• Nie Znaleziono Wyników

Różne perspektywy oglądu „Dydaktyki” jako obszaru dyskursu Zespołu Dydaktyki Ogólnej Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN i Zakładu Dydaktyki Ogólnej WSE UAM w Poznaniu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Różne perspektywy oglądu „Dydaktyki” jako obszaru dyskursu Zespołu Dydaktyki Ogólnej Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN i Zakładu Dydaktyki Ogólnej WSE UAM w Poznaniu"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Małgorzata Kabat

Różne perspektywy oglądu

„Dydaktyki” jako obszaru dyskursu

Zespołu Dydaktyki Ogólnej Komitetu

Nauk Pedagogicznych PAN i Zakładu

Dydaktyki Ogólnej WSE UAM w

Poznaniu

Edukacja Humanistyczna nr 1 (28), 198-204

(2)

C egiełka przedstaw ili p roblem tożsam ości m ieszkańców Szczecina w aspekcie sporów o p a ­ m ięć polsko-niem iecką. Ten te m at uw idocznił szerokie m ożliw ości eksploracji poznaw czej n a w ielu płaszczyznach. W ty m sa m y m kontek ście m o ż n a odczytyw ać w ystąpienie prof. A n n y W achow iak oraz prof. Izabeli Skórzyńskiej obrazujące ry tu ały p o lityczne zw iązane z h isto rią i p am ięc ią p o lsk o -n iem ieck ą. Ten w ątek w ydaje się niezw ykle bliski socjologii szczecińskiej, uw id aczn iając istniejące n a ty m tle problem y, a szczególnie m ożliw e d ro g i p o zn a n ia naukow ego n a g ru n cie socjologii.

Om ówiony podczas sem inarium obszar tematyczny dotyczył przeszłości socjologii szcze­ cińskiej, a tym sam ym ogrom nego w kładu wielu w ybitnych postaci św iata nauki w rozwój tej dyscypliny. U g runtow any został tym sam ym fu n d am e n t teraźniejszości nauki, poruszanych dzisiaj problem ów, świadczących o tożsam ości szczecińskiej socjologii. N iem niej jed n ak istotą sem in ariu m było określenie p erspektyw poznaw czych, m ożliwych do eksploracji problem ów Szczecina i jego m ieszkańców . Poszukiw anie tożsam ości socjologii szczecińskiej, ale także kreow anie znaczenia socjologii jako nau k i stosow anej, której celem jest nie tylko poznanie św iata zastanego, ale także poszukiw anie m ożliw ych do realizacji rozw iązań.

A n d rze j Kokiel

Różne perspektywy oglądu D y d a k ty k i jako obszaru dyskursu Zespołu Dydaktyki Ogólnej Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN i Zakładu Dydaktyki Ogólnej WSE UAM w Poznaniu

W d n iu 13 m arca 2013 ro k u w Sali K onferencyjnej W ydziału Studiów E dukacyjnych UAM odbyło się uroczyste posiedzenie naukowe członków Zespołu D ydaktyki Ogólnej K om i­ tetu N auk Pedagogicznych Polskiej A kadem ii N auk i pracow ników naukow o-dydaktycznych Z akładu D ydaktyki O gólnej n a W ydziale Studiów E dukacyjnych UAM w P oznaniu oraz za­ proszonych gości z: Uniw ersytetu Warszawskiego, U niw ersytetu Szczecińskiego, U niw ersytetu M ikołaja K op ern ik a w T oruniu, U n iw ersytetu E konom icznego w P oznaniu. W ym ienione u czeln ie rep rez en to w ali m .in zn a k o m ic i uczeni: prof. J. P ółturzycki, prof. W . Z aczyński, prof. K. W enta, prof. J. G rzesiak, prof. K. K otlarski, d r R. G óralska, d r D. C iechanow ska, d r K. P ierścieniak, m g r W. C zabański (glottodydaktyk) oraz gro n o profesorskie m acierzy­ stego u n iw ersy te tu w osobach: prof. K. D enka, E. Piotrow skiego, prof. E. K am eduły, prof. W. Strykowskiego, prof. W. Jam rożka, ja k i najwyższych w ładz dziekańskich WSE - z prof. Z. M elosikiem i prof. A. Ć w iklińskim n a czele.

D ebatę otw orzył dziekan W ydziału S tudiów E dukacyjnych - prof. Z. M elosik, k tó ry nadm ienił, iż spotkanie odbyw a się w ram ach posiedzenia Z espołu D ydaktyki O gólnej KNP PAN i Z akładu D ydaktyki O gólnej UAM. Zauw ażył, że potw ierd za o no tezę o zderzeniu się m ą d ro śc i i biznesu, w k tó ry m ta pierw sza w ygryw a, m im o istn ien ia różn y ch m odyfikacji w ze w n ętrzn e j rzeczyw istości, ja k i n a W ydziale S tu d ió w E d ukacyjnych, gdzie n astąp iła zm ian a n a stanow isku k ierow nika Z akładu D ydaktyki Ogólnej. To trw an ie Z akładu w ynika z niezw ykle korzystnej sytuacji, łączącej się z p osiadaniem w gronie jego pracow ników kilku ty tu la rn y c h profesorów , k tó rzy aktyw nie działają w ra m a c h Z esp o łu D y d ak ty k i O gólnej K N P PAN. W szczególności duże zasługi n a ty m polu o d n o si prof. zw. d r hab. d r h o n o ris causa K azim ierz D enek, członek KN P o d 1981 roku, którego zaangażow anie w spraw y n a ­ uki i społeczności uniw ersyteckiej są n iew ym ierne, przynoszące zarazem chlubę nie tylko

(3)

Z akładow i, k tó ry m efektyw nie k ie ro w a ł p o n a d 29 lat, ale i ca łe m u W ydziałow i S tudiów E dukacyjnych UAM.

Prof. K. D en e k p odziękow ał za życzliwe słow a p an u dziekanow i i o d d a ł głos sw em u następ cy w roli kierow nika Z akładu D ydaktyki O gólnej prof. E. P iotrow skiem u, k tó ry ser­ decznie p ow itał w szystkich uczestników sp o tk an ia i złożył życzenia im ieninow e jego sole­ n iz an to m w osobach prof. prof. K. D enka i K. Wenty. Pierw szego z n ic h p o p ro sił o zajęcie m iejsca prezydialnego i przew odnictw o w obradach. Prof. K. D enek podziękow ał za życzenia i przedstaw ił całoroczny plan spotkań Z espołu D ydaktyki O gólnej K N P PAN. Zapow iedział, że: najbliższe z nich odbędzie się w m aju na XI W ielkopolskim F orum Pedagogicznym - Ewa- luacja i innow acje w edukacji „Projektow anie p opraw y jakości kształcenia” organizow anym przez prof. J. G rzesiaka, i będzie pośw ięcone oglądowi dydaktyki z pozycji teorii chaosu. Po­ prow adzi je zajm ujący się tą problem atyką od w ielu lat prof. K. W enta. Kolejne będzie m iało m iejsce w czerw cu w ram ach X IX Tatrzańskiego S ym pozjum N aukow ego „E dukacja Jutra” w Z akopanem , Będzie dotyczyło tożsam ości dydaktyki ogólnej i jej roli n a uniw ersyteckich stu d iac h pedagogicznych. N iniejsze sp otkanie skupi się głów nie n a recenzji i dyskusji n ad p o d rę c z n ik ie m ak ad em ick im D yd a k tyk a , autorstw a prof. zw. d ra hab. Cz. K upisiew icza - w ybitnego pedagoga - dydaktyka, k o m p araty sty i bad acza oświaty, członka rzeczyw istego Polskiej A kadem ii N auk, k tó ry dzięki oficynie wydawniczej Im puls w K rakowie opublikow ał go w 2012 roku. Stanow i inspirację do p o djęcia dyskusji n a te m at rozw oju dydaktyki jako dyscypliny n a u k o edukacji, k tó rą należy raczej ro zpatryw ać nie w chaosie pojęć i zdarzeń, lecz w refleksyjnym , innow acyjnym i tw órczym jej upraw ianiu, ja k postuluje prof. K. Denek.

Z ain icjo w a n y d yskurs cz ło n k ó w Z esp o łu D y d ak ty k i O gólnej K N P PAN i Z ak ład u D ydaktyki O gólnej UAM dotyczył istotnych spraw łączących się z dydaktyką uniw ersytec­ ką, w której zaznacza się o d ch o d z en ie o d jej k an o n ó w n a rzecz ro zd ra b n ia n ia kierunków , specjalności i dyscyplin naukow ych. N ależy przypom nieć, ja k pow iedział prof. K. D enek, że dydaktyka ogólna stanow i odzw ierciedlenie dośw iadczeń społecznych w dziedzinie edukacji i n au k o niej, refleksji związanych z jej tożsam ością, statusem naukow ym i uw arunkow aniam i pedagogiczno-psychologicznymi, filozoficznymi, metodologicznym i, m etodycznym i i praktyką szkolną. P rzed m io t te n w raz z pedagogiką ogólną, teo rią w ychow ania i m yślą pedagogiczną (h isto ria d o k try n pedagogicznych) p rzez wiele dziesiątków lat tw orzył p o d staw ę stu d ió w pedagogicznych, gdzie dydaktyka ogólna należała do trz o n u p rz e d m io tó w akad em ick ich przygotow ujących nauczycieli do w szystkich p oziom ów kształcenia. Tym czasem obniżono w ym iar godzinowy, który spow odow ał z jednej strony m arginalizację rangi tego przedm iotu, a z drugiej uwidocznił się brak dobrych praktyk, zaistniała luka pokoleniowa w śród dydaktyków, nastąpiło zm niejszenie dbałości o język ojczysty, co podkreślił m gr W. Czaban, i um iejętności kom unikacyjnych, także m iędzy środow iskam i naukow ym i, co w efekcie w płynęło n a rezu l­ ta ty kształcenia i po zio m edukacji. Dlatego, zd a n ie m dyskutanta, trzeb a p o d jąć stanow cze wysiłki, b y dydaktyka ogólna odzyskała sw oją pozycję w śród p rze d m io tó w akadem ickich. W zw iązku z tym należy żałow ać, że prof. Cz. Kupisiewicz, jako znany dydaktyk i członek rzeczyw isty PAN, nie zajął w tej kw estii stanow iska1.

Ujaw nili je n ato m iast uczestnicy obrad, którzy z określonym nam ysłem , refleksją i ta k ­ te m p o d eszli do zap ro p o n o w a n ej p ro b lem aty k i sp o tk a n ia . P rzyjęty k ie ru n e k o b rad , n a d akadem ickim p odręcznikiem D ydaktyka Cz. Kupisiewicza w yw ołał interesującą konwersację zgrom adzonych. Ujawniła ona, że ten p odręczn ik ukazyw ał się n a p rzestrzeni lat 1973-2012, ja k zaznaczył prof. K. D enek, w k tó ry m to czasie zm odyfikow any zo stał tylko tytuł, gdyż

1 N ieopublikow any tekst K. D enka, O d podstaw dydaktyki ogólnej do dydaktyki, w ygłoszony n a posiedzeniu Z espołu D ydaktyki Ogólnej KNP PAN i Zakładu D ydaktyki Ogólnej UAM w d niu 13 m arca 2013 r., s. 3.

(4)

zn ik n ął p rzy m io tn ik ogólna, stając się p o p rzez to bardziej zwięzły, ale tracąc sw oją n o śn o ść inform acyjną. W obec pow yższego zostało sform ułow ane zapytanie: „Czy p o m inięcie okre­ ślenia ogólna uspraw iedliw ia, że coraz częściej spotyka się w publikacjach pedagogicznych, zw łaszcza anglosaskich i niem ieckich, traktow anie nazw «dydaktyka ogólna» i «dydaktyka» jako rów noznacznych?”2.

Postaw ione pytanie i w yróżniona przestrzeń czasowa, ja k zauw ażył prof. W. Zaczyński, um ożliw iły m odyfikację tytułu i w ydanie tego podręcznika aż 13 razy, przy czym w o statnim z w ydań istnieje p o d ejrz en ie jego recenzow ania z p u n k tu w idzenia s p o n a d p ara d y g m a tu an alizo w an ia p rz e d m io tu dydaktyki. P o n ad to w tych w y d an ia ch zauw aża się d o m in a cję pew nych kanonów , które nie odpow iadają w spółczesnym i now oczesnym tren d o m , co n a ­ leżałoby zm ienić.

Podjęty w ątek kontynuow ał prof. K. D enek, który w sposób przejrzysty i uporządkowany w skazał k o n k retn e zalety, w ątpliw ości i uwagi, obejm ujące następujące kwestie:

1. D ostrzega się w yrazisty kształt p odręcznika, jego k larow ną stru k tu rę, problem ow y i logiczny układ, zachęcający czytelnika do lektury. Owa przejrzystość występuje także w profesjonalnie napisanym w prow adzeniu do serii „Pedagogika nauce i praktyce”, p ió ra przew odniczącego K N P PAN prof. d ra hab. B. Śliwerskiego, k tó ry rów nież sporządził u zu pełnienie bibliograficzne.

2. W in au g u ru jący m rozdziale D ydaktyka ja k o nauka w idnieje precyzyjne określenie genezy, treści, zakresu zainteresow ań i znaczenia dydaktyki ogólnej, jej pow iązania z m e to d y k a m i szczegółow ym i, ch o ć rezygnacja ze słow a „ogólna”, ja k w cześniej w sp o m n ian o , spow odow ała b ra k u w zg lęd n ien ia k o n k retn e g o ro d za ju dydaktyki, do jakiego m iałby się o dnosić te n podręcznik.

3. W sposób w yczerpujący om ów iono takie pojęcia jak: uczenie się, nauczanie, uczenie, kształcenie (ogólne, zawodowe) i wychowanie, choć autor nie dostrzega celów, jakim m iało b y służyć kształcenie. Cele edukacji są n ad rz ęd n y m i p u n k ta m i o d n ie sie n ia dla m odernizacji i unow ocześnienia edukacji. Stąd słuszny jest pogląd, że jeżeli nie sprecyzuje się celów kształcenia, to w szelkie dyskusje n a te m at sto so w an ia zasad, d o sk o n alen ia treści, m e to d , fo rm i śro d k ó w oraz sp o so b ó w p oznaw ania, kontroli, analizy i ew aluacji postępów , ja k ie czynią uczniow ie w trak c ie nau k i, są tru d n e , a najczęściej jałow e. W obec tego ra n g a ro z d z ia łu Cele kształcenia (s. 6 6 -8 4 ) jest n ieadekw atna do rzeczyw istości, gdyż autor, opierając się n a w szechstronnym ro z ­ w oju uczniów , w ynikającym z D eklaracji P raw C złow ieka O N Z , w yw odzi, iż cele k sz tałcen ia nie zap ew n iają ró w n o m ie rn e g o rozw oju we w szystkich k ie ru n k a ch . Dlatego lepiej by było oprzeć cele edukacji n a integralnym i w ielostronnym rozw oju osobow ości uczniów , o d n o sz ąc y m się do fo rm o w a n ia d u ch a, ciała, um ysłu, woli i serca.

4. Treść śródtytułów : Cele w ychow ania (s. 6 6 -7 1 ), Z w iązek celów kształcenia z celami

w ychow ania (s. 7 9 -8 3 ) w y k ra cz a sw ym z a k re se m p o z a ra m y n a k re ślo n e p rze z

n a z e w n ic tw o ro z d z ia łu w d o ty c h c z a so w y m b rz m ie n iu . B ardziej tre ś c io m n im z a w arty m o d p o w ia d a ła b y n az w a Cele kszta łcen ia i w ychow ania w zg lęd n ie Cele

edukacji szkolnej.

5. Podstawy dydaktyki wyznaczone zakresem „od” - „do” obrazują, jak już podkreślono, znaczny interw ał czasowy, obejm ujący praw ie 40 lat, w jakim te n p odręczn ik prawie się nie zm ienił.

2 Ibidem , s. 1, gdzie au to r w skazał jeszcze inny przykład, a m ianow icie w olum in Cz. Kupisiewicza, Podstawy

(5)

6. U kład treści zaw arty w 16 rozdziałach zyskał charakter ponadprzedm iotow y, k tó ry jest zorientow any n a uczenie się, o czym we w prow adzeniu pisze B. Śliwerski, tra k ­ tując dydaktykę jako sztukę p row adzenia dialogu z osobą uczącą się (s. 14). 7. P rzednim p osunięciem jest część podręcznika zatytułowana: D ydaktyczne problem y

współczesności. A utor zakw alifikow ał do nich: niepow odzenia szkolne (s. 282-303), dydaktyczne aspekty równości szans edukacyjnych (s. 304-314), próbę dydaktycznego bilansu X X w ieku (s. 3 1 5 -330), ale należałoby je raczej rozp atry w ać w kontekście

efektów kształcenia i przedsięw zięć podw yższania jego jakości, by wyjść poza strefy szkolne i zająć się n a przykład alfabetyzacją fu n k cjo n aln ą i w tó rn ą3.

8. W ś ró d in n y c h słabości zauw aża się to, że Cz. K upisiew icz przyjm uje, że „ p rz e d ­ m io tem b a d a ń dydaktyki ogólnej jest proces n auczania, uczenia się (kształcenia), łącznie z czynnikam i, które go w yw ołują, w arunkam i, w jak ich przebiega, a także w ynikam i, do których prow adzi” (s. 31). D o b ad a ń tych zalicza rów nież e-learning. Słusznie zauważa, że p rzedm iot tej nauki o edukacji m ożna orientow ać na udzielanie o d p o w ied z i n a pytania: „kto? czego? kiedy? kogo? gdzie? jak? za p o m o c ą czego? dlaczego? i po co? naucza i uczy się” (s. 31). Ten m o d el transm isji problem ów dy­ d ak ty k i ogólnej i m e to d y k szczegółow ych dla stu d e n tó w za p ew n ia d o b re efekty k ształcenia i studiow ania w tym zakresie, jakie w idnieją n a p rzykład w w olum inie: K. D enka Uniwersytet w perspektyw ie społeczeństwa wiedzy. D ydaktyka akadem icka

i j ej efekty, P oznań 20114.

9. Przyjęcie przez autora D ydaktyki perspektyw y hum anistycznej spow odow ało p o ło ­ żenie nacisku n a w ychow anie osobow e, w zw iązku z czym zabrakło w ykorzystania i p o d a n ia literatu ry naświetlającej problem atykę sam okształcenia.

10. D yskusyjny jest p o d ro zd ział M etody badań dydaktycznych (s. 5 5-64), k tó ry raczej pow inien zawierać odsyłacz do bogatej literatury m etodologicznej i badań ilościowych oraz jakościow ych z obszaru n a u k hum anistycznych, w jakich często w ykorzystuje się publikacje D. S ilverm ana i innych znanych naukow ców.

11. Brak rozdziału uwzględniającego kontrolę i ocenę postępow ania dydaktycznego, która jest je d n ą z n ajtrudniejszych czynności w ykonyw anych przez nauczyciela, stanow i pow ażny n iedosyt w układzie treści książki. Pogłębia to jeszcze przyw ołany w ątek nauczania program ow anego, oddziałującego na efekty kształcenia, które są niedosto­ sow ane do w spółczesnego e-learningu i realizacji lekcji zgodnych z w ym ogam i KRK. 12. Cz. K upisiew icz w części pośw ięconej nauczycielow i, uczniow i nie zaproponow ał

w ujęciu bibliograficznym w olum inów z zakresu pedeutologii - np. p rac H. Kwiat­ kowskiej, czy piśm ien n ictw a pośw ięconego uczniow i autorstw a J. M astalskiego, B. D y m ary i innych.

13. W rozdziale N ow ożytne system y kształcenia (s. 85-105) autor p o d d ał analizie m odele dydaktyki tradycyjnej, progresywistycznej i współczesnej. N iestety najsłabiej w ypadł te n ostatni, k tó ry d o p ełn ia analiza Strategii rozwoju kapitału ludzkiego w Polsce do

roku 2020 w części odnoszącej się do ośw iaty i w ychow ania5.

14. L ektura rozd ziałó w 12, 13 i 14 uw id aczn ia b ra k definicji i cech k o nstytutyw nych rozw ażanych term inów , je d n a k zrealizow ane analizy są interesujące, gdyż w p ro ­ w adzają czytelnika - nauczyciela w p oznanie, doskonalenie i odśw ieżenie wiedzy. 15. O dczuw a się n ie d o sta tek odw oływ ania do przykładów z p raktyki szkolnej.

3 Ibidem , s. 11. 4 Ibidem , s. 2. 5 Ibidem , s. 7.

(6)

Z aprezentow ane w alory i n ied o statk i om aw ianego pod ręczn ik a w yzwalają, ja k stw ier­ dził prof. E. P iotrow ski, ro zm aite reakcje, dotyczące zarów no aprobaty, ja k i dezaprobaty, z k tórym i m ożna się zgodzić, lub nie, albo m ożna się odnieść indyw idualnie do treści książki. M ówca zauważył, że om aw ianych m e to d nauczania i uczenia się oraz form organizacyjnych nie m ożna w yprow adzać z dośw iadczeń nauczyciela, ale m uszą one przejść proces badawczy, k tó ry będzie stanow ił podstaw ę sform ułow ania określonych w niosków i uogólnień będących fun d am en tem tw orzenia w iedzy dającej początek określonej teorii. Jeśli chodzi o form y orga­ nizacyjne, to należałoby rozw ażyć w nich pracę zespołow ą na lekcji, która została całkowicie p o m in ięta, a przecież jest ona w ażnym elem entem procesu dydaktyczno-w ychow aw czego.

P oruszone kw estie nie są łatw e do rozstrzygnięcia i ja k zauw ażył prof. J. Półturzycki, trz e b a n a nie zw racać uw agę, gdyż je st to ju ż 13 w znow ienie tej książki. P rz y p o m n ia ł, że oprócz wskazanych ju ż niedostatków braki w podręczniku łączą się z deficytem wykorzystania koncepcji psychologicznych, socjologicznych, filozoficznych w stosunku do pierw szych w y­ dań, w których dom inow ał n u rt socjalistyczny. P onadto autor odciął się od spraw kształcenia ustaw icznego, sa m o k ształc en ia oraz szeroko rozw iniętej inform atyzacji, co p ow oduje, że całość zaw artych treści należy do zagadnień raczej archeologicznych niż tych n a m iarę XXI w ieku. M ankam entem j est rów nież to, że analizow any p o d ręc zn ik m a dość duży nakład, j aki m oże dotrzeć do szerokiego grona odbiorców, także nauczyciela przyswajającego zawarte tam inform acje, które należałoby zm odyfikow ać. W zw iązku z tym prof. J. Półturzycki w ysunął postulat, iż uczestnicy o brad p o w in n i nie tylko zabrać glos i w yw ołać refleksję w skazanym i uw agam i, ale i przyjąć k o n k re tn ą uchw ałę.

Do ta k sform ow anego p ostulatu dołączył się prof. K. D enek, k tó ry podkreślił w ażność p o d jęteg o w ątk u oraz w skazał, b y zastanow ić się n a d tym , jakie m o ż n a p o d ją ć działania. M ogą one być znaczne i objąć popraw ę jakości kształcenia. Szczególnie należałoby przyjrzeć się w łasnym efektom realizow anej aktyw ności jako nauczyciela akadem ickiego, k tó ra m oże prow adzić do unow ocześnienia dydaktyki uniwersyteckiej. „Z am iast lawinowego n arastania źró d eł praw nych (w ich rezultacie nauczyciele i pracow nicy naukow o-dydaktyczni znaleź­ li się w p o tę żn e j sieci przepisów , n a d k tó ry m i ju ż w całości nie są w sta n ie zapanow ać!), uciskającego gorsetu biurokracji, ustaw icznego reform ow ania oświaty, nau k i i szkolnictw a wyższego niep o p rzed zo n y ch testam i celowości, konieczności i kosztow ności oraz różnego rodzaju pozornych uspraw nień, edukacja potrzebuje norm alności, spokoju, ładu, porządku, sam odyscypliny, sp raw dzonych m eto d , resp ek to w an ia zasad, fo rm i śro d k ó w d ydaktycz­ nych, w działalności dobrej organizacji p rac y i kierow nictw a, o d p o w iedzialności n au c zy ­ cieli, p racow ników naukow o-dydaktycznych oraz uczniów i studentów za efekty kształcenia i studiow ania. P ilnym zad an iem jest przyw rócenie n a stu d iac h pedagogicznych należnego dydaktyce ogólnej m iejsca i nadanie jej właściwego sensu. Leży ono w interesie w szystkich pracow ników n aukow o-dydaktycznych studiów pedagogicznych”6.

Tę myśl kontynuow ał prof. J. Grzesiak, który w yraził aplauz do zainicjowania aktywności w tym kierunku. D odał, że niedostatki term inologiczne w podręczniku obejm ują klasyfikację pojęć dotyczących m .in. nauczyciela, ucznia, p rocesu kształcenia akadem ickiego przyszłych adeptów tego zaw odu, choć Cz. Kupisiewicz p o trak to w ał ich po partn ersk u . C hociaż autor dostrzega kwestię jakości kształcenia i dalszego reform ow ania system u ośw iaty na m iarę UE i form ow ania się społeczeństw a wiedzy, to je d n ak nie uw zględnił diagnostyki pedagogiczno- -psychologicznej i literatu ry fachowej z tego obszaru. D latego zasadne wydaje się przyjęcie k o nkretnego w niosku z prow adzonych obrad.

6 Ibidem , s. 4, oraz publikacja K. D enka, Uniwersytet w perspektywie społeczeństwa wiedzy. N a u ka i edukacja

(7)

Zaprezentowane wyżej m erytoryczne głosy: prof. J. Półturzyckiego, prof. K. D enka i prof. J. G rzesiaka oraz innych skłoniły kolejnych dyskutantów w drugiej części obrad do w yrażania się w sposób bardziej precyzyjny, zm ierzający do w ypracow ania końcow ego stanow iska.

N im zostało ono skonkretyzow ane, p o ru szo n o jeszcze wiele w ażnych zagadnień. N a uwagę zasługuje to dotyczące M etod nauczania, które zostało om ów ione przez au to ra D y ­

daktyki n a stro n ac h 127-164. Z aprezentow ane są ta m m e to d y o parte n a słowie, obserw acji

i p o m ia rz e o raz działalności praktycznej. W sk az an o w n ic h zalety, o g ran ic ze n ia p o r z ą d ­ kow ania m e to d kształcen ia w oparciu o k ry te ria słow a, o glądu i czynności praktycznych. Jed n ak zn a cz n ą sekw encją tego ro zd z iału okazało się p rze d staw ie n ie g ie r dydaktycznych (m etody: sym ulacyjna, sytuacyjna i inscenizacji) i nauczania program ow anego. Stąd żałować należy, ja k uw ypuklił prof. K. D enek, że n akreślony obraz nauczania program ow anego p o ­ chodzi z lat sześćdziesiątych i siedem dziesiątych ubiegłego w ieku. M ógłby być on w stępem do ukazania się jego ewolucji, zwłaszcza m eto d program ow ania oraz ich w pływ u n a zm ienne współw yznaczające efekty kształcenia i współczesne m edia dydaktyczne. W takim kontekście nauczanie program ow ane stanow iłoby renesans obecnie rozpow szechniającego się kształce­ n ia e-learningow ego, ta k charakterystycznego dla edukacji społeczeństw a w iedzy7. Ta form a n au czan ia i uczenia się najszybciej identyfikuje zdezaktualizow aną wiedzę i zw iązane z nią przykłady. Z m usza nauczyciela do ciągłego aktualizow ania i doprecyzow ania treści lekcji.

Ciągłe dbanie o w łaściw y p oziom w iedzy dydaktycznej pow inno być do m en ą każdego nauczyciela, co uw yp u k lił prof. E. K am eduła. Zauw ażył, że n ie należy obarczać całą w iną autorka podręcznika D ydaktyka za wszystkie niedostatki, jakie zostały podniesione. Brak ich usunięcia spoczyw a także n a recenzentach, czyli np. prof. T. Lewowickim , k tó ry pow in ien po d ać zalecenia usuwające m ankam enty oraz zaproponow ać określone wytyczne dostosow u­ jące zaw arte w p o d ręc zn ik u treści do obecnych w ym ogów i realiów w spółczesnych czasów. M im o ujaw nienia ró żn o ro d n y ch n iedociągnięć p o dniesionych w czasie sp o tk an ia stanow i o n k o m p e n d iu m wiedzy, k tó rą trze b a u zupełnić o in n e pozycje literaturow e.

Kwestię piśm iennictw a pochodzącego z odległych czasów podnosiło wielu uczestników. Stw ierdzono, że n ie k tó re z pozycji są n ie d o stę p n e naw et w b iblio tek ach uniw ersyteckich. Dlatego w arto by je uzupełnić (częściowo w ykonał to recenzent prof. B. Śliwerski) o pozycje z ostatnich dziesięciu lat, w zakres których weszłyby w olum iny krajowe i zagraniczne. Zaakcen­ tow ał to prof. K. W enta, drugi Solenizant obrad. Stwierdził, że św iatowa w iedza dydaktyczna zaw iera wiele interesujących rozw iązań, które w arto by było zam ieścić w tym p odręczniku, a nie skupić się, jak postuluje drugi recenzent, prof. D. Klus-Stańska, n a chaosie w dydaktyce, pokazując pew ne aspekty i niedostatki tej wiedzy8. Takie podejście nie m oże przejść bez echa, gdyż ju ż w zór ateński w drażał form ow anie charakteru intelektualno-duchow ego w nauczaniu i uczeniu się, a nie h ołdow anie pustce w tym zakresie. Stąd zainaugurow any dialog należy i trze b a upublicznić, by w skazać m ożliw e k ie ru n k i m odyfikacji.

W ielkopolanie i uczestnicy tego spotkania, ja k pow iedział prof. E. Piotrowski, p o d c h o ­ dzą z należytą m ąd ro ścią i szacunkiem do wszelkich w yzw ań i starają się zrozum ieć autora, czasy jego fu n k cjonow ania w okresie socjalizm u, ja k i zm iany, które należałoby zaakcepto­ wać. A kceptacja złączyła się z w łączeniem Cz. Kupisiew icza w dyskurs o Szkole (rozdział s. 258-279), gdzie badacz uwzględnił jej wieloaspektowe przeobrażenia oraz to, co należy p o p ra­ wić, a z czego zrezygnować, choć najwięcej w ersów pośw ięcił krytyce koncepcji przebudow y szkoły i jej w ielostronnego doskonalenia. W arto b y dopełnić poczynione rozw ażania książką

7 Patrz: „E-M entor” 2010, n r 5(37); R. Lorens, Nowe technologie w edukacji, W arszawa 2011; L. Pokrzycka, E-le­

arning - nowe oblicze edukacji, „Nowa Szkoła” 2012, n r 7, s. 4 7-51 i inne.

(8)

J. K uźm y N a u ka o szkole. S tu d iu m m onograficzne. Z arys koncepcji, K raków 2011. P onadto aprobow anie zm ian łączy się także z istn ien iem innych, cenionych rep rez en ta n tó w nauki, np. L. Kołakowskiego. Z. B aum ana, W. O konia, K. Sośnickiego i ich publikacji, co z tru d e m przychodzi autorow i D ydaktyki, o czym p rzy p o m n iał w czasie prow adzonej w ym iany zdań prof. W. Strykowski.

Z aistniałe transform acje we w spółczesnym świecie, ja k d o d a ł prof. K. K otlarski, łączą się z w drożeniem now oczesnej tech n ik i do organizacji n auczania i dydaktyki p rzy p o m o c y k om putera. Zajm uje ona dziś w ażne m iejsce w kształceniu now oczesnego człowieka, k tó ry w chodzi w różne interakcje p odczas realizacji p rocesu n au czan ia i uczenia. W te n sposób zostaje p o d k re ślo n a w ażność p ro ce só w psychologicznych, m ających zn aczen ie nie tylko w każdym procesie kształcenia, ale i w e-learningu. Tam nie pow in n o się zapom inać o czło­ w ieku i w artościach, któ re w system ach to ta litarn y ch m iały in n e znaczenie niż dziś. Stąd w rozw ażanym p o d ręc zn ik u zabrakło rozdziałów pośw ięconych aksjologicznym aspektom k ształcenia oraz kw alifikow aniu postęp ó w osiąganych przez uczniów i studentów . P roble­ m atyka ta znajduje należne m iejsce w p odręcznikach F. B ereźnickiego Podstaw y kształcenia

ogólnego, K raków 2011, czy J. Półturzyckiego D yd a k tyk a dla nauczycieli, P ło ck 2002, n ie ­

obecnych w recenzow anej książce, co p o d n ió sł prof. K. Denek.

Na zakończenie prof. K. D enek podziękow ał w szystkim zabierającym głos oraz uszcze­ gółow ił końcow ą konkluzję, odnoszącą się do n ap isan ia p o d ręc zn ik a D yd a ktyki p o d p rze­ w odnictw em prof. J. Półturzyckiego, zaw ierającego w ieloaspektow e spojrzenia n a p rzed m io t studiów akadem ickich - dydaktyka ogólna i jego m iejsce w kształceniu nauczycieli.

M ałgorzata K abat

Sprawozdanie z konferencji nt. „Efektywność wspólnych oddziaływań penitencjarnych zakładów karnych i aresztów śledczych, sądu penitencjarnego, kapelanów więziennych, organizacji pozarządowych i studentów WSH TWP w readaptacji skazanych na przykładzie Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Szczecinie”

W d n iu 12 k w ie tn ia 2013 ro k u w siedzibie W yższej Szkoły H u m an isty c zn ej T W P w Szczecinie p rzy ul. M onte C assino 15 odbyło się w yjazdow e p o siedzenie R ady G łównej ds. Społecznej R eadaptacji i P om ocy S kazanym z u d ziałe m w ice m in istra spraw iedliw ości Stanisława Chm ielewskiego i R ady Terenowej ds. Społecznej Readaptacji i P om ocy Skazanym.

R ada G łów na ds. Społecznej R eadaptacji i P om ocy Skazanym została p ow ołana p rzez P rezesa R ady M inistrów w d n iu 21 sie rp n ia 1998 roku, n a jej czele stoi M inister Spraw iedli­ wości. N atom iast Radę Terenow ą O kręgu Szczecińskiego pow ołał W ojew oda Z a c h o d n io p o ­ m orski w d n iu 19 m arca 2012 roku. P rzew odniczy jej prezes Sądu O kręgowego w Szczecinie H alina Z arzeczna.

Radę G łów ną reprezentow ali: Stanisław C hm ielew ski, sekretarz stanu w M inisterstw ie Sprawiedliwości, H an n a Pawlak, sędzia Sądu O kręgow ego w W arszawie, Leszek Podolecki z F undacji In sty tu t Świętego B rata A lb erta w Świnoujściu, ks. Paweł W ojtas, n aczelny k a ­ pelan w ięziennictw a K ościoła Rzym skokatolickiego, Sław om ir Stasiorow ski, M inisterstw o Sprawiedliw ości, M ałgorzata G rygoruk, zastępca k u ra to ra okręgow ego Sądu O kręgow ego

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

Dr Jolanta Dominowska - dyżury na stronie Oddziału Pielęgniarstwa i Położnictwa w zakładce

Nasuwające się odpowiedzi dosyć jasno pokazują, że modyfikacje programów badawczych zale­ żą nie tylko od czysto logicznych związków tworzących kontekst uzasadnienia

szpi­ la branżowa (pirawie w. 1X7) z grubego pręta branżowego, skośnie żłob­ kowany. Gładkie końce są nieco cieńsze,, rozklepane i zawinięte w uszka. Naszyjnik

Джавахишвили, Дипломатический этикет при грузинском царском дворе (ХУ1— ХУШ вв.), Сборник научных трудов отделения новой и новейшей истории

[r]

Dydaktycznym zadaniem Katedry było prowadzenie zajęć z fizyki na I roku fizyki i na in­.. nych kierunkach

Rutkowiak J., 2010, Uczenie się w warunkach kultury neoliberalnej: kontekstowanie jako wyzwanie dla teorii kształcenia [w:] E. Potulicka, J. Rutkowiak, Neoliberalne uwikłania