• Nie Znaleziono Wyników

Żydowskie rodziny w Choszcznie (Arnswalde)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Żydowskie rodziny w Choszcznie (Arnswalde)"

Copied!
22
0
0

Pełen tekst

(1)

Fritz Mörke, Wolfgang Palm

Żydowskie rodziny w Choszcznie

(Arnswalde)

Nadwarciański Rocznik Historyczno-Archiwalny nr 2, 127-147

(2)

Fritz Morkę i Wolfgang Palm

Niemcy

ŻYDOW SKIE RODZINY W CHOSZCZNIE

(ARNSW ALDE)

Uwagi w stępne

W A rchiw um C hoszczeńskim (A rnsw alde A rchiv) w W u n sto f przechow yw ane są 24 n o ta tn ik i E rn e sta E lsnera (1878-1973, por. H R 141, s. 19), choszczeńskiego m istrza szklarskiego. Z aw ierają one m nóstw o nie opracow anych do tej pory m ateriałó w , dotyczących naszego rodzinnego m ia sta . Z ostały spisane przez a u to ra z pam ięci po 1945 roku, dlatego zaw ierają z pew nością wiele niedokładności, błędów i om yłek - „jak to m a zw ykle miejsce przy tego ty p u m a te ria ła ch . Niem niej w y ła n ia się z nich żywy obraz wschodnioniem ieckiego m iasteczka m iędzy 1850 a 1945 rokiem , z w ielom a niezwykle interesującym i szczegółam i, d oty­ czącym zw łaszcza ludności żydowskiej. Jej tragiczne losy p o roku 1933 zostały o dnotow ane jedynie kilkom a uw agam i. C o napraw dę kryło się za sform ułow aniem : „aresztow any przez nazistów ” , „po 1933 r. przym usow o sprzedany” , „jeszcze w 1935 r. m ieszkał w Choszcznie” , ukazu ją dzieje rodziny Ja c h m a n n .

Niniejsze zestaw ienie pow stało n a podstaw ie inform acji rozproszo­ nych w n o ta tn ik a c h Elsnera. Rękopis tego opracow ania zo stał w 1978 roku d o k ład n ie przejrzany przez byłego d y re k to ra Miejskiej K asy Oszczędności w Choszcznie, W illego B o rch ard ta, o k tó ry m pisze we w spom nieniu p o śm iertn y m (zm arł 30. 11. 1980 r. w D etm old) J . S anft, że był „ jed n y m z najw iększych au to ry tetó w w zakresie wiedzy o ludziach i stosunkach w naszych stronach ojczystych” (H R 172/1981, 36).

Uwagi W . B o rc h a rd ta w p rzypadku jaw nych błędów E lsnera są w pro­ w adzone bezpośrednio do niniejszego te k stu lub p o d an e w naw iasach;

(3)

128

Fritz M örke i W olfgang Palm

czasem w ystęp u ją tylko ja k o znaki zap y tan ia. W m iejsce nazw isk nie znanych E. Elsnerow i w prow adzano trzy kropki (...). Jeśli losy żydow­ skich m ieszkańców C hoszczna do 1991 r. były znane a u to ro m niniejszego opracow ania, p o d an o je w przypisach. Prosim y czytelników o sprostow a­ n ia i uzupełnienia.

Ju ż w 1321 roku u dokum entow ana je st obecność Żydów w Choszcz­ nie: b y ła tu synagoga, dom żydowski i „Judenkiever” (cm entarz żydow­ ski) - n ajsta rsz y w M archii B randenburskiej. W edług „B rockhaus Ko- nversations - Lexikon” , wyd. 11 z roku 1901, to m I, s. 927, ok. 1900 r. żyło w Choszcznie „173 Izraelitów ” ; w 1925 r. było ich jeszcze 97. W ni­ niejszym opracow aniu u jęto około 150 osób spośród żydowskiej ludności C hoszczna - od końca XIX wieku do nazistow skich prześladow ań.

Abraham

Ok. 1885r. m istrz kuśnierski A b rah am A b ra h a m p o siad ał dom przy ul. S tein to rstrasse 19, w któ ry m znajdow ał się sklepik z u b ran iam i, b u ta m i i czapkam i. A. poślubił pew ną ciem now łosą, średniego wzro­ stu , n iep o zo rn ą1 Żydówkę z pieniędzm i. Ok. 1895/96 n ab y ł dom przy ul. M ark tstrasse 3. N a p arterze urządził sklep z dw om a w ystaw am i i za­ czął handlow ać p łó tn e m , pościelą, inletem , bielizną, odzieżą roboczą i bu­ ta m i firm y „ S a lam a n d er” . U dało m u się przyciągnąć d o b rą klientelę. B ogate panie kupow ały ta m w ypraw y d la swych d łu goletnich, wiernych pracow nic, ta k , że A. w bogacił się. Ten sam tow ar sprzedaw ał po różnych cenach. Z am ożna i s p ry tn a k o bieta m o g ła kupić u niego taniej niż ja k a ś staru szk a. Elsner opow iada: „R az także i j a d ałe m się n ab rać. Spodnie czarne, w szerokie ja s n e prążki. G dy po pijanem u przew róciłem się przy cm en tarzu , obie nogaw ki pękły n a kolanach: psia sierść!”

A. je s t opisany n astęp u jąco : 167 cm w zrostu, szczupły, żywy, czarna b ro d a, wielki m iłośnik p o traw rybnych. P o dobno słu ży ł w 5 P u łk u H uzarów (m oże ja k o czapnik). M ałżeństw o to m iało dwóch synów i je d n ą córkę. S tarszy syn, Ju liu s A b rah am A b ra h a m , urodził się ok. 1880 r., „trochę niepozorny” , d ziałał w P aryżu ja k o m enager a rty ­ styczny. C órka, ... , u r. ok. 1887 r., określona je s t ja k o „zupełnie niepo­ zorna” (b y ła c h o ra).2 M łodszy syn, B runo A b ra h a m ,3 159 cm w zrostu, pracow ał w sklepie o jc a i był dob ry m kupcem . D o połow y la t trzydzie­ stych był w łaścicielem sklepu przy ul. M a rk tstrasse 3. Później sklep ten przeszedł w p o siad an ie k u p c a W ernera Rogowskiego.

(4)

Żydowskie rodziny w C hoszcznie (A rnsw alde)

129

A braham ow sky

Ok. 1876 roku przy ul. K losterstrasse 17 zbudow ano dom m ieszkalny jako dom narożny do ul. V ikariengasse. N a ścianie tego dom u, n a że­

liwnym, ozdobnym ram ieniu, um ieszczono la tarn ię uliczną. W podw órzu znajdow ały się wielkie s ta jn ie ze stry ch am i n a słom ę i siano oraz spi­ chlerz zbożowy z p o k ry tą dachem galerią z niew ypalanej cegły z czterem a okienkami dachow ym i. B udow niczym i w łaścicielem był „stary A braha- mowsky” , k tó ry zm arł w p o deszłym wieku ok. 1899 r., i zo stał pocho­ wany n a cm entarzu żydow skim w Choszcznie.

R odzina jego poch o d ziła z m ałej pom orskiej wioski nadgranicznej, być m oże z po w iatu M iastko (R um m elsburg?). T am „stary A braham ow - sky” poślubił kobietę o nazw isku C ohn. M ałżeństw o to m iało dwóch sy­ nów: A dolfa i E d u ard a, k tórzy ja k o „B racia A braham ow scy” prow adzili dalej firm ę przy ul. K losterstrasse 17. A dolf A braham ow sky, w prze­ ciwieństwie do swego b r a ta E d u ard a, był niski, szczupły, czarnow łosy i posiadał bulw iasty nos. O żenił się z niską, żwawą, rozm ow ną i zawsze m iłą kobietą, z k tó rą m ia ł chyba tro je dzieci. A dolf A. zm arł kilka lat przed pierw szą w ojną św iatow ą, a dom przy K losterstrsse 17 n ab y ł około roku 1916 h an d larz D uschnitzky. H ans A braham ow sky, kupiec, był b ra ­ tankiem E d u a rd a A. O żenił się z rudow łosą córką żydowskiego rzeźnika E d u ard a K irstein a z H ohentorstrasse 2. P o siad ał parcelę w pobliżu ka­ tolickiego kościoła i w 1934 r. w yjechał z Choszczna.

E d u a rd A braham ow sky n ab y ł n a przełom ie wieków dom przy ul. M ark tstrasse 8. O żenił sie z sio strą A rth u ra C ohna.4 W sklepie zbożo­ wym A braham ow skiego b y ło przed pierw szą w ojną św iatow ą wiele k ra ­ dzieży; fu rm an T . zo stał z tego pow odu skazany n a trzy la ta więzienia. Pom im o tego E d u a rd A ., k tó ry d ziała ł również ja k o bankier, był bardzo m ajętny. N a fo n tan n ę n a ry n k u pod aro w ał w 1912 roku 10.000 m arek, co um ożliw iło zapłacenie całej należności w wys. 25.000 m arek. C hciał zostać ra d c ą handlow ym , to je d n a k m u się nie u dało. E d u a rd A. zm arł w Choszcznie w m a ju 1920 roku.

Fritz A braham ow sky, je g o syn, prow adził dalej firm ę przy ul. M ark t­ strasse 8. N a skutek inflacji w p ad ł w tru d n o ści finansowe. P arcela z do­ m em z o sta ła n a b y ta n a licytacji w 1934 r. przez M iejską K asę Oszczęd­ ności i zaraz sp rzed an a firm ie R ith a u sen ze Strzelec K rajeńskich (Frie- deberg). W 1935 r. F ritz A. d z ia ła ł w B erlinie(?).5 Również jeg o b ra t, Franz A lraham ow sky ur. 29. 04. 1902r. był w 1935 r. zatru d n io n y w Ber­ lin ie ^ ). W ysoki i m ocno zbudow any, ożenił się z m ieszkanką Choszczna

(5)

130

Fritz M örke i W olfgang Palm

(o m ałżeństw ie nic nie w iem ).6 Dalej w ym ienia się jeszcze Ju liu s a A bra- ham ow sky’ego; m oże tu chodzić o sy n a A dolfa A .(?). E d u a rd A. m iał jeszcze córkę. W yszła za m ąż za bardzo bogatego k u p c a z B arlinka

(B erlinchen).7

A ltm a n n

A b rah am A ltm an n był od 1886 do ok. 1933 roku rab in em w synago­ dze przy ul. Ju d e n stra sse 7. Jej ścian a szczytow a m ia ła dw a duże okna, których łuk rom ański od 1911 r. zaopatrzony był w kolorwe szkło, które założył Karl W iese, m istrz szklarski z ul. R itte rstra sse 10, sprow adza­ ją c je ze szczecińskiej firmy szklarskiej K ruger. A. był średniego w zrostu, szczupły, nosił sp iczastą bródkę, m iał tro je dzieci i m ieszkał przy ul .Klo- sterstrasse 8. T a parcela, z m a ły m dw upiętrow ym b udynkiem , b y ła w ła­ snością gm iny żydowskiej. Tu m ieściła się również żydowska szkoła.8

Casper

W 1898 roku m ieszkał przy ul. Ju d e n stra sse 9 h an d larz końm i Her- n an n C asper, praw dopodobnie ja k o najem ca. Był to dom , w k tó ry m póź­ niej biegacz długodystansow y K arl T iirk urządził końską rzeźnię. C asper p o siad ał parcelę przy ul. B ahnhofstrasse, sprzed ał j ą je d n a k i przeniósł się, praw dopodonie ok. 1910 roku, do S ta rg a rd u .9

C o h n /K o h n

R odzina C ohn p o sia d a ła w 1882 r. parcelę z dw upiętrow ym b u d y n ­ kiem ze sklepem przy ul. M ark tstrasse 4. S ta ry C ohn - niski, czarnow łosy - ok. 1884 r. był właścicielem m ły n a K assnera, k tó ry n a b y ł od b a n k ru tu ­ jącego Sch. Był żonaty z Em m y C. i m u siał um rzeć przed 1898 r., ponie­ waż pani Em m y C. m ieszkała w 1898 r., ju ż ja k o wdowa, przy ul. M ark t­ strasse 1. Syn, A rth u r C ohn - 175 cm w zrostu, średniej budow y ciała - prow adził sklep przy ul. M a rk tstrasse 4. B ył żonaty z piękną, czarno­ w łosą, średniej budow y ciała Żydówką. Dzieci nie m ieli. A rth u r był znany w restau racji A m M ark t 2 ja k o n am iętn y gracz. Z m a rł ok.1908 r. P arcela przy ul. M ark tstrasse 4 z o sta ła zak u p io n a przez firm ę Kerskes. A rth u r C . m iał siostrę, k tó ra w yszła za m ąż za kuca zbożowego i jednocześnie b an k ie ra - E d u a rd a A brah am o w sk y ’ego.

D ruga ro d zin a C ohn m ieszkała w daw nym górnym m łynie przy ul. M ulhlenstrasse 5. Moses C ohn, k tó ry od 1882 r. skupow ał złom , skóry i szm aty, k u p ił tę parcelę z dużym spichlerzem z „pruskiego m u ru ” ok. 1892 r. M ieszkali w w ynajm ow anym m ieszkaniu przy ul. S tein to r- strasse 7. Moses C . m iał dwóch chłopców. S tarszy m iał służyć w I P u łk u

(6)

Żydowskie rod zin y w C hoszcznie (A rnsw alde)

131

Gw ardyjskim , drugi m iał się w p o rę uchronić przed prześladow aniam i Żydów. R o d zin a w 1933r. zn ad o w ała się w Choszcznie. O k .l9 2 4 r. p o ja ­ wił się w C hoszcznie trzy d ziesto letn i (u r. 20. 03. 1897 r.) M artin C ohn, wydalony ze swej polskiej ojczyzny wraz z m a tk ą i m łodszą sio strą, pani G erber, k tó ra rzekom o b y ła c io tk ą M a rtin a C ., p o siad ała dom przy ul. S tein to rstrasse 15. M a rtin p rzejął sklep z tk a n in a n i przy ul. S tein to r- strasse 15. W 1933 roku pan i G erb er zm uszona z o sta ła do sprzedaży swej własności firm ie G erlach, h an d lu jącej a rty k u ła m i skórzanym i. M artin C. przeniósł się do B erlina i przy ul. H in terstrasse, n a tyłach h ali ćwiczeń dawnego A leksandryjskiego P u łk u G renadierów G w ardii, założył sklep. Tam zo stał aresztow any przez nazistów , gdy nie przeczuw ając niczego złego p o jaw ił się przed sw ym m ieszkaniem w pobliżu Placu A leksandra. 0 M artinie C . wszelki słuch z a g in ą ł.10 (Je st m i w iadom o, że G erlach kupił w sp o m n ian ą parcelę.)

Ehrlich

Około 1870 roku parcela A m M a rk t 9, dw upiętrow y dom n a rogu ul. Gasse zum M iihlentor, b y ła w p o siad a n iu k u p c a E rn sta E hrlicha. Po lewej stro n ie znajdow ał się sklep kolonialny, po prawej tekstylny. W y­ staw a sklepu kolonialnego s k ła d a ła się z dw u szyb o szerokości 1,10 m 1 2,80 m wysokości i zao p atrzo n a b y ła dodatkow o w drugą, w ew nętrzną szybę, k tó ra m ia ła chronić tow ary przed kurzem sklepow ym . W y staw a ta m ia ła s ta łą dekorację; raz w roku w ycierano kurz, szyby czyszczono rzadko. N a w ystaw ie zn ajd o w ała się głow a cukru, spiralnie o w inięta nie­ bieskim papierem , wielki kam ionkow y garnek z ty to n iem do żucia w zwo­ jach (pokryw ka i garnek ozdobione były m alow anym i k w iatam i), liny

konopne d la rzeźników i chłopów , w rogach o k n a sta ły łopaty z trzo n ­ kami, n a w ew nętrznych bocznych ścianach w isiały łańcuchy d la krów; jako osobliwości s ta ły n a w ystaw ie również b u telk i z rum em , arak iem i richtenbergerem , pew nym p o m o rsk im p ro d u k te m .11 W sklepie, w m a ­ łych, zaopatrzonych w kraniki, drew nianych beczułkach b y ła zw ykła si- wucha, w blaszanych dzbanach o pokryw ach zaopatrzonych w dziobki znajdow ał się syrop, a przy ladzie s ta ły beczki z n a ftą i śledziam i. Drew­ n ian a ławeczka d la klientów , k tórzy w padali tylko n a pół ćw iarteczki, u zu p e łn ia ła w yposażenie. C ztery granitow e sto p n ie w iodły do drzw i skle­ powych. O bok znajdow ał się p rzestro n n y sklep z tk an in am i, w yposażony w dw a o k n a wystawowe i osobne wejście do tzw . pokoju gościnnego, do którego prow adziły także dw ustopniow e drew niane schody ze sklepu z tk aninam i. Pokój gościnny m o żn a było opuścić również przez osobne

(7)

132

F ritz M örke i W olfgang Palm

wyjście, wychodzące od fro n tu n a ulicę. Z tego pokoju, k tó ry m iał po­ łączenie ze sklepam i, sprzedaw ano jeszcze po godzinie 22. W sklepie ko­ lonialnym pracow ał syn, Louis E hrlich, „C hudy” , w sklepie tekstylnym zaś - Sam uel E hrlich, „G ruby” . W ty m sklepie zatru d n io n e były rów­ nież dwie dziewczyny, zawsze zam iejscowe, które do 22.00 obsługiw ały, a sp a ły w dom u. U nikano w ten sposób kradzieży wsyp. Ojciec, E rn st E., wysoki, silnie zbudow any i bez brody, m iał zwyczaj wraz z żoną codzien­ nie po p o łu d n iu spacerow ać w zdłuż ul. Schiitzenweg, n a teren później­ szych ogródków działkow ych. O boje p o m arli przed 1898 r. i zostali po­ chowani n a cm en tarzu żydow skim w Choszcznie. B racia Louis i Sam uel E. sprzedali w r. 1898 parcelę A m M ark t 9 kupcow i Schusterowi i nabyli od k u p ca Lembke parcelę naro żn ą przy A m M ark t 2 0 /S te in to rstra sse 19. Louis był ty m szczuplejszym z braci, Sam uel był średniego w zrostu, m oc­ nej budowy, bez b ro d y i łysy. Nowo n ab y ty budynek został przez nich n aty ch m iast rozbudow any: w szystkie pokoje i urządzony po lewej stronie sklep kolonialny z gospodą zam ieniono teraz w wielki, długi, sięgający aż do bram y sklep z w ielom a oknam i wystaw ow ym i. Jed n o wejście było od stro n y rynku, drugie od ul. S tein to rstrasse. O k n a wystawowe wycho­ dzące n a rynek p o siad a ły w ym iary: 2,50 m x 2,60 m i były większe niż te, k tó re w ychodziły n a ul. S tein to rstrasse. W ty m sklepie b racia E hrlich prow adzili handel te k sty liam i. Sklep zo stał ok. roku 1900/1901 sprze­ d any G lasm annow i, gdy obaj b ra cia przenieśli się do B erlina. W 1924 roku Louis E hrlich był jeszcze raz w Choszcznie, aby odwiedzić groby sw ych rodziców .12

D uschnitzky

P o śm ierci A dolfa A b rah am o w sk y ’ego Isidor D uschnitzky n abył ok. 1916 r. parcelę przy ul. K losterstrassę 17. D. pracow ał przedtem w R ad u n iu (R a d u n ). Podczas żniw, gdy potrzebow ano rąk do pracy, pracow ał u chłopów . W p o zo stały m okresie handlow ał i budow ał w R a­ d u n iu w latach 1891/92 nowy zajazd . W Choszcznie zajm ow ał się Isi- dor han d lem b ydłem i końm i (ok. 1922 r. ożenił się z córką Ż yda Lie- b e ra ). P ani D. w y ra b ia ła z włosów opraw ionych w złoto dewizki do ze­ garków i pierścionki.13 Ojciec Isid o ra D. m iał dw u synów i dwie córki. M łodszy syn służył ochotniczo w P u łk u H uzarów B liichera w S łupsku (S to lp ). N ieopodal N ad arz y n a (B illerbeck), pod L u b ian ą (L ibbehne), n a niestrzeżonym przejeździe kolejow ym Isidor D. wraz z koniem i wozem zo stał przejechany przez pociąg, n a skutek czego stra c ił obie nogi. W la­ ta c h trzydziestych ożenił się po raz drugi z piękną, jasnow łosą, średniego

(8)

Żydow skie rodziny w C hoszcznie (Arnsw alde)

133

w zrostu, m iłą i h o jn ą Żydówką. Po jego śm ierci ogłoszono upadłość sp a d ­ kową. Parcelę przy ul. K losterstrasse 17 n abył w 1935 r. księgowy F iirus z K orytow a (K iirtow ).

Ephraim

Z daje się, że przed 1885 rokiem żydowski handlarz skóram i, M eyer E p h raim , p o siad ał dom przy ul. M ark tstrasse 10. O trz y m a ł on od pew ­ nego obcego sk ry p t dłużny - podpisany przez niejakiego Schulza z ul. Ro- tem eerstrasse 7 - któ ry w ystaw iony został w sposób oszukańczy. W zi­ mie Schulz, ja k wielu jem u podobnych, zajm ow ał się wożeniem dłużycy. G dy któregoś późnego p o p o łu d n ia z atrzy m a ł się przy M ark tstrasse i pod „Trzem a K oronam i” w ypił kilka kieliszków za dużo, zaczepił go ja k iś obcy nierób i zaczął z niego drwić: „Jesteś ta k pijany, że nie potrafisz się podpisać!” Schulz zapew niał, że je s t trzeźw y i przyjął proponow any zakład. N a p odstaw ionym czystym arkuszu n ap isał u dołu w yraźnie swe imię i nazwisko. W ten sposób w ygrał w praw dzie zakład, ale oszust prze­ robił p o dpisany arkusz n a sk ry p t dłużny, sprzedał go Meyerowi E. i znik­ nął z m iasta. E. m usiał przeczuw ać oszustwo, gdyż zażąd ał swych pie­ niędzy. Z daje się, że w 1885 roku Meyer E. posiadał m ały, dw upiętrow y dom przy ul. M ark tstrasse 15. M iał syna, któ ry studiow ał m edycynę. Możliwe, że ojciec przeprow adził się później do niego, bo ok. 1906/08 dom przy ul. M ark tstrasse 15 został sprzedany robotnikow i drogowem u V iertelm annow i i o E. nic więcej nie w iadom o.14

Falk

M iędzy 1883 i 1900 r. h an d larz końm i, P a u l Falk, n a b y ł dom przy ul. H ohetorstrasse 9 od m istrz a kowalskiego H am anna. K azał go zbu­ rzyć i zbudow ał n a nowo dw upiętrovy dom z pokojam i n a poddaszu. Paul F. uległ w ypadkow i (podobnie ja k Isidor D uschnitzky) n a linii ko­ lejowej Choszczno - G łazów (G lasow ), gdy wozem konnym jech ał drogą z L ubiany do N ad arzy n a (zginął?). W 1939/40 r. dom przy ul. H ohetor­ strasse 9 został przez jeg o sy n a ..., h a n d la rz a skóram i, sprzedany kupcow i Lenzowi.15

Fliess

O d 1841 do 1887 r. dom narożny przy ul. M ark tstrasse 24 (M ark t- platz) był w po siad an iu T o b iasa (N a th a n a ? ) Fliessa. P rzy M a rk tstrasse po lewej był urządzony sklep tekstylno-galanteryjny, a po prawej sklep kolonialny z restau racją. F ronton dom u wychodził n a M a rk tp la tz . O d tego m iejsca w kierunku południow ym ciągnęły się sta jn ie , w k tó ­

(9)

134

Fritz M örke i W olfgang Palm

rych przechow yw ano również tow ary d la sklepu kolonialnego, n p. beczki z n a ftą . O bok s ta ły sta re ja tk i, w których handlow ali rzeźnicy. W schod­ n ia s tro n a ry n k u od ul. M a rk tstrasse do ul. M itte lstrasse nie b y ła aż do 1911 r. zab udow ana d o m am i(?).

Po 1887 r. dom przy ul. M ark tstrasse 24 n a b y ty zo stał przez A ugu­ s ta Schim m inga. W 1890 r. m iał się ta m znajdow ać sklep z a rty k u ła m i technicznym i inżyniera P rin za, a w 1898r. w sklepie tek sty ln y m - zakład m o dystki, M arie B eutel. W 1911 r. firm a R adel n a b y ła s ta jn ie i ja tk i oraz zbudow ała duży dom , k tó ry o trz y m a ł num er 10a (10b?, 11?).

Elsner p o d a je jeszcze, że T obias F . m iał p osiadać parcelę przy M ark t 9, lecz istnieje tu sprzeczność, poniew aż dom ten do 1898 n a­ leżał do braci E hrlich. S ta ry Fliess w tedy ju ż nie żył. Możliwe je d n a k , że sta ry Fliess m ia ł n a im ię N a th a n , a syn T obias p o 1898r. był właścicielem M ark t 9. Je s t to p raw dopodobne dlatego, że T obias Fliess b y ł szw agrem Jo se p h a Sam uela, k tó ry p o sia d a ł sklep tek sty ln y przy A m M a rk t 9.

Freudenheim

O d 1883 do ok. 1892 r. był ... F reudenheim w łaścicielem do m u przy ul. R osenstrasse 9. M iał on ta m handel starzy zn ą. P o n a d to był on w spółw łaścicielem - leżącego w lesie Schönw erder W ald - ta r ta k u m i­ strz a ciesielskiego, J o h a n n a B uchholtza, zam ieszkałego przy ul. B ah n h o ­ fstrasse 46. F . - niski, czarnow łosy - był je d y n y m Żydem należącym do choszczeńskiego b ractw a strzeleckiego. P o siad ał o ty łą , średniego wzro­ s tu , czarnow łosą żonę. W y d a je się, że b y ła o n a um ysłow o chora, tru d n o bow iem inaczej w ytłum aczyć n a stę p u ją c ą uwagę E lsnera: „ciągle szukała o n a swej Rose n a ul. R o senstrasse” .

Dom przy ul. R osenstrasse 9 ok. 1898 r. k u p ił m istrz m alarsk i, A lbert W endt. W ty m czasie Freudenheim i B uchholtz przenieśli się do B erlina. T a m obaj zm arli tragicznie. B uchholtz wraz z żoną i córką ok. 1903/04 r. z a tru ł się śm iertelnie ry b ą, n a to m ia st F reudenheim , k tó ry m ieszkał przy A lten Schönhauser Allee, zo stał w 1923 r. zam ordow any. O trz y m a ł od swych dzieci z A m eryki dolary, k tó re dwóch łobuzów chciało m u odebrać. M orderstw o to , ja k się w ydaje, nigdy nie zostało do końca w yjaśnione.

Friedlader

P rzy ul. V ikariengasse m ieszkał w m aleńkim dom ku Żyd Friedländer. Podczas w ojny w la tach 1914-1918 był rosyjskim żołnierzem i (po wyjściu z niewoli?) p o zo stał w Choszcznie. P racow ał ja k o pom ocnik u h an d larzy końm i, w gm inie żydowskiej czynił posługi kapłańskie.

(10)

Żydowskie rodziny w C hoszcznie (A rnsw alde)

135

Goldberg

Miedzy 1903 a 190,5 rokiem firm a „G oldberg i Syn” n ab y ła parcelę przy ul. S tein to rstrasse 36, obok firm y M óbel - Schindler mieszczącej się przy ul. S teintorstrasse 35. Ten wielki i m asyw ny dom , otynkow any n a kolor jasnoniebieski, należał ok. 1850 r. do k u p ca zbożowego, a wcześniej­ szego piekarza, T echerta. Po praw ej stro n ie tego dom u zn ajd o w ała się w 1889 r. p o czta. W ty m sam ym ro k u dom ten rozbudow ano do ul. W est- m auerstrasse i zrów nano z dom em przy ul. S tein to rstrasse. W ten sposób ul. W estm auerstrasse zo stała zagrodzona, a T o rp latz zasłonięty. O b a te dom y zostały zakupione w la ta c h 1903-05 przez h a n d la rz a zbożowego Sim ona G oldberga, podobnie ja k i je g o syn ... - niskiego i żwawego.

F irm a G oldberg p o siad a ła tę parcelę jeszcze w 1922 roku, kiedy to garncarz K ietz próbow ał wnieść pozew do sądu przeciwko zam knięciu ul. W estm auerstrasse. Nie m ógł sobie je d n a k pozwolić n a spór z „bo­ g aty m Żydem Sim onem G .” , chociaż ra d c a Sądu Okręgowego Herwig radził m u rzekom o: „Niech p an weźm ie siekierę i rozw ali ten p ło t, k tó ry jak o przegrodę w 1899 roku postaw iono!” (Ul. W estm auerstrasse z o sta ła w praw dzie zabudow ana, lecz d a ty się nie zg ad zają. Jeśli, ja k zo stało p o ­ dane, p ło t wzniesiono w 1889 roku, to w 1922r. nie m ógł być wniesiony sprzeciw. W każdym razie to chyba nie G oldberg zabudow ał ulicę. P a r­ cele p o 1933 r. zostały nabyte przez księgarza Friedricha).

Goldstein

Ok. 1898 r. Ju liu s G oldstein, zam ieszkały najpierw w D obrzanach (Jacobshagen), a później w Reczu (R eetz), n ab y ł budynek sto jący przy ul. A m M arkt 3. Był to dawny choszczeński ratu sz, sąd okręgowy oraz sta c ja pocztow a. Tu mieścił się tak że pokój z krucyfiksem do sk ła d a n ia przysięg oraz - ok. 1806 (1907) - pokój gościnny d la ważnych osób p o ­ dróżujących w urzędowych m isjach. P o przebudow ie m ieściły się tu od frontu dw a sklepy - każdy z je d n y m wejściem, ale bez okien w ystaw o­ wych. T a p arcela z o stała w 1898 roku n a b y ta n a przym usow ej licytacji B enno Schópsa przez m istrza piekarskiego, E d u a rd a D allm anna. G old­ stein - wysoki, ciężki, w 1898 r. m iał ok. 72 la ta - zbudow ał za pośrednic­ tw em firm y G loger z R ecza dw upiętrow e boczne skrzydło z czerwonej ce­ gły. N a żądanie zarząd u m ia sta ul. Torw eg m u sia ła pozostać p rzejezdna d la fu rm anek, więc boczne skrzydło zbudow ano n a d ulicą. Równocześnie przebudow ano sklepy i zaopatrzono je w o k n a wystawowe. Po lewej s tro ­ nie sprzedaw ano tekstylia: pościel, wsypy, m ateria ły , kapelusze, czapki. Po praw ej stro n ie znajdow ał się sklep kolonialny z kawą, ryżem , n a ftą ,

(11)

136

F ritz M örke i W olfgang Palm

łań cu ch am i d la krów itp . N a podw órzu, w daw nej piekarni, um ieszczono beczki ze śledziam i.

G oldstein p o siad ał k ry ty wóz, k tó ry b y ł ciągniony przez wielkiego konia. G dy Ju liu s G . w wieku 76 la t (ok. roku 1902) z m a rł, jeg o syn, A lb ert G oldstein - tylko 1,62 m w zrostu - p rzejął sklepy. G dy dzieci k upow ały śledzia, biegł do piekarni i niósł śledzia przez całe podw órze trz y m a ją c go za ogon do sklepu, gdzie zaw ijał go w s ta r ą gazetę. Pew­ nego razu klient poskarżył się w sklepie tek sty ln y m n a jakość tow aru, co bard zo A lb e rta G . zdenerw ow ało. Począł zrzucać z półek n a ladę bele m ateriałó w je d n ą p o drugiej krzycząc przy ty m : „O to praw dziw a w ełna czesankowa! O to praw dziw y szewiot!” Bele sp a d a ły n a p o k ry tą słom ko­ wym i kapeluszam i ladę. O grom zniszczeń zauw ażył G . dopiero wtedy, gdy po opróżnieniu regałów rozejrzał się naokoło triu m fu jący m wzro­ kiem .

W ty m dom u, gdzie przez dłuższy czas m ieszkał również m istrz szklar­ ski P a u l Elsner, dochodziło do ciągłych k łó tn i i a w an tu r m iędzy Al­ b erte m G . a m ieszkającym i ta m , również żydow skim i, rodzinam i Benno Schópsa i H eim an n a P u tzig era. W 1902 r. Elsnerow ie i P utzigerow ie wy­ prow adzili się. Nie w iadom o, ja k długo A lb ert G . p o siad ał dom przy ul. A m M ark t 3, w końcu zm uszony zo stał ogłosić upadłość. Parcelę, sp rzedaw aną przez sąd, n a b y ł Benno Schóps. A lb e rt G . w yprow adził się z C hoszczna i z m arł p o d obno we Frankfurcie n ad M enem .

G ottfeld

O k. 1865 r. niski i czarnow łosy kupiec ... G o ttfeld p o sia d ał przy ul. S tein to rstrasse 14 dw upiętrow y dom narożny z frontonem i w jazdem od wschodniej stro n y ul. R osenstrasse. O d fro n tu m ieścił się tu sklep z tek sty liam i i bielizną, po siad ający o k n a wystawow e p o obu stro n ach drzw i. P arcela t a w 1920 roku z o sta ła sp rzed an a firm ie o b ro tu nierucho­ m ościam i ze S ta rg a rd u . Jeszcze w 1935 r. córka, p a n n a ... G o ttfeld - ni­ ska, zezow ata, niepozorna, m ieszkała w dom u przy ul. S tein to rstrasse 14, w m an sard zie od stro n y ul. R osenstrasse.16

H am burger

Ż yda ... H am b u rg era w ym ienia się ja k o w łaściciela dom u przy ul. A m M ark t 9 , narożnego do ul. G asse am M iihlentor. M ogło to mieć miejsce przed 1928 rokiem . W ty m to bow iem roku budynek, k tó ry o g lądał wielu w łaścicieli i w końcu - w zw iązku z przebiciem ulicy - zo stał rozebrany, n a b y ł kupiec tekstylny, Sam uel (no n sen s).17

(12)

Żydow skie rodziny w Choszcznie (A rnsw alde)

137

H auerw itz (H orw itz?)

W dom u przy ul. M arktstrasse 21 - należącym ok. 1876 r. do mi­ strza m alarskiego Reecka - zwijacz cygar a późniejszy kupiec, B ernhard H auerw itz (H orw itz ?), zaczął w sklepie po le*vej stronie, nie p o sia d a ją ­ cym okien, zw ijać cygara; 3 sztuki po 10 fenigów. W 1878 r. n ab y ł on parcelę przy ul. M ittelstrasse 1 - dom narożny z frontonem od strony M ark tp latz. Był to dawny budynek szkolny d la dziew cząt. Niski, kor­ pulentny, czarnobrody H auerw itz ze zw ijacza cygar sta ł się tu kupcem . Przebudow ał dom i urządził od frontu bard zo wysoko położony sklep z dw om a o knam i w ystawowym i. D w uskrzydłow a b ra m a w ychodziła na ul. M ittelstrasse.

Dom zo stał w 1909 r. sprzedany pew nem u, pochodzącem u z Nysy (Neisse), kupcow i. H. m iał syna (urodź, w 1874 r. Hugo H auerw itz), który od 1894 do 1896 r. służył w 48 P u łk u Piechoty w K ostrzynie (K iistrin). (Parcelę od ok. 1910 r. p o siad ał kupiec L ange).18

H erm annssohn

Od 1893/94 r. w ym ieniana je st, p o ch odząca z D raw na (N euwedell), ... H erm annssohn (m ężatk a od 1895 r.) B y ła o n a za tru d n io n a u E rn sta E hrlicha przy ul. A m M ark t 20 i m ia ła um rzeć, rzekom o, około 1943 r.

Itzig

W 1885 r. je s t w ym ieniany P aul Itzig. Ok. 1907 r. m ieszkał w dom u przy ul. M ittelstrasse 9 ja k o lokator u m istrz a dekarskiego, Jo sep h a K iihnela, h a n d larz skóram i - Ludwig Itzig. P rzeprow adził się on ze Sło­ nic (K leeberg), gdzie w m ały m dom ku w pobliżu dw orca kolejowego m iał szynk. Później I. w prow adził się jak o n a je m c a do dom u przy ul. M ittel­ strasse 11, róg ul. V ikarienstrasse, któ ry to dom od 1902 r. był w łasnością m istrza krawieckiego A lb e rta Lietzowa. P rzy ul. R osenstrasse 5, w po­ koju n a praw o od wejścia do dom u, sp ał kierow ca W alter Itzig zwany G entz, żonaty z Lieschen Sell.19

Jachm ann

Ju liu s Ja c h m a n n z Żeńska (Schónfeld), pośrednik i h an d larz końm i, nabył k ró tk o przed I w ojną św iatow ą, ok. 1912 r., parcelę przy ul. Klo- sterstrasse 19 od rolnika O tto n a K obsa. Dzieje zagłady rodziny Ja c h ­ m ann po 1933 roku, k tó rą przeżył tylko w nuk Ju liu sa J ., A lfred Ja c h ­ m ann, o pow iada W . M aas w czasopiśmie „ S te rn ” nr 10/1980, str. 120- -142 (p rzed ru k w H R 169/1980, str. 25-30).20

(13)

138

F ritz M örke i W olfgang Palm

Joelsohn

W dom u przy ul. M ittelstrasse 9, k tó ry w 1880 r. należał do m u ra rza Lucka, m ieszkała w 1898r. ro d zin a Joelsohnów . Nie pow odziło im się dobrze, ojciec zajm ow ał się d robnym h andlem , m a tk a b y ła prasowaczką. Ich - urodzony w Pom ieniu (P a m m in ) - syn, Ju liu s Joelsohn - 175 cm w zrostu, silny, ją k a ją c y się, dobry człowiek - służył p o d o b n o w 78 P u łk u A rtylerii Polowej we Frankfurcie nad O drą. O żenił się z je d n ą z dwu Żydówek, które po 1914 r. p o siad ały sklep przy ul. S tein to rstrasse 18; dom połączony był z dom em przy ul. A m M ark t 1 i n ik t nie w iedział, kto był jego w łaścicielem . Sklep ten został przez J u liu s a J . przebudow any i o trzy m ał wielkie szyby w oknach wystaw ow ych, k tó re po 1933 r. dwa razy były tłuczone. Ju liu s J . opuścił Choszczno.

K irstein

Około 1894 r. niedaw no przybyły, rudow łosy m istrz rzeźnicki, E d u ­ ard K irstein, k u p ił od m istrz a szewskiego W e n d ta parcelę przy ul. Ho- h etorstrasse 2 i prow adził tu rzeźnię d la Żydów. Jego żoną by ła kobieta o nazw isku panieńskim Falk z K orytow a (R ebekka ... z hotelu w Kory- towie z panieńskim sy n em (?)). Jego, również rudow łosa, córka w yszła za k u p ca H ansa A b rah am o w sk y ’ego. O boje opuścili Choszczno w 1934 r. Także syn (synow ie?) opuścił po 1933 r. m iasto . D om przy ul. Hohe- torstrasse 2 zo stał p rzejęty przez pew nego m łodego ... m istrza z Rzecka (R ietzig).

Leiser

W jed n y m m iejscu w ym ieniony je st, bez p o d aw an ia innych danych, M artin Leiser, k tó ry był rzeźnikiem i handlarzem .

Lieber

Przy dworcu kolejow ym (re sta u ra c ja ) m ieszkał wysoki Żyd, Lieber, k tó ry był spokrew niony z handlarzem końm i D u sch n itzk y ’m (szwagier).

Lilienthal

Ok. 1895 r. sta jn ie , m asyw ny, jednopiętrow y b udynek po prawej stro ­ nie podw órza parceli przy ul. A m M ark t 14, stan o w iły w łasność h an ­ d larza końm i, Isid o ra L ilien th ala i jego syna. Nie w iadom o, czy byli oni również w łaścicielam i parceli, właścicielem dom u m ógł być także K nispel, skarbnik Choszczeńskiej K asy Oszczędnościowo-Pożyczkowej. W roku 1896 p arcela b y ła w łasnością D aw ida Bredow a, a w końcu - ślu­ sarza artystycznego P ra h la , któ ry przebudow ał daw ne sta jn ie n a warsz­ t a t ślusarski.21

(14)

Żydow skie rodziny

w

Choszcznie (A rnsw alde)

139

M annheim

W m ieszkaniu po lewej stronie n a p arterze budynku przy ul. A m M ark 14 m ieszkała (kiedy?) E m m a M annheim , wdowa po kupcu. W oknie zn ajd o w ała się ta m tabliczka: „Sprzedaż gęsiego pierza 1 - 4 j a ­ kości i puchu. Sporządzam y wsypy.” E m m a M. m ieszkała z in n ą k obietą swego w yznania, m oże siostrą, k tó ra przygotow yw ała hafty do poszewek na poduszki.

M enasse (M a n a sse?)

H andlarz skóram i A m adeus M enasse k u p ił w 1904 r. od h a n d larza węglem M an th ey ’a parcelę przy ul. K losterstrasse 26. Menasse zm arł ok. 1926r., dom został nab y ty przez k o tlarza Pischela. Ok. 1922 r. przy­ był do dom u b ra t M enasse’a, ja k o uciekinier (z Polski?). Czarnow łosy, średniego w zrostu, szczupły, zajm ow ał się skupem skór owczych i ko­ zich. C zęsto ju ż o 7.00 rano opuszczał Choszczno i szedł pieszo aż do wsi leżących nad „strzelecką g ran icą” (F riedeberger G renze). Jak o b Me­ nasse m ieszkał, podobno, wraz ze sw ą żoną przy ul. K losterstrasse aż do opuszczenia C hoszczna w lutym 1945 r.

M oses

Ok. 1867 r. h an d larz tekstyliam i i czapkam i ... Moses posiadał p a r­ celę przy ul. S tein to rstrase 16. Z n a jd u ją c ą się tu piekarnię w ynajm ow ał piekarz Birkholz. Moses m iał córkę (syna?) urodź. ok. 1871 r., k tó ra w wieku 6 la t z m a rła n a skutek spożycia trucizny roślinnej. W 1892 r. dom sprzedany zo stał przez M osesa piekarzow i Fennerowi. Później, do 1945r., jego w łaścicielem był piekarz S tru tz . P rzy ul. M iihlenstrasse 13 mieszkał M ax Moses, któ ry pochodził ze Słow ina (L am m ersdorf). N a po­ dwórzu nad potokiem sta ł dw upiętrow y budynek, w k tórym urządzono farbiarnię, n a górze zn ajdow ała się su szarn ia. B yły ta m również p o k ry te dachem drew niane schody z galerią. P rzy suszarni Moses um ieścił go­ łębnik, w k tó ry m m iał zawsze od 30 do 40 „czarnych jask ó łek ” . L atem la ta ły one regularnie po trasie n a d ul. S tein to rstrasse 16, podw órzem M arkt 3, ul. N ordm auer 9, nad k an ałe m do p o to k u Stiibenitzfliess i do pól rolnika Langego (z ul. S ta rg ard er S trasse) przy ul. Schónw erdrschen Weg; po p o łu d n iu t ą sam ą tra s ą w racały do gołębnika. M ax M. - niski otyły, czarnowłosy, z bujnym zarostem lecz w ygolonym p o dbródkiem - posiadał przy ul. M iilenstrasse 13, n a dole po lewej stronie, obszerny sklep z dw om a oknam i w ystaw ow ym i - po lewej i po prawej od wejścia. Sprzedaw ano ta m poszwy, prześcieradła, p łó tn o , ręczniki i przędzę. P ani Moses, sio stra pan i Rosenow z ul. B ahnhofstrasse, b y ła średniego w zro­

(15)

140

F ritz M örke i W olfgang Palm

stu , niebieskooka, żwawa i zawsze m iła. Ok. 1921 r. w sklepie m ieścił się zak ład fryzjerski. (P rzy p o m in am sobie, że parcela, o której mowa, nale­ ż ała do jak iejś pani Moses, ale ju ż przed wielu laty z o sta ła sp rz e d a n a ).22

P utziger

Ja k nas inform uje k an to r H iibener w swoich „Sławęcińskich wspo­ m nieniach” (S chlagenthiner E rin n eru n g en )23 p o jaw ia się ta m n ajsta rszy z Putzigerów , A b rah am , przed 1860 r. w łaściciel pewnego sklepu tek sty l­ nego w Sławęcinie, k tó ry w ty m czasie p o siad ał dw oje dzieci. Być może, że je d n o z nich przeniosło się do C hoszczna. T am do 1905 r. m ieszkał Sallusch P u tz ig er - 178 cm w zrostu - k tó ry b ra ł udział w kam panii 1870/71 r. w 2 Pieszym P u łk u G w ardii. O pisuje się go ja k o wysokiego, tłu steg o , czarnow łosego i zuchwałego. U czestniczył w wielu przedsięwzię­ ciach, nigdy je d n a k nie osiągnął d o b ro b y tu . O jego prak ty k ach opow iada Elsner: H andlarz końm i D uschnitzky pilnie poszukiw ał konia pasującego do pew nego złotokasztanow ego hanow erczyka. P u tzig er obiecał, że mu takiego dostarczy. W cześnie rano zjadł u D. 5 ja j n a m iękko, z ty łu do jednokonki przyw iązał 4 konie i w yruszył w drogę do pew nego chłopa z Zieleniewa (Sellnow), u którego spodziew ał się znaleźć odpow iedniego konia. C h ło p a sp o tk ał n a jego polu, leżącym w kierunku n a R aduń, za­ p y ta ł o jego złotokasztanow ego konia i w yraził ochotę zakupu. Ku zasko­ czeniu chłopa P. zaoferow ał d o b rą cenę, ta k ten dom yślił się, że P. nie m a czasu n a długie targ i. P. poprosił chłopa, aby ten w sobotę przy ul. Klo- sterstra sse o d e b rał pieniądze, ponieważ 4 konie, które on rzekom o kupił, pochłonęły cały jego k a p itał. N astępnie przyw iązał n abytego konia do pozostałych i odjechał z pow rotem do C hoszczna. D uschnitzky bardzo chwalił go za tran sak cję i n aty ch m iast o d d a ł m u pieniądze. W sobotę u P u tz ig era p o jaw ił się chłop, w poniedziałek i w torek znowu - każdo­ razowo bezskutecznie. W końcu w ysłał do P u tzig era napisany przez ko­ ścielnego list, odpow iedzi je d n a k nie o trz y m a ł. W ted y chłop poszedł do adw o k ata K rausego n a ul. R otem eerstrasse 12. Jego odpow iedź b rzm iała: „M ój drogi, Sallusch P. je s t skończonym łajd ak ie m !” P. zm arł ok. 1905 r. Z ostał pochow any n a cm en tarzu żydow skim w Choszcznie.

In n ą osobą noszącą nazw isko tej rodziny je s t H eim ann P utziger, któ ry m ieszkał do 1902 r. w dom u przy ul. A m M ark t 3 u G oldsteina. Później przeprow adził się n a ul. R otem eerstrasse 12 do dom u narożnego, któ ry po 1895 r. został przem ianow any n a ul. S tein to rstrasse 4a, do miesz­ k ania n a górze po lewej stronie, ja k o sąsiad m istrz a szklarskiego P a u la E lsnera. Zoną H eim an n a P. b y ła B ianka Hirschloff, n a jsta rsz a córka za­

(16)

Żydow skie rod zin y w Choszcznie (Arnsw alde)

141

m ożnego h a n d la rz a końm i z Trzcińska Z droju (Schónfliess). Podczas gdy jej siostry były pięknym i, niebieskookim i k obietam i, B ianka, po części z pow odu swej krótkow zroczności, nie o d zn aczała się ich u ro d ą, ta k że jej ojciec m u siał się cieszyć, iż znalazł n a m ęża d la niej biednego h an d la ­ rza H eim an n a P. Putzigerow ie mieli je d n ą siostrę - K athe P utziger. He- im ann zm arł p o d o b n o w Pasew alk. Jego żona B ianka h andlow ała jeszcze później (kiedy?) kocimi futerkam i przeciw reum atyzm ow i i odw iedzała przy ty m również C hoszczno.24

Reich

W 1920 roku p rzy b y ła z P ru s Zachodnich do Choszczna wdowa po Juliuszu Reichu i n a b y ła od pani Schindler dom przy ul. R osenstrasse 5. W iele środków zainw estow ała w prace m u rarsk ie i posadzkarskie. Rei­ chowie zajm ow ali się skupem i sprzedażą skór, wełny, pończoch, m iedzi, m osiądzu i nasion, a w szczególności h an d lem surow ą w ełną, k tó rą sku­ powali jeżdżąc w ielkim wozem od m a ją tk u do m a ją tk u . P ani Reich m iała czterech synów, z których tylko jeden napraw dę pracow ał, dw aj określani byli ja k o p o rząd n i, a jed en ja k o „m ocno stu k n ię ty ” . G dy przyjechał ja k iś sprzedaw ca cegieł lub nasion, każdy z tych chłopców chciał z nim spraw ę załatw iać, ta k że robił się h a ła s i b a ła g a n . Po 1933 r. Reichowie zostali w ywłaszczeni i podo b n o wyjechali do H ongkongu. D om zo stał kupiony przez nadzorcę jeńców ... (Z nałem rodzinę Reichów).

Reiche

K upiec W ilh elm Reiche z Nowego D rezdenka (D riesen-V ordam m ), d otąd pierw szy su b iek t w firm ie D ietrich przy ul. A m M ark t, n ab y ł w 1875 r. od Som m erkorna parcelę przy ul. S tein to rstrasse 34, dom n a­ rożny z ul. Fischerstrasse, ze sp rzedażą piw a i w ina.

W 1876 r. ożenił się z b y łą kierow niczką d ziału w sklepie g alan tery j­ nym Schopsa przy ul. M ark tstrasse 19, nazw iskiem H ottelet, pochodzącą z rodziny francuskich hugenotów w yznania m ojżeszowego, k tó ra z łaski W ielkiego K u rfu rsta z n alazła schronienie w P ru sac h . P ani Reiche z m a rła przy porodzie swego drugiego dziecka. P o śm ierci k u p ca W ilhelm a R. dom przy ul. S tein to rstrasse 34 n ab y ty z o stał przez k u p ca W ien an d a (T ak).

Sam uel

O k. 1895 r. Josenh Sam uel był w łaścicielem sklepu tekstylnego w dom u przy ul. A m M ark t 9 k tó ry p osiadali do 1898 r. b ra cia Ehrlich. Sprzedali oni te n dom kupcow i Schusterow i, a sam i nabyli parcelę przy

(17)

142

Fritz M örke i W olfgang Palm

ul. A m M arkt 20. W r. 1898 Joseph S. p łacił czynsz. Później m iał być w łaścicielem dom u przy ul. A m M ark t 9, je d n a k brak dokładnych in­ form acji. Dom przy ul. A m M ark t 9 został przez Schustera sprzedany kupcowi W ilhelm ow i Reichowi. Ten m iał go sprzedać z kolei albo kup­ cowi Fliessowi, szwagrowi S am uela, albo kupcowi Salew sky’em u. Sam uel skłonił, rzekom o, później fryzjera T e tte n b o rn a (?) ze S ta rg ard u , aby ten otw orzył w dom u przy ul. A m M ark t 9 zakład fryzjerski. (W łaściciele tego budynku zm ieniali się w ielokrotnie. Możliwe je st, że właścicielem jego był również Reich. W końcu, aż do 1935 r., należał do C arla Sam u­ ela. Później k u p iła go M iejska K asa Oszczędności i k azała rozebrać. Na ty m m iejscu m iał zostać wzniesiony nowy budynek a d m in istra c y jn y ).25

Schöps

Ok. 1870 roku p an i Schöps prow adziła przy ul. M a rk tstrasse 19 sklep galanteryjny, w k tó ry m kierow niczką d ziału b y ła pani H otelet. Możliwe, że sta ry Schöps handlow ał tu w podw órzu skórą. W 1880 r. nabył on (od m iasta?) s ta ry ratu sz przy A m M ark t 3. Poniew aż wyliczył sobie, że ja k o n ajem ca będzie m ógł mieszkać tan iej, sprzedał w 1890 r. dom przy Am M arkt 3 m istrzow i piekarskiem u E duardow i D allm annow i, zastrze­ g ając sobie w um owie sprzedażnej praw o do k o rzy stan ia z określonych pom ieszczeń i inne przyw ileje. W m a ły m pom ieszczeniu bez okien prow a­ dził Schöps handel skórą. Również jego urodzony ok. 1874 r. syn, Benno Schöps, zajm ow ał się ty m sam ym . G dy D allm ann w 1898 r. ogłosił u p a­ dłość i jego parcela z o sta ła sądow nie zlicytow ana, nie u d ało się Schöpsowi odzyskać swej daw nej w łasności. Z o stała ona n a b y ta przez G oldsteina, który urządził w b u d y n k u dw a sklepy z oknam i w ystaw ow ym i. G dy po 1900 r. także A lb ert G oldstein ogłosił upadłość, B enno Sch. n ab y ł dom ponow nie.

Między m ieszkającym i ta m trz e m a żydow skim i rodzinam i - oprócz Sch. mieszkali ta m także do 1902 r. G oldsteinow ie i Putzigerow ie - czę­ sto toczyły się gw ałtow ne spory, w k tó re w ciągana b y ła również pani A ugusta Loose, słu ż ąca Benno Sch. Ok. roku 1904 (1905) w ybuchł po­ żar: n a podw órzu, gdzie później urządzono salę m odłów . Benno Sch. prow adził w sw ym dom u sklep z a rty k u ła m i skórzanym i. H andel skórą był ok. 1900 r. w rękach żydowskich kupców i handlarzy. G dy m istrz szewski Strecker - ul. H in terstrasse w podw órzu od ul. A m M ark t 4 - chciał wejść w branżę skórzaną, nie o trz y m a ł od h an d larzy skórą kre­ dy tu , ta k że nie m ógł udzielać go również swoim klientom i z tego pow odu nie m ógł u trz y m ać się w bran ży skórzanej. Schöps p o siad ał dom i sklep

(18)

Żydow skie rodziny w Choszcznie (A rnsw alde)

143

jeszcze w 1933 r. S przedał on je d n a k sw ą parcelę wydawcy z sąsiedztw a, W endtow i, zam ieszkałem u przy ul. B urgstrasse, i przeniósł się do Ber­ lina. W endt połączył sta jn ię w podw órzu parceli A m M arkt 3 ze sw ym w arsztatem drukarskim . Benno Sch. zm arł w B erlinie w 1936 r. P arobek W ilhelm J. w idział przypadkiem ze sklepu tytoniow ego w B erlinie, ja k z sąsiedniego dom u wynoszą tru m n ę . W łaściciel sklepu opow iedział m u, że je st to tru m n a pew nego Żyda z C hoszczna, któ ry posiad ał ta m dobry sklep z dużą parcelą. J . s ta n ą ł n a chodniku i m im o istniejących w tym czasie trudności zdjął przed ciągnącym konduktem kapelusz. (Schops był, w edług m ojej pam ięci, w łaścicielem . O n sprzedał parcelę wydawcy W endtow i).26

Silbersłein

Ok. 1885/1888 r. cukiernik S ilberstein p o siad ał przy ul. S teintor- strasse 24 m ały dom , któ ry dopiero ok. 1924-25 rozbudow any został do dw upiętrow ego przez m istrza piekarskiego G ehrke. (G ehrke kupił je d n a k tę parcelę znacznie wcześniej i w zniósł później nowy budynek. Jego po­ przednikiem był Bredow ). Silberstein - niski, szczupły, siwowłosy, z wy­ golonym p o d b ró d k iem , ostrzyżony nożyczkam i - posiadał jeden sklep, drugi zajm ow ał pochodzący z R ecza m istrz blacharski Haase. S ilberstein sprzedał swój dom m istrzow i piekarskiem u, Franzowi Bredowowi, k tó ry był synem szewca z R ecza i szw agrem Haasego.

Sonntag

Od 1887 do 1898 r. w ym ieniany je s t h andlarz końm i Joseph Sonntag. Mieszkał on w dom u przy ul. M ark tstrasse 3. D om ten należał ok. 1857 r. do m istrza introligatorskiego Schwarza, k tó ry produkow ał tu pu d ełk a do zapałek o w ym iarach 12x7x6 cm d la choszczeńskiej fabryki zapałek Sukrow a. Schwarz sprzedał go w 1872 r. zegarm istrzow i Bayerowi. N a podw órzu po lewej stonie zn ajd o w ała się d łu g a s ta jn ia , k tó ra w y n aj­ m ow ana b y ła przez S onntaga. G dy w 1895/1896 r. A b rah am A b rah am n abył parcelę przy ul .M arktstrasse 3, w ykorzystał sta jn ie ja k o rem izę. S onntag dalej m ieszkał u niego ja k o n ajem ca, m usiał sobie jed n ak zna­ leźć nowe stajn ie. Z nalazł je u A u g u sta Schim m inga, któ ry w 1887 r. n abył parcelę przy ul. M ark tstrasse 24 - z m a ją tk u po zm arły m T o­ biaszu Fliess. Był to w tedy budynek narożny, ze sklepem kolonialnym , którego fronton w ychodził n a M a rk tp la tz . W schodnia s tro n a M a rk tp latz b y ła do 1911/1912 roku nie zabudow ana. N a południe od parceli przy ul. M ark tstrasse 24 znajdow ał się w jazd, sta jn ie o długości ok. 10 m

(19)

144

F ritz M örke i W olfgang Palm

i ja tk i rzeźnickie. Te sta jn ie w ykorzystał S onntag. Z a tru d n ia ł on starego Q u a n d t’a z ul. M ittelstrasse.

T ü tzer

Ok. 1890 r. w ym ieniony został niejaki W olf T ü tz e r. Szczegóły nie są znane. (N a p o czątk u XX wieku H erm ann Bieber n ab y ł parcelę przy ul. B ahnhofstrasse od k u p ca T a b b e rta . B ieber prow adził aż do 1934 r. za­ krojony n a szeroką skalę handel zbożem i innym i p ro d u k ta m i rolniczym i, również końm i i b y d łem .27 Przy ul. M ark tstrasse 12 m ieszkał Żyd A m ­ holz. Jego syn, W ilhelm A., prow adził handel hurtow y p ro d u k ta m i rol­ nym i, d ziałał również ja k o pośrednik w h an d lu ro zm aity m i to w aram i).28

★ ★★

D ane o m ordach n a Żydach zam ieszczone w przypisach pochodzą z: G edenkbuch. O pfer der Verfolgung der Ju d e n u n te r der nationalso­ zialistischen G ew alth errsch aft in D eutschland 1933-1945, 2 tom y, 1986. W yd. B undesarchiv K oblenz und In te rn a tio n a ler Suchdienst A rdsen. W y d ru k i kom puterow e dotyczące m iast: Recz, C hoszczno D raw no, w A r­ chiw um C hoszczeńskim pod nr: 9.1.9.14.

Przypisy

1. N iepozorny (kusch) = cichy (still), nie rzu cający się w oczy (unscheinbar), m elancholijny (gedrückt); Elsner często używ a tego w yrażenia.

2. M ogła być to Elsę A b rah am , k tó ra u ro d ziła się 2.02.1888 r. i zgi­ n ę ła 19. 11. 1942r. w Teresinie (T h e re sie n sta d t).

3. B runo A b ra h a m , ur. 10. 12. 1894 r., zginął w O święcim iu.

4. E d u ard A braham ow sky p o siad ał trzech synów (F ritz, K u rt i Franz) oraz pięć córek.

5. F ritz A braham ow sky i jego żona L otte, nazwisko panieńskie G rad - n auer, wyem igrow ali z tro jg iem dzieci do S zan g h aju . Fritz A. zm arł w 1976 r., jego żona w yszła pow tórnie za m ąż i m ieszkała wraz z Uschi i H orstem w P o rtla n d , O regon, USA. M a o n a pię­ cioro p raw n u cząt (inform acje od p. Hilde S. M annheim ). B rat, K u rt Ju liu s A braham ow sky, ur.15. 11.1896 r. w Choszcznie (A rn- sw alde), w 1934 r. przeniósł się do B erlina. M ieszkał w B erlinie

(20)

Żydow skie rodziny w Choszcznie (A rnsw alde)

145

- W ilm ersdorf przy ul. W alter-F ischer-S trasse 13 i 21. 09. 1937 r. zaw arł związek m ałżeński w Urzędzie S tan u Cywilnego w W ilm ers­ d o rf z M argot G em bicki, urodź. 18. 07. 1896 r. w Berlinie, bez za­ w odu, zam ieszkałą w Berlinie-W ilm ersdorf przy ul. B randenburgi- sche S trasse 46 (a k t m ałżeństw a n r 1180 z 22. 09. 1937 r. w Chosz- czeńskim A rchiw um w W u n sto rf). 28. 09. 1938 r. K u rt A. zdał w B erlinie-W ilm ersdorf „egzam in kwalifikacyjny pedicure z bardzo dobrym re z u lta te m ” w in sty tu cie kosm etycznym Ellen M atzm a- cher (oryginał św iadectw a w A rchiw um C hoszczeńskim ). K u rt A. Z ostał w B erlinie aresztow any i zaginął w Kownie.

6. Również Franz A. został w B erlinie aresztow any i zaginął w M iń­ sku.

7. S iostra E d u a rd a A., Betty, urodź. 4. 08.1879 r., w yszła za m ąż za p ro k u re n ta firm y A braham ow sky, Fränkela. B yła ona kuzyką m a tk i p. Hildy M annheim i zginęła w O święcim iu. Spośród trzech córek E d u a rd a A ., L otte, ur.14. 03. 1891 r., b y ła żoną C o h n a i zgi­ n ę ła w Polsce, n a M ajd an k u . D ru g a sio stra zginęła w T eresinie ((T h e re sie n stad t). Trzecia sio stra przeżyła w Belzing-Belsen, jej m ąż je d n a k nie. O bydw oje ich dzieci zginęło w Oświęcim iu (infor­ m a c ja p. H ilde S. M annheim )

8. Leonore A ltm a n n , ur. 9.08. 1888 r., w yszła za m ąż za A b ra h a m a i zaginęła w Rydze.

9. B etty C asper, u r. 30.03. 1904 r. i E lla C asper, ur. 15. 01. 1896r., przy których ja k o miejsce u ro d zen ia p o d aje się Choszczno, „za­ ginęły n a W schodzie” . Cecilie Jeglinski, nazwisko panieńskie C a­ sper, ur. 9. 11. 1901 r., zginęła w O św ięcim iu. Nie w iadom o, czy b yły one krew nym i H erm an n a C a sp e ra z C hoszczna.

10. M artin C ohn zginął 28. 05. 1942 r. w obozie koncentracyjnym Sachsenhausen. Nie je st pewne, czy - w ym ieniana z ro d zin ą A b ra ­ ham ow sky - L o tte C ohn, nazw isko panieńskie A braham ow sky, ur. 14. 03.1893 r., b y ła żoną h a n d la rz a a rty k u ła m i spożyw czym i, M osesa C ohna. Zginęła o n a w obozie n a M ajd an k u . Poniew aż nie są znane im ię, nazwisko panieńskie i d a ta urodzenia p. G erb er, nie m ożna w yjaśnić jej losów. J e s t znanych 14 kobiet o nazw isku G erber, z B erlinem ja k o m iejscem urodzenia i zam ieszkania, k tó re zostały w B erlinie aresztow ane i przewiezione do obozów zagłady we wschodniej Europie.

(21)

146

F ritz M örke i W olfgang Palm

11. R ichtenberg, 18 km n a południow y zachód od S tralsu n d u . 12. P. M argarete A ren d t, nazwisko panieńskie E hrlich, ur. 26. 08.

1895 r., zginęła w Teresinie. Nie w iadom o, czy b y ła sio strą Lo­ uisa i S am uela E.

13. W . B orchardt zam ieszcza tu kom entarz „nonsens” , ale je st bardzo praw dopodobne, że E. Elsner m a rację. T akie przed m io ty były rze­ czywiście w yrabiane za pom ocą prostych m aszyn plecionkarskich. P a trz np. F . W einitz, Schm uckegenstände aus M enschenhaaren. W : M ittig, aus dem Verein der Königl. S am m lung für D eutsche V olkskunde zu B erlin. T om V, Zeszyt 2, 1918, s. 55-56 (z ilu str.) 14. Em ilie E p h raim , ur. 16. 05. 1857 r., po m ężu D eutschkron, zginęła

23. 02. 1943 r. w Teresinie, A nna E p h ra im (? ), ur. 2. 11. 1870 r., po m ężu Schwarz, zaginęła w M ińsku. Nie w iadom o, czy były one spokrew nione z M ayerem E p h raim em .

15. Alfred Falk, ur. 9. 08.1894 r., wraz z obojgiem sw ych dzieci: Ew ą, ur. 1. 02. 1931 r. i P au lem , ur. 16. 05. 1933 r., zginął w O św ięcim iu. 16. M a rth a G o ttfe ld , ur. 12. 10. 1883 r., zaginęła w Łodzi. E m m a Jo ­ achim sthal, nazw isko panieńskie G o tth elf, ur. 7. 08. 1867r. (sio stra ku p ca G o tth elfa?) zginęła 21. 07. 1943 r. w Teresinie.

17. W erner H am burger, ur.13. 06. 1895 r. w Choszcznie, zaginął w R y­ dze. D om przy A m M ark t 9 m iał rzeczywiście być rozebrany, tu Elsner się m yli.

18. G e rtru d a Licht, nazwisko panieńskie H aurw itz, ur.17. 08. 1883 r. zginęła w Ośw ięcim iu. Hugo H orw itz, ur. 24. 08. 1916 r. (zam iesz­ kały w H am burgu) zginął w Ośw ięcim iu.

19. M artin Itzig, ur. 20. 02. 1904r. w Choszcznie, zginął w Ośw ięcim iu. 20. Isidor Ja c h m a n n , ur. 7. 03. 1871 r., zm a rł w m a ju 1943r. w Te­ resinie, Salli J ., ur.17. 06. 1875 r., zginęła w O św ięcim iu, G e rd a H. J ., ur. 30. 08. 1925 r. również, zginęła w O św ięcim iu.

21. A lb ert L ilienthal, ur. 27. 04. 1867 r., został uznany za zm arłego w Łodzi, Siegfried L., ur. 29. 12. 1887 r., zginął w O święcim iu. 22. P a u l Moses, ur. 29. 06. 1880 r. w Choszcznie, zginął w Oświęci­

m iu. G rete Wolf, nazw isko panieńskie Moses, ur.10. 08. 1888 r. w Choszcznie, zaginęła w Traw nikach.

(22)

Żydowskie ro d zin y w Choszcznie (A rnsw alde)

147

23. W ydrukow ane w H R 38/1953, s. 7-8 i 39/1954, s. 3-4: „A us den M em oiren des H errn Lehrers und K iisters H ubner” .

24. A rth u r P u tzig er, ur. 5. 12. 1882 r., m iejsce zam ieszkania Choszczno, zaginął w Łodzi. Fani F rieda T ra n sla te u r, nazw isko panieńskie P u tz itg e r, ur. 15. 03. 1905 r., zginęła w O św ięcim iu. 25. Z rodziny Sam uelów zginęli w O św ięcim iu: M artin S., ur.

8. 03. 1899 r., Cilly Sam uel, nazw isko panieńskie Sam uel, ur. 28. 12. 1908 r., M a rtin S., u r. 27. 07. 1931 r.

26. C a rla Schóps, ur. 24. 10.1901 r., zaginęła w Rydze. G erd a L and- m an n , nazw isko panieńskie Schóps, m ieszka w A ustralii.

27. H erm ann B ieber, ur. 5. 06. 1899 r., zam ieszkały w O b erhausen, zginął w O święcim iu.

28. Znane są p o n a d to losy następujących osób, k tó re urodziły się lub m ieszkały w Choszcznie:

R u th D aniel, ur. 4. 01. 1931 r., zaginęła w Łodzi,

M argot G o tth ilf, ur. 10. 06. 1928 r., zginęła w O święcim iu, M a rth a G kiser, Ur. 6. 03 1871 r., zginęła w O święcim iu, Selm a Hanff, ur.17. 08. 1882 r., zaginęła w Rydze,

H annchen L a tte , nazw isko panieńskie G ellh aar, ur. 23. 10. 1869r., zm a rła 26. 11. 1942 r. w Teresinie,

Jo h a n n a N ordheim er, nazw isko panieńskie L achm ann, ur. 15. 09. 1873 r., z m a rła w październiku 1943 r. w Teresinie,

R ichard S ander, ur.6. 09. 1870 r., zginął w Ośw ięcim iu,

J o h a n n a Schulz z dom u G laser, ur. 7. 04. 1873 r., zginęła w Oświę­ cim iu.

Od redakcji

A rtykuł te n drukow any je s t równolegle w wersji niemieckiej w czaso­ piśmie ziomkowskiej organizacji daw nych m ieszkańców C hoszczna noszą­ cym ty tu ł: H eim atgruss-R undbrief. A u s den ehem aligen K irchengem ein-

den im K reis A rn sw a ld e /N eu m a rk. D o tąd w ydrukow ano dw a fragm enty

w num erach 223 i 224. Dzięki uprzejm ości p a n a W olfganga P a lm a re­ dakcja nasza o trz y m a ła całość opracow ania. T łu m a c z y ł z niem ieckiego M arian Frądczak.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Gdy zwierzę dotknie strzępek grzyba, otrze się o nie, ze strzępek wydziela się szybko krzepnący śluz, do którego przykleja się zw

– Przy ulicy Jana Gierałtowskiego znajdują się słupy oświetlenia drogowe- go, które są własnością miasta Ruda Śląska oraz słupy elektroenerge- tyczne będące

Po prawej stronie podanej liczby zapisz liczbę dwukrotnie większą, a po lewej stronie podanej liczby zapisz liczbę dwukrotnie mniejszą.. Po prawej stronie liczby zapisz

wiekuisty powrót kwiatów na wiosnę i odtworzenie ich powrotu na ziemię w wierszach poetów” („Przedwiośnie”).. Wymień autorów i tytuły ich wierszy, które

Arytmogenna kardiomiopatia prawej komory (ARVC) jest rzadką, genetyczną chorobą mięśnia sercowego, doty- czącą najczęściej prawej komory (RV), która charakteryzuje

254 Rozważmydwaelementy,A iorazAj,takieżezwybranegonaelemencieAi punktup icałyelementAjjestwidoczny.WtedywspółczynnikGijjestrówny G ij= ∫ l∈S jcos∡(ni,l)dS,

Był taki wspaniały polski film „Ja tu rządzę” – z naszym wielkim aktorem Gierasińskim, którego grób jest w Kazimierzu. Wspaniałe były filmy „Granica”,

[r]