Ignacy Bieda
"Christologie - systematisch und
exegetisch", Karl Rahner, Wilhelm
Thüsing, Freiburg-Basel-Wien 1972 :
[recenzja]
Collectanea Theologica 43/2, 226-227
L L O Recenzje
tyczną funkcją liturgii jako nauki (liturgika — L itu rg ie w isse n sc h a f t),
zwłaszcza jej stosunek do problemów liturgicznej odnowy, a także szeregu problemów teologii i życia Kościoła w ogóle.
Jak widać z ogólnej prezentacji poruszanych zagadnień oraz specjalności autorów, publikacja odznacza się bardzo dziś pożądaną szerokością spoj rzenia na problem z różnych stron równocześnie, przy zachowaniu w ni kliwej trafności sądu właściwej specjalistom. Autorzy po dyskusjach i uwagach uczestników przepracowali swoje referaty na nowo przygoto w ując je do opublikow ania; nadało to publikacji jeszcze większą zwartość i organiczne powiązanie w szczegółach.
Zasadniczą zaletą książki jest ęhyba to, że ujm uje ona zagadnienie li turgii nie tylko w oparciu o typowe „źródła” liturgiczno-kościelne, ale podejm uje i szeroko omawia ważny aspekt wzajemnego oddziaływania li turgii na życie i odwrotnie, opierając się na danych psychologii i socjo logii.
Na m arginesie omawianej publikacji może się tu nasuwać pewna w ą t pliwość i obawa: czy wobec tak delikatnego problem u ja k liturgia, gdzie m amy do czynienia z przerastającym widzialność i uchwytność Bożym m isterium , nie zachodzi niebezpieczeństwo „przesocjalizowania” i „przena- ukow ienia” tego, co w ykracza poza ram y i kom petencje tego typu nauk? W prawdzie socjologia i psychologia społeczna mogą bardzo pomóc w roz w iązywaniu w ielu problemów liturgicznych natury praktycznej i naśw ie tlić je od strony teoretycznej („czynności liturgiczne nie są czynnościami pryw atnym i” — KL 26—27, a uczestnictwo w liturgii ma być społeczne — KL 21), ale istota zagadnień liturgicznych mieści się w płaszczyźnie n a j głębiej rozum ianej teologii oraz kapłańsko-pasterskiej funkcji Kościoła, hierarchicznie ukonstytuowanego i żyjącego już zaczątkam i nowego życia.
K s. B r o n is ła w M o k r z y c k i SJ, K r a k ó w — W a r s z a w a
K arl RAHNER — Wilhelm THÜSING, C h ris to lo g ie — s y s te m a t is c h und e x e g e t i s c h, Freiburg-B asel-W icn 1972, Verlag Herder, s. 315.
Książka m a stanowić próbę całościowego ujm ow ania traktatów teolo gicznych opracowanych wspólnie przez teologa dogm atyka i egzegetę, a jest 55 z rzędu tomikiem Q u a estio n es d is p u ta t a e . W tym w ypadku chodzi o chrystologię. Jednakże czytelnik uległby przykrem u rozczarowaniu, gdyby polegając na samym tytule, chciałby w niej znaleźć chrystologię przedsta wioną dogmatycznie i egzegetycznie. Mamy też tu raczej do czynienia z pewnymi tylko dodatkowymi uwagami czy w yjaśnieniam i do wykładów, jakie obaj autorzy prowadzili w r. 1970 na uniw ersytecie w Würzburgu.
W yjaśnienia te są na ogół krótkie, bez tem atycznej ciągłości i u K. R a h- n e r a stanow ią uzupełnienia jego twierdzeń (L e h rs ä tze ) a u W. T h ü s i n g a — jego skryptów. Stąd też czytelnikowi nie znającem u obu tych rzeczy książka m usi się wydać nieprzystępna, m ało przydatna, co zresztą przy znają sami jej autorzy. Z fragm entarycznych w yjaśnień K. R a h n e ra do wiadujem y się, że nie odrzucając dotychczasowej klasycznej chrystologii „ontycznej” wysuwa koncepcję chrystologii „óntologicznej”, chrystologii „od dołu” (65), chrystologii „w stępującej” (A sz e n d e n zc h risto lo g ie ), czyli chrystologii transcendentalnej. „Kto przyjm uje swoje ludzkie bytowanie całkowicie i bez zastrzeżeń, ten przyjm uje Syna Człowieczego, ponieważ w Nim przyjął Bóg człowieka” (s. 71). Jednak w oparciu o same dane książ ki, trudno jest sobie urobić pojęcie dokładniejsze o tej „transcendentalnej”
Recenzje 227
chrystologii, zwłaszcza że autor posługuje się swoistą terminologią, stw a rza nowotwory z trzech czy czterech słów; styl ciężki i długie okresy, n a wiasy, a naw et naw iasy w nawiasach, czynią lekturę bardzo uciążliwą.
Uzupełnienia egzegety W. T h ü s i n g a są krytycznym i uwagam i do L e h r s ä tze K. R a h n e r a i przedstaw iają się znacznie obszerniej, bo zajm ują 2/3 książki. Trudno jest omówić w krótkiej recenzji wszystkie wywody T h ü s i n g a , które podaje on jako osiągnięcia „nowej egzegezy”. Jakkol wiek nie brak tu i ówdzie słusznych spostrzeżeń, to jednak jest szereg takich, które w praw iają czytelnika w zakłopotanie. Nie podoba się np. autorowi w y rażenie „preegzystencja” Chrystusa, woli mówić o Jego posłannictwie (S e n d u n g ). Logos (J 1—4) według T h ü s i n g a utożsamia się rzeczowo z P a- rakletem (P n e u m a ) mowy pożegnalnej. Być „Synem Bożym” znaczy to samo co być kochanym przez Ojca, być z Nim w jedności to dzięki miłości Ojca otrzymać pełnię Ducha i móc tego Ducha udzielać innym ponad m iarę (s. 252). W Nowym Testam encie nie znajduje swego uzasadnienia ani pod względem ontycznym, ani logicznym tzw. c o m m u n ic a t io i d i o m a t u m (s. 260— 262); orzekanie boskich i ludzkich właściwości o jednej i tej samej osobie Chrystusa P ana jest owocem specyficznego kontekstu i klim atu hellenistycz nego, w którym zadomowiła się chrystologia w yrażana w kategoriach ontycz nych. Można przytoczyć więcej wypowiedzi staw iających pod znakiem za pytania Bóstwo Chrystusa Pana, a tym samym fundam entalny dogmat chrześcijaństwa, jakim jest Trójca Święta, której ujęcie przez autora trąci mocno modalizmem. Czy dzisiejszemu człowiekowi nie trzeba z całą otw ar tością powiedzieć, że ma uwierzyć w istnienie jednego Boga w Trzech Oso bach, z których druga stała się prawdziwym człowiekiem? Czy „nowsza” egze- geza musi rozwadniać praw dy wiary i zatracać ich sens tylko dlatego, że nie może ich pojąć dzisiejszy człowiek?
K s . I g n a c y B ie d a S J, W a r s z a w a
Logos i ethos. Rozprawy filozoficzne, Kraków 1971, Polskie Towarzystwo Teologiczne, s. 410.
Dedykacja umieszczona po karcie tytułowej tłumaczy specyficzny charak ter tej książki. Jest ona księgą pamiątkową, ofiarow aną ks. kard. Karolowi W o j t y l e przez grono krakow skich profesorów filozofii z okazji 25 rocz nicy jego święceń kapłańskich.
Różnorakie, instytucjonalne i intelektualne związki kard. W o j ty ł y z k a tolicką filozofią i teologią zdeterm inowały w znacznym stopniu ideową za wartość prezentow anej księgi. O twiera ją S ł o w o w s t ę p n e (s. 9—18) pióra ks .M. J a w o r s k i e g o . Autor szkicuje ogólne linie rozw^oju filozoficznej myśli kard. W o j t y ł y od rozprawy doktorskiej Q u a estio de f i d e apu d S. J o a n n e m a C ru ce aż po ostatnie przed ukazaniem się Logos i eth o s prace, przede wszystkim zaś książkę pt. O so b a i c zyn . Podkreśla charakterystyczne przesunięcie się zainteresow ań badawczych kardynała od teologii moralnej w stronę etyki filozoficznej, jego tendencję do w ykorzystania osiągnięć now szych kierunków filozoficznych przy równoczesnej wierności fundam entalnym założeniom filozofi św. T o m a s z a z Akwinu, centralną wreszcie pozycję, jaką w badaniach kardynała zajm uje problem osoby ludzkiej.
Rozprawy filozoficzne wypełniające zasadniczą treść omawianego zbioru podzielone zostały na dwie wielkie grupy, które stanow ią równocześnie w układzie tomu dwie odrębne tematycznie części. Pierw sza z nich obej m uje zagadnienia ogólnofilozoficzne, druga natom iast problem atykę etyczną i metaetyczną.