• Nie Znaleziono Wyników

View of Śp. Ks. dr Ludwik Zalewski

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Śp. Ks. dr Ludwik Zalewski"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

nie, jak im ówczesna n au k a polska m ogła obdarzać swych ludzi, a m ianow icie członkostw o Polskiej A kadem ii U m iejętności *.

ALEKSANDER KOSSOWSKI

g. P. KS. DR LU DW IK ZA LEW SKI

L u b lin po zakończeniu pierw szej w ojny św iatow ej aż do chw ili obecnej bierze czynny udział w ru ch u naukowym . N ależy do pow ażnych ośrodków badań, przede wszystkim regionalnych. H istorycy z n a jd u ją niezm iernie bogate i o dużej w artości m ate ria ły , w drobnej tylko części w ykorzystane, w zasobach m iejscow ego A rchiw um Państw ow ego. B yły jego d y re k to r prof. Leon B iałkow ski, zm. 22.1.1952 r., pracow nikom naukow ym udostępniał cenne archiw alia, udzielał kom petent­ nych uw ag i inform acji, zachęcał do badań.

Zasłużonym znawcą przeszłości L ublina był też kustos?. tegoż A rchiw um J a n R iabinin, zm. w lipcu 1942 r.

Poza A rchiw am i P aństw ow ym i D iecezjalnym (Konsysto- rza, K u rii B iskupiej, K apituły), w a rszta ty pracy naukow ej sta­ now ią księgozbiory Lubelskie — B iblioteka im. H ieronim a Łopacińskiego i K atolickiego U n iw ersy tetu Lubelskiego.

* Referat wygłoszony na Akadem ii żałohnej ku czci ś. p. Prof. L. Białkowskiego zorganizowanej przez Tow, Nauk. K. U. L. w auli K. U. L. w dn. 16 marca 1952 r. Autor pragnie podziękować Rodzinie Zmarłego za udostępnienie Mu papierów i pamiętników pozostałych po ś. p. Profesorze oraz Prof. K. Tym ieckiem u za cenne uwagi odnośnie naukowej twórczości Zmarłego. Dane biograficzne i cytaty referatu w zięte są ze wspom nianego pamiętnika, zapoczątkowanego jeszcze w okresie przedwojennym. Fragment tego pamiętnika pt. Wspomnienia

krakow skie opublikowany został w 1939 r., pozostałe rozdziały pozo­

stają w rękopisie. Uporządkowany zasób papierów rodzinnych i osobi­ stych pozwolił Prof. Białkowskiemu na oparcie tekstu wspomnień o w spółczesne zapiski i dokumenty.

(2)

Dn. 27.V.1927 r. pow stało T ow arzystw o P rzy jació ł N auk w Lublinie. Prezesem został w y różn iający się zdolnościam i organizacyjnym i prof. Z ygm unt K ukulski. W spółzałożyciela­ m i byli dr Ju lia n K rzyżanow ski i d r L u d w ik K am ykow ski. Od tegoż roku istnieje Oddział L ubelski Polskiego T ow arzy­ stw a H istorycznego założony przez prof. Leona B iałkow skiego i ks. prof. Józefa Um ińskiego.

W atm osferze dość ożywionego ru ch u naukow ego, w o p ar­ ciu o archiw alia głównie lubelskie, ko rzy stając też z m iejsco­ w ych zasobów bibliotecznych rozw ijał sw oją tw órczość nauko ­ wą ks. d r Ludw ik Zalew ski, członek Z arządu T ow arzystw a P rzyjaciół N auk w L ublinie oraz O ddziału L ubelskiego P o l­ skiego Tow arzystw a Historycznego.

Znaczna jest rozpiętość jego zainteresow ań naukow ych. Badania nad przeszłością obejm ują zagadnienia z dziejów: politycznych, w yznaniow ych i k u ltu raln y ch .

Spośród p rac z dziedziny h isto rii politycznej na szczegól­ niejszą uw agę zasługuje dzieło Z dziejó w p a r ty z a n tk i r. 1833

vj w ojew ództw ie lu belskim . (W setną rocznicę), L u b lin 1934, s. XII. 140.

A utor słusznie we w stępnie zaznacza: „Ciem ne zupełnie pozostały dotychczas losy p a rty z a n tk i w w ojew ództw ie lu b el­

skim ”. Zbiory A rchiw ów A kt D aw nych w W arszaw ie i P a ń ­ stwowego oraz K u rii Biskupiej w L ublinie, w reszcie p a m ię t­ niki Józefa W ścieklicy (U ryw ek p a m iętnika z oddziału Ł u b ie ń ­ skiego...), K arola Borkowskiego, Historia pow stania... d o sta r- czyły bogatego nieznanego p rzedtem m a te ria łu , w y św ie tla ją ­ cego działalność em isariuszy na tere n ie Lubelskiego.

Stw ierdza autor, że lud w iejski tam ustosunkow ał się do p arty zan tó w na ogół życzliwie. „Gorzej p rzed staw iał się sto ­ sunek wJościan do p a rty z a n tk i na Podlasiu, czego dow odem w yłapanie całego oddziałku Szpeka i Giecołda przez tam tejszą ludność. Ale i tam chłopi z Rozkopaczewa, Jasio nk i i M ajdanu

(3)

dostarczali żywności i uk ry w ali party zantó w , a naw et zdarzali | się ochotnicy do p a rtii” (s. 56).

O m aw ia ks. d r L u d w ik Zalew ski ru ch y oddziałów Józefa , Zaliw skiego, Leopolda Białkow skiego, Feliksa Łubieńskiego, i in., degradację w spierających p arty zan tó w księży W incen­ tego K roczew skiego i M ichała Starzyńskiego oraz w ogóle po­ staw ę p atrio tyczn ą kleru. Do książki załączono w ykaz nazwisk i m iejscowości.

W a rty k u le K sięża lubelscy wobec rew olucji 1846 i 1848 r. „1848 — w stulecie „W iosny ludów ” literaci lubelscy”, Lublin 1948, s. 149— 152, ks. d r L udw ik Z alew ski pisze o nastrojach przeciw rządow ych w śród duchow ieństw a. Ks. Leonarda Popie- leckiego, w arszaw skiego k a rm e litę bosego, za wygłoszenie w dniu 22 lutego 1846 r. m ow y ,/w duchu buntow niczym ”, ska­ zano dn. 27 m arca 1848 r. na zam knięcie w klasztorze karm eli­ tów bosych w L ublinie. N am iestnik Paskiew icz polecił roz-* ciągnąć ja k najściślejszy nadzór se k re tn y nad „podejrzanym polity cznie“ d om inikaninem ks. Euzebiuszem Pinakiew iczem . Szczególną podejrzliw ość okazały w ładze w 1857 r. Wobec ks. M ichała S tarzyńskiego, k tó ry zesłany na Sybir po blisko 20 łatach w rócił do k raju .

D użą w artość posiadają p race ks. dr. L. Zalew skiego doty­ czące rozw oju um ysłowości. W ysuw a się tu na czoło książka: B ib lioteka sem in a riu m duchow nego w L u blinie i biblioteki klasztorne w diecezji lu b elskiej i podlaskiej, W arszaw a 1926, s. XV, 304.

Zbadał a u to r 40 k laszto rny ch bibliotek: M isjonarzy w L u­ blinie, S em inariu m Duchow nego w Janow ie i w K rasnym sta- wie, k om unistów w W ęgrow ie, biblioteki dom inikańskie w Te­ respolu, Zofiborze, Chełm ie, Horodle, H rubieszow ie, Lublinie, K rasnobrodzie, Jan o w ie Podl., Jan o w ie Ordyn., biblioteki pau- lińskie, m arianów , k arm elitów , franciszkanów , kapucynów , re ­ form atów , b ernard ynów , augustianów , kanoników regularnych

(4)

lateraneńskich, pijarów , jezuitów , bo n ifratró w , try n ita rz y , b e ­ nedyktynów , klasztorów żeńskich: brygidek, b ern a rd y n e k , k a r­ m elitanek, w izytek, sem inarium diecezjalnego w L ublinie.

Z ebrał obfity zasób superex lib risów i exlib risó w oraz róż­ nych notat z XVI — X V III w. B ogaty zgrom adzony przez au tora m ateriał rzuca ciekaw e św iatło na losy druków zw iązane ściśle z przeżyciam i i klęskam i narodow ym i, na k u ltu rę duchow ą, po­ ziom in telek tu aln y i m oralny, zain tereso w an ia czytelników . W ty ch zabytkach piśm iennictw a zn ajd u je odbicie ścieranie się prądów religijnych, politycznych i społecznych. Dzieło ks. dr. L. Zalew skiego dostarcza now ych inform acji, przyczynków do działalności k u ltu ra ln e j Słupeckich, F irlejó w , G orajskich, Zam oyskich i innych znakom itych przedstaw icieli naszego r u ­ chu umysłowego.

W roku 1946 ogłosił ks. d r L udw ik Z alew ski drukiem , jako n r 5 „B ibliteki L u b elsk iej“, bro szurę Chłop bibliofil z XV w ie k u (s. 24). Tym m iłośnikiem książki b y ł proboszcz w ie j­ ski z rodziny chłopskiej M ikołaj ze w si królew skiej Jadow niki. Na plebanii w Szczepanowie, gdzie proboszczem w ty ch czasach był Ja n Długosz, m łody k ap łan „wodę p ijąc i jagody jed ząc” odpisywał rękopisy. P rzepisyw anie czterech kodeksów , będących własnością M ikołaja z Jadow nik, m ogło zdaniem ks. dr. L. Z a­ lewskiego, pochłonąć od dwóch do czterech lat.

Pisząc o w kładzie chłopów lub m ieszczan z w łościan pocho­ dzących, po w ym ienieniu znakom itszych przedstaw icieli, jak Ja n a z Ludziska, św. J a n a K antego, J a n a z C zarnkow a i in., zaznacza ks. d r L. Zalew ski: ,,Za ty m i znakom itościam i idzie szara rzesza przepisyw aczów i w łaścicieli rękopisów , ja k M i­ kołaj z Jaw odnik, S tanisław z W ydzic, P io tr z P abianic, J a ­ kub z Czapli, M ikołaj z Kiełczewic, M ateusz z Gbela, J a n z Siewna, k ilk u n astu Jan ó w bez dokładniejszych danych, w ielu m istrzów , rektorów szkół, bałakarzów , notariuszów , pisarzy, prebendarzy, w ikariuszów i cały k le r p a ra fia ln y w iejski i m a­ 19. R o c z n i k i H u m a n i s t y c z n e

(5)

łom iasteczkow y, ówczesna intelig en cja pracująca, któ ra wysz­ ła ze stan u chłopskiego przew ażn ie“ , (s. 20).

W w ydanej w 1947 r. p racy O rlęta lubelskie. Nauka, w y­ chow anie i życie m łodzieży m ęskiej w L ublinie 1586 — 1773, s. 94, ks. d r L. Zalew ski, na podstaw ie k siąg daw nych przecho­ w yw anych w A rchiw ach K u rii Biskupiej i Państw ow ego w L ublinie, zasobów z A rchiw um Głównego A kt Dawnych w W arszaw ie, pam iętnik ów K arpińskiego, J a n a D uklana Ocho­ ckiego i in., licznych rękopisów , starodruk ó w i opracow ań, dał barw n y opis system u studiów w lubelskiej szkole akadem i­ ckiej, m etod w ychow aw czych, nędzy pauprów , zabaw , zwad i bójek żaków, u działu ich w tu m u ltach . Z opracow ań ks. dr. L. Zalew skiego z dziedziny histo rii Kościoła i stosunków w yznaniow ych na szczególnniejszą uw agę zasługują: Tajem nica S zym o na B udnego, L u b lin 1946, s. 18. K atedra i jezuici w L u ­ blinie. Cz. I. L u b lin 1947, S. XV + 261. Z epoki renesansu i ba­ ro ku na L ub elszczyźn ie. K atedra i jezu ici część druga. L u­ b lin 1949, s. 248. W spom niana Tajem nica S zy m o n a Budnego stano w i b ardzo cenn y przyczynek do jego zm agań duchowych po ro ku 1574 ze w spółw yznaw cam i i w łasnym rozum em .

W rok u 1913 ks. d r L. Zalew ski n ab y ł przypadkow o od prze­ k upn ia w ielką rzadkość bibliograficzną, „białego k ru k a ”, zde­ fek to w an y d ru k drugiego w y dania z roku 1589 przekładu No- w ego T esta m en tu . W przedm ow ie B ydny in fo rm u je czytelnika o zm ianach, ja k ie w niósł do w yd an ia z r. 1574. Poczynił ustęp­ stw a braciom polskim celem zlikw idow ania nieporozum ień z nimi.

W szkicu o B udnym ks. d r L. Z alew ski zaznacza: „Te same piaski m azow ieckie b y ły jego i m oją bliższą ojczyzną. Chude żytko m azow ieckie karm iło naszą m łodość sielską swym smacz­ nym chlebem . W ioska m oja rodzinna leży w okolicy, skąd przed stuleciam i w yszedł Szym on B udny. P rzez m atkę m oją nasze ro­ dziny od w ieków w iązało to krew ieństw o. S en ty m en t do Bud­ nego b ył w m ojej k rw i” (s. 5— 6). Te w yrazy sym patii dla Bud-*

(6)

nego, szczególnie znienaw idzonego nie tylko w śród katolików , luteranów , kalw inów , braci czeskich a n aw et większości w spół- w yznaw ców -przeciw ników dogm atu T ró jcy św., głoszącego sk rajn e poglądy religijne, św iadczą o dużej to le ran c ji ks. d r. L. Zalewskiego.

G runtow ne źródłowe dzieło ks. J a n a Am brożego W a d o w ­ s k i e g o Kościoły lubelskie, L u b lin 1907 (ukazał się tylko pierw szy tom) o parte przew ażnie n a m ate ria ła c h z A rchiw um K u rii Biskupiej w Lublinie, nie zaw iera działu o k a te d rze lu b el­

skiej (daw niejszej św iątym i 0.0. jezuitów ). Tę lukę w ypełnił ks. d r L. Zalew ski ogłaszając d ru kiem w r. 1947 książkę K a te ­ dra i jezu ici w Lublinie, Cz. I. T ow arzystw o P rzy jació ł N auk, Biblioteka Lubelska, Nr. 6. X III, s. 261. Poza A rchiw um K urii Biskupiej w ykorzystał też pozostały w spuściźnie naukow ej Um. (obecnie P. A. N.) rękopis pt. Kościół św. Jana Chrzciciela i św. Jana E w angelisty daw niej ks. ks. Jezu itó w dziś katedralny. N adto oparł się na zasobach A rchiw um G łównego w W arszaw ie, W ojew. A rchiw um P aństw ow ego w L ublinie, rękopisach p rze­ chow yw anych w bibliotece uniw . lwowskiego, sta ro d ru k ach i licznych opracow aniach. In fo rm u je a u to r o uposażeniu kole­ gium jezuitów w L ublinie, o ich dobrach, gm achach, zaop atrze­ niu św iątyń, o zniesieniu jezuitów , o objęciu ich kościoła przez try n itarzó w i ich usunięciu itp.

Szczególną w artość dla badaczy posiadają przypisy (s. 188— 260), u w y d atn iające b ogatą podstaw ę źródłow ą p racy ks. dr L. Zaleskiego.

W 1949 roku ukazało się jego dzieło Z epoki renesansu i baroku na L ubelszczyźn ie. K ated ra i jezu ic i część druga, Tow arzystw o P rzy jaciół N auk, B iblio tek a Lubelska, n r 8, s. 248. Zdobią książki ilu stra c je w ilości 249. T ekst p rac y po­ przedza n o tatk a autora: W tru d zie fizycznym i w m ęce ducha m aj — październik 1948“.

(7)

P rzy p isy w końcu książki zaw ierają dużo zaczerpniętych ze źródeł in fo rm acji oraz om ów ienia poszczególnych problem ów. A u to r zastrzega się (na s. 241), że „praca niniejsza przyoblekała k sz ta łt re a ln y w ciągu lat trzy d ziestu n iem al”, „...w w ielu w y­ padkach tom y cytow ane są z podaniem tylko roku, pod jakim odpow iednie w iadom ości zapisane, bez podania stronicy lub k a r ty ”.

B ogata, w szech stro n n a je s t tre ść dzieła ks. d r L. Zalew ­ skiego. Czegóż w nim nie ma! Z n a jd u je m y bardzo żywo i obra­ zowo podane wiadom ości o położeniu Lublina, jego m urach obronnych, h an d lu , jarm ark a ch , tow arach, zabaw ach, trunkach, 0 m iastach i w siach, zaludnieniu, hum anizm ie, uczonych i pisa­ rzach, szlachcie, królew iętach, Rzeczypospolitej Babińskiej 1 in. Z a jm u je to znaczną część -książki (62 stron).

A u to r zdradza sy m patię dla e ty k i braci polskich. Pisze na s. 84: „N auka braci, w yjąw szy potępienie k a ry śm ierci, przy­ sięgi i w o jn y obronnej — to sta ra i stała nauk a Kościoła kato­ lickiego, isto tn e idee chrześcijaństw a. Żyły one zawsze w Ko­ ściele pielęgnow ane i urzeczyw istniane przez dusze praw dziw ie chrześcijańskie. Ogół jed n a k nie d o rasta ł do nich i w praktyce życia zniekształcał je lub usuw ał w cień zapom nienia”. Na stro­ nie zaś 83 zaznacza: „G łosili b rac ia głęboki szacunek dla pracy ręcznej i rzem iosł, wolność b adania i sum ienia i równość w szyst­ kich wobec p raw a i ojczyzny”.

D aleko jed n a k odbiegała teo ria od p rak ty k i, rzeczywistość od głoszonych przez b raci polskich norm . Sam a u to r pisze na s. 87: „Chłop, jeżeli p an zm uszał go do udziału w now ym nabożeń­ stw ie, płacił k arę, ale od „ starej w ia ry ” nie odstępow ał. W edług w izy tacji zboru w D rążgow ie 1582 r. „pan z dom em swym b a r­ dzo p ilen , a le poddani nie rad zi chodzą (na nabożeństw a), za czym up om in a pana: „com pelle in tra re“. W R zeplinie tegoż ro k u w izy tato rzy p y tali: „jeżeli panow ie poddane swe p rzy ­ m uszają do słuchania słow a Bożego? Odpow iedziano: czynią to ”.

(8)

Bracia polscy niew ątpliw ie nie posiadali tego ducha n ieto le­ ran cji, jak i w nieśli do d o k try n y i do stosunków w yznaniow ych kalw ini. Je d n ak ci Christianie w poczuciu swej wyższości du ­ chowej niekiedy naruszali zasady to le ran c ji lub u jaw n iali w y ­ łączność w yznaniow ą bądź w słow ach (np. K row icki, podobno, n azw ał chrzest dzieci łaźnią św ińską. B a r y c z , K ro w i­

cki... „Ref. w Polsce“, 1924 r. n r 9— 10, s. 41. „St. L u b i ę - n i e c k i w swej Hist. R ef. Pol. pisze o E razm ie O tw inow - skim: „Erasmus ille ąuanto divinae gloriae faedissim a idolola- tria contam inatae acserit zelo...“ (p. 171), bądź w czynach np. w ydziedziczenie dzieci J a n a K okota, m ieszczanina lubelskiego i A nny S ternackiej, któ re zostały katolik am i, uchw ała lu b el­ skiego synodu ariańskiego z 1600 r. w zb ran iająca zaw ierania związków m ałżeńskich z katolikam i, jako z bałw ochw alcam i (.,tanquam idolorum culto rib u s“). N a s. 95 ks. d r L. Z alew ski robi bardzo ciekaw e uw agi o zaniku rasy u m agnatów , ostoi róż- now ierstw a na przełom ie X V I — X V II w.: „W Lubelszczyźnie zaszła rów nież w ty m czasie zm iana w przyw ódcach szlachty. W iele daw nych rodów senatorskich i kasztelańskich p o p ierają­ cych now ow ierstw o w ym arło. Z jaw isko to ogólnopolskie. N a­ stąpił jak b y zanik rasy u m agnatów . P rzejaw iało się to w e w zro­ ście (wielmoże to „m ali derdołkow ie“), w b ra k u potom stw a m im o w ielokrotnych ożenków, i w pew nych zboczeniach”.

Om ówiłem tylko część dorobku naukow ego ks. dr. L. Z a­ lewskiego. Był to głęboki znaw ca przeszłości Lubelskiego. Jego badania źródłowe w zbogaciły naszą w iedzę h istoryczną, zw ła­ szcza w zakresie historii regionalnej.

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

wpływów czeskich na język polski, wpływów polskich na język cze­ ski, historii czeskiego języ k a literackiego, w zajem nych czesko-polskich bądź

This section could be summed up as follows. In his Journals... Johann provided a preliminary hypothesis to the effect that salt water could freeze. However, he had no

Przedstaw ia inform acje o osobow ości Słow ackiego uzyskane z psychologicznej an alizy głów nych postaci utw orów dram atycznych.. P ostać, czyn y, przeżycia

Liquid-liquid equilibria of ternary and quaternary systems involving 5-hydroxymethylfurfural, water, organic solvents, and salts at 313.15K and atmospheric pressure.. Please check

Duchacka, amerykańskiego badacza czeskiego pochodzenia, który stworzył teoretyczne podstawy paradyplo- macji, przemawiające za uznaniem transgranicznej współpracy

Jako historyk z zamiłowania (pierwsze sw e studia odbywał na w y­ dziale humanistycznym Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krako­ wie, doktoryzując się na podstawie

Umiński wyma­ gał od uczniów wiele, był wrogiem wszelkiej łatwizny, ale umiał też rzetelną pracę studenta ocenić sprawiedliwie, gdy zobaczył w studencie zapał