ROCZNIKI FILOZOFICZNE Tom LXII, numer 3 – 2014
Micha G o w a l a, Pojedynczo1|. Spór o zasad< indywiduacji w scholastyce, Wrocaw: Oficyna Naukowa Polskiego Forum Filozoficznego 2012, ss. 197. ISBN 978-83-933495-6-2.
Micha Gowala porusza w swojej ksi ce problem indywiduacji bytów. Termin „za-sada indywiduacji” swoje powstanie zawdzicza filozofii scholastycznej. Dyskusje scho-lastyczne na temat zasady jednostkowienia rzutuj na wiele istotnych zagadnieq doty-czcych m.in. jednoci i wieloci, to samoci i ró nicy, czci i caoci, natury rzeczy, uniwersaliów. Próbujc nawietli_ problem, autor przedstawia zagadnienie obrazowo: „przypu_my, e przy pewnej ulicy jest pi_ domostw. Mo emy wówczas zapyta_, co czyni dan budowl domostwem; wiadomo mniej wicej, co na to pytanie nale aoby od-powiedzie_ (z grubsza: jego zorganizowanie pod ktem zamieszkania). Mo emy zapyta_ tak e, co czyni j pojedynczym domostwem: na czym zasadza si jego pojedynczo_; to pytanie jest trudniejsze ni pierwsze” (s. 7).
Ksi ka skada si z siedmiu czci, które wraz ze wstpem, zakoqczeniem, biblio-grafi oraz indeksami stanowi cao_ dziea.
We wstpie autor podaje ogólne sformuowanie pytania o zasad indywiduacji, nastp-nie prezentuje przegld poj_ zwizanych z indywiduacj. Wskazuje tak e gówne racje stanowice o doniosoci tego zagadnienia oraz dzieje dyskusji nad zasad indywiduacji.
Cz_ pierwsza, zatytuowana Entitas. Nominalizm i bezpo1rednio1| pojedynczo1ci, przedstawia gówne tezy stanowiska nominalistycznego oraz sposoby ich uzasadniania. Za wyznacznik nominalizmu autor uznaje tez, e nie zachodzi adna rzeczywista ró nica midzy tym, co jest pojedyncze, a tym, przez co jest pojedyncze, czyli zasad jego pojedynczoci. Gowala skupia si na analizie tej tezy, któr uznaje za najbardziej cha-rakterystyczn dla ró nych form nominalizmu. Nastpnie przybli a sposoby uzasadniania. Pierwszy sposób odwouje si do klasycznej zasady, goszcej, e byt i jedno s zamienne. Drugi opiera si na przesance, e pojedynczo_ oraz wasnoci pokrewne przysuguj czemu pojedynczemu w sposób bezporedni. Dalej przeprowadza argumentacj Wilhel-ma OckhaWilhel-ma, która znaczco wpywa na nominalistyczne ujcie pojedynczoci. Zesta-wiajc na koniec gówne wasnoci stanowiska nominalistycznego, Gowala stwierdza, e „nominalizm udziela jednolitej odpowiedzi na pytanie o zasad indywiduacji dla
wszel-kich, nawet najgbiej zró nicowanych rodzajów bytowoci; nie ró ni si one, zdaniem nominalistów, pod wzgldem sposobu, w jaki przysuguje im pojedynczo_” (s. 46).
W drugiej, obszernej czci, noszcej tytu Haecceitas. Szkotyzm i po1rednio1|
poje-dynczo1ci, autor odwouje si do dwóch tez szkotystów na temat pojedynczoci. Pierwsza
teza – negatywna – gosi, e pojedynczo_ przysuguje takiej naturze przez co w pewien sposób odrbnego od niej samej, przez pewn bytowo_ odrbn w pewien sposób od bytowoci samej natury. Natomiast druga przesanka, zwana pozytywn, mówi, e tym, co czyni natur danej rzeczy czym pojedynczym, jest specjalna bytowo_, któr jest sama pojedynczo_, nie dajca si bli ej scharakteryzowa_ przez pewne analogie z ró nic gatunkow.
W dalszej kolejnoci Gowala przeprowadza analiz powy szych twierdzeq. Na rzecz tezy negatywnej formuuje dwa argumenty. Pierwszy odwouje si do zasady zamiennoci bytu i jednoci. Argumentacj Szkota na temat owej przesanki, e natura konkretnej rzeczy odznacza si jednoci sabsz od pojedynczoci, Gowala poddaje szczegóowej analizie. Nawizuje tutaj do argumentu niewprost oraz do objanieq Szkota odnoszcego si do rozstrzygni_ Awicenny. „Drugi z argumentów Szkota – którego szczegóy roz-wa a autor – odwouje si do poj_ ró nienia si czym1, ró nienia si samym sob i do bytów, które s primo diversa, ró ne w sposób pierwotny” (s. 49). Za tez pozytywn Gowala przedstawia argument Szkota, pokazujcy, e pojedynczo_ przysuguje tylko porednio. Cz_ drug koqczy zestawienie szkotyzmu z nominalizmem. Autor stwierdza tu, e „wedug nominalizmu jest z gruntu niemo liwe (wrcz niedorzeczne), aby poje-dynczo_ przysugiwaa czemukolwiek porednio, sedno szkotyzmu stanowi teza, e kon-kretnym realizacjom tego, co wyra aj predykaty ogólne, pojedynczo_ przysuguje tylko porednio” (s. 72). Mimo to autor wskazuje tak e na szereg gbokich podobieqstw.
Kolejna, trzecia cz_, zatytuowana Forma i pojedynczo1|: co przys9uguje formom
bezpo1rednio?, przedstawia tez w której „zasad pojedynczoci jest sama forma
(przy-czyna formalna) danego bytu” (s. 75). Podstawowy argument na rzecz tego twierdzenia odwouje si, podobnie jak argumenty nominalistyczne i szkotystyczne, do bezpored-niego zwizku bytu i jednoci. To, co odpowiada za istnienie bd aktualno_ rzeczy, odpowiada tak e za pojedynczo_. Gotfryd z Fontaines, Piotr z Owernii i Jan Baconthorpe „wskazuj, e tym, co odpowiada za istnienie rzeczy, jest wanie przyczyna formalna: a w zwizku z tym ona tak e odpowiada za jej pojedynczo_” (s. 76). W dalszej kolej-noci autor analizuje wspomniany argument. Najpierw przedstawia, w jaki sposób przy-czyny formalne odpowiadaj za szereg spraw zwizanych bezporednio z sam byto-woci rzeczy. Nastpnie omawia dodatkowe objanienie Piotra z Owernii. Na zakoq-czenie Gowala krótko zestawia argumentacj przyczyny formalnej Piotra z Owernii ze stanowiskiem Szkota o porednioci pojedynczoci.
Poczynajc od czwartej czci (Podmiot), autor rozpoczyna omawianie tomistycznej teorii indywiduacji. Rozpoczyna od podmiotu jako podstawy pojedynczoci przypadoci. Gowala wychodzi od ogólnego stwierdzenia: „Charakterystycznym rysem tomistycznych teorii indywiduacji jest przewiadczenie, e odpowiedzi na pytanie, co stanowi zasad pojedynczoci rzeczy, s ró ne dla ró nych rodzajów bytu; inne dla przypadoci, inne dla
substancji; ró ne dla ró nych typów przypadoci i ró ne dla ró nych typów substancji” (s. 83). Nastpnie autor podejmuje analiz stwierdzenia w. Tomasza na temat indywi-duacji przypadoci, które gosi, e tym, co czyni przypadoci pojedynczymi, jest ich podmiot. Uzasadniajc stanowisko Akwinaty, Gowala odwouje si do tego, e pojedyn-czo_ przypadoci zale y od podmiotu w sposób analogiczny, w jaki od podmiotu zale y jej istnienie. To sformuowanie pozwala dostrzec, e tak jak ró ne rodzaje przypadoci na ró ny sposób mog w swoim istnieniu zale e_ od swoich podmiotów na ró ne sposoby, tak te od podmiotów mo e zale e_ na ró ne sposoby pojedynczo_ tych przypadoci. Rozwijajc powy sze zestawienia, Gowala przedstawia zwizek midzy istnieniem bd tkwieniem przypadoci w podmiocie a jej pojedynczoci, nastpnie bada indywiduacj cnót ludzkich – znaczcy przykad indywiduacji przypadoci. Prezentuje równie zale -noci przypadoci od podmiotu oraz sposoby poredniego przysugiwania pojedynczoci przypadociom. Rozwa ania koqczy zestawienie omawianej tezy Akwinaty z przewodni tez poprzedniej czci.
W pitej czci, pod tytuem Materia. Pierwszy podmiot a nieegzemplifikowalno1|, Gowala skupia si na tezie, e materia jest zasad indywiduacji. Autor wskazuje tutaj na wa ne okolicznoci, m.in. e owa teza wskazuje zasad indywiduacji substancji material-nych, w odró nieniu od substancji niematerialnych oraz od przypadoci, jak te , e stwierdzenie to nie mówi, e materia jest jedyn zasad indywiduacji substancji mate-rialnych. Autor, analizujc dalej argumentacj zagadnienia, przedstawia uwagi o pod-miotach form substancjalnych, nastpnie analizuje wasno_ materii polegajc na tym, e nie mo e ona by_ w czym zrealizowana, w swoistym sensie jest pierwszym podmiotem. Gowala omawia równie sposób, w jaki materia odpowiada za pojedynczo_ zreali-zowanych w niej form.
W szóstej czci ksi ki, zatytuowanej Quantitas. Ro1ci;g9o1|, substancje,
poje-dynczo1|, autor omawia najpierw gówn tez Akwinaty o zwizku atrybutów
geome-trycznych z pojedynczoci substancji. Wyjania, e „wskazujc materi, pierwszy pod-miot, jako jedn z zasad indywiduacji substancji materialnych, Akwinata wskazuje zara-zem, jako drug zasad indywiduacji takich substancji (zwizan z drugim z wyodrb-nionych sposobów przypisywania pojedynczoci), ilo_ rozcig (quantitas dimensiva)”
(s. 127). Po wstpnym wyjanieniu pojcia quantitas dimensiva Gowala wskazuje pojcie ró nicy materialnej oraz zao enie, w jakim pierwotnie przysuguje ona iloci rozcigej. Nastpnie wydobywa spostrze enia z uwag w. Tomasza o wasnociach iloci rozcigej, zwizanych z podzielnoci na kawaki, poo eniem i pojedynczoci. Dalej przedstawia sposób, w jaki atrybuty geometryczne okrelaj o pojedynczoci form zrealizowanych w materii oraz o pojedynczoci czci substancji materialnych. Szóst cz_ koqczy doniose zagadnie, jak stwierdza sam autor: „Ukoronowaniem rozwa aq na temat indy-widuacji substancji materialnych jest pytanie o zasad indyindy-widuacji ludzi – pytanie o to, co stanowi o pojedynczoci czowieczeqstwa – oraz cile z nim zwizane pytanie o za-sad indywiduacji formy substancjalnej, która czyni czowieka czowiekiem, czyli duszy rozumnej i niemiertelnej” (s. 151).
Ostatnia, siódma cz_ ksi ki, Aktualne istnienie a pojedynczo1|, wysuwa tez, e to wanie aktualne istnienie jest zasad indywiduacji substancji oraz przypadoci. Problem ten pojawia si czsto w tekstach scholastycznych, a tak e podejmowany jest przez wspóczesnych tomistów. Gowala, po krytycznej analizie argumentów, stwierdza, e „nie wydaje si, aby pokazyway one, e aktualne istnienie jest jedyn bd wystarczajc zasad indywiduacji” (s. 170). Rozwa ania koqczy przedstawienie racji, w których autor zasadnie wyjania swoje stanowisko.
W zakoqczeniu, któremu autor nadaje tytu Klasyczna teoria indywiduacji, przedsta-wia gówne zao enia klasycznej teorii indywiduacji, zestaprzedsta-wia j tak e ze szkotyzmem i nominalizmem. Gowala koqczy ogólnym obrazem problematyki indywiduacji, który wyania si z przeprowadzonych w ksi ce rozwa aq.
Przedstawione powy ej treci s jedynie zasygnalizowaniem poruszanych zagadnieq, które Micha Gowala rozwa a w swojej ksi ce. Niech bd zacht do zapoznania si z caoci rozwa aq autora. Warto tutaj zwróci_ uwag na zagadnienie klasycznej teorii indywiduacji, któremu autor powica wiele uwagi. Wa ne w tej sprawie wydaj si gówne tezy, charakterystyczne dla klasycznej teorii, Gowala podaje ich pi_ (s. 173-174).
1. Ró ne rodzaje bytów mog mie_ odmienne zasady indywiduacji, poniewa ró nym rodzajom bytów pojedynczo_ przysuguje na ró ne sposoby.
2. W wypadku jednego rodzaju bytu, tak e nie musi da_ si wskaza_ jaka jedna zasada indywiduacji.
3. „Jest w zwizku z tym tak e wiele sposobów bycia zasad indywiduacji, czyli wiele sposobów, na jakie co mo e odpowiada_ za pojedynczo_ rzeczy; dla przykadu, co, co jest zasad pojedynczoci, nie musi by_ pojedyncze samo przez si […]; co, co jest zasad pojedynczoci danej rzeczy, nie musi te by_ specyficzne dla tej rzeczy, zwizane wycznie z ni […]” (s. 173).
4. Bytuj rzeczy, które s pojedyncze same przez si, a tak e którym pojedynczo_ przynale y bezporednio oraz które ró ni si od siebie same sob. Przysugiwanie tej wasnoci opiera si na wasnociach natur tych rzeczy, które mo na analizowa_ równie niezale nie od problematyki pojedynczoci.
5. „Istnieje tak e wiele z gruntu odmiennych sposobów, na jakie pojedynczo_ mo e przysugiwa_ czemu porednio” (s. 174). I tak, substancjom materialnym pojedyn-czo_ przysuguje za porednictwem ich form, przypadociom natomiast za po-moc ich podmiotów, a formom za porednictwem materii i iloci rozcigej. „A ponadto: naturom w sensie tezy Awicenny […] pojedynczo_ przysuguje po-rednio w inny sposób, ani eli przysuguje popo-rednio ich konkretnym realizacjom; ta ostatnia porednio_ zasadza si na pewnym wewntrznym odniesieniu trans-cendentalnym danej realizacji do czego wzgldem niej odrbnego” (s. 174). Obrona klasycznej teorii indywiduacji nie jest atwa. „Polega ona zwykle – wyjania autor ksi ki – na ustaleniu oraz dobrym uchwyceniu tego, co zostao trafnie, cho_ jedynie w zarysie, uchwycone w klasycznych zwizych sformuowaniach Akwinaty na
temat indywiduacji; to wanie jest trudne, i mo na odnie_ wra enie, e z biegiem czasu stawao si coraz trudniejsze” (s. 175).
Ksi ka Michaa Gowali Pojedynczo1|. Spór o zasad< indywiduacji w scholastyce w optymalny sposób prezentuje podjte zagadnienie. Sformuowane argumenty, tezy oraz wnioski w logiczny, konsekwentny i przejrzysty sposób przedstawiaj cao_ zagadnienia. Przytaczane za przykady trafnie obrazuj podejmowane kwestie. Ogromn zalet jest bogactwo przedstawianych stanowisk i argumentacji. Dlatego te ksi ka stanowi cenne kompendium wiedzy, mo e by_ wykorzystywana w dysputach filozoficznych. Przedsta-wione przez autora studium powicone problemowi indywiduacji mo na zakwalifikowa_ jako wa ny przyczynek do rozumienia problemów filozofii scholastycznej. Z tego wzgldu publikacja jest godna polecenia wszystkim tym, którzy pragn zgbia_ zagad-nienia scholastycznej filozofii na temat zasady indywiduacji, publikacja ta bowiem jest znakomitym punktem odniesienia.
Wojciech Juszkiewicz doktorant w Katedrze Metafizyki KUL
Søren O v e r g a a r d, Paul G i l b e r t, Stephen B u r w o o d, An Introduction to Metaphilosophy, Cambridge–New York: Cambridge University Press 2013, ss. 240. ISBN 978-0-521-17598-2.
Nie sposób nie zauwa y_, e we wspóczesnej filozofii coraz wikszym zainteresowa-niem ciesz si zagadnienia, które mo na by okreli_ jako metafilozoficzne1. Nawizujc do ksi ki Timothy’ego Williamsona The Philosophy of Philosophy, mo na powiedzie_, e filozofia wci poszukuje takiego zwierciada, które w koqcu odda jej sprawiedliwo_. Dys-kutowane s bowiem nie tylko kwestie zwizane z sam natur filozofii czy te specyficz-nym statusem jej metod, ale tak e relacj, w jakiej filozofia pozostaje do pozostaych dzie-dzin kultury, ze szczególnym uwzgldnieniem nauk przyrodniczych. Zwaszcza to ostatnie zagadnienie, ze wzgldu na wyranie dominujcy w filozofii analitycznej naturalizm (za-równo ontologiczny, jak i metodologiczny), staje si wspóczenie nad wyraz palce.
1
Przyjmuje si, e termin „metafilozofia” wprowadzi – przynajmniej do jzyka angielskiego – Morris Lazerowitz (1907-1987), amerykaqski filozof pochodzenia ydowskiego. Utrzymywa on, e zadaniem tej dyscypliny jest analiza zagadnienia natury filozofii. Zob. N. J o l l, Contemporary
Metaphilosophy, [w:] Internet Encyclopedia of Philosophy, http://www.iep.utm.edu/con-meta/
#SH1b. Warto doda_, e na Wydziale Filozofii KUL od 1953 r. z inspiracji J. Kalinowskiego funkcjonowao konwersatorium metafilozoficzne. Swoistym podsumowaniem tego przedsiwzicia byy dwa tomy, wydanych w Towarzystwie Naukowym KUL, Studiów metafilozoficznych (redakto-rami tomu pierwszego byli A.B. Stpieq i T. Szubka, a drugiego A.B. Stpieq i J. Wojtysiak).