uniw ersytet Lubawski jest obiektem dużego zain teresowania ze strony Kuratorium Szkolnego, gdyż eksperym entuje się w nim sze­

reg nowych, a twórczych posunięć, m ających duże znaczenie dla pracy podobnych placówek w przyszłości.

J s k donosiliśmy, w poniedziałek, 20 latego, odbędzie się koncert-bal profesorów I sła ch se sy MUP. Ze względu oa konieczność uzyskania dobrej orkiestry , a k tó r ą w naszym powiecie jest dość trudno, kierownictw o MUP zwróciło efę pismem do s. g enerała Tokarzewskiego Kareszewlcza, do wódcy OK VIII s prośbą o udzielenie ork!e§try wojskowej.

W dwa doi później nadeszło własnoręczne pismo p. Genera ła, zawiadamiające o bezpłatn ym udzielaniu orkiestry jednego z pułków naszego Okręgu K orpusu. Wobec tak pomyślnego rozstrzygnięcia sprawy wsp omniany honcert-bal, óysponu jący nadto najładniejszą salą w mieście, ma duże widoki po­

wodzenia, tym bardziej, źe przyczyni się do tego sprężysta organizacja oraz sta ra n n ie opracowany 1 przygotowany pro gram, w którym m. in. wystąpi po ras p-erwszy w Lubawie z recitalem śpiewaczym młoda, ale zna na sopranistka, ab^ol w e a tk a konserw atorium warszawskiego. Inne n om ery pro­

gramu (chór, inscenizacje ! recytacje zespołowe) będą również na wysokim poziomie Należy się więc spodziewać ogromnego powodzenia imprezy i szczerego poparcia jej przez publiczność nesz^go powiatu.

W dniu 2,11. przy udziela około 150 osób kierownik MU?

pref. Broehwicz-Lewińsfci wygłosił publiczny referat na te m ati

»Samokształcenie i sam owychowanie w świetle nauki i d o ­ świadczenia* Wykład, przygotowany b* skrupulatnie i su miennie, a wygłoszony z wielką sw adą (na pamięć) b. sfę podobał i niewątpliwie przyniesie dużą korzyść słuchaczom, gdyż poroszono w nim kwestie b. żywotne, a oświetlone z p u n k tu widzenia najnowszych zdobyczy psychologii, p e d a ­ gogii i metodyki najważniejszych nauk.

O innych dziedzinach pracy MU? w jednym z n astęp nych numerów.

W a l n e » e k r a n i e „ S o k o l a " .

Z w l e i a r z . Dnia 15 ubra. w lokalu p. Sroki odbyło się w sla s zebrania tut. »Sokoła* przy udziale 27 druhów. W zastępstw ie drh. prezesa zebranie zagaił sakr. gniazda drh, Wiergow fei, witając delegatów Okręgu w osobach prezesa gn. lubawskiego d ih Roszczaka i skarbnika drh Branera.

Następnie w krótkim przemówieniu drh. Roszczak wyłusz- ezył z a sła ri śp Roman Dmowskiego, po czym odmówiono wspólnie modlitwę za jego dos^ę Przew. w ybrano sekr, drh Wiergowaktego. Potem poszczególni członkowie zarządu złożyli sprawozdania z© swej rocznej działalności* Gniazdo tut. jest dość żywotne. Skarbnik przedstaw ił s&ldo na rok bieżą y — 28.77 zł. W?dyskusji nad sp rawozdaniami przema­

wiał de). ofer. drh Roszczak zwracając u wg gę na różne dro­

bne niedociągnięcia, po czym udzielono zarządowi po­

kwitowania

Do zarządu w esz li: drfc. Kiktrl Aga ten prezes, Zieliński Piotr wiceprezes, Wiergowski Józef s e k r , Wasieiewskl Józef zast, sakr, Łątkowski Stad. skarbnik, Arentowlcz Alojzy naci*, Dzfąba J a n zast c s c z , G e r h s r d t Ludwik gospodarz.

Kom. rsw drh drh Łoglewicz Bron., Wiśniewski Julian i Kasprowicz Józef Preliminarz budżetowy na rok 1939 po obszernej dyskusji uchwalono 200 zł w dochodach jak 1 roz­

chodach, Delegatem do Rady Okręgowej w ybrano eekr.

drh Wictrgowskiego. W wolnych głosach drh Roszez&k, pod­

kreślając znaczenie .Sokoła*, wezwał wszystkich druhów do Intensywnej pracy dla dobra organizacji, Kościoła 1 Oj­

czyzny. Drh prezes Kiku! po omówieniu sp raw orgaoUa

^yjeych podziękował delegatom z Okręgu za przybycie I za słowa zachęty. Pieśnią sokolą I hasłem »Czołem* za koń­

czono zebranie.

P o d z ię k o w a n ie .

L u b a w a . Uczniowie SPPM Nr 1 w Lubawie dziękują na tym raUjscu firmom: Kass ubowski R jm an, Truszczyński Wacław, Maliszewski A ugustyn, Żmijewski Franciszek, Ja«

skólski H u b e r t za ofiarowane fa n ty na temboię, która odbyła się podczas zabawy uczniów 3 kompanii w dniu 28J, 39 r.

K o m e n d a n t Szkoły Mijakowski, ppłk.

Z tsrg u .

L u b a w a - W poniedziałek, dn. 6 bm. na tfcrgu p ł a c o n o ; za ft m asła 1,20—1,30, kurę 1,50 —2,00, mdl jaj 1,10, ft gęsi 70 gr, cielęta 10—18 zł. Świcie na rzeź 38—45 zł za ctr, prosięta 20—30 zł za parę. Za b e kosy na spędzie płacono 40 zł za ctr. Dowóz był mierny.

A k a d e m ia ż a ło b n a k u exci śp . R o m an a D m o w sa ieg o .

M i k o ł a j k i . W niedzielę, dn. 5 bm. o d była się t u w sali p. Graszka a ka dem ia żałobna ku czci śp. R om ana Dmow­

skiego, urządzona staraniem miejsc, koła Stronnictw a N aro­

dowego. W akadem ii uczestniczyli m. in. ks. prób. Chyliń­

ski oraz członek Zarządu Pow. S. N, p. W e łn lc k iz Lipowego Dworu.

Scena była pięknie udek o ro w an a wielkim portretem Twórcy Obozu Narodowego, przesłoniętym k rep ą , barw am i narodowymi i żałobnymi oraz «mieczami Chrobrego*. Zagaił aka dem ię kierownik koła S. N. p. Marszelewski, który o d d ał hołd śp. R. Dmowskiemu, podkreślając jego wielkie zasługi w dziele odbudowania P aństw a i ogrom ny patriotyzm. Na­

stępnie wezwał obecnych do p ow sta nia z miejsc, po czym ks* Probossca odmówił wraz z uczestn ik am i akadem ii m o­

dlitwę za spokój duszy Wielkiego W ychowawcy Narodu, Siostry pp. Dambkówny zadeklam ow ały potem «Ostatni apel* Dobrzyńskiego i „Elegię na śmierć R. Dmowskiego*

Chojeckitgo.

Przemówienie, cha rak te ry z u jąc e ś?. Dmowskiego Jako po­

lityka 1 pisarza wygłosił aekr .pow JfceifiięUi*£*?*«' czają? rówhd&aefyPitkt z dzieł

Polski. Na sakftt£ff9ift?*#&W*

Pftłei^btffrM liH ym n Młodych*

Do naszych Kolegów Narodowców.

N e b a w e m o g ł o s z o n e z o s t a n ę w y b o r y d o r a d g r o ­ m a d z k ic h . T r z e b a b ę d z ie u s t a l ić l i s t y k a n d y d a t ó w n a r a d n y c h . C h c e m y z w r ó c ić a w a g ę n a s z y c h K o ­ l e g ó w N a r o d o w c ó w , J a k ie w y t y c z n e ic h o b o w i ą z u j ą p r z y u s t a l a n ia l i s t y I d e a n a r o d o w a , t o s o l i d a r n o ś ć i b r a t e r s t w o w s z y s t k ic h w a r s t w i s ta n ó w - H a s łe m n a r o d o w c a s K to P o la k t e n b ra t, n ie z a l ź n ie o d t e g o , j a k i e o n z a j m u j e s t a n o w is k o s p o łe c z n e . W y ­ r a z e m t e g o p o w in n y b y ć I n a r o d o w e l i s t y k a n d y ­ d a c k ie . Na n ic h p o w in n i s i ę z n a le ź ć p r z e d s t a w i c i e l e w s z y s t k ic h w a r s t w , a w ię c n ie t y l k o r o l n ic y , a l e i r z e ­ m ie ś ln ic y , a t a k s a m o 1 r o b o t n i c y , R o b o t n ik n a s z w in ie n b y ć w c ią g n ię t y d o w k p ó tp r a c y w d z ie d z in i e s a m o r z ą d o w e j , na r ó w n e z in n y m i w a r s t w a m i t r o ­ s k a ć s i ę i w s p ó łd z ia ła ć d la d o b r a o g ó łu — c z u ć s i ę w c a ł e j p e łn i w s p ó ło d p o w ie d z ia ln y m z a lo s y t a k p a ń s t w a ja k f s a m o r z ą d u . T o t e ż n a l is t a c h n a r o d o ­ w y c h k a n d y d a t ó w d o ra d g r o m a d z k ic h , o b o k b an d y*

d a t ó w r o ln ik ó w I r z e m ie ś ln ik ó w , n ie p o w in n o z a ­ b r a k n ą ć i r o b o t n i k ó w . W P o ls c e d o p ie r o w t e ­ d y b ę d z ie d o b r z e , g d y u s t a n ie w s z e lk a w a lk a k l a s o ­ w a , a w s z y s t k i e w a r s t w y z g o d n ie d z ia ła ć b ę d ą d la w s p ó l n e g o d o b ra . T e k ilk a u w a g n ie c h p r z y j m ą o d n a s n a s i K u le d z y N a r o d o w c y , k t ó r z y b ę d ą c z y n n i p r z y u k ła d a n ia l i s t y k a n d y d a t ó w d o ra d g r o m a d z k ic h *

Kurs g o to w a n ia I gospodarstw a dom ow ego*

B y s z w a ł d . T u t oddział Kat, Stów. Młods, ź zorgauD sował kurs gotowania I gospodarstw» domowego, który trw a ł przez miesiąc*, a mianowicie od 29.XII 38 do 29 I. 39. Kura liczył 20 uczestniczek, w ty m 17 druhen KSM ź. Na program kursu złożyło się: gotowanie, w yciekanie ciast, prasow ania oraz — dodatkowo wieczorami — p iaea świetlicowa. Kar»

prowadziła in stru k to rk a p. W anda Dembowska

W dniu 29 fetycznia br. odbyło się w .Ognisku* KSM ź.

uroczyste zakończenie kursu, w którym wzięli odziali ks a s y ­ s te n t Sumiński z Kazaaie, Zarząd Okręgowy KSM ż z Luba*

wy, rodzice kurelstak i kursistki. Na program zakończenia kursu (wieczorku) złożyły się w ystępy druhen: śpiewy, t ń - ce regionalna, Inscenizacje 1 m o nolog, które przyniosły w y ­ konawczyniom w nagrodę burzs oklasków. Wieczorek o tw arła prezeska KSM ż, p, Maria Marcinkowska, witając przybyłych gości i życząc wszystkim smacznej kawki, którą przygotowały kursistkl. Mda spędzono wieczór przy pięknie u d e k o ro w a ­ nych i zestawio nych stołach, a kursistk l umilały oeBtróJ, przeplatając rozmowy pięknymi piosenkami.

W czasie wieczorku przemawiali: ks asystent Sum iń ski, prezeska okręgowa p. Kasprzycka z Lubawy or**z i n s t r u k t o r ’ ks p. Dembowska. W drugiej części wieczorku odbyła się zab&wa taneczna. Przy dźwiękach doborowej orkiestry ba wlono sfę wesoło przez kilka godzin. O godz 24 pieśnią

»Wszystkie n a s ra dzienne sprawy* zakończono wieczorek i wszyscy w miłym nastroju wrócili do swych domów.

Korzyści z k ursu okazują się bardzo duże. Uczestniczki z radośc ią oświadczają, iż w^ela skorzystały, a przez to więcej gą przygotowana do życia, które od na* młodych wymaga stworzenia nowych dróg ku lepszej przyszłości

»Sprawie s lu ł !* Druhna.

C zęste kr& dzleie.

S u m l u . O statnio za notow ano tu szereg w y padków k r a ­ dzieży. I ta k m. I. skradziono rolnikowi p. Zaw adzkiem u kilka kur, kaczek 1 Indyków. Jednej z ub. nocy złodzieje włamali się tsź do chlewu robotnika p, K^euzego i sk radli ca jego szkodę 2 i pół ctr świnię, któ rą na miejscu zabili.

Włamywacze wnętrzności porzucili w chlewie, a łeb na d w o ­ rze. Policja prowadzi dochodzenia.

Z w o je w ó d ztw a w a r s z a w s k ie g o

O d z n a k a p a m i ą t k o w a S tr a ż ? G ra n i c z n e j .

J a k się dowiadujemy, K o m e n d a n t Główny Stróży Granicznej w uzna niu za w y b itn ą w spółp racę z o rganam i Straży Granicznej n a d a ł p. W ł a d y s ł a w ó w 1 Horw athow i, s t a - roś f® uow lstow em u w Działdowie, odznakę p am iątk o w ą Straży Graniczne].!

O Z P o m o rza .

Utworzeni© Koedukacyjnego O ddziału dla uczniów kupieckich.

B r o d n i c e . Kierownictwo Publ. Szkoły Dokszt. Zawód, w Brodnicy podaje do wiadomości z a in te re so w an y m , że na sk ute k prośby Pow. Kopów Samodzielnych w Brodnicy — K uratorium Okręgu Pom. w T oruniu zezwoliło w aru n k o w o na uruchomienie k o ad a k . uczniów oddziału dia kupieckich.

Podaję do wiadomości, ża taki oddział został o tw a r ty w dniu 3 latego br. w ssll gim nazjom kupieckiego w zam ku A nny Wazówny,

N auka o dbyw a się wa wtorki, środy, czwartki i p ią tk i od godz 19^—21,25»

P rzypom łna się, źe wszyscy uczniowi© i uczennice p r a ­ cujące zawodowo m sją obowiązek uczęszczania do Szkoły Dokształcającej, ponieważ na te re nie, na któ rym p obie ra ją naukę zawodu, ta k a szkoła się znajd uje.

( —) Sobiech Antoni, kier. szkoły.

ZEBRANIA KOŁEK ROLNICZYCH

K u r z ę t n i k . Zebranie Kółka Rolniczego w K u rz ętn ik a odbędzie się w niedzielę, dn. 12 bm. o godz. 11,30.

O liczny udział prosi Zarząd.

R U C H T O W A R Z Y S T W K asa pogrzeb ow a w L ubaw ie.

Walne zebranie odbędzie się w niedzielę, dnia 19 lu tego rb. o god*. 13,30 u p. Drozdowskiego, r y n e k nr. 14 II,

W razie nie staw ienia się przepisowej Ilości członków odbędzie się drugie zebranie o godz. 1,45, które będzie p r a ­ womocne bez względu na ilość obecnych członków.

Zarząd.

Z w iązek W ete ra n ó w P o w sta ń N a ro d o w y ch K o lo G rodziczno

przypomina członkom tut. K oła, źe w niedzielę, dnia 12 l a ­ tego rb. o godz, 12 tej na sali p. Januszewskiego w Grodzica nie odbędzie się walne ze branie . W razie nieprzybycia dostatecznej ilości członków odbędzie się n a s tę p n e ze branie pół godziny później baz względu n a Ilość obecnych.

Zarząd.

~,pow u* ^ e ig h ę if. m y t« *

i ä V ’ä m v L

' i A a m a o a a

Alkohol podkopuje twoje zdrowie.

Cytaty

Powiązane dokumenty

spół kolędowy za występy nie wziął żadnego wynagrodzenia. Ioicjstorom należy się szczere uznanie 1 podziękowanie, gdyż tego rodzaju występy i imprezy

konuje nasze'społeczeństwo, Żydzi tych, którzy im się odgrażają, absolutnie się nie boją, a przy wy­.. borach nawet Ich swymi glosami

łożenie manewrów otoczone jest oczywiście ścisłą tajemnicą, zdaje się jednak nie ulegać wątpliwości, że obie eskadry spotkają się na wysokości Gibral-

Ujrzała jeszcze, że mąż nachylił się nad postacią kobiecą, leżącą u jego stóp i nasłuchiwał przez chwilę, potem potrącił ją lekko nogą, by się

ścielnym za duszę Romana Dmowskiego nie wziął udziału, ale kiedy narodowcy na posiedzenia Rady Miejskiej chcieli godnie uczcić Zmarłego pamięć przez

Jęczmień ma zastosowanie głównie przy łą ­ czeniu świń, nadaje się jednak również dobrze dla wszystkich zw ierząt Krowom daje się jęcz- mień obok

staw ieniu odbyła się przy dźwiękach orkiestry skrom na z a ­ bawa taneczną, na której goście miejscowi jak i okoliczni w miłym i zgodnym nastroju bawili się

Na szczęście mieszkań y naszej wioski są bardzo przywiązani do Kościoła katolickiego, wobec czego grunt dla sekty tej je*tt nie podatni oraz starają się