• Nie Znaleziono Wyników

Plany morskiej aktywizacji portów Zalewu Wiślanego po roku 1945

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Plany morskiej aktywizacji portów Zalewu Wiślanego po roku 1945"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

Barbara Okoniewska

Plany morskiej aktywizacji portów

Zalewu Wiślanego po roku 1945

Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 3, 269-283

(2)

Barbara O koniewska

Plany morskiej aktywizacji portów Zalewu W iślanego

po roku 1945

N a w stępie chciałabym sprecyzow ać n ie k tó re kw estie zw iązane z tytułem niniejszego opraco w an ia. P o pierw sze, term in „ p o rty Z alew u W iślanego” używ any był n ie je d n o k ro t­ nie zam iennie z określeniem „ p o rty delty W isły” . O d n o szo n o go n a ogół d o głów nych p o rtó w tego regionu, tj. G d a ń s k a i G d y n i, rzadziej d o E lbląga, a zupełnie sporadycznie obejm ow ał on rów nież m niejsze p o rty zlokalizow ane nad Z alew em , ja k T olk m ick o , F ro m b o rk czy K ry n ica M o rsk a. N azw y tych m iejscow ości często jeszcze w brzm ieniu niem ieckim - pojaw iały się n a łam ach p rasy jed y n ie w pierw szych m iesiącach po w o jen ­ nych, kiedy info rm acy jn y c h a ra k te r ów czesnych publikacji pośw ięconych tzw. ziem iom odzyskanym m iał n a celu za k o d o w an ie w św iadom ości P olaków elem entarnych w iad o ­ mości o now ych ob szarach . Z p o rtó w Zalew u W iślanego najczęściej uwagę skupiał p o rt elbląski, najw iększy w tym rejonie i najbardziej pow iązan y tradycjam i z losam i państw ow ości polskiej w m inionych stuleciach. C hociaż p o rt w E lblągu zaliczony został p o w ojnie d o p o rtó w drugiej klasy (o b o k np. D arło w a, P ucka, K ołobrzegu), to b ran y był pod uwagę zaró w n o w szczegółow ych sp raw o zd an iach D elegatury R ząd u dla S praw W ybrzeża, ja k i w publik acjach w ydaw anych przez In sty tu t B a łty c k i1 oraz w specjalis­ tycznej prasie ekonom icznej pośw ięconej p ro b lem aty c e m o rsk ie j2. P o rt elbląski tr a k ­ tow any był n a ogół ja k o re p rez en ta n t interesów wszystkich p o rtó w Zalew u W iślanego. Jednakże z po czątk iem 1946 r. pozycja „ p o rt elb ląsk i” coraz rzadziej była uw zględniana w zestaw ieniach statystycznych i opisow ych dotyczących o d b u d o w y i rozw oju polskich po rtó w , by z końcem tego roku zupełnie z a n ik n ą ć 3. G łó w n ą przyczynę tej elim inacji stanow iła rezygnacja centralnych w ładz gospodarczych z d ąż en ia d o odbu d o w y E lbląga ja k o p o rtu m orskiego, chociaż sam a idea przew ijała się w latach późniejszych jeszcze n iejed n o k ro tn ie w publik acjach podejm ujących zag ad n ien ia g o sp o d a rk i m orskiej.

D ru g a uw aga dotyczy o kreślenia „aktyw izacja m o rsk a ” , k tó re używ ane je st w znacze­ niu aktyw ności pełnom orskiej czy d alek o m o rsk iej. S ytuacja geopolityczna, w jakiej w roku 1945 znalazł się obszar Zalew u W iślanego, nie n ap a w ała zbytnim optym izm em w zakresie m ożliw ości zre alizow ania ta k am bitnych plan ó w przez zlokalizow ane na jego pobrzeżu p o rty . Przecięcie M ierzei W iślanej i Zalew u g ran icą pań stw o w ą z Z S R R , biegnącą nieco na w schód od N ow ej K arczm y i n a p ó łn o c od Now ej Pasłęki, B raniew a i G ro n o w a , odcięło tutejsze p o rty od wyjścia na pełne m orze przez C ieśninę P ilaw ską, p redystynując je d o roli p o rtó w żeglugi przybrzeżnej i śródlądow ej. Czy w obec tego zasadne jest staw ianie p y ta n ia o p lany m orskiej aktyw izacji tychże p o rtó w po 1945 roku? N a pew no ta k — i to w odniesieniu d o co najm niej dw óch grup zagadnień. W pierwszej z nich m ieszczą się fo rm u ło w a n e po w ojnie koncepcje, z których część przew idyw ała m ożliw ość p rzy w ró cen ia tym p o rto m c h a ra k te ru m orskiego bez potrzeb y korzystania

1 Z ob.: K o m u n ik a ty G o sp o d a rc z e g o A rch iw u m M o rsk ieg o , J a n ta r, B iuletyn In fo rm acy jn y W ybrzeża. 2 M o rsk i P rzegląd G o sp o d a rc z y , T e c h n ik a M o rz a i W ybrzeża, G o s p o d a rk a W o d n a, G o sp o d a rk a M o rsk a . P ro b lem aty k ę m o rsk ą p o d e jm o w a ła rów nież G o s p o d a rk a P lan o w a.

3 Z o b . szczególnie: K o m u n ik a ty G o sp o d a rc z e g o A rch iw u m M o rsk ieg o .

Ko m u nikaty

(3)

z przejścia po d P iław ą. M o ż n a rów nież pro b lem y te ro zp atry w ać szerzej, w kontekście generalnych d ylem atów polskiej g o sp o d a rk i m orskiej i ściśle pow iązanych z n ią gałęzi, ja k np. przem ysłu o krętow ego, stoczniow ego i m aszynow ego, z rozw ojem któ ry ch zw iązane zostały przem ysłow e losy p o w ojennego E lbląga. Więcej m iejsca pośw ięcim y w ariantow i pierw szem u, dru g i je d y n ie zasygnalizujem y.

U w aga trzecia d otyczy ram chronologicznych om aw ianych zagadnień. Z am knęłam je n a połow ie la t pięćdziesiątych, w ychodząc z założenia, że: 1) generalne przesłanki polityczne d eterm in u jące m ożliw ości rozw ojow e p o rtó w Z alew u W iślanego uległy zm ianie d o p ie ro n a przełom ie la t osiem dziesiątych i dziew ięćdziesiątych, co oznacza, że o k reślo n a w ro k u 1945 sy tu acja p o lity cz n a Zalew u o k az ała się zjaw iskiem trw ałym w okresie nieom al półw iecza; 2) okresem najbardziej ow ocnym w zakresie fo rm u ło w a­ nych koncepcji dotyczących p o rtó w Z alew u W iślanego była d ru g a p o ło w a la t czterdzie­ stych i p o cz ątek pięćdziesiątych, p o d czas gdy w latach n astępnych k o rzy sta n o ju ż tylko z tego p ro g ra m o w eg o d o ro b k u , nie precyzując w zasadzie now ych rozw iązań; 3) b ezpo­ średnie konsekw encje ek o n o m iczn e i społeczne podjętych w la tac h czterdziestych decyzji m ożliw e są d o uchw ycenia n a terenie om aw ianego tu ta j regionu ju ż w latach pięć­ dziesiątych i d o ich b a rd z o ogólnej ch arak tery sty k i po stan o w iłam się ograniczyć. Z m ienność d y n am ik i rozw ojow ej m iejscow ości położonych n ad Zalew em W iślanym , z ja k ą m am y d o czynienia w następ n y ch dziesięcioleciach, nie zo stała o m ó w io n a. Była o n a bow iem w ypadkow ą wielu elem entów składających się n a politykę g o sp o d arczą państw a realizow aną w latach 1956 1989, k tórych om ów ienie w ykracza p o za głów ne tezy niniejszego o p rac o w a n ia.

I

D ru g ą połow ę la t czterdziestych śm iało m o ż n a określić m ianem d o b y fascynacji zaró w n o d ługością 500-kilom etrow ego w ybrzeża m orskiego p rzyznanego Polsce w wy­ n iku II w ojny św iatow ej, ja k i z nadziejam i w iązanym i z m ożliw ościam i w ykorzystania w przyszłości całego zg ro m ad zo n eg o tu ta j p o tencjału ekonom icznego. Ślady owych fascynacji perspektyw am i rozw ojow ym i g o sp o d a rk i polskiej w now ym , pow ojennym kształcie tery to rialn y m p ań stw a, znajdujem y w do k u m en tacji w ytw orzonej przez o rg an a adm inistracji państw ow ej i instytucje gosp o d arcze działające n a ziem iach przyłączonych d o Polski o raz w p am iętn ik ac h środow isk inżynieryjno-technicznych zaangażow anych b ezpośrednio w o d b u d o w ę i ro zb u d o w ę pow ojennego przem ysłu okrętow ego o raz w d ziałalność polskich p o r tó w 4. D ośw iadczenia w yniesione przez część tej grupy z okresu b udow y przedw ojennej G d y n i o raz p am ięć o tym istotnym osiągnięciu gospodarczym II R zeczypospolitej sprzyjały snuciu optym istycznych wizji tow arzyszących p ro g n o zo w an iu polskich szans rozw ojow ych. Ó w czesny, typow y ja k się w ydaje, sposób m yślenia o g o spodarce m orskiej, o p a rty n a dość ab strakcyjnym rach u n k u m atem atycznym pom nażającym k ilk a k ro tn ie korzyści, ja k ie p o r t gdyński przyniósł Polsce m iędzyw ojen­ nej, d o b rze od d aje je d n o z przem ów ień w ygłoszonych n a pierw szym zjeździe Z w iązku G o sp o d arcz eg o M iast M o rsk ich , w któ ry m K azim ierz R usinek stw ierdził m .in.: „Jeżeli przed w ojną istnienie jednej ty lk o G dyni w ysunęło w o b ro tac h tow arow ych p o rt ten n a

4 P or.: M . F ilipow icz, Ludzie, stocznie, i o krę ty , G d a ń sk 1985; lenże, W spom nienia pierw szego dyrekto ra S to c zn i w Elblągu, R o czn ik E lb ląsk i, 1982, l. 9. W sp o m in ając o całej tej bazie źródłow ej, a u to rk a św iad o m a je st prow eniencji politycznej p o w ażnej jej części. W ytw arzały ją in stytucje i spisyw ały o so b y n a ogół zw iązane z now ym o śro d k iem w ładzy, n ie rz a d k o o rg an izacy jn ie p rzy n ależn e d o P P R . W ydaje się je d n a k , iż o p ró c z politycznych i ideow ych, czy leż p a rty jn y c h u w a ru n k o w a ń tow arzy szący ch fo rm u ło w an y m w latach 1945 1946 sądom i o p in io m o m ożliw ościach g o sp o d arcz y c h ziem n ow ych, d a je o sobie znać rów nież rzeczyw ista fascynacja p o zio m em o calałeg o z pożogi w ojennej i zniszczeń p o w o jen n y ch m a ją tk u zlokalizo w an eg o na ziem iach poniem ieckich.

(4)

pierw sze m iejsce n a B ałtyku, w yprzedzając ta k ie p o rty , ja k G d a ń sk , K rólew iec, Szczecin, jeżeli d o w ojny niem ieckiej koleje m usiały w ciągu je d n eg o ro k u p o k ilk a razy d o k o n y w ać zm ian i rewizji ta ry f n a p rze ład u n e k tow aró w d la za trzy m a n ia rudy w Szczecinie, baw ełny d la H a m b u rg a i Brem y, to pom yślcie, ja k ie perspektyw y i ja k a w sp an iała przyszłość przed nam i z chw ilą, gdy odb u d u jem y nasze p o rty , udo sk o n alim y i uzbroim y je techniczne, uspraw nim y p rze ład u n e k , zorganizujem y pracę, p la n o w o za g o sp o d aru jem y i um iejętnie pokierujem y p o lity k ą m o rsk ą. Z ajm iem y w tedy słuszną pozycję w polityce m iędzy­ narodow ej w ym iany” 5.

W yrażone tu oczekiw ania m iały rów nież nieco inny w ym iar, stanow iąc jed en z elem entów składow ych szerszej koncepcji p rogram ow ej. Jej głów nym orędow nikiem i p ro p a g a to re m był niew ątpliw ie inż. E ugeniusz K w iatkow ski, zaan g ażo w an y w dw udzie­ stoleciu m iędzyw ojennym w rozw ój G d y n i, a w latach 1945— 1947 pełniący obow iązki D elegata R z ąd u d la S praw W y b rz eża6. P o d staw ę w ygłaszanych przez niego opinii stanow iło p rze k o n an ie , że p rzy odpow iedniej kum ulacji śro d k ó w n a rozw ój g o sp o d ark i m orskiej P o lsk a za życia dw óch p o k o leń przekształcić się m oże w now oczesny kraj przem ysłow o-m orski, kreujący polity k ę m o rsk ą w wielkim stylu, w spieraną intensyw ną in dustrializacją i u rb an iz ac ją głębokiego zaplecza gospodarczego całego w ybrzeża m orskiego od Szczecina p o Z alew W iślany. Pozw oliłoby to J a k sądził, n a sto su n k o w o szybkie wyjście z zaklętego d o tą d kręgu polskiego niedorozw oju ekonom icznego i społecznego, p o z a tru d n e p ro b lem y ag rarn e. „C ałe W ybrzeże polskie w inno znaleźć się n a czele polskich zagadnień gospodarczych. T u bow iem — ja k p isał — leży je d n a z nielicznych kluczow ych pozycji, k tó re zdecydują ju ż w niedalekiej przyszłości nie tylko 0 pow odzeniu całego p la n u państw ow ego, ale i o losach Polski i naszego n a ro d u w zespole europejskim . T u , n a W ybrzeżu m orskim , pom iędzy ujściem O dry i W isły, zam y k a się najbardziej c h a rak te ry sty cz n a d o m in a n ta , n a d a ją c a p ię tn o tej nowej Polsce, k tó ra naro d ziła się w ro k u 1944/1945. T u wreszcie spoczyw ają, n a razie u tajone, ale potężne siły, k tó re m o g ą system atycznie p rzetw arzać się n a dźw ignię gruntow nej przebudow y stru k tu ry i psychiki polskiej, któ re z zatęchłego zaścian k a prym ityw ów gospodarczych i cyw ilizacyjnych m o g ą nas sto p n io w o w yprow adzić n a d ro g ę wielkiego postęp u i praw dziw ej now oczesnej techniczno-naukow ej cyw ilizacji” 7.

T ez a o kluczow ym znaczeniu W ybrzeża d la ca ło k sz tałtu rozw oju gospodarczego 1 społecznego Polski, bliska nie tylko Eugeniuszow i K w iatkow skiem u, ale i pew nej części przedstaw icieli ów czesnych w ładz w ojew ództw a gdańskiego oraz tutejszym środow iskom ekonom icznym , zaow ocow ała w ielom a b ard z o prak ty czn y m i inicjatyw am i organizacyj­ nym i. N ajpow ażniejsza z nich przy n io sła p o w ołanie d o życia Z w iązku G o sp o d arczeg o M iast M o rsk ich , któ reg o pierw szy zjazd odbył się w połow ie lipca 1946 r. w G d ań sk u . Była to p ró b a stw orzenia silnego, w m iarę m ożliw ości auto n o m iczn eg o w obec centrum decydującego o generaliach polityki gospodarczej p ań stw a, o śro d k a dyspozycji m orskiej, sw oistego lobby gospodarczego, m ającego m ieć zasadniczy wpływ n a kształtow anie p o d staw polityki ekonom icznej, społecznej i n au k o w o -k u ltu raln ej w pasie całego w ybrzeża m o rsk ie g o 8. W śród 13 członków -założycieli Z w iązku znaleźli się prezydenci wielu m iast gdańskiego regionu n adm orskiego: G d a ń sk a , G d y n i, S o p o tu , P ucka, E lbląga

Plany morskiej aktywizacji portów Zalewu W iślanego 271

5 P ierw szy zja zd Z w ią z k u G ospodarczego M ia st M o rskich , o p ra ć . W . B ublewicz, G d a ń sk 1947, s. 18. 6 P o r.: E. K w iatk o w sk i, D iariusz 1945 1947, p rzy g o to w ał d o d ru k u , p rzypisam i o ra z b ibliografią E u g eniusza K w iatk o w sk ieg o p o p rzed ził Z bigniew M ac h a liń sk i, G d a ń sk 1988.

7 Z ob.: E. K w iatk o w sk i, Funkcjonalne pow iązania w realizacji planu państw ow ego na W ybrzeżu, M orski P rzegląd G o sp o d a rc z y , 1947, R . 2, n r 1, s. 3; tenże, O histo ryczn ej roli m ia st W ybrzeża, w: P ierw szy z ja zd Z w ią zku G ospodarczego M ia st M o rskich , ss. 6 0 —88.

8 W . Bublew icz, Spraw ozdanie K o m itetu O rganizacyjnego Z ...G ...M ...M , w: P ierw szy Z ja z d Z w ią zku G ospodarczego M ia st M o rskich , ss. 91 99.

(5)

i T o lk m ic k a 9. S zeroko zarysow ane p la n y działalności Z w iązku przew idyw ały m .in. b udow ę now oczesnych połączeń lądow ych i w odnych pom iędzy Szczecinem i Zalew em W iślanym , stw orzenie zw iązkow ej flotylli obsługującej przew ozy tow arow e i pasażerskie o raz własnej bazy sa m o ch o d o w o -tran sp o rto w ej, w łasnych m agazynów p o rto w y ch z lo k a­ lizow anych w zdłuż w ybrzeża, ja k rów nież zw iązkow ych placów ek zajm ujących się organizacją w ypoczynku szerokich rzesz P o lak ó w w pasie n adm orskim . Z a p ro je k to w a n o także w zór przyszłej b an d e ry Z w iązku, p o d sta w ą której m iał być czerw ony K rzyż Bałtycki oraz g odło Z w iązku sym bolizow ane przez w izerunek czerw onego G ry fa P om orskiego.

Zw iązek G o sp o d arcz y M ia st M orsk ich stać się m iał głów nym ośrodkiem p o d e jm o w a ­ n ia decyzji w spraw ach m orskich, isto tn y m ich w ykonaw cą oraz k o o rd y n a to re m w szystkich za gadnień zw iązanych z funkcjam i ekonom icznym i i p o zag o sp o d arczy m i w ybrzeża m orskiego. By cele te m ogły m ieć szanse realizacji, należało jeszcze zapew nić Zw iązkow i w yjątkow y — w ówczesnej sytuacji politycznej - sta tu s p raw n y , g w a ra n tu ją ­ cy niezależność od decyzji centralnej i terenow ej adm inistracji państw ow ej.

T ru d n o się dziwić, że koncepcje te nie znalazły a p ro b a ty w głów nych grem iach kierow niczych: politycznych, rządow ych i m inisterialnych. L ata 1946 —1947 były bow iem okresem zdecydow anego u m a cn ia n ia roli cen tru m decyzyjnego, rosnącej p o p u la rn o śc i m itu „c en traln eg o p la n isty ” , p o szerzan ia zakresu kom petencji poszczególnych m ini­ sterstw o raz rosnącej szybko zależności perspektyw rozw oju określonych gałęzi życia gospodarczego od p rzy z n an ia p lan o w an y ch rów nież centralnie śro d k ó w inw estycyjnych. N iebezpieczeństw o ro zm ijan ia się dążeń o rg an iz ato ró w Z w iązku G o sp o d arcz eg o M iast M orskich z celam i, k tó re chciały realizow ać ów czesne elity p olityczn o -g o sp o d arcze kraju, sygnalizow ał jeszcze w trak c ie trw a n ia zjazdu Z w iązku m inister żeglugi i h a n d lu zagranicznego, S tefan Ję drychow ski, stw ierdzając w prost: „Sądzę, że w yrażę intencję zebranych przedstaw icieli m iast m orskich, jeśli pow iem , że Z w iązek nie m a am bicji i tendencji d o n aru sz a n ia p raw i w yodrębnienia się spod w ładzy w ojew odów , sta ro stó w , prezydentów i b u rm istrz ó w i nie m a n a celu w y odrębniania się z resortów p aństw ow ych i utw orzenia p ań stw a w państw ie. Ten problem jest problem em b ard zo pow ażn y m , dlatego też tend en cja d ek o n c en tra cji byłaby szkodliw a. M usim y sobie ja sn o uśw iadom ić, że po dro d ze tych tendencji nie pójdziem y, że to nie jest naszym dążeniem i d la teg o sądzę, że nie »H anza«, nie m ia sta w łoskie m ają być d la nas przykładem i w yrazem naszej p racy w kierunku zespolenia m iast n a W ybrzeżu. Sądzę, że Zw iązek pow inien m ieć am bicję w ypełniania istniejących w życiu g ospodarczym luk, a nie sięgać do rzeczy, k tó re są ju ż przez kogoś ad m in istro w a n e ” ,0.

W ypow iedź m in istra, w której kryło się w yraźne ostrzeżenie, m ogła nieprzyjem nie zaskoczyć wielu uczestników zjazdu, w tym rów nież część w ładz U rzędu W ojew ódzkiego w G d a ń sk u . M iały one ju ż wcześniejsze, negatyw ne dośw iadczenia w tym zakresie, ja k ie tow arzyszyły p odjętym w p ołow ie 1945 r. p ró b o m utw orzenia sam odzielnego W ydziału M orskiego, k tó ry m iał być je d y n ie luźno p o w iązany ze stru k tu ra m i w ładz w ojew ódz­ k ic h 11. Id ea Z w iązku M iast M orskich była więc tu p o strzeg an a ja k o o sta tn ia szansa zdobycia przez kształtujące się lobby m orskie większej niezależności od w ładz c e n tra l­ nych. N ajbliższa przyszłość ro k u 1947 w ykazała je d n a k ja k nierealne były p lan y kreślone zarów no w ram ach D eleg atu ry R ząd u d la S praw W ybrzeża, ja k i w Z w iązku G o s p o d a r­ czym M iast M o r s k ic h 12.

9 P o zo stali czło n k o w ie rep rezen to w ali n astę p u ją c e o śro d k i: D a rło w o , K am ień P o m o rsk i, K o ło b rz e g , D ą b S tary , Ł e b a , P o sto m in , Św inoujście, Szczecin, W a rp n o N ow e, W olin. G łó w n e z ało żen ia Z w iązk u zostały z a a k c e p to w an e p rzez w ładze p a ń stw o w e 8 III 1946 r.

10 P ierw szy Z ja z d Z w ią z k u G ospodarczego M ia s t M o rskich , ss. 116 — 117.

11 Z o b .: A P G d a ń sk , U W G d , sygn. 1164/268, A k ta In sp ekto ra tu ds. M orskich i WLsly.

(6)

O postaw ieniu w stan likw idacji obu placów ek zadecydow ały nie tylko polityczne konsekw encje w ygranych przez siły zw iązane z P o lsk ą P a rtią R o b o tn icz ą w yborów d o Sejm u w styczniu 1947 r . 13 Jeśli m ożem y przyjąć, że k oncepcja zak ła d ają ca p rio ry tet p o trze b rozw ojow ych polskiej g o sp o d a rk i m orskiej była je d n ą z p ro p o n o w a n y ch od 1945 r. recept n a silną i suw eren n ą — tak że ekonom icznie - Polskę, to była o n a nie do po g o d zen ia z in teresam i gospodarczym i i strategicznym i, k tó re n a polskim tery to riu m chciał realizow ać Z w iązek R adziecki po II w ojnie światow ej.

II

S pró b u jm y teraz odpow iedzieć n a py tan ie, ja k ie czynniki określały miejsce Zalew u W iślanego w form ułow anych w latach 1945— 1947 p ro jek tach . N a pierw szym miejscu sk ło n n a jestem w ym ienić w ielkość i dotychczasow e funkcje gospodarcze spełniane przez zlokalizow ane w tym rejonie p o rty , n a kolejnym zaś d o p ie ro geopolityczne usytuow anie Z alew u w ynikające z now ego u k sz tałto w an ia g ranic państw ow ych P olski i Z S R R .

Z p o rtó w poło żo n y ch w zachodniej części Z alew u W iślanego jedynie E lbląg odgryw ał pew ną rolę w g o sp o d a rc e m orskiej byłych P ru s W schodnich. Jed n ak że n aw et on nie był poró w n y w aln y z pozostałym i dużym i p o rta m i w ybrzeża tego regionu: K rólew cem , G d ań sk iem i z p o lsk ą G d y n ią. P ozostałe m iały n a to m ia st jedynie rybacki ch a rak te r. Ich ogó ln a d y n am ik a rozw ojow a generalnie słaba we w schodnich prow incjach Rzeszy uległa pew nem u zw iększeniu w drugiej połow ie lat trzydziestych, w okresie niem ieckich p rzy g o to w a ń d o wojny. Zw iększył się w ów czas p rzeładunek to w arów w porcie elbląskim d o 361 tys. t o n 14. W p ow ojennym układzie granic polskich p o rt ten zaliczony został rów nież d o p o rtó w o d ru g o rz ęd n y m znaczeniu. Szanse szybkiej ich odbu d o w y i rozw oju pow ażnie ograniczyło sk o n cen tro w an ie uwagi i śro d k ó w inw estycyjnych przez władze państw ow e n a p o rta c h najw iększych: G d a ń sk u , G dyni i n astępnie n a Szczecinie, po p rzek azan iu tego o statn ieg o w ręce polskie przez R osjan w latach 1946 1947.

N iebezpieczeństw o całkow itego z a n ie d b an ia rozw oju p o rtó w drugiej klasy m obilizo­ w ało środow iska angażujące się po w ojnie w rozw ój polskiej gosp o d ark i m orskiej do sfo rm u ło w an ia p la n ó w przyspieszenia ich ekonom icznej aktyw izacji. Wizje najbardziej optym istyczne postu lo w ały podniesienie po zio m u ich rozw oju co najm niej d o p oziom u G dyni — za ró w n o w pasie w ybrzeża zachodniego (m iędzy Szczecinem i G dynią), ja k i na odcinku leżącym n a w schód od G d a ń s k a ,5. W bardziej realnych założeniach ograniczano się n ato m ia st d o o d b u d o w y ich przedw ojennych funkcji gospodarczych, przy założeniu, że część z nich m ogłaby w przyszłości spełniać funkcje pom ocnicze i usługow e w obec najw iększych p o rtó w p rze ładunkow ych. G łów nym przeznaczeniem większości z nich m iało być je d n a k ry b o łó w stw o 16.

O ile perspektyw y rozw oju rybołów stw a m orskiego i d alekom orskiego w ydaw ały się całkiem realne i m ożliw e d o zrealizow ania w w ypadku p o rtó w posiadających wyjście n a pełne m orze, to perspektyw y te nie rysow ały się ta k w yraźnie d la p o rtó w Zalew u

zn ajd o w a ła się w stan ie o statecznej likw idacji. Z o b .: E. K w iatk o w sk i, Diariusz, ss. 307 -3 0 8 . T y m sam ym z am arła idea k o n ty n u o w a n ia d ziałaln o ści Z w iązk u G o sp o d a rc z e g o M iast M o rsk ich .

13 M am tu ta j na uw-adze przede w szystkim ofensyw ę k o m u n istó w w yraźnie zm ierzających p o w ygranych w y b o ra c h d o p rzyspieszenia p rz e o b ra że ń ustro jo w y ch w' Polsce: z aró w n o p o litycznych, ja k i g o sp o d arczy ch i społecznych.

14 Z o b .: Specjalizacja p olskich po rtó w m orskich. P ro to k ó ł obrad oraz refera ty zgłoszone na pierw szą konferencję N a u ko w ej K om isji M o rsk ie j In sty tu tu B a łtyckieg o w B yd g o szczy, 14 15 V I 1946, G d a ń sk B yd­ g o szc z —Szczecin 1946, s. 91. W tym sam ym m niej więcej czasie (rok 1937) p rzeład u n ek w' porcie gd ań sk im w ynosił 7,2 m in ton, w g dyńskim 9,0 m in to n , w szczecińskim 8,3 m in to n . P o r.: R o zw ó j gospodarczy ziem zachodnich i północnych Polski, w yd. II, W arszaw a 1962, s. 289.

15 Por.: E. K w iatk o w sk i, O h isto ryczn ej roli m ia st W ybrzeża, ss. 77 —78. 16 Z o b .: Specjalizacja polskich portów , o p . cii.

(7)

W iślanego, przez w ody k tó reg o p rzebiegała granica p ań stw o w a ze Z w iązkiem R adzie­ ckim .

G łów ne etapy precy zo w an ia jej przebiegu w iążą się z postan o w ien iam i m iędzy­ n arodow ych konferencji podejm ujących decyzje w spraw ie P rus W schodnich: w T eh e ra­ nie, Jałcie i w P oczdam ie o raz z treścią układ ó w polsko-radzieckich: z 27 lipca 1944 r., p odpisanych przez P K W N , i z 16 sierpnia 1945 r., p arafo w an y ch przez T R J N . N a tej podstaw ie stro n a p o lsk a m ia ła p raw o tw orzenia a d m in istra c ji17 n a terenach północno- w schodnich.

W zw iązku z zastrzeżeniam i zgłoszonym i w trakcie d eb a ty polsko-radzieckiej nad przebiegiem linii granicznej przez S ta lin a 18 — k tó ry przeciw staw iał się wszelkim planom wolnej żeglugi n a Zalew ie W iślanym , o p tu ją c n aw et za przyłączeniem E lb lą g a d o Z S R R

przyjęto m niej k o rzy stn y d la stro n y polskiej w aria n t granicy polsko-radzieckiej n a odcinku p ó łn ocno-w schodnim . Przekreśliło to szanse realizacji wcześniej zgłaszanych przez P olskę p o stu la tó w dom agających się o p a rc ia części polskiej granicy w schodniej n a rzece P re g o le 19. G ra n ic a przebiegać te ra z m iała, ja k głosił oficjalny k o m u n ik a t, przez M ierzeję W iślaną, w ody Z alew u i n a w schód od N ow ej K arczm y, n a p ó łn o c od B raniew a i G o łd ap i. N ie było to zresztą zbyt precyzyjne określenie przebiegu linii granicznej. R ów nie d o b rze m ogło się o n o o dnosić d o tej, k tó rą znam y z pow ojennych podręczników i atlasów , ja k i d o linii, k tó rą o p u b lik o w a n o 25 w rześnia 1945 r. n a łam ach „R zeczp o ­ spolitej” 20. R óżnica o k az ała się dość isto tn a. M a p k a z „R zeczp o sp o litej” ukazyw ała znacznie szerszy o b sz ar polskiego te ry to riu m państw ow ego, obejm ujący m .in. Święto- miejsce, Iławę P ru sk ą i G ie rd a w y 21; granicę p ó łn o c n ą tego obszaru stanow iła linia biegnąca znacznie bliżej Pregoły.

T ego rodzaju p u blikacje m ogły utrw alać w śród części ów czesnych czytelników prasy codziennej p rze k o n an ie o d o stęp ie P olski d o całego Zalew u W iślanego i stanow ić p o d staw ę fo rm u ło w a n ia w pierw szych m iesiącach pow ojennych rozległych planów przyszłościow ego rozw oju g ospodarczego miejscowości zlokalizow anych zaró w n o nad Zalew em , j a k i na całym terenie W arm ii i M a z u r 22. P lany te w skazyw ały przede wszystkim na korzyści, ja k ie region ten będzie m ógł czerpać z p o śred n ictw a w w ym ianie g o sp o d a r­ czej pom iędzy Z S R R i p ań stw am i zachodnim i o raz w k o n ta k ta c h p o lsk o -rad z iec k ich 23. O czyw istość zysków ekonom icznych w ynikających z poło żen ia tranzytow ego lą d o ­ wego i w odnego ja w iła się głów nie w p lanow anych k o n ta k tac h Polski i E u ro p y z n adbałtyckim i regionam i Z S R R , k tó re m iały mieć szczególne znaczenie m .in. d la dalszego rozw oju p o rtó w w G d a ń sk u i w G dy n i. W celu przyszłościow ego ich odciążenia szukano naw et m ożliw ości bud o w y now ego p o rtu pom ocniczego, którym stać się m iał albo ro zb u d o w an y p ow ażnie p o rt w E lblągu, d y sponujący w edług tych przew idyw ań wyjściem n a pełne m orze, albo też zupełnie now y basen po rto w y , chętnie lokalizow any

17 N a le m a l zasięgu d z ia ła n ia polskiej ad m in istracji pań stw o w ej w byłych P ru sach W schodnich zob. E. W ojnow ski, W arm ia i M a z u ry w latach 1945 —1947. K ształtow anie się stosunków polityczn ych , O lsztyn 1968, s. 67, 68.

18 W .T . K ow alski, W alka d yp lo m a tyczn a o m iejsce P o lski w Europie (1939 -1 9 4 5 ), cz. 2, w yd. VI, uzup., s. 220. O p o stan o w ie n ia c h konferencji berlińskiej (p o czd am sk iej), d o k tó rej Stalin w trakcie d e b a ty sierpniow ej się odw oływ ał, szerzej zob.: D o ku m en ty i m a teria ły do stosunków p olsko-radzieckich, t. 8, W arszaw a 1974, ss. 575 - 576.

19 Ibidem : M em o riał R zą d u Jedności N aro d o w ej R P d o m o carstw sprzy m ierzo n y ch w zw iązku z ko nferencją w Poczdam ie u z asa d n ia jąc y p ra w a Polski d o Ziem Z a c h o d n ic h , s. 520.

20 R zeczp o sp o lita, 1945, nr 260 (400) z 25 IX, s. 5.

21 O becnie w Z S R R : M a m o n o w o , B a g ratio n o w sk , Ż elezn o d o ro żn y j. W m iejscow ościach tych w 1945 r. fu n k cjo n o w ała p o lsk a a d m in istra cja. Z o b .: T . D u b ick i, P ierw szy ro k wolności. Przejm ow anie i uruchamianie p rzem ysłu na P om orzu, Z ie m i G dańskiej, W arm ii i M a zurach, W arszaw a 1985, s. 197, 219.

22 Z o b .: A . R iedel, R ola i p rzyszło ść po rtó w P om orza W schodniego, T e c h n ik a M o rz a i W ybrzeża, 1947, R . 2, nr 11/12.

(8)

(we w rześniu 1945 r.) n a w schód od G d a ń sk a , w okolicach G ó re k W schodnich (przew ojenny B o h n s a k )24.

D elim itacja granicy polsko-radzieckiej p rze p ro w ad z o n a z początkiem 1946 r. n a po d staw ie p o sta n o w ień um ow y z 16 sierpnia 1945 r. przesądziła o nierealności pow yż­ szych zam ierzeń. P rzyjęta bow iem klauzula, że w ody Zalew u W iślanego stanow ić będą ob szar k o n d o m in iu m i zn ajd o w ać się będą p o d w spólnym zarządem w ładz polskich i radzieckich, nie była w y k o n y w an a w okresie p o w o je n n y m 25.

A spekty fo rm a ln o p raw n e tow arzyszące ocenie w ytyczania tego o d cin k a polskiej granicy państw ow ej sta n o w ią je d n ą kwestię. N ieco innym zagadnieniem był n ato m ia st p ro b lem k o n k retn y ch w aru n k ó w społecznych i politycznych funkcjonujących w latach 1945— 1946 w rejonie Z alew u W iślanego, p o d o b n ie ja k n a pozostałych obszarach tzw. Ziem O dzyskanych. M a m tu ta j n a uw adze rozległość terenów , n a których stacjonow ały ów cześnie w ojska A rm ii C zerw onej, będącej rzeczyw istym d ysponentem w ażniejszych obiektów życia g o sp o d arczeg o ziem zachodnich i północnych. S ygnalizow ana w sp raw o ­ zdaniach w ładz lokalnych i w m ateriałach D eleg atu ry d la S praw W ybrzeża sam ow ola tych wojsk, m a jąc a miejsce szczególnie w okolicach Szczecina, Ł eby, U stki o raz H elu, a także w innych p u n k ta c h p rzyznanego Polsce w ybrzeża m o rsk ie g o 26, nie była zjaw iskiem rzadkim rów nież w interesującym n a s tu ta j pasie w ybrzeża w schodniego. W rękach wojsk radzieckich zn ajd o w ało się w tym czasie całe w zasadzie pobrzeże Z alew u W iślanego. Jedynie w E lblągu m ożliw ości k o rzy sta n ia z urządzeń p o rtow ych były nieco większe, chociaż fo rm a ln e prze k aza n ie p o rtu elbląskiego w ładzom polskim n astą p iło ju ż w połow ie m aja 1945 r. N ad Zalew em je d n o stk i A rm ii Czerw onej k o n tro lo w ały w szystkie ważniejsze drogi przejazdow e i p u n k ty p rzep raw prom ow ych, p o b ie ra jąc za korzystanie z nich w ysokie o p ła ty 27, n a rzecz zasp o k o jen ia w ojskow ych po trzeb aprow izacyjnych p rac o w a ła w iększość tutejszych — n a ogół jeszcze wów czas niem ieckich osad rybackich. N iszczące stan zary b ien ia wód Zalew u i okolicznych jezio r m eto d y odłow ów p ro w a d zo n e przez żołnierzy radzieckich, przy zastosow aniu m ateriałów w ybuchow ych, wliczyć należy w n iezb ad an e d o tą d szczegółow o rozm iary tzw. klęski p o okupacyjnej ziem przyłączonych d o Polski w 1945 r., będącej konsekw encją dew astacji d o k o n an y c h w latach 1945 -1947 przez w ojska Z S R R n a całym tym obszarze.

O becność A rm ii C zerw onej tru d n o generalnie uznać za czynnik sprzyjający p o ­ głębianiu w św iadom ości społecznej p rz e k o n a n ia o zw iązkach now ych ziem z państw em polskim . S łaba św iadom ość w tym czasie przynależności okolic Zalew u W iślanego d o P olski o b n iż an a była d o d a tk o w o częstym i w ypraw am i żołnierzy A rm ii C zerw onej p oszukujących żywności i przybyw ających tu aż spod K rólew ca, ja k rów nież całkiem sw o b o d n ą żeglugą u p ra w ia n ą przez te w ojska n a rzekach delty W isły i po Z alew ie28.

III

P rzegrodzenie M ierzei W iślanej i Zalew u granicą p ań stw o w ą i de facto niew ykorzys­ tyw anie jego w ód przez stro n ę p o lsk ą zepchnęło tutejsze p o rty d o roli lokalnej i peryferyjnej. N iek o rzy stn e konsekw encje tej now ej sytuacji były w ielorakie, p o w o d u jąc

Plany morskiej aktywizacji portów Zalewu W iślanego 275

24 Z o b .: P rzyszło ść po rtó w B a łtyk u , R zeczp o sp o lita 1945, n r 302 (442) z 6X 1, s. 5.

25 P o r.: A A N , M P iH , sy g n .4 3 5 6 , s. 7; sy g n .4 3 6 0 , ss. 13— 18, S p raw o zd an ie D yrekcji P rzem yślu M iejscow ego O k rę g u M azu rsk ieg o z 3 X I I 1945; sygn. 4354, s. 54, P ro to k ó ł z o b ra d 3 1 1946 r. S p raw a p ó łn o cn eg o o d c in k a g ran icy w schodniej. W o b ra d a c h u d ział wzięli m .in.: G e n eraln y S ek re ta rz Polskiej K om isji D elim itacyjnej J. Z am b ro w icz, nacz. inż. C za jk a z M S Z , p ro f. Leszczycki, p ro f. D ylik, p ro f. S ro k o w sk i, dyr. Q uirini.

26 Por.: A P G d a ń sk , A k ta W ydziału Społeczn o -P o lity czn eg o U W G d , svgn. 1164/370—371.a, 1164/369, 1164/372— 3 7 3 ,1 1 6 4 /2 0 3 2 .

27 A P G d a ń sk , U W G d , sygn. 1164/369, ss. 10 -1 5 , P ism o w ojew ody g d ań sk ieg o d o M S Z , 3 IV 1946. 28 Ibidem , sygn. 116 4 /3 7 1 .a, s. 16.

(9)

w długofalow ym efekcie przed e w szystkim niedorozw ój ekonom iczny tych ziem . Z a lu d ­ nianie po stęp o w ało tu b a rd z o p o w oli, szczególnie jeśli pro ces ten p o ró w n a m y z tem pem akcji osiedleńczej w pobliskim o śro d k u gdańskim . Z b y t wielu chętnych d o zajęcia się rybołów stw em też nie było, gdyż u b o g a w rybę strefa przy b rzeżn a Z alew u nie zapew niała egzystencji w iększym sk u p isk o m ludności ry b ac k iej29. P o p u lary zo w an y w p rasie c e n tra l­ nej pogląd o m arginalnej p o w ojnie roli całego Z alew u W iśla n eg o 30 także nie sprzyjał zw iększaniu zain tereso w an ia tym regionem .

N ie rezygnow ało z niego śro d o w isk o ek o n o m istó w W ybrzeża G d ań sk ieg o p rec y zu ją­ ce założenia p ro g ra m o w e m ogące przyspieszyć o d b u d o w ę i rozw ój w ybrzeża w schod­ niego. Ich głów ne przesłanki spro w ad zały się d o dw óch zasadniczych koncepcji. J e d n a z nich w skazyw ała n a konieczność zapew nienia p o rto m Zalew u W iślanego b ez p o śred ­ niego wyjścia n a pełne m orze: alb o p rzy w ykorzystaniu C ieśniny Pilaw skiej (po zaw arciu ew entualnie d o d atk o w e g o p o ro zu m ien ia z Z S R R ), albo d o k o n u ją c p rze k o p u M ierzei W iślanej i stw orzenia now ego k an a łu um ożliw iającego żeglugę p e łn o m o rsk ą p om iędzy p o rtam i Zalew u i B ałtykiem . D ru g a n a to m ia st przew idyw ała w ykorzystanie tutejszych p o rtó w d la żeglugi śródlądow ej i przybrzeżnej, szczególnie n a trasie: G d a ń sk E lb ląg - p o rty Z alew u, służącej kom unikacji i przew ozom tow arow o-pasażerskim .

Pierw sza z nich, tj. w aria n t zak ład ający m ożność sw obodnego k o rzy sta n ia z C ieśniny Piław skiej, nie zo stała nigdy d o tą d pow ażniej w zięta po d uwagę, chociaż — co trze b a w yraźnie p o dkreślić nigdy nie zo stała p o d ję ta o sta te czn a decyzja przek reślająca ta k ą m ożliw ość. W ręcz przeciw nie: co ja k iś czas p o w ra ca n o do tej idei. N a przy k ład w ro k u 1951, w okresie toczących się sporów pom iędzy G łów nym U rzędem M orskim a D y rek cją O kręgow ą D ró g W odnych w G d a ń sk u o ad m in istro w an ie w odam i Zalew u W iślanego i rzekam i d o ń u ch o d z ą c y m i31, sygnalizow ano konieczność pono w n eg o „ ro z p a trz e n ia m ożliw ości k o rzy sta n ia z tej części d ró g w odnych przez obiekty m o rsk ie pań stw sąsiadujących, gdyż d ro g a ta je st rów nież p rzy sto so w an a d o ku rso w an ia n a niej je d n o ste k m orskich. N ie je st rów nież w ykluczone ja k czytam y w piśm ie D yrekcji D ró g W odnych d o M inisterstw a Ż eg lu g i32 - - korzystanie naszej żeglugi m orskiej z przejścia w Piławie. S praw a ta m oże być ro z p a trz o n a przez czynniki n ad rz ęd n e” . S ugerow ano rów nież, że celowe byłoby pozostaw ienie rzeki E lblążki i wód Zalew u W iślanego w dotychczasow ej gestii G łów nego U rzędu M orskiego oraz p ozostaw ienie p o rtu w E lblągu n a liście p o rtó w europejskich, z jednoczesnym w yraźnym oznak o w an iem m orskim wejścia d o basenu p o rtow ego zgodnie z konw encjam i m ię d zy n a ro d o w y m i33.

Poniew aż je d n a k nie p o d ejm o w an o ani wcześniej ani później żadnych k o n k retn y c h decyzji w tej spraw ie, nie następ o w ało przyspieszenie o d b u d o w y zniszczonej w czasie w ojny i w okresie tuż pow ojennym całej in fra stru k tu ry zaplecza p o rtó w Zalew u. W sytuacji kiedy stro n a rosyjska nie kw apiła się d o oczyszczenia z w raków w ojennych to ru żeglugow ego n a Zalew ie utrw alało się co ra z bardziej p rzekonanie, że Zalew W iślany jest ostatecznie zam knięty i że należy brać pod uw agę p o zo stałe p recyzow ane od 1945 r. w arianty.

Idea p rz e k o p a n ia M ierzei W iślanej n aw iązyw ała w prost d o wcześniejszych p ro jek tó w spopularyzow anych p rzez lite ra tu rę niem iecką w dw udziestoleciu m iędzyw ojennym ^ p o w ojnie n ato m ia st nieco tylko zm odyfikow anych. Przew idyw ały one przebicie M ierzei

29 Z o b .: Z ja z d ekonom istów m o rskich 1— 3 m arca 1957 r., S o p o t 1957, cz. 1, ss. 67—68. 30 P o r. np. p u b lik acje w „ G o sp o d a rc e W o d n ej” za ro k 1947.

31 Z o b .: A P G d a ń sk , A k ta D yrekcji O kręgow ej D ró g W o d n y ch , sygn. 1863/194. 32 A P G d a ń sk , sygn. 1863/194, bp, P ism o D yrekcji d o M in. Żeglugi z 18 VII 1951 r. 33 Ibidem .

34 D ro m tra -Ja u e r, D en ksch rift über die Trockenlegung des Frischen I la f fs und den D urchstich durch die Frische N ehrung hei K ahlherg, M a g is tra t d e r S ta d t E lbing 1932; E. K o lu m b e , Die Trockenlegung des Frischen Ila ffs. Vorbedingung und Planung, O std eu tsc h er N a tu rw a rt, 1933, z. 2.

(10)

W iślanej w okolicach K rynicy M orskiej o ra z budow ę k an a łu łączącego E lbląg z m orzem , pozw alającego n a u ru chom ienie żeglugi średniej wielkości sta tk o m i b ark o m tow arow ym 0 w yporności o koło 3 tys. to n , ja k rów nież pogłębienie i poszerzenie Wisły E lb lą sk ie j35. M yśl p rze w o d n ią tych plan ó w stanow iło dążenie d o przyw rócenia E lblągow i ch a ra k te ru m orskiego o raz d o stw o rzen ia p o d sta w szerokiej w spółpracy E lbląga z G d ań sk iem w zakresie usług p o rto w y ch . L iczono przede w szystkim n a je g o p artycypację w p rze ład u n ­ kach p o r tu gdańskiego o raz w k o n ta k ta c h z n ad b ałty ck im i republikam i Z S R R , d o k ąd chciano tra n sp o rto w a ć d ro g am i w odnym i d ro b n icę i węgiel. P ozostałe p o rty Z alew u ożywić m ia ł n a to m ia st rozw ój ry b ołów stw a m orskiego.

P lany p rz e k o p a n ia M ierzei rodziły niem ałe w ątpliw ości. Część z nich zgłoszono w czerw cu 1946 r. w trak c ie o b rad pierw szej konferencji N aukow ej K om isji M orskiej In sty tu tu B a łty c k ieg o 36. Isto tn e zastrzeżenia sfo rm u ło w ał A. W ielopolski, kw estionując zasadność sam ej idei i sceptycznie oceniając m ożliw ości przeład u n k o w e p o rtu elb lą­ skiego, czy też szanse ich zw iększenia. T ym sam ym p o d a ł w w ątpliw ość celow ość w ysiłków inw estycyjnych, k tó re n ależało p o d ją ć przy p ró b ie realizacji tych zam ierzeń. „E lbląg w okresie m aksym alnych w ysiłków , p o p ieran y ch przez rząd niem iecki — m ó w ił37 - osiągnął w yjątkow y p rze ład u n e k o k o ło 350 tys. to n w ro k u 1936. Czy opłaci się d la takiej ilości, której i t a k n i e o s i ą g n i e m y n a w e t w j e d n e j c z w a r t e j [podkr. — В. O.], b u d o w ać kanał? C e n tru m zaplecza stanow i M a lb o rk i przez M a lb o rk cały tra n s p o rt będzie kierow any n a G d a ń sk i G d y n ię” . T ru d n o odm ów ić au to ro w i tej w ypow iedzi słuszności, kiedy sygnalizow ał, że złożoność ew entualnych operacji p o leg ają­ cych n a p rz e ła d u n k u to w aró w ze sta tk ó w oceanicznych n a je d n o stk i śródlądow e 1 przybrzeżne oraz d ługi ok res ich tra n s p o rtu d ro g am i w odnym i n a w schód, staw iały pod znakiem z a p y ta n ia o płacalność realizacji pow yższych planów . W jego słow ach p o ­ brzm iew ały je d n a k rów nież innego ro d zaju w ątpliw ości dotyczące kwestii bardziej generalnych. Z a m k n ą ć je m o ż n a w obaw ie, czy polski poten cjał ekonom iczny, techniczny, cyw ilizacyjny i ludnościow y pozw oli n a pełne w ykorzystanie nie ty lk o dotychczasow ych m ożliw ości p o rtó w polskiego obecnie w y b rz eż a38, lecz cało k ształtu zaplecza g o sp o d a r­ czego, k tó ry m dyspo n o w ały ob szary poniem ieckie. G d yby przyjrzeć się wnikliwiej sytuacji ekonom icznej całej grupy p o rtó w drugiej klasy w pierw szym pow ojennym dziesięcioleciu, to tru d n o nie uznać uw ag W ielopolskiego za zasadne.

W to k u dyskusji toczącej się w latach 1946 1947 w okół koncepcji przebicia M ierzei W iślanej ujaw niły się tak że inne zastrzeżenia. D otyczyły one m .in. przew idyw anych trudności technicznych i b ard z o w ysokich kosztów całego przedsięw zięcia. W iązały się one nie tyle z sam ym p rze k o p an ie m M ierzei, lecz głów nie z koniecznością pro w ad zen ia stałych p ra c pogłębieniow ych d n a w ylotu i k an a łu łączącego E lbląg z m orzem , ja k m iało to miejsce z a ró w n o w ju ż istniejącym przebiciu w okolicach Św ibna, a także w Cieśninie Pilaw skiej. W ob u tych p u n k ta c h p ro w a d z o n o nieu stan n ie w alkę z niszczącą ro lą piasku m orskiego n an o szo n e g o przez m iejscow e p rą d y i zaw irow ania m orskie. W skazyw ano

Plany morskiej aktywizacji portów Zalewu W iślanego 277

35 Z o b .: A P G d a ń sk , U W G d , sygn. 1164/272, S p raw o z d a n ie z o b ja z d u dro g i w odnej G d a ń s k —E lbląg, 1 0 —11 X I 1945 r.; A k ta In s p e k to ra tu d la S p raw M o rsk ich , sygn. 1164/272, s. 9 — 13. Z o b . także: J. K a rn o w sk i, P o rty m ale i ich p o trze b y techniczne, T e c h n ik a M o rz a i W ybrzeża, 1947, R . 2, n r 11/12, ss. 32— 38; A . R iedel, Rola i p rzyszło ść p o rtó w , ib id em . P lan y te z ak ład a ły b u d o w ę k a n ału o długości ok. 1 km , p rzebijającego M ierzeję p o d K ry n icą M o rsk ą , k a n ału dłu g o ści o k . 14 km łączącego d ro g ą w o d n ą E lb ląg z K ry n icą, b u d o w ę a w a n p o rtu u w y lo tu p rz e k o p u na B ałty k i ro z b u d o w ę jeg o funkcji ry b ack ich o ra z z ain sta lo w a n ie m o stu zw odzonego w m iejscu p rz e k o p u .

36 Z o b .: S p ecjalizacja p olskich portów m orskich, o p . cit. 37 Ib id em , s. 91.

38 P o r. T . O cio szy ń sk i, U po d sta w zagadnień m orskich w Polsce, G o s p o d a rk a M o rsk a 1948, R .I , z. 1, ss. 5 — 16; B. K asp ro w icz, P o d zia ł ładunków m ię d zy po lskie p o r ty m o rskie (u w a g i na d specjalizacją p o r tó w ), ibidem , ss. 17— 35; J. N ie ro d a , Żegluga p rzyb rzeżn a ja k o elem ent życia gospodarczego m a łych portów polskiego wybrzeża, ibidem , 1949, R . II, z. 1, ss. 3 7 - 43.

(11)

także n a niebezpieczeństw o d o d atk o w e g o obniżenia ciśnienia w ody w całym Zalew ie W iślanym i sp a d k u p o zio m u lu stra w ody tego i ta k niezbyt głębokiego akw enu. P rzeprow adzenie p rze k o p u M ierzei m ogło spow odow ać rów nież o stre p ro te sty użytkow ­ ników C ieśniny Pilaw skiej, m ogących — ja k się o b aw ian o zaskarżyć w ładze polskie o zw rot d o d atk o w y c h k osztów ro b ó t pogłębieniow ych pro w ad zo n y ch w tym rejonie. B ranie pod uw agę ew entualnych reakcji sąsiad a w schodniego, skrzętnie skryw ającego sekrety bałtyjskiej bazy w ojennej, rodziło niepokój co d o suw erenności polskich w ładz nad now ym wyjściem n a B ałtyk, a w ówczesnej sytuacji politycznej nie był to arg u m en t b ła h y 39.

P recyzow anie w ątpliw ości n a tu ry politycznej i ekonom icznej sprzyjało sceptycy­ zm owi, z ja k im co ra z częściej spoty k ały się propozycje u p atru jące przyszłość p o rtó w Zalew u W iślanego i E lb lą g a w rozw oju ich funkcji p o rto w o -m o rsk ich . N ie p rzeszkadzały one n a to m ia st w fo rm u ło w a n iu koncepcji nieco ostrożniejszych. W sp o m n ia n a ju ż konferencja o rg an iz o w an a w czerwcu 1946 r. przez In sty tu t B ałtycki stan o w iła d o g o d n e forum ich prezentacji.

S pośród w ygłoszonych ta m referató w najb ard ziej w art uw agi w ydaje się referat inż. S tanisław a R óżańskiego: „Z esp ó ł p o rtó w delty W isły w przyszłości” . P u n k tem wyjścia rozw ażań a u to ra była k o n sta ta c ja istniejących ograniczeń w rozw oju aglom eracji T ró jm ia sta, k tó re n arz u cały p la n isto m konieczność rozm ieszczenia now ych ośro d k ó w przem ysłow ych p o za ob szarem zespołu G d a ń sk G d y n ia. D ogo d n y m i, w opinii R ó ż a ń ­ skiego, w aru n k am i d y sp o n o w ały p rzede wszystkim E lbląg i Tczew , któ re m iały najw ięk­ sze szanse sta n ia się b ezpośrednim i satelitam i gospodarczym i T ró jm ia sta. R ozw ój T czew a w iązano np. z ro zb u d o w ą je g o p o rtu rzecznego, k tó ry p o pogłębieniu i regulacji dolnego o d cin k a W isły m ógł p rzero d zić się w p o rt rzeczno-m orski, przejm ujący n a siebie część usług p o rto w y ch G d a ń sk a . T u ta j rów nież R óżański lokalizow ał przyszłą rafinerię p o łą cz o n ą rurociągiem z basenem p o rtu gdyńskiego oraz tow arzyszące jej liczne m agazyny paliw p łynnych. N ie ro k u jąc n a to m ia st pow ażniejszych nadziei n a za­ ktyw izow anie m orskich funkcji p o rtu elbląskiego, p ro p o n o w a ł rozb u d o w ę jego za d ań ja k o p o rtu rzecznego. E lb lą g w jej koncepcji m iał m ieć bezpośrednie połączenie z G d ań sk iem , ale nie d ro g ą w iodącą przez p rze k o p M ierzei i przez w ody Z ato k i G dańskiej, lecz istniejącym i ju ż połączeniam i rzecznym i, biegnącym i przez teren depresji delty W isły. W ystarczyło — ja k tw ierdził inż. R óżań sk i jedynie je pogłębić do oko ło 6 m etrów , by um ożliw ić w ten sposób wejście do p o rtu elbląskiego sta tk o m bałtyckim . P o rt elbląski stać się m iał tym sam ym w ażnym węzłem kom unikacji rzecznej, łączącym od w schodu rzeki rosyjskie (od N iem n a przez Pregołę do Zalew u W iślanego) i środkow o- niem ieckie od zach o d u (przez N o g a t W isłę K an a ł B ydgoski O drę). Sieć połączeń w odnych w sp arta być m ia ła połączeniam i lądow ym i biegnącym i now oczesnym i a rte n a m i kom unikacyjnym i ze w schodu przez E lbląg, M a lb o rk , Tczew i W ejherow o dalej n a z a c h ó d 40.

R o la w ażnego węzła k o m unikacyjnego nie w yczerpyw ała wszystkich propozycji R óżańskiego fo rm ułow anych w odniesieniu d o E lbląga. Ich istotny elem ent stanow iła wizja zlokalizow anego w łaśnie tu ta j m ia sta -b liźn iak a o śro d k a gdańskiego, zak ła d ają ca przeniesienie d o E lb lą g a części przem ysłu stoczniow ego i m aszynow ego, k tó ry — ja k tw ierdził inż. R ó żań sk i — „ z ab iera miejsce w G d a ń sk u a m oże być śm iało przeniesiony 50 km d alej” 41. D ążenie d o pełnego zh a rm o n izo w a n ia rozw oju przem ysłow ego E lbląga z przem ysłem g dańskim stanow iło n ajbardziej sp ó jn ą w ew nętrznie koncepcję spośród

39 W „ S p ra w o z d an iu z o b ja z d u dro g i w odnej G d a ń sk E lb ląg ” czytam y m .in.: „ E k s p lo a ta c ja tego w yjścia, m im o że będzie o n o p o ło ż o n e n a w łasnym te ry to riu m , będzie zależeć zaw sze o d p a ń stw a p o siad ająceg o C ieśninę P iław sk ą” — A P G d a ń sk , U W G d , sygn. 1 164/273.

40 Specjalizacja polskich p o rtó w m o rskich , ss. 85 88, 131. 41 Ib id em , s. 88.

(12)

p rzedstaw ianych n a rzeczonej konferencji. Je d n a z nich np ., zgłoszona przez m in istra S tefana Jędrychow skiego, z a k ła d a ła rozw ój wielkiego przem ysłu m etalow ego w E lblągu, co m iało się d o k o n a ć w b a rd z o sw oisty sposób, w zorow any n a m e to d ac h stosow anych przez w ojska radzieckie n a całym obszarze ziem poniem ieckich. „W tej chwili n arz u ca się je d n a linia rozw iązania — m ów ił m in iste r42 — reparacje. M usim y znaleźć o biekt [na terenie N iem iec — przyp. В. O.], k tó ry p o z d em o n to w an iu n ad a w ałb y się d o przeniesienia w całości d o E lb lą g a ” . O statecznie, ja k w iadom o, w to k u p rzy g o to w a ń d o III Z jazdu P rzem ysłow ego Ziem O dzyskanych skry stalizo w an a zo stała idea rozw oju E lb ląg a bazująca n a p ro d u k cji m aszyn ciężkich, tu rb in p aro w y ch , urządzeń i m aszyn okrętow ych o raz części okrętow ego w y p o saż en ia43.

IV

K arie ra elbląskiego „ Z a m e c h u ” , ściągającego d o m iasta liczne k ad ry now ych fachow ców i ożyw iającego sw oją d y n a m ik ą rozw ojow ą w egetujące p o 1945 r. m iasto, sk u p iała n a E lblągu uw agę w ładz w ojew ódzkich i centralnych — szczególnie w okresie intensyw nych procesów industrializacyjnych. R em iniscencje daw nych p o rto w o -m o rsk ich tradycji tego m ia sta m iały ju ż n a przełom ie lat czterdziestych i pięćdziesiątych miejsce raczej sporadycznie. C zynnikiem , k tó ry je d n a k ż e nie p ozw alał zapom nieć o geograficz­ nym położeniu E lbląga były coroczne wylewy rzek delty W isły, a szczególnie niszcząca pow ódź, k tó ra d a ła się we znaki m ieszkańcom całego regionu w roku 1947. K onieczność przep ro w ad zen ia regulacji sto su n k ó w w odnych n a Ż u ław ach i w rejonie całego Z alew u W iślanego p o n o w n ie sygnalizow ała p ro b lem przyszłości Z alew u. T ym razem w k o n te k ­ ście poszu k iw ań opty m aln y ch rozw iązań h y d rotechnicznych, w zm acniających system zabezpieczeń przeciw pow odziow ych.

M o żn a m ów ić o dw óch new ralgicznych p u n k ta c h stw arzających najw iększe za groże­ nie pow odziow e w rejonie Z alew u. Były to: rozw idlone ujście W isły oraz sk o m p lik o w an a sytuacja h y d ro g raficzn a w tzw. rynnie piław skiej. Specyfika tej ostatniej d eterm in o w an a była d u żą częstotliw ością w ystępow ania w iatrów p ółnocn o -w sch o d n ich wiejących tam ze znaczną siłą i oddziałujących n a kierunek falo w an ia w ody w Zalewie Świeżym (obecnie kaliningradzkim ), sprzyjających intensyw ności n an o szen ia m ułu i zanieczyszczeń w za­ chodniej strefie akw enu. S tw arzało to b ard z o n iek o rzy stn ą sytuację w polskiej części Zalew u W iślanego. P od ejm o w an e w latach pięćdziesiątych rozm ow y polsko-radzieckie, m ające n a celu podjęcie w spólnych d ziałań n a rzecz p o p raw y sytuacji w całym regionie, nie przyniosły większych efe k tó w 44. P roblem ujścia W isły n ato m ia st w ynikał ze zjaw iska tra n sp o rto w a n ia jej odn o g am i rum ow isk, m ułu i innych zanieczyszczeń, k tó re stopniow o „zak o rk o w y w ały ” wejścia do Z ato k i G dań sk iej, nie oczyszczane od 1937 r.45 D o tego dochodził niski n a ogół stan wód Z alew u W iślanego, zam arzających zim ą n a dużych przestrzeniach, co stw arzało p o d staw o w e tutaj zagrożenie pow odziow e.

Plány morskiej aktywizacji portów Zalewu W iślanego 279

42 Ibidem , ss. 102— 103.

43 Z ob.: Z. M isztal, Przejęcie, odbudow a i rozw ój za kła d ó w p rzem ysło w ych Elbląga w latach 1945— 1948, R o czn ik E lbląski, 1976, t. 7, ss. 57— 69; W . Jurew icz, O pis sta n u Z a k ła d ó w M echanicznych im. Gen. K. Św ierczew skiego w Elblągu w lipcu 1949 r. — A P E lbląg, A k ta Z a k ła d ó w M ech an iczn y ch , sygn. 75, p o szy ł II; J. G ieru lsk i, P roblem y organizacji i tech n iki Z a k ła d ó w M echanicznych im . Gen. K. Św ierczew skiego w Elblągu w latach 1945— 1975, R o czn ik E lb ląsk i, 1979, t. 8.

44 Z o b .: Z. T y sz k a, W spółpraca ze Z w ią zkiem R a d zieckim na polu dróg wodnych w okresie 10-lecia (1 9 4 4 — 1954), G o s p o d a rk a W o d n a, 1954, nr 10 (93), s. 382; A . M ajew sk i, W ezbrania na Zalew ie W iślanym , ibidem , n r 4 (89), ss, 1 6 0 - 1 6 1 .

45 Z o b .: F . C iecid ra, Program zabudow y W isły w św ietle p o trze b terenów p rzym o rskich , G o s p o d a rk a W o d n a, 1956, n r 6 (115), ss. 244 -247; S. C zern ik , Zagadnienie regulacji W isły dolnej, ibidem , 1955, n r 3 (100), s. 122; K . D ąb sk i, Z agadnienie bezpieczeństw a m iasta G dańska i d e lty W isły, ibidem , 1954, n r 10 (93), s. 391 o ra z 1955, n r 3 (100), ss. 124— 126.

(13)

P ró b y w yelim inow ania tych groźnych konsekw encji m ają sw oją dłu g ą historię i znajd u ją poczesne m iejsce w histo rio g rafii niem ieckiej X IX i X X w. D o jednej z nich chętnie n aw iązyw ano w Polsce p o 1945 r.46 P rzypom niał ją n a łam ach „ J a n ta r a ” w 1949 r. Jó z ef N iero d a. Z a k ła d a ła o n a o s u s z e n i e Zalew u W iślanego od pobrzeży o śro d k a gdańskiego d o Piław y, p o p rze z stw orzenie trzech głów nych p o ld e ró w 47:

I — za ch o d n ia część Z alew u W iślanego d o ukośnie biegnącej linii łączącej E lbląg z K rynicą M o rsk ą, w zdłuż której w ybudow ać należało kanał 8-kilom etrow ej długości zakończony p rzekopem M ierzei, um ożliw iającym wyjście n a B ałtyk;

II — n a w schód od ww. k an a łu p o ujście Pasłęki, od któ reg o ciągnąć się m iał w ał rozdzielający w ody Z alew u W iślanego i Świeżego n a linii P asłęka M ierzeja W iślana;

III — od ww. linii do Piław y i n a połud n io w y w schód od ujścia rzeki Świeżej, z zachow aniem żeglow ności m iędzy K rólew cem i Piław ą. U tw orzony w ten sposób teren lądow y przecinać m ia ła gęsta sieć ro w ów odw adniających i k an ałó w um ożliw iających żeglugę: n a linii E lbląg— P iław a (dla m niejszych sta tk ó w ) o raz E lbląg —G d a ń s k w odam i Wisły Elbląskiej. Przebicie M ierzei po d K ry n icą M o rsk ą w iązać się m iało z bud o w ą now oczesnego p o rtu rybackiego um ożliw iającego p row adzenie połow ów bałtyckich, co w ydatnie m iało po d n ieść poziom egzystencji tutejszych ry b a k ó w 48.

R ealizacja p la n u m ia ła przynieść jeszcze dw ie — p o za uregulow aniem stosunków w odnych n a Ż uław ach i w rejonie Z alew u W iślanego korzyści: „E lb ląg przede wszystkim ■ — czytam y w pro jek cie a dalej F ro m b o rk , T olkm icko i B raniew o uzyskają now e m ożliw ości rozw oju w zakresie h an d lu i przem ysłu. Łysica [tj. K rynica M o rsk a — przyp. B .O .], o siąg aln a w niespełna godzinę z E lbląga, m a szansę sta n ia się dużym ośrodkiem w ypoczynkow o-turystycznym i sportow ym , a także p o rtem rybackim o d o ­ godnym połączeniu z E lblągiem ” 49. T ę d ru g ą korzyść stanow ić m iała n ato m ia st m ożliw ość p o zy sk an ia now ych terenów d la osadnictw a rolnego, m ogących przyjąć około 10 tys. użytkow ników średniej wielkości g o sp o d arstw rolnych (ok. 5 ha).

T a w ieloczłonow a ko n cep cja a u to ró w niem ieckich m ogła zainteresow ać liczne środow iska pow ojennej Polski. J. N iero d a je d n ak ż e zdecydow anie odciął się od ro zp atry w an ia szeregu jej elem entów . „W sto su n k u d o okresu niem ieckiego zaintereso­ w ania polskie Zalew em m ieszczą się n a innej płaszczyźnie p is a ł50 O d p a d a całkowicie sp raw a aktyw izacji E lbląga, ja k o p o rtu m orskiego, a z nią p rzek o p M ierzei i d ro g a w odna E lbląg - Ł ysica. Z ag a d n ien ia osiedleńcze schodzą na plan dalszy, gdyż nie odczuw am y obecnie p o trze b y n aty ch m iasto w e g o i kosztow nego zdobyw ania terenów . N a czoło naszych zainteresow ań w ysuw a się sp raw a zabezpieczenia Ż u ła w ” .

N iezależnie od intencji przyśw iecających au to ro w i, generalia ow ego p lanu były w yraźnie zbieżne z koncepcjam i optującym i n a rzecz m orskiej aktyw izacji p o rtó w Zalew u W iślanego, o k tórych była m ow a we wcześniejszych p artiach niniejszego artykułu. T ru d n o więc się dziw ić, że kw estia zabezpieczenia przeciw pow odziow ego Ż uław i plany osuszenia Zalew u stały się w la tac h następnych do b ry m i bezpiecznym pretekstem d o p o d trzy m y w a n ia żyw otności idei p rz e k o p a n ia M ierzei W iślanej, n aw et jeśli plan budow y kan ału E lb lą g —K ry n ica M o rs k a o kreślany był jedynie ja k o konieczność służąca o dprow adzeniu n a d m ia ru w ód z Z alew u, bez jakiegokolw iek w zm iankow ania o m ożliw o­ ściach żeglugow ych n a tym odcinku.

M ając n a uw adze niezbyt sprzyjającą p la n o m p rze k o p an ia M ierzei au rę polityczną, za dość śm iałą uznać m o ż n a p u b lik ację M ieczysław a M ysłow skiego, zam ieszczoną w m ajo ­ wym num erze „ G o sp o d a rk i W o d n e j” z 1953 r. Przyw ołując p o n o w n ie koncepcję

46 D ro m tra -Ja u e r, D en ksch rift über die Trockenlegung, op. cil.

47 Z o b .: J. N ie ro d a , Spraw a osuszenia Za lew u W iślanego, J a n ta r , 1949, ss. 206 215. 48 Z o b . ib id em , m a p k a na s. 207.

49 Ibidem , s. 210. 50 Ibidem , ss. 212 -213.

(14)

D ro m try -Ja u e ra i w skazując n a korzyści płynące z jej realizacji podjętej w spólnie z Z S R R , M ysłowski w ydaje się być wręcz zafascynow any m ożliw ościam i stąd w ynikającym i, a przede w szystkim m orskim i p erspektyw am i rozw oju E lb lą g a 51. A rgum enty, k tó re w ym ieniał, nie były oczywiście odkryw cze — w iększość z nich za p reze n to w an a została w drugiej p o łow ie lat czterdziestych. Isto tn y je d n ak ż e w ydaje się fakt, iż n a łam ach w spom nianego m iesięcznika nie p o w ró c o n o ju ż d o tej koncepcji w latach następnych, sprzyjających, ja k by się m ogło w ydaw ać, w znacznie większym sto p n iu p odejm ow aniu tego pro b lem u , niż m iało to miejsce przed rokiem 1956.

V

O sta tn ią grupę p ro jek tó w dotyczących pow ojennej przyszłości p o rtó w Zalew u W iślanego stanow iły p lan y za k ład ające ich funkcje śródlądow e i przybrzeżne. U w zglę­ dniały one przede w szystkim m ożliw ości w y korzystania ju ż istniejących połączeń w odnych, k tó re po podjęciu niezbyt kosztow nych p ra c renow acyjnych i pogłębienio­ wych pozw oliłyby n a u ruchom ienie to ró w w odnych d la celów żeglugi tow arow o- pasażerskiej pom iędzy G d ań sk iem i E lblągiem o raz pozostałym i p o rtam i Z alew u W iślanego. U ru c h o m io n e w 1947 r. p o łączenia nie w ykazyw ały je d n a k w najbliższych latach większej dyn am ik i przew ozow ej. Z szacunków F ra n cisz k a G ronow skiego w y n ik a 52, że to n a ż przew ożonych d ro g am i w odnym i to w aró w n a linii E lbląg G d a ń sk nie p rzek raczał w latach 1947 1951 20 tys. to n rocznie. W zrósł on d o p ie ro w latach następnych d o 115 116 tys. to n (1955 1958). T o w arem dom inującym w stru k tu rze tych przew ozów była a rm a tu ra o k ręto w a p ro d u k o w a n a w E lblągu n a p o trze b y przem ysłu stoczniow ego i tra n sp o rto w a n a głów nie b ark a m i. Jedynie przew ozy p a s a ­ żerskie w sezonach turystycznych cieszyły się większym pow odzeniem zarów no n a trasie G d a ń s k — E lbląg K rynica M o rsk a, ja k i n a otw arty m jesienią 1947 r. K an ale W arm ińskim E lbląg O s tr ó d a - Iław a. M o ż n a więc pow iedzieć, że nadzieje n a a k ­ tyw izację p o rtó w Z alew u w żegludze śródlądow ej, opierane na relatyw nie niskich kosztach tra n sp o rtu d ro g ą w odną, rów nież nie zostały w pełni zrealizow ane w o m a ­ w ianym tutaj okresie.

Przyczyn tego stanu rzeczy było kilka. N a p la n pierw szy w ysuw ają się bezpośrednie konsekw encje generalnie niskiej d ynam iki życia gospodarczego ziem leżących n a wschód od regionu gdańskiego, całego p asa W arm ii i M azu r. B raki istniejące w tym zakresie nie m ogły być zapełnione w obec nieistnienia p ro g ra m ó w rozw ojow ych obejm ujących średnie i mniejsze p o rty polskiego w ybrzeża. W iadom o bow iem , że oblicze każdego p o rtu z o so b n a kształtuje w dużej m ierze jego b ezpośrednie zaplecze ekonom iczno-społeczne. K olejną przyczynę m o ż n a up atry w ać w szerszym zjaw isku, ja k im było niepełne jeszcze w latach pięćdziesiątych zintegrow anie znacznej części tzw. Ziem O dzyskanych z głów ­ nym i n u rtam i życia gospodarczego pozostałych części kraju. In tegracja ta stała się w yraźniejsza d o p ie ro w następ n y m dziesięcioleciu.

N ieco inne d eterm in a n ty mieściły się n ato m ia st w sferze obyczajow o-kulturow ej środow isk osiedlających się p o w ojnie nad Zalew em W iślanym . P ow ażna ich część rek ru to w ała się z terenów nie posiadających ani żywszych tradycji m orskich, ani też nie obytych na co dzień z tra n sp o rte m w odnym . U w aga ta dotyczy zarów no rzesz osadniczych, ja k i przedstaw icieli ów czesnych w ładz politycznych i adm inistracyjnych działających w om aw ianym tu regionie. N iem ałą też rolę odgryw ało oblicze ideologiczne now ego a p a ra tu w ładzy o raz realizow any przezeń cało k ształt przeo b rażeń system ow ych i w łasnościow ych w polskiej g o sp o d arce pow ojennej. Je d n ą z najw ażniejszych przesłanek

Plany morskiej aktywizacji portów Zalewu W iślanego 281

51 M . M ysłow ski, P rzyszło ść Z a lew u W iślanego, G o s p o d a rk a W o d n a, 1953, n r 5, ss. 184— 186. 52 F. G ro n o w sk i, P rzew o zy drogam i w odnym i Ż u ła w , G o s p o d a rk a W o d n a, 1958, n r 7, ss. 308 - 310.

(15)

tego system u stanow iło p rze k o n an ie o w yższości w ielkich obiektów g o sp o d a rk i uspołecz­ nionej nad g o sp o d a rk ą indyw id u aln ą.

S łabo zurbanizow ane i słab o za lu d n io n e w latach czterdziestych p o b rze ża Z alew u W iślanego, n a k tó ry m d o d a tk o w o od 1946 r. obow iązyw ały zao strzo n e przepisy m eldunkow e, w prow adzone d la stre f przygranicznych, nie było dogo d n y m terenem d la tw orzenia p o d sta w socjalistycznej g o sp o d a rk i. W tutejszych osadach rybackich z tru d em pow staw ały naw et pojedyncze spółdzielnie ry b a c k ie 53, indyw idualne zaś ry b ołów stw o - dyskrym inow ane i p ię tn o w an e przez w ładze polityczne p o 1947 r .54 — nie d y s­ p o n o w ało większymi m ożliw ościam i z a k u p u now ych k u tró w lub sprzętu połow ow ego. S ytuacja m a jąc a miejsce w tym zakresie uległa pewnej p o p raw ie n a p rzełom ie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych, kiedy zdynam izo w an o m .in. indyw idualne osad n ictw o rybackie i rzem ieślnicze, rezygnując z p refero w an ia w łasności uspołecznionej. W ów czas też ostrzej d o strze żo n o ro zm iary degradacji ekonom icznej tego r e g io n u 5S, ślady której w idoczne są jeszcze niekiedy ta k że obecnie, szczególnie przy okazji p en etracji tego regionu w zw iązku z p la n o w a n ą ro z b u d o w ą połączeń m iędzy Elblągiem i K aliningradem .

VI

P lany m orskiej aktyw izacji p o rtó w Zalew u W iślanego form ułow ane były n a ogół w ram ach szerszych koncepcji, zakładających, że jednym z najw ażniejszych elem entów polskiej suw erenności gospodarczej i politycznej po w ojnie w inna stać się g o sp o d a rk a m orska. Jej w szechstronny rozw ój spełniać m iał rolę głównej siły napędow ej dyn am ik i przem ian polskiego życia g ospodarczego i społecznego, dającej w efekcie stru k tu ry now oczesnego k raju przem ysłow o-m orskiego. Losy pow ojennej Polski coraz bardziej je d n a k uw ikłane były w sieć decyzji politycznych i gospodarczych p odejm ow anych w Z S R R , obejm ujących cały b lok p ań stw a E u ro p y W schodniej, w k tórych nie było zbyt szerokiego m arginesu n a sam odzielność poszczególnych stolic. S ytuacja g o sp o d a rc za p o rtó w Zalew u W iślanego m oże się w ydaw ać szczególnym p rzypadkiem owej elem e n ta r­ nej zależności od decyzji sąsiada w schodniego. Nie w ydaje się je d n a k , by jed y n y m elem entem składow ym tejże sytuacji było w ytyczenie linii granicznej polsko-radzieckiej n a w odach Zalew u i M ierzei W iślanej. Nie m niejszą rolę odgryw ało zjaw isko p ow ażnego uzależnienia po w ojnie p racy w szystkich polskich p o rtó w od po trzeb g o sp o d ark i Z S R R , p o d o b n ie ja k całego ów czesnego przem ysłu stoczniow ego i okrętow ego. U zależnienie to nie w pływ ało d ynam izu jąco d o połow y lat pięćdziesiątych na pow yższe dziedziny polskiej g o sp o d a rk i56. S k o ro ich, niem ały przecież, p o te n cja ł nie m ógł być ówcześnie w y k o rz y sta­ ny w większym zakresie, cóż d o p ie ro m ów ić o eksploatacji p o rtó w odgryw ających m a rg in aln ą rolę w całokształcie g o sp o d a rk i m orskiej? G dyby więc naw et założyć, że po 1945 r. funk cjo n o w ało b y bez p rzeszkód wyjście z Zalew u W iślanego n a B ałtyk, to należy pam iętać o tym , że p o rty Z alew u W iślanego jedynie podzieliłyby los ekonom iczny wszystkich m niejszych p o rtó w w ybrzeża m orskiego.

I ostatn i czynnik m ieszczący się w grupie ważniejszych d eterm in a n t k ształtujących w okresie pow ojennym sytuację p o rtó w Z alew u W iślanego. Z b ad a ń prow ad zo n y ch n ad p o lsk ą g o sp o d a rk ą m o rsk ą i n ad św iadom ością polskiego społeczeństw a okresu m iędzy­ w ojennego w ynika, że d osyć tr u d n o jest m ów ić o polskiej polityce m orskiej w tym czasie

53 Jed n ą z nielicznych b yła to lk m ic k a spó łd zieln ia ry b ack a „ P o k ó j” . Z o b . szerzej na ten te m a t m .in .: H . K ryński, R ola P olskiej Partii R o b o tn iczej w przem ianach społeczno-gospodarczych w ojewództw a g d a ńskiego, w: Sesja naukow a poświęcona d w udziestej rocznicy pow stania P olskiej P artii R o b o tn iczej ( 1 9 — 20 m arca 1962 r .), G d a ń sk 1963, ss. 163— 164.

54 Z o b .: Z ja z d eko nom istów m orskich, cz. 1, ss. 6 3 —88. 55 Ibidem .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zawartość aminokwasów egzogennych występujących w mięsie ryb z Zalewu Wiślanego przewyższa ich ilość w białku wzorcowym.. Świadczy to o wysokiej jakość białka

Hacking, Representing and Intervening: Introductory Topics in the Philosophy of Natural Science, Cambridge University Press, New York 1983.. Hawking, Czarne dziury i wszech ia ie

Raz tylko odwołuje się kompozytor na niwie twórczości religijnej do poezji niemieckojęzycznej — w motecie Herr, erbarme du dich meiner na chór mie- szany do słów Clemensa

Na potrzeby badania partii politycznych zasadne wydaje się wyodręb- nienie i doprecyzowanie co najmniej dwu wykrystalizowanych zasadniczo odmiennych poglądów,

• Extra vraag van 15.000 huurwoningen die lastig door de particuliere sector geaccomodeerd kan worden (CPB). • Koopstarters worden op forse achterstand

b Sposoby zaspokajania potrzeb poznawczych przez nauczycieli Badani nauczyciele zaspokajają swoje potrzeby poznawcze na wiele sposobów, głównie przez samokształcenie, udział w

Dostęp nłałych i średnich firm z branży rolno—spożywczej ograniczony jest także przez stosunkowo duży koszt dostępu do Internetu, jak też przez barierę

Palmowski (red.), The framework ofregion- al development in cross-border areas of north-eastem Poland and the Kaliningrad Oblast, Coastal Regions 8, Wydawnictwo