Cichocka, Agata
Analiza zawartości "Robotnika" w
latach 1919-1927 : komunikat z
badań
Kwartalnik Historii Prasy Polskiej 26/3, 79-87
1987
PL ISSN 0137-2998
A G A TA CICHOCKA (W ejherowo)
A N A L IZ A Z A W A R T O Ś C I „R O B O T N IK A ” W L A T A C H 1919— 1927 K O M U N IK A T Z B A D A N
Z ałożon y nielegalnie w 1894 r. „R o b o tn ik ” b y ł centralnym organem Polskiej Partii Socjalistycznej do 1906 r. P o rozłam ie w partii P P S - -F ra k cja R ew olu cyjn a i P P S -L ew ica w y d a w a ły sw e organy rów n olegle pod tym sam ym tytułem . W czasie I w o jn y św iatow ej w ydaw an o „ R o botn ika” zrazu legalnie, jednak w 1917 r. znów stał się pism em konspi racyjn ym . Z chw ilą odzyskania niepodległości zaczęto go drukow ać jako dziennik w drukarni po „g a d z in o w e j” „G od zin ie P olski” , gdzie w lokalu p rzy ul. W areckiej w W arszaw ie przetrw ał do września 1939 r. D o k w iet nia 1919 r. b y ł „R o b o tn ik ” głów n ym dziennikiem PPS b. zaboru r o s y j skiego, po zjeździe zjedn oczen iow ym stał się centralnym pism em partii, ob ok którego dużą rolę od g ry w a ły jeszcze organy prasow e b y łej PPSD i P P S zaboru pruskiego.
A rtyk u ł stanow i relację z fragm entu badań nad historią „R ob otn ik a ” w latach 1918— 1927. W y b ó r tego w łaśnie okresu p od yk tow a n y został dw om a przyczyn am i: rok 1919 jest pierw szym pełn ym rokiem w fu n k cjo now aniu naczelnego organu P P S w w arunkach pełnej legalności; druga data zam yka dzieje dziennika pod kierow n ictw em redaktora naczelnego Feliksa Perla. P odstaw ow ym celem pracy była chęć odp ow ied zi na p y tania, jakie treści b y ły w dzienniku najw ażniejsze i w jaki sposób je przekazyw ano? Dla usystem atyzow ania badań i uzyskania danych sta tystyczn ych w ybran o po cztery reprezentatyw ne num ery dziennika w każdym roku. Łącznie analizie poddano 36 num erów . B y ły to : num ery pierw szom ajow e, niedzielne (pierwsza niedziela października) oraz dwa num ery w ybran e z tygod n ia : z pierw szego poniedziałku lutego i trzeciej środ y sierpnia.
Istotnym m om entem poprzedzającym analizę zaw artości b y ło opra cow anie klucza k ategoryzacyjnego, jedn akow ego dla w szystkich w y b ra n ych num erów dziennika. D okonane to zostało po analizie m etod i tech
-80 A G A T A C IC H O C K A
nik badaw czych stosow anych w p ra sozn a w stw ie1 oraz po lekturze za w artości „R o b o tn ik a ” za lata 1919— 1927. Praktyczną pom ocą b y ły zało żenia i m etody badań nad prasą konspiracyjną zastosow ane przez Stani sław ę L ew andow ską 2, która na potrzeby sw ojej pra cy w ykonała znacznie w iększą ilość prób.
Na podstaw ie najczęściej w ystępu jącej problem atyki i stałych lub ok resow ych rubryk dziennika w y łon ion o 18 tem atów :
1) Sprawa polskich granic (bez granic z R osją radziecką i ZSRR). 2) Stosunki polsko-radzieckie i sprawa polskich granic w schodnich. 3) S p ra w y praw n ou strojow e D rugiej R zeczypospolitej.
4) P rob lem y gospodarcze kraju.
5) Działalność w ładz w latach 1918— 1927 (sejm, senat, rząd, adm ini stracja itd.).
6) P roblem y m niejszości n arodow ych i ich ruchu robotniczego. 7) Działalność polskich kom unistów i Rad D elegatów R obotniczych. 8) Stosunek PPS do p roblem ów sp ołecznych i działalność zw iązków zaw odow ych.
9) PPS i lew ica parlam entarna w ob ec ugrupow ań pra w icow y ch (w tym też — Kościoła).
10) Stosunek PPS do ruchu lu dow ego i kw estii agrarnej. 11) Zagadnienia organizacyjne PPS.
12) Id eow o-p olity czn e oblicze partii. 13) K ultura i oświata.
14) P roblem atyka kobieca i m łodzieżow a.
15) Spraw y w ew nętrzne in n ych k ra jów i układ stosunków m iędzyna rod ow y ch po I w o jn ie św iatow ej.
16) M iędzyn arod ow y ruch robotniczy.
17) F un kcjon ow an ie system u prasow ego PPS i je g o tradycje. 18) „R o b o tn ik ” — w ew n ętrzn e prob lem y dziennika (tw órcy, w sp ół pracow n icy, baza materialna, represje itd.).
Trafność w yb oru tem atów potw ierdziła się: tylk o znikom ej liczby w yp ow ied zi nie m ożna b y ło sklasyfikow ać w edłu g opracow anego klu cza. Dla podkreślenia w agi problem atyki na łam ach „R ob otn ik a ” oprócz liczb y w yp ow ied zi poddano analizie także ich rozm iar, p rzy jm u ją c jako w yróżn ik trzy w ielk ości: m ałe — nie przekraczające 1/6 kolu m n y ga zety, średnie —· w iększe niż 1/6 kolum ny, a m niejsze niż je j połow a, duże — zajm u jące ponad połow ę kolum ny. A nalizie treściow ej i iloś
1 W. P i s a r e k , Analiza zawartości prasy, K raków 1983; P. D u b i e l , Metoda
analizy zawartości prasy (geneza, charakterystyka, technika badawcza), [w:] Metody i techniki badawcze w prasoznawstwie, t. 1, Warszawa 1969, a szczególnie modele
kluczy kategoryzacyjnych (s. 78— 104) z uniwersalnym kluczem Ireny Tetelowskiej. 2 S. L e w a n d o w s k a , Polska konspiracyjna prasa injorm acyjno-polityczna
ciow ej poddano też hasła i apele tw órców dziennika, reklam y i ogło szenia drobne oraz kolum nę tytułow ą.
W celu określenia fo rm y przekazyw anych treści zastosow ano podział na gatunki, np.: in form acyjn e, publicystyczne, artystyczn o-rozryw k ow e i inne. Zastosow any klucz miał przede w szystkim p om óc w ogarnięciu treści dziennika, dlatego w analizie brak jest tak w ażnych elem entów , ja k źródła poszczególn ych in form acji, ich autorstwo, technika druku, język, pochodzenie materiału prasow ego, czy też podział w y pow iedzi ze w zględu na środki w yrazu.
Łączna liczba w szystkich analizow anych w yp ow ied zi nie uw zględnia reklam i ogłoszeń drobnych. Na jed en statystyczny num er dziennika w ypa d ło 90,2 w ypow iedzi. N ajm niej ich znajdow ało się w najuboższych o b jętościow o i treściow o num erach pon iedziałkow ych (59,2 na jeden numer), n ajw ięcej zaś przypadało na najobszerniejsze num ery niedzielne (107,7 na jeden num er) oraz na pierw szom ajow e (92).
Tabela 1 Ogólna liczba wypowiedzi 1
Numer j Lata Razem
dziennika j 19J9 1920 1921 1922 1923 1924 1925 j 1926 1927 pierwszy poniedziałek ; lutego ! 75 62 58 53 50 74 j i 95 ' 56 71 594 pierwszomajowy I 72 90 96 106 106 128 1 115 1 110 97 920 trzecia środa i sierpnia 102 ■ 67 79 27 89 98 1 95 i 11 1 90 758 pierwsza niedziela października 61 86 66 117 136 123 ' 121 145 122 977 Ogółem 310 305 299 303 381 423 426 422 380 3249
N ajm niej b y ło w „R ob otn ik u ” w yp ow ied zi uznanych za duże — w su m ie tylko 41, co stanowi 1,2% . Jest to potw ierdzeniem w ystępu jących tendencji do pom ieszczania takich w yp ow ied zi w num erach niedzielnych (1,5) i (pierw szom ajow ych (1,3 statystycznej w ypow iedzi na numer, przy średniej 1,1). Jest to w artość niska, jeśli się zważy, iż w yp ow ied zi p rzy jęty ch jako średnie b y ło ju ż 5 na jeden num er. N ajw ięcej ich przypada na num ery pierw szom ajow e (7,1) oraz niedzielne (5,5); oczyw iście n a j m niej b y ło w y pow iedzi średnich w num erach poniedziałkow ych.
Z danych tych w y p ływ a wniosek, iż n ajw ięcej b y ło w „R ob otn ik u ” w y p ow ied zi p rzy jętych jako m ałe; stanow iły one 9 3,2% w szystkich
82 A G A T A C IC H O C K A
stów : krótkich, treściw ych, przystępnych naw et dla najm niej w y ro b io nego odbiorcy.
Czytelnik gazety, biorąc ją do ręki, pierw sze sw oje w rażenie bu du je na podstaw ie kolu m n y tytu łow ej. W przebadanych num erach „R o b o tn i k a” nie zanotow ano przypadku, b y zawierała ona jedną tylko w y p ow ied ź; liczba ich wahała się od 2 do 19. Średnia w yniosła w ięc 5,7 w num erze, z tym iż najbogatsze w w yp ow ied zi b y ły num ery poniedziałkow e (6,8).
C harakterystyczny jest pod tym w zględem rok 1927, w którym z uw agi na zm ianę sposobu redagow ania (unow ocześnienie dziennika) zw iększyła się znacznie liczba w yp ow ied zi na pierw szej stronie — do 11,5 na num er. W tym też roku w w idoczn y sposób p oja w ia ją się w dzienniku now e środki w yrazu, w cześniej rzadko stosow ane: fotog ra fie, rysunki (w tym karykatury i portrety). Analiza treści kolum n tytu łow ych św iadczy, iż była ona dość w iern ym odbiciem różnorodności tem atyki zaw artej w „R ob otn ik u ” . Istotną tendencją było, b y w num e rach pon iedziałkow ych strona tytu łow a w w iększości pośw ięcona była spraw om m iędzyn arodow ym ; małą jed yn ie część (11% ) zajm ow ały na niej zapow iedzi zawartości danego numeru.
T ytu łow a stronica „R ob otn ik a ” była w iern ym odbiciem w ażnych w życiu PPS i kraju w ydarzeń. Tam w łaśnie zam ieszczano sprawozdania z k ongresów PPS, obrad R ady N aczelnej, obrad Sejm u i w ypow iedzi z trybu n y parlam entarnej w y b itn y ch działaczy partyjn ych , in form a cje o strajkach, artykuły om aw iające zm iany rządów oraz okolicznościow e, dotyczące w ydarzeń gospodarczych, świąt (w tym też kościelnych).
T w órcom „R ob otn ik a ” nieobce b y ły poczynania m ające na celu p rzy ciągn ięcie jak najw iększej liczb y czytelników . Św iadczą o tym ch w ytliw e ty tu ły pierw szostron icow ych artykułów , nie zawsze zresztą adekw atne do treści, jak ch ociażby U śm iech dyplom aty W acława Sieroszew skiego (nr 54 z 3 II 1919), C hjeńscy cu d otw órcy (nr 221 z 15 V III 1923), W ciąż
w y ż e j Teodora T oeplitza (nr 34 z 4 II 1924) czy Dyktatura bankiera świata Jana M aurycego B orskiego (nr 272 z 4 X 1925).
C iekaw ego m ateriału dostarczają też zam ieszczane w „R ob otn ik u ” hasła i apele do czytelników . W analizow anych 36 num erach dziennika zanotow ano ich 64, na jed en num er przypadało w ięc 1,8 (w p ię ciu nu m erach nie zanotow ano ich w cale). U ogólniając, m ożna przyjąć, iż w 13,8% num erów nie posługiw ano się tym i środkam i w yrazu, co — jak w ysn u ć m ożna z ich treści oraz ilości — nie m iało związku z dniem tygodnia czy m iesiącem , ale związane b y ło ściśle z bieżącym i w ydarze niam i polityczn ym i. (Dla przykładu : w nr. 283 z 20 V III 1919: „G ó rn y Śląsk musi b y ć w y zw o lo n y ” , w nr. 224 z 18 V III 1920 apel o zgłaszanie się do w ojska i w alkę w obronie o jcz y z n y : „Z a niepodległość! Za w o l n ość! Za socja lizm !” , w nr. 226 z 18 V III 1926 hasło: „P recz z zam achem na dem okratyczną ordyn a cję w y b orczą ” .)
potrzebam i partii i sam ego „R ob otn ik a ” . Dla przykładu : w nr. 286 z 20 V III 1919 r. opublikow ano apel o staw ienie się na plenum W arszaw skiej R ady D elegatów R obotniczych, w nr. 265 z 2 X 1921 w ezw an ie na posiedzenie Centralnego K om itetu W yborczego PPS, w nr. 226 z 19 V 1925 hasło o treści: „T ow arzysze, pam iętajcie o bu dow ie dom u lu dow ego. W płacajcie zadeklarow ane składki, w noście o fia ry ” .
N um ery pierw szom ajow e w zy w a ły do udziału w w iecach i p och o dach, in form u ją c jednocześnie o ich m iejscu i term inach. A p elow a ły o n ie- zakłócanie ich przebiegu w ybrykam i, w zyw a ły do spokoju i um iaru w m anifestow aniu. M iały też hasła i apele pierw szom ajow e konkretne ob licze ideow e (np. w nr. 113 z 1 V Д921: „N iech ż y je .święto 1-ego M a ja ” , „N iech ży je p o k ó j” , „P re cz z reak cją” , „O rgan izu jcie się” , „S zerz cie św iadom ość w m asach!” , „W a lczcie aż do zw ycięstw a” ) lub jed yn ie charakter in form a cyjn y („D ziś św ięto robotn icze” — nr 119 z 1 V 1925 czy „D ziś Św ięto P ra cy” — nr 119 z 1 V 1926 r.).
N ajczęściej jednak pow tarzającym się apelem na łam ach „R o b o tn i ka” b y ło bezpośrednie w ezw anie do, czyteln ik ów : „R ob otn icy, p op iera j cie sw oje pism o codzienne” , w w ielu przypadkach ukazujące się na róż n ych kolum nach tego samego numeru. Zw iązane to b y ło bez w ątpienia z trudnościam i, z jakim i b orykało się pism o, w dużym stopniu m ate rialnym i. N iekiedy treść tego w ezw ania była rozszerzona, jak np. w nr. 283 z 20 V III 1919: „C zyta jcie i rozpow szech n iajcie w ydaw n ictw a p a rty jn e” oraz „P am iętajcie o zbiórce na fundusz p ra sow y” . N ieodzow ną częścią obrazu dziennika b y ły stosow ane w nim form y w ypow iedzi. W „R ob otn ik u ” om aw ianych lat w yraźnie przew ażają w yp ow ied zi o cha rakterze in form a cyjn y m ; jest ich średnio 66,9 na jeden num er, gdy form pu blicystyczn ych tylk o 18. Najwięcej, w yp ow ied zi in form a cyjn y ch przypadało na num ery niedzielne — średnio 77,7 oraz na pierw szom a jo w e — 70,3; w pu blicystyczn ych zaś odpow iedn io 23,1 i 25,3. N ajm niej b y ło ich w w ydaniach pon iedziałk ow ych : 54,2 in form a cyjn y ch i 8 pu blicystyczn ych na jeden numer. Pozostałe form y w y p ow ied zi: artystycz n o-rozry w k ow e i inne zanotow ano w analizow anym okresie w ilościach znikom ych (stanow iły 6 ,1 % w szystkich w ypow iedzi), co jest nieistotnym 'elementem całości. Podstaw ą przekazyw anych w „R ob otn ik u ” treści b y ły w 74 % inform acje, a w 19,9% form y publicystyczne.
W ażnym elem entem , k tóry jednak nie m iał w p ły w u na zasadnicze treści dziennika, b y ły zam ieszczane w nim reklam y i drobne ogłoszenia. Ich liczba w poszczególnych latach, w 1919, 1922, 1923 i 1924 nawet znaczna, nie św iadczyła jednakże o m erkantylnych celach pisma, lecz o konkretnych działaniach zm ierzających do osiągania sam ow ystarczal ności i dalszego w zrostu nakładu. Na jed en statystyczny num er przypa dało ich 25,5 o bardzo zróżnicow anym rozm iarze: od zajm u jących całą kolum nę do jednozdaniow ych.
r-84 A G A T A C IC H O C K A Tabela 2 Ogólna liczba informacji
dziej poczytnych, popularnych, o n ajw yższym nakładzie num erach n ie dzielnych i pierw szom ajow ych , na które przypadało 7 4 % w szystkich za notow an ych reklam i ogłoszeń. W idać też w yraźnie, iż w latach 1926— 1927 nastąpił ogrom n y ich spadek: średnia z tych dw óch lat w ynosi zaledw ie 14 ogłoszeń na jed en num er. B yło to bez w ątpienia skutkiem represji w stosunku do prasy op ozy cy jn e j (zwłaszcza le w icow ej) w ładz pom aj ow ych, czego następstw em stały się częstsze konfiskaty. Z rozu m iałe jest, że ogłoszen iodaw cy — nie związani ideow o z PPS — w oleli nie ry zy k ow a ć um ieszczania reklam czy ogłoszeń w dzienniku, którego każdy num er m ógł b y ć nieoczekiw anie skonfiskow any.
P roblem atykę poruszaną na łam ach „R ob otn ik a ” narzucały w ydarze nia polityczne. G d y b y w szystkie 18 tem atów rozłożyć rów nom iernie na łamach dziennika, na każdy przypaść pow in n o 5 ,5% w ypow iedzi. Na tom iast z analizy wynika, iż tylko cztery zakresy tem atyczne b y ły ob e c ne w e w szystkich badanych num erach. Z decydow an ie n ajw ięcej w y p o w iedzi zanotow ano na temat stosunku PPS do p roblem ów społecznych i zw iązków zaw od ow y ch ; było ich w sum ie 584 i stanow ią 18 % w y p o w iedzi w szystkich analizow anych num erów . Na jeden num er przypadało w ięc 16,2 w ypow iedzi. W tej dziedzinie nie b y ło różnic w zależności od tygodnia, w idoczne b y ły jednak w poszczególn ych latach. Stała obecność tego tem atu św iadczy o tym , iż w centralnym dzienniku PPS zn ajdo w ała odbicie problem atyka, którą zajm ow ały się wszystkie, a zwłaszcza najniższe ogniw a partyjne.
Drugim n ajliczniej reprezentow anym w „R o b o tn ik u ” tem atem była kultura i oświata. W tych dziedzinach zanotow ano 542 w ypow iedzi (16,7% ), zaś na jed en num er przypadało ich 15. D ow odzi to, jak w ielką w agę przyw iązyw ała PPS do ośw iaty środow isk robotniczych. Ciekawe jest nasilenie w ystępow ania tego tematu w poszczególn ych latach.
Numer j L a t a Razem dziennika 1919 1920 1921 1922 1923 1924 1925 1926 1927 pierwszy poniedzia łek lutego 69 57 51 44 42 62 77 35 51 488 pierwszomajowy 64 67 61 68 82 1 83 1 " 1 o \ 60 69 633 trzecia środa sierpnia 95 60 47 33 64 61 71 82 75 588 pierwsza niedziela października 41 OO 1 ό 1 1 54 96 94 ; 91 74 105 72 695 Ogółem 269 252 213 241 282 297 ' 301 282 267 2404
Stosunek PPS do problem ów społecznych i związków zawodowych
W okresie 1919— 1922, gdy w poczynaniach propagandow ych PPS dom i now ało odbudow anie państw ow ości i zjednoczenie ruchu socjalistyczne go, w ypow iedzi tych b y ło m niej. W następnych latach m iejsce kultury i ośw iaty na łam ach „R ob otn ik a ” stale wzrasta, aby osiągnąć sw oje apo geum w 1925 r. Ta w łaśnie tem atyka zajm u je naczelne m iejsce w śród w szystkich in n ych w analizow anym okresie.
Tak w yraźn ie dużych wahań nie zanotow ano w zakresie problem a tyki zagranicznej i stosunków m iędzyn arodow ych po I w ojn ie. Na ten temat odnotow an o 528 w ypow iedzi, co stanowi 1 6,2% m ateriału anali zow anego w e w szystkich num erach. Na problem atykę m iędzynarodow ą
86 A G A T A C I C H O C K A
przeznaczono średnio w jed n ym num erze 14,6 w ypow iedzi. N ajw ięcej tej tem atyki m ożna znaleźć w num erach pierw szom ajow ych i niedziel nych, co jest b y ć m oże pochodną ich objętości.
Znacznie m niej w stosunku do w ym ien ion ych tem atów zn ajdu jem y w „R ob otn ik u ” m ateriałów dotyczą cych organizacji P P S ; stanowią one 9 ,3 % w ypow iedzi, kiedy na jed en statystyczny num er w ypadało ich 8,4.
Tabela З
Procentowy udział wybranej tematyki w poszczególnych latach
Tem atyka
1919 1920 1921 1922 L a t a
1923 1924 1925 1926 1927 Problemy gospodarcze kraju 2,3 6,3 7,0 1,9 9,1 10,8 7,5 6,9 12,1 Działalność władz w latach
1 9 1 9 - 1 9 2 7 4,2 3,9 7,0 6,3 8,1 6,9 5,9 9,7 7,1 D ziałalność polskich kom u
nistów i R D R 1,0 3,3 2,3 1,0 0,2 0,3
Sprawy wewnętrzne innych krajów, sytuacja między
narodowa i 0,9 12,1 20,0 20,7 . .... ... 16,2 17,2 12,6 20,1 16,0 „R ob otn ik ” — wewnętrzne problemy dziennika « 1,3 2,6 1,7 1,7 0,8 1,9 2,8 2,6 2,9
N ajm niej in form a cji zam ieszczał „R o b o tn ik ” o działalności polskich kom unistów i Rad D elegatów R obotn iczych ; nie zanotow ano ich aż w 27 z analizow anych num erów , co stanow i 75% . W e w szystkich badanych num erach pon iedziałkow ych znajduje się jedna tylko w y p ow ied ź na ten temat (4% ).
P rob lem ów m niejszości n arodow ych i ich ruchu robotniczego nie za notow ano w 26 num erach, co stanow i 72% . Dla przykładu : w 1919 ir. w yp ow ied zi na ten tem at stanow iły 1,7% .
W 19 num erach (52,7% ) badanej p rób y nie zanotow ano w yp ow ied zi o stosunku PPS do ruchu lu dow ego i kw estii agrarnej oraz na tem at fu n k cjon ow an ia system u prasow ego PPS i jeg o tradycji. Natom iast spo radyczna b yła absencja na łam ach dziennika p roblem ów gospodarczych kraju (brak w 2 num erach) oraz in form a cji dotyczą cych działalności w ładz: Sejm u, rządu, adm inistracji (brak w 1 numerze).
Problem atyka kobieca i m łodzieżow a stanowiła 4 % w szystkich ana lizow an ych w y p ow ied zi i, co ciekawe, przedstaw iana była przede w szyst kim w form ie in form a cyjn ej (64% ). W latach 1919— 1921 zanotow ano niew ielką jed yn ie ilość m ateriałów na ten temat, w analizow anych zaś num erach 1922 r. nie b y ło ich w cale. Liczba tego rodzaju w yp ow ied zi
w zrastać zaczęła od roku 1923, aby szczyt sw ój osiągnąć w 1927 (11,5 na jed en numer, przy średniej 3,7).
Inna zgoła tendencja (związana z form ą w ypow iedzi) uw idacznia się w m ateriałach dotyczących stosunku PPS i lew icy parlam entarnej do ugrupow ań praw icow ych. P roblem atykę tę przedstaw iano głów n ie w fo r m ie pu blicystyczn ej (64,7°/o). M im o braku je j w dziesięciu z analizow a nych num erów „R ob otn ik a ” była ona jednak stale obecna w e w szystkich latach, rozłożona rów nom iernie na poszczególne z nich. T ylk o nieznacz nie w ięcej w yp ow ied zi na temat ugrupow ań p ra w icow ych zanotow ano w latach 1923— 1924. Średnio na jeden num er przypadało 1,4 tego rodza ju w ypow iedzi, w odniesieniu zaś do łącznej liczb y odn otow an ych w y pow iedzi stosunek do pra w icy (i K ościoła) zajm ow ał 1,7% . N ajw ięcej na ten temat pisano oczyw iście w num erach p ierw szom a jow ych i n ie dzielnych.
W w yn iku dokonanej analizy ja w i się charakter poszczególn ych nu m erów i lat w ydaw ania „R ob otn ik a ” . Sklasyfikow ać je m ożem y na skrom niejsze (objętościow o i treściow o) num ery poniedziałkow e i środow e oraz na bogatsze w m ateriały n um ery pierw szom ajow e i niedzielne. Z roku na rok następow ał — zrazu pow oln y, a w k oń cow ym roku ana lizow anego okresu szybszy — rozw ój dziennika, przeja w ia ją cy się w zwiększaniu zakresu tem atów , liczb y w yp ow ied zi i różnorodności ich form . W praw dzie badana próba jest mała, ob ejm u je bow iem jed yn ie w y typ ow a n e cztery num ery w każdym roku, jednakże ogląd w szystkich num erów „R ob otn ik a ” pozw ala stw ierdzić, że jest ona dla pism a repre zentatyw na. D okonana analiza zaw artości dziennika b y ła b y z pew nością pełniejsza i ciekawsza, g d y b y przykładow o porów n ać ilości poszczegól n ych w ątk ów tem atycznych zam ieszczanych przez inne dzienniki, także dzienniki o tym sam ym obliczu ideow ym . Przedstaw iona praca jest tylko fragm entem obszerniejszych badań i dlatego niem ożliw e okazało się dokonanie w ym ien ion ych porów nań. Dla zachowania czytelności autor
ka nie przedstaw iła w szystkich danych i obliczeń pow stałych w w yniku analizy 36 nu m erów „R ob otn ik a ” .
Drugą przyczyn ą takiego sposobu prezentacji w y n ik ów badań „ R o botnika” była chęć ukazania, iż statystyczna analiza zaw artości jest nie zbędnym elem entem obiektyw n ej ocen y zaw artości i treści gazety lub n iektórych je j elem entów oraz iż jest ona użyteczna dla każdego h isto ryka sięgającego p o tak sp ecyficzn e źródło, jakim jest prasa. N ie uka zuje jednak rozliczn ych uw arunkow ań, które m ożna ustalić w oparciu o inne źródła i za pom ocą innych m etod.