• Nie Znaleziono Wyników

"Offenheit des Geistes", Ladislaus Boros, Freiburg im Breisgau 1977 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Offenheit des Geistes", Ladislaus Boros, Freiburg im Breisgau 1977 : [recenzja]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

Jacek Bolewski

"Offenheit des Geistes", Ladislaus

Boros, Freiburg im Breisgau 1977 :

[recenzja]

Collectanea Theologica 48/4, 210

(2)

ro zw aż an ia o C h ry stu sie ja k o S łow ie, k tó re w p rze ciw ie ń stw ie do słów lu d z k ich w ypow iedziane je s t raz, o statecznie i zobow iązująco.

R o zw ażan ia m łodego n au k o w c a — a u to r je s t u rodzony w ro k u 1945 — u d e rz a ją ew angeliczną głębią, sp o jrze n ie m teologicznym i za raze m w ielk ą p ro sto tą . Mogą być p rzy k ła d em , ja k w spółczesna teologia dopom aga do u jrz e n ia n ow ych p e rsp e k ty w duchow ych.

ks. S te fa n M oysa S J , W arszaw a

L ad islu s BOROS, O ffe n h e it des G eistes, O lten — F re ib u rg im B rie sg au 1977, W a lte r-V erla g , s. 224.

L ad isla u s Boros, k tó ry zyskał sobie zasłużoną ren o m ę ja k o o ry g in aln y i w ra żliw y n a ludzkie dośw iadczenie m y śliciel ch rz eśc ija ń sk i, d o k o n u je o s ta t­ n io coraz częściej sw oistego ro z ra c h u n k u ze sw o ją dotychczasow ą d ro g ą p i­ sa rsk ą . Do u trz y m a n y c h w ty m s ty lu k sią że k D en k en in d er B rew eg u n g (p rz e­ tłu m aczo n ej n a języ k p olski ja k o „O d k ry w an ie m y śli”) oraz I m L e b e n G ott

e r fa h re n dołączyła obecnie O ffe n h e it des G eistes. O tw arto ść ducha, o k tó ­

re j m ów i ty tu ł om aw ian ej k siążk i, dotyczy d u ch a ludzkiego, n astaw ionego w k aż d y m sw ym akcie n a to, co ab so lu tn e.

K sią żk a p o k az u je n a w y b ra n y c h p rz y k ła d a c h ro zm a ite drogi, po k tó ­ ry c h lu d zie ró żn y c h epok d ąży li i dochodzili do p raw d y . C hodzi o postacie, k tó re w y w a rły szczególny w p ły w n a k sz ta łto w a n ie się życiow ej postaw y sam ego В o r o s a. To osobiste podejście do poszczególnych a u to ró w i św ia d ­ k ów n a d a je książce ry só w żyw ego, op arteg o n a d o św ia d cz en iu św iad ectw a. B o r o s stw ie rd z a w e w stępie, że jego obecne ro zw aż an ia są „ow ocem szczę­ śliw y c h godzin” . R zeczyw iście, d o m in u je w n ic h n a s tró j sp o k o ju i s a ty s fa ­ k c ji, co n ie pozostaje bez w p ły w u n a sw oiste um ocnienie i zb u d o w a n ie p o ­ chłoniętego le k tu r ą czyteln ik a.

K sią żk a sk ła d a się z d ziesięciu o b sz ern y ch szkiców , z k tó ry c h każdy u jm u je ok reślo n ą postać ze szczególnym uw zg lęd n ien iem jednego, n a j b a r ­ dziej ch a rak te ry sty cz n eg o e le m e n tu je j życiow ej p o staw y . P oczet o tw ie ra św. Ignacy L o y o l a ja k o ucieleśn ien ie w olności ch rz eśc ija ń sk ie j, a dalej obok in n y c h p ostaci św ię ty c h ( M o j ż e s z , B e r n a r d z C l a i r v a u x ) w y stę p u ją ta c y m yśliciele, ja k E. B l o c h (nadzieja), B. P a s c a l (w iara), I. K a n t (otw artość), R. G u a r d i n i (szlachetność), M. B l o n d e l (zryw w oli), G. M a r c e l (miłość) oraz p isa rz e R. S c h n e i d e r i M. N o ë l (niebezpieczeństw o).

K ażdy ze szkiców za w ie ra k ró tk ą in fo rm ac ję bio g raficzn ą, po k tó re j n a s tę p u je u k a z a n ie głów nego ry s u p ostaci w o p arc iu o o b fite c y ta ty z jej spuścizny. W reszcie B o r o s p ró b u je n a św ie tlić ak tu a ln o ść p rze d sta w io n y c h p o sta w w k o n k re tn y m d o św ia d cz en iu dzisiejszego c h rz e śc ija n in a . Poszczegól­ ne elem e n ty d a ją w sum ie b o g aty i w ielo asp ek to w y o b ra z lu d z k iej egzy­ ste n c ji, p o b u d za ją c do r e fle k s ji i d o p in g u ją c do tw órczej k o n fro n ta c ji z p ro ­ b le m am i w łasnego życia.

ks. Ja c ek B o le w sk i S J , W arszaw a

A n to n VÖ GTLE, W as W e ih n a c h te n bed eu tet. M ed ita tio n z u L u k a s 2, 1—20, F re ib u rg -B a se l-W ie n 1977, V erla g H e rd e r, s. 143.

P y ta n ie o sens Bożego N aro d ze n ia m ożna rozw ażać z ro z m a ity c h p u n k ­ tó w w id zen ia. O dpow iedź, ja k ie j u d ziela egzegeza, w ychodzi od P ism a św., u w zg lę d n ia jąc a k tu a ln y s ta n b a d a ń sk ry p tu ry sty c z n y c h . A. V ö g 1 1 e, je d en z n a jw y b itn ie jsz y c h b ib listó w k ato lic k ich , k o n ty n u u je w sw ej bożo n aro d ze­ nio w ej m e d y ta c ji tę drogę, k tó rą zap o czątk o w ał w w y d a n e j ro k w cześniej książeczce W as O s te m b ed e u te t (por. om ów ienie w C o llec tan e a T heologica

Cytaty

Powiązane dokumenty

Nineteen out of twenty subjects performed the Landolt C vision test several times at two different lighting conditions: fourteen subjects six times (i.e. six tests in

Jarzewicz, The Cathedral in Burgos and Gothic Architecture

O społecznie postępowym obliczu koncepcji narodu i państwa w myśli politycznej PSL „Wyzwolenie” zaświadcza to, że: dążyło ono do demokra­ tyzacji stanu

Wydaje się, że Autor planował jednak do nich powrócić, gdyż pozostawił puste miejsca przy nazwiskach lub da- tach, których nie pamiętał.. Autor stosował narrację

Do nich należy m iędzy innym i zachw ycenie się chrześcijaństw em i jego n ie ­ zw ykłością, dotknięcie przez Boga i w yrastające z tego dotknięcia zobow

D zisiejsze zaś, szybsze współprzenikanie się Kościoła i świata, przed­ staw ia się jako sprzężenie zwrotne i w zajem nie inspirujące: ponieważ ostat­ nie

Egzegeza nie może się tutaj zadowolić tylko przedstawianiem nowotestam entow ej kerygm y o Jezusie i określeniem jej norm atywnego znaczenia, ale m usi się

[r]