• Nie Znaleziono Wyników

Widok Jak można badać komunikację medialną? – perspektywa odbiorcy

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Widok Jak można badać komunikację medialną? – perspektywa odbiorcy"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

1 Na temat mediatyzacji zob. m.in. T. SasiĔska-Klas, Mediatyzacja a medializacja sfery publicznej, „Zeszyty Prasoznawcze” 2014, nr 2, s. 162–175.

2 O rozróĪnieniu: mediatyzacja – medializacja zob. tamĪe, s. 172–173.

3 J. Fiske, Wprowadzenie do badaĔ nad komunikowaniem, Wrocáaw 2008, s. 16–17.

W odniesieniu do komunikacji medialnej zwykle mówi siĊ o trzech gáównych nurtach: strukturalno-funkcjo-nalnym, wspólnotowym i kulturowo-semiotycznym, zob. m.in. D. Kubicka, A. Koáodziejczyk, Psychologia

wpáy-Jak mo

ĝna badaÊ komunikacjÚ

medialn

È? – perspektywa odbiorcy

Odczytywanie tekstu w celu odkrycia znaczenia zawartego w przekazie to nie to samo, co otwieranie puszki za pomocą otwieracza. Znaczenia powstają w interakcjach miĊdzy tekstem a publicznoĞcią.

John Fiske, Wprowadzenie do badaĔ nad komunikowaniem

P

ojĊcie komunikacji medialnej, które

poja-wiáo siĊ w tytule tego artykuáu, moĪna

rozu-mieü dwojako: po pierwsze, jako wszelkie

prze-jawy porozumiewania siĊ ludzi dokonywane za

poĞrednictwem mediów (komunikacja

zmedia-tyzowana1); po drugie, jako komunikacjĊ

pu-bliczną zapoĞredniczoną przez media masowe

(moĪna wtedy mówiü i o mediatyzacji, i o

me-dializacji2 przekazu). W dalszych rozwaĪaniach

bĊdĊ braáa pod uwagĊ gáównie ten drugi sens,

pamiĊtając o tym, Īe komunikacja publiczna

róĪni siĊ od interpersonalnej.

Artykuá stanowi próbĊ odpowiedzi na

nastĊ-pujące pytania badawcze:

Jak badaü komunikacjĊ medialną, aby

uwzglĊdniaü równoczeĞnie specyÞ kĊ

komu-nikacji jako takiej i specyÞ kĊ (stale

zmienia-jących siĊ) mediów, które poĞredniczą w tej

komunikacji?

Jak badaü komunikacjĊ medialną, aby – nie

tracąc z oczu caáoĞci procesu

komunikacyj-nego – skoncentrowaü siĊ na wyjątkowoĞci

medialnego czytelnika/sáuchacza/widza i na

jego odbiorczych dziaáaniach?

Jak badaü komunikacjĊ medialną, aby

okre-•

Ğliü, na ile skutecznoĞü tej komunikacji zale-Īy od odbiorcy?

Komunikacja (medialna) i miejsce

w niej odbiorcy

Choü o komunikowaniu (siĊ) i komunikacji

napisano juĪ caáe tomy, wydaje siĊ, Īe w

ba-daniach medioznawczych ciągle jeszcze

naj-chĊtniej siĊga siĊ do modeli, które upraszczają

proces porozumiewania siĊ, a w dodatku – nie

zawsze przystają do obserwowanej obecnie

me-dialnej sytuacji komunikacyjnej.

Warto zatem przypomnieü

najwaĪniej-sze orientacje w badaniach komunikacyjnych i zastanowiü siĊ nad wyborem tej najbardziej

adekwatnej. W nauce o komunikacji moĪna

wyróĪniü dwie gáówne szkoáy3: szkoáĊ

(2)

wu mediów. Wybrane teorie, metody, badania, Kraków 2007, s. 12–25. Te dwa pierwsze nurty moĪna zestawiü ze szkoáą procesu komunikacyjnego, ten trzeci wiąĪe siĊ ze szkoáą semiotyczną.

4 J. Fiske, Wprowadzenie do badaĔ…, dz. cyt., s. 15.

5 T. Piekot, Dyskurs polskich wiadomoĞci prasowych, Kraków 2006, s. 103–104.

6 M. Lisowska-Magdziarz, Media powszednie. ĝrodki komunikowania masowego i szerokie paradygmaty me-dialne w Īyciu codziennym Polaków u progu XXI wieku, Kraków 2008, s. 15.

su komunikacyjnego i szkoáĊ semiotyczną. Ta pierwsza widzi komunikacjĊ jako przekaz in-formacji i káadzie nacisk na intencjonalną dzia-áalnoĞü nadawcy, który wpáywa na stan umysáu i zachowanie odbiorcy. To podejĞcie jest

wáaĞci-we naukom spoáecznym, odwoáuje siĊ do niego

równieĪ medioznawstwo. Ta druga postrzega

komunikacjĊ jako tworzenie i wymianĊ

zna-czeĔ, nacisk jest poáoĪony na komunikat i na to, jak jest on odczytywany, a zatem – i na rolĊ od-biorcy. Semiotycy (w tym lingwiĞci) zwracają

uwagĊ na wspóádziaáanie czytelnika z tekstem,

na to, Īe ten sam komunikat (niezaleĪnie od

in-tencji nadawcy) moĪe dla róĪnych odbiorców

mieü róĪne znaczenia. Wydaje siĊ, Īe ta orienta-cja, wyzyskiwana do tej pory w naukach o

me-diach w znikomym stopniu, mogáaby przynieĞü

ciekawe rezultaty, zwáaszcza jeĞli spróbujemy

ją dopasowaü do problematyki odbioru.

Wróümy jednak do samej komunikacji.

Wo-bec bogactwa deÞ nicji tego pojĊcia nie bĊdĊ

pró-bowaáa go doprecyzowywaü, tym bardziej, Īe –

jak zauwaĪa John Fiske – „[k]omunikacja naleĪy

do tego rodzaju ludzkiej aktywnoĞci, z której wszyscy zdają sobie sprawĊ, ale tylko nieliczni potraÞ ą ją zadowalająco zdeÞ niowaü”4.

Ogra-niczĊ siĊ do wymienienia komponentów tego

procesu i ustalenia relacji miĊdzy tymi

kompo-nentami.

Na proces komunikowania (siĊ) skáadają siĊ

trzy skáadniki: nadawca (nadawcy), odbiorca

(odbiorcy) i komunikat (przekaz, tekst – jego

treĞü i forma) oraz – jako niezbĊdna obudowa

tej triady – kontekst (bardzo szeroko

rozumia-ny). RównieĪ w komunikacji medialnej

wy-odrĊbniają siĊ te trzy komponenty, choü mają

one w niej swoją specyÞ kĊ. Medialny nadawca

to kategoria rozmyta, na którą skáadają siĊ nie

tylko mniej czy bardziej bezpoĞredni (wspóá)

autorzy komunikatu, lecz równieĪ

gatekeepe-rzy, wpáywający na dobór i selekcjĊ

komuni-katów oraz ich ksztaát. Medialny komunikat

róĪni siĊ od niemedialnego treĞcią (są to treĞci o charakterze bardziej czy mniej publicznym)

i formą (wymuszoną przez medium). W

przy-padku medialnego odbiorcy mamy do czynie-nia z wahaczynie-niami co do jego statusu. Jak zauwa-Īa Tomasz Piekot „Status odbiorcy przekazów

medialnych jest [...] skomplikowany, poniewaĪ

trudno przesądziü, czy chodzi tu o jednostkĊ (osobĊ prywatną), czy teĪ o silnie

powiąza-ną, jednorodną grupĊ (publicznoĞü). Wydaje

siĊ, Īe ze wzglĊdu na znaczną róĪnorodnoĞü

i rozproszenie publicznoĞci zbiorowy status

odbiorcy jest zbyt daleko idącym

uproszcze-niem”5. W dodatku, nowe technologie

medial-ne pozwalają nie tylko na osobistą selekcjĊ

treĞci (odbiorca wybiera z natáoku informacji

to, co go interesuje), lecz równieĪ na wybór miejsca, czasu, sytuacji i sposobu odbierania6,

co wpáywa na indywidualizacjĊ recepcji.

W podstawowej triadzie: nadawca –

komu-nikat – odbiorca moĪna zaobserwowaü

rozma-ite relacje. Poza interpersonalną komunikacją

face to face nie da siĊ mówiü o bezpoĞrednich

relacjach miĊdzy nadawcą a odbiorcą (a i

wte-dy nie są to chyba związki najwaĪniejsze).

Ele-mentem poĞredniczącym staje siĊ komunikat,

a relacje bezpoĞrednie zachodzą jedynie miĊdzy

nadawcą a komunikatem oraz miĊdzy

komuni-katem a odbiorcą. Gdy zajmujemy siĊ

komuni-kacją medialną, naleĪy uwzglĊdniü jeszcze

je-den komponent – poĞredniczące medium (tutaj

(3)

7 PosáugujĊ siĊ tym terminem jako wygodnym, bo pozwalającym na doprecyzowanie sensu wieloznacznego pojĊcia „media”, chociaĪ w odniesieniu do wspóáczesnej komunikacji medialnej kategoria masowoĞci powinna byü rozumiana w sposób doĞü ograniczony. Wprawdzie internet to medium docierające do ogromnej publicznoĞci, jednak zarówno sposób odbioru (czas, miejsce, urządzenie), jak i rodzaj odbieranych treĞci są zindywidualizowa-ne. W mniejszym stopniu dotyczy to równieĪ pozostaáych mediów.

8 Zob. m.in. E. SzczĊsna, Poetyka mediów: polisemiotycznoĞü, digitalizacja, reklama, Warszawa 2007, s. 16. 9 C. Shannon, W. Weaver, The mathematical theory of communication, Urbana 1949.

10 R. Jakobson, Poetyka w Ğwietle jĊzykoznawstwa [w:] tegoĪ, W poszukiwaniu istoty jĊzyka, t. 2., Warszawa 1989, s. 77–124.

11 M.J. Reddy, The conduit metaphor: A case of frame conß ict in our language [in:] Metaphor and thought, ed. A. Ortony, Cambridge University Press, 1979, s. 284–324; zob. teĪ: J. Maükiewicz, Sáowo o sáowie. Potoczna wiedza o jĊzyku, GdaĔsk 1999, s. 61–68.

Podstawowy schemat tego modelu wygląda nastĊpująco:

1. MyĞli i uczucia są przedmiotami. Nadawca bierze myĞli ze swojej gáowy lub/i uczucia ze swego serca. Przykáady jĊzykowe: mieü gáowĊ nabitą myĞlami, siĊgaü (po rozum) do gáowy.

2. Nadawca umieszcza te myĞli i uczucia w sáowach-pojemnikach. Przykáady: zawieraü/zamykaü myĞli w sáowach, napeániaü sáowa nową treĞcią.

3. Za pomocą sáów-pojemników wysyáanych odpowiednim przewodem (kanaáem)) myĞli nadawcy są przesyáane odbiorcy. Przykáady: sáowa przekazują myĞli i uczucia, sáowa zawierają duĪy áadunek myĞli.

masowe7). Medium wchodzi w relacje zarówno

z komunikatem, jak i z odbiorcą, staje siĊ

czĊ-Ğcią procesu komunikacyjnego jako medialny kontekst8.

A zatem, patrząc na komunikacjĊ medialną

z perspektywy odbiorczej, naleĪaáoby wziąü

pod uwagĊ dwie grupy relacji: relacje odbiorcy

z komunikatem oraz relacje odbiorcy z medium

(czy raczej medium z odbiorcą).

Komunikat a odbiorca – ró

Īne

mo

ĪliwoĞci pojmowania relacji

Zacznijmy od relacji miĊdzy komunikatem a

od-biorcą. JeĪeli przywoáa siĊ rozmaite koncepcje

teoretyczne, to okaĪe siĊ, Īe te relacje mogą byü pojmowane na trzy (przynajmniej) sposoby.

W starszych koncepcjach, odwoáujących

siĊ do modelu transmisji informacji (model

cybernetyczny Claude’a Shannona i Warrena

Weavera9), zakáada siĊ, Īe komunikat ma swój

immanentny sens, który odbiorca musi jedynie

odczytaü (odkodowaü). W tej grupie mieĞci siĊ

miĊdzy innymi strukturalistyczny model

za-proponowany przez Romana Jakobsona10.

We-dáug tego badacza nadawca kieruje komunikat

do adresata, a skutecznoĞü komunikacji (czyli

wáaĞciwe odkodowanie komunikatu) zaleĪy

od istnienia kontaktu miĊdzy uczestnikami,

przynajmniej w czĊĞci wspólnego kodu dla

nadawcy i odbiorcy oraz moĪliwoĞci zastoso-wania do wspólnego dla nadawcy i odbiorcy kontekstu czyli odniesienia do rzeczywistoĞci. W tym modelu znaczenie jest niejako „zapako-wane” w przekazie – jest absolutne i statyczne. Jest to przy tym znaczenie nadawcy – jedynego

naprawdĊ aktywnego uczestnika komunikacji.

Znaczenie odbiorcy, jeĞli doszáo do poprawnego

odczytania, powinno zgadzaü siĊ z tym, które

zakodowaá w komunikacie nadawca.

Co ciekawe, ten sposób postrzegania

rela-cji miĊdzy nadawcą, odbiorcą a komunikatem

moĪna odnaleĨü równieĪ w myĞleniu

potocz-nym, a Ğwiadczą o tym dane jĊzykowe – nie

tyl-ko z obszaru jĊzyka polskiego. Porozumiewa-nie siĊ jest potocznie konceptualizowane jako

przekazywanie bądĨ przesyáanie komunikatów

traktowanych jak przedmioty. Nadawca nadaje paczkĊ z zawartoĞcią, jaką jest sens, a odbiorca

ją odbiera i rozpakowuje (zauwaĪmy, Īe nawet

okreĞlenia nadawca i odbiorca wywodzą siĊ

z praktyki pocztowej). Mamy tu do czynienia z modelem metaforycznym, który Michael J.

Reddy nazwaá „metaforą przewodu” (conduit

(4)

4. Odbiorca wyjmuje zawartoĞü (myĞli i uczucia) ze sáowa-pojemnika. Przykáady: wydobywaü/wyáa-wiaü/wyciągaü sens ze sáów, znajdowaü sens w sáowach (tamĪe, s. 64).

12 S. Fish, Interpretacja, retoryka, polityka. Eseje wybrane, Kraków 2002; zob. teĪ A. Szahaj, O interpretacji, Kraków 2014.

13 S. Fish, Interpretacja, retoryka…, dz. cyt., s. 96. 14 TamĪe, s. 86.

15 D. Sperber, D. Wilson, Relevance. Communication and cognition, Oxford 1986.

16 Zob. m.in. A. Awdiejew, G. Habrajska, Komponowanie sensu w procesie odbioru komunikatu, àódĨ 2010.

Z tym modelem, tradycyjnym i

rozpo-wszechnionym, bo odwoáującym siĊ do

potocz-nych, zdroworozsądkowych wyobraĪeĔ,

caá-kowicie nie zgadza siĊ teoria, którą okreĞla siĊ

jako konstruktywizm. Zgodnie z nią komunikat

jest traktowany jako byt wyáącznie materialny (jakieĞ dĨwiĊki, jakieĞ elementy ikoniczne), natomiast tekst (czyli caáoĞü znacząca) poza interpretacją nie istnieje – powstaje on dopiero w wyniku interpretacyjnych dziaáaĔ odbiorcy. To przekonanie najpeániej realizuje siĊ w teo-rii Stanleya Fisha12, amerykaĔskiego historyka

i teoretyka literatury. Wedáug niego nie istnieje

nic takiego, jak wewnĊtrzne (immanentne)

zna-czenie komunikatu (tekstu). Tekst to konstrukt, który powstaje dopiero w wyniku interpretacji. Przy czym nie jest to interpretacja caákowicie

subiektywna, lecz zaleĪna od wspólnoty

inter-pretacyjnej (interpretive community), w obrĊbie

której funkcjonuje odbiorca. WáaĞnie ta

koncep-cja wspólnoty interpretacyjnej pozwala Fishowi

na przeáamanie opozycji

obiektywizm–subiek-tywizm. Jak pisze: „(...) jeĪeli nie bĊdzie siĊ uwaĪaü jednostki [...] za niezaleĪny byt, ale za

pewien spoáeczny konstrukt, którego dziaáania

są limitowane przez system rozumienia, w

któ-rym jest zanurzona, wtedy znaczenia, jakie na-daje ona tekstowi, nie są jedynie jej wáasne, ale

mają swoje Ĩródáo w interpretacyjnej

wspólno-cie (bądĨ wspólnotach), których jest on pewną

funkcją. Co wiĊcej, znaczenia te nie bĊdą ani

subiektywne, ani obiektywne [...]: nie bĊdą one

obiektywne, poniewaĪ zawsze pozostaną raczej

produktem pewnego punktu widzenia niĪ

pro-stym »odczytaniem«, nie bĊdą równieĪ

subiek-tywne, poniewaĪ punkt widzenia zawsze bĊdzie

spoáeczny czy teĪ instytucjonalny”13. W tej

kon-cepcji nadawca niemal znika z pola widzenia, najwaĪniejszy jest odbiorca, który w procesie interpretacji konstruuje tekst. „Interpretacja nie jest sztuką objaĞniania (construing), lecz kon-struowania (constructing)”14 – twierdzi Fish.

PomiĊdzy tymi dwoma skrajnymi

sta-nowiskami mieĞci siĊ stanowisko trzecie,

wedle którego komunikat zawiera pewne

wskazówki, bodĨce, które ukierunkowują

sposób odbioru (choü o nim nie

przesądza-ją), a sens rekonstruowany przez odbiorcĊ

zgadza siĊ w wiĊkszej lub mniejszej czĊĞci

z sensem konstruowanym przez nadawcĊ

(moĪna mówiü o tekĞcie nadawcy i tekĞcie

odbiorcy, które bywają ekwiwalentne, choü

nie identyczne). W tej koncepcji zakáada siĊ,

Īe sens nie jest ani immanentną zawartoĞcią

komunikatu, ani wyáącznie konstruktem

od-biorcy, lecz powstaje w interakcji miĊdzy

komunikatem (zawartymi w nim bodĨcami)

a odbiorcą. Ten sposób postrzegania relacji

miĊdzy komunikatem a odbiorcą jest obecnie

chyba najczĊĞciej przyjmowanym

rozwiąza-niem teoretyczno-metodologicznym. Aby je

przybliĪyü i zilustrowaü, przywoáam jeden

z odwoáujących siĊ do niego modeli – model

inferencyjny. Zostaá on stworzony przez Dana

Sperbera i Deirdre Wilson (najczĊĞciej stosuje

siĊ okreĞlenie „teoria relewancji”)15, a

przy-bliĪony polskim czytelnikom przez twórców

gramatyki komunikacyjnej Aleksego Awdie-jewa i GraĪynĊ Habrajską16. Zgodnie z tym

(5)

17 TamĪe, s. 9.

18 W przypadku komunikatów multimodalnych, na przykáad telewizyjnych, proces odbioru jest jeszcze bardziej skomplikowany, poniewaĪ trzeba uwzglĊdniü (równoczesne?) rozpoznawanie róĪnego rodzaju znaków oraz ustala-nie skomplikowanych relacji miĊdzy rozmaitymi modalnoĞciami. Zob. m.in. D. Kubicka, Nadawanie i odbiór prze-kazów audiowizualnych [w:] D. Kubicka, A. Koáodziejczyk, Psychologia wpáywu mediów…, dz. cyt., s. 87–114.

19 Za twórcĊ koncepcji ram pojĊciowych uwaĪa siĊ Charlesa Fillmore’a; zob. Ch.J. Fillmore, Frame semantics [in:] Linguistics in the morning calm, Selected Papers from SICOL-1981, Seoul 1982; Ch.J. Fillmore, Frames and the semantics of understanding, „Quaderni di semantica”, 1985, R. VI, No 2.

20 M. Zawisáawska, Rama interpretacyjna jako narzĊdzie analizy tekstu [w:] Tekst. Analizy i interpretacje, red. J. BartmiĔski, B. Boniecka, Lublin 1998, s. 36.

21 TamĪe.

to spostrzeĪenie przez odbiorcĊ materialnej

formy komunikatu, nastĊpnie wybór spoĞród

ogromu bodĨców tych, które – z jakichĞ

przy-czyn – uzna on za relewantne, czyli

odpo-wiednie do interpretacji caáego komunikatu.

BodĨce sáuĪą jako punkt wyjĞcia do procesu

inferencji (wnioskowania) – procesu, którego

kierunek jest zaleĪny zarówno od kompetencji

komunikacyjnej odbiorcy, jak i od kontekstu. Gáówne zaáoĪenie tej koncepcji brzmi: „(...) tekst nie »przekazuje« sensu komunikatu, lecz

tylko wskazuje na moĪliwe kierunki jego

in-terpretacji”17. Zgodnie z tą koncepcją

nadaw-ca i odbiornadaw-ca są równorzĊdnymi uczestnikami

procesu komunikacyjnego, a sukces

komuni-kacyjny zaleĪy i od kompetencji

komunika-cyjno-kulturowej nadawcy, i od kompetencji komunikacyjno-kulturowej odbiorcy. Aktyw-ny odbiorca nie odkodowuje tekstu, lecz go po swojemu odczytuje. To odczytywanie jest skomplikowanym procesem odkrywania

sen-sów, negocjowania ich w ramach wspó

ádzia-áania miĊdzy tekstem a recypientem (takĪe –

o czym póĨniej – kontekstem). Wydaje siĊ, Īe

wáaĞnie ta koncepcja mogáaby byü

wykorzy-stywana przy badaniu recepcji komunikatów medialnych.

Proces odbioru komunikatu:

od bod

Ĩców do reakcji

ZauwaĪmy, Īe dla wspomnianych wczeĞniej

badaczy (i nie tylko dla nich) odbiór nie jest aktem, lecz procesem, i to procesem

kilku-etapowym. Zaczyna siĊ od percepcji, czyli

od rozpoznania i wyboru bodĨców, które

na-stĊpnie powinny byü zrozumiane czy

usen-sowione i uporządkowane tak, by

stanowi-áy dla odbiorcy spójną caáoĞü18. Pomagają

w tym funkcjonujące w ludzkich umysáach

ramy interpretacyjne19, które – aktywizowane

pod wpáywem tekstowych bodĨców –

struk-turyzują napáywające dane. Koncepcja ram

interpretacyjnych, rozumianych jako

„struk-tury organizujące caáoĞü naszego

doĞwiad-czenia”20, struktury bazujące zarówno na

jednostkowych doĞwiadczeniach,

przekona-niach, wierzeprzekona-niach, jak i na grupowej wiedzy

o charakterze spoáeczno-kulturowym, to

kon-cepcja niezwykle istotna dla badania proce-su odbioru tekstu. „W trakcie odbioru tekstu

odpowiednie konstrukcje jĊzykowe

aktywi-zują [...] związane z nimi ramy

interpretacyj-ne, które zaczynają odgrywaü rolĊ swoistego

»przewodnika« po tekĞcie. Ramy pozwalają

odbiorcy páynnie przyswajaü i porządkowaü

napáywającą linearnie informacjĊ oraz

prze-widywaü, co bĊdzie dalej, a takĪe tworzyü

ostatecznie nową jednostkĊ informacyjną,

zawierającą globalny sens tekstu...”21. Ramy

interpretacyjne dziaáają zarówno w fazie ro-zumienia tekstu, jak i w fazie jego interpre-towania. PogáĊbiona interpretacja to kolejny etap procesu recepcyjnego, kolejny – lecz

nie-obowiązkowy. I wreszcie etap ostatni –

reak-cja na komunikat (to, co John Austin okreĞlaá

(6)

22 E.D. Hirsch, Rozumienie, interpretacja i krytyka [w:] Znak, styl, konwencja, wybraá i wstĊpem opatrzyá M. GáowiĔski, Warszawa 1977, s. 197–241.

23 TamĪe, s. 207. Dla porównania – Walery Pisarek pisze o piĊciu fazach: percepcji, rozumieniu, interpretacji, zapamiĊtaniu i wykorzystaniu; zob. W. Pisarek, WstĊp do nauki o komunikowaniu, Warszawa 2008, s. 35.

24

M. HopÞ nger, DoĞwiadczenia audiowizualne. O mediach w kulturze wspóáczesnej, Warszawa 2003, s. 59–61.

25 M. Lisowska-Magdziarz, Media powszednie…, dz. cyt., s. 19.

26 O roli ram interpretacyjnych w komunikacji medialnej zob. m.in. R.J. Harris, A cognitive psychology of mass communication, 5th edition, New York–London 2009, s. 40 i nast.

27 H.J. Bucher, Rozumienie multimodalne lub recepcja jako interakcja [w:] Lingwistyka mediów. Antologia táumaczeĔ, red. R. Opiáowski, J. Jarosz, P. Staniewski, Wrocáaw–Dresden 2015, s. 90–91.

28 TamĪe, s. 94–96.

Przy wydzielaniu etapów procesu odbioru

moĪna przywoáaü hermeneutyczną koncepcjĊ

Erica Donalda Hirscha22, który odróĪniaá

in-terpretacjĊ od rozumienia i wyróĪniaá wáaĞnie

cztery fazy recepcji kaĪdego komunikatu: (roz)

poznanie, rozumienie, interpretacjĊ i reakcjĊ.

Rozumienie – twierdziá – jako

konstruowa-nie znaczenia tekstu (a wáaĞciwie – zdaniem Hirscha – próba rekonstruowania znaczenia nadawcy) poprzedza interpretacjĊ, która jest wyjaĞnianiem znaczenia23. W dodatku, nie ka

Ī-dy odbiór tekstu musi wiązaü siĊ z jego

inter-pretacją, w wielu wypadkach (w wiĊkszoĞci

wypadków?) wystarczy poprzestaü na

(z)rozu-mieniu.

Jak to zauwaĪyá juĪ Hirsch, nie wszystkie

fazy odbioru muszą siĊ realizowaü w

konkret-nym procesie recepcyjkonkret-nym, moĪliwy jest nawet

przeskok od rozpoznania bodĨców do reakcji.

Te uwagi warto odnieĞü do konstatacji

medio-znawców, którzy obserwują zmiany w obszarze

komunikacji medialnej. Maryla HopÞ nger24,

a za nią Maágorzata Lisowska-Magdziarz, pi-szą o percepcji „mozaikowej”, gdy „odbiorca wybiera z przekazu przede wszystkim to, co

juĪ znane i co odpowiada uproszczonemu

obra-zowi Ğwiata”25. Percepcja „mozaikowa” wiąĪe

siĊ z rozpowszechnionymi w odbiorze mediów

praktykami zappingu i odbioru nielinearnego. Obie te praktyki odbioru, które z telewizji

(zap-ping, czyli pierwotnie telewizyjne „skakanie

po kanaáach”) i z internetu (odbiór nielinearny

związany z obcowaniem z hipertekstem)

prze-niosáy siĊ na pozostaáe media, sprawiają, Īe

selekcja i porządkowanie bodĨców zachodzi

w o wiele krótszym czasie, co oznacza, Īe

bodĨ-ce muszą byü i wyrazistsze, i bardziej

odwoáują-ce siĊ do wiedzy, oczekiwaĔ oraz doĞwiadczeĔ.

Muszą takĪe w sposób szybki i automatyczny

aktywizowaü odpowiednie (poĪądane) ramy

in-terpretacyjne26.

Poza tym relacja komunikat–odbiorca nie

musi byü relacją jednokierunkową.

Odbior-ca nie tylko odczytuje przekaz, ale moĪe „coĞ z nim zrobiü” (dotyczy to zwáaszcza nowych

nowych mediów): przesáaü dalej, przeksztaáciü,

wáączyü w nowe caáoĞci znaczeniowe, uczyniü

elementem komunikacyjnej gry.

KwestiĊ recepcji komplikuje takĪe i to, Īe

w duĪej czĊĞci mamy do czynienia z

przekaza-mi multimodalnyprzekaza-mi. A jak zauwaĪają badacze:

„(...) rozumienie multimodalnego przekazu

skáada siĊ z róĪnych rozumieĔ cząstkowych,

prowizorycznych, reinterpretacji i nowych in-terpretacji, które dopiero áącznie tworzą proces

interpretowania”27. NaleĪaáoby zatem mówiü

o dynamicznym procesie recepcyjnym, w

któ-rym trudno wyodrĊbniü wyraziĞcie oddzielone

fazy, w dodatku – o dynamicznym procesie interakcji miĊdzy przekazem a odbiorcą28. Jak

podkreĞla Bogusáaw Skowronek

„Interpretowa-nie tekstów medialnych [...] stanowi [...]

aktyw-ny i Ğwiadomie budowany proces, w którym

(7)

29 B. Skowronek, Mediolingwistyka. Wprowadzenie, Kraków 2013, s. 74. 30 PrzywoáujĊ tu klasyczną koncepcjĊ aktów mowy Johna L. Austina.

31 Termin zaproponowany przez J. Swalesa; za: A. Duszak, Tekst, dyskurs, komunikacja miĊdzykulturowa, Warszawa 1998, s. 253–255.

32 Termin S. Fisha, Interpretacja, retoryka…, dz. cyt. 33 TamĪe, s. 96.

34 P. Nowak, R. Tokarski, Medialna wizja Ğwiata a kreatywnoĞü jĊzykowa [w:] Kreowanie Ğwiata w jĊzyku mediów, red. P. Nowak, R. Tokarski, Lublin 2007, s. 14. Walery Pisarek w związku z tym pisaá o „retoryce wiĊzi fatycznej”, która „w stanie bezwzglĊdnej konkurencji nadawców wymaga mówienia i pisania w swoisty sposób o sprawach interesujących moĪliwie duĪą publicznoĞü”; zob. W. Pisarek, JĊzyk w mediach, media w jĊzyku [w:] JĊzyk w mediach masowych, red. J. Bralczyk, K. Mosioáek-KáosiĔska, Warszawa 2000, s. 11.

konkretnym przekazem (wskazówkami tekstu,

a nie hipotetyczną intencją nadawcy

medialne-go) oraz odbiorcą, a dokáadniej: jego wiedzą

o Ğwiecie, kulturze i innych dzieáach

sformato-waną w schematy poznawcze i utrwaloną w

ge-staltach doĞwiadczeniowych...”29.

Odbiorca a skuteczno

Ğü przekazu

Przyjmując zaáoĪenie o czynnym wspóáudziale

odbiorcy w procesie komunikacyjnym (nawet wówczas, gdy ten wspóáudziaá nie jest

opar-ty na rzeczywistej interakopar-tywnoĞci), trzeba

równieĪ przyjąü, Īe skutecznoĞü (fortunnoĞü) komunikacji30 w równej mierze zaleĪy od obu

uczestników sytuacji komunikacyjnej.

Nadaw-ca moĪe jedynie tak skonstruowaü komunikat,

aby odbiorca wybraá i uznaá za relewantne

ta-kie, a nie inne bodĨce oraz tak, a nie inaczej je

uporządkowaá (inaczej mówiąc, moĪe staraü siĊ

sterowaü porządkiem percepcji i zaplanowaü

wybór schematów interpretacyjnych). W tym celu powinien sobie recypienta wyobraziü lub zaprojektowaü.

A jakie cechy musiaáby uwzglĊdniü, aby

wpáynąü na poĪądaną przez siebie reakcjĊ na

przekaz? Z jednej strony – byáyby to cechy

in-dywidualne, z drugiej – te wynikające z

przy-naleĪnoĞci czytelnika/sáuchacza/widza do

okre-Ğlonej wspólnoty dyskursu31 czy wspólnoty

in-terpretacyjnej32.

JeĞli chodzi o cechy indywidualne, to – choü

jest to trudne – zapewne naleĪaáoby wziąü pod

uwagĊ psychologiczną charakterystykĊ

odbior-cy, jego przekonania i potrzeby oraz wcze

Ğniej-sze doĞwiadczenia Īyciowe i

komunikacyj-ne. Istotne są równieĪ kompetencje odbiorcy,

a mianowicie kompetencja jĊzykowa (czyli

znajomoĞü kodu/kodów, jaki/jakie są

wykorzy-stywane w komunikacie), kompetencja

komu-nikacyjna (czyli m.in. umiejĊtnoĞü wyzyskania

uwarunkowaĔ sytuacyjnych przy interpretacji

tekstu oraz umiejĊtnoĞü odczytywania teksto-wych intencji), kompetencja kulturowa (kultu-rowo-spoáeczna).

WáaĞnie ta ostatnia z wymienionych

naj-mocniej wiąĪe siĊ z istnieniem wspólnot

inter-pretacyjnych (wspólnot dyskursu). Fish deÞ

niu-je wspólnotĊ interpretacyjną jako spoáeczny lub

instytucjonalny punkt widzenia33 wynikający

z osadzenia w tej samej (sub)kulturze oraz z

po-dobieĔstwa doĞwiadczeĔ, poglądów, hierarchii

waĪnoĞci i obrazów Ğwiata.

W przypadku komunikacji medialnej z jej

nastawieniem na odbiorcĊ (wyobraĪona

publicz-noĞü wydaje siĊ byü nie tylko punktem dojĞcia,

lecz i punktem wyjĞcia procesu

komunikacyj-nego) i dominacją funkcji fatycznej

(nawiązy-wanie i utrzymy(nawiązy-wanie kontaktu z odbiorcą, co

przejawia siĊ w uproszczonej nadawczej

ma-krointencji: „ChcĊ, ĪebyĞ mnie czytaá (sáuchaá,

oglądaá)”34) miejsce i rola odbiorcy w zdarzeniu

komunikacyjnym są jeszcze istotniejsze.

Dla scharakteryzowania odbiorcy

medial-nego (publicznoĞci, audytorium) poza

wcze-Ğniej wymienionymi cechami i kompetencjami istotne staje siĊ posiadanie kompetencji

(8)

medial-35 Zob. B. Skowronek, Mediolingwistyka…, dz. cyt., s. 75–76.

36 Maágorzata Lisowska-Magdziarz traktuje gatunek medialny jako kod – i dla medialnych nadawców, i dla odbiorców, którzy mają „swoiste systemy reguá, oczekiwaĔ i zaáoĪeĔ”; zob. M. Lisowska-Magdziarz, Media po-wszednie…, dz. cyt., s. 135.

37 Zob. B. Skowronek, Mediolingwistyka…, dz. cyt., s. 75.

38 W. Czechowski, Kontekst sytuacyjny a prawidáowoĞü interpretacji komunikatu [w:] Sytuacja komunikacyjna i jej parametry, red. G. Sawicka, Bydgoszcz 2010, s. 167.

39 TamĪe, s. 168.

40 Zakáada siĊ, Īe odbiór linearny dotyczy jedynie pewnej grupy przekazów – pisanych, a zwáaszcza mówio-nych tekstów jĊzykowych. JeĞli chodzi o przekazy telewizyjne czy internetowe, mamy do czynienia bądĨ z odbio-rem wprawdzie sekwencyjnym, lecz wymagającym synchronizowania danych naleĪących do róĪnych systemów semiotycznych (telewizja), bądĨ z odbiorem nielinearnym (internet).

41 Na temat zjawiska antycypacji zob. m.in. M. Grabska, Antycypacja i potoczny odbiór tekstu. Rozwa Īa-nia teoretyczne [w:] „Mówimy jak mówimy...”. Gdzie ukryta jest potocznoĞü, red. M. Grabska, ĩ. Sáadkiewicz, GdaĔsk 2015, s. 59–67.

nych35. Skáadają siĊ na nie i stopieĔ oswojenia

z technologiami medialnymi (zwáaszcza

doty-czy to nowych nowych mediów), i ĞwiadomoĞü

gatunkowa (komunikaty w duĪej mierze

odczy-tuje siĊ przez pryzmat gatunku36), i umiejĊtnoĞü

rozszyfrowywania skomplikowanych zale

Īno-Ğci miĊdzy Ğwiatem realnym a medialnym ob-razem Ğwiata.

JednakĪe nawet w miarĊ poprawne

rozpo-znanie czy zaprojektowanie recypienta (adre-sata, grupy docelowej) nie gwarantuje sukcesu komunikacyjnego.

Odbiór komunikatu a kontekst

Na sposób odbioru komunikatu w znacznym stopniu wpáywa kontekst, w jakim ten

komu-nikat jest osadzony. MoĪna powiedzieü, Īe

proces recepcji to interakcja miĊdzy komuni-katem, odbiorcą i kontekstem (kontekstami)37.

Kontekst ma wpáyw na konstruowany przez

odbiorcĊ sens przekazu. Zakáada siĊ, Īe

„jakie-kolwiek rozumienie aktu mowy nie jest mo

Īli-we bez dokonania aktu kontekstualizacji, czyli rekonstrukcji takiego kontekstu, w którym dane wypowiedzenie jest sensowne”38. Wedle

przy-woáywanej przeze mnie koncepcji gramatyki

komunikacyjnej „kontekst to systemowe Ĩródáa

informacji uzupeániającej”39. Informacja

kon-tekstowa ma takĪe wpáyw na koĔcowy efekt

procesu recepcyjnego, niezaleĪnie od tego, czy

za ten koĔcowy efekt uznamy interpretacjĊ

ko-munikatu, czy reakcjĊ na komunikat, czy teĪ oba elementy.

W badaniach komunikacji (w tym komuni-kacji medialnej) pojĊcie kontekstu naleĪaáoby

rozumieü bardzo szeroko – jako wszelkie

oto-czenie tekstu-komunikatu (con-text).

Pierwszym branym po uwagĊ rodzajem

kon-tekstu powinien byü kontekst znakowy czy

se-miotyczny (inaczej kotekst, co-text), to znaczy

bezpoĞrednie otoczenie znakowe danego

komu-nikatu. Chodzi tu zarówno o znaki naleĪące do

tego samego systemu semiotycznego (na

przy-káad intratekstualna relacja miĊdzy znakami

jĊ-zykowymi i ich konÞ guracjami), jak i o

wspóá-istniejące w przypadku komunikatów

multimo-dalnych znaki naleĪące do róĪnych systemów

semiotycznych (na przykáad relacja miĊdzy

znakami jĊzykowymi a obrazowymi). Jak

ko-tekst wpáywa na proces odbioru? Po pierwsze,

w wypadku linearnego odbioru tekstu40 pozwala

na prognozowanie kolejnych jego elementów.

Na podstawie tekstu poprzedzającego odbiorca

antycypuje41, przewiduje to, co moĪe nastąpiü.

Po drugie, uáatwia (umoĪliwia?) sekwencyjne

budowanie caáoĞciowej reprezentacji

przeka-zu. Odbiorca uzgadnia informacje napáywające

z informacjami wczeĞniejszymi, dopasowuje

sensy, próbuje ukáadaü semantyczne puzzle. Po

(9)

znaki jednego z systemów semiotycznych

sta-nowią interpretacyjny kotekst dla znaków

inne-go systemu. Komunikat multimodalny funkcjo-nuje bowiem jak partytura orkiestrowa, gdzie

poszczególne partie instrumentalne wspóágrają

ze sobą, tworząc caáoĞü, która nie jest tylko

i po prostu sumą czĊĞci. Jak pisaá Skowronek

„Medialne treĞci nie są prostą sumą narracji

ob-razowej, dĨwiĊkowej i sáownej, tylko efektem

ich wzajemnego przenikania i oddziaáywania –

procesem transsemiotycznym”42.

Obok kotekstu istotny jest równieĪ

niebez-poĞredni kontekst tekstowy, czyli rozmaite

re-lacje miĊdzy danym tekstem a innymi tekstami.

Odbiorca odczytuje bowiem nowy tekst w du-Īej mierze przez pryzmat tekstów wczeĞniej poznanych, przy czym – w erze multimodalno-Ğci – istotne są nie tylko relacje intertekstualne,

lecz równieĪ intermodalne (na przykáad

symbo-le zawarte w fotograÞ i prasowej mogą odsyáaü do tekstu literackiego).

Niebagatelną rolĊ w rozumieniu komunikatu

odgrywa kontekst sytuacyjny wynikający z

osa-dzenia komunikatu w okreĞlonej sytuacji

komu-nikacyjnej. Wpáyw ma zarówno sytuacyjne táo

(miejsce, czas, okolicznoĞci), jak i uczestnicy (ich liczba, ich role komunikacyjne i spoáeczne, intencje, cele, ich indywidualne charakterysty-ki)43. OczywiĞcie, w przypadku komunikacji

zapoĞredniczonej przez media i sytuacyjne táo

ma odmienny charakter, i uczestnicy (o czym

wspominaáam w czĊĞci „Komunikacja

(medial-na) i miejsce w niej odbiorcy”) nie są tacy sami, jak w komunikacji interpersonalnej. W dodat-ku – w dobie dynamicznego rozwoju mediów

– znacząco wzrosáa liczba moĪliwych sytuacji

komunikacyjnych, miĊdzy innymi ze wzglĊdu

na pojawienie siĊ nowych i nowych nowych

mediów.

Szczególną odmianą kontekstu sytuacyjnego

w przypadku komunikacji medialnej jest kon-tekst medium, czyli „charakterystyczne cechy okreĞlonej technologii medialnej, które wpáy-wają na funkcjonowanie i ksztaát [...] tekstu”44.

Jak podkreĞla Skowronek: „KaĪde medium to

odmienna technologia wraz z wáaĞciwymi dla

niej dyspozytywami (modelami recepcji),

re-guáami funkcjonowania i modelowymi

sposo-bami budowania znaczeĔ”45. Zatem, mówiąc

o kontekĞcie medium, trzeba wziąü pod uwagĊ

i aspekt techniczny („odmienna technologia”), i aspekt komunikacyjny („modele recepcji”, „reguáy funkcjonowania”), i aspekt formalno-semiotyczny („modelowe sposoby budowania

znaczeĔ”, w tym medialne gatunki i formaty).

Ewa SzczĊsna, pisząc o uwarunkowaniu

me-dialnym tekstu, zwraca uwagĊ, Īe to

„ozna-cza równieĪ wyznaczanie okreĞlonych relacji

nadawczo-odbiorczych”46.

Przedstawione wyĪej rodzaje kontekstu

moĪna by przedstawiü graÞ cznie w postaci

wspóáĞrodkowych okrĊgów, od najwĊĪszego

(kontekst znakowy) do najszerszego (kontekst

sytuacyjny), otaczających centrum, w którym

zachodzą relacje miĊdzy komunikatem a

od-biorcą. Ale nie moĪna zapomnieü o jeszcze

jednym okrĊgu, o znacznie obszerniejszej

sfe-rze, jaką jest kontekst kulturowy (czy

kulturo-wo-poznawczy), czyli wáaĞciwy danej kulturze

i danemu etapowi rozwoju kultury Ğwiat pojĊü

i wartoĞci, symboli i stereotypów, obyczajów

i scenariuszy zachowaĔ. Inaczej mówiąc, jest to

i wiedza o charakterze encyklopedycznym (choü

niekoniecznie i nie tylko wiedza naukowa),

42 B. Skowronek, Mediolingwistyka…, dz. cyt., s. 96.

43 Zob. T.A. van Dijk, Badania nad dyskursem [w:] Dyskurs jako struktura i proces, praca zbiorowa pod red. T.A. van Dijka, Warszawa 2001, s. 29. Van Dijk okreĞla ten rodzaj kontekstu jako lokalny.

44 B. Skowronek, Mediolingwistyka…, dz. cyt., s. 111. 45 TamĪe, s. 59.

(10)

47 OkreĞlenie S. Fisha, Interpretacja, retoryka…, dz. cyt., s. 381. 48 TamĪe, s. 95.

49 E.T. Hall, Poza kulturą, Warszawa 2001.

i zakodowany w rozmaitych systemach semio-tycznych (gáównie – w jĊzyku) obraz Ğwiata,

i zinternalizowane wzory oraz reguáy kulturowe.

KaĪdy uĪytkownik kultury, wystĊpując w roli odbiorcy jest juĪ „interpretacyjnie usytuowa-ny”47, kultura dostarcza mu narzĊdzi i wzorów

interpretacyjnych. Jak zauwaĪa Fish – „kultura wypeánia umysáy [...] wypeánia je tak, Īe niczyje indywidualne akty interpretacji nie naleĪą wy-áącznie do tego kogoĞ...”48. Kontekst kulturowy

wynika z przynaleĪnoĞci do okreĞlonej

wspólno-ty interpretacyjnej (i – z drugiej strony – stanowi o przynaleĪnoĞci do tej wspólnoty).

Kontekst znakowy, tekstowy, sytuacyj-ny (w tym medialsytuacyj-ny) i kulturowy skáadają siĊ w sumie na kontekstualne otoczenie

komunika-tu, które wpáywa na relacje miĊdzy

komunika-tem a odbiorcą.

Analizując uwarunkowania kontekstualne

w mediach, naleĪaáoby zwróciü uwagĊ na

wiĊk-szy lub mniejwiĊk-szy wpáyw tych uwarunkowaĔ na

sposób recepcji przekazu. MoĪna w tym celu

wykorzystaü wprowadzone przez Edwarda T.

Halla rozróĪnienie komunikacji wysokiego i

ni-skiego kontekstu49. Ten wymiar okreĞla wáaĞnie

to, jaka jest rola kontekstu w odbiorze komuni-katu. W przypadku komunikacji niskiego

kon-tekstu wiĊkszoĞü wskazówek interpretacyjnych

jest zawarta w samym komunikacie; przy

kon-tekĞcie wysokim tekst jest ubogi w

interpreta-cyjne bodĨce, a odbiorca poszukuje wskazówek

„na zewnątrz”, gáównie wĞród komponentów

sytuacyjnych. Komunikacja (publiczna) zapo-Ğredniczona medialnie to komunikacja o kon-tekĞcie wysokim, gdzie szczególnie waĪne są

nie tylko odniesienia sytuacyjne, ale i – wp

áy-wające na nie w duĪym stopniu – odniesienia

medialne.

Zako

Ĕczenie

Jakie postulaty badawcze mogáyby wynikaü

z przyjĊcia przedstawionego wyĪej modelu

recepcji i jej uwarunkowaĔ? Po pierwsze,

ko-niecznoĞü wiĊkszego niĪ dotychczas

uwzglĊd-nienia udziaáu odbiorcy w procesie

komunika-cyjnym – nie tylko jego oczekiwaĔ i potrzeb (jak w teorii uĪytecznoĞci i gratyÞ kacji – uses

and gratiÞ cations theory), lecz równieĪ jego

obrazu Ğwiata, jego wiedzy (i naukowej, i

po-tocznej), jego róĪnorodnych kompetencji. Po

drugie, koniecznoĞü wiĊkszego niĪ dotychczas

uwzglĊdnienia (szeroko rozumianego)

kontek-stu, w tym kontekstu medialnego. Po trzecie,

uwzglĊdnienie w badaniach multimodalnoĞci

przekazu – i tego, jak relacje miĊdzy

rozmaity-mi systemarozmaity-mi serozmaity-miotycznyrozmaity-mi wpáywają na sam

proces odbioru (jak go komplikują), i tego, jak

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jest on, po pierwsze, doskonale opracowany przez znawców literatury, jak i jej teoretyków, a po drugie, wykracza poza moje rozumienie paratekstu, w dużej mierze realizuje bowiem

Odbiorcza samoświadomość młodzieży w wieku szkolnym — komunikat o wynikach badań, [w:] Recepcja mediów przez młodzież i osoby dorosłe, seria „Recepcja Mediów”, red.

Zasadniczo można przyjąć, że w ramach tej roli i funkcji możliwe są rozma- ite potencjalne punkty wyjścia i materiały, które mogą być istotne, by zapoznać się

przestępczości, prowadzi do wypaczenia obrazu rzeczywistości tak, iż świat realny staje się zagrożeniem, a medialna rzeczywistość — schronie­. niem, co wiąże

Empire uznawane jest za najbardziej wpływową markę medialną powiązaną z fi l- mem, cieszącą się uznaniem fanów i branży kinematografi cznej na całym świecie (Bauer

Przykład (33) odnosi się jednak do działań osoby, których wartość jest – w świetle cytowanej wypowiedzi – obniżona tylko dlatego, że wymieniana osoba publiczna

Odwołanie się do istniejącej między nadaw- cą a odbiorcą wspólnoty ideologicznej jest sposobem na realizację przez nadawcę także innego celu.. Podstawowym celem perswazyjnym

Autorka dokonuje zasadniczego odróżnienia badań prowadzonych poprzez Internet (on-linc) od badań Internetu jako specyficznego medium. Przedstawia podstawowe problemy