• Nie Znaleziono Wyników

Kto błogosławił Abrahama według Genesis 14,19?

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Kto błogosławił Abrahama według Genesis 14,19?"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

Michał Peter

Kto błogosławił Abrahama według

Genesis 14,19?

Collectanea Theologica 47/2, 69-78

(2)

Collectanea Theologica 47(1977) fasc. II

KS. MICHAŁ PETER, POZNAN

K to błogosław ił A braham ow i w edług G enesis 14,19?

Rozdział X IV G enesis n ie stanow i jed n o litej całości. Bez w ięk­ szej tru d n o ści m ożna w nim w yróżnić trz y części:

1) k ro n ik a rsk ą rela cję o w y p raw ie w ojen n ej królów ze W schodu (w. 1— 11);

2) pościg i pokonanie królów przez A b ram a (w. 12— 16); 3) spo tk an ie A bram a-zw ycięzcy z k ró lam i Sodom y i Szalem

(w. 17— 24).

Z w iązek h isto ry czn y pom iędzy pierw szą i dru g ą częścią rozdzia­ łu X IV nie je s t k ry ty c z n ie pew ny, a n a pod staw ie dotychczasow ych b ad ań n au k o w y ch niem ożliw y do udow odnienia. D la naszego te ­ m atu jed n a k te n pro b lem nie m a w iększego znaczenia. N atom iast je st rzeczą nieodzow ną w y jaśn ić h isto rię red a k c ji trzeciej części rozdziału (tzn. w ierszy 17— 24).

I. H isto ria red a k c ji G n 14,17— 24

Na w stępie należy postaw ić p y tanie: czy opow iadanie o M elchi­ zedeku (w. 18 n) pochodzi z tej sam ej w a rstw y tradycji,, co opo­ w iadanie o k ró lu Sodom y (ww. 17.21— 24)? Je śli nie, k tó re z nich je st starsze i w cześniej w prow adzone do rozdziału XIV? Oprócz tego trz e b a przebadać, czy w ty ch opow iadaniach — w ram a ch przekazu m asoreckiej fo rm y te k stu — nie w y stę p u ją późniejsze uzupełnienia (glosy).

A nalizę rozpoczynam y od w iersza 17. J e s t w nim m ow a o k ró lu Sodomy. Jego im ię „B e ra ” , znane ju ż z w iersza 2, tu ta j nie zostaje w ym ienione. Po raz d ru g i w y stąp i on w w ierszu 21 nn. U derza fak t, że w b rew znanej w schodniej grzeczności i w ylew ności w ładca ten nie w ita się grzecznie z A braham em -zw ycięzcą, że nie w ypo­ wiada an i słow a uznania, n a tu ra ln e g o w zaistniałej s y tu a c ji podzię­ kow ania. W edług naszego te k s tu czyni to n ato m iast kró l Szalem , k tó ry nie był w m ieszany w całą tą a w a n tu rę w o jen n ą i o k tó ry m z tek stu w ogóle nie w iem y, czy znał p rzed tem A braham a. K ró l Sodom y zaś ty lk o p ro p o n u je A braham ow i — ja k b y jak iem u ś n a ­ jem n iko w i — z atrzy m an ie odzyskanego m ienia (łupów). T akiego

(3)

zachow ania się k ró la Sodom y nie m ożna uznać za n a tu ra ln e w sy ­ tu a c ji rozdziału XIV, ty m b ard ziej, że a u to r w y raźn ie grom adzi e le m e n ty p rzy d ające sp len d o ru A braham ow i. T akie odniesienie się w ięc doń k ró la Sodom y, jak ie su g e ru je dzisiejszy te k s t m asorecki, czyni w rażenie pogardliw ego p o tra k to w a n ia zw ycięzcy.

Z dziw ienie budzi tak że em faty czn a przysięga, k tó rą (w. 22) A b ra h a m sk ład a n a „E l-E ljona, tw ó rcę nieb a i ziem i”. W G n X II n, k tó ry to te k s t chronologicznie w yp rzed za rozdział XIV, bóstw o z k tó ry m k o n ta k tu je się A b rah am je s t p raw ie zawsze określane im ieniem „ J a h w e ” . Skądże więc w u stach p a tria rc h y pojaw ia się niespodziew anie im ię k an an ejsk ieg o bóstw a E l-E ljon? G dyby u p rze d ­ nio posłużył się n im k ró l Sodom y, w ów czas by łob y ono w ja k ie jś m ierze zrozum iałe także i w u stach A b rah am a; jed n ak że w edług obecnego brzm ien ia te k s tu k ró l Sodom y n ie w spom ina im ienia żad­ nego bóstw a. N ato m iast uroczyście, w poetycko u ję ty m tekście, w y ­ m ien ia E l-E ljon a in n a osoba: zupełnie niespodziew anie w prow adzony n a scenę k ró l Szalem , M elchizedek. S tąd rodzi się przypuszczenie, że a u to r w w ierszu 22 w k ład a w u sta A b rah am a im ię E l-E ljo n pod w pływ em w ierszy 19 i 20.

T ym czasem w ta k im stan ie rzeczy, ja k je u staw ia TM, w cale nie w iem y, czy k ró l Sodom y b y ł czcicielem E l-E ljona. Nie w iem y też niczego n a te m a t ew en tu aln ej łączności, istn iejącej pom iędzy ty m k ró lem a w ładcą z Szalem .

A by u sunąć te dw a znaki zap y tania, uczeni p ro p o n u ją zw ykle d w ojakie rozw iązanie: je d n i uw ażają w iersze 21—24 za późniejszy d odatek, nie dość zharm onizow any z k o n tekstem ; w iększość zaś u z n a je te k s t o M elchizedeku (w. 18— 20) za glosę, sztucznie oddzie­ lają c ą w iersz 17 od 21 i w pro w ad zającą d y s h a rm o n ię 1. P ierw sza hipoteza je s t m ało praw dopodobna, i to nie ty lko dlatego, że a u to r ta k dużej glosy m ógł b y ł łatw o lepiej zharm onizow ać tek st, nie dopuszczając też do odłączenia w iersza 17 od 21 nn. Za a u te n ty c z ­ nością w ierszy 21— 24 p rzem aw ia rów nież ich sk ład n ia i słow ­ nictw o. S k ład nia je s t u trz y m a n a w s ty lu w łaściw ym tra d y c ji J (żyw y dialog, em faza, hiperbola), a szereg u ż y ty ch słów to słow a rzad k ie w B iblii lub w p ro st archaiczne: reku sz, qoneh, chut, serók, n earim (na oznaczenie służby), choleą.

Te a rg u m e n ty w sp ie ra ją przypuszczenie, że w iersze 18— 20 o M elchizedeku ^stanowią późniejszy dodatek. Nie da się bow iem łatw o w ytłum aczy ć nagłego w p row adzenia n a scenę osoby M elchi­ zedeka. M ożna w praw d zie m nożyć p rzeróżne dom ysły: że M elchi­ zedek n a prośbę k ró la Sodom y w yszedł n a spo tk an ie A braham ow i, zab ierając p rzy ty m p o trzeb n y p ro w ian t, lu b że A b rah am a łączyły z M elchizedekiem w ięzy znajom ości, a n a w e t p rzja źn i czy zgoła

1 Tak np. E. K a u t z s c h , H. G u n k e l , O. P r o c k s c h , F. N ö t s - c h e r , R. H. S m i t h , E. S p e i s e r , W. Z i m m e r l i , J. A. E m e r t o n .

(4)

K T O B Ł O G O S Ł A W IŁ A B R A H A M O W I? 71

p o b ra ty m stw a 2. Są to je d n a k tylko dom ysły, nie m ające w y ra ź ­ nego p o tw ierd zen ia w żadnym tekście bib lijny m . D latego n iespo­ dziew aną w zm iankę o M elchizedeku trz e b a raczej uznać za p ó źn iej­ szy w trę t tek sto w y (glosę).

W ty m stan ie rzeczy n arzu ca się p y tan ie, nie staw ian e w do­ tychczasow ej lite ra tu rz e przedm iotu: czy za glosę, złączoną z osobą M elchizedeka, trz e b a uznać całe trz y w iersze 18—-20, czy też m oże tylko pew ną ich część, np. w iersz 18? G dyby bow iem całość ty c h w ierszy określić jak o glosę, to pozostaną n a d a l nierozw iązane t r u d ­ ności sygnalizow ane pow yżej: b ra k p o w itan ia A b raham a przez k ró la Sodom y i im ię kan an ejsk iego bóstw a E l-E ljon w u stach A b ra h a ­ ma. Jeśli je d n a k za glosę uzn am y ty lk o w iersz 18, a w w ierszach 19 i 20 dostrzeżem y dalszy ciąg starszej re la c ji o k ró lu Sodom y, wówczas zn ik n ą obie w spom niane trudności: k ró l Sodom y uroczyście w ita A b rah am a w im ię E l-E ljona, k tó ry dopom ógł do zw ycięstw a. Potem dziękuje zw ycięzcy i rezy g n u je z odzyskanego m ienia, k tó re —■ ja k wolno sądzić — pochodziło z należącego do niego m iasta. •

P o p rzep ro w ad zen iu a n alizy fo rm u ły pozdrow ienia baruk El ... i stw ierd zen iu jej identyczności z fo rm u łą 2 Sam (18,28), z G enesis (24,27) i z 1 K ri (1,48), J. S c h a r b e r t w ypow iada o p in ię 3, że perykopę o M elchizedeku (14,18— 20) trzeb a odnieść do epoki D a- w ida-Salom ona i uw ażać za dzieło Ja h w isty 4. To m n iem an ie m ożna przyjąć, je d n a k nie p rzy ch y lając się do opinii, że tę fo rm u łę pow i­ ta n ia 'w y p o w ie d z ia ł M elchizedek, kró l S z a le m 5. Skoro jed n a k to pozdrow ienie p rzypiszem y królow i Sodom y, te k st uzyska n a tu ra ln y bieg m yśli: k ró l Sodom y p o d ejm u je A b ram a z w ielką czcią. W So­ domie m ieszkał Lot, k rew n y A bram a; ale niego w łaśnie A b ram podjął się niebezpiecznej w y p ra w y w ojenn ej.

II. Złożenie dziesięciny

Na podstaw ie dotychczasow ej analizy te k stu odnosim y w iersze 19—20 do k ró la Sodom y. P ew n ą w ątpliw ość budzi jed n a k jeszcze w iersz 20 b: „I dał m u dziesięcinę ze w szystkiego”. Poniew aż

2 Por. przymierze ( = berit) Abrama z królem Gerar, Abimelekiem (Rdz 21, 27—31). Jeśli z większością uczonych przyjmie się, że „Szalem” odpowiada przyszłej Jerozolimie (por. Rdz 14, 17; Ps 76, 3; Ps 110, 2—4), wtedy niezbyt wielka odległość z Hebronu (miejsce pobytu Abrahama) do Jerozolimy (około 25 km) czynią prawdopodobną naszą hipotezę. — G. M. L a m s a pisze, że Melchizedek był Semitą, a nawet i krewnym Abrama: Old Testament Light. A Scriptural Commentary based on the Armaic of the ancient Peshitta T ext, New Jersey 1964, 44.

3 Die Geschichte der baruk-Formel, BZ NF 17(1973)1—28. S c h a r b e r t sądzi, że formę baruk przyniósł Dawid z Betleem do Hebronu; miałaby ona mieć Sitz im Leben w zwyczajowych formułach podziękowania i powitania nomadów i półnomadów Negebu.

4 Tamże, 6. 6 Tamże, 10 i 12.

(5)

w zdan iu ty m b ra k dokładnego określenia podm iotu, m ożna m ieć w ątpliw ość, kto kom u w łaściw ie dał tę dziesięcinę: czy A braham królow i Sodom y, czy też odw rotnie? W iem y jed n a k z k o n te k s tu ,' że A b rah am je s t jeszcze „H eb rajeży k iem ” (w. 13), a więc obcym w P a ­ lestynie. T rzeba się dom yślać, że to w łaśnie on składa dar- w ładcy Sodom y. Ale z jakiego ty tu łu , i z czego? Nie m a narzu cającej się, jednoznacznej odpowiedzi na te p y tan ia. W d o d atk u zachodzi pew na sprzeczność m y ś lo w a . m iędzy tw ierd zen iem o złożeniu dziesięciny „ze w szystkiego”, a w ierszem 23, w m yśl k tó rego A bram nie za­ trz y m u je ab so lu tn ie niczego ze zdobyczy. Jeżeli zaś „niczego”, to z czego w łaściw ie m iałby składać dziesięcinę? D ziesięcina stan ow iła p od atek sk ład an y w edług P ra w a n a rzecz L ew itów , ale często b y ła też rod zajem „p o d atk u od w zbogacenia się” łu p am i w ojennym i. A b rah am jed n a k nie wzbogacił się, gdyż w ielkodusznie zrezygno­ w ał ze zdobyczy.6

# Tę sprzeczność m yślow ą spow odow ał zapew ne nie p ierw o tn y au to r, lecz znacznie później ży jący glosator. M yślał on bow iem o złożeniu dziesięciny nie królow i Sodom y, lecz w ładcy Szalem , M elchizedekow i, k tó ry ju ż był w zm iankow any w tekście (w. 18 a) posiadanym przez glosatora. Poniew aż w ypadało, b y A bram godnie zareagow ał na uroczyste pow itanie go przez M elchizedeka, stąd nasz późniejszy k o m en ta to r każe m u złożyć dziesięcinę k rólow i- -k apłano w i z Szalem . Je d n a k ten glosator nie p rzy tacza żadnego dialogu A b ram a z M elchizedekiem , ab y w iersza 17 nie oddalać zbytnio od w. 21 i nie rozryw ać re la c ji o k ró lu Sodom y.

P ozostaje do om ów ienia jeszcze jed en m ały problem , m ianow icie łączność w iersza 21 z w ierszem 20. Je śli p rzyjm iem y, że te w iersze odnoszą się do k ró la Sodom y — nie zaś w iersz 20 do M elchizedeka, a 21 do k róla Sodom y — wów czas m am y w w ierszu 21 zbędne p ow tórzenie podm iotu i orzeczenia („A k ró l Sodom y rzek ł do A b ra ­ h a m a ”): w w ierszu 20 bow iem w łaśnie kró l Sodom y je s t podm iotem działania. M usim y przyznać, że w now oczesnym s ty lu m ow y tak ie pow tórzenie byłoby zbędne i czyniłoby w rażenie nieporadności ję ­ zykow ej. J e d n a k w n a jsta rsz ej w arstw ie lite ra tu ry h eb ra jsk ie j ta ­ kie p ow tórzenia nie stanow ią czegoś w yjątkow ego, i odk ry w am y je tam bez trudności: np. Rdz 2,15— 16; 3,21— 22; 9,25— 26; 15,2— 3; 21,6— 7; 37,21— 22 (J). D latego też z p u n k tu w idzenia k ry ty czn o - -literack ieg o nie m a tru d n o ści w p rzy jęciu za a u te n ty cz n e pow tó­ rzenia zw ro tu w Genesis 14,21: w a jjo m e r m e le k sed o m .

W k o ńcu jeszcze jedno p y tanie: czy słow a A b rah am a o rezy g n a­ cji z łupów — dane w odpow iedzi n a w ielkoduszną propozycję k ró la Sodom y — nie są jak im ś dysonansem w kontek ście opow ia­

6 Późniejszy redaktor sądził zapewne, że Abram zrezygnował jedynie z tej części mienia, które zwycięzcy zrabowali królowi Sodomy. Z pozostałej reszty mógł on złożyć Melchizedekowi dziesięcinę.

(6)

K T O B Ł O G O S Ł A W IŁ A B R A H A M O W I? 73

dania? Czy nie są o braźliw e w odniesieniu do k ró la Sodom y, k tó ry z czcią odnosi się do p a triarc h y ? Nie. Sem icki a u to r p o sług uje się tu ta j litera c k ą fo rm ą hiperboli, silnego po dk reślen ia głów nej m yśli i p atety czn ą przysięgę. Za pom ocą ty c h fo rm p rag n ie on u w yp uklić ideę niezw ykłej bezinteresow ności i szlachetnej w ielkoduszności A braham a, nie m yślącego bogacić się cudzym kosztem . T rzeba przy ty m uw zględnić też dodatkow ą m yśl, u k ry tą w u ro czy stym pozdro­ w ieniu. Pow yżej w sp o m n ian y J. S c h a r b e r t w idzi m ianow icie w nim p rag n ien ie k ró la naw iązania bliższych k o n tak tów , zadzierzg­ nięcia więzów p r z y ja ź n i7. Tym czasem P a tria rc h a re z y g n u je z d a ru a ty m sam ym i z naw iązan ia tak iej bliższej łączności i p rzy jaźn i. K iedy więc królow i Sodom y p rzypiszem y w iersze 19— 20, zyskam y ty m sam ym dodatkow e w y jaśn ien ie zam iarów A b rah am a.

Całe opow iadanie o k ró lu Sodom y b rzm i w ięc n astępu jąco: 17 „K iedy zaś A b ram w racał, zw yciężyw szy K ed orlaom era

i sp rzy m ierzo n y ch z nim królów , w yszedł m u naprzeciw do doliny Sza w e k ró l Sodom y, 19 i p ow itał go uroczyście m ówiąc:

— N iech A b ram będzie błogosław iony przez El-Eljona* tw órcę n ieb a i ziemi!

20 N iech będzie błogosław iony E l-E ljon, k tó ry w y dał tw y c h w rogów w tw o je ręce!

21 I k ró l Sodom y m ów ił dalej do A bram a:

— O ddaj mi ty lko ludzi, m ienie n a to m ia st zatrzy m aj dla siebie.

22 Lecz A b ram odpow iedział k rólow i Sodom y:

— Podnoszę w przysiędze ręk ę do E l-E ljona, tw ó rcy n ieb a i ziem i: 23 A ni n itk i, an i rzem y k a od sandału, ani w ogóle niczego, co należy do ciebie, n ie zatrzy m am , abyś nie m ógł mówić: „To ja w zbogaciłem A b ra m a .’' 24 W y ją te k stano w i ty lk o to, co zjedli słudzy, a tak że część

łup ó w dla ludzi, k tó rz y b y li ze m ną n a w y praw ie. N iech oni d o stan ą sw oją część.”

III. T ekst o M elchizedeku (w. 18)

Z dotychczasow ych dowodów w yn ika, że pozostały te k s t — tyczący M elchizedeka — je s t b ardzo k ró tk i:

18a „A M elchizedek, k ró l Szalem , w yniósł chleb i w ino. 18b A by ł on k a p łan em E l-E ljo n a.”

Jak o szczególny problem p o w staje próba dania odpow iedzi n a p y ­ tanie: w jak im celu i ja k a tra d y c ja w łączyła do Rdz X IV te n tekst? N ajprzód je d n a k trzeb a p rzy jrzeć się w ierszow i 18 pod k ą te m 7 Formuła bärük „vor allem die Funktion hatte, einer Gruppe oder einer Person, mit der man bisher keine engeren Beziehungen hatte, den Willen zu Freundschaft u. Solidarität zu bezeigen (art. cyt., 21).

(7)

w idzenia jego jednolitości. Otóż w y d a je się, że w iersz 18a łączyłby się zupełn ie n a tu ra ln ie z w ierszem 19 n a w e t bez po śred n ictw a w ie r­ sza 18b. Na sta ro ż y tn y m W schodzie bow iem było rzeczą zrozum iałą, że król, w ładca, b y ł zarazem k ap łan em u p raw n io n y m do w ypo w ia­ d a n ia uroczystego „błogosław ieństw a” . S tąd w iersz 18b je s t w k o n ­ tekście zbędnym dodatkiem . O słabia on p rzy ty m zw artość te k s tu w iersza, pow odując jego p ew n ą sztuczność literack ą. P o w sta ją bo­ w iem dw a k ró tk ie zdania rów now ażne, n iety p o w e d la języ k a h e ­ brajsk ieg o : w. 18a i 18b. To d ru g ie zdanie m a zresztą w tekście roz­ d z ia łu X IV trz y p o k rew n e sobie zdania. Ich podobieństw o litera c k ie w y n ik a niedw uzn acznie z zestaw ienia ich obok siebie:

18b: w e h u ’ ko hen le’el-’eljo n — a on [był] k ap ła n e m E l-E ljo n a 3: h u ’ ja m ham m elach — to [jest] m orze Soli

12: w e h u ’ joszeb bisedom — a on [był] m ieszkańcem Sodom y 13. w e h e m baale — berit — ’abram — a oni [byli] sp rzy m ie­

rzeń cam i A bram a. T rzy k ró tk ie zdania (w. 3, 12, 13), w trąco n e do te k stu , sp e łn ia ją fu n k c ję uściślenia jakiegoś szczegółu, i pow szechnie uchodzą za glosy. N ie przy no szą bow iem ja k ie jś zasadniczej treści, lecz raczej p o w ta rz a ją in n y m i słow y to, co albo już było znane sk ądin ąd (por. n p . w iersz 12, z 13,12 a tak że 19,1 nn), albo co w y n ik a z k o n tek stu (por. w iersz 13 z 13,18 oraz 14,24). T en d ru g i w y p ad ek zachodzi w ła śn ie rów nież w odniesieniu do w iersza 18b.

A zatem m ożna słusznie uw ażać w iersz 18b za glosę, jeszcze m łodszą od w iersza 18a. Być m oże, iż re d a k to r doszedł do w niosku, że sam w iersz 18a nie łączy w y starczająco osoby M elchizedeka z w ierszam i 19 i 20 (błogosław ieństw o w im ię E l-E ljona). Że zaś w edług w iersza 22 A b raham dom yślnie u z n a je E l-E ljo na za bóstw o k ró la Sodom y, nasz glosator d odaje w iersz 18b, by o statecznie w y ­ ja ś n ić zw iązek, łączący M elchizedeka z E l-E ljonem .

Ta glosa p o w stała zapew ne w łaśnie w tak im okresie, vw k tó ry m bardzo silnie p odkreślano w litu rg ii izraelskiej, że ty lk o k ap łan i są u p raw n ie n i do sp raw o w an ia określonych czynności kultow ych, w ty m i do w ypow iadania uroczystego błogosław ieństw a w im ię bóstw a. B yłby to więc ry s tra d y c ji k ap łań sk iej (P). Je d n ak ż e M el­ chizedek nie je s t Izraelitą. Dlaczegóż więc jego osoba aż ta k ob­ chodzi re d a k to ra , że jak o b y b ro ni p raw ow ierności jego czynności k ultow ych?

W olno się dom yślać, że dla re d a k to ra E l-E ljon uchodzi już za o kreślenie Boga Izraela. G dyby ta k nie było, re d a k to r b y łb y p ew nie w łożył w u sta A b rah am a in n e imię, nie El-E ljon, lecz np. E l-S zad- daj, często (w tra d y c ji P) ok reślające Boga Izraela. R ed ak to r zna więc ju ż zapew ne ta k ie te k sty (w w iększości poetyckie), ja k Lb 24,16; P w t 32,8; Iz 14,14; 2 Sm 22,14, k tó re uto żsam iają E l-E ljon a

(8)

K T O B Ł O G O S Ł A W IŁ A B R A H A M O W I? 75

z J a h w e 8. Skoro bow iem M elchizedek jest kap łan em (choć oczy- w icie jeszcze nie lew ickim ) Boga, którego czci A braham , m a praw o błogosław ić A braham ow i w im ię tegoż Bóstwa.

M iasto, k tó re je st siedzibą M elchizedeka, nosi w tekście Rdz 14,18a im ię Szalem 9. W P salm ie 76 to im ię je st w w ierszu trzecim — n a zasadzie p a ralelizm u synonim icznego — ziden tyfiko w ane z Syjonem 10, a więc w dalszej ko nsekw encji z Jerozolim ą. Użycie w psalm ie obu ty c h oznaczeń im iennych, Szalem i Syjon, w sk azu je alb o na znaczną jego staro ży tn o ść sięgającą czasów D aw ida-S alo- m o n a a l b o też n a św iadom e archaizow anie tego poetyckiego u tw o ru . P o eta chciał zapew ne uw idocznić znaczenie relig ijn o -k u lto - we m iasta, szczycącego się posiadaniem Św iętego P rz y b y tk u : Bóg czuw a n ad ty m m iastem , gdzie m a sw oje sa n k tu a riu m .

Podobnie trz e b a b y z a p atry w a ć się n a fu n k cję im ienia Szalem w Rdz 14,18b. Poniew aż z pow yżej przep ro w adzo ny ch ro zstrząsań w y n ik a , że w iersz 18a je s t w trę te m i nie pochodzi z n a jsta rsz ej tra d y c ji J, nic nie stoi n a przeszkodzie, by p rzy ją ć d ru g ą ew en ­ tu aln o ść: archaizow anie. A u to r glosy p rz e jm u je z tra d y c ji E w ieść

o M elchizedeku, d aw ny m w ładcy Jerozolim y, k tó rą o kreśla a r ­ chaiczn ie jako Szalem . T ym sam ym zaś sp o tk a n iu A brah am a z M el­ chizedek iem n a d a je w alo r relig ijneg o zb ratania: anachronicznie przy b liża p a tria rc h ę do przyszłej św iętej Jerozolim y. D la a u to ra - -g lo sa to ra ju ż od daw n a b ył w niej czczony Bóg Izraela, Jah w e; d la ­ teg o bóstw o E l-E ljon, k tó re czci M e lc h ize d e k 12, nie może być n i­ czym innym , ja k sw oistym odpow iednikiem im ien n ym dla Boga Izraela. W tak im zaś u jęc iu już n a podstaw ie w iersza 18a M el­ chized ek sta je się m onoteistą.

Ta sam a m yśl zaw iera się rów nież w w ierszu 18b. Poniew aż zaś te n w iersz je s t n ajp raw d o po d ob n iej glosą jeszcze m łodszą (tra d y ­ c ja P), ty m bardziej m y śl w nim z a w a rta m u sia ła być zgodna z r y ­ g o ry sty czn y m m onoteizm em epoki po niew oli babilońskiej.

IV, S to su n ek w iersza 18jb do P s 110,4

W zw iązku z w ierszem 18b po w staje p y tan ie : czy glosa, jak ą s ta n o w i te n tek st, pow stała w n a tu ra ln y sposób jako w niosek w y ­ s n u ty z k o n tek stu rozdziału XIV, czy też n a jej zaistnienie m iała 8 Dokonuje się to albo wyraźnie, albo przynajmniej wolno się tego do­ myślać.

^ 9 W korespondencji z el-Amarna występuje uru-salimu, odpowiadające późniejszej Jerozolimie. — W apokryfie do Genesis (z Qumran) znajdujemy

również tę glosę: śalem hu9 jeruśalem.

10 Ten psalm, w tytule przypisany Azafowi (por. 1 Krn 16,5.37; 29,30); może być nieco młodszy. Jednak nie mógł on powstać później aniżeli około roku 701 (najazd Sancheriba).

11 W wierszu 3 występuje rzeczownik sukkó a nie 9ohel\ to przemawia za starożytnością wiersza.

(9)

w pływ jak a ś in n a tra d y c ja ? 13 I tu ta j n asu w a się P sa lm 110. W ty m niew ątp liw ie sta ro ż y tn y m psalm ie 14 w y stę p u je w w ierszu 4 o k reś­ lenie M elchizedeka jak o k ap łan a (i króla). Je śli psalm te n pow stał w czasach Salom ona — ja k sądzi w ielu 15 — to m oże w łaśn ie pod w pływ em tego psalm u dodano potem do Rdz 14,18 zw ro t o M elchi­ zedeku jak o „ k a p ła n ie ”? Z tą ew en tu alno ścią trz e b a się pow ażnie

liczyć 16.

P salm 110 sław i kró la-D aw id y tę n a S yjonie i pod kreśla jego p r e ­ rog aty w y . Bez w iększej tru d n o ści m ożna dostrzec w ty m u tw o rze szereg m yśli, w y stę p u ją c y ch także w sły n n y m p ro ro ctw ie N a ta n a (2 Sm 7 ) 17. W szczególności bardzo rzad k i zw ro t o zasiadaniu przed. J a h w e w y stę p u je w 2 Sm 7,18: „D aw id u siadł przed J a h w e ” , Ps' 110,1: „O rędzie J a h w e do m ego Pan a: Siądź po m ojej praw icy !” Także zw ro t o u tw ierd z en iu na w ieki tro n u jego k ró lestw a (‘ad- ‘olam — 2 Sm 7,13) przy p o m ina się w w ierszu 4 P salm u: „Tyś k a ­ p łan em na w iek i” 18. W iadom o, że proroctw o N atana, w ypow iedzia­ n e za czasów D aw ida, zapisano n ajp ó źniej w czasach Salom ona, jego- syna i n astępcy. Otóż pod w pły w em te g o . p ro ro ctw a pozostaje n ie ­ w ątp liw ie P salm 110. Je d y n ą jego now ością w sto su n k u do te k s tu N atan a je st w w ierszu 4 w łaśn ie zw rot o k ró lu jako „k ap łan ie n a w zór M elchizedeka” , co jeszcze Ja h w e p o tw ierd za uroczystą p rz y ­ sięgą (w. 4a).

P rzy sięg a ta — podana a n tro p o p aty czn ie i z sem icką em fazą —~ rów nież zd aje się pochodzić z k o n tek stu m yślow ego p ro ro ctw a N a­ tana:

Ps 110,4 — „ Jah w e przysiągł, i żal m u nie b ęd zie” 2 Sm 7,15 — „Lecz n ie cofnę od iniego m ej życzliw ości”

7,28 — „skoro obiecałem sw ojem u słudze” ...

Por. tak że 1 K ri 3,5; P s 89,4; P s 132,11 itp. Je d n ak ż e w tek ście N a ta n a obietnica Boża dotyczy trw ałości tro n u , dynastii, a w ięc godności królew skiej. Skąd zatem w psalm ie pochodzi w iadom ość o „ k a p ła n ie ” M elchizedeku? Może z Rdz 14,18b? E w en tu a ln e zapo­ życzenie się p salm u z tego te k s tu Genesis m ożna przy jąć, zak ład a­ jąc je d n a k w tedy, iż w iersz 4 p salm u m a rów nież c h a ra k te r glosy

13 Tak powstała glosa mogła oczywiście wywierać wpływ na inne teksty. 14 Starożytność tego psalmu podkreślają m. in. H. G r e s s m a n n, A. W e i ­ s e r , H. J. K r a u s , J. C o p p e n s , H. G. J e f f e r s o n , H. R i n g g r e n .

15 Por. O. E i s f e l d t, Einleitung in das A lte Testam ent, Tübingen3 1964, 360; A. W e i s e r , Die Psalmen. Das A. T. deutsch, Göttingen 1963, 476.

16 Tak np. F. C o r n e l i u s , Genesis XIV, ZAW 72(1960)1 nn. Są jednak i inne opinie: wg. O. P r o c k s c h a (Die Genesis, Leipzig 1913, 515) tekst Psalmu 110 miałby pochodzić z okresu niewoli babilońskiej, niezależnie ocl Rdz XIV.

17 Por. Niek P a u l s s e n , König und Tempel im Glaubenszeugnis des A. T., Stuttgart 1967, 60.63.

(10)

K T O B Ł O G O S Ł A W IŁ A B R A H A M O W I? 77

i to pochodzącej z o k resu jeszcze m łodszego niż ten, k tó ry spow o­ dow ał pow stan ie te k s tu Rdz 14,18b. Chodziłoby w ięc o późną fazę tra d y c ji P. Biorąc je d n a k pod uw agę bardzo archaiczn y c h a ra k te r P salm u 110 m usim y przyznać, że pow yższa hipoteza je s t m ało praw dopodobna. W obec tego n asu w a się jeszcze inn e przyp uszcze­ nie: sta ro ż y tn y P sa lm 110 k o rzy sta z u stn ej tra d y c ji jerozolim skiej, k tó ra w X w iek u przechow ała pam ięć o w ładcy im ieniem M elchi­ z e d e k 19. K ró l te n w idocznie b y ł osobą bardzo pow ażaną. Może od­ znaczał się p rzy ty m zain tereso w an iam i litu rg iczn y m i (kapłań sk i­ mi)? Może też był to zarazem o statn i w ładca Jeb u zy tó w w Jero zo ­ lim ie , k tó rą m u odebrał D aw id? W tak im w y p ad k u w spom inając

„k apłan a M elchizedeka” psalm p o d k reślałb y zapew ne starożytno ść p rero g a ty w k ró la-D aw id y ty , dziedziczącego n iejak o p raw a i fu n k c je pierw o tn y ch w ładców d aw n ej Jero zo lim y (Szalem).

W tak im u jęc iu re d a k to r psalm u czy n iłb y z M elchizedeka p o ­ ś re d n ik a , przekazującego błogosław ieństw o k ap łańsk o-k ró lew sk ie ze

stolicy jerozolim skiej 20. Na podstaw ie pow yższych sp ostrzeżeń w ol­ no w ięc postaw ić hipotezę, że glosa Rdz 14,18b („a by ł on k a p ła ­ nem E l-E ljo n a ”) m ogła pow stać n a podstaw ie P salm u 110,421. T rz e ­ ba je d n a k będzie bliżej udow odnić tę hipotezę. Ju ż sam fa k t bardzo -odmiennego dato w ania pow stania P salm u 110 22 zachęca do pow ścią­

gliwości w fero w an iu tw ierd zeń w om aw ianej kw estii.

Z naszy ch rozw ażań w y n ika, że te k s t Rdz 14,17— 24 zaw iera dw a isto tn e u zupełnienia: w iersz 18 o M e lc h ize d e k u 23 i w iersz 20b o dziesięcinie.

N atom iast w iersze 19 i 20 tw o rzą jedność z w ierszem 17 i odno­ szą się do k ró la Sodom y. W tak im kształcie litera c k im opow iadania nie M elchizedek w ypow iada uroczyste błogosław ieństw o n a d A b ra - ham em -zw ycięzcą, lecz in n y k ró l kan an ejsk i, B era, w ładca Sodom y (Rdz 14,2)24. Tę w iadom ość zaw dzięczam y n iew ątp liw ie bardzo sta ro ż y tn e j tra d y c ji, w ed le k tó re j jeszcze nie było w rogości pom ię­ dzy A b rah am id am i a ludnością tubylczą.

19 Tradycja nie zachowała imienia bóstwa, które czcił Melchizedek. Starsi komentatorowie byli jednak przekonani, że imię to brzmiało „Sedek”, po­ nieważ tworzy ono część imienia Malki-sedek.

20 Por. J. S c h a r b e r t , H eilsm ittler im A .- T. und im A lten Orient, -Freiburg i. B. 1964, 262.

21 Oczywiście już przedtem w tekście Rdz XIV musiał się znajdować wiersz 18a.

22 Por. przypis 14. Okres po niewoli babilońskiej przyjmują O. P r o - c k s c h , R. T u r n a y , A. D e i s s l e r , A. S e r i n a (La figura di Melchi- sedec nel Salmo CX, Trapani 1970).

23 Jest jednakże prawdopodobnym, że wiersz 18 jest tworem dwóch tra­ dycji: 18a — E, a 18b — P. Zob. powyżej rozdz. III.

24 Inaczej wprawdzie Hbr 7, 6; jednak Hbr 7 jest tekstem judaistycznym, -lecz ujętym w duchu chrześcijańskim.

(11)

Tę u stn ą tra d y c ję p rze jęła n a stę p n ie tra d y c ja J i n ad ała je j fo rm ę pisem nego przekazu. Osobę M elchizedeka później w łączo na do G enesis. B yło to zapew ne dziełem tra d y c ji E, k tó ra zatroszczyła się o to, b y osłabić życzliw y sto su n ek k ró la Sodom y do A b rah am a (i vice versa), a dow artościow ać tra d y c ję o M elchizedeku. W łączenie M elchizedeka do Rdz X IV spow odow ało sztuczne zestaw ienie w ie r­ szy 17— 24, a co gorsza sprow adziło k o m en tato ró w żydow skich, a potem i chrześcijań sk ich n a drogi b łęd n y ch sp ek ulacji, m iano w i­ cie skłoniło ich do p rzy ję cia tezy o m onoteizm ie w yzn aw an y m p rze z M elchizedeka. A le to są ju ż dalsze problem y, nie zw iązane bez­ pośrednio z naszym tem atem .

QUI A BÉNI ABRAHAM D’APRÈS GN 14, 19?

Les disparates du chapitre 14 de la Genèse, résultant de la superposition, de plusieurs traditions, ont intrigué depuis longtemps les spécialistes des études bibliques: Les commentateurs sont bien porvenus à un accord sur certains problèmes, par exemple „le sacrifice de Melchisédec” dont la majo­ rité des biblistes contemporains n’admet pas la réalité. En revanche, on voit mal comment le verset 17 se rattache dans le texte actuel aux versets 21 à 24. L’irruption inattendue de Melchisédec (v. 18—20^, qui assume tout de suite le ôle principal, n ’est pas suffisamment éclairée par le contexte.

Deux questions se posent en particulier:

1) Pourquoi le roi de Sodome ne salue-t-il pas Abraham, et pourquoi ne le remercie-t-il pas pour son aide dont il a été le principal bénéficiaire? 2) Pourquoi l’insistance sur El-Elyon puisque aussi foien il ne résulte pas du

texte massorétique que le roi de Sodome fut adorateur de cette divinité? Ces difficultés ne peuvent se résoudre qu’au prix d’un remaniement de la structure de Gn 14, c’est-à-dire en admettant qu’outre les multiples gloses geo-topographiques provenenat de P qui surchargent ce morceau, les versets 18 (Melchisédec) et 20b (la dîme) sont des ajouts, tandis que les versets 19—20 constituent un ensamble avec le vs. 17.

Dans cette vue des choses, ce n’est pas Melchisédec, mais—quoi qu’en puisse dire He 7, 6 — le roi de Sodome qui a béni le Patriarche.

Cytaty

Powiązane dokumenty

królewiczem trojańskim, porwał Helenę, wywołał wojnę trojańską 6. Antygona, Król Edyp,

Słowa kluczowe Projekt Etnografia Lubelszczyzny, Wygnanka, architektura, wygląd wsi. A domy to wiadomo, że nie byli takie

Ale dyrektor miał drugi samochód, więc dla armii trzeba było oddać jeden.. No i ojciec tym

Dostawa sprzętu medycznego jednorazowego –specjalistycznego -Termoabalacja guzów wątroby wraz z dzierżawą, zabezpieczenia rurek intubacyjnych i tracheostomijnych, zestaw

Jak rozpoznawać potrzeby? Zdarza się, że osoby starsze zależne mówię, wprost, czego potrzebują i w takim przypadku mamy ułatwione zadanie: zapisujesz i przekazujesz

strzeń znacznie wrażliwsza – przestrzeń postaw, wy- obrażeń, oczekiwań oraz poziomu zaufania: społecznej gotowości do ponoszenia ciężarów na zdrowie wła- sne i

Istotna jest odpowiedź na pytanie, czy jednym z tych czynników nie jest wysokie stężenie glukozy stwierdzane przy przyjęciu pacjenta w ostrej fazie zawału serca.. Na to

Hasło miało także dyskusje3 liczące 253 wersje, 583 strony maszynopisu i było edytowane przez 82 redaktorów (Lista autorów i statystyki strony dyskusji