• Nie Znaleziono Wyników

Mowa dziejopisa elbląskiego Izraela Hoppego o pożytku z historii, z roku 1621. Przyczynek do kształtowania się osobowości twórczej historyka

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Mowa dziejopisa elbląskiego Izraela Hoppego o pożytku z historii, z roku 1621. Przyczynek do kształtowania się osobowości twórczej historyka"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Zientara, Włodzimierz

Mowa dziejopisa elbląskiego Izraela

Hoppego o pożytku z historii, z roku

1621. Przyczynek do kształtowania

się osobowości twórczej historyka

Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 2-3, 219-223

(2)

W ł o d z i m i e r z Z ie n t a r a

MOWA DZIEJOPISA ELBLĄSKIEGO IZRAELA HOPPEGO

O POŻYTKU Z HISTORII, Z ROKU 1621

Przyczynek do kształtowania się osobowości twórczej historyka

K ie d y m ó w im y o X V II-w ie c z n e j h isto rio g ra fii w Pru sach K ró lew sk ich, w y m ie n ia ją c n azw isk a w y b itn y c h p rzed sta w icieli w te j dziedzinie, K rzysztofa H artknocha, Joachim a Pastoriusa, R ein h old a C uricke, Izraela H oppego i in ­ nych, o d czu w a m y p e w ie n n ied osyt. D o ty ch cza so w e badan ia tego okresu są, jak w iad om o, cią g le n iep ełn e, fra g m e ntaryczn e i n ie dąją n am p ełn eg o w y ­ obrażenia o działalności g ru p y ludzi, którzy p o z o sta w ili m a te r ia ły w zn ak o­ m itej w ię k sz o śc i do dzisiaj n ie zbadane. Z w y k le d z ie lim y d ziejop isarzy P ru s K ró lew sk ic h n a d w ie grupy: profesorów gim n a z ja ln y ch z G dańska, T orunia i E lb ląga oraz u rzęd n ik ó w m iejsk ich , z r e g u ły d zia łających w w y m ie n io n y c h m iastach.

Izrael Hoppe, burm istrz i burgrabia elb lą sk i m ia ł jako h isto riograf o ty le u ła tw io n e zadanie, że posiad ał dostęp do a rch iw u m m iejsk ieg o , co dla in ­ n y c h m u w sp ó łcz esn y ch n ie b y ło w c a le ła tw e lub po prostu n iem o żliw e. P o ­ n ie w a ż n ajw a żn ie jsze dane biograficzne, d otyczące H oppego, p u b lik o w a n o już k ilk a k r o tn ie ‘, p rzy p o m n ijm y sob ie ty lk o n a jw a ż n ie jsz e z nich.

U rod ził się w roku 1 6 0 1 2 w E lblągu, w latach 1607— 1615 b y ł u czn iem G im nazjum Elb ląskiego, stu d io w a ł w u n iw e r sy te ta c h w R ostocku i w G reifs- w a ld z ie (1620— 1622) tzw . „p o lity k ę” , h isto rię oraz język i starożytne. K arierę urzęd n ik a m iejsk ieg o w E lb lągu rozpoczął H oppe w roku 1627, k ie d y to R ada M iejska m ia n o w a ła go prow izorem b ractw a św . A n n y. W d w a lata p óźniej b y ł już człon k iem Rady, a w 1632 r. po raz p ie r w sz y został w y b r a n y b u r­ m istrzem . C ie k a w y w życiu elb lążan in a jest fakt, że burgrabią m ia n o w a n y został n a jp ier w przez królow ą szw edzką, K ry sty n ę, a n a stęp n ie w k ilk a lat p óźn iej przez W ła d y sła w a IV. C ieszył się on za u fanie m obu stron, sz w ed zk iej i p olskiej, w roku 1637 został przez teg o ż W ła d y sła w a IV na se jm ie w W ar­ sza w ie n ob ilito w a n y . Zm arł w roku 1679.

1 P o r . W . Z i e n t a r a , I s r a e l H o p p e , d e r G e s c h i c h t s s c h r e i b e r d e r S t a d t E l b i n g i n d e r Z e t t d e r s c h w e d i s c h e n K r i e g e , A c t a U n i v e r s i t a t i s N i c o l a i C o p e r n i c i , F i l o l o g i a G e r m a ń s k a V I I , 1981, 122, s. 3. 2 P o r . M a x T o e p p e n , A l l g e m e i n e D e u t s c h e B i o g r a p h i e , B d . 1, L i p s k 1881, s . 115; t a k ż e j e g o w s t ę p d o G e s c h i c h t e d e s e r s t e n s c h w e d i s c h - p o l n i s c h e n K r i e g e s , L i p s k 1887 o r a z P o l s k i S ł o w n i k . B i o g r a f i c z n y , W r o c ł a w - W a r s z a w a - K r a k ó w 1961, t . 9, s. 607 i R . H e l w i g , E l b i n g s S c h w e ­ d e n z e i t , E i b i n g e r H e f t e , E s s e n 1959, z. 26. KOMUNIKATY MAZURSKO-WARMIŃSKIE, 1983, NR 2 -3 (160-161)

(3)

220 Włod zimierz Zienta ra

W szelk ie m a te r ia ły i op racow an ia pióra I. H op p ego za c h o w a ły się do dzisiaj w postaci m a n u sk ryp tów . Znajdują się on e w B ib lio tece G dańskiej P A N oraz w W ojew ód zk im A rch iw u m P a ń stw o w y m w G dańsku. W y ją tek sta n ow ią d w ie p ozycje, k tó r e u k aza ły się drukiem . P ie rw sza z nich, zarazem jego n a jw ię k sze dzieło, to G e s ch ich te des e r ste n sc h w e d isc h - p o ln isc h e n K r i e g e s in P reuss en , które w y d a ł M ax T oepp en w roku 1887 w Lipsku. N astęp n a, n a k tórej się sk o n cen tru jem y, rzadko w y m ie n ia n a , to próbka pracy stu d en ck iej, n apisana przez elb lążan in a w R ostocku pod k ieru n k iem profesora reto ry k i Johanna S im o n iu sa (1566— 1627) 3 z a ty tu ło w a n a O r a tio d e v e r o h isto r ia ru m usu (M ow a

o p r a w d z i w y m p o ż y t k u p ł y n ą c y m z historii). M ow a w y g ło sz o n a została w roku

1621 na p o sied zeniu K o leg iu m F ilozoficzn ego u n iw e r sy te tu i w y d a n a d rukiem w ty m sa m y m roku w o ficy n ie Joach im a P ed anu sa. J ed en jej egzem plarz, św ie tn ie zach ow an y, znajduje się w B ib lio tece G dańskiej P A N 4. M ow ę sw ą z a d ed y k o w a ł autor ojcu, Izraelow i H oppe (1563— 1624), K ry sp in o w i S tim ero w i oraz M ich a ło w i F uk sow i, patrycju szom elbląskim . Praca w y d a n a przez J. P e ­ danusa opatrzona jest krótkim w stę p e m Joh an n a Sim oniusa. P odk reśla on z n aczen ie znajom ości h isto rii n ie ty lk o dla p rzy w ó d có w pań stw , ale także d la ich sz ereg o w y ch o b y w a teli. S im o n iu s c y tu je tutaj C ycerona i P latona, tw ierd zących , że h istoria jest św ia d k iem czasów , św ia tłe m praw d y, życiem p am ięci, n a u czycielk ą życia, posłanką d a w n y ch czasów , a n iew ied za o niej jest podobna do w ieczn eg o p ozostaw an ia dzieckiem .

I. H oppe w y g ło sił m o w ę w język u łaciń sk im , a te k st jej w y n o si 21 stron, które n ie posiadają num eracji, co jest regu łą w ó w cze sn y ch drukach tej ob ­ jętości. J u ż w p ierw szy ch sło w a c h k o n ty n u u je on m y śl sw o jeg o nauczyciela, stw ierdzając, że w ła śc iw y stosun ek czło w iek a do h isto rii to „najlepsza p o d ­ pora najdosk on alej zo rgan izow an ych p ań stw , fu n d am en t pań stw a, pod staw a jak b y p ew n eg o A tlasa, k r ó le stw i w sz e lk ie j w ła d z y ”. N a le ż y stw o rzy ć n ie ­ złom n e zasady, ab y w zo ry p o stęp ow an ia przodków u ch o d ziły za w iarygod n e, a środkam i ty m i, n iejako zb aw ien n y m i, zapob iegać n a leży ludzkim upadkom , głu p ocie i p ły tk o ści lu d zk iego życia. D zięk i „ w ła śc iw em u stoso w a n iu historii z achow ana będ zie n ieśm ierteln o ść i w ieczn o ść R zeczypospolitej, zarów no w cza­ sie w o jn y jak i p ok o ju ”. A u tor dostrzega te ż b łę d y w w y c h o w a n iu m ło dzieży w R zeczypospolitej. W ed łu g niego „praw dziw a h istoria m o g ła b y u strzec przed u p ad kiem i zn iszczen iem je d y n ie w te d y , jeśli m łodzież pragnąca i pożądająca n a jg o r liw ie j w ie d z y o d ziejach zostanie otoczona opieką, zw łaszcza w ty m cza ­ sie, w ty m w iek u , k ie d y lu d zie najbardziej le k k o m y śln i w y d a ją najbardziej p osp olite i sprzeczn e są d y także o spraw ach n a jd on ioślejszych i to do tego stopnia, iż n ie ■ od rzeczy m ożna tutaj przytoczyć p r z y sło w ie Terencjusza, k tó r y m ów i: ile głó w , t y le zd ań ” 5. N a poparcie k r y ty k i w sp ó łcz esn y ch p o ­ d aje H oppe p rzykład sz e w c ó w szydzących z obrazu A p ellesa 8, „którzy w s z y st­ ko m alują bardziej ozdobnie, w sz y stk o w ied zą lep iej — •— n ie spostrzegają, iż lek k o m y śln ie zaniedbują sw o jeg o rzem io sła ” 7. Z k o lei w y m ie n ia autor im io ­ na n a jw ię k s z y c h d ziejopisów , w y c h w a la ją c ich za sługi dla h istorii, p o czyn a­ jąc od M ojżesza, k tórego „historia w y ja śn ia p o w sta n ie w s z e c h ś w i a t a ,

---3 P o r . J . F . J ö c h e r , A l l g e m e i n e s G e l e h r t e n = L e x i k o n , s. 612. 4 B i b l i o t e k a G d a ń s k a P A N , M A 3927. 5 T e r e n t i u s , P h o r m i o , r . 454 ( d o s ł o w n i e „ Q u o d h o m i n e s , t o t s e n t e n t i a e " ) . 6 A p e l l e s — m a l a r z ż y j ą c y z a p a n o w a n i a A l e k s a n d r a W i e l k i e g o , u ż y w a ł c z t e r e c h f a r b p o d s t a w o w y c h : b i a ł e j , c z e r w o n e j , ż ó ł t e j i c z a r n e j . 7 P o r . P l i n i u s , 35, 10.36.

(4)

M o w a dziejopisa elb ląs kie go Izraela H o p p e g o 221

w ska z u je na kolejność p ierw szy ch O jców [K ościoła]”. D a lej n a z y w a Hoppe im ion a m .in. Berososa, O rozjusza, H erodota. Tego o sta tn ie g o ok reśla jako „naj­ słodszą m uzę m o w y jo ń sk iej” (jako że H erodot p isał w d ialek cie jońskim). T u cyd yd esow i, K se n o fo n to w i, K urcjuszow i, T acytow i, C ezarow i, L iw iu szo w i stu d iu ją cy h isto rię zaw d zięcza to, iż „praw ie nic ze starożytn ości niezn an e n ie pozostało”.

W n a stęp n ym p u n k c ie sw o jej m o w y p rzed staw ia H oppe sw ój p ogląd na istotę historii: „ przed m iotem h istorii n ie jest b o w ie m ani d o ciek an ie f i ­ lozoficzne co do isto ty p o czątk ów i przyczyn, ani też m ieszan in a zaleceń, ani w koń cu p rzed sta w ien ie jed nego ż y w o ta w ła d cy , bądź filozofa, jak ci za­ c h o w y w a li się w dom u w o b ec żony, dzieci, rodziny, gości, jaki k ażd y z nich prow adził tryb życia i jaką w y r ó ż n ia ł się p o staw ą ciała, p rzed sta w ien ie tego n ie sta n o w i o w ła ś c iw y m zadaniu historii. J ed n a k o w o ż p ow in n ością historii je st o p isy w a n ie d ziejó w publicznych, w o jen , zasadzek, pokoju, przym ierzy, p ow stań, zam ieszek, u sta w p raw nych, h erezji, w y r o k ó w sąd o w y c h , zm ian u stro jo w y ch p a ń s t w a ”.

Hoppe podkreśla, że już sta rożytn i w od zo w ie, prow adząc w o jn y , p otrafili d ocen ić zn aczen ie h isto rii i „ m ieli za w sze p rzy sobie m ężó w u czon ych i w y ­ kształcon ych , korzystając za w sze z ich rad i pouczeń. P e r y k le s z w y ra za m i n a jw y ższeg o szacu nk u n ie od stęp o w a ł A naksagorasa, T y m oteu sz Isokratesa, A g esila u s K senofonta, A u g u st Trebatiusza, W espazjan K asjusza, Trajan N e- ratiusza, A lek sa n d er U lpiana, A uzoniusz S c e w o li i in n i in n y c h ”. M łod y Hoppe podziw ia K laudiana, ktÓKy pisze o „C zw artym k on su la cie H onoriusza A u g u ­ sta ”, troszcząc się o w y c h o w a n ie dobrego cesarza, zachęca go do czytan ia dzieł historycznych:

„T ym czasem , g d y u m y sł jeszcze ch łonny, p o św ięć się M uzom, I czytaj to, z czego b ęd ziesz czerpał w z o r y i n iech za w sze 8 przem aw ia przez cieb ie d a w ­ na p rzeszłość grecka i rzym ska.

S ię g n ij do d a w n y ch w od zów . P rzy zw y cza ja j się do słu żb y w o jsk o w ej. Cofnij się do czasów latyńsk ich . J e ś li m iła ci jest u p ragniona w olność: p o ­ d ziw ia j Brutusa.

J e śli potępiasz zdradę: sy ć się karą M etiusza. J e śli p rzyk ry ci jest rygor w ojsk ow y: odrzuć obyczaje Torquata. J e ś li dobrem dla cieb ie jest śm ierć w y ­ p ły w a ją c a z pośw ięcenia: oddaj cześć u m ierającym D ecjuszom .

A co m oże zdziałać m ąż d zieln y w p ojedyn k ę, pouczy cię p ło m ień M ucju- sza, bądź w a lc z ą c y do koń ca K o k les przed zerw a n y m m ostem . Ile znaczyć m oże zw ło k a — p rzyk ład em n iech ci b ęd zie Fabiusz. A czego jest w stan ie d okonać w tru dn ej sy tu a cji w ó d z — w y k a ż e K am illu s rozgrom ien iem G a l­ ló w •--- ” .

K on ty n u u ją c u w a g i, dotyczące sa m y ch historiografów , m ó w ca tw ierdzi, że ten, kto chce o p isy w a ć historię, m u si p rzestrzegać trzech w aru n k ów : m usi b y ć m a k sy m a ln ie o b ie k ty w n y w sw o ic h opisach w yd arzeń , p o w in ien sa m zba­ dać okolice, w których w y d a rzen ie m iało m iejsce, oraz, ab y p o d aw ał jego w m iarę d ok ła d n y czas. „ B ow ie m n ie w yp ad a, b y pisarz w o p isy w a n iu p r a w ­ d y poruszał uczucia czyteln ik ó w , ani też, b y się g a ł po, w ła śc iw e do tego celu, środki k osm etyczn e, ani także, b y zn iew a ża ł porażki śm ierteln y ch , co czynią autorzy tragedii, lecz b y p rzed sta w ia ł w ie r n ie sło w a i c zy n y ludzi, chociażby

8 I . H o p p e o p u s z c z a t e n w e r s , k t ó r y w y m i e n i a j ą w s z y s t k i e w s p ó ł c z e s n e w y d a n i a k r y ­ t y c z n e d z i e ł K l a u d i a n a , a b r z m i o n w o r y g i n a l e „ E t , q u a e m o x i m i t i e r e , l e g a s , п е с d e s i n a t u n q u a m ” .

(5)

2 2 2 Włodzimierz Zientara

b y ły on e p ospolite, jak m ó w i P olib iu sz w d ru giej k sięd ze „H istorii”. H istoryk n ie m oże dodać żadnej zm yślon ej rzeczy, niczego n ie m oże pom inąć, żadnej p ra w d y p rzem ilczeć”. N e g a ty w n y p rzykład opisu jącego h istorię, jaki podaje H oppe, to H ieron im z Kordii, k tórego g a n i P a usan iusz w p ierw szej k siędze, w op isie A t t y k i s. T enże H ieron im z K ordii b y ł „zanadto od d a n y tem u, o k tó ­ rym pisał, p o n iew a ż ż y ł on w p rzyjaźni z królem , m ia ł w ię c ob ow ią zek p r z y ­ sto so w a ć sw o je p ism a do jego życze ń ”.

S zczeg ó ln ie cen i H oppe tych , którzy b y li n a o czn ym i św ia d k a m i o p isy w a ­ n y c h przez sie bie w ydarzeń; w y m ie n ia T u cyd yd esa i K senofon ta, k tóry pisał o p ow ro cie G rek ów z P ersji, w k tó r y m n ie tylk o brał udział, le c z ta k ż e k ie ­ ro w ał n im 10.

N a stę p n y punkt, na którym k on cen tr uje się m ów ca, to p o szczególn e fo r ­ m y o p isów w y d a rzeń h isto ry czn y ch . W y m ien ia tutaj m .in. p am iętn ik i, rocz­ niki, tzw . „chron ologię”, którą określa jako „obliczanie la t b ez opisu h isto ­ rycznego, czego p rzyk ład em są p race F ucjusza, M erkatora, S ca lig era i in ­ n y c h ”. F in a ł w y g ło sz o n e j m o w y sta n o w i d łu ga lista dziejop isów , kronikarzy sz czególn ie za służonych dla historii, p rzy czym na u w a g ę za sługu je, że jeśli chodzi o h isto rię P olski, H oppe w y m ie n ia jed y n ie n azw isk o K rom era, h isto r y ­ ka zw ią zan ego sw ą działalnością z W arm ią, częścią P rus K ró lew sk ich. T ekst w y g ło sz o n e j m o w y w ie ń c z y k rótka im prow izacja, także w język u łacińskim , autora, k tó r y p od p isu je się jako C hristophorus A ltu s z K u lm b ach , a k tóry b y ł n ajpraw dopodobniej k oleg ą H oppego n a stu d iach (stu diow ał teologię):

„Hoppiuszu, k w ie c ie w śród m ło d z ie ń c ó w od d an ych Muzom, ro zb rzm iew ający śp iew e m

G w iazdo, nieraz jaśniejąca dla ojczyzny.

N ieo k rzesa n y ród lu d zk i szydzi z h istorii jako n a u czycielk i życia i obyczajów ,

I tw ierd zi, że jest n iegod n a czytania,

I n ie docenia tego, co sądzi sła w n a część uczonych, I m y śli, że siedzib a p am ię ci zn a jdu je się w n im sam ym . O byś tutaj b y ł obecn y, rodzie n ie św ia d o m y dobra, Poznaj w ię c , jaką m a k orzy ść z teg o b ad ający historię. H oppiusz popiera h isto rię i g o r liw ie ją upraw ia; cóż przeto? O pytasz? A no przestał b yć dzieckiem .

M ia n o w icie poznał to, lecz n ie od dzieci, ale Od sk a ły P in d u zw ień czo n ej d w om a w ierzchołk am i, B o w ie m tylk o ch w ała przechodzi na m ę ż ó w ”.

N ie n a leży o czy w iście przeceniać znaczen ia deb iu tu H oppego, jako au to ­ ra, ty m bardziej że u w a g i, jakim i p o d zielił się ze słu ch aczam i K o leg iu m F i­ lozoficznego n ie b y ły z a p ew n e dla nich zaskoczeniem . Praca ta b yła chyba najbardziej znacząca dla ed u k acji historyczn ej sam ego autora. T rzeba s tw ie r ­

9 P a u s a n i u s 1.13.9. 10 H o p p e b r a ł u d z i a ł w w o j n i e p o l s k o - s z w e d z k i e j , a w y d a r z e n i a , k t ó r y c h b y ł ś w i a d k i e m o p i s a ł w s w o i m d z i e l e , k t ó r e g o p e ł n y t y t u ł b r z m i w o r y g i n a l e : O r d e n t l i c h e B e s c h r e i b u n g a u c h h i s t o r i s c h e E r z ä h l u n g a l l e r f ü r n e m s t e n B e g e b e n h e i t e n , s o s i c h i n d e m v i e r j ä h r i g e n K r i e ­ g e u n d s e c h s j ä h r i g e n S t i l l e s t ä n d z w i s c h e n d e n e n h o c h l ö b l i c h e n K r o h n e n P o h l e n u n d S c h w e ­ d e n d e a n n o 1626— 1636 i n c l . d e z e h e n J a h r ü b e r i m L a n d e P r e u s s e n s o o f f e n s i v e a l s d e f e n s i v e z u W a s s e r u n d L a n d e z u g e t r a g e n u n d b e g e b e n h a b e n , a u t o r e j e H o v a ! P i o s A l i s P u r e .

(6)

M o w a dziejopisa elb lqs kie go Izraela H o p p e g o 223

dzić, że w sw o jej późn iejszej działaln ości h isto riograficzn ej w E lblągu, w y ­ m ien io n y m tutaj zasadom , regu łom zasadniczo pozostał H oppe w iern y . N ieco kło p o tó w przysporzyło m u je d y n ie jego n a jw ię k sze dzieło (G es ch ich te de s e r ­

st e n s c h w e d isc h - p o ln isc h e n K r i e g e s in P re u ss e n ), k tórego p ierw otn ą redakcję

m u sia ł H oppe zm ienić, a k tóre dru k iem zostało w y d a n e , jak już z a zn a czy ­ liśm y , dopiero w r. 1887. Stało się tak d latego, iż w ie le u w a g H oppego, d o ty ­ czących G u staw a A dolfa, m iało charakter p an eg iry zu ją cy postać w ła d c y sz w ed zk ieg o n .

M ow a elblążan in a, którą tutaj obszernie c y to w a liśm y i za w a rte w niej poglą d y m ó w c y (które są za p ew n e też częściow o pogląd am i jego nau czyciela, J. Sim oniusa) p rzyczyn ić się m ogą do u zu p ełn ien ia s y lw e tk i H oppego i ob ra­ zu jego działalności, którą obecn ie sto p n iow o poznajem y. R ozproszenie z b io ­ ró w elbląskich, jak ie nastąpiło w rezu ltacie d ziałań w o je n n y c h 1945 roku, utrud n ia badan ia w ty m kierunku, lecz ich n ie u n iem o ż liw ia .

11 Po r. W. Z ien ta ra, op. cit., s, 9 i n.

D I E R E D E D E S E L B I N G E R G E S C H I C H T S S C H R E I B E R S I S R A E L H O P P E Ü B E R D E N N U T Z E N A U S D E R G E S C H I C H T E ( V O M J A H R E 1621). B E I T R A G Z U R G E S T A L T U N G D E R S C H Ö P F E R I S C H E N P E R S Ö N L I C H K E I T D E S H I S T O R I K E R S Z u s a m m e n f a s s u n g D e r V e r f a s s e r s t e l l t d e n e l b i n g e r B ü r g e r m e i s t e r u n d B u r g g r a f e n , I s r a e l H o p p e d a r . E r g e h ö r t n e b e n C h r i s t o p h H a r t k n o c h , J o a c h i m P a s t o r i u s , R e i n h o l d C u r i c k e z u d e n b e d e u ­ t e n d s t e n G e s c h i c h t s s c h r e i b e r n d e s 17. J a h r h u n d e r t s i m K ö n i g l i c h e n P r e u s s e n . S i e w a r e n v o r ­ w i e g e n d a l s G y m n a s i a l p r o f e s s o r e n o d e r a l s S t a d t b e a m t e i n d r e i S t ä d t e n : T h o r n , D a n z i g u n d E l b i n g t ä t i g . H o p p e h a t t e a l s B ü r g e r m e i s t e r i n E l b i n g f r e i e n Z u g a n g z u m S t a d t a r c h i v , w a s s e i n e h i s t o r i s c h e n F o r s c h u n g e n e r l e i c h t e r t e u n d d i e s e i h m ü b e r h a u p t e r m ö g l i c h t e . E r w u r d e a m 8. J u n i 1601 i n E l b i n g g e b o r e n , b e s u c h t e v o n 1607 b i s 1615 d a s E l b i n g e r G y m n a s i u m , s t u d i e r t e a n d e n U n i v e r s i t ä t e n i n R o s t o c k u n d i n G r e i f s w a l d (1620—22) G e s c h i c h t e u n d a l t e S p r a c h e n . B e r e i t s 1627 w u r d e e r v o m S t a d t r a t z u m P r o v i s o r d e r B r ü d e r s c h a f t S t . A n ­ n e n e r n a n n t . S o b e g a n n s e i n e K a r r i e r e e i n e s S t a d t b e a m t e n . I m D i e n s t e d e r S t a d t a r b e i t e t e H o p p e ü b e r 50 J a h r e , b e k l e i d e t e e i n u n d z w a n z i g m a l d a s A m t d e s k ö n i g l i c h e n B u r g g r a f e n , z e h n m a l d a s d e s P r ä s i d e n t e n u n d v e r t r a t o f t s e i n e H e i m a t s t a d t a u f d e m R e i c h s t a g i n W a r ­ s c h a u . V o n ' s e i n e n z a h l r e i c h e n A r b e i t e n s i n d n u r z w e i i m D r u c k e r s c h i e n e n : „ G e s c h i c h t e d e s e r s t e n s c h w e d i s c h - p o l n i s c h e n K r i e g e s i n P r e u s s e n ( d i e s e s W e r k w u r d e 1887 i n L e i p z i g d a n k M a x T o e p p e n h e r a u s g e g e b e n ) u n d „ O r a t i o d e v e r o h i s t o r i a r u m u s u ” . D i e z w e i t e e r s c h i e n 1621 i n d e r B u c h d r u c k e r e i v o n J o a c h i m P e d a n u s . E s i s t e i n e R e d e , d i e H o p p e i m s e l b e n J a h r a n d e r U n i v e r s i t ä t R o s t o c k h i e l t . S i e w u r d e u n t e r d e m E i n f l u s s v o n P r o f e s s o r J o h a n n e s S i m o n i u s (1566—1627) g e s c h r i e b e n , u n d d e r T e x t e n t h ä l t a u c h s e i n e e i n l e i t e n d e n W o r t e . I s r a e l H o p p e v e r s u c h t i n d e r R e d e z u b e w e i s e n , w i e w i c h t i g d a s r i c h t i g e V e r h ä l t n i s d e r M e n s c h e n z u r G e s c h i c h t e i s t . A n h a n d z a h l r e i c h e r B e i s p i e l e w e i s t e r z . B . d a r a u f h i n , d a s s s c h o n H e e r ­ f ü h r e r d e s A l t e r t u m s o f t R a t s c h l ä g e d e r G e l e h r t e n b e f o l g t e n . J e d e r G e s c h i c h t s s c h r e i b e r d ü r f e d r e i P r i n z i p i e n n i c h t u n b e a c h t e t l a s s e n : e r m ü s s e i n s e i n e n B e r i c h t e n o b j e k t i v s e i n , d e n h i s t o r i s c h e n O r t , d e n e r b e s c h r e i b t n a c h M ö g l i c h k e i t p e r s ö n l i c h k e n n e n l e r n e n u n d s c h l i e s s l i c h d i e Z e i t d e r E r e i g n i s s e r i c h t i g a n g e b e n . D e r V e r f a s s e r n e n n t a u c h v e r s c h i e d e n e F o r m e n d e r D a r s t e l l u n g h i s t o r i s c h e r G e s c h e h n i s s e , z . B . C h r o n i k e n , A n n a l e n . D i e R e d e b e - s c h l i e s s t e i n l a n g e s V e r z e i c h n i s j e n e r H i s t o r i k e r , d i e b e s o n d e r s b e a c h t e n s w e r t s i n d . H o p p e i s t d e r M e i n u n g , d a s s s i c h u m d i e G e s c h i c h t e P o l e n s b e s o n d e r s K r o m e r v e r d i e n t g e m a c h t h a t . A m S c h l u s s d e s T e x t e s f i n d e n w i r e i n e k u r z e I m p r o v i s a t i o n , d e r e r A u t o r w o h l e i n S t u d i e n ­ k o l l e g e H o p p e s g e w e s e n i s t , n ä m l i c h C h r i s t o p h o r u s A l t u s a u s K u l m b a c h , d e r i n R o s t o c k T h e o l o g i e s t u d i e r t e .

Cytaty

Powiązane dokumenty

P ośród rodow itych Czechów zam ieszanych było. w tej akcji tylko paru ewangelickich

In compliance with the instructions given by Prime Minister and Ministry of Culture and Arts, de­ partments w here a number of institutions took char­ ge of

Treści programowe edukacji artystycznej zostały podzielone na trzy działy, z których każdy odnosi się do konkretnej formy aktywności dziecka: teatralnej,

На фоне постоянных дискуссий о роли иноязычных слов в русском языке, о целесообразности и нецелесообразности

• od 60% (włącznie) do 95% wyników zgodnych z war- tością przypisaną oraz wyniki niezgodnych testów nie różnią się od wartości przypisanej o więcej niż najbliż- sze

Meanwhile, such a narrative approach is deemed critical for revealing how the process of modeling functions in these parallel passages by Luke (synkrisis). Thus, in Rossi’s opinion

Streszczenie: W artykule przedstawiono zmiany w strukturze kapitału zagranicznego w województwie kujawsko-pomorskim według kraju pochodzenia w latach 2003-2007, wskazując na