• Nie Znaleziono Wyników

Widok Patrycja Szostok Prasa samorządowa czy prasa władz samorządowych? Komu służą periodyki finansowane z lokalnych budżetów?

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Widok Patrycja Szostok Prasa samorządowa czy prasa władz samorządowych? Komu służą periodyki finansowane z lokalnych budżetów?"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

176

Recenzje Na szczĊĞcie, Gackowskiego na tym

niebezpiecz-nym obszarze bronią nie tylko wyksztaácenie hi-storyczne, które daje legitymizacjĊ do tego typu opisu, ale takĪe peáen rygor metodologiczny oraz ograniczone do minimum i zawsze osadzone w faktograÞ i stwierdzenia ocenne. To zresztą miáa odmiana po awanturnictwie politycznym,

grze teczkami, listami i lustracją, które tak czĊsto towarzyszą dyskusjom o czasach PRL. Studium Gackowskiego pokazuje, jak spokojnie, rzeczowo, sprawiedliwie moĪna opisywaü i analizowaü bar-dzo trudną historiĊ Polski II poáowy XX wieku.

Karolina Brylska

M

oĪe siĊ mylĊ, ale sądzĊ, Īe naukowe za-interesowanie prasą lokalną w naszym kraju – po prawie üwierüwieczu jej istnienia – zaczyna wyraĨnie sáabnąü, czego dowodem moĪe byü m.in. zmniejszająca siĊ liczba ksiąĪek i artykuáów na ten temat, badaĔ empirycznych itd. Do tej pory nie udaáo siĊ teĪ opracowaü cen-tralnego katalogu pism lokalnych, ani nawet nie wiadomo, ile ich ukazuje siĊ w skali caáego kra-ju. Na szczĊĞcie, od czasu do czasu pojawiają siĊ wartoĞciowe publikacje z tego zakresu, a do takich z pewnoĞcią moĪna zaliczyü ksiąĪkĊ dr Patrycji Szostok.

Autorka jest pracownikiem Uniwersytetu ĝląskiego w Katowicach, adiunktem w Zakáa-dzie Dziennikarstwa Instytutu Nauk Politycz-nych i Dziennikarstwa. Z noty biograÞ cznej umieszczonej na okáadce omawianej ksiąĪki – bĊdącej wydawniczą wersją jej rozprawy dok-torskiej obronionej z wyróĪnieniem w 2009 r. – wynika, Īe jedną z waĪniejszych dziedzin jej zainteresowaĔ naukowo-badawczych jest pro-ces komunikowania lokalnego, ze szczególnym uwzglĊdnieniem jego wymiaru samorządowe-go. Warto to podkreĞliü, poniewaĪ wĞród ba-daczy mediów lokalnych niewielu jest takich,

którzy zajmują siĊ wáaĞnie prasą samorządową. Pierwsza czĊĞü tytuáu omawianej ksiąĪki moĪe budziü zdziwienie, choüby dlatego, Īe zawarty w niej dylemat jest pozorny, a pytanie – retoryczne. Wprawdzie rozumiem intencje autorki, ale pojĊcie „prasa samorządowa” jest przecieĪ jednoznaczne, poniewaĪ są to pisma, których wydawcą i wáaĞcicielem są róĪne jed-nostki samorządu terytorialnego, pojmowanego jako forma wáadzy publicznej, traktowanej jako uzupeánienie scentralizowanej administracji rządowej. W tym znaczeniu jest to wiĊc prasa wáadz samorządowych, z zaáoĪenia adresowana do lokalnych spoáecznoĞci i speániająca rozma-ite funkcje spoáeczne. Wydaje siĊ zresztą, Īe autorka podziela taką opiniĊ, stwierdzając juĪ we wstĊpie, Īe „prasa samorządowa jest doĞü szczególnym rodzajem prasy lokalnej. Pozwala ona bowiem na realizacjĊ prawa obywateli do zdobywania informacji na temat dziaáalnoĞci wáadz lokalnych, jednak daje teĪ wáadzom tym moĪliwoĞü wpáywania na lokalną opiniĊ pu-bliczną, co powoduje, Īe czĊsto wykorzystuje siĊ jej áamy do prowadzenia walki politycznej”. Tyle tylko, Īe – nie miejmy záudzeĔ – to samo dotyczy prasy, a szerzej – mediów w ogóle,

Patrycja Szostok

Prasa samorz

Èdowa czy prasa wïadz samorzÈdowych?

Komu s

ïuĝÈ periodyki Þ nansowane z lokalnych budĝetów?

Wydawnictwo Gnome, Katowice 2013, 154 s., ISBN 978-83-63268-27-5

(2)

177

Recenzje

zarówno publicznych, jak i komercyjnych. Na-tomiast ich polityczne zaangaĪowanie i – bĊdą-ca jego efektem – stronniczoĞü są z pewnoĞcią mniej widoczne, a takĪe trudniejsze do udo-wodnienia.

Szczególnie cenne są te fragmenty omawia-nej publikacji, w których znajdują siĊ szcze-góáowe dane iloĞciowe dotyczące stanu prasy samorządowej w woj. Ğląskim. Warto to pod-kreĞliü choüby dlatego, Īe w wielu innych pu-blikacjach mówi siĊ przewaĪnie o prasie lokal-nej (w tym samorządowej) w ogóle, a autorzy – operując w najlepszym razie pojedynczymi przykáadami pism – czują siĊ zwolnieni choüby z próby ustalenia liczby tytuáów wydawanych w danym regionie (województwie, powiecie itp.). Tymczasem autorka omawianej ksiąĪki – pewnie z niemaáym trudem – zdoáaáa ustaliü, Īe w województwie Ğląskim, liczącym 36 powia-tów (19 – grodzkich, 17 – ziemskich), ukazuje siĊ 131 periodyków samorządowych (wg stanu na czerwiec 2013 r.). NajwiĊcej z nich (74, czy-li 57 proc.) stanowią tytuáy bĊdące organami urzĊdów miast/gmin, prawie dwukrotnie mniej jest pism wydawanych przez oĞrodki kultury i/ lub biura promocji miast, czyli jednostki zwi ą-zane z organami lokalnej wáadzy samorządowej – 38 (29 proc.). W tym kontekĞcie jako maáo aktywne medialnie moĪna oceniü starostwa powiatowe, które wydają zaledwie 4 pisma (3 proc.) oraz wydawców mających wprawdzie osobny status formalno-prawny, ale zaleĪnych od wáadz samorządowych, np. stowarzyszenia bądĨ spóáki, w których mają udziaáy gminy – 6 (5 proc.), rady miast/gmin – 4 (3 proc.), zarząd gminy – 1 pismo, wójt – 2 pisma.

OczywiĞcie, nie sposób oceniü czy powyĪ-sze dane moĪna traktowaü jako reprezentatyw-ne takĪe dla innych regionów, poniewaĪ ĝląsk (ĞciĞlej: woj. Ğląskie w obecnych granicach administracyjnych) to region silnie zurbani-zowany i uprzemysáowiony, mający równieĪ – co w tym przypadku ma ogromne znacze-nie – bogate tradycje wydawnicze (wiadomo, Īe takĪe w okresie PRL na ĝląsku ukazywaáo

siĊ – w porównaniu z innymi regionami – wie-le pism lokalnych). Nawie-leĪy jednak podkreĞliü wysiáek i trud autorki, dziĊki czemu sporo wia-domo o aktywnoĞci medialnej Ğląskich wáadz samorządowych.

Ciekawych wyników dostarcza teĪ analiza badanych pism pod wzglĊdem czĊstotliwoĞci ukazywania siĊ. Okazuje siĊ, Īe zaledwie 18 ukazuje siĊ czĊĞciej niĪ raz w miesiącu – 8 tygo-dników (6 proc.) i 10 dwutygotygo-dników (7 proc.), natomiast najwiĊcej jest miesiĊczników – 68 (52 proc.) i pism ukazujących siĊ rzadziej, czyli dwumiesiĊczników – 25 (19 proc.) i kwartalni-ków – 10 (8 proc.) oraz tzw. nieregularnikwartalni-ków – 10 (8 proc.). W związku z tym moĪna uznaü, z duĪym prawdopodobieĔstwem trafnoĞci tej oceny, Īe zdecydowana wiĊkszoĞü periodyków samorządowych nie jest w stanie efektywnie realizowaü funkcji informacyjnej, jeĞli pod tym pojĊciem rozumieü dostarczanie czytelnikom aktualnych, bieĪących informacji. Inaczej mó-wiąc, publikowane na ich áamach informacje (w najszerszym znaczeniu) mają – w momencie dotarcia pisma do odbiorców – juĪ tylko war-toĞü historyczną (kronikarską). Nie chcĊ przez to bynajmniej traktowaü ich jako przekazy zbĊdne czy nieinteresujące czytelników.

Trzeba przyznaü, Īe autorka publikacji wziĊáa na siebie ambitne i trudne zadanie na-ukowo-badawcze, zapowiadając najpierw we wstĊpie, Īe „celem niniejszego opracowania jest zaprezentowanie prasy samorządowej jako istotnego elementu systemu prasowego komu-nikowania lokalnego”. JednoczeĞnie dodaáa, Īe chodzi zwáaszcza o „próbĊ odpowiedzi na py-tanie, na ile prasa samorządowa jest istotnym elementem lokalnych systemów komunikacyj-nych, na ile zaĞ speánia jedynie funkcjĊ tuby propagandowej wáadz lokalnych”. Precyzując wyznaczony cel swoich badaĔ, stwierdza, Īe chodzi jej o „okreĞlenie, na ile omawiana ka-tegoria prasy jest upolityczniona w swej treĞci, a na ile speánia potrzeby komunikacyjne spo-áecznoĞci lokalnych”. Ale podkreĞla jednocze-Ğnie, Īe poprzez upolitycznienie – pojmowane

(3)

178

Recenzje wieloaspektowo – rozumie zarówno „po

ĞwiĊ-canie tematyce dziaáalnoĞci wáadz szczególnej uwagi” i „przedstawianie pozostaáej tematyki przez pryzmat dziaáalnoĞci tych wáadz”, a tak-Īe „przychylne nastawienie osób piszących w prasie do lokalnych wáadz, przejawiające siĊ w aprobatywnym, bądĨ przynajmniej neutral-nym wydĨwiĊku publikacji im poĞwiĊconych”. Nieco zaskakujące wydaje siĊ jednak, Īe przeja-wem (formą) upolitycznienia pism samorządo-wych – w opinii autorki – jest takĪe „przekona-nie odbiorców tychĪe pism o tym, Īe sprzyjają one w szczególny sposób osobom sprawującym wáadzĊ”. Takie zaáoĪenie badawcze jest co naj-mniej ryzykowne, poniewaĪ opinie czytelni-ków czĊsto bywają formuáowane pod wpáywem emocji, na podstawie oceny pojedynczych tek-stów czy zdjĊü itp.

Na strukturĊ omawianej ksiąĪki skáada siĊ piĊü rozdziaáów merytorycznych, uzupeánio-nych wprowadzeniem, aneksem, bibliograÞ ą oraz spisami wykresów i tabel. Szczerze mó-wiąc, dziwiü moĪe brak osobnego zakoĔczenia (podsumowania) zawierającego choüby najwaĪ-niejsze wnioski wynikające z pracy i badaĔ oraz zaskakująca kolejnoĞü koĔcowych czĊĞci ksiąĪ-ki, zwáaszcza aneksu poprzedzającego biblio-graÞ Ċ. W dwóch pierwszych rozdziaáach, stano-wiących prawie poáowĊ merytorycznej czĊĞci tej publikacji (nie licząc obszernego aneksu), znalazáy siĊ rozwaĪania dotyczące prasy lokal-nej. W rozdz. I, pt. „Czym jest prasa lokalna” – uwagi na temat historycznego i wspóáczesnego rozumienia pojĊcia „prasa lokalna”, jej powo-jenne dzieje w Polsce i propozycja ich periody-zacji, czynniki sprawcze jej rozwoju; w rozdz. II, pt. „Funkcje i ograniczenia prasy lokalnej” – teoretyczne rozwaĪania (koncepcje) na temat funkcji prasy lokalnej, warunków ich realizacji i rozmaitych uzaleĪnieĔ od wáadzy i reklamo-dawców. W skromnym objĊtoĞciowo rozdz. III (pt. „Prasa samorządowa”) zostaáy przedstawio-ne wáaĞciwie te same czynniki (kryteria), wedle których wczeĞniej opisano prasĊ lokalną. Jedy-ną nowoĞcią są rozwaĪania na temat prawnych

podstaw polityki informacyjnej gminy oraz ograniczenia w tym wzglĊdzie, a takĪe – wspo-mniana wczeĞniej – charakterystyka i klasyÞ ka-cja Ğląskiej prasy samorządowej.

Warto dodaü, Īe w rozdz. III autorka stara siĊ udowodniü, Īe prasa samorządowa to caáko-wicie odrĊbny typ prasy, inny (tzn. mający wáa-sną specyÞ kĊ) niĪ prasa lokalna. Jest to zresztą gáówna teza omawianej ksiąĪki, widoczna rów-nieĪ w jej tytule. Trudno siĊ z takim twierdze-niem zgodziü, bo przecieĪ – i o tym jest mowa w tym rozdziale – najwaĪniejsze wyznaczniki tych czasopism, a wiĊc zarówno zasiĊg teryto-rialny jak i krąg potencjalnych odbiorców są w obu przypadkach identyczne. RóĪny jest je-dynie wáaĞciciel (wydawca) i wynikające z tego tytuáu ograniczenia, w tym najczĊĞciej – na co autorka zwraca szczególną uwagĊ – „brak krytyki skierowanej na wáadzĊ”, wynikający zazwyczaj „z usytuowania zespoáów redakcyj-nych w strukturach lokalnej wáadzy, co prowa-dzi do tego, Īe dziennikarze wolą siĊ nie nara-Īaü, bojąc siĊ o utratĊ pracy”.

Natomiast co najmniej dyskusyjny jest za-rzut, Īe „niektóre pisma na swoich áamach zbyt duĪą uwagĊ przywiązują do tematyki historycz-nej, poĞwiĊcając jej znaczną czĊĞü powierzch-ni. Nie jest to zjawisko pozytywne, poniewaĪ prasa lokalna, w tym samorządowa, nie jest wáaĞciwym miejscem dla dyskusji paranauko-wej”. Znam wiele periodyków lokalnych, które na swoich áamach podejmują rozmaite tematy z przeszáoĞci danego powiatu, gminy, miasta czy paraÞ i i – moim zdaniem – dobrze, Īe tak czynią, poniewaĪ w ten sposób ich czytelnicy, a jednoczeĞnie wspóáczeĞni mieszkaĔcy danego miasta czy gminy – zwáaszcza dzieci i máodzieĪ – dowiadują siĊ o historii swojej „maáej ojczy-zny”. Dobrym przykáadem moĪe byü choüby kwartalnik „Informator Kowalski” – pismo samorządu niewielkiego, kujawskiego miasta Kowal (miejsce urodzenia króla Kazimierza Wielkiego), w którym prawie w kaĪdym nume-rze są publikowane materiaáy historyczne przy-gotowywane przez miáoĞników historii miasta

(4)

179

Recenzje

i regionu oraz burmistrza i nauczyciela miej-scowej szkoáy. Czytając te teksty, nie mam naj-mniejszych wątpliwoĞci, Īe celem autorów nie jest inspirowanie „dyskusji paranaukowej”, ale popularyzacja ciekawej historii miasta i gminy, a takĪe budzenie szacunku wobec przeszáoĞci i tradycji. Wiem, Īe podobna sytuacja wystĊpu-je w wielu innych pismach lokalnych.

W dwóch ostatnich rozdziaáach zosta-áy przedstawione wyniki badaĔ zawartoĞci 5 Ğląskich periodyków samorządowych (rozdz. IV – „ZawartoĞü wybranych periodyków sa-morządowych województwa Ğląskiego”) oraz ich czytelnictwo i opinie odbiorców (rozdz. V – „Spoáeczny odbiór prasy samorządowej wo-jewództwa Ğląskiego”). Mówiąc najogólniej, potwierdzają one lokalny charakter kaĪdego z badanych tytuáów, widoczny zwáaszcza w do-borze tematów materiaáów dziennikarskich (od 59 proc. do 80 proc. ich ogólnej liczby), nie-wielkim udziale publikacji o tematyce pozalo-kalnej (od 0,61 proc. do 10 proc.) i takĪe nie-duĪej – ale najbardziej zróĪnicowanej iloĞciowo – obecnoĞci materiaáów niedziennikarskich (od 18,5 proc. do 36 proc.).

Do wielu ciekawych wniosków skáaniają równieĪ wyniki badania opinii czytelników. Dla przykáadu: przedstawiając powody, dla których ludzie siĊgają po pisma samorządowe, Szostok podaje m.in., Īe najczĊĞciej jest to potrzeba posiadania informacji lokalnej (48,6 proc. ba-danych), podczas gdy inne powody wskazu-ją tylko nieliczni, np. ciekawoĞü – 5,6 proc., poszukiwanie rozrywki – 3,8 proc. Natomiast

spoĞród tematów preferowanych przez czytel-ników prasy samorządowej wymienia kolejno: dziaáalnoĞü wáadz lokalnych (41,2 proc.), kul-turĊ lokalną (36,8 proc.), lokalne wydarzenia sportowe (31,8 proc.), lokalne sprawy spo áecz-ne (29 proc.) i historiĊ lokalną (27,8 proc.); dla porównania: najmniejsze zainteresowanie budzi lokalna tematyka religijna (13 proc.) i tematyka pozalokalna (7,8 proc.).

PowyĪsze dane, a takĪe wiele innych, zawar-tych w licznych tabelach i na wykresach, uza-sadniają koĔcowe wnioski sformuáowane przez autorkĊ. Choüby ten, Īe „pisma samorządowe są postrzegane jako bardziej upolitycznione niĪ ma to miejsce w rzeczywistoĞci. Nie zmienia to fak-tu, Īe prasa samorządowa jest postrzegana jako potrzebna spoáecznoĞciom lokalnym jako istotny element systemu komunikacji lokalnej i waĪne Ĩródáo informacji lokalnej i informacji o dziaáal-noĞci wáadz lokalnych. Mimo przekonania o jej upolitycznieniu, ponad 90 proc. respondentów jest skáonna ufaü informacjom zamieszczanym na jej áamach, co potwierdza tezĊ o potrzebie wydawania takiego rodzaju prasy”.

Nie ulega wątpliwoĞci, Īe ksiąĪka Szostok dostarcza wielu ciekawych informacji i opinii na temat funkcjonowania prasy samorządowej w woj. Ğląskim, zebranych w sposób naukowy i metodologicznie poprawny. MoĪe teĪ stano-wiü godny naĞladowania wzór postĊpowania naukowego w odniesieniu do prasy samorz ądo-wej w innych regionach.

Wiesáaw Sonczyk

Cytaty

Powiązane dokumenty

R. Skrzypiec, W poszukiwaniu sprawiedliwości.. W demokratycznym społeczeństwie obywatel decydujący się na sprzeciw wobec prawa w duchu obywatelskiego nieposłuszeństwa

Lie in the Third

■ dziennikiem jest ogólnoinformacyjny druk periodyczny lub przekaz za pomocą dźwięku oraz dźwięku i obrazu, ukazujący się częściej niż raz w tygodniu; (art. Pras).

Niemniej we wszystkich dzielnicach samorząd rozwijał się odmiennymi drogami10, które po odzy- skaniu przez Polskę niepodległości były przez cały okres dwudziestolecia

Praca indywidualna, praca w parach, czytanie, pisanie. Nauczyciel wita się w języku francuskim. Podaje temat lekcji. Nauczyciel rozprowadza polskie i francuskie gazety. Stawia

Pobieżna nawet analiza wskazuje, że pula czasu wolnego, jaką dysponują kato‑ wiczanie, jest dość spora — potrafią wygospodarować dla siebie kilka godzin w

Występujące w Koranie nazwy transcendentnego przekaziciela treści tej księgi. Studia Theologica Varsaviensia

Są to badania przeprowadzane zgodnie z zasadami poznania naukowego, lecz ich prezentacja pozbawiona jest pełnego opisu założeń teoretyczno- metodologicznych oraz odniesień do