• Nie Znaleziono Wyników

Od litostratygrafii do cyklostratygrafii —nowatorskie kierunki w badaniach Profesora Ryszarda Dadleza (1931–2008)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Od litostratygrafii do cyklostratygrafii —nowatorskie kierunki w badaniach Profesora Ryszarda Dadleza (1931–2008)"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Od litostratygrafii do cyklostratygrafii

— nowatorskie kierunki w badaniach Profesora Ryszarda Dadleza (1931–2008)

Grzegorz Pieñkowski

1 Po³¹czenie litostratygrafii —

codzien-nej „praktyki” nauk geologicznych, le¿¹-cej u podstaw kartowania geologicznego i poszukiwania surowców, z wydziela-niem korelowalnych granic, istotnych dla wydzielania cykli sedymentacyjnych i se-kwencji depozycyjnych, jest jedn¹ z wiel-kich syntez nauk geologicznych ostatnich dziesiêcioleci. Pamiêtaj¹c o tym, warto przywo³aæ prace zmar³ego w 2008 roku wybitnego geologa Pañstwowego Instytutu Geologicznego, Profesora Ryszarda Dadleza. Szczególnie wa¿ne w tym kontekœcie s¹ prace Profesora z lat 60. ubieg³ego wieku — by³y one bowiem na tym polu szczególnie nowatorskie, nie tylko dla polskiej geologii. W niniejszym krótkim artykule nie sposób podsu-mowaæ ca³ego dorobku Profesora Ryszarda Dadleza — zosta³o to skrótowo uczynione z okazji 50-lecia Jego pracy naukowej (Znosko & Marek, 2002), a tak¿e w niniejszym numerze Przegl¹du Geologicznego (Wagner & Marek, 2009). Nie bêdê wiêc omawia³ wielkich osi¹gniêæ Profesora w geologii strukturalnej i tektonice, podam natomiast przy-k³ady Jego osi¹gniêæ w dziedzinie stratygrafii — szcze-gólnie w zakresie nowatorskich rozwi¹zañ dotycz¹cych cyklostratygrafii, pochodz¹cych przede wszystkim z lat 50. i 60. XX wieku, którymi Profesor wyprzedza³ swój czas, i to nie tylko w Polsce.

W Polsce lata powojenne to okres niebywale intensyw-nych prac geologiczintensyw-nych. Uzyskiwano tysi¹ce metrów rdze-ni wiertrdze-niczych, jeszcze wiêcej karota¿y. Wykonywano te¿, dostêpnymi wówczas metodami, profilowania sejsmiczne i badania pól potencjalnych. Dop³yw materia³ów by³ ogrom-ny, ich opracowanie by³o przede wszystkim zadaniem Pañstwowego Instytutu Geologicznego (w tych czasach bez przymiotnika „pañstwowy”) i pañstwowych przedsiê-biorstw geologicznych. W tych warunkach liczy³ siê przede wszystkim iloœciowy „przerób” (s³owo to ostatnio znowu robi karierê, choæ w innym sensie). Oznacza³o to najczêœ-ciej prymat „iloœci” badañ nad ich jakoœci¹. Jednak prace Profesora Dadleza by³y tu znacz¹cym wyj¹tkiem — od pocz¹tku swojej pracy naukowej, rozpoczêtej w po³owie lat 50. XX wieku i zwi¹zanej wy³¹cznie z Pañstwowym Instytutem Geologicznym, poza skrupulatnym opisem docieka³ w badanym materiale czegoœ znacznie wiêcej — chcia³ poznaæ prawid³owoœci kieruj¹ce powstawaniem ska³ osadowych, czyli procesy tworzenia siê i zachowywania w stanie kopalnym osadów dynamicznych kiedyœ œrodowisk. Nie sposób w krótkim wspomnieniu dokonaæ choæby pobie¿-nego przegl¹du wszystkich osi¹gniêæ Profesora na polu badañ stratygraficznych — mo¿na jednak podj¹æ próbê naszkicowania kilku wybranych problemów, którymi Pro-fesor siê zajmowa³ i których rozwi¹zania do dzisiaj zdu-miewaj¹ przenikliwoœci¹.

Los, a mo¿e wybór, zwi¹za³ pierwsze lata kariery naukowej Profesora z badaniami nad mezozoikiem Ni¿u Polskiego (opublikowa³ te¿ kilka prac na temat mezozoiku wschodnich Niemiec). Profesor bada³ utwory górnego tria-su i jury, w tym szczególne znaczenie mia³y badania dolnej jury (wówczas powszechnie u¿ywano okreœlenia „lias”). By³ to temat trudny — jak wiadomo, zarówno utwory gór-nego triasu, jak i dolnej jury powsta³y w œrodowiskach l¹dowych i przybrze¿nomorskich i zawieraj¹ szcz¹tki organiczne o s³abej na ogó³ rozdzielczoœci stratygraficz-nej. S¹ to g³ównie utwory silikoklastyczne i na pierwszy rzut oka sprawiaj¹ wra¿enie monotonnych. St¹d interpreta-cjê tych ska³ uwa¿ano za wyj¹tkowo trudn¹ i niewdziêczn¹. O ile¿ wiêcej dawa³o siê napisaæ chocia¿by na temat boga-tych w skamienia³oœci ska³ wêglanowych. Wybór tak trud-nych formacji by³ podyktowany z jednej strony koniecznoœci¹ (na kogoœ musia³o to „paœæ”), a z drugiej strony sta³ za nim twardy i nieustêpliwy charakter naukowca, który nie boi siê trudnych wyzwañ. Jednak w pewien sposób m³odemu wówczas badaczowi mezozoiku los da³ szansê — odwier-cono w zachodniej Polsce kilka otworów w pe³ni rdzenio-wanych. Wa¿ne, ¿e Ryszard Dadlez wiedzia³, jak tê szansê wykorzystaæ.

Przenikliwoœæ badawcza Profesora Dadleza polega³a równie¿ na tym, ¿e opracowuj¹c litostratygrafiê badanych profili wiertniczych mezozoiku mia³ ogromn¹ intuicjê co do kierunków badañ, jakie nale¿a³o podj¹æ. Mo¿na powie-dzieæ, ¿e mia³ precyzyjny plan dzia³añ, zanim podejmowa³ opracowanie powierzonego materia³u. Pod k¹tem tych planów dobiera³ te¿ wspó³pracowników. By³ pod tym wzglêdem wymagaj¹cy i przewiduj¹cy zarazem — wspó³-pracownicy (jak udowadnia³y potem efekty ich prac) byli równie¿ wybitnymi specjalistami. Do tego grona nale¿eli miêdzy innymi: dr Janusz Kopik, dr Teresa Or³ow-ska-Zwoliñska i dr Teresa Marcinkiewicz. Ryszard Dadlez wiedzia³, jakie badania nale¿y zastosowaæ w zale¿noœci od litofacji, jakie przysz³o mu badaæ. Tak wiêc prowadz¹c badania górnego triasu, zaprosi³ do wspó³pracy Janusza Kopika, choæ korzysta³ tak¿e z wyników prac paleobota-nicznych Teresy Or³owskiej-Zwoliñskiej i Teresy Marcin-kiewicz. Wstêpny ogl¹d materia³u wiertniczego pozwala³ dostrzec, ¿e zawiera on lokalnie liczn¹, choæ stosunkowo zubo¿on¹ gatunkowo, faunê. Profesor Dadlez (wtedy jesz-cze magister) doskonale wyznaczy³ najbardziej efektywny, a wówczas nowatorski kierunek prac. Do rozwi¹zania postawionego zadania konieczne by³y wnikliwe analizy paleontologiczne, ale prowadzone bardzo wszechstronnie, uwzglêdniaj¹ce wszystkie mo¿liwe do zarejestrowania makro- i mikroorganizmy, a tak¿e ich wzajemne zale¿no-œci. Wtedy pojêcia paleoekologii i biofacji w³aœciwie nie istnia³y w praktyce geologicznej; po pionierskich i na wiele lat zapomnianych pracach Olega Via³owa, jeszcze z koñca lat 30. XX wieku, rozwa¿ania paleoekologiczne przewi-ja³y siê w pracach Remane, Wichera, Troedssona i kilku innych badaczy. Zal¹¿ki koncepcji ichnofacji wypraco-wywa³ w swoich wczesnych artyku³ach Adolf Seilacher. Ryszard Dadlez mia³ w³asn¹ koncepcjê — wiedzia³ czego 1

Pañstwowy Instytut Geologiczny, ul. Rakowiecka 4, 00-975 Warszawa, grzegorz.pienkowski@pgi.gov.pl

(2)

potrzebuje i do czego d¹¿y. Po sprofilowaniu pe³nego rdze-nia otworu Ksi¹¿ Wielkopolski IG-2 uzyska³ od Janusza Kopika oznaczenia fauny i mikrofauny w gêsto pobranych próbach. Nastêpnie wykorzysta³ te analizy nie tylko pod k¹tem tradycyjnego, systematycznego opisu paleontolo-gicznego i ewentualnych wniosków stratygraficznych, ale przede wszystkim pod k¹tem analizy paleoekologicznej opartej na frekwencji poszczególnych rodzajów skamie-nia³oœci. Pozwoli³o to w stosunkowo monotonnym litolo-gicznie profilu zobaczyæ zupe³nie inny, pulsuj¹cy œwiat — pewne partie mu³owcowych utworów powsta³y w œrodowi-skach brakicznych, inne morskich, inne wreszcie s³odko-wodnych. Co wiêcej, podpodzia³ œrodowiska brakicznego zadziwia³ precyzj¹ — uda³o siê wyodrêbniæ wody oligoha-linowe, miohalinowe i pliohalinowe (ryc. 1). Po³¹czenie klasycznej litostratygrafii z nowatorsk¹ analiz¹ paleoeko-logiczn¹ przynios³o dalekosiê¿ne efekty — dziêki temu Ryszard Dadlez i Janusz Kopik okreœlili cyklicznoœæ wp³ywów morskich, podobieñstwa (lub ró¿nice) œrodo-wisk, okreœlili (wtedy jeszcze nieustalone) podstawy podzia³u stratygraficznego oddzielaj¹cego karnik, noryk i retyk, wreszcie wskazali na nowe fakty paleogeograficzne i cyklostratygraficzne — noryckie ingresje w basenie pol-skim przenika³y z domeny alpejskiej, a migracje fauny mog³y w basenie polsko-niemieckim przenikaæ w³aœnie z terenów dzisiejszej Polski. Opracowanie to pozwoli³o w krótkiej stosunkowo pracy zwerbalizowaæ daleko id¹ce postulaty pod k¹tem podzia³u triasu w Niemczech i w Europie Zachodniej — choæ tamtych profili Ryszard Dad-lez nie bada³. W omawianym artykule (DadDad-lez & Kopik, 1963) zosta³a ukazana metodyka i przydatnoœæ skojarzo-nych wydzieleñ litostratygraficzskojarzo-nych i cykli sedymenta-cyjnych z cyklami paleoekologicznymi. Dziœ wiemy, ¿e w konfrontacji z wieloma innymi metodami organizmy pozo-staj¹ najczulszym rejestratorem zmian œrodowiskowych i nadal, mimo ogromnego rozwoju innych metod, pozo-staj¹ w tym wzglêdzie niezast¹pione. To wszystko zosta³o opublikowane po polsku w 1963 roku w Kwartalniku

Geo-logicznym, z krótkimi jedynie streszczeniami po angielsku

i po rosyjsku. Artyku³ ten móg³ œmia³o ozdobiæ ³amy wybitnych periodyków œwiatowych i zainspirowaæ nowe kierunki badañ w geologii, ale ¿yliœmy nad Wis³¹ w PRL, a w Polsce rz¹dzi³a PZPR i W³adys³aw Gomu³ka — kontakty ze œwiatem by³y bardzo ograniczone. Jednak praca ta pozwoli³a na ogromny postêp w badaniach regionalnych triasu Polski.

W tym samym roku Ryszard Dadlez (1963) opubliko-wa³ w zbiorowej pracy profil pe³nordzeniowego otworu Mechowo IG-1. Niewiarygodny, zw³aszcza dla kolegów z Europy Zachodniej, jest do dnia dzisiejszego fakt, ¿e dys-ponowaliœmy tak wyj¹tkowym, znakomitym materia³em, jak kompletny niemal rdzeñ utworów górnego triasu i ca³ej serii dolnej jury, o ogólnej mi¹¿szoœci przekraczaj¹cej 1200 m. Oczywiste zdumienie wywo³ywa³ u nich przede wszystkim fakt, ¿e materia³y do badañ geologicznych w ówczesnej Polsce (ale przecie¿ tak¿e w ca³ym „obozie soc-jalistycznym”) pozyskiwano w tak rozrzutny sposób. Có¿, w tym przypadku zasady ekonomii socjalizmu (a w³aœciwie brak jakichkolwiek zasad ekonomii) przynosi³y niespo-dziewane korzyœci. Ryszard Dadlez profilowa³ ten otwór wyj¹tkowo starannie, zaleci³ te¿ w ksiêdze archiwum rdze-ni wyj¹tkowo starann¹ opiekê nad tym rdzerdze-niem na nastêp-ne lata (bo niestety obowi¹zywa³a te¿ w PRL zasada ³atwo przysz³o, ³atwo posz³o). Zapis w ksiêdze oraz sam rdzeñ istniej¹ do dziœ, dziêki temu geolodzy nastêpnych pokoleñ

(w tym ni¿ej podpisany) mogli wykonywaæ na tym i innych unikalnych profilach swoje badania. To te¿ jest zas³uga Profesora Dadleza — wiedzia³, ¿e nauka siê rozwija, wpro-wadzane s¹ wci¹¿ nowe metody, ale pozyskanie takiego materia³u nie bêdzie ju¿ nigdy mo¿liwe. Historia dowiod³a, ¿e mia³ ca³kowit¹ racjê.

Profil wiercenia Mechowo IG-1 dostarczy³ reperowego profilu dolnej jury (jest to dziœ stratotyp kilku formacji), a Ryszard Dadlez oprócz Janusza Kopika zaprosi³ do wspó³-pracy tak¿e Teresê Marcinkiewicz (badania palinologicz-ne) i Annê Teofilak-Maliszewsk¹ (badania petrograficzpalinologicz-ne). Sam opracowa³ profil wiercenia, w którym wyró¿ni³ szereg cykli sedymentacyjnych ró¿nego rzêdu. Znaleziska fauny (w tym pierwsze znaleziska amonitów dolnojurajskich w Polsce — efekt du¿ej spostrzegawczoœci Ryszarda Dadle-za), a tak¿e palinomorf, otwornic i innych skamienia³oœci, umo¿liwi³y dokonanie wydzieleñ stratygraficznych, a tak¿e (jak w przypadku Ksi¹¿a Wielkopolskiego IG-2) wyci¹gniê-cie wniosków paleoekologiczno-œrodowiskowych. Ryszard Dadlez z du¿ym wyczuciem dokona³ syntezy uzyskanej wiedzy, osi¹gaj¹c spójny obraz litostratygrafii, chronostra-tygrafii oraz rozwoju sedymentacji — ryc. 2 (Dadlez, 1964, 1969).

Jak wczeœniej wspomnia³em, po wielu latach profilo-wa³em ten otwór pod k¹tem sedymentologicznym, a tak¿e badañ geochemicznych (Pieñkowski, 2004). Dysponuj¹c nowym warsztatem badawczym, mog³em z du¿¹ precyzj¹ wyznaczyæ sekwencje i parasekwencje sedymentacyjne i bardzo dok³adnie zinterpretowaæ paleoœrodowiska sedy-mentacji. Mimo ró¿nic obraz, jaki uzyska³ Ryszard Dadlez 30–40 lat wczeœniej, pozostaje wci¹¿ w wielu aspektach aktualny. Mogê potwierdziæ, ¿e jest to rezultatem wyj¹tko-wej skrupulatnoœci Profesora. Kilka z wydzielonych przez Niego na terenie Pomorza litoformacji wesz³o ostatnio do kanonu formalnego podzia³u litostratygraficznego Polski (Wagner, 2008). Zreszt¹ wszystkie opracowane przez nie-go profile (licznie publikowane przede wszystkim w bar-dzo wartoœciowej serii wydawniczej PIG, jak¹ s¹ Profile

G³êbokich Otworów Wiertniczych PIG) wyró¿niaj¹ siê

rze-telnoœci¹ opisu. Czêsto s¹ to opisy litologiczne o wiêkszej generalizacji, ale nigdy nie znalaz³em w nich b³êdów czy niedok³adnoœci. Po pracy Profesora zosta³y do dziœ powty-kane w skrzynkach z rdzeniami karteczki z wypisanymi wydzieleniami stratygraficznymi i cyklami sedymenta-cyjnymi. W jednej ze skrzynek pozosta³o te¿ tekturowe pude³ko po papierosach, pozosta³oœæ po niejakiej s³aboœci Profesora.

Wspomniany profil wiercenia Mechowo IG-1 by³ wa¿ny, ale nie jedyny — 150 innych profili dolnej jury w Polsce zachodniej (choæ na ogó³ nie tak kompletnie rdzeniowa-nych) sta³o siê podstaw¹ fundamentalnego opracowania Profesora i jednoczeœnie Jego doktoratem (Dadlez, 1969). Ju¿ wstêp do tej monografii zdradza wielk¹ intuicjê i roze-znanie co do metod badawczych, zarówno tych, które sam zastosowa³ w swojej pracy, jak i przysz³ych — jego zdaniem mog¹cych przynieœæ dalszy postêp. Nie wierzy³ (i s³usznie) w modne wówczas i ochoczo wprowadzane do metodyki badawczej krzywe akumulacyjne uziarnienia piaskowców jako podstawê okreœlania œrodowisk sedy-mentacyjnych tzw. metod¹ Riuchina (i innymi podobnymi metodami). Znacznie wiêcej spodziewa³ siê (znowu s³usznie) po badaniach sedymentologicznych, których metodyka w tych latach dopiero raczkowa³a. Badania sedymentologicz-ne wykonasedymentologicz-ne ponad 20 lat póŸniej, równie¿ w otworze Mechowo IG-1 (Pieñkowski, 2004), uœciœli³y rangi granic Przegl¹d Geologiczny, vol. 57, nr 5, 2009

(3)

i³owce i ³upki

Ska³y warstwowane:

i³owce i ³upki piaszczyste

mu³owce piaskowce Ska³y niewarstwowane: i³owce ³upki piaszczyste mu³owce piaskowce zlepieñce

glinki i ska³y pokrewne

i³owce zlepieñcowate i gruz³owate

zlepieñce i³owe

oolity dolomityczne

wpryœniêcia i ¿y³y gipsu i anhydrytu

Ryc. 1. Profil wiercenia Ksi¹¿ Wielkopolski IG-2 (wg Dadleza & Kopika, 1963). Stosunkowo monotonny litologicznie profil ujawni³

sze-reg cykli sedymentacyjnych opartych na zmianach fauny, które wynika³y z kolei ze zmian zasolenia. Jedna z pionierskich prac dotycz¹cych paleoekologii i wywiedzionej z niej cyklostratygrafii

(4)

korelatywnych, niekiedy tak¿e zmieni³y ich po³o¿enie i pozwoli³y oczywiœcie na dok³adniejsze zidentyfikowanie systemów depozycyjnych (co ma zasadnicze znaczenie dla analizy i korelacji sekwencyjnej), ale te dwa obrazy, które oddziela kilka dekad, mo¿na czytaæ niejako równolegle. Efektem pracy doktorskiej Profesora by³a wszechstronna, regionalna charakterystyka serii dolnej jury z korelacjami profili, przekrojami facjalnymi (ryc. 2) i mapami paleogeo-graficznymi. Z kolei analiza cyklicznoœci sedymentacji pozwoli³a na wyjœcie z korelacjami poza granice Polski i zestawienie dolnej jury Pomorza z utworami podobnego wieku w Niemczech, w Skandynawii, wreszcie w ca³ej Europie (ryc. 3). Taka ponadregionalna korelacja trudnych do datowania i interpretacji utworów by³a du¿ym osi¹gniê-ciem — mo¿na œmia³o powiedzieæ, ¿e praca Profesora zmierza³a ju¿ ku metodzie cyklostratygrafii i stratygrafii sekwencyjnej, choæ ta ostatnia mia³a siê pojawiæ w meto-dyce badañ geologicznych dopiero 20 lat póŸniej. Pod-kreœliæ nale¿y fakt, ¿e Profesor budowa³ swój warsztat metodyczny w³aœciwie samodzielnie, wykorzystuj¹c roz-leg³¹ wiedzê, talent kojarzenia faktów i ¿elazn¹ logikê. Ist-nia³y, co prawda ju¿ w latach 60. ubieg³ego wieku, pionierskie prace Wanlessa czy Slossa. Pierwsze korelacje europejskiej jury oparte na cyklicznoœci sedymentacji opracowywa³ Hallam, ale do interpretacji utworów górne-go triasu czy dolnej jury Profesor Dadlez zbudowa³ w³aœci-wie od podstaw swoj¹ w³asn¹ metodologiê. Dociekania metodyczne w tym zakresie Profesor kontynuowa³ w dal-szych latach pracy naukowej, dziêki swoim doœwiadcze-niom wniós³ wa¿ki wk³ad w opracowanie zasad polskiej klasyfikacji, terminologii i nomenklatury stratygraficznej (Alexandrowicz i in., 1975). Zwraca te¿ uwagê niewielka, ale nios¹ca wiele nowych treœci, praca dotycz¹ca pojêæ

litostratygrafii, allostratygrafii i cyklicznoœci sedymentacji — ryc. 4 (Dadlez, 1987). Dociekania te wpisywa³y siê w nurt, a niekiedy wyprzedza³y prze³omowe prace nad metod¹ stratygrafii sekwencyjnej, której pryncypia tworzono w drugiej po³owie lat 80. w grupie badawczej Exxon (Haq i in., 1987) i w licznych pracach kontynuatorów z lat 90. XX wieku. Ujêcie rzetelnie udokumentowanej litostratygrafii, wzbogacanej z czasem o dane paleoekologiczne i sedy-mentologiczne, w ramach korelatywnych, istotnych pod wzglêdem czasowym, granic by³o istot¹ wieloletnich prac stratygraficznych Profesora, wyra¿onych Jego w³asnym, jak¿e celnym stwierdzeniem: Synchroniczne s¹ na ogó³

regionalne tendencje rozwojowe basenu, nie zawsze zreszt¹ wyra¿one identycznymi facjami (Dadlez, 1964, 1969).

Profesor by³ wytrwa³y w dyskusjach naukowych, z prze-konaniem potrafi³ uzasadniaæ i broniæ swoich tez. Do chlub-nej tradycji PIG przesz³y wraz z jego pracami tak¿e dysku-sje naukowe, jakie toczy³. Jedn¹ z nich by³ spór z docentem W³adys³awem Karaszewskim o umiejscowienie granicy hetang-synemur w Polsce, a w szczególnoœci w pó³nocnym i zachodnim obrze¿eniu Gór Œwiêtokrzyskich. Docent Karaszewski (1974) wierzy³ raczej zasiêgom szcz¹tków organicznych (choæ w tym przypadku chodzi³o o palino-morfy, a te bywaj¹ w datowaniach stratygraficznych nie-precyzyjne), natomiast Profesor Dadlez (1975) opiera³ siê w znacznym stopniu na swojej metodyce korelacji regio-nalnych tendencji rozwojowych basenu. Argumentacja Profesora Dadleza od strony metodycznej by³a w swojej zasadzie s³uszna — paralelizowa³ ze sob¹ formacje skalne o najwiêkszych wp³ywach morskich albo l¹dowych. Obaj badacze uwa¿ali zgodnie seriê rudonoœn¹ w Górach Œwiê-tokrzyskich za tê nacechowan¹ najsilniejszymi wp³ywami morskimi w dolnym liasie (hetang i synemur), gdy¿ by³a Przegl¹d Geologiczny, vol. 57, nr 5, 2009

Facja morska:

³upki ilaste t³uste ze sferosyderytami

³upki ilaste chude oraz mu³owce ilaste

mu³owce czasem syderytyczne lub dolomityczne

piaskowce na ogó³ ró¿noziarniste z chlorytem i syderytami piaszczystymi

piaskowce drobnoziarniste

Facja brakiczno-morska:

³upki i i³owce piaszczyste

piaskowce bardzo drobnoziarniste z wk³adkami piaskowców dolomitycznych

piaski i piaskowce ró¿noziarniste

granica chronostratygraficzna

Facja œródl¹dowa:

Ryc. 2. Przekrój facjalny fragmentu dolnej jury (pliensbach, formacja ³obeska i dolna komorowska) na Pomorzu miêdzy Miêdzywodziem

a Miêdzychodem (Dadlez, 1969). Granica chronostratygraficzna (gruba czerwona linia) okreœla jednoczeœnie granicê walnej VI sekwen-cji depozycyjnej (Pieñkowski, 2004), której przebieg nie uleg³ zasadniczej zmianie; czerwona linia przerywana to granica V sekwensekwen-cji. Zaznaczone przez prof. Dadleza podrzêdne zmiany facjalne odpowiadaj¹ w przybli¿eniu parasekwencjom (Pieñkowski, 2004). Obraz ten, mimo pewnych modyfikacji, uœciœleñ interpretacyjnych i innej terminologii, pozostaje w g³ównych swoich zarysach aktualny do dziœ

(5)

poziomy nietransgresywne

regionalne luki sedymentacyjne

osady piaskowcowe lub wapienno-oolitowo-¿elaziste

fauna amonitowa w Meklemburgii wschodniej, Skanii i na Bornholmie

regionalne transgresje na stare masywy l¹dowe

³upki bitumiczne

fauna amonitów, ma³¿ów i otwornic

fauna ma³¿ów i otwornic

fauna otwornic

Ryc. 3. Korelacja cyklostratygraficzna dolnej jury w Polsce z doln¹ jur¹ w Europie Zachodniej — nowatorska wówczas synteza

(6)

najbardziej ilasta i jako najlepiej zbadana dostarczy³a te¿ stosunkowo wiêcej znalezisk faunistycznych. St¹d Profe-sor Dadlez zestawia³ j¹ z najbardziej morsk¹ w dolnym lia-sie górn¹ seri¹ mechowsk¹, s³usznie zaliczon¹ na Pomorzu (wraz z jej odpowiednikami z Niemiec i Szwecji) do dolne-go synemuru. Ale zdolne-godnie z przewidywaniami samedolne-go Pro-fesora, zasadnicze znaczenie powinny mieæ jednak badania sedymentologiczne. Te wykonano dwie dekady póŸniej i przysuska formacja rudonoœna okaza³a siê formacj¹ regre-sywn¹, a nie transgreregre-sywn¹, jak powszechnie wczeœniej uwa¿ano. To rozstrzygnê³o po latach spór — mo¿na powiedzieæ piêkny spór o pryncypia geologii dwóch wybit-nych geologów — Profesora Dadleza i Docenta Karaszew-skiego na korzyœæ tego ostatniego. W niektórych innych kwestiach z kolei Profesor Dadlez (1969) mia³ racjê — np. w spostrze¿eniu, ¿e wyró¿nianie przez Doc. Karaszewskie-go serii ostrowieckiej i koszorowskiej nie jest uzasadnione. Profesor, mimo ¿e by³ bardzo wytrwa³y, czasem wrêcz uparty w obronie pogl¹dów, które uwa¿a³ za s³uszne, przy-znawa³ prymat faktom, a w konsekwencji godzi³ siê z tym, ¿e niektóre jego interpretacje mog¹ z czasem i postêpem wiedzy staæ siê nieaktualne. Taka postawa mo¿e siê wyda-waæ oczywista, ale ci¹gle okazuje siê, ¿e nie bywa niestety powszechna.

Badania stratygraficzne, facjalne i cyklostratygraficz-ne to tylko niewielki wycicyklostratygraficz-nek ogromcyklostratygraficz-nej spuœcizny nauko-wej Profesora Ryszarda Dadleza (Znosko & Marek, 2002). Jego syntezy (póŸniej ³¹czy³ stratygrafiê i tektonikê) sta-wa³y siê kamieniami milowymi w poznaniu budowy geolo-gicznej Polski. By³ jednym z niewielu, którzy ju¿ od lat 60. aktywnie uczestniczyli w wymianie myœli naukowej z zagranic¹. Mimo tak dotkliwych wówczas ograniczeñ w kontaktach zagranicznych, Profesor Dadlez by³ w Europie dobrze znany. Geolodzy niemieccy, angielscy, francuscy czy szwedzcy czytali jego prace i wiedzieli, ¿e w niczym nie ustêpuj¹ one wysokim standardom œwiatowym. Wiêcej, nawet w ostatnich miesi¹cach Niemiecka S³u¿ba

Geolo-giczna zainteresowa³a siê doktoratem Profesora (Dadlez, 1969), miêdzy innymi z uwagi na zamieszczone tam profi-le dawno nieistniej¹cych otworów z terenu by³ego NRD.

To tylko niektóre powody, dla których Profesor Ryszard Dadlez ju¿ za swojego ¿ycia sta³ siê jednym z naj-bardziej rozpoznawalnych i wybitnych polskich geologów. I tak ju¿ pozostanie na zawsze.

Literatura

ALEXANDROWICZ S., BIRKENMAJER K., BURCHART J., CIEŒLIÑSKI S., DADLEZ R., KUTEK J., NOWAK W., OR£OWSKI S., SZULCZEWSKI M. & TELLER R. 1975 — Zasady polskiej klasy-fikacji terminologii i nomenklatury stratygraficznej. [W:] K. Birkenma-jer (red.), Instrukcje i metody badañ geologicznych, 33. Wydaw. Geol. DADLEZ R. (red.) 1963 — Wyniki wiercenia Mechowo IG-1. Biul. Inst. Geol., 189.

DADLEZ R. 1964 — Zarys stratygrafii liasu w Polsce zachodniej i jego korelacja z liasem Polski œrodkowej. Kwart. Geol., 8: 122–144. DADLEZ R. 1969 — Stratygrafia liasu w Polsce Zachodniej. Pr. Inst. Geol., 57: 1–92.

DADLEZ R. 1975 — On the Hettangian-Sinemurian Boundary in the Extra-Carpathian Poland. A Discussion. Bull. De L’Acad. Pol. Des Sciences, Série des Science de la Terre, 23:119–122.

DADLEZ R. 1987 — Allostratygrafia, cyklicznoœæ sedymentacji, lito-stratygrafia. Kwart. Geol., 31: 673–678.

DADLEZ R. & KOPIK J. 1963 — Problem retyku w zachodniej Polsce na tle profilu w Ksi¹¿u Wielkopolskim. Kwart. Geol., 7: 131–158. HAQ B.U., HARDENBOL J. & VAIL P.R. 1987 — Chronology of fluctuating sea level since the Triassic. Science, 235: 1156–1167. KARASZEWSKI W. 1974 — On the Hettangian-Sinemurian Boundary in the Extra-Carpathian Poland. Bull. De L’Acad. Pol. Des Sciences, Série des Science de la Terre, 22: 33–36.

PIEÑKOWSKI G. 2004 — The epicontinental Lower Jurassic of Poland. Polish Geological Institute Special Papers, 12: 1–156. WAGNER R. (red.) 2008 — Tabela stratygraficzna Polski. Pañstw. Inst. Geol.

WAGNER R. & MAREK S. 2009 — Ryszard Dadlez 1931–2008. ¯ycie i dzia³alnoœæ naukowa. Prz. Geol., 57: 381–386.

ZNOSKO J. & MAREK S. 2002 — Ryszard Dadlez and his scientifical career. Geol. Quart. 46: 227–233.

Praca wp³ynê³a do redakcji 08.04.2009 r. Po recenzji akceptowano do druku 20.04.2009 r.

Przegl¹d Geologiczny, vol. 57, nr 5, 2009

zlepieñce i³owce

powierzchnie nieci¹g³oœci

piaskowce heterolity ilasto-piaszczyste

Ryc. 4. Schemat zasad allostratygrafii — cyklostratygrafii (Dadlez, 1987). Granice (w przybli¿eniu izochroniczne)

przecinaj¹ kompleksy litologiczne, odzwierciedlaj¹c jednolite genetycznie jednostki (nazwane póŸniej para-sekwencjami). Zasada ta leg³a u podstaw metody stratygrafii sekwencyjnej, tworzonej w tych latach w USA przez grupê badawcz¹ Exxon (Haq i in., 1987)

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ryszard Kantor urodził się w Gorzowie Wielkopolskim 7 maja 1947 roku, jednak, jego rodzina związana była już wtedy (i jest w dalszym ciągu) z Krakowem.. W śródmiejskich

Ale także i te niebezpieczeństwa, o których była mowa przed chwilą, jeśli tylko zgodzimy się, że veritas ut adaeąuatio jest wtórna wobec veritas ut

Gdy on ju˝ si´ skoƒczy∏ lub jeszcze nie zaczà∏, to u˝ywam Êwiat∏a..

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencja Wywiadu, Państwowa Straż Pożarna, Komenda Główna Policji, Biuro Ochrony Rządu, Straż Graniczna,. Prezes Urzędu Transportu

Oferujemy im leczenie chemioterapią oraz chemiotera- pię wspartą przeciwciałami, ale oczywiście wiemy, że to nie jest leczenie, które może ich całkowicie wyleczyć, bo to

¿e przeciwstawiaj¹cym je spo³eczeñstwu, co jest szczególnie szkodliwe i naganne wobec niezwykle trudnej sytuacji ochrony zdrowia w Polsce.. Zda- niem przewodnicz¹cego ORL w

Ruchy tektoniczne na przelomie retyku i jury dolnej oraz w czasie sedymentacji osadow dolnojurajskich doprowadzily z koncem toarsu gornego do uformowania na Nizu Polskim

Karaszewskiego, a to głównie z dwóch powodów: 1 - przede wszystkim jest to pierwszy podział ujmujący pełny pr.ofil dolnej jury, .obecnie powszechnie stosowany w