• Nie Znaleziono Wyników

Prasa i opinia publiczna

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Prasa i opinia publiczna"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Myśliński, Jerzy

Prasa i opinia publiczna

Kwartalnik Historii Prasy Polskiej 28/4, 5-10

(2)

K w artalnik Historii Prasy Polskiej XXVIII 4 PL ISSN 0137-2998

JERZY MYSLIŃSKI (Warszawa)

PRASA I OPINIA PUBLICZNA

Nowoczesne studia nad prasą w Polsce oraz n ad jej rolą w odzwier­ ciedleniu i kształtow aniu opinii publicznej liczą sobie niewiele więcej niż czterdzieści lat. Ich początek można n aw et dokładnie wskazać — wiąże się on bez w ątpienia z ukazaniem się w 1947 r. znanej rozpraw y prof. H enryka Jabłońskiego pt. Opinia. Parlament. Prasa. W stąp do ba­ dań roli opinii publicznej w epoce rozkw itu kapitalizm u. W 1985 r. dzieło to wznowiło w niezm ienionym kształcie wrocławskie Ossolineum w ram ach „Pism w ybranych” tego zasłużonego dziejopisa. Zbiorowa edy­ cja dzieł H enryka Jabłońskiego ukazała się w przeddzień osiemdziesiątej rocznicy urodzin Autora, którego rolę w zakresie inicjow ania badań nad historią prasy polskiej niejednokrotnie na tych łamach podkreślaliśmy. Przypom nijm y, że Ju b ilat był tw órcą Pracow ni Historii Czasopiśmien­ nictw a Polskiego XIX i XX wieku, która pow stała w 1959 r. w ram ach W ydziału I N auk Społecznych Polskiej Akademii Nauk, a w 1969 r. zo­ stała włączona do In sty tu tu B adań Literackich; był też inicjatorem i członkiem pierwszego kom itetu redakcyjnego „Rocznika Historii Cza­ sopiśmiennictwa Polskiego”, przekształconego w „K w artalnik Historii Prasy Polskiej” . Nasze czasopismo miało już okazję kilkakrotnie dedyko­ wać Jubilatow i zbiory publikacji Jego uczniów z dziedziny historii p ra­ sy, składając tym hołd Jego dorobkowi naukowemu, aktywności organi- zacyjno-naukowej i polityczno-społecznej. Dziś pragniem y skupić się na roli, jaką odegrał w zakresie tw orzenia podwalin metodologicznych tej subdyscypliny, a także całego polskiego nowoczesnego prasoznawstwa. Wznowiona ostatnio książka jest do tego najlepszą okazją, koncentruje się bowiem na tej właśnie w arstw ie podstaw naszej gałęzi wiedzy, m a­ jącej w prawdzie najściślejszy związek z historią, ale czerpiącej także z w arsztatów badawczych socjologów, politologów, literaturoznaw co w, by wymienić tylko najw ażniejsze dyscypliny humanistyczne.

Nim jednak przypom nim y główne myśli w dziele H enryka Jabłoń­ skiego zawarte, uczyńm y dygresję i zajrzyjm y do Przedmowy, a zwłasz­ cza do jej zakończenia, w którym ten młody wówczas uczony składał hołd swoim mistrzom, a działo się to w latach, kiedy już zaczynano

(3)

prze-6 J E R Z Y M Y Š L I ŕ iS K I

kreśląc ogromny dorobek międzywojennej historiografii, odcinając się od wszystkiego niemal, co było w niej cenne, zwłaszcza gdy m ow a o hi­ storii najnowszej i metodologii badań. W tych oto czasach H enryk J a ­ błoński napisał, iż „chlubi się tym, że wyszedł ze szkoły W acława Toka­ rza, umiejącego przepoić swych uczniów miłością do historii własnego narodu i uczynić n a zawsze z dziejów Polski główny, jeśli nie jedyny przedm iot naukowego poznania. P otrafił jednak Tokarz uznać indyw idu­ alność swych uczniów, potrafił im być nie tylko mistrzem, ale i przy­ jacielem ” *. Wacław Tokarz zaaprobował bez zastrzeżeń drugi to r zain­ teresow ań swego ucznia, gdy te n zam ierzał uzupełnić studia pod kie­ runkiem w ybitnego socjologa i znaw cy dziejów k u ltu ry S tefana Czar­ nowskiego.

H enryk Jabłoński zaczął swą dojrzałą pracę badawczą od przyjrze­ nia się struk tu rze społecznej polskich ruchów niepodległościowych, ale ją przerw ał, gdy zbliżał się do syntezy. Stanął wówczas przed problem em polskiej opinii publicznej. S tudia n a ten tem at prowadził już jednak w innych w arunkach, w czasie wojny, we Francji. W dużej mierze w o­ parciu o m ateriały tam zgromadzone powstało omawiane dzieło, napisa­ ne już bez udziału mistrzów, których rolę w tw orzeniu własnego w ar­ sztatu uznał za nieocenioną. Sądzę, że bardzo w ielu młodych badaczy może z tych konstatacji sporo zaczerpnąć; nauczyć się może przede w szystkim szacunku dla poprzedników, którzy bezinteresow nie kierowali naszymi pierw szym i i kolejnym i krokami, czyniąc to wszakże bardzo dyskretnie i pozwalając na stworzenie indyw idualnych wizji celów i za­ dań hum anisty. To samo o swoim Mistrzu, H enryku Jabłońskim , powie­ dzieć mogą wszyscy ci liczni, którzy m ają zaszczyt zaliczać się do Jego uczniów. I nie tylko chodzi tu o w arsztat naukowy, ale szerzej — o wzo­ rzec osobowy, o ideał uczonego, a równocześnie działacza społecznego, wiernego ideałom sprawiedliwości społecznej i socjalistycznego humanizmu.

*

W swoim studium na tem at prasy, parlam entaryzm u i opinii publicz­ nej H enryk Jabłoński wprowadził powszechnie dziś przyjętą klasyfika­ cję systemów prasow ych panujących w różnych krajach Europy i Ame­ ryki w końcu X IX i w XX stuleciu w w arunkach ustro ju kapitalistycz­ nego. Wszyscy polscy autorzy piszący o prasie i opinii publicznej w osta­ tnim czterdziestoleciu za H enrykiem Jabłońskim klasyfikują panujące w poszczególnych państw ach system y n a: system p rasy w o l n e j , cha­ rakteryzującej się brakiem cenzury, koncesji i kaucji, odpowiedzialności redaktora przed sądami przysięgłych; prasy k o n t r o l o w a n e j (ogra­ niczona wolność, instytucja cenzury, koncesji i kaucji, konfiskaty i za­

* Ten i dalsze cytaty pochodzą z pierw szego wydania rozprawy H. Jabłoń­ skiego.

(4)

P R A S A I O P I N I A P U B L I C Z N A 7

wieszenia tytułów , kontrola propagandy zagranicznej) i wreszcie prasy k i e r o w a n e j , podporządkowanej w ładzy państwowej, przy czym jako wzór takiego system u służyły państw a faszystowskie. N ikt nie kw estio­ now ał później nigdy tej klasyfikacji, usiłowano jedynie wtłoczyć w jej ram y system y prasowe obowiązujące w państw ach socjalistycznych, choć oczywiście prasa działała tu w innych w arunkach społeczno-prawnych i w odniesieniu do tej sytuacji należało przyjąć inne kry terium klasyfi­ kacyjne. O ile problem y systemów prasowych w kształcie, w jakim za­ prezentow ał je H enryk Jabłoński, właściwie nie uległy współcześnie isto­ tniejszej m odyfikacji (inne problem y można jedynie zauważyć w tzw. krajach trzeciego świata), o tyle upowszechnienie się now ych środków masowego komunikowania system y te znacznie zróżnicowało, bowiem n aw et w najbardziej liberalnych dem okracjach parlam entarnych aparat państw ow y nie chciał się pozbyć nadzoru nad radiem i telewizją, a szcze­ gólnie nad głównymi stacjam i nadawczymi, przy n ader różnorodnej spe­ cyfice panującej w tej dziedzinie w różnych krajach.

Najciekawsze i najbardziej płodne w ydają się rozważania H enryka Jabłońskiego n a tem at prasy „w olnej” . Problem y badawcze z tym syste­ mem związane są najtrudniejsze, jako że „ten tylko system możemy brać pod uwagę jako spełniający prym ityw ne w arunki pozwalające uw a­ żać prasę za reprezentację opinii publicznej i tylko odnośnie do tego sy­ stem u interesuje nas odpowiedź na dw a dalsze py tania”. Chodzi miano­ wicie o bezpośredni i pośredni w pływ na prasę sfer w ielkokapitalistycz­ nych oraz rolę tzw. prasy inform acyjnej (w przeciw ieństw ie do prasy opinii), której wydawcy k ierują się przede w szystkim zyskiem, jako pod­ staw ą swej działalności. „W tych w arunkach — pisze H. Jabłoński — staw ianie znaku rów nania m iędzy prasą a opinią publiczną jest rzeczą n ad er ryzykow ną naw et w krajach o systemie prasy »wolnej«. [...'] Fik­ cja swobody słowa i druku jest może jedną z najjaskraw szych fikcji równości dem okratycznych upraw nień obywateli w państw ie o ustroju liberalno-kapitalistycznym , gdzie sfery w państw ie decydujące usiłują przez nacisk ekonomiczny wywołać te same efekty, jakie w państw ach typu Niemiec cesarskich czy Japonii osiągnęły przez obowiązujący prze­ pis praw ny. [...] P u n k tu ciężkości całego problem u kształtow ania się opinii mas nie należy też w żadnym w ypadku szukać w prasie tzw. ide­ owej głównych kierunków politycznych, ale w rozwoju i wpływ ie dzien­ nikarstw a »informacyjnego«”.

Te w skazania metodologiczne pozwoliły ustalić hierarchię wagi tem a­ tów przy planow aniu badań nad historią prasy polskiej. I tak, badając okres dwudziestolecia międzywojennego, zwróciliśmy szczególną uwagę na ową prasę „inform acyjną” i od niej zaczęliśmy studia n ad dziejami prasy polskiej, gdy historia prasy opinii była w tych planach usytuow a­ na na dalszych miejscach. W yniki badań potw ierdziły hipotezy zaw arte w rozpraw ie H enryka Jabłońskiego, jakkolwiek z prasą „w olną”

(5)

mieliś-8 J E R Z Y M Y S L I Ň S K I

m y do czynienia w Polsce niepodległej tylko w okresie przedmajowym, ale i w okresie późniejszym istniała prasa opozycji politycznej, nie pod­ dająca się zabiegom unifikacyjnym państwa.

Potw ierdziły się też w studiach szczegółowych konstatacje dotyczące specyfiki prasy polskiej przed 1918 r. W okresie niewoli — pisał Hen­ ry k Jabłoński — „prasa polska m iała życie niesłychanie ciężkie zarów­ no ze względu na cenzurę, jak i n a trudności ekonomiczne, w ynikające choćby z ograniczonych możliwości terytorialnych zasięgu tej prasy. By­ ła to więc w pew nym sensie prasa »prowincjonalna«, ale o zaintereso­ waniach szerszych społecznie i narodowo. Jeśli odrzucić skromne w yjątki, powiedzieć można bez żadnej przesady, że prasa polska w okresie zabo­ rów była prasą ideową, odzwierciedlającą pew ne n u rtu jące w społeczeń­ stwie prądy, a jednocześnie urabiającą opinię publiczną w pew nych okre­ ślonych kierunkach ideologicznych. Zarówno wydawcy, jak i dziennika­ rze traktow ali swoje stanowiska jako służbę publiczną i, mimo krępujące więzy cenzury, była to prasa może bardziej w olna niż w liberalnych k ra­ jach zachodnioeuropejskich, bo w olna od celów m erkantylnych, bo wol­ n a od spekulacji i m achinacji obliczonych na zysk, wolna od zdemorali­ zowanej i dem oralizującej atm osfery wielkich w ydaw nictw w krajach o norm alnym rozwoju politycznym i gospodarczym. W odmiennej a t­ mosferze panującej w prasie polskiej było jednak coś w yraźnie... nienor­ malnego. Ale też i nienorm alne było położenie naszego narodu, nienor­ m alny rozwój, trudno było mówić, mimo szeregu wskazujących n a to objawów, o rozkwicie kapitalizm u” .

Od czasu w ydania rozpraw y H enryka Jabłońskiego wszystkie mono­ grafie i synteza dziejów prasy polskiej zdają się potwierdzać cytowane wyżej opinie, z jednym może w yjątkiem — losów prasy w zaborze au­ striackim, która to prasa działała w bardziej sprzyjających w arunkach, zwłaszcza po 1900 r., po zniesieniu kaucji i podatku stemplowego. Tutaj w okresie poprzedzającym w ybuch I w ojny światowej narodziła się kla­ syczna prasa „inform acyjna” — uosabiał ją krakowski „Ilustrow any K urier Codzienny”, od początku istnienia w plątany w afery finansowe. Dziennik ten poprzedziły mniej udane próby powołania do życia prasy sensacyjnej. Jeśli natom iast mowa o zaborach rosyjskim i pruskim, opi­ nie H enryka Jabłońskiego pozostają najcelniejszą charakterystyką prasy polskiej ówcześnie w ydaw anej.

*

Omawiana publikacja nie jest klasyczną rozpraw ą politologiczną kon­ centrującą się n a rozważaniach ogólnych. W prost przeciwnie, jest to p ra­ ca zaw ierająca liczne i n ad er skondensowane inform acje charakteryzu­ jące przede wszystkim w arunki praw no-polityczne, n a podstawie znajo­ mości których jasne się stają poglądy teoretyków opinii publicznej. Sło­ wem, A utor koncentruje się, zgodnie z zapowiedzią, na „rzeczywistości

(6)

P R A S A I O P I N I A P U B L I C Z N A 9

realn ej”, co w ydaw ało m u się najw ażniejsze dla uzyskania odpowiedzi na postawione pytanie badawcze. Nie w yręcza też czytelnika w prezen­ tow aniu wniosków w ynikających z analizy m ateriału historycznego. Pod­ kreśla tylko, że — co trzeba brać pod uwagę przy rozpatryw aniu roli prasy w om awianych epokach — niezależnie od form ustrojow ych państw „decydujące w państw ie czynniki albo usiłują uformować opinię publi­ czną w myśl swoich celów i dążeń, albo nie mogąc już liczyć n a jej po­ parcie, postanaw iają nie dopuszczać do swobodnego form ow ania się opi­ nii i paraliżują tą drogą jej niekorzystny dla siebie w pływ n a życie p u ­ bliczne”. We w szystkich przypadkach nadto celem państw a burżuazyj- nego jest „niedopuszczenie do uform ow ania się silnej, mocno zorganizo­ w anej opinii proletariackiej, przy jednoczesnych najdalej idących w ysił­ kach w ykorzystania opinii statycznej, górującej na terenie chłopskim i drobnomieszczańskim”.

Po przeanalizowaniu bogatego m ateriału dostrzegł H enryk Jabłoński stojące przed historykam i ogromne możliwości dalszych studiów. Zwró­ cił uwagę n a nadal m arginalnie tylko traktow ane problem y „zwyczaju i obyczaju, zagadnienia etyczne i estetyczne, niezgłębioną dziedzinę w ie­ rzeń i ważniejszych jeszcze od nich przesądów ” — to jedynie kilka te ­ matów, które nadal czekają na podjęcie, jeśli zam ierza się dokładnie i wszechstronnie zgłębić rolę opinii publicznej. Te studia, zdaniem Auto­ ra, powinni prowadzić zarówno historycy, jak socjologowie i politycy —■ „najw ażniejsi spośród tych, co wypowiedzieć się tutaj m uszą”.

Rozprawę swoją uznał H enryk Jabłoński za początek dyskusji, która „dalszym studiom należycie ułatw i pracę”. D yskusja ta nie mogła się już jednak szerzej rozwinąć, nadeszły bowiem czasy, w których zarzucono w ogóle badania socjologiczno-historyczne. Podjęte one zostały dopiero po roku 1956 i zaowocowały licznymi studiami. Nie bez dum y można stwierdzić, że historia prasy polskiej m a w nich kilkanaście wartościo­ wych pozycji. W ślad za dociekaniami nad rolą współczesnych środków masowego kom unikowania na Zachodzie znaczny postęp — dzięki specja­ listycznym zespołom, głównie zaś Ośrodkowi Badań Prasoznawczych w Krakowie — osiągnęło polskie prasoznaw stw o zajm ujące się badaniem funkcjonow ania prasy, radia i telewizji. Na bazie rozważań teoretycz­ nych rozwinęły się badania opinii publicznej n a użytek p raktyki poli­ tycznej i zarządzania państwem. Nie tykając wszakże okresu współczes­ nego, można stwierdzić, że refleksja teoretyczna sform ułow ana przez H en­ ryka Jabłońskiego w 1947 r. zaowocowała w następnej dekadzie, kiedy znalazła sprzyjający g ru n t w upraw ianej wówczas polityce naukowej.

Historia prasy polskiej uczyniła znaczący krok ku pełniejszej sy n te­ zie ujm ującej wszechstronnie rolę prasy polskiej w przeszłości, kiedy — funkcjonując w szczególnych i specyficznych w arunkach — pełniła w spo­ sób „nienorm alny” szereg dodatkowych funkcji społecznych, których nie mogły pełnić nie istniejące w okresie zaborów: polska szkoła, polskie

(7)

10 J E R Z Y M Y Š L IŇ S K I

stowarzyszenia, parlam ent i sądownictwo. K rótki okres dwudziestolecia międzywojennego nie pozbawił całej prasy polskiej daw nych walorów ideowości i szczególnej m isji społecznej, którą m usiały podjąć następnie ze zdwojoną mocą prasa konspiracyjna w czasie okupacji hitlerowskiej i prasa wychodźcza.

U początków Polski Ludowej wiedziano jedynie, n a jakich wzorach nie należy odbudowywać prasy i radiofonii, nie było natom iast wzorów pozytywnych. Dość bogata prasa „poszukująca” la t 1944— 1948 ustąpiła miejsca wzorowanej na radzieckiej z epoki stalinizmu, by ustąpić z kolei miejsca nowemu jej modelowi po 1956 r. Nie znaczy to wcale, byśmy uważali stan dzisiejszy za ideał; droga poszukiwań skutecznej polityki inform acyjnej socjalistycznego państw a wcale nie została zakończona. Nie jesteśm y także pewni, jak ją należy kształtować w praktyce, by na­ stąpiło owo idealne sprzężenie zw rotne między popraw nym odzwiercie­ dleniem na łamach prasy opinii publicznej a w pływ aniem na jej pożą­ dane społecznie oblicze.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W okresie II wojny światowej M albork nie był już ośrodkiem uprzywilejowa­ nym przez rząd w Berlinie. M agistrat zaczął zatem oszczędzać na wszystkich planowanych dotąd

Liczę przy tym na serdeczną pomoc i rady dotychczasowego, doświadczonego Redaktora Na- czelnego i całego zespołu co zresztą dzieje się już obecnie przy redagowaniu

Natomiast w opinii Wosia nie ma w Polsce historycznie ukształtowanych warunków dla dominującego sektora farmerskiego i wszelkie zmiany powinny odbywać się z poszanowaniem

Naval Ship Research and Development Center Annapolis Division.. Annapolis,

Oprócz zestawienia miejsc z korespondencyi Krasińskiego w spra­ wie sporu Słowackiego z Mickiewiczem, w sprawie Bobrowej, dalej istoty poezyi i warunków prawdziwej

do momentu ukazania się pierwszego rosyjskiego wydania dzieł Mickiewicza, przejrzano także opracowania historycznoliterackie, wyłuskując z nich prze­ kłady całości

tekstu jednakże um yka ograniczonemu horyzontowi jego autora. To, co tekst mówi, znaczy teraz więcej niż to, co autor chciał powiedzieć, i każ­ da egzegeza