• Nie Znaleziono Wyników

Humanistyczna filozofia trenerska : czyli jak być wybitnym trenerem : omówienie książki Rainera Martensa "Successful Coaching" = Humanistic philosophy of coaching : review of the book of Rainer Martens "Successful Coaching"

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Humanistyczna filozofia trenerska : czyli jak być wybitnym trenerem : omówienie książki Rainera Martensa "Successful Coaching" = Humanistic philosophy of coaching : review of the book of Rainer Martens "Successful Coaching""

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

Zbigniew Czajkowski

Humanistyczna filozofia trenerska :

czyli jak być wybitnym trenerem :

omówienie książki Rainera Martensa

"Successful Coaching" = Humanistic

philosophy of coaching : review of...

Idō - Ruch dla Kultury : rocznik naukowy : [filozofia, nauka, tradycje wschodu, kultura, zdrowie, edukacja] 7, 216-227

(2)

s

co

p

y

i

s f

o

r per

so

na

l u

se on

ly

di

str

ibuti

o

n p

ro

hi

b

ited

-

Thi

s

co

p

y

i

s f

o

r per

so

na

l u

se on

ly

di

str

ibuti

o

n p

ro

hi

b

ited

Nowatorstwo, oryginalność, zastosowania

Wykorzystanie w teorii sportu elektromiografii powierzchniowej stanowi novum nie tylko w skali nauki polskiej. Niewielu jest na świecie specjalistów umiejętnie łączących bioinżynierię, kinezjologię i w szczególności elektrodiagnostykę z informatyką, jak dotyczy to kanadyjskiego uczonego Carlo J. De Luca. Tym bardziej interesujące jest połączenie owej diagnostyki z wiedzą trenerską.

Wyniki badań Zbigniewa Borysiuka mają ważne znaczenie aplikacyjne – jako metoda przy-datna w pracy trenera. Wnioski z badań weryfikują wynikające z doświadczenia lub intuicji sądy dotyczące efektywności w wybranych sportach walki. Zaprojektowane przez Autora narzędzie badawcze może służyć nie tylko diagnozowaniu procesów informacyjnych przedstawicieli spor-tów walki, ale też gier zespołowych i różnych „sporspor-tów nawyków otwartych”, wymagających szybkiej decyzji i reakcji złożonej zawodnika, antycypacji wydarzeń, lub też automatyzacji dzia-łań. Są więc znaczącym krokiem w kierunku zastosowania nowoczesnych technik diagno-stycznych i „informatyzacji” dziedziny określanej mianem teorii treningu sportowego. W szcze-gólności skracają dystans dzielący nauki o sporcie w Polsce i krajach technologicznie wysoko rozwiniętych.

Konkluzje końcowe

Książka jest efektem i podsumowaniem dłuższego okresu penetracji badawczych Zbigniewa Borysiuka, świadczącym o jego dojrzałym już warsztacie naukowym. Autor potwierdza, że swą wiedzą zasługuje na miano specjalisty w zakresie teorii sportu, że jest nie tylko mistrzem prak-tyki w szermierce sportowej, ale też sprawnym badaczem skomplikowanych, szczegółowych problemów biomechanicznych, antropomotorycznych itp. Potrafił połączyć swą wiedzę i do-świadczenie trenerskie z wielką sprawnością empiryka i eksplikatora. Rozprawa jest w pełni ory-ginalna, bogata w wartości poznawcze i aplikacyjne. Jako taka stanowi liczący się wkład do bu-dowania nowoczesnej teorii sportu.

Według wskazania Autora zamieszczonego we Wstępie, książka kierowana jest do instrukto-rów i treneinstrukto-rów sportów walki, którzy mogą znaleźć tu konkretne wnioski aplikacyjne. Polecić ją można także praktykom sztuk walki, ludziom sportu z różnych dyscyplin wymagających szybkiej reakcji na bodźce, badaczom zainteresowanym problemami ludzkiej motoryczności, koordynacji nauromuskularnej, teorii walki sportowej itp. Książka jest interesującą pozycją nie tylko dla czy-telnika z kręgu ludzi sportu, ale też dla badaczy bioinżynierii lub psychomotoryki (instytuty me-dyczne, wojskowe) oraz licznego środowiska poważnych praktyków sztuk walki.

SUMMARY

This review presents Zbigniew Borysiuk’s book entitled Struktura czasowa procesów

informacyjnych w wybranych sportach walki which presents the results of the author’s long-term

(3)

s

co

p

y

i

s f

o

r per

so

na

l u

se on

ly

di

str

ibuti

o

n p

ro

hi

b

ited

-

Thi

s

co

p

y

i

s f

o

r per

so

na

l u

se on

ly

di

str

ibuti

o

n p

ro

hi

b

ited

ZBIGNIEW CZAJKOWSKI

Academy of Physical Education, Katowice (Poland)

Committee of Scientific Research, Idokan Poland Association (Poland) e-mail: z.czajkowski@interia.pl

Humanistyczna filozofia trenerska – czyli jak być wybitnym

trenerem. Omówienie książki Rainera Martensa Successful

Coaching / Humanistic philosophy of coaching. Review

of the book of Rainer Martens Successful Coaching

Submission: 30.09.2006, acceptance: 15.10.2006

Rainer Martens,Successful Coaching, Human Kinetics, 2004.

1. O Autorze

If you give the same amount of time to the development of your philosophy as you do to the development of your technical knowledge of the sport you will be a better coach.

Jeżeli poświęcisz tyle samo czasu rozwojowi filozofii trenerskiej, ile poświęcasz rozwijaniu wiedzy o technice sportu, będziesz lepszym trenerem.

Rainer Martens

Życiową pasją autora omawianej książki Rainera Martensa zawsze był i jest sport. Martens jest wybitnym znawcą sportu, trenerem i psychologiem. Prowadził szkolenie uczniów i słuchaczy szkół średnich i uczelni oraz liczne prace badawcze poświęcone nauce o sporcie. Jest założycie-lem i prezesem Wydawnictwa „Human Kinetics” oraz autorem największego w USA programu szkolenia trenerów American Sport Education Program. Uznawany w kraju i za granicą za znakomitego psychologa sportu, jest autorem 15 książek i ponad 80 opracowań naukowych. Wy-głaszał referaty na ponad 100 konferencjach i szkoleniach trenerskich oraz naukowych. Tytuł doktora nauk o kulturze fizycznej otrzymał na Uniwersytecie Illinois w roku 1968 i przez 16 lat pracował w tej uczelni. Przez wiele lat był prezesem Amerykańskiej Akademii Nauki o Ruchu i Wychowaniu Fizycznym. Był kolejno związany z następującymi uczelniami: Uniwersytet w Kansas, Montana, Illinois i Hutchinson Hjgh School. Obecnie nadal czynnie uprawia sport rekreacyjny, a szczególnie soft-ball.

2. Ogólne uwagi o książce Successful Coaching

Uczony, który nie potrafi wyjaśnić ośmioletniemu dziecku, nad czym obecnie pracuje, jest szarlatanem.

Kurt Vonnegut

Zacząć należy od stwierdzenia, że omawiane dzieło to książka ogromnego formatu, licząca ponad 500 stron. Zawiera nader liczne barwne zdjęcia, wykresy, tabele, kwestionariusze etc.

Przez całą treść książki przewija się hasło „Athletes first – winning second” (przede wszyst-kim zawodnicy, a potem zwycięstwa). Autor chce przez to powiedzieć, że chociaż w sporcie, zwłaszcza wyczynowym, współzawodnictwo oraz zwycięstwa odgrywają niezmiernie istotną i ważną rolę, to trener musi pamiętać przede wszystkim o zawodnikach – ich zdrowiu, radości, motywacji, wychowaniu. Podkreśla przy tym ogromne znaczenie oddziaływania wychowaw-czego trenera, przy czym twierdzi (co – nawiasem mówiąc – i ja nader często czynię), że wy-chowujemy nie tylko tym, jak nauczamy, jakie dajemy wskazówki, ale tym, kim jesteśmy. Przy-kład osobisty trenera wywiera wielki wpływ na jego podopiecznych, zwłaszcza na młodych (jego pracowitość, punktualność, obowiązkowość, poczucie wartości, humor etc.). Autor podkreśla to stale, twierdząc: „Jest bardziej prawdopodobne, że twoi zawodnicy będą takimi, jakim ty jesteś, a nie takimi, jak chcesz, by byli”.

W swych wywodach, wskazówkach, poradach Autor stosuje jasny, prosty, zrozumiały język (czym różni się wyraźnie od wielu naszych autorów), wykłada „łopatą do głowy”. Nieraz nawet

(4)

s

co

p

y

i

s f

o

r per

so

na

l u

se on

ly

di

str

ibuti

o

n p

ro

hi

b

ited

-

Thi

s

co

p

y

i

s f

o

r per

so

na

l u

se on

ly

di

str

ibuti

o

n p

ro

hi

b

ited

odnosi się wrażenie, ze zbyt dosłownie wziął sobie do serca słowa Kurta Vonneguta (patrz: motto). Kolejne rozdziały i podrozdziały rozpoczyna zwykle od przypomnienia podstawowych wiadomości z anatomii, psychologii, fizjologii i innych nauk, by potem przejść do wskazówek i porad trenerskich: doboru ćwiczeń, zalecanych metod, sposobów oddziaływania i motywowania uczniów. Zestawy pytań i objaśnienia pozwalają czytelnikowi-trenerowi lepiej zrozumieć treść wywodów, teorii, wskazówek metodycznych. Jest to dobry przykład twórczego zastosowania zasady poglądowości.

Mam nadzieję, że nie narażę się na zarzut zarozumialstwa, jeżeli stwierdzę, że w ogromnej większości przekazywanych treści, zalecanych metod, rad czy wskazówek poglądy Autora i moje są zadziwiająco zbieżne. Jednym z tego przejawów jest stały nacisk (chociaż Autor nie wyraża tego słowami) na jedność, spójność i współzależność teorii i praktyki, poznania i działania, wie-dzy i umiejętności praktycznych trenera.

Bardzo mi się również podoba podkreślanie przez Autora zasady swoistości treningu i zna-czenia dodatniego i bliskiego przenoszenia wprawy. Autor m.in. wyśmiewa niektóre ćwizna-czenia piłkarzy, które mają jakoby kształtować ukierunkowane i swoiste zdolności wysiłkowe i zborno-ściowe, a w rzeczywistości są bardzo odległe od specyficznych wymogów gry w piłkę nożną.

Autor, będąc specjalistą od base-ballu i zespołowych gier sportowych, ciągle i wyraźnie pod-kreśla znaczenie spoistości zespołu sportowego, współpracy, wspólnego omawiania ćwiczeń, planów, programów szkolenia, przebiegu i wyniku zawodów. Podkreśla przy tym nie tylko zna-czenie spoistości zespołu, ale również znazna-czenie zasady indywidualizacji oraz kierowniczej roli trenera. Zachwala współpracujący i przyjazny styl kierowania zespołem.

Trenerzy mają w swej pracy wiele zadań i celów, ale – według Martensa – trzy główne zada-nia wartościowego trenera to:

1. zbudowanie zwycięskiego zespołu (a więc wyniki w zawodach), 2. zapewnienie młodym sportowcom radości z uprawiania sportu,

3. pomoc sportowcom we właściwym rozwoju cielesnym, psychicznym i społecznym. Autor bardzo trafnie i mądrze zauważył: „Jeżeli zwycięstwo jest twoim najważniejszym i jedy-nym celem, to prawdopodobnie jako trener nie będziesz odnosił sukcesów”.

Bardzo trafnie też zwraca uwagę na to, że dzieci i młodzież szukają – nie w pełni świadomie – wzorców do naśladowania. Naśladują zatem ruchy, sposób bycia, sposób wyrażania myśli, po-czucie humoru etc. swoich trenerów. I dlatego zawód trenera jest tak ważny i odpowiedzialny.

Liczby zdobytych medali, nagród, dyplomów są mniej ważne od liczby zawodników, którzy okażą się „winners in life” – zwycięzcami w życiu. Notabene, ja stale podkreślam, że nasi naj-wybitniejsi szermierze z poprzednich lat, którzy zdobywali medale olimpijskie i wygrywali mistrzostwa świata oraz wielkie zawody międzynarodowe, to obecnie wybitne osobowości, znani ludzie, którzy osiągają sukcesy w architekturze, medycynie, jako prawnicy etc.

3. Style kierowania i inne zasady pracy szkoleniowej trenera

Wielu trenerów stosuje władczy styl kierowania, po-nieważ to pomaga im ukryć swoje wątpliwości odno-śnie do swych umiejętności.

Rainer Martens Autor wyróżnia trzy style kierowania zespołem sportowym:

1. styl władczy, dyktatorski, 2. styl poddańczy,

3. styl współpracujący.

Następnie opisuje poszczególne style kierowania, oceniając ich zalety i/lub wady. Za najbar-dziej skuteczny, zapewniający dobre wyniki sportowe, a także dodatnie oddziaływanie wycho-wawcze uważa – co jest oczywiste – styl współpracujący. Trener wyjaśnia swoje decyzje, oma-wia z zawodnikami plany i programy szkoleniowe, odpooma-wiada na ich pytania, bierze pod uwagę ich odczucia, obawy, wątpliwości, stara się nie tylko współpracować, ale również rozwijać oso-bowość uczniów, ich poczucie wartości, samodzielność, uporczywość działania, motyw powo-dzenia etc, etc.

Styl poddańczy to styl „bałaganiarski” – trener nie kieruje zespołem, nie ma wpływu na zawodni-ków, jest lekceważony, dopuszcza do naruszania dyscypliny i de facto za nic nie odpowiada.

(5)

s

co

p

y

i

s f

o

r per

so

na

l u

se on

ly

di

str

ibuti

o

n p

ro

hi

b

ited

-

Thi

s

co

p

y

i

s f

o

r per

so

na

l u

se on

ly

di

str

ibuti

o

n p

ro

hi

b

ited

Styl władczy (dyktatorski) zapewnia wprawdzie punktualność i dyscyplinę, ale nie rozwija samodzielności i współodpowiedzialności zawodników. Stosowanie skrajnie władczego stylu kierowania nie przynosi na dalszą metę wielkich osiągnięć sportowych, a jego oddziaływanie wychowawcze jest ujemne. Według mnie styl władczy wynika najczęściej z głęboko zakorzenio-nego poczucia niedowartościowania (kompleks niższości), który trener – często nie w pełni świadomie – chce wyrównać potokiem nakazów, rozkazów, karami i krzykiem.

Rainer Martens bardzo słusznie i trafnie podkreśla znaczenie odpowiedniej motywacji trenera w jego pracy szkoleniowej. Stwierdza m.in.: „Możesz posiadać wszystkie umiejętności i rozległą wiedzę, ale bez motywacji właściwego ich wykorzystania nie osiągniesz powodzenia jako trener”.

Sposób przekazywania wiedzy i umiejętności praktycznych przez trenera Autor – w wielkim skrócie – przedstawia tak:

1. przeciętny trener mówi, 2. dobry trener objaśnia, 3. wybitny trener pokazuje, 4. wielki trener inspiruje. Bardzo słuszne!!!

Omawiając zasady postępowania, Autor objaśnia, jak trener powinien komunikować się z za-wodnikami oraz jak zachowywać się w przypadkach nieodpowiedniego zachowania się zawodni-ków. Współpraca i komunikowanie się trenera nie dotyczy zresztą tylko zawodników, ale również prezesa, działaczy, rodziców, dziennikarzy, kibiców, a także innych trenerów. Porozumiewanie się (komunikacja) nie może być jednostronne, to znaczy, że nie tylko trener mówi, przekazuje swoje opinie i polecenia (wysyła przekazy), ale również wysłuchuje (otrzymuje przekazy). Przekazy mogą być słowne oraz ruchowe (mowa ciała). Te ostatnie są nader ważne i niedoceniane, ale za-wodnicy szybko dostrzegają różne gesty trenera wyrażające np. zdziwienie, rozczarowanie, złość, zniechęcenie, ale także radość, zadowolenie, uznanie. Trenerzy nader często nie zdają sobie sprawy ze znaczenia „mowy ciała” (przekazu bezsłownego).

Niektórzy teoretycy sportu, oderwani całkowicie od praktyki, twierdzą, że można nauczać techniki i taktyki bez błędów i pomyłek. Oczywiście tak nie jest: zawodnik, ucząc się nowych działań i umiejętności, popełnia liczne błędy (zbytnie napięcie mięśniowe, niepotrzebne przy-ruchy, zła zborność ruchów etc.). Ważne jest wczesne zauważenie błędu i jego usunięcie, niedo-puszczenie do jego utrwalania. Błąd mocno utrwalony jest nader trudno usunąć. Jak twierdzi Martens, „sportowcy popełniają błędy i to jest nieodłączny składnik procesu uczenia się”.

Za nader ważną wskazówkę należy uznać stwierdzenie: „Na młodych ludzi większy wpływ wywiera nie tylko to, co trener mówi, ale to, co i jak trener robi”.

Sport zaspokaja wiele potrzeb zawodników: potrzebę radości z jego uprawiania oraz pobudzenia, poczucia własnej wartości, a także odpowiedniego ukierunkowania, rodzaju i poziomu motywacji (bez tego nawet najbardziej utalentowany sportowiec nie osiągnie wielkich wyników). Zadaniem trenera jest dodatnie motywowanie ucznia, z naciskiem raczej na motywy wewnątrzpochodne niż zewnątrzpochodne. Jednym ze sposobów dodatniego motywowania zawodnika jest dobór odpowied-nich zadań – nie za łatwych i nie za trudnych. W motywowaniu zawodnika trener przede wszystkim powinien uwzględniać zasadę „najpierw zawodnicy, a potem zwycięstwa”. Powi-nien stosować współpracujący styl kierowania; umiejętnie porozumiewać się z zawodnikami, budować ich motywację wewnątrzpochodną, gdyż powodzenie to nie tylko zwycięstwo, ale również – a może przede wszystkim – poprawianie swoich umiejętności i osiąganie kolejnych zadań.

Autor nader trafnie zauważa, że w toku ćwiczeń i zawodów pewne sytuacje wywołują u spor-towców stres. Otóż trzeba sobie z tego zdać sprawę, że to nie tyle i nie tylko sytuacje wywołują stres, ale postrzeganie tych sytuacji przez zawodnika czy trenera.

Autor bardzo przestrzega przed „ujemną dyscypliną” i władczym stylem kierowania, który w sporcie ma długą tradycję. Dyktatorski styl kierowania może przynosić krótkotrwałe skutki dodatnie, ale na dalszą metę jego oddziaływanie wychowawcze jest bardzo ujemne i nie sprzyja osiąganiu trwałych wielkich osiągnięć w zawodach.

Rainer Martens mocno podkreśla, że trener powinien lubić swoją pracę i że to powinno być widoczne. Dodaje też nader słusznie: „Jeżeli poczucie humoru jest częścią twojej osobowości, wykorzystuj to do obniżenia napięcia czy uczucia rozczarowania, by wielki wysiłek kształtowania zdolności czynnościowo-ruchowych czy uczenia się nawyków ruchowych był przyjemnością”.

(6)

s

co

p

y

i

s f

o

r per

so

na

l u

se on

ly

di

str

ibuti

o

n p

ro

hi

b

ited

-

Thi

s

co

p

y

i

s f

o

r per

so

na

l u

se on

ly

di

str

ibuti

o

n p

ro

hi

b

ited

Autor pisze bardzo dużo i dokładnie o ogólnych zasadach, wskazówkach radach, metodach i stylach kierowania w działalności trenera. W krótkiej recenzji nie można tego wszystkiego opi-sać. Można to bardzo krótko wyrazić słowami: ćwiczenia powinny być różnorodne, ciekawe, barwne i pobudzające.

4. Nauczanie techniki i taktyki

Opanowanie sprawnej techniki nie stanowi jedynego czynnika gwarantującego powodzenie w zawodach. Zawodnik, który przez długi czas uczył się i doskonalił kolejne działania, jest dopiero w połowie drogi do osiągnięcia poziomu zapewniającego skuteczny udział w zawodach. Następnym krokiem jest nauczenie się, kiedy i jak dobierać odpowiednie działanie, które będzie skuteczne wobec przeciwnika, jego stylu walki, techniki i taktyki

Roger Crosnier Autor stwierdza, że ruchy (działania, nawyki czuciowo-ruchowe) w różnych dziedzinach sportu i w różnych sytuacjach są wykonywane i stosowane w różny sposób. Jest to oczywiste, ale – jak często podkreślam – często dostrzeganie rzeczy oczywistych bywa trudne. Kształtując na-wyki ruchowe, ucząc danego działania, musimy pamiętać, że początkowo uczymy uogólnionego programu ruchu, a w jego stosowaniu w walce, w grze zawodnik musi sam oceniać sytuację i wykorzystywać poprawki wykonawcze, uwzględniając wymogi danej sytuacji taktycznej.

Rainer Martens wyróżnia trzy stadia nauczania-uczenia się nawyku czuciowo-ruchowego: 1. stadium umysłowe (pokaz i objaśnienia),

2. stadium praktyczne (uczenie się ruchu), 3. stadium automatyczne (ruch opanowany).

Te wymienione trzy stadia nauczania-uczenia się nawyku ruchowego odpowiadają trzem pierwszym stadiom mojego podziału:

1. zaznajomienie z działaniem (pokaz, objaśnienia słowne),

2. uczenie się ruchu (próby wykonywania nauczanego działania, duże znaczenie kontroli wzro-kowej, liczne błędy wykonania),

3. utrwalanie nawyku (coraz lepsze działanie i szybsze wykonanie w warunkach niezmiennych, błędy wykonania zanikają, kontrola wykonania oparta na czuciu głębokim, automatyzacja nawyku).

Jednakże Martens pomija stadium czwarte, szczególnie istotne w sportach i grach sportowych (liczne nawyki otwarte typu poznawczo-ruchowego, duże znaczenie taktyki, bezpośrednia walka z przeciwnikiem, potrzeba ciągłej oceny sytuacji taktycznej i błyskawicznego wyboru odpowied-niego działania). Jest to stadium doskonalenia nawyku czuciowo-ruchowego. Polega ono na na-uczeniu-uczeniu się umiejętności zmiennego wykonania danego działania oraz wyboru, często w ułamku sekundy, właściwego działania w danej sytuacji taktycznej (odległość od przeciwnika, jego ruchy, lot piłki etc.)

Autor jednakże podkreśla słusznie, że nauczając określonych działań, a więc części składo-wych techniki sportowej (w sportach wielonawykoskłado-wych), musimy pamiętać, że samo umiejętne i sprawne wykonywanie różnych działań nie wystarczy. Trzeba wiedzieć, kiedy, jak i który ruch zastosować. Stąd ogromne znaczenie odpowiedniego poziomu pobudzenia i motywacji, jakości i trafności postrzegania, szybkości i trafności wyboru właściwego ruchu, różnych właściwości uwagi.

W nauczaniu techniki – poszczególnych nawyków czuciowo-ruchowych – Martens zaleca na-stępującą kolejność czynności:

1. wprowadzenie nowego nawyku, 2. pokaz oraz objaśnienia słowne,

3. ćwiczenie przez zawodników nakazanego działania, 4. poprawianie błędów.

Jak wiadomo, w nauczaniu nawyku czuciowo-ruchowego można stosować metodę całościową (uczymy od razu całościowego wykonania danego ruchu) lub metodę nauczania częściami (uczymy kolejno części składowych danego działania, a potem łączymy je w jedną całość). Mar-tens omwia dokładnie, kiedy stosować metodę całościową i kiedy cząstkową. Bardzo poglądowo przedstawia to na rycinie, podkreślając, że wybór odpowiedniej metody zależy od złożoności

(7)

s

co

p

y

i

s f

o

r per

so

na

l u

se on

ly

di

str

ibuti

o

n p

ro

hi

b

ited

-

Thi

s

co

p

y

i

s f

o

r per

so

na

l u

se on

ly

di

str

ibuti

o

n p

ro

hi

b

ited

zadania (złożoności budowy ruchu) oraz od współzależności części składowych całego działania. Kiedy zatem złożoność działania jest niska i występuje przy tym mała zależność części składo-wych, stosujemy metodę całościową. Natomiast przy nauczaniu działania o złożonej budowie i niskiej współzależności części składowych stosujemy metodę nauczania częściami. Sięgnę do przykładu z szermierki: w nauczaniu zasłony i odpowiedzi wyminięciem można stosować todę częściową, natomiast nauczając natarcia zwodzonego, należy bezwzględnie zastosować me-todę całościową. Nawiasem mówiąc, wielu trenerów naucza natarcia zwodzonego metodą czę-ściową, co powoduje błędne i nieskuteczne stosowanie tego działania w walce.

W ciągu wielu dziesiątków lat działalności w szermierce dostrzegłem inne ciekawe zjawisko. Zauważyłem mianowicie, że skrajni introwertycy postrzegają sytuacje szczegółowo i unikają nadmiaru bodźców. Dlatego wolą ćwiczenia metodą częściami oraz ćwiczenia powtarzane, nie-zmienne. Natomiast skrajni ekstrawertycy, wiecznie zgłodniali nowych i silnych bodźców z otoczenia, postrzegają otoczenie całościowo i chyba dlatego wolą ćwiczenia metodą całościową oraz ćwiczenia zmienne i przeplatane. Jest oczywiste, że wielu nawyków czuciowych można nauczać, stosując naprzemiennie metody całościowe i cząstkowe. Wykorzystuje się wówczas zalety, dodatnie strony obu tych metod.

Martens opisuje nader dokładnie różne odmiany metod całościowo-częściowych. Niestety, ograniczona objętość recenzji nie pozwala na ich dokładne omówienie. Autor ostro krytykuje zjawisko, które ja nazywam fiksacją czynnościową, a które polega na tym, że trener stosuje me-tody, sposoby prowadzenia ćwiczeń i ich dobór w sposób niezmienny – mimo że mamy już nowe badania, nowe teorie i metody, nowe przepisy, nowe sposoby rozgrywania zawodów i sędziowania. Pisze tak: „Wielu trenerów prowadzi i dobiera ćwiczenia w pewien sposób tylko dlatego, że tak je prowadzili ich trenerzy”. Ja często cytuję zdanie Michaela Marksa, który napi-sał: „Przyznam się, że bardzo mnie złości, kiedy widzę, jak trener prowadzi ćwiczenia tak, jak jego trener czynił 20–30 lat temu, lub robi to, co mu właśnie przyszło do głowy”. Martens zaleca krótko: „Ćwicz działania tak, jak one występują w grze, a twoi zawodnicy będą grać tak, jak ćwi-czą”. Podaje 7 zasad nauczania techniki (wybranego działania, nawyku czuciowo-ruchowego): 1. wybierz odpowiednie działanie,

2. ćwicz je w warunkach zbliżonych do warunków gry, zawodów, 3. nowe działania ćwicz krótko, ale często,

4. wykorzystuj w pełni czas przeznaczony na ćwiczenia, 5. wykorzystuj wszystkie możliwe pomoce i sprzęt,

6. staraj się, aby zawodnik każde ćwiczenia odczuwał jako postęp dający zadowolenie, 7. ćwiczenie powinno sprawiać zawodnikowi przyjemność i radość.

Nauczanie-uczenie się nawyków czuciowo-ruchowych jest stosunkowo proste i łatwe w spor-tach, w których występuje tylko jeden nawyk ruchowy – pojedynczy czy ciągły – zamknięty, typu ruchowego (np. konkurencje lekkoatletyczne, jazda na rowerze, pływanie etc.). Jest wyraź-nie trudwyraź-niejsze w sportach o wielu nawykach zamkniętych typu ruchowego (gimnastyka arty-styczna, jazda figurowa na lodzie). Jest natomiast niezwykle trudne w sportach wielonawyko-wych, o nawykach otwartych typu poznawczo-ruchowego (sporty walki, gry sportowe), w któ-rych występują ciągle zmienne, nieprzewidziane sytuacje i bezpośredni przeciwnik, który z nami walczy. W odróżnieniu od gimnastyki czy jazdy figurowej na lodzie, w grach i sportach walki nie wystarczy piękne wykonanie ciągu przewidzianych i zaplanowanych ruchów, ale trzeba bły-skawicznie wybierać właściwe działania, stosownie do sytuacji na korcie, planszy, ringu, boisku i zachowania przeciwnika.

W sportach o licznych nawykach otwartych i dużym znaczeniu postrzegania, uwagi, zasko-czenia, umiejętności techniczno-taktycznych i taktycznych nauczamy techniki i taktyki w ten sposób, że najpierw przez długi czas nauczamy kolejno różnych działań (nawyki czuciowo-ruchowe) i dopiero po opanowaniu na wysokim poziomie dużej liczby działań przystępujemy do ćwiczeń wielozadaniowych, do walk ćwiczebnych, gier ćwiczebnych, a w końcu do zawodów. Martens nazywa to traditional approach – ujęcie tradycyjne, czyli można by to określić jako „najpierw szczegóły, a potem całość”.

Ten sposób nauczania (nie pojedynczego nawyku, ale techniki i taktyki danej dziedziny sportu) jest mało skuteczny. Zawodnik tak szkolony – chociaż potrafi bezbłędnie i szybko wy-konywać poszczególne działania (np. kozłowanie piłki, rzut do kosza, podanie albo pchnięcie,

(8)

s

co

p

y

i

s f

o

r per

so

na

l u

se on

ly

di

str

ibuti

o

n p

ro

hi

b

ited

-

Thi

s

co

p

y

i

s f

o

r per

so

na

l u

se on

ly

di

str

ibuti

o

n p

ro

hi

b

ited

wypad, zasłona etc.) – w walce na boisku, planszy czy korcie jest prawie bezradny, ponieważ nie potrafi zastosować tych działań w odpowiedniej sytuacji. Dlatego Martens, znakomity psycholog i specjalista od gier zespołowych, zaleca games approach, które można określić jako nauczanie „od całości poprzez szczegół do całości”. Polega ono na tym, że uczniów zaznajamia się najpierw z ogólnymi zasadami gry i po opanowaniu wstępnym kilku podstawowych działań zawodnicy przystępują do gry lub do walki. Wówczas rozumieją sytuacje zmienne gry, że trzeba dokonywać wyborów działania, obserwować pilnie przeciwnika, starać się go zaskoczyć. Kiedy mają już podstawowe pojęcie o istocie ich gry czy walki, doskonalą najważniejsze z grubsza opanowane działania i uczą się nowych działań (nawyków ruchowych). W toku specjalnych ćwiczeń i gier ćwiczebnych uczą się umiejętności techniczno-taktycznych (stosowanie działań w zmiennej sy-tuacji walki na podstawie wyuczonych odpowiedzi czuciowo-ruchowych) i umiejętności tak-tycznych (stosowanie wybranych działań na podstawie obserwacji działań przeciwnika), a także czynności przygotowawczych (ukrywanie własnych zamiarów, wprowadzanie w błąd przeciw-nika, odgadywanie zamiarów przeciwprzeciw-nika, utrudnianie gry przeciwnikowi etc.). Ten sposób na-uczania techniki i taktyki sprzyja również doskonaleniu trafności i szybkości postrzegania, traf-ności i szybkości wyborów działania w zmiennej sytuacji walki i z czynnie przeciwdziałającym przeciwnikiem, poprawie natężenia, zakresu, wybiórczości, podzielności i przerzutności uwagi, co właśnie jest niezmiernie ważne w grach sportowych i w sportach walki.

Martens zaleca, by trener pilnie obserwował ćwiczenia, walki ćwiczebne i zawody, oceniając sprawność działania zawodników oraz starając się dostrzec błędy po to, aby je ocenić i starać się usunąć. Stale resztą – podobnie jak ja – podkreśla, że dostrzeganie i usuwanie błędów stanowi ważny składnik procesu zaprawy. Jeżeli zawodnik w trakcie ćwiczeń wykonuje sprawnie i po-prawnie różne działania, a w zawodach popełnia błędy techniczne (błędy wykonania), to przy-puszczalnie jest mu potrzebna pomoc i wsparcie trenera lub psychologa, którzy mogą pomóc w kształtowaniu odporności na sytuacje trudne, określeniu optymalnego poziomu i kierunku moty-wacji osiągnięć. Jeżeli natomiast zawodnik w trakcie walk czy gier ćwiczebnych stosuje skuteczną taktykę, a w zawodach źle rozpoznaje sytuacje, źle dobiera swoje działania, to w trakcie ćwiczeń należy zwrócić baczną uwagę na umiejętności taktyczne oraz stan pobudzenia zawodnika.

R. Martens przykłada wielką wagę do taktyki i procesów umysłowych oraz emocji za-wodnika. Pisze m.in.: „Bardzo często trenerzy skupiają całą swoją uwagę w procesie szkolenia na sprawności wysiłkowej i umiejętnościach technicznych, a zaniedbują przygotowanie taktyczne i umysłowe”.

Za najważniejsze w przygotowaniu taktycznym zawodnika Martens uważa:

1. „odczytywanie gry”, czyli wysoką jakość, szybkość i trafność postrzegania sytuacji w walce, w grze,

2. przekazywanie wiedzy oraz umiejętności pozwalających szybko podejmować właściwą decy-zję w walce,

3. wybór działania dostosowany do sytuacji.

Ja bym tu jeszcze dodał niezmiernie ważny czynnik w sportach walki i w grach sportowych, mianowicie wyczucie zaskoczenia, tj. umiejętność błyskawicznego dostrzegania sytuacji odpo-wiedniej do zastosowania jakiegoś skutecznego działania (nieostrożny ruch przeciwnika, jego błąd, obniżenie skupienia uwagi etc.).

Autor wielokrotnie i mocno podkreśla znaczenie umiejętności (zdolności) poznawczych

(co-gnitive skills), do których zalicza przede wszystkim postrzeganie i skupienie uwagi. O znaczeniu

umiejętności poznawczych tak pisze: „Umiejętności poznawcze – zdolność do postrzegania i od-czytywania sytuacji – należą do najważniejszych czynników odróżniających zawodników wy-bitnych od przeciętnych”.

Samo postrzeganie określa krótko jako „zdolność do rozpoznawania i interpretowania bodź-ców czuciowych”. Dodaje, że „dobrze wyszkoleni, zdolni zawodnicy potrafią kierować swoją uwagę na ważne, istotne bodźce”. Jest to nader ważna wybiórczość postrzegania – odróżnianie bodźców istotnych od nieistotnych. Jest to niezmiernie ważne w sytuacji ostrego współzawod-nictwa, kiedy różne bodźce mogą powodować rozproszenie uwagi.

Za niezmiernie ważny czynnik w działalności sportowej uważa Martens samopoznanie

(self-knowledge), które polega na tym, że zawodnik trafnie ocenia swoje zalety i swoje słabe strony

(9)

s

co

p

y

i

s f

o

r per

so

na

l u

se on

ly

di

str

ibuti

o

n p

ro

hi

b

ited

-

Thi

s

co

p

y

i

s f

o

r per

so

na

l u

se on

ly

di

str

ibuti

o

n p

ro

hi

b

ited

W nauczaniu i doskonaleniu taktyki (umiejętności techniczno-taktycznych oraz taktycznych), zwłaszcza w kształtowaniu umiejętności szybkiego i trafnego wyboru działania (decision making

skills). Autor podkreśla i zaleca, co następuje:

1. Nauczaj taktyki najpierw całościowo, a potem częściami w kolejności: a) złożona taktyka,

b) prosta taktyka,

c) bardzo złożona taktyka.

2. Zachęcaj zawodników do obserwowania i spostrzegania, jak inni podejmują decyzje.

3. Zachęcaj swoich uczniów do obserwowania samych siebie w trakcie ćwiczeń i w trakcie zawodów.

4. Staraj się, aby ćwiczenia były różnorodne i urozmaicone (a więc ćwiczenia zmienne i prze-platane). Ćwiczenia powtarzane (blocked practise) dają początkowo lepsze wyniki, zawodnik szybciej się uczy nowych działań, ale po pewnym czasie znacznie skuteczniejsze są ćwiczenia przeplatane (random practise). Są one, oczywiście, bardziej zbliżone do warunków walki (wybór działania, za każdym razem nowy program ruchowy w głowie). Podobnie łatwiejsze są ćwiczenia niezmienne (dany ruch wykonywany stale tak samo), ale bardziej skuteczne na dalszą metę są ćwiczenia zmienne, zbliżone do warunków zawodów (jedno działanie, zależnie od sytuacji, wykonuje się w różny sposób).

5. Staraj się zapewnić stale informację zwrotną (ocena wykonania, nanoszenie poprawek, wy-tykanie błędów, pochwały etc). Informacja zwrotna zewnątrzpochodna – uwagi, wskazówki, rady trenera – jest bardziej skuteczna, jeżeli nie jest stosowana zbyt często; nadmiar uwag, rad, wskazówek działa ujemnie, „zabija” samodzielność zawodnika i jego zdolności do sa-mooceny. Trenerzy, którzy w trakcie ćwiczeń i podczas zawodów zasypują zawodnika lawiną rad, wskazówek, poleceń, nie pozwalają mu nauczyć się szybkiej oceny sytuacji i po-dejmowania szybkich i trafnych wyborów działania. Zasada ogólna to: więcej rad i wskazó-wek, kiedy zawodnik uczy się nowego działania (nawyku czuciowo-ruchowego) czy jakiejś umiejętności taktycznej, znacznie mniej rad i wskazówek, kiedy zawodnik opanował już spory zasób działań i umiejętności taktycznych.

Martens zwraca słusznie uwagę na to, że wielu trenerów posiada dużą wiedzę i umiejętności dotyczące nauczania techniki, ale gorzej jest z nauczaniem taktyki. A przecież w sportach walki i w grach sportowych technika to dopiero wstęp. Aby wygrać walkę, trzeba umieć stosować od-powiednie działania w odod-powiedniej sytuacji. Tu potrzebna jest taktyka. Autor tak to ujął: „Tre-nerzy rozporządzają wielką wiedzą o technice, ale znacznie słabiej znają taktykę”. I dlatego „tre-ner musi uczyć zawodników nie tylko, jak odczytywać (postrzegać) grę, ale jakie działania wy-bierać i stosować w danej, postrzeganej sytuacji”.

Rainer Martens przywiązuje duże znaczenie do planowania. „Nieprzygotowanie planu to... planowanie niepowodzenia”. Bardzo trafna uwaga. Autor opisuje, jak przygotowuje się plany i programy na dany okres treningowy, program jednostki treningowej, roczny plan szkoleniowy, plan na okres główny (startowy) roku. W planowaniu należy uwzględniać:

1) określenie działań i umiejętności, na które trzeba zwrócić szczególną uwagę, 2) trzeba dobrze poznać swoich uczniów (zasada indywidualizacji),

3) trzeba dokładnie ocenić warunki i sytuację w klubie, sekcji, kadrze, 4) należy wyznaczyć kolejność ważności celów i zadań szkoleniowych, 5) należy wybrać odpowiednie formy i metody prowadzenia różnych ćwiczeń, 6) należy ustalić rozplanowanie jednostek (lekcji) na dany okres.

Ad 3) Trener musi ocenić częstotliwość i czas trwania jednostek treningowych, liczbę zawod-ników, trenerów, instruktorów, sale, sprzęt, środki finansowe, współdziałanie rodziców, działa-czy, inne czynniki.

Ad 5) Można stosować przeróżne formy i metody szkolenia. Autor osobiście jest zwolenni-kiem następującego stosowania metod:

zaczynać od metod całościowych (games approach),  potem zadaniowe (usamodzielniające),

(10)

s

co

p

y

i

s f

o

r per

so

na

l u

se on

ly

di

str

ibuti

o

n p

ro

hi

b

ited

-

Thi

s

co

p

y

i

s f

o

r per

so

na

l u

se on

ly

di

str

ibuti

o

n p

ro

hi

b

ited

Uważam, że jest to korzystne w zaprawie sportowych gier zespołowych. W sportach walki, jak sądzę, należy nieco inaczej dobierać kolejne metody, co opisałem w wielu moich książkach i opracowaniach metodyczno-szkoleniowych.

Ad 6) Należy zaplanować:  datę, godziny, salę etc.,  główne zadania ćwiczeń,  potrzebny sprzęt,

 rozgrzewkę,

 ćwiczenia, doskonalenie już poznanych działań,

 nauczanie nowego działania (nawyku czuciowo-ruchowego),  ćwiczenia uspokajające (cool-down),

 komentarze, uwagi, wskazówki trenera,  ocenę jednostki treningowej.

Z techniczno-taktycznym nurtem zaprawy sportowej związane jest kształtowanie różnych zdolności poznawczych, psychicznych oraz oddziaływanie wychowawcze. Trener musi dbać o budowanie u zawodników samozaufania (pewności siebie), odporności na sytuacje trudne, różnych właściwości uwagi (skupienie, zakres, wybiórczość, podzielność, przerzutność), panowania nad pobudzeniem i stanami lęku etc.

Trener powinien się również starać, aby wykształcić u swoich uczniów zdolności do porozu-miewania się, oraz rozwijać dodatnie cechy osobowości.

5. Kształtowanie sprawności czynnościowo-ruchowej

Ćwiczenia sprawności wysiłkowej nie zapewniają powodzenia, ale brak takich ćwiczeń niechybnie prowadzi do porażki.

Rainer Martens Omawianie poglądów Autora recenzowanej książki zacznę od krótkiego przedstawienia mo-ich poglądów na istotę, znaczenie i nazewnictwo sprawności czynnościowo-ruchowej. Uważam bowiem, że porównywanie różnych poglądów, nazewnictwa i klasyfikacji jest dobrym sposobem na rozeznanie własnej wiedzy. Mądry Rabbi Yehuda przed wiekami słusznie zauważył, że „mą-drym człowiekiem jest ten, kto od każdego radę przyjmie” (nie obawiam się przy tym posądzenia o zarozumialstwo, bo w roku 1599 George Silver w swym słynnym dziele Paradoxes of Defence, wymieniając wiele zalet uprawiania szermierstwa, stwierdził m.in, że „niszczy zgubne zarozu-mialstwo”).

Otóż zdolności czynnościowo-ruchowe można podzielić na zdolności wysiłkowe (energe-tyczne) i zbornościowe (koordynacyjne). Do zdolności wysiłkowych należą siła i wytrzymałość. Zdolnością mieszaną (zawierającą przejawy zdolności wysiłkowych i zbornościowych) należy szeroko rozumiana szybkość. Szybkość połączona z błyskawiczną orientacją i zaradnością ru-chową to zwinność.

Wśród wielu zdolności zbornościowych można wyróżnić: pojętność ruchową (zdolność do uczenia się nowych ruchów i/lub przerabiania starych nawyków ruchowych); kierowanie ruchami oraz przystosowanie ruchowe z błyskawiczną zaradnością ruchową. Błyskawiczna zaradność ruchowa to umiejętność zastosowania „w ogniu walki” ruchu lub zestawu ruchów złożonych z opanowanych nawyków, których zawodnik w takiej postaci nigdy nie ćwiczył.

Wyróżniamy zdolności wysiłkowe wszechstronne (podstawowe, ogólne, „ogólnorozwojo-we”), ukierunkowane i swoiste (specjalne). Zdolności wysiłkowe ukierunkowane są zbliżone do wysiłków występujących w danej dziedzinie sportu, a zdolności wysiłkowe specjalne to występu-jące w działalności zawodnika w danej dziedzinie sportu, a więc siła, wytrzymałość czy szybkość piłkarza, pięściarza, szermierza, pływaka etc.

Z moich licznych badań, sprawdzianów i obserwacji wynika, że zdolności wysiłkowe wszech-stronne (podstawowe, ogólne) są niezmiernie ważne w pierwszym etapie szkolenia, kiedy za-pewniają dziecku rozwój ruchowy i przystosowawczy, ułatwiają rozwijanie zdolności ukierun-kowanych i swoistych oraz przyczyniają się do uzyskiwania dobrych wyników w zawodach (ale tylko w pierwszym etapie szkolenia). W kolejnych etapach szkolenia znaczenie sprawności

(11)

ogól-s

co

p

y

i

s f

o

r per

so

na

l u

se on

ly

di

str

ibuti

o

n p

ro

hi

b

ited

-

Thi

s

co

p

y

i

s f

o

r per

so

na

l u

se on

ly

di

str

ibuti

o

n p

ro

hi

b

ited

nej wyraźnie maleje. Maleje też jej wpływ na poziom zdolności ukierunkowanych i specjalnych oraz na wyniki w zawodach. W dalszych etapach szkolenia sprawność wszechstronna służy jedy-nie czynnemu odpoczynkowi, odprężeniu psychicznemu, zapobieganiu urazom i przeciążeniom oraz ułatwia szybszy proces odnowy po dużym wysiłku. Znaczenie zdolności wysiłkowych ukie-runkowanych i specjalnych nieznacznie maleje w kolejnych etapach szkolenia, ale stale jest bar-dzo istotne i ważne. W kolejnych etapach szkolenia szermierza (a tak jest chyba i w innych sportach walki i w grach sportowych) coraz większy wpływ na wyniki w zawodach mają zdolności wysiłkowe specjalne, poziom przygotowania technicznego, umiejętności techniczno-taktyczne i techniczno-taktyczne, szybkość i trafność postrzegania, szybkość i trafność odpowiedzi czu-ciowo-ruchowych (reakcji psychomotorycznych), szybkość i trafność wyborów działania, wy-czucie zaskoczenia, różne właściwości uwagi, odporność na sytuacje trudne, właściwy, opty-malny dla danego zawodnika i sytuacji poziom pobudzenia oraz właściwy poziom i treść moty-wacji osiągnięć.

Po tym nieco przydługim wstępie, który – mam nadzieję – ułatwi porównanie i ocenę poglą-dów R. Martensa, przedstawię (niestety, bardzo skrótowo) jego poglądy. A jego nazewnictwo i podział różnych części składowych sprawności czynnościowo-ruchowych jest bardzo oryginalny.

Ogólnie można powiedzieć, że ćwiczenia sprawnościowe, zwłaszcza kształtowanie ogólnych, wszechstronnych zdolności wysiłkowych (ćwiczenia ogólnorozwojowe), są przeceniane. I to na-der słusznie stwierdził Martens, pisząc m.in.: „Jeżeli prowadzisz ćwiczenia sprawnościowe two-ich zawodników, opierając się na micie lub tradycji twego sportu, a nie na nauce o sporcie i fi-zjologii, pozbawiasz swoich zawodników szansy wykazania swoich najlepszych możliwości”.

Autor nader słusznie podkreśla znaczenie zasady swoistości zaprawy sportowej oraz przeno-szenia dodatniego wprawy. „Zgodnie z zasadą swoistości najlepszym sposobem rozwijania sprawności fizycznej w twoim sporcie jest takie oddziaływanie na układ energetyczny i mię-śniowy, które tak ściśle, jak to jest możliwe, odzwierciedla rodzaj wysiłku stosowany w twym sporcie. [...] zasada swoistości mówi nam, że najlepszym treningiem jest uprawianie twego sportu, ale aby zastosować zasadę przeciążenia (overload), by poprawić przemiany tlenowe, możesz wprowadzić inne ćwiczenia celem zwiększenia natężenia treningu”.

W sprawności czynnościowo-ruchowej („fizycznej”, „motorycznej”) Autor wyróżnia: 1) zdolności energetyczne,

2) zdolności mięśniowe.

Wśród zdolności energetycznych wyróżnia: a) sprawność tlenową (jedna odmiana procesu tle-nowego), b) dwie odmiany procesów beztlenowych. Opisuje bardzo dokładnie czynności fizjo-logiczne, kiedy i jak występują procesy tlenowe i dwie odmiany procesów beztlenowych, jak i kiedy je należy doskonalić.

Inną częścią składową sprawności czynnościowo-ruchowej (physical fitness) jest według Martensa sprawność mięśniowa (muscle fitness) – zdolności mięśniowe, wśród których wyróżnia się gibkość, siłę, wytrzymałość mięśniową, szybkość, moc.

Sprawność mięśniową (muscular fitness) Martens określa następująco: „Sprawność mię-śniowa oznacza, że zawodnik powinien mieć odpowiedni poziom siły, mocy, wytrzymałości, szybkości i gibkości, których wymaga sport, pamiętając o tym, że każda dziedzina sportu ma swoje, swoiste wymogi”.

Siła mięśniowa to maksymalny poziom siły, jaką mięsień potrafi rozwinąć w pojedynczym wysiłku. Siła stanowi podstawę sprawności mięśniowej i wpływa na wytrzymałość, szybkość i moc. Siłę można doskonalić poprzez podnoszenie ciężarów większych od tych, do których mię-sień był przyzwyczajony.

Wytrzymałość mięśniowa jest zdolnością mięśnia do wielokrotnego powtarzania skurczów lub do długotrwałego skurczu poniżej siły maksymalnej.

Szybkość jest to według Martensa „poruszanie się od punktu A do punktu B, obejmuje czas reakcji i czas ruchu”. A więc w tym przypadku ma on na myśli odpowiedź czuciowo-ruchową oraz okres utajony (ośrodkowy) odpowiedzi i okres wykonawczy odpowiedzi (ruch). Czas reak-cji, według koncepcji Martensa, a więc okres utajony odpowiedzi czuciowo-ruchowej (reakcji psychomotorycznej), to czas od pojawienia się istotnego bodźca do zapoczątkowania ruchu. Długość utajonego okresu odpowiedzi można poprawiać odpowiednimi ćwiczeniami, które

(12)

wpły-s

co

p

y

i

s f

o

r per

so

na

l u

se on

ly

di

str

ibuti

o

n p

ro

hi

b

ited

-

Thi

s

co

p

y

i

s f

o

r per

so

na

l u

se on

ly

di

str

ibuti

o

n p

ro

hi

b

ited

wają na czynności układu nerwowego i mięśniowego. Szybkość ruchu (końcowy, wykonawczy okres odpowiedzi czuciowo-ruchowej) zależy od wrodzonych właściwości różnych rodzajów włókien mięśniowych, ale może być poprawiana poprzez odpowiednie ćwiczenia siły, szybkości i mocy.

Moc, zwana również siłą zrywową, stanowi połączenie siły i szybkości. Jest to siła zastoso-wana z wielką szybkością – potrzebna w różnych działaniach w wielu dziedzinach sportu (start biegacza, wypad szermierza, zagrywka siatkarza etc). Moc zwiększamy poprzez zwiększanie siły i szybkości ruchu.

Gibkość jest to zdolność do wykonywania różnych ruchów w stawach zgodnie z wymogami różnych dziedzin sportu. Brak gibkości w wielu dziedzinach sportu ogranicza zasięg ruchów, obniża szybkość wykonania ruchu i naraża na urazy. Gibkość rozwija się poprzez ćwiczenia rozciągające.

Autor podaje przykłady różnych sposobów kształtowania zdolności mięśniowych w różnych dziedzinach sportu, uwzględniając różne poziomy siły, liczbę powtórzeń ćwiczeń oraz rodzaj wytrzymałości (wytrzymałość krótko-, średnio- i długotrwała). Opisuje też dokładnie budowę mięśni i procesy fizjologiczne zachodzące podczas ich skurczów.

Martens zaleca trenerowi określenie „potrzeb mięśniowych” danej dziedziny sportu, określe-nie sprawności mięśniowej podopiecznych i dobór odpowiednich ćwiczeń (np. ćwiczeń rozcią-gających dla kształtowania gibkości, ćwiczeń siły i szybkości dla kształtowania mocy). Opisuje również dokładnie przeróżne sprawdziany określające stan i sprawność mięśni zawodników.

Mnie osobiście wydaje się dziwne to, że tak wytrawny znawca sportu, nauki o ruchu czło-wieka, fizjologii etc. w ogóle nie wspomina o zdolnościach zbornościowych (koordynacyjnych), tak niesłychanie ważnych we wszystkich dziedzinach sportu. W niektórych dziedzinach sportu poziom odpowiednich zdolności wywiera przemożny wpływ na wyniki w zawodach, np. w gim-nastyce (pojętność ruchowa, kierowanie ruchami) czy w sportach walki i w grach sportowych (pojętność ruchowa, przystosowanie ruchowe wraz z błyskawiczną zaradnością ruchową).

Na zakończenie Autor opisuje dokładnie zasady kierowania i zarządzania, zdolności organi-zatorskie i przywódcze trenerów, znaczenie spoistości zespołu i przepływu informacji, odżywia-nie sportowca, zwalczaodżywia-nie narkotyków oraz przeróżne funkcje trenera: szkoleniowe, wychowaw-cze, organizacyjne, przywódwychowaw-cze, podkreślając stale ważność i znaczenie oddziaływania wycho-wawczego. Podaje też nader liczne przykłady różnych badań i sprawdzianów.

Podobnie dziwi mnie to, że Autor, pisząc o wytrzymałości, skupia się jedynie na wytrzymało-ści mięśniowej. Otóż ja uważam, że wytrzymałość jest przejawem odpornowytrzymało-ści na różne rodzaje zmęczenia, a więc wytrzymałość na zmęczenie postrzeżeniowe (ciągłe postrzeganie sytuacji walki, skupienie i inne właściwości uwagi, wypatrywanie bodźców, obserwacja zachowania przeciwnika), odporność na zmęczenie umysłowe (planowanie taktyki walki, odgadywanie i przewidywanie ruchów przeciwnika etc.), odporność na zmęczenie emocjonalne (odczucia związane z walką, radość, obawa przed porażką itp.) oraz odporność na zmęczenie wysiłkowe (nie tylko mięśni).

Wytrzymałość jest bardzo swoista – inna zegarmistrza, chirurga, fryzjera, maszynisty, skrzyp-ka, reżysera, sprintera, maratończyskrzyp-ka, pięściarza, szermierza etc. Wytrzymałość sprintera w spo-sób oczywisty różni się od wytrzymałości maratończyka.

Chociaż w większości zagadnień poruszanych przez Martensa nasze poglądy są zadziwiająco zgodne – a czasem nawet sposób ich wyrażania jest nader podobny – to jeżeli chodzi o nazewnictwo i podział sprawności czuciowo-ruchowych nasze poglądy się różnią. Nie jest to tragedia, bowiem różnica poglądów nieraz prowadzi do nowych obserwacji, badań, sprawdzianów i przemyśleń.

6. Uwagi i wnioski końcowe

Przede wszystkim liczą się zawodnicy, a dopiero potem zwycięstwa. Łatwo jest to powiedzieć, ale

o wiele trudniej zastosować w pratyce.

Rainer Martens Nader skrótowe omówienie książki o tak potężnej objętości i zawierającej ogrom cennych wiadomości, rozważań, wskazówek dotyczących pracy i osobowości trenera nie jest sprawą łatwą. Mam jednak nadzieję, że chociaż częściowo udało mi się przekazać najważniejsze

(13)

wiado-s

co

p

y

i

s f

o

r per

so

na

l u

se on

ly

di

str

ibuti

o

n p

ro

hi

b

ited

-

Thi

s

co

p

y

i

s f

o

r per

so

na

l u

se on

ly

di

str

ibuti

o

n p

ro

hi

b

ited

mości i myśli Autora, które – notabene – w ogromnej większości są zbieżne z moim doświadcze-niem trenerskim i moimi poglądami.

Postaram się teraz przedstawić i przekazać najważniejsze treści omawianego dzieła (kolejność punktów nie świadczy o ich wartości i znaczeniu).

1) Godna podkreślenia jest jedność teorii i praktyki, współzależność poznania i działania, wie-dzy i umiejętności praktycznych. Autor przed podaniem wskazówek praktycznych, jak na-uczać, jak dobierać, jak prowadzić ćwiczenia, jak kierować zespołem sportowym, jak odno-sić się do zawodników, podaje obszerne wiadomości z zakresu anatomii, fizjologii, nauki o ruchu, teorii i metodyki treningu, psychologii etc. Liczne ryciny, tabele, podsumowania, pytania do czytelnika ułatwiają dogłębne zrozumienie treści wywodów Autora. Uważam to za niezwykle cenne i pożyteczne. Podawanie tylko teorii lub tylko praktyki jest jednostronne. 2) Jak już podkreślałem, przez całą treść książki przewija się hasło „przede wszystkim zawod-nicy, a dopiero potem zwycięstwa”. Autor, oczywiście, rozumie i docenia znaczenie współ-zawodnictwa i zwycięstwa w sporcie wyczynowym, ale uważa, że pierwszym obowiązkiem trenera jest wychowanie zawodnika, zapewnienie mu zdrowia, sprawności ruchowej, radości z uprawiania sportu, kształtowania dodatnich cech osobowości, odporności na sytuacje trudne, uporczywości działania, odpowiedniego kierunku i poziomu motywacji, jednym słowem – wszystkiego tego, co jest potrzebne również w życiu codziennym. Ważne jest zwycięstwo we współzawodnictwie sportowym, ale ważniejsze jest zwycięstwo w życiu. Trener powinien dążyć do tego, aby jego podopieczni byli „zwycięzcami w życiu” (winners in life).

3) Autor bardzo mocno podkreśla znaczenie zasady swoistości zaprawy sportowej, której istotą jest dostosowanie doboru ćwiczeń, sposobów ich prowadzenia, treści, metod i form treningu do swoistych wymagań danej dziedziny sportu czy konkurencji. Bardzo krytycznie ocenia ćwiczenia, które nie zapewniają dodatniego przenoszenia wprawy. Ta zasada jest nader czę-sto niedoceniana przez wielu trenerów, a jak stale powtarzam: bieganie wokół boiska nie po-prawi poziomu gry w piłkę, podobnie jako chodzeniem wokół stołu nie popo-prawi się poziomu gry w bilard.

4) Rainer Martens trafnie zauważa, że wielu trenerów bardzo jednostronnie kładzie nacisk na kształtowanie zdolności wysiłkowych (energetycznych) często niedostosowanych do danej dziedziny sportu oraz na technikę w wąskim tego słowa znaczeniu (poprawianie wykonywa-nia poszczególnych ruchów), a zapomina o dostosowaniu tych ruchów czy działań (nawyków ruchowych) do sytuacji, jaka panuje w zawodach (nieustannie zmieniające się warunki, prze-ciwdziałanie przeciwnika itp.). Takie ćwiczenia nie zapewniają zawodnikowi opanowania umiejętności techniczno-taktycznych (stosowanie działań na podstawie wyuczonych odpo-wiedzi czuciowo-ruchowych), umiejętności taktycznych (stosowanie w walce przemyśla-nych, przewidzianych działań) ani procesów wykonawczych, czyli procesów psychicznych związanych ściśle z działalnością ruchową (postrzeganie na poziomie pojęciowo-czynno-ściowym, szybkość i trafność odpowiedzi czuciowo-ruchowych, odpowiedni poziom, wy-biórczość, przerzutność oraz podzielność uwagi).

5) Autor słusznie krytykuje tych trenerów, którzy nie nadążają za rozwojem nauki, nie doce-niają przemian w sporcie, przepisach, sposobach sędziowania, nie zaznajamiają się z wyni-kami nowych badań etc. i prowadzą ćwiczenia tak, jak prowadzono je przed wieloma laty. 6) Autor podkreśla wielką rolę oddziaływania wychowawczego trenera. Zawodnicy, zwłaszcza

bardzo młodzi, naśladują – nieraz bezwiednie – postawy, zachowania, sposób wyrażania się, poglądy, poczucie humoru trenera i dlatego trener musi zwracać baczną uwagę na swoje za-chowanie, sposoby nauczania, oddziaływanie wychowawcze. Należy przy tym pamiętać, że wychowujemy nie tyle tym, co mówimy, ale tym, kim jesteśmy.

7) Autor daje wiele cennych rad i wskazówek odnośnie do planowania, programowania procesu zaprawy sportowej oraz poszczególnych jednostek treningowych.

8) Autor jest przede wszystkim znawcą zespołowych gier sportowych i jego wywody dotyczą głównie tych dziedzin sportu. Niemniej są równie ważne dla innych dziedzin sportu, w tym szczególnie dla sportów walki (liczne nawyki czuciowo-ruchowe otwarte typu poznawczo-ruchowego, ogromne znaczenie umiejętności techniczno-taktycznych i taktycznych, postrze-gania, reagowania, wyborów działania, procesów psychoruchowych etc.).

Cytaty

Powiązane dokumenty

Al-Debei and Avison’s [2010] unified business model framework was used to identify the design choices that were important in defining and implementing SaaS business models from a

Jeśli chodzi o korzyści, jakie coaching może przynieść organizacji, w której jest prowadzony, mówi się ponadto o wzroście kreatywności, wydajności, lepszym

Michel Foucault (1995) z kolei przekonuje, że władza ma charakter dyskursywny i nie ogranicza się do funkcjo⁠no- wania za pośrednictwem struktur scentralizowanych. Władza

Zacznijmy od pojęcia koniecznego punktu przejścia (obligatory passage point) zapro- ponowanego przez Michela Callona, który zaproponował to pojęcie w wyniku swoich badań nad

Als Mitglied der m ontanistischen S ekte m einte Tertulian, dass die Kirche eine G e­ m einschaft von glaubenden, getauften und heiligen Menschen sei, die durch

Po zakończeniu diecezjalnego procesu o dowodzenie cnót, dawnej opinii świętości oraz starożytnego kultu Sługi Bożej Reginy Protmann, wszczęto proces o

O zasadności doszukiwania się w tych hasłach pewnej formy dziewiętnastowiecznego coachingu świadczy to, że wyrażone w po- zytywistycznym programie idee miały na celu wpłynąć

Projekt „System doskonalenia nauczycieli oparty na ogólnodostępnym kompleksowym wspomaganiu szkół” współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Europejskiego